FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: Sterciu w Styczeń 01, 2009, 21:44:32 pm
-
Fotoradary to nie tylko zmora polskich dróg , na zachodzie tez jest tego bez liku. Jednak u nas nie ma jeszcze takich jak tam. Ale to tylko kwestia czasu.....
Dodam ze takich między innymi coraz wiecej sie u nas w PL juz widzi.
(http://img392.imageshack.us/img392/1741/180pxblitzerauerzv5.jpg) (http://imageshack.us)
Super nowoczesny radar w formie pylonu.
Jest on technicznie przystosowany do nowej formuły automatycznego wydawania mandatów.
Posiada laserowy radar i szerokokątny aparat, który obejmuje wszystkie pasy ruchu.
A tutaj inne róznej maści...
Które chcac nie chcąc pewnie i do nas dotrą...
Niedługo nie przekroczymy prędkosci nigdzie bo co 100 metrów bedzie stał inny zamaskowany fotoradar.
(http://img300.imageshack.us/img300/2882/radar1cp2oj7.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img300.imageshack.us/img300/radar1cp2oj7.jpg/1/w467.png) (http://g.imageshack.us/img300/radar1cp2oj7.jpg/1/)
(http://img300.imageshack.us/img300/6466/radar2ue4za4.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img392.imageshack.us/img392/850/vaud06cbn0.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img392.imageshack.us/img392/vaud06cbn0.jpg/1/w482.png) (http://g.imageshack.us/img392/vaud06cbn0.jpg/1/)
(http://img300.imageshack.us/img300/7118/merlischachen1ch4pr0.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img300.imageshack.us/img300/merlischachen1ch4pr0.jpg/1/w250.png) (http://g.imageshack.us/img300/merlischachen1ch4pr0.jpg/1/)
(http://img300.imageshack.us/img300/radar2ue4za4.jpg/1/w466.png) (http://g.imageshack.us/img300/radar2ue4za4.jpg/1/)
(http://img511.imageshack.us/img511/5440/vaud06dpc0.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img511.imageshack.us/img511/vaud06dpc0.jpg/1/w482.png) (http://g.imageshack.us/img511/vaud06dpc0.jpg/1/)
(http://img179.imageshack.us/img179/4637/vaud06elo7.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img179.imageshack.us/img179/vaud06elo7.jpg/1/w482.png) (http://g.imageshack.us/img179/vaud06elo7.jpg/1/)
(http://img179.imageshack.us/img179/9444/radarpdfsc1.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img179.imageshack.us/img179/radarpdfsc1.jpg/1/w407.png) (http://g.imageshack.us/img179/radarpdfsc1.jpg/1/)
(http://img392.imageshack.us/img392/1494/radar3zp4.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img392.imageshack.us/img392/radar3zp4.jpg/1/w768.png) (http://g.imageshack.us/img392/radar3zp4.jpg/1/)
(http://img392.imageshack.us/img392/6617/radar4nw7.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img392.imageshack.us/img392/radar4nw7.jpg/1/w859.png) (http://g.imageshack.us/img392/radar4nw7.jpg/1/)
a tu kilka aut z fotoradarami
(http://img392.imageshack.us/img392/3374/p211951498bd1audis4prepbs8.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img392.imageshack.us/img392/p211951498bd1audis4prepbs8.jpg/1/w400.png) (http://g.imageshack.us/img392/p211951498bd1audis4prepbs8.jpg/1/)
(http://img179.imageshack.us/img179/3084/radar08ark8.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img179.imageshack.us/img179/radar08ark8.jpg/1/w705.png) (http://g.imageshack.us/img179/radar08ark8.jpg/1/)
(http://img300.imageshack.us/img300/2645/radar08bug2.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img300.imageshack.us/img300/radar08bug2.jpg/1/w705.png) (http://g.imageshack.us/img300/radar08bug2.jpg/1/)
(http://img179.imageshack.us/img179/7672/radar08ccp4.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img179.imageshack.us/img179/radar08ccp4.jpg/1/w705.png) (http://g.imageshack.us/img179/radar08ccp4.jpg/1/)
-
Co do Niemiec - tam z fotoradarem to nie musi nawet stać policjant.
Można pracować jako "operator" czegoś takiego. Kupuje sobie gość Caddy czy inne coś, wstawia fotoradar, ustawia się i dostaje procent od tego co upoluje. Jak widzimy coś, co w DE stoi przy krzyżówce, czy w innym miejscu z ograniczeniem to noga z gazu ;)
[ Dodano: 01 Sty 2009 21:51 ]
I swoją drogą gdzie to ludzie są tacy pomysłowi z howaniem tych radarów?
-
W DE to jeszcze pół biedy. Najgorsze pod względem fotoradarów nie licząc Pepików jest Szwajcaria i Austria. W DE Policja lubi czesto na autostradach łapać czego jestem swiadkiem za kazdym razem jak przejezdzam przez Niemcy. Ustawiają sie na wiadukcie i łapią z wiaduktów na fotoradar , jednak naszczescie zwykle tam gdzie jest ograniczenie prędkosci. A ograniczenia tam na autostradach bezsensowne wyrosły tam jak grzyby po deszczu ostatnio.
W Austrii to juz wogóle trzeba jezdzic przepisowo bo tam naciąc sie na Fotoradar to nie problem. Zwłaszcza mniedzy innymi taki jak na ostatnich fotkach. Raz mnie chwycili , stała taka srebrna Octawia i takim czyms na drzwiach... naszczescie tylko o 9km/h przekroczenie to dostałem pouczenie. Zatrzymał mnie patrol stojacy około 7km dalej w nasteonej miejscowosci. Łapanka rodem jak u Pepików.
-
Chore, po prostu chore ;( do czego to wszystko zmierza :x niedługo nawet nie będzie można spokojnie wykorzystać potencjału malucha na trasie :lol:
-
I swoją drogą gdzie to ludzie są tacy pomysłowi z howaniem tych radarów?
Głownie Niemcy , Austria , Szwajcaria. Skody widoczne na zdjęciach To między innymi Czechy i Słowacja.
Ale i tak pod względem chowania fotoradarów to Pepików nikt nie przebije. Kubły na śmieci , stare zdezelowane złomy stojace na poboczu, Wywrócone auta do góry nogami leżace w polu. To co tam sie widuje to normalnie śmiech na sali. Smiac sie i nic wiecej.... tylko do momentu az nie złapią na taki fotoradar.
[ Dodano: 2009-01-01, 22:03 ]
tutaj jeszcze troche ;)
http://www.kmh24.pl/kmh24_newsWiecej_2136/Fotoradary_swiata.html
-
W Austrii to juz wogóle trzeba jezdzic przepisowo bo tam naciąc sie na Fotoradar to nie problem
w Austrii w prawie każdej wsi stoi na wlocie i wylocie fotoradar-koszmar no ale się jeździ przepisowo a o to głównie chodzi
-
Odnośnie mody na fotoradary, to na odcinku 23 km trany nr 1 przed Toruniem stoi 11 słupów fotoradarów.
-
To podobnie jest na trasie Z Rawicza do Leszna. Odcinek około 25km a stoich chyba z 9 skrzynek. No tylko w tym 2 to atrapy. Kiedys były trzy atrapy ale chyba jedna zmienili na skrzynke pod fotoradar. Jeszcze do niedawna (2 miesiace temu) stały tam tylko trzy atrapy i jeden czynny.
-
na 7 w rejonie Kielce-Skarżysko postawili chyba z 5 nowych słupów-i to nie takich zwykłych tylko nowoczesnych
-
na 7 w rejonie Kielce-Skarżysko postawili chyba z 5 nowych słupów-i to nie takich zwykłych tylko nowoczesnych
Teraz naciąc sie to nie problem , dlatego trzeba pilonowac poboczy i patrzec gdzie tabliczka z narysowanym fotoradarem jest. A pozatym trzeba wolniej jezdzic. U nas to przynajmniej takie miejsce jest oznakowane tabliczką Fotoradar zwykle a na zachodzie to nie zawsze.
-
W mojej okolicy ktoś zrobił dobry uczynek i taki słup z fotoradarem skosił samochodem, poświęcenie godne orderu :)
-
tak tylko pozniej skupiasz sie na szukaniu fotoradarów a nie na tym co dzieje sie na drodze. Po drugie wiekszosc tych "złodzieji" stoi w miejscach gdzie mozna zarobic a nie gdzie wplywa to na poprawe bepieczenstwa.
-
Fistasz, true true.
Czasem oznaczaja, ze zaraz stoi fotoradar. Ale czasem nie ma tabliczki. Jak nie ma tabliczki, to znaczy (wg mnie), ze bardziej zalezy na dofinansowaniu, niz na poprawie bezpieczenstwa.
-
U nas w Polsce zauwazyłem ostatnio że, wiele "durnych" ograniczeń do 60km/h , 70km/h na trasach powstało gdzie ich kiedys nie było i wogóle nie mają uzasadnienia. A po co powstały ??? Ograniczenie ma długośc 100m a w srodku tego ograniczenia słup z fotoradarem. Dodam ze w wiekszosc przypadków droga prosta , szeroka gdzie jazda chociazdy 110km/h nie stanowi problemu i zbytniego zagrozenia. Ale to jest gra , gra o pieniadze. Zgodze sie w miejscowosciach , ale nie na drogach gdzie jest postawiony tylko i wyłacznie po to zeby pieniadze wyrwac od kierowcy. Jest jeden tylko plus , ze stoi zawsze znak fotoradar. A na zachodzie nie ujrzymy w wiekszosci przypadków takiego znaku.
-
Sterciu wlasnie nie zawsze stoi znak ze fotoradar jest. Np. chyba kolo Goraszki stoi "nieoznakowany" fotoradar.
-
Mi akurat chodziło o te postawione swierzo co ostatnio widziałem , i wogóle uzasadnienia nie mają.
Co do nieoznakowanych fotoradarów to na kilka natrafiłem ale z tego co pamietam były to same atrapy. U NaS napewno tez są takie nie oznakowane. Jedak wiekszosc jest oznakowanych ale i u nas idą tropem naszych sąsiadów i przestaja oznaczac miejsca gdzie stoją fotoradary. Jednak z tego co słyszałem kiedys od niemieckij policji jak mnie kontrolowali ma wejsc przepis w całej unii który bedzie to regulował i kazdy stacjonarny fotoradar bedzie oznaczony . TYlko pytanie kiedy to bedzie ?? za miesiąc , rk , 100 lat ??
http://www.rp.pl/artykul/69118,136085_Coraz_wiecej_fotoradarow_jest_ukrytych.html
[ Dodano: 2009-01-02, 11:56 ]
Dodam ze znak D-51 juz sie pojawił w zestawie znaków. Chyba kazdy wi jak on wygląda :).
D-51 automatyczna kontrola prędkości uprzedza o miejscu lub odcinku drogi, na którym prędkość jazdy jest kontrolowana i rejestrowana przez urządzenia działające samoczynnie.
-
Odnośnie ograniczeń ustawianych niewiadomo czemu. W święta wracałem z Leszna do Gostynia no i pech siadł mi na ogonie nieoznakowany VW. No to 35 km robiło się w ponad godzinę ..... :? Jakoś nic nie jeździło, to im też się za nikim nie spieszyło.
-
No to 35 km robiło się w ponad godzinę ..... :?
a to dlaczego??cały czas było ograniczenie do 40 czy ty tylko tak jechałeś ze strachu?
-
Za mną na odcinku przed Lesznem w strone Wrocławia. Tam jest lotnikso i dwu pasmówka. Rozpędziłem sie busem do 130km/h zeby wyprzedzić wszystkich za którymi wlekłem sie w kolumnie aut z Poznania po 50-60km/h. Całą droge od samego Poznania do Leszna , nie było jak wyprzedzić bo albo linia ciągła albo zakazy , zakręty albo z przeciwka coś jechało a ja jakies 20 aut za tymi zawalidrogami głownymi. Ja patrze w lusterku a leci jakis wariat z tyłu jakims srebrnym autem na tym lotnisku to zjechałem na prawy pas i pusciłem na luz. Patrze a to auto za mną wskakuje , ja mu zrobiłem miejsce zeby mnie wyprzedził poprostu. Akurat na moim pasie jechał tir to tak na luzie go dogoniłem , patrze w lusterko a to Passat oznakowany w nowych barwach. Tak sobie pomyslałem chcieli mnie namierzyc. To na kazdym ograniczeniu prędkości o 10km/h mniej jechałem niz ograniczenie wskazywało. Chyba sie wkurzyli bo kawałek dalej odpuscili i zjechali na stacje benzynową.
Kiedys miałem podobną sytuacje to wkońcu mnie wyprzedzili nie oznakowanym , a ze mam kolege dośc takiego szurnietego i jechał ze mną to zaraz złozył donos telefonicznie ze tu i tu , taki i taki , o takch numerach rejestracyjnych radiowóz przekracza dozwoloną prędkośc a sami za to łapią. Nic by to nie dało gdyby nie to sam pracuje w tej firmie i podobno zadyma zrobiła sie niezła pózniej :lol: . A on juz umie zadyme zrobic :mrgreen:. Wkońcu w wewnetrzym pracuje a wiec on od tego jest między innymi jak sam stwierdził :mrgreen: .
[ Dodano: 2009-01-02, 12:16 ]
No to 35 km robiło się w ponad godzinę ..... :?
a to dlaczego??cały czas było ograniczenie do 40 czy ty tylko tak jechałeś ze strachu?
chodzi o odleglośc , o 35 kilometrów przejechanych w godzine :)
A ta trasa z Leszna do Kalisza przez Gostyń , Jarocin jest beznadziejna. Jak ostatnio jechałem to dosc długi odcinek w remoncie był i dosc wąsko było to byli tacy agenci co tam wyprzedzali wszystkich. Zakaz wyprzedzania , ograniczenie było i takich to mi nie zal jak ich wyłapują bo raz nie mógł sie zmiescic bo auto z przeciwka jechało to omało mnie do rowu nie zepchnął który był zaraz przy samej krawędzi jezdzni.
-
No to 35 km robiło się w ponad godzinę ..... :?
a to dlaczego??cały czas było ograniczenie do 40 czy ty tylko tak jechałeś ze strachu?
Praktycznie na całej długości jest remont nawierzchni, ale nawet na nowych już kawałkach zostało jeszcze ograniczenie. Wszędzie było do 50, w paru miejscach do 40 w miejscowościach no i wyszło. A jak się skończyło 50 na 1-2 km, to za szybko nie jechałem, góra 70 bo miałem nadzieję, że mnie wyprzedzą.
-
No to 35 km robiło się w ponad godzinę ..... :?
a to dlaczego??cały czas było ograniczenie do 40 czy ty tylko tak jechałeś ze strachu?
Praktycznie na całej długości jest remont nawierzchni, ale nawet na nowych już kawałkach zostało jeszcze ograniczenie. Wszędzie było do 50, w paru miejscach do 40 w miejscowościach no i wyszło. A jak się skończyło 50 na 1-2 km, to za szybko nie jechałem, góra 70 bo miałem nadzieję, że mnie wyprzedzą.
Nie znasz sposobu na nich ?? Jedziesz 50km/h dalej pomimo ze ograniczenia juz nie ma :mrgreen: . Rzadko wytrzymują taką próbe :twisted:
-
http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/928601.html A zobaczcie sobie jakie atrakcje są w Łodzi :D jedyny taki pojazd w Polsce :)
-
http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/928601.html A zobaczcie sobie jakie atrakcje są w Łodzi :D jedyny taki pojazd w Polsce :)
Nie jedyny , Wrocław ostatnio pomiędzy swiatmi dostał najnowoczesniejszy w polsce jak to nazwali pojazd dowodzący.Dokładnie w słuzbie chyba od 29.12.2008r jest juz. Dostali pełno nowych pojazdów policyjnych tez osobowych w tym taki własnie . Z mozliwoscią oczywiscie nagrywania kierowców łamiąch przepisy. Podobno ma być wykorzystywany nie przeciw kierowcą tylko do prewencyjnych i kryminalnych działań. Ale znając zycie to nie prawda , nieoszukujmy sie , kazdy wie po co im taki pojazd.
Tez niby ma słuzyc do zabezpieczania meczów , imprez masowych oraz dziłan operacyjnych. Ale nie muszą pisac nawet tego bo kazdy wie jakie bedzie jego główne zadanie :roll: .
[ Dodano: 2009-01-02, 12:44 ]
tutaj jest wzmianka o nim.
http://cia.bzzz.net/wroclaw_kolejne_wzmocnienia_dla_policji
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/wroclawskie_sluzby_maja_nowy_sprzet_85058.html
-
Ale co z tego ma Policja? Przecież kasa z mandatów idzie nie idzie na konto Policji?
-
Policja jest instytucją państwową a wiec maja to z tego ze co jakis czas (tak co 10-15 lat) wymieniają im tabor na nowszy ;). Po drugie taki policjant za ilośc złapanych kierowców dostanie premie w postaci 5zł. ;)
-
Mnie najbardziej wkurza hamowanie ludzi przed tabliczką "fotoradar"
nie wiedzą jakie będzie ograniczenie a zwalniają i to często do 50 mimo że obowiązuje 90 czy 100
Na 8 Warszawa-Piotrków są takie dwa miejsca gdzie nie ma ograniczenia
i jest to o tyle denerwujące że wiele ludzi w przypadku wyprzedzania
widząc taką tabliczkę zjeżdża nagle przed pojazd wyprzedzany i ostro zwalniają
powodując nie małe zagrożenie.
Osobiście jestem bardzo wyczulony na takie sytuacje bo jeżdżę zestawem który nie rzadko
warzy blisko 40ton i takie nagłe hamowania z autem które nagle się znalazło 3m przed zderzakiem nie jest łatwe :evil:
Tak poza tym chyba większość policyjnych fotoradarów poza terenem zabudowanym jest nastawiona na + o jakieś 15-20km...
Sprawdziłem to niejednokrotnie na własnej skórze i do tej pory nic nie błysnęło i nic pocztą nie przyszło :D
-
jedyny taki pojazd w Polsce
nie jedyne w-wa ma już takie coś od kilku lat nazywa się MCM (Mobilne Centrum Monitoringu) i jest dość często "aktorem" w Uwaga Pirat na TVN T.urbo
-
jedyny taki pojazd w Polsce
nie jedyne w-wa ma już takie coś od kilku lat nazywa się MCM (Mobilne Centrum Monitoringu) i jest dość często "aktorem" w Uwaga Pirat na TVN Turbo
z tego co wiem nie jest on juz taki nowoczesny jak te co teraz dostają. Z tego co pamietam to jest na bazie VW LT. Ale jak nie jest najnowoczesniejszy to wczesniej czy pózniej sie i tak takim stanie. A do trzepania kierowców nie jest potrzebny najnowoczesniejszy sprzet znów. Wystarczy taki jak własnie mają w wawie od chyba 2005 lub 06 roku.
Co do fotoradarów poza obszarem zabudowanym to jest róznie. Trafiają sie takie ze przekroczy sie o 5km/h i juz cykają , niejeden raz sprawdzone na tych co jadą przed mną. Często jade za kims równo 60km/h na ograniczeniu do 50km/h. Ja zwalniam a tamten dalej jedzie i widac jak cyka fotke fotoradar tamtemu. A z takim zachowaniem kierowców to sie spotykam zawsze. Znak jak byk potrafi byc z ograniczeniem do 70km/h a taki zwalnia do 50km/h.
Jedno trzeba przyznac , jest duzo atrap fotoradarów jeszcze i zdają one egzamin. Wiekszosc zwalnia przed nimi , Ci co znają trase to zauwazyłem rzadko zwalniają przed taką skrzynką. Ale znów Ci co zwalniają to jak zwykle do 50km/h , a ograniczenie jest do 70km/h lub do 90km/h i to w dodatku oznaczone znakiem ograniczenia. Tylko tez trzeba uwazac bo zaczynają atrapy wymieniac na normalne skrzynki pod fotoradar :roll: . Juz sie naciełem na takie i wsumie w ostatniej chwili zauwayłem ze coś nowego stoi ale puste w srodku były naszczescie. Zauwazyłem ze mam nawyk w dzień patrzenia w "obiektyw sktzynki " i bez problemu widac czy jest wkład czy nie bo widac obiektyw w srodku w wiekszosci.
Jakis czas temu w Nysie jechałem i Straz miejska stała z "kubłem na śmieci" to jechałem 40km/h tyle ile ograniczenie pokazywało na znakach (zreszta wiedziałem o nicj juz dosc dawno ze tam stoją to jak mozna było szybciej jechac). Była to dwu pasmówka w jednym kierunku. Wyprzedzac mnie zaczeło Vito i podejrzewam nie jechał szybciej jak 50km/h bo wyprzedzał mnie i wyprzedzał. Był na równi ze mna ją błysło czerwonym swiatłem z tego "kubła na śmieci".
Ja sie nauczyłem spokojnie (czyt. w miare przepisowo) jezdzic autami dostawczymi i wogóle przez to osobowymi a wiec wsumie dla mnie teoretycznie taki fotoradar nie stanowi zagrozenia. Ale znów wiadomo , z praktyką moze byc róznie. Czasem mozna znaku nie zauwazyc chociazby ze takowy stoi gdzies , zwłaszcza jak rzadko sie jakąs trasą jezdzi.
-
Słyszałem kilka razy, że za granicą jeździ się przepisowo, jest ograniczenie do 50 to wszyscy jadą 50 a jak za Tobą ktoś mruga długimi, to jest to auto z PL na tablicy rejestecyjnej :mrgreen: No cóż, i my będziemy musieli nauczyć się przepisowo jeździć :) Jak się ma poloneza 1.6 GLI to można się opanować ale jakbym miał BMW 740 nawet takie 15 letnie no to już nie wiem :D
-
Mnie najbardziej wkurza hamowanie ludzi przed tabliczką "fotoradar"
nie wiedzą jakie będzie ograniczenie a zwalniają i to często do 50 mimo że obowiązuje 90 czy 100
........
Bo wiele ludzi jezdzac w trasie nie zwraca szczegolnej uwagi na znaki przy drodze. A nauczeni doswiadczenie podejrzewaja , ze skoro jest fotoradar, to pewenie jakies ograniczenie jest. Sam tak robie , nawet jesli nie przypominam sobie , zebym mijal jakies ograniczenie mijajac fotoradar zwalniam zawsze ponizej 70. Zreszta przedemna zazwyczaj robia to samo.
Zbroja sie , niestety w Tarnowie tez przybylo ostatnio kilka nieoznakowanych radiowozow. Byl jeden , teraz jest conajmniej 5.
Btw. wiecie moze jaka jest minimalna przerwa pomiedzy dwoma zdjeciami robionymi przez fotoradar ? Czy "siedzac komus na ogonie" mozna sie spodziewac , ze radar nie zrobi zdjecia ? Pytam z czystej ciekawosci ?
-
Przepisowo jeździć można i nie ma problemu. Najgorsze jest jednak to ze kierowcy nie znają przepisów i jest tak jak napisał Sterciu. Zobaczą znak Fotoradar i nagle jadą 50km/h, choć można 70 a nawet 90. Ileż razy słyszałem na radyjku zdziwionych kierowców, że wyprzedzam obok fotoradaru.
-
no niestety. im szybszly/"lepszy" samochod tym trudniej jezdzic 50, bo sie wtedy wydaje, ze sie stoi w miejscu (cicho i w ogole takie wrazenie predkosci).
-
no niestety. im szybszly/"lepszy" samochod tym trudniej jezdzic 50, bo sie wtedy wydaje, ze sie stoi w miejscu (cicho i w ogole takie wrazenie predkosci).
No spoko, że można latać 160, ale dlaczego gwałtownie zwalniać do 50 gdy się zobaczy policjanta albo fotoradar?
-
a bo to raz na ulicy w miescie, widać jak kierowcy boja się wyprzedzić jadący 30km/h radiowóz. cały sznur samochodów a policja się zanosi ze śmiechu.
-
Słyszałem kilka razy, że za granicą jeździ się przepisowo, jest ograniczenie do 50 to wszyscy jadą 50 a jak za Tobą ktoś mruga długimi, to jest to auto z PL na tablicy rejestecyjnej :mrgreen: No cóż, i my będziemy musieli nauczyć się przepisowo jeździć :)
Ja zauważyłem w drugą stronę :P Zasuwasz sobie 90-100 a tu Ci mrugają, bo się wleczesz ;) - DE.
I wcale bym nie powiedział, że to u nas tak kiepsko z kulturą u kierowców. Spróbuj się w Niemczech pomylić z pasem i np z takiego do jazdy prosto zjedź na taki wlewo to najchętniej by Cię zlinczowali. A u nas nie ma problemu. To Cię ktoś wpuści, tak samo z wypuszczeniem z podporządkowanej. Jak raz kilka dzieciaków na przejściu przepuściłem, to aż krzyczały razem z panią Przedszkolanką - tam to jest niespotykane. A przepuść jakąś dziewczynę to Cię od zboczeńców wyzwie :P
I odnośnie śmietników. W Poznaniu fotoradar jest schowany w identycznym śmietniku jak wisi na słupach. Policjanci wieszają go normalnie na słupie, a kilkanaście/kilkadziesiąt metrów dalej stoi sobie Kangoo połączone przewodem ze śmietnikiem :)
-
Hmm bardzo dziwne z tym przepuszczaniem na pasach, słyszałem że jest zupełnie inaczej i kierowcy przepuszczają prawie zawsze pieszych. Jak wyjedziesz na lewy pas gierkówki i będziesz jechał 90 to też będą Ci mrugać :P Myślę, że u nas może z kulturą jest coraz lepiej ale jeszcze jeszcze wielu jest chamów na polskich ulicach :)
-
kolega wrócił z ameryki- był u córki. zięć wiózł go z lotniska. w pewnym momencie dał w pedał, tylko 2 minuty jechał szybko. dogonił go patrol austostradowy i gość mimo że żołnierzem zasłużonym był to bladziutki się zatrzymał i tylko mówił nie ruszaj się, nie wykonuj żadnych ruchów- bo zacznie strzelać! policjant obejrzał dokument, powiedział- ojczyzna ci dziękuje! 100 dolarów mandatu!
-
Osobiście jestem za takimi niespodziankami z fotoradarami.Zresztą niektórzy pamiętaja co się działo jak zaczęto sprowadzać złom z zachodu.I wtedy niektórym pomyliły się drogi z Formułą I.Zaczeła wtedy lawinowo rosnąć śmiertelność w kolizjach samochodowych.Zobaczcie ile przybyło krzyży przy drogach.Bo co to BMW czy inne Audi będzie się wlec jak można na trzeciego wyprzedzić kmiotków. Ile tragedii by było mniej,żeby nie ta prędkość w super autach w których kierowcy zapominają o prostych prawach fizyki.
-
O dziwo właśnie, najwięcej wypadków zdarza się nie na zakrętach, tylko na prostej równej drodze :) Albo wyprzedzanie na 3ego, albo "stracił panowanie nad pojazdem"... A dlaczego stracił? Bo za szybko jechał :twisted: Jest wielu kierowców, którzy potrafią dopasować prędkość do warunków panujących na drodze ale niestety jest też wielu debili, którzy nie potrafią, perspektywa bezkarnego "potyrania" służbowego auta pobudza małpi rozum. Jak zacznie się ostre karanie, poleci kilka praw jazdy, to dopiero ludzie zaczną myśleć, że trzeba jeździć wolniej. Bez terapii wstrząsowej porządku u nas nie zaprowadzą :D
-
Tutaj nie przyczyną sa auta tylko kierowcy. Nie oszukujmy sie , teraz ludzie na wsiach sie bogacą i kazdy kupuje auta. Wczesniej jezdził tylko na traktorze/furmance i przesiada sie w samochód. Jezdzić nie umie ale za kierownice sie taki pcha. I jeszcze dodac trzeba ze jak kiedys robili taki sondaz zatrzymanych pijanych kierowców to najwiekszy odsetek był własnie kierowców mieszkajacych na wsi. Którzy piją w jednej miejscowosci a jadą do drugiej do domu na fleku i niejednokrotnie powodując wypadek. Niestety w znacznym stopniu wies sie motoryzuje i tak bedzie coraz gorzej na naszych drogach.
Jezdząc po drogach widac tez kto najwieksze zagrozenie powoduje. Zwykle to są ludzie w nowiutkich samochodach , zwykle TDi z niby wielką mocą.
Druga sprawa , ostatnio jechałem trasą i jechały jakiś małolaty niestety ale polonezem C+. Nalepka z tyłu 1.4... ale to co on wyprawiał to az strach było patrzec. Jak sie dało to nawet wyspeki omiali na drugim pasie zeby tylko wyprzedzić. A pózniej sie pewnie chwalili jak to im nie dały rady zachodnie auta :roll: .
Nie mówmy tutaj ze tylko BMW , AUDI i tym podobnymi autami jezdzą idioci. Tacy niestety jezdzą kazdą marką auta. A juz niedaj Boze jak jedzie jakis starym gratem i chce pokazac ze co to ten grat nie potrafi.... :roll: Z litością sie na takich patrzy jacy głupi są.
Nie wiem czy poprostu ja tak tylko mam ale mi juz przeszła szybka jazda. I to coraz to mocniejsze auto jak miałem to coraz mniej mi sie chciało szybko jezdzic. Teraz mam w osobówce 259KM i na trasie jezdze spokojnie , nie pamietam zebym ostranio jechał nim gdzies na trasie szybciej jak 120km/h (i to tylko przy wyprzedzaniu bo tak to 110km/h jest wystarczające). A potencjał ma bo na Autobahnie w Niemczech jechałem nim jak go kupiłem 240km/h. Na naszych drogach nie jeden raz mnie wyprzedzały stare graty , typu Kadet , Golf , Escort , niestety tez pordzewiałe Polonezy i co z tego... Niech sie tacy dowartoscowują ze potrafia szybciej jechac i wyprzedzić inne auta... mi to osobiscie zwisa i jakbym miał tak ochote i chciał to by niestety ale tylko mogli dymek z mojego wydechu powąchac.... ale po co... :roll:. U nas nie ma dróg do szybkiej jazdy , koleiny , dziury itp niestety nie słuzą do szybszej jazdy. A zamiast budowac autostrady zeby było gdzie jezdzic to oni wolą fotoradarami zawalić wszystkie drogi i myslą ze to poprawi bezpieczeńswto. Piratów niestety sie nie wyeliminuje ani nawet nie zmniejszy ilości. A dlaczego?? Bo taki jak bedzie grzał ile wlezie to przy fotoradarze zwolni , jak go minie to gaz do dechy i dalej bedzie tak samo jechał do nastepnego fotoradaru przy którym wychauje i tak w kółko.
Fotoradary w/g mnie nie stwarzają zagrozenia narazie dla kierowców którz jezdzą w miare przepisowo. Jednak jak bedzie ich coraz to wiecej to nawet Ci co przepisowo bedą jezdzic bedą sie na nie łapali. To niestety jest nie uniknione. :roll:
[ Dodano: 2009-01-03, 13:43 ]
Teraz wszedzie juz prawie na zachodzie tak jest ze jak pieszy dochodzi do przejscia dla pieszych to auta sie zatrzymują , nie tak jak u nas. W Hiszpani jak byłem jakies 15 lat temu to tez tak juz było , az w szoku wtedy bylismy. Do przejscia sie jeszcze nie doszło a auta jadace juz stały przed przejsciem. W Austrii w wiekszosci jest tak ze przy wjezdzi i wyjezdzie są fotoradary ale znów nie az tak duzo jak w Szwajcarii. Tam jak nikt nie jedzie docelowo to lepiej omijac ten kraj. W Austrii najszybciej mozna sie naciąc natomiast na fotoradar w zaparkowanym aucie , jak na fotkach z poczatku tematu. Takich samochów to jest tam od groma i w miastach lepiej jezdzic przepisowo.
U nas jest inna polityka , na zachodzie najpierw wybudowali drogi a pózniej postawili fotoradary , u nas jest na odwrót , najpierw postawią fotoradary a pózniej bedą budowac drogi :mrgreen:
-
Z czegoś przecież trzeba zdzierać na ich budowę.
-
Nigdy nie będzie docelowej sieci dróg. A kiedy już powstanie taka sieć, to połowa będzie w remoncie. Autostrada A2 od Strykowa jest już teraz trochę lipna, miejscami zaczynają się robić pajęczynki ;) Przejeżdżając pod wiaduktami z większą prędkością i przy odrobinie niefarta można wylecieć w przestrzeń :mrgreen: Gówniane, dwupasmowe badziewie, za które w przyszłości trzeba będzie płacić :x Takie drogi powinny być całkowicie darmowe. Obwodnicę Strykowa, no zrobili ale co z tego skoro można to było zrobić od razu i oszczędzić piekła mieszkańcom miasta. Tylko po co? Ważne jest jak przyjedzie premier swoim BMW i zadowolony przetnie wstęgę i powie kilka słów, że jest dumny, że "będą drogi" i dowodem teg jest ta "autostrada", a tak naprawdę na zwykłych kierowców ma bardzo wy****ne bo lata samolotem. Za swoją pracę, ludzie w instytucjach państwowych odpowiedzialnych za budowę dróg nie powinni dostawać tyle pieniędzy ile dostają! A wracając do obwodnicy Strykowa to oczywiście i tak jest z*****a momentami, nie wiem co za ludzie to projektują i za co pieniądze biorą :evil:
-
Trzeba tylko modlć się,żeby mandaty nie były tak orzekane jak w Finlandii czyli od wartosci posiadanego majątku.Znany jest przypadek wymierzenia przez policjanta na drodze mandatu w wysokości 400 tyś dolarów i to dwa razy taki dostał za przekroczenie prędkości jakis biznesmen.No i modlić się trzeba ,żeby nie było jak w Szwajcarii,gdzie jak ktoś jedzie zdezelowanym np.maluchem przepisowe chyba 50 km w mieście i jak zostanie wyprzedzony przez jakiegoś cwaniaka w Ferrari to można zadzwonić na policję i podać opis zdarzenia i mandacik gotowy bez odwołania.A największym batem na ścigantów będą właśnie inteligentne radary,które zapiszą wjazd np.do Warszawy i wyjazd i na podstawie czasu przejazdu wystawią mandat automatycznie bez mozliwości negocjacji.Jedeny krzyż mniej przy drodze wart jest tych wszystkich zapór na piratów drogowych.Bo tragedia jest to ogromna dla rodziny jak córki polonezem jadą do szkoły a jakiś pirat wpycha je pod tira-lawetę i wszystkie giną przygniecione wielką masą metalu.Jak mówia w Finlandii kto szybko jeżdzi to wolno go niosą na cmentarz, ale najgorsze to,że często niewinne osoby cierpią.
-
ale najgorsze to,że często niewinne osoby cierpią.
Święte słowa! Najgorsze jest to, że przez piratów giną niewinni ludzie :cry: Niestety, nie na każdą wyobraźnię działa perspektywa zabicia kogoś i wyrzutów sumienia. Jak jestem żądny wysokich obrotów to sobie jadę na placyk, albo na piaszczystą drogę przez pole i tam bawię się razem ze swoim autem. Niektórzy, tak jak powiedział Sterciu, muszą dowartościowywać się na drogach publicznych i to jest pech. Z chłopakami ze wsi też miałem kilka razy styczność. Rzekomo przejściówką 1.5 na LPG wyciągali 220km/h :D więcej nie będę mówił, bo to wyraża wszystko :mrgreen:
-
A czy fotoradary chwytają czarne tablice rej. czy nie? Bo różne opinie słyszałem.
A co do radarów i fotoradarów w Poznaniu to jest niby nieoficjalne zarządzenie, że są ustawiane na +20 i nigdy mniej :P Tak przynajmniej mi mówił jeden wysoki rangą policjant z drogówki. Ale pewnie i tak różnie bywa, bo jak nie mają limitu wyrobionego to shaltują i za 5km/h
-
A czy fotoradary chwytają czarne tablice rej. czy nie? Bo różne opinie słyszałem.
a dlaczego mają nie chwytać??-przecież to jest zwykłe zdjęcie cyfrowe
-
Tak nieco w temacie - mój ojciec ostatnio dostał fotkę do chaty, jak jechał Kombiakiem i w miejscu marka pojazdu był "?" 8)
-
miejscu marka pojazdu był "?" 8)
jechał "unidentified flying object" to ma ? w marce :D
-
To jest czeste z relacji znajomych ze dostaja fotki i marka auta to "?". Oni jak sprawdzą po numerach to i tak wiedzą jaki samochód to był , czasem wiejski tuning uniemozliwi zidentyfikowanie marki , ale tak jak pisałem nie w ich przypadku.
Kiedys mnie chwycili na przenosny fotoradar to na zdjęciu tez nie miałem marki wpisanej ale w bazie danych jak mnie wezwali do siebie wszystko mieli uzupełnione.
Czarne tablice tez wyłapują normalnie tak jak białe. W powiekszeniu wychodzi normalna tablica z dobrze czytelnym numerem.
[ Dodano: 2009-02-08, 14:32 ]
http://moto.onet.pl/111975,1,22,0,0,0,galeria_media.html
Galeria z opisami fotoradarow w PL.
-
Tak pomyślałem, że to tu umieszczę... (http://moto.pl/MotoPL/1,90109,8169018,Fotoradary_zmniejszaja_bezpieczenstwo_na_drogach.html) :roll:
-
Powiem tyle, ludzie nie umieją jeździć.
Jeździłem do niedawna słabym, wysokim, chybotliwym autem. Na trasie non stop ta sama historia: Na prostej wszystkie mocniejsze auta mnie wyprzedzały ,a na zakrętach ja ich z łatwością doganiałem i brałem jak chciałem bo jechałem tyle ile potrzebowałem i mogłem zachowując sobie zapas przyczepności ,a nie zwalniając o co najmniej połowę bo totalnie nie czuję auta. Kilkunastu cwaniaków którzy mnie brali na prostej potrafiłem wyprzedzić na serii łuków zachowując margines bezpieczeństwa ,a ich samochody miały dużą przewagę w przyczepności i właściwościach jezdnych przy wysokich prędkościach. Świadczy to o tym że głupki nie potrafią jeździć. Oczywiście na prostej ta sama historia, wyprzedzają mnie i za chwilę zaczyna się syf na drodze, zderzak w zderzak, zajeżdżanie drogi, ciągłe deptanie po hamulcach.
[ Dodano: 2010-07-23, 14:50 ]
Tak pomyślałem, że to tu umieszczę... :roll:
U mnie w mieście nie ma żadnych fotoradarów, wszyscy przekraczają prędkość nawet w bezpośredniej bliskości komisariatu i policja ma to gdzieś. Można pół nocy rozwalać opony na parkingu pod Lidlem i też nikogo to nie interesuje ale jak dajesz w palnik na jakiejś drodze naprawdę ostro to po 10 minutach pojawia się patrol i nie zdarza się żeby ktoś ucierpiał w mieście z powodu zbyt szybkiej jazdy. Jedyne wypadki są z wymuszenia pierwszeństwa przejazdu.
Z kolei w oddalonych o kilkanaście kilometrów Wojkowicach jest pełno fotoradarów na najlepszym odcinku trasy i postała tam nowa zabawa- próba zrywu i hamowania między fotoradarami. Samochody specjalnie ustawiają się we dwa, mijają maszt i gazu ,a przed następnym masztem widać jak hamują.
-
Jeździłem do niedawna słabym, wysokim, chybotliwym autem. Na trasie non stop ta sama historia: Na prostej wszystkie mocniejsze auta mnie wyprzedzały ,a na zakrętach ja ich z łatwością doganiałem i brałem jak chciałem bo jechałem tyle ile potrzebowałem i mogłem zachowując sobie zapas przyczepności ,a nie zwalniając o co najmniej połowę bo totalnie nie czuję auta. Kilkunastu cwaniaków którzy mnie brali na prostej potrafiłem wyprzedzić na serii łuków zachowując margines bezpieczeństwa ,a ich samochody miały dużą przewagę w przyczepności i właściwościach jezdnych przy wysokich prędkościach. Świadczy to o tym że głupki nie potrafią jeździć. Oczywiście na prostej ta sama historia, wyprzedzają mnie i za chwilę zaczyna się syf na drodze, zderzak w zderzak, zajeżdżanie drogi, ciągłe deptanie po
Tak zwanie krolowie prostych :lol:
u nas po gorkach to takich ganiam bez wiekszych problemow ibiza z 1.0 pod maska, ale jak tylko kawalek prostej zalapia to pozabijaja zeby Cie wyprzedzic. i tak w ganianego.
-
Totalne przegięcie juz , to wygląda jak polowanie snajpera na kogoś. Naszczescie teraz tylko ustawa musi wejsc w zycie i gminy za takie coś bedą kary dostawać jak ktoś zgłosi ze fotoradar ukryty jest i nie oznakowany :).
http://www.tygodnik.pl/?o=art&n=5579
-
Czy fotoradary fotoradary w PL w nocy błyskają fleszem czy są takie, które robią fotki bez flesza w nocy?
-
Teraz bedzie jeszcze ciekawiej bo ITD zakupila 30 aut z wideorejestratorami. Beda nimi jezdzic w normalnych ubraniach i nie beda zatrzymywac do kontroli. beda jechac za kierowca, robic zdjecie i szukac kolejnego "szczescliwca". A auta to typowe auta na naszych drogach typu ford focus..
-
Czy fotoradary fotoradary w PL w nocy błyskają fleszem czy są takie, które robią fotki bez flesza w nocy?
widzialem jak blyska ,ale jest kilka rodzajow i z pewnoscia sa takie ,ktore nie blyskaja,
zapytam brata ,bo przed wakacjami dostal fotke o 3 w nocy - moze pamieta,czy blysnelo
-
aktualnie wszystkie w PL błyskają. Pracowałem w 2007 przy obróbce zdjeć z fotoradarów i mam dobry kontakt z osobami odpowiedzialnymi za nie po dziś dzień, więc informacja jest pewna. Może się zdarzyć tak, że nie błyśnie, jeśli jest ustawiony blisko latarni i jest dostatecznie jasno, by nie uruchamiać lampy.
-
Przecież to są już aparaty cyfrowe montowane i one ładnie działają, czyli pstrykają fotki, przy świetle podczerwonym, którego ludzkie oko nie widzi i w nocy nie widać błysku. Lampy błyskowe potrzbne były przy tradycyjnych aparatach na błonę światłoczułą.
-
One błyskają i w dzień... od kiedy ITD przejęła fotopstryki kończy się zarabianie, a zaczyna działanie na rzecz bezpieczeństwa, a taki błysk dobrze działa prewencyjnie na innych kierowców.
Przykład z dziś z jednej z wiosek przez które przejeżdżałem. Bezchmurne niebo, południe, szkoła i przejście dla pieszych, drogę znam więc zwolniłem ale kolesiowi za mną w Q7 bardzo się spieszyło i zaczął wyprzedzać, sprawnie mu poszło więc pewnie złapał ze 110 ale i złapał go świeżutki maszt a wiem to stąd bo widziałem mocny błysk.
-
Przecież to są już aparaty cyfrowe montowane i one ładnie działają, czyli pstrykają fotki, przy świetle podczerwonym, którego ludzkie oko nie widzi i w nocy nie widać błysku. Lampy błyskowe potrzbne były przy tradycyjnych aparatach na błonę światłoczułą.
Mam aparat cyfrowy i nie robi on zdjęć w podczerwieni (światło podczerwone to chyba nie ma takiego określenia).
-
jako ciekawostka, można uznać fakt, że WSZYSTKIE w Polsce zamontowane fotoradary w karcie technicznej producenta maja zakres działania w temp. 0-50 stopni C, natomiast na legalizacjack można zobaczyć dane -10 - +50, lub -25 + 50, wtedy zdjęcie zrobione takim fotoradarem jest nieważne, ponieważ legalizacja jest błędna oraz w temp niższych niż 25 można swobodnie jeździć z prędkością nawet światła i nie moga zdjęcia zrobić :P
Przecież to są już aparaty cyfrowe montowane i one ładnie działają, czyli pstrykają fotki, przy świetle podczerwonym, którego ludzkie oko nie widzi i w nocy nie widać błysku. Lampy błyskowe potrzbne były przy tradycyjnych aparatach na błonę światłoczułą.
rejestracja jest tak skonstruowana, aby odbijac światło, natomiast światło podczerwone rejestruje różnicę temperatur.
-
Mylicie pojęcia podczerwieni. Podczerwień to dość szeroki zakres fal. Te większe długości są faktycznie używane przez kamery termowizyjne, natomiast do niewidocznego przez człowieka podświetlania używa się podczerwieni bliskiej widzialnemu pasmu (blisko światła czerwonego). Niema znaczenia czy cyfrówka czy aparat na kliszę - i tak zobaczy. Jako przykład polecam pobawić się pilotem od telewizora - każdy aparat uchwyci światło diody podczerwonej w nim zainstalowanej.
A z opinią że ITD dba o bezpieczeństwo to bym polemizował - jaka prewencja jest używanie mobilnych fotoradarów w cywilnych autach? Jak dla mnie chodzi tylko i wyłącznie o kasę.
-
Tylko wez pod uwage zasieg takiej fali. Zrobienie zdjecia wyraznego "podswietlonego podczerwienia" z odleglosci kilku metrow jest technicznie niemozliwe.
-
Tylko wez pod uwage zasieg takiej fali. Zrobienie zdjecia wyraznego "podswietlonego podczerwienia" z odleglosci kilku metrow jest technicznie niemozliwe.
Oczywiście że jest możliwe na lampie błyskowej montowany jest filtr który nie przepuszcza światła widzialnego tylko pasmo podczerwone.
W monitoringu od dawna stosuje się doświetlacze pracujące w podczerwieni.
-
tylko, że monitoring nie robi zdjęcia w rozdzielczości 10M pikseli pojazdom poruszającym się z prędkością powyżej 50km/h.
edit:
z ciekawości właśnie zadzowniłem do kolesia, który zajmuje się fotoradarami, i powiedział mi, że radary w Polsce nie korzystają z podczerwieni, są to zazwyczaj jedne z najtańszych urządzeń, ponieważ zwyczajnie "nie stać" na zakup bardziej zaawansowanych technologii. W fotoradarach jest też funkcja błysku po przekroczeniu paru km/h bez robienia zdjęcia w celach prewencyjnych.
-
Nie męcz już tą podczerwienią. Problem w kiepskiej jakości zdjęć robionych w monitoringu wynika z dwóch czynników: kiepskiej rozdzielczości kamer oraz słabej mocy oświetlania podczerwienią. Zazwyczaj jest to kilkanaście LEDów o mocy zaledwie kilku watów. Trudno zrobić wyraźne zdjęcia przy tak słabym oświetleniu.
-
tylko, że monitoring nie robi zdjęcia w rozdzielczości 10M pikseli pojazdom poruszającym się z prędkością powyżej 50km/h.
Dla fotoradaru to nie ma znaczenia że błysk jest w podczerwieni.Istotne to jest dla kierowcy że go nie oślepi w nocy.
Technologia jest jak najbardziej dostępna jak się sam dowiedziałeś a barierą jest tylko i wyłącznie cena.No ale w Polsce fotoradary nie mają poprawiać bezpieczeństwa tylko dotować budżet a co się z tym wiąże minimum wkładu-maksimum zysku.
W monitoringu są dostępne również kamery wysokiej rozdzielczości i mocne doświetlacze zapewniające bdb zdjęcia w nocy ale mało kogo na to stać.
-
http://allegro.pl/reflektor-oswietlacz-podczerwien-25m-120-stopni-ir-i2721006568.html. no i cena zacna , a zasięg niesamowity, idealny do fotoradarów.
-
http://allegro.pl/reflektor-oswietlacz-podczerwien-25m-120-stopni-ir-i2721006568.html. no i cena zacna , a zasięg niesamowity, idealny do fotoradarów.
Ha ha ha. To jak chińska latarka z kilkoma LEDami na której ktoś by napisał że ma zasięg 25m. To na prawdę niema dużego znaczenia czy to światło widzialne czy podczerwień dla aparatu/kamery. Powinno go być dostatecznie dużo. Zrobisz dobre zdjęcie w nocy poruszającemu się obiektowi świecąc latarką z kilkoma LEDami? No bez jaj...
-
Nie jest tak, że jeśli pojazdowi na polskich blachach zrobi fotę radar gdzieś na Zachodzie to nie przysyłają zdjęć? Kilka fot zrobiliśmy z bratem zaraz po swapie na 1.8, ale nic nie przyszło. <mysli> <lol>
W Niemcowni z tego co się orientuję jest tak, że radary robią foty(chodzi mi o te na wsiach), potem pan z gminy jedzie, zbiera je wszystkie i w swoim biurze pisze mandaty. I tu jest taka kwestia, że jeśli mandat jest poniżej 20euro, cała wpłacona kasa idzie na konto gminy. Jeśli jest powyżej 20, muszą to wysłać gdzieś "wyżej" i wtedy nie dostają nic. W związku z tym najczęstsze mandaty z takiego radaru to 15 i 20 euro <lol2>
Co do Austrii i Szwajcarii to zjeździłem je trochę na moto jeżdżąc tylko zwykłymi drogami - żadnych autostrad. W Austrii zabawnie, na przystankach policjant stał z suszarką i notesem :-). Żadnego radiowozu nic. Pojawiali się znikąd i tak co 3-4 wsie.
W Szwajcarii nie spotkałem na drodze żadnej policji. Radaru chyba też, chociaż po obejrzeniu fotek z pierwszego postu rzeczywiście mogłem coś PRZEOCZYĆ
-
Słyszałem ostatnio taka bajke ze czarnych blach radar nie chwyta czy to moze byc prawa?
-
Chwyta bez problemu
-
Panowie powoli trzeba się przygotowywać do tego , że te wszystkie bolidy będą służyły tylko do spokojnej statecznej jazdy mającej na celu dobro kierowców. Bo już sa plany montażu fotoradarów , które jednocześnie potrafią mierzyć ponad trzydzieści samochodów naraz i automatycznie będą wysyłać mandaty tym którzy przekroczyli prędkość w danej chwili, i będziemy wspominać mile chwile jak zza krzaka wylatywał policjant z lizakiem i radarem w ręku. Można było się trochę potargować z takim gościem. W przyszłości to ma być wszystko automatyczne, po to jest tworzony CEPIK czyli Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców. Już montowane są pomiary odcinkowe prędkości. Tak reasumując czarno to widać, przyjdzie przesiąść się na konie wierzchowe, żeby nie płacić nagminnie mandatów. Osobiście stawiam jeszcze na jeden pomysł, że wszędzie będą montowane znaczniki z jaką prędkością można jechać po danej drodze, i wtedy podczas przęglądu na stacji djagnostycznej komputer wydrukuje ile to jeszcze trzeba dopłacić za mandaty, bo wszystko będzie zapisane w pamięci pokładowego komputera auta w czymś na krztałt samolotowej czarnej skrzynki. A tak było pięknie bez tej wszędobylskiej elektroniki i komu to przeszkadzało.
-
po to jest tworzony CEPIK
CEPIK to już działa dobre pare lat :]
-
Przecież to są już aparaty cyfrowe montowane i one ładnie działają, czyli pstrykają fotki, przy świetle podczerwonym, którego ludzkie oko nie widzi i w nocy nie widać błysku. Lampy błyskowe potrzbne były przy tradycyjnych aparatach na błonę światłoczułą.
Wczoraj po zmierzchu doświadczyłem błysku z fotoradaru. Na czerwono.
-
http://prawo.rp.pl/artykul/756571,955079-Radarowy-bat-na-kierowcow.html
-
U ruskich wymyslono już coś takiego. Może łapać do 36 autek na raz.
http://video.anyfiles.pl/Nowy+radar+Kordon+opracowany+Rosyjskiej+corp.+Simicon/Motoryzacja/video/14738
-
http://www.damskomesko.pl/2012/12/strzal-w-kolano/
-
Panowie idą ciężkie czasy, na ten rok przewidziano w budżecie dochód z mandatów około 1,5 mld zł, natomiast na przyszły rok 15 mld. zł. Oj będą łupić będą.
-
No zaraz podwoja kwoty z mandatow. nakupili tych radarow pelno. jedyny sposob to zrobic im na zlosc i nie doplacac do budzetu jezdzac zgodnie z przepisami :/
-
No zaraz podwoja kwoty z mandatow. nakupili tych radarow pelno. jedyny sposob to zrobic im na zlosc i nie doplacac do budzetu jezdzac zgodnie z przepisami :/
fajnie to sie tylko gada. Przepisowo to moge sobie na zakupy jechac, a bedac w pracy i jadac przepisowo to nie wysiadal bym wcale z tego zakichanego spintera.
-
http://www.damskomesko.pl/2012/12/strzal-w-kolano/
Czyli jak temperatura jest ponizej zera to mozna sie nie przejmowac radarami?
-
Te wszystkie fotoradary to jawne okradanie i wyłudzanie pieniędzy od obywateli które odbywa się pod plaszczykiem slusznej idei poprawy bezpieczenstwa,niemcy jeżdżą po 300-400km/h po autobahnach i nikt od tego nie umarł a tylko u nas jest taki syf że jest prosta równa droga i ograniczenie do 70km/h i 100metrów dalej radar......tylko po to żeby nas okraść.Gdyby komuś zależało na poprawie bezpieczeństwa to owe radary powinny stać w miejscach w których rzeczywiście nadmierna prędkość jest zagrożeniem.
-
W niemczech ścigają jak się jedzie autobahnem powyżej 200 :)
Kilka razy jak jechałem przez Niemcy to policja powyżej 250 zatrzymuje i proponuje zwolnić, oczywiście bez mandatu ;)
-
Sorry za odkop tematu, jak moderator uzna, że bawię się w archeologa niech wywali post w kosmos...
Jak wiadomo, sytuacja z fotoradarami trochę się zmieniła, mocno ich ubyło, ale ostatnio udało mi się zostać strzelonym. 76 na godzinę na 50-tce, w miejscowości Szałsza pośrodku niczego. Dowiedziałem się o tym wczoraj, jak rozpakowałem list, niestety podpisany i odebrany przez babcię. A dlaczego? Auto kupiłem 3 lata temu jako współwłaściciel, wiadomo, dlaczego. Pismo przyszło oczywiście w pierwszej kolejności na właściciela w innym mieście, czyli mojego dziadka, który niestety nie żyje już od dwóch lat. Babcia się przestraszyła, podpisała pismo i odebrała... No i teraz mam problem, co zrobić z tym fantem. Oczywiście nie chcę płacić tego mandatu, dowiedziałem się, że najlepsza byłaby odmowa przyjęcia, tak zrobiłem kiedyś i do dzisiaj cisza, ale cóż... pisma idą w pierwszej kolejności na głównego właściciela <blee>. Pismo wysłała GITD (ostatnie artykuły o nielegalności ich fotoradarów okazały się podobno bzdurą). Teraz pytania, co byście mi poradzili, abym zrobił?
1. Grzecznie zapłacił te 200zł i przyjął 4 punkty karne, bo nie ma innego wyjścia
2. Skoro babcia, która w żaden sposób nie jest właścicielem pojazdu odebrała pismo musi wskazać aktualnego właściciela pojazdu, czyli mnie i napisać, że jej mąż nie żyje (?). Czy może wpisać ewentualny mój adres (Katowicki), i wtedy będę mógł oczekiwać na pismo w mojej skrzynce... Nie chciałbym, żeby babcia miała na głowie pisma z GITD.
3... w którym wyjaśnię, że nie pamiętam, kto kierował pojazdem? Co mi za to grozi? W tym wypadku jest zdjęcie, w którego na siłę można wywnioskować, że kierowałem ja (choć widać jedynie nos i brodę, resztę zasłania pas przeciwsłoneczny - warto było naklejać pas CAMEL :P )
4. Podać dane obcokrajowca - to jeszcze działa? Ktoś to robił w 2016?
5. Jakaś inna możliwość?
-
Dałeś się złapać, płać.
-
https://anuluj-mandat.pl/blog/post/z-dniem-25042016-wygasly-gitd-uprawnienia-odnosnie-fotoradarow-monitoringu-swiatla-czerwonego-i-odcinkowego-pomiaru-predkosci Zapłacisz im 10/70 zł, ale teoretycznie powinni Cię wybronić.
ad. 3 Teraz jest tak, że kara (mandat), nawet jeśli nie przyznasz się kto prowadził samochód jest nakładana na właściciela pojazdu więc żaden obcokrajowiec, ani spychanie winy na kolegę, który zepchnie winę na innego kolegę nie przejdą...
-
https://anuluj-mandat.pl/blog/post/z-dniem-25042016-wygasly-gitd-uprawnienia-odnosnie-fotoradarow-monitoringu-swiatla-czerwonego-i-odcinkowego-pomiaru-predkosci Zapłacisz im 10/70 zł, ale teoretycznie powinni Cię wybronić.
ad. 3 Teraz jest tak, że kara (mandat), nawet jeśli nie przyznasz się kto prowadził samochód jest nakładana na właściciela pojazdu więc żaden obcokrajowiec, ani spychanie winy na kolegę, który zepchnie winę na innego kolegę nie przejdą...
Tylko co, jeśli właściciel nie żyje? Kara po prostu przejdzie na mnie?
-
A była sprawa spadkowa? Jeśli tak, to czy przejąłeś wszystkie udziały w tym samochodzie? Jeśli nie, to jako, że jesteś jedynym żyjącym współwłaścicielem widniejącym w dowodzie rejestracyjnym, a więc osobą co do której nie ma żadnych wątpliwości co do prawa własności, to mandat winien trafić na Ciebie, bo ciężko sobie wyobrazić sytuację, że mandat karny zostanie rozpisany na wszystkie osoby mające prawa spadkowe do udziałów w tym samochodzie (chociaż w kartoflanej wszystko jest możliwe). Więc tak czy inaczej jeśli nic nie zrobisz mandat trafi na Ciebie, jeśli się odwołasz masz 50/50, że uda Ci się wymigać od mandatu, także szanse spore i wydaje mi się, że gra jest warta świeczki.
-
A była sprawa spadkowa? Jeśli tak, to czy przejąłeś wszystkie udziały w tym samochodzie? Jeśli nie, to jako, że jesteś jedynym żyjącym właścicielem to mandat winien trafić na Ciebie, bo ciężko sobie wyobrazić sytuację, że mandat karny zostanie rozpisany na wszystkie osoby mające prawa spadkowe do udziałów w tym samochodzie (chociaż w kartoflanej wszystko jest możliwe). Więc tak czy inaczej jeśli nic nie zrobisz mandat trafi na Ciebie, jeśli się odwołasz masz 50/50, że uda Ci się wymigać od mandatu, także szanse spore i wydaje mi się, że gra jest warta świeczki.
Nie było żadnej sprawy spadkowej. Jako współwłaściciel chyba przejmuję automatycznie auto po zmarłym głównym właścicielu? Czyli co, mam nie odpowiadać i czekać, czy osoba, która odebrała pismo (babcia) ma odpisać, że właściciel nie żyje, i żeby kierowali sprawę do mnie, podając mój adres (inny niż w adresie zameldowania)?
-
Jako współwłaściciel chyba przejmuję automatycznie auto po zmarłym głównym właścicielu?
Nie przejmujesz. Przejmujesz tylko jakąś część z połowy dziadka. Bo jest tak: po dziadku połowę przejmuje babcia, drugą połowę dzieci. W dalszej kolejności, dzieci tych dzieci itd. Żebyś miał całe auto na siebie, musiałbyś przeprowadzić sprawę spadkową, żeby wszyscy się odpisali od tego auta.
-
Jako współwłaściciel chyba przejmuję automatycznie auto po zmarłym głównym właścicielu?
Nie, niestety tak prosto nie jest. Utek dobrze to opisał.
Czyli co, mam nie odpowiadać i czekać, czy osoba, która odebrała pismo (babcia) ma odpisać, że właściciel nie żyje, i żeby kierowali sprawę do mnie, podając mój adres (inny niż w adresie zameldowania)?
Czekaniem nic nie zdziałasz. Możesz udać się do tejże szemranej instytucji, i kategorycznie odmówić przyjęcia mandatu, powołując się przy tym na treści, które są zawarte w artykule który podlinkowałem, jeśli gość, który będzie Cię obsługiwał nie ugnie się pod Twoją argumentacją i nie odstąpi od nałożenia mandatu, możesz poprosić o złożenie wniosku do sądu, po złożeniu wniosku o ukaranie przez GITD czekasz, w między czasie policja wykona wywiad środowiskowy na Twój temat, wezwie Cię na przesłuchanie, które będzie sprowadzać się do odczytania aktu oskarżenia i zapytania "czy przyznaje się Pan do winy?", przy okazji możesz zapytać się o nr akt sprawy, jeśli będziesz je znał (jeśli nie to musisz udać się do odpowiedniego sądu i się o to zapytać) to powinieneś napisać w swojej obronie pismo do sądu rozpatrującego Twoją sprawę, zawierające te same treści co w w/w linku i znowu czekasz, gdyż sprawy takie odbywają się w trybie zaocznym i o wyroku dowiesz się, kiedy odbierzesz wyrok nakazowy, w którym prawdopodobnie zostaniesz uznany za winnego (co w sprawach w trybie zaocznym najczęściej właśnie tak się kończy), to odwołujesz się od niego w tedy postępowanie wchodzi w tryb "normalny" (nawet jeśli zostałbyś uznany za niewinnego to GITD i tak się odwoła od tego wyroku), w tedy też będziesz wezwany na rozprawę w charakterze podejrzanego, ponownie przesłuchany itd. w tedy będziesz też mógł bezpośrednio na sali przekazać sędziemu dokumenty argumentujące, że GITD działa bezpodstawnie, jeśli zaś nie będzie przedstawiciela GITD, to szansę na wygranie wzrastają, ogólnie jest to trochę kopanie się z koniem, niemniej jeśli sędzia ma coś więcej pod kopułą to sprawa jest z dużym prawdopodobieństwem wygrana. Wiadomo też, że jeśli i tak przegrasz to dostaniesz kwotę mandatu (pomimo powszechnego straszenia przez służby o grzywnach do 5 tys. zł, sądy w wymierzaniu wielkości grzywny też działają w oparciu o taryfikator), punkty oraz koszta sądowe, ale tutaj sprawa jest o tyle dobra, że możesz poprosić o ich umorzenie ze względu na np. trudną sytuację materialną, lub brak stałego źródła dochodu, ponad to możesz z w/w wymienionych powodów poprosić o rozłożenie ewentualnej grzywny na raty, jednak jedno i drugie może się nie udać. Tak czy inaczej wszystko sprowadza się do tego czy chce Ci się biegać po sądach i walczyć o swoje, czy dla świętego spokoju przyjmiesz mandat i przebolejesz stratę tych kilku stówek i punktów, utwierdzając organy RP o swojej bezkarności w nabijaniu ludzi w butelkę.
Ps. Żeby nie było nie jestem prawnikiem, to co napisałem jest to tylko ogólnie opisana droga obrony przed wych**em przez państwo polskie oparta tylko i wyłącznie o aktualne zasady postępowania w sprawach wykroczeń, niemniej po dokładne informację odsyłam do adwokatów, którzy specjalizują się w PoRDzie, a więc m.in. właśnie do tych z Anuluj Mandat, wszak oni mają kilka tysięcy takich spraw rocznie, więc doskonale znają wszystkie najskuteczniejsze linie obrony w sądach.
Pps. Jest jeszcze taki myk, że jeśli GITD wysłała pismo po czasie dłuższym niż chyba 4 tyg. (to musiałbyś sprawdzić) od dnia ujawnienia wykroczenia, przy którym ujawnienie sprawcy jest utrudnione, czyli dnia wykonania zdjęcia, to nie mają prawa żądać ponoszenia konsekwencji karnych tegoż wykroczenia, oczywiście szansa, że tak właśnie było to raptem ułamek procenta, jednak zawsze istnieje.
-
tyle kombinacji, by się nie przyznać do błędu i 200pln nie zapłacić, to aż głupio.
rozumiem, gdy są wątpliwości, co do zasadności kary, albo jakiś błąd.
-
Zawsze możesz płacić w ratach, wystarczy że wpłacisz teraz jakieś 10zł to potem już nie bedą cie ścigać.
-
tyle kombinacji
Ja bym się tu bardziej skłaniał ku temu, że jeśli państwo żąda respektowania prawa od obywateli to niech samo będzie świętsze od papieża, a póki co tylko słyszymy o dobrych zmianach a prawna ch**a z grzybnią stworzona przez "poprzednie rozdanie" jak była tak jest... Więc trzeba walczyć o swoje, póki można coś ugrać.
wystarczy że wpłacisz teraz jakieś 10zł to potem już nie bedą cie ścigać.
No nie wiem, teraz za ściąganie mandatów odpowiedzialna jest bezpośrednio skarbówka, a ta raczej nie odpuszcza :)
-
tylko słyszymy o dobrych zmianach a prawna ch**a z grzybnią stworzona przez "poprzednie rozdanie" jak była tak jest
wcale nie, bo teraz jest duzo gorzej,
a na przyszlosc to radze nie odbierac listow do zmarlych, jezeli nie ma sie zamiaru ich im przekazac ;]
-
tyle kombinacji
Ja bym się tu bardziej skłaniał ku temu, że jeśli państwo żąda respektowania prawa od obywateli to niech samo będzie świętsze od papieża, a póki co tylko słyszymy o dobrych zmianach a prawna ch**a z grzybnią stworzona przez "poprzednie rozdanie" jak była tak jest... Więc trzeba walczyć o swoje, póki można coś ugrać.
Było ograniczenie? Prędkość została przekroczona? Tak. Więc wypada zapłacić. Co innego, gdyby np auta było wiezione na lawecie lub zostało skradzione.
Jeżeli nie chce się płacić, to nieczytelna tablica, naklejka i można jeździć bez zwracania uwagi na fotoradary.
-
No nie wiem, teraz za ściąganie mandatów odpowiedzialna jest bezpośrednio skarbówka, a ta raczej nie odpuszcza :)
Akurat teraz spłacałem mandat 100zł przez prawie rok po 10zł miesięcznie i nic się nie działo, natomiast gdy kiedyś zapomniałem o mandacie i nie zapłaciłem w ogóle to skarbówka zablokowała mi konto po ok 1.5 miesiąca :) I potem tyle łażenia po urzędach dla głupich chyba 2zł bo tyle wynosiła opłata skarbowa + oczywiście kwota mandatu.
-
Było rozporządzenie? Było, a czy jest już nowe? Nie (a nawet jeśli weszło, ale już po zrobieniu fotki, to i tak kolegi jeszcze nie obowiązuje), więc póki nie ma nowego rozporządzenia to w sprawie przetwarzania danych przez GITD, jakiekolwiek czynności wykonywane przez tą instytucję mające na celu ukaranie sprawcy wykroczenia wychodzą poza kompetencje prawne tej organizacji. Z resztą GITD słynie z nadużywania prawa, m.in. w postaci odbierania praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o więcej niż 50km/h, problem jest tej postaci, że takiego zatrzymania funkcjonariusz może dokonać tylko i wyłącznie przy schwytaniu delikwenta na gorącym uczynku (z resztą policja też robi podobne wałki) a nie na podstawie zdjęcia z fotopstryczka/filmiku w internecie (nie mylić z poniesieniem konsekwencji karnych np. w postaci grzywny z art. 86 K.W.). Z resztą i same fotoradary, albo nie spełniały wymagań z rozporządzenia ministra, albo były to zupełnie inne urządzenia niż te na które producent uzyskał certyfikat/homologacje (?) z GUMu i tylko do niewielkiej części nie było zastrzeżeń. Tak więc reasumując, jeśli dana instytucja państwowa ciśnie z obywatelami w bambuko, to nie widzę powodów ażeby obywatel nie mógł pocisnąć w bambuko z instytucją państwową...
Tak swoją drogą to też zastanawiające, że kolega nie zauważył informacji o pomiarze prędkości, chyba że jej tam nie było w tedy to kolejny powód, dla którego można podważać "prawowitość" nakładanej kary.
Trojan ale jednak spłacałeś, więc jakiś napływ gotówki był, a jakbyś w ogóle nie spłacał to musiałbyś czekać 2 lata na przedawnienie się mandatu i to z nadzieją, że komornik skarbowy by Cię nie namierzył :P
-
Trojan ale jednak spłacałeś
No pewnie że spłaciłem, przecie to nie bez powodu dany mandat a nie miałem zamiaru się wymigiwać i kombinować, jedynie tylko trochę odciążyłem budżet poprzez spłatę w ratach :)
-
musiałbyś czekać 2 lata na przedawnienie się mandatu
mi przedawniali po 3 latach - kiedy sie zmniejszylo na 2 lata ?
-
Sprawdziłem, jednak 3 lata, zawodna pamięć...