FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: Wojtas w Lipiec 30, 2009, 16:26:17 pm
-
Witam podjechałem wczoraj do zakładu, żeby umówić się na zrobienie resorów (zglebiebnie). Pytam się gościa czy wymieniłby mi sprężyny przy okazji - skrócone od trucka-ropniaka, a on wyskakuje z tekstem, że kiedyś to robił, ale już nie robi. Zaliczyłem Zonka i walę głupa. Zacząłem drążyć temat, a on w kólko to samo, że teraz już tego nie robi bo nie, w końcu powiedział, ze to kosztuje 200 zł. Chciałem zobaczyć czy sie złamie i mówię OK, ale on nie zmienia tekstu i mówi, ze nie.. Drugi przyszedł i powiedział, że on to chyba wie dlaczego, ale on nie robi w polskich samochodach, więc sobie od razu poszedł. Zwinąłem się stamtąd i podjechałem do znajomego, który obiecał, ze jutro mi to zrobi. Najgorsze ,że do mongołów i tak będę musiał podjechać, bo z tego co wiem to oni jedyni zajmują sie resorami i są w tym dobrzy. mam pytanie czy naprawdę tak trudno się ściąga sprężyny w polonozie? :shock:
PS. Już nie mogę się doczekać, kiedy moj pold będzie normalnie wyglądać, a nie jak Titanic 15 min. prze pełnym zanużeniem :lol:
-
Ze zwykłymi sciągaczami to nawet im się nie dziwie że się wykręcali :P Z tależowym to robota na chwilę. Ze zwykłymi też się da, ale jest przeje****.
-
Ja tam je wyciągałem spięte pasami (takimi do spinania towarów) i też się dało. Ząbki mam całe:P
-
jak sie spręzyny wyciaga to nie problem mozna je sobie spiac pasem ale jak sa nowe to trzeba je czyms scisnac aby załozyc, ja mam zamiar dorobic jakis sciagacz do spręzyn ma ktos moze jakies wskzówki?
-
Wystarczy kawał grubego kątownika i pręt gwintowany 10 mm i kilka nakrętek oraz jedna podkładka, taka jak pod amortyzator.
-
aha dzięki :D tez tak myslałem zastanawiałem sie nawet nad wykorzystaniem starego lewarka od poldka dospawac jakies porządne łapki i git mój wójek kiedys cos takiego zrobił
-
Dajcie spokój z wynalazkami. Ściągaczem do poloneza robi sie to szybko i bezpiecznie.
-
A gdzie się taki (do poloneza) kupuje i za ile ?
-
robi się samemu
-
1. Pożycza się od znajomego znajomych
2. Zamawia się w Radomiu w samochodówce.
-
2. Zamawia się w Radomiu w samochodówce.
O super. :mrgreen:
-
Czy orientuje sie ktos, czy sciagaczem do sprezyn do mercedesa np. w124 da rade bez problemu sciagnac sprezyne z polda? bo znalazlem takowy za 600zl, ale nie bardzo chce wydawac tyle kasy, jezeli nie bedzie pasowal :/ (w mercedesie sprezyna jest krotsza, i chyba ma mniejsza srednice, hmm albo wieksza, zapomnialem juz ;) , a mialem obydwie w reku kiedys )
A moze ktos ma na sprzedaz dedykowany do poloneza ;), chetnie kupie :mrgreen:
-
podobno talerzowe właśnie pasowały do starszych mercedesów ale nie pamiętam do których...
jeszcze dodam ze stara spręzyne wyciągałem po przez ucinanie po zwoju aż doszedłem do 3
-
Ja powiem tak
Sprężyny ściągałem za pomocą dwóch łyżek od kół, podważasz wypychasz, sprężyna robi "brzęęęęk", a gdy chcesz włożyć użyłem czegoś takiego
(http://img402.imageshack.us/img402/3555/dscf1766.th.jpg) (http://img402.imageshack.us/i/dscf1766.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
kupilem jakis czas temu pret gwintowany (chyba M12, ale pewnie tylko 5,8 "twardosc")), zeby cos takiego zrobic, ale troche boje sie, ze mi sprezyna glowe urwie , jak ten pret peknie ;) I szukam czegos pewniejszego :)
W ostatecznosci zrobie sciagacz taki jak wy macie.
Sprezyne mam wyjeta, ale potrzebuje ja na chwile wsadzic. I pozniej znowu wyjac, wiec dlatego chcialbym cos bezpiecznego :mrgreen:
Znalazlem jeszcze takie cos: maja sciagacz dedykowany do polda za 250zl sztuka
http://slusarstwo3.republika.pl/slusarstwo__sciagacze.htm
Szkoda ze nie maja sklepu internetowego, albo jakichs wiekszych zdjec. Moze ktos z tamtych okolic by podjechal i obejrzal jak to wyglada? A moze zbiorowe zamowienie? :)
-
pret gwintowany (chyba M12, ale pewnie tylko 5,8 "twardosc")), zeby cos takiego zrobic, ale troche boje sie, ze mi sprezyna glowe urwie
Ja wkładałem na pręcie 10mm 5,8 twardość i jakoś nie urwało :) (a sprężyny były od trucka)
Na 12mm będzie idealnie :D
-
sorry, bylem przed chwila w garazu i pret ma 16mm :twisted:
-
do zrobienia ściągacza można wykorzystać śrubę z oryginalnego lewarka od poldka. ma gruby gwint i raczej się nie urwię.
-
MI się wygiął swego czasu trapeziak to wyciąłem śrubę i tez jakoś udało się zdjąć sprężynę...
-
NO i mam upragniony sciagacz do sprezyn, dedykowany do poloneza. Nowy, z gwintem trapezowym za 220zl.
Nie myslalem, ze to takie ogromne jest. Dla porownania na zdjeciu polozylem klucz nr 10. ;D ;D ;D
(http://images47.fotosik.pl/565/14bde31a4eba55a7m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=14bde31a4eba55a7)
-
no fajny tylko drogi...
-
drogi? nie wydaje mi sie ;)
najtanszy talerzowy (do mercedesa) jaki znalazlem to wydatek 600zl. normalnie chodza po 1000zl.
A tu super solidny, z lozyskiem oporowym, dedykowany do poloneza, NIE DO DOSTANIA, za 2 paczki to super promocja ;)
-
Masz jakieś dojście do takich ściągaczy w tej cenie, czy to tylko jednorazowa okazja?
-
Powinien jeszcze miec kilka:
http://slusarstwo3.republika.pl/index.htm
-
Czy jak zdejmowaliscie sprezyny (nie wazne czy przyrzadem samorobka czy nie) to wyjmowaliscie gorny wahacz? Bo mi niestety nie udalo sie wlozyc sprezyny bez wyjecia wahacza (przez to ze sruba sciagacza jest baaardzo dluga). niby ze sciagaczem sa "klamry" do spiecia sprezyny jak jest sciagnieta, ale po tym jak zeczely sie prostowac przy rozrkrecaniu sciagacza to zrezygowalem :)
pytam z ciekawosci.
na moje nieszczesci stala sruba w tulei przedniej i musialem ciac :/ (dolna w dolnym wahaczu tez stoi :/ ).
-
Jakie wyciąganie wahacza, bez problemu się wyciąga lub wkłada sprężynę wystarczy do tego odpowiedni sprzęt:D
-
zobacz zdjecie mojego sciagacza na poprzedniej stronie. sruba ma z 70cm dlugosci.
-
Tym który używałem nie da się wyjąć bez wymontowania górnego. Ale on ma taką konstrukcję że ma tylko jeden talerz.
-
Odkopię wątek, ale chciałem się dowiedzieć jednej rzeczy poruszanej w tym temacie.
Tym który używałem nie da się wyjąć bez wymontowania górnego. Ale on ma taką konstrukcję że ma tylko jeden talerz.
W jaki sposób montuje się taki ściągacz? Znalazłem taki z jednym talerzem i zastanawiam się, jak się tym ściąga sprężyny...
-
Sprawa jest dość prosta naciągasz sprężynę do góry, tak żeby wyszła z gniazda a następnie zaczynasz ją odpuszczać w dół robiąc wszystko, żeby sprężyna poszła za wahacz, np. przepychasz łomem, z zakładaniem podobnie tylko na odwrót. Ja swego czasu miałem taką wprawę w zakładaniu i ściąganiu sprężyn, że wymiana dwóch w ten sposób zajmowała mi max 3h :d Osobiście polecam ściągnąć górny wahacz bo znacznie łatwiej :)
-
Sprawa jest dość prosta naciągasz sprężynę do góry, tak żeby wyszła z gniazda a następnie zaczynasz ją odpuszczać w dół robiąc wszystko, żeby sprężyna poszła za wahacz, np. przepychasz łomem, z zakładaniem podobnie tylko na odwrót. Ja swego czasu miałem taką wprawę w zakładaniu i ściąganiu sprężyn, że wymiana dwóch w ten sposób zajmowała mi max 3h :d
W pierwszym momencie była taka konsternacja, bo się zastanawiałem jak w ogóle można ściągnąć sprężynę mając do dyspozycji tylko jeden talerz, ale po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że robi się to na aucie - z jednej strony wkłada się talerz w sprężynę, a z drugiej po prostu opiera kołnierz w otworze, z którego wyjmuje się amortyzator. Mam tylko nadzieję, że ta śruba nie jest na tyle długa i obejdzie się bez zdejmowania maski ;)
Osobiście polecam ściągnąć górny wahacz bo znacznie łatwiej :)
Akurat i tak zamierzam rozebrać całe zawieszenie, także nie trzeba będzie walczyć jeszcze z łomem ;)
-
(https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSBgg0yZnezVR4JfrUrmexFTfcByA9D_RObx81jynu4e9EQHKZW)
Takim też można zdjąć i jest bezpiecznie. To tak jakby ktoś talerzowego nie miał, albo chciał kupić coś bardziej uniwersalnego.
-
Takim też można zdjąć i jest bezpiecznie. To tak jakby ktoś talerzowego nie miał, albo chciał kupić coś bardziej uniwersalnego.
Owszem, takim też jak najbardziej się da, ale cena takiego ściągacza jest niestety znacznie wyższa...
-
a co powiecie na to ??
http://allegro.pl/sciagacz-do-sprezyn-citroen-c5-c4-mercedes-polonez-i5796924599.html
-
nie wyobrażam sobie jak tym ścisnąć sprężynę.
-
chodzi o ułożenie tych haków czy ogólnie o konstrukcje ??
bo te haki da się odwrócić tak, żeby sprężynę ściągać, nawet widać na fotce asymetryczne ustawienie bolców blokujących uwzględniające "skok" sprężyny
-
oczywiście- widzę. ale nic nie utrzyma zwojów kiedy sprężyna zacznie wyginać w bok. ześlizną się z haków. jedynym właściwym przyrządem był ściskacz talerzowy. reszta to niebezpieczne środki. żeby ścisnąć sprężynę trzeba ponad 540 kG, to olbrzymia, niebezpieczna siła. te haczyki się wyprostują. talerze właściwego ściskacza wykonane są z płyt o grubości 13 mm dodatkowo mają przyspawane tuleje zapobiegające ześlizgiwaniu się zwoja o grubości 10 mm. potężna konstrukcja.
-
Pół tony to już coś.
Pociągnę jeszcze temat, na jaką odleglosc trzeba taką sprężynę scisnąć, żeby ją wyjąć/włożyć ?? Bo tak kombinuje, że gdyby złapac ją tak maksymalnie blisko od srodka, to wtedy nie bedzie miała możliwości się wyginać.
Ten sprzedawca ma jeszcze takie coś z talerzami, ale chyba bedzie to miało za mały skok do FSO iwłasnie nie ściśnie odpowiednio sprężyny
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5796924602&reco_id=f8e5044e-8e0f-11e5-9ebb-02e028c1d167&ars_rule_id=201
-
Ja wymieniałem sprężyny swoim przyrządem. Jeśli będę pamietał, to zrobię mu zdjęcie. Ogólnie robota cholernie niebezpieczna... Pamiętam, że od początku do końca sprężyna musiała mieć 24cm długości, bo talerz z tą gumą ma 1cm, więc razem 25cm. Dodatkowo oczywiście breszka i wyginanie wahacza w dół.
-
AndrewS#100. tak, to ma zbyt mały skok. żeby "naszą" sprężynę wyjąc z samochodu to należy ją ścisnąć na około 20 cm, z 39 cm. miałem ten talerzowy przyrząd w rękach i zamierzałem wymienić sprężyny- na lekko skrócone. przyznam się ze nie dałem rady tak mocno ścisnąć sprężyny, zabrakło mi sił by kręcić śrubą. wcześniej rozpiąłem zwrotnice a mimo tego nie udało mi się tak ścisnąć sprężynę aby wyszła, siedzi bardzo głęboko w nadkolu, nie daje się tak głęboko włożyć talerza aby złapać odpowiednią ilość zwojów. być może należało wyjąć poduszkę ograniczającą ruch wahacza górnego do dołu, przy opuszczonym wahaczu włożyć jak najwyżej talerz. później podnieść sam wahacz do poziomu i włożyć drugi talerz- wcześniej zwoje dolne są ściśnięte. podnieś wahacz jeszcze wyżej aby maksymalnie (ile się da) ścisnąć sprężynę i dopiero wtedy kręcić śrubą ściskacza. odpadnie wtedy konieczność kręcenia korbą około 20 cm. być może w taki sposób dałoby się wyjąć sprężynę, mnie wtedy jednak zabrakło i samozaparcia i pomysłu. spróbuję w tym roku. o tym jak niebezpieczna jest ta praca przekonałem się widząc jak podczas próby wyjęcia tylnej sprężyny w Ładzie, sprężyna wygięła się w pałąk i wystrzeliła rozrywając blachę błotnika.
-
Ja przygotowałem sciagacz samemu. Wykorzystałem pręt gwintowany z gwintem trapezowym. Jeszcze nie przeszedł chrztu bojowego ale mam nadzieję że sobie poradzi. Mam podstawowa wiedze w dziedzinie obliczeń wytrzymałościowych jednak przyznam się że w tym wypadku oparlem się na luźnych szacunkach.
Sciagacz może służyć na dwa sposoby. Pierwszy to samo ściśnięcie sprężyny np do obcięcia zwojow albo wymiany wahacza górnego. Ten sposob wymaga zastosowania jednego talerza i jednej plyty umieszczonej zamiast poduszki amortyzatora. Drugi to ściśnięcie sprężyny w sposób umożliwiający jej demontaż z auta. Ten sposób wymaga uzycia dwoch talerzy. Do dopracowania została długość pręta. Na razie mam dwa. Jeden ma długość 450 mm drugi 580.
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/12/13/7c3100648c870074ed9f01b2a4d14689.jpg)
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/12/13/5bdbc95ba2a4fe7a1c5643ff51d935fd.jpg)
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/12/13/c1da8558a9367eb7794b803a6acd6d7a.jpg)
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/12/13/d6298c9556f66e0f461d54d5509206b5.jpg)
Sciagacz posiada dodatkowe mniejsze talerze centrujace zapobiegające przemieszczaniu się dużych talerzy i preta względem sprężyny.
Niedługo dam znać jak się spisuje i czy wytrzyma ;)
-
fajne prety, ale srednica "wewnetrzna" ma znaczenie ,a nie zewnetrzna,
bedzie potrzebny ten dluzszy raczej,ale chetnie sie dowiem,czy ten krotszy wystarczy do wyjecia sprezyny
-
podpowiem że to pręt tr20x4
średnica rdzenia to około 15,8mm-15,9mm.
-
Mam taki sam patent na tym gwincie trapezowym,jakiś czas temu zrobiłem i działa. Niema prawa się nic urwać
-
podpowiem że to pręt tr20x4
średnica rdzenia to około 15,8mm-15,9mm.
przy 4.8 spokojnie wystarczy ,a nawet 4.6 nie powinno byc problemu,
liczylem,ze nawet pret z castoramy M16 da rade i taki kupilem
-
Niedługo dam znać jak się spisuje i czy wytrzyma
i jak testowałeś ??
-
Tak. Testowalem.
Talerze pasuja, da się umieścić między zwojami. Gwint jest ok. Kręci się lekko i bez zacięć
Jeden pręt zostawie długi do ściskania sprężyny gdy nie trzeba jej wyjmować z auta (obcinanie zwoja lub wymiana wahacza górnego). Drugi pręt należy skrócić żeby się dało ścisnac sprężynę i ją wyjąć z auta.
-
Chciałem tylko dodać że w Polonezie nie trzeba ściągać sprężyn do skracania. Wystarczy mikroszlifierką przycinać po kawałku dolny koniec i pukać lekko młotkiem w kierunku docelowego obrotu żeby kręciła się i schodziła na swoje miejsce. Zwoje są na tyle płaskie, a wahacz tak ukształtowany że ona sama pięknie wskakuje i osiada.
Niemniej skracanie sprężyn to straszna h***, można odrobinę przyciąć, ale grubsze obniżanie w ten sposób to już tylko psucie właściwości jezdnych. W ogóle to nie jest zawieszenie do niskiego sadzania.
Podobno OBR robił sobie specjalne sprężyny do rajdówek które dają zupełnie inne efekty niż sprężyna z Trucka i dużo lepiej się sprawdzają.
-
Niemniej skracanie sprężyn to straszna h***, można odrobinę przyciąć, ale grubsze obniżanie w ten sposób to już tylko psucie właściwości jezdnych. W ogóle to nie jest zawieszenie do niskiego sadzania.
Zależy czego sie oczekuje. Ja mam dość nisko i nie narzekam na prowadzenie. A w temacie mogę dodać tyle, że wyjęcie odboju ograniczającego skok zawieszenia dużo pomaga. Jak go zdemontowałem to udało mi się wyjąć sprężynę sciągaczami tzw. łapkami za 30 zł.
-
Podobno OBR robił sobie specjalne sprężyny do rajdówek które dają zupełnie inne efekty niż sprężyna z Trucka i dużo lepiej się sprawdzają.
Podobno te z rajdówek, po wydłużeniu o 2 zwoje weszły potem na pierwszy montaż do Trucka...
-
Właściciel jednej ze współczesnych rekonstrukcji Bartosia, gdzie ma szperę, kłową skrzynie i 1.6 OHV (ten biały z czerwonym rombem na boku), twierdził że sprężyny z Trucka zmienił na OBRowskie i one się lepiej sprawdzają. Niestety nie pamiętam nazwiska.
Na pewno nie jest tak że to były jakieś jedne sprężyny, już choćby z tej racji że OBR sadzał auta na bardzo różnych wysokościach.
-
To był żart.
Z OBRu do ZPS było jakieś 15 minut seryjnym dużym fiatem:
http://www.twoja-praga.pl/praga/fabryki/2225.html (http://www.twoja-praga.pl/praga/fabryki/2225.html)
Mogli doświadczać właściwie bez ograniczeń.
-
Warszawska Fabryka Sprężyn "Drucianka"- to historia polskiego przemysłu w skrócie. przetrwała dwie wojny, przetrwała komunę. wyzionęła ducha w objęciach wolności i demokracji.
-
Panowie jakie macie wymiary tych talerzy średnicę podtoczenia.