FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => NA SZYBKO => Szybkie pytanie / odpowiedź => Wątek zaczęty przez: Tales w Grudzień 13, 2025, 21:08:03 pm
-
Zamierzam skrócić sprężyny przedniego zawieszenia w moim Polonezie. To szerokie Caro, ale sprzed 1995 roku, więc sprężyny mają średnicę drutu 13,3mm.
Pytania:
1. O ile skróć sprężyny jeśli auto ma być obniżone delikatnie, a nie być betonowozem? Wstępnie myślałem aby uciąć jeden zwój.
2. Czy warto/trzeba zaginać ostatni zwój po ucięciu? W jaki sposób to zrobić? U kowala? :-)
3. Jeśli nie zaginać ostatniego zwoju to część sprężyny która została skrócona powinna być zamontowana do dołu czy do góry? Podejrzewam że dla bezpieczeństwa do góry (do kielicha)... :]
-
z fabryki nie wyjezdzaly szerokie na sprezynach 13.3, nie ma takiej selekcji, by to utrzymac bez gleby
1. otyle, by uzyskac zadany efekt, zaczynanie od 1 zwoju jest ryzykowne, bo to wyrazne obnizenie
2. nie warto zaginac, bo wymaga to obrobki cieplnej, czyli jest kosztowne i przeszkadza w dopasowaniu sprezyny (przy wielokotnym docinaniu)
3. miejsce ciecia do wahacza, tam jest miejsce, gdzie koniec sie oprze
-
z fabryki nie wyjezdzaly szerokie na sprezynach 13.3,
I tu się Kolego mylisz, ale też byłem zdziwiony. Niemniej jednak na potwierdzenie tego co napisałem wcześniej mam dwa dowody:
1. Takie sprężyny wyciągnąłem z mojego ww. Caro gdzie na 99% nikt tego przede mną nie robił. Mamy to auto od nowości.
2. Krzysztof Trzeciak - Polonez. Obsługa i naprawa. Wydanie z Caro Plusem na okładce. Storna 38. Jest tam napisane, że sprężyny o średnicy drutu fi14mm byłby montowane dopiero od roku 1995.
2. nie warto zaginac, bo wymaga to obrobki cieplnej, czyli jest kosztowne i przeszkadza w dopasowaniu sprezyny (przy wielokotnym docinaniu)
3. miejsce ciecia do wahacza, tam jest miejsce, gdzie koniec sie oprze
A czy nie lepiej po prostu uciąć np. po 1/3 zwoju z obu storn by zachować przynajmniej jakąś część zagiętego zwoju?
-
Uciętą stroną do dołu, akurat wpasuje się do kształtu wahacza. Nie strzela i nie wypada z mocowania, testowane w warunkach mocno ekstremalnych.
1 Zwój będzie ok, przestanie tak dramatycznie nurkować przy hamowaniu ale będzie wybierać nierówności.
-
Podepnę się do tematu. A ile się obniży polonez obcinając 1 zwój?
-
siądzie na odbojach.
-
Seryjny zwój daje ok 2cm.
Jak sie zetnie dwa to już jest ok 5 i lądujemy na odbojach.
Ciąłem zawsze bez zdejnmowania sprzeżyny i bez zaginania.
-
Wiec chyba utnę 1 zwój, ale po połówce z każdej strony aby zachować przyjemniej jakąś część zagiętego zwoju.
-
z fabryki nie wyjezdzaly szerokie na sprezynach 13.3,
I tu się Kolego mylisz, ale też byłem zdziwiony. Niemniej jednak na potwierdzenie tego co napisałem wcześniej mam dwa dowody:
1. Takie sprężyny wyciągnąłem z mojego ww. Caro gdzie na 99% nikt tego przede mną nie robił. Mamy to auto od nowości.
2. Krzysztof Trzeciak - Polonez. Obsługa i naprawa. Wydanie z Caro Plusem na okładce. Storna 38. Jest tam napisane, że sprężyny o średnicy drutu fi14mm byłby montowane dopiero od roku 1995.
jakie masz kolory paskow na tych sprezynach?
nie wiem co pisal Trzeciak, bo nie posiadam jego ksiazek, mam Morawskiego i Kowala (DF), jednak widzialem szerokie Caro na sprezynach 13.3 i wyraznie siedzial na glebie,
widzialem tez wiele rocznikow 1994 daleko im do gleby, w tym roku wyprodukowano i sprzedano rekordowa liczbe PN, bo ponad 70 tys. sztuk, wiec w rezultacie ponad 80 tys. szerokich C jezdziloby na sprezynach 13.3,
byloby to odkrycie cwiercwiecza i jestes pierwszym, ktory cos takiego zglasza,
a wiem na pewno, ze to nie moga byc sprezyny 13.3 z waskiego zawieszenia
2. nie warto zaginac, bo wymaga to obrobki cieplnej, czyli jest kosztowne i przeszkadza w dopasowaniu sprezyny (przy wielokotnym docinaniu)
3. miejsce ciecia do wahacza, tam jest miejsce, gdzie koniec sie oprze
A czy nie lepiej po prostu uciąć np. po 1/3 zwoju z obu storn by zachować przynajmniej jakąś część zagiętego zwoju?
napisz to jeszcze raz, bo nie rozumiem - jak chcesz zachowac zagiety zwoj wycinajac go z obu stron i po co to robic?
przeciez z jednej strony sprezyna musi przylegac na plasko, bo takie jest gumowe gniazdo w kielichu