FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: ajk#1212 w Marzec 12, 2006, 21:07:25 pm
-
Witam mam poldka na szerokim mosice..Napocz?tku było do wytrzymania potem hałas narastał.Most lał więc było mało oleju. Olej uzupełniłem. Most zaczyna wyć jak daje delikatnie gazu jak puszczam noge z gazu to nie wyje nie wyje też jak sie na luz wrzuci. Wyje już od 60km/h a przy 100km/h dostaje wibracji. Co to bedzie krzyzaka wymienaiłem w tamtym roku przejechalam na nim jakies 10000tys. Pomocy co mam robić czy łożysko czy co. Już sam niewiem każdy mowi zmien most bo najdzybciej bedzie. Da sie to naprawic?? A olej ajk zmieniałem to sie maż wylala z kawaleczkami spilowanego metalu napył.
-
Albo daj jak najszybciej do remontu w zakładzie gdzie się znaj? na tym, albo wymień na nowy. Je?li lec? ci opiłki metalu to UWIEŻ mi nie chciał bym wiedzieć co się stanie jak przy 100km/h zblokuje ci dyferencjał...
Pozdro
-
ja też miałem małe opiłki i nic się nie dzieje :) Miałem te same objawy (wycie nie do wytrzymania i wibracje), wymieniłem krzyżak i z głowy. Ale skoro Ty już wymieniałe?... Nie wiem, może się już rozleciał.
-
A łożysko na podporze wału dobre.(chodzi mi o drgania)
Z wyciem tak ma być i to jest klasyczny objaw zużycia mostu.(podczas jazdy na biegu wyje a po puszczeniu gazu i na luzie przestaje) - to s? ksi?żkowe objawy.
-
z przodu walu jest przegub elastyczny moze masz popekany a jajk nie to moze byc powoli siadajace lozysko na polosi
-
Witam i ja podepnę się pod post by nie zakładać nowego tematu posiadam poloneza atu na szerokim mo?cie Lukas z bębnami mam możliwo?ć zakupu 100%sprawnego mostu, ale problem w tym, że most jest starszy również szeroki, ale z tarczami, dlatego moje pytanie czy wszystko mi podejdzie i nie ma problemu z przekładk? chodzi mi o mocowanie amortyzatorów i inne żeczy
-
nie zamieniaj nigdy w życiu bębnów na tarcze!!. lukas jest praktycznie bezawaryjny a stary typ to zawsze cos sie zatrze i zdupi
-
podł?cze sie. co musze wymienic w moscie skoro w sierpniu wlałem do niego nowy olej, a teraz juz nic nie ma? uszczelke przy pokrywce wymieniałem razem z olejem, ale skubany pewnie od strony wału uciekł. :twisted:
[ Dodano: 2006-03-28, 18:34 ]
aha, i do tych co zmieniali mosty. trudno sie to cholerstwo demontuje/zakłada? dam rade sam? nie bedzie z demontażem/montażem piór kłopotów?
[ Dodano: 2006-03-28, 18:36 ]
no i moze jeszcze tak, pióra s? na tulejach tak? i te tuleje sie na prasie wtłacza? czy da rade np imadłem...... jesli tam s? jakies tuleje :mrgreen:
-
a po co masz tuleje z resorow wyciagac ?
jezeli wyciekl ci caly olej to musisz wymienic simering na walku atakujacym
ewentualnie tez simeringi na polosiach
simering walka chyba 6pln kosztuje
-
nie no tak tylko pytam. chce zdj?c most, zrobic i wymienic co sie da, moze pomalowac na jaki? mało-oczo-jebny kolor i miec spokój z nim na jakis czas. narazie wyje bo oleju nie ma. no a jak most to moze i resowom sie przyjrze
[ Dodano: 2006-03-28, 19:35 ]
małooczojebny to nie jest brzydnie słowo
[ Dodano: 2006-03-28, 19:36 ]
m.a.ł.o.o.c.z.o.j.e.b.n.y.
[ Dodano: 2006-03-28, 19:36 ]
no
-
moze krzyzaki ,moze srodkowa podpora walu
krzyzakow sa dwa komplety ,podpora jedna
wszystko po 30pln
a moze drazki reakcyjne ,tez po 30pln ,albo resor pekl -to juz 100pln
lozyska pol tylnych po 30pln
generalnie przyczyn moze byc duzo i wiekszosc po 30pln :mrgreen:
-
a wymiana krzyzaków nalezy do trudnych czy np podpory wału?? i cy przydatny jest kanał do naprawy danych ustere no i czy ceny tyczyły sięnowych czę?ci:) z góry dzięki
-
ceny nowe
kanal lub podjazd potrzebne
podpora to zalezy jak mocno zakrecona - ja poleglem i zaklepalem nieumyslnie gwint - na szczescie mialem drugi wal w ktorym wielowypust schodzil tak jak trzeba
krzyzaki ,jezeli pierwszy raz sa wymieniane ,to trzeba pilniczkiem otwory podpilowac ,zeby nowe wchodzily z malym oporem -ja probowalem na sile i zniszczylem nowy krzyzak
mysle ,ze w fiacie 125p byly juz kiedys wymieniane ,bo swoje lata samochod musi miec
hehe - ogolnie dopialem swego ,ale pol walu mam inne i dodatkowe 30pln utopilem oraz sporo czasu
wczesniej jak zmienialem krzyzaki w borewiczu wujka to w godzine sie uwinalem
-
Mam takie pytanko odno?nie wału a mianowicie czy na wielo wpu?cie może być jaki? minimalny luz :?: A jak nie to czy da sie to jako? zregenerować czy już raczej nic sie z tym nie da zrobić :?:
-
nie ma luzu na wielowypuscie i nie ma jak sie wyrobic ,bo nazwyczajniej w swiecie nie pracuje
docisnij nakretka i jezeli dalej bedzie luz to nie wiem kto,co,znim robil
-
KGB ale koledze zapewne chodziło o ten wielowspust na pocz?dku wału zaraz za sprzęgłem elastycznym. Sam mam niewielki luz w tym miejscu ale nie wiem czy wszystkie tak maj? i czy jest poco wymieniać cały wał dla tej jednej drobnostki.
Tak BTW to po zamianie czę?ci wału wyważałe? go czy nie??
-
nie wywazylem ,bo wal nie jest wywazany razem (jak to sobie wyobrazasz na elastycznej podporze ? )
obie czesci walu sa wywazane oddzieklnie ,a JA poprostu wzialem przedni wal od innego poldka
ten pierwszy wielowypust tez nie powinien miec luzu osiowego - wzdluzny jest jak najbardziej ,bo koncowka jest przesuwna :mrgreen:
-
KGB, słuchaj, mówiłem ze cieknie mi z mostu, ale od strony wału. uszczelniacz, jasne, tyle ze na tym rysunku:(http://img20.imageshack.us/img20/8351/tylnymost2jj.th.jpg) (http://img20.imageshack.us/my.php?image=tylnymost2jj.jpg)
go cholera nie ma. jak po kolei sie do niego dostac?
-
smiem twierdzic ,ze jednak jest
dokladnie na wysokosci 6
odkrecasz srube na walku atakujacym i wyjmujesz kolnierz
-
Na rysunku nie ma, ale i tak wszystko stało sie jasne. dzięki
-
jest na rysunku :lol:
JA go widze i to bynajmniej nie oczami wyobrazni
-
no dobra, dobra, no jest. moze.... :mrgreen: ale mogł dac morawki jedn? laske z numerkiem więcej i wołami napisac USZCZELNIACZ :twisted:
-
skowron słuchaj ... miałem taki problem z moim poldkiem ale to z własnej głupoty ponieważ zmieniałem łozysko podporowe wału napedowego no i jak sie orientujesz trzebabyło rozłożyć ten wał w połowie i stała sie pipka ponieważ nie zaznaczyłem sobie ustawienia wału i przeciwwagi rozlokowałem inaczej Poldas wnet wystartował przy 60km/h a Tobie radzę : zaciagnij ręczny , wrzuć bieg , wkulnij sie pod brykie i poszarp wałem , sprawdz łozysko podporowe stan przegubu elastycznego to ten tuż za skrzynia biegów i w miare możliwo?ci obejrzyj krzyżaki , oceń ich stan i czy s? rozmieszczone symetrycznie i czy maj? w gniazdach zabezpieczenia , takie cienkie pir?cienie seegiera jak cos bedzie nie tak to mówię Ci wyczyjesz to , tam nie może byc żadnych luzów ani skrzywień wszystko powinno być sztywne i symetryczne pozdrawiam :)
-
Senn-owi wal wywazali wlasnie razem i to na samochodzie !!
-
podkleiłem się ponieważ mam problem z odkręceniem korka wlewu oleju do mostu.
Podstawowe pytanie:
- CZY NA NIM JEST NORMALNY GWINT?(zakręcamy zgodnie ze wskazówkami zegara a odkręcamy odwrotnie?)
Odkręciłem dekiel i wymieniłem uszczelke, ale teraz mnie mogę odkręcić korka żeby wlać olej.
Próbowałem wszystkieego:
przejechałem go druciank? zapu?ciłem wd-40, popukałem młotkiem i kręciłem(a wła?ciwie to tylko się przystawiałem bo korek ani drgnie).
a może to nie ten korek? ;)
(http://img447.imageshack.us/img447/7892/tylnymost2jj25zi.th.jpg) (http://img447.imageshack.us/my.php?image=tylnymost2jj25zi.jpg)
pomocy...
-
wlewowy jest po lewej (kolo walu). spustowy po prawej (najnizszy korek).
nie pamietam dokladnie (wiec nie na 100%), ale odkrecamy chyba zgodnie ze wskazowkami zegara, a zakrecamy odwrotnie.
-
z tego co pamietam to korek od oleju ma normalny gwint ,czyli odkrecamy przeciwnie do zegara
na rysunku zaznaczyles dobry korek
za to nie pamietam jaki gwint ma sruba na walku atakujacym :(
-
odkreca sie napewno w lewo
trzeba zaltwic sobie dobry klucz ampulowy i przedluzke
z przedluzka tylko jeknie strzyknie i pojdzie :)
-
Ok wielkie dzięki za odzew i pomoc. Już jestem po wymianie oleju. Korek odkręciłem kluczem nasadowym(17) ze wspomaganiem 1/2 metrowej rury. Marcin#839, tak jak napisał AndrewS#100, korek odkręca się w przeciwnym kierunku do wskazówek zegara. U mnie był mały problem, bo kto? przy ostatniej wymianie oleju nasmarował korek silikonem do temperatur(chyba). W każdym razie czym? czerwonym, twardym jak kamień. Za nic nie mogłem tego cholerstwa zedrzeć z korka, więc kupiłem nowy korek (5,17 pln.) Weszło mi ok. 1,3l oleju(hipol 15f -11pln. za litr),czyli przepisowo. Zakręciłem korek i jazda. Różnica jest słyszalna. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki. :P
-
a niech to :mrgreen:
Sam mialem kiedys problem z odkreceniem tego koreczka, walilem (baaa, napierdzielalem hehe) mlotkiem w imbusa i nic, potem sie kapnalem, ze zakrecam korek, a nie odkrecam :roll: :roll: :roll: Dlugiej rury nie mialem (hmm, dziwne to brzmi :mrgreen: ), ale na szczescie wystarczyl mlotek i duzy zaaamach (w sensie wymach) :mrgreen: i za ktoryms tam razem korek puscil
-
Mam pytanie...
Wczoraj wymienialem podpore wału w poldku ale po skręceniu zapomnialem zalozyc gumowych nakładek i przy 40 km/h mam masaż pleców bo poldek wpada w wibracje.
Czy to przez brak tych podkładek czy moze inna przyczyna, ?le wyważony wał albo krzyżak do wymiany ??
Czekam na Wasze opinie...
Pozdrawiam...
-
mialem tak w zielonym jak czujesz walenie w podlodze to wał napewno nie brak gumowych podkladek ale one do tego sloz? aby nie przenosly sie na bude wybracje wiec napewno przydaj? sie proponuje odwiedzic warsztat wywazaj?cy wały np Wałcar w ż?bkach Warszawa
[ Dodano: 2006-04-14, 13:52 ]
ale z częstochowy jest troszke km :-)
-
a teraz ja mam pare pytan :mrgreen: otoz chce wymienic patrzac po kolei od strony skrzynii: podpore walu, krzyzak, krzyzak, simering na walku w dyfrze. teraz pytanie w jakiej kolejnosci to najlepiej zrobic? co jeszcze wypadalo by wymienic, jakies lozyska? i o co chodzi z tym walkiem atakujacym, trzeba tam tez cos wymieniac? na co mam tez zwrocic uwage przy tym wszystkim? dzieki
aha jak zabrac sie do wymiany tego simeringa? wystarczy odkrecic wal i zdjac ten kawalek z kolniezem poprostu do przodu i zejdzie? 8)
-
Witam!
Mam takie jedno maly pytanko odnosnie wymiany uszczelniacza na walku atakujacym.
Czy po odkreceniu sruby i zdjecie koncowki nie pozmienia sie naciag lozysk? Bardzo prosze o odpowiedz bo nie nadazam z dolewaniem oleju i tylko ta jedna kwestia powstrzymuje mnie od wymiany tego uszczelniacza.
Pozdrowki.
-
Witam!
Mam takie jedno maly pytanko odnosnie wymiany uszczelniacza na walku atakujacym.
Czy po odkreceniu sruby i zdjecie koncowki nie pozmienia sie naciag lozysk? Bardzo prosze o odpowiedz bo nie nadazam z dolewaniem oleju i tylko ta jedna kwestia powstrzymuje mnie od wymiany tego uszczelniacza.
Pozdrowki.
naciag zmieni sie tylko na czas remontu
po skreceniu naciag wroci do poprzednich wartosci ,bo ustawiany jest na plytkach dociskanych kolnierzem (a kolnierza nie wcisniesz glebiej bo opiera sie o powierzchnie czolowa walka atakujacego)
-
niestety kolego KGB ale sie mylisz
odpowiednie zrodla pisza mniej wiecej tak
po odkreceniu nakretki powinno sie wymienic tulejke dystansowa pomiedzy lozyskami, ktora ulega wtedy rozprezeniu, ponowne jej scisniecie moze nie zagwarantowac odpowiedniego naciagu lozysk stozkowych
ale jest to pracochlonne i dosc trudne wiec nie robi sie tego,
i teraz aby nie spowodowac zablokowania lub przegrzania lozysk, nie nalezy jej dokrecac do oporu, a w trakcie jej dokreca kontrolowac reka czy walek ma mozliwosc swobodnego obracania sie w ramach luzu przekladni glownej, po stwierdzeniu pierwszego oporu w obracaniu sie walka nalezy przerwac dokrecanie nakretki
to tyle :smile:
-
co to za zrodla
i czy te zrodla kiedykolwiek zmienialy symering na walku atakujacym :lol:
bo te zrodla chyba nie widzialy jak wyglada polaczenie walka z kolnierzem
-
co to za zrodla
i czy te zrodla kiedykolwiek zmienialy symering na walku atakujacym :lol:
bo te zrodla chyba nie widzialy jak wyglada polaczenie walka z kolnierzem
Te ?ródła wiedz? co pisz?! Bo to ?ródła fabryczne! :lol:
Je?li nie jarzysz o co chodzi to zajrzyj do ksi?żki na odpowiedni temat!
naciag zmieni sie tylko na czas remontu
po skreceniu naciag wroci do poprzednich wartosci ,bo ustawiany jest na plytkach dociskanych kolnierzem (a kolnierza nie wcisniesz glebiej bo opiera sie o powierzchnie czolowa walka atakujacego)
jakie płytki? o czym ty tu piszesz?
rolę dystansu odpowiadaj?cego za naci?g łożysk stożkowych spełnia "tuleja rozprężna" która jest pomiędzy łożyskami jak już napisał AndrewS#100
A kołnierz możesz tak dokręcić że zablokujesz albo nawet uszkodzisz łożyska bo on może wej?ć głębiej z racji zapasu regulacyjnego do naci?gu tych łożysk! 8)
-
Zasada jest taka. jak odkręcasz to licz obroty potem przy dokręcaniu wkręć na tyle samo aby nakrętka wróciła na swoje miejsce. Jak będziesz miał fart to wszystko pozostanie po staremu. Nie licz?c nieprzeciekaj?cego uszczelniacza.
Tak BTW KGB zaczynam się bać je?dzić do ciebie na naprawy ;) .
PS. Mój szwagier je?dzi łoplem i brał mu 1l oleju na 1000km. Odstawił do mechanika a po tygodniu napraw silnik bierze mu ze 2l/1000. To ja podzięuję :lol: .
-
to jeste?cie wszyscy o krok przedemn? bo ja za chiny ludowe nie mogłem odkręcic tej nakrętki. pozatym jako? kiepsko mi szło zablokowanie wałka, by sie nie kręcił. własciwie to był największy problem, z którym sobie nie poradziłem, wiec olej dalej jak głupi cieknie z mostu....
-
WeŹ metrowy kątownik (jakiś w miarę uczciwy) na jego końcu nawierć dziurę fi8mm jakieś 1,5cm od bocznej krawędzi i ze 2 od końca. Potem przez tą dziurę złap śrubą (twardości conajmniej 8.8) do otworu w kołnieżu (czy jak to tam się zwie) a w drugi sąsiedni otwór wsadŹ drugą śrubę z dużą podkładą tak aby zaparła się o zewnętrzną krawędŹ kątownika. Drugi koniec kątownika zaprzej o ziemię i powinno wystarczyć. Bynajmniej mi się tak udało odkręcić.
Kiedyś robiłem zdjęcia tego (prymitywnego) narzedzia i jak znajdę to wkleję wtedy wszystko będzie jasne :mrgreen: .
[ Dodano: 2006-04-26, 09:43 ]
(http://img95.imageshack.us/img95/1165/blokada2mini7ol.th.jpg) (http://img95.imageshack.us/my.php?image=blokada2mini7ol.jpg) (http://img139.imageshack.us/img139/4096/blokadamini2bj.th.jpg) (http://img139.imageshack.us/my.php?image=blokadamini2bj.jpg)
Coś takiego. Tutaj otwory są większe bo juz były w kątowniku co zresztą widać.
-
Bocian_s#313,
a tam k?townik!
a nie lepiej zaci?gn?ć ręczny?
chyba że nie działa? to żeby kto? na hampel depn?ł!
chyba że jeste? sam :sad: no to k?townik ratuje! :mrgreen:
-
Dzieki za odpowiedzi!
Zrobie poprostu w ten sposob:
"Zasada jest taka. jak odkręcasz to licz obroty potem przy dokręcaniu wkręć na tyle samo aby nakrętka wróciła na swoje miejsce. Jak będziesz miał fart to wszystko pozostanie po staremu. Nie licz?c nieprzeciekaj?cego uszczelniacza."
i mam nadziej ze bedzie ok.
Tak na marginesie to po przejechniu 115kkm strasznie zaczal mi sie sypac uklad przeniesiena (aczkolwiek uwazam ze jest on i tak bardzo wytrzymaly bo u mnie to autko troche posmigalo z przyczepka nie zawsze prawidlowo obciazona), wymienilem krzyzaki i lozyska na polosiach. Zostal mi jeszcze docisk i przegub elastyczny bo ta guma to nie wyglada juz za ciekawie.
I jeszcze jedna kwestia czy to chrakterystyczne "dzyn" przy ruszaniu da sie wyeliminowac bo u mnie to nie sa krzyzaki. Po osluchaniu wychodzi mi ze to okolice skrzyni biegow, wiec jak bede mial ja wywalona to mozna sprobowac sie tym zajac (oczywiscie w ramach rozsadku bo mechnikiem nie jestem). Tylko co to moze byc konkretnie?
Pozdro.
-
chlopaki
nie macie pojecia o czym piszecie ,albo poprostu nie wiecie jak jest zorganizowany naciag lozysk stozkowych w moscie
tulejko o ktorej piszecie to blaszana tuleja ktora pracuje na sciskanie w zakresie modulu Younga i pelni role rozpieracza
luz jest ustawiany na plytkach dystansowych ,a nie srubie
wiec nie piszcie glupot o liczeniu obrotow sruby ,bo jak chlopak nie docisnie nakretki to zgubi most po drodze
srube nalezy docisnac do konca ,a wtedy kolnierz dosunie plytki na poprzednie polozenie ,wiec tuleja przyjmie poprzednie naprezenia i napiecie wstepne bedzie takie jak poprzednio - dopiero zmiana grubosci plytek ,spilowanie kolnierza lub wymiana tuleji rozpreznej spowoduje zmiane luzu/napiecia wstepnego
P.S.
a nie lepiej zaci?gn?ć ręczny?
na recznym to sobie zjedziesz opuszki palcow od krecenia :roll: ,a nakretki nie odkrecisz :asdf:
kola musza byc zablokowane sztywno - albo klucz musi byc zablokowany ,a kola obracac :P
-
no to spoko podwazasz autorytet dwoch panow, a konkretnie morawskiego i trzeciaka :roll:
w mojej wypowiedzi praktycznie zacytowalem fragment dzialu "wymiana uszczelniacza tylnego mostu"
jesli uwazasz ze autor ksiazki trzeciak pisze bzdury i nie ma pojecia to wybacz, ale ja na tym etapie koncze ta dyskusje
bo juz mnie brzuch ze smiechu boli i se zajadow narobie
nawet wczoraj rozmawialem z mechanikiem i potwierdzil ze dokrecenie tej nakretki na maksa powoduje
zablokowanie walka
tam sa podobne lozyska jak w kolach i tam tez za mocne dokrecenie powoduje zablokowanie kola,
polecam sobie obejzec przekroj mostu w tym dziale jaki podalem i przeanalizowac co sie o co zapiera
plytki owszem sa ale one w dalszym ciagu zapieraja sie o obudowe lozyska !!
a nie o jakis staly oddzielny element mostu
i ustalaja luz miedzy walkiem atakujacym a kolem talerzowym !!!
co znaczy dociagnac do konca??, to moze trzeba zalozyc pneumatyka i krecic :mrgreen:
mostu nie zgubi bo nakretka ma zabezpieczenie :!:
specjalnie zacytuje dla ciebie jeden fragment
"Aby wiec nie spowodowac zablokowania i przegrzania łożysk, nie nalezy dokrecac nakretki mocujacej do oporu ..."
:!:
-
jakie nakretka ma zabezpieczenie ? mowisz o tej plastikowej wkladce ? :lol:
takie zabezpieczenie dziala po dokreceniu do oporu
nie wiem czy podwaznam czyjs autorytet ,bo czytalem ksiazke przed zmiana symeringu i jakos nie zauwazylem nieprawidlowosci w moim postepowaniu
albo pytales slabego mechanika ,albo moje FSO maja bardzo nietypowe mosty ,bo ani w 125p ani Polonezie nie zablokowalem lozysk
a dokrecalem dosc solidnie
dzisiaj akurat bede mial mozliwosc sprawdzenia w morawskim
-
zabezpiecznie w postaci zagiecia metalowej podkladki !!
morawski ?? porsze bardzo :
" walek napedzajacy ulozyskowany jest w dwoch lozyskach stozkowych, regulacje osiowa uzyskujemy przez zastosowanie 22 pierscieni o grubosciach 2,4....3,45 (co 0,05),
Wymagany naciag lozysk walka napedzajacego jest realizowany przez sprezysta tuleje odleglosciowa, dokrecana nakretka z okreslonym momentem. kontrole naciagu lozysk sprawdza sie mierzac moment oporowy lozyska walka "
dalej twierdzisz ze trzeba dokrecic do oporu ???
ze ty dokrecales i sie nie zablokowal to poprostu masz szczescie i byc moze mniej wiecej trafiles
co wcale nie oznacza ze twoje lozyska maja dobry naciag jesli beda mialy za ciezko to to napewno z czasem wyjdzie
u mnie most dosyc bardzo mi dokucza kiedys pamietam wymieniali nam uszczelaniacz jak jeszcze byl w poldku
wcale bym sie nie zdziwil gdyby to halasowaly wlasnie te lozyska bo za mocno dokrecili ta nakreteke i sa juz niestety na wykonczeniu
a wspomniany mechanik pokazal mi wlasnie takie lozyska z powylupywanymi bierzniami
-
mała poprawka!
nie podkładka zabezpieczaj?ca, a nakrętka z kołnierzem do zaginania w wycięcie na wałku!
Ale to szczególik!
KGB,
tej nakrętki nie dokręca się na pałe do oporu!
dokręca się j? powoli momentem od 78Nm do 157Nm stale sprawdzaj?c naci?g łożysk wałka!
-
patrzylem dzisiaj u Morwaskiego i napisane jest tak jak cytuje AndrewS#100
zdanie jest dwuznaczne ,bo jakims momentem nakretke sie dokreca (jak by na to nie patrzec) ,ale nie podaje tego momentu
a wiec pisze tak ,ze mozna sobie interpretowac jak sie chce
a jawnie myli sie ,ze naciag jest realizowany przez tuleje rozprezna
ta tuleja wspomaga jedynie rozlozenie naciskow na oba lozyska ,ale nie wyznacza napiecia
na dowod tego co JA pisze moge przytoczyc rysunek mostu z tego samego Morawskiego ,z tego samego podzialu dotyczacego mostu (jak to ujal morawski : walek jest ulozyskowany jak na rys.)
jest to lozyskowanie typu O ,wiec srodkowa tuleja nie wnosi nic do naciagu
a datatkowo widac ,ze naciag jest realizowany na plytkach ,a kolnierz opiera sie o powierzchnie czolowa walka atakujacego
jezeli ktos tego nie widzi ,to niestety nie jestem w stanie na odleglosc wytlumaczyc o co chodzi w tym rysunku
-
KGB,
zdanie nie jest dwuznaczne!
Moment dokręcania jest podany w tablicach!
I nie można "interpretować jak sie chce"! :shock:
Tuleja rozprężna (wnosi dużo do naci?gu łożysk) decyduje o naci?gu łożysk po?rednio bo moment dokręcania decyduje o jej wymiarze! a co za tym idzie o naci?go łożysk stożkowych!
Człowieku!
pokaż mi te "płytki" i pokaż mi miejsce gdzie kołnierz dolega do powierzchni czołowej wałka? :eek:
Nie wystarczy mieć ksi?żke!
Trzeba j? dobrze rozumieć, a nie interpretować na swoich "x" sposobów! :lol:
-
zapodaj rysunek z podzialem na sektory (siatka kwadratow) to ci pokaze gdzie sa plytki i gdzie kolnierz przylega do powierzchni czolowej walka
zgadzam sie w 100% ,ze nie wystarczy miec ksiazke ,ale trzeba ja jeszcze dobrze interpretowac :lol:
-
(http://img61.imageshack.us/img61/9425/img002prim7in.jpg) (http://imageshack.us)
więc czekam z niecierpliwo?ci?! 8)
-
niezbyt trafne podzielenie ,bo rys jest symetryczny i granica miedzy A i B po osi to chybiony pomysl
plytki (plytke) masz na 4A i 4B
widok ,ze kolnierz opiera sie o walek widac na 2A i 2B
-
Więc kolego nic tego!
4a,4B to nie jest żadna płytka! Tylko "odrzutnik oleju" ;)
a co do przylegania to tam jest przerwa pomiędzy podkładk? a "czołem" wałka!(w ksi?żce to widać dokładniej! ;)
Więc poległe? na całej lini! :lol:
[ Dodano: 28-04-2006, 01:33 ]
a poza tym jak może co? przylegać do czoła jak to jest nałożone na wałek? :? :lol:
-
Panowie ale o co wy sie spieracie. przecież 150Nm to baaardzo dużo więc koledze może się wydaje że to na maxa trzeba. Statystycznie pewnie z 7 na 10 mechaników nie yżywa klucza dynamometrycznego. Wierzę że to wprawa a nie lenistwo lub co gorsza niewiedza.
A i jeszcze jedno kolego KGB. Pokaż mnie toto o czym ty mówisz palcem bo ja nie qmam co ty do mnie rozmawiasz (jak i większo?ć tutaj). Narazie mam tylko tak? fotkę ale jak co? to moge zrobić lepsze (praktycznie dwa mosty w kawałkach ;)):
(http://img133.imageshack.us/img133/6940/atakmini2aj.th.jpg) (http://img133.imageshack.us/my.php?image=atakmini2aj.jpg)
-
ha
jest podkladka ,ktora moze sluzyc jako odrzutnik oleju - widac na zdjeciu Bociana
a ta przerwa ,ktora widac miedzy podkladka od sruby a walkiem w rzeczywistosci nie istnieje ,a przynajmniej w 3 mostach (2 moje i jeden kolegi) podkladka przylegala do walka to widzialem po powierzchni podkladki
mysle ,ze znowu skonczy sie na licytacji swoich racji ,wiec proponuje dojsc do jakiegos kompromisu
np.
nakretka na kolnierz zaginany
z racji ,ze 80-150Nm to wartosci absurdalne by sie nimi poslugiwac w kanale (kola sie obracaja) ,wiec
proponuje nakretke dokrecic tak by zagecie trafilo na rowek ,wtedy wymiary geometryczne beda zachowane jak przed odkreceniem
bez liczenia obrotow nakretki :lol:
bez zmieniania tuleji ,ktora nic nie wnosi do napiecia (jedynie do rozpiecia chyba)
bez klucza dynamometrycznego
w ten sposob wilk syty i owca cala ,poniewaz w ten sposob juz chyba nikt nie powie ,ze jest zle - w koncu wymiary geometryczne sie nie zmienia
-
KGB,
Stary! Nie doprowadzaj mnie do FURII przy tych swoich głupich wywodach i gdybaniach (bo nawet słoń może stan?ć na tr?bie)! :mad: :mad:
Po 1 to nie "może" służyć tylko to JEST!! "odrzutnik oleju" a nie co innego!!
Bo podkładki dystansowes? różnej grubo?ci a odrzutnik ma tylko jeden wymiar!
Po 2 jak możesz stwierdzić po nakrętce że podkładka dolegała do wałk skoro powierzchnia styku podkładki z kołnierzem jest po drugiej jej stronie? :shock:
Po 3 kompromis w tym przypadku nie jest do osi?gnięcia bo sprawa jest jednoznaczna! 8)
Bo:
warto?ci te nie s? apsurdalne tylko to momenty kontrolne! Ponieważ gdyby tuleja rozprężna była za mocno ?ci?nięta(do wymiany) to je?li moment dokręcania będzie np: 60Nm który jest za mały, a ta sama tuleja przy momencie mniejszym niż 157Nm musi się ?cisn?ć, więc gdy wyst?pi taki duży moment to znaczy, że nakrętka doszła do oporu(czyli podkładka dolega do powierzchi wałka) a łożyska nie zostały odp. naprężone więc mog? być już zużyte!
A więc widzisz że tuleja to ważny element tej "dyferencjałowej układanki" ;)
No i nie mówi się "wilk caly i owca cala" tylko "wilk SYTY i owca cała" :lol: (ale to pewnie przejęzyczenie)
-
od konca
tak ,pisalem przed samym wyjsciem i nawet nie przeczytalem z tym wilkiem
sprawa tuleji jest prosta :
po zlozeniu bez tuleji trzeba dociagnac mniejszym momentem ,pod warunkiem ,ze kolnierz nie dojdzie do konca
na 3 mosty z ktorymi mialem do czynienia ,we wszystkich kolniez doszedl do konca ,widac to na podkladce (przejezyczenie - widzialem po podkladce ,a nie nakretce - sorka)
co do tych odrzutnikow to wlasnie byly w roznych grubosciach ,wiec wybacz ze sie zasugerowalem
tak wiec sposob ktory podalem ,jest optymalny dla wszystkich
kto chce dociaga na poprzednie polozenie ,a JA do konca ,bo jakos nie trafilem jeszcze na luz miedzy podkladka i walkiem
a co do mojego dociagania na "pale" to po takim dociagnieciu przekroczylem o ~10* poprzednie polozenie nakretki ,a i tak po 3 latach wyrobil mi sie delikatny luz na lozyskach
a 100Nm to ja bynajmniej nie przylozylem przy tej "pale"
wiec co mam zrobic ,zeby skasowac luz ?? oczywiscie ,ze musze dac podkladke dystansowa :mrgreen:
koncze juz ten temat jak wczesniej zapowiadalem ,jak trafie na most z przestrzenia miedzy podkladka nakretki i walkiem to zastosuje sie do twoich rad z naciagiem lozysk
-
chlopaki sie ciutke rozwineli a ja cichaczem zapytam o domowe sposoby wyciszenia mostu... slyszalem o trocinach... ale takie wieksze, z heblarki najlepiej, zeby nie byly za male bo pozaklejaj?. ile tego wsypac? sa jeszcze jakies sprawdzone sposoby? musze cos wymyslic, z mostem nie jest najgorzej, aczkolwiek ubylo mi oleju (wyciek z prawej strony), musze dolac wiec se pomyslalem o tych trocinach. powtarzam: sa jeszcze jakies sprawdzone sposoby?
-
jedyny sprawdzony sposob to wymiana mostu.. trociny, skorki z banana etc.. pomysl to nie boli :?
-
most wymienilem, jest duzo lepiej, jednak jestem taki ze zawsze cos mi nie pasuje, wiec sie pytam :D
-
no to trociny napewno mu pomoga.. kto cie tego uczyl? :?
-
Nowe koło talerzowe i wałek atakuj?cy ;)
jakie? 200-300pln :twisted:
-
nie no nawet na forum wyczytalem. ale przepraszam. przepraszam ze mnie tego na forum nauczyli :cry: :P
-
karol-1987,
ale na pewno to było z podtekstem! ;)
[ Dodano: 30-04-2006, 22:51 ]
a jak nie to pokaż tego Oczonego delikfent to sie go naprowadzi na dobry to rozumowania! :badass:
[ Dodano: 30-04-2006, 22:52 ]
........... tok rozumowania!*
-
trociny to sie wsypuje zaraz przed sprzedaniem jak most wyje a chcemy zeby klijent byl zadowolony ze cicho je?dzi:) a tak na marginesie to ktos stosował xeramic do skrzyni mostu lub silnika??
-
no wlasnie gdzies na tym forum tez wyczytalem o tym magicznym cudzie jak ceramizer. ogolnie koles jeden napisal ze bardzo zadowolony ze most mu kilkukrotnie ucichł, inni pisz? jak 5ml czegos moze cos zmienic w wyjacym moscie/silniku/skrzyni. tu link to tematu: http://www.fso.inds.pl/viewtopic.php?t=10533&start=0 teraz sam nie wiem czemu i komu wierzyc...
-
to ze most jest duza iedogodnoscia dla wszystkich ale w miare zurycia mostu nie trzeba robic wszystkiego, wystarzczy zwiekszc co jakis czas zwiekszac naciag wałka atakujacego
-
wystarzczy zwiekszc co jakis czas zwiekszac naciag wałka atakujacego
A co to da??
Tak pytam bo nie wiem w którym miejscu ma sie poprawić. Raczej na styku trybów to nie. Conajwyżej na samych łożyskach na ataku.
NO ale ja się nie znam ;).
-
mam problem, w moim fiacie 125p przy predkosci 70 km/h zaczyna mocno halasowac tylny most + wibracje. jakos przy 100 km/h zanika halas. co moze byc tego powodem??
-
mam problem, w moim fiacie 125p przy predkosci 70 km/h zaczyna mocno halasowac tylny most + wibracje. jakos przy 100 km/h zanika halas. co moze byc tego powodem??
jezeli wystepuja wibracje to krzyzaki masz do wymiany
-
u mnie niestety jest podobnie, wymienie krzyzaki i przy okazji podpore walu
-
mam problem, w moim fiacie 125p przy predkosci 70 km/h zaczyna mocno halasowac tylny most + wibracje. jakos przy 100 km/h zanika halas. co moze byc tego powodem??
jezeli wystepuja wibracje to krzyzaki masz do wymiany
dokładnie, krzyżak przy mo?cie do wymiany. Lepiej z tym nie czekać bo jak się posypie całkiem w drodze to będzie nieciekawie. Mi prawdopodobnie od tych wibracji przetarł się jeszcze bak na paskach :cry:
[ Dodano: 2006-05-08, 21:55 ]
u mnie niestety jest podobnie, wymienie krzyzaki i przy okazji podpore walu
możesz też wła?nie wymienić od razu podporę. Ja tego nie zrobiłem bo była zima, poza tym my?lałem że nie jest jeszcze tak ?le a teraz będę miał znowu z tym robotę :?
-
u mnie niestety jest podobnie, wymienie krzyzaki i przy okazji podpore walu
Ja mam podobne podej?cie co Ty :)
Jak już robić, to żeby na jaki? czas o tym zapomnieć (zrobić wszystko, zwłaszcza że państwowa podpora i krzyżaki już leż? od miesi?ca) 8)
-
Dzi? stwierdziłem że wymienie olej w tylnym mo?cie, i tak też zrobiłem. miałem nadzieje że chociaż co? będzie ciszej. zajeło mi to z pół godziny (nie licz?c pół na ?cieknięcie całego oleju) a efekt ? no wła?nie raczej brak. jak wyło tak wyje, zwłaszcza przy 83-87 i 90-95 Km/h . mogę się pokusić że może nawet ciut głosniej... :cry: wlazło tam 1,1Litra, kto? pisał że jemu weszło 1.3 l i nie wiem czy u mnie cos nie tak czy jak, czy może co? pochrzaniłem. a może przez to że za szybko wlałem ten olej do mostu i nie zdażył wypełnić wszystkich zakamarków, a może jaki? efekt usłysze (albo nie usłyszę mostu) po kilkunastu kilometrach bo zrobiłem tylko 7.
A czy u was panowie most też tak wyje po zmianie oleju czy jednak jest cichszy.
A dodam jeszcze ze wlałem olej Norauto 80W90 bo był w miarę cenowo... API GL5 może jednak wydac kolejne złotówki i wymienić na jaki? inny... moze kupiłem niewła?ciwy!
Prosze o opinie w tej sprawie, THX.
-
dziwne jaz kolei napisze że po wymianie oleju (Hipol przekładniowy według parametru fabrycznego)zrobiło się ciszej!!!!no ale starego oleju niewiele ?ciekło z mostu
-
wła?nie przeczytałem
http://www.fso.inds.pl/viewtopic.php?p=206246#206246
i troszkę posmutniałem. Może wlać tego Hipolu GL4 może akurrat będzie ciszej. albo zaryzykowac Ceramixa !
Wiem że jutro albo po jutrze jadę do znajomego mechanika i sie spytam jak on to widzi (rozebranie mostu) i zobaczymy.
-
no i co ze Ci rozbierze most jak Ci go nie naprawi? nie rozbierze Ci go pewnie bo nie ma po co, wyje i koniec. zaryzykuj ceramixa a i ja sie dowiem czy ryzykowac :D tylko daj potem znac jak efekty :P a co do tego oleju to olej :P mozesz ewentualnie spróbować w jakis sposob zagę?cic olej ktory masz lub wlać gęstszy a MOZE uslyszysz poprawe...
-
ja wymieniałem jakie? 2-2,5 roku temu zaraz po tym jak kupiłem Poldzia. Korek był tak zaci?nięty że ?miem podejrzewać że kto? tam dłuuuugo nie wymieniał oleju :( Ale most był cichy jak kupiłem. I potem się rozwył, nie wiem czy przez wymianę oleju czy nie - nie pamiętam teraz dokładnie. Wlałem wtedy Hipol Semisyntetic 75W90 i taki sam do skrzyni. I tu i tu wg instrukcji (z tego co pamiętam) wchodzi 1.3 litra.
Mała uwaga ale to pewnie każdy wie że po wymianie krzyżaka jest spoooooro ciszej.
Mam małe pytanko: czy je?li chodzi o most i skrzynię to panuje taka sama zasada że np. z mineralnego na półsyntetyk się nie wymienia? Czy teraz mogę spowrotem wlać mineralny Hipol czy dalej lać półsyntetyk?
-
mozesz wlac mineralny
w moscie jest praktycznie tylko jedna droga ucieczki - symeringi sztuk 3
jak symering jest sprawny to bedzie trzymal ,a jak nie to kazdy olej wypusci
-
no ale przecie moze byc tak ze gestrzy mineralny bedzie trzymal, a rzadki syntetyk wypusci :mrgreen:
-
To tak jak w silniku. Samobójstwem jest zalać syntetyk, czy półsyntetyk do motoru gdzie był minerał (zwłaszcza z dużym przebiegiem). W skrzyni i w mo?cie jest tak samo...my?lę :mrgreen:
-
w skrzyni i moscie panuja inne cisnienia niz w silniku
jezeli zalanie rzadszym olejem spowoduje wycieki tzn. ,ze poprostu symering jest do wymiany
-
dziwne jaz kolei napisze że po wymianie oleju (Hipol przekładniowy według parametru fabrycznego)zrobiło się ciszej!!!!no ale starego oleju niewiele ?ciekło z mostu
u mnie podobnie , zleciało z pół litra , wlałem ile się nalezy pod korek i skrzynka wyrażnie ucichła ( z tej zleciał z literek) , most :? hmm musze przejechac się bez mojej kobiety bo dzi? nie słysz?łem :lol: ale nie jazgocze przy zjazdach na biegu jak to zwykł robić i nie stuka przy zmianie biegu , to napewno 8)
pzrejechałem sie bez mojej kobitki i stwierdzam że most cichszy sie nie zrobił choc jak pisałem wczesniej nie ma chrakterystycznego stuków przy zmianie biegów :?
-
Panowie wczoraj bawiłem się z moim now(sz)ym mostem i mam pewne spostrzeżenia odno?nie tulejki rozprężnej i dokręcania nakrętki. Powiem tak półmetrowy klucz dynamometryczny ustawiony na 210Nm pykał a i tak musiałem dokręcać mocniej. Luz jest na ataku nawet nie wiem czy nie za duży. W zwi?zku z tym mozę kolega KGB ma conieoc racji w tym co mówił.
Tak BTW ksi?żka podaje moment dokręcenia 175-275 Nm a to jest naprawdę duuuuużo. Prawdopodobnie rozbierzno?ć wi?że się ze ?ci?liwo?ci? tulejki.
Podsumowój?c 210Nm było za mało aby uzyskać odpowiedni luz poosiowy (już nawet nie opór przy kręceniu). Dzisiaj chyba muszę wzi??c dłuższ? przedłużkę do klucza. No i przy dokręcaniu za pomoc? mojego patentu do blokowania ataku uci?łem ?rubę 5.8 a 8.8 do?ć powaznie skrzywiłem więc siła musiala być znaczna.
PS. Udało mi się ustawić luz międzyzębny na poziomie 0.07-0.12mm. Zobaczymy czy nie będzie wyło... Po zalaniu oleju przekładnia praktycznie straciła luz (0.02-0.03mm). Jak tylko zgram zdjęcia z aparatu pokaże fotki jak mierzyłem luz międzyzębny.
Może na dniach założe ten most do auta i obadam na żywo efekt mojej pracy. Trzymajcie za mnie kciuki :mrgreen: .
-
No to czekamy na relacje foto i efekty akustyczne po zamontowaniu :mrgreen:
-
to jestem ciekaw czy przesunięcie punktu pracy kół nie spowoduje jeszcze większego wycia...
-
Bocian_s#313,
cos za duzy opor stawia ci tuleja
skroc ja o 0.2mm ,najlepiej jakbys mial dostep do szlifierki to bedziesz mogl precyzyjnie zebrac material
-
Powitac.
Po pierwsze to dokrecilem makretke mocniej wiec luz zmalal. Teraz powinno byc lepiej.
Po drugie nie przelozylem mostu bo nie znalazlem na to czasu. Bede sie staral to uczynic w najblizszym tygodniu ale tez nic nie obiecuje.
Jak zaloze to z pewnoscia sie podziele wrazeniami.
"Bi pacjent" a wszystko bedzie jasne.
[ Dodano: 2006-05-18, 13:44 ]
(http://img252.imageshack.us/img252/2219/pic000798rg.th.jpg) (http://img252.imageshack.us/my.php?image=pic000798rg.jpg)
(http://img231.imageshack.us/img231/8449/pic000821dw.th.jpg) (http://img231.imageshack.us/my.php?image=pic000821dw.jpg)
(http://img252.imageshack.us/img252/2599/pic000948qr.th.jpg) (http://img252.imageshack.us/my.php?image=pic000948qr.jpg)
-
Pnowie - macie jaki? rysunek mosty FSOwskiego w wersji elektronicznej? Prosze umie?ćie go tu ale byle nie na serwerze imageshack.US bo w miejscu gdzie jestem stron .US nie czyta wogóle.
-
pewnie masz te rysunki mostu (z morawskiego i trzeciaka), ale co mi tam:
(http://images4.fotosik.pl/32/5bf73d7cb0972435m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5bf73d7cb0972435.html)
(http://images2.fotosik.pl/69/73c24ac6ea20b382m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/73c24ac6ea20b382.html)
-
Dzięki wielkie!
Mam ale chwilowo jestem jakie? 5000km od domu - na wygnaniu.
-
Panowie most wsadzony.
Po pierwszych 15km jestem pozytywnie nastawniony. Zamiast wilka w pełni mam upierdliwego komara. Nadal go słychać ale o wiele ciszej o w węższym zakresie prędko?ci (to jeszcze muszę ustalić jak już z miasta wyjadę).
Zapewne sukces jest powłowiczny z powodu zastosowania podzespołów używanych. tzn łozysk po przebiegu ponad 50kkm i trybów docieranych past? zaworow? :mrgreen: (ich stan był ?rednio-zły).
Co do samych wrażeń z posiadania 4,55 narazie się nie wypowiem bo jeszcz go nie testowałem pod względem dynamiki. Napewno jest leastyczniejszy "na dole" więc lepszy do miasta od tego poprzedniego. No i wakuometr jakby mniej się wychylał (czyżby mniejsze spalanie :lol: )
Jak zrobię więcej km i przejadę się za miastem z pewno?ci? nie omieszkam się podziwlić wrażeniami.
-
Teraz juz sam nie wiem,ale sie podepne.
Ostatnio w traqsie wysypało mi sie łozysko podpory wału,oczywiscie o holowaniu a tym bardziej jezdzie nie było mowy.klucz 13 w łape chwila lezakowania i wał był juz odkrecony,wtedy mozna było prosic kogos aby mnie zholował...
Teraz pytanie bo juz sam nie wiem co mi huczy czy most czy skrzyna...
Jadac na holu na zapalonym silniku(wspomaganie zarówno kierownicy jak i servo) nie uzłyszałem zadnego jeku z mostu mimo ok 60-70 km/h (licznik nie działał ale tyle mniej wiecej było).Tak na chłopski rozum to moglby juz wyc,bo przy tej predkosci na biegu juz sie zaczyna "koncert"...
-
Zależy jak most wyje. poprzedni wył mi mocno na przy?pieszaniu a na zwalnianiu grzeczniutki i cichutki. ten co mam spiewa na przy?pieszaniu a na zwalnianiu dopiero pokazuje co potrafi
-
no własnie jest tak ze jak deptam to wyje jak trzymam obroty to wyje a jak puszczam noge z gazu to jest cichutko,tzn oprócz tych swistów powietrza h... wie sk?d...
[ Dodano: 2006-05-22, 17:39 ]
no i szumów oczywiscie :D
-
Czyli jechałes na lince i powinien być cicho. i tak był
-
czyli most ??
-
most "powinien" wyc zarowno przy przyspieszaniu jak i zwalnianiu przy danej predkosci
jezeli wycie wystepuje zaleznie od obciazenia ,to nie wyglada na przekladnie glowna ,tylko na ktores lozyska przekladni
odroznic dzwiek halas ze skrzyni czy mostu jest odsc prosto - trzeba wziac ze soba kogos znajacego sie na rzeczy i posadzic go kolejno z przodu i z tylu
-
Eeeee tam. Jużtyle mostów słyszałem i tylko 2 wyły i na przy?pieszaniu i zwalnianiu. zauważ ze podczas zwalniania pracuje inna scianka trybów ta która zazwyczaj jest jak nowa i współpraca kół idzie gładko. Wymiana łózysk w ty wypadku nic nie daje
-
zauwaz ,ze nowe mosty tez potrafia wyc i wtedy jest to ewidentna wina montazu
co do zuzycia ,to akurat powierzchnia zebow przekladni glownej sa bardzo odporne
ale oczywiscie jak to w produkcji polskiej kazda sztuka jest inna :mad: i przyczyna wycia moze byc zuzycie zebow
-
KGB, to co u mnie powiesz??bo tez wyje na przyspieszaniu . ty to "FACHOWIEC" jestes :lol:
-
Qrcze a ja na starych łozyskach złożyłem :cry: :cry: :cry: . Może byłoby jeszcze ciszej, Chyba zaleję jakiegos motodoktora albo innego ceramizera.
-
no to je?li chodzi o most to i ja się podepnę. W sumie i tak mnie to nie ominie. ale przynajmniej bede wiedział czy wymieniać most czy może jest jeszcze sens bawić się w naprawianie tego.
A sprawa wyglada tak.
Kiedy? po ktorym? z kolei paleniu gumy :D:D pourywałem stabilizatory mostu.
To z kolei przełożyło się na to że jad?c raz do Tarnowa (70 km w jedna strone) usłyszałęm jakis dziwny dzwięk. okazało się że ze względu na odebrwane stabilizatory most tak mi się przekręcił że tarło wałęm o karoserię :|. No ale trzbebyło trasę przejechać. Po powrocie zrobiłem stabilizatory jednak widzialem że polał się olej z mostu od strony wału. Z braku czasu żeby zajrzeć nie zrobiłem tego. Jad?c w niedziele do Krakowa objawy były takie że przy 70 było można czasem usłyszeć delikatny zgrzyt a przy 120 auto dostawało wibracji. Także kilka razy miedzy Tarnowem a Krakowem usłysz?łęm dosyć nieprzyjemny zgrzyt. 2 razy nawet trwało to kilka sekund. naprawe niezbyt to było przyjemne. no i drodze powrotnej 25 km od domu przy małym drifcie nagle auto straciło ci?g. My?lałem że bieg wyskoczył. Ale jak się potem okazało wał się kręci, ale mostem nie kręci. i żadnych juz odłosów nie wydaje. Mostu nie zablokowało. bez problemu dało się sholować i przy holowaniu też jakichs dzwięków nie wydawało choć holowany byłem z prędko?ći? około 70 km/h
I teraz pytanie. czy mog? to być łożyska na wałku atakuj?cym (no bo pewnie był brak oleju skoro wyciekał) i teraz po prostu wałek atakuj?cy nie ma styku z trybem głównym?? czy mogło zmielić którego? tryba.
Dodam że nie było słychać jakiego? rytmicznego stuku którego częstotliwo?ć by wzrastała razem z prędko?ci? ( co przy sypniętym trybie powinno mieć miejsce)
Pytam dlatego że nie wiem czy jest sens tracić czas na rozkręcanie tego mostu czy lepiej po prostu od razu go wyci?gać i zakł?dać inny.
Dodam jako ciekawostkę że mostu jeszcze nie miałęm okazji zajechać (bo silnik i skrzynie kilkarotnie) więc jeszce nie wiem co jakie objawy daje :D
-
musisz rozebrac i zobaczyc co sie stalo
jezeli lozyska walka atakujacego sie rozsypaly to powinien on luzno latac w moscie
mozliwe tez ,ze ukreciles ktoras oske przy tym drifcie :?
w kazdym razie po takich przezyciach szybciej i mozliwe ze taniej bedzie ci wstawic drugi most
-
Michal_alf#1881, a kiedy zamontowales sobie staba do tylnego mostu??nie chwaliles sie,ze dolozyles
-
O?ka b?dz satelity sobie poszły trzeba rozbierać i ogladać
-
mówi?c stabilizatory mostu mialem na my?li dwa pręty po obu stronach mostu z których każdy posiada dwa uchwyty z tulejkami metalowo-gumowymi. I tak to się chyba nazywa z tego co mi wiadomo. Je?li się mylę to proszę o poprawke.
Je?li chodzi o wałek. hmm. tylko dlaczego wcze?niej czasem wydał jaki? nieprzyjemny zgrzyt. kilka razy taki po sekundzie, dwie. dwa razy tak dłużej. ja wł?snie obstawiałem łożyska z tego względu że mi ten most tak raz wyrkęciło do góry. hmm. może rozbiorę to zobaczę. chyba ze zrobię inny myk. bo jest na złomie (nie autozłomie tylko zwyklym żelażniaku) poldek z mostem juz szerokim i tarczami. je?li go?cie pojd? na układ to po prostu dam im swój most a wezmę sobie tamten. dla nich to bez różnicy bo waga prawie ta sama a i tak na przetop idzie, a ja bym miał dobry szeroki już most. Ale to dopiero w poniedziałek.
[ Dodano: 2006-05-27, 18:29 ]
nudziło mi się i wyj?łem most i go rozkręciłęm. To tylko cud że ja jeszcze żyję:D I wiem jedno. nie chce w poldku bębnów. Tarcze uratowaly mi życie!!!
Ale po kolei.
Okazało się że ukręciłem praw? póło?kę tuż przy samym kole. Łożysko zmieliło na mak. I tylko dzięki temu że mam tarcze to koło się trzymało przy mo?cie i nie odpadło. Normalnie szok.
Je?li chodzi o zgrzyty to też znalazłem przyczynę. Dyferencjał jest delikatnie nadwyrężony. I kilka zębów na satelitkach jest nakdruszonych. I te odłamki wpadały między tryb wałka atakuj?cego a tryb główny. wystarczyło by tylko te odłamki usun?ć i zgrzyty by ustały. Ale i tak nie wiem jak długo by dyfer poci?gn?ł jeszcze. Choć s?dzę że jeszcze by chwilę dał radę. No ale póło?ka nie wytrzymała.
Teraz czekam do poniedziałku i wyczaję czy się da zrobić podmianę na złomie. jesli nie to albo się bedę bawił w póło?kę (choć w?tpię) albo zakładam most w?ski (bo mam pod domem, więc jak pogadam ze szwagrem to wyci?gnę od niego).
To tyle relacji. Jak mi się bedzie chciało to może fotki walnę, i jak mosta założe to się pochwalę co zrobiłem.
-
a tam odrazu zycie nie tragizujmy sa jeszcze 3 kola :)
a ja juz od dawna sluchalem swojego mostu i myslalem ze jest na wykonczeniu, bo oprocz wycia dobiegalo z niego takie buczenie, ostatnio doszly do tego spore wibracje budy wiec wymienilem krzyzak przy moscie
potem jak sie przejechalem to nie moglem uwierzyc, ze jest teraz tak cicho , a ja zwalalem to na most
teraz most tylko sobie troche spiewa
-
a ja juz od dawna sluchalem swojego mostu i myslalem ze jest na wykonczeniu, bo oprocz wycia dobiegalo z niego takie buczenie, ostatnio doszly do tego spore wibracje budy wiec wymienilem krzyzak przy moscie
potem jak sie przejechalem to nie moglem uwierzyc, ze jest teraz tak cicho , a ja zwalalem to na most
teraz most tylko sobie troche spiewa
Dokładnie to samo miałem :) Normalnie po wymianie krzyżaka wycie zmieniło się w ?piew ;) No ale teraz pękła mi ta poduszka co idzie do skrzyni od mostu i znowu trzęsie mi skrzyni? i trochę kier?.
-
no wł?snie. ja chyba też znalazłem wyja?nienie na wibracje. bo się potem jeszcze przyjrzałem krzyżakowi. no i lata. ma luza dosyc sporego i tez mnie wymiana czeka.
-
NO to faktycznie masz szczę?cie że to tarcze.
A tak wracaj?c do mojego mostu to trochę przegoniłem autko po trasie i niestety ale wyje. Może nie tak strasznie jak wyjec od Seena ale jednak. Qrcze że też nie dałem nowych łozysk.
tak czy inaczej pojeżdżę trochę na tym mo?cie aby obadać sprawę dynamiki i ekonomiczno?ci posiadania tego mostu. Je?li nie będ? jakie?tam silnie zastraszaj?ce to pokusze się o wymianę łożysk i ponown? regulację. A co mi tam :lol: :lol: :lol: .
Puki co trza będzie Seenowego wyjca rozebrać i obadać. Może da się z niego jeszcze jaki? backup zrobić ;).
[ Dodano: 2006-05-29, 09:41 ]
A i jeszcze jedno....
"ko?ci" to dr?żki reakcyjne tylne. Stabilizator miało tylko KOMBI i CARGO seryjnie... Może ja też będę miał ;).
-
"ko?ci" to dr?żki reakcyjne tylne. Stabilizator miało tylko KOMBI i CARGO seryjnie... Może ja też będę miał ;).
Acha. czyli ?le pisałem. :D dzięki za poprawę i pouczenie.
-
ostatnio tez robiłem podpore wału,i wymieniłem profilaktycznie oba krzyzaki,wyje tak jak wył :(
-
no a ja most założyłem. jednak było to w?ski most. ale już w Caro. kumpel ?le sie przyjrzał. no ale cichutki jest. luzy o wiele wiele mniejsze jak mój miał.
Krzyżaków narazie nie zmieniałem. ale sie zastanawiam czy nie zmienic w ogóle całego wału. jakbym dostał gdzie? po cenie. bo podpora wału woła o pomstę do nieba. luz jest już taki że głowa mała. guma to już wypada.
-
To lepiej wymień bo znowy most uszkodzisz...
-
no to i ja się podepnę coby nie ?miecić.
mam uż zrobione 203kkm istandardowo wyje jak cholera, zastanawialem się nad tym ceramizerem ale widzę, że nikt tego jeszcze tak naprawdę nie pochwalił, mam też u siebie w markecie jaki? motor life za 48zł ale on jest i do silnika i do mostu a jak co? jest do wszystkiego...
bardzo chętnie przeczytam opinie po zalaniu ceramizera jak się kto? zdecyduje
-
a ja sie dzis dowiedzialem ze moj pold stal w wodzie do polowy przez tydzien ponad :/ i jak nim jade to cos nawala w moscie :/ ale nie to ze szumi czy jak ale tak stuka :/ im jade szybciej tym stukanie jest intensywniejsze :( co to ?
-
szczerbaty most?? b?dz łóżyzysko sieposypało
-
ech :/ nie chce mi się tego robić ... już jak se pomy?le że mam co? przy Nim rozbierać to normalnie padam :/ .. przez ostatnie 4 dni męczyłem się z wymian? miski olejowej w nissanie :/
-
no to i ja się podepnę coby nie ?miecić.
mam uż zrobione 203kkm istandardowo wyje jak cholera, zastanawialem się nad tym ceramizerem ale widzę, że nikt tego jeszcze tak naprawdę nie pochwalił, mam też u siebie w markecie jaki? motor life za 48zł ale on jest i do silnika i do mostu a jak co? jest do wszystkiego...
bardzo chętnie przeczytam opinie po zalaniu ceramizera jak się kto? zdecyduje
Ja do mostu dodałem ceramizera przejechałem już ponad 200 km i zgodnie z instrukcj? powinno być ciszej ale jako? tego nie zauważyłem.
-
To lepiej wymień bo znowy most uszkodzisz...
Mam dziwny zwyczaj odgrzebywania starych tematów ale zaciekawiło mnie czemu luz na podporze wału może uszkodzić most ?
-
wydaje mi się że teoretycznie dla tego że skoro jest luz na podporze to cały wał nie pracuje równo, wibruje lub trzęsie się nie wiem jak to nazwać, więc wibrację idą w pierwszej kolejności na most bo jest podłączony do wału na sztywno (wiem że przed jest krzyżak) a od strony skrzyni jest guma która trochę wybiera te wibrację, ale na most wszystko przechodzi na flansze i atak a więc i na łożyska, powiem tak wszystko po coś jest nawet podpora, jeśli ma lub to wał zaczyna nie pracować właściwie co przekłada się na skrzynie, krzyżaki, most i oczywiście sam wał, jak mój ojciec jeździł poldkiem to dziwne ale jeden wał tak załatwił bo podpory praktycznie już nie było i jeździł tak trochę czasu, potem w trakcie wymiany wszystko zostało złożone na znaki a wał na sztywno strasznie wibrował (potrzeba było jeszcze raz wyważać) wydaje mi się że za długo pracował bez podparcia i dupa, przy okazji potem wyszło jeszcze że chwila i krzyżak szlak trafił
-
czemu luz na podporze wału może uszkodzić most ?
chyba prędzej cały wał się rozleci niż coś sie stanie z mostem ;p
-
Cytat: Bocian_s#313 w Maj 30, 2006, 09:05:02 am
To lepiej wymień bo znowy most uszkodzisz...
Mam dziwny zwyczaj odgrzebywania starych tematów ale zaciekawiło mnie czemu luz na podporze wału może uszkodzić most ?
Jakie to człowiek głupoty kiedyś pisał. Szczerze to nie pamiętam co miałem na myśli pisząc ten tekst...