FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ paliwowy i chłodzenia/nagrzewania => Wątek zaczęty przez: Waluś w Kwiecień 29, 2008, 12:25:22 pm
-
Powitać wszystkich.
Panowie i panie, posiadam Atu z 96-go roku. Auto to posiada nieszczęsną jak dla mnie instalacje pochłaniania par paliwa, czyli całą masę wężyków, zaworków, rurek, zbiorników itp, itd. w bliskiej okolicy wlewu paliwa. Nie miałbym nic przeciwko temu ustrojstwu, a nawet cieszyłem sie że moje auto trochę mniej zatruwa środowisko naturalne, gdyby nie fakt że projektant czy też wykonawca całego tego zespołu odwalił babola. Otóż sam kanał wlewowy jak zapewne co niektórym wiadomo, składa się z kilku plastikowych walców połączonych za pomocą...., hmmmm no właśnie, niczego. Po prostu jeden jest włożony w drugi. Tak samo jest z dodatkowym "osprzętem", czyli jakieś kolanka i zaworki. Połączenia te są na tyle nieskuteczne i nieszczelne, że w samochodzie czuć benzynę :? . A po otwarciu bagażnika śmierdzi czasem tak mocno, aż się zastanawiam czy czasem znowu nie oblałem sobie podłogi w nim benzyna podczas ostatniego tankowania. Bo już miałem przypadek, że pod wpływem ciśnienia wlewanego paliwa wlew się rozłączył i benzynę miałem w bagażniku i pod autem. :evil:
Próbowałem te wszystkie elementy jakoś ze sobą połączyć i uszczelnić za pomocą poxiliny, ale po paru miesiącach wszystko wróciło do stanu poprzedniego. Drugim sposobem było uszczelnienie wszystkiego za pomocą silikonu, ale to też nie zdaje egzaminu, gdyż znowu musiałem wszystko poprawiać, bo zaczęło się rozłazić.
Zaznaczę, że w komorze silnikowej żadnych wycieków benzyny, nie mam. Auto posiada instalacje gazową z komputerem, na benzynie odpala i jeździ bez problemów.
Czy ktoś z was miał problemy z tym wlewem, i jeśli tak to jak sobie z tym poradził. Ewentualnie czy możecie mi poradzić jak mam to uszczelnić, (trzeba pamiętać, że musi to być coś odporne na działanie benzyny). Ewentualnie, ale to już opcja ostateczna, czy da radę połączenie między wlewem a zbiornikiem zastąpić gumową rurą tak jak w starszych rocznikach polonezów, a całe to ustrojstwo wywalić ??
-
sam rozgryzles sposob na szczelne laczenie - ale tez zauwazyles ,ze trzeba to poprawiac
tak wiec zostalo ci drugie rozwiazanie - wywalenie tych zasobnikow powietrza/par i wstawienie rury aluminiowej od Caro
nawet w Caro+ jest zwykly wlew ,wiec nie wiem po co sie wyglupiali w ATU z tym ustrojstwem
-
C+
(http://img134.imageshack.us/img134/4449/dsc02564xs9.th.jpg) (http://img134.imageshack.us/my.php?image=dsc02564xs9.jpg)
-
U mnie w Atu pomogła dodatkowa ucszczelka pod korek z wlewu paliwa bo też jechało niemiłosiernie benzyną , a na początku chciałem uszczelniać też całe te ustrojstwo :mrgreen:
-
Cholercia, miałem nadzieję że nie będę musiał wywalać tego paskudztwa. Tylko tych wężyków tam trochę jest. Próbowałem w Morawskim rozeznać się który jest od czego, ale będę to musiał chyba na spokojnie jeszcze raz przestudiować, które wężyki mogę wywalić, a które muszą zostać.
BTW. Czy będę musiał luzować/zdejmować zbiornik paliwa, żeby na niego założyć wąż od wlewu?
-
Waluś bez 1837, ja mam to samo jutro jak bedzie pogoda to zaczne z tym walczyc
-
Miałem to samo, auto miało ok roku więc udałem się z tym do sprzedawcy , myślałem że naprawią mi to w ramach gwarancji.Ale tak ściemniali, że postanowiłem jednak zajrzeć samemu. I dobrze się stało, ponieważ zrobiłem to solidnie i 7lat mam z tym spokój. Ten duży zbiornik składa się jakby z dwóch części, które się rozdzieliły, pewnie przy tankowaniu, przez wpychanie węża z dystrybutora. Wszysko rozebrałem skleiłem chyba loktajlem, dodatkowo ścisnąłem części do siebie taśmą izolacyjną.
Sposób w jaki to zrobił Waluś bez 1837 wydaje mi się nawet lepszy, ztymi opaskami elektrycznymi. Będzie trzymać jak cholera. Oczywiście od tamtego czasu, uważam przy tankowaniu, :D
-
Odświeżam temat.Otuż od kilku miesięcy ,czuć mi benzynę ,w swoim ATUplus.Dzieje się tak zawsze kiedy odpalam auto.Na poczatku śmierdzi wachą,ale po jakimś czasie zanika zapach benzyny.Sprawdzałem cały układ wlewu paliwa,i nie stwierdziłem wycieku,zaglądałem pod samochod,i w zbiorniku,i na połączeniu elastycznym też nie widać wycieku.Już brakuje mi pomysłow co z tym zrobić,bo ten objaw występoje ,tylko na pczątku, a pożniej przestaje.W zimie przy minusowych temperaturach problem nie istnieje,najgorzej jest latem.Proszę o jakieś podpowiedzi !!!!!!!!!!!!!! :twisted: co z tym zrobić
-
Umnie podobnie było i dorobiłem dodatkową uszczelke pod korek i już mam spokój :wink:
-
Sprobuję to zrobić.Zobaczę może u mnie tez pomorze bo mnie juz krew zalewa !!!!!!!!!!!!!! na to. :evil:
-
Czekam na konkretne propozycje rozwiązania problemu.!!!!!!!!!!!!!!! :?:
-
To ja odswieze temat:) u mnie śmierdzi jak otworze szybe....domyslam sie ze wtedy zaciąga do kabiny zapaszek wachy. Nie wiem a czy kolanko to gumowe (np. ze jest sparciałe) moze byc przyczyna czy raczej nie? Aha no i czy to ze ten dekiel od pompy paliwa trzyma sie na dwoch srobkach bo sie szpilki ukreciły:/
-
napisałem wam wyżej ale widzę że nikt nie czyta
-
a probowal ktos przelorzyc caly wlem z caro+???? u mnie smierdzi w cieple dni podczas jazdy...
-
Mariusz, nie to ze nikt nie czyta tylko ja sprawdzilem to u siebie i jest wsio ok jak trzeba....poprostu inny przypadek. Nie kazdemu wypada zaworek. Całkowicie nie bedzie pasowal ale moze jakby to kolanko przełozyc a na dół pociągnać gumowy wąz do baku to moze bylo by oki. Sam mysle tak przemodzić
-
Podbije troszkę temat ;) Otóż też często niestety w moim poldku śmierdzi benzyną. Dzisiaj zszedłem sprawdzić właśnie jak wygląda ten wlew paliwa i raczej wszystko jest na swoim miejscu. Mam jedynie wątpliwości co do jednego dojścia, takie od góry do którego nie dochodzi żaden wężyk ani nic. Może ktoś podpowie co to jest ?(zdjęcie)
(http://img11.imageshack.us/img11/2015/dsc00546snc.th.jpg) (http://img11.imageshack.us/my.php?image=dsc00546snc.jpg)
Auto to Poldek Atu Plus 1.6 GLi bez gazu.
-
Jest to,[jeśli dobrze myśle] dwupołożeniowy zawór odprowadzania par paliwa[u góry jest zaślepka],jeśli ją się zdejmie ,to ma się dostęp,do tego zaworu.A teraz co do mojego problemu[patrz wyżej na mój post],to druga uszczelka nie pomogła,pod korek.Nadal simierdzi wachą zaraz po odpaleniu silnika,póżniej w miarę jest dobrze.I nadal nie wiem gdzie tkwi problem ? :twisted:
-
a ja wypierdole to wszystko i wsadze tak jak jest w caro+ i bede miec swiety spokoj...
-
Może to ,i jakiś sposob na ten problem.Pomyślę !!!!!!!!!!!! :?:
-
Widze ze w Atu zapach benzyny to standardowe wyposazenie... :roll:
Tez mam z tym problem, zrobily sie bardzo ladne cieple dni a jak jak tylko otworze okno to musze wdychac zapach benzyny. Jak stoje w korku az tak bardzo nie czuc jak tylko rusze to od razu wali... Z tym odparowywaczem wymyslili niesamowicie. Ale w bagazniku nie czuc ani nie widac aby tam mogla benzyna sie wydostawac (wczesniej tak mialem ale juz to zrobilem). Dzisiaj na parkingu obwachalem dokladnie caly samochod i... nie znalazlem zrodla :roll:
Moze to przewody paliwowe poszly i gdzies puszczaja? :(
Z okolic wlewu paliwa nie czuc jakos zbytnio benzyna wiec nie obstawial bym uszczelki pod korkiem ale moze na wszelki wypadek dorobie taka i zobacze czy bedzie poprawa
-
Paweł to daj znać czy coś dała ta uszczelka. Ja obecnie i tak siedzę nad zrobieniem 4 biegu nawiewu, więc zapachem benzyny będę chciał się w następnej kolejności zająć ;)
-
Zrobilem uszczelke pod korek z gumy, moze i cos to dalo ale nie za wiele. To chyba nie z tego miejsca wyparowywuje benzyna
-
Witam wszystkich.Ja mam podobny problem mam Atu+ z 97 r na Boschu i przy zamknietych szybach jest ok jesli tylko je lekko uchyle to od razu czuc benzyne :roll: ukald paliwowy jest szczelny nigdzie nie ma wyciekow a mimo to smierdzi :( .
ponoc jest jakis zawor w komorze silnika ktory odpowiada za pochlaniacz par paliwa lae nie bardzo woiem ktory to jest.Pozdrawiam
-
Witam wszystkich.Ja mam podobny problem mam Atu+ z 97 r na Boschu i przy zamknietych szybach jest ok jesli tylko je lekko uchyle to od razu czuc benzyne :roll: ukald paliwowy jest szczelny nigdzie nie ma wyciekow a mimo to smierdzi :( .
ponoc jest jakis zawor w komorze silnika ktory odpowiada za pochlaniacz par paliwa lae nie bardzo woiem ktory to jest.Pozdrawiam
-
Witam wszystkich. Nie wiem jak u innych ale u mnie doraźnie pomogło wywalenie gumowej uszczelki uszczelniającej pokrywę bagażnika. Teraz otwieram szyby i jest całkiem przyzwoicie, tyle tylko, że częściej odkurzam bagażnik.
-
Mi kolega Mariusz#1926 wytłumaczył co z tym trzeba zrobić. Zrobię ładną fotorelację :)
-
Mi kolega Mariusz#1926 wytłumaczył co z tym trzeba zrobić. Zrobię ładną fotorelację :)
Czekamy, bo w sumie może w przyszły weekend będę miał trochę czasu to sam też się pobawię ;)
-
Zrobiłem. Ale bez fotek, bo nie miałem jak naładować telefonu z racji kilkudniowej przerwy w dostawach prądu :evil:
1. Otwieramy klapkę, wykręcamy 3 wkręty i zdejmujemy korek wlewu paliwa.
2. W bagażniku odsłaniamy sobie tapicerkę, tak, żeby mieć dostęp do całego układu.
3. Wyjmujemy 3 wężyki. Patrząc na cały układ - na samej górze nieco po prawo - wystarczy pociągnąć w górę. Drugi - ten, który idzie równolegle do grubej rury. Po lewo. skierowany w dół na opaskę. 3 - ten, który wchodzi od góry tej "puszki", na prawo od wlewu patrząc cały czas z perspektywy bagażnika ;)
4. Pociągamy cały wlew do siebie łapiąć mniej więcej na wysokości korka, pociągając lekko w dół.
5. Zdejmujemy górną część - i teraz:
U mnie rurka karbowana odczepiła się od tej górnej części i została w dolnym plastiku - trzeba ją wyciągnąć do góry i wcisnąć w to, co trzymamy w rękach. Ja rant posmarowałem do tego klejem. Górną część puszki też można zdjąć - ja tak zrobiłem i napchałem pomiędzy nią, a wlew silikon i złożyłem.
Nakładamy w rowek górnej puszki silikon i składamy. Rura karbowana nie będzie chciała wejść - przyda się pomoc drugiej osoby. Wciskając tą rurę w dół jedną ręką celujemy w otwór w dolnej części puszki, jak już się wsunie to karbowana rura nie będzie chciała wejść do baku. Druga osoba "maca" gumowy przewód łączący tą puszkę z bakiem ( musi wejść pod auto, dostęp od wewn. strony zderzaka ) - maca tak, żeby karbowana rura nie haczyła o rant wejścia do baku - po prostu dusi paluchami po tej wielkiej gumie.
Jak już wskoczy, to składamy puszkę i wciskamy wlew, skręcamy w odwrotnej kolejności.
U mnie było jeszcze pęknięte kolanko z lewej strony - dało się zlepić na dobry klej i jak narazie trzyma.
Pękła też końcówka na tej czarnej puszcze, na której się nakłada wąż - rozwierciłem dziurkę do ciut większej i w to co zostało wkleiłem cienką plastikową rurkę i na to nałożyłem wężyk z tym co w nim zostało, też rozwierconym - użyłem rurki od WD-40 ( coś podobnego, co miało większą średnicę ).
Złożyłem, poczekałem aż wyschnie. Wreszcie nie śmierdzi :mrgreen: ( Chociaż u mnie śmierdziało tylko przy ostrym skręcie w prawo ;) )
Wszystko oczywiście sklejamy na silikon maszynowy - benzyna go nie rozpuści.
W razie pytań walić śmiało :)
-
czyli jednak miałem racje że albo rura plastikowa karbowana sie odczepiła albo została przetarta przez pistolet od dużej ilosci tankowań :wink: mnie czeka wymiana tej gumy osłonowej pod autem co łaczy bak z pucha ale jakos mi sie nie chce za to zabierać jak sie porwie to dopiero to zrobie puki co jest dopiero sparciała.
-
moj kumpel zastosował lepszy i szybszy mega patent.
wszystkie polaczenia przy wlewie zaklajstrował jakimś siuwaksem klejopodobnym. Jak ręką odjął.
-
koledzy mój problem polega na tym, że po zatankowaniu paliwa śmierdzi beną...ale po jakimś czasie dosłownie może jakież 10 może 15 minut nie czuć już nic....tylko po zatankowaniu i co by to mogło by?????????
-
witam panowie tez miałem z tym problem ze smierdzi w aucie bajuraka ale klej montazowy zalatwil wszystko trzeba dobrze oczyscic odtłuscic i potraktowac wszystkie polaczenia klejem od tamtej pory juz nic nie smierdzi :D :D
-
Tak, albo tak jak ja zrobiłem wymienić wlew na carowy. Też kleiłem ale i tak potrafiło się rozszczelnić, to się wk... i mam spokój :mrgreen:
A swoją drogą miło następnego ludzia z pluso-atu-roverem spotkać :)
-
U mnie kropelka trzyma "układ wlewowy" w kupie już 3 lata,k nic nie rozszczelniło się mimo kilkukrotnego zdejmowania zbiornika, a co za tym idzie niezłego szarpania. Wystarczy dobrze oczyścić i odtłuścić powierzchnie. I najważniejsza zasada klejenia (z lutowaniem tak samo) "klej najlepiej trzyma jak go nima" czyli im cieńsza warstwa tym lepiej.