FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: lesor#1973 w Luty 17, 2022, 12:20:11 pm
-
Problem jak na zdjęciu.
W starej książce do DFa wyczytałem kiedyś o samodzielnej naprawie:
- podłożyć siatkę stalową i lutować cyną.
Czy ktoś stosował taką metodę?
-
nie stosowalem, ale metoda wydaje sie byc bardzo dobra,
tylko sporo roboty, bo musisz usunac z okolicy wszystko co nie jest blacha,
do naprawy na szybko polecam fosforan i zywice, mozna sie szarpnac na epoksydowa
-
To już lepszy patent z tą cyną ...
-
Ja bym to wypiaskował i zaspawał, najlepiej tigiem, chociaż migiem także powinno dać radę.
-
Matę szklaną z żywicą nalepić polecam. Szybko, sprawnie i na temat!
Miałem identyczny problem i w ten właśnie sposób sobie poradziłem, mimo iż posiadam migomat i lubię się nim bawić.
Cyna i siatka stalowa to już dla mnie zbyt wysoki poziom abstrakcji...
-
To już lepszy patent z tą cyną ...
bo cynowanie to najlepsza metoda - jaka znasz lepsza, ze uzywasz sformulowania "to juz lepszy" ?
Ja bym to wypiaskował i zaspawał, najlepiej tigiem, chociaż migiem także powinno dać radę.
mozna zaspawac, ale to tyle samo roboty z przygotowaniem okolicy , a dorzucasz jeszcze piaskowanie,
po spawaniu tez trzeba jakos uksztaltowac powierzchnie, wiec co zrobisz,
cyna ? to bez sensu przegrzewac blache spawaniem, zeby ja cynowac, skoro ubytek jest tak maly, ze wystarczy samo cynowanie,
szpachla ? dobra do szybkiej roboty, technologia oficjalnie prawidlowa, ale raczej nie gdy robisz dla siebie (forma sobie nie bedzie tak trafna w zdaniu :p
a wiec zywica ? wiecej roboty z wygladzeniem, ale zdecydowanie lepsza od szpachli - i ten sam problem co z cyna,a mianowicie nie trzeba spawac pod zywice
-
Też bym poszedł w żywicę, na taką dziurkę szkoda grzać blachy naokoło.
-
Mały dremel, oczyścić dziurkę ile się da, resztę nadwyrężonej blachy odrdzewić, lub zastosować APP R Stop, prysnąć podkładem epoksydowym. Można potem nałożyć, włókno szklane z żywicą, i wyszlifować do równości, można też dać szpachle z włóknem.
-
mozna zaspawac, ale to tyle samo roboty z przygotowaniem okolicy , a dorzucasz jeszcze piaskowanie,
Piaskowanie dlatego żeby permanentnie pozbyć się rdzy, a także blachy cienkiej jak bibuła, która by się przepaliła na sam widok spawarki. Nie mówię o piaskowaniu sprzętem przemysłowym, tylko o takim amatorskim.
-
szpachla ? dobra do szybkiej roboty, technologia oficjalnie prawidlowa, ale raczej nie gdy robisz dla siebie
Nie przesadzajmy - szpachla też jest dla ludzi. Do wyrównania drobnych dołków w żywicy do powierzchni blachy jest rozwiązaniem doskonałym, choćby ze względu na łatwość obróbki - a to jest właśnie decydujący czynnik w tym przypadku. Na wierzch idzie i tak jeszcze podkład, lakier, a w końcu uszczelka, więc o ile cały ubytek nie jest ulepiony ze szpachli uniwersalnej, nikt nigdy nie odczuje jej obecności tam.
-
Przedewszystkim urżnij to porządnie szlifierką i wytraw kwasem, bo jak narazie to jest w tej blasze tyle wżerów, że co byś nie zrobił to rdza zaraz przeprowadzi solidny Blitzkrieg na okoliczne cm2. Aha, no i rdza dochodzi do lakieru, czyli musisz szlifować dalej, bo już jest pod nim, tylko jeszcze tego nie widać.