FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: myszaradom w Listopad 04, 2011, 12:10:56 pm

Tytuł: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 04, 2011, 12:10:56 pm
Wybaczcie że zakładam nowy temat ale mam dość. Ostatnio się ciągle spotykam z pogardą u innych osób na temat poloneza, jakie to złe auto itp
Naprawdę nie rozumiem co kieruje takimi ludźmi na przykład wrzucam tu fragment rozmowy z regionalnego forum na temat mojego poloneza:

myszaradom

Wysłany: Dzisiaj 8:06       
Zawias jest taki
Przód, sprężyny od trucka diesla (grubsze od standardowych), cięte o 3 zwoje, plus amortyzatory Ta-technix z Transportera T4 o skróconym skoku (8cm), w planach na przyszły sezon zwój lub dwa jeżeli pewna osoba dorwie się do kątówki.

Tył: 3 pióra klepane, plus obcięte i skrócone kolumienki, w planach: wyrzucenie jednego pióra (lub wszystkich i zastąpienie sprężyną), założenie amorków też ta-technix gazowych z astry 2

Co do jazdy to cóż teraz uszczelniacze na głowicy do wymiany, ale skrzynia jedna już nie wytrzymała, most powoli też, z wyścigów to np audi a3 1.9tdi 110km do 130 od zera cały czas równo, nie jedno BMW 2.0 lub 1.8is z pod świateł się zdziwiło.
          
      
Dusza
Moderator
   
Wysłany: Dzisiaj 9:24       
:shock: poczytaj o budowie sprężyn. Bo resory przemilcze :roll: Każda jest liczona a obicanie zwojów zmienia całkowicie jej wytrzymałość i warunki pracy... Powodzenia w dalszym druciarstwie..
_________________
       
      
Ice

Wysłany: Dzisiaj 9:53       
Tak czułem, że zaraz polecą herezję. Myślałem, że masz auto które rzeźbisz, z racji kosztów. Ale widzę, że Ty w tego Poloneza naprawdę uwierzyłeś i myślisz, że z gówna tort zrobisz. NISKO.

Po prostu ręce opadają, tak samo mina sprzedającego w sklepie gdy proszę o jak najlepszej jakości część, a on mi odpowiada że to przecież tylko "Polonez"
Spotkaliście się z takim nastawieniem innych ludzi?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Przemooo w Listopad 04, 2011, 12:18:08 pm
nie raz i nie dwa :) trzeba miec ich w dupie i na swiatlach pokazac ze ich limuzyny moga sobie podskoczyc :D z reszta wiekszosc co tak pierdoli to kolesie ktorzy jezdza przednionapedowkami i sami w swoim samochodzie nie zrobili nic
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: damian6819 w Listopad 04, 2011, 12:21:08 pm
Każda jest liczona a obicanie zwojów zmienia całkowicie jej wytrzymałość i warunki pracy...

Z tym się zgadzam w 100%, ale Ty masz z trucka więc, kolo nie wie nawet o jakiej fedrze pisze :P

a reszta to jak Przemooo piszę  <ok>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Listopad 04, 2011, 12:23:14 pm
Daj spokój. Nie ma sensu się wdawać w gadki z burakami, którzy tylko wymieniają części w warsztatach i uważają się za tunerów, a nie potrafią nic zrobić nic samemu.

gdy proszę o jak najlepszej jakości część, a on mi odpowiada że to przecież tylko "Polonez"
Niestety do Poloneza to już nawet producenci części się nie przykładają.

Chcąc kupować części najwyższej jakości trzeba się przesiąść na jakiegoś VAG, do których części jest multum i które to auta powszechnie są uważane za najlepsze. Niestety takie są polskie realia. Wiele razy już o tym było...

Pracuję w sklepie i na bieżąco widzę jakie ludzi mają poglądy na samochody. Momentami niewiadomo czy się śmiać czy płakać.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Listopad 04, 2011, 12:25:05 pm
Mysza, szczam na takich ludzi. Sam udzielam się na forum regionalnym - www.cmteam.pl. Szanują każdego bez względu na posiadane auto.
Są userzy którzy mają 126p, Polonezy są dwa, starsze jak i kilkuletnie auta.

Olej takich ludzi i rób dalej swoje, auto ma dawać Tobie frajdę, a nie innym :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 04, 2011, 12:26:47 pm
Najgorsze jest to że umoralnia mnie osoba że mam złe auto która sama jeździ matizem, z całym szacunkiem dla tego auta no ale moim zdaniem to zupełnie inna liga co do poloneza.
Co do sprężyn to fakt nie znam się na tym ale jeżeli jeździ masa osób na takim czymś (ja sam półtora roku) i nic się nie dzieje to o co chodzi....
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Listopad 04, 2011, 12:27:31 pm
Tja to przecież normalne trzeba sie na to znieczulić i nie zwracać uwagi, ot przykłąd z wczoraj jade sobie dość szybko pasem do skrętu w prawo za mną jakiś młody gówniarz w audi a3, zobaczył chyba że ten "rozklekotany" coś podejrzanie za szybko jedzie więc zaraz przed samym zjazdem mnie wyprzedził dosłownie na milimetry sie zmieścił potem z racji że go strąbiłem to że zaraz za skrętem były tory tramwajowe to zatrzymał sie zaraz za nimi tak że ja stanąłem na torach, znowu go strąbiłem to tylko fakolce poszły, potem przez jakiś kilometr co chwila stawał a jak widzial że włączam kierunek zeby go wyprzedzić to ruszał i tak pare razy ale matoł... oczywiście na tylnej szybkie jakaś naklejka z adresem forum audi tuning coś tam coś tam. Takich przykładów moge podać mnóstwo :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 04, 2011, 12:28:29 pm
Mysza, szczam na takich ludzi. Sam udzielam się na forum regionalnym - www.cmteam.pl. Szanują każdego bez względu na posiadane auto.
Są userzy którzy mają 126p, Polonezy są dwa, starsze jak i kilkuletnie auta.

Olej takich ludzi i rób dalej swoje, auto ma dawać Tobie frajdę, a nie innym :)
Wiem wiem olewam ale chodzi tu o nauczenie trochę szacunku innych, bo mnie nie obchodzi czym sobie ktoś tam jeździ.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Listopad 04, 2011, 12:30:02 pm
Chamiska i debila szacunku nie nauczysz, on to wyniósł z domu niestety.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: damian6819 w Listopad 04, 2011, 12:30:08 pm
Trojan wiesz jak jest tatuś kupił niemieckie TEDEJI z 100tyś km przebiegu nie bity i w ogóle igła a młody szaleje...:|
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 04, 2011, 12:33:22 pm
ehhh co za czasy...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Listopad 04, 2011, 12:38:10 pm
No tak tatuś kupi autko co ma 300 kucy, synuś sobie doda szpojler, mega fele, naklejki i już jest wielki szpaner i tjuner, tylko potem tatuś sie zastanawia czemu jego synek sie owinął wokół drzewa...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mifumi w Listopad 04, 2011, 12:45:50 pm
Dla tego nie ma co się smyrać tylko od razu dosadzić z ostrej rury, 300km w budzie poldka i pozamiatane(proporcja wagi też dojdzie).
Nie jeden się zdziwi.
A że nie każdy potrafi używać swoje auto to nawet teoretycznie słabszym można przy odpowiednim użyciu nieźle zamotać.

Polonez jest Polski, i tutaj mentalności ludzi nie zmienisz, ja tylko czekam na prawdziwe mrozy bo wiem że odpali mi zawsze, a plastiki TeDeI nie koniecznie. ;}
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Listopad 04, 2011, 12:48:35 pm
Czasy są takie, że przeciętny polaczek kupuje za oszczędności życia, lub za kredyt 10 letniego tedeika z niemiec od dziadka, srednio 180-220tys przebiegu to obecna bariera psychologiczna. Zaczyna eksploatować samochód, który to zaczyna się psuć, bo przecież ma juz realnie ponad 600tyś km i tu jest kłopot. Przychodzi do sklepu po najtańsze części, które to okazują się dla niego za drogie. No ale przecież polaczek nie może sobie pozwolić na to, żeby sąsiedzi widzieli, że ma zepsuty samochód, więc zaciąga kolejny kredyt na naprawę. Przed innymi oczywiście chwali swoje super autko, jakie to bezawaryjne i wogóle super. Nie rozumiem takich ludzi wogóle.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: snikers w Listopad 04, 2011, 12:52:59 pm
Polonez jest Polski, i tutaj mentalności ludzi nie zmienisz, ja tylko czekam na prawdziwe mrozy bo wiem że odpali mi zawsze, a plastiki TeDeI nie koniecznie. ;}

Polonez jest tak Polski jak opel astra
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Listopad 04, 2011, 12:57:03 pm
No i teraz inaczej troche budują auta, przykład że kiedyś mercedes o mało nie splajtował przez to że "beczki" robiły milionowe przebiegi bez remontu, czyli klient przychodził do salonu kupował auto i słuch o nim zaginął :D teraz części są projektowane tak że zawsze sie coś popsuje po 100 czy iluś tam tys km, i koncerny to że sprzedadzą nowe auto to dopiero początek ich zarobku po potem po roku, dwóch, klient wraca po części zamienne, często oryginalne tak jak np w lexusach, ich nie naprawisz u pana "Władka" i nie kupisz częsci z sklepie za rogiem tylko z każdą pierdołą trzeba jechać do autoryzowanego serwisu.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 04, 2011, 13:22:54 pm
ten temat wygląda jak:

- mamo mamo mamo  ! a on mówi że mój rowerek jest gorszy niż jego.... powiedz mu coś !

- no już dobrze dobrze on jest gupi i tyle.


Przestańmy wszyscy.. ile samochodow telewizorów czy telefonów tyle opinii.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Listopad 04, 2011, 13:25:21 pm
Opinie opiniami to jedno ale zachowanie na drodze to drugie  <blee>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Ciastek w Listopad 04, 2011, 13:26:28 pm
Polonez jest tak Polski jak opel astra

chyba jednak trochę bardziej ...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Dawid_fso_bn w Listopad 04, 2011, 13:43:02 pm
Powiem tak takie opinie należy od razu lekceważyć ponieważ nie warto się denerwować opinią debili.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: piciek w Listopad 04, 2011, 14:55:51 pm
z powodu mentalności naszego ociekającego zaje****ścią kraju mamy tyle polskich firm... a jak już są to muszę się nazywać firmex company, zeby ktoś cokolwiek kupił...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Listopad 04, 2011, 15:11:46 pm
ja jeździłem na oleju półsyntetycznym Midland, jak gość w sklepie z olejami zobaczył że leję go do poloneza to aż się za głowę złapał- do poloneza- nie szkoda? odwróciłem kota ogonem- poloneza- jasne że szkoda ale na lepszy olej mnie nie stać. gość odszedł jak zmyty. odpowiedź krótka, zwięzła i nie pozostawiająca wątpliwości. po co wdawać się w dyskusję.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Jaro w Listopad 04, 2011, 15:23:46 pm
Był już temat o blacharach, teraz będzie o debilach, motoryzacyjnych uprzedzeniach i bezdennej głupocie polaków? Dajcie spokój, lepiej coś twórczego przy aucie zrobić
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: krecik71 w Listopad 04, 2011, 15:29:57 pm
Wymagacie szacunku do swoich polonezów, a często i gęsto w wielu przypadkach nie macie ich do posiadaczy innych aut ( w szczególności do VAGow ). Porównujecie swoje wycackane auto najczęściej do jakiś zarżniętych zakapów. Rzadko kiedy porównujecie się do wycacanego golfa, astra czy czegoś tam tego typu. Śmiejecie się do nieodpalających zimą TDI gdzie pewnie najczęstszą przyczyną jest albo zdechły akumulator lub kiepskie paliwo ale wy twierdzicie automatycznie że owe auto to kompletny trup, a jak w polonezie padnie akumulator czy bedzię lipne paliwo to jest to normalne bo producenci tych produktów lecą w kulki. Jak jakiś małolat leci golfem jak wściekły to debil wariat burak, ale jak wy świeżo po swapie na rovera ( silnik oczywiście ten uważam za genialny :) ale nie jest on znowu jakiś potworem 103km i jedyne 127mn w dzisiejszych czasach nie jest czymś nie zwykłym ) pokazujecie jacy jesteście mocni to w tedy jest dobrze. Nie mówię że czasem nie warto trochę pokazać innym gdzie ich miejsce w szeregu ale jak wyczytuje tu czasem na forum że wciągacie bez problemu auta które mają po 130 - 150 km to czasem mi się śmiać chce.

Oczywiście pomijam tu kwestię skrajnego buractwa ale i ono czasami występuje wśród właścicieli polonezów.

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 04, 2011, 15:47:44 pm
Po części zamienne chodzę do takich sklepów które się specjalizują w Polonezach bo gdzie indziej i tak trudno coś dostać więc się nie stresuję. Nikt kogo znam mi jeszcze złego słowa nie powiedział. Jeżeli twoi znajomi są w stosunku do ciebie chamscy z powodu twojego samochodu to zmień znajomych.

Co do komentarzy nt. rzeźby to trochę racji w tym jest, choć zapewne nieco przesadzonej z jednej strony dlatego że tunerzy chcą zniechęcić ludzi do niebezpiecznego często druciarstwa, z drugiej dlatego że chcą sprzedawać części. My sprężyny musimy ciąć bo nikt nie produkuje tuningowych sprężyn do Poloneza.

Swego czasu nawiązałem kontakt z fabryką Delphi, powiedzieli że z chęcią wyprodukują do Poloneza amortyzatory o dowolnej charakterystyce jaką sobie zażyczę, pod jednym warunkiem: że zamówię co najmniej 50 sztuk. Zbierałem swego czasu zapisy na dwóch forach, uzbierało się chętnych raptem na 20 amortyzatorów.

Pomijając głupie uprzedzenia zdziwienie że ktoś inwestuje w Poloneza może być po części uzasadnione ale można to porównać do zdziwienia tego że w ogóle ktoś tuninguje samochód. Co by nie mówić jest to pojazd o bardzo starej konstrukcji mechanicznej, dosyć trzęsący, nieprecyzyjny i hałaśliwy. Może kogoś dziwić inwestowanie w taki samochód, bo nie rozumie o co w całej sprawie chodzi, problem jest wtedy kiedy ktoś nas z tego powodu uważa za głupka bo nie ma do tego podstaw.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: PutiN|FSO w Listopad 04, 2011, 15:50:23 pm
Najgorzej jak właściciel Poldka uwierzy w takie brednie i bedzie się chciał pozbyć swojej zabawki, o którą dbał tak jak o kobietę a może nawet lepiej...Ehh <smutny>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: EmpTy212 w Listopad 04, 2011, 15:51:11 pm
Spójrzmy na naszych niezbyt lubionych sąsiadów Rosjan. Oni posiadają markę łada. Tam nawet Putin kupił ze swoich pieniędzy Ładę(jako samochód) i powiedział, że gdyby firma ta popadła w długi to jest w stanie wyłożyć znowu ze swoich własnych prywatnych pieniędzy na tą markę aby wspierać to co ich. Rosjanie to kraj dziwny ale dbają o swoje, tego moglibyśmy się od nich nauczyć.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: piciek w Listopad 04, 2011, 15:54:17 pm
Spójrzmy na naszych niezbyt lubionych sąsiadów Rosjan. Oni posiadają markę łada. Tam nawet Putin kupił ze swoich pieniędzy Ładę i powiedział, że gdyby firma ta popadła w długi to jest w stanie wyłożyć znowu ze swoich własnych prywatnych pieniędzy na tą markę aby wspierać to co ich. Rosjanie to kraj dziwny ale dbają o swoje, tego moglibyśmy się od nich nauczyć.
jak widać ruscy mają łeb nie tylko do wódki:)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 04, 2011, 15:56:03 pm
Putin głupi nie jest i wie że opłaca się popierać własny przemysł. Nawet jeśli do biznesu trzeba czasem dołożyć to przynajmniej utrzymuje miejsca pracy i pieniądze nie uciekają na zachód. Dlatego reklamuje Ładę, z resztą sprzedaż tej marki w Rosji dzięki osobie prezydenta wzrosła w ostatnim czasie dwukrotnie. To samo robił Pawlak jak był ministrem. Państwo zakupiło bardzo tanie samochody krajowe i jeszcze je reklamowało gdy było co reklamować. Inna sprawa że w ostatecznym rozrachunku z marnym skutkiem.

Co się jeszcze tyczy sprzedawców. Jak wam któryś będzie pyskował to powiedzcie: "Jak pan mi nie chce sprzedawać części to pójdę do konkurencji." i niech się typ strzeli w głowę za własną głupotę.

Moja pierwsza wizyta w sklepie moto zaowocowała zakupami części do Poloneza za 600zł ,a dotychczas zostawiłem tam koło 1000. Są sprzedawcy którzy wiedzą że każdego klienta trzeba szanować bo on przynosi pieniądze, a na częściach do Poloneza można jak widać zarabiać nie gorzej niż na innych skoro istnieją sklepy które sprzedają głównie do FSO.

A propos jeszcze buractwa na drodze to się zdarza niestety często ale jak ostatnio utknąłem w Katowicach Polonezem i nie mogłem w korku wjechać na drogę przez pełne 5 minut to wtedy w gąszczu nowych, lub relatywnie nowych samochodów z których żaden nie chciał ustąpić w końcu drogę dał mi kierowca 15 letniego zardzewiałego BMW...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 04, 2011, 15:56:08 pm
He he.. jak tak czytam o tych sklepach i właścicielach fałłeji... itd....

Przychodzę raz do sklepu po nagrzewnicę do poldka, obok mnie typ prosił o klocki do passata :) i gośc mu mówi cene 110zł.... a typ "kierowniku nie ma jakichś tańszych ?"
W trakcie ich rozmowy ja z drugim sprzedawca :
Dostanę nagrzewnicę do poldka minusa po 93 roku ? Tą bez zaworka ?
- tak... 207zł..

- Poproszę :)

Gość z paska malo się nie zapowietrzył.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Listopad 04, 2011, 16:51:10 pm
panowe tak jak wszyscy piszą trzeba to olać. Ja polonezem jezdze do szkoły, w klasie pare osób ma lepsze samochody typu pasek b4 i b5 tdi, golf TDI bmw e36 i bmw e46 czy jakoś tak. Wiem że czasami robią jakieś podsmie"ch*"ki z poloneza. Wszystkie auta dostali od rodziców za grube tysiące ale czesci sami zazwyczaj kupują. Nawet nie wiecie jaką satysfakcje czuje w sobie kiedy w takiej bmw wymieniali maglownice dając 900 zł za regenerowaną i płacząc jak to dużo, jak sie cos zesra i samochód stoi bo nie ma kasy na naprawy czy nie stać ich na głupie paliwo :D moją jedyną usterką były spalone opony i krzyżak na wale który dostałem za darmo i latam ile wlezie a takie buraki liczą każdą złotówkę bo za 900 zł to sobie mozna kupic drugiego poloneza na cześci :D i po wielkim bumie kiedy to wszyscy robili prawko i kupowali samochody by jezdzic do szkoły tak po 2 latach jezdze ja i kumpel do szkoły z 27 osób w klasie smiejąc sie z nich bo nie mają na głupie paliwo lub auta stoją uszkodzone :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Aetius w Listopad 04, 2011, 17:08:39 pm
U mnie w pracy coraz więcej ludzi mnie szanuje właśnie z tego względu że przy poldzie można zrobić wszystko (albo prawie) na parkingu przed pracą tak żeby sam wrócił do domu potem. Ostatnio jak wymodziłem na przerwie lunchowej przełącznik ręczny wentylatora chłodnicy bo mi czujnik temp padł i wmontowałem go tak żę nie widać nawet to było "och i ach". Im jak się coś zepsuje to bez lawety nie pojedzie

Podśmie"gęś"ą się oczywiście, ale nikt tak jak ja nie jest zajarany swoim autem i nikt nie spędza przy nim tyle czasu. Pieniądze to inna sprawa bo do nowego Audi TT kumpel musi sporo włożyć ;)
Mimo wszystko staram się przekonywać ludzi do poldka. Ma swój urok nie każdy go musi lubić ale dlaczego zawsze wylewać wiadro pomyj bo "to tylko polonez"
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Alien#174 w Listopad 04, 2011, 17:30:13 pm
Za parę lat ludzie będą sobie robić fotki przy Polonezie, tak jak teraz robią przy ładnym 125p (bo właściwie brzydkich już się praktycznie nie spotyka) i będą mówić "widzisz synku? to jest POLONEZ - taki Polski samochód, kiedyś jeździła nim Milicja potem Policja, służyły jako Ambulansy i pogotowia gazowe, jako wozy straży pożarnej - właściwie wszędzie służyły, począwszy od wożenia organów dla szpitali a skończywszy na służbach lotniskowych" a na to synek "tato ale jak to POLSKI SAMOCHÓD ???!!!"  <cwaniak2>

dlatego trzeba przetrwać jeszcze te kilka lat pierniczenia i potem będzie już tylko z górki  :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Excalibur#1937 w Listopad 04, 2011, 17:33:53 pm
trzeba przetrwać jeszcze te kilka lat pierniczenia i potem będzie już tylko z górki
Polać mu !! Dobrze prawi !!
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: kazko kk w Listopad 04, 2011, 17:42:38 pm
Mi zawsze dają części najlepszej jakości bo w sklepie są miłośnicy Polskiej motoryzacji :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Listopad 04, 2011, 17:45:01 pm
Ja na sklep w którym się zaopatruję też nie narzekam.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 04, 2011, 18:12:21 pm
Polonez jest tak Polski jak opel astra

Nie szerz herezji.  :P Bryłę nadwozia wymyślił Polak, auto zaprojektowano na zlecenie Polaków i przy ich udziale, Carówkę w ogóle z wyglądu robiło nasze ASP plus wszystkie mody które tam weszły za Poloneza i jeszcze przed Polonezem bo przecież nasi nawet hebli tarczowych w ogóle nie dopuścili do produkcji zanim sami ich nie pomodzili.  :P Także sporo racji masz ale czy przy Astrze był aż tak znaczny udział Polaków jestem skłonny wątpić, bo jacyś inż. i designer pewnie owszem i by się znaleźli.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: marcin88 w Listopad 04, 2011, 18:19:22 pm
ja tez mam już "swój" sklep w którym kupuje części do poloneza wszystko można dostać- właściciel jest pasjonatem FSO :D ładna Carowke ma, widziałem ja na kilku fotach ze zlotów i spotów fso ptk :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Łukasz - I-Love-Fso- w Listopad 04, 2011, 18:33:27 pm
ech, gdy mi sie cos pospuje a dam rade zrobic to sam to jezdze do wujka mojej narzeczonej, ma on kanal i tam sobie majsterkuje i grzebie on sam czesto przychodzi i mi pomaga, pokazywal mi zdjecia swoich dawnych 125p i pomaranczowego borewicza 2000, opowiadal jak w niemczech wciagal golfy i inne z bananem na twarzy.
Gdy przyjezdzam zawsze przychodzi jego ojciec i gada Lukasz dobry jestes chlopak ale tego poloneza sprzedaj albo na zlom, po co ci to auto ani to laadne ani szybkie kup sobie lexusa albo porzadnego mercedesa.
Znosilem dosc to dlugo starszy facet nalezal mu sie szacunek ale sklelem dziada troche i dalem mu do zrozumienia ze przez takich jak on nasze produkty polskie nie maja szans i jest wiecej takich ludzi, przez to niedlugo nic nie bedziemy miec bo polskie to do dupy.

Lecz spotykam sie tez z ludzmi ktorzy mowia ze moge byc dumni, duzo osob dziwi sie ze mlody chlopak jak ja chce wogole dbac o to. Bardzo to mile uczucie gdy cie ktos chwali i twoje auto i stan w jakim ono jest :) i zawsze jest Anabol daj do odcinki, albo jeb77j basem synu  <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: seba601s w Listopad 04, 2011, 18:52:54 pm
No cóż,Polonezami nie jezdza już dyrektorzy i nie sa obiektem westchnień...jak podjedziesz po dziewczyne polonezem to możesz zostać wyśmiany,żona bedzie narzekać, że nie ma klimy i że powolny i głośny ,a kumple i rodzina żeby sprzedac i kupic coś ładniejszego i przy czym nie trzeba grzebać..takie realia ludziom sie w dupach poprzewracało...choć sam mam czasem dość tego samochodu,ale wiem że jak bym sprzedał to bedzie mi go brakowac,bo na tym sie uczyłem jezdzić i zrobiłem tym dużo kilometrów,uwielbiam położony idealnie lewarek biegów i czytelne zegary,wygodne i twarde fotele,no i napęd na tył który w zimie daje sporo satysfakcji i nie raz jade takim samochodem szybciej niż inni z masą elektroniki wspomagającej na pokładzie...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: PutiN|FSO w Listopad 04, 2011, 19:08:41 pm
"...jak podjedziesz po dziewczyne polonezem to możesz zostać wyśmiany" seba601s dobrze prawisz. Szkoda, że tak musi być.... Każda laska woli zdezelowane BMW za parę groszy niż zadbanego Poldolota bo jest "zagramaniczne". Potem jeżdzą ładne laski w takim wozie, w którym juz progów nie ma (rdza;D) z tępym dresem za kierownicą, którego nie stać na Golfa.... <lol2>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Łukasz - I-Love-Fso- w Listopad 04, 2011, 19:10:43 pm
Ja z dziewczyna nie mam problemow :)
hehe jest tylko wez ciszej  <rotfl2> <rotfl2>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: PutiN|FSO w Listopad 04, 2011, 19:11:45 pm
 <spoko> Skoro dziewcznynie albo znajomym nie podoba sie Polonez to lepiej ich zmienić :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Łukasz - I-Love-Fso- w Listopad 04, 2011, 19:19:15 pm
tak tez zrobilem :) i mam grono przyjaciol i ziomkow ktorym to auto sie podoba lubia w nim przebywac pomagac mi i sluchac a raczej pomasowac plecy basem sobie :)

Ostatnio siedze w kinie i es czy odkrecic mi felgi :) bo na duzym parkingu stal autobus i ziomki mi pisali. i ktos w autobusie patrzcie jakie fele ma ten poldek i niski jakis. a koleszka bo to poldek na glebie i elektryczne lustra i szyby ma i klime ( sciema)drogi potwierdzil a jakis kolo a moja astra nie ma a jeszcze jeden moj tez nie a taki polonez ma. to nie  sprawiedliwe.
jak mi to mowili to w srodku jednak cos cieszy czlowieka ze jednak praca nie na marne poszla
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: PutiN|FSO w Listopad 04, 2011, 19:23:10 pm
 Haha... Nieźle :-) No tak. To powinno cieszyć, że praca nie poszła na marne. Zadowolenie właściciela jest najważniejsze :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Łukasz - I-Love-Fso- w Listopad 04, 2011, 19:27:15 pm
I najpierw slychac a pozniej dopier mnie widac :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: PutiN|FSO w Listopad 04, 2011, 19:29:18 pm
Znam to. Kolega miał, jak to ludzie mówili "zabawowego Poloneza". Mieszka ok 2km ode mnie a jak wyjeżdzał z podwórka to ja go słyszałem :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: zimnylech w Listopad 04, 2011, 19:36:49 pm
u mnie w pracy jest to samo, szydzą, wyśmiewają; mówię wtedy "to chodź na parking, poszukamy kto ma więcej rdzy" no ale często sam dopowiadam "aha nie masz auta, zapomniałem". Czasem sam zaatakuje jak widzę że ktoś ma auto w naprawie, pytam "co A3 zostało w domu?" tak bo rozrząd do wymiany i muszę zbierać kasę, sam zestaw coś koło 400 zł, "no widzisz ja za całość dałem 80 zł " i jeździ. Powoli układam ich auta w szeregu, by znali swoje miejsce.

Natomiast znajomi już go polubili i w wakacje ochoczo pomagali przy różnych naprawach, bo widzą że staram się robić sam i widać efekty. 
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: PutiN|FSO w Listopad 04, 2011, 19:39:58 pm
http://imageshack.us/photo/my-images/585/poldek1.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/11/poldek2n.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/192/poldek3.jpg/

Wspomniany już wyżej "zabawowy Polonez" :-) Specjalnie dla  Łukasz - I-Love-Fso-
 <spoko>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bogdan611 w Listopad 04, 2011, 19:56:54 pm
Kolejny temat typu Mam poloneza więc inni się ze mnie śmieją szkoda wypisywać tego typu głupoty ;p
Ja celowo kupiłem kiedyś Trabanta z silnikiem 1.1 żeby ośmieszać buraków w lepszych autach :] mnie się wydaje że o to w tym chodzi żeby kupić"dziadowskie auto" żeby je zrobić później i mieć satysfakcje że się pajaców ośmiesza <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: PutiN|FSO w Listopad 04, 2011, 19:57:57 pm
Bogdan611 masz rację. O to w tym chodzi :-)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Despero w Listopad 04, 2011, 20:09:56 pm
Ja na sklep w którym się zaopatruję też nie narzekam.
Gdzie się zaopatrujesz? U Stachowiaka w Koszalinie czy gdzieś indziej? ;>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 04, 2011, 20:50:23 pm
Każda laska

Zadajesz się z niewłaściwymi dziewczynami

Rozmawiacie z mentalnymi nizinami ,a potem się dziwicie że was źle traktują z powodu samochodu o którym nic nie wiedzą.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Listopad 04, 2011, 21:49:01 pm
Gdzie się zaopatrujesz? U Stachowiaka w Koszalinie czy gdzieś indziej?

Mieszkam kilkanaście kilometrów od Kołobrzegu, pracuję we wspomnianym mieście.
Zaopatruję się w sklepie BHW Wilczyńscy na ul. Budowlanej w Kołobrzegu.
Niestety nie mają wszystkiego do FSO, ale zawsze pozostaje allegro i polparts albo motohurt z Łodzi.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: P!otrek w Listopad 04, 2011, 22:11:05 pm
u mnie w klasie niestety jest podobnie... najwiecej do powiedzenia na temat mojego poldka maja ci ktorzy jeżdzą samochodami rodziców... Jeden nawet utopił samochód rodziców w rzece (Kia CEED 2008rok) albo jeżdżą jakimiś cieniasami po rowach, ehh co to za świat, ale z dziewczynami u mnie jest inaczej bo większości się on podoba, bo jest czysty zadbany a przedewszystkim JEŹDZI :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bartekcom#1982 w Listopad 04, 2011, 22:54:37 pm
U mnie pod szkołą podeszło dwóch jak wsiadałem do poloneza spytać czy "mam ognia pożyczyć". Jak dostali zapalniczkę pogadali i w trakcie rozmowy wyszło że ten samochód ma klimatyzację. W tym momencie obaj japy rozdziabili, gały wywalili, toby upuścili. Lubie ludzi na to brać :) Po czym jeden do drugiego "widzisz twoje audi h** nie samochód"
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Dawid_fso_bn w Listopad 04, 2011, 23:04:09 pm
Bo ludzie tak naprawdę nie wiedzą jakie Polonez może mieć wyposażenie i że to tak naprawdę nie jest kupa złomy tylko samochód z tradycjami.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mariusz w Listopad 04, 2011, 23:15:27 pm
Żadne dziewcze nie oprze się podgrzewaniu dupeczki zimą  :P, to ważna część wyposażenia dodatkowego. Poza tym jeśli ktoś dba o środek to ludzie zupełnie inaczej podchodzą do sprawy. Miałem okazję widzieć parę fur miłośników czy to na poprzedniej rocznicy FSO, czy tak po prostu sam na sam. Panowie, niektórzy wożą taki burdel i gnój w samochodzie, że ja się wcale nie dziwię negatywnym reakcjom ludzi ;). Smalec na desce i miliard przełączników wyjętych z dupy też robi wrażenie co najmniej kiepskie. Zadbane wnętrze i idealne IG Standard z podgrzewaniem to podstawa .
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 05, 2011, 00:22:47 am
Chwilę mnie nie było,a tu takie pogawędki urządzacie  :P :P Powiem Wam tyle,że nie ma się co przejmować głupotami.Ja całe życie miałem w dupie,co sobie ktoś o mnie myśli,czy też o tym,co mam,albo nie mam.Gdybym chciał się przejmować takimi pierdołami,to bym nie kupił poloneza.  <lol2> <lol2> Prawda jest taka,że z każdym dniem posiadania tego auta jestem bardziej zadowolony,żeby nie powiedzieć "dumny" że go mam.  <lol> <lol> Powiem szczerze,że nie stać mnie na "lepsze" auto.Poza tym,w tych pieniądzach,jakie dałem za mojego poloneza nie kupiłbym nic sensownego,bo taki samochód nadawał by się chyba tylko na złom,a jazda nim była by bardziej niebezpieczna niż polonezem. Mentalności ludzi w naszym kraju już nigdy się nie zmieni.Wolą jeździć byle jakim zgniłkiem,lub ponaciąganym i poszpachlowanym autem po dachowaniu,byle by tylko było "zachodnie" najlepiej niemieckie.Jazda polonezem w naszym kraju traktowana jest obecnie gorzej,niż jazda rowerem.Ale jak pisałem na wstępie,nie ma sobie co dobierać do głowy i niepotrzebnie przekonywać kogokolwiek do tego auta.Ja swojego kolegę już kilkakrotnie przekonywałem do kupna poloneza,a on,że "to się psuje,gnije,stare" itd. A sam ma w domu gównianą megankę "w ropie" która nie dość,że tłucze się niemiłosiernie,jak to starsze diesle,to jeszcze miejscami poczuła wiosnę.Jeździ tym praktycznie od czasu do czasu,niewiele więcej niż ja,ale twardo się przy tym upiera i już.Poloneza nie kupi,postanowione.Najlepsze,że jego wujek ma caro plusa z 98 roku i ma zamiar użytkować do śmierci.Całe Włochy nim zjeździł i zadowolony od ucha do ucha.Ze wszystkim jeździ do "serwisu" i na częściach nie oszczędza.Także,kto się ma przekonać do poldka,to się przekona,a kto nie,to choćby go końmi ciągnęli,to nie da rady.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bogdan611 w Listopad 05, 2011, 11:01:12 am
Ja się ostatnio od bratanka mechanika nasłuchałem że Polonez to syf i że lepiej kupić VW,Bmw czy Hondę za 800zł  a Poloneza dobrze zważyć  :] a teraz dowalę do pieca bo on sam robi od podstaw malucha z którego chce zrobić rakietę  <lol> o stanie blacharki tyle powiem że to jest elegant więc już chyba wszystko jasne ;p
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: szelest w Listopad 05, 2011, 11:06:47 am
Ludzie mówią, że polonez to gówno, bo tak naprawdę nie wiedzą co to auto może i co może mieć na wyposażeniu. Dopiero jak się kogoś przewiezie bokiem, lub 'rozwali' na kreske to zmienia zdanie i mówi, że "polonez jednak potrafi, co nie zmienia faktu, że i tak sobie go nie kupie". Zgodzę się z maryush90 że wnętrze robi bardzo dużo. Zazwyczaj najwięcej zdziwienia wywołują elektryczne szyby oraz groki i fakt, że to fabrycznie było montowane w polonezie
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grizli w Listopad 05, 2011, 11:17:55 am
Ja jak jadę wymienić np olej to zawsze zbiega się pół warsztatu oglądać;)Na wyposażeniu mam wszystko co było dostępne...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mifumi w Listopad 05, 2011, 16:12:22 pm
A ja dzisiaj spotkałem właściciela Caro 95' Rover, ~130k km bez HGF(ale auta nie ma od nowości więc może nie wie o tym).
Chwalił za to co samochód potrafi(w terenie sobie radzi ;} ), dobrze mu się jeździ/zapier.....jeździ, gdzieniegdzie jakieś wykwity rdzy ale to normalka.

Oferowali mu 3k zł za niego, ale chcieli go zakatować najprawdopodobniej to mu było szkoda, stwierdził(*mniej-więcej*) że "kupie coś za 3k, potem muszę jeszcze 3k dołożyć aby to jeździło jak ten(polonez)".
O wiek człowieka nie pytałem, ale tak ~40 lat mógł mieć.

Więc są osoby które doceniają poldki. ;}
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 06, 2011, 02:39:02 am
Niekoniecznei doceniają poldki a myślą rozsądnie:
Lepszy diabeł którego znasz.. od wszelakiego obcego dobra.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Chicane w Listopad 06, 2011, 07:27:06 am
kupiłem pierwszego Poloneza wszyscy się śmiali, gdy zasuwałem zimą bokiem wszyscy umilkli, gdy zaś drogą kupna nabyłem drugiego Poloneza, gdy pokazałem cenę na umowie wszystkim opadły szczęki, gdy trzeci się pojawił wszyscy byli przyzwyczajeni a zresztą wali mnie opinia innych a jak mi ktoś drogę zajeżdża jadę na delikatną stłuczkę i wzywam policję gdy delikwent nie chce współpracować, cytując pewnego Gif-a "A co ty masz w tym Polonezie? Mam wyj....ane"
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: w0mbat w Listopad 06, 2011, 12:03:46 pm
(http://staticrps.noto.lu/uploads/201106/4dfdec757b0a9.gif)

ja jakoś zadko spotykam sie z pogarda do poldka. jedynie na poczatku jak go kupiłem to ojciec sie krzywił ze "co to za samochód? wiecej bedziesz przy nim robił niż jeżdził!" i takie tam docinki. Ale jak go już pare razy holowałem to teraz siedzi cicho :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Rysiob w Listopad 06, 2011, 12:10:03 pm
Generalnie z biegiem czasu ja słyszę coraz mniej słów krytyki n/t Poloneza, ironiczne uśmieszki też gdzieś znikają. Mina kolegi, którego wiozłem jakiś czas temu (użytkownika beemki 5), bezcenna ("to Polonez tak zapieprza?! Co w nim tak cicho?"). :)

Najważniejsze, żebyśmy MY dobrze czuli się w swoim aucie. Jasne, że każdy ma momenty, że najchętniej wysadziłby w powietrze to auto, ale w ogólnym rozrachunku Polonez zawsze wychodzi mocno in plus :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 06, 2011, 12:18:13 pm
Trzeba wytrzymać jeszcze te pare lat :) później będzie lepiej :d

Już teraz jak ktoś widzi autko to na początek z uśmiechem... ale za chwile... zmienia zdanie :) jak już wsiądzie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mruk1313 w Listopad 06, 2011, 22:11:08 pm
też tak uważam.W pracy mają za debila , po co ci Polonez, po co inwestować itp. Dla mnie to banda prostaków, którzy nic lepszego w życiu nie widzieli i po prostu zazdroszczą. Ja go traktuje FSO hobbystycznie i jako pasjonat i tak zostanie u mnie. Reszta opinni takich ludzi wali mnie:)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 07, 2011, 13:37:45 pm
Sorki ale nie dajmy się zwariować. Ludzie z kompleksami, którzy kupują auto żeby je sobie "podleczyć" gardzą wszystkimi innymi autami, a nie tylko Polonezami.
Wystarczy wejść na różne fora i poczytać co tam wypisują. - Goście co kupują same nowe auta (mimo, że na ogół biorą je w leasing na firmę, albo na raty) z pogardą odnoszą się do posiadaczy używanych. Właściciele BMW często uważają że Ople to g... A właściciele VW, że reszta to w ogóle nie są samochody. Posiadacze Citroenów z hydropneumatyką są przekonani, że tylko ich samochody mają "porządne zawieszenie", kierujący Jaguarami w ogóle patrzą na wszystkich "jak na powietrze" i tak dalej... Jak ktoś chce sobie znaleźć powód do wywyższania się to sobie zawsze znajdzie.
 
Nie ma co uważać, że to akurat Polonezy są tak strasznie pod ostrzałem - po prostu jako typowi Polacy mamy wrażenie znajdowania się w centrum uwagi. :d I do tego jeszcze nadmierną skłonność udowadniania, "że nie jesteśmy gorsi".

- Ile to ja się naczytałem już tekstów typu: "Polonezem go wyprzedziłem", "ale miał minę jak zobaczył że to Polonez", "nie mógł uwierzyć że to Polonez", "musiałem mu pokazać co Polonez potrafi", "musiałem udowodnić, że to nie jest gorsze auto" i tak dalej.
 A sorki po cholerę? ??
Ja jeżdżę powoli i spokojnie jak mnie każdy musi wyprzedzić to mnie to śmieszy, mam najlepsze auto w okolicy i nie muszę niczego udowadniać.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: gerfur w Listopad 07, 2011, 20:11:31 pm
Ogólnie również jeżdżę powoli ale czasem zdarzy mi się pocisnąć troszkę i słychać na radyjku ale palant myślał że mnie weźmie a ledwo 170 wyciągnął. Jest to krzepiące dla mnie ponieważ jeśli gościu ścigał mnie przez 15 km żeby mnie wyprzedzić to już dla mnie jest wielka satysfakcja ale nie otym. U mnie w pracy wszyscy mają nowe samochody ale co z tego jak nic o nich nie wiedzą część jest tak zmutowana, że uważają ABS za cudowny system bez którego nie da się normalnie chamować.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Listopad 08, 2011, 15:27:13 pm
Jest to krzepiące dla mnie ponieważ jeśli gościu ścigał mnie przez 15 km żeby mnie wyprzedzić
Ja ostatnio miałem odwrotnie. Przez 15km ciągnąłem się za jakimś ałdi. Niestety ledwo do 170 wyciągał a i mi borkostworkowi nie było lekko bo komplet pasażerów...

A w temacie to jak jeździłem Carusem to ludzie się dziwili co to za tuning klub poloneza skoro auto seryjne. teraz jak mam borkostworka to nikt nie pyta o tjunink. Ostatnio na zapytanie co ma w aucie namodzone uśmiechnąłem się że nawet fotel kieowcy jest po tuningu.

I na koniec
poczytaj o budowie sprężyn. Bo resory przemilcze :roll: Każda jest liczona a obicanie zwojów zmienia całkowicie jej wytrzymałość i warunki pracy... Powodzenia w dalszym druciarstwie..
Ludzie nie są świadomi że sprężyny w polonezie są liniowe i ilość zwojów nie wpływa znacząco na jej charakterystykę. CO innego jak w większości aut zachodnich są sprężyny progresywne i tam każda część sprężyny pracuje z innymi parametrami...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Listopad 08, 2011, 16:37:56 pm
przyjaciel z Nałęczowa ma 4 samochody, jak szykowaliśmy się na wycieczkę do Świętej Lipki i Gierłoży to padło pytanie- ile ci polonez pali... i wszystko jasne. polonez przebił z dwa 3-litrowe Espace, Rovera  kombi ( 2,0 diesel) i Clio 1,9- też na gnojówkę. ze wszystkimi wygrał stanem technicznym i zużyciem paliwa (gaz). następna wycieczka- do Malborka, tu już żadnych głupich pytań nie było- tylko polonez. w ciągu jednego miesiąca poldek przejechał 2600 km pod moim butem bez żadnych awarii, wioząc 4 osoby, poniżej 120 nie schodziłem a czasem nawet 140 było na busoli. palił poniżej 10l gazu. wcześniej  śmiał się z poloneza, kup coś porządnego a nie trupem będziesz jeździł. teraz- pełny szacun. on wiedział od dawna że składam DOHC a jak poinformowałem, że już wsadzony i pracuje to wręcz czeka kiedy dam mu się przejechać. polonez nie należy do wyścigówek ale można go uczynić niezawodnym, wygodnym i bezpiecznym pojazdem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Piotr_T w Listopad 08, 2011, 16:46:30 pm
I ja sie spotykam z opiniami "kup sobie normalny samochód". Wtedy się pytam: Jaki to jest "normalny samochód". Polduś to też normalny samochód jak każdy inny. Jakbym sobie kupił auto, które mi się podoba to nie będzie mnie stać na jego utrzymanie. Wtedy słyszę, ze trzeba kupic to co będę w stanie utrzymać - odpowiadam, że dlatego jeżdże moim Poldusiem. Często też słyszę - czy nie szkoda mi wkładać pieniędzy w poloneza, odpowiadam, ze nie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Adam B w Listopad 08, 2011, 16:50:39 pm
2 lata temu mama po stłuczce (nie z jej winy) zaczęła jeździć polonezem 1.4 na początku kręciła nosem bo to polonez. Ale po jakimś czasie spodobała jej się jazda roverkiem, mówiła, ze świateł to mieszała większość osób i ludzie sie patrzyli kto tak jeździ. Po jakimś pół roku kupiliśmy c-maxa i ostatnio zapytałem czy pojeździła b polonezem a ona na to że bardzo chętnie.

Stałem z bratem na światłach podjeżdża sejo sporting i pomarańczowe zielone i sejo pisk opon i daje ostro w palnik noto my nie będziemy gorsi, wyprzedziliśmy je i dojeżdżamy do kolejnych świateł i juz chłopakowi w fiacie sie nie chciało śmiać.

kolejna akcja (moja ulubiona) jedziemy po obwodnicy do Jędrzejowa i w pewnym momencie złapaliśmy ponad 210km/h i zabraliśmy się na powolne wyprzedzanie octavii superb + - 200 jechała, ale miny to do końca życia zapamiętam.
(http://img692.imageshack.us/img692/9079/dsc01552s.jpg)

Podejrzewam że w moim życiu zawsze będzie chociaż jeden polonez i tego nigdy nie będę chciał zmienić.
Gardzę ludźmi którym rodzice kupili jakiegoś turboklekota co na blacie ma przejechane 180 000 a w rzeczywistości 300 000 km i szczycą się jakie mają fajne auto. Ogólnie w klasie wszyscy wiedzą że mam poldka i lubię poldki jeden to chciał mnie i mojego poloneza obrazić, że jest złom i zaraz sie rozsypie, a tu nagle kumpel wyskoczył do niego z takim tekstem "k**wa ty to masz taką **jowa aste że szok polonez jest o wiele lepszy, i wolał bym polonezem jeździć niż taka astrą" ja osobiście byłem w szoku, że on tak powiedział choć ma lepszy samochód ode mnie i od niego. Więc są jeszcze nawet młodzi ludzie które szanują polonezy
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 08, 2011, 17:45:14 pm
Dobry jesteś:

Że ci się tak silnik na 5 biegu do odcinki ładnie kręci... ta OHVka :D
(http://i20.photobucket.com/albums/b201/stingerek/Przechwytywanie-27.jpg)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 08, 2011, 19:16:31 pm
mówiła, ze świateł to mieszała większość osób

No nie wiem. Kiedy to było? Znając elastyczność Rovera jedyna opcja żeby w dzisiejszych czasach kogoś zmieszać to jechać na pełnych obrotach.

Po dzisiejszym zmieniam opinię o Polonezie na gorszą. Linkę gazu zaprojektował debil albo złodziej, tego ścierwa nie da się normalnie wymienić ,a powinno się to robić w 5 minut. To samo się tyczy linki sprzęgła.
 
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Listopad 08, 2011, 19:38:30 pm
Chyba jednak nie, ja u siebie wiele razy w ostatnich ośmiu latach zmieniałem linkę sprzęgła i gazu.
Każda zmiana trwała kilka minut, łącznie z regulacją naciągu linki - sprzęgło.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Multec w Listopad 08, 2011, 20:37:51 pm
Widocznie problem leży po stronie osoby, która tą linkę wymienia.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 08, 2011, 20:52:59 pm
Cytuj (zaznaczone)
Po dzisiejszym zmieniam opinię o Polonezie na gorszą. Linkę gazu zaprojektował debil albo złodziej, tego ścierwa nie da się normalnie wymienić ,a powinno się to robić w 5 minut. To samo się tyczy linki sprzęgła.

Dziwne... jedno i drugie robi się bez kanału, samemu w 15 minut.... pod warunkiem że masz wykręcony licznik.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Listopad 08, 2011, 21:51:50 pm
Cytuj (zaznaczone)
To samo się tyczy linki sprzęgła.
Ja nawet skrzynie wyjąłem i włożyłem bez kanału, wystarczyły dwie kobyłki pod wahacze :]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Adam B w Listopad 08, 2011, 22:15:06 pm
Dobry jesteś:

Że ci się tak silnik na 5 biegu do odcinki ładnie kręci... ta OHVka :D
(http://i20.photobucket.com/albums/b201/stingerek/Przechwytywanie-27.jpg)

Akurat to było rover. Moją OHVką max jechałem 140 km/h w dwie osoby na 4 biegu (rocznik maszyny 81)



Cytuj (zaznaczone)
No nie wiem. Kiedy to było? Znając elastyczność Rovera jedyna opcja żeby w dzisiejszych czasach kogoś zmieszać to jechać na pełnych obrotach.


Mama nie umie spokojnie jeździć zawsze kręciła rowerka,nawet teraz kreci diesla do 4 choć ten biedny 1.6 przestaje jechać przy 2.3. Pamiętam jej słowa podczas pierwszej jazdy rowerem, jedzie spokojnie jak to pierwszy raz sie jedzie to trzeba go wyczuć, jedziemy na 5 i mówię aby zredukowała do 3, jak usłyszała załączające się zmienne fazy rozrządu to odpowiedziała :"jeszcze nie dzisiaj".
Wtedy to kurde aż taki dumny się stałem że szok  :]



Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Listopad 08, 2011, 22:23:29 pm
jak usłyszała załączające się zmienne fazy rozrządu to odpowiedziała :"jeszcze nie dzisiaj".
Pozdro, poćwicz i wyjdź.

W Roverze nie ma zmiennych faz ;-| skończ z bajeczkami...

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Listopad 08, 2011, 22:27:09 pm
Pozdro, poćwicz i wyjdź.
ale mama je usłyszała przecież :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 08, 2011, 22:30:16 pm
Cytuj (zaznaczone)
Akurat to było rover.
Z licznikiem od OHV na gaźniku ?


Cytuj (zaznaczone)
W Roverze nie ma zmiennych faz ;-| skończ z bajeczkami...

W seryjnym nie ma :)
A VVC? :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Listopad 08, 2011, 22:32:53 pm
Stingerek, spoko, ale ten prymityw pewnie nawet nie wie, ze są Rovery VVC. I pisał o 1.4, wiec i jak to napisałem w temacie 1.4.

Z licznikiem od OHV na gaźniku ?
No wiesz, zdjęcie z googli, zrobione z tylnymi kołami w górze i już myśli dzieciak, że zaszpanuje na forum ;-|
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Multec w Listopad 08, 2011, 22:36:32 pm
To, że ma zielone pole na obrotomierzu wcale nie oznacza, że to nie był Rover. 1994. ;-)

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bogdan611 w Listopad 08, 2011, 22:38:35 pm
Wymiana linki gazu nie jest straszna tylko miałem problem z wciśnięciem tej gumy w tą dziurę.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Listopad 08, 2011, 22:39:42 pm
Cytuj

    Akurat to było rover.

Z licznikiem od OHV na gaźniku ?
Ja też mam takie w roverku :P. Obrotek w roverku różni się tylko tarczą a zasadniczo brakiem zielonego pola i żółtym polem od 6300 i czerwonym od 7000. Takie zegary trafiały do pierwszych roverów... Mój 1,8 tyle nie pójdzie... bo wcześniej mi odetnie paliwo na V biegu...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Adam B w Listopad 08, 2011, 22:42:51 pm
Pozdro, poćwicz i wyjdź.
ale mama je usłyszała przecież :d
No to co to był za dźwięk po przekroczeniu ok 5tys obr/min i było odczuwalnie czuć że nagle jeszcze bardziej jedzie.

rok to faktycznie 94
a był to taki
(http://img405.imageshack.us/img405/1020/26063097.jpg)
(http://img96.imageshack.us/img96/4733/15988659.jpg)
(http://img705.imageshack.us/img705/3125/85994049.jpg)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Adam B w Listopad 08, 2011, 22:47:48 pm
Stingerek, spoko, ale ten prymityw pewnie nawet nie wie, ze są Rovery VVC. I pisał o 1.4, wiec i jak to napisałem w temacie 1.4.

Z licznikiem od OHV na gaźniku ?
No wiesz, zdjęcie z googli, zrobione z tylnymi kołami w górze i już myśli dzieciak, że zaszpanuje na forum ;-|

kurde mi wszyscy mówili że ma więc to co wiem to napisałem.
ale żeby od razu wyzywać, pan wszech wiedzący sie znalazł.
Nie wiem jak ty ale oszustem nie jestem. jaki jest sens pokazywanie nie mojego zdjęcia.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Pedrogsi w Listopad 08, 2011, 22:54:57 pm
z tego co kojarze to to auto stało na allegro - bez dowodu rejestracyjnego do sprzedania za 800 zł jak mnie pamiec nie myli
 
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Adam B w Listopad 08, 2011, 22:58:05 pm
z tego co kojarze to to auto stało na allegro - bez dowodu rejestracyjnego do sprzedania za 800 zł jak mnie pamiec nie myli

Tak to to. bo policjant zagrał dowód i odesłał do Częstochowy bo coś mu sie nie podobało. źle sporządzona umowa i poprzednia właścicielka nie wyrejestrowała auta.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Listopad 08, 2011, 23:01:05 pm
Ja też mam takie w roverku :P.
Bororoverku :p
Mój 1,8 tyle nie pójdzie... bo wcześniej mi odetnie paliwo na V biegu...
jak by go pościł z Giewontu to by poszedł :d

A tak żeby nie było ot z mojej strony to powiem mam że ile ludzi tyle charakterów i podejść do poloneza, moim znajomi zawsze pozytywnie mówią o tym że jeżdżę Polonezem i dbam o niego. Wiedzą że to mój samochód i jak chce to nim zapierd*** a jak trzeba to zadbam. I miło się słyszy jak się stoi z kumplami którzy przyjechali Golfami, Mercami, Fordami, wysokiej klasy oglądają mojego Polda i mówią zajebisty jest i zadbany, że czasem chcieli by mieć takiego bo się wyróżnia jakoś. Wtedy człowiek inaczej się czuje wsiadając i odjeżdżając. Wiadomo są ludzie którzy uważają że jak ja mogę nim jeździć że to się psuje i pruchnieje, a ja mówię że nigdy mnie nie zawiódł, a jak będzie koło niego przechodzi to niech uważa żeby kornik mu nogi nie odgryzł. Moje zdanie jest takie że niech mówią co chcą ja wiem swoje i jeżdżę tym na co mnie stać i czym chcę. I Polonez zawsze będę miał :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Listopad 08, 2011, 23:02:18 pm
No to co to był za dźwięk po przekroczeniu ok 5tys obr/min i było odczuwalnie czuć że nagle jeszcze bardziej jedzie
silnik na licencji hondy :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 08, 2011, 23:05:46 pm
Cytuj (zaznaczone)
To, że ma zielone pole na obrotomierzu wcale nie oznacza, że to nie był Rover. 1994

Nie zielone pole tu jest istotne, ale to gdzie zaczyna się żołte , na roverowym liczniku cyferki są dużo ciaśniej.
Druga sprawa to kontrolka ssania :)

Cytuj (zaznaczone)
No to co to był za dźwięk po przekroczeniu ok 5tys obr/min i było odczuwalnie czuć że nagle jeszcze bardziej jedzie.
Praktycznie każda "kosiarka" czyli 16tka powyzej 4 tysiecy dopiero zaczyna jechac.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Arti28 w Listopad 08, 2011, 23:18:17 pm
w 94 były obydwa  liczniki  tu jest dowód na licznik z zielonym polem http://www.youtube.com/watch?v=oJUtOp34RbQ&feature=feedlik ;]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Multec w Listopad 09, 2011, 10:57:56 am
RSliak, chyba pomylileś silniki. Jaka licencja Hondy ?

W 94' nie było obu, a jeden - OHVkowy.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 09, 2011, 12:49:48 pm
Silnik Rovera to przecież jest od Hondy? Pochodzi z Hondy którą produkowali na licencji. :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Listopad 09, 2011, 13:09:24 pm
Właśnie nie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 09, 2011, 13:30:45 pm
To było z niej tylko nadwozie? ?? Aż zajrzałem do dokumentacji. :d Istotnie 1.4 to Rover, ale 1.6 to już Honda, a przynajmniej silniki mają podstawowe wymiary takie same.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Listopad 09, 2011, 13:38:15 pm
To było z niej tylko nadwozie?
Silniki Hondy też były montowane w Roverach. Ale silnik Hondy a silnik Rovera to 2 odrębne historie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: damian6819 w Listopad 09, 2011, 13:56:06 pm
Honda też ma charakterystykę że od około 5 tyś wciska czy to d15, czy d14, dzięki V-tec czyli 3 fazie...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 09, 2011, 15:07:00 pm
no i wysmiewaja sie z goscia,ktory uslyszal nieistniejacy wariator rozrzadu (nawet jak istnieje to go nie slychac <lol> ) a sami nie wiedza co poniektorzy wyjadacze,ze silnik rovera to silnik rovera ,a nie hondy,

tak samo spuszczanie sie nad zdjeciem licznika - przeciez odrazu widac ,ze przelozenie mostu musi byc wieksze niz 3.9 i nawet wieksze niz 4.1 ,
wiec niezaleznie od zielonego pola na liczniku ,najprawdopodobniej jest to rover 1.4 ,
a to ze ten silnik ma za malo mocy ,zeby dzwignac Poloneza ponad 200km/h to juz zupelnie inna sprawa
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Multec w Listopad 09, 2011, 17:59:29 pm
http://en.wikipedia.org/wiki/Rover_K_engine Tyle w temacie K16. Żadna Honda...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 09, 2011, 19:15:52 pm
Niemniej wymiary wersji 1.6 jak i jego pojemność są identyczne jak w silniku Hondy, więc to może z lekka mylić - prawda? ;)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: krzychumy4 w Listopad 09, 2011, 19:55:27 pm
http://en.wikipedia.org/wiki/Rover_K_engine Tyle w temacie K16. Żadna Honda...

Cytuje z http://pl.wikipedia.org/wiki/Honda
W roku 1994 Honda rozstała się na rzecz BMW z Roverem... 

Na moje oko jak rover wprowadził K-Series w 1988r to do tego roku Honda pomogła w stworzeniu rodziny silników K-series Rovera.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Listopad 09, 2011, 20:45:10 pm
iemniej wymiary wersji 1.6 jak i jego pojemność są identyczne jak w silniku Hondy, więc to może z lekka mylić - prawda? ;)
A to że kręcą się w przeciwnych kierunkach to nieistotny szczegół <lol>

to ze ten silnik ma za malo mocy ,zeby dzwignac Poloneza ponad 200km/h to juz zupelnie inna sprawa
Na pierwszym forum PTK (jeszcze na Unikolu) był temat "201km/h polonezem...". Był to najdłuższy chyba temat tamtych czasów. I żeby nie było ze wg licznika, ponoć wynik był pokazany na przydrożnym radarze mierzącym prędkość.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 10, 2011, 00:06:16 am
A to że kręcą się w przeciwnych kierunkach to nieistotny szczegół
a dalbys sobie za to reke obciac ?
bo to ze jest odwrotnie zabudowany pod maska rovera to jeszcze o niczym nie swiadczy
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 10, 2011, 07:21:48 am
Panowie z deka temat jest o czymś innym więc może koniec tego OT :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Dawid_fso_bn w Listopad 10, 2011, 09:48:09 am
Niejednokrotnie człowiek spotka takich ludzi, którzy się naśmiewają i krytykują ale cóż zrobić . Jedyne co można to puszczać ich krytykę mimo uszu ;p
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 10, 2011, 11:04:07 am
Wiecie co? Moi sąsiedzi z nową Mazdą i nowym Nissanem patrzą z wyższością na drugich sąsiadów z kilkuletnim Seatem i 18 letnim Nissanem. Jak ktoś chce się wywyższać, to powód sobie zawsze znajdzie.
 Ale ich spojrzenia kiedy Polonez zapalał bez większego trudu zimą, a oni musieli korzystać z taksówki, to nigdy nie zapomnę... :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Listopad 10, 2011, 11:20:27 am
Fajnie ktoś już pisał że jest źle gdy negujemy posiadaczy aut innych marek.
FAKT, to źle o nas świadczy, ale ja robię to tylko wobec osób które się tak zachowują wobec mnie, czyli jest to zachowanie zgodne z maksymą:"jak Bóg Kubie, tak Kuba Bogu" :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 10, 2011, 14:14:41 pm
miałem problem z wciśnięciem tej gumy w tą dziurę.

Otóż to. A jeszcze gorsze jest jej wyciśnięcie.

Każda zmiana trwała kilka minut, łącznie z regulacją naciągu linki - sprzęgło.

Ja nie mówię że tego się nie da zrobić w kilka minut. Dzisiaj udało mi się w 5 minut. Ale musiałem użyć do tego celu lutownicy i maski gazowej dla ochrony przed zatruciem ,a nową linkę musiałem dociąć nożykiem (konkretnie ten durny stożek) bo nie dała się nawet wcisnąć. Oczywiście mówię o lince do Poldrovera.

pod warunkiem że masz wykręcony licznik

Rzeczywiście genialne rozwiązanie. Gdyby ta głupia blacha na której się opiera ramię pedału, była wygięta do przyjęcia gwintu ,a zamiast stożka byłby gumowy gwint to by się to robiło w 3 minuty bez narzędzi i zdejmowania czegokolwiek. Inna opcja to boczne wsunięcie gumy. Niestety na żadne z tych rozwiązań konstruktor nie wpadł. Albo umyślnie utrudnił czynność dla zysku ASO.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 10, 2011, 16:03:55 pm
Cytuj (zaznaczone)
Rzeczywiście genialne rozwiązanie. Gdyby ta głupia blacha na której się opiera ramię pedału, była wygięta do przyjęcia gwintu ,a zamiast stożka byłby gumowy gwint to by się to robiło w 3 minuty bez narzędzi i zdejmowania czegokolwiek. Inna opcja to boczne wsunięcie gumy. Niestety na żadne z tych rozwiązań konstruktor nie wpadł. Albo umyślnie utrudnił czynność dla zysku ASO.

No nie mów że ci się ręka nie zgina w dwunastu stawach ? Hmm dziwne ;)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 10, 2011, 17:11:32 pm
Ale "problem"... <lol2>
Jak kolega sobie kupił Hyundai'a Pony wiele lat temu, to były w nim nie takie światła. Z tyłu zapalały się 4 żarówki jako STOP, a nie było przeciwmgłowych. No to postanowiliśmy dokonać prostej przeróbki, puścić kabelek do tyłu i 2 żarówki zrobić jako przeciwmgłowe. To poszło gładko, ale podłączenie dodatkowego wyłącznika do jakiegoś zasilania to był cyrk.
 Okazało się, że przewody do wyłączników mają taką długość, żeby akurat wystarczały jak owe wyłączniki są wciśnięte, a skrzynka bezpieczników od tyłu dostępna jest wyłącznie jak się ją odkręci razem z całą deską rozdzielczą, a ową deskę można było zdjąć tylko po ściągnięciu kierownicy. W końcu cudem odgięliśmy narożnik deski i zawiązaliśmy koniec przewodu na blaszce trzymającej bezpiecznik. <lol>

Niech mi ktoś powie, że Poloneza to się ciężko naprawia bo dostęp niewygodny.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: damian6819 w Listopad 10, 2011, 17:19:27 pm
"Hjundaj" każdy mówił, mówi i będzie mówić, że to koreańskie gó***,poldka, DF, malacza to się generalne remonty robi na "poczekaniu" a nie że trza kombinować i w ogóle...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 10, 2011, 17:33:54 pm
Co Wy tu ludzie wypisujecie.  ;> Poldek ciężki w naprawie?Prościej,to już się chyba tylko rower naprawia.Ja wszystko robię sam i jestem w siódmym niebie,zero problemów.Wiadomo,zawsze się znajdzie kilka rzeczy,które mogłyby być zrobione inaczej,ale nie ma się co czepiać.Spójrzcie na dzisiejsze "cuda" do których bez komputera,to nie ma co podchodzić.Można sobie co najwyżej pooglądać silnik i się pozachwycać "co za zajebista  maszyna"  <lol2> <lol2>
damian6819 nie "Hjundaj" tylko "C*ujdaj" taką wersję słyszę najczęściej  :P :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: damian6819 w Listopad 10, 2011, 17:37:54 pm
najwyżej pooglądać silnik i się pozachwycać "co za zajebista  maszyna"  <lol2>

Buźka trafiłeś w sedno, ale taka prawda, skończyła się pewna era, i zwykły nawet dobry mechanik nie poradzi sobie z byle pierdołą, bo wymyślili przecież zamiast mechanika stwierdzi to zasrany komputer który na pewno! się nie myli...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mariusz w Listopad 10, 2011, 17:49:48 pm
Można pooglądać co najwyżej plastiki z logiem producenta. Normalnych "silników" nie ma ;).

http://img.interia.pl/motoryzacja/nimg/Silniki_BMW_najlepsze_700476.JPG
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 11, 2011, 04:06:42 am
To się musi ślicznie palić... (Pierwsze skojarzenie).
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: altowiolista w Listopad 11, 2011, 09:17:56 am
Łaziliśmy sobie z żoną po hiper!@#$%^&*ketach  pełnych smutnych i naburmuszonych ludzi, sami z kiepskimi nieco humorami. Zastanawialiśmy się, dlaczego oni maja takie twarze. W końcu mnie olśniło!! Ich kredytowane samochody tracą strasznie na wartości!!! Każdego dnia!!! A nasz poldek może już tylko zyskać!!!
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: kazko kk w Listopad 11, 2011, 09:35:29 am
Jest taki samochód tylko nie pamiętam jaki i, żeby sprawdzić poziom oleju to trzeba się wpinać w komputer koszt 100zł za jeden raz :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Listopad 11, 2011, 11:02:26 am
Pamiętam jak mój sąsiad wymieniał żarówke w Sharanie to pół auta rozbierał, patrzyłem się na to z politowaniem :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Dawid91 w Listopad 11, 2011, 11:29:47 am
za to u mnie reakcje są różne mimo , że mojemu polonezowi naprawdę wiele brakuje do ideału to często słyszę ,, masz poloneza ?! i tutaj zdziwienie połączone z zaciekawieniem  :d " ostatnio dałem się koledze przejechać , i po przejażdzce stwierdził ,, jedno muszę Ci powiedzieć, twoja fura ma klimat  <spoko> " z negatywnych to najczęściej słyszę ,, nie szkoda Ci tyle kasy pakować w ten samochód " albo jak mówię , że odkładam na remont silnika albo żeby coś zrobić to nieraz jest ,, a nie lepiej byś inne auto kupił " ale jak mówię, ze kupiłem poloneza bo chciałem mieć taki samochód, z zamiłowania itp to wszelkie negatywne komentarze milkną  :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 11, 2011, 12:33:59 pm
Ja odpowiadam że jeżdżę poldkiem i trzymam go z tego samego powodu co wielu ludzi ma rybki, psa , kota czy papugę :)
Pochłania to kasiorę i frajdę daje tylko właścicielowi.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 11, 2011, 20:13:37 pm
Ale nic tak mord nie zatyka jak tekst: mam trzy! <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Wojt@s w Listopad 11, 2011, 20:21:30 pm
Ale nic tak mord nie zatyka jak tekst: mam trzy! <lol>

Mało!! Panie kolego mało !! Mnie ostatnio koleżanka pyta ile mam poldków, jak usłyszała że 7 szt to zamilkła  <cwaniak2>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Aetius w Listopad 11, 2011, 20:40:28 pm
historyjka sprzed paru dni. Rodzicom moim zepsuł się ichni Chu*daj Lantra. Nic wielkiego zwykłe kombi w gazie rocznik 2000. co się okazało? belka zawieszenia tylnego z korozji się rozpadła. Koszt - same części 1700zł.
Ale jak ja kupuję rozrusznik do poldka za 40zł i babram się z nagrzewnicą cały dzień bo mam taki kaprys to słucham żebym sprzedał ten złom i kupił coś co się nie psuje a nie ładował kupę pieniędzy :D

jak mówiłem żeby kupili sobie odpicowanego poldka czy cokolwiek starszego w super stanie nawet za kilka tysięcy ze wspomaganiem, klimą itd to nie bo się psuje bo stare :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Listopad 11, 2011, 21:12:33 pm
To samo jest i u mnie :] Mimo że upieram się na poldka ile się da i jak się da, ojciec strasznie próbuje mnie do niego zniechęcić, mimo że sam woził dupę polonezem przez 18 lat :d A mnie powoli zaczyna brakować argumentów :] No ale i tak aktualnie jestem na dobrej drodze więc może coś wyjdzie z bordowego roverka ]:->
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: kuba92 w Listopad 11, 2011, 21:25:33 pm
A moja rodzina się już pogodziła z tym, że jeżdżę poldkiem a zamierzam kupić DFa Kombi. :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Dawid91 w Listopad 11, 2011, 21:38:38 pm
u mnie na początku wszyscy mieli nadzieję , że polonez mi się znudzi , ale już się przyzwyczaili  :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Wojt@s w Listopad 11, 2011, 21:41:08 pm
Każdy jeździ czym chce lub tym na co go stać, nie oszukujmy się że na tym forum są sami zagorzali maniacy FSO... kupa jest ludzi którzy jeżdżą tym bo muszą a forum jest dla nich źródłem rozwiązywania problemów w codziennym uzytkowaniu ich auta.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Listopad 12, 2011, 07:19:05 am
kupa jest ludzi którzy jeżdżą tym bo muszą a forum jest dla nich źródłem rozwiązywania problemów w codziennym uzytkowaniu ich auta.
Ale dla części z nich ten "przymusowy" związek przeradza się z czasem w głębsze uczucie...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 12, 2011, 07:49:26 am
Ale dla części z nich ten "przymusowy" związek przeradza się z czasem w głębsze uczucie...
U mnie tak było:)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: graczol1 w Listopad 12, 2011, 12:58:34 pm
Tak jak u mnie- "małżeństwo z rozsądku" a teraz "kochanka na boku" oczywiście w rodzinie FSO...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 12, 2011, 14:29:51 pm
A u mnie to było "uczucie od pierwszego wejrzenia". :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Łukasz - I-Love-Fso- w Listopad 12, 2011, 16:01:42 pm
Ale dla części z nich ten "przymusowy" związek przeradza się z czasem w głębsze uczucie...
Dokładnie tak bylo zarejestrowalem sie by poczytac i jak popatrzylem poczytalem to myslee eee poldi ty tu u mnie na dluugo zostaniesz :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: luka92 w Listopad 13, 2011, 01:45:56 am
Ja powiem tam to że nie mam kasy swoją drogą, ale poldka mam nie ze względu na kasę, po prostu po 13 latach w rodzinie mam sentyment do tego auta i wole jeździć nim niż jakimś innym jak mi proponują to auto ma duszę, ma charakter, a to że nie mam za dużo kasy to wcale nie jest argument ku temu że mam poldka mam go z innych względów
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 13, 2011, 02:45:41 am
A ja powiadam i powtarzam - już dawno mogłem jeździć  "zachodnim" samochodem... tyle tylko... że jeżdże tym na co mnie stać - nie w sensie żeby kupić.. tylko zeby to utrzymać.

Tak po prawdzie.. ... to mało polaków stać na coś lepszego niz pikaczento czy polonez.... kupuja jeżdżą aż się rozleci i na szrot...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Dawid91 w Listopad 13, 2011, 10:01:02 am
dokładnie Stingerek ostatnio na szrocie widziałem saaba 9000, wersja po lifcie , blacha ideał , zero rdzy ani zadrapań , wnętrze jasny welur stan idealny, do tego na oryginalnych alufelgach saab... właściciel zezłomował bo mu turbina padła.. przebieg 280.000, u nas ludzie kupują auta ponad swój stan, to że leciwą limuzynę można kupić za 3000zł to jeszcze o niczym nie świadczy, bo zakup samochodu to dopiero początek wydatków, trzeba też mieć pieniądze na utrzymanie go w godnym stanie technicznym... zresztą kupując części do swojego poloneza w sklepie, jestem jednym z niewielu klientów którzy zawsze chcą najlepsze, niekoniecznie najtańsze. Dlatego np klocki TRW musiały być z hurtowni sprowadzone bo na miejscu był tylko fomar, to samo z uszczelka pod głowicę goetze, czujnik temperatury płynu w chłodnicy ( ten co wiatrak załącza )  był dostępny tylko jakiś rzemieślniczy, tandeta straszna, co z tego że kosztował koło 10zł jak co pół roku do wymiany, w końcu zagadałem z facetem i kupiłem jakiś włoski od alfy, idealnie pasuje, zapłaciłem ponad 50zł już nie pamiętam kiedy i do dzisiejszego dnia jeździ bezproblemowo <spoko> <cwaniak2> ale u nas 90% ludzi patrzy żeby tylko jak najniższym kosztem eksploatować samochód, jak najmniej w niego wkładać a jak już coś robią to na najtańszych częściach i jak najmniejszym wkładem... śmiać mi się chciało jak w tym samym sklepie posiadacz rovera 75 kazał szukać w hurtowni jak najtańszych części <lol2>  kiedyś oglądałem pewnego plusa 1.4 GTI, pytam się na jakim oleju to jeździ ? facet: lotos mineralny, jak mu mówię, że to jest nowoczesny silnik i on w ogóle nie powinien jeździć na mineralnym a jak już to na jakimś lepszym, a koleś oburzony: ,, panie polonez to polonez , po co mu lepszy olej , przecież jeździ ? " takie podejście ma większość społeczeństwa, mało jest osób dbających o samochody... :(
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 13, 2011, 10:47:39 am
Nie tylko o samochody. Mój sąsiad jest mechanikiem od motocykli i wygląda to dokładnie tak samo. Ludzie kupują drogi zachodni motocykl za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych, a potem skąpią na każdej naprawie. Ostatnio jakiś klient stwierdził, że 100 zł to za drogo za zrobienie rozrządu, wyjechał z warsztatu i po 10 km silnik odmówił współpracy co skończyło się holowaniem z powrotem i dużo droższą naprawą, ale ludzie tak u nas właśnie "oszczędzają". :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: kazko kk w Listopad 13, 2011, 10:54:44 am
Byłem wczoraj na szrocie to widziałem w stanie idealnym Renaulta Clio 1,4 wiśniowy zero rdzy przywieźli go takie chłopaczki co płacili ubezpieczenia po 1200zł i to było po prostu nie opłacalne dla nich. Ale stało nawet ładne Atu L-46 z którego wyciągnąłem wykładzinę z bagażnika. :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: kuba92 w Listopad 13, 2011, 11:14:53 am
Mimo wszystko bierzcie pod uwagę, że są tu też młodzi ludzie którzy jeżdżą poldkiem bo chcą i go lubią. :) Na przykład ja - chciałem zawsze mieć poldka i kupiłem, w dodatku wpadł mi w łapy fajny egzemplarz za bardzo małe pieniądze, to nie zastanawiałem się ani sekundy - i nie żałuję nawet złotówki włożonej w tą furę, a wpompuje jeszcze tych złotówek dużo w FSO. :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Listopad 13, 2011, 11:31:27 am
kiedyś oglądałem pewnego plusa 1.4 GTI, pytam się na jakim oleju to jeździ ? facet: lotos mineralny, jak mu mówię, że to jest nowoczesny silnik i on w ogóle nie powinien jeździć na mineralnym a jak już to na jakimś lepszym, a koleś oburzony: ,, panie polonez to polonez , po co mu lepszy olej , przecież jeździ ? " takie podejście ma większość społeczeństwa,
To jest nic. Lepsi są ludzie kupujący coś z koncernu VAG po to, żeby pokazać się przed sąsiadami. Koniecznie musi to mieć "tedi" pod maską. Z perspektywy sprzedawcy wygląda to tak:

Klient: Dzieńdobry, chciałbym kupić jakiś najtańszy olej mineralny do tamtego tedeika (i pokazuje na audi a4, takie po 2000r)
Sprzedawca: No ale wie pan, do takiego silnika wlanie mineralnego to prawie jak morderstwo, szybko pan go wykończy, powinien jeździć na syntetyku
K: panie, olej to olej, co mnie pan tu naciagasz, dawaj mineralny albo ide do konkurencji

I tak jest ze wszystkimi częściami, rzadko się trafia ktoś, kto przyjdzie i powie "chce najlepsze, bo nie mam ochoty co chwile czegoś wymieniać w swoim aucie".

Wczoraj miałem najlepszy przypadek. I o ile jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy kupują po jednej świecy żarowej, o tyle już kompletnie w głowie mi się nie mieści jak trzeba mieć chudo w portfelu, żeby jeździć seatem leonem 1.6 i przyjść i kupić do niego jedną świecę iskrową... ;-|

Są też przypadki, kiedy to ludzie chcą kupić i wymienić jedną tarczę hamulcową, albo jeden klocek, bo ten drugi jeszcze gruby jest... Gdy się dowiaduje, że klocki można kupić tylko w komplecie, wyzywa od naciągaczy i idzie sobie.

Inny przypadek z wczoraj:
K: poprosze amortyzatory do opla astry jedynki, ale jakieś takie najtańsze
S: mam takie amortyzatory, kosztuja 100zł za sztuke
K: panie ja 300zł za auto dalem, to stara astra jest, to jak jeden amortyzator moze kosztowac 100zł!

Mimo wszystko bierzcie pod uwagę, że są tu też młodzi ludzie którzy jeżdżą poldkiem bo chcą i go lubią.  Na przykład ja - chciałem zawsze mieć poldka i kupiłem, w dodatku wpadł mi w łapy fajny egzemplarz za bardzo małe pieniądze, to nie zastanawiałem się ani sekundy - i nie żałuję nawet złotówki włożonej w tą furę, a wpompuje jeszcze tych złotówek dużo w FSO.
To tak jak ja, chociaż każdy wkoło mi powtarza, żebym skończył pompować kasę w ten złom i kupił normalne auto. Tylko nie widzą, że pompuję kasę bo chcę, a nie dlatego, że jest awaryjne jak reszta samochodów wokół.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Ciastek w Listopad 13, 2011, 12:48:47 pm
Ja kupiłem Poloneza z przypadku, wydoił mnie Fiat Punto I, miałem już dość i mając 2000 zł w portfelu kupiłem Poloneza.

Na temat Poldków wiedziałem tylko że mają słabą blachę (rdza) i napęd na tył, nie miałem żadnej głębszej wiedzy w tym zakresie. Po niecałym miesiącu jazdy mogę powiedzieć że zakochałem się w moim Caro, a kupiłem go w sierpniu'08. Zawsze chciałem pojechać swoim samochodem nad nasz Bałtyk, Punto nie dawało mi nawet cienia nadziei na to. a Polonez...a Polonez był w 2009 w Mielnie, w 2010 w Pustkowie, a w tym roku na Helu...

Przeważająca większość opinii od ludzi z którymi się spotkałem przez ten czas na temat Poldka była bardzo pozytywna, czy to nad morzem widząc rejestracje SO, czy to w zakładzie montującym LPG, na stacji benzynowej, podczas kontroli i wypisywania mandatu za prędkość, miliard przykładów mógłbym wymienić, zdarza się że jacyś kierowcy pokazują <ok>
Części staram się kupować najlepsze, ale zdarza się że na złom zajrze, bo np płacić 100zł za nową kostkę stacyjki to kosmos dla mnie.

Poloneza nie zamieniłbym na żaden inny samochód. Nikt w rodzinie nie mówi mi żebym go zmienił. I nie zmienię.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 13, 2011, 13:41:59 pm
Rafał ja "przebiję" Twoją wypowiedź. Byłem jakiś czas temu w hydraulicznym. Kupowałem sobie podkładki sprężynujące między innymi. Są po 4 złote kilogram. Garść to jest mniej więcej 10 deko czyli 40 groszy. Ale ludzie kupują je na sztuki. <lol> Wolą przyjechać jeszcze raz niż kupić o jedną za dużo. :P To co się dziwić, że skąpią na częściach?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 13, 2011, 15:00:59 pm
Cytuj (zaznaczone)
Cytat: kuba92 w Dzisiaj o 11:14:53

    Mimo wszystko bierzcie pod uwagę, że są tu też młodzi ludzie którzy jeżdżą poldkiem bo chcą i go lubią.  Na przykład ja - chciałem zawsze mieć poldka i kupiłem, w dodatku wpadł mi w łapy fajny egzemplarz za bardzo małe pieniądze, to nie zastanawiałem się ani sekundy - i nie żałuję nawet złotówki włożonej w tą furę, a wpompuje jeszcze tych złotówek dużo w FSO.

To tak jak ja, chociaż każdy wkoło mi powtarza, żebym skończył pompować kasę w ten złom i kupił normalne auto. Tylko nie widzą, że pompuję kasę bo chcę, a nie dlatego, że jest awaryjne jak reszta samochodów wokół.

Ja mam dokładnie to samo , po pierwsze jeżdżę czymś co jest w dobrym stanie technicznym bo mnie stać na utrzymanie, a po drugie dlatego że traktuje to jako hobby - mam bo chce i tyle :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: DF w Listopad 13, 2011, 15:03:46 pm
A przepraszam o czym to świadczy, że tak "skąpią" na wszystko ? że nie kupią na zapas albo lepszej jakości ? Przecież to w bilansie bardziej się opłaca. A dlaczego najlepiej w sklepach sprzedaje się tania żywność choć czasem trudno nazwać to żywnością ?  A skąd tylu rowerzystów zimą ? I tych zapalonych wędkarzy coraz więcej...
Przecież jest tak dobrze. Wzrost gospodarczy. Dotacje tfu... Unii. Nowe chodniki. MOPS. Normalnie bajka i demokracja. Kraj miodem płynący...
Wszak wszyscy dobrze zarabiają. Niczego nie brak. ładują pewnie do skarpety albo na zagraniczne konta...
Jak nie wiecie to w telewizji odpowiedzi na to nie znajdziecie...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 13, 2011, 15:41:07 pm
że nie kupią na zapas albo lepszej jakości ? Przecież to w bilansie bardziej się opłaca

Spalać benzynę po 5.40 żeby kupić podkładkę za kilka groszy się opłaca?

najlepiej w sklepach sprzedaje się tania żywność choć czasem trudno nazwać to żywnością

Bo są ludzie którym wszystko jedno co jedzą. Ja wolę nie zjeść w ogóle niż zjeść byle gówno. A jak mnie nie będzie stać na kotleta to sobie kupię pęk rzodkiewek i o ile ze trzy razy w tygodniu w ogóle kotleta zjem to lepiej na tym wyjdę na zdrowiu.

A skąd tylu rowerzystów zimą ?

Korków nie ma i całkiem fajnie się jeździ tylko trzeba umieć bo łatwo się wywalić.

I tych zapalonych wędkarzy coraz więcej...

Wędkowanie jest zbyt drogie i zbyt czasochłonne żeby traktować to jak oszczędność. Tzn. może ktoś łowi na życie jak ktoś podbija na rybę z carbonową wędką albo jedzie na staw "no kill" to raczej nie musi oszczędzać.

Wzrost gospodarczy.

I wzrost produkcji przemysłowej na poziomie 10% rocznie, lepszy niż w Niemczech i najlepszy we wszystkich krajach UE.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: DF w Listopad 13, 2011, 16:23:51 pm
Widać, że nic nie zrozumiałeś.  Wszystko przekręciłeś.  Albo umyślnie albo za dużo telewizji...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 13, 2011, 16:35:08 pm
Ludzie u nas nie sknerzą z braku kasy tylko z powodu bycia sknerami. Mój sąsiad który ma firmę i nowe auto za jakieś 200 000 kupił diesla żeby mniej palił, felgi do niego nabył okazyjnie, a wszystko do domu kupuje tanie i na wyprzedażach. Nawet budę dla psa ma z wystawy (była sporo tańsza). Jak musi zrobić w aucie coś czego nie zrobią na gwarancji i zapłacić, to jest to dla niego prawdziwa tragedia.
Warto czasem poczytać o kradzieżach w supermarketach. 90% popełniają ludzie dobrze ubrani i wyglądający na zamożnych. Jakaś para kupująca plazmę usiłowała przemycić w kartonie kilka par skarpetek, a pan manager w garniturze i z teczką upchnął do skarpetek przeciery pomidorowe. Ludzie biorą narty za 4000, a przyklejają im cenę od tych za 3800 albo rower za 2000 i usiłują go przepchnąć za 1900.


Żeby nie było - mam dobrych znajomych, którzy mieszkają w regionie gdzie 560 zł miesięcznie to dość popularna płaca, a 1000 złotych to cholernie dobra pensja, ale tam też nie ma tak żeby jak ktoś chce pracować to z głodu musiał łowić ryby czy kupować jakieś śmiecie do żarcia.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 13, 2011, 18:03:54 pm
Ha ha ha co prawda,to prawda.Bogatemu,to zawsze się będzie wydawało,że wszystko jest za drogie i musi oszczędzać,bo może mu nie wystarczyć.Znam takiego jednego,który (nawiasem mówiąc) w domu tylko złotych klamek jeszcze nie ma,a jak raz z nim jechałem,to po drodze stanął sobie kupić grzybów od jakiegoś dziadka i do tego stopnia "schamiał" że musiał mu jeszcze urwać 2 złote na tych grzybach,jakby go nie było stać.Inny taki znowu,raz robił chatę,ocieplanie itd. i mimo,że się z gościami umówił,ile za całość,to jeszcze po skończonej robocie ich "urwał" podsumowując to stwierdzeniem "żeby mu na chleb zostawili"  <lol2> <lol2> a na podwórku 2 samochody i 3 ciągniki stały  :d :d Niedawno znowu sobie wykostkował całe podwórko z dofinansowania.Ale jak coś,to zawsze mówi,że kasy ma tyle,co każdy i nic lepiej nie stoi   :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: piciek w Listopad 13, 2011, 18:20:32 pm
Tak po prawdzie.. ... to mało polaków stać na coś lepszego niz pikaczento czy polonez.... kupuja jeżdżą aż się rozleci i na szrot...
zdziwiłbyś się...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mariusz w Listopad 13, 2011, 19:07:56 pm
"I wzrost produkcji przemysłowej na poziomie 10% rocznie, lepszy niż w Niemczech i najlepszy we wszystkich krajach UE."

10% wzrostu przemysłu niemieckiego na terenie Polski.

Na FSO już rozbierają budynki, pod jakiegoś Kauflanda lub uj wie co.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Adam B w Listopad 13, 2011, 19:36:06 pm

Na FSO już rozbierają budynki, pod jakiegoś Kauflanda lub uj wie co.

Kur** i to jest Polska zamiast dać ludziom tysiąc miejsc pracy to lepiej zlikwidować :/ polskie myślenie
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: DF w Listopad 13, 2011, 19:41:35 pm
Będzie więcej skner jeżdżących zimą na rowerach
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 13, 2011, 19:47:35 pm
Panowie,szkoda strzępić język i ścierać klawiaturę  <uoee> Nie od dziś wiadomo,że u nas ludzie się cieszą jak dzieci,kiedy otwierają jakiś nowy market,albo "galerię" bo może będzie jakaś "promocja" itd. Szlag mnie trafia,że ludzie wolą zachodnie auta,niż nasze polskie i nie mam tu na myśli używek,tylko nówki sztuk,które by mogły codziennie wyjeżdżać z tej fabryki.Niestety,jak to mówią, już po ptokach  <smutny> wszystko co polskie jest "bee" brzydkie,wolne,głośne,nieekologiczne,paliwożerne itd. Ludzie zmądrzeją dopiero wtedy,kiedy się obudzą z ręką w przysłowiowym nocniku,ale wtedy już będzie za późno.Jak mówi przysłowie :mądry polak po szkodzie.Za kilka lat już nic nie zostanie z polskiej myśli technicznej,każą nam zezłomować te trujące,nieekologiczne stare auta i kupić nowiutkie "pachnące" zdrowe furki,albo ewentualnie jeździć rowerem,chyba,że dołożą jakiś podatek od "czegoś tam" to zostanie "z buta" się przemieszczać.Nowe samochody będą już jednorazowe (już są) paliwo będzie luksusem itd. a ty człowieku płać,albo wegetuj,co to kogo obchodzi.Najważniejsze,że obce kraje będą miały kolejny rynek zbytu na swoje produkty i nie mówię tu tylko o motoryzacji,bo ten trend utrzymuje się wszędzie.No,ale najważniejsze,że mamy wzrost gospodarczy i kryzys nas (jeszcze) omija  <spoko> <lol2> <lol2>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 13, 2011, 20:50:31 pm
Sam jeżdżę zimą na rowerze. Nasz listonosz jeździ zimą na rowerze. Mimo, że ma skuter i Opla. Nasza pani sprzedająca warzywa jeździ zimą na rowerze mimo że ma 2 samochody.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Adam B w Listopad 13, 2011, 21:02:24 pm
Sam jeżdżę zimą na rowerze. Nasz listonosz jeździ zimą na rowerze. Mimo, że ma skuter i Opla. Nasza pani sprzedająca warzywa jeździ zimą na rowerze mimo że ma 2 samochody.

Zdrowiej  :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Sławek#1978 w Listopad 13, 2011, 21:16:18 pm
Nasz listonosz jeździ zimą na rowerze.
A u mnie Poldroverem:)

Sam jeżdżę zimą na rowerze.
Cały rok ale nie zimą;p
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: DF w Listopad 13, 2011, 22:36:57 pm
A może do tej ważnej informacji o jeździe na rowerze warto by podać prawdziwą informację dlaczego rowerem a nie np komunikacją miejską.
Ponad 20 lat temu znałem skrajnie skąpego gościa który o każdej porze roku jeździł rowerem nawet przy -20. Wszyscy się z niego śmiali i dobrze wiedzieli dlaczego to robi. Pieniądze raczej miał. Był jednym z nielicznych jeśli nie jedynym rowerzystą zimowym wtedy we Wrocławiu.
A teraz proszę mi nie pierniczyć, że obecnie robią to dla zdrowia ryzykując właśnie zdrowie na tych zdezelowanych rowerach. Albo jesteście tak ślepi że trzeba wam to łopatami wkładać albo umyślnie robicie wszystko aby inni tego nie zauważali...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 13, 2011, 22:41:40 pm
Cytuj (zaznaczone)
Zdrowiej  :d
Dopóki cię samochód nie pdolnie.


Jadąc samochodem nienawidzę pieszych....
Będąc pieszym nienawidzę samochodów...


Ale czy to będąc pieszym czy jadąc samochodem NIENAWIDZĘ ROWERZYSTÓW TAK SAMO.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Ciastek w Listopad 13, 2011, 22:45:11 pm
Jadąc samochodem nienawidzę pieszych....
Będąc pieszym nienawidzę samochodów...


Ale czy to będąc pieszym czy jadąc samochodem NIENAWIDZĘ ROWERZYSTÓW TAK SAMO.

Pooooolska, mieszkam w Poooolscee, mieszkam tu, tu, tu TU!!!!
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: luka92 w Listopad 13, 2011, 22:52:33 pm
A ja sam jeżdżę rowerem cały rok ponieważ jestem kolarzem amatorem jeżdżę i na MTB i kolarzówką, mimo że jeżdżę samochodem potrafię zrozumieć rowerzystów a tym bardziej ich wyprzedzić czego większość z naszego kraju nie potrafi tylko wlecze się za rowem :D boże wy macie wiecej mocy pod maską niż rowerzysta który ma dwie nogi :D więc wyprzedzenie go w chwile to nie problem ja przynajmniej nie mam tego problemu a jak zobaczę jakiegoś ogarniętego kolarza a nie rowerzystę niedzielnego to jeszcze zwolnię i będę go ciągnął za sobą żeby tylko było mu łatwiej bo ich rozumiem
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 13, 2011, 23:02:49 pm
ja jestem przeciwny wpuszczaniu na asfalt kogokolwiek kto nie zdał państwowego egzaminu ze znajomosci przepisów ruchu drogowego to raz.

Dwa : jestem za obowiązkowym ubezpieczeniem OC rowerów.

Cytuj (zaznaczone)
boże wy macie wiecej mocy pod maską niż rowerzysta który ma dwie nogi :D więc wyprzedzenie go w chwile to nie problem
Zawsze omijam matołocyklistów conajmniej o 2-3 metry - jeżeli nie mam takiej możliwości wlokę się za nim.
Dlaczego ?

bo taki kretyn jeden z drugim zacznie omijać nagle studzenkę, kałużę, psią kupę, liście cokolwiek i wpiermandoli mi się pod koła. zabiję kretyna pójdę siedzieć jak za człowieka.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: kuba92 w Listopad 13, 2011, 23:19:07 pm
Dwa : jestem za obowiązkowym ubezpieczeniem OC rowerów.

Walnij się łeb, bo inaczej Ci nie powiem...
Jeszcze obowiązkowe przeglądy techniczne i podatek od zużycia kostki brukowej na ścieżkach. A przy zakupie nowego rowera opłaty recyklingowe!

A co do rowerzystów: sam jestem rowerzystą i nie rozumiem kretynów niektórych. Jest ścieżka rowerowa, rowerzysta na ulicy. -.- A wieczorem znaleźć rowerzystę DOBRZE oświetlonego to tak jak znaleźć poldka bez grama rdzy - prawie ich nie ma...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 13, 2011, 23:22:49 pm
Cytuj (zaznaczone)
Walnij się łeb, bo inaczej Ci nie powiem...
Jeszcze obowiązkowe przeglądy techniczne i podatek od zużycia kostki brukowej na ścieżkach. A przy zakupie nowego rowera opłaty recyklingowe!
A co jeżeli taki pajac na rowerze porysuje mi samochód ?
Przeciskając się w sznurku aut - porysuje mi lakier ? Tylko z powództwa cywilnego mogę dochodzić odszkodowania.

rowerzyści chcą równouprawnienia ? Nie ma sprawy ..


RÓWNE PRAWA = RÓWNE OBOWIĄZKI.

Osoba bez żadnej znajomości zasad ruchu (już pomijam przepisy) wyjeżdża na drogę..... 
 Rowerzysta albo gówniarz na skuterku.....
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mifumi w Listopad 13, 2011, 23:28:43 pm
podatek od zużycia kostki brukowej na ścieżkach

A kierowcy niby nie płacą podatku na utrzymanie/budowę dróg i tfu "autostrad"?
Rowerzyści w takim przypadku powinni płacić na utrzymanie/budowę ścieżek.

Czemu rowerzysta jest uprzywilejowany w tym przypadku?
Czemu nie musi zdawać egzaminu aby poruszać się w ruchu ulicznym przez co byle debil może wyjechać i stwarzać zagrożenie?

Raz mi rowerzysta wjechał tuż przed maskę(miał pajac szczęście bo wolno jechałem i miał metr zapasu) bo jechał po chodniku, ja blisko prawej krawędzi jezdni bo skręcałem w uliczkę w prawo, a ten debil zjechał po pasach na ulicę(bo mu się nie chciało pokonywać wysokiego krawężnika) w ogóle nie patrząc czy coś jedzie.
Kto ponosiłby konsekwencje? Oczywiście ja bo by się zaparł że jechał cały czas ulicą, musiałbym mieć świadków, nawet jeśli to dochodź się z głąbem o odszkodowanie bo mógłby zarysować(jakby mnie to obchodziło, ale jednak).
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 13, 2011, 23:36:52 pm
Cytuj (zaznaczone)
Jeszcze obowiązkowe przeglądy techniczne i podatek od zużycia kostki brukowej na ścieżkach. A przy zakupie nowego rowera opłaty recyklingowe!


To takie zabawne ?
Jak ja wyjadę samochodem który ma starte opony, nie do końca sprawne hamulce lub żaróweczka mi nie świeci to mi dowód zabiora -a jak się uprą - to na lawetę...

A rowery ? To też ma hamowac, skręcać i świecić - oczywiście szkody w przypadku braku hamulców w rowerze a w samochodzie są zupełnie różne.. a jednak....

Dlatego NIE UWAŻAM NA ROWERZYSTÓW jak któregoś gada rozjadę - jego wina - nie znał przepisów. wjechał mi pod koła. Martwy nie ma szans się bronić.

A jak się dwa auta stukną na parkingu to zaraz policja, mandat, punkty karne , ubezpieczenie itd itd itd....

A jak rowerzysta mi wjedzie pod koła, porozbija lampę albo urwie lusterko połamie zderzak czy pognie blachę lub porysuje lakier ?
Co wtedy ?

Dlatego wkurzają mnie akcje typu patrz w lusterka lub "wszyscy się zmieścimy" albo "uważaj na rowerzystę"

Ja wbiegając między stado słoni nie będę liczył na to że "one na mnie uważają"


Nie masz karty rowerowej  - albo motorowerowej - WYNOCHA Z ASFALTU

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Aetius w Listopad 13, 2011, 23:42:22 pm
może nie tak skrajnie jak Stingerek ale też uważam że rowerzyści powinni być ubezpieczeni. Jeżdżę sporo do pracy po mieście i widzę codziennie jak jeżdżą te święte krowy.. przelotówka przez warszawę, godziny szczytu a ten się włącza ze zjazdowego w ogóle się nie oglądając, a jak się obejrzy to wykonuje kilka ruchów jakby chciał zjhechać a nie mógł. Ja zwolnię i go wpuszczę bo nie wiem co on zrobi a za mną momentalnie korek. I co? potem narzekania żę korki i problemy. Zrobić kawałek jezdni wydzielony dla rowerów i jak który wyjedzie i się zabije to będzie jego sprawa. Omijanie rowerów w korku to koszmar. Tak jak napisał ktoś, zechce mu się ominąć kałużę żeby sobie dupy nie ochlapać to ja się wpakuję w samochó obok albo latarnię bo przecież w niego nie wjadę bo pójdę siedzieć. On pojedzie a ja zostanę z rozawlonym autem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: DF w Listopad 13, 2011, 23:47:29 pm
Nie trzeba wymyślać nowych ograniczeń i pieprzonych socjalistycznych obowiązków.
Wystarczy egzekwować należycie te, które już są. Jeśli przepis stanowi, że nie jeździ się rowerami po chodnikach to niech to będzie rygorystycznie egzekwowane. Kara choćby mała ma być. To samo zasad ruchu drogowego.
Na nic wam nowe przepisy skoro większość nie będzie ich egzekwować. Ucierpią oczywiście tylko ci uczciwi. Przez przyzwolenie społeczne na takie rzeczy tak się dzieje. Nikt nie reaguje na gnoja, który utrudnia ruch na jezdni czy chodniku a wręcz schodzi mu z drogi. Więc gnój czuje się bezkarny. A pożal się boże stróże "bezprawia" mają w d... bo to nie spektakularny "wynik", za który można mieć premię.

Obowiązkowe ubezpieczenia z samej definicji są niekorzystne dla "ubezpieczanego". Nic to nie da.
To byłby tylko kolejny podatek.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 14, 2011, 00:03:34 am
No dobrze, bez skrajności - kiedyś za brak karty rowerowej był przypał :) teraz gnoje jeżdżą skuterkami i nikt nie ma kontroli nad tym czy taki oszołom zna przepisy..

Asflat jest dla ludzi którzy wiedzą jak sie po nim poruszać. Z takiego założenia wychodzę...
Nie mam nic przeciwko rowerzystom na chodnikach - jak pragnę zdrowia - tylko niech NIE ZAPIERDALAJA.
Jadąca powoli pani na holenderce nic nikomu nie zrobi. Idiota na "mjuntajnbajku" lecący slalomem może już komuś krzywdę zrobić.

Dlatego - nie wchodźmy sobie w drogę.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: luka92 w Listopad 14, 2011, 00:06:25 am
powiem tak przyznam wam racje co do jednego rowerzysta a rowerzysta to duża różnica ja osobiście jak należałem do klubu kolarskiego to musiałem obowiązkowo mieć wykupione OC i NNW żeby w zawodach wystąpić czy też w treningu w plenerze brać udział ale sorki :D zużycie nawierzchni jest tak znikome że prawie go nie ma :D mógłbym płacić już te kilka złociszy :D ale żeby żaden ch.. mi nie zajeżdżał drogi, sam miałem kiedyś wypadek i przeleciałem przez maskę przy 60km/h na rowerze bo kretyn wymusił na mnie pierwszeństwo, wyjeżdżając z osiedla bo cwaniak myślał że się zmieści, mi się nic nie stało bo nie raz upadałem przy takiej prędkości ale w sklepie rowerowym(zaprzyjaźnionym się umówiłem z rzeczoznawcą i ch..a skasowałem na 1000zł :D bo w rowerze części do wymiany było za 900zł ;) a 100zł za fatyge(w fakturkę wpisane 1000zł :D) :D dla mnie :D więc powiem jedno warto rozróżniać rowerzystę, a rowerzystę bo to wielka różnica, i powiem tak ja na rowerze jak mnie ktoś nie szanuje na ulicy to nie patrzę na to że coś mi się stanie bo jak coś mi się stanie to pewnie już nie będę o tym myślał bo mnie już poprostu nie będzie, jestem agresywny dla osób które mnie nie szanują, a co do mówienia rowerzysta na ścieżkę ;) to sorki ale to mnie najbardziej rozśmiesza :D i ja dla policji mam dwa argumenty które już podczas niejednej kontroli się sprawdzają :D i g..no mi mogą zrobić :D po uno: nie muszę znać wszystkich ścieżek rowerowych na pamięć :D w całej polsce a duo: unia europejska ma w przepisach że ścieżka rowerowa powinna być z asfaltu jak jest z kostki to w przepisach jest powiedziane że nie muszę jechać ścieżką jeśli zagraża mojemu życiu i zdrowiu :D a nie jeden z kierowców ruszyłby d..e na rower szosowy to od razu by go nadgarstki napier.... :D to nie jest dla grubodupców rower tam nie ma amortyzacji wogóle a opona ma 2cm szerokości z czego styk ma 0.5cm z nawierzchnia i jest napompowane czasami i do 14barów w przypadku szytek a do 10 w przypadku opon więc sory ale w MTB jest max 4bary i już jest niewygodnie :D w samochodzie podobnie :D poza tym to jest S-Z-O-S-Ó-W-K-A  o czym świadczy nazwa tak tak (jak ktoś nie jest domyślny to rower na szosę czyli ulice, drogę jak kto woli, mam z tego polewki jak muszę jakiemuś dresowi to tłumaczyć :D)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 14, 2011, 00:15:34 am
Cytuj (zaznaczone)
zużycie nawierzchni jest tak znikome że prawie go nie ma :D
Ale zbudować ją trzeba... a "monies SKONT" ?

Cytuj (zaznaczone)
w sklepie rowerowym(zaprzyjaźnionym się umówiłem z rzeczoznawcą i ch..a skasowałem na 1000zł :D bo w rowerze części do wymiany było za 900zł ;) a 100zł za fatyge(w fakturkę wpisane 1000zł :D) :D dla mnie :D
I bardzo dobrze.... że on miał OC>.. co jeśli by nie miał... ty złamałbyś nogę albo kręgosłup i dostałbyś uprawnienia... na wózek... inwalidzki ?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: luka92 w Listopad 14, 2011, 00:25:23 am
Ja też mam OC :D ale chyba nie cały mój post zrozumiałeś ja mogę płacić te kilka złociszy na nawierzchnie(bo raczej za używanie roweru więcej bym nie musiał płacić :D) ale niech żaden ch.. mi nie zajeżdża drogi co zdarza się nagminnie :D, a co do złamania czegokolwiek :D to powiem tak ;) umiejętność upadania jest bezcenna :D jeden złamie sobie coś w takich warunkach a drugi nie :D i tutaj przychodzi z pomocą ten skill ;) a drugą sprawa jest że ja mam trochę trudniej ogarnąć upadek od przeciętnego kowalskiego na rowerze :D bo mam pedały i buty zatrzaskowe przez co muszę też obie nogi zdążyć wypiąć z pedałów. Ja tylko mówię że warto rozróżniać rowerzystę od rowerzysty a nie wrzucać wszystkich do jednego worka :D bo każdy kto jest jakby to ująć hmmm chociaż bardziej pro lub w klubie kolarskim i występuje w zawodach musi mieć obowiązkowo OC i NNW :D ja za swoje płaciłem za rok chyba :D z 50-60zł nie pamiętam :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 14, 2011, 00:33:08 am
Prawda  i zgadzam się z Tobą.. ale ja traktuje wszystkich z zasadą bardzo ograniczonego braku zaufania :) i na szczęście wszyscy narazie przeżyli.. oby tak dalej :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: luka92 w Listopad 14, 2011, 00:38:06 am
;) Tutaj to i ja się z tobą zgodzę ;) bo w sumie racja że nigdy nic nie wiadomo nawet w stosunku nie tylko do rowerzystów ale i innych samochodów wkoło nas ;) a wiadomo kto go prowadzi ;) w sumie
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mynx w Listopad 14, 2011, 10:30:30 am
Prawda  i zgadzam się z Tobą.. ale ja traktuje wszystkich z zasadą bardzo ograniczonego braku zaufania :) i na szczęście wszyscy narazie przeżyli.. oby tak dalej :)

Oby wszyscy mieli takie podejście - mówię o kwestii ograniczonego zaufania, bo pozostałe Twoje wywody pozostawię bez komentarza ;>

A kolega Mifumi jak skręca w prawo to się nie rozgląda <co> Jak jest ciepło sporo pedałuję i sam miałem podobny przypadek. Jadę sobie rowerem, ścieżką, widzę zielone na horyzoncie i mam pusty przejazd przez jezdnię, zbliżam się do przejazdu i widzę paniusię w aucie, która patrzy sobie wyłącznie przed siebie i wesoło skręca w prawo i zajeżdża mi drogę. To ja miałem zielone a ona była na skręcie warunkowym  w prawo. Miałem jej przywalić, ale szkoda mi było rowerku ;p Zatrzymałem się 2mm od jej drzwi, zbladła jak mnie zobaczyła. Wkurza mnie, że muszę myśleć za takie osoby, które teoretycznie znają przepisy i mają OC - tylko co z tego <uoee> Gdybym był pieszym, też by mnie nie zobaczyła, bo w ogóle nie patrzyła w lewo ani w prawo - piesi też mają mieć OC? <lol2> Więc niech zasada respektu wobec przepisów działa w obie strony. Rower daje mi poczucie wolności i wiatr we włosach - za to też mam płacić?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Pedrogsi w Listopad 14, 2011, 11:33:59 am
ajj co sie bulwersujecie.. jeszcze z pare lat albo już naprawde w niedalekiej przyszłości bedzie u nas jak w chinach ( z 60 lat temu) czy podobnych panstwach typu Wietnam ;-|- bedzie wiecej rowerów na ulicy niz samochodów - Kazdy bedzie prowadził "zdrowy tryb zycia" czy bedzie chciał czy nie  <lol2> tylko wtedy oczywiscie "chytre tuski" powprowadzaja podatki OC i inne bzdury na rowery zeby sobie zatkać pyski  ;-| ( bo prowadzenie Państwa to najlepszy interes jaki mozna mieć  <spoko>)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 14, 2011, 11:43:11 am
Cytuj (zaznaczone)
Rower daje mi poczucie wolności i wiatr we włosach

To zapnij rozporek :)



Znajomośc przepisów to jedno - a ich przestrzeganie to druga sprawa.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mifumi w Listopad 14, 2011, 13:06:35 pm
A kolega Mifumi jak skręca w prawo to się nie rozgląda

Właśnie sytuacja była inna.

Nie było ścieżki rowerowej, jechał zwykłym chodnikiem, chodnik się kończył a że był spory krawężnik to "mu się nie chciało".
Tuż przed uliczką jest przejście dla pieszych, rowerzysta zjechał z chodnika na jezdnię na przejściu(wtargnął w sposób nieprzewidywalny, jadąc na nim) aby kontynuować jazdę w tym samym kierunku tylko na jezdni. Nie popatrzył i wjechał TUŻ PRZED maskę, gdybym był metr dalej zostałby potrącony, gorzej że mógłby utrzymywać iż jechał ulicą cały czas, i przez taką sierotę miałbym problem.

W opisanej Twojej sytuacji to niestety ale kierowcy nie są przyzwyczajeni do tego że może coś takiego być jak ścieżka rowerowa wzdłuż jezdni i jeśli auta mają zielone, to rowery też mają zielone, nawet jeśli nie ma żadnych pieszych, a rower porusza się w tym samy(lub odwrotnym kierunku) to ma pierwszeństwo z tego tytułu że auto przecina jego drogę.
Minie sporo czasu jeszcze zanim kierowcy się nauczą jak to jest z rowerami, a "kolarze" nauczą się jak nie irytować swoją głupotą.

Rower daje mi poczucie wolności i wiatr we włosach - za to też mam płacić?

Kierowcy za wiatr we włosach(i zimny łokieć) jakoś płacić muszą).

Opłaty w przypadku kiedy się chce rowerem poruszać po jezdni w ruchu ulicznym.
A kiedy rower jest tylko do rekreacji i nie wyjeżdża się na ulicę to obowiązkowe OC byłoby zbędne.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 14, 2011, 13:09:36 pm
To u mnie gość zrobił jeszcze lepiej....

Dojeżdżam z typem (on na rowerze obok) do świateł przed krzyżówką.... on trochę za mną tak jakby w martwym punkcie....

Zapala się czerwone więc hamuję, w tym momencie gość mi zniknął z pola widzenia całkowicie ,.... zapala się zielona strzałka no to ja w prawo i ogień...
Ni z dupy ni z pietruchy typ przejeżdża rowerem przez przejście....

Gość zobaczył czerwone, wjechał na chodnik, bo mu się stać nie chciało i przejechał przez przejście bo było zielone....

Nie było pieszych więc rześko sobie jadę.... ale co on dostał Ch*jów na plecy to głowa mała.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 14, 2011, 13:15:42 pm
a JA tam sobie popylam rowerkiem po chodnikach i sciezkach rowerowych,
trzeba byc hardcorem,zeby wyjezdzac na stolickie ulice,
jade sobie 5-15km/h po chodnikach i 20km/h po sciezkach rowerowych ,zeby sie nie spocic,zeby nie spalac za duzo kalorii,
dzisiaj jest punk krytyczny ,bo na termometrach 0*C ,wiec zwolnilem troche,zeby mnie nie zawialo,
postanowilem sobie jezdzic do konca listopada ,ale z pewnoscia sniegu kolami nie dotkne,

nie nie jestem masochista lubiacym jezdzic w taka pogode ,poprostu celuje w pewien okres czasowy,
rower kosztowal mniej niz w styczniu bedzie kosztowal bilet 3-miesieczny studencki ,wiec niestety bede mial 3 miesiace zimy (niestety tylko 3 ,bo na wiecej biletu nie kupie),
o dojazdach samochodem lepiej nie mowic - raz ,ze to kosztuje ,a dwa to w stolcu sie wiecej stoi niz jedzie ,wiec sie tylko wkurzyc mozna,

tak wiec wszedobylny dobrobyt kaze mi doope tachać rowerem po przymrozku - zaiste mamy XXIw w kraju podobno nie III swiata <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mifumi w Listopad 14, 2011, 13:16:50 pm
Gość zobaczył czerwone, wjechał na chodnik, bo mu się stać nie chciało i przejechał przez przejście bo było zielone....

A ile ja to widziałem razy jak na jednym skrzyżowaniu rowerzysta jak gdyby nigdy nic przejeżdża na czerwonym(układ świateł że i nawet 10 aut przez ten czas by przejechało, ale musisz stać i tak) to nawet nie zliczę tego.
Skoro taki pajac chce być traktowany jak pełnoprawny uczestnik drogi to niech też zachowuje się jak taki przestrzegając przepisów.

Nieogarnięty człowiek na rowerze bardzo mnie irytuje, aż sam się nieraz prosi aby go puknąć bo zajeżdża a potem pretensje że go chce zabić.
Całe szczęście są też tacy którzy wiedzą jak mają się zachować i takich powinno być jak najwięcej.

W ogóle bezsensem jest skuter na dowód, jakim prawem ktoś kto nie zna przepisów ma prawo jeździć po ulicy czymś co odblokowane ma osiągi malucha/tico/cinq.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Adam B w Listopad 14, 2011, 15:00:21 pm
Kto jak kto ale najbardziej to mnie kur**ają łeby w samochodach rodziców.
Dzięki mojemu refleksowi nie potrącił mnie taki "gęś", w miastach przy główniejszych ulicach są bus pasy.
Dwa pasy w jedną stronę i bus pas, 15m przed wjazdem w uliczkę można wjechać na bus pas i skręcić, dzisiaj przechodzę przez pasy na pierwszych 2 pasach samochody ustąpiły miejsca wiec idę, już wchodzę na odcinek bus pasa a tu nagle jakiś ch*j i nawet nie zahamował dobrze że się cofnąłem bo by mnie rozjechał. Rozumiem, że takie coś może sie zdarzyć ale zawsze w takim momencie sie przeprasza, a ten ch*j jeszcze do mnie mówi sp******aj. pojechał.


szkoda że sie nie zatrzymał i bardziej nie sapał, bo mam wielką ochotę mu n*****ć, aż mnie nosi z tych nerwów

Sory, ze nie na temat ale musiałem to gdzieś napisać
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 14, 2011, 16:14:59 pm
No co do "tatusiowych " to mi sie przypomina taka historia....
Gość często korzysta z tatusiowego Civica (prawie nówka sztuka - w sumie przyjemne autko)
I podjeżdża do kolegi który siedzi w starym escorcie (ale swoim) i mówi:
O basta - co tam kupiłeś ? Dawaj ścigniemy się :)

A on na to : "Najpierw oddaj samochód tacie" Mina bezcenna :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: luka92 w Listopad 14, 2011, 16:37:09 pm
Czy ja wiem czy hardcorem w wawie po ulicy :D :D ja kolarzówką po toruńskiej jeździłem (trzy pasy naraz potrafiłem zmienić), po rondzie radosława, itp :D z tymże ja jeżdżę kolarzówką średnio 35-45km/h czasami jak sprzyjają warunki to po prostej dam radę wyciągnąć 60 a z górki to i do 80 da się wyciągnąć, wtedy to jest uczucie :D pierwsza większa dziura i leżysz w rowie :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Ciastek w Listopad 14, 2011, 16:43:23 pm
przy 80 jak spadniesz to chyba nie jest za różowo?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: luka92 w Listopad 14, 2011, 16:49:56 pm
no nie jest :D na szczęście jeszcze mi się nie zdażyło choć było blisko bo mi rower zaczął na boki chodzić, ale ja wyznaję zasadę bez ryzyka nie ma chwały ;)
Ale i tak najbardziej mi się podobało jak z bratem kiedyś w warszawie na moście gdańskim policja z fotoradarem stała a my na liczniku 60 mieliśmy :D i ludzie ledwo co nas wyprzedzali a my ucieszone japy :D a policjant na nas fotoradarem :D niezapomniana chwila :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 14, 2011, 17:14:28 pm
Cytuj (zaznaczone)
przy 80 jak spadniesz to chyba nie jest za różowo?
Wtedy jest bardzo różowo wpadjąc w lekką czerwień:

(http://www.hartmann.pl/images/ca_3204c_150.jpg)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: luka92 w Listopad 14, 2011, 17:25:47 pm
:D no myślę że jak ktoś jest mało ogarnięty to nie tylko na takim czymś się skończy :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: CzaroT-11 w Listopad 29, 2011, 18:36:42 pm
Kurcze... Jestem zirytowany... Dodałem sobie na FB dwa linki z YT z polonezami i już opinia, że Polonez to żałosny samochód denny, zgniły i oblech ze złomu... Najgorsze, że to wszystko mówi... Moja narzeczona... Dlaczego niektórzy nie umieją docenić hobby i zainteresowań innych? Co Tym ludziom wadzi w Polonezach? Każdy na te wozy gada tyle złego, a sami w latach dzieciństwa jeździli Polonezami bo takie były czasy. Każdy miał Poloneza albo Fiata i każdy był szczęśliwy, że ma czym pojechać do sklepu czy na wakacje, a teraz? Polonezem jeździć nie będzie bo jej opinię i reputację na mieście psuje... Kup jakieś nawet stare BMW i będzie dobrze i można na luzie już "wyjść do ludzi". A Poloneza na złom tylko :/ Sorki chłopaki, ale jestem sfrustrowany i musiałem się wyżalić z tego problemu, a to jest najodpowiedniejsze miejsce do tego..
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mifumi w Listopad 29, 2011, 18:51:05 pm
A był taki temat już poruszany, o narzeczonych/dziewczynach/żonach i ich podejściu do Poloneza, na którejś stronie będzie.

Wiesz że na takie dziewczyny jest już określenie, w sumie trochę przykra sprawa :s

Dla tego jak z kimś gadam to szybko się ta osoba dowiaduje o moim podejściu do Poloneza, odstrasza złe kobiety, i dobrze :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Aetius w Listopad 29, 2011, 19:01:23 pm
oj stary.... to poważny problem masz... :/ reputację na mieści? a co to kogo obchodzi? Jeśli dla niej reputacja na mieście zależy od samochodu którym jeździ to sorry... nie chce nic mówić ale od takiego braku szacunku się zaczyna...

Moja narzeczona lubi poldka, powiedziała że woli mojego własnego niż jakiegoś plastika od ojca. Jedyny zarzut jaki słyszę pod kątem auta to to że za dużo o nim gadam ;)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: michau w Listopad 29, 2011, 19:03:29 pm
Kurcze... Jestem zirytowany... Dodałem sobie na FB dwa linki z YT z polonezami i już opinia, że Polonez to żałosny samochód denny, zgniły i oblech ze złomu... Najgorsze, że to wszystko mówi... Moja narzeczona... Dlaczego niektórzy nie umieją docenić hobby i zainteresowań innych? Co Tym ludziom wadzi w Polonezach? Każdy na te wozy gada tyle złego, a sami w latach dzieciństwa jeździli Polonezami bo takie były czasy. Każdy miał Poloneza albo Fiata i każdy był szczęśliwy, że ma czym pojechać do sklepu czy na wakacje, a teraz? Polonezem jeździć nie będzie bo jej opinię i reputację na mieście psuje... Kup jakieś nawet stare BMW i będzie dobrze i można na luzie już "wyjść do ludzi". A Poloneza na złom tylko :/ Sorki chłopaki, ale jestem sfrustrowany i musiałem się wyżalić z tego problemu, a to jest najodpowiedniejsze miejsce do tego..
Rada jedna... ZMIEŃ KOBIETĘ!

Jak była by porządna [oczywiście bez urazy] to by sie cieszyła że wozi dupę w ciepłym i własnym, niż w aucie tatusia, kolegi... A narzeka na poloneza? Moim zdaniem w porownaniu do malucha czy trabanta świetny wręcz samochód.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: kuba92 w Listopad 29, 2011, 19:12:16 pm
Cóż, o moim poldku więcej mówili różnych gówien (choć z wierzchu bardzo ładny pold mój :)) niż o Astrze kumpla w której wlew paliwa trzyma się na szpachli. :)

Moja rada taka: miej na nich wy(.)bane, jak będzie okazja smyrnij sobie boczkiem na ich oczach i zapytaj: twój tak potrafi? :P

Prawda taka, że najwięcej do powiedzenia mają ci co nawet poldkiem nie jeździli jako pasażer...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: michau w Listopad 29, 2011, 19:14:13 pm
No u mnie znajomi szczególnie z klasy technikum oburzyli się że poldka kupuje :) przejechali się ze mną, dwa boki - już zamilkli, założyłem elektryke fotele i inne duperele to ich skręca bo jeden w renault clio z 2009r nie ma takich wypasów [wersje storie / van ma] :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Aetius w Listopad 29, 2011, 19:26:10 pm
U mnie zazdrość i podziw budzi to że jest kupa dodatków w wyposażeniu. Oczywiście jak widzą spojler, groki halogeny czy co tam jeszcze to od razu: "eee dokładałeś od inych aut, lepiej było zostawić oryginał" Na hasło że wszystko co mam na samochodzie jest polskie i było montowane do poldków zaczyna się ciekawość i historia o tym czego to nie montowali.
Poza tym kumpla który ma Porsche 951 trzęsie gdy słyszy ile mnie cześci kosztują... Dzisiaj mówił mi że do jego grata klocki komplet 1500zł oczywiście na hasło że do mojego 80żł kazał mi wyjść :P :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 29, 2011, 19:31:16 pm
Porsche jak Porsche, ale co miał powiedzieć mój kolega który miał Uno a moduł do niego kosztował 1000 zł?  <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bogdan611 w Listopad 29, 2011, 19:58:02 pm
Co to za Porsche 951?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: krzychumy4 w Listopad 29, 2011, 19:58:31 pm
Większość panienek (pozwolę sobie przytoczyć dyskretnie  ''Blachary'') niestety patrzą na wóz a nie na ciebie. Z prostego względu że pusta baba (laleczka) twierdzi że niby musisz mieć coś lepszego niż inni co mają do wokół ciebie (z zazdrością na jej oczach jak mówi do ciebie).
Jak na moje oko to w polonezie wystarczą groki (standard) i ewentualnie podgrzewanie dupki i dziewczyna nie powinna narzekać :P :d Jeśli będzie to OUT ! :P

Ludzie po prostu z góry oceniają a nie wiedzą naprawdę czym jest polonez :> Ja osobiście i tak wybiorę poloneza po rozbiciu swojego Atu+ 1.4, choć marzyły mi się przed nim inne auta, jak na te czasy jest to super auto które ma swój magiczny klimat. Przy nim masz wyjebane na mechaników którzy potrafią ciebie ładnie skroić kasy za usługi. Jak się nauczysz paru podstaw i zostaje ci więcej pieniążków w portfelu, satysfakcji i radości z posiadania takiego wozu który się wyróżnia na drogach z czasem coraz bardziej unikatowym z mocą dodatków jakie może mieć w sobie :) Tak ja to widzę :>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: PutiN|FSO w Listopad 29, 2011, 20:13:02 pm
CzaroT-11 koledzy mają rację. Kumpel z klasy z technikum nabija się, że "Zobaczymy za 2 lata jak ja podjade Hondą 2.2 vtec a Ty Polonezem <lol2>" ale ja się tym nie zrażam i za te 2 lata pokażę mu co Poldek potrafi. Zaproponuję mu mały pojedynek na Rybitwach w Krakowie lub na starym lotnisku w Czyżynach i naocznie się przekona, że Polonez też potrafi :P Ogólnie to jak kumpel kupił Poloneza to nikt (oprócz jego mamy, która mu truła ze wstyd robi) mu nie dogryzał z tego powodu, wręcz przeciwnie. Kiedy na jego pokładazie wylądowało 11 głośników wraz ze skrzynią Clariona i wzmakiem Blaupunkta każdy znajomy nie mógł się doczekać wieczoru i przejażdżki do Krakowa. Teraz, gdy kolega sprzedał ów "zabawowego Poloneza" i jeździ VW Bora na wspomnienie o Poldku aż mu się łza w oku kręci a i ja i inni znajomi też go wspominamy i żałujemy, że go sprzedał ale tak to juz jest... <smutny> Ja nie bd się przejmował krytyką "kobiet" na temat mojego samochodu, a jak coś jej nie będzie odpowiadało to dyskretnie pokażę na klamkę i zasugeruję aby opuściła obiekt swoich drwin ]:->
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Aetius w Listopad 29, 2011, 20:25:50 pm
Co to za Porsche 951?
To 944 turbo

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/c4/Porsche_944s.jpg (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/c4/Porsche_944s.jpg)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Listopad 29, 2011, 20:31:57 pm
jak jest fajna kobita to i po lubi Poloneza, moja która niedawno odeszła z początku nie cierpiała poloneza mówiła żebym zmienił na coś innego a nie się tak na niego spuszczał jaki to on nie jest, później kupiłem Caro spodobał jej się bo miał "bujany" fotel pasażera czyli oderwał się z przednich mocowań i tak zaczęło się że po lubiła i Atu, po jeździła trochę za kierownicą i przyzwyczaiła się, nawet jak jakiś znajomy powiedziałem o nim coś złego to go broniła :) albo jak redukowałem nie raz na dwójkę przy za dużej prędkości i za zgrzytała to krzyczała że to go boli :p ale cóż ona odeszła... Polonez został :)

A co do kolegów ze szkoły to na początku było że po co pcham kasę, i wg bym sprzedał dołożył i kupił coś innego, powiedziałem że nie chcę bo on mi wystarcza. Jak zrobiłem swap, i pokazałem jak się lata bokami i ostatnio jak pali gumę tylno napędówką to szczęki zbierali z chodnika. Jak objechałem kumpla Volvo v70 2.0 to też było wielkie zdziwienie. Ale ja się cieszę i pokazuje im że Poloneza jest stać. Zresztą budzi podziw wyglądem osiągami, wyposażeniem, sprzętem jaki w nim gram, ogólnie wszyscy go znają i podziwiają a ja jestem z tego dumny bo to MÓJ POLONEZ :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: piciek w Listopad 29, 2011, 20:36:36 pm
Polonez jest obiektem drwin i narazie taki będzie, bo niestety jest kupa wieśniaków i dorobkiewiczów, którzy szybko zapominają o swoich korzeniach i próbują na siłę wszystkim wmówić, że są lepsi, bo mają zagraniczne auto... a jak dla mnie to jest zwykłe przedłużenie F***A :) Co najlepsze zawsze krzyczą Ci, którzy próbują "pokazać" że są lepsi, bo mają więcej koni w swoim trupie... Na szczęście ludzie, którymi się otaczam wali czym jeżdzę... większość ma żony, dzieci, budują domy/mieszkania i nie obchodzi ich czym jeździsz. Szkoła średnia to czas, gdzie każdy chce pokazać jaki jest "fajny", później to nie ma znaczenia czym jeździsz... Parę lat temu pamiętam, gdy pracowałem jako handlowiec i wysiadłem z mojego gtika w garniturze, to umówiony ze mną człowiek spojrzał i powiedzial "zastępcze auto mogli panu lepsze dać", gdy powiedziałem, że to moje auto i lepszego mi nie trzeba i że jak będę w wieku średnim to może sobie kupię S-klasę żeby się dowartościować... nie skomentował... ale dziwnie było patzreć, jak po spotkaniu wsiada do swojej S-klasy :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Aetius w Listopad 29, 2011, 20:46:13 pm
To pomyślcie jak ja wyglądam pracując w Agncji Zeglugi Powietrznej gdzie średnia pensja wynosi w całej firmie 15tys. jak wjeżdżam poldkiem przez bramę :P ale mimo to wszyscy żeyczliwie podchodzą. Mój wykłądowca jeździ kantem i ma u siebie w gabinecie sporo książek o DFie. Na szczęście tam patrzą co umiesz a nie czym jeździsz ;)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: altowiolista w Listopad 29, 2011, 21:29:55 pm
Podjechaliśmy kiedyś z żoną na parking koło urzędu miasta w Świdnicy (miejscowi znają), zaparkowałem tyłem koło jakiegoś chyba Golfa, w którym siedziała parka w wieku ok 25 -30. Po minach widać było, że jakaś lekko złośliwa uwaga poleciała, bo z wrednymi uśmiechami na nas patrzyli. Wróciliśmy po 15 chyba minutach, uśmiechy znowu. Otworzyłem żonie drzwi (zawsze tak robię), poczekałem aż wsiądzie, po czym zamknąłem drzwi i poszedłem do swoich. Łysy z golfa zaczął studiować paznokcie, a panna plastik nagle odnalazła sterownik mięśni twarzy i uruchomiła tryb wściekłości... .
Liczy się klasa człowieka, więc co się przejmujecie burasami! Na Alasce jeżdżą samochody z błotnikami bardziej wykorodowanymi, niż auta na szrotach, a nikt z tego nie robi problemu.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Listopad 29, 2011, 21:35:59 pm
Na Alasce jeżdżą samochody z błotnikami bardziej wykorodowanymi, niż auta na szrotach, a nikt z tego nie robi problemu.
Ale Polska to kraj ludzi z manią wyższości.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 29, 2011, 21:36:23 pm
Cytuj (zaznaczone)
jak jest fajna kobita to i po lubi Poloneza
Mam taką :) w Avatarze :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Listopad 29, 2011, 21:38:24 pm
Mam taką :) w Avatarze :D
i wiadomo że będzie miała inny pogląd a motoryzację, myślę że tata ją wyszkoli i powie co to plastik a co to auto z duszą! Oby wyrosła na porządną obywatelkę!
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: altowiolista w Listopad 29, 2011, 21:40:42 pm
Na Alasce jeżdżą samochody z błotnikami bardziej wykorodowanymi, niż auta na szrotach, a nikt z tego nie robi problemu.

Ale Polska to kraj ludzi z manią wyższości.

Polska to kraj miernot z manią konsumpcjonizmu, czego efekt widać w firmach windykacyjnych.
Posiadacz poloneza z definicji nie jest konsumentem, jego samochód wyprodukowano co najmniej 10 lat temu, więc tym się wyróżnia od motłochu, który utrzymuje kapitalistów wyzyskującą siłę roboczą - jest po prostu inny. Wszelkie inne argumenty są po prostu mydleniem oczu, nawet dla namydlającego, chociaż ten sobie z tego sprawy nie zdaje, tak został ukształtowany przez współczesną cywilizację.

Nie jestem komunistą  <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 29, 2011, 21:56:24 pm
Każdy na te wozy gada tyle złego, a sami w latach dzieciństwa jeździli Polonezami bo takie były czasy. Każdy miał Poloneza albo Fiata i każdy był szczęśliwy, że ma czym pojechać do sklepu czy na wakacje,
no wlasnie chyba jednak tak nie bylo ,bo nie bylo ich stac na wypasnego Poloneza i zapierniczali Maluchami - tylko patrzyli zazdrosnie na kogos ,kto ma Poloneza,
czasy sie zmienily, Polonez przestal byc wypasem to teraz sobie zami nerwy koją ,ze to zlom niewarty uwagi ,
tylko nie dostrzegaja,ze wiekszosc tych ktorzy kiedys nowymi Polonezami jezdizlo to dzisiaj jezdza jakimis zagranicznymi drogimi  furami i dalej sa od nich bogatsi (a roznica pewnie jeszcze wieksza) i ten zardzewialy 15letni francuski japonczyk z niemiec jest dalej w tym miejscu ,gdzie kiedys byl Maluch ,a moze i nawet nizej


Polonez to żałosny samochód denny, zgniły i oblech ze złomu... Najgorsze, że to wszystko mówi... Moja narzeczona... Dlaczego niektórzy nie umieją docenić hobby i zainteresowań innych?
moja dziewczyna tez krecila nosem na Poloneza ,cos gadala o zagranicznych ,ale teraz ma inne zmartwienie :
odkad jezdze Daihatsu ,to jej przeszkadza ,ze glosno i spalinami czuc (troche nieszczelny wydech byl z przodu )- nie jezdzi ze mna daihatsu i narzeka ,ze Poloneza nie wzialem ,pyta dlaczego ? :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: poldon82 w Listopad 29, 2011, 22:00:00 pm
To może ja napisze jak to było w moim przypadku. Z Polonezem miałem do czynienia od dziecka, jako ze moich rodziców nie było stać na nowszy "zachodni wóz" jeździliśmy starym Borewiczem przez wiele lat aż do 2004 roku, wtedy to moi rodzice postanowili zakupić używaną Megankę. Byłem wtedy małym chłopcem, chodziłem do podstawówki, i na myśl że prawdopodobnie rozstanę się z moim ulubionym Polonezem omal się nie pobeczałem  :d Oczywiście wszyscy z o\toczenia mówili, "oddej tego hebla na złom", "po co trzymać takiego harczka", no ale udało się , wyprosiłem i rodzice pozwolili mi zatrzymać autko, to właśnie na nim uczyłem się jeździć, parkować. Jak opanujesz Poloneza to poradzisz sobie z każdym samochodem. Egzamin na prawko zdałem za pierwszym, bo na kursie prawa jazdy nie traciłem czasu na podstawy, tylko od początku przygotowywałem się do egzaminu.

Jednak do dzisiaj słyszę głosy: "ej a ty masz jeszcze tego poloneza ? a po co ci taki złom w garażu, sprzedej to" i inne...

Ale ja go nie sprzedam, a niedawno kupiłem do kolekcji Maluszka, i planuje uzupełnić mój "Tabor" o 125-tke w przyszłości.

Pozwolę sobie zacytować opis z sygnaturki jednego z użytkowników tego forum, (niestety nie pamiętam kto to był) zapisałem to sobie na komputerze:

"-Dlaczego polonez ? Przecież możesz mieć lepsze auto...?
-To jest właśnie to czego Ty nie rozumiesz - PASJA"


 :]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 29, 2011, 22:21:34 pm
A ja Wam powiem,Panowie,że nigdy nie przejmujcie się tym,co inni myślą o Was i o tym co posiadacie.Najważniejsze,to żyć w zgodzie ze sobą,a nie tak,żeby wpasować się w jakieś utarte schematy,które nakazują nam żyć tak,a nie inaczej i dopasowywać się do innych ludzi,żeby "nie odstawać" To takie głupie rozumowanie w narodzie.Gdyby wszyscy jeździli poldkami,fiatami itd. to może nie było by tego co jest,czyli takiej pogardy wobec tych aut i ich właścicieli.Ale wystarczy,że jakaś część społeczeństwa zacznie jeździć czymś lepszym,to reszta automatycznie próbuje im dorównać,no bo kto to widział,żeby sąsiad jeździł golfem,albo passatem,albo czymkolwiek "lepszym" a ja polonezem? Tak nie może być.Polak swoją dumę ma i nie pozwoli na taką obrazę  ;> ;> Dzisiaj,mimo,że prawie każdy jeździ już lepszymi autami,to dalej coś takiego funkcjonuje,bo ludzie ciągle wymieniają auta na nowsze,lub po prostu kupują coś z innej marki,niż mieli dotychczas,bo nagle się okazuje,że to co do tej pory chwalili,to złom,bo "nie ma jak passat" albo jakiś merc,czy cokolwiek innego,bo okazuje się,że to co uważali za niezawodne,się jednak popsuło,a poza tym,sąsiad już wymienił na nowsze i nie wypada jeździć starociem  :P :P
Część ludzi kupuje po prostu samochód do jazdy,nie zwracając szczególnie uwagi na markę,byle się za bardzo nie psuło,a druga część kupuje już konkretne "pozycje" żeby się podlansować i urosnąć w oczach sąsiada/kolegów/dziewczyn(y) Tak to już jest i tak zostanie.Mentalność naszego narodu się nie zmieni,bo zawsze lepsze będzie to,co zapewnia lepszy "prestiż" jakikolwiek by on nie był.Dla jednego to będzie mercedes s-klasse,a dla drugiego wystarczy golf,lub stare bmw  :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bossman w Listopad 29, 2011, 22:41:31 pm
Co do porshe to nigdy nie zapomnę jak holowałem moim atu + szefa 944 przez Lublin wszyscy wkoło szczęka w dół a ja pierś z dumą do przodu i buta.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Seba OBR w Listopad 29, 2011, 22:51:46 pm
Reputacja na mieście... a co ją tak wszyscy znają? Jest jakąś piosenkarką, albo aktorką? Odpowiedziałbym, że moja reputacja spada jak ludzie mnie widzą z nią, a mnie samemu byłoby wstyd spotykać się z takim prymitywem...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Listopad 29, 2011, 23:04:36 pm
Co do porshe to nigdy nie zapomnę jak holowałem moim atu + szefa 944 przez Lublin wszyscy wkoło szczęka w dół a ja pierś z dumą do przodu i buta.
Miałem to samo jak wyciągałem Omege B z centrum miasta :p

Prawda jest tak masz się TY podobać dziewczynie a nie samochód którym jeździsz :) jeśli już będzie się z taką kobietą to powinna lubić TWÓJ samochód za to że wkładasz w niego serce i jest to TWOJA pasja i powinna Cie wspierać a nie ganić.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Listopad 29, 2011, 23:30:23 pm
Polska to kraj miernot z manią konsumpcjonizmu, czego efekt widać w firmach windykacyjnych.Posiadacz poloneza z definicji nie jest konsumentem, jego samochód wyprodukowano co najmniej 10 lat temu, więc tym się wyróżnia od motłochu, który utrzymuje kapitalistów wyzyskującą siłę roboczą - jest po prostu inny. Wszelkie inne argumenty są po prostu mydleniem oczu, nawet dla namydlającego, chociaż ten sobie z tego sprawy nie zdaje, tak został ukształtowany przez współczesną cywilizację. Nie jestem komunistą

Doskonała wypowiedź. Piwko :) Jednak hasło komunista też obrosło "mydlinami". Po prostu Lenin był głupi i nie posłuchał Marksa, który wyrażnie twierdził, że prawdziwy komunizm można wprowadzić tylko na grunt wysoce rozwiniętego kapitalizmu :]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: CzaroT-11 w Listopad 29, 2011, 23:39:14 pm
Reputacja na mieście... a co ją tak wszyscy znają?
Węgrów to małe miasto i każdy każdego zna ;)
Wiecie jak to jest z młodymi. Kobiety mimo wszystko zmieniać nie będę bo mimo tego narzekania na Poldki to jest wyjątkowa ;) I Zajebiście gotuje :P Tylko wkurza mnie takie chamskie gadanie i podpuszczanie znajomych żeby również tak gadali co bym już nie kupował Poloneza. To jest moja decyzja i wybór czym będę jeździł, a ona tylko musi zacisnąć zęby i to wytrzymać. Jeździć nim przecież nie musi ale liczy się sam denerwujący fakt.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Listopad 30, 2011, 14:30:31 pm
To masz pecha Chłopie, moja Żnoka jak usłyszała że nie jedziemy na Czerniewice 2010 to posmutniała.
W tym roku też się nie udało.
Może w przyszłym roku wyjdzie. Auto jej odpowiada, choć ostatnio jego wiek daje się we znaki.
Mimo tego go lubi, mam go tyle lat ile z nią jestem :)
W przyszłym roku prawdopodobnie kupię drugiego :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 30, 2011, 23:49:48 pm
jest wyjątkowa
chamskie gadanie i podpuszczanie znajomych

Takich wyjątkowych ludzi to ja przez całe życie unikam, a jak chcesz to ci dostarczę w każdej ilości, dowolnej płci, koloru włosów, oczu, figury, wymiarów, kształtu oczu, brwi, i dowolnym innym parametrze. :]

Dlaczego niektórzy nie umieją docenić hobby i zainteresowań innych?

Bo wierzą w prawdziwość swojej opinii i poznania, uznając ją oczywiście za jedynie słuszne...

Nie znają się, niech się nie wypowiadają.

Lepiej weź się w garść i przejrzyj na oczy bo cię panna wymieni na lepszy model, a pozbycie się Poloneza paradoksalnie tylko przyspieszy ten proces.

groki (standard)

Mnie od groków plecy bolą

Reputacja na mieście...

Jeśli ktoś się tym przejmuje w rozumieniu tutaj dokładnie poruszanym to wygląda mi to na jedno: Mówimy o kołtunie który przejmuje się zdaniem innych kołtunów. Czyli generalnie wniosek jest taki że lektura "Moralności Pani Dulskiej" poszła w las. Niestety to nasuwa też przy okazji myśl rację miał pan z PO mówiąc "po co babcię denerwować, niech się babcia cieszy" bo jak ktoś we łbie w prywatnych sprawach jest tak niepoukładany to trudno od niego oczekiwać zrozumienia czegokolwiek.

Ostatnio znowu dużo nowych znajomości zawiązałem. I np. wczoraj poszedłem na piwo z nowym kolegą z nowego kierunku, koleś 19 lat ma, jak się okazało przypadkiem, jeździ prawie nowym Focusem w wersji Ghia w automacie. Jak później przez moment zamieniliśmy dwa słowa o prowadzeniu spytał się czy mam tylny napęd bo o tym akurat mówiłem. No i mówię że "Tak, mam Poloneza". Żadnej reakcji z jego strony, samochód jak każdy inny. Później jeszcze powiedziałem że chciałbym dojechać na biegun północny Polonezem Analogiem. Przyjął to z pełną powagą i po chwili dodał że to nawet fajny pomysł.

Nowe znajome jeszcze nie wiedzą ale mądre dziewczyny są, a poza tym jak się panna tak cieszy na mój widok że nie może przestać się uśmiechać od ucha do ucha to jakoś nie wierzę żeby to że mam Poloneza czy jakiekolwiek inne auto coś miało tu zmienić :]


Po prostu Lenin był głupi i nie posłuchał Marksa, który wyrażnie twierdził, że prawdziwy komunizm można wprowadzić tylko na grunt wysoce rozwiniętego kapitalizmu

Albo chcieli nakraść skarbów carskich ale przeciągnęli przedstawienie bo stwierdzili że interes się opłaca :] W każdym razie popieram twierdzenie prof. Przewłockiego że "Jedynym prawdziwym komunistą w historii ludzkości był Jezus Chrystus"  :d Ostatnio czytałem też przy okazji innej pracy, omówienie dzieła księdza Wojciecha Dębołęckiego, wg. niego pierwotnym ustrojem świata była komuna bo w raju Adami i Ewa byli sobie równi i panowała między nimi wspólnota dóbr. Owszem, dzieło z czasów przedmarksistowskich ale gdyby to dzisiaj odczytać Jarkowi, Rydzykowi i paru biskupom to by pewnie z krzeseł pospadali  :d

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Grudzień 12, 2011, 20:54:42 pm
Kolega szukał ostatnio samochodu. Szukał BMW E36 lub Golfa ale nie mógł znaleźć nic w przyzwoitym stanie. Zaczął szukać Renault 19. Nie znalazł.
Więc kupił Poloneza Plusa 1.6GLI z LPG, podobno w ładnym stanie. Zaraz do rozmowy włączył się trzeci gość, padło pytanie czy też mam Poloneza, zaczął coś
nawijać o spawaniu mostów. Obu gości znam od paru tygodni, dodam że młoda generacja bo 19 lat. Czyli nie jest tak źle z tym stosunkiem do FSO.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Grudzień 12, 2011, 22:17:18 pm
To zależy na kogo trafi... sam mam 19 lat, jeżdżę polonezem i się tego nie wstydzę, mam kolegów którym moje auto nie przeszkadza, wręcz przeciwnie podoba się,
bo wreszcie coś innego niż bmka czy choćby ten golf... Ale są i tacy oderwani od pługa co przyjeżdżają bmkami, mercami i innymi "reprezentującymi" się autami pożyczonymi od tatusia i szczerzą zęby jak przejeżdża polonez....
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: michal939 w Grudzień 12, 2011, 23:06:00 pm
Ale są i tacy oderwani od pługa co przyjeżdżają bmkami, mercami i innymi "reprezentującymi" się autami pożyczonymi od tatusia i szczerzą zęby jak przejeżdża polonez....
Trafniej tego już nie da się ująć :] Gorszej grupy ludzi już nie ma.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: P!otrek w Grudzień 12, 2011, 23:39:46 pm
macko ja w lutym bede mial 19 lat i u mnie w klasie jest tak ze sie wszyscy smieja z tego ze jezdze polonezem a jak im powiem ze sam zarabiam na jego utrzymanie to im mina blednie :) najlepszy jest jeden koles ktory do szkoly samochodem przyjechal raz bo mu tatus pozwolil :) a ja jak mam za co to jade poldkiem do szkoly chyba ze mi ojciec go uprowadzi wczesniej :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1981 w Grudzień 12, 2011, 23:51:23 pm
Aaa tam i tak większość młodych chłopaków którzy się na forum nie udzielają jeżdżą szesnachami, dużo osób ma bardzo dobre zdanie o polonezach ale najczęstsze stwierdzenie jakie słysze to '' jak kupować poloneza to tylko z silnikiem rovera '' coś w tym jest :D ... .
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Grudzień 13, 2011, 00:06:40 am
ja też mam 19 lat i miałem OHV teraz mam Rovera... I powiem żeby OHV generował tą samą moc co Rover nie zmienił bym go nigdy... A co do ludzi ze szkoły to dopóki nie pokazałem jak się jeździ autem RWD a tym bardziej że to Polonez patrzyli z pogardą na mnie teraz z każdej strony jest ktoś kogo nie znam wcale a mnie znają bo wiedzą że tylko ja robię pokazy jak się jeździ Polonezem i jaki można mieć z tego ogromny FAN :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Grudzień 13, 2011, 17:26:24 pm
Mam Rovera i na co dzień bym wolał OHV.

Załóż do OHV most z Rovera to też zacznie nieźle latać ale podróż autostradowa już fajna nie będzie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: piciek w Grudzień 13, 2011, 17:44:03 pm
Szczerze mówiac, jak dla mnie lepsze zdrowe gsi niz zajefhany rover. Miałem okazję jeździć 1.4  roverem i po 2tygodniach było tam 1.6 rovera. Teraz poruszam sie oboszem od nowosci w rodzinie i na normalne poruszanie sie nim jest OK. do driftów i na ćwierć mili sie nie nadaje, ale jak ma się nadawać auto rodzinne w klasie niższej średniej. Porównywanie poloneza do bmw czy mercedesa i pokazywanie jaki jest super trochę mija sięz celem. Choc niektorzy prosza sie o to :) polonez w tej chwili staje sie youngtimerem i lepiej dbać o egzemplarz, który się posiada niż ukręcać półośki pokazując burakom, że coś potrafi.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mifumi w Grudzień 13, 2011, 17:58:02 pm
Tak wtrącę, bratu się zerwał/rozwarstwił pasek od rozrządu w OHV, jedyne koszta to nowy pasek 20zł bo nic nie pogięło :}
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bossman w Grudzień 13, 2011, 19:09:03 pm
Ja mam 21 lat i mam dwa od 3 lat borka i od 1,5 roku atu + a z panną jestem 8 miesięcy i nigdy nie miała problemy że to polonez, czasem mówi żebym ich tak nie chwalił i się tak nie wk....ał jak ktoś najężdza swoją opinią na moje auto. Tylko nie mogę jej przekonać do borka, mówi że atu (sreberko jak go nazywa) ładniejsze, bo borek za kańciasty. I co ważniejsze mówi że polonez ładniejszy niż bmw.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Ciastek w Grudzień 13, 2011, 21:14:00 pm
Bossman ukłony dla Twojej kobiety
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Adam B w Grudzień 13, 2011, 23:37:29 pm
Tak wtrącę, bratu się zerwał/rozwarstwił pasek od rozrządu w OHV, jedyne koszta to nowy pasek 20zł bo nic nie pogięło :}

Brat miał farcika :)


bossmana ja jedynie mógłbym jeździć borkiem i caro-, caro+ juz mi się nie podoba nie wiem dlaczego
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Seba OBR w Grudzień 14, 2011, 15:32:35 pm
Ja z polonezem i dziewczynami nigdy pecha nie miałem. Moja była kochała poloneza i za cholerę nie pozwoliła mi go sprzedać, ani myśleć o sprzedaży. Moja aktualna dziewczyna również jest zachwycona polonezem i nawet napisała o nim coś takiego:
Samochód fioletowy,
na zlot jest gotowy.
Ekstra silnik 1.8 dotarty,
to nie są już żarty.
Bo sportowe zawieszenie mamy
i z car-audio dźwięk wydobywamy.
A wnętrze zdobić będzie skóra,
bo to wyjątkowa jest fura.

Ponadto zapowiedziała, że planuje już napisać kolejne zwrotki :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: damian6819 w Grudzień 14, 2011, 16:28:45 pm
Seba OBR dobry tekst, dodać podkład i nutka jak ta lala :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bossman w Grudzień 14, 2011, 17:56:33 pm
Bo plus to już taki koreański plastik. I wyglądem podobny do zachodniaków.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Grudzień 14, 2011, 18:17:16 pm
Jaki koreański jak projektowany w Europie?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: poldon82 w Grudzień 14, 2011, 19:17:24 pm
Jaki koreański jak projektowany w Europie?
Matiz i Lanos też w Europie - Włochy
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Grudzień 15, 2011, 03:08:29 am
Wszystkie z wyjątkiem Nexii/Racera projektowane w Europie. Strasznie mnie kiedyś rozbawił tekst w Motorze: "samochody Daewoo czyli jak styliści z Korei wyobrażają sobie ładne auto", a przecież Lanos, Matiz i Leganza pochodzą od Ital Design, a Nubira od I.D.E.A. <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: poldon82 w Grudzień 15, 2011, 10:35:07 am
Wszystkie z wyjątkiem Nexii/Racera projektowane w Europie. Strasznie mnie kiedyś rozbawił tekst w Motorze: "samochody Daewoo czyli jak styliści z Korei wyobrażają sobie ładne auto", a przecież Lanos, Matiz i Leganza pochodzą od Ital Design, a Nubira od I.D.E.A. <lol>

Nexia to przecież Kadet E po Liftingu, Tico to bliźniak Suzuki, a Espero to nie wiem ?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Grudzień 15, 2011, 10:53:19 am
Cytuj (zaznaczone)
Bo plus to już taki koreański plastik

Przecież to rysował stary stylista z Żerania co jeszcze wykonał zaprojektował Lanosa Plusa. Notabene ten Lanos Plus polegał na tym że hatch i sedan miał specjalne dwubarwne lakiery, elektroniczny licznik km, podłokietnik i dwukolorową kierownicę.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mati_lecha w Grudzień 15, 2011, 13:55:47 pm
Espero to pierwotny projekt Xantii, a z kolei Matiz to niedoszłe Seicento.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Grudzień 15, 2011, 14:51:08 pm
Espero zostało zaprojektowane przez Bertone. Tico nie tyle bliźniak Suzuki, co po prostu licencja, ale do ludzi nie dociera - dla nich Daewoo to wymysł koreańskich stylistów i koniec. To samo z Polonezem. Nikt nie chce wierzyć, że to jest konstrukcja przygotowywana razem z Włochami, że pierwsze egzemplarze miały napis "Licencja FIAT". Moim zdaniem FSO reklamując to jako "nowe polskie auto" i dając nazwę Polonez zrobiły krzywdę naszemu autu. Gdyby to był np FIAT137, to ludzie kupowali by borki jako "jeszcze oryginalne włoskie" i były by równie cenione jak stare 125p.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Grudzień 15, 2011, 19:28:02 pm
Cytuj (zaznaczone)
Licencja FIAT

Nie szerz herezji, to że prototypy miały na tabliczce znamionowej wybite FIAT cośtam to znaczy tylko tyle że
FIAT je wykonał ale tak całkiem sam to ich nie zaprojektował. Kiedy Polonez wchodził do produkcji nikt nie przypuszczał że stanie się to co się stanie.
Pierwsze egzemplarze miały znaczek POLMO - to miał być narodowy koncern. Kto jak kto ale ty powinieneś pamiętać jak podchodzono do posiadania
Poloneza w 78 roku, no chyba że ty właśnie wiesz ,a wszyscy inni którzy też powinni to pamiętać od lat kit wciskają.
A przecież 125p też w końcu stał się kupą nic nie wartego złomu. Dopiero jak większość aut diabli wzięli cena nagle zaczęła rosnąć ,a auto stało się modne
bo już poszła wpierdut w innym kierunku generacja która te samochody zajeżdżała ,a ludzie którzy nigdy ich nie mieli zainteresowali się zabytkiem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Grudzień 15, 2011, 19:30:15 pm
licencja fiat była na przedprodukcyjnych polonezach, na przednim lewym błotniku.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Grudzień 16, 2011, 00:18:28 am
Polonez był wspólnym dziełem polsko-włoskim. Rozwiązania techniczne w nim zastosowane pochodziły z FIAT'a. A tu fotka jednego z pierwszych egzemplarzy. Co ma na błotniku?
(http://images8.fotosik.pl/2939/c85822879d58f0e9m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c85822879d58f0e9)

Gdyby nie wmawiano Polakom, że to jest w całości polskie auto, to ludzie mieli by do niego nieporównywalnie lepszy stosunek, bo u nas ludzie cenią wszystko co niepolskie.

Niedawno rozmawiałem z szefem pewnej firmy budowlanej. 125p to by sobie kupił, "bo to włoskie auto na licencji", ale Poloneza nie, bo to "polski śmieć". Jak mu powiedziałem, że auto zostało zaprojektowane razem z Włochami to mnie wyśmiał.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Grudzień 16, 2011, 15:25:54 pm
Wyślij mu tego linka.

http://www.autoevolution.com/news/giugiaro-the-design-legend-1375.html
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Grudzień 20, 2011, 19:53:34 pm
Strata czasu.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: poldon82 w Grudzień 22, 2011, 12:11:14 pm
Wyślij mu tego linka.

http://www.autoevolution.com/news/giugiaro-the-design-legend-1375.html

No to trzeba zaopatrzyć się w takie nalepki jak na nowych punciakach:

 (http://nokautimg1.pl/p-02-a8-02a81bd406d7aa4cca8a6f6396cf45de500x500/napis-boczny-design-giugiaro.jpg)

 <lol> <spoko>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Grudzień 22, 2011, 15:36:43 pm
I jeszcze dokleić "Watson"
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KBF w Czerwiec 09, 2015, 01:26:26 am
Watek co prawda stary, ale mysle ze wciaz aktualny. Moge sie podzielic moja - niestety na 99% zakonczona - historia ze 125p. Uwaga bedzie dosc dluga.

Poczatkowo plany byly rozne, w okolicach 2010 roku rozwazalem zakup Poloneza (Caro Plus), lecz wowczas nic z tego nie wyszlo. Nie chce sie rozpisywac, bo mialem rozne pomysly, w kazdym razie temat powraca w 2012 roku. Takze z Polonezem. Uzeram sie mnostwo czasu z ludzmi, ktorzy mowia mi zebym tego nie robil. Poczynajac od ojca, ktory podchodzi do tego w typowy stereotypowy sposob, az po wujka, ktory mial w zyciu dwa Polonezy Caro - jednym zrobil 360 000 (niestety nie pamietam ktory rocznik), a drugim jezdzi do dzis, kiedy rozmawialem z nim mial na liczniku 160 000 - jest to auto mojego zmarlego juz pradziadka, Caro ze spojlerami Oriciari z 1994 roku, jezdzilem nim gdy bylem maly i dobrze pamietam wnetrze. Opowiadal o zmianach amortyzatorow co rok, co kosztowalo go za kazdym razem 2000 PLN - ale jego sposob jazdy i przeciazanie auta tez robily swoje. Dlugo sie to ciagnelo, ale w 2013 roku pojawialo sie swiatelko w tunelu. W koncu w listopadzie kupilem jednak FSO 125p z roku 1990 w kolorze granatowym. Nie bylo wolne od wad, a wylozylem na niego 3 moje pensje. Mimo dalszego sceptycznego podejscia mojego ojca jeszcze tego wieczoru przyszedl i powiedzial, ze szanuje bardzo ze podjalem taka decyzje i bylem konsekwentny. Moja narzeczona tez bardzo polubila moje auto - od zawsze akceptowala moj wybor i akceptuje tez Poloneza.

Po tygodniu samochod nie mial przede mna zadnych tajemnic. Jezdzac nim nie czulem w zaden sposob, ze to archaiczna konstrukcja, a silnik 1.5 potrafil wycisnac wiecej, niz sam przypuszczalem. W pierwsza dluga podroz ruszylem niestety dopiero po jakims czasie - wczesniej wszyscy tak mi to odradzali, ze dla swietego spokoju sie zgadzalem. W miedzyczasie trafialy sie czasem osoby, ktore chcialy go zakupic, a chyba nie musze mowic o natloku starszych panow, ktorzy "mieli takiego" :P Jakie byly jednak reakcje innych ? Poczatkowo prawie nikt sie nie ucieszyl, kilka osob zwyczajnie szanowalo moj wybor, reszta burczala cos o zagranicznych. Ale co mi tam bylo, kochalem to auto i juz. Gdybym cofnal sie w przeszlosc o 15 lat, to nie robloby to na nikim wrazenia. Samochodem jezdzilem gdzie tylko sie dalo, po miescie praktycznie wszedzie, czesto tez do okolicznych wsi itp. W wakacje przyszedl czas proby, jeszcze w lutym postanowilem sobie, ze spedze z narzeczona urlop nad Balatonem - z racji odbywajacego sie tam zlotu, a potem zostane na jeszcze kilka dni. Oczywiscie na miejsce zalozylem pojechac zdalnie, bez lawet czy innych takich, uzytkujac samochod codziennie. Przed wyjazdem zmienilem olej, a poniewaz wszystko inne dzialalo, to pojechalem. Nikt nie wierzyl, ze mi sie uda i od razu mowili mi co zrobic jak trzeba bedzie wysylac lawete na Slowacje.

Pojechalem wiec. Wyjazd z noclegiem w Czestochowie, zeby bylo blizej. Stamtad postoj na stacji w Tychach (na siku), gdzie dalem sie przejechac mlodemu pracownikowi stacji, ktory byl wniebowziety i chyba przekonalem go do kupna wlasnego egzemplarza ;) Okolo godziny 8 stanelismy w Zywcu pod czyjas chalupa na sniadanie. Potem ostatni postoj w Wegierskiej Gorce, gdzie zatankowalem do pelna i huzia na Slowacje. Przejezdzalem przez Zwardon, wiec musialem pokonac gory, ale mimo duzego nachylenia Fiat dzielnie jechal. Slowacy ogolnie nie byli zbyt mili, kiedy probowalem wyprzedzic jedno auto, zjezdzajac ze skrajnego prawego pasa, to trabili na mnie, podobnie jak grozili mi z samochodu kiedy stanalem na poboczu w miejscowosci Cadca. Ale z drugiej strony przestalem sie im dziwic, kiedy stanalem na poboczu na obrzezach Bratyslawy, to zza krzaka wylonil sie Mercedes wypchany cyganami. Na szczescie widzac Fiata uznali, ze jestem biedakiem :D Na autostradzie jechalem w granicach 120 na godzine, dopiero w drodze powrotnej przyspieszylem do 140 na dluzszy odcinek, po drodze wzialem tez slowaka-autostopowicza, z ktorym gadalismy w jezyku esperanto. Za Bratyslawa wjechalismy do Wegier i znowu na autostrade, a potem zjazd na Veszprem i do Tihany. Jakie bylo moje zdumienie, kiedy zobaczylem, ze nie swieci sie jeszcze rezerwa (a tankowalem jeszcze w Polsce !). Nastepnego dnia parada, na ktora zaspalismy i zlot na ktorym pewnie niektorzy z was mogli mnie poznac. No i zaczely sie wakacje. W miedzyczasie oczywiscie postanowlisimy odwiedzic Budapeszt, wiec zalalem do pelna samochod i pojechalismy (caly czas jezdzilem po okolicy te kilka km do Tesco i z powrotem :P). Zrobilem sobie pamiatkowa fotke z Fiatem na tle parlamentu, a potem nadszedl czas na powrot. Znowu zgarnelismy autostopowicza, ktory okazal sie byc francuzem, jechal na jakis festiwal techno po drugiej stronie Balatonu. Jako ze byly wakacje to uznalem - czemu nie. Ostatecznie nadlozylem jakies 120 km :P Przy pensjonacie bylismy juz bardzo pozno, okolo drugiej w nocy.
A teraz najwieksza ciekawostka wyjazdu. 3 dni wczesniej moja narzeczona zgubila plywajac w jeziorze pierscionek ode mnie. Plywalem chyba z godzine w tym miejscu, ale nic nie znalazlem. W Budapeszcie bylo jednak cudownie i pogodzilismy sie ze strata. Gdybysmy nie odwiezli francuza, to bylibysmy duzo wczesniej i pewnie juz spali. A tak ... Zajezdzamy na miejsce. Nagle widze, ze cos sie rusza przy jeziorze i w naszym kierunku idzie pletwonurek. Na dodatek ma w reku ... wykrywacz metalu. Skoczylem do niego i opisalem mu sytuacje. Skubaniec znalazl go. A wiec jednak dobra karma wraca ;) Nic nie dzieje sie przez przypadek. W nagrode z racji braku gotowki dalem mu najbardziej oryginalny prezent na swiecie, ktorym byl plan drogowy DDRu z 1980 roku !
Powrot do Polski i kalkulacje, z ktorych wyszlo, ze zrobilem samochodem prawie 2500 km. Bez zadnej awarii. Dzieki temu moj ojciec zwrocil honor i polubil chyba moj samochod. Mimo, ze niedlugo potem musialem robic zardzewiala podloge :P To jednak widzialem, ze wyraznie cos sie zmienilo i to w tak krotkim czasie. Juz nikt nie pytal mnie "po co mi ten samochod". Sporo osob mnie rozpoznawalo, sporo chcialo pogadac. Dzieci pytaly rodzicow "co to jest ?", na co ja oferowalem ze moze zajrzec do srodka, ale z reguly sie wstydzily bidulki ;) Pare osob zaczelo mnie nawet bardziej szanowac, ze wybralem wlasnie 125p jako moj samochod. Mimo, ze nigdy nie byl cukierkiem, to zawsze jednak staralem sie, zeby wygladal jak najlepiej bedac w ciaglym uzytkowaniu. Tak jak w 2012 roku widok Poloneza czy Malczana w okolicy to byla rzadkosc, tak niedawno nastapil doslowny renesans tych pojazdow i czasami parkowalem pod Biedronka obok Malucha, niczym lata temu.
Zwiazalem sie z samochodem bardzo. Dla wielu okolicznych mieszkancow auto przestalo byc ciekawostka na drodze, a stalo sie czestym widokiem. Mimo tego, ze przydarzyla mi sie awaria, to planowalem ja szybko usunac. Niestety, ale lepsza opinia rowna sie takze wieksze zainteresowanie - i tak miesiac temu stracilem mojego Fiata. W momencie tyle wspolnych chwil razem, kilka przygod i te ktore moglbym przezyc zniknely, wraz z rzeczami ktore mialem w srodku (dokumenty jednak zawsze mam przy sobie). Nie plakalem, bardziej bylem zly, ale zycie idzie naprzod. Mimo pomocy wielu osob nie udalo sie go odnalezc, wiec po krotkim czasie pogodzilem sie ze strata. Wtedy tez podjalem decyzje o zakupie Poloneza, po ktorego jade w ten czwartek. I wiem, ze tez dostarczy mi wiele wspomnien i takze pokaze na co go stac ;)
Po calym zdarzeniu slyszalem jednak wiele rzeczy, ktore napawaja mnie optymizmem. Wujek po tylu latach wylozyl pieniadze i odszykowal swoje Caro, wreszcie wyglada jak dawniej, jest zadbane i niepowgniatane. Kilku mlodych ludzi z miasta kupilo sobie Maluchy jako ich pierwszy samochod. Jak wspomnialem na drogi wracaja Polskie samochody. Opinia poprawila sie niesamowicie. To samo obserwuje zreszta w innych dziedzinach. Mam duzo gitar wyprodukowanych w Polsce, ktore wciaz nie maja powszechnie dobrej opinii, podobny typ hejtu jak na Polonezy. A ja kocham je wszystkie i mialem za bezcen :) I to tez sie zmienia, pojawia sie duzo mlodych ludzi, ktorzy chcieliby zaczac przygode z gitara wlasnie na Polskim sprzecie. To napawa wielkim optymizmem. Finalowym akcentem pozostaje jednak moj tata, ktory nadal nie rozumie po co chce kupic Poloneza :P

Wiem ze sie rozpisalem, ale mam nadzieje, ze dyskusja na nowo rozgorzeje, a Wy macie podobne odczucia jak ja - ze jakas zmiana jest. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: arek1995 w Czerwiec 09, 2015, 20:42:22 pm
Witam,odnośnie polskiej motoryzacji chciałem powiedzieć tyle,że w mojej okolicy praktycznie wszyscy z z Poloneza się nabijają-teściowa i teściu ciągle pytają po co mi polonez.Jak potrzebujemy gdzieś pojechać dalej to pytają czy to sie nie rozpadnie.Tylko że kurde od ponad roku-odkąd mam obecnego poldka NIC w nim sie nie zepsuło,zawsze mnie wiezie bez żadnych problemów i awarii.. Kurde czy ludzie zawsze będą myśleć że jak polskie to złe? Czy to źle,że dbam,wymieniam oleje i filtry na czas a nie kiedy silnik już nie może wytrzymać ze starym olejem? Wydaje mi się że dla większości ludzi Poldek był taką jednorazówką,która była tania a jak sie zepsuje to nie będzie szkoda zezłomować.Wiele ludzi jeździło na jednym oleju aż do awarii silnika.Ja za to swoje poldki,wszystkie które miałem szanuję,i zmieniam to co sie zepsuje i robie na złość wszystkim tym którzy twierdzą że Polonez jest zły. Ale najbardziej śmieszą mnie miny ludzi którzy usłyszą,że Poldek miał w opcji klimatyzację,wspomaganie(od 97r w standardzie) i elektrykę. Ich mina rozwala :D 
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: CoveName w Czerwiec 09, 2015, 22:02:34 pm
Witam po długiej a nawet Baaardzo długiej przerwie... chcę napisać coś w tym wątku bo uważam że to jedyny odpowiedni aby opisać moją sprawę...
Mianowicie posiadałem kiedyś poloneza praktycznie byłem 3 właścicielem a dwóch poprzednich czyli mój teściu i teściowa byli pierwi... niestety po latach pakowania w niego kasy, serca, rozumu i czasu go sprzedałem... nie ukrywam że choć było jeszcze wiele do zrobienia i wiele już było zrobione to była to moja perełka. Decyzja o sprzedaży zapadła praktycznie przez moich rodziców byłem młody i głupi i ich posłuchałem, bo przecież polonez to gó...no, kawał blachy na 4 kołach, ojciec zawsze powtarzał idź klasę wyżej no i ja głupek poszedłem... od bmw daewoo, chevroleta po golfa IV którego mam teraz kończąc... no tak było długie lata, zaniedbałem forum i parę ludzi z nim sprzymierzonych ponieważ wyjechałem za granicę .. teraz już moja przygoda z zagranicą się kończy i mogę dumnie i z uniesioną głową powiedzieć że wracam do kraju ... i wracam też do FSO mam już jedną perełkę ugadaną ale pod koniec czerwca dopiero zawita u mnie w garażu... więc Witam wszystkich ponownie z nastawieniem iż PASJI NIE ZATRZYMASZ.... trzeba robić to co się Kocha a nie patrzyć na ludzi ... nie dogodzisz wszystkim, i nikt nie musi dogadzać Tobie ...

Daniel
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bartekcom#1982 w Czerwiec 09, 2015, 23:06:00 pm
Kurde czy ludzie zawsze będą myśleć że jak polskie to złe?
Polonez pasował wszystkim którzy nim jeździli, tylko nie polakom. Taki naród nic nie poradzisz.
Są krajowe firmy co mają zagraniczne nazwy aby nie stracić rynku.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Despero w Czerwiec 09, 2015, 23:52:58 pm
A teraz najwieksza ciekawostka wyjazdu. 3 dni wczesniej moja narzeczona zgubila plywajac w jeziorze pierscionek ode mnie. Plywalem chyba z godzine w tym miejscu, ale nic nie znalazlem. W Budapeszcie bylo jednak cudownie i pogodzilismy sie ze strata. Gdybysmy nie odwiezli francuza, to bylibysmy duzo wczesniej i pewnie juz spali. A tak ... Zajezdzamy na miejsce. Nagle widze, ze cos sie rusza przy jeziorze i w naszym kierunku idzie pletwonurek. Na dodatek ma w reku ... wykrywacz metalu. Skoczylem do niego i opisalem mu sytuacje. Skubaniec znalazl go. A wiec jednak dobra karma wraca

Rewelacyjna historia, uśmialiśmy się szczerze z narzeczoną co nie miara. :)

Niestety, ale lepsza opinia rowna sie takze wieksze zainteresowanie - i tak miesiac temu stracilem mojego Fiata.

Współczuję, nawet nie wyobrażam sobie co zrobiłbym na Twoim miejscu. Gdybym stracił swojego Poldka, którym przejechałem 70 kkm, z którym w sierpniu br. łączyć mnie będzie 6 lat razem... Ciężko to sobie wyobrazić. Gdybyś nie miał nic przeciwko i nie byłoby to w żaden sposób dla Ciebie uciążliwe, to z chęcią porozmawiał bym z Tobą na przestrzeni dni na temat kradzieży Twojego Fiata, bowiem właśnie poświęcam się tematyce przestępczości samochodowej w swojej pracy mgr i miałbym kilka pytań. Odezwę się na PW.

praktycznie wszyscy z z Poloneza się nabijają-teściowa i teściu ciągle pytają po co mi polonez.Jak potrzebujemy gdzieś pojechać dalej to pytają czy to sie nie rozpadnie.

No widzisz, to wszystko zależy od człowieka. My w rodzinie mamy 3 Polonezy - jednym jeżdżę ja (prawie 6 lat), drugim teściowa codziennie zasuwa 45 km w jedną stronę do pracy (od 4 lat), a trzeciego ujeżdża teściu (od 10 lat). A na domiar wszystkiego, kupiliśmy sobie pół roku temu Lublina 3 i wszyscy jesteśmy z tych samochodów bardzo zadowoleni. Idealne samochody na co dzień (my akurat mamy same Plusy, wiec tym bardziej), a i jakiś klimacik czuć jeżdżąc Polonezem. ;)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Czerwiec 10, 2015, 01:01:51 am
W mojej okolicy nie jest tak strasznie. Mam wprawdzie jednych sąsiadów, co dla nich Polonez w ogóle nie jest autem i ostatnio na mnie nawet donieśli do Straży Gminnej, że "przetrzymuję złom na ulicy", ale tak poza tym Polonez wszędzie spotyka się z sympatią. :)
Ludzie się do mnie przyjaźnie uśmiechają, gdzie bym nie był to zaraz słyszę, że ktoś miał Poldka i "to było panie świetne auto", niektórzy się zastanawiają w rozmowie czy by sobie znowu nie kupić tak dla zabawy do okazjonalnych przejażdżek przy niedzieli. (To są na ogół ludzie w poważnym wieku, więc palenie gumy i szarżowanie im nie w głowie).
 Na stacji benzynowej zawsze muszą zagadać jak się jeździ i jak jest z częściami i spalaniem, a ostatnio okoliczny mechanik powiedział że ludzie kupują (i naprawiają u niego) coraz więcej Polonezów, bo mają dosyć jeżdżenia potwornie drogimi w naprawie zachodnimi złomami, które ani nie są odporne na dziurawe drogi, ani nie są tak niezawodne jak to kiedyś się wierzyło. :P
Teraz Polonez to nie wstyd tylko przejaw oryginalności i ekstrawagancja. :)

Dodam jeszcze, że np bardzo przyjaźnie odnoszą się do mnie faceci na wielkich amerykańskich motocyklach z wetkniętą flagą, spotykam się z przyjaznymi reakcjami ze strony kierowców autobusów, którzy z uśmiechem ustępują mi np miejsca na skrzyżowaniu. Niedawno jakiś starszy przechodzień pomachał do mnie żebym światła włączył (bo zapomniałem) i tu na osiedlu też wszyscy są tak normalnie mili. Ci wysiadający z Porsche również. :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Fasola w Czerwiec 10, 2015, 06:00:22 am


Nexia to przecież Kadet E po Liftingu, Tico to bliźniak Suzuki, a Espero to nie wiem ?

Espero do zludzenia przypomina honde concerto w sedanie
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mruk1313 w Czerwiec 10, 2015, 11:18:44 am


Nexia to przecież Kadet E po Liftingu, Tico to bliźniak Suzuki, a Espero to nie wiem ?

Espero do zludzenia przypomina honde concerto w sedanie
Przecież to jest Ascona,po lifcie i głębszej modernizacji.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Czerwiec 10, 2015, 11:48:47 am
Espero do zludzenia przypomina honde concerto w sedanie
sa dwie mozliwosci : albo nie widziales na wlasne oczy Concerto, albo nie widziales Espero,
podobne zakonczenie tylnych szybek to troche malo, by doznac złudzenia,
podobienstwo miedzy tymi autami jest takie, jak podobiestwo miedzy Syreną a SL300

Espero to odrzucony projekt Xantii - oczywiscie jako karoseria, bo mechanicznie to Ascona
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomasz#1969 w Czerwiec 10, 2015, 12:35:19 pm
Do Concerto to jest podobny Rover serii 200 przed liftem ;P
Do Espero nie kojarzę nic "podobnego" - sama linia auta jest bardzo udana wg mnie ;)

Fasola zrobił rekord zarówno na odkop sezonu, jak i na offtop sezonu :P A wszystko jednym postem
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Czerwiec 10, 2015, 13:34:39 pm
W sumie dobrze, że odkopał bo szukałem takiego wątku by się podzielić tym z jak miłym odzewem spotyka się teraz pomykanie Polonezem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Czerwiec 10, 2015, 16:33:41 pm
To ja coś dodam w temacie :) W mojej okolicy, wśród ludzi z mojego przedziału wiekowego, Polonez budzi częściej politowanie niż sympatie, nie wiem czy to kwestia wychowania w kulcie wieśvagena czy nasłuchania się opowieści swoich lokalnych śpeców, którzy zamiast naprawić raz a porządnie to tylko paprali, aby jeszcze chwilę pojeździł... w każdym razie wśród młodych Polonez to dobry obiekt do niebanalnych, a czasami nawet chamskich żartów, ale nie ważne :) Za to wśród osób w wieku 40+ reakcja na Poloneza jest na ogół całkiem miła, a to jakaś anegdotka, a to jakieś wspomnienie itd.
Kilka takich przykładowych: Wzeszłym roku chwilę przed wyjazdem na zlot do Karolewa podszedł do mnie jakiś jegomość i zagaił, że dawno nie widział "u nas" Poloneza w tak ładnym stanie, wypytał jaki silnik (mina kiedy usłyszał, że rover bezcenna :d ), ile lat, jaki przelot, ile pali itp. itd. powiedział, że sam ma Poloneza, którym często jeździ do Krakowa, że bez gazu, a "Panie w trasie to 6,6l potrafi spalić", a jak usłyszał, że się wybieram na zlot fanów Poloneza to chłopu mało oczy z orbit nie wyszły bo "na prawdę są tacy ludzie?!" :)
I dwie przypowieści z dziś:
1. Zajechałem do sklepu po zestaw naprawczy do zacisków, jeden z klientów patrzy tak przez okno na atówkę i tako oto rzecze "też kiedyś takiego miałem, jak go kupiłem to kupiłem też komplet krzyżaków, bo jak miałem dużego fiata co to chwilę mi padały i 13 lat samochód jeździł, blacha zaczęła się sypać, most wyć, w końcu polonez poszedł na złom a krzyżaki zostały" :)
2. Podjechałem do tokarza, bo potrzebowałem stoczyć tulejkę od altka. Idę do warsztatu patrzę, a jakaś kobiecina z sąsiedztwa biegnie pod ogrodzenie patrzy i krzyczy do męża
-"Przecież to nie Polonez!"
-"Proszę Pani to jest Polonez"; powiedziałem.
Babka trochę zmieszana "a bo mąż mi mówi patrz polonez jedzie" za chwilę podszedł rzeczony mąż i opowiedział mi, że on też miał kiedyś Poloneza z 1986r. takiego, który miał być na eksport do greckiej policji (podobno był już oklejony jak grecki radiowóz), ale nie poszedł bo zderzak miał jakiś defekt, więc trafił na rynek krajowy, do tego rzekomo miał jakieś fotele "lotnicze" i wydech z nierdzewki nieśmiało przyznał też, że za 20$ łapówki w fabryce został zakonserwowany tak, że przez 26 lat które spędził u tego Pana nawet grama rdzy na podłodze nie było, a do tego dostał talony na paliwo na pół roku i wszystko co jeszcze w fabryce mogli mu do niego dołożyć :) Jak ów Pan stwierdził "3 lata temu poszedł za 2600, goście nawet nie marudzili, po prostu wyłożyli gotówkę i pojechali" :d (może ktoś z forum?) Aha no i Pani od "to nie polonez" nie mogła uwierzyć, że 29U to fabryczny odcień Poloneza :) A jak usłyszeli, że do full opcji brakuje tylko 5 rzeczy to się oboje mało nie przewrócili i klasycznie "Panie klima, jaka klima, to w polonezie była klima?!" ]:->
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Czerwiec 10, 2015, 17:08:35 pm
Jak ja "kocham" takich od "miałem kiedyś takiego"... jak ci się podoba, to sobie kup :)
W moim mieście jestem tak prestiżowy, używając poloneza, że ciężko być bardziej. Ostatnio stoję na światłach, pora powrotu z pracy- przede mną panamera, obok cayenne i nowy landrover, z tyłu dwie 911. Dalej, na rondzie przepuszczałem następne dwie cayenne, a pod bramą prawie mi w tył wjechała kolejna panamera. promocja na porsche jakaś chyba jest.
A polonezów jest na pewno mniej niż ferrari california, bo 3 rózne widuję, a poldków brak :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KBF w Czerwiec 10, 2015, 18:44:31 pm
Współczuję, nawet nie wyobrażam sobie co zrobiłbym na Twoim miejscu. Gdybym stracił swojego Poldka, którym przejechałem 70 kkm, z którym w sierpniu br. łączyć mnie będzie 6 lat razem... Ciężko to sobie wyobrazić. Gdybyś nie miał nic przeciwko i nie byłoby to w żaden sposób dla Ciebie uciążliwe, to z chęcią porozmawiał bym z Tobą na przestrzeni dni na temat kradzieży Twojego Fiata, bowiem właśnie poświęcam się tematyce przestępczości samochodowej w swojej pracy mgr i miałbym kilka pytań. Odezwę się na PW.

Nie ma problemu, moge opisac co i jak, fotki tez podesle
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Despero w Czerwiec 10, 2015, 20:26:53 pm
KBF, z góry bardzo Ci dziękuję. ;)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: El-Portero2 w Czerwiec 10, 2015, 21:09:00 pm
Skąd się biorą tacy ludzie...? Moim zdaniem - z Niemiec :-)

Ja mieszkam na Pomorzu. Tutaj jest Generalne Imperium Młodych Folksdojczów kochających się w Volkswagenach Golfach 1,2,3 generacji oraz Passatach B3, B4, B5 (marzą o nowszych ale PGR już dawno sprzedany i kasy ni ma). Oczywiście po Tuningu, oczywiście w TeDeIku (auto musi kopcić) W woj. Pomorskim na 10 mijających Cie samochodów 7 to auta grupy VAG, Sporo na glebie, na podróbkach BBS'ów i naklejkami "VW Mania" z datą wyprzedzającą imprezę o pół roku albo nawet rok ( tak żeby już dziś w 2015 wszyscy wiedzieli, że danego czerwca dopiero 2016 roku w Pruszczu GD będzie wielkie święto polskich Helmutów i żeby każdy zdążył uciąć 4 zwoje sprężyn, strzelił negatyw i założyć rurę kominową fi 100 na wydech bo "musi być moc" i "engine sound" przy pełnym odcięciu.

Pisząc scenariusz do nowego filmu, prolog zacząłbym od słów : Dawno, Dawno, Temu na Pomorzu:
GPU, GWE, GKA, GKS to powiaty najbardziej w Polsce zgermanizowane pod względem motoryzacji ... I nagle wyjeżdżam sobie taki JA, starym polskim FSO Polonezem, zwykły polaczek, który w polskim paszporcie, nie nazywa się Dorhing, Friedrish, Bergenhauer, Klaus, którego rodzina nigdy nie przyjęła obywatelstwa III Rzeszy i nigdy nie wsparła niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego kupując VałWoja i mówię do golfiarzy: Prawdziwy polak jeździ polską bryką- Zostańcie Polakami albo wracajcie do Raichu... :d Wtedy wciskam pełnego buta, podek się dławi, zalewa go i po 10-15 sekundach zaczyna dopiero przyśpieszać w tempie wk*rwionego żółwia. We wstecznym lusterku wyprzedzającego mnie z lekkością szmelcwagena GjeTeJii po "fiutingu" widzę szyderczy uśmiech buraczanego łba ze wsi. Wstyd, rozczarowanie, złość na inżynierów,konstruktorów, że technologi lat 60 nie potrafili do 89r w żaden zadowalający sposób zmodernizować. Wtedy zdałem sobie sprawę, że tak nigdy nie powstrzymam przed moto ekspansją żadnego szwaba. Przy pomocy dzisiejszej wiedzy i techniki postanowiłem opracować plan budowy potwora na bazie poloneza, na którego widok wszyscy użytkownicy lokalnych dróg poczują respekt. Wóz, który nie bezie odstępował ani na krok od współczesnych zachodnich aut a młodzi kierowcy zainspirowani maszyną poczują dumę z Polskiej motoryzacji- choćby to miało kosztować 30tyś powiedziałem sobie: chcę mieć zajebistego poloneza. Nagle optymistyczna iskierka na wieczornym cruisingu: staje obok mnie na pasach czarne e30, opuszcza szybę jakiś 17latek za kierownicą i krzyczy "fajne autko, mój tata miał trzy trabanty i jednego wartburga" po czym zapala się zielone i błyskawicznie odjeżdża. To był ten biedny PolskiNiemiec z DDR'u. Siedzimy ze znajomymi -ludzie o poglądach wysoko antyniemieckich, rozmawiamy dobrą godzinę o motoryzacji a tu nagle gościu wyskakuje z tekstem że kupił golfa 3.... Pytają: ale jak to kupiłeś volkswagena?... przecież mówiłeś, że "nigdy" i że zbierasz na 125p? -Gościu odpowiada: No tak ale skusiłem się tym, że części do golfa są bardzo tanie i będę mógł nim jeździć codziennie <lol2> <lol2>

Odstępując od bajkopisarstwa muszę przyznać,że jak na razie szwaby na Pomorzu wygrywają niestety.
Poldka zobaczyć u nas to jest raczej rzadkość, Borewicza zobaczyć to jest święto. Po szrotach już ani jednego- trucka nie widziałem już chyba rok. W dodatku wszędzie słyszę głosy zniechęcenia mówiące mi "odpuść sobie to fso", "tracisz tylko czas na te G*wno warte graty" a wśród młodzieży słyszę co raz częstsze głosy uwielbienia dla "gofra na glebie i czarnego paska w tedeiku". Wszystkie fajne poldki z pomorskiego pojechały gdzieś na południe. Jeśli chciałbym kupić dziś borewicza muszę pojechać na Podkarpacie albo do Małopolski chociaż. To co jest do kupienia w okolicy Trójmiasta to trupy albo drogie egzemplarze w stanie sporo nieadekwatnym do ceny (często przypudrowane trupy). Większość kierowców nie jest szczególnie wzruszona widokiem poloneza, pewnie dalej myślą, że za kółkiem siedzi biedak, wieśniak albo stary komunista ze złotym zębem jadący do biedronki po szary papier i mydło lub emeryt jedzie na działkę podlać marchewkę bo w sklepie nie idzie już nigdzie kupić marchwi więc trzeba hodować własną. W kręgu znajomych nikt entuzjastyczne nie podchodzi do mojego hobby. Dla większości przeciętnych 50-60latków, którzy rzygali PRL'em i od tego PRL'u Polonez to tylko Polonez- nic szczególnego- niektórzy nawet nie dostrzegą, że brakuje z tyłu drzwi (jeśli jadę coupe) hehe. Często się spotykam z takimi opiniami, że polonezy gniły na potęgę, psuły się stale i paliły jak smok - co śmieszne słyszałem to od osób, które nigdy nie miały do czynienia z tym samochodem tylko słyszały gdzieś od kogoś. Odpowiadam jak ktoś naprawdę dba o auto a nie traktuje jak taczkę do wożenia ziemniaków z pola to nie powinien mieć powodów do niepokoju. Kiedyś kumpel przyjechał z dziewczyną obejrzeć mojego poldka V6 - kumpel zafascynowany a jego dziewczyna na pierwszy widok powiedziała : "jakie śmieszne to auto" jej chłopak woził się Fiatem Uno a ona na poloneza powiedziała, że jest smieszny to jest dopiero hipokryzja. Ostatnio wyskoczyłem radiowozem milicji na weselną bramę. Ten wóz akurat wzbudzał trochę sensacji bo się jednak wyróżniał na tle "zwykłych" poldków. Stałem za rogiem aż wyskoczył jakiś na pół przytomny menel i na widok Milicyjnego radiowozu stanął dęba, zaczął się trząść i literować napis na galeryjce tak jakby własnym oczom nie wierzył - ja widząc to posikany ze śmiechu otworzyłem okno i wydarłem się: Tak, Tak Obywatelu! Komuna wraca! Za raz będziem pałować i na wytrzeźwiałe do centralnego zwozić!...Nie uwierzycie jak szybko zdążył wytrzeźwieć, jak prosto zaczął chodzić --- szkoda, że tego nie nagrałem - byłby to hit na YT heheh

Kończyc moje wywody mogę napisać mimo wszystko pozytywne zakończenie.
Czasem po kilku głębszych dopada Cię poczucie pieniędzy wyrzuconych w błoto, straconego czasu. Mówisz sobie nigdy więcej FSO. Trzeźwiejesz i dochodzisz do wniosku, że to wszystko nie tak- że jesteś tak naprawdę skazany na FSO i masz być pod tym względem najlepszym, samodoskonalącym się, kreatywnym i najbardziej pionierskim skazańcem jakiego ten kraj potrzebuje! Kupujesz kolejne padło za 2tyś i zamykasz się w garażu by za parę miesięcy znów zaskoczyć fanów marki nowym dziełem sztuki na kołach :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mafii w Czerwiec 10, 2015, 23:30:16 pm
El Portero podpisuję się obiema rekami i nogami pod Twoimi 3 akapitami. U mnie jest identyczna sytuacja.

Wyroby fso w moim domu służą już od 1991 r. (zaczęło się od 125p z 1987), wcześniej był jeszcze 126p. Pamiętam, że przed fiatem ojciec przymierzał się do golfa 1 (z lekko rozbitym przodem), ale realnie podszedł do tematu i wolał kupić 4 letnie większe auto. W 1999 r. kupił poloneza abimexa z 1995 r. i to moim zdaniem było konkretne auto jeszcze przez kolejne lata. W 2008 r. kupiliśmy boscha z 2001 r. - do tego auta miałem mieszane uczucia, miało kilka dziwnych przeróbek i awarii spowodowanych przez niedbalstwo mechaników - ale z bratem poświeciliśmy parę weekendów i szczerze mówiąc od 2 lat czyli jakiś 30 tyś. to wymienialiśmy tylko olej. Rok temu moim pierwszym autem został gti z 1997 r. - w domu pukali się w głowę. Ale jak dałem się przejechać ojcu i porobił na trasie cwaniaków którzy wcześniej jadącemu przepisowo na terenie zabudowanym polonezowi siedzieli metr od zderzaka to czuję poparcie z jego strony.

Część sąsiadów czy rodziny to śmieje się w żywe oczy, ale no cóż - wali mnie to... zdanie osób które nie mają podstawowej wiedzy z mechaniki, elektryki, elektroniki  czy informatyki się dla mnie w tej kwestii nie liczy. W związku z wykonywanymi zawodami inżynieryjnymi przeze mnie, ojca, brata obracamy się powiedzmy w technicznych kręgach i dla tych ludzi fso jest naprawdę ok. Znajomi na początku też troszkę się nabijali, ale jak zobaczyli moją kolekcje gratów - dodatkowe wyposażenie możliwe w polonezach to uświadomili sobie, że często takiego nie mają w swoich dużo nowszych super furach. Ale tak szczerze podejście ludzi jest coraz lepsze. Ja tam ludzi nie oceniam po samochodzie, jeżeli ktoś tak robi to świadczy to o biedzie umysłowej.

Tak jeszcze dodam z rzeczy śmiesznych lub tragicznych - kumpel któremu przeszkadzał ojca polonez na moim parkingu (tak na moim nie na jego) gdzie jego nieproszone fury rozpuszczały wyciekami asfalt.... wysyłał abimexa na złom. Sprowadził sobie rozbitego mercedesa okularnika. Po blacharce jeszcze przed lakiernikiem (pół przodu z innej parafii, szpachla ze względu na ilość rozrabiana w betoniarce) z dumą prezentuje mi auto i jeszcze większą dumą pokazuję mi wizytówkę.... szrotu z częściami do mercedesów - niczym byłaby to książka serwisowa wypełniona w ASO. Było to 5 lat temu, obecnie z okulara w kilku miejscach wychodzi pianka poliuretanowa.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Czerwiec 11, 2015, 00:17:20 am
Tylko na moim osiedlu jest poza moimi pięć albo sześć Polonezów. I co najmniej tyle Cayenne. :d Ludzie mają tu zupełnie przeróżne samochody w większości drogie i bardzo drogie, ale jest taka pełna demokracja i nikt (z wyjątkiem moich jednych sąsiadów) na nikogo nie patrzy krzywym okiem. :)
A w okolicy można ich spotkać jeszcze więcej. Wychodzi na to, że Nieporęt i Legionowo to jakieś są polonezowe tereny.  <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Czerwiec 11, 2015, 00:26:50 am
Z Polonezem tak na codzień widzę tylko jeden problem, podobny jak z jazdą małym autem: zajeżdżanie drogi, albo wyprzedzanie mnie, kiedy sygnalizuję że chcę zjechać aby wyprzedzić auto przedemną, bo wychodzą z założenia że Polonez albo małe auto nie dadzą rady się zebrać, a potem niekiedy się okazuje nawet że to ich auta się nie zbierają bo nie umieją ich wkręcić na obroty.

Co do postrzegania, to generalnie jest o niebo lepiej niż kilka lat temu, natomiast nie przejmowałbym się tym w ogóle. Bardzo wiele osób, są to ludzie którzy się nie nadają do pokojowego współżycia, bo mają coś przeciwko rzeczom które w ogóle nie powinny ich obchodzić, bo są prywatną sprawą drugiej osoby. Pomijam już to, że przeważnie nie ma z kim porozmawiać o czymkolwiek. Obojętnie, samochody, historia, kosmologia, socjologia, literatura, muzyka... Na ogół można tylko usłyszeć o tym że ktoś coś lubi "bo tak", nie lubi "bo nie" i co zjadł na obiad, ew. jak podłapią jakiś temat to strach wyrazić przeciwne zdanie. Generalnie skala patologii jest zadziwiająca. Jak idę przez miasto, to się mogę spodziewać że zobaczę zaniedbane dzieci, albo że ktoś mnie napadnie, ale ostatnio rozbroiła mnie następująca sytuacja, w mojej własnej, trochę dalszej rodzinie:

Jest sobie małżeństwo ze stażem 19 lat, mieszkają w eleganckim domu, nowe samochody, dwoje dzieci, pozornie wszystko ok. A jak to wygląda dokładnie? Dzieci chodzą głodne, do tego stopnia że mają niedowagę, matka ma wszystko w d... i jak nie siedzi na Facebooku, to jest w kościele i albo śpiewa w chórze albo cośtam robi z organistą. Mąż o ile nie siedzi w firmie, to jeździ sobie na koniach. Z "pozytywnych akcentów" to jego teściu nazwał go "chamem zbuntowanym" bo na pytanie dlaczego wyciął wszystkie jabłonie w ogrodzie padła odpowiedź "Bo moje"- imponująca sztuka argumentacji.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: utek w Czerwiec 11, 2015, 18:09:51 pm
Mnie to najbardziej wkurzają zaczepki tych ludków co z dumą mówią, miałem takiego... . A ja myślę gówno miałeś nie poloneza.  Tłukłeś się  Ikarusem, Autosanem lub maksymalnie Trabantem. Na poloneza, to mogłeś gościu popatrzeć sobie. W 2004 roku dopiero kupili sobie trochę szrotu z Niemiec i Włoch. Wielcy znawcy motoryzacji.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: El-Portero2 w Czerwiec 11, 2015, 21:02:56 pm
Jakby nie patrząc faktem jest, że większość społeczeństwa patrzy na użytkowników poloneza przez pryzmat mocno zakorzenionych stereotypów. Ten gość ma poloneza: "Burak- pewnie nie stać go na nic lepszego" Nikogo nie obchodzi, że masz w garażu 3 letnią s-klasę a polonez to twoje hobby. Jedziesz polonezem = zapewne jesteś bambrem albo wyznawcą disco polo. Większość w mojej ocenie nie rozumie, że ktoś może mieć zajawkę na tego typu samochody. Tak samo jak są klany kluby golfiarzy, hondziarzy to i poloneziarzy też. Znam wielu ludzi, którzy jeżdżą na co dzień vw, toyotą, oplem i są naprawdę w porządku ludźmi.

 Jednak socjologia daje dowody na istnienie okrutnego systemu oceniania ludzi po tym, jaki samochód wybierają i jakim podróżują. Wyniki badań przeprowadzonych przez amerykańskich naukowców są bardzo przykre. W pewnym teście posadzono super przystojnego młodego gościa z przepiękną młodą kobietą w zajebistą nową mazdę 6 i poddano wśród przypadkowej grupy 100 osób ocenie, która wyniosła 10/10 z ociekającymi lukrem komentarzami. Tą samą młodą parę wsadzono w stare volvo kombi z 90r i poddano losowej ocenie zatrzymującej się na wyniku 6/10. Mało tego, w innym sondażu do oceny pond połowa respondentów odpowiedziała, że nie chciałaby się zadawać z takimi ludźmi, nie interesuje go znajomość z takim i takim człowiekiem itd. To smutne ale prawdziwe. Inne badania jakie miałem okazje przeglądać dotyczyły oceny mężczyzny przez kobietę przez pryzmat tego jakim jeździ samochodem. To dopiero jaja! Podobnie: przedstawiono grubasa w super lamborghini za prawie milion dolarów gdzie skala procentowa potwierdziła, że 73% badanych kobiet umówiło by się z tym grubasem gdy wsadzono tego samego grubasa do forda fiesty tylko 8,5% badanych kobiet umówiła by się z tym facetem, który przed chwilą w innym aucie dostawał 73% szans na randkę. Do tego dochodził jeszcze takie aspekty jak dźwięk silnika czy kolor gdzie najlepszy kontrastowo wynik był przy teście z przystojniakiem: Posadzono go w przeciętny sportowy wóz koloru zielonego - ocena była dostateczna, a ten sam wóz czarnego czy srebrnego gdzie była wysoka. Wnioski w tej sprawie są jasne i niepodlegające dyskusji. W 2013 Wynik pewnego podobnego badania dowiódł, iż 38% badanych kobiet poszło by do łóżka z młodym kierowcą nowego, czarnego audi A6 S-line  <lol2> <lol2> <lol2> ....cholera-  a ja zawsze myślałem, że laski wolałyby się przespać z kierowcą camaro 69r czy chevelle SS 70r  :P


Niestety..ale jeżdżąc polonezem musisz być przygotowany na nie zawsze miłą krytykę chyba, że masz Borewicza albo przejściówkę to możesz być spokojny bo tendencja ocen wraz z wiekiem auta poprawia się z tego co widać na wielu przykładach. Najważniejsze jest to, żeby nie brać sobie do bani tych komentarzy innych i robić swoje czy to się komuś podoba czy nie. Być po prostu sobą nieważne co inni mówią o Twoim aucie i o Tobie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Czerwiec 11, 2015, 22:10:52 pm
Najlepiej mieć mieć to w przysłowiowej dupie i tyle.Gówno kogoś powinno obchodzić,czy ktoś jeździ tym,bo nie stać go na inne,czy z zamiłowania,lub to po prostu hobby.Ludzie to wilki i nic nie poradzimy.Ocenianie kogoś przez pryzmat samochodu,czy jakiegokolwiek innego dobra materialnego,to nic innego,jak głupota.Ale taki jest niestety świat,że ludzie kierują się nie tymi wartościami,którymi powinni.Powinny wrócić czasy prl,gdzie tylko nieliczni mieli lepiej,a reszta tłukła się tym samym,co inni,albo autobusami i nikt nikogo palcem nie wytykał.Teraz sobie pokupowali szroty od niemca i w dupach się poprzewracało z tego dobrobytu.Taka mentalność tego narodu,że lepsze stare niemieckie,niż nowe nasze.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Czerwiec 11, 2015, 23:47:03 pm
Dobrze robi też auto wyjątkowo ładnie utrzymane, albo zdrowo poprzerabiane ale oczywiście w ładnym stylu. Coś jak mój Caropotworek ze zmutowanym tyłem. :)
Na takie krytykanci już patrzą inaczej. :) No bo ciężko jest właścicielowi zarzucić brak kasy.  <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Czerwiec 12, 2015, 00:36:06 am
Idąc tym tropem,to wystarczy wypasiona chata z basenem itp. bajerami,z równiutko przystrzyżonym trawnikiem,kamerami przy bramie i ochroną,a na podjeździe zamiast nowego merca-polonez  ]:-> Wtedy też nikt nie powiedział by,że to biedota,tylko fanaberia i że kto bogatemu zabroni?Jesteśmy specyficznym narodem i tak zauważyłem,że Polak Polakowi może zazdrościć wszystkiego,ale mimo wszystko,to bardziej szanuje się (na swój sposób) ludzi majętnych.Wtedy to jest gość,to jest KTOŚ,można go mieszać z błotem z zazdrości,ale mimo tego się takiego poważa bardziej.Tak jest zarówno w miastach,jak i na wsiach,bo przecież wszędzie mieszkają Polacy i mamy zakorzenione pewne zachowania,bez względu na miejsce urodzin i życia.Nawet za granicą to z nas wychodzi.Polak jak poczuje trochę grosza i że ma już lepiej,niż drugi,to mu od razu skrzydła rosną.Ten drugi znowuż zaczyna dziki pęd ku zrównaniu się z sąsiadem,czy to chodzi o kupno lepszego (lub takiego samego) samochodu,tv,czy głupiej pralki,lub na wsiach przeważnie ciągnika to jednak nie spocznie,póki nie przestanie być gorszym w oczach drugiego.To w nas zawsze siedziało,ale z tego co zauważyłem,to wyszło to bardziej dopiero po "obaleniu" (jakie charakterystyczne dla naszego narodu słowo) tej niedobrej komuny i gdy ludzie zaczęli stopniowo podwyższać standard życia,bogacić się,to pojawiła się ta nasza zawiść i chęć dorównania innym,żeby nie być gorszym.Ze*rać się,a nie dać się,jak mawiają.Wcześniej ludzie bardziej ze sobą żyli,więcej rozmawiali,jeden drugiego odwiedził,a teraz,wraz z nastaniem tego powszechnego dobrobytu, o którym się ciągle słyszy,to jeden na drugiego patrzy jak na wroga.Ludziom się po prostu pomyliły priorytety i ważniejsza stała się kasa i chęć bycia przez to lepszym (w ich mniemaniu) niż reszta.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Szymon w Czerwiec 12, 2015, 00:40:56 am
Generalnie ja ten temat uważam za kącik do lizania się po przyrodzeniach i poprawiania swojej samooceny.
Jeździcie z własnej, niczym nieprzymuszonej woli produktami FSO, które spełniają wasze wymagania wobec samochodu, dają wam radość z posiadania, a wy klepiecie jakieś elaboraty o tym, że ktoś jeździ Volkswagenem albo innym Audi i jacy wy nie jesteście od nich lepsi. Podwórkowa elita. A jak przez to, że jakiś Mirek wyprzedził Twojego Poloneza łapiesz agresora, to odnieś prawo jazdy do wydziału komunikacji i przesiądź się na rower albo pekaes, bo takich ludzi na naszych drogach nie trzeba.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Czerwiec 12, 2015, 00:52:42 am
Ja nie odnoszę tego wrażenia. To raczej temat o postawach ludzkich i to nie tylko w naszej pięknej ojczyźnie. :)  <lol>

Nie ma się co jeżyć, że ludzie droższe samochody lepiej postrzegają, bo rozumują automatycznie, że jak kogoś "stać" to jest "na pewno zaradny i tylko takiemu pozazdrościć". W sumie w ten automatyzm to jest ich problem, a nie nasz. :d
 Miałem kiedyś teściową, która potwornie się czuła źle w moim Polonezie mimo, że sama nie miała w ogóle żadnego samochodu...  <lol2>
Z racji wieku mogę sobie poporównywać stosunek Polaków do własnych sprzętów i moim zdaniem wszystko powoli wraca do równowagi.
Rowery z ZZR i Rometu są już w cenie, sprzęt z Unitry też, Polonezy też już zdrożały i za kilka latek będziemy jeździli samochodami "dla konesera". Tak to działa we wszystkich innych krajach, więc czemu u nas mielibyśmy mieć inaczej?

Przez kilkadziesiąt lat odcięci od reszty świata żyliśmy mitami o zachodnich produktach, potem te "wymarzone zachodnie cudowności" stały się dostępne, więc ludzie się na nie rzucili, a ostatnio przyszło otrzeźwienie. Ludzie chcą polskich rzeczy, a nie przereklamowanych zachodnich bubli.  :)  :-)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: utek w Czerwiec 12, 2015, 14:56:20 pm
Można być patriotą i kochać polską motoryzację itp, ale niestety produkowaliśmy buble i niedoróbki. Takie są niestety fakty, oczywiście było dużo dobrych wyrobów, ale generalnie nie było ciekawie. Najbardziej miarodajnym porównaniem będą czechosłowacki Zetor i polski Ursus. Obydwa zakłady produkowały identyczne konstrukcje, począwszy od średnich ciągników po ciężkie. Jest jedno ale, różniły się stosowanymi materiałami, jakością wykończenia, poprawieniem kilku szczegółów i poziomem wyposażenia, niestety na korzyść Zetora. I z czego to wynikało?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Czerwiec 12, 2015, 15:31:00 pm
Przytaczając klasyka "to wina Tuska" :) a bardziej prawdopodobne jest to, że u nas w koło jacyś mądrzy inaczej szukali na siłę oszczędności i wychodziło jak wychodziło, poza tym jednak Czech jak robił, to robił porządnie bo wiedział, że ten ciągnik będzie służył innemu Czechowi, a nasi raczej wychodzili z założenia, porządnie to trzeba robić tylko na eksport, a na rynek wewnętrzny nawet jak zrobili jakiegoś bubla to i tak poszedł bo i tak niczego innego i lepszego nie było. Poza tym cuda takie jak unitra za granicami robiły niezłą furorę, bo stosunek cena-jakość był o wiele lepszy niż u konkurentów z tej pułki cenowej, z resztą sam mam w domu kilka sprzętów unitry i mimo, że mają już one grubo ponad 25 lat to wciąż się dobrze mają i działają bez większych zarzutów, a np. kuzynowi wieża padła po 5 latach średnio intensywnego użytkowania...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Czerwiec 13, 2015, 16:40:08 pm
Rowery z ZZR i Rometu są już w cenie, sprzęt z Unitry też

Ostatnio widuję nawet sporo motocykli Romet, oczywiście 125cm3, co ciekawe widuję głównie te w malowaniu retro-rometowskim, niebieskiego jeszcze nie spotkałem chociaż jest tańszy. Próbowano też reaktywować Unitrę, wypuszczono nawet partię słuchawek w stylu retro, niestety to chińszczyzna i ponoć kiepsko grają. Więc znowu, byle szybko, byle tanio, a system fiskalny nie pomaga.

I z czego to wynikało?

Być może z tego, że po klęsce na Białej Górze, Czesi skoncentrowali na działalności gospodarczej pod panowaniem Habsburgów, a zaniechali walki (już wcześniej stosowali taką taktykę). Co innego w takiej Polsce, gdzie co chwila była zawierucha dziejowa która długotrwały wysiłek mogła momentalnie unicestwić. Wojen generalnie było wiele, wiek XVII to praktycznie dłuższa wersja II Wojny Światowej, bo porównywalne zniszczenia miały miejsce wielokrotnie i dość krótkich odstępach czasu. Równocześnie narastał wyzysk i polaryzacja społeczna, a potem zabory trochę uspokoiły sytuację, ale nie do końca, struktury społeczne w dużej mierze pozostały te same no i pozostawał motyw walki z wrogiem, więc wytworzyło się podejście "byle jak, byle szybko", bo jak nie przyjdzie jakaś wroga armia, nie ukradnie i nie wymorduje, to pan zabierze, albo wrogi urzędnik.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KBF w Czerwiec 14, 2015, 18:16:12 pm
Próbowano też reaktywować Unitrę, wypuszczono nawet partię słuchawek w stylu retro, niestety to chińszczyzna i ponoć kiepsko grają. Więc znowu, byle szybko, byle tanio, a system fiskalny nie pomaga.

Nie do konca sie zgodze, choc tylko nie do konca, bo tych klasycznych sluchawek nie testowalem, ale kupilem dla narzeczonej te douszne z mikrofonem, bo rozstawili sie na Autonostalgii. Jak za 30 PLN to jestem bardzo zadowolony
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mynx w Wrzesień 11, 2015, 08:10:34 am
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-po-co-do-poloneza-wpuszczano-zywego-kota,nId,1883381
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Leksu w Październik 27, 2015, 04:53:00 am
Nawet mi k.....o tym nie mówcie ,rodzina mnie wyśmiała ,wszyscy się ze mnie śmieją ,no prawie wszyscy ,sram na nich....FSO RULES
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Grudzień 30, 2015, 01:21:19 am
Odświeżę temat, bo zmieniałem serwo i ponieważ było takie piękne i błyszczące (to od hamulców w starym układzie), to poszedłem kupić lakier bezbarwny żeby ślicznym pozostało. :)
No i okazało się przy kupowaniu, że właściciel sklepu nabył właśnie Plusa GSI i mimo, że auto już 2 miesiąc się regeneruje (bo było skandalicznie zaniedbane) w warsztacie jakiegoś zaufanego, to jest totalnie zachwycony. :)
Teraz ma Skodę taką dużą, ale Polonezów miał chyba 2 i marzył żeby kupić sobie następnego. Aktualnie jest przeszczęśliwym właścicielem. :)
Z kolei jak stałem na parkingu przy szpitalu w Wieliszewie i w chwili wolnego czasu zmieniałem przewody WN, to podszedł jakiś gościu i zaczął gadać jak to on też miał Poloneza i że to był świetny samochód, kupił go w salonie, nic się nie psuło, mało palił i w ogóle było super. A teraz te samochody to w ogóle jest porażka, jego jakiś krewny zmienia (nowe!) co parę lat bo mu się rozpadają... :d

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Grudzień 30, 2015, 11:15:51 am
Czyli jednak można jeszcze spotkać normalnych ludzi, albo takich, którzy po czasie dopiero pojęli, że polonez jaki był, to był, ale jednak w porównaniu do niektórych dzisiejszych nowych aut, był jednak wytrzymalszy.
Niestety nasz naród jest taki, że swoje, choćby najlepsze, się opluwa, a zachodnie, tudzież inne, jest zawsze lepsze, bo nie nasze.Polonez odstaje technologicznie, "dizajnersko" i co najważniejsze (w opinii większości) mniej prestiżowo od samochodów zachodnich, nawet nie nowych, tylko tych, produkowanych powiedzmy do 2005 roku, czyli +/- w latach produkcji poldka (to nie moja opinia) ale jak na moje potrzeby i zapewne jeszcze kilku osób jest w pełni wystarczający.Ludzie w większości wieszają psy na tym aucie, bo jak kupili nowego, to myśleli, że będą jeździć, lać paliwo i nic ich nie będzie obchodzić, a tak się nie da.Jak ktoś dba o auto, to choćby miał Malucha i robił nim 50 000 km rocznie, to utrzyma go w należytej sprawności.Nie ma nic za nic.Zapewne byli tacy ludzie, którzy dbali nawet o poloneza, bo do dziś przecież idzie kupić ładne, zadbane auta i nie od "biznesmenów". Gdyby znalazł się dzisiaj ktoś głupi i zaczął tłoczyć ponownie poloneza, w starej budzie, w sensie plusa i powiedzmy hipotetycznie, że nic by nie musiał zmieniać ze względu na homologacje, normy spalania itp. pierdoły, (niech by było, że silnik by dał jakiś zachodni starszej generacji, bo na taki nawet można by licencję kupić i samemu robić) i dał by mu ocynkowane nadwozie, to może kilkaset osób by kupiło, a reszta olała by z góry ciepłym moczem, bo lepsze zachodnie.A ile z tych osób ładuje złotówki w swoje auta i się do tego nie przyznaje? Że zachodnie, to ma się nie psuć? Jest tu cały temat o nowych autach i widać, ile przykładów jest na niezawodność nowych konstrukcji.Jak ktoś kupi takie nowe i jeździ tylko do kościoła i do sklepu po bułki, to może pisać, że się nie psuje, bo prędzej się to zestarzeje, niż zrobi przebieg, po którym zadziała technologiczne postarzanie produktu.Ruscy tyle lat tłuki Ładę 2107 i chyba się jakoś sprzedawała, no, ale tam jest bieda, nie taki dobrobyt jak u nas, wiec ludzie kupowali co było i nie w głowie im Mercedesy  :P
Tyle tylko, że tam jeszcze coś swojego mają, choćby z nazwy i teraz bawią się tak.
http://moto.pl/MotoPL/1,88389,18936189,lada-vesta-wchodzi-do-produkcji.html
Akurat polonezy plusy wcale nie wyglądają źle i na tle innych auta aż tak się nie wyróżniają, przynajmniej jeśli chodzi o starsze modele, bo te obecnie produkowane, to takie futurystyczne, że nie wiadomo, co to jest.Przetłoczeń narobili tyle chyba tylko po to, żeby w razie stłuczki wymienić od razu pół auta, bo kto to wyklepie.Kolega który robi w tej branży mi opowiadał, że teraz już nikt nic nie klepie, tylko się od razu wszystko wymienia, bo blacha jest tak cienka, że uniemożliwia jakiekolwiek przywrócenie kształtu, bo się faluje w drugim miejscu.Szajs poganiany tandetą.Niby ładne, niby wygodne, niby ekologiczne, a tak naprawdę, to już wiele wspólnego z prawdziwym autem nie ma.
Ja u siebie w okolicy jeszcze widuję sporo polonezów i to dosyć ładnych (głównie plusów) i skoro ci ludzie nie kupią czegoś innego, nawet wiekowo podobnego, bo to za grosze się kupi, to widocznie muszą być zadowoleni i podejrzewam, że kupili by takiego samego, nowego.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Grudzień 30, 2015, 22:21:48 pm
Właściciel warsztatu w okolicy mówi, że od jakiegoś czasu pojawia się coraz więcej Polonezów, aż książkę obsługi musieli wyciągnąć z archiwum i odkurzyć. To samo powiedział pan, u którego robili mi głowicę - że mnóstwo ludzi im przywozi polonezowskie ponieważ dużo osób je kupiło dla przyjemności, a sporo odkryło że lepszy Poldek niż parę razy droższy zachodni złom. :)
Praktycznie gdzie bym się nie pojawił trafiam na miłe reakcje ludzi - np ze strony pana jadącego "wypasionym" Jeepem (tym prawdziwym). :) Z ludzi "jeżdżących Polonezem z nędzy"  przenieśliśmy się do grupy "ludzi jeżdżących Polonezem bo mają taką fantazję". Szacunku nie mają tylko różni świeżo dorobieni, którzy po kupnie pierwszej zachodniej bryki zaczęli patrzeć na resztę świata z góry. :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Grudzień 31, 2015, 01:33:03 am
Właściciel warsztatu w okolicy mówi, że od jakiegoś czasu pojawia się coraz więcej Polonezów,
bo dopiero 15lat po wyprodukowaniu wymagaja napraw ;>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Grudzień 31, 2015, 23:12:58 pm
Te auta wyginęły po prostu, więc ich użytkowanie i naprawianie przez tłumoków nie jest codziennością. Codziennością są problemy z zachodnimi samochodami, a Polonez to już tylko wspomnienie z przeszłości, dla najmłodszych pokoleń powoli już zupełnie niejasne, a dla starszych nie takie złe po przerobieniu udręk z zachodnimi wozami, zwłaszcza tymi nowszymi.

Niemniej już kilka lat temu zdarzało się, że jak jechałem wypucowanym Polonezem to mnie ktoś pozdrawiał, za zwyczaj jakiś emeryt.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Styczeń 01, 2016, 14:09:46 pm
"Mój" mechanik, który naprawiał mi już kilka sprzętów, lublina (chodziło o słabo hamujący lewy tył) nawet tknąć nie chciał. Powiedział, że on tego nie naprawia i już, więc naprawiłem sam. Poloneza mu jeszcze nie pokazywałem, ale na niego pewnie tym bardziej nie chciałby patrzeć.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Blackbull w Styczeń 01, 2016, 16:21:38 pm
Nie wiem czy wszyscy tak macie ale za każdym razem gdy kogoś wyprzedzam polonezem to potem na siłę chcą mnie wyprzedzić często bez zdrowego rozsądku np kiedyś ganialem się z gościem(posiadaczem Forda probe po tuningu) po trasie która doskonale znam był tak zdesperowany ze wyprzedzał na pasie do lewoskretu mimo że przychamowalem nie zdążył i 4 alumy pogiely mu się na wysepce. na najbliższej stacji dalem mu namiar do najbliższej wulkanizacji a sam koleś niedowierzal że polonez seryjny i do tego ohv a nie Rover
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Styczeń 01, 2016, 17:02:29 pm
Nie wiem czy wszyscy tak macie ale za każdym razem gdy kogoś wyprzedzam polonezem to potem na siłę chcą mnie wyprzedzić często bez zdrowego rozsądku np kiedyś ganialem się z gościem(posiadaczem Forda probe po tuningu) po trasie która doskonale znam był tak zdesperowany ze wyprzedzał na pasie do lewoskretu mimo że przychamowalem nie zdążył i 4 alumy pogiely mu się na wysepce. na najbliższej stacji dalem mu namiar do najbliższej wulkanizacji a sam koleś niedowierzal że polonez seryjny i do tego ohv a nie Rover
To jest standard, również na drogach dwupasmowych, jak ktoś jedzie spokojnie prawym pasem a widzi że zbliża się polonez lewym to specjalnie przyśpiesza.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Styczeń 04, 2016, 21:46:22 pm
Poloneza mu jeszcze nie pokazywałem, ale na niego pewnie tym bardziej nie chciałby patrzeć.

U mnie jest tak: "Nie naprawimy, chyba że pan załatwi wszystkie części, to wtedy nie ma problemu"
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mihals w Styczeń 04, 2016, 22:00:17 pm
To chyba w dupie sie poprzewracało tym mechanikom,u mnie bez problemu naprawiają,a części jak nie w małych sklepach,to w duzych hurtowniach typu intercars można dostać.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Styczeń 04, 2016, 22:28:44 pm
typu intercars
co tam można niby dostać? żarówkę najwyżej.
To jest właśnie najgorszy problem- do poloneza nie ma dobrych części.
Mechaniką w polonezie nikt ze znanych mi warsztatów się nie zajmuje z założenia. Nie dziwie się im zbytnio, bo auto zawieszeniowo dość wredne, części nie ma, a klienci zazwyczaj niezbyt zamożni. Na szczęście to ostatnie się zmienia teraz są właściciele głownie z wyboru, a nie z przypadku/konieczności. skończyły się czasy, gdzie jeździ się poldem, bo jest tanio.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Styczeń 05, 2016, 10:37:10 am
A często nie ma żadnych. W większości sklepów nie można nawet szajsowatych zamienników do PNa dostać. Są pojedyncze sklepy które się specjalizują, a poza tym internet.

A niektóre rzadkie części występowały tylko w oryginale, zebranie kompletu nowych łożysk układu przeniesienia napędu jest praktycznie niemożliwe.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Sławek#1978 w Styczeń 05, 2016, 11:58:42 am
zebranie kompletu nowych łożysk układu przeniesienia napędu jest praktycznie niemożliwe
No chyba sobie jaja robisz. Idziesz do sklepu ale nie motoryzacyjnego, a do hurtowni łożysk, podajesz numerki z książki i wybierasz sobie czy chińskie czy niemieckie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Kwiecień 06, 2016, 14:21:42 pm
Ostatnio sobie kupiłem z powodu ładnych zdjęć Maserati pisemko "Classic auto" i zauważyłem, że autorzy artykułów w nim mają klasyczny "kompleks Poloneza". Za każdym razem jak mieli coś skrytykować to było odniesienie typu "wolny jak Polonez", "rozpędza się jak Polonez", "niewygodny jak Polonez" i tak dalej... Aż nieprzyjemnie czytać...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Multec w Kwiecień 06, 2016, 15:39:06 pm
A Polonez jest szybki albo dobrze się rozpędza ? Ani jedno ani drugie. Porównanie dość trafne. Co do wygody to kwestia upodobań, ale według mnie też raczej średnio.
Nie jestem z tych co hejtują, ani z tych co ubóstwiają, ale Polonez według mnie nadaje się tylko jako weekendowy funcar jedynie, bo do jazdy na codzień średnio. Rozdział ogrzewania marny, wycieraczki podobnie, wygłuszenie a raczej jego brak, zawieszenie tapczan, głośny układ napędowy, z fabrycznymi silnikami nie jedzie i sporo pali (nie dotyczy 1.4)... przy obecnych cenach ładnych aut i braku części no to cóż...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Kwiecień 06, 2016, 19:52:20 pm
Multec nie zrozumiales o co chodzi Grzechowi ,a ja zrozumialem i popieram
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: lukasz190 w Kwiecień 06, 2016, 21:24:44 pm
Tak,  równie dobrze mogli napisać że rozpędza się jak Skoda 105, która to jest jeszcze bardziej wołowata niż polonez. Z resztą taka sama sytuacja jest w czasopismach audio wszelkie porównania do sprzętu Unitry, jaki to on był toporny i zły w porównaniu do zachodu. Taka mentalność polaczków.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: piotrek72 w Kwiecień 06, 2016, 22:41:52 pm
Może niektóre polonezy są podrdzewiałe i zajechane ,ale są przez te np. dwadzieścia lub trzydzieści ponad lat w jednym kawałku.W porównaniu z Oplami ,Ww ,Audi czy innym szrotem który ktoś przywiózł do polski na lawecie w jednym albo kilku kawałkach .I jeździ to pospawane z dwóch albo cholera wie ilu ćwiartek.Tak że mam wyjebane kto coś ma do poloneza. Już mało zostało fso starych roczników i z ostatnich też już niewiele jeździ ,przynajmniej u mnie w okolicy .Jakie zdziwienie i nawet jakby zazdrość powoduje u wielu osób to że remontuje Poldka.Nawet zostałem podjebany ,czy wszystkie papiery mam i czy opłacony.Opłacam ten samochód non stop chociaż od jakichś dwóch lat nie jeżdżę za wiele bo remontuje i przerabiam,tak jak mi pasi,heh.   Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Kwiecień 07, 2016, 05:05:53 am
Może niektóre polonezy są podrdzewiałe i zajechane ,ale są przez te np. dwadzieścia lub trzydzieści ponad lat w jednym kawałku.W porównaniu z Oplami ,Ww ,Audi czy innym szrotem który ktoś przywiózł do polski na lawecie w jednym albo kilku kawałkach .I jeździ to pospawane z dwóch albo cholera wie ilu ćwiartek.Tak że mam wyjebane kto coś ma do poloneza. Już mało zostało fso starych roczników i z ostatnich też już niewiele jeździ ,przynajmniej u mnie w okolicy .Jakie zdziwienie i nawet jakby zazdrość powoduje u wielu osób to że remontuje Poldka.Nawet zostałem podjebany ,czy wszystkie papiery mam i czy opłacony.Opłacam ten samochód non stop chociaż od jakichś dwóch lat nie jeżdżę za wiele bo remontuje i przerabiam,tak jak mi pasi,heh.   Pozdrawiam.
I takie podejście mi się podoba  <ok> A nie jakieś pierdzielenie że sie nie da jeździć na codzień, ja jakoś nie narzekam od 7 lat i tylko nabijam się ze znajomych jak co trochę oddają swoje "kozackie" fury do warsztatów :D Znajomy kolegi płakał ostatnio że zabulił 2tys za wymianę tarcz i klocków w swoim "pussymagnet" jaguarze, no cóż, życie :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Kwiecień 07, 2016, 23:52:18 pm
A Polonez jest szybki albo dobrze się rozpędza ? Ani jedno ani drugie. Porównanie dość trafne. Co do wygody to kwestia upodobań, ale według mnie też raczej średnio.
Nie jestem z tych co hejtują, ani z tych co ubóstwiają, ale Polonez według mnie nadaje się tylko jako weekendowy funcar jedynie, bo do jazdy na codzień średnio. Rozdział ogrzewania marny, wycieraczki podobnie, wygłuszenie a raczej jego brak, zawieszenie tapczan, głośny układ napędowy, z fabrycznymi silnikami nie jedzie i sporo pali (nie dotyczy 1.4)... przy obecnych cenach ładnych aut i braku części no to cóż...
1. Jest wiele samochodów o osiągach Poloneza, których mogli by użyć jako przykładu do porównania. Chociażby Skoda Favorit albo Felicia z jednopunktowym wtryskiem.
2. Na co dzień jeżdżę Polonezem. Zużywa przeciętnie 9-10 litrów gazu na setkę, zawieszenie i fotele wszyscy chwalą bo świetnie wybiera nierówności i nie czuć każdego kamyka na jezdni. :p Sąsiad ma Mazdę i wycieraczki pracują głośno, wentylacja jest beznadziejna, bez otwartego okna praktycznie nie daje się jeździć, a otwarcie go o tyle ile się chce to cud.  <lol2>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: lesor#1973 w Kwiecień 08, 2016, 11:56:08 am
Classicauto zaczyna mieć polonezofobię, od jakiegoś czasu modną.
Doczytałem, że w Polonezie Caro śmierdzi. Otóż może nie jest to wymarzony zapach (tu się powstrzymam od osobistych upodobań) ale jest to zapach charakterystyczny i niepowtarzalny.
Napisano w ostatnim numerze, że sprzedają zapachy "new car". Co za ignoranci w tym CA?
Moje Caro zawsze ma zapach nowego Poloneza! Mnęło 21 lat a on nadal pachnie tak, jak wyjeżdżał bramą nr 9. !
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Kwiecień 08, 2016, 13:22:40 pm
1. Jest wiele samochodów o osiągach Poloneza, których mogli by użyć jako przykładu do porównania. Chociażby Skoda Favorit albo Felicia z jednopunktowym wtryskiem.

Ja jeszcze tylko dodam że Passat B1 wprawdzie ważył 100 kilo mniej niż Polonez ale standardowy silnik to był 1.3 o mocy 60KM, więc podejrzewam że osiągi były mniej więcej te same co w Polonezie 1.5 AA.

A Polonez jest szybki albo dobrze się rozpędza ? Ani jedno ani drugie. Porównanie dość trafne. Co do wygody to kwestia upodobań, ale według mnie też raczej średnio.
Nie jestem z tych co hejtują, ani z tych co ubóstwiają, ale Polonez według mnie nadaje się tylko jako weekendowy funcar jedynie, bo do jazdy na codzień średnio. Rozdział ogrzewania marny, wycieraczki podobnie, wygłuszenie a raczej jego brak, zawieszenie tapczan, głośny układ napędowy, z fabrycznymi silnikami nie jedzie i sporo pali (nie dotyczy 1.4)... przy obecnych cenach ładnych aut i braku części no to cóż...

Polonez jest samochodem z 78 roku i w takich kategoriach należy go rozpatrywać. Ja się zgodzę że w porównaniu z nowymi samochodami jest głośny, trzęsie i ogólnie przy pierwszym kontakcie sprawia dość przerażające wrażenie, ale podejrzewam że podobne odczucia można mieć w kontakcie z większością wozów z lat 70. Niestety nie jeździłem innymi, ale ogólnie rzecz biorąc, auto jest dostatecznie ciche, dość wygodne i nawet z silnikiem OHV dostatecznie szybkie żeby włączyć się do ruchu albo coś od czasu do czasu wyprzedzić, a dzisiaj ruch na drogach jest znacznie większy niż w czasach Poloneza, więc i szybciej trzeba przyspieszać. Czy to jeżdżąc Fiatem z silnikiem 1.1 czy Polonezem z silnikiem OHV, nigdy nie miałem problemu, w przeciwieństwie do typowego polskiego kierowcy, żeby przyspieszyć do 100km/h i włączyć się do ruchu. Rover tylko ułatwia sprawę bo znacznie rzadziej trzeba korzystać z pełnej mocy. Tyle.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Kwiecień 08, 2016, 15:35:23 pm
Wiecie jak wali w heliosie z 2012...

A ja tęsknię za zapachem swojego pierwszego poloneza...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Kwiecień 08, 2016, 16:11:55 pm
czytając niektóre komentarze w tym temacie można odnieść wrażenie, że Polonez to wzór doskonałości. że najlepszy w każdym calu. wystarczy jednak wejść do działu "technika", aby przekonać się że w zasadzie brak w polonezie urządzenia czy mechanizmu który nie wymagałby przeróbki czy modyfikacji. nie chodzi mi podświetlane przełączniki do elektrycznych szyb, centralne zamki czy regulowane z kabiny reflektory. myślę o nieskutecznych hamulcach, o hałaśliwym, słabym, zużywającym nieproporcjonalne ilości paliwa silniku, o wyjącym moście i nieprecyzyjnym zawieszeniu i układzie kierowniczym. naprawiamy, przerabiamy i wymieniamy dlatego, że fabryka choć zdawała sobie sprawę z tych błędów i niedociągnięć, przez kilkadziesiąt lat produkcji nie uczyniła nic aby je wyeliminować. dlatego po otwarciu granic młodego Poloneza zastąpił stary Golf, bo oferował więcej. jeździmy polonezami bardziej z przekory i chęci pokazania otoczeniu że jesteśmy lepszymi kierowcami, mechanikami niż przeciętny Kowalski potrafiący jedynie dolać płyn do spryskiwaczy. samochód jest narzędziem a o narzędzia trzeba dbać, dlatego o niego dbamy.   
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: THRBB w Kwiecień 08, 2016, 16:49:32 pm
czytając niektóre komentarze w tym temacie można odnieść wrażenie, że Polonez to wzór doskonałości. że najlepszy w każdym calu. wystarczy jednak wejść do działu "technika", aby przekonać się że w zasadzie brak w polonezie urządzenia czy mechanizmu który nie wymagałby przeróbki czy modyfikacji. nie chodzi mi podświetlane przełączniki do elektrycznych szyb, centralne zamki czy regulowane z kabiny reflektory. myślę o nieskutecznych hamulcach, o hałaśliwym, słabym, zużywającym nieproporcjonalne ilości paliwa silniku, o wyjącym moście i nieprecyzyjnym zawieszeniu i układzie kierowniczym. naprawiamy, przerabiamy i wymieniamy dlatego, że fabryka choć zdawała sobie sprawę z tych błędów i niedociągnięć, przez kilkadziesiąt lat produkcji nie uczyniła nic aby je wyeliminować. dlatego po otwarciu granic młodego Poloneza zastąpił stary Golf, bo oferował więcej. jeździmy polonezami bardziej z przekory i chęci pokazania otoczeniu że jesteśmy lepszymi kierowcami, mechanikami niż przeciętny Kowalski potrafiący jedynie dolać płyn do spryskiwaczy. samochód jest narzędziem a o narzędzia trzeba dbać, dlatego o niego dbamy.   
Wszystko prawda. Ja jednak na poloneza patrzę jak na samochód z ogromnym potencjałem, dokładasz do swojego poloneza 5 tysięcy i niczego mu nie brakuje :) zawias trochę niżej, trochę twardziej, lepsza motorownia, dopasować most/znalezc cichy, wygłuszyć dokładnie. I w czym wtedy polonez gorszy od czegokolwiek?

A ja sobie zrobię poloneza tak, że będzie lepiej jezdził i wyglądał niż przeciętny passek czy astra. I wtedy mam wypas i ten niepowtarzalny klimat - coś, co ciągnie do tego cholernego poloneza. Jeżdże nim codziennie a jak mam wolny dzień to i tak... wsiadam do poloneza i jadę dla samej przyjemności :)

A do hamulców na lucasie nie mogę się doczepić, auto staje w miejscu. Jak dałem koledze się przejechać to się zatrzymał 50m przed skrzyżowaniem, po prostu się nie spodziewał, że polonez tak hamuje <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Dawid91 w Kwiecień 08, 2016, 16:57:47 pm
Classicauto zaczyna mieć polonezofobię, od jakiegoś czasu modną.
Doczytałem, że w Polonezie Caro śmierdzi.
W którym numerze pisali o tym ?

dlatego po otwarciu granic młodego Poloneza zastąpił stary Golf, bo oferował więcej.   
Muszę się nie zgodzić. Po otwarciu granic za pieniądze porównywalne z Polonezem można było kupić Golfa II
który moim zdaniem nie tylko nie jest lepszy od Poloneza ale jest wręcz gorszy. Jeździłem kilkoma golfami II w różnym stanie technicznym i każdym jednym jeździło mi się gorzej niż Polonezem. Jedynie 1.8 ma fajne osiągi ale osiągi to nie wszystko. Golfem dwójką jedzie się jak taczką, komfortu zero, standardowe fotele tak samo niewygodne jak standardowe taborety w MR 93, większość wersji to totalne golasy, oceniając wrażenia z jazdy, Polonezem naprawdę jechało mi się o wiele lepiej. Ponadto każdy jeden golf którym jeździłem miał problemy z zacinającymi się klamkami, ponoć taka wada, w efekcie czego do jednego którego pożyczyłem na 1 dzień musiałem wejść przez... bagażnik. Porównując przeciętnego Caro 1.6 z Golfem 2 1.3 lub 1.6 - wolę Poloneza. Z dwójką 1.8 zestawiłbym Caro 1.4. Tej zimy jeden z kolegów kupił sobie ,,na zimę" Golfa II 1.3 w gazie ( żeby zimą nie eksploatować swojego Poloneza akwarium ;) ) po zimie sprzedał go z ulgą i stwierdził, że dzięki temu, że pojeździł trochę tym golfem... docenił jak fajnie jeździ się Polonezem. Ludzie często nie kierują się rozsądkiem tylko różnymi innymi czynnikami np chęcią szpanu. Po 2004 roku Polonez nie był czymś czym można było się popisać a raczej wprost przeciwnie, nie to co ,,golfik z Niemiec". Dla wielu osób starszego pokolenia zakup golfa czy innego ,,Niemca" wiązał się z marzeniem o posiadaniu ,,zachodniego samochodu" dlatego wybierali starszego golfa niż nowszego Poloneza. Do tego wszystkiego w Polsce mamy swoisty ,,mit VW" czyli VW jest najlepszy, najbardziej bezawaryjny i w ogóle och i ach. Znam kilka osób które choć wcale nie jeżdżą dużo, o motoryzacji pojęcia mają mgliste to koniecznie auto muszą mieć niemieckie wychodząc z założenia, że niemieckie są lepsze niż każde inne.

Poprzez pryzmat własnego doświadczenia z Polonezami uważam, że Polonez ma dwie dosyć istotne wady:
1) Korozja - myślę, że akurat tutaj nie muszę pisać o co mi chodzi  :P Jedynym sposobem walki z nią jest regualarna konserwacja i likwidacja korozji gdy tylko się ona pojawia. Z dzisiejszej perspektywy niestety większość ludzi jest bardzo wygodnicka i wychodzi z założenia, że samochodów nie trzeba dodatkowo konserwować co jest kłamstwem. Jednak to nie tylko przypadłość Poloneza, problemy z korozją ma 90% ,,Japończyków".
2) Silnik OHV - ogólnie da się tym jeździć i daewoo trochę poprawiło jakość ale ten silnik pozostawia bardzo dużo do życzenia. O ile przeciętnego Kowalskiego nie interesuje ilość podpór wału to jednak silnik który potrafi zakończyć żywot przed dobiciem do 200tyś pozostawię bez komentarza ( tak, wiem że są egzemplarze które robią po 400tyś ale to są pojedyncze jednostki a nie reguła ) Tą wadę można wyeliminować kupując Poloneza z inną jednostką niż OHV.

Na koniec dodam, że w dzisiejszych czasach, żeby jeździć Polonezem trzeba to po prostu lubić. Mnie osobiście jazda Polonezem bardzo się podoba, między innymi dlatego, że czuć w nim klimat starego samochodu i myślę, że większości osób która lubi ,,klimat" w aucie jazda Polonezem się spodoba dlatego bardzo mnie dziwi polonezofobia Classic Auto.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: THRBB w Kwiecień 08, 2016, 17:12:17 pm
Cytuj (zaznaczone)
Jedynie 1.8 ma fajne osiągi ale osiągi to nie wszystko.
Haha już nie opowiadaj, jak mnie koleżka przewiózł golfem i powiedział że on nawet 60 km nie ma to się zacząłem śmiać, zobaczyłem dowód i pod machę to pozostało zdziwienie. Polonez ohv to by tylko robił buuuuu... a taki golf 1.3 daleko przed tobą. 160 leci bez żadnego bólu :) Diesel muli, ale benzynowy nawet najsłabszy daje radę.
No ale w poldzie dobrych kilkaset kilo więcej i dochodzą straty związanie z tylnym napędem, normalka.


Pold nigdy nie powinien wychodzić w wersji z mniej jak 100km, a tak 110-115 to już jest bardzo fajnie, wciska w fotel jak trzeba.
Cytuj (zaznaczone)
1) Korozja - myślę, że akurat tutaj nie muszę pisać o co mi chodzi  :P Jedynym sposobem walki z nią jest regualarna konserwacja i likwidacja korozji gdy tylko się ona pojawia. Z dzisiejszej perspektywy niestety większość ludzi jest bardzo wygodnicka i wychodzi z założenia, że samochodów nie trzeba dodatkowo konserwować co jest kłamstwem. Jednak to nie tylko przypadłość Poloneza, problemy z korozją ma 90% ,,Japończyków".
2) Silnik OHV - ogólnie da się tym jeździć i daewoo trochę poprawiło jakość ale ten silnik pozostawia bardzo dużo do życzenia. O ile przeciętnego Kowalskiego nie interesuje ilość podpór wału to jednak silnik który potrafi zakończyć żywot przed dobiciem do 200tyś pozostawię bez komentarza ( tak, wiem że są egzemplarze które robią po 400tyś ale to są pojedyncze jednostki a nie reguła ) Tą wadę można wyeliminować kupując Poloneza z inną jednostką niż OHV.
1) Piękny lakier a nagle na środku blachy robi się purchel lakieru. Nie ma rys, nie widać śladów kamieni, skąd to się wzięło? <co> słaby gatunek blachy + odpierdalanie maniany w fabryce, wystarczy, że była malutka wżerka rdzy i została zamalowana <uoee>
oprócz konserwacji trzeba jeszcze wykluczyć jazdę zimą, sól zwłaszcza dla polda to morderstwo.
2) Da się, ale jak? Masz 500m przed sobą i się zastanawiasz wyprzedzać czy nie? Z 5 zrzucasz na 3, ciśniesz go pod 6 tys a on pod górkę i tak zwalnia zamiast przyspieszać. Chcesz szybko wyjechać ze skrzyżowania? Spróbuj startować spod świateł z takim głupim matizem nawet, dopiero na 3 biegu go dogonisz :-)
te silniki są niebezpieczne po prostu i stresogenne, choć moim zdaniem bezawaryjne - jeśli umiesz tym jezdzić.
Mechanikiem nie jestem, ale wydaje mi się, że z tymi podporami to mit, subaru też miały 3 podpory i były doładowane i jakoś jezdziły :) gdyby wszystko wyważyć, poskładać ten silnik jakby był z toyoty to by kręcił piękne przebiegi, bo pojemność spora jak na tak małą moc.
A na panewki sposób jest jeden - nie jezdzić poniżej 2000 obrotów. Tylko tyle i aż tyle
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gordo#1806 w Kwiecień 08, 2016, 20:32:08 pm
Z tego co ja pamiętam to Golf II 1.3 nie miał szans z polonezem.Jakiekolwiek przyśpieszenie występowało jedynie do 70, potem było tylko powolne nabieranie prędkości.  Rozpędzić to do 160 to chyba tylko z górki, albo prędzej górka by się skończyła. Do setki katalogowo miał około 17 sekund. Porównywać można było 1.6 ale nie były to spektakularne różnice, dopiero 1.8 oferował coś więcej w osiągach niż polonez.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Kwiecień 09, 2016, 08:23:18 am
Volvo 240 jest modyfikacją 142, 144 i 145 i też przez cały okres produkcji firma nie zmodyfikowała w nim zawieszenia. W związku z czym nawet w owym Classicauto napisali, że prowadzi się beznadziejnie.  <lol>  Napisali też, że jest ciasno i niewygodnie.
A co do Golfów II i Passatów B1, to były dużo lżejsze i nawet silnik 1300/55KM  dawał im niezłą dynamikę, ale wszystkie plusy kończyły się przy zderzeniu. Te samochody były kruche jak z kartonu, a nie blachy.
Zresztą Passat B2 też był kiepski pod tym względem.

https://www.youtube.com/watch?v=Ivy5GcWRU6k

https://www.youtube.com/watch?v=UTJWp_l4TWU

Gdyby nasz kolega Włodek nie jeździł Polonezem, to już by teraz raczej nie pisał na forum. Wiadomo, że Polonez nie jest tak doskonały pod względem prowadzenia jak niektóre współczesne auta, ale ma za to inne zalety, których one nie mają.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: lesor#1973 w Kwiecień 09, 2016, 10:24:53 am
Classicauto zaczyna mieć polonezofobię, od jakiegoś czasu modną.
Doczytałem, że w Polonezie Caro śmierdzi.
W którym numerze pisali o tym ?
W kwietniowym.

Ale trzeba mieć dystans do tego, co piszą. A piszą subiektywnie, jak każdy.
Jest to potem przyczynkiem do dyskusji takiej jak powyższa.
Dla mnie np. stare saaby to potworne kasztany, wyglądają jak połączenie spuchniętej golonki z żabą, w życiu bym takiego rarytasa nie kupił.
Nawet mimo faktu że Erik Carlsson przez ponadpiętnaście lat królował w nich na trasach rajdowych.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Kwiecień 09, 2016, 11:33:20 am
w redakcji Classicauto pewnie pracują ludzie "pierwszego sortu", bezkrytycznie zapatrzeni w Zachód. Zachód opłaci wyjazd na wystawę, zafunduje nocleg, da zjeść i wypić i jeszcze umożliwi darmowe przejażdżki Zachodnim samochodem, to trzeba Zachód wychwalać. jednocześnie "poprawność" nakazuje opluwać wszystko co związane z PRL-em i sprawa tendencyjnie napisanych artykułów jest jasna. wczoraj stawiał ten Zachód, dziś stawia inny, więc każdego dnia inny Zachód jest najlepszy. i nigdy się nie pomylą, bo zawsze mogą napisać że zmiana koloru klamek z czerwonego na zielony wywindowała dany model na szczyt motoryzacyjnej doskonałości. jasne że gdybym nie jeździł polonezem to nie miałbym o czym pisać- bo nie miałbym o nim pojęcia. doceniam te ukryte zalety poloneza, dlatego po utracie poloneza zielonego, kupiliśmy poloneza czerwonego. podobno czerwone są najszybsze.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Kwiecień 09, 2016, 13:18:13 pm
Najszybsze, to są te z pasami na masce   :d kolor obojętny.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Multec w Kwiecień 09, 2016, 20:34:50 pm

Wszystko prawda. Ja jednak na poloneza patrzę jak na samochód z ogromnym potencjałem, dokładasz do swojego poloneza 5 tysięcy i niczego mu nie brakuje :) zawias trochę niżej, trochę twardziej, lepsza motorownia, dopasować most/znalezc cichy, wygłuszyć dokładnie. I w czym wtedy polonez gorszy od czegokolwiek?

A ja sobie zrobię poloneza tak, że będzie lepiej jezdził i wyglądał niż przeciętny passek czy astra. I wtedy mam wypas i ten niepowtarzalny klimat - coś, co ciągnie do tego cholernego poloneza. Jeżdże nim codziennie a jak mam wolny dzień to i tak... wsiadam do poloneza i jadę dla samej przyjemności :)

Też tak myślałem. Zainwestowałem w Poloneza naprawdę dużo.
I tak porobione mam w zasadzie wszystko oprócz zawiasu. Most mam w miarę cichy, śpiewa tylko 80-90. Groki podgrzewane, elektryka, dodatkowe wygłuszenie itd itd... I co z tego? Otóż nic, nadal w aucie jest głośno i nadal nie jest komfortowo. Owszem wyprzedzanie np. to bez najmniejszych problemów, bo nawet za bardzo redukować nie trzeba, a trójka/dwójka... chwila moment i obroty się kończą.
Ogrzewanie jest średnie, o ile sama temperatura i czas nagrzewania jest do przyjęcia, tak sam rozdział powietrza jest kiepski. W zimę albo marzną Ci nogi albo reszta, taki wybór. A Plusowskie ogrzewanie jednak jest najlepsze z Poldkowych...
Dodatkowe wygłuszenie owszem pomogło, ale nadal rewelacji nie ma, nadal pełno szumów i dodatkowo głośne elementy przeniesienia napędu. Tak to niestety w Polonezie jest.
Zawieszenie ? Ja mam serię, bo jak go utwardzę i obniżę to dopiero komfort spadnie... mimo że i tak jest go mało.

A za 5000zł to zbyt wiele nie zrobisz, to tylko się wydaje... ja w swojego wsadziłem 3x albo i 4x tyle jakby podsumować wszystkie wydatki. ;) Po za tym kupując ładnego Poloneza dzisiaj za...  +/- 4tysiące i dokładając kwotę w/w można kupić poliftową Omegę V6... dorzucić 2-3 tysiące, wsadzić dobrą sekwencję i nie ma co nawet porównywać do Poloneza. Jedynie blacha lubi polecieć, ale poliftowe ładnie się trzymają. I tak zawieszenie, ogrzewanie, spasowanie wnętrza, o wyposażeniu nie wspominając, wygłuszenie (Przy prędkościach 200+ hałas jak w Polonezie przy 70), przeniesienie napędu itd... długo by wymieniać.
Owszem fajnie dorzucić taką kwotę i nie podniecać się nad wygłuszeniami, tylko zrobić fajny zawias, wrzucić groki, wstawić mocny silniczek, np. właśnie VVC i mieć fajne auto na weekendy.

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Kwiecień 09, 2016, 23:20:02 pm
Już chciałem powtórzyć swoje że ten samochód ma 38 lat, a licząc od prototypu to 41 więc nie ma co cudów oczekiwać ale coś mi się przypomniało...

Otóż mój wujek kupił jedną z pierwszych Kii Cee'd, jeszcze w wersji z twardszym zawieszeniem (później zmiękczyli). Mimo że nie była to żadna sportowa wersja, tylko 1.4 to jak się tym wozem wjedzie w sporą poprzeczną nierówność to naprawdę potrafi kręgosłup zaboleć. W Polonezie jest to niemożliwe.  <lol>

Jeszcze przytoczę opinię z epoki:

Jerzy Landsberg o Polonezie w 1978:

"Po raz pierwszy wsiadłem do Poloneza na kilka minut przed startem i co tu ukrywać- odczucia miałem, delikatnie mówiąc, mieszane. (...) Poza tym były to egzemplarze kompletnie nieprzygotowane do sportu. (...)
W pewnym momencie stwierdziłem że samochód reaguje zupełnie normalnie. Bez trudu wprowadza się go w poślizg kontrolowany i bez niespodzianek z tego poślizgu wyprowadza. (...)
Na co dzień jeżdżę samochodem Renault 30 i nie odważyłbym się jechać nim w wyścigu tak szybko jak Polonezem. (...)
W tym samochodzie drzemią ogromne możliwości. Trzeba je tylko z niego wydobyć."

Auto bez wątpienia ma sporo wad, jednak wiadomo w jakim kraju powstawało, już sam fakt że można je porównywać z zachodnimi wozami z tego okresu i że pod pewnymi względami był nawet lepszy, to świadczy raczej o tym że samochód mimo wszystko był bardzo dobry.

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Multec w Kwiecień 10, 2016, 02:14:49 am
Darujmy sobie porównania rodem z 1978 roku bo to bez sensu. A już tym bardziej cytaty kierowców wyścigowych/rajdowych bo to się nijak ma z użytkowaniem Poloneza na codzień. Zmierzam bardziej do tego co Polonez oferuje za te powiedzmy 5000 - czyli cena rzeczywiście ładnego egzemplarza z sensownym silnikiem - GSi/Rover. Pomijając już fakt, że ładne Rovery zaczynają się robić rzadkością. To skoro dokładamy do niego kolejne 5000 to już mamy całkiem ciekawą sumę, za którą można kupić auto oferujące więcej. Mowa tu oczywiście o aucie na codzień.
Po za tym połączenie FunCara z daily jest raczej trudne. Raz że części do Poloneza coraz mniej. A obecne nie grzeszą trwałością - końcówki drążków chociażby. Lub jakością - krzyżaki, podpory wału. Dwa że zima, sól i gówniana blacha, a utrata oryginalnego lakieru tu i ówdzie to jednak niezbyt przyjemna sprawa. Trzy że niestety nie unikniemy rys, wgniotek co nieco boli na aucie o które się rzeczywiście dba... i tak możnaby wymieniać dalej.

Ja nie chcę pokazać jaki to Polonez jest zły, ale wychwalanie go jako niedocenione cudo techniki jest conajmniej śmieszne.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Kwiecień 10, 2016, 03:25:13 am
Mi "więcej" nie jest potrzebne. Potrzebuję na co dzień pojemnego i bezpiecznego auta mającego koło 430 cm długości i z napędem na tylną oś. Takiego mieszczącego 5 osób z kompletnym wyposażeniem na wyjazd pod namioty. Te parametry spełnia wyłącznie Polonez. Nie będę jeździł Omegą V6, bo dużo pali, jest tych kilkadziesiąt centymetrów za długa oraz nie ma modelu z klapą.
Nie mieszkam w USA gdzie pokonuje się setki kilometrów po autostradach tylko w małym kraju, w którym większość dróg ma ograniczenie do 90km/h, więc szybki samochód jest mi całkowicie na plaster. Potrzebuję auta z miękkim i solidnym zawieszeniem żeby porządnie amortyzowało dziury w drogach i jednocześnie nie było co dwa lata do kapitalnego remontu jak w wyżej wymienionym Oplu. :d  Samochód większy niż 430 cm jest niewygodny w parkowaniu i zajmuje za dużo miejsca w garażu/na podjeździe a o nowoczesnym "obłym" kształcie na ogół ma kiepską widoczność ze środka, nie widać gdzie się kończy, a do kompletu szyby są tak pochylone że bez klimy ani rusz. Fakt, że "można" nie oznacza, że koniecznie "trzeba".  <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: utek w Kwiecień 10, 2016, 11:00:44 am

2) Silnik OHV - ogólnie da się tym jeździć i daewoo trochę poprawiło jakość ale ten silnik pozostawia bardzo dużo do życzenia. O ile przeciętnego Kowalskiego nie interesuje ilość podpór wału to jednak silnik który potrafi zakończyć żywot przed dobiciem do 200tyś pozostawię bez komentarza ( tak, wiem że są egzemplarze które robią po 400tyś ale to są pojedyncze jednostki a nie reguła

Jak na dzisiejsze standardy VW to i tak dużo.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Multec w Kwiecień 10, 2016, 12:17:24 pm
Mi "więcej" nie jest potrzebne. Potrzebuję na co dzień pojemnego i bezpiecznego auta mającego koło 430 cm długości i z napędem na tylną oś. Takiego mieszczącego 5 osób z kompletnym wyposażeniem na wyjazd pod namioty. Te parametry spełnia wyłącznie Polonez. Nie będę jeździł Omegą V6, bo dużo pali, jest tych kilkadziesiąt centymetrów za długa oraz nie ma modelu z klapą.
Nie mieszkam w USA gdzie pokonuje się setki kilometrów po autostradach tylko w małym kraju, w którym większość dróg ma ograniczenie do 90km/h, więc szybki samochód jest mi całkowicie na plaster. Potrzebuję auta z miękkim i solidnym zawieszeniem żeby porządnie amortyzowało dziury w drogach i jednocześnie nie było co dwa lata do kapitalnego remontu jak w wyżej wymienionym Oplu. :d  Samochód większy niż 430 cm jest niewygodny w parkowaniu i zajmuje za dużo miejsca w garażu/na podjeździe a o nowoczesnym "obłym" kształcie na ogół ma kiepską widoczność ze środka, nie widać gdzie się kończy, a do kompletu szyby są tak pochylone że bez klimy ani rusz. Fakt, że "można" nie oznacza, że koniecznie "trzeba".  <lol>

No tak, doszliśmy do sedna. Jeden lubi jak mu cyganie grają, a drugi wiadomo. ;)

Z tą pojemnością to bym nie przesadzał. Szczególnie z tyłu, mało miejsca na nogi, a jazda na kanapie w 3 osoby jest co najmniej niewygodna.
Zawias w/w Omegi (tylko przykład w zakładanym budżecie, nie wychwalam) zdecydowanie lepiej wybiera nierówności i jest dość trwały, raczej rzadziej się do niego zagląda nawet na felgach 17" niż w Poldku do końcówek drążków... :) A na 15" czy 16" to już w ogóle. Nie wspominam o resorach piórowych, przy których nierówność na zakręcie jest raczej mocno odczuwalna... rozwiązanie dobre do przyczepy. W kwestii widoczności też bym się nie zgodził.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Kwiecień 10, 2016, 12:19:04 pm
Chwileczkę...
Co to znaczy darujmy sobie porównania z 78 roku, bo to nie ma sensu?

Wyszliśmy od artykułu w Classic Auto, a nie z testu nowych samochodów ani poradnika dla kupujących woły robocze na rynku wtórnym!

To że Polonez swoje czasy ma już dawno za sobą tj. najzupełniej oczywiste i nie podlega dyskusji.
Nie zmienia to faktu że wybrzydzanie w magazynie o samochodach klasycznych na osiągi samochodu, jest cokolwiek dziwne, skoro połowa aut z tamtej epoki miała podobne.

Patrząc z perspektywy epoki, też nie ma np. co porównywać do Omegi z lat 90tych, bo w cenie Poloneza to z Omegi można było kupić sam silnik.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Kwiecień 10, 2016, 13:09:46 pm
Panowie, chciałbym tylko zauważyć, że w pierwotnym zamyśle mgr inżyniery z FSO chcieli, ażeby polonez był zupełnie nową konstrukcją, niestety nasi "przyjaciele" z fiata doradzili, żeby zachować płytę podłogową z 125p, nie zaproponowali podłogi ze 132 (która bodajże była praktycznie identycznym tworem, prócz oczywistego tylnego zawiasu) bo miało do radykalnie zmniejszyć koszty produkcji na co jak wiadomo zarząd fabryki poszedł. Do tego miały być montowane DOHCe, które już dawały radę do tej masy. Poza tym, w zasadzie nie wiadomo dlaczego FSO nie dodawało do tej konstrukcji żadnych istotnych zmian, prócz jakiś pierdół, które czy były czy nie większego znaczenia nie miało.
Dlatego też porównywanie samochodów, które technologicznie dzieli praktycznie 2-5 (zależy z której strony patrzeć) dekad to lekkie nie porozumienie, tutaj trzeba by porównać samochody z podobnych lat produkcji. Bo jakby nie patrzeć polonez powinien wypaść z obiegu co najmniej pod koniec lat 80, a nawet jeśli miałby być produkowany dalej to ze zmianami w tylnym zawiasie, większymi felgami i zdecydowanie większymi hamulcami (nie przycinając nikomu, ale lucasy bardziej pasują do lekkiego jak piórko fiata uno a nie prawie 1,5 raza cięższego poloneza...), airgbagami, ABS itp. no i przede wszystkim silniki, zamiast odgrzewać w kółko OHV, mogli pójść na całość i wrzucać tylko Kserie, nowsze 16V z fiata, albo opla, w sumie do wyporu do koloru.
A że tego nie zrobili, no to mamy to co mamy.
Co do samego CA, to od czasu do czasu ktoś z grupy przyniesie, więc coś tam przeczytam między zajęciami, generalnie nic ciekawego, raczej skierowane dla ludzi którzy snujom marzenia o tym jak to kupią sobie youngtimera szorującego misą po asfalcie, z dużym kołem i będą nim co niedzielę jeździć po malowniczych krętych dróżkach rodem z Monte Carlo, przez co będą szczęśliwsi niż teraz, gdy na co dzień pakują dupsko do golfa rocznik 2015 i nawet nie umieją wymienić koła zapasowego, tak więc opinią ichniejszych redaktorów zbytnio bym się nie przejmował :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Kwiecień 10, 2016, 14:30:45 pm
Z tą pojemnością to bym nie przesadzał. Szczególnie z tyłu, mało miejsca na nogi, a jazda na kanapie w 3 osoby jest co najmniej niewygodna.
Zawias w/w Omegi (tylko przykład w zakładanym budżecie, nie wychwalam) zdecydowanie lepiej wybiera nierówności i jest dość trwały, raczej rzadziej się do niego zagląda nawet na felgach 17" niż w Poldku do końcówek drążków... :) A na 15" czy 16" to już w ogóle. Nie wspominam o resorach piórowych, przy których nierówność na zakręcie jest raczej mocno odczuwalna... rozwiązanie dobre do przyczepy. W kwestii widoczności też bym się nie zgodził.
To kto ci broni kupić omege ? :) A nie narzekasz ile to kasy wpompowałeś i jaki to zły jest polonez. Owszem ideał to to oczywiście nie jest ale ile rodzin przewiózł przez te wszystkie lata i jakoś starsi ludzie sobie chwalą porównując do nowszych aut które mają teraz, pewnie troszeczkę przez sentyment wiadomo. Co nie zmienia faktu że poldek nadaje się nie tylko na pokaz pod publiczkę jak to mówisz "funcar" ale również na codzień.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Kwiecień 10, 2016, 14:33:31 pm
W ogóle porównywanie Omegi do Poloneza jest bez sensu, bo to jest auto o klasę większe. Jak porównywać to Astrę albo Vectrę.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Blackbull w Kwiecień 10, 2016, 15:39:45 pm
Jeżdżę poldem na co dzień (ok 110-150km dziennie) przez jakiś czas miałem również omege i powiem szczerze że dla mnie to porażka zostałem tylko przy poldku.  mam zamiar kupić jeszcze jednego jako auto weekend owe. A moim ohv objezdzam kolegi Astrę w kombi 1.4 8v jak chce
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Multec w Kwiecień 10, 2016, 18:16:56 pm

To kto ci broni kupić omege ? :) A nie narzekasz ile to kasy wpompowałeś i jaki to zły jest polonez. Owszem ideał to to oczywiście nie jest ale ile rodzin przewiózł przez te wszystkie lata i jakoś starsi ludzie sobie chwalą porównując do nowszych aut które mają teraz, pewnie troszeczkę przez sentyment wiadomo. Co nie zmienia faktu że poldek nadaje się nie tylko na pokaz pod publiczkę jak to mówisz "funcar" ale również na codzień.

Otóż absolutnie nikt. Nie mam zamiaru jej kupować bo mi się nie podoba, aczkolwiek w swojej cenie (za 8tyś można kupić ładny egzemplarz) jest raczej ciekawszą propozycją niż Polonez. I wiem że jest to auto innej klasy, ale chodzi mi bardziej o porównanie w kwocie do 10tysięcy, bo niemalże tyle trzeba dziś zapłacić za Caro z Roverem w bdb stanie.
Nie narzekam ile wpompowałem. Zrobiłem to zupełnie świadomie, znając konsekwencje. Swoją drogą to wiele użytkowników forum czy fb na tym skorzystało bo przetarłem parę szlaków i nie raz i nie dwa bezinteresownie pomagałem. ;) Co się nauczyłem na tym aucie to moje i nikt mi tego nie zabierze. A nadal słyszę że to jeden z lepszych projektów na bazie Poloneza, także chyba było warto.
Inwestycja w silnik była w tym aucie najlepsza, bo jeśli chodzi o dodatkowe wygłuszenia to już średnio trafiona bo wielkiej różnicy nie ma.
Moje auto po zrobieniu niższego zawieszenia byłoby idealnym funcarem, bo jest naprawdę szybkie, ale właśnie przez w/w wady według mnie nie nadaje się na daily na dłuższą metę. I to jest wyłącznie moje zdanie. ;) I na tym kończę swój udział w tym wątku.

Pozdrawiam ;)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Kwiecień 10, 2016, 19:09:52 pm
ale właśnie przez w/w wady według mnie nie nadaje się na daily na dłuższą metę.
Po ponad 70tys. km przebytych w jednym tylko egzemplarzu mogę się tylko zaśmiać z tego stwierdzenia no ale tak jak piszesz, każdy ma swoje zdanie :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Kwiecień 14, 2016, 01:17:54 am
pomieszanie z poplataniem,
pierwsza sprawa dotyczy CA i jak zauwazyl BXmaster aka banned tam Polonez moze byc porownywany z rowiesnikami ,czyli lata 80-te i nie ma sie czego wstydzic,
druga i calkowicie inna sprawa to przydatnosc Poloneza na dzis, szerzej znana w watku jako porownnie do Omegi,
normalnie masakra, faktycznie oma to porownywalne auto ,przeciez ma zblizone rozmiary ,wazy prawie tyle samo ,no i podobny silnik bo V6 2.5-3.0 to przeciez prawie to samo co OHV 1.6 - nawet w w oznaczeniach maja duzo wspolnego bo V i 6 (czyli cale V6 to tylko ulamek porzadnego OHV 1.6),
w sumie nawet cena byla podobna, tak jakos w omie tylko 1 z przodu,
wiec skoro juz udowodnilismy, ze auta sa konkurentami na rynku to przejdzmy dalej ... a nie czekaj  <lol2>

serio, to na dzien dzisiejszy nie mozna PN traktowac jako woła roboczego, bo mozna tanio kupic pojemniejsze woly,
PN jest drogi w zakupie i coraz drozszy w utrzymaniu ze wzgledu na ograniczony dostep do czesci,
ale to wcale nie znaczy,ze nie nadaje sie do codziennego użytku, bo nadaje sie jak cholera - po prostu nie oplaca sie kupic ladnego egzemplarza za 4kafle i go dorzynac ,bo w naszych warunkach ekspoloatacja dowolnego auta to jego szybsze lub wolniejsze zarzynanie,
oczywiscie,kto bogatemu zabroni ? jak ktos chce to kupi sobie PN za 10 kafli i bedzie go okladal sniegiem z sola a na koniec jeszcze bezmyslnie rozbije - kwestia indywidualnego podejscia,

ale ,ze glosny ? bez przesady, tolerancja dzwieku to kwestia indywidualna ,  zbyt glosno to niedobrze,ale zbyteczna cisza to moze sie tasowac gimbaza i juz bardzo dawno wyroslem z zachwycania sie cisza w aucie,
auto to maszyna i musi wytwarzac dzwieki

ogrzewanie ? Multec znamy sie , nie nalezymy do druzyny koszykarskiej ,gdzie zawodnicy mogliby miec problem z ogrzaniem czlonkow z powodu zbyt duzych odleglosci od zrodel ciepla,
w Plusie jest wiecej opcji kombinacji nawiewu niz w przecietnym aucie (np. e36) i wiem po sobie,ze jezeli marzniesz i to mimo grzanych foteli to zglos sie do lekarza,
nie pisze tego zlosliwie, to moze oznaczac problemy kardiologiczne

Omega ? B czy C to lata w ktorych byla o dwie klasy wyzej niz Polonez i jakies 5x drozej ,wiec nawet wypadaloby,zeby byla duzo lepsza ,czyli generalnie nowsza konstrukcyjnie ,napchana technicznie ,wykonana dokladniej , nawet wieksza jako synonim wygody i prestizu,
no nie wszysto sie udalo i nie wszytko musi kazdemu trafiac w gust i potrzeby,
a tak w ogole to w swojej klasie jest cienka ,gorsza nie tylko od BMW  ,Mercedesa, czy sraudi ,ale nawet nie lepsza od Kappy ,Alfy164/166 ,Saaba 9-5, Safrane, volvo850,
rzeklbym nawet ze te wszystkie auta nie nadaja sie do jazdy na co dzien,bo sa za duze ,a codzienna jazda kojarzy mi sie z krotkimi odcinkami po miescie,
gdybym byl taksiarzem to by sie pewnie nadawaly  na miasto,gdybym byl rozwozicielem pizzy to nadawalyby sie tylko Tico i CC/SC,
gdybym mial miec tylko jeden samochod i mialby byc wzglednie uniwersalny to musialby byc wielkosci Poloneza,
bez problemu moglby byc to Polonez - dobrze,ze mam kilka samochodow, bo jednego ladnego Poloneza to szkoda trzymac gdzies pod blokiem,czy innym podworku
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Czaroo#1879 w Kwiecień 14, 2016, 21:04:34 pm
To ja wam powiem taką anegdotkę....
Jak kupilem mojego 1.4  w sobote i prowadziłem go z warszawy zajechaĺem na stacje shela na dolince  :](no bo jak by innaczej sprzedający zostawił paliwo  <rotfl2> ) i memu zdziwieniu podchodzi do mnie starszy pan pracujący na stacji i mówi ze bardzo ładny, ze zadbany, źe miał takiego, a jak usĺyszał ze 1.4 to z powiedział że zawsze chciał mieć takigo  :]
Zatankował mi go słowami że przyniesie to szczęście i tak naprawde myśle ze to spodkanie spowodowało uśmiech na jego tważy na cały dzień :-)
I nie ważne co złego  mówią inni o Polonezach... ważne że powodują uśmich, sentyment, marzenie, i mile słowa napodkanych ludzi.... i dlatego go kupiłem  :jezyk2:
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: THRBB w Kwiecień 16, 2016, 19:21:40 pm

Wszystko prawda. Ja jednak na poloneza patrzę jak na samochód z ogromnym potencjałem, dokładasz do swojego poloneza 5 tysięcy i niczego mu nie brakuje :) zawias trochę niżej, trochę twardziej, lepsza motorownia, dopasować most/znalezc cichy, wygłuszyć dokładnie. I w czym wtedy polonez gorszy od czegokolwiek?

A ja sobie zrobię poloneza tak, że będzie lepiej jezdził i wyglądał niż przeciętny passek czy astra. I wtedy mam wypas i ten niepowtarzalny klimat - coś, co ciągnie do tego cholernego poloneza. Jeżdże nim codziennie a jak mam wolny dzień to i tak... wsiadam do poloneza i jadę dla samej przyjemności :)

Też tak myślałem. Zainwestowałem w Poloneza naprawdę dużo.
I tak porobione mam w zasadzie wszystko oprócz zawiasu. Most mam w miarę cichy, śpiewa tylko 80-90. Groki podgrzewane, elektryka, dodatkowe wygłuszenie itd itd... I co z tego? Otóż nic, nadal w aucie jest głośno i nadal nie jest komfortowo. Owszem wyprzedzanie np. to bez najmniejszych problemów, bo nawet za bardzo redukować nie trzeba, a trójka/dwójka... chwila moment i obroty się kończą.
Ogrzewanie jest średnie, o ile sama temperatura i czas nagrzewania jest do przyjęcia, tak sam rozdział powietrza jest kiepski. W zimę albo marzną Ci nogi albo reszta, taki wybór. A Plusowskie ogrzewanie jednak jest najlepsze z Poldkowych...
Dodatkowe wygłuszenie owszem pomogło, ale nadal rewelacji nie ma, nadal pełno szumów i dodatkowo głośne elementy przeniesienia napędu. Tak to niestety w Polonezie jest.
Zawieszenie ? Ja mam serię, bo jak go utwardzę i obniżę to dopiero komfort spadnie... mimo że i tak jest go mało.

A za 5000zł to zbyt wiele nie zrobisz, to tylko się wydaje... ja w swojego wsadziłem 3x albo i 4x tyle jakby podsumować wszystkie wydatki. ;) Po za tym kupując ładnego Poloneza dzisiaj za...  +/- 4tysiące i dokładając kwotę w/w można kupić poliftową Omegę V6... dorzucić 2-3 tysiące, wsadzić dobrą sekwencję i nie ma co nawet porównywać do Poloneza. Jedynie blacha lubi polecieć, ale poliftowe ładnie się trzymają. I tak zawieszenie, ogrzewanie, spasowanie wnętrza, o wyposażeniu nie wspominając, wygłuszenie (Przy prędkościach 200+ hałas jak w Polonezie przy 70), przeniesienie napędu itd... długo by wymieniać.
Owszem fajnie dorzucić taką kwotę i nie podniecać się nad wygłuszeniami, tylko zrobić fajny zawias, wrzucić groki, wstawić mocny silniczek, np. właśnie VVC i mieć fajne auto na weekendy.


Ile wygłuszeń dałeś? Ja wygłuszę wszystko, pod każdy plasticzek podkleję coś miękkiego, silikonowe podkładki między śrubkę a plastik, wygłuszeń nawet niech i będzie 70 kg ale to zrobię.
Patent na szum na górze szyby już mam. Pomyślę o skróceniu rynienek może, ale to wymaga zastanowienia jednak.
Deska również będzie wygłuszona tak samo jak i każdy jej element, grodź od środka na grubo na zewnątrz też + dodatkowe wygłuszenie maski. O podłodze i reszcie nie wspominam, bo to oczywiste. I nie wierzę, że będzie głośno :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: utek w Kwiecień 16, 2016, 21:03:15 pm
Żeby było cicho, to musiałbyś boczne szyby bardziej zlicować z zewnętrznymi krawędziami i pozbyć się rynienki dachowej. Sama buda jest dość dobrze wyciszona, a to co się pojawia przy wyższych prędkościach pochodzi z przeniesienia napędu i starego zawieszenia, a tego wygłuszeniami nie wyeliminujesz.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Kwiecień 18, 2016, 12:48:18 pm
Rynienka akurat nie bardzo szumi, bo jest równolegle do opływu powietrza. Bardziej by pomogło zaokrąglenie czymś słupków przednich. Widziałem takie patenty na zachodnich autach łącznie z osłoną wycieraczek.
Przykładowo to Maserati ma nakładki na słupki ładnie połączone z osłoną wycieraczek. :)

http://auto-database.com/image/pictures-of-maserati-shamal-12899.jpg
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Kwiecień 18, 2016, 14:15:18 pm
Rynienka akurat nie bardzo szumi, bo jest równolegle do opływu powietrza. Bardziej by pomogło zaokrąglenie czymś słupków przednich. Widziałem takie patenty na zachodnich autach łącznie z osłoną wycieraczek.
Przykładowo to Maserati ma nakładki na słupki ładnie połączone z osłoną wycieraczek. :)

http://auto-database.com/image/pictures-of-maserati-shamal-12899.jpg
w Polonezie nie ma potrzeby zaokraglania slupkow,bo te sa wystarczajaco "okragle",
przedstawiony Shamal i tez Ghibli 2 wywodza sie konstrukcyjnie z BiTurbo ,ktory mial rynienki na slupku jak w DFie,
wyobrazasz sobie sprzedawanie mega drogiego auta w latach dziewięćdziesiątych z rynienkami nad drzwiami ?
oczywiscie,ze Shamal/Ghibli2 nie mialy juz rynienek,ale slupek wygladal jakos cienko ,no i zapewne woda zprzedniej szyby leciala na boczne okna (jak w PN ~10cm od gory),
zastosowanie takich nakladek maskujacych rozwiazalo ten problem i przy okazji nadalo nowoczesny wyglad dla leciwej konstrukcji osadzenia szyby,
przekierowalo tez powietrze z szyby do gory, co moglo poprawic stabilnosc przy duzych predkosciach (przez odciecie przypadkowego przeplywu na ktoras strone auta),
oslona wycieraczek tez "unowoczesnilo" stylistyke i przy okazji zniwelowalo smyranie powietrzem wycieraczek,
tylko zauwaz, ze Shamal ma agresywniejsze ospojlerowanie niz Ghibli 2 i jednoczesnie spora przestrzen pod owiewka, ktora jednak puszcza powietrze na wycieraczki, a wiec wydaje sie,ze stylistyka odegrala pierwsze skrzypce - no chyba,ze to jest spoiler dociskajacy przod  ;-|
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Kwiecień 20, 2016, 23:15:56 pm
Pozostaje jeszcze tylko dodać że uciekanie powietrza na boki w PNie prawdpodobnie obniża Cx, w czym dodatkowo pomaga wygięcie szyby przedniej.

Co do wygłuszenia, to polecam Stoppery firmy"STANMARK"
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Kwiecień 26, 2016, 23:40:16 pm
KGB - ja tylko pokazałem jak mogły by wyglądać nakładki zaoblające przednie słupki. Podobne jak w tym Maserati widziałem też do Audi i FIAT'a tylko nie mam zdjęcia.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Maj 02, 2016, 19:30:04 pm
Właśnie widziałem fragment programu "Socjalistyczna Filmoteka Narodowa" czy jakoś tak na Discovery, prowadzony przez Artura Andrusa który stwierdził że produkowane w Polsce samochody "rozpędzały się do setki raz na dwa lata." Jak on taką wiedzę ma o wszystkim w tamtych czasach, to znaczy że jego wypowiedzi są niewarte funta kłaków  <lol2>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Maj 07, 2016, 10:29:44 am
A teraz coś dla odmiany. Przed sklepem budowlanym spotkałem pana, który podjechał przepięknie utrzymanym Volvo 122 na żółtych tablicach. Na widok mojego GLE pan się uśmiechnął, powiedział dzieńdobry i stwierdził że to też porządne stare auto. :) Pogadaliśmy chwilę w przyjaznej atmosferze posiadaczy dwóch prawdziwych aut. :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Paki68 w Maj 07, 2016, 13:00:32 pm
Ja odkąd mam poloneza to jestem miło zaskoczony o tym co ludzie myślą o tym aucie :] Często mam taką sytuacje że ludzie podchodzą i pytają o niego i zawsze mówią pozytywnie :] Jedynie znajomy z pracy nie mógł zrozumieć dlaczego kupiłem poloneza a najlepsze jest to że nawet nigdy nie siedział w nim
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: altowiolista w Czerwiec 18, 2016, 15:34:09 pm
Dostałem (a raczej straciłem)$$$ za prędkość w terenie zabudowanym. W Ciążeniu -  Wielkopolska. Chwila dyskusji nt tego, że 40 lat temu terenu zabudowanego tam jeszcze nie było; fakt bezsporny - teraz jest.
Panowie stwierdzili, że swego czasu woleli GSI od mułowatych Vento, które wtedy były również na wyposażeniu organów pościgu :P.
Porozmawialiśmy o wałkach rozrządu od hydropopychaczy, wspomaganiu etc.
Na pożegnanie życzyłem wytrwałości w odganianiu kun od wiązki sondy lambda w ich Cee'dzie :)

Mam wrażenie, że jako właściciel Poloneza dostałem rabat... .
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Blacnik w Czerwiec 24, 2016, 17:15:38 pm
Nie no dziś zostałem rozbrojony i kulałem się wręcz ze śmiechu. "Polonez nie pojedzie po autostradzie bo tam mniej niż 100 nie wolno". Odpowiedź była szybka, że on v-max jaki miałem na razie ma 160. W odpowiedzi usłyszałem "Ale ponad 100 całaa autostradę nie będzie jechać bo się zagotuje. Alfa mojego szwagra się zagotowała" No aj pierdziele sąd tacy ludzie są xD . Zaproponowałem przejażdżkę odcinek 20km. cały czas prosta do 2 miasta ale "nie no dobra wierze".
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: utek w Czerwiec 25, 2016, 00:44:56 am
"po autostradzie bo tam mniej niż 100 nie wolno".

Po usłyszeniu takich mądrości, nie ma sensu kontynuować dyskusji z osobnikiem, na żaden temat.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Czerwiec 25, 2016, 01:03:59 am
Hehehe jak wczoraj wracałem do domu to na A4 zamknąłem 160 (w prawdzie już z bólami, ale jadnak) w sumie całkiem spoko, chociaż strach na licu zagościł ;) A tak to przelotowa 105 lub 120 bo przy najbardziej ekonomicznuch 110 most wpada w wibracje jakby się miał rozpaść. A tak w ogóle to szkoda nawet z takimi imbecylami gadać wszak "un wszystko wie, bo ojciec gadał że polonez to szajs a golf to je maszyna"... Tak mi się przypomniało jak się mnie brat niedawno spytał "A kiedy ten poldek będzie gotowy tak, żeby pojechać nim np. nad morze?" no to mu odpowiadam zgodnie z prawdą "Jak wykupię asistance to możemy jechać dnia następnego", wyraz twarzy bezcenny :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Czerwiec 25, 2016, 01:33:59 am
slabo slabo Gomulsky :
na A4 zamknąłem 160 (w prawdzie już z bólami, ale jadnak)
z bolami to boschem tyle zamykam

A kiedy ten poldek będzie gotowy tak, żeby pojechać nim np. nad morze?" no to mu odpowiadam zgodnie z prawdą "Jak wykupię asistance to możemy jechać dnia następnego",
jaki asistans ?
moja odpowiedz brzmi : gdy zatankujesz do pelna to mozemy ruszac ;>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: utek w Czerwiec 25, 2016, 09:07:33 am
Tak jak KGB napisał. Poldka zawsze byłem pewien przed wyjazdem w każdą nawet najdalszą trasę. Bez żadnych przygotowań, poza zatankowaniem. Jak ma się zepsuć, to 5km od domu. Polonez to porządne auto.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mruk1313 w Czerwiec 25, 2016, 10:23:51 am
Tak jak KGB napisał. Poldka zawsze byłem pewien przed wyjazdem w każdą nawet najdalszą trasę. Bez żadnych przygotowań, poza zatankowaniem. Jak ma się zepsuć, to 5km od domu. Polonez to porządne auto.


Jestem tego samego zdania.
Potwierdzone wielokrotnie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Czerwiec 25, 2016, 11:20:25 am
Cytat: Gomulsky w Dzisiaj o 01:03:59
na A4 zamknąłem 160 (w prawdzie już z bólami, ale jadnak)
z bolami to boschem tyle zamykam
Słabo gdyż mam wrażenie, że coś jest z mieszanką nie tak przy wyższych prędkościach, bo po przerzuceniu na gazolinę jakoś lepiej się zbierał przy wyprzedzaniu. Poza tym jak już wspominałem powyżej 120 most dostaje bardzo nieprzyjemnych wibracji. Do tego jakby to był polonez 1 z 2 to jeszcze bym się tak strasznie nie niepokoił a jak to jest auto 1 z 20 to nigdy nie wiadomo co i w którym momencie pójdzie się je... także jakby chcieć tak jechać na dłuższą metę to mogłoby się sprawdzić stare mądre polskie przysłowie, mówiące "za dużo to i świnia nie przeżre". A jak było z górki to obrotomierz na V biegu podchodził pod 6k rpm, także tam to się już robiło ciekawie, o dziwo wibracje mostu przeszły, albo już taki był zgiełk że go nie słyszałem/czułem :)
jaki asistans ?
moja odpowiedz brzmi : gdy zatankujesz do pelna to mozemy ruszac 
Rozwinę swoją odpowiedź, przekorny zawsze ubezpieczony i zawsze jak jadę w trasę +100 km mam przy sobie zestaw podstawowych narzędzi, nie ważne czy będzie to pedziot, Clio, ford, polonez czy maluch, tak żeby w razie drobnej awarii samemu jakoś to ogarnąć. A dlaczego w podróże +200km wole mieć asistance, otóż jakoś średnio jara mnie wizja tego, że samochód strzeli focha gdzieś np. pod Grudziądzem i ściągaj go do domu na własny koszt, albo szukaj jakiegoś papracza na miejscu, który zedrze skórę i nie wiadomo czy naprawi, a tak 100 zł więcej do OC, ale komfort (zwłaszcza psychiczny) podróży skacze w górę niczym dług narodowy.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Blacnik w Czerwiec 25, 2016, 12:00:37 pm
Ostatnio jak  planowałem wakacje ze znajomymi to  poleciał tekst ze pojedziemy pksem "ja nie jestem  jakoś przekonany do poloneza  może się przecież popsuć"  odpowiedziałem, ze jak da mi  kasęto jutro kupie mu nowe salonowe auto i tez  się może  popsuć i co wtedy. Przynajmniej rodzice juz sie przekonali, że jak  sięwleje to on dojedzie wszędzie  :]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Michał M#1985 w Czerwiec 25, 2016, 12:15:35 pm
Tak jak KGB napisał. Poldka zawsze byłem pewien przed wyjazdem w każdą nawet najdalszą trasę. Bez żadnych przygotowań, poza zatankowaniem. Jak ma się zepsuć, to 5km od domu. Polonez to porządne auto.


Jestem tego samego zdania.
Potwierdzone wielokrotnie.


Również potwierdzam. Mój Caro Plus kilka razy przejechał trasę Rzeszów - Paryż i jedyne co było zabrane to olej na dolewkę, który i tak się nie przydał  :]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 05, 2016, 13:47:07 pm
W najnowszym Classic Auto jest fajny artykuł ze sporą ilością zdjęć (niektórych wcześniej nie publikowanych), z prac jak powstawał Polonez Caro. Polecam.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Czaroo#1879 w Wrzesień 05, 2016, 13:51:30 pm
Dzieki zaraz wjade do gdańska to postaram sie kupić ;-0

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Czaroo#1879 w Wrzesień 05, 2016, 15:09:48 pm
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160905/7fde07f6f42b893a503cc695ed7a7742.jpg)

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Wrzesień 11, 2016, 21:49:07 pm
Już kupiłem.
Bardzo dobry i nowy materiał fotograficzny, brak błędów merytorycznych w tekście, edytorowi tylko pomylił się numerki przy zdjęciach.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: JanekEG w Październik 05, 2016, 22:48:48 pm
Moi znajomi uwielbiają Poloneza, najpierw jeden był atrakcją wakacji, teraz Rover podobnie, wszyscy chcieliby jeździć, ale jest już po sezonie. :)

Raczej panuje podejście sentymentalne, znajomi w wieku 23-35, część jeździła kiedyś z rodzicami, inni po raz pierwszy, a jeden kumpel miał Plusa przed laty. Jest jakiś taki respekt nie dyktowany jedynie modą na retro. Ja sam nie kupiłem Poloneza ze względu na walory użytkowe i bezproblemową eksploatację, tylko pomny jazdy jako dziecko przejściówką i 2x Caro, w tych pieniądzach mógłbym przebierać w grupie VW lub Oplach z przełomu wieków, ale miłość jest ślepa.

Obcy ludzie podobnie, sąsiedzi z garażu, pracownicy na stacjach, ludzie na parkingach pytają o auto, opowiadają czego kto kiedyś nie miał, przechodnie oglądają się na ulicy, naprawdę auto budzi zainteresowanie, bo nie widać Polonezów na ulicach mego miasta prawie wcale, choć wiem, gdzie okoliczne dziadki mają zabunkrowane dwa egzemplarze w garażach. To dobre określenie, bo widuję te auta od święta.

Są też rajdowcy, którzy czasem chcą się ścigać, ale nie ma tam żadnych negatywnych emocji, może tylko zaskoczenie, że Polonez też idzie. Kończy się na wymianie pozdrowień, czasem pogadamy, jest spoko.

Muszę też wyrazić uznanie dla kierowców, głównie niestety facetów (kobiety to inne podejście do motoryzacji, wiecie o co chodzi), nie siedzą na dupsku, nie robią przypałowych manewrów, jednym słowem szanują i naprawdę auto robi tu różnicę, bo na co dzień użytkuję 2 inne, bardziej "popularne" i widzę zgoła odmienne postawy.

Krótko mówiąc, reakcje wyłącznie pozytywne, oby tak dalej.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Październik 13, 2016, 22:35:39 pm
Dziś taka ciekawa akcja, która w takiej postaci przytrafiła mi się pierwszy raz:
Jadę w Krk alejami JPII w kierunku na Nową Hutę, staję w korku przed światłami, których jak w każdym większym mieście nie brakuje. Obok zatrzymało się białe Iveco i tak stoi, ale nie jedzie mimo tego, że ma przed sobą jeszcze sporo miejsca, więc z tych korkowych nudów odwracam głowę obczaić co tam się odjaniepawla, patrzę a tam jegomość w Iveco opuszcza szybę, więc i ja opuszczam szybę, po czym następuje taka oto wymiana zdań:
-Kolor oryginalny?
-Oryginalny.
-A silnik szesnacha?
-Szesnacha! <lol> (chciałem przypałować do odcięcia, ale wyplówacz uszczelek jeszcze był zimny...)
-Fajny, szerokości!
-Szerokości!
Niby taka głupia akcja, ale za to banan na twarzy do samego domu :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Październik 29, 2016, 00:18:03 am
Dziś sobie jechałem grzecznie z północy kraju do domu i po drodze spotkałem furgonetkę "spedycjacałykrajcośtam". Miałem nadzieję, że będzie się przemieszczać nieco szybciej, ale ktoś dłuższy czas jechał koło 80, więc wyprzedziłem go w dogodnym momencie i pojechałem z normalną prędkością (czyli 95-100-110) . Trochę się zdziwiłem jak mnie dogonił po jakichś 30-40 km i zaczął ze mną ścigać.  :d
W Zegrzu wyprzedzałem ciężarówki lewym pasem, to musiał jechać za mną, więc na rondzie prawą stroną na siłę mnie wyprzedził i wcisnął się przede mnie na zjeździe z niego. Niektórym to jednak odbija.  <lol2> <lol2> <lol2>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Październik 29, 2016, 20:42:53 pm
Dziś sobie jechałem grzecznie z północy kraju do domu i po drodze spotkałem furgonetkę "spedycjacałykrajcośtam". Miałem nadzieję, że będzie się przemieszczać nieco szybciej, ale ktoś dłuższy czas jechał koło 80, więc wyprzedziłem go w dogodnym momencie i pojechałem z normalną prędkością (czyli 95-100-110) . Trochę się zdziwiłem jak mnie dogonił po jakichś 30-40 km i zaczął ze mną ścigać.  :d
W Zegrzu wyprzedzałem ciężarówki lewym pasem, to musiał jechać za mną, więc na rondzie prawą stroną na siłę mnie wyprzedził i wcisnął się przede mnie na zjeździe z niego. Niektórym to jednak odbija.  <lol2> <lol2> <lol2>
Sytuacje znane :) Niestety niektóre przygłupy muszą na siłę wyprzedzać, ryzykują życie swoje i innych żeby być 1 auto dalej, tak jak kiedyś widziałem wyprzedzającego tatuśka w wypasionym bmw z całą rodziną na dużym wzniesieniu, wąska droga bez pobocza, podwójna ciągła, dojechał do samego czubka bo zachciał wyprzedzić ok 10 aut na raz, żona miała chyba narobione w gaciach...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Październik 29, 2016, 21:04:42 pm
Dziś sobie jechałem grzecznie z północy kraju do domu i po drodze spotkałem furgonetkę "spedycjacałykrajcośtam". Miałem nadzieję, że będzie się przemieszczać nieco szybciej, ale ktoś dłuższy czas jechał koło 80, więc wyprzedziłem go w dogodnym momencie i pojechałem z normalną prędkością (czyli 95-100-110) . Trochę się zdziwiłem jak mnie dogonił po jakichś 30-40 km i zaczął ze mną ścigać.  :d
W Zegrzu wyprzedzałem ciężarówki lewym pasem, to musiał jechać za mną, więc na rondzie prawą stroną na siłę mnie wyprzedził i wcisnął się przede mnie na zjeździe z niego. Niektórym to jednak odbija.  <lol2> <lol2> <lol2>
trzeba było go wypuścić na czołówkę z tirem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 01, 2016, 19:47:47 pm
Niestety nie było takiej możliwości. <lol> Notabene zabawne są czasem reakcje ludzi z kompleksem Poldka. Jakiś czas temu spotkałem gościa w Astonie Martinie, który  gdy go dogoniłem to mało się nie władował na czołowe zderzenie bo widok Poloneza w lusterku pchnął go do wyprzedzania bez patrzenia czy coś jedzie czy nie. :d Ponieważ był duży ruch, to przy jakichś 50km/h się przede mną miotał chyba z kilka minut.  <lol2> Moim zdaniem jeśli ktoś ma aż Astona (notabene bardzo efektowne auto - rzeczywiście super) i nadal reaguje na Polonezy, to znaczy że wyrzucił kasę w błoto.  ]:->
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 15, 2016, 11:15:10 am
W mojej rodzinie poldki fiaty były od dawna ja wróciłem do tradycji to dziadek się nawet ucieszył ojciec też generalnie rodzina przyjęła go z sentymentem,niestety poza nią to jakiś dramat koleżanki mojej dziewczyny "i ty do tego wsiadasz żal w życiu bym takim gównem nie jeździła" na stacji benzynowej,drodze większość patrzy na niego z pogardą.Jestem zaskoczony jak z marzenia przeszedł do pojazdu którym wstyd jeździć.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: jacek2 w Listopad 15, 2016, 12:27:43 pm
W dupie miałbym pogardy innych. Sam często wsiadam do swojego jak tylko pogoda pozwoli i śmigam po okolicy i dalej. Sprawia mi to wielką frajdę i mnóstwo przyjemności.....  Więc kochani -  głowa do góry i miejcie to gdzieś co ktoś myśli o polonezie.... W nim jest klimat i czysta przyjemność z jego prowadzenia, czego wam serdecznie życzę.   <blee> :]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Sławek#1978 w Listopad 15, 2016, 12:30:26 pm
Trzeba zacząć od zadania sobie podstawowego pytania: czy jeździsz FSO z sentymentu, tudzież dla własnej przyjemności, czy też może szukasz poklasku. Niestety ostatnimi czasy spotykam więcej osób z pod znaku drugiej opcji :(
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Czaroo#1879 w Listopad 15, 2016, 14:11:02 pm
W dupie miałbym pogardy innych. Sam często wsiadam do swojego jak tylko pogoda pozwoli i śmigam po okolicy i dalej. Sprawia mi to wielką frajdę i mnóstwo przyjemności.....  Więc kochani -  głowa do góry i miejcie to gdzieś co ktoś myśli o polonezie.... W nim jest klimat i czysta przyjemność z jego prowadzenia, czego wam serdecznie życzę.   <blee> :]
Popieram zdecydowanie w polonezie trzeba się czuć dobrze samemu a jak innym nie pasuje to ich problem >:D
Mi osobiście daje wiele satysfakcji jazda, naprawa a przedewszystkim specyficzny klimatyczny zapach który w nim panuje  ^-^

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mareks#1181 w Listopad 15, 2016, 17:20:36 pm
I tak trzymać, FSO to klimat i urok , a jak komuś nie pasuje to jego problem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Michał M#1985 w Listopad 15, 2016, 17:30:15 pm
Chociaż w ostatnim czasie i tak poprawiło się postrzeganie Poloneza przez innych.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 15, 2016, 18:34:47 pm
Moim zdaniem jeśli ktoś ma aż Astona (notabene bardzo efektowne auto - rzeczywiście super) i nadal reaguje na Polonezy, to znaczy że wyrzucił kasę w błoto.

Astony mają bardzo elegancką linię i są komfortowe, ale niestety stały się trochę zbyt znane, od paru lat są produkowane ogromnych ilościach i kupują je różne bałwany, a wśród wozów tej klasy to taki Ford Mustang tanich aut sportowych- jest za ciężki i ma zbyt bezwładny przód żeby konkurować na torze.
W ogóle nie kupiłbym Lambo, Ferrari, Astona ani nic podobnego, same bałwany je kupują i jeżeli chodzi o normalne użytkowanie, to tylko Aston się do czegoś nadaje. Pod warunkiem że nie stoi nieużywany dłużej niż tydzień, bo pobór prądu jest tak duży że pada akumulator.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Varisella w Listopad 15, 2016, 19:39:17 pm
Jabz kolei nie widzę jakichś tam wielkich ekscytacji na widok Poloneza. Polonezów jest jeszcze dużo. W sumie auto takie samo jak i inne. Natomiast jak patrzę na ten wszechobecny syf dziś produkowany i sfrustrowanych właścicieli wiecznie je naprawiajacych za kase z kredytu to na prawdę nie czuję się gorszy jako właściciel Poloneza.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 15, 2016, 23:34:43 pm
Oczywiście że mam wyrąbane na ich zdanie ale wkurxxx mnie akcje takie jak ostano śmigam pldasem dziadzio sunie pajero z babcią może z 70 na godzinę to myk kierunek i lecę lewym równam się z debilem ten popatrzył że polonez i rura taka sam akcja była z bmw no kurxx co tych ludzi boli ?.Poloneza kupiłem z ciekawości i wrodzonej chęci posiadania czegoś iinego bo omeg,astr,golfów itp jest od groma w tej kasie ale Poldek ma to coś. Zaproponowałem ostatnio kumplowi bo szuka auta do 2 tyś żeby polda łykał bo dobra fura jest,odpowiedź co ty głupi polonezem bd jeździł.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grizli w Listopad 16, 2016, 00:02:00 am
Mnie jak tak robią z wyprzedzaniem zawsze wysyłam filmik policji w celu udzielenia płatnych "korepetycji" takiemu delikwentowi.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 16, 2016, 00:56:20 am
Zaproponowałem ostatnio kumplowi bo szuka auta do 2 tyś żeby polda łykał bo dobra fura jest,odpowiedź co ty głupi polonezem bd jeździł.
Szkoda języka strzępić, bo w opinii większości, to jeżdżący złom.Kupi jeden z drugim starego zachodniego trupa, ale ch*j, lepszy i już.Jednego takiego próbowałem przez 3 lata namówić, i nawet mu się mój plus spodobał, bo prawie fabryka, ale w ostateczności i tak pastucha w kombi kupił, ale rocznik 2006, więc są powody do dumy.Nie wiem, ile wywalił, bo się przyznać nie chce, ale kupował od naszego wspólnego kolegi, a tamten mu za grosze raczej nie pchnął.Jeździ bez mała tak samo "dużo" jak ja, no ale nie byle czym.Ja mam niewiele młodszego poloneza, ale przynajmniej dałem za niego czterocyfrową, a nie pięciocyfrową sumę.Po prostu za bardzo się chłopak przejął, co inni powiedzą, bo w dzisiejszych czasach, lepiej nie odstawać.No i żona też chyba byle gównem nie chciała jeździć, bo nieładnie tak wśród znajomych, ktorzy mają lepsze.Takie czasy, że wartość człowieka określa to, czym jeździ, ile ma kasy i jak wygląda.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: martinez#1970 w Listopad 16, 2016, 05:41:26 am
zostało podkupione mi złote ATU skończyło się na srebrnym obdartym C+

Nie jest to czasem źródło problemu? Jeśli chcesz być dobrze postrzegany, Twój Polonez powinien mówić: "jeżdżę youngtimerem, bo lubię". Tani odrapany samochód wysyła naokoło coś innego - "jeżdżę byle czym, bo jestem nieudacznikiem".

Moja rada - doprowadź auto do ładnego stanu wizualnego i nie żałuj $$ na myjnię. Aprobujące opinie wkrótce usłyszysz, chociaż nie z ust wspomnianych koleżanek Twojej dziewczyny. Tzw. pustaki to przypadek beznadziejny.

Mam to szczęście, że tocząc się poldkiem (zwykłe Caro) doświadczam samych pozytywnych reakcji. Na cepeenie nieraz ktoś zagaja, pyta który rocznik itd. Czekając przed przejściem dla pieszych zauważam, że ktoś odwraca głowę i ogląda auto. Stojąc na czerwonym, można wymienić uprzejmości z innym klasykiem - pozdrowić uniesioną dłonią i zobaczyć okejkę. Bardzo to sympatyczne :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Listopad 16, 2016, 07:04:11 am
koleżanki mojej dziewczyny "i ty do tego wsiadasz żal w życiu bym takim gównem nie jeździła"
A czego się spodziewałeś po dzieciach?
Mnie jak tak robią z wyprzedzaniem zawsze wysyłam filmik policji w celu udzielenia płatnych "korepetycji" takiemu delikwentowi.
Gratuluję. W ten właśnie sposób poloneziarze dostają kolejną łatkę - podpierdalaczy. W polonezie nie będziesz gwiazdą autostrady, a ludzie reagują tak, jak reagują. Pora się z tym pogodzić albo przesiąść się na coś innego. Na szczęście ci, których ja spotykam, wiedzą, o co chodzi i działają bardziej edukacyjnie w kwestii kultury na drodze. Kilka miesięcy temu jeden zjechał na prawy pas chyba tylko po to, żebym mógł go wyprzedzić, bo za chwilę i tak skręcał w lewo. Ja byłem jeszcze daleko i spokojnie mogłem pomknąć prawym.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Michał M#1985 w Listopad 16, 2016, 07:32:11 am
Gratuluję. W ten właśnie sposób poloneziarze dostają kolejną łatkę - podpierdalaczy.
Dlaczego? Jeśli ktoś tak reaguje na wyprzedzanie Polonezem, to coś z nim jest nie tak.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: jacekmm34 w Listopad 16, 2016, 11:29:41 am
https://www.facebook.com/krzysztof.swiecicki.3/videos/1259404080757865/?pnref=story
Niech się śmieją, nie jednemu zgasł uśmiech.... :]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomek1994 w Listopad 16, 2016, 11:46:53 am
Od blisko 5 lat jeżdżenia poldkiem, opinie, reakcje u innych tylko pozytywne. Zauważyłem, że żeby takie były samochód taki jak polonez musi się ZAWSZE WYRÓŻNIAĆ. A mój wyróżnia się tym że jest ZAWSZE czysty. O tej porze roku ciężko o to ale i tak staram się żeby codziennie dobrze wyglądał. Stan techniczny też ważna sprawa. Efekty są takie że mam masę chętnych na jego kupno. Podjeżdżam na CPN, supermarket, parking itp. przyglądają się młodzi i starsi, dziewczyny i chłopaki.
Jak Cię widzą tak Cię piszą.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grizli w Listopad 16, 2016, 13:45:14 pm
Gratuluję. W ten właśnie sposób poloneziarze dostają kolejną łatkę - podpierdalaczy. W polonezie nie będziesz gwiazdą autostrady, a ludzie reagują tak, jak reagują. Pora się z tym pogodzić albo przesiąść się na coś innego
Dorośnij człowieku,chyba że jesteś z tych co na nich plujesz a oni że deszcz pada.Łamie taki cymbał prawo stwarzając dla innych realne zagrożenie to dostaje za to nauczkę i nie napisałem że jade polonezem.Następnym razem się zastanowi chcąc pokazać jakim jest"królem szos"
Zwiększanie prędkości przez kierującego pojazdem wyprzedzanym:
Kwalifikacja prawna wg. kodeksu wykroczeń art. 90 lub  art. 97    
Naruszone przepisy ruchu drogowego art. 24 ust. 6    
Mandat 350zł    
3pkt karne
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Listopad 16, 2016, 14:34:04 pm
Faktycznie, trochę się zagalopowałem... Nie wziąłem pod uwagę, iż rzeczone wyprzedzanie może mieć miejsce również na drodze jednojezdniowej dwukiedunkowej. Wtedy takie ściganie się z wyprzedzającym to faktycznie wiocha na maxa i kompletny brak wyobraźni, który należy bezwzględnie tępić. Na dwujezdniówkach natomiast takie zachowania traktuję bardziej jako głupi kawał i nagrywanie tego w celu zaprezentowania policji uważam za przerost formy nad treścią.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 16, 2016, 14:50:47 pm
na dwujezdniowkach to nie jest wykroczenie,
wiec po co mialby wysylac psiarni   <co>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Listopad 16, 2016, 14:53:12 pm
na dwujezdniowkach to nie jest wykroczenie
He he, tego to nawet nie wiedziałem.  :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grizli w Listopad 16, 2016, 20:58:41 pm
Oczywiście że na dwujezdniowej też ale tam mi to wisi bo nikt mi na czołówkę nie pojedzie przez takiego idiotę.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: utek w Listopad 16, 2016, 21:39:25 pm
na dwujezdniowkach to nie jest wykroczenie,
wiec po co mialby wysylac psiarni   <co>

Że niby chcesz to podciągnąć pod wyprzedzanie z prawej strony?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 16, 2016, 23:17:34 pm
na drogach wielojezdniowych ruch jest niezalezny na kazdym pasie, co potwierdza dopuszczanie "wyprzedzania" dowolnym pasem,
takie zachowanie, czyli sciganie sie, bo ktos sie zrownal takim czy owakim samochodem jest buractwem, ale jest zgodne z przepisami,
nawet nie powoduje niebezpieczenstwa,
dopiero uniemozliwianie zmiany pasa sasiadujcemu autu wprowadza zagrozenie
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 17, 2016, 00:17:00 am
Na drodze  jedno lub dwujezdniowej, ale  wieloPASMOWEJ w terenie zabudowanym możesz wyprzedzać z prawej strony, tylko jeśli masz wyznaczone przynajmniej dwa pasy ruchu w tym samym kierunku, jeśli te wyznaczone nie są to pomimo tego, że na jezdni w jednym kierunku mieszczą się obok siebie dwa pojazdy wielośladowe to jeden drugi może wyprzedzić tylko z lewej strony. Poza terenem zabudowanym wymagane są minimum 3 pasy ruchu w jednym kierunku, żeby móc wyprzedzić z prawej strony.
Swoją drogą to skoro ruch jest niezależny to dlaczego wykroczeniem jest wyprzedzanie bezpośrednio przed i na (co jest według mnie głupotą bo jeśli pojazdy już są na przejściu to raczej zagrożenie jest minimalne) przejściem dla pieszych/przejazdem rowerowym, chyba, że ruch jest kierowany?
Przyspieszanie na drodze wielopasmowej też jest dyskusyjne, bo zgodnie z przepisami każdy kierujący powinien trzymać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, jeśli mu to uniemożliwiasz swoim przyspieszaniem to zasadniczo możesz być ukarany (choć raczej z paragrafu o utrudnianiu ruchu), no chyba, że poruszasz się akurat z maksymalną dopuszczalną prędkością i pojazd na sąsiednim pasie również, choć wątpię, żeby taka sytuacja miała kiedykolwiek miejsce :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Listopad 17, 2016, 00:32:45 am
Cytuj (zaznaczone)
Poza terenem zabudowanym wymagane są minimum 3 pasy ruchu w jednym kierunku, żeby móc wyprzedzić z prawej strony.
Nieprawda.

Poza obszarem zabudowanym też można wyprzedzać z prawej strony, ale nie na każdej drodze. Na drogach ekspresowych i autostradach z jezdniami rozdzielonymi pasami zieleni lub barierkami (czyli drogi dwu jezdniowe) można wyprzedzać z prawej strony gdy mamy 2 pasy. Na drodze jedno jezdniowej muszą być 3 pasy ruchu aby można było wyprzedzać z prawej.

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 17, 2016, 00:40:44 am
http://mojafirma.infor.pl/moto/prawo-na-drodze/manewry/321516,Kiedy-wolno-wyprzedzac-z-prawej-strony.html tutaj jest napisane coś innego.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Listopad 17, 2016, 01:01:47 am
Cytuj (zaznaczone)
Ustawa Prawo o ruchu drogowym
Art. 24.
10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

http://www.info-car.pl/infocar/artykuly/wyprzedzanie-z-prawej-strony-przepisy.html Tutaj masz opisane to trochę dokładniej i z obrazkami :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 17, 2016, 01:19:05 am
Wydanie 2014... Biorąc pod uwagę ilość zmuan w PoRD, to jakoś badziej ufam nowszemu artykułowi, poza tym w "jedź bezpiecznie" jakiś czas temu było opisane zagadnienie wyprzedzania z prawej strony, chyba odcinek 607, w tej chwili nie mogę obejżeć, żeby potwierdzić. I z tego co pamiętam to właśnie był tam opisany problem wyprzedzania na autostradach i ekspresówkach prawej strony, jako dozwolony dopiero przy 3 pasach w jednym kierunku.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Listopad 17, 2016, 01:56:56 am
Również oglądam jedź bezpiecznie (masz rację odcinek 607 porusza ten temat) i po raz kolejny się powtórzę - można wyprzedzać z prawej strony po za obszarem zabudowanym przy 2 pasach na jezdniach jednokierunkowych, czyli np. takich które rozdzielone są pasami zieleni. Większość autostrad i dróg ekspresowych (jak nie wszystkie) łapie się pod to. Są dodatkowe ograniczenia jak wzniesienia i oznaczone niebezpieczne zakręty - wtedy tylko z lewej. A na jezdniach dwukierunkowych wymagane są 3 pasy aby można było wyprzedzać z prawej.

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 17, 2016, 02:01:36 am
Swoją drogą to skoro ruch jest niezależny to dlaczego wykroczeniem jest wyprzedzanie bezpośrednio przed i na (co jest według mnie głupotą bo jeśli pojazdy już są na przejściu to raczej zagrożenie jest minimalne) przejściem dla pieszych/przejazdem rowerowym, chyba, że ruch jest kierowany?
bo masz niezaleznie ktorym pasem jedziesz zatrzymac sie na przejsciu i puscic pieszych - to ze ten obok stoi i zaslania widok, jest dla Ciebie dodatkowa mobilizacja,
to na prawde nie jest problem prawny, nawet przepisy tu cytowane sa intuicyjne, bo wprowadzaja wyjatek na drogi bardzo rzadko wystepujace, czyli jeden asfalt podzielony na 4 pasy, po dwa w jednym kierunku, poza miastem,
najczesciej 2 pasy w jedna strone sa budowane tak,ze od przeciwnego kierunku odziela je pas zieleni,
2 pasy bez rozdzielenia najczesciej budowane sa w miescie i tu tez mozna wyprzedzac,
za to poza miastem taka droga to zazwyczaj jakas kombinacja chwilowej zmiany organizacji ruchu,
dali wyjatek dla szerokiego asfaltu podzielonego co najmniej na 4 czesci w tym 3 w jedna strone,co tez jakims rozjazdem zajezdza,
bo 6 pasow obok siebie to chyba jeszcze nie widzialem ,najblizej takiego tworu to sobie przypominam rozdzielone torami tramwajowymi w stolcu (ale pod torami jednak beton,a nie asfalt),

po to sa co najmniej dwa pasy w jedna strone, zeby nimi jechac, a nie dlatego ,ze prawy jest dla ciotersow, a lewy dla gosiarzy, ktorym trzeba ustepowac,
jak taki gosek , to niech wpier... kostke masla bez popity i sliznie sie prawym pasem po koleinach, jezeli mu za wolno,
zreszta o jakim wyprzedzaniu mowa przy pasach rownoleglych ? przeciez to po prostu jazda z rozna predkoscia,
wyprzedzanie zmiana pasa w celu zajecia tego samego przed pojazdem poprzedzajacym
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 17, 2016, 07:26:15 am
Maćko racja, teraz oglądnąłem wszystko tak jak mówisz :)
zreszta o jakim wyprzedzaniu mowa przy pasach rownoleglych ? przeciez to po prostu jazda z rozna predkoscia,
wyprzedzanie zmiana pasa w celu zajecia tego samego przed pojazdem poprzedzajacym
Choćby ogniem przypalali, KGB się nie myli...
Cytuj (zaznaczone)
Wyprzedzanie – manewr przejeżdżania (bądź przechodzenia) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku
A czy jedzie pasem obok czy się wraca przed niego to już nie ma większego znaczenia.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: utek w Listopad 17, 2016, 08:52:31 am
Na drogach dwujezdniowych można wyprzedzać z prawej strony, ale nie wolno utrudniać wyprzedzania. Taka sam zasada jak na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej. Jeżeli ktoś rozpoczął manewr wyprzedzania, trzeba mu go ułatwić.

Co do ciągłej jazdy lewym pasem, to w Polsce obowiązuje ruch prawostronny. Można dostać mandat za blokowanie ruchu. Dlatego jeżeli jedziemy lewym pasem, to tylko i wyłącznie szybciej niż Ci którzy jada prawy. Wyprzedzać sobie można dowolną ilość pojazdów.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 18, 2016, 00:57:16 am
Gomulsky znam definicje wyprzedzania, mam internet z googlami przeciez ;]
ale to tylko termin prawny/przepisowy ,a mozna wlaczyc rozsadek i wzniesc sie ponad definicje,
akurat "wyprzedzanie" na kilku pasach w jedna strone jest bardzo nieistotne niezaleznie od tego, czy spotka sie dwoch samotnych wilkow (bo nie ma tu niebezpieczenstwa) , czy stoisz w korku i co chwila kazdy sie wyprzedza, ale kazdy chcialby wrzucic cos powyzej jedynki :lol:
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 18, 2016, 21:26:24 pm
koleżanki mojej dziewczyny "i ty do tego wsiadasz żal w życiu bym takim gównem nie jeździła"
A czego się spodziewałeś po dzieciach?
Czy ja wiem czy takie dzieci po 20 lat mają może nie doświadczone życiowo ale jak by nie patrzeć przyszła "nadzieja" narodu jako matki

zostało podkupione mi złote ATU skończyło się na srebrnym obdartym C+

Nie jest to czasem źródło problemu? Jeśli chcesz być dobrze postrzegany, Twój Polonez powinien mówić: "jeżdżę youngtimerem, bo lubię". Tani odrapany samochód wysyła naokoło coś innego - "jeżdżę byle czym, bo jestem nieudacznikiem".

Jak kupowałem amfibie to nie po to żeby uzyskać szacunek na dzielni czy rwać dziołchy pod remizą,potrzebny był mi tani w zakupie jak i eksploatacji pojazd fajnie jak miałby to "coś" a nie był golfem za 2 tyś padło na poldiego obdarty bo nie wiązałem z nim nie wiadomo jak długiej przyszłości a tu proszę z wierzchu gniot w środku -5 i mówię tu blachach które są oryginalne i dobrze zabezpieczone auto przeszło trochę u poprzedniego właściciela i chodzi mi tu o lakier jak i niektóre elementy blacharskie żeby doprowadzić go z wierzchu do stanu cukierek musiałbym wsadzić z 3 tyś z malowaniem a jak już bym to zrobił to zamiast auta którego potrzebowałem uzyskał bym lale do zabawy a takie już mam wiec wole go takiego. Myślę że nie jeden chciałby żeby jego samochód tak się prezentował od strony technicznej jak mój poldi. Śmigam poldim bo go lubię i zaskoczył mnie sobą bardzo pozytywnie i nie oczekuje zachwytu u innych tyko neutralnej reakcji lub jej baraku a nie okazywania zniesmaczenia i oceniania kierowcy jako nieudacznika życiowego.
Takie wyprzedzanie stwarza niesamowite niebezpieczeństwo i nawet jak ktoś che się poganiać  to powinien zacząć to robić po skończeniu manewru. Mimo że prawo na to pozwala to jak ktoś sunie lewym pasem dwupasmówce 50 a dozwolone jest 70 to mnie grzeje skoro nie czuje się pewnie to niech zejdzie,przez takie zachowanie nieraz dochodzi do sytuacji że prawym jedzie ktoś wolniej np 50 chcesz go wyprzedzić to się nie da bo po lewym ktoś sunie tą samą prędkością do tego dochodzą światła itp zresztą szkoda gadać.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 18, 2016, 22:13:09 pm
Nic na to nie poradzimy, pozostaje się nie przejmować byle kim.

Jak kupowałem po raz pierwszy Poloneza to jeszcze z tego auta się powszechnie śmiano (wyjątek stanowili niektórzy starsi ludzie) i mnie nie obchodziły reakcje innych kierowców czy pieszych. Samochód mi się po prostu podobał i dobrze mi się nim jeździło. Jedyne co mnie wkurzało to częstsze niż przy jeździe innymi wozami zajeżdżanie mi drogi, bo przyspieszałem normalnie, a wielu kierowców zakładało z góry że Polonez i tak się nie zbierze więc mogą mi wyjechać przed maskę- co było dość uciążliwe.

Zdarza się też oczywiście częste zajeżdżanie drogi przez wozy jadące w tym samym kierunku co jest tym bardziej denerwujące, że nie zaliczam się do mistrzów prostej, ale do tego się już przyzwyczaiłem, bo zawsze jeździłem i jeżdżę albo Polonezami, albo jakimiś małymi Fiatami więc opcje mam dwie: albo się non-stop ścigać, albo jechać ciut wolniej i olewać chamów.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 18, 2016, 22:48:17 pm
Nie przejmować się bambusami i tyle.Jak mu się widzi za wolno, to niech zapier*ala do przodu, szerokości.Ściganie się z takimi, też nie ma sensu, jeśli nie masz pod maską czegoś, co spokojnie, bez wyskoczenia z podłużnic, poradzi sobie z powierzonym mu zadaniem i skutecznie zbije uśmieszek z mordy takiego mądrali.Wskazane przy tym, żeby jechał z panienką, co by mu później dodatkowo humor poprawić.Ja nie kupiłem poldka dla szpanu, z potrzeby poddania się chwilowej modzie, czy innych fanaberii.Kupiłem go, bo lubię te auta i mimo wszystko, zawsze mi było blisko do nich, jak i do całej naszej, może gównianej, ale jednak motoryzacji.Wychowałem się na tym, a jak mówi powiedzenie "czym skorupka za młodu nasiąknie..." Pewnie mógłbym kupić coś zachodniego w cenie mojego plusa, ale po co mi to? Ostatnio widziałem na olx niedaleko mnie audi A4 95 rok 1.8 benzyna z podtlenkiem lpg za coś koło 4,5 tysiaka.Ino brać  :P Ale po chu* mi to.Nic więcej nim nie będę jeździł, niż poldkiem, a przecież to już stare jest.Moje caro też jest z 95-go i choć się rozlatuje, to i tak dzielnie mi służy.Zimę nim oblecę, żeby plusa oszczędzić, a dalej sie zobaczy, ile mi haraczu policzą w ubezpieczalni.
A odnośnie podziwów innych ludzi, to zdecydowana większość ma na to wyje*ane, bo to kupa złomu,ale zdarzają się tacy mądrzejsi, co się uśmiechną i chwilę zapatrzą i wtedy człowiek jakąś tam "dumę" odczuwa.Jak plusa wyczyszczę, to naprawdę ładnie wygląda i czasem się ktoś spojrzy.
A żeby nie być gołosłownym
(http://images83.fotosik.pl/173/e0e1fc3d80184580.jpg)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomek1994 w Listopad 18, 2016, 23:46:00 pm
Jeszcze "miśki" na fotele i kpl. owiewek i jakbym swojego widział  <spoko>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 18, 2016, 23:52:38 pm
Żadnych miśków, bo nie gustuję w czymś takim.Na pokładzie zwykłe standardy w krzaki.Owiewki nawet mam jakieś, leżą mi w garażu.Jaki masz lakier? u mnie 70U (poldek z 2001-go)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomek1994 w Listopad 19, 2016, 00:03:28 am
U mnie 74U ale patrząc na zdj. to identiko :]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 19, 2016, 00:14:13 am
No właśnie na zdjęciach te kolory wyglądają łudząco podobnie.Na pierwszy rzut oka, ciężko odróżnić.Ale miałem okazję porównać z polonezem pewnego jegomościa, też 99 rok i też 74U i jak postawił koło mojego, to już było wyraźnie widać różnicę, ale tylko w tym przypadku.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Listopad 19, 2016, 05:56:51 am
Ja bez trudności te dwa kolory rozróżniam.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 19, 2016, 23:08:25 pm
Przejazdem zawitałem na pewien złom w okolicy i to co tam zobaczyłem sprawiło, że poczułem się jak w Matriksie, otóż "profesjonalna" ekipa rozbierała jakiegoś atu plusa. Standardowo rozpięcie jakiejkolwiek kostki albo było ponad ich iloraz IQ, albo się tego po prostu bali, ale wiązka była wyciągana za pomocą brzeszczota, dmuchawa za pomocą łoma, ale to jeszcze było do zrozumienia, jednak najbardziej zastanowiła mnie belka przednia, a w zasadzie to co z niej zostało... otóż wycięta była jej środkowa część (ta będąca profilem zamkniętym) po czym została ona odkręcona od nadwozia...
Normalnie:
(http://s1g.wgrane.pl/video/2011/05/18/63641.gif?st=NNntlB-d-pTg5fxTKgv8iQ&e=1479602223)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 19, 2016, 23:38:17 pm
W Brzozówce znów byłeś, czy gdzieś indziej?  :-) A że tak robili,to nic nowego.Instalacja na miedź, silnik wentylatora na miedź, silnik, zawieszenie i tylny most (ewentualnie) na części, lub w całości dla frajera, a reszta w kontener.Ale jak zapytasz o błotnik, to 50  :P Profesjonalne zdemontowanie samochodu, tak, żeby nie uszkodzić części, to kupa roboty, a tam się nie będą pierdo*ić z czymś takim.To tylko polonez.Gdyby to był jakiś lepszy wózek, merc, czy coś, to zapewne sam właściciel by nad nimi stał, żeby choćby lakieru nie zarysowali, albo by go w całości postawili, żeby rozsprzedać z niego 99% części.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 20, 2016, 00:53:34 am
Nieee, do Edzia złotozębnego (czy jak mu tam było) zajechałem w życiu może 3 razy i stwierdziłem, że pytanie u gościa o cokolwiek mija się z celem bo ceny z kosmosu. A dziś zrobiłem sobie szybkie tournee po szrotach, bo po przeglądzie wyszło na to, że potrzeba nowych wahaczy, a przy okazji warto w ogóle zobaczyć (na to co ewentualnie jest), bo a nóż coś ciekawego by się trafiło :) Także jak zajechałem na jeden złom, to zapytałem się gościa, czy może ma jakiegoś poloneza? A on na to, "już dawno żadnego nie było, teraz to takie czasy nastały, że trzeba będzie się prosić o polonezy, żeby mieć jakiegoś na części na placu...". A jeszcze 1,5 roku temu mogłem do niego jechać w ciemno po coś do poldka bo było więcej niż pewne, że jakiś będzie u niego czekał na przetop.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 20, 2016, 18:08:11 pm
U nas zależy kiedy bo czasami ani jednego a nieraz 5 ale w krośnie zawsze stoi przynajmniej 2,w sumie to nie wiem czy to dobrze czy źle bo czym więcej ich na złomie tym mniej na ulicy ale dzięki temu dostęp do części jest bdb,coś mi się zdaje że za 10 lat to c+ w dobrym stanie bd kosztował z 10-15 tyś
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: J1612 w Listopad 20, 2016, 21:34:58 pm
otóż "profesjonalna" ekipa

A propos, rok temu też profesjonalista zdejmował most z dość świeżego PNa na strażackiej i wyglądało to tak że podniósł cały samochód na jakieś 2 metry w górę a następnie PALNIKIEM ucinał po kolei wszystko co go trzymało do budy. Po odcięciu ostatniej rzeczy  most p... olnął z tej wysokości o beton aż zadzwięczało. Na moją sugestię że pewnie go pokrzywił stwierdził "panie to nie jest ze szkła..."

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 20, 2016, 21:49:14 pm
Takie zabawy,to też już wielokrotnie widywałem."Upalanie"mostu palnikiem, to powszechna praktyka na niektórych złomach.Nie chce się im odkręcać, więc łatwiej poprzepalać drążki reakcyjne, mocowania resorów, czasem nawet wał napędowy tak odcinają, a reszta typu rurki/przewody, sama się zerwie.Raz widziałem, jak pracowali nad silnikiem w poldku i coś się zaczęło konkretnie palić.Zbytnio się nie przejmowali, tylko spokojnie poszli po wiadro z wodą.U mnie niedaleko jest pewien złom i jak cena poszybowała swego czasu w okolice złotówki, to nawet nic nie wyjmowali z tych aut za wyjątkiem akumulatora, tylko całe lądowały w kontenerze, oczywiście uprzednio zostały potraktowane "pająkiem" czyli ładowarką z tą wielką łapą zaciskową.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 20, 2016, 22:03:15 pm
Durnota kompletna, bo mając podniesione auto wystarczy klucz z rurką 2 metry i to się powinno odkręcić jedną ręką. Kłopoty się zaczynają dopiero przy montażu, bo żeby poszło łatwo to za pierwszym razem trzeba chwilę pomyśleć.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Listopad 21, 2016, 20:57:44 pm
demontowałeś kiedyś elementy zawieszenia z auta, czy tylko tak teoretyzujesz?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: J1612 w Listopad 21, 2016, 22:36:22 pm
Przepalił wał (w bardzo ładnym stanie) drążki reakcyjne, przewód hamulcowy i linkę ręcznego, resorów już nie było.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 21, 2016, 23:46:54 pm
demontowałeś kiedyś elementy zawieszenia z auta, czy tylko tak teoretyzujesz?

"Teoretycznie" to możesz policzyć ile N zyskasz na tak długiej dźwigni i wyjdzie na moje.
Punkt podparcia jest na śrubie, więc powiedzmy że r2 to 1cm i r1 to 199cm. Z taką dźwignią, do auta które świeżo wyjechało z fabryki i jest skręcona na 78N, potrzebowałbyś przyłożyć siłę koło 3.83N,
gdy ramię ludzkie może dać kilkaset N, więc szanse że się tego nie da odkręcić bez większego wysiłku są małe.

A odkręcałem resory od auta które stało może 30cm nad ziemią i korzystałem w tym celu z krótszej dźwigni, coś koło 1.60m.

Nawiasem mówiąc, największy moment jakim jest dokręcane cokolwiek w zawieszeniu Poloneza to 98N, ale resory są dokręcane na 78N. Dla porównania, warsztat wymiany kół naprzeciwko mojego domu, dokręca felgi aluminiowe na 105N. Po ich robocie z tą dźwignią odkręcam jedną śruby jedną ręką a nie jestem jakoś specjalnie silny, więc nawet biorąc pod uwagę wiek śrub, to po wytarciu gwintów, byk z dwumetrową dźwignią powinien dać radę.

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 22, 2016, 00:05:29 am
odkrecenie nakretek przy resorach nie stanowi zazwyczaj problemu,
czasami sruba nie chce wyjsc, bo jest zapieczona rdzą w tulejce,
ale i tak tylko cepy tna wszystko palnikiem - na strazackiej to norma
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Listopad 22, 2016, 01:11:02 am
demontowałeś kiedyś elementy zawieszenia z auta, czy tylko tak teoretyzujesz?

"Teoretycznie" to możesz policzyć ile N zyskasz na tak długiej dźwigni i wyjdzie na moje.
Punkt podparcia jest na śrubie, więc powiedzmy że r2 to 1cm i r1 to 199cm. Z taką dźwignią, do auta które świeżo wyjechało z fabryki i jest skręcona na 78N, potrzebowałbyś przyłożyć siłę koło 3.83N,
gdy ramię ludzkie może dać kilkaset N, więc szanse że się tego nie da odkręcić bez większego wysiłku są małe.

A odkręcałem resory od auta które stało może 30cm nad ziemią i korzystałem w tym celu z krótszej dźwigni, coś koło 1.60m.

Nawiasem mówiąc, największy moment jakim jest dokręcane cokolwiek w zawieszeniu Poloneza to 98N, ale resory są dokręcane na 78N. Dla porównania, warsztat wymiany kół naprzeciwko mojego domu, dokręca felgi aluminiowe na 105N. Po ich robocie z tą dźwignią odkręcam jedną śruby jedną ręką a nie jestem jakoś specjalnie silny, więc nawet biorąc pod uwagę wiek śrub, to po wytarciu gwintów, byk z dwumetrową dźwignią powinien dać radę.


czyli tak jak myślałem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 22, 2016, 13:05:03 pm
Zabawne stwierdzenie.
Nie prowadzę dokumentacji fotograficznej wszystkich prac przy aucie, a nawet gdybym prowadził to pewnie wtedy byś powiedział że to kradzione zdjęcia z sieci.

Demontowałem dotąd trzy sztuki resorów, a obliczenia tylko potwierdzają że nie mogłem mieć z tym problemu. Nawet gdyby założyć skorodowane i zabrudzone gwinty (których nikomu się nie chciało przetrzeć szczotką i naftą), to największym problemem jest wytrzymałość samej dźwigni i główki śruby, bo przy długiej dźwigni przyłożenie tysięcy N nie jest problemem.
Jak ktoś chce dyskutować z fizyką i twierdzić np. że Ziemia jest płaska, a za grawitację odpowiada "inteligentne spadanie", to proszę bardzo ale ja nie będę na to tracił czasu.

Z tego co widzimy, to typy ze szrotu też nie miały problemu z odkręceniem resorów, tylko lubią się bawić palnikiem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 22, 2016, 16:50:27 pm
Przecież to nie chodzi o problem z demontażem tylko o rodzaj ludzi, którzy pracują w takich miejscach. Nie są tam na ogół po to żeby się napracować tylko najchętniej nic by nie robili i brali kasę na wódkę. Stację demontażu z inteligentnymi pracownikami, którzy w ogóle znają się na motoryzacji to widziałem może raz.  :d
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Multec w Listopad 22, 2016, 17:02:49 pm
A myślicie, że ktoś będzię sie spuszczał nad śrubami resorów w Polonezie ? W Radomiu na "Marpucie", czyli jednym z większych szrotów nie pracują tylko tacy o jakich napisano wyżej, ale i normalni ludzie. I tak mostu, wału czy resorów do Poloneza już nikt nie kupuje, a z takich zardzewiałych kondonów jakie tam przyjeżdżają tym bardziej. Jak jest dużo aut to co, mają pastwić się nad każdą jedną śrubą, skoro i tak większość elementów wyląduje w kontenerze?
Np. wiązki elektryczne też demontuje się z reguły wózkiem widłowym, zaczepiając o grubszy fragment przewodów. Z powodów wyżej wymienionych.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 22, 2016, 17:22:06 pm
Dlatego właśnie uważam, że złomowanie samochodów to czyste marnotrawstwo.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Michał M#1985 w Listopad 22, 2016, 17:31:35 pm
Dlatego właśnie uważam, że złomowanie samochodów to czyste marnotrawstwo.
Czasami jest to konieczność. Gdyby dało się samochód wyrejestrować to wtedy byłoby to marnotrawstwo.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 22, 2016, 18:05:12 pm
To jest też kwestia tego, że jak sami wspomnieliście, zbyt na części do FSO mają mały, to im się nie opyla robić składowiska, bo może ktoś coś kupi.Gdyby chcieli odzyskać wszystkie części, które da się odzyskać i które są w stanie nadającym się jeszcze do użytku, to musieli by postawić hale na kilku hektarach, bo przecież nie tylko polonezy tam przychodzą, a bardziej opyla im się chomikować części np. do vag-a, niż do poldka itp.Drugą sprawą jest to, że nie wolno nam samemu rozbierać swojego auta i go złomować we własnym zakresie, bo ekologia ip. bzdury, a jak na szrotach robią, to każdy chyba widział.No i kontynuując, gdyby każdy mógł sobie auto wyrejestrować i zrobić z nim, co chce,to każdy we własnym zakresie odzyskał by z niego maksymalnie dużo podzespołów, które mogły by jeszcze posłużyć jemu, lub komuś innemu, a dopiero reszta poszła by do huty.Problem ze szrotami jest taki, że oni wywalają czasem wszystko.Że tam wyjący most, czy zajeżdżony silnik,to ch*j, ale np. ładne  grokliny, czy orciari (co się zdarzało) to już tragedia.My sami byśmy takich rzeczy w kontener nie wywalili, a oni jak najbardziej.Dlatego też powoli braknie części z tzw. rynku wtórnego, bo pomijając prywatne osoby, to szroty juz nie za bardzo takie rzeczy zostawiają.Na moim terenie jest jeden taki złom, gdzie stało, żeby nie skłamać, z 50 polonezów.Stały i stały, aż wreszcie zrobili czystkę, bo dosłownie nie mieli miejsca na następne auta.Oczywiście nie tylko polonezy poszły na żyletki, bo każde inne też, ale o tyle już jest mniej części, które ja, czy ktoś inny mógłby tam kupić.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 22, 2016, 18:58:09 pm
akurat na strazackiej wszystkie samochdy traktuja taka samo - palnikiem,
jezeli czegos nie da sie zdemontowac palnikiem, to tego u nich nie kupisz,
bencwal specjalnie rozbil szybe przednia w Kappie, ktora chcialem kupic, bo nie chcialo mu sie jej wyciagac,
gdyby pajac powidzial,ze jest taki ułomny, to bym sam ja wyciął 
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 22, 2016, 19:22:31 pm
Akurat ja na szrotach staram się sam sobie wszystko wykręcać.Wyjątkiem są sytuacje, gdy coś już jest wykręcone,lub gdy jest taki rygor, że nie wolno nawet stopy za ogrodzenie postawić, bo od razu z ryjem lecą, jakby tam Fort Knox był.Tak w sumie, to gorszego rozpier*olu i marnotrawstwa, jak na szrotach, to nigdzie chyba nie widziałem.Może nie wszędzie tak jest, ale w większości, to się śruby, szkło, olej i inne płyny itd. itd. znajdują w ziemi,bo przeważnie takie mają świetne warunki do demontażu.I ja niby w swoim garażu niezgodnie z ekologią rozbiorę swój samochód? Ładnie musieli kiedyś tam lobbować, że takie chore przepisy ustanowiono.Jak ja dawno temu, rozbierałem swojego pierwszego poldka (tak wyszło) to odzyskałem z niego 90% części, z małymi wyjątkami, bo nie liczę blacharki, a wahacze i niektóre inne metalowe podzespoły, były w stanie nie nadającym się do przeszczepów.Wszelakie śruby, wkręty, kołki/spinki do tapicerek itp. pierdoły, odzyskałem w 100% i do dziś mi się czasem coś przydaje.Ponoć od przybytku głowa nie boli, choć nie znaczy to, że trzeba magazynować śmieci.Po złomach też nazbierałem trochę pierdołek, które się dały w kieszeniach upchać, bo dla nich, to i tak są śmieci.Przełączniki, kostki, przekaźniki, to się po ziemi czasem walają, więc sami widzicie.
Ale przełączników do grzania dupy, to nigdy nie znalazłem, choć cztery sztuki plusowych do szyb, mi się udało trafić.Wyciągnąłem dosłownie ze śmietnika, bo leżały z całą konsolą na kupie wykładzin i plastików.Niestety, kostek nie było.Jak na złość, akurat tego nie odcięli, jak innych.Ostatnio dorwałem ten kwadratowy z wiatraczkiem, od lublina, do nagrzewnicy z tyłu.Mam już dwa  :-)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 22, 2016, 19:36:00 pm
Przecież ktoś musi dowodzić takim śmietnikiem. Może gazu do palnika im nie szkoda, ale zniszczenie części którą ktoś chciał kupić to już działanie na szkodę.

Co do tych przepisów o demontażu- trzeba jakoś udowodnić demontaż, bo inaczej by ludzie wycinali tabliczki i porzucali auta na ulicy.
Ale przecież w dzisiejszych czasach to nie byłby problem, wprowadzić przepis że trzeba z demontażu zrobić nagranie z właścicielem, numerami i całym przebiegiem prac- urzędnik by mógł wrzucać w program, obejrzeć na przyspieszeniu kilkadziesiąt x kontrolnie, czy wóz rozebrano i koniec. Tylko kto z nich by na to wpadł, skoro najukochańszy przywódca nie ma nawet konta w banku, a poprzednik skończył kontakt z rzeczywistością na wspinaniu się na kominy w latach 80. po czym poszedł w politykę, czyli rozmawianie k.... z k........
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Listopad 22, 2016, 19:37:47 pm
Ale przełączników do grzania dupy, to nigdy nie znalazłem, choć cztery sztuki plusowych do szyb, mi się udało trafić.Wyciągnąłem dosłownie ze śmietnika, bo leżały z całą konsolą na kupie wykładzin i plastików.Niestety, kostek nie było.Jak na złość, akurat tego nie odcięli, jak innych.Ostatnio dorwałem ten kwadratowy z wiatraczkiem, od lublina, do nagrzewnicy z tyłu.Mam już dwa  :-)
Hehe słabe znaleziska :) Ja znalazłem trucka którego próbuję wyciągnąć ze szponów złomu i zarejestrować na żółte :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: utek w Listopad 22, 2016, 19:46:35 pm
Ale przecież w dzisiejszych czasach to nie byłby problem, wprowadzić przepis że trzeba z demontażu zrobić nagranie z właścicielem, numerami i całym przebiegiem prac- urzędnik by mógł wrzucać w program, obejrzeć na przyspieszeniu kilkadziesiąt x kontrolnie, czy wóz rozebrano i koniec.

A ja się zastanawiałem jaki inteligent wymyślił obowiązek monitoringu transportów, a tu czytam o jeszcze ciekawszych pomysłach. Do tego chipy w śmieciach, waga w sedesie i nagrywanie demontażu auta. Rozumiem ze samodzielna wymianę oleju również należałoby rejestrować, coby zużyty nie trafiał do kanalizacji.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 22, 2016, 20:24:35 pm
Tak tak, niektórzy tutaj zaczynają odpływać na szerokie wody.Jakie monitoringi i nagrywanie demontażu? Tu się rozchodzi o to, żeby właśnie można było sobie samemu rozebrać auto, choćby na części, dla siebie, czy komuś opier*olić, a nie zawozić za grosze na szroty i później iść i kupować u nich swoje własne części ze 100% przebiciem.Porzucanie aut, to inna kwestia, bo przecież i dzisiaj tak robią.Jedyna różnica taka, że jak wytną vin, to nikt nie dojdzie, czyje to, ale umówmy się, gdyby można było wyrejestrować, to czy ktoś by porzucał? Przecież by sobie sprzedał na byle jakim złomie, w dogodnym dla siebie terminie i nikogo by to nie obchodziło.Ktoś powie, że wtedy państwo nie zarobi, wiec wprowadzić opłatę przy takim wyrejestrowywaniu, oczywiście nie jakieś kosmiczne stawki, ale zawsze to by był wpływ, jeśli by im za mało było.Zostawić oczywiście do wyboru opcję z oddaniem do stacji demontażu, ale dobrowolnie, a nie pod przymusem.Każdy by wtedy wybrał to, co mu się lepiej opyla.A te wraki z ulic, gdyby ewentualnie stały takie bez tablic i z wyciętym vin-em, to powinni od razu na lawetę i na szrot.Niech się właściciel martwi, skoro stoi i nie można w żadem sposób ustalić posiadacza, to jedyna opcja.Ale jak piszę, raczej by wtedy każdy coś z tym zrobił, a nie stawiał po krzakach, czy parkingach, skoro musiał by zapłacić za takie wyrejestrowanie, to słabo by się opylał taki interes.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 22, 2016, 21:43:57 pm
A w takich Niemczech można sobie auto wyrejestrować i postawić na ogródku, po czym jak przyjdzie nam ochota na używanie go zarejestrować z powrotem i jeździć. W USA można każde auto wyciągnąć ze złomu i normalnie zarejestrować. Polskie przepisy są takie jakie są, bo mają na celu ułatwienie życia właścicielom złomowisk, a nie użytkownikom samochodów.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 22, 2016, 22:03:45 pm
Parafrazując cytat z Krzyżaków "dziki kraj, dzikie obyczaje" Ciekawi mnie, co by było, gdyby nagle w usa wprowadzili takie same restrykcje, jak u nas, że nic nigdzie nie wolno, oczywiście w niektórych dziedzinach życia, bo np. oni mogą sobie trzymać w domu pukawki w ilości dowolnej, a my nie.Czym by jeździła ta biedota typu meksyki i inni, bo oni się lubują w starych autach.Jak piszesz, ze złomu się wyciąga i się jeździ.U nas, nie do pomyślenia,Jak tu kolega wyżej pisze, próbuje traka ze szrotu wyciągnąć.I słowo "próbuje" jest tu najwłaściwsze,bo jest to droga przez mękę, przynajmniej z tego, co wyczytałem na necie, opisane na przykładzie gościa, który uratował 125 kombi.Dopiął swego, ale to była przeprawa jak przez puszczę amazońską.Amerykańce sobie starocie z 70-tych lat kupują, z silnikami po 10 litrów, a u nas trzeba na gaz przerabiać, żeby taniej było, albo ropniakami jeżdżą.
Ciekawe, dlaczego w temacie wyrejestrowywania aut, nie można podać, jako argumentu "dostosowania d przepisów unijnych" jak to oni zawsze przy każdej okazji gadają.Szwaby chyba póki co, są w uni i co, im wolno? Takiego prawa pewnie nie ma, ale zakazu zapewne też nie.Złomiarze sobie wylobbowali i ludzie na tym cierpią, zresztą, jak zawsze.Jedni bogacą się kosztem drugich, zawsze tak było.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 22, 2016, 22:36:01 pm
Szwaby chyba póki co, są w uni i co, im wolno?
Szwaby przede wszystkim przed podpisywaniem Traktatu Lizbońskiego wynegocjowały sobie zapis w ich umowie ratyfikacyjnej, że będą sobie wybierać jakie dyrektywy unijne u nich będą, a jakie nie będą obowiązywać. No ale zdaje się "czasowe wyrejestrowanie" lub całkowite wyrejestrowanie i możliwość ponownej rejestracji pojazdów jeszcze chyba żadną dyrektywą związane nie jest. No ale nasi rządzący nie byli by wystarczającymi dupowłazami (jedni dla UE, drudzy dla USA), gdyby nie zrobili 150 albo i 200% planu i doj***li takimi przepisami, żeby ludziom odechciało się żyć (w Polsce). Kiedyś gdzieś usłyszałem takie fajne zdanie (chyba Cejrowski je wypowiedział), że miarą wolności w danym kraju jest swoboda obywateli w dostępie do broni palnej. U nas już od ponad 70 lat zabija się kulturę posiadania broni, dodatkowo sprawiając, że jesteśmy najbardziej bezbronnym krajem w środkowej Europie, także nie ma się co dziwić, że jest u nas jak jest. Zapewne jakby w Polsce każdy miał swobodny dostęp do jakiejkolwiek pukawki, to politycy także wykazywali by się większą roztropnością przy tworzonym prawie. A tak, to chcąc obalić ten burdel na kółkach z Wiejskiej można skończyć co najwyżej jak nieodżałowany dr Brunon Kwiecień...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Listopad 22, 2016, 22:53:42 pm
Jak tu kolega wyżej pisze, próbuje traka ze szrotu wyciągnąć.I słowo "próbuje" jest tu najwłaściwsze,bo jest to droga przez mękę, przynajmniej z tego, co wyczytałem na necie, opisane na przykładzie gościa, który uratował 125 kombi.Dopiął swego, ale to była przeprawa jak przez puszczę amazońską.
Niestety tak jest, nikt nic nie wie, każda pytana osoba ma inne zdanie czy to właściciel złomu, czy rzeczoznawca czy pani w wydziale komunikacji, każdy woli na wszelki wypadek powiedzieć że się nie da, ale ja nie odpuszcze, jak narazie poldek odpalony, przestawiony w bezpieczne miejsce, zmienione zamki i stacyjka no i zobaczymy co dalej.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 22, 2016, 23:04:28 pm
Kiedyś gdzieś usłyszałem takie fajne zdanie (chyba Cejrowski je wypowiedział), że miarą wolności w danym kraju jest swoboda obywateli w dostępie do broni palnej. U nas już od ponad 70 lat zabija się kulturę posiadania broni także nie ma się co dziwić, że jest u nas jak jest. Zapewne jakby w Polsce każdy miał swobodny dostęp do jakiejkolwiek broni palnej, to politycy także wykazywali by się większą roztropnością przy tworzonym prawie. A tak, to chcąc obalić ten burdel na kółkach z Wiejskiej można skończyć co najwyżej jak nieodżałowany dr Brunon Kwiecień...
Dostępu do broni, to nigdy nie dostaniemy, bo wystarczy spojrzeć, co się dzieje.Broni palnej nie mamy, a i tak się zabijają.Tyle tylko, że bandyta broń bez problemu dostanie i może mnie zabić, a ja nie mam się czym bronić, a nawet, gdybym miał legalnie posiadaną pukawkę, to w razie odstrzelenia/zranienia takiego jegomościa, idę w pasiaki i niema zmiłuj.Chore prawo, stworzone dla złodziei, cwaniaków i wszelakiej maści bandytów, a nie dla uczciwych ludzi.Czytałem trochę na temat pozwoleń na broń itd. i wszystko niby ok. można dostać, ale to też droga przez mękę, trochę gotówki trzeba mieć i nawet, jak już dostaniemy, to nie jest powiedziane, że nam później nie zabiorą, z jakiegoś powodu.Dziwi mnie bardzo, że jak byłem w MON-ie, to jakoś nikt mnie nie pytał, czy nie jestem jakiś popierdo*ony, tylko dali mi kałacha do łapy i kazali strzelać.A przecież mogłem spokojnie odstrzelić z 10 osób,zanim by mnie powstrzymali.Więc jak to jest,ze teraz nagle muszę przechodzić przez całą serię procedur, choć przecież płacę ze swojej kieszeni.W woju nawet specjalnie nic nie objaśniali, tylko kazali wycelować i strzelać, a prawa użycia broni, uczyliśmy się dopiero wtedy, gdy mieliśmy mieć warty.Jak ktoś jest pojeba*y, to może kogoś zabić czymkolwiek, broń mu tego specjalnie nie ułatwi, ale gdyby mia ja ten drugi (ofiara) to być może skończyło by się inaczej.Posłowie zapewne w większości sami maja w domu pukawki, a nam nie pozwalają.Przecież wśród nich, jest spory odsetek leśnych dziad(k)ów zwanych myśliwymi, a i broń "osobistą" zapewne posiadają.
Niestety tak jest, nikt nic nie wie, każda pytana osoba ma inne zdanie czy to właściciel złomu, czy rzeczoznawca czy pani w wydziale komunikacji, każdy woli na wszelki wypadek powiedzieć że się nie da, ale ja nie odpuszcze, jak narazie poldek odpalony, przestawiony w bezpieczne miejsce, zmienione zamki i stacyjka no i zobaczymy co dalej.
Znalazłem ten artykuł o tym fiacie, jeśli jeszcze tego nie widziałeś.W sumie, gość pisał to samo, ze wszyscy wszędzie byli na nie, bo się nie da, bo nie wolno itd.
http://klasyczny.com/czy-da-sie-zarejestrowac-zezlomowany-samochod/
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Listopad 22, 2016, 23:15:58 pm
Znalazłem ten artykuł o tym fiacie, jeśli jeszcze tego nie widziałeś.W sumie, gość pisał to samo, ze wszyscy wszędzie byli na nie, bo się nie da, bo nie wolno itd.
http://klasyczny.com/czy-da-sie-zarejestrowac-zezlomowany-samochod/
Tak znam tylko ja mam trochę prostszą drogę bo od razu ma iść na żółte tablice a nie białe, ponieważ nie mam zamiaru płacić złodziejom normalnego OC (ale wałki z oc to już chyba dyskusja na oddzielny temat) tylko dlatego że postanowiłem uratować w pełni sprawne auto w dość rzadkiej wersji którego ktoś się pozbył za 300zł...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 22, 2016, 23:30:07 pm
Normalka, ludzie mają trociny we łbach i z góry zakładają, że tego nikt nie kupi.Nawet, gdyby ogłosił, to cena by była x2 tego, co mu na złomie dali,a w tym przypadku, o pewnie więcej, bo przecież za 6 stówek, to nie honor sprzedać rodakowi, żeby się cieszył.Przecież czy wyzłomuje, czy sprzeda, to tak samo musi zgłosić w Wk i ubezpieczalni, więc co za różnica? Ja widywałem na złomach piękne polonezy, bez grama rdzy, ale co z tego, jak nie można iść do właściciela, wyłożyć pieniędzy na stół i powiedzieć "biorę go" bo powie, że mu nie wolno sprzedać? Spotkałem tylko raz w życiu jednego gościa, który mi uczciwie powiedział, że może mi sprzedać całe auto, "Ale wie pan, ze pan tego nie zarejestruje?" Ale był taki skłonny pewnie dlatego, ze był już w połowie drogi do odsprzedaży tego złomu komuś innemu i mu to pewnie wisiało.Wtedy, to chodziło o całego żuka, bo stał taki w miarę ładny.Życie by było piękne, gdyby była normalnie taka możliwość.Ch*j tam, nawet nie mówię o możliwości zarejestrowania takiego auta, ale o samej możliwości odkupienia go ze złomu, choćby jako dawcę blacharki, gdyby coś było akurat zdrowiutkie.Sami złomiarze też by na tym zyskali, bo zamiast całe auto w kontener, czy go rozbierać z nadzieją, że ktoś coś kupi, to by się szybko tego pozbyli w całości za godziwą sumę i wszyscy by byli zadowoleni.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Listopad 22, 2016, 23:34:51 pm
ale o samej możliwości odkupienia go ze złomu, choćby jako dawcę blacharki, gdyby coś było akurat zdrowiutkie
Akurat z tym problemu nie było, gość powiedział że spoko, jak tak bardzo chcesz to sprzedam ci tego traka tylko przeciętego na pół i bez numerów :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 22, 2016, 23:39:20 pm
Co się dzieje? Czy ktoś Cię kiedyś napadł z siekierą, tulipanem, nożem czy słynną krakowską maczetą? To jest margines... Jakbyś chciał kogoś odj***ć to od wielkiej biedy da się zwykłą wiatrówką, nawet na CO2 ( znam przypadek, że człowiek zginął od strzału w głowę z pistoletu CO2 - z tym, że ten to sam sobie palnął w łeb)... W Polsce po zniesieniu reglamentacji do broni palnej z pewnością doszłoby do jakiś "dziwnych" sytuacji z udziałem pukawek, bo ww kultura posiadania/użytkowania broni jest na niskim poziomie, bo dużo ludzi (zwłaszcza '89 i w dół) jedyny kontakt z bronią miało w grach komputerowych i filmach... W Rosji np. z bronią oswaja się ludzi już od najmłodszych lat także u nich na lekcjach PO uczy się pełnej obsługi i serwisu Kałasza, a nie tak jak u nas, że resuscytacja 2/30, ewentualnie "w razie zagrożenia spier*** i wezwać odpowiednie służby/szukać schronienia"... Niemniej po dokonaniu się tej selekcji naturalnej codzienność z pewnością wiele by nie odbiegała od tego co jest teraz. Czechów też straszono, że po depenalizacji narkotyków zaleje ich fala narkomani, byłem jakiś czas temu w owym kraju i walających się zwłok zaćpanych nastolatków, drobnej przestępczości, której celem jest zdobycie środków na dalsze pozostanie w narkotykowym cugu i brudnych strzykawek z igłami zakażonymi HIV i WZW typu C na każdym rogu nie stwierdziłem, więc strach jak zwykle ma wielkie oczy :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 22, 2016, 23:49:53 pm
Akurat z tym problemu nie było, gość powiedział że spoko, jak tak bardzo chcesz to sprzedam ci tego traka tylko przeciętego na pół i bez numerów :)
Jak na pół, to rzeczywiście jeszcze nieźle, bo jak ja kiedyś kuzyna pytałem, to mówił, że w sumie, to im nie wolno.Całego, to kategorycznie, ale jako, że rodzina, to może by załatwił, żeby w trzech częściach jakoś poszło.Tak więc, nie za ciekawie to jest, bo się po złomach boją,  bo nie wiadomo, z kim się rozmawia i można wtopić.U nas to tak wygląda, że dopóki płacimy oc, to w sumie auto może stać pod oknem i niszczeć, nikogo to nie obchodzi.Oczywiście nie mówię o miastach, bo tam macie trochę inne przepisy i zaraz by się ktoś takim wrakiem zainteresował, mimo, że zarejestrowany i opłacony.
Co się dzieje? Czy ktoś Cię kiedyś napadł z siekierą, tulipanem, nożem czy słynną krakowską maczetą?
Ja wiem, to się zdarza sporadycznie.Chodzi o to, że przeciwnicy broni twierdzą, że po zmianie prawa o dostępie do broni, ludzie by się zaczęli masakrować, jak w usa, a to gówno prawda, bo i teraz, jak ktoś chce, to bez problemu może drugiego zabić, czymkolwiek, a ten drugi nie ma się jak obronić i tyle.ja bym sobie chętnie postrzelał, ale nie do ludzi, tylko do celu, czy np. takich rzutek, żeby poćwiczyć celność i refleks.Są strzelnice, ale jak zgodnie twierdzą ludzie na necie, nie jest to zbyt tania zabawa.No i nie są wszędzie.Organizują pikniki strzeleckie, gdzie każdy może sobie popróbować, ale to też głównie w dużych miastach.W warszawie, to często, z tego co widziałem.Nie ma to jak w południowych stanach usa, wyjdą w pola i napierda*ają z czego popadnie i jest ok.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 23, 2016, 14:05:19 pm
No ale nasi rządzący nie byli by wystarczającymi dupowłazami (jedni dla UE, drudzy dla USA), gdyby nie zrobili 150 albo i 200% planu i doj***li takimi przepisami
to nie ma nic wspolnego z UE, mozliwosc wyrejestrowania lezy w gestii oslow z wiejskiej,
przypuscmy, ze startuje do sejmu m.in. z haslem ze wprowadze mozliwosc czasowego wyrejstrowania pojazdow ,co jest obietnica  jak najbardziej do spelnienia,
jakie otrzymuje poparcie ?
a jak obiecam,ze dam na kazdego bachora 500pln miesiecznie, co jest abstrakcja ?


Kiedyś gdzieś usłyszałem takie fajne zdanie (chyba Cejrowski je wypowiedział), że miarą wolności w danym kraju jest swoboda obywateli w dostępie do broni palnej.
ani to fajne, ani prawdziwe - to zadna wolnosc, co najwyzej miara anarchii
ale Cejrowski jest idiota,klamca i hipokryta, wiec jedeyne mądre zdania moze wypowiadac cytujac jakas lewicowa gazete ;>


Zapewne jakby w Polsce każdy miał swobodny dostęp do jakiejkolwiek pukawki, to politycy także wykazywali by się większą roztropnością przy tworzonym prawie. A tak, to chcąc obalić ten burdel na kółkach z Wiejskiej można skończyć co najwyżej jak nieodżałowany dr Brunon Kwiecień...
zapewne nie, wystarczy spojrzec na USA i widac,ze naparzaja sie miedzy soba zamiast wziac sie za swoich pasozytow,
jedyna roznica,ze co jakis czas murzynek odstrzeli kilku psow lub odwrotnie,
w kazdym razie, statystycznie jakies 10 razy latwiej jest dostac kulke na ulicy niz u nas


Są strzelnice, ale jak zgodnie twierdzą ludzie na necie, nie jest to zbyt tania zabawa.No i nie są wszędzie.Organizują pikniki strzeleckie, gdzie każdy może sobie popróbować, ale to też głównie w dużych miastach.W warszawie, to często, z tego co widziałem.Nie ma to jak w południowych stanach usa, wyjdą w pola i napierda*ają z czego popadnie i jest ok.
to moze sprawdz ceny na strzelnicach, zamiast polegac na informacjach od jakichs mośków, ktorzy nigdy nie byli,
masz 50pln w kieszeni to juz mozesz isc postrzelac,
cena amunicji na strzelnicy nie odbiega zbyt mocno od ceny detalicznej ,a mozesz ostrzelac kilka rodzajow broni ,na zakup ktorych na pewno nie bedzie Cie stac ,

u nas tez strzelaja  na polach - widzialem w telewizji, bo malym bachorom dawali pistolety do lapy i zdjeli jakiegos rolnika z ciagnika - a do telewizji to trafilo,bo nie ma winnych, mimo znanych personaliów uczestnikow i organizatorow dzikiej strzelnicy,
no i druga sprawa oststnio walkowana, gdzie 21letni mysliwy ;] zdjal rowerzyste jadacego po asfaltowej drodze - no i tez to wypadek, wiec przeciez nic sie nie stalo (mimo paragrafu o nieumyslnym spowodowaniu smierci jakos nikt nie ma zamiaru go zastosowac)

nadal uwazasz,ze strzelanie w plenerze to taka troche glosniejsza wersja paintbola ?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 23, 2016, 15:29:25 pm
zapewne nie, wystarczy spojrzec na USA i widac,ze naparzaja sie miedzy soba zamiast wziac sie za swoich pasozytow,
jedyna roznica,ze co jakis czas murzynek odstrzeli kilku psow lub odwrotnie,
w kazdym razie, statystycznie jakies 10 razy latwiej jest dostac kulke na ulicy niz u nas
Równie dobrze mógłbyś napisać o tym, ze statystycznie na tygrysówce siedzą osoby, które mają po kilka głów na kącie... Podawanie za przykład negatywnych skutków dostępu do broni środowiska, gdzie przestępczość jest znacznie wyższa niż w innych środowiskach danego kraju wręcz cuchnie hipokryzją, zwłaszcza, że broń o której mówisz raczej nie pochodzi z legalnego źródła, gdyż w wielu stanach USA osoba karana (np. za rozbój z użyciem broni palnej) nie może posiadać własnej broni, a rzadko się zdarza, żeby policja odstrzeliła praworządnego obywatela dla sportu.
ale Cejrowski jest idiota,klamca i hipokryta, wiec jedeyne mądre zdania moze wypowiadac cytujac jakas lewicowa gazete 
Z Cejrowskim można się zgadzać lub nie, ale nie można mu odmówić tego, że ma pewne punkty odniesienia w stosunku do polskiego kurwidołka. Tak swoją drogą to przecież obietnica 500 zł na bachora to praktycznie wzorowe zachowanie lewicy, więc czemu Ty to tak krytykujesz :P
A co do dupowłazów unijnych, to Ja to wiem, Ty to wiesz i każdy zainteresowany tematem to wie, ale statystyczny Janusz z Grażynką, którzy są obieżyświatami zza szkiełka będzie wiedział to czym go nafaszeruje TV, więc jeśli coś jest sprzedawane bydłu jako "dostosowanie się do norm unijnych" to bydło będzie wierzyć w to, że "tak musi być, bo w końcu Unia daje pieniążki, więc Unia jest dobra i trzeba się jej słuchać"...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 23, 2016, 16:27:02 pm
zwłaszcza, że broń o której mówisz raczej nie pochodzi z legalnego źródła, gdyż w wielu stanach USA osoba karana (np. za rozbój z użyciem broni palnej) nie może posiadać własnej broni
ale ma swobodny dostep do calego arsenalu, bo to jest powszechny towar - ogladalem program w ktorym mowili,ze w U$S odbywa sie kilka targow (takich bazarkow) broni dziennie, co daje kilka tysiecy rocznie,
nawet jezeli by pilnowali (a maja to gdzies), by osoaba karana nie mogla kupic, to kupi mu mataka,ojciec,dziewczyna ,a moze i dzieciak (pelnoletni) ?

Tak swoją drogą to przecież obietnica 500 zł na bachora to praktycznie wzorowe zachowanie lewicy, więc czemu Ty to tak krytykujesz :P
O'RLY
to zapewne podasz mi przyklad choc jednej partii lewicowej, ktora to proponowala ;]
nie ? a to szkoda <lol>

"tak musi być, bo w końcu Unia daje pieniążki, więc Unia jest dobra i trzeba się jej słuchać"...
teraz to jest raczej przekaz,ze jest zla i nie mozna sie jej sluchac  - ale na pewno jest glupia,skoro jeszcze daje pieniazki,
licze,ze w koncu odetni wszystko, tylko szybko ,
to wszystko musi pasc,zeby moglo sie odrodzic - inaczej pisuary beda nas wykrwawiac powoli,a to znacznie bardziej boli

swoja droga to moze byc niezly tekst, gdy ktos pyta co widzisz w tym Polonezie,
odpowiedz: Nie ma na niego akcyzy  ]:->
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 23, 2016, 16:53:37 pm
to zapewne podasz mi przyklad choc jednej partii lewicowej, ktora to proponowala
Hmmm... W prawdzie nie bezpośrednio, ale ten brodaty od "Razem" chciał wprowadzić 75% podatek "najbogatszym" (tylko kto jest tym najbogatszym, ktoś kogo dochód podlega opodatkowaniu? Przy obecnej wysokości KWO, powodzenia ;) ), żeby móc zwiększyć zakres świadczeń socjalnych dla "najbiedniejszych", więc chyba jednak coś było na rzeczy.
teraz to jest raczej przekaz,ze jest zla i nie mozna sie jej sluchac  - ale na pewno jest glupia,skoro jeszcze daje pieniazki,
Agnostyczne życzenia, w prawdzie w tech chwili unia nie jest już traktowana jako jedyne źródło szczęścia i dobrobytu (jak to miało miejsce jeszcze za czasów Donalda czy Kopacz na metr wgłąb), ale dalej jest pretendentem do tego tytułu, choć trzeba uczciwie przyznać, że prowadzenie przejął Kapitan Ameryka, który da nam miłość, wolność, równość, braterstwo i demokrację, o której śnili tylko mieszkańcy bliskiego wschodu.
nawet jezeli by pilnowali (a maja to gdzies)
A skąd wiesz, że mają to gdzieś? Zaskoczę Cię, tam każda broń musi widnieć w odpowiednim rejestrze inaczej jest traktowana jako nielegalna, także każdy kto kupuje/sprzedaje broń, ma obowiązek zgłoszenia tego faktu na najbliższym posterunku i ludzie to robią, głównie dla własnego świętego spokoju. Za to np. posiadanie broni z zatartymi numerami jest przestępstwem federalnym i są za to ładne wyroki. Także wbrew pozorom rejestry broni są tam dość szczelne. A to, że ktoś takiemu gangsta z getta kupi broń... podejrzewam, że na to też mają jakieś paragrafy, wszak nawet u nas dając powadzić samochód komuś bez uprawnień (lub z zatrzymanymi uprawnieniami) podlegasz karze.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 23, 2016, 20:15:07 pm
Hmmm... W prawdzie nie bezpośrednio, ale ten brodaty od "Razem" chciał wprowadzić 75% podatek "najbogatszym" (tylko kto jest tym najbogatszym, ktoś kogo dochód podlega opodatkowaniu? Przy obecnej wysokości KWO, powodzenia ;) ), żeby móc zwiększyć zakres świadczeń socjalnych dla "najbiedniejszych", więc chyba jednak coś było na rzeczy.
no sorki,ale to zupelnie co innego, bo ta niby wieksza pomoc socjalna nie zostala nijak ukierunkowana,
a o te 75% to bym sie nie martwil, ani Ja ani Ty zapewne bysmy sie nie zalapali, a nawet po zsumowaniu dochodow naszych rodzin pewnie ciagle bysmy sie nie zalapali,
jak mowi III zasada socjologii Newtona : nie martw sie o kogos, kto na pewno nie martwi sie o Ciebie

zreszta to pusty postulat, znacznie lepszy miala Polska Partia Komunistyczna , ktora chciala ograniczyc zarobki do 1000pln dziennie - nie chodzi o efekty ekonomiczne, zrozum ten przekaz psychologiczny i sie nie wq.. tzn. zdenerwuj

A skąd wiesz, że mają to gdzieś?
po skutkach,
przy tak swobodnej i ogromnej dystrybucji broni nic nie bedzie skuteczne,
no moze biometryczne zabezpieczenie przed uzyciem, ale to piesn przyszlosci
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 23, 2016, 21:45:19 pm
no sorki,ale to zupelnie co innego, bo ta niby wieksza pomoc socjalna nie zostala nijak ukierunkowana,
a o te 75% to bym sie nie martwil, ani Ja ani Ty zapewne bysmy sie nie zalapali, a nawet po zsumowaniu dochodow naszych rodzin pewnie ciagle bysmy sie nie zalapali,
jak mowi III zasada socjologii Newtona : nie martw sie o kogos, kto na pewno nie martwi sie o Ciebie

zreszta to pusty postulat, znacznie lepszy miala Polska Partia Komunistyczna , ktora chciala ograniczyc zarobki do 1000pln dziennie - nie chodzi o efekty ekonomiczne, zrozum ten przekaz psychologiczny i sie nie wq.. tzn. zdenerwuj
Tak... więc mówisz, że ziemia jest płaska? Naprawdę ciekawe jak neokomuchy (zakładając, że doszli by do władzy) musieliby się daleko posunąć, żebyś skończył takie głupoty głosić... Choć jak teraz myślę to zapewne miałbyś jedną z pierwszych czerwonych książeczek, więc jako wzorowy towarzysz o nic martwić byś się nie musiał...
po skutkach,
przy tak swobodnej i ogromnej dystrybucji broni nic nie bedzie skuteczne,
no moze biometryczne zabezpieczenie przed uzyciem, ale to piesn przyszlosci
Ale jakie są konkretne skutki? To że jest tam więcej zgonów do których przyczyniła się broń palna to średni argument, bo równie dobrze praprzodkowie mogli nie wychodzić z jaskiń, gdyż na zewnątrz czaiło się niebezpieczeństwo w postaci chociażby wielkich drapieżników. A że od czasu do czasu słychać o tym, że ktoś chciał zagrać w counter strika w szkole czy gejowskim klubie, też nie powinno dziwić bo są to miejsca tzw. "FREEGUN", więc ci którzy chcą narozrabiać wiedzą, że tam i tak nie muszą obawiać się o rychłą odpowiedź ze strony kogoś z zebranych "na sali".
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 24, 2016, 00:01:39 am
Tak... więc mówisz, że ziemia jest płaska? Naprawdę ciekawe jak neokomuchy (zakładając, że doszli by do władzy) musieliby się daleko posunąć, żebyś skończył takie głupoty głosić... Choć jak teraz myślę to zapewne miałbyś jedną z pierwszych czerwonych książeczek, więc jako wzorowy towarzysz o nic martwić byś się nie musiał...
odlatujesz ?
zdumiewajace jest to, jak bieda broni porzadku, ktory ja przytlamsza - nadzieja umiera ostatnia, co nie ?
a ja mysle,ze nadzieja co najwyzej umiera wraz ze zgonem,
chcialbym slyszec co bedziesz mowil, gdy w wieku 70lat dalej bedziesz klepal taka sama biede,
bo statystycznie praktycznie nie masz szans, by bylo inaczej, a na wejscie w poziom ponad 1000pln dziennie to masz mozna powiedziec ujemne szanse,
i zwracam sie ad persona tylko dla wzmocnienia przekazu, bo problem dotyczy tak samo mnie,
ale jakbys byl wybranym pisdzielcem to mialbys szanse na zostanie prezesem rady nadzorczej banku PKO, bez wyksztalcenia idoswiadczenia,
za bagatela 6000pln dziennie,
ale mozesz marzyc dalej i uwazac,ze wszystko jest GIT


Ale jakie są konkretne skutki? To że jest tam więcej zgonów do których przyczyniła się broń palna to średni argument, bo równie dobrze praprzodkowie mogli nie wychodzić z jaskiń, gdyż na zewnątrz czaiło się niebezpieczeństwo w postaci chociażby wielkich drapieżników. A że od czasu do czasu słychać o tym, że ktoś chciał zagrać w counter strika w szkole czy gejowskim klubie, też nie powinno dziwić bo są to miejsca tzw. "FREEGUN", więc ci którzy chcą narozrabiać wiedzą, że tam i tak nie muszą obawiać się o rychłą odpowiedź ze strony kogoś z zebranych "na sali".
to doskonaly argument, bo to fakty - fakt,ze bez broni w reku nie da sie strzelac,
a argument prawiczkow od krula ,ze jakby wszyscy mieli bron,to kazdy by sie bal (czy cos takiego) jest inwalida,
bo wtedy agresor zmienilby po prostu sposob dzialania,
bron samopowtarzalna pozwala uzyskac duze pole razenia w krotkim czasie i to dla slabego strzelca,
to ogromna przewaga nad siekiera,maczeta czy koktailem molotowa,
nawet w U$A o tym wiedza i nic z tym nie robia nie dlatego,ze wielu sadzi inaczej, tylko dlatego,ze niewielu na tym duzo zarabia
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 24, 2016, 00:27:21 am
jakbys byl wybranym pisdzielcem
Będąc POpaprańcem, czy sojusznikiem lewicy też bym zarabiał te 6000 PLN dziennie, więc nie wiem o co Ci tu znów chodzi... Jeśli wydaje Ci się, że jakakolwiek władza demokratyczna (a zwłaszcza lewicowa i "liberałowie") zadba o Ciebie, to lepiej zejdź z obłoków na ziemię, bo tak się nie stanie. Jeśli już ktoś miałby dbać o swoich obywateli to co najwyżej król (może być i Jezus Chrystus, w sumie bez różnicy). A osobiście myślę, że ludzie sami sobie by poradzili najlepiej, gdyby państwo nie rzucało im cały czas kłód pod nogi, tylko dało samodzielnie dochodzić tak daleko jak sami dadzą radę, a komunizm z samej swojej idei karci tą opcję, bo jeśli człowiek A jest lepszym przedsiębiorcą niż człowiek B to człowiek A musi oddać człowiekowi B różnicę o jaką jest lepszy, pytanie tylko jakim prawem ma to robić, skoro nikt człowiekowi B nie kazał opier***ć się/nierozważnie inwestować/cokolwiek innego?
bron samopowtarzalna pozwala uzyskac duze pole razenia w krotkim czasie i to dla slabego strzelca,
Glock również jest bronią samopowtarzalną, również posiada magazynki po ~30 sztuk amunicji (te fallicznego wyglądu nawet dużo więcej) a jest to standardowy pistolet, inna sprawa, że magazynek 30 nabojowy połyka w tempie 1,5s, jednak do działań defensywnych również by się nadał, nawet jak to zaznaczyłeś dla kiepskiego strzelca. A ile jest jeszcze pistoletów posiadających takie magiczne właściwości to cholera jedna wie, bo aż tak się tym nie interesowałem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 24, 2016, 00:41:43 am
wszystko placzesz i mieszasz,
przedstawilem sytuacje nie wladzy,a systemu - od roku mamy to co mamy,wiec dlaczego mialbym wracac do poprzednikow,albo roku 2004 ?
chodzi o to, by zlikwidowac posady za 180 000 pln miesiecznie ,bo inaczej zawsze beda obsadzane swojakami,
takie za 30 000 pln tez beda obsadzane swojakami, ale przynajmniej mniej kasy na to pojdzie,

i dlaczego mieszasz w to przedsiebiorcow ? czulem,ze nie zrozumiesz o co chodzi i mieszanie w to przesiebiorcow swietnie to pokazuje,
gdybys prowadzil DG to bys nie myslal kategoriami wyplaty/wynagrodzenia ,wiec ich ograniczenia w ogole by Cie nie ruszyly,
tak samo jak podatki dochodowe dla najbogatszych, bo z DG nikt ich nie placi w takiej postaci


jakby wszyscy mieli Glocki to co by to mialo dac ? ze niby ktos sie przestraszy, bo on ma Glocka i Ty mozesz miec Glocka to mozesz mu sie "odstrzelic" ?
a wyobrazasz sobie taka sytuacje, ze zamiast mierzyc do Ciebie, straszyc pistoletem ,to po prostu zajdzie od tylu i strzeli prosto w łeb ? po co ma ryzykowac przy kradzieży zastraszanie, skoro na 90% tez masz spluwe
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 24, 2016, 01:00:55 am
Mówiłeś o dziennym zarobku, więc zarobek obejmuje WSZYSTKICH... jeśli mówiłbyś o wynagrodzeniu to inna sprawa. A wracam dlatego, ze np. PKO nie działa od wczoraj i ktoś wcześniej musiał takie intratne stanowiska wymyślić...
Od razu "kur*" niech bombę atomową zrzuci... W takich pięknych wizjach to USA już dawno powinny przestać istnieć biologicznie, a mimo to jakoś funkcjonują dalej. Swoją drogą, to tak stany stany, ale w Rosji od 2012 roku też możesz kupić dowolną pukawkę, pod dwoma warunkami, że przedstawisz zaświadczenie, że jesteś zdrowy psychicznie i że nie jesteś karany. Czy słyszałeś może o jakiejkolwiek masakrze w Rosyjskim centrum handlowym/szkole/innym miejscu w przeciągu ostatnich 4 lat? Bo ja nie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 24, 2016, 01:09:01 am
Ja np cieszę się, że Polacy nie mają broni, bo za łatwo jest nią zabić. Żeby nie było żem teoretyk to potrafię ją obsługiwać i celnie strzelam. :d

A wracając do tematu to stwierdziłem ostatnio na obwodnicy Serocka, że Polonez to idealne auto dla artystów i innych osób lubiących być w centrum uwagi.  <lol> Wszyscy których wyprzedziłem gdy włączali się do ruchu dojazdem z prawej "musieli" mnie wyprzedzić.  <lol> Jakiś koleś dogonił mnie jak wyprzedzałem ciężarówkę i najpierw jechał tuż za mną, a jak się okazało że nie zjadę na prawo to minął mnie z tej właśnie strony i na siłę wbił się przede mnie niemal zaczepiając tylnym zderzakiem.  <lol> Gościu jadący Yarisem gdy go wyprzedzałem dodał gazu i jechał równo ze mną zanim nie ograniczyła go wlokąca się ciężarówka.  <lol> Normalnie cyrk.  <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Listopad 24, 2016, 14:52:30 pm
Widać to auto działa jak płachta na byka.Pomaga w namierzeniu wariatów drogowych, czyli w sumie większość posiadaczy plastików.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 24, 2016, 18:44:30 pm
Polscy kierowcy generalnie są dosyć paskudni. Są takie drogi po których w pewnych godzinach wręcz nie chcę jeździć, bo jest prawie pewne że na 10km będzie kilka zajechań drogi przy bardzo dużym ruchu, a jeszcze można dostać strzała od wyprzedzającego poboczem wariata który źle ocenił dystans do zwężenia.

A z tych wyścigów drogowych się m.in. wzięła legenda 1.4, bo w latach 90tych przecętne 1.4 w innych autach miały 60-80KM i wszystkie wozy były generalnie słabsze.
Sam się jeszcze załapałem na masakrowanie zachodnich wozów. Nie powiem, było fajnie, ale teraz już coraz częściej nie ma czym, a poza tym natężenie ruchu jest bardzo duże, więc nie ma i gdzie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 25, 2016, 10:13:42 am
Zmasakrować zachodnie auto można i takim staruszkiem z dychawicznym silnikiem jak moje GLE.  <lol2> Wystarczy ostrzejszy zakręt (najlepiej jak są dwa pasy), albo rondo. Jak dojeżdżam do skrętu BMW jest tuż za mną, jak wyjeżdżam z zakrętu albo ronda, to ono nadal jest na początku.  <lol> Naprawdę rzadko spotykam osoby, które potrafią pokonać zakręt z przyzwoitą prędkością.  :d
 Jakiś czas temu na podwójnym rondzie dogoniłem Nissana 350Z,  :d który wyprzedził mnie na prostej sporo wcześniej.  <lol> (Nie - nie musiał nikomu ustępować pierwszeństwa - po prostu ostre zakręty go pokonały hihi).
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Grudzień 10, 2016, 22:34:21 pm
Ja znalazłem trucka którego próbuję wyciągnąć ze szponów złomu i zarejestrować na żółte :)
Z dobrych wiadomości - polonez za tydzień wyrusza ze złomowiska do ciepłego garażu :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomasz#1969 w Grudzień 10, 2016, 22:41:06 pm
Trojan  <ok>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Grudzień 10, 2016, 22:48:30 pm
Jednak ciągłe nękanie szefowej złomu telefonami i wizyta rzeczoznawcy skutecznie ją przekonała, więc warto było trochę powalczyć :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mruk1313 w Grudzień 10, 2016, 22:57:26 pm
Jednak ciągłe nękanie szefowej złomu telefonami i wizyta rzeczoznawcy skutecznie ją przekonała, więc warto było trochę powalczyć :)
hmmm 89 czy 91 i mam do Ciebie szacunek.....
reszta szczyli i gówniarzerii niech się ślini,....
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Grudzień 10, 2016, 23:04:38 pm
Jednak ciągłe nękanie szefowej złomu telefonami i wizyta rzeczoznawcy skutecznie ją przekonała, więc warto było trochę powalczyć :)
hmmm 89 czy 91 i mam do Ciebie szacunek.....
reszta szczyli i gówniarzerii niech się ślini,....

Unikalna wersja z 1992, tylko wtedy wypuszczali trucki z przodem przejściówki i silnikiem 1.9 :) Deska stara z głośnikiem, boczki jak w borku z kieszenią skajową i drzwi bez jakichkolwiek przelotek, zegary kwadratowe bez obrotomierza z kontrolką świec https://www.youtube.com/watch?v=rE9hLz29Jhs
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mruk1313 w Grudzień 10, 2016, 23:13:33 pm
Jednak ciągłe nękanie szefowej złomu telefonami i wizyta rzeczoznawcy skutecznie ją przekonała, więc warto było trochę powalczyć :)
hmmm 89 czy 91 i mam do Ciebie szacunek.....
reszta szczyli i gówniarzerii niech się ślini,....

Unikalna wersja z 1992, tylko wtedy wypuszczali trucki z przodem przejściówki i silnikiem 1.9 :) Deska stara z głośnikiem, boczki jak w borku z kieszenią skajową i drzwi bez jakichkolwiek przelotek, zegary kwadratowe bez obrotomierza z kontrolką świec https://www.youtube.com/watch?v=rE9hLz29Jhs



hehehhhheh znam to pamiętam TAKIE ja TY na Szrotach w
-roku2001-2003, uratuj go bo Szczyle nie i gówniarze nie wiedzą z czym mają do czynienia.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Grudzień 11, 2016, 00:51:01 am
Jednak ciągłe nękanie szefowej złomu telefonami i wizyta rzeczoznawcy skutecznie ją przekonała, więc warto było trochę powalczyć :)
Brawa dla tego pana. :)  <ok>

Btw jeszcze ma widzę z przodu te charakterystyczne truckowskie felgi. :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Grudzień 11, 2016, 01:08:21 am
Tak, na pace jest cały komplet, bedą oczywiście odnowione i założone :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: LeszekR w Grudzień 11, 2016, 11:30:41 am
Tak, na pace jest cały komplet, bedą oczywiście odnowione i założone :)
Witaj w klubie truckerow. Generalnie w jakim jest stanie?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Grudzień 11, 2016, 11:47:54 am
Ja znalazłem trucka którego próbuję wyciągnąć ze szponów złomu i zarejestrować na żółte :)
Z dobrych wiadomości - polonez za tydzień wyrusza ze złomowiska do ciepłego garażu :)
Gratuluję! :)
Z ciekawości - ile zapłaciłeś złomiarzom? Ja kiedyś pytałem o mocno zmęczonego życiem lublina z pierwszej serii, to złomiarz zaśpiewał 2 tys.; ten poldek natomiast wygląda, jakby jeździł tylko do przysłowiowego kościoła.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Grudzień 11, 2016, 11:50:47 am
Do roboty jest kawałek prawego progu i dół prawej podłużnicy z kawałkiem pasa przedniego - nie jest przegnita tylko tak jakby puściła na dolnym zgrzewie, bez problemu do ogarnięcia, oprócz tego jest cacy. Co do ceny to zakmnęło się to w średniej cenie zgnitