FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: polmo w Grudzień 20, 2005, 21:50:09 pm
-
Czesc wszystkim mam drobny problemik zamarzl mi zamek i chcac otworzyc samochod drzwi od kierowcy pociagnalem za klamke i cos sie stalo :) Klamka teraz bez oporu idzie do gory no i oczywiscie nie otwiera. Trzeba od srodka otwierac. Chodzi mi oto co to sie moglo zepsuc tz czy drobiazg jakis moze ktos cos takiego mial kiedys?
-
Najpierw Szukajka sie kłania
A spadlo ciegno ktore pociaga zamek
-
w zime czesto zamki zamarzaja
nie powinno nic sie zepsuc choc jak za mocno szarpnołes do góry to i mogło sie cos rozpiac wodziki ,zapadki itp
proponuje zdjac boczek i obejrzec z bliska , przy okazij przesmarowac
ja pryskam WD40 ewantualnie jakims innym preparatem w sprayu do smarowania
-
Nie powinno sie za mocno ciagnac jak zamek zamarzl.
W sklepach za kilka zlotych mozna kupic taki maly preparat w sprayu, ze mozesz sobie pisknac na zamarzniety zamek i potem normalnie otworzyc - polecam.
-
mozesz sobie psiknac, pozniej jeszczeraz psiknac, i jeszczeraz psiknac i nic poza tym ze cie wyp*i?dzi sie nie stanie :roll: :roll: :roll:
-
mozesz sobie psiknac, pozniej jeszczeraz psiknac, i jeszczeraz psiknac i nic poza tym ze cie wyp*i?dzi sie nie stanie :roll: :roll: :roll:
Dokładnie!
Tych małył odmrazaczy nawet nie licze ile zuzyłem, pewnego razu wnet cale WD40 wpsikałem i zero efektów. Natomiast zapalniczka mnie nidy jeszcze nie zawiodła. No i profilaktycznie odrobina płynu hamulcowego do zamka robi swoje.
-
z zapalniczka tez roznie bywa :) ja zawsze robilem tak, ze lalem goraca wode z czajnika do torebki plastikowej (byle nie miala dziur) i przykladalem do zamka :) nie bylo na to mocnych - chwila i otwieralem bez problemow :) a tak to potrafilem juz nawet ze swieczka stawac nad kluczykiem i nic :D
-
TALREP#1858 bo to sie robi odwrotnie
SWIECZKA POD KLUCZYK :mrgreen:
-
No i profilaktycznie odrobina płynu hamulcowego do zamka robi swoje.
Plyn hamulcowy?? Pierwsze slysze! Przeciez plyn hamulcowy jest silnie higroskopijny i przyspiesza procesy korozyjne!
-
Psikniecie strzykawka kilka kropel do zamków napewno nie spowoduje tego ze zamek zardzewieje a juz napewno nie zamarznie.
-
A wiec spadlo to ciegna co idzie od klamki tylko ze jak zalozylem i wszystko poskrecalem to znowu spadlo ale juz teraz niegrzebie nic bo zimno -5 stopni :P
-
To masz ten plastik od ciegna polamany, lepiej go wymien - ja tego nie wymienilem i musialem sie do wlasnego auta wlamywac! :mrgreen:
-
a ja w tym roku nie zrobilem przed zima bo bylem w szpitalu, ojcicec oczywiscie zapomnial i w sobote mialem juz akcje :twisted:
-
Mowcie co chcecie, ale jak mi zamarzlo.
Raz psiknalem tym malym sprajem.
Otworzylem bez problemu i do tej pory mi nie zamarza :)
-
a mi nigdy jeszcze nie zamarzło :shock: wkł?dki mi nie zamarzaj?. Cnetralny rulezzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz :mrgreen:
-
A ja z kolei dbam jak moge.. a odziwo dzi? zapomnialem rano "wpsikać" preparatu do pewnego zamka i na stacji benzynowej... miałem zonka :) nie było jak wlac paliwa.. ale szybko zażegnałem problem porzyczaj?c zapalniczke od obsługi stacji :)...
Czyli w moim przypadku Zapalniczka i preparat do odmrażania zdaj? egzamin :) .. innych patentów nie sprawdzalem :)
-
jesli chodzi o ten zamek od wlewu paliwa to wystarczy tylko troche reko potrzec i zaraz odmarza :) w zeszla zime przy kazdym tankowaniu pocieralem :D
-
a mi nigdy jeszcze nie zamarzło :shock: wkł?dki mi nie zamarzaj?. Cnetralny rulezzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz :mrgreen:
Ja tez mam centralny i jak jest duzy mroz to tez niedaje rady otwierac. Moze silowniki slabe :)
-
a co mam zrobić jak w jednych drzwiach mam taki sam problem jak polmo
a w drugich wkładka się kręci ten cypek co przy szybie jest się podniósł ale nie chce teraz opaść (tak jak był by cały czas otwarty)ale mimo to drzwi nie chcą się otworzyć (zamarznięte ?)
jak mam się dostać do samochodu ???
-
masz zrobić to co każdy robi przed zimą..... ja sobie w tym roku odpuścilem i mnie pokarało.
Dlatego wczoraj zdjąłem boczki drzwi , przemyłem zamki i cięgna benzyną ekstrakcyjna dokładnie pędzelkiem, a później obficie zasiuwaksowałem HIpolem aż mi po drzwiach ściekało.
Drzwi się otwierają gładko i nic już nie ma prawa zamarznąć.
-
ale ja nie mogę wejść do samochodu :P
to boczków nie zdejmę ^^
-
szybe wyjmij.