FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: Goœć w Luty 14, 2006, 20:44:48 pm

Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Goœć w Luty 14, 2006, 20:44:48 pm
Witam mam pytanko:)
czy wywalenie kata i zainstalowanie normalnego pierwszego tłumika mogło zepsuć s?de je?li tak to czy jest sens zakładać now??
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Cycu_E30 w Luty 14, 2006, 20:51:53 pm
po 1. podawaj zawsze model auta itp. :)
po 2.jeżeli nie założysz nowej sondy L. to ci komp zacznie szaleć....  :mrgreen:
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Guciu1801 w Luty 14, 2006, 20:53:50 pm
jest sens. Sonda to czujnik ktory pomaga dobrac parametry pracu wtrysku, bez niego mozesz miec problemy ze spalaniem, obrotami , moca itp.
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Meggido w Luty 14, 2006, 20:57:44 pm
Ech, kochany ga?nik. Sonda lambda kontroluje skład spalin. Czemu komputer będzie szaleć? Po wyjęciu katalizatora polepszy się tylko przepływ spalin.
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Cycu_E30 w Luty 14, 2006, 20:58:55 pm
ja odpowiedizałem na pytanie "jezeli sie jej wogóle nei załozy" , to komp zacznie szaleć , (w moim przypadku moze przej?c na tryb awaryjny) , noi tka jak napisał Guciu#1801,  :)
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Meggido w Luty 14, 2006, 21:00:47 pm
Fakt, drobne niedopatrzenie. Bez sondy nie pojedzie.
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Van w Luty 14, 2006, 21:10:55 pm
wywalenie kata sondy nie zepsuje.
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: goœć w Luty 14, 2006, 21:11:22 pm
Cytat: "CyCu#1904"
po 1. podawaj zawsze model auta itp. :)
po 2.jeżeli nie założysz nowej sondy L. to ci komp zacznie szaleć....  :mrgreen:

sorki oto korekta
atu + monowstrysk bosh dodam że poza zwiekszonym spalaniem benzyny nie ma innych objawów na gazie ok spalanie 10,5l, kontrolka wtrysku sie nie ?wieci wiec nie wiem czy tryb awaryjny może ze jest to instalacja bez kompa wiec gazownik poniewaz były problemy z odpałem na benie założył jak on to okre?lił "drugi reset" wiec może dlatego nie zgłasza awarii a ostatnio byłem na wymianie filtra i regulacji gazu i kole? mi stwierdza ze lambda padnieta wiec zaczołem kombinować że dlatego mam takie zaniki beny w baku choć stosuje ja wyłacznie do odpalenia.
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: G.T. w Luty 14, 2006, 21:14:59 pm
ja u siebie w boschu mam tlumik z GLE w miejscu kata ,nie ma to absulutnie wplywu na dzialanie sondy,jezeli ktos twierdzi inaczej to pitoli farmazony
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Cycu_E30 w Luty 14, 2006, 21:17:32 pm
tryb awaryjny raczej ci sie nie właczył , poznasz go po tym ze auto pracuje w zakresie (chyba) 1500obr/min - 4000 MAX obr i mneijsza moc..... większe spalanie wywalenie kata nie owino nic spowodowac , lecz bez sondy daleko nei zjajedziesz , bo komp nie otrzymuje informacji od danego czujnika i nie wie jak? mieszanke dobrać....
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Luty 15, 2006, 10:37:12 am
Jest jeden aspekt po wywaleniu katalizatora o którym wszyscy "jakby" zapominaj?. Chodzi o ekologię. Po wywaleniu katalizatora możesz nie wyrabiać się z normami spalin. No ale kto się tym przejmuje. CHyba nieliczni diagno?ci i panowie w twardych daszkach z odpowiednim sprzętem pomiarowym.
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 15, 2006, 12:05:24 pm
jezeli samochod jest na gaz i nie ma kompa gazowego to sonda nie jest potrzebna
jednak bosch pracuje zawsze w petli zamknietej ,bo sada jest podgrzewana
przelaczasz na gaz i sonda juz ci niepotrzebna ,ale benzyny to ci wykotluje sporo ,bo ,zepsuta sonda - czyli daje za male napiecie ,czyli mieszanka jest wzbogacana
problemow z odpalaniem nie ma ,bo jak zalozyl reset kompa to zawsze odpala z ustalonych parametrow
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek w Luty 15, 2006, 21:34:27 pm
sonda jest po to aby utrzymywac stały okolo stechiometryczny (LAMBDA=1) sklad mieszanki po to aby zapewnic prawidlow? pracę katalizatora wiec jak go wywalisz to nic sondzie nie zaszkodzi
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Adipaw#1868 w Luty 15, 2006, 22:02:24 pm
reasumuj?c
jak masz poldka w gazie na krutko(gaz nie ma kompa) to lej na s?dę ale jak ci przyjdzie pojechać na benzie to się nie zdziw u kumpla w lanosie jak padła s?da to benzyny palił ponad 22 litry na 100!!! to wyobraż sobie co polonez spali!!
z uszkodzon? s?d? silnik na benzie  chodzi cały czas jak na ssaniu ma lepszego kopa ale dużo pali!
proponuję zmienić s?dę na allegro s? po 100 a nawet taniej!! żeby? miał wszystko sprawne!:)
jak masz gaz to i tak nowa na długo starczy bo mało na benzynie jeżdzisz!

