FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: Grzech#1938 w Styczeń 02, 2010, 22:30:51 pm
-
"Nieporęckie" wygląda podobnie. :)
A tę fotkę dedykuję wszystkim uważającym, że ABS to taki zupełnie świeży, nowy pomysł... ;)
(http://images8.fotosik.pl/154/48a8979e520c1221.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
ABS, ABS-em, bajer w obecnych warunkach to ASR, świetnie się z tym jeździ po śniegu.
-
ja wole bez absu,i twierdze ze jest bezpieczniej :P
-
No ale wtedy sie nie podriftuje :D Ale pewnie da sie to wyłaczac.
matucha#1931, wszystkie drogi niestety tak wygladaja :/
-
Swietej pamieci mistrz Marian Bublewicz nawet o tym mowil. Sa filmiki ze szkoły jazdy Bublewicza na youtubie. Przy hamowaniu, jak sie wie, ze sie nie wyhamuje to przed przeszkoda na chwile odpuscic hamulca zeby kola zlapaly przyczepnosc i skrecic (ominac przeszkode) i po tym znow hamowac. Oczywiscie pulsacyjnie.
-
A tę fotkę dedykuję wszystkim uważającym, że ABS to taki zupełnie świeży, nowy pomysł...
Gdyby ten jadący bez ABSu miał mózg i trochę wyobraźni i w pore puścił hamulec to też by ominął przeszkodę... Gdyby wiedział, że istnieje coś takiego jak hamowanie pulsacyjne...
Nie wspomniałem o tym, bo dla mnie jest to zupełnie oczywiste. :) Moim zdaniem ABS powinno być wyłączalne. Może być owszem montowane obowiązkowo skoro już ktoś sobie tak wymyślił, ale powinna być możliwość jego wyłączenia. Są setki sytuacji, w których tylko przeszkadza... A wracając do fotografii to Mercedes W116 produkowany był do 1980 roku czyli ABS ma co najmniej 30 lat... Trochę sporo jak na "symbol nowoczesności"... ;) :mrgreen:
-
Nie wspomniałem o tym, bo dla mnie jest to zupełnie oczywiste. Moim zdaniem ABS powinno być wyłączalne. Może być owszem montowane obowiązkowo skoro już ktoś sobie tak wymyślił, ale powinna być możliwość jego wyłączenia. Są setki sytuacji, w których tylko przeszkadza...
Dodaje mi to otuchy że są ludzie, którzy myślą podobnie jak ja. Przynajmniej wiem, że nie jestem totalnym kosmitą.
Powiem Wam, że jest tylko jedna sytuacja na drodze, kiedy chciałbym mieć ABS. Chodzi o wyprzedzanie. Tnę z dużo większą prędkością niż wyprzedzane auto (mój pold [nie]stety szybko takowe osiąga) i trzeba zjechać na swój pas. Okazuje się, że luka przed wyprzedzanym nagle topnieje (np parę aut dalej, ktoś zwolnił bo odbiera telefon, ktoś wystraszył się dziury w drodze, itp.). Niema wtedy możliwości zjechania na swój pas i wyhamowania bo jest tam za mało miejsca aby wytracić tą znaczną różnicę prędkości do (zwlaniającego) poprzedzającego auta. Zwykle w takich sytuacjach ostro hamuję, odpuszczam kiedy zrównam prędkość i ostro wjeżdżam na swój pas. Jednak w takiej sytuacji przydałby się ABS. Chciałbym mieć taki przycisk na kierce. W takich okolicznościach wduszałbym przycisk, deptał na hamulec jednocześnie wracając na swój pas.
-
mnie to nie jest potrzebne i nawet się cieszę, że go nie mam. W ogóle jakoś jak jadę dziadka peugeotem 206 to wydaje mi się że dłużej hamuje na sniegu :shock: :? :roll:
-
W ogóle jakoś jak jadę dziadka peugeotem 206 to wydaje mi się że dłużej hamuje na sniegu
Nie wydaje ci sie bo tak jest- ABS ma zapobiegac blokowaniu kół a nie pomagac szybciej zachamowac ! Tez obecnie mam drugie auto z abs-em i on mnie po prostu wku...a, zwlaszcza hamowanie na sniegu w przedziale predkosci od okolo 60 do 30km/h - po prostu masakra, droga hamowania strasznie sie wydluza, wiem bo wczesniej jezdziłem identycznym tyle ze bez ABS-u i zdecydowanie lepiej i bardziej przewidywalnie sie hamowalo. Nie wiem moze to kwestia przyzwyczajenia jak sie całe zycie jezdzilo bez ABS i polegalo tylko na swoich umiejetnosciach
-
Skoro działają, to czy nie można by po prostu założyć wyłącznika na przewodzie zasilającym? :?:
-
teoretycznie mozna.
-
Przepraszam ale przypominam że w 99% samochodów ABS jest wyłączalny macie od tego bezpiecznik w skrzynce.
Wiecie coś na temat montażu ABS w PN Kombi? Wyczytałem taką ciekawostkę że PN dawał do nielicznych egzemplarzy kombi ABS.
-
Wyczytałem taką ciekawostkę że PN dawał do nielicznych egzemplarzy kombi ABS.
Gdzie coś takiego wyczytałeś ? Dobry żart. :lol:
-
Po raz kolejny warto wspomniec
ABS ma za zadanie umozliwic zmiane kierunku jazdy podczas hamowania awaryjnego.
Nic nie skraca, nie polepsza, tylko nie dopuszcza do zablokowania kol. jakis miesiac temu rozgladalem sie za ABSem ktory mozna by przystosowac do poloneza, ceny pomp sa niestety zaporowe. Ciekawym rozwiazaniem jest ABS z Audi 80 ktory mozna wylaczyc przyciskiem na desce
[ Dodano: 03 Sty 2010 13:45 ]
Myślę, że mamy tu lekkie nieporozumienie. Z jednej strony ABS się bardzo przydaje przy hamowaniu na nawierzchni o różnej przyczepności ...
Wlasnie, ze NIE przydaje sie przy HAMOWANIU, przydaje sie przy zmianie pasa podczas hamowania i to tu jest nieporozumienie.
w skrocie A B S nie ma slowa o hamowaniu... skad sie to ludziom wzielo, nie wiem
-
Opanowanie samego hamulca to jest tak banalna sprawa że rajdów nie wypada w to mieszać. W starym stylu rzucanie po całej drodze autem z balansem hamulców 50:50 tak żeby było to efektywniejsze od normalnego albo hamowanie przez obrót- to jest faktycznie trudne.
To że wprowadzono ABS świadczy tylko o tym że większość kierowców nigdy nie zadała sobie trudu wciśnięcia hamulca do oporu i zobaczenia co się stanie.
-
snikers, a z Tipo?
-
Zgadzam się z DF isnikers, abs i ASR czy ESP są naprawdę przydatne. a jesli ktoś mówi że przeszkadzają, to chyba tylko spodarycznie jeździł takimi samochodami....
Inną kwestią jest czułość tych systemów.
-
snikers, a z Tipo?
ano faktycznie, ceny dobre pompa tania, komputer do niej tez... musze zerknac jeszcze na schemat instalacji ale ciekawie to wyglada. ciekawe tez ktora to generacja ABSu
-
Jeżdżę tez drugim autem które ma właśnie ASR i te wszystkie pierdoły i na początku był problem z przyzwyczajeniem się ale teraz zauważam że ASR sie przydaje na śniegu i zapobiega temu że auto poleci bokiem. oczywiście jak chce się pobawić to wyłączam to wszystko i już się ładnie lata tak jak poldim czy fiatem :D
-
jakoś elektronika,komputery mnie nie podniecają, mam czasami okazje pojeździć toyotą carinąII staruszka gdzie właśnie to ustrojstwo znane jako ABS jest, nie powiem w zimie na lodzie ok auto po kilku minutach hamowania wkońcu sie zatrzymuje a w dodatku nikomu nic sie nie stało
jeśli chodzi o inne nawierzchnie: suchy/mokry/zalany wodą asfalt, szuter to sorry ale ja wysiadam, to ustrojstwo wlącza sie jeszcze przed naciśnięciem hamulca co mnie strasznie wpienia
w porównaniu do siostry opla corsy 1.5td gdzie tego "gadżetu" nie ma, znacznie lepiej sie jeździ, ani razu nie zdarzyło mi sie zblokować kół (ogólnie jeźdze spokojnie) co za tym idzie komfort prowadzenia jest lepszy
o fiacie nie będe mowił
jestem Ja=>jedność<=auto nie ma żadnych komputerów
-
o fiacie nie będe mowił
jestem Ja=>jedność<=auto nie ma żadnych komputerów
zgadzam sie :D
ale co do tej elektroniki ASR i ABS to zależy od auta tez i jak to jest ustawione. Mam opla insignie i naprawdę na śniegu czy nawet na suchej nawierzchni BARDZO rzadko zdarza się żeby ABS się załączył, muszę konkretnie ten hamulec wcisnąć do spodu żeby to wszystko się załączyło, jeżeli hamuje się normalnie jak poldem czy fiatem to hamuje normalnie bez użycia ABS. Na początku też mnie to przerażało ta elektronika w hamulcach kontrola trakcji i w ogóle ale jeżeli jeździ się z tym normalnie to wcale to nie przeszkadza. Z TYMI SYSTEMAMI TEZ TRZEBA MYŚLEĆ!!!
-
uważam że każdy nowy system pomaga w obsłudze auta pod warunkiem że łącznik pedałów z kierownicą kieruje się rozsądkiem w obsłudze auta :) śmieszą mnie wszyscy Ci którzy tu i teraz nie lubią ABSu :) może poprostu nie lubią bo nie mają :) albo jeździli autem z ABSem, który miał wywalone amortyzatory i to powodowało szaleństwa ABSu. poprostu troche rozsądku w swoich sądach... nie lubie ABSu i spółki bo nie....
-
Ja nie lubię z podstawowej przyczyny. Dlatego, że nie chcę żeby pomiędzy mną a elementem wykonawczym była dodatkowa "inteligencja", która będzie korygowała moje posunięcia.
Skoro chcę wcisnąć hamulec do oporu i zablokować 4 koła to znaczy, że chcę to zrobić, a nie żeby auto się tak zachowało jak jakiś bubek projektujący ABS sobie wymyślił. :mrgreen: Dlatego wspomaganie hamulców bardzo chętnie, synchronizowana skrzynia też (ale koniecznie mechaniczna), wspomaganie kierownicy też może być przydatne (np w autobusie, mikrobusie czy dużym pick-upie) natomiast ingerencji w moje decyzje sobie nie życzę...
-
Grzech#1938, przecież to wszystko możesz sobie wyłączyć jak nie guziczkiem na desce to jak inni mówili wyjąć bezpiecznik i po kłopocie. Też kiedyś twierdziłem tak jak Ty ale odkąd osobiście posiadam auto z takim systemem to przestałem tak twierdzić
-
Ja nie lubię z podstawowej przyczyny. Dlatego, że nie chcę żeby pomiędzy mną a elementem wykonawczym była dodatkowa "inteligencja", która będzie korygowała moje posunięcia.
Skoro chcę wcisnąć hamulec do oporu i zablokować 4 koła to znaczy, że chcę to zrobić, a nie żeby auto się tak zachowało jak jakiś bubek projektujący ABS sobie wymyślił. :mrgreen: Dlatego wspomaganie hamulców bardzo chętnie, synchronizowana skrzynia też (ale koniecznie mechaniczna), wspomaganie kierownicy też może być przydatne (np w autobusie, mikrobusie czy dużym pick-upie) natomiast ingerencji w moje decyzje sobie nie życzę...
Zamknij oczy, zrelaksuj się, i zacznij sobie wyobrażać że poza nami są miliony kierowców którzy nie bawią się w uczenie, mechanikę itp. tylko jeżdżą z punktu A do B i dla nich takie systemy się tworzy bo większość nie wie nawet co to pulsacyjne hamowanie.
-
są miliony kierowców którzy nie bawią się w uczenie, mechanikę itp. tylko jeżdżą z punktu A do B i dla nich takie systemy się tworzy bo większość nie wie nawet co to pulsacyjne hamowanie.
jak się jest kretynem to się nie siada za kierownicą.
później są sytuacje, że jakaś pusta blondi wjedzie ci w bagażnik bo nie wiedziała tego czy tamtego. :evil:
-
Dokładnie Gandziorz, dobrze mówisz. Nie wszyscy kierowcy którzy poruszają się po drogach są mistrzami kierownicy dla których dodatkowe systemy wspomagające nie są potrzebne
-
są miliony kierowców którzy nie bawią się w uczenie, mechanikę itp. tylko jeżdżą z punktu A do B i dla nich takie systemy się tworzy bo większość nie wie nawet co to pulsacyjne hamowanie.
jak się jest kretynem to się nie siada za kierownicą.
(...):
Dokładnie. Nie każdy musi być kierowcą. Jak ktoś nie potrafi myśleć i przewidywać to niech się za to nie bierze po prostu. To tak jak z byciem muzykami, albo inżynierami - nie każdy się do tego nadaje i niezależnie od ilości zaangażowanej w proces elektroniki będzie i tak taka osoba zagrożeniem dla innych.
-
nie chcę być przykry... ale uważam tą dyskusje za totalnie jałowa :) równie dobrze zróbmy temat wyższości bokserek w kropki od majtek w szlaczek :)
-
.... proponuje zamknąć temat.... autor już go podsumował .....
-
hehe to dlaczego w większości towarzystw ubezpieczeniowych jest zwyżka za FSO .
FSO od zawsze bylo jakos malo lubiane przez zagraniczne TU
-
(...)A system ukradł bym z golfa 3 bo ma śliczną koronę montowaną za piastą . Eliminuje to wiele problemów z czytaniem sygnału . Jedyny problem to słabe łożyska przednich piast które mogą powodować zbyt duży ostęp korona czujnik . Niestety to bolączka 2 łożysk małe duże .
Jaka jest konstrukcja takiego czujnika? Jest to cewka, a owa korona ma własności magnetyczne? Czy też jest to coś innego?
zalezy od producenta, ogolnie to o czym mowicie dziala jak czujnik polozenia walu metalowa zebatka i czujnik indukcyjny
w nowszych autach stosuje sie pierscien magnetyczny. jest gladki a jego sprawnosc sprawdza sie testerem "specjalnym"
-
"Nieporęckie" wygląda podobnie. :)
A tę fotkę dedykuję wszystkim uważającym, że ABS to taki zupełnie świeży, nowy pomysł... ;)
[url=http://images8.fotosik.pl/154/48a8979e520c1221.jpg]Obrazek (http://www.fotosik.pl)[/URL]
Nie wiem skąd twierdzenie ze to swierzy pomysł jest ABS poniewaz Ci co interesują sie motoryzacją powinni wiedziec ze ABS juz był stosowany w latach 60-tych ubieglego wieku w pojazdach.
Sam skrót nazwy ABS czyli Anti-Lock Braking System juz mówi nam za co odpowiedzialny jest ten system.
Wwielu autach bezproblemowo mozna wyłączyc ABS , nawet w Carinie mam oryginalny wyłacznik ABSu :) , a u mojego ojca W Coronie może sobie wyłaczyc oba układy lub przedni albo tylny tylko nie wiem po co , ale tez mozna cały układ wylaczyc :).
A jak ktos nie potrafi sobie poradzic z tym układem to wystaczy ze nie bedzie dzialal mu jeden czujnik w któryms kole i przestaje cały układ ABSu działac , więc odłaczyc sobie kostke od czujnika i spokoj.
Dobry kierowca bedzie umiał i z ABSem jezdzić i bez , więc dla takiego nie bedzie roznicy czy wsiądzie do auta ktory ma ten system czy nie. Ale jest gro niedzielnych kierowców dla ktorych jest to mniej wiecej potrzebne jak rybie woda bo zielonego pojęcia nie ma ze istnieje coś takiego jak hamowanie "pulsacyjne".
Pozatym zgadzam sie tutaj z wypowioedzią DF`a , podczas wpadniecia w poslizg są to ułamki sekund i czasem kierowca nie ma czasu nad hamowaniem pulscayjnym , dlatego jest cos takiego własnie jak ABS.
Czytając posty to wnioskuje z nich ze wiekszosc z Was miała do czynienia z ABS em od czasu do czasu albo i wogole , Ci jednak co jezdzą autami z ABSem na codzien jednak potrafią docenic jego działanie.
-
Czytając posty to wnioskuje z nich ze wiekszosc z Was miała do czynienia z ABS em od czasu do czasu albo i wogole , Ci jednak co jezdzą autami z ABSem na codzien jednak potrafią docenic jego działanie.
Dokładnie
-
Dokładnie
Ja właśnie na co dzień jeżdżę autem bez ABS i z ABS i się przyzwyczaiłem do tego i jest mi z tym nawet dobrze i też uważam że ABS pomaga. Ostatnio nawet stwierdziłem że ASR to całkiem fajna sprawa bo można dość szybko przechodzić przez zakręty zimą bez żadnego poślizgu. A jak się chce polatać bokiem trochę to się wyłącza i już można ;)
-
ASR jest od utraty przyczepności kół przy rozpędzaniu.... w zakręcie trzyma Cie ESP który hamuje odpowiednim tylnym kołem albo kołami kiedy to odjedzie Ci przod z resztą każda sytuacja jest inna i to z jaką siłą i które koła ...
-
no to o to właśnie mi chodziło o ESP :D no i właśnie to tak hamuje sobie ;p
-
spoko spoko :) jak już ktoś ma ASR to ESP na 90 % a ten HH ułatwiacz ruszania pod górke to już ekscentryczne ale szeroko dostępne
-
Odnośnie ESP wyczytane u kolegów na forum opla.
Kombinowałem co nieco w tym zakresie, ale dałem sobie spokój - po prostu jak dla mnie te systemy są zbyt skomplikowane i zbyt kluczowe, aby pozwolić sobie na to, zeby coś się spieprzyło - nie chciałbym mieć sytuacji na drodze, kiedy ESP zacznie wiariować, hamując np. jakies koło :) )
Pogrubiłem to co mnie zaintrygowało :|
http://pl.wikipedia.org/wiki/ABS_%28motoryzacja%29#Korzy.C5.9Bci_ze_stosowania_ABS
system ABS powoduje skrócenie drogi hamowania
...
-
Bo jeżeli auto jest naszpikowane tą cała elektroniką to nie opłaci się go trzymać dłużej niż rok czy dwa po upływie gwarancji bo później niestety auta się zaczynają psuć a naprawy kosztują. Ktoś nawet tu na forum podawał przykład passata b5 o ile się nie mylę
-
no nie przesadzajmy :) ok zawsze cos może się zpsuć ale od razu autem 2 lut 3 lata jeździć..... eeeee przesada. sam jeżdze naszpikowanym autem 4 lata i nic ... kompletnie nic się nie dzieje.... tylko paliwo i ogień... i w takich jak warunkach za oknem czuć jak wszystkie te cuda wspomagacze działają :) ale nadal najwazniejszy jest łącznik pedałów z kierownicą czyli kierowca :)
-
Czytając posty niektórych przy pominają mi się wypowiedzi dziadka który mówił " ja pamietam, jak przed wojną nie bylo ....XXXX...... robiło się i bylo dobrze a teraz to sięw głowach przewaraca..... Po co to? " a i tak korzystał z tych niepotrzebnych udogodnień
A ESP jak ma się 150...200KM pod nogą do preniesienia na jedna oś.. naprawdę potrafi być przydatny w zimie.
nikt nie neguję że bez tego nie da się jeździć
I skończmy ten temat bo to się nudne robi.
A tak na marginesie... ilu "Szumacherów" z tego forum potrafi w każej sytuacji opanować samochód.... nie mówię o zabawie z recznym na parkingu...
-
ilu "Schumacherów" ??
wielu :) wielu :) no od ch.... ;)
-
Oj znalazło by się paru na pewno. A co do ESP to moje drugie auto ma 160km i bez tego naprawdę jest trudno ruszyć w takim śniegu a przyspieszanie to dopiero problem dlatego wyłączam to wszystko tylko wtedy kiedy chcę się pobawić ;)
-
konie mech końmi.... ale jak moment jest spory to dopiero dzieje się :) moje 360 Nm bez najleszych zimówek i ułatwiaczy suszy asfalt... za to w lato... poezja......
-
"]Oj znalazło by się paru na pewno. A co do ESP to moje drugie auto ma 160km i bez tego naprawdę jest trudno ruszyć w takim śniegu a przyspieszanie to dopiero problem dlatego wyłączam to wszystko tylko wtedy kiedy chcę się pobawić ;)
Nie można po prostu ruszyć z dwójki albo z trójki? :?: (I chyba KM, a nie km?)
-
Co do tego czy ABS skraca drogą hamowania, fakt że nie po to bezpośrednio został stworzony (jak już niektórzy wspomnieli, po to by autem dało się zmienić kierunek jazdy podczas gwałtownego hamowania), ale przez to że zapobiega zblokowaniu kół, możemy zatrzymać się na znacznie krótszym dystansie niż z zablokowanymi kołami sunąc jak na sankach (choć i to zależy od stanu auta i nawierzchni).
-
Nie można po prostu ruszyć z dwójki albo z trójki? (I chyba KM, a nie km?)
Można ale po co ?? Mam w mondku kontrole trakcji i nie zastanawiam się czy jest ślisko (czarny asfalt pokryty cienką warstwą) tylko wrzucam 1 i ruszam , resztę załatwia trakcja. Co do ABS parę razy przekonałem się że jest bardzo potrzebny i nie zachowujcie się jak stare dziadki którzy boją się płacić kartą płatniczą, albo obsługiwać bankomat i stoją w długich kolejkach do kasy w banku.
-
Sorki ale proszę mi tu bez takich argumentów. Moje zdanie jest takie, że każdy powinien umieć sam dobrać siłę naciśnięcia pedału gazu czy hamulca stosownie do sytuacji, a nie polegać wyłącznie na komputerze, bo w ten sposób hodujemy sobie pokolenie ludzi uzależnionych od elektroniki, którzy w sytuacjach gdy będą jej pozbawieni nie dadzą sobie rady z prowadzeniem samochodu. Nie wątpię, że takimi niemyślącymi samodzielnie ludźmi się łatwiej rządzi, ale jest to wyjątkowo krótkowzroczne podejście. :D Elektronika proszę bardzo - ale nie w roli protezy dla kretyna.
-
Grzech#1938, całkiem dobrze mówisz.
a co do tego żeby ruszać z dwójki to fiatem i poldkiem tak robię ale w oplu który ma 160 KM i 350Nm nie zrobię togo bo ma takie przełożenie że dwójkę włącza sie dopiero po rozpędzeniu nawet gdy auto sie toczy to muszę redukować do jedynki bo dwójka za szybka jest i dlatego nim przy ruszaniu zimą zdaje się na te kontrole wszystkie
konie mech końmi.... ale jak moment jest spory to dopiero dzieje się :) moje 360 Nm bez najleszych zimówek i ułatwiaczy suszy asfalt... za to w lato... poezja......
dokładnie to samo co u kolegi
-
polmo#1913 napisał/a:
Nie można po prostu ruszyć z dwójki albo z trójki? (I chy
To nie są moje słowa :) Ja właśnie pisałem że mam kontrolę trakcji i nie potrzebuje takich bezsensownych zabiegów wykonywać.
-
Ile osób to ćwiczy? Ile? Jakieś 5%!!!
optymista :lol: :lol:
-
Ja wczoraj zrobiłem taki numer że testowałem działania systemów pokładowych omegi :D
Skręciłem na maxa na śniegu, gaz w podłogę i zaczęło mnie znosić po czym zaświeciło się kilka kontrolek samochód wyprowadził prosto tylko że w zaspę (nie na właściwy kierunek jazdy) :D
Nie wiem czy o to chodziło w tych systemach trakcji :)
-
Pamiętam jak na zlocie kolega opowiadał taką historię:
jego dobry kumpel miał Citroena z komputerem sterującym wszystkim i wypadek. Jechał sobie spokojnie pod górę kiedy zza wzniesienia wyjechały dwie ciężarówki - jedna wyprzedzała drugą i jechała prosto na niego. No to on zjechał do rowu, minął się z ciężarówką i właśnie wyjeżdżał już na drogę, kiedy komputer wyświetlił po kolei trzy komunikaty: AWARIA ZAWIESZENIA, AWARIA UKŁADU HAMULCOWEGO, HAMOWANIE AWARYJNE, po czym "dla bezpieczeństwa pasażera" komputer zablokował wszystkie koła by zahamować auto. W efekcie wylądowało ono między drzewami na dachu. Panowie badający auto po wypadku (odszkodowanie dostał) powiedzieli: "tak, - to się zdarza jak jest komputer". :mrgreen:
-
A teraz wyobraź sobie że usiłujesz się przedostać przez drogę, właśnie napadał śnieg, nieodśnieżone nierozjeżdżone, nadjeżdża nagle samochód i są dwie opcje:
-Nie ma ABSu, kierowca albo wpada w panikę i wciska do oporu pedał hamulca albo nie wpada w panikę i robi to świadomie też blokując koła. Auto robi sobie ładną zaspę hamującą i zatrzymuje się.
-Jest ABS, ktokolwiek jedzie koła się nie blokują, przyczepnośc jest do kitu, auto nie zgarnia śniegu i wjeżdża w ciebie.
miałem taką sytuacje ostatnio, tylko ze ja byłem "wjezdzającym" ma idiota w fordzie KA szczęście , ze latanie bokami,hamowanie pulsacyjne i nadrzucanie na ręcznym w celu ominięcia bokiem przeszkody nie jest mi obce,w innym wypadku byłbym w srodku forda ka,a podejrzewam ze przy 60km/h ,uderzenie z boku,byłoby smiertelnie niebezpieczne dla kierowcy,bo mi raczej nic by sie nie stało....
-
ostatnio dostałem focusa na próbę...przyzwyczajony do poldka jeździłem ostrożnie. I się okazało że ten ABS wcale taki dobry nie jest. Dojeżdżałem do ronda (pewien jestem, że poldkiem bym się zatrzymał do pojazdu przede mną ) a ten skubaniec włączył ABS i jechałem prosto kolesiowi w d...upę! Koniec końców (miałem trochę czasu na reakcję) zaciągnąłem ręczny i postawiłem auto bokiem - to uratowało mi (w sensie kolesiowi przede mną) dup..ę
Nie znam się na ABS, może coś nie tak robiłem :D ;)
-
TakiMilek, dobrze robiłes tylko ABS znacznie wydłuza drogę hamowania, a zwłaszca na sliskiej nawierzchni, bo ma on za zadanie niedoprowadzic do zablokowania kół, takwięc z tym dziadostwem tzeba znacznie szybciej rozpoczac hamowanie, wszyscy myśla, ze ABS skraca droge hamowania, a to poprostu nieprawda.
-
Dlatego w szkołach bezpiecznej jazdy uczą żeby w aucie z ABSem hamować na śliskim tak żeby ABS się nie włączył. :lol:
Ja wczoraj zrobiłem taki numer że testowałem działania systemów pokładowych omegi :D
Skręciłem na maxa na śniegu, gaz w podłogę i zaczęło mnie znosić po czym zaświeciło się kilka kontrolek samochód wyprowadził prosto tylko że w zaspę (nie na właściwy kierunek jazdy) :D
Nie wiem czy o to chodziło w tych systemach trakcji :)
A masz w Omedze ESP z funkcją kontroli podsterowności? Bo przez wiele lat ESP zwalczało tylko nadsterowność.
-
Grzech#1938 z całym szacunkiem ale to zalatuje kiepską bajką z kiepskiej telewizji .
Nic na to nie poradzę. :mrgreen: Podobno w zbyt trudnej sytuacji komputer w tych samochodach głupieje i robi właśnie takie rzeczy..
-
Nie znam się na ABS, może coś nie tak robiłem
Może zdjąłeś nogę z hamulca jak poczułeś że wali ci w pedał ABS ??
-
A masz w Omedze ESP z funkcją kontroli podsterowności? Bo przez wiele lat ESP zwalczało tylko nadsterowność.
Nie wiem, jak to sprawdzić?
Podpowiem że następnie zrobiłem ten sam numer bez ESP i samemu robiąc kontrę i dodając trochę gazu a następnie ujmując szybciej wyprowadziłem auto niż esp.
-
przecież ESP nie jest od wyprowadzania z poślizgu tylko zapobiega przed ew poślizgiem :) ale nikt fizyki nie przeskoczy :) więc łącznik miedzy pedałami a kierownica najważniejszy :)
-
Grzech#1938 z całym szacunkiem ale to zalatuje kiepską bajką z kiepskiej telewizji .
Nic na to nie poradzę. :mrgreen: Podobno w zbyt trudnej sytuacji komputer w tych samochodach głupieje i robi właśnie takie rzeczy..
bez przesady ,jaki to model ? ma hamulce elktrohydrauliczne ? sam abs raczej nie jest w stanie zatrzymac wszystkich kol