FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => NA SZYBKO => Szybkie pytanie / odpowiedź => Wątek zaczęty przez: ceva w Listopad 14, 2024, 08:21:39 am
-
Mam taki problem w Kombi, że nie idzie osiągnąć obrotów silnika przy których jest zaprogramowane odcięcie zapłonu czyli 6000 obr/min. Z prób jakie przeprowadzałem, to na drugim biegu udało się dociągnąć do 5500 obr/min, a na trójce ~5250. Sprężanie jest ok, na każdym cylindrze powyżej 11 bar. Przy dużym obciążeniu występuje spalania stukowe. Obroty biegu jałowego według wskazań obrotomierza to ~1000 obr/min. Dolot, czyli przepustnica i krokowiec czyszczone, tak samo wszystkie dostępne czujniki. Świece wymieniane, kable też. Cewka i czujnik wału podmieniane. Czy to są objawy wytartych krzywek wałka rozrządu, czy czegoś zupełnie innego? Fakt jedna szklanka stuka, ale w dostępnym zakresie obrotów mocy i momentu mu nie brakuje. Zauważyłem jeszcze podczas wymiany paska rozrządu, że znaki na kołach i obudowie jakoś tak niejednoznacznie się pokrywają. Wyglądało to tak, jakby trzeba było koła nieco względem siebie przestawić, ale nie o jeden ząb tylko o pół... Nie ruszałem tego bo i nie miałem na to pomysłu. Samochód normalnie jeździ, ale ta przedwczesna odcinka i podwyższone obroty biegu jałowego cały czas mnie nurtują.
-
A czujnik temperatury silnika ten co daje sygnał na kompa sprawdzałeś?
-
Zacznijmy od tego, że fabryczny obrotomierz przekłamuje i to dość mocno - w Easyecu odciekę miałem ustawioną na 6200, a fabryczny obrotomierz nie dobijał nawet do 6000 rpm.
Robi łututu na luzie? Podpiąłbym się jeszcze kompem do sterownika i tam odczytał obroty.
zaprogramowane odcięcie zapłonu czyli 6000 obr/min.
Nie no tyle to nie, Gsi ma jak mnie pamięć nie myli na 5800 odcinkę, co jak bardzo mnie irytowało względem pozostałych systemów zasilania.
Zauważyłem jeszcze podczas wymiany paska rozrządu, że znaki na kołach i obudowie jakoś tak niejednoznacznie się pokrywają.
To OHV, tam pół zęba (jak nie więcej) to samo naprężenie paska zabiera.
spalania stukowe
przedwczesna odcinka i podwyższone obroty biegu jałowego
Można posprawdzać lewe powietrze, może mieć za ubogo. Gazownia jest?
-
Cytat: ceva w Dzisiaj o 08:21:39
Zauważyłem jeszcze podczas wymiany paska rozrządu, że znaki na kołach i obudowie jakoś tak niejednoznacznie się pokrywają.
To OHV, tam pół zęba (jak nie więcej) to samo naprężenie paska zabiera.
No i fajnie, że poruszyłeś ten temat. Sam się na tym przejechałem ostatnio, jak sobie składałem GSI. Niby niema nic prostszego, niż ustawienie rozrządu w ohv, a jednak nic bardziej mylnego. Ustawiłem sobie elegancko "na znaki", poskładałem, odpaliłem go (na tym wózku) no i niby chodzi, ale miał jednak coś, co brzmiało jak jakieś wypadanie zapłonów, trochę jakby nie do końca żwawo wkręcał się na obroty itd. Na wolnych było dokładnie słychać, że nie chodzi idealnie. No i odkręciłem pokrywę na rozrządzie, kręcę wałem i patrze, co się dzieje. A tam niby znaki się pokrywały, ale jako, że pasek nie jest idealnie naprężony (bo niema przecież napinacza) to właśnie w momencie kręcenia wałem, pasek się lekko napręża, koło na wale rusza o te "milimetry" a koło na wałku stoi, w efekcie czego, mamy przestawienie względem znaków o dobre pół ząbka, jak sam piszesz. Dopiero ustawiłem te koła idealnie równo, wsadziłem pomiędzy oba koła kawałek idealnie dociętego kartonu i w takiej pozycji, mozolnie wsadziłem pasek. Pokręciłem kilka razy wałem i obserwowałem znaki, kiedy się pokryją. Wyszło idealnie. Także to nie do końca taka prosta sprawa, bo można się niechcący bujnąć, a te pół zęba, nawet w ohv zrobi różnicę.
(https://zapodaj.net/images/a4414adde7a4e.jpg)
Efekt ustawiania "na znaki" bez opanowania naprężenia paska. A niby było dobrze.
(https://zapodaj.net/images/414fa55cef016.jpg)
Przez to "ugięcie" paska, znaki nie dały rady się zejść przy kręceniu, choć w pozycji do założenia paska, niby było wszystko ok. Dopiero jak go naprężyłem przy zakładaniu, wszystko zaczęło się idealnie zgadzać. Taki mały fabryczny zonk. To było widać dopiero przy dokładnym przyjrzeniu się na koła rozrządu i wsadzenia tam "blokady".
-
zakladales ten pasek na aucie, czy poza?
-
Poza. Silnik był na wózku. Dlatego pisałem o dokładnym spojrzeniu na znaki od przodu. To niby jest proste, ale można to zrobić nie do końca dobrze, bo rozjazd jest przez ten pasek i trzeba na to uważać.
-
A czujnik temperatury silnika ten co daje sygnał na kompa sprawdzałeś?
Jeszcze nie, ale jest w kręgu podejrzeń, bo przy temperaturze otoczenia poniżej 20stC w fazie rozgrzewania auto trochę drętwo idzie.
Robi łututu na luzie?
Na to akurat nie wpadłem, ale jak będę miał furę pod ręką to nie omieszkam sprawdzić.
Gsi ma jak mnie pamięć nie myli na 5800 odcinkę
A jednak nie, i tu ja się pomyliłem, nie 6000 tys/obr a 6500, tak przynajmniej podaje Trzeciak.
Można posprawdzać lewe powietrze, może mieć za ubogo. Gazownia jest?
Już sprawdzałem, przy okazji wymiany uszczelek pod kolektorem i przepustnicą. Na wejścia przewodów podciśnienia też dozowałem zmywacz do hamulców chcąc wywołać podwyższenie obrotów i tym samym znaleźć miejsce ew. nieszczelności, bez skutku. Gazu nie ma.
Zastanawia mnie jeszcze to, że im wyższy bieg tym wcześniej odcina. W rozmowie z fachowcem od wtrysków, zasugerowano mi że przyczyną może być zasilanie pompy paliwa, nie dochodzi pełne napięcie do pompy i jej wydajność spada. Głupio to nie brzmi i sens ma, ale też na razie tego nie sprawdzę. Zostaje mi póki co zbierać wiedzę...
-
Jak nie chce się dokręcać i dzwoni pod obciążeniem to zacząłbym od pomiaru ciśnienia paliwa.
-
A jednak nie, i tu ja się pomyliłem, nie 6000 tys/obr a 6500, tak przynajmniej podaje Trzeciak.
A guzik prawda, jakiś błąd musi być w książce. To bardziej pasuje do Abimexa. Nie żebym rzucał słowa na wiatr i chciał robić ferment - w weekend jeździłem Kombi brata i zdecydowanie odcina przed 6k rpm. Identycznie jak na tym filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=7GgnDOFd7Qo
-
5900 ma GSi i niezależnie od typu obrotomierza zawsze tyle pokazywały.
A ewentualny offset na standalone wynika np. z dividera, który powinien być w formie tabeli 2D względem obrotów, jak np. w MaxxECU, a w większości jest to pojedyncza wartość i o ile ustawimy go dobrze w idle czy powiedzmy do 4000rpm to nie jest powiedziane, że wartość będzie prawidłowa dla 6000rpm.
-
A ewentualny offset na standalone wynika np. z dividera, który powinien być w formie tabeli 2D względem obrotów,
A to mnie zaskoczyłeś, spodziewałem się że jest to funkcja liniowa i sterownik nie powinien nic mieszać przy poprawnie ustawionym tacho divider tylko dawać impulsy proporcjonalnie do obrotów.
-
Cytat: ceva w Listopad 20, 2024, 17:57:50 pm
A jednak nie, i tu ja się pomyliłem, nie 6000 tys/obr a 6500, tak przynajmniej podaje Trzeciak.
A guzik prawda, jakiś błąd musi być w książce. To bardziej pasuje do Abimexa. Nie żebym rzucał słowa na wiatr i chciał robić ferment - w weekend jeździłem Kombi brata i zdecydowanie odcina przed 6k rpm. Identycznie jak na tym filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=7GgnDOFd7Qo
Sprawdziłem, jest tak jak piszesz i jak jest na filmiku, odcinka ~5900 obr/min. Praca silnika w fazie rozgrzewania o dziwo bez zastrzeżeń o których wspominałem...
Prawdopodobnie to wszystko co mogę sprawdzić w tym sezonie, bo Kombi udaje już się na sen zimowy do miejscówki nieco ode mnie oddalonej.
-
Kolejne GSI na stanie i podobne problemy. Jak go kupiłem sprawiał wrażenie strasznie zamulonego i dzwonił jeszcze wcześniej niż Kombi. Tak jak Kombi również czysta benzyna bez LPG. Im wyższy bieg tym niżej odcinka. Na postoju robi łutututu. Do kompletu pompa paliwowa była dość wyraźnie słyszalna. Wymieniłem filtr paliwa i jakby ręką odjął, prawie nie dzwoni i nawet sensownie się odpycha. Pompa przycichła, ale nadal ją słychać.
Jak nie chce się dokręcać i dzwoni pod obciążeniem to zacząłbym od pomiaru ciśnienia paliwa.
W przypadku tego auta mam możliwość grzebania na bieżąco i z niej skorzystałem. Zmierzyłem dzisiaj ciśnienie paliwa i na wolnych obrotach jest ~2,7 bar, a po zwiększeniu obrotów silnika ~3 bar. Chyba trochę za skromnie? Ciśnienie paliwa powinno trzymać się w okolicy 3,5 bar, nieprawdaż?
-
Ciśnienie paliwa powinno trzymać się w okolicy 3,5 bar, nieprawdaż?
przeciez sie trzyma w tych okolicach, sam piszesz o ~3bar,
regulator dziala
-
3 bary względem ciśnienia w kolektorze. Wygląda, że jest ok. Możesz jeszcze odpiąć podciśnienie od regulatora i zobaczyć ile nabije, ale raczej jest ok.
-
zobacz czy sitka na wtryskach nie są zabite.
-
Miałem dzisiaj nic nie robić przy Atu, ale jak kątem oka zobaczyłem uszczelkę pod przepustnicą, to mną wcząsło, na tyle że kit, zmarznę w garażu, ale dotrę do wtryskiwaczy i po drodze do tej uszczelki.
Rzeczona uszczelka.
(https://i.postimg.cc/mPtbZzNq/462582280-807762678157282-8013901103729558586-n.jpg) (https://postimg.cc/mPtbZzNq)
Nie wiem ja Wy, ale ja czuję w tym rękę fachowca...
Wtryski wymontowałem, jak wiadomo, GSI to nie jest przyjazny obiekt do grzebania przy układzie wtryskowym (tak wiem są gorsze, ale w kategorii Polonez GSI bezapelacyjne prowadzi)... Filtry na wtryskiwaczach wyczyściłem, jak bardzo były brudne nie wiem, wiem na pewno że po czyszczeniu zobaczyłem jaki miały oryginalnie kolor siatki. Uszczelkę przepustnicy dorobiłem z klingerytu, za wzór miałem oryginał. Po zmontowaniu, uruchomieniu i ustabilizowaniu się pracy silnika (rozgrzaniu) zauważyłem delikatny wzrost obrotów biegu jałowego z okolic 950 do ok.990 obr/min. próby drogowej niestety nie przeprowadziłem, bo w okolicy spadło kilkaset płatków śniegu i jak ruszyły stada piaskarek, to jakby jakiś armagiedon był, a ja po solonym żadnym swoim pojazdem z FSO bez wyraźnej potrzeby jeździć już nie będę. Tak więc na ew. rezultaty kilka dni muszę poczekać.
-
Przecież jest napisane że zapewnia ochronę mocy!
-
Jaka tam ręka majstra, jak to oryginał Bosch... :P
-
Jaka tam ręka majstra, jak to oryginał Bosch... :P
Stąd wstręt :)