[ Dodano: 2006-02-15, 22:06 ]
Cytat: "Krzysiek"
sonda jest po to aby utrzymywac stały okolo stechiometryczny (LAMBDA=1) sklad mieszanki po to aby zapewnic prawidlow? pracę katalizatora wiec jak go wywalisz to nic sondzie nie zaszkodzi

co do tego to jest pewne ale! w polonezie to może nie zrobi rużnicy !ale tak na prawde wszelkie zmiany w układzie wydechowym naprzykład przerubka na przelotowy czy zmiana kata na strumienice powinna pyć zakończona przestrojeniem ECU! bo innaczej może faktycznie ?ilnik ?wirować!!
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 16, 2006, 00:31:46 am
sa rozne sondy lambda
jak padna calkowicie to albo silnik bedzie zalewalo i bedzie gasl ,albo silnik bedzie mial za uboga mieszanke i tez bedzie gasl
kopa to silnik moze dostac tylko na nie dokonca padnietej sondzie
najczesciej jednak stosowane sa sondy o max napieciu dla mieszanki bogatej i przy padzie takiej sondy silnik bedzie gasl od zalewania ,nie bedzie mial kopyta, bedzie kopcil z rury

a najleszpsze ,ze komputerom ciezko jest zdiagnozowac padnieta sonde lambda i CE nie musi sie swiecic
jednak gdy juz sonda padnie w Polonezie to lepiej zalozyc nowa - na allegro 4-przewodowa do Boscha 85pln ,1-przewodowa do Abimexa 45pln ,a do GSI to nie wiem ,czy tam 1 ,2,3 czy 4 przewodowa (moze ktos by sprawdzil i napisal)
wiec widac ,ze pieniadze niezbyt wygorowane
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: G.T. w Luty 16, 2006, 10:10:05 am
GSI tez ma 1 przewodowa z tego co pamietam
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: goœć w Luty 24, 2006, 04:12:09 am
Cytat: "KGB"
jezeli samochod jest na gaz i nie ma kompa gazowego to sonda nie jest potrzebna
jednak bosch pracuje zawsze w petli zamknietej ,bo sada jest podgrzewana
przelaczasz na gaz i sonda juz ci niepotrzebna ,ale benzyny to ci wykotluje sporo ,bo ,zepsuta sonda - czyli daje za male napiecie ,czyli mieszanka jest wzbogacana
problemow z odpalaniem nie ma ,bo jak zalozyl reset kompa to zawsze odpala z ustalonych parametrow

no to kolejne pytanko czy skoro jest reset to nowa lambda co? zmieni czy dalej bedzie pracował na "ustalonych parametrach"?
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 24, 2006, 14:48:47 pm
nie
jak bedzie sonda to na benzynie bedzie pracowal dobrze
bo odpala na danych parametrach ,ale sonda jest szybko podgrzewana i zaczyna kontrolowac mieszanke
teraz jak jest uwalona to daje za male napiecie ,przez co mieszanka jest za bogata
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Cyneq w Luty 24, 2006, 14:52:54 pm
Przecież jeden piernik jaka się da sonde. Charakterystyki napięć zawsze s? takie same IMHO. To ile jest kabelków to zależy od tego czy:
- ma kabelek do masy "sygnału",
- ma kabelek do podgrzewania elektrycznego,
- ma kabelek do masy od "podgrzewania"

Bo oczywi?cie "sygnał" ma każda. Po kolei zgodnie z tym wyliczeniem można dodawać kabelki. Może być też sonda dwuprzewodowa bez "mas".
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 24, 2006, 14:59:48 pm
Cyneq#1748,
ale jezeli zalozysz do boscha sonde niepodgrzewana to bedzie duzo palil na ssaniu
no a roznica w cenie miedzy 1-przewodowa a 2-przewodowa to i tak min 20pln
to jeszcze kolejne 20pln i jest 4-przewodowa :D
a nawet taniej bo ostatnio na allegro widzialem 4-przewodowa za 75pln

czasami poprostu nie oplaca sie kombinowac ,gdyby roznica w cenie byla spora to rozumiem
ale 20pln na dajmy na to 3 lata to zaden pieniadz
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Mieszkoimarta w Maj 16, 2006, 23:20:28 pm
Ja mam pytanie czy ktos probowal wyjac katalizator z gsi(i wstawil rurke)?? Jezeli tak to czy zaczol wiecej palic?? Spotkalem sie z opinia ze w momencie wyjecia katalizatora temperatura sondy spada i cisnienie w ukladzie tez i przez to wiecej pali itp.
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: KGB w Maj 17, 2006, 00:27:29 am
kumpel ma zamiast katalizator wspawana łuskownice i jezdzi na tyle malo ,ze nie wiadomo czy wiecej pali
ostatnio jechal 600km i trzymal predkosc do 100km/h to mu 7.4l/100km spalil
ostatni tlumik tez ma zmieniony i ma stozek na dolocie
mowi ,ze dopuki sie nie zagrzeje na 80C to dobrze idzie ,a pozniej robi sie przymulony
ale mysle ze na tym przymuleniu to i tak jego GSI wezmie mojego GLI jak chce
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: Mieszkoimarta w Maj 17, 2006, 09:20:46 am
Jesli benzyny to duzo mu zjaral:)
Tytuł: lambda a katalizator
Wiadomość wysłana przez: KGB w Maj 17, 2006, 09:40:42 am
no benzyny oczywiscie
trzy osoby na pokladzie ,ze dwa miasta po drodze
powiem mu ze duzo ,a tak sie cieszyl ze malo pali  :mrgreen:  - JA nie mam porownania ile pala GSI ,przy GLI i 125p wydalo mi sie to norma