FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: Arnold w Luty 16, 2006, 10:38:05 am
-
Siemka. Jaki? czas temu zauważyłem w moim Poldoroverze taki objaw że jak stoję, wcisnę sprzęgło i jak mu dam ok. 6000 obr/min to pedał sprzgła wpada w podłogę. Co to może być??? Wcze?niej tego nie widziałem bo rzadko kiedy go tak kręcę ale zdarzy się nieraz i wtedy tak się dzieje. A może to normalne??? Mam się tym przejmować czy nie??? Je?li kto? co? wie to napiszcie.
Pozdro.
-
Szczerze powiem jako? tego sobie nie wyobrażam. Pierwsze słyszę żeby pedał sprzęgła działał w zależno?ci od obrotów w dodatku na postoju. MOżesz to jeszcze raz napisać tylko inaczej to jest szansa że zrozumiem.
-
A może podłoga się rozchodzi od drgań. :lol: :lol:
-
jak może wpadać. tam nie ma nic od obrotów. no chyba ze łożysko oporowe jest z gumy i przy wysokich obrotach siła odsrodkowa go rozpłaszcza :mrgreen: :roll:
-
Ja już tak mam że dokonuję rzeczy pozornie niemożliwych. Nie wiem o co chodzi i nie wiem jak to inaczej napisać - tak jest, nie wymy?liłem tego przecież. To się dzieje przy ok. 6000 obr./min. Pedał trzymam zwykle prawie do końca bo dalej nie ma sensu i jak dam ok. 6000 to czuć jak robi się lu?ny i wpada dalej. Ale skoro nikt nic nie wie to ok. Widocznie to jaki? kolejny ewenement w moim samochodzie ;)
-
moze to wina własnie latajacego silnika. moze linka się napręza jako? bo poduchy zerwane
-
Poduchy napewno dobre. Po prostu trzymam do oporu pedał ale on nie dochodzi do samej podłogi. I jak mu dam 6000 to wtedy wpada.
OK, nie ważne. Chciałem tylko zobaczyć czy to normalne ale okazało się że nie :mrgreen:
Nie umrę z tego powodu :) Pozrdo
-
no faktycznie nie normalne jest, ale BTW po jakiego gwinta na wcisnietym sprzegle dajesz mu takie obroty :?:
-
a no po takiego jak chcę np. zrywka waln?ć ;) Ale jak mówię rzadko go tak kręcę a nieraz to tylko żeby sprawdzić czy jeszcze to się dzieje.
-
no w sumie tak, jak ja mialem 20 lat to chyba tez tak robilem :mrgreen: i odziwo dalej jezdze na tym samym silniku :D
-
Ja tak nie robię dlatego że mam 20 lat :) jak pisałem i podkre?lam że robię to rzadko. Nie mówię że jeżdzę jak emeryt ale ruszanie z piskiem mnie jako? nie rajcuje. A jak już pewnie niektórzy z Was wiedz? moja głowica jest już po 2 remontach i kilku przegrzaniach (nie uwierzycie ale nie z mojej winy - mechanicy :!: ) i teraz oszczędzam. W każdym razie dzięki za po?więcenie uwagi :)
-
MOże faktycznie wibracje maj? z tym co? wspólnego. W końcu jak przykręcamy ?rubę i potrafi się odkręcić to i linka moze się nieco luzować w wyniku wibracji.
Nie szkoda ci sprzęgła. Przecież kilka takich strzałów i można co? ukręcić w skrzyni. Nie zapominaj że to tylko polonezowska skrzynia zaprojektowana do owiele słabszej OHVki (pomijam dzwon i wałek sprzęgłowy).
-
Szkoda mi, dlatego powtarzam po raz setny, że ja tak nie robię. Nie oceniajcie mnie po wieku.
Czytałem Bocian, że Ty co? kombinujesz z mostami. Ja mam u siebie skrócone przełożenia (nie pamiętam dokładnie ale mam napisane w ksi?żce serwisowej). Na 2 wyci?ga ok. 90 km/h (też nie wiem bo jak mówiłem nie katuję go do końca więc nie wiem) a powinien chyba ok. 97 km/h (co? takiego wg tabeli). Może trochę więcej pali niż powinien, z racji wyższych obrotów przy danej prędko?ci ale to jest niewielka różnica, za to jest znaczna różnica w przyspieszeniu.
Mam tak od kiedy go kupiłem.
Pozdrawiam
-
ja na dwojce jak dobrze pamietam to mam 80km/h przy 6000 tys., a se tak przypomnialem ze gdzies rok temu sam spod sklepu na asfalcie bokiem wyjedzalem : :twisted:
-
ja dzisiaj zaobserwowalem to soamo co kolega Arnold, na skrzyzowaniu z czystej ciekawosci. i mam takie same objawy :P
-
No to nie jestem sam :) A już my?lałem, że mnie kto? wzi?ł za dziwaka :)
-
tak mi teraz przyszlo do glowy, moze to ma cos wspolnego z sila odsrodkowa
-
AndrewS#100, co konkretnie masz na my?li?
-
nie wiem moze cos pod wplywem takich obrotow sie rozlazi i luzuje :mrgreen:
-
wtedy większo?ć z Was by nie żyła (mam na my?li tych co testuj? Vmax) :)