FSO-Polonez Tuning Klub
		GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ Hamulcowy => Wątek zaczęty przez: slaw w Grudzień 18, 2005, 12:52:17 pm
		
			
			- 
				Witam .
Ponownie zosatalem zmuszony do skorzystania, z ogromnej skarbnicy wiedzy i uprzejmo?ci klubowiczów.
Moje pytanie dotyczy tylnego zacisku hamulca  - poldek (stary typ) a wła?ciwie jak spowodowac, aby wsunoł się do zacisku.
Maj?c doswiadzcenie z wymian? przednich klocków, wtedy przy wycofaniu tloka pomógł klucz francuski.
Postanowilem samodzielnie dzialać przy tylnych , ale metoda- na klucz zawiodła.
Ponoć trzeba  wkręcać tlok, ale tym sposobem nic nie uzyskałem.
Pozdrawiam  /slaw/
			 
			
			- 
				wczoraj miałem ten sam problem. Wziołem drobny papier wodny i dobrze wyczysciłem tłoczek - wlazł bez problemu!
			
 
			
			- 
				tylny tloczek trzeba wkrecac.. jesli nie idzie to wlasnie przeszlifuj go drobniutkim pamierem nasmaruj smarem do tloczkow i probuj dalej
			
 
			
			- 
				W moim przypadku, tłok chcę cofn?ć tak aby zmie?ciły się nowe klocki.
Zacisk nadal jest podłonczony do układu, a tlok max. wysunięty -ze starych klocków pozostały tylko blachy. slaw
			 
			
			- 
				to wysun go troche.. ale tak  tak zeby calkiem sie nie wysunal i go porzadnie przeczysc posmaruj i wkrec.. w koncu musi puscic
			
 
			
			- 
				Mi w póltora roku tak się zapiekły(http://autokacik.pl/images/graemlins/rant.gif), że musiałem wyci?gn?ć zaciski na stół. Imadełko i młotek zrobiło robotę (http://autokacik.pl/images/graemlins/waytogo.gif)
			
 
			
			- 
				Jeżeli tłok się kręci, ale się nie wkręca-to przy wkręcaniu staraj sie go troszkę wciskać.
			
 
			
			- 
				a pzry okazji wymień przynajmniej gumowa osłonkę ( czyszcz?c syf z pod niej) , je?li masz takie problemy z tłokiem to znaczy że długo tam nie zagl?dałe? więc wypadałoby  ;)
			
 
			
			- 
				a najlepiej go odkrec połóz na stole rozbierz,przeczysc,zaaplikuj mu nowe uszczelki(3,5zł) i masz spokój na troche,nie wspominajac ze zmniejszasz realnie mozliwosc rozciekniecia sie zacisku. :)
			
 
			
			- 
				tylko jak kolega wyjmie zacisk to potem bedzie musial odpowietrzac uklad a sami wiecie jak to jest potem z otpowietrznikami.... loteria, raz sie urwie a raz nie (zwykle sie urywaja :? podobnie z reszta z przewodami :? ja generalnie jak to nie jest konieczne to za duzo nie rozbieram bo potem okazuje sie ze jedna usterka goni druga :?