FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ Hamulcowy => Wątek zaczęty przez: barthezo w Marzec 14, 2006, 21:36:01 pm
-
panowie napewno macie doczynienie z klockami hamulocwymi dosc czesto, bo to w koncu polonez:Pw kazdym razie mi to szybko sie scieraja:)
i mam taki pomysl:
wypiszcie tu jakich klockow hamulcowych uzywacie, jak wam sie sprawowaly, ktore mozecie polecic??orientacyjne ceny??
i na poczatek ja zapytam czy te
http://allegro.pl/item92239297_klocki_gmp_002_fso_polonez_fiat_125_yugo_zastava.html
beda dobre??:)
uzywal takich moze ktos?? bo ja czasem jestem takiego zdania ze nie warto placic czasem za jakies firmowe jak i tak i tak sie tak samo scieraja.kiedys kupilem niby lepsze jakies a wytrzymaly tyle co zwykle :)
dlatego piszcie jakie macie przejscia :roll:
-
Ja w swoim "starszym" Polonezie używałem najtańszych Formar-ów. W heblach nie ma to chyba znaczenia bo i tak raz na rok musisz rozebrać hamulce i je wyczy?cić żeby sie nie blokowały. A wtedy te 15-17 zł to nie maj?tek a klocki masz nowe.
-
a te jakies takie przechwalone:)
http://allegro.pl/item91850455_tomex_c_klocki_hamulcowe_10_24_fiat_seat_fso_.html
jest cos w tym racji??i ktory model z tamtych odpowiadalby mojemu poldkowi 1.6 Gli abimex, 1995 r:)
i popatrzcie sobie tam dokladnie, nie wiedzialem ze wychodzily polonezy co mialy 35 KM:)niezle muly pewnie:)
-
Ja też używam klocki "Fomar". Cena w sklepie to ok 25 zł a wytrzymuj? mi srednio na 30 ty?. Więc chyba sie opłaca
-
Ja w swoim "starszym" Polonezie używałem najtańszych Formar-ów. W heblach nie ma to chyba znaczenia bo i tak raz na rok musisz rozebrać hamulce i je wyczy?cić żeby sie nie blokowały. A wtedy te 15-17 zł to nie maj?tek a klocki masz nowe.
stary jesli tak traktujesz role hamulcow w swoim aucie to zycze ci szerokiej drogi i przedewszystkim pustej. jasne ze klocki sa wazne i jakies najtansze ( nie mowie konkretnie o fomarze czyjakis innych) moga sie zetrzec duzo szybciej, moga byc tak twarde ze wogole si enie beda scieraly ale tez nei beda hamowaly, przeciez wspolczynnik tarcia nei jest identyczny dla wszystkich klockow i na pewno te najtansze nie sa na rowni z lepszymi. zreszta slyszlame o przypadkach ze po kilku mocniejszych hamowaniach najtansze klocki po prostu odeszly od tej blaszki i byly do wyrzucenia.. a nigdy nei wiesz kiedy bedziesz musial awaryjnie hamowac. zeby tez nei byc goloslownych sam miale okazje jezdzic na normalnych fabrycznych a raz ojciec sie szarpnal i kupi klocki lucasa, normalnie nei do porownania niebo a ziemia i nikt mi nie powie ze klocki nei maja znaczenia bo i tak raz na rok je musi przeczyscic. teraz mam zamontowane znow jakies tanie klocki bo ojcu bylo szkoda kasy i bardzo zaluje. wiem ze jak znow beda do wymiany to jak on nie bedzie chial to sam dorzuce i znow kupie lucasy i wlasnei tej firmy klocki polecam. ferodo podobno dobrze hamuja ale sa za miekkie i szybko sie zuzywaja a swoje tez kosztuja wiec optymalnym wyborem przynajmneij dla mnei jest lucas
-
RooS#1885, czy mam przez to rozumiec ze można kupić klocki lucasa do zwykłych hamulców :?:
-
jasne ze tak.. tyle ze to nie sa te same klocki co w systemie lucasa... klocki do starych hamulcow firmy lucas.. u mnei cos kolo 50 zl kosztuja o ile sie nei myle
-
Juro lece sie pytac po sklepach czy takich lucasów nie maja . Jeżeli mówisz ze warto. A na ile Ci RooS#1885 wystarczaja takie klocki na przodzie :?:
-
ja to wogole inna bajka.. w porownaniu do innych to ja jezdze strasznie malo i teoretycznie klocki mi wgystarczaja na pare ladnych lat.. moje malenstwo ma 14 lat i przejechane 57kkm wiec nie ma porownania
[ Dodano: 2006-03-15, 08:22 ]
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=92251861 tu masz klocki o ktore mi chodzi
-
Ja tylko raz założyłem Fomary na tył przeżyły 10 ty? i nic z nich nie zostało (nigdy więcej)
teraz tylko Lukasy na tarczach Brembo (wcze?niej Ferrodo) przeód 35 ty? tył 10 ty? i jeszcze z 10 ty? przejad? spoko
Ja zrobiłem wymiane kompleksowo wszystkich hampli na raz-klocki,tarcze,płyn itp i od dwóch lat zapomniałem ,że mam hamulce-hamuj? ok i tyle
-
Ja tez kupilem lucasa. Przy okazji bedac u mechanika rozmawialismy na ten temat.
Opowiadal ze rok czy dwa lata temu zostal wyslany na jakies takie szkolenie do niemiec na temat wlasnie hamulcow, doboru klockow itp.
Mowil ze byl w szoku, jak sie podowiadywal jakie to kombinacje sa.
Podobno ogromne znaczenie ma dobranie firmy klockow i tarcz.
I tak np. mowil ze klocki (chyba) ferodo bardzo szybko sie scieraja, ale jak je zalozysz do tarcz brembo to beda dlugooo sie trzymac.
Tak wiec proponuje dobierac jakiegos lucasa do poldka, a jak juz kombinowac nad innymi to najpierw dowiedziec sie czy nie powinno sie tez do tego innych tarcz dobrac.
Chodzi mi o inna firme, a nie o inna budowe.
-
Ja tez uwazam ze Lukasy sa najlepsze. Raz kupilem na tyl (nie bylo innych) zalozylem, ustawilem linke i nie moglem ruszyc. Zeby nie hamowaly musialem popuscic linke, ale bylem zdziwiony jak sie okazalo ze przy zaciagnietym recznym linka byla ledwie napieta a nie dalo sie ruszyc a przy puszczonym nie hamowalo nic. Tak wiec reczny chodzil lzej niz w wiekszosci zachodnich aut a byl tak samo skuteczny. jezdzilem na nich do konca (tzn do dnia w ktorym samochod sie spalil) i jesli chodzi o trwalosc to tez sa godne polecenia.
-
Polecam Lucasa, na fomarach nie było mowy o zablokowaniu kół na suchym asfalcie, na lucasie bez problemu, założyłem fomary na tył, po 2 miesi?cach ich nie było (ok 3tys km), wykonanie o wiele dokładniejsze, podam przykład, zakładaj?c foamry musiałem ten czarny lakier pilnikiem zdzierać żeby lu?no wchodziły, w lockach lucasa nie ma mowy o czym? takim, wystarczy tylko założyć i można jechac, u mnie w sklepie płaciłem nie pamiętam dokładnie 45, albo 48zł i powiem że opłaciło się innych nie kupie.
-
tylko klocki Lukasa, Fomary piszcz? i potrafi? się rozlecieć, ferodo ponoć s? dobre, drogie ale też szybciej się ?cieraj? i strasznie paskudz? felgi choć Cichy ( czę?c będzie go pamiętała ... na PTK miał nr 001 ... ) chyba w zeszlym roku pokazywał fotki takich wla?nie klocków - niestety też się rozleciały.
zależy jak się trafi ale ja kupuję tylko łukasze :smile:
-
Skoro mówicie ze warto kupić klocki Lucasa do zwykłych hebli to bede musiał sobie takie sprawić. Szkoda tylko bo ostatnio robiłem hamulce i wymieniałem klocki na fomary :|
-
Skoro mówicie ze warto kupić klocki Lucasa do zwykłych hebli to bede musiał sobie takie sprawić. Szkoda tylko bo ostatnio robiłem hamulce i wymieniałem klocki na fomary :|[/quoto już niedługo będziesz robił jeszcze raz :mrgreen:
-
panowie napewno macie doczynienie z klockami hamulocwymi dosc czesto, bo to w koncu polonez:Pw kazdym razie mi to szybko sie scieraja:)
i mam taki pomysl:
wypiszcie tu jakich klockow hamulcowych uzywacie, jak wam sie sprawowaly, ktore mozecie polecic??orientacyjne ceny??
i na poczatek ja zapytam czy te
http://allegro.pl/item92239297_klocki_gmp_002_fso_polonez_fiat_125_yugo_zastava.html
beda dobre??:)
uzywal takich moze ktos?? bo ja czasem jestem takiego zdania ze nie warto placic czasem za jakies firmowe jak i tak i tak sie tak samo scieraja.kiedys kupilem niby lepsze jakies a wytrzymaly tyle co zwykle :)
dlatego piszcie jakie macie przejscia :roll:
uzywalem w swoim Ferodo i Lucas
Powiem ze Ferodo zdecydowanie lepsza skutecznosc hamowania ale szybciej sie konczyly niz Lucas
innych nie uzywalem
ale te dwie marki mozna polecic
-
Jak miałem zwykła hample to zakł?dałęm fomary co rok. dłuzej i tak nie dawały rady :twisted:
Tarcze robiły siępiękne fioletowe a klocki znikały. no ale ja hampli używam a nie tylko mam na stanie :roll:
-
ja tez na lukasach je?dza ale jakiej? kosmicznej różnicy nie zauważyłem wcze?niej miałem fomary owszem troszke słabiej brały ale nie były takie tragiczne
a tak przy okazji to jakie tarcze polecacie?? bo musze wymienić
-
tylko łukasze :smile:
te slowa mowia wszystko ;)
-
Ja wczoraj wymieniałem tarcze i klocki. Tym razem kupilem wła?nie lukasy, po raz pierwszy bo wcze?niej stosowałem fomary, na ostatnich przeje?dziłem ok 30 tys. ale wczoraj po wyjęciu okazało się, ze prawie w ogóle już klocków nie ma :D cieniutkie, prawie sama blacha :D i o dziwo do końca nie piszczały... musiał mi się trafić jaki? dobry egzemplarz tych klocków, bo tak jak ze znajomymi rozmawiałem to kto miał fomary to narzekał, dlatego zdecydowałem się tym razem na lukasy, mam nadzieję, że będę zadowolony.
-
Alien#174 napisał:
tylko łukasze
te slowa mowia wszystko
a wiec tak. po pierwsze potwierdzam te slowa kolegow.
do dzisiaj jezdzilem na fomarach.i juz dluuuuuuugi okres czasu strasznie slaby hamulec mialem. na asfalcie suchym bieda bylo zachamowac z pisakmi...
to dzis wzialem sie wybralem do sklepu i zakupilem klocki lucasa takie oto:
http://img212.imageshack.us/img212/4185/k27kt.th.jpg
http://img212.imageshack.us/my.php?image=k11ef.jpg
i powiem wam panowie ze tylko je zmienilem
poszalalem troszke na placu na hamulcu i wyjechalem na asfalcik to tylko przy hamowaniu gumy graly:) tak ze roznica jest spora.
i moge szczerze powiedziec ze lucasy to jest to:)
tylko ile wytrzymaja??
az zapisze stan licznika;)
a dodam ze kosztowaly u mnie w sklepie 39 zł:) ale bez vatu sobie skombinowalem tak ze 30 zl:D oplacalo sie nawet:D i efekt jest:)
tak ze polecam oto te klocuszki:D
-
Ja ze swojej strony moge polecic Ferrodo(tak to sie chyba pisze ;) ) .Wprawdzie komplet na przód kosztuje 42 zł a wiec o połowe wiecej niz Fomary(sa tez podróbki nazywaja sie Fomaki- wystrzegajcie sie ich jak ognia) ale sa naprawde warte tej ceny. Kupujcie tylko w orginalnym czerwonym pudełku z hologramem i i instrukcja w kilkunastu jezykach a bedziecie zadowoleni :P Klocki te sa miekkie i szybko sie zuzywaja ale one maja dobrze hamowac a nie długo wytrzymywac, dzieki tem utarcze tez sie wolniej zuzywaja - przy zwyklych co 3 wymiane klocków trzeba tez zmienic tarcze
-
jeżeli chodzi o tarcze
to jak kupiłem polda i się jeszcze na nim nie znałem, to dałem go do mechanika, aby wymienił tarcze - no i wymienił na rzemiosło po 18 zł sztuka (3 lata temu)
hamować - hamuje. Jak się mocniej wci?nie pedał to koła się zablokuj? (z przodu Lucasy, z tyłu Fomary).
Zużycie (przebieg roczny 10-15 ty?):
z przodu mog? mieć już ponad 2 mm wgłębienia w miejcu styku klocków (sumuj?c z obu stron tarczy)
z tyłu nie widać większego zużycia
lewa przednia tarcza się wykrzywiła ze 2 lata temu (podobno wjechałem w kałużę...)
-
Tylko Lucas... u mnie na hamplach starego typu, na fomarowskim syfie zniszczylem komplet tarcz, bo smierdziuchy zamiast okladziny ciernej powsadzali tam chyba opilki wszelkiej masci metali... Tarcze wygladaly jak plyta do gramofonu. Poza tym kazde hamowanie na swiatlach powodowalo ze ludzie na przystanku dzwigali posladki bo mysleli ze autobus przyjechal... piszczy to niesamowicie...
Fomarowskie wystarczaly na okolo 20 tysiecy kilometrow, na Lucasach mam przejechane 35 tysiecy, a klocki zurzyte do polowy, wiec jeszcze pojezdza... jedyne co ostatnio zrobilem po w/w przebiegu, to wymiana gumek w zaciskach...
Natomiast Ferodo hamuja jak złe, ale zurzywaja sie duzo szybciej...
Jeszcze jeden PLUS Lucasow, to to ze nie brudza rantu felgi tak jak Fomary... ale to juz wazne przy alusach lub jasnych felgach bez kolpakow...
-
PeNY#1816 wszystko sie zgadza, w lucasach nic nie piszczy, ja mam po fomarach tarcze z rowkami i mysle zeby je wymienic, ostatnio testowalem lucasy na suchym asfalcie bo wymienialem je w zimie i nie dalo sie sprawdzic (na mokrym nie tzeba takiej sily zeby zablokowac kola) i co sie okazało? lekko położe noige na pedale a auto już wyczuwalnie zwalnia, nie trzeba sie nameczuyc zeby przyhamowac, ktos mi mowil ze moga byc przeowdy pozapychane, mialem wszytskie powymieniać, a tu same klocki wymienilem i o niebo lepiej, nigdy wiecej tanich podróbek klocków hamulcowych, moze innym to nie przeszkadza, ale przy mojej agresywnej jezdzie na fomarach juz nie raz bym komus w bagażniku zaparkował
POLECAM LUCASY!!!!!!!!!!!!
-
http://www.allegro.pl/item93210197_klocki_polonez_przod_komplet_nowe_krakow.html
Kupiłem lucasy. W sobote odbiór i montaż. Juz sie nie moge doczekac bo mam do?c tych famaków- fomarów itp. :)
-
No ja to jezdzilem na Fomarach przez jakies 6 lat, oczywiscie zmieniajac je co pol roku bez wyjatkow, a o Lucasach do hampli starego typu powiedzial mi nasz klubowy kolega, Marghines... i jestem mu za to niezmiernie wdzieczny... teraz jeszcze bede robil hamulce z tylu i tez tam wyladuja Lucasowskie klocki...
A tak sobie jeszcze mysle, ze jazda jaka by nie byla, czy agresywna czy nie, sytuacje na drodze czesto zmuszaja nas do zachwan ekstremalnych i naglych... hamowanie tez pod to podchodzi... a jesli kosztem kilku zlotowek roznicy w cenie moge polepszyc choc w takim stopniu swoje i innych bezpieczenstwo, to ide na to...