FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: Neji w Październik 19, 2005, 10:51:34 am
-
Dzisiaj rano postanowiłem odplić poloneza z benzyny. Robiłem to pierwszy raz od momentu kupna (poloneza posiadam od 2 tygodni). Odpalił dopiero po którym? razie. Działa działa i nagle z pod maski wydobywaja sie dym. Wiedziałem juz co sie ?wieci bo słyszałem już o takich przypadakch. Złapałem za ga?nice i ugasiłem pożar ale i tak niektóre kable s? w dosyć opłakanym stanie. Szczegulnie te od zbiorniczków płynu hamulcowego. Wiem że takie przygody dzieja sie gdy z benzynu przeł?czy sie odrazu na gaz, ale jak przeł?czyłem przed zapłonem na benzyne tak sie do przełacznika nie dotykałem. Może zna kto? przyczyne tego pożaru, bo wolałbym nie mieć powtórk z rozrywki.i Teraz czeka mnie naprawa tego co sie spaliło.
-
Miałem podobn? sytuację. Strzelił filtr paliwa (nowy miał 2 dni). Popatrz gdzie mogło być żródlo pożary. Tam bedzie najmocniej spalone. Jeżli to gaznik to napewno ogladaj przewody id?ce do gażnika. U mnie dorazu strzelił słup ognia. większ? cze?c przewodów które uległy przypieczeniu wystarczy zaizolować(oczywi?cie nie wszystkie do kupy :roll: )
Przykra sprawa ale dobrze ze w porę ugaszony
-
Witam, ja w swoim poldofordzie też miałem pożar w tym roku na wiosnę. Przyczyn? było zwarcie na aparacie zapłonowym (kabelek od kondensatora). A wszystko przez to że jaki?burak ?le to zaizolował.
I tak sobie jechałem do domu ok. godziny dziewi?tej wieczorem, ciemno, las, a tu sru płomienie po pół metra spod maski. Na domiar złego ga?nica mi nie chciała zaskoczyć za pierwszym razem. Po ugaszeniu pchałem go do domu 2 kilometry bez ?wiateł po ciemku.
Nikomu nie życzę takich przygód,
a i nie zniechęcaj sięKolego do poldka przez to zdarzenie, to naprawdę wdzięczna maszynka :D
-
Dziekuje wszystkim za tak szybk? pomoc. Wiem o tym Bartek już polubiłem t? maszyne. Wstepnie zobaczyłem co sie stało (nie znam sie na mechanice zbyt dorze, chociaz bardzo bym chciał) a, wiec tak najwyra?niej zaczeło sie w okolicach ga?nika. Paliwo wyciekało z jakiej? uszczeliki lub czego? w tym rodzaju. Drug? opcj? jest pekniety przewód paliwowy. Cieżko to ustalić bo jest dosyć zwęglony. Paliwo zaczelo sie lać na kabel który leci od takiego pudełka z radiatorem (nie wiem jak to sie nazywa). Teraz bede musiał wymienic wspomniany kabel którego zastosowania do końca nie jestem ?wiadomy, kable wysokiego napięcia, kabelki od zbiorniczków z płynem hamulcowym, uszczelnic ga?nik i wymienić trefny przewód paliwowy. Oczywi?ci wszystko zobaczy jeszcze bardziej profesjonalny mechanik odemnie. Wszelkie komentarze, uwagi sa mile widziane.
-
najprawdopodobniej poleciał wężyk paliwowy (popękał) pomiędzy filtrem paliwa a ga?nikiem, to co? z radiatorem to moduł zapłonowy
niestety czeka Cię trochężmudnej roboty, ale da się naprawić
-
mam nadzieję że moduł nie ucierpiał - bo kosztuje kilka złotych ale można wyrwać używkę za psie pieni?dze - jak kupiłe? autko niedawno to sprawd? dokładnie wszystkie przewody gumowe - szczególnie te dostarczaj?ce paliwo - kupisz je bez problemu w motoryzacyjnym na metry ( zapłacisz kilka złotych - to jest super w tym aucie :smile: ) i powymieniaj wszystkie ( nawet je?li je?dzisz na gazie ) dokładnie poogl?daj przewody - je?łi jakis mocno ucierpiał to daj spokój z izolowanie go tylko raczej wymień cały odcinek albo wlutuj w miejsce spalonego nowy i wszystko poizoluj np termokurczkami - jak przysmazyły się przwody WN to raczej też czeka cię wymiana - zerknij też na słynny zielony kabelek - leci od twojego pudełka z radiatorem ( modułu ;) ) do podstawy aparatu zapłonowego - on jest dosyć delikatny - szczególnie wła?nie w miejscu podł?czenia z aparatem - co do filtra paliwa - do wymiany - nie ma co ryzykować - koszutje około 5zł
hamulce - przewody o których wspominałe? odpowiadaj? za kontrolę poziomu płynu hamulcowego, nie s? niezbędne ale... ( po prostu nie będziesz miał aktywnej kontrolki na desce jak płyn ci się straci z którego? obwodu ) warto je wymienić, sprawd? też czy od temperatury nie ucierpiał sam zbiorniczek na płyn hamulcowy - jakby co - podjed?po prostu na szrot i wytargaj z jakiego? poldka :smile:
powodzenia 8)
-
Hmm domysłam sie tego. Pytanie tylko ile to wszystko bedzie kosztować??
-
Wielkie dzieki Alien. To mnie nieco podbudowało.
-
koszty nie będ? duże - konstrukcja poldka jest prosta jak konstrukcja cepa - choć mozę na pocz?tku można się zamotlać ;) jak nie będziesz walił 5kilowym młotkiem i siekier? oraz targał na siłę to nic nie popsujesz , po prostu sukcesywnie zastępujesz uszkodzony przewód/kabel/wężyk nowym - nie wyciagaj wszystkiego co popalone naraz bo potem nie będziesz wiedział co od czego było :roll: