FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => AUTA SYMPATYKÓW KLUBU => Wątek zaczęty przez: Grzesiu w Kwiecień 30, 2021, 22:39:23 pm

Tytuł: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: Grzesiu w Kwiecień 30, 2021, 22:39:23 pm
W zeszłym roku kupiłem szerokie Caro z przebiegiem 37 000 km (na prawdziwość przebiegu wskazuje: licznik sześciomiejscowy, plomba na skrzyni i przy zegarach, ogólna kondycja samochodu). Od tego czasu do dziś, w moich rękach zrobił 7 400 km. Z wyposażenia dodatkowego ma tylko alusy. Na bieżąco go serwisuję, z poważniejszych napraw to wyremontowałem układ hamulcowy. Użytkuję go na co dzień i jestem z niego bardzo zadowolony.

(https://images91.fotosik.pl/497/f0b4e1f297431ff1med.jpg) (https://images91.fotosik.pl/497/f0b4e1f297431ff1.jpg)

(https://images90.fotosik.pl/497/730b6b359fabb07fmed.jpg) (https://images90.fotosik.pl/497/730b6b359fabb07f.jpg)
Tytuł: Odp: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: Tales w Kwiecień 30, 2021, 23:21:11 pm
Nie użytkuj go na codzień bo po dwóch zimach połowy go nie będzie. Chyba że np noxudol zostanie Twoim przyjacielem.
Tytuł: Odp: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: banned w Maj 01, 2021, 03:06:03 am
Wyjąć trochę zaślepek do progów, poprzeczni i podłużnic, napsikać dwie puszki Fluidolu do środka i na słupki pod drzwiami i pod nakładki progowe. To samo z wnękami kól, elementami schowanymi pod zderzakami i wszelkimi nakładkami plastikowymi oraz między łączenia blach. Oczywiście po zabiegu, zaślepki wstawiasz z powrotem.

Na zimę dodatkowo na lakier na złącza słupków z dachem. To samo maska od spodu i nie będzie gnił. Ogólnie wszędzie tam gdzie tego nie widać, a nie ma fabrycznego "baranka" jak na zewnętrznej warstwie podłogi. Czyli np. między reflektorami na tę blachę pod nimi, też można dać Fluidol.
Zrobienie całego auta w ten sposób, ok. dwie puszki, kosztuje to poniżej 50zł i da się zrobić w godzinę. Na bogato można dać trzy.

A na wierzch na zimę grubo wosku z ręki, nie polerować tego, tylko pokryć grubo karoserię woskiem żeby lakier miał woskową izolację od wody i soli. Na wiosnę się to zmywa gąbką. Auto nawet nie ma kontaktu z solą, bo wszystko zostaje na wierzchniej warstwie Fluidolu i wosku.

Fluidol trzyma się bardzo dobrze, nawet we wnękach kół gdzie cały czas, wiadomo, woda, piasek, po latach było go widać.
Tytuł: Odp: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Maj 01, 2021, 11:49:23 am
Nie użytkuj go na codzień bo po dwóch zimach połowy go nie będzie. Chyba że np noxudol zostanie Twoim przyjacielem.

Ja zakonserwowałem profile i całą podłogę sandersem w 2017, zaraz po kupnie - zdarza mi się jeździć w zimie, i rdzy brak.
Tytuł: Odp: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: Tales w Maj 01, 2021, 12:00:15 pm
Heheee... to że jej nie widać gołym okiem to nie znaczy że nie rozwija się w zakamarkach. W pewnym momencie może nastąpić "wybuch" korozji. To znaczy rdza z zakamarków zacznie wychodzić na zewnątrz co w połączeniu z solą i wilgocią która się tam dostała może następować bardzo szybko. W starych autach można jedynie spowalniać procesy korozyjne. Nie da się ich powstrzymać całkowicie.
Tytuł: Odp: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Maj 01, 2021, 12:50:51 pm
"Spokojna pana rozczochrana". Póki co, nie planuję remontu blacharskiego :P.
Tytuł: Odp: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: Morfina w Maj 01, 2021, 13:52:19 pm
W ogóle bym tymi samochodami nie jeździł bo kto to widział by tak traktować klasyki, zamknąć pod kocem i pod żadnym pozorem nie otwierać garażu bo nie daj coś jeszcze słońce wpadnie i zrobi krzywdę lakierowi  <spoko>
Tytuł: Odp: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: Dawid91 w Maj 05, 2021, 10:57:39 am
Auto jest po to, żeby cieszyć, wiadomo :) Ale w przypadku Poloneza lepiej na zimne dmuchać, konserwacji i wosku nie żałować  <spoko>

Fajny egzemplarz. Gratuluję nisko przebiegowego egzemplarza, niech cieszy i służy jak najdłużej
Tytuł: Odp: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: banned w Maj 05, 2021, 17:36:05 pm
Ciekawe czy klapka termostatu się otwiera, czy standardowo zablokowana na gorącym.

W sumie nie dziwi mnie że one padają, bo termostaty wody np. mają trwałość szacowaną na 5 lat.
Tytuł: Odp: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Maj 05, 2021, 20:29:10 pm
Na pewno się nie otwiera :P. A psują się,bo pracują w warunkach zapylenia - są przed filtrem, po drugie mają po 30 lat. Po trzecie, wcale nie są do niczego potrzebne, jeśli się nie jeździ na benzynie w zimie, więc nie ma sensu ich naprawiać, no i są kolejną zbędną przeszkodą dla powietrza w filtrze. Jakbyś kupił nowy leżak, pewnie by działał, tylko jak wspomniałem wyżej - używanie tego nie ma sensu.
Tytuł: Odp: FSO Polonez Caro 1.6 GLE 1994 L122
Wiadomość wysłana przez: banned w Maj 07, 2021, 01:09:35 am
No, "nam" nie są potrzebne, bo możemy sobie przekręcić rurę tu czy tam w miarę potrzeb.

W tamtych czasach było to potrzebne żeby samochód był mniej obsługowy, i może dla spełnienia jakichś norm/zmniejszenia spalania, bo wcześniej od przestawiania ciepłe/zimne była dźwigienka w puszce, a z termostatem samochód mógł się ustawiać podczas jazdy.

Najfajniej było to rozwiązane w niektórych samochodach amerykańskich z lat 60. było cięgno w kabinie i można było regulować temperaturę powietrza dolotowego podczas jazdy. W jednym aucie nawet podnosił się tak wlot powietrza na masce.