FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: Darek w Styczeń 27, 2006, 20:04:42 pm

Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Darek w Styczeń 27, 2006, 20:04:42 pm
Chcailem uruchomic samochod i okazalo sie ze akumulator jest calkowicie wyladowany.Nie chciala sie nawet zaswiecic zadna kontrolka. Co moglo byc tego przyczyna? Jak mozna sprawdzic co spowodowalo wyladowanie?W samochodzie na noc nie zostawilem niczego wlaczonego.Przynajmniej o niczym takim mi nie wiadomo.Radio w samochodzie mam odlaczone i nie posiadam alarmu.



pozwoliłem sobie przenie?ć ten temacik tu gdzie jego miejsce - t#1840 ;)
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: messiash w Styczeń 27, 2006, 20:35:42 pm
przy takich mrozach lepiej wyci?gać aku
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: OZi1845 w Styczeń 27, 2006, 20:56:07 pm
Aku? rozładował się od niskiej temperatury. Przy mrozach rzędu -25st C jego sprawno?ć wynosi zaledwie ~60%
Proponuję pożyczyć od s?siada prostownik i podładować (jak to zrobić znajdziesz na forum gdzyż zostalo to opisane), najlepszym wyjsciem bedzie zabieranie akumulatorka do domu (ja własnie przed chwiluni? zabrałem swój do domu). Mam jeszcze pomysł aby oblozyc go styropianem, będę musiał to wypróbować czy pomaga.
Pzdr. ;)
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Darek w Styczeń 27, 2006, 21:50:16 pm
Wydaje mi sie ze to nie przez mroz. Byly juz tak duze mrozy ze ciezko bylo wejsc do samochodu bo dzwi i zamki przymarzaly a polonez palil na dotyk. Pare razy w takiej sytuacji wydawalo sie ze akumulator rzeczywiscie moze byc troche slabszy ale nie mialo to najmniejszego wplywu na uruchomienie samochodu. Natomiast dzisiaj akumulator byl wyladowany do zera.Po przekreceniu kluczyka nawet kontrolki nie chcialy sie ledwo zajarzyc.Po prostu calkowity brak reakcji jakby akumulatora wogole nie bylo. W nocy bylo u mnie ok -5 stopni a w ciagu dnia ok -1.Taka temperatura nie powinna chyba wplynac na akumulator a juz na pewno nie w takim stopniu.
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: OZi1845 w Styczeń 27, 2006, 21:55:02 pm
Jak "nowy" masz akumulator? Z moim pierwszym aku się działy takie cyrki, że odpalił od szczała, przestawiłem auto, zgasilem, za chwilę znów chciałem odpalić i już nawet kontrolki się nie za?wieciły. Też my?łałem, że co? robi zwarcie ale po wymiane akusia na nowy problem znikł. Tak było u mnie moze i u ciebie jest podobnie. Przynajmniej lepsze to niz szukanie zwarcia gdzies tam :|
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Darek w Styczeń 27, 2006, 22:39:22 pm
Akumulator ma trzy miesiace.
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Lupo w Styczeń 27, 2006, 22:49:29 pm
Ja musze rozwazyc zakup nowego do siebie. Nie wiem czy to przez mroz, czy sie juz skonczyl. Ale jak go naladuje w domu (cala noc ladowania) i nastepnie podlacze, to pokrece z 10 sekund i on juz rozladowany..
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Chudson w Luty 02, 2006, 13:52:32 pm
mam to samo co Lupo a dodam ze aku? ma 2,5 roku (centra 45Ah ) , ale zanim kupie nowy chcem jeszcze sprawdzic pobór pr?du przy rozruchu aby wykluczyć rozrusznik
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Adampio w Luty 02, 2006, 15:05:51 pm
Bardzo zdradliwa jest lampka w bagazniku.
Nie widac jej a prad zjada bo nie gasnie jak jest zle ustawiony jest wylacznik od klapy.
Poza tym 45Ah to dobre na lato, ja mam teraz 54 a firmowo mialem 60Ah
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: chudson w Luty 02, 2006, 18:43:41 pm
Na lato ?? no co ty ,toć to fabryka takie montowała w GLE i wcale więcej nie potrzeba.
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: KANAL w Luty 02, 2006, 19:23:08 pm
Cytuj (zaznaczone)
toć to fabryka takie montowała w GLE i wcale więcej nie potrzeba.

Masz racje, ale tylko wtedy kiedy autko masz z fabrycznym wyposazeniem... nie masz radia, wzmacniacza, alarmu, centralnego zamka :)
Ja mam to wszystko w Polonezie i minimum to 54Ah (taki byl jak odbieralem z salonu, wyrzymal 7lat  :), teraz posiadam 62Ah (minely dwa latka i narazie wsio z nim oki).

A co do glownego tematu... moze alternator szwankuje? U mnie kiedys jezdzil jezdzil, odpalal, radio chodzilo.... na nastepny dzien zero, nawet lampka w srodku ledwo sie swiecila. Okazalo sie ze szczotka w alternatorze sie zawiesila.
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: #c-hemik w Luty 03, 2006, 20:49:01 pm
Cytat: "Kanal"
taki byl jak odbieralem z salonu, wyrzymal 7lat

nie pisz tak bo według niektórych akumulator nie moze wytrzymac więcej niż podaje producent czyli 5 lat, Mozesz zostac za to zlinczowany tak jak ja ( mi wytrzymał 8 lat i wszyscy twierdzili ze to nie mozliwe i jeszcze jakie oskarżenia w stosunku do mnie wysuwali :D szczegolnie taki jeden elektronik ze stazem 15 letnim twierdził ze góra 5 lat ) parodia to była :D
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: ajk#1212 w Luty 04, 2006, 11:59:57 am
u mnie tez był taki problem ze czasem wogole lampki sie nie swieciły a puzniej znowu wszystko bylo ok. Też my?lałem ze aku mi siadł ale sie okazało ze miałem  mase od silnika lu?n?. Wystarczyło dokręcić i wszystko jest ok. :roll:
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek w Luty 12, 2006, 20:43:18 pm
Posiadam Poloneza Caro 1.6 GLi. W zimie mam małe problemy z akumulatorem. Jesli samochód stoi parę dni akumulator się wyładowuje. Sprawdziłem pr?d jaki jest pobierany z akumulatora podczas postoju. Wynosi on 300mA. Jest to chyba za duża warto?ć, ale nie jestem tak dobrym elektrykiem żeby szukać układu, który pobiera zbyt duży pr?d. Nie posiadam radia ani alarmu. Radzę sobie z tym odł?czaj?c zacisk kabla na dodatnim biegunie akumulatora gdy zostawiam samochód np. na noc. Chciałbym sobie ułatwić t? czynno?ć montuj?c wewn?trz auta główny wył?cznik pr?du. Mam już taki wymontowany z autobusu przeznaczonego do kasacji. My?lę że jeżeli w autobusie sprawował sie dobrze to w samochodzie osobowym nie powinien mieć najmniejszego problemu z obci?żeniem znacznym pr?dem. Jako przewodów do poł?czenia tego wł?cznika zamierzam użyć kabli rozruchowych. Wł?cznik chciałbym wpi?ć pomiędzy dodatnim biegunem akumulatora i dodatnim przewodem id?cym do rozrusznika. Mam pro?bę o ewentualme rady co do wykonania instalacji. Chciałbym również sie dowiedzieć czy takie częste odł?czanie pr?du może być szkodliwe dla instalacji samochodu (np.komputera od wtrysku). Za pomoc dziekuję.
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Osfald w Luty 13, 2006, 13:20:03 pm
szkoda, ze nie chcesz szukac usterki... podlacz sobie amperomierz tak jak przy pomiarze, w ktorym zmierzyles te 300mA i wyciagaj pojedynczo bezpieczniki... jak stwierdzisz, ze po wywciagnieciu ktoregos z kolei prad spadl to juz masz winny obwod... wystarczy teraz stwierdzic co jest wpiete w danym obwodzie... poradzisz sobie napewno :)

z tym glownym wylacznikiem to chyba nie jest najszczesliwszy pomysl... komputerek napewno wolalby miec zawsze zasilanie (w C+ wg. instrukcji po kazdym odlaczeniu akumulatora nalezy wykonac procedure "resetu") ale nie bedzie to dla niego zbyt wielkim problemem jesli jednak zdecydujesz sie na pomysl z wylacznikiem - oczywiscie bedzie to funkcjonowac (o ile styki wlacznika wytrzymuja prad rozruchu ~300A)... moim skromnym zdaniem metoda dosc toporna  ;)
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek w Luty 13, 2006, 13:54:16 pm
A jak wygl?da taka procedura "resetu"?
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek w Luty 13, 2006, 14:45:56 pm
Podł?czylem miernik pomiedzy dodatni biegun akumulatora a dodatni przewód ł?cz?cy się z nim i po kolei wyci?gałem wszystkie bezpieczniki. Niestety bez rezultatu. Ciagle był ten sam pobór pr?du. Dzi? ok 350mA. W bagażmiku nie mam lampki która mogłaby się ci?gle ?wiecić. Zauważyłem jednak co?. Do doatniego bieguna akumulatora s? podł?czone dwa przewody. Jeden, grubszy, biegnie do rozrusznika. Gdy podł?czam miernik tylko do niego i do akumulatora miernik wskazuje zero. Drugi przewód jest trochę cieńszy i biegnie do alternatora. Domy?lam sie że jest to przewód ładowania akumulatora. Gdy podł?czm miernik pod ten przewód i pod akumulator wtedy odczyt wynosi ok 300-350mA. Jak mogę sprawdzić czy to alternator pobiera taki pr?d. Zaznaczam że niedawno wymieniałem w aternatorze szczotki. Je?li alternator jest uszkodzony jakie mog? być tego przyczyny?
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Osfald w Luty 13, 2006, 15:11:29 pm
czy Twoj alternator ma regulator napiecia zintegrowany juz ze szczotkami? jesli tak to pozostaja tylko diody... jedna uszkodzona dioda wyladuje bez problemu akumulator do "zera" przez noc...

wyciagnij alternator, w jego tylnej czesci musza byc mostki diodowe... powinienes je wylutowac (mostki wylutowuje sie w alternatorach gdzie byly regulator zintegrowany ze szczotkami... w starszych chyba wszystko jest przykrecane...?) i sprawdzic miernikiem kazda diode osobno (6 diod prostowniczych i 3 diody wzbudzenia)

procedura resetu o ktorej pisale dotyczy Caro+ z wtryskiem Boscha... jesli dalej Cie interesuje postaram przepisac ja z instrukcji slowo w slowo... jednak niektorzy twierdza,ze jest to zabieg tylko pro forma... nie wiem ile w tym prawdy... u mnie resetowanie kompa jeszcze w niczym nie pomoglo
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek w Luty 13, 2006, 16:07:31 pm
Mój alternator nie ma szczotek razem z regulatorem. Do alternatora s? przymocowane dwa elementy. Znalzłem jeden z nich na Allegro. S?dz?c po tytule aukcji to jest mój regulator napięcia: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=85696247. Drugi jest kształtu cylindrycznego, przymocowany do obudowy alternatora. Czy jest jaki? sposób pozwalaj?cy sprawdzić czy regulator jest sprawny?
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Osfald w Luty 13, 2006, 17:39:22 pm
nie znam sposobu na szybkie sprawdzenie regulatora... moze koledzy cos podpowiedza :)

wg. mnie moglbys zrobic tak... odepnij regulator od instalacji (z tego co widze ma wsuwki wiec odlaczenie nie bedzie trudne) i znowu sprawdz prad pobierany z akumulatora... eliminuj kolejno podejrzanych :)
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: hirsh w Marzec 02, 2006, 01:02:10 am
Witam!
U mnie była podobna usterka.
Mam 1,6 gle, kiedys mi normalnie zgasł myslalem ze mi zabrakło gazu więc natankowalem i chc?ć wyjechac ze stacji nie mogłem odpalic - po uruchmieniu rozrusznika jakby znikn?ł pr?d! Pomyslalem ze mam walnięty akum. ale po 10 min zakręcił i jako? dojechalem.
I potem znowu to samo po zgaszeniu poldka.

Alt nie ładował akum a to przez 1 szczegol - wymieniłem regulator nap i jest juz ok (koszt 20 PLN)
pozdr.
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: KANAL w Marzec 02, 2006, 12:53:27 pm
Osfald, osfald, Ty jestes tutaj MacGyver :D nie zartuje, jesli chodzi o elektryke to wg mnie nikogo bardziej kompetentnego tutaj nie znajde.
Napisze tutaj bo tutaj sie udzielales wiec pewnie i zajrzysz a z PW mam jakies problemy :(
Po odpaleniu autka (jakis czas temu) zapalila mi sie kontrolka ladowania i wogole nie gasla, przy zwiekszaniu obrotow, jesli bylby to pasek, powinna chociaz troche przygasac ale tak nie bylo.
Zalozylismy drugi alternator (z fiata regaty albo argenty, nie pamietam) i jest oki, kontrolka zgasla.
Co w tym altku moglo pasc? Szczotki sa okej, jak sprawdzic diody? Mam mierniczek taki profesjonalny, cyfrowy wiec jak bede mial intrukcje to jakos poradzimy :D. I jesli nie diody to co? Regulator mozna jakos sprawdzic? Jest jakis sposob czy trza kupic nowy i podmienic?
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Osfald w Marzec 02, 2006, 16:50:19 pm
:smile:

jesli kontrolka swiecila sie zawsze to w zasadzie powinienes zaczac od poszukiwania uszkodzonej diody...

wykrec regulator z alternatora (o ile masz regulator zabudowany w alternatorze), miernik ustaw na pomiar ciaglosci obwodu i diod (kiedy masz ustawiona ta funkcje to po zwarciu koncowek przewodow miernika uslyszysz charakterystyczne piszczenie)

sprawdzaj kazda diode osobno przykladajac odpowiednio koncowki miernika:

- w kierunku zaporowym diody (kiedy dodatnia koncowke miernika przykladasz do katody, a koncowke masy miernika do anody) na ekraniku powinienes widziec tylko cyfre 1. Jesli zobaczysz jakiekolwiek inne liczby dla kierunku zaporowego to znalazles uszkodzona diode. Jesli dioda spalila sie robiac zwarcie to dodatkowo miernik zacznie piszczec.

- w kierunku przewodzenia (czyli koncowka masy miernika na katode diody, a koncowka dodatnia na anode) powinienes zobaczyc na ekraniku liczbe 6xx poniewaz napiecie przewodzenia diody krzemowej to wartosc lekko powyzej 600mV.

W wiekszosci przypadkow sprawna dioda prostownicza (w odroznieniu od diod Zenera) w kierunku zaporowym nie przewodzi pradu (1 na wyswietlaczu), a w kierunku przewodzenia zaczyna dzialac po przekroczeniu napiecia okolo 600mV. Istnieja niestety takze diody uszkodzone w nieco bardziej zawily sposob... np. temperaturowo ale jesli kontrolka swiecila sie u Ciebie ciagle to raczej mierzac w ten sposob znajdziesz winna.

Pomiar wykonaj dla kazdej diody prostowniczej (te 6 duzych, wprasowanych w obudowe lub mostek) i kazdej diody obwodu wzbudzenia (te 3 male, czarne).
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Miłosz w Marzec 02, 2006, 20:14:44 pm
Ja opłożyłem go styropianem chyba 5 ale nie wiem dokł?dnie i to znacznie pomogło odpalanie
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: ajk#1212 w Marzec 03, 2006, 09:09:15 am
stawiam na usterke przy alternatorze mialem identyczna awarie w abimexie 95r, co prawda kosztowala mnie jeden aku u mechanika (nie znalem tego forum i jezdzilem do "fachowcow") ale w koncu doszli po 1 miesiacu i dwoch holowaniach mnie do warsztatu , i to wlasnie bylo to , sprawdz tez diody. pozdrawiam Michał
P.S. a faktem tez jest ze Osfald jestes dobry spec , pozdrawiam
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: KANAL w Marzec 03, 2006, 13:08:56 pm
Cytuj (zaznaczone)
stawiam na usterke przy alternatorze

to jest pewne bo zalozylem drugi altek i laduje ale... co z tamtym, jaka miales awarie? co Ci wymienili manta?
Dzisiaj wieczorkiem sprwdzi sie te diody wg instrukcji Osfalda. Jesli nie dioda to co? Zostaje tylko regulator?
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: ajk#1212 w Marzec 03, 2006, 16:16:15 pm
kolego KANAL u mnie uszkodzona była dioda (tylko jedna) jednak to starczało aby akumulator sie wyładowywał , wiem że mozna je wylutować i sprawdzić niestety nie potrafie powiedzieć Ci jak je zdiagnozować która jest uszkodzona , ale Osfald z pewno?ci? to wyklaruje , pozdrawiam Michał manta28

[ Dodano: 2006-03-03, 16:20 ]
aha jeszcze jedno zerknijcie na moj problem po wymianie modułu, jest w temacie:

problem z modułem w poldku gli

na końcu , pozdrawiam
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: KANAL w Marzec 03, 2006, 22:38:20 pm
Diody sprawdzone, miernik nie pokazal nic niepokojacego, niestety :( Wszystkie diody maja prawidlowe parametry. Jutro kupie regulator napiecia i bedziemy patrzec dalej.
Tytuł: Wyładowany całkowicie akumulator
Wiadomość wysłana przez: Osfald w Marzec 04, 2006, 11:04:51 am
jesli mozesz to podmien sobie na probe regulator od kogos kto ma sprawny..., a jesli to nie da efektu to w sparwie elektryki, w skrajnym przypadku, moglo spalic sie ktores uzwojenie stojana lub uzwojenie wzbudzenia wirnika...

sprawdzisz je podobnie jak diody - testerem ciaglasci obwodu lub omomierzem (omomierz bedzie lepszym pomyslem jesli uzwojenie nie spalilo sie calkowicie tylko masz przebicie na kilku zwojach, wtedy odczytasz wartosc rezystancji uzwojenia i porownasz z wartoscia podana przez fabryke). Pomiedzy wszystkimi koncowkami uzwojen podpietymi do diod powinienes miec takie same wartosci rezystancji wskazane przez omomierz. Jesli sprawdzasz to miernikiem ciaglosci obwodu to miernik ma poprostu piszczec - jest to znak, ze uzwojenie nie spalilo sie calkowicie.

Uzwojenie wzbudzenia sprawdzasz podobnie przykladajac koncowki miernika do pierscieni na wirniku.