FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: RADDn/z w Luty 11, 2006, 00:02:43 am
-
Jak w temacie.. jaka to jazda ,,ekonomiczna' poldkiem po miescie?lepiej mulic np czwork? 50 pare przez miasto czy ,,trojk?' trzymac pod 60tkę?
-
jak jedziesz 50 to na III
jak jedziesz 60 to na IV
50 na IV mozna sie toczyć ale nie nalezy wciskać gazu do oporu,
chyba ze masz diesla:D
-
Dziekuje za odpowiedz..
-
RADDn/z , zaloguj sie zawsze, żeby?my my jako modzi mieli ułatwione zadanie , wyrzucić temat czy dać mu trwać , narazie tamat do usunięcia . Jak się odezwiesz to go odpuszczę i poprowadzę na dalszy tor odpowiedzi ( chyba że będziesz szybszy ;) ) 8)
szukajka-obtroty- technika- posty, dasz sobie radę ;)
-
Wiec ekonomia to zielone pole na obrotomierzu niby..a jazda na gazie to ,,luz' czy odpuszczanie na biegu'?
-
Zielona kreska ekonomia hmmm ja jezdze staraj?c sie jej z byt często nieprzekraczac ale wyniki tego sa dziwne. W pazdzerniku dało sie bez problemu 8l gazu spalic przy srednio 80-100km/h 80km wkładalem IV bieg i bez specjalnych wymagan do predkosci sie jechalo, teraz to juz ruletka raz jest 8 puzniej 10 ale ojciec trohe pojezdzil i niewiem ile z tego na benie zrobil no i caly czas grzebie przy regulacji ciezkok sie pozbierac z sond? Osfald mi wyjasnił troche na co zwrocic uwage.
ekonomia tak ale bez przy?pieszania na IV z 50 do 80km bo ani przyspieszenia ani mniejszego zurzycia.
-
zalezy czy masz 1.5 czy 1.6 bo przelozenie tylnego mostu jest inne ale generalnie powinienes dazyc do jechania na jaknajwyzszym biegu czyli lepiej troche szybciej jechac i miec IV a kiedy znajdzie sie jakas uzasadniona okazja to odrazu wrzucac luz. a co do zielonego obszaru to raczej trzeba czuc samochod gaz naciskac tylko tyle ile trzeba
-
a kiedy znajdzie sie jakas uzasadniona okazja to odrazu wrzucac luz
nie wiem czy moge sie zgodzic, z tego co wiem to GLI, gdzie jest komp, po odpuszczeniu gazu odcina dawke, wiec po co jezdzic na luzie...? mniej ekonomiczne to wtedy jest. nie wiem czy to prawda, ktos mi kiedys takie cos na?ciemniał. trzeba sprawdzic albo niech ktos madrzejszy sie wypowie. u mnie silnik do 2 tys nie chce pracowac wiec ponizej 2 tys schodze przy ruszaniu i zmiany na 2 bieg, inaczej staram sie nie. moj lubi obroty, ale przy 3,5 tys wyje. trzeba, jak juz ktos to napisal, miec wyczycie, kiedy chce jechac, jak sie zbiera i próbować. ja próbowałem i wyszlo mi ze jak wlokę sie po miescie bierze mi 14litrów, a jak daje mu calkiem calkiem (nie przekraczam 3,5) i troche jednak dusze to bierze 11l. próba, próba i jeszcze raz próba. raczej staraj sie zeby nie mial ciezko a wtedy bedzie malo palił (no i nie dawaj za mocno!).
pzdr.
-
to na luzie mozna jezdzic? :roll:
ktos mi tlumaczyl ze spalanie nie zalezy od obrotow silnika ino od otwarcia przepustnicy i ja sie tego trzymam
-
no wła?nie, nie uczyli na eLce, że sie nie jezdzi na luzie...? :twisted:
-
spalanie zalezy najbardziej od obrotow jezeli chodzi o utrzymywanie stalych obrotow
przy dynamicznych zmianach obrotow to spalanie zalezy od obrotow i otwarcia przepustnicy
jazda na luzie to najstarszy sposob na oszczedzanie - oczywiscie skuteczny
co do hamowania silnikiem to Morawski pisze ,ze odciecie dawkowania paliwa nastepuje po 3s od zamkniecia przepustnicy i przy 1400 obr/min dawkowanie jest przywrocone ,by silnik nie zgasl
to teraz wyobrazcie sobie przez jaki czas paliwo nie bedzie podawane
ja wole sie wlec na luzie pod swiatla
no i pare sloganow - akurat adekwatnych
1. najwieksza sprawnosc silnika = najmniejsze jednostkowe zuzycie paliwa = najwiekszy moment obrotowy
zla interpretacja tego polega na zalecaniu trzymania poloneza na 3500obr/min
2. zuzycie paliwa jest proporcjonalne do obrotow silnika (dla zadanego uchylenia przepustnicy)
zla interpretacja polega na jezdzeniu na jak najnizszych obrotach (przeciazanie silnika)
najlepiej dorwac wykresy momentu,jednostkowego i faktycznego zuzycia paliwa od obrotow i zobaczyc gdzie sie te kreski przecinaja
ale nie musimy tego robic bo mamy zielone pole na obrotomierzu - ono naprawde spelnia swoje zadanie
tak wiec powyzej II ladujmy na zielonym polu ,dla III niech to beda 2k ,dla IV tez 2k bo to juz 60km/h ,ale jezeli jeszcze sie rozpedzamy to lepiej wiecej na III przeciagnac,
na V ponizej 2.5k dla stalej jazdy (90km/h) nie schodzmy
to dla benzynki -wtrysk i dobrze ustawiony gaznik
pedal wciskac umiarkowanie dla wtryskow ,a dla gaznikow mozna mocniej
dla gazu to inna historia - inna liczba oktanow , rozne dawkowanie ,opoznienia reakcji ,wiec rozny sklad mieszanki ,nie pelen zakres dzialania
to wplywa na moment obrotowy ,ale tez na samo bezwzgledne zuzycie gazu
ten szereg bolaczek ktore trapia instalacje (oprocz IV i V generacji) pozwala generalnie wywnioskowac ,ze z racji mikserow preferowane sa raczej wyzsze obroty i mocniejsze wcisniecia pedalu
choc to naprawde indywidualna sprawa instalacji
-
spalanie zalezy najbardziej od obrotow jezeli chodzi o utrzymywanie stalych obrotow
przy dynamicznych zmianach obrotow to spalanie zalezy od obrotow i otwarcia przepustnicy
jazda na luzie to najstarszy sposob na oszczedzanie - oczywiscie skuteczny
moze wogole nie dotykac pedalu gazu, no i na luzie tez ruszac - bo sie da :P
no ale:
co do hamowania silnikiem to Morawski pisze ,ze odciecie dawkowania paliwa nastepuje po 3s od zamkniecia przepustnicy i przy 1400 obr/min dawkowanie jest przywrocone ,by silnik nie zgasl
to teraz wyobrazcie sobie przez jaki czas paliwo nie bedzie podawane
ja wole sie wlec na luzie pod swiatla
Hee... jak se z gorki jade bez gazu, to mam nieraz 3,5tys :D Nooo.. to ladnie ja rozrzutny jestem :| Cza bedzie sie przezucic na jazde na lOOzie.. Ale bajerka :lol:
zla interpretacja polega na jezdzeniu na jak najnizszych obrotach (przeciazanie silnika)
Nie ma to jak dozynanie silnika na ekhm niskich obrotach :? A to to co niby jest:
tak wiec powyzej II ladujmy na zielonym polu ,dla III niech to beda 2k ,dla IV tez 2k bo to juz 60km/h ,ale jezeli jeszcze sie rozpedzamy to lepiej wiecej na III przeciagnac,
na V ponizej 2.5k dla stalej jazdy (90km/h) nie schodzmy
to dla benzynki -wtrysk i dobrze ustawiony gaznik
pedal wciskac umiarkowanie dla wtryskow ,a dla gaznikow mozna mocniej
A jakby tak dolozyc jeszcze z 15 biegow to mamy zas co 2k coraz wiecej to tak bybylo okej, i jeszcze ze trzy biegi jalowe dolozyc coby ci co sa "wylOOzowani" tez mogli se wajcha pomachac.
A moze by tak wogole wywalic skrzynie biegow i calyczas na luzie jechac? To by byla dopiero oszczednosc :mrgreen:
Ps. A tak na marginesie jak kto by to przeczytal o tym oszczedzaniu to pozniej nie dziwota ze sie jakas pani na forum pyta co to jest "hamowanie silnikiem" :|
-
niechce mi sie tego wyżej zabardzo czytac ale jazda ekonomiczna to jazda która polega na delikatnym operowaniu gazu, delikatne przyspieszanie i oczywicie i wyłacznie hamowanie silnikiem i żadna jazda na luzie! nie jezdzi sie na luzie.
-
niechce mi sie tego wyżej zabardzo czytac ale jazda ekonomiczna to jazda która polega na delikatnym operowaniu gazu, delikatne przyspieszanie i oczywicie i wyłacznie hamowanie silnikiem i żadna jazda na luzie! nie jezdzi sie na luzie.
dokładnie! mnie tez tak uczyli i tego się trzymam!
-
To ja dorzuce jeszcze cos. Moge sie wypowiedziec bo mam wakuometr. Wszysko zalezy jeszcze od jakosci paliwa. Jezeli jest dobre to silnik (akurat u mnie 1.4) przy 60ciu na czworce lekko sobie ciagnie wiec utrzymywanie tej predkosci ogranicza sie do muskania gazu. Natomiast jezeli jest slabszej jakosci to do ekonomicznej jazdy trzeba jechac z 70siat. Ma to zastosowanie do wszystkich biegow.
-
widac ze mlodzi gniewni pamietaja zalecenia z kursu
tylko ze one nie maja nic wspolnego z oszczedna jazda
zapiecie biegu ma umozliwic szybka reakcje ,a nie jakiekolwiek inne zadanie
na kursie ,na egzaminie,po kursie przez jakis czas jezdzilem wedlug zalecen (z perspektywy czasu to smiesznie mechanicznie wygladalo)
po paru uwagach ojca i zastosowaniu sie do nich zauwazylem ze Fiat 125p 1.5 od poloneza zamiast 12l zaczal palic 10l w miescie (pozniej podregulowalem gaznik i chlal 11l ,ale jazda o wiele przyjemniejsza byla :P )
a hamowanie silnikiem to porzyteczne zjawisko - jak sie pojedzie w gory :roll:
zapewniam ,ze zadna malo zorientowana pani nie zapyta co to "hamowanie silnikiem" ,poniewaz jak ja nauczyli na kursie tak jezdzi
co do 2k dokladnie napisalem ,wiec nie wal glupa o ilosci biegow - kazdy z nich jest wymieniony osobno (oprocz I)
-
co do 2k dokladnie napisalem ,wiec nie wal glupa o ilosci biegow - kazdy z nich jest wymieniony osobno (oprocz I)
A to niby kogo ma sie tyczyc?
KGB, nie pisz bredni. Oprocz innych zastosowan hamowania silnikiem, w samochodzie z wtryskiem przy puszczeniu gazu jest odciecie wtryskiwaczy (przynajmniej w 1.4) i fuel idzie na przelew wiec nie pitol mi ze na luzie mniej spale niz na puszczonym gazie w zasprzegleniu. Chyba to normalne. W gaznikowcu moze i jest inaczej.
-
A jakby tak dolozyc jeszcze z 15 biegow to mamy zas co 2k coraz wiecej to tak bybylo okej, i jeszcze ze trzy biegi jalowe dolozyc coby ci co sa "wylOOzowani" tez mogli se wajcha pomachac.
A moze by tak wogole wywalic skrzynie biegow i calyczas na luzie jechac? To by byla dopiero oszczednosc
Senn#1869,
czy juz jasne ?
co do hamowania silnikiem to Morawski pisze ,ze odciecie dawkowania paliwa nastepuje po 3s od zamkniecia przepustnicy i przy 1400 obr/min dawkowanie jest przywrocone ,by silnik nie zgasl
to teraz wyobrazcie sobie przez jaki czas paliwo nie bedzie podawane
co jest? mam to zeskanowac z ksiazki i wkleic czy jak ?
-
Hmm, ciekawe czy tyczy sie to rowniez 1.4. Wogole mnie to zastanawia bo co z tego ze silnik niby gasnie, kiedy znowu dostanie dawke fuelu i pojedzie sobie dalej. Nie wiem po co jest przywracane dawkowanie fuelu.
Podsumowujac, nawet kiedy dawkowanie wraca, to i tak hamowanie silnikiem sprawi mniejsze zuzycie paliwa poniewaz jakis tam czas uplywa zanim sie dojdzie do 1400 obr. Moze beda to znikome ilosci, ale jednak. Jak to mowia kropla do kropli. Globalnie zawsze zuzycie bedzie mniejsze.
-
przejedz sie po miescie i zobacz jak dlugo hamujesz silnikiem ,przed wcisnieciem sprzegla lub gazu
dla ulatwienia licz sobie do 3 co 1s :mrgreen:
pozniej masz przywrocenie stechiometrycznej mieszanki dla obrotow 1400
dlaczego stechiometryczna ? bo gdyby byla uboga niedoszlo by do zaplonu ,a po takiej ilosci weglowodorow katalizator bylby do wywalenia po 10kkm takiej jazdy
sadzisz ze silnik przy 1400 o/m zuzyje mniej paliwa niz na wolnych obrotach ? a co z tymi 3s na wyzszych obrotach przy dosc wolnym schodzeniu z obrotow w stosunku do wrzucenia na luz
a co z instalacja gazowa w ktorej cut-off jest jeszcze mniej doskonalym narzedziem hamowania silnikiem?
Morawski pisze o abimexie ,ale ameryki nie odkryjesz , w innych wtryskach musi byc podobnie
JA jezdze na luzie po miescie ,a klocki za 30pln wystarczyly mi na 30kkm ,spalanie gazu mam na przyzwoitym poziomie
-
popieram jezdz?cych na luzie.Na gazie i tak nie ma znaczenia jaki styl bo i tak pali ile chce.W polonezia najwazniejsza jest ekonomika a nie osi?gi ktorych i tak NIE MA.(to do tych jezdz?cych po 180 i 200) heheh i to gaznikowcami hehehe.To woz do turlania
-
na luzie wcale nie znaczy wolno ,na luzie znaczy plynnie
nie da sie jezdzic na luzie nie patrzac spory kawalek przed siebie i nie przewidujac niektorych posuniec "przeciwnikow" :evil:
-
Zuzycie paliwa zalezy glownie od podcisnienia w koletorze a nie od obrotow czyli od obciazenia silnika wiec nalezy tak dobierac obroty i przelozenie aby owo obciazenie bylo jak najmniejsze lecz rownie wazna jest predkosc jazdy. A co do jazdy na luzie to jest to najlepszy sposob na ekonomiczna jazda poniewaz niema takich strat predkosci jak przy hamowaniu silnikiem a roznica w spalaniu jest niewielka. jak jest z gorki chocby lekko to tylko luz. kto niewierzy niech poczyta http://www.skrzelinski.com/ w dziale warsztat jest artykul taktyka jazdy. poprawnosc proponowanej techniki sprawdzona na wlasnej skorze a jej dzialanie przekracza najsmielsze oczekiwania przy czym przede wszystkim niskie spalanie to SPRAWNY SAMOCHOD bez tego sie nieobejdzie. Co do tego ze na eLce ucza ze sie na luzie niejezdzi to tam oni maja nauczyc najtepszego czlowieka jazdy samochodem a nieucza dobrze jezdzic wiec tamte nauki bardziej ambitni powinni pominac, tam daja tylko podstawy do w miare bezpiecznego poslugiwania sie samochodem a nie dobrej jazdy.
-
Dam Wam przyklad. Jadac w moich rodzinnych stronach jest gorka. Dlugosc jakiegos kilometra. Zawsze zjezdzam tam na piatce. Predkosc okolo 80ciu, stale sie taka utrzymuje. Po prostu sily hamujace i stromosc gorki wyrownuja predkosc. Czyli jak jade tam na piateczce to nie spalam nic, natomiast na luzie spalam dawke 950 obrotow wiec co jest bardziej ekonomiczne? Po drugie mowimy o hamowaniu silnikiem, ktore ma sluzyc wyhamowaniu wiec philips chyba normalne ze chcesz wytracic predkosc. Pytalem sie kumpla. Ma Toyote Avensis z kompem pokladowym pokazujacym spalanie chwilowe. Na biegu nawet jak schodzi do predkosci zerowej spalanie ma zero wiec wtryski sie nie uruchamiaja. Jazda na luzie w samochodzie z wtryskiem nie bedzie bardziej ekonomiczna.
P.S. Chyab tylko 16. gli bedzie wyjatkiem :smile:
-
komputer w Toyocie?
tez mam przyklad - kumpel duzo jezdzi wujkowskim Yarisem z komuterem
tak sie zastanawiamy jak to mozliwe ze Yaris nigdy nie przekracza 6.5 l/100km?
nawet przy przyspieszaniu ,czy predkosci 160km/h (podobno tyle wycignie z trudem)
wniosek jest prosty - to niemozliwe
co do gorki, jezeli masz sie na jej koncu zatrzymac to przeciez pisalem ,ze hamowanie silnikiem w gorach sie przydaje
ale jezeli za ta gorka jest druga tym razem do gory to radzilbym sie rozpedzic by sie lekko wdrapac (polonoz dobrze przyspiesza tylko z gorki :D )
-
Senn#1869, popieram. na luzie tez nie jezdze bo uwazam ze to nic nie daje. z reszta teraz spi.eramy sie o minimalne dawki wiec niech kazdy jezdzi jak chce, jeden na luzie, drugi na biegu :) byle bezpiecznie i nie lewym pasem na luzie 20km/h bo obiecuje ze zamiast oszczedzic na paliwie to straci ten ktos na jezdzenie po ubezpieczalniach i warsztatach jak przypieprze w dupsko :twisted: :twisted: :twisted:
[ Dodano: 2006-02-13, 15:18 ]
polonoz dobrze przyspiesza tylko z gorki
tu bym sie tez troche kłócił :P ustaw sie z jakims lepszym z gorki i na pewno przegrasz :)
-
karol-1987,
mylisz pojecia - nie da sie jezdzic na luzie ,mozna tylko podjezdzac lub zjezdzac z gorki
wiec raczej ciezko by bylo na dwupasmowce
ustaw sie z jakims lepszym z gorki i na pewno przegrasz
czy ja mowie ze jest mistrzem swiata ? poprostu z gorki pozbywa sie kompleksow :P
-
Jesli ktos jezdzi na gazie to obojetne.Luz nie luz i tak swoje spali.Na benzynie a mam 1.6 lepiej hamuje silnikiem i uzywam tego.Na gazie czasem jakby byl ,,wolny bieg' jak w trabantach oraz wszystkich przednionapedowkach tragicznych.
-
komp w 1.4 odcina wtryski natychmiast po puszczeniu gazu pod warunkiem ze temp plynu jest wysoka i obroty wyzsze niz 2 tys. (u mnie tak jest)
-
komp w 1.4 odcina wtryski natychmiast po puszczeniu gazu pod warunkiem ze temp plynu jest wysoka i obroty wyzsze niz 2 tys. (u mnie tak jest)
bez sensu - na wolne obroty schodzi bez paliwa ? to dlatego tak szybko reaguje na zmiany polozenia gazu :roll:
-
Senn masz racje jezeli chodzi o te wytracanie predkosci bo jak widac czerwone swiatlo z daleka(lub sytuacje podobne) to bez sensu wrzucac luz i lepiej to wyhamowac silnikiem bo oszczednosc paliwa jest jeszcze wieksza niz na luzie ale jak jest jakis odcinek na ktorym jedzie sie ciagle a jest lekko z gorki to wtedy luz a jak predkosc spadnie tak do 80 to V i jazda dalej bo wtym przypadku hamowanie silnikiem niema sensu a mowimy o jezdzie ekonomicznej wiec jest to najlepsze rozwiazanie
-
no co smigam po wawie widze czerwone daleko no i trzeba zwalniac. hamowanie silnikiem no i co ten kawałek jade za DARMO :P na luzie zawsze by co? zużywał. zreszt? wrazie depnięcia, manewru bieg siedzi. jezdziłem jak miałem gaznika na luzie zgadza się tym tak trzeba. ale rover hamuje silnikiem gdy to mozliwe. co do czasu czasem tocze się tak dobre 15 sek zanim obroty zejd? poniżej 2k
a spróbujcie sobie zahamować hamulcem zasadniczym na luzie i zwalniaj?c na biegu. na biegu hamowanie bedzie mocniejsze bo serwo ma podci?nienie sporo wieksze i auto zareaguje szybciej. powiecie co to jest jedna sekunda. to ja wam na to kilka metrów jazdy. czasem brakuj?ce kilka metrów
-
po normalnym miescie jadac 60km/h na IV mam 2k
jak sobie wyobrazacie hamowanie silnikiem w tej sytuacji ?
oczywistym jest ,ze hamowanie silnikiem wspomaga hamulce ,ale tu jest wyraznie mowa o ekonomicznej jezdzie
gdy sie scigalem po miescie to nie wyrzucalem na luz nawet na gazie - poprostu nie ma na to czasu ,trzeba byc gotowym do reakcji w kazdej chwili
Van#1860, 15s schodzisz do 2k i chesz oszczedzac ? pewnie ze sporo oszczedzisz takim hamowaniem ,tylko wez poprawke ze chwile wczesniej wywaliles dwa razy wiecej beny w atmosfere niz przy normalnej jezdzie ,wiec twoja oszczednosc jest kropla w morzu
nie ma stwierdzenia : "oszczedzilem sobie podczas pociskania" - krotka pilka - JA "nie oszczedzam podczas pociskania" i "nie pociskam podczas oszczedzania"
no i o ile mozna dywagowac nad tym czy hamowac silnikiem czy wyrzucac na luz jadac wtryskowcem na benzynie o tyle jezdzac na gazie jezdzimy jak na gazniku
zostaje jeszcze jazda w Warszawie - musze sie pozalic przy okazji :
warszawiacy nie potrafia jezdzic - nie sa w stanie zrozumiec ,ze swiatla sa ustawione na przejazd 60km/h
wkurzaja mnie rozpedzajac sie do 100-110km/h i hamuja na swiatlach
JA jadac rowno 70km/h musze sie zatrzymywac za nimi na zielonym !!! ,bo nie zdaza ruszyc
finalnie udaje sie przejechac jedne swiatla bez zatrzymywania ,ale ze zwalnianiem
goscie ktorzy mnie wyprzedzili sa w stanie oddalic sie ode mnie dopiero na trzecich swiatlach - przy takich roznicach predkosci to smiech na sali
kiedys jechalem prawie w nocy - trafilem na malutki ruch - jadac 70km/h kiedy nikt mi nie przeszkadzal musialem zatrzymac sie (nawet nie calkiem) tylko jeden raz ,swiatel bylo chyba z 15
gdyby wszyscy jechali 60-70km/h nikt nikomu by nie przeszkadzal - to malo kogo obchodzi ,zapomnialem
kazdy by dojechal w rownym,nudnym tempie ,moze 2min pozniej - dla niektorych nie do przyjecia
kazdy by spalil niezly dm^3 paliwa mniej - kazdy by chcial
ale jak JA wyjezdzam z tego nudnego jak p... miasta to mam przed soba 250km trasy na ktorej jest wystarczajaco duzo tirow i zawsze sie trafi jakis ambitny golfiarz lub eskorta ktorzy musza udowodnic wyzszosc swojego trupa o 3 roznych numerach nadwozia nad SS (srebrna strzala nie od merola) - wiec chcialbym przynajmniej z miasta wyjechac o nienaruszonych nerwach
no dobra koniec zalow :P
-
w warszawie swiatła ustawione buhehehehehehe
gryps roku hehe
60 na godzine jad?c stoisz na wszystkich czerwonych :P
korporacja taksówkowa kiedy? sprawdzała. by przejechac na zielonych trzeba jechac więcej niż 75
zreszta to luzowanie czy hamowanie silnikiem to jest max0.5 literka no do 1 róznicy. normalnie pali mi 8,5 -9 przy dynamicznym smiganiu a jak oszczędzam 8
to jest jazda w większosci po mie?cie.
a to że nie zd?z? ruszyć bo Ty jedziesz to chyba normalne nie. a jeżdz? niech sobie ile chc?. odk?d zmieniłem ohv na roverka jazda o kropelce jest mi obca. ze ?wiateł moge sobie poderwać. jechać kręc?c do 4-4.5 ty? i nie martwić sie ze on tam żłopie 12
w trasy latam tylko nocami, bo wtedy wszelkie zawalidrogi jad?ce srodkiem i skręcaj?ce bez sygnalizacji spi? :roll: (co by nie było w trasie lecę trzymaj?c prędkosc ok 100 tam gdzie jest to możłiwe)
Jak sobie ktos jeżdzi na luzie to neich jeżdzi. jezdziłem i sięodzwyczaiłem od tego, choć czasem i ja luzem lece. ja jestem za opcj? hamowania silnikiem.
[ Dodano: 2006-02-13, 23:59 ]
i przy 60 ja mam 3 bieg :mrgreen:
-
swiatla na wylocie na bialystok
sprawdzalem ,zeby nie sklamac to dwa lata temu z hakiem - wiem ze mniej niz 70km/h ,bo dwa razy na zoltym przejechalem
teraz to nie wiem ,bo jezdze torunska i zalapuje sie tylko na koncowke swiatel w markach
w wawie sa takie przejazdy ,ze mozesz zejsc ze spalaniem ,bo nawet na V da sie jechac - choc z drugiej strony sa tez niemilosierne korki - maly motór to jest rozwiazanie na to miasto
60km/h na III to masz w roverku 3k - mozna sie bawic ,ale dla rownej jazdy to jednak marnowanie beny ,przeciez rowerek nie taki slaby :P i dalby rade na IV -nawet mu z obaw o jego cherlawosc dali krotszy most :P :P :roll:
a co do obrotow to jednak roverek troche lepiej wykonany od OHV ,wiec lzej mu sie krecic
hamowanie silnikiem tak ,ale w sytuacjach awaryjnych - jezeli sie luzujemy to lepiej pomyslec nad ekonomicznym wysprzegleniem niz na szukaniu luki do hamowania silnikiem
-
Co do jazdy na luzie/hamowania silnikiem. Według mnie obie metody maj? zastosowanie. Gdy zjeżdżamy z stromej górki/dojeżdzamy, ale blisko, do ?wiateł to hamowanie silnikiem jest okej, nie pali nic. Ale gdy górka jest mała, albo ?wiatła do?c daleko, to lepiej wrzucić na luz, silnik na biegu jałowym pali naprawdę mało, a na luzie opór jazdy jest duużo mniejszy niż przy hamowaniu silnikiem. Po prostu w takiej sytuacji hamuj?c silnikiem zatrzymaliby?my się za wcze?nie, lub nie udałoby się na zje?dzie utrzymać stałej prędko?ci.
-
do ?wiateł to hamowanie silnikiem jest okej, nie pali nic
Skoro pompa paliwa pracuje to podaje paliwo i co? tam pali;)
-
kolego MB pompa pracuje, ale nie pali nic :!: , bo wtryskiwacze nie pracuja :!: na dowod tego masz taki przyklad : sa instalacje gazowe ktore nie wylaczaja pompy paliwa i co wtedy w/g twojego myslenia jedzie sie na LPG i PB :?:
dobrze wiesz ze nie :mrgreen:
-
NIewiem o co te spory. hamowac silnikiem nalezy i juz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A jakby zgasł sinik to co????????? tracisz hamulce!!!!!!!!!!!!! Jest to nasze bezpieczenstwo!! Dziwne rzeczy tu opowiadacie ja zawsze hamuje silnikiem i żadnych problemów niemam a dodam ze moim silniczniem 2,0 to moge na V biegu jechac 60km|h po miescie
-
...a spróbujcie sobie zahamować hamulcem zasadniczym na luzie i zwalniaj?c na biegu. na biegu hamowanie bedzie mocniejsze bo serwo ma podci?nienie sporo wieksze i auto zareaguje szybciej. powiecie co to jest jedna sekunda. to ja wam na to kilka metrów jazdy. czasem brakuj?ce kilka metrów
Van i tutaj sa dwie szkoly. Kiedys czytalem w swiecie motocykli ze w przypadku ostrego hamowania kiedy nie wysprzeglimy dodatkowo wyhamowujesz wiruj?ce elementy przeniesienia napędu i silnika, ze wzgledu na ich bezwladnosc. To w konsekwencji oznacza, ze hamowanie na wysprzegleniu bedzie skuteczniejsze. Hamulcami nie będzie się wtedy hamować kół zamachowych silnika. Gdzie lezy prawda - nie wiem :)
[ Dodano: 2006-02-14, 07:44 ]
dodam ze moim silniczniem 2,0 to moge na V biegu jechac 60km|h po miescie
:shock: pozazdroscic, ale ja swoim 1.4 na III 130km/h :mrgreen:
-
Ja jezdże na luzie, tak mnie ojciec nauczył i dieselek palił 5-7 l/100
Teraz sprawdzam mojego ile spali.
dodam ze moim silniczniem 2,0 to moge na V biegu jechac 60km|h po miescie
Ja też:D
-
no rover jezdzić na 4 biegu na 2k poprostu nie lubi muli się buczy i jest to dla niego mordęga. to jest wkrętarka a nie leniwa bestja.
co do wyhamowywania silnika zgodzę się. ale w naszych malutkich 1,4 tej bezwładno?ci tyle az nie jest. co innego jakie? V8 :mrgreen:
co zauważyłem hamuj?c silnikiem opuszczasz przód. dzięki temu jest doci?zony. by z luzu do tego doszło to mija chwilka hamowania. auto musi siępochylic i dociazyc dzioba. a poldek bez takiego dociazenia nie jest w stanie dobrze zrobić gwałtownego ruchu. no chyba ze krto? ma zawiast twardy ale to niewielu takich
-
Ja jezdże na luzie, tak mnie ojciec nauczył i dieselek palił 5-7 l/100
wow jaka rozbierznosc, no to lOOzik :shock:
[ Dodano: 2006-02-14, 09:39 ]
no rover jezdzić na 4 biegu na 2k poprostu nie lubi muli się buczy i jest to dla niego mordęga
a OHV to sie niby da tak zamOOlac? :? chybha ze lekko z gorki jest, a tak to 3 przy 60 musi byc
-
Ja jezdże na luzie, tak mnie ojciec nauczył i dieselek palił 5-7 l/100
wow jaka rozbierznosc, no to lOOzik :shock:
Chodziło mi o:
trasa: 5l/100
miasto 7l/100
Diesel chyba nie ma odcięcia?? Dlatego aby zaoszczędzi? je?dzimy na luzie.
[ Dodano: 2006-02-14, 09:41 ]
nie no OZi#1845 60 to na IV OHV-k? sie pomyka. Masz wtedy 2200obr/min,
silnik chodzi cicho i w miare równo, bez buczenia.
-
nie no OZi#1845 60 to na IV OHV-k? sie pomyka. Masz wtedy 2200obr/min,
silnik chodzi cicho i w miare równo, bez buczenia.
dokladnie to 2112obr/min
moze i jest cicho, ale rozpedzac to sie nie chce
-
Niektórzy się tutaj obawiaj? o wspomaganie hamulców, że niby większe jest jak silnikiem hamujemy, bo większe podci?nienie jest. Przecież sprawne serwo ma zaworek zwrotny i trzyma ci?nienie najniższe od ostatniego użycia hamulców, a i tak zapas podci?nienia starczy przynajmniej na dwa mocne hamowania. Wystarcz zgasić silnik, postać chwilę i zacz?ć się staczać, przy pierwszym naci?nięciu hamulca widać wyrażnie, że wspomaganie jeszcze działa.
Zreszt? silnik na biegu jałowym ma niewiele większe ci?nienie w kolektorze, nie s?dzę aby to miało jakiekolwiek znaczenie.
-
nie no OZi#1845 60 to na IV OHV-k? sie pomyka. Masz wtedy 2200obr/min,
silnik chodzi cicho i w miare równo, bez buczenia.
dokladnie to 2112obr/min
moze i jest cicho, ale rozpedzac to sie nie chce
A to OHV kiedykolwiek chce sie rozpedzac? :roll:
-
nie no OZi#1845 60 to na IV OHV-k? sie pomyka. Masz wtedy 2200obr/min,
silnik chodzi cicho i w miare równo, bez buczenia.
dokladnie to 2112obr/min
moze i jest cicho, ale rozpedzac to sie nie chce
chyba nie masz co narzekać,
na IV 60-100km/h w 15s. na gazie
Na III napewno lepiej ale i hałas wzro?nie
[ Dodano: 2006-02-14, 09:59 ]
nie no OZi#1845 60 to na IV OHV-k? sie pomyka. Masz wtedy 2200obr/min,
silnik chodzi cicho i w miare równo, bez buczenia.
dokladnie to 2112obr/min
moze i jest cicho, ale rozpedzac to sie nie chce
A to OHV kiedykolwiek chce sie rozpedzac? :roll:
W moim trucki na mo?cie 4,55 to nawet chce...:D
-
robball, dobrze gazda - zapomnialem o tym zaworku zwrotnym (choc czesto lubi nie dzialac)
no wlasnie - 60-100km/h to w trucku 15s ,a w moim caro 17s :sad: - na gazie
1.9D na luzie (1000obr/min) pali 0.5l/h - sprawdzone na stanowisku
co do hamowania tym silnikiem ,to napewno puszczenie gazu pozwala wrocic listwie pompy do polozenia wolnych obrotow
nie wiem tylko czy regulator odsrodkowy (od obrotow silnika) bedzie podawal wieksza dawke paliwa ,czy nie
w pierwszym przypadku lepiej jezdzic na luzie ,w drugim jest to zupelnie obojetne
jednak cos czuje ,ze regulatro dodaje swoje trzy grosze
-
w sumie okreslmy moze o co sie wadzimy czy o jazde ekonomiczna czy o to co jest ekonomiczniejsze luz czy hamowanie silnikiem bo jakos widze ze jedni pisza o jednym inni o drugim i nieumiemy sie dogadac. Mnie caly czas chodzi o to pierwsze i koledze Poldkowi chyba tez. odnosnie hamulcow to najlatwiej to sprawdzic jadac na z wysprzeglonym biegu i zaczac hamowac a po chwili zasprzeglic bieg aby hamowac silnikiem wtedy wyraznie pedal sie zaglebia i mozna latwiej mocno zahamowac ale i tak podczas hamowania z predkosci np 100 km/h trzeba by biegi redukowac podczas hamowania zeby caly czas miec to "doladowanie" hamulcow wiec jest to dobre zjawisko ale z racji szybkiego spadania obrotow przy hamowaniu malo sie sprawdza
-
60-100 na IV 15s ma GSI na gazie, w trucku(Bosh) jest podobnie z racji krótszego przełożenia,
ale powyżej 100km/h truck traci chęci do przyspieszania,
przez duzy opór powietrza (truck z nadbudówk?)
Nie nazwał bym tego super przyspieszaniem, w miare sprawnym zwiekszaniem prędko?ci, więc trzeci bieg przy 60 km/h tylko przy awaryjnych sytuacjach
-
Senn#1869, a ja mam 150kmh na III biegu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
OZi#1845, ale jak chcesz sie rozpedzac przy 60km|h to wrzucasz II bieg :mrgreen:
[ Dodano: 2006-02-14, 13:56 ]
[/quote]A to OHV kiedykolwiek chce sie rozpedzac? :roll:[/quote]
by? sie chłopie zdziwił jak niektóre 1.6 gli chodza. Do 170kmh miał bys bardzo cieżko z tym czarnym poldkiem co jest na zdjeciu poniżej no ale pózniej to może bys miał jakies szanse.
-
Senn#1869, a ja mam 150kmh na III biegu :mrgreen:
Drobek chyba na tym modyfikowanym predkosciomierzu z Argenty :mrgreen: Jakie masz przelozenie w moscie?
A co takiego siedzi w tym czarnym poldku ze mialbym z nim problemy?
-
Senn#1869, http://www.sekcja-slaska.za.pl/drobek.html poczytaj sobie bo niechce mi sie pisac o modyfikowanym predko?ciomierzy . A w tym czarnym poldu siedzi 1,6 gli :mrgreen: ok 10s do setki i mnóstwem przeróbek o których sam niewiem bo to byłe autko mojego ojca ale powiem tylko tyle że na gazie był lepszy jak na benie :shock: Niestety poszedł do żyda.
-
134km/h na III wycisnalem (6200o/m) :mrgreen:
philips,
no wlasnie mi chodzi caly czas o oszczedna jazde ,czyli:
nie nalezy gwaltownie przyspieszac
utrzymywac silnik na zielonym polu
dojezdzac na luzie - bo hamowanie silnikiem ma sie nijak do lagodnej ,plynnej jazdy
-
A w naszych poldkach 1.6 z instalacj? gazow? chyba tez nie ma odcięcia??
Chyba tylko nowe instalki III i IV generacji to maj?.
Myle sie czy nie??
W domu mamy 2 diesle i jednego 1.6 na gazie i je?dzimy "na luzie".
Auta mało pal?.
-
nawet nie wszystkie III generacji maja
w II generacji niektore sterowniki maja mozliwosc odciecia gazu przy hamowaniu silnikiem
nazywa sie to cut-off ,moj sterownik ma taka opcje ,ale co z tego skoro silnik krokowy musi pozostac otwarty na min.20 krokow
widzialem jeden sterownik ktory potrafi calkowicie zamknac silnik krokowy ,ale tez nie zawsze mozna wlaczyc cut-off ,bo wprowadza to bezwladnosc w ukladzie zasilania gazem
nie ma to jak IV generacja - tam wszystko wydaje sie prostsze :D
-
tak sie sklada ze najwyzsze podcisnienie jest przy hamowaniu silnikiem, jest wyzsze od tego na biegu jalowym wiem bo mam wakuometr, i dzieki temu wlasnie zostaje ono duze do kolejnego hamowania pod warunkiem ze zaworek jest sprawny
Drobek 150 na III biegu ??
to chyba ten twoj silnik ma wtedy 10 tys. obrotow
:mrgreen:
-
AndrewS#100, niewierzycie czy jak? to se poczytajta a 2,0 argenta. na III 150 na IV 175 a na V 165 :mrgreen: :mrgreen:
-
bo on widać szlifierke tam wsadził i do 11ty? się kręci :mrgreen:
-
i licznik raczej dozrze wskazuje i wskazywał bo maks 180 i full obr. o mało silnik z ramy niwyskoczył :mrgreen:
-
no jesli ma most od 1,6 opony 185/70/13 skrzynie argenta to 150 na 3 biegu uzyska przy 7,2 ty? obr. gratulujemy kręcenia 2,0
-
Van#1860, http://www.sekcja-slaska.za.pl/drobek.html