FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: Krismielec w Listopad 28, 2005, 20:06:22 pm
-
Witam,
co zrobic zeby drzwi zamykaly sie pozadnie? Zeby nie trzaskac jak drzwiami od stodoly ;] Ktos sie bawil w jakies ustawienia? A moze nalezalo by wymienic uszczelki?? :?
Pozdr.
-
(miedzy innymi) zamki trzeba nasmarowac. mozna na poczatek psiknac wd40 - nad zamkiem/zatrzaskiem czy co to tam jest (to "kowadelko" z boku drzwi) jest taka gumowa mala okragla zatyczka, zdjac ja, pisknac do srodka za pomoca wd40 z rurka (rurka skierowana w dziurze raczej tak bardzo do dolu ;) ). U mnie dzieki temu lzej sie zamyka, ale moze jeszcze byc lepiej wydaje mi sie. bede wymienial drzwi to bede nad tym pracowal :mrgreen:
uszczelki tez mozna sprobowac wymienic. facet w sklepie polecal mi od malucha, podobno sa miekksze, moze beda wtedy jeszcze lzej sie zamykac. ale nei wiem, nie sprawdzalem (jeszcze :mrgreen: )
poza tym zrobic tak aby drzwi nie obcieraly o , nooo tenn, kurde uchwyt co zamek drzwi lapie i sie zamyka (mozna podkladke spod tego uchytu jedna wyjac).
w sumie to baaardzo duzo mozna zrobic :mrgreen:
u mnie nawet lekko sie zamykaja, zwlaszcza drzwi kierowcy :smile:
-
Kurcze, w sobote robilem obydwa przednie zamki, obydwa wyciagnalem, jeden od kierowcy musialem sklepac bo mial luzy, przesmarowalem i zalozylem.. Od pasazera wyrzucilem bo byl w oplakanym stanie, zalozylem nowy, ktory wczesniej tez solidnie przesmarowalem.. No i kicha, dalej trzeba trzasnac, i to najlepiej tak ze do konca drzwi pchac reka to wtedy sie zamykaja :) Wydaje mi sie ze jednak te glupie uszczelki sa twarde i odbijaja drzwi.. Sprobuje je wymienic :> Co do wyciagania podkladek z pod uchwytow, mnie to nie grozi bo drzwi mi nie opadly i nic nie obciera :)
Pozdr.
-
Ja u siebie zamki wymyłem w ropie, wymieniłem sprężyny i zahartowałem je. Pó?niej przesmarowałem zamki i drzwi zamykały się bardzo lekko.
Zobacz czy nie masz luzu na zawiasach bo przez to drzwi mog? się też ciężko zamykać.
-
Ja u siebie regulowalem dawalem podkladki pod zawiasy i w efekt nawet calkiem dobry tylko ze umnie bylo widac ze dzwi opadly troche bo mi o slupek zachaczaly
-
facet w sklepie polecal mi od malucha, podobno sa miekksze, moze beda wtedy jeszcze lzej sie zamykac. ale nei wiem, nie sprawdzalem (jeszcze )
U mnie jeżdż? takie uszczelki od ponad pół roku. Faktycznie chyba s? nieco miętsze od polonezowskich. maj? tylko jedn? wadę. Nie maj? k?ta prostego jak te w polonezie. Aby je załozyć trzeba niestety zrobić nacięcie (przynajmniej na tej czę?ci która jest wewn?trz auta). Długo?ci? jest dłuższa od polonezowskiej więc ?wietnie się nadaje do każdych drzwi poldka.
Uszczelka z malara ma też jeszcze jedn? zaletę. Jest dwukrotnie tańsza od polonezowskiej. Ostatnio płaciłem co? koło 19zł/szt przy cenie polonezowskiej ponad 35zł.
-
Zalecam także dobrze nasmarować zawiasy np rzadkim olejem. Drzwi się wtedy łatwiej rozpędzaj? to i mocniej uderz?.
-
Pierwsza sprawa najpierw sprawdzić czy drzwi nie s? opuszczone, jeżeli tak to podkładkami wyregulować na zawiasach. Następnie najlepiej wyj?ć zamki i oczy?cić dokł?dnie z jakiej? konserwacji czy tym podobnych zanieczyszczeń przesmarować jakim? smarem tyko nie WD 40 bo to na pięć minut. Następnie założyć i wyregulować na słupku drug? czę?ć zamka aż będzie się ładnie zamykać. Sprawdzone działa.
-
jak pisze rox , zdemontuj i opłucz w ropie - pomaga , Rolek tez potwierdził, u mnie z zamachu zamykałem a jak potraktowałem wsio w ?rodku pedzlem i rop? ( duzo ropy :roll: ) i następnie posmarowałem chodz? jak nowe - oczywi?cie nawiasy wyregulowane ;)
-
Zalecam także dobrze nasmarować zawiasy np rzadkim olejem. Drzwi się wtedy łatwiej rozpędzaj? to i mocniej uderz?.
a pó?niej tego wszystkiego się ładnie trzyma kurz i piasek, lepiej użyć jakiego? smaru w spreju.
Zamiast bawić się z podkładkami kupiłem nowe zawiasy :roll:
-
byla wzmianka o zawiasach w tym temacie to sie dolacze. dzis zakladalem takiemu jednemu kolesiow "nowe" tylne drzwi do poldka, i zdziwilem sie lekko, gdy zawiasy w tych "nowych" byly inne - dluzsze, i drzwi nie dochodzily do slupka srodkowego. czy ktos wie cos na ten temat? moze one byly od poldka coupe albo 3d? hehehe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :P :P :wink: :roll:
hmm, albo, tak serio, to moze od trucka. Hmmm.
-
Moim zdaniem nie jest tak prosto z ta regulacja. Kiedys z godzine walczylem, przesuwalem zaczep w slupku w wiele roznych pozycji i przy lekkim zamykaniu bylo albo zle albo bardzo zle. Stwierdzilem wtedy ze "takie czarne cóś z wycieciem" co to sie obraca podczas zamykania drzwi i rygluje o kolek w slupku, jak sie je obraca reka to ma dwa polozenia w jakie zaskakuje. I dopiero to drugie polozenie daje pelne ryglowanie. Dlatego jak sie lekko trzasnie drzwiami to zalapuje na pierwszy obrot i dopiero jak sie walnie jak drzwiami od stodoly to "to czarne" grzecznie przelatuje te pierwsza pozycje i ladnie rygluje w pozycji drugiej. Jest tak w obu drzwiach przednich czyli komus to bylo potrzebne tylo nie wiem komu i na co :shock:
-
Adampio, w każdym aucie tak jest. Nie wiem z jakiego powodu - może względy bezpieczeństwa?
-
Adampio, w każdym aucie tak jest. Nie wiem z jakiego powodu - może względy bezpieczeństwa?
Mam wrazenie ze w nowszych autach nie ma tej "pierwszej" pozycji, i chetnie bym tak sobie zrobił gdyby to sie dało, może ktoś wie czy da się to przerobić?
-
W większości jest ta "pierwsza" pozycja. W niektórych, to nawet na tej "pierwszej" pozycji można drzwi zaryglować. Mimo, że będą odstawać, nie będzie można ich otworzyć. Ni to co w polonezie.
-
Od dłoższego czasu cieżko drzwi sie zamykały u mnie , myslałem ze wina leży po stronie złego wspawania progów, bo jakiś amator to robił. Ale jak się okazało podczas poprawek lakierniczych ogranicznik od drzwi był wyrobiony i drzwi za daleko się otwierały i wyskakiwała ta guma w której przeprowadzane są kable do drzwi , załamywała sie i działała tak jak odbojnik. Po założeniu ogranicznika i wymianie przelotki drzwi o niebo lepiej sie zamykają i nie trzeba mocnego pchniecia. Uszczelki są troche sztywne ale nie ma się co dziwić ponad 14 lat mają.
-
Jak sie bawic to sie bawic drzwi rozwalic nowe wstawić.
ja ze swoimi nie miałem problemu, a muszę przyznać, że zamki mam wyhełdane, a autko jest po kolizji, tylko dokładna regulacja zamków i ich stan powoduje to, że się ładnie zamyka :)
a może by pokombinować z tymi agrafkami co trzymają drzwi w ryzach, aby się nie obijały przy pełnym otwarciu? i zrobić coś na modłę audików lub BMW by je przy zamykaniu dociągało :idea:
-
ale co zauwazyłem jak poznać osobę która miała lub ma do czynienia z polonezami, że umie zamknać drzwi za pierwszym podejsciem :)
-
ale co zauwazyłem jak poznać osobę która miała lub ma do czynienia z polonezami, że umie zamknać drzwi za pierwszym podejsciem :)
Heheheheheheh dobre dobre...
-
A tan, ja jeżdżę polonezem 7 lat i czasem jeszcze mi się zdarza nie zamknąć za pierwszym zarazem(swoją drogą, denerwujące to jest) :P
-
Ja nigdy nie miałem problemów z zamykanie drzwi. Trzeba mieć do tego opracowaną specjalną technike 8)
-
A ja jak podwożę kogoś starym kantem to nigdy dżwi pożądnie nie zamkną ! Zawsze klapną leciutko i zamek zaskoczy tylko na pierwszą zapadkę . Jak zwracam uwagę że tu trzeba tak trochę z "chlebem" pier..... to są zdziwieni . Poprzyzwyczajali się cholera do zachodnich gdzie wystarczy jednym palcem .
-
ja miałem u siebie tak że po zrobieniu powuższych czynności dalej musiałem trzaskac .
Pomogło pier....nięcie w słupek od wewnątrz 3kg młotkiem przez klocek, na wysokości zamka. oczywiście na wyczucie by nie za bardzo(zależy jak całe masz progi) na początku lat 90 we Wrocku w polmozbycie gość nieco przesadził i skończyło się biciem w drugą mańke.
-
że tu trzeba tak trochę z "chlebem" pier..... to są zdziwieni . Poprzyzwyczajali się cholera do zachodnich gdzie wystarczy jednym palcem
hehe dobre to dobre :D :D
mi ostatnio sprężyna od zamka pękła, tak że na pierwszą zapadkę nie zaskakuje, to jak w niemcu jakimś jednym paluszkiem zamykam :)
-
Napisz ktora to sprezynka, tez sobie tak zrobie;)
-
v-rod_ek, mam dokładnie to samo! :)
-
To Ty tez napisz:P
-
hmmm u mnie to juz na zadna zapadke nie łapie ;/ cały lata luzem :|
-
Eee, wystarczy dobrze drzwi poustawaic i można jednym (no dobra, dwoma :D) palcami zamykać :D
Trzeba tylko pokombinować z podkładkami pod zamkami na słupkach, położeniem zamków, czasami z połozeniem samych drzwi... Do tego dobre zawiaski, niezabity ogranicznik i wtedy zamykanie, to sama przyjemność :D
-
A mi drzwi kiedyś odpadną....
Tylne prawe i przednie prawe w ciagu 4h otwierane ponad 200 razy.... :mrgreen:
-
Od dłoższego czasu cieżko drzwi sie zamykały u mnie , (...)ł. Ale jak się okazało podczas poprawek lakierniczych ogranicznik od drzwi był wyrobiony i drzwi za daleko się otwierały i wyskakiwała ta guma w której przeprowadzane są kable do drzwi , załamywała sie i działała tak jak odbojnik
U mnie tez sie guma dotad zgniata ze az peka na obwodzie, potem owijam ja na pare miesiecy czarna tasma izolacyjna a potem zakladam nowa gume. Nie pomyslalem ze to moze byc ogranicznik. Jak stan ogranicznika uznales za "wyrobiony"?
-
O tym, że ogranicznik jest "wyrobiony" daje się odczuć po kilku czynnikach: gdy drzwi otworzymy same się zamykają, troche ciężej otworzyć drzwi itp. Ja osobiście muszę wymienić ograniczniki w przednich dzwiach jeszcze przed zimą (leżą i czekają a ja nie mam na to czasu :mrgreen: ).
-
Janisz napisał/a:
Eee, wystarczy dobrze drzwi poustawaic i można jednym (no dobra, dwoma :D ) palcami zamykać :D
Trzeba tylko pokombinować z podkładkami pod zamkami na słupkach, położeniem zamków, czasami z połozeniem samych drzwi... Do tego dobre zawiaski, niezabity ogranicznik i wtedy zamykanie, to sama przyjemność :D
Zgadzam się, troche jednak gorzej gdy wina lezy po stronie uszczelki, albo jak komuś bardzo dobrze się drzwi zamykały aż nie kupił nowej nie wiedzieć czemu dwa razy grubszej od oryginała :shock:
W takim przypadku moja rada to oblookać w którym miejscu drzwi najpierw dolegają do uszczelki (ja w tym celu odkręciłem to metalowe kowadełko ze słupka o które zaczepiają się drzwi, dzieki czemu mogłem je domykać tak jak mi pasowało). Potem ściągamy z danego miejsca uszczelke, bierzemy konkretny młotek i przez odpowiednio długą deske działamy na rant blachy do którego jest mocowana. Potem zakładamy uszczelkę z powrotem i sprawdzamy cośmy narobili i tak do skutku.
Efekt jest taki że u mnie po pól godzinie pracy drzwi zamykają się już całkiem znośnie, nie jest to napewno "dwoma palcami" ale przy odrobinie cierpliwości można uzyskać fajny rezultat.
-
Ja tam sobie poradziłem z tylnią klapą. Otwiera się i zamyka jak w zachodnim samochodzie, na dołach nie tarabani itp. Same plusy, wystarczyło ten metalowy języka klapy który wchodzi w zamek obwinąć dookoła dwa razy taśmą izolacyjną. Szczegół ale cieszy :-)
-
Zgadzam się, troche jednak gorzej gdy wina lezy po stronie uszczelki, albo jak komuś bardzo dobrze się drzwi zamykały aż nie kupił nowej nie wiedzieć czemu dwa razy grubszej od oryginała :shock:
Swieta prawda, wymienialwm ostatnio uszczelke od tylnej klapy i mocno sie misialem napocic zanim sie zaczela zatrzaskiwac
-
Kriss, Niby tak, ale ta taśma to ci sie przerwie po czasie, miałem tak samo zrobione :) Ale coś jeszcze lekko stuka, nie wiem czy nie półka o klapę :/
-
No to zamontuje nową. Koszt znikomy satysfakcja gwarantowana :mrgreen:
-
Kriss, Ja założyłem kawałek szlaucha i przykleilem ,tylko nie pamiętam czym, ale jest już chyba z rok i też jest super, tylko gdzieś te odbojniki takie mi zginęły co półkę dociskały. A tak przy okazji mam takie pytanko ja w klapie mam jakiś brak czy to nomalne, że jak się patrzy w wewnętrzne lusterko to w klapie tu przy pułce są otwory nie zakryte ??:/
-
Są. Zawsze są. Nie są zakryte niczym.
-
mnie tez to zastanawialo-do czego one są wogole hehehe :?:
-
np. klapa jest lżejsza
-
wentylacja?