FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: SerU#408 w Październik 07, 2005, 08:34:55 am
-
Kolega przywiózł mi samochód, w którym kto? zapomniał zamontować podłogę :mrgreen:. Zabrałem się za to i po jednym dniu pracy udało mi się odtworzyć spor? czę?ć podłogi od strony kierowcy. Niestety nie da się do tego samochodu dokupić gotowych nowych elementów więc trzeba wszystko doklepywać ręcznie :twisted:
Oto kilka fotek:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka1.jpg)
Lewe mocowanie fotela wraz z kawałkiem podłogi-niemal wyj?łem razem z fotelem
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka2.jpg)
Wszędzie panoszy się rdza. Wła?ciwie z lewej strony wygrzebałem wiadro skorodowanej blachy
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka3.jpg)
|rodkowy słupek nie trzymał się w ogóle, udało się uratować od ?rodka ( :!: ) próg wewnętrzny
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka4.jpg)
Doklepana ręcznie wewnętrzna czę?ć podłogi
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka6.jpg)
Zaczyna to jako? wygl?dać:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka7.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka8.jpg)
C.D.N.
-
Ja bym to zrobił żywic? :lol: :lol: :lol: .
-
Heh Bocian-kto? już się żywic? bawił w tym samochodzie i...na żywicę jest poł?czony słupek z zewnętrznym prgiem :twisted: Masakra.
-
Przecież wiem że nic nie zast?pi porz?dnego spawu ;) .
-
kurde :shock: Masakra. Który to rocznik???
-
o widze ze kolega z tego samego województwa co ja :) czy ta biała maz na 4 fotce to nie czasem "Chelade"???
-
Robót ciąg dalszy. Dziś masę czasu pochłonęło mi zbicie fabrycznego zabezpieczenia na podłodze. Poza tym dorobiłem kolejne kawałki podłogi (oczywiście ręcznie doklepywałem do odpowiedniego kształtu żeby nie zrobić podłogi płaskiej jak w trabancie :mrgreen:) i dokończyłem dorabiać lewy tylny spód podwozia bo go w ogóle nie było-też ktoś chyba zapomniał go zamontować :mrgreen:
Zbite fabryczne zabezpieczenie podłogi
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka9.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka10.jpg)
Nieszczęsny spód samochodu
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka11.jpg)
Antykor tuż przed przyspawaniem blachy (oczywiście każda dospawywana blacha jest też nim pomalowana od spodu)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka12.jpg)
Widok ogólny
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka13.jpg)
Tu widać dokładnie ile z tym jest zabawy-zwracam uwagę na ilość łatek i ich kształty :twisted:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka14.jpg)
C.D.N.
-
Raportu ci?g dalszy: Dzi? zakończyłem stronę kierowcy i zacz?łem przygotowywać do roboty stronę pasażera. Po tym, co zobaczyłem przeleciały mi ciary po plecach-samochód z prawej strony trzyma się praktycznie na dachu i resztkach progu. Podłużnic pod samochodem nie stwierdzono :twisted:
Wstępne pasowanie łatki
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka18.jpg)
Łata dogięta i przyspawana swoim miejscu
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka19.jpg)
Druga łata na podłodze-koniec roboty ze stron? kierowcy :mrgreen:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka20.jpg)
No i teraz to, co najlepsze a wła?ciwie najgorsze: stan zastany po zbiciu fabrycznego zabezpieczenia po stronie pasażera-obraz nędzy i rozpaczy:
Podłoga w nogach pasażera:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka21.jpg)
To "co?" po lewej stronie to resztka podłużnicy, która wlazła do ?rodka
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka22.jpg)
Tylna czę?ć podłogi (wielka dziura przez któr? widać kawałek mojego buta :twisted: )
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka23.jpg)
Podłużnica od spodu:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka15.jpg)
Bral tylnego wzmocnienia:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka16.jpg)
No i ciekawostka: słupek ?rodkowy poł?czony z progiem włóknem z żywic?:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka17.jpg)
C.D.N. :badass:
-
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
SerU, jakim cudem ten kolega sie jeszcze nie zabił tym samochodem ? pchał go do Ciebie czy jak ?
Zadziwiasz mnie jesli idzie o spawanie, ja bym rzekł że to wyglada jak prost z hali montażowej. To znaczy takiej gdzie jescze ludzie pracują a nie roboty. :roll:
Oprócz blachy cos jeszcze w nim robisz ?
-
Sam się dziwię jak to się nie złamało-cud :twisted: Je?li chodzi o ten samochód to moje zadanie to kompleksowa blacharka+lakierowanie. Silnik ma już zrobiony (1.6 DOHC). Jako ciekawostkę dodam, że ma baaardzo długi most-kiedy ja w swoim zastanawiam się czy wrzucać pi?tkę to tutaj się zastanawiam czy wrzucić czwórkę-jest jeden bieg do przodu :D Na 1 biegu jedzie 55 km/h, na dwójce 85 itd. przy czym wskazówka nie wchodzi na żółte pole na obrotku :mrgreen:
Jeszcze jedna fotka tej fury:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka24.jpg)
-
Maaatko Ty to chyba cudotwórca jeste?. Tożtakie auto to od ziemi do kolana trzeba by było nowe wstawić :shock:
A ja płakałem ze mój klasyj był pordzewiały i nie opł?ciła się robić ehhh
-
kurde lepsze chyba niz pewien fiat ktorego Seru ogladał bo tamtem nie mial wogole podlogi heoeoheh
-
Ci?g dalszy...Zacz?łem praw? stronę...Nie chce mi się nawet tego komentować: dramat generalnie i załamka na maxa :twisted:
Po odcięciu kawałka podłogi:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka30.jpg)
Po wstępnym oczyszczeniu:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka31.jpg)
Pierwsze łaty:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka32.jpg)
Obraz nędzy i rozpaczy:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka33.jpg)
Łatam dalej:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka34.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka35.jpg)
-
O jeny, co za trup. Tak oto powstaj? samochodwe zombie drodzy panowie :P :roll: :mrgreen:
Heh... Seru, ze tez chce Ci sie to robic :twisted: . Mam nadzieje ze moj strupek jest w lepszym stanie. Mam juz do niego nowe blachy, wiec chyba nie bedzie za duzo rzezbienia, no... co najwyzej z pare wiekszych latek :lol: . Kurdefix, musialo mnie rozlozyc :mad:
-
Trzymać się będzie bo gęsto spawane i dużo łatek więc sztywno?ć będzie większa niż fabryczna ale ilo?ć materiału jaka na to poszła+czas jaki to pochłania to s? rzeczy które mnie przerażaj?. Kupiłem arkusz 3 metry kwadratowe blachy i już widzę, że zabraknie :twisted:
-
Seru, Ty to samochodowy dr. Frankenstein jeste? - ożywiasz trupy. :mrgreen:
Powiedz mi czy znacz?co zmieni się waga samochodu po zastosowaniu takiej ilo?ci łat ?
-
3 metry kwadratowe blachy 1,5 mm waż? około 30 kg więc po odjęciu tego złomu, który wypadł samochód przytyje o około 10-15 kg zdrowej blachy :mrgreen:
-
to nie duzo a za to jak bezpiecznie sie zrobi
-
Seru znam dobrze co to znaczy taka robota sam wypu?ciłem spod swojej ręki a raczej młotka kilka takich bryczek mi. Beczke odrestaurowan? od A do Z wiekowo do była chyba ze dwa razy starsza ode mnie ale rozumiesz Szacunek do takiej bryki musi być odpicowana była na lustereczko. Jak otwierałe? maskę to mogłes przegl?dac się w wypolerowanych i chromowanych elementach silnika normalnie 9 m-cy zapierdolu od ?witu do nocy.
Było jeszcze kilka takich "wraków" mi. subaru dzieciów kwiatów 4x4 to dopiero była pa?ć żadnych gotowych elementów blaszanych wszystko własnej roboty błotniki i doły drzwi to było wspomnienie powiem ze nawet nie?le wyszło. pozdrawiem i rżycze owocnych sukcesów w blacharce i wogóle sił.
-
no SerU#408, widzę że młotka to nie żałujesz na profilowanie blachy :D. Ale spoko. Wiem jak to się robi. Ja kiedy? robiłem podłogę u swojego poldykszona. No i od pasażera też sporo blachy włożyłem. że nie wpomnę z tyłu po prawej, bo mi odpadł już uchwyt od resora. Tam dopiero było zabawy, uchwyt, jedna blacha, druga... kiklana?cie łat. Ale teraz sie wszytsko o wiele lepiej kupy trzyma. Tylko że ja nie miałem migomatu i musiałem się męczyć zwykł? spawar? i 2-kami elektrodami. 3 dni się bawiłem. Więc wiem ile teraz Ciebie to kosztuje pracy. Pełen szacunek :)
-
SerU, przepraszam, że Ci to powiem, ale kto? musi.
Dla mnie ten samochód powinien znale?ć się tam , gdzie jego miejsce - czyli w kraju wiecznych autostrad.
Moim zdaniem auto można spawać, ale jak jest do czego. A w nim nie ma. Nie ma możliwo?ci zachować prawidłowego karosarzu, kiedy wycinasz 3/4 progu zewnętrznego i wewnętrznego.
Zdaję sobie sprawę, że napewno cały czas mierzysz odległo?ci punktów zawieszenia i że pod koniec będ? się one zgadzać.Ale i tak, przy takiej ilo?ci spawów za rok, góra 2 lata będzie tam znowu jedna wielka rdza. Wystarczy tylko, że jakakolwiek z szyb nie będzie szczelna - a w tym aucie chyba ciężko byłoby znale?ć jedn? szczeln? szybę. Bo s?dz?c po stanie podłogi, to w nim stało jezioro przynajmniej przez dwa lata.
Reasumuj?c moj? przydługaw? i nudn? wypowied? - ta buda nadaje się pod prasę a nie do robienia.
-
Ja tutej musze stanowczo zaprotestowac mało tego uważam że pernamętnie obrażasz mojego kumpla seru jak chłopak ma zamiłowanie to niech to robi restaurowanie ma swoje plusy chociażby daje ogromna satysfakcje z tego ze co? mozna przywreócic do pełnej sprawno?ci.
Michalrau spujż na to tak jakby? wcze?niej niewidział tego autka w stanie opłakanym tylko zobaczył je jak wygl?da na konieć czysciutki itd. to by? był pełen zachwytu.
Musze zwrócic ci uwagę również że coraz więcej jeżdzi na drogach nowych samochodów z kontrolowanymi strefami zgniotu i innymi pierdułami. W takim samochudzie po zdezeniu nie s? naprawiane elementy karoserii tylko sa wstawiane tzw. "ćwiartki polówki a nawet spotkałem takie bbryki że były wstawiane trzyczwartówni" (chodzi o czę?ci nadwozi) według ciebie to tez s? normalne żeczy
czekam na komentarz
Seru odezwij się wreszcie bo niezdzierże
-
Ja wcale nie chcę nikogo obrażać! Poprostu uważam, że SerU był optymist? jak zaczynał robić lew? stronę. Ale prawa to jest poprostu "Sajgon". Wiem o czym piszę, bo zajmuję się starymi autkami od wielu lat. Teraz mam audi 80 z 75 roku, w którym 2 razy trzeba było spawać belkę pod silnik razem z mocowaniem przednich wachaczy i 2 razy tylne wachacze wleczone i robić pod nie całkiem nowe "gniazda". A ten samochód wyględa wiele wiele gorzej.(To jest mój drugi samochód - polonezem jeżdżę na codzień). Z migomatem wspólnie ze znajomym spędzili?my nad tym autem więcej czasu niż trwa produkcja nowego auta w fabryce. Po pierwsze uważam, że zawsze robienie podłogi trzeba zaczynać od strony pasażera - prawej, ponieważ ona jest zawsze gorsza (więcej dziur w drodze, kałuże itd). Po drugie podłogę, zwłaszcza progi należy wymieniać mniejszymi kawałkami, a nie całymi płatami, bo wtedy tylko można zachować prawidłowe "odległo?ci" . Po trzecie, auto bez podłużnic, profili zamkniętych itd itp nigdy już nie będzie wystarczaj?co sztywne, żeby nadawało się do bezpiecznej jazdy powyżej 100 km/h.
Ja robiłbym ten samochód tylko w jednym przypadku - gdyby miał dla mnie znaczenie sentymentalne z jakiego? powodu. Wtedy potrafię usprawiedliwić tak ekstremaln? ingerencję. Bo z ekonomicznego punktu widzenia to, czego podj?ł się wła?ciciel jest samobójstwem.
Przepraszam, jeżeli kogo? uraziłem. Seru - proszę , nie miej mi za złe. Ale takie jest moje zdanie.
-
michalrau, nie mam Ci niczego za złe. Fakt faktem, że samochód to ruina ale wła?ciciel czuje do niego sentyment i zlecił mi jego postawienie na nogi. Co do punktów mocowań itp to obawiam się, że ów egzemlarz stracił już je dawno i nic się na to nie poradzi choć po perypetiach z moim 131 w którym dorabiałem praktycznie od zera całe przednie podłużnice + przedni pas i po wycieczce na geometrię okazało się, że karosarz trzyma punkty z dokładno?ci? co do milimetra (!) jestem w stanie uwierzyć, że i z tym może się udać :mrgreen: Pożyjemy zobaczymy-póki co drzwi otwieraj? się i zamykaj? bez problemów :mrgreen:. Dzi? dorobiłem kilka kolejnych elementów podłogi i samochód jest o wiele sztywniejszy niż był przed robot? - przynajmniej nic w nim już nie chrupie i nie trzeszczy :D Niemniej ogrom pracy jaki mnie jeszcze przy nim czeka przeraża mnie :twisted: Powiem szczerze, że w moim drugim 131 2d podłoga wygl?da o niebo lepiej a samochód jest o bodaj 7 lat starszy niż ten prezentowany na fotkach powyżej mimo, że kto? już wcze?niej przy podłodze grzebał.
-
Naprawde podziwiam bo to wygl?da już tak ze tam tylko do dachu mozna spawać.
Może szybciej by było podmienić karoserię. Własciciel się nie pozna. U mnie tu jeżdzi taki tylko ze niebieski w idealnym stanie :roll:
-
Samochód nadal się robi-podłoga skończona w 90% ale odkryłem tyle nowo?ci w tym samochodzie, że ho ho...Tylnych nadkoli wewnętrznych też kto? nie zamontował-ale będzie kombinowania z doginaniem :twisted:
-
Odkopuję temat bo podłoga zrobiona i zaczęła się walka z progami.
Nie będę komentował zdjęć bo nie ma po co :twisted:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka100.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka101.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka102.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka103.jpg)
-
Witam.
Czy te spawy sa zrobione spawarka czy migomatem ?
-
Migomatem. Niebawem dalsza czę?ć fotek.
[ Dodano: 2005-10-30, 17:10 ]
Dodaję fotki:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka106.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka107.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka108.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka109.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka110.jpg)
-
mig - spawawanie w osłonie gazu obojętnego
Mag - spawanie w osłonie gazu aktywnego (czy jakos tak)
jasne ze zwykł? można poprobować ale w osłonie gazu duzo czystszy spaw wychodzi
co do spawania tymi 40 amperami i przyklejania sie elektrody -
naprawde bez większyvh probelmów można zrobić regulator na triaku na strone pierwotn? a do tego ( i tu jest wyższo?ć tej metody nad bocznikiem) można zrobić uklad hot dtartu i antisticka
przypuszczam ze sporo by to ułatwiło spawanie
co do drzwi to ja powiem tak
blacha poszcycia drzwi kostuje okolo 30 PLN- jednak ja bym szukał ładnych drzwi które maj? za sob? dlugi zywot i s? bez b?bli (ja dałem 50 PLN ale nie ma żadnego b?bla a drzwi s? datowane na 86 rok )
nie masz dostepu do migomatu to sie za to nie bierz - jesli chodzi o nity to kiepskko to wygl?da - można je niby powbijać a potem zaszpachlować zeby nie było łebków od nitów widac - ale ja bym sie nie bawił ( teraz juz bym sie nie bawił )
-
Wyci?gam aby pokazać kolejny etap prac. Prawa strona zrobiona. Dzi? zrobiłem też lew? do końca ale fotek nie mam bo zapomniałem wzi?ć dzi? cyfraka. Do wymiany zostały tylne reparaturki błotników+końcówki progów z tyłu i powoli zabieram się za szpachlowanie i przygotowanie do lakieru. Ależ to jest mordęga takie łatanie, ciapkanie i pierdzelenie się w ręczne dorabianie i doginanie blaszek :twisted:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka402.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka403.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka405.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka406.jpg)
Powoli mam już do?ć :twisted:
-
hej hej no i jak tam - skonczyles go
?? mozesz zapodac jakies foty ?
-
Samochód już na wykończeniu. Pozostało finalne szlifowanie, podkład i lakier. Jak go pomaluję, to wrzucę fotki tylko odzyskam cyfrówkę :twisted:
-
Samochód dzi? pomalowałem. Wygl?dał pięknie :
Piękne lustro, lakierek położył się idealnie:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka300.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka301.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka302.jpg)
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka303.jpg)
Na fotkach tego nie widać ale to jest lakier podobnego typu jak mój i Pitera z tym, że jest w nim dużo więcej metaliku. Piękna, głęboka czarna perła cudownie mieni?ca się w ?wietle.
Niestety :twisted:
Już po kwadransie wygl?dał mniej więcej tak:
(http://sqad.desolid.org/seru/karbo/ka305.jpg)
Cały lakier spłyn?ł z samochodu :cry: Powodem tego zjawiska jak się domy?liłem była zbyt niska temperatura. Jednak nie chodzi o temperaturę otoczenia (w garażu miałem dobre 20 stopni) ale o temperaturę blachy-lakier po prostu z ni? nie wi?zał w żaden sposób i po 15 minutach spłyn?ł. W tej chwili samochód jest jednym wielkim zaciekiem a ja jestem tak wkur...zdenerwowany, że lepiej do mnie nie podchodzić :twisted:
-
zapytam z ciekawosci.. ile taki blacharski remoncik kosztuje u Ciebie?? ile materialy i ile robocizna?? od takiego stanu pojazdu jaki zaprezentowałes na pierwszym zdjeciu do ostatniego polerowania lakieru..
-
zapytam z ciekawosci.. ile taki blacharski remoncik kosztuje u Ciebie?? ile materialy i ile robocizna?? od takiego stanu pojazdu jaki zaprezentowałes na pierwszym zdjeciu do ostatniego polerowania lakieru..
Hmm...Powiem tak: materiały sporo powyżej 1000 PLN (ł?cznie z lakierem i reparaturkami tylnych błotników). A robocizna...dużo przewyższa warto?ć samochodu.
To kiedy poprawki lakiernicze
Dzi? będę zeszlifowywał z niego ten pechowy lakier i w ?rodę jedzie do ogrzewanego garażu i w sobotę ponowne malowanie :twisted:
-
no i jak tam po drugim malowaniu ???
-
Jeszcze nie było-będzie w sobotę 8)
-
a czym malujesz blache, zeby rdza nie wylazla? antykor+podklad+lakier?
-
@ anonim-antykor poszedł na blachy od spodniej strony, na zewn?trz podkład antykorozyjny i lakier
Samochód wczoraj został pomalowany w komorze bezpyłowej. Pierwszy taz w życiu miałem okazję w takich warunkach malować samochód i muszę powiedzieć, że jest to czysta przyjemno?ć :mrgreen: Fotki samochodu przed i tuż po malowaniu robił wła?ciciel i czekam aż je tu zarzuci :roll: Niesamowicie wyszedł lakier na tym samochodzie (lakier taki jak u mnie i Pitera ale z większ? ilo?ci? brokatu) i w niektórych momentach patrz?c pod ?wiatło wygl?dał jak złoty a nie czarny ;)
P.S. Szukam sponsora na komorę bezpyłow? :mrgreen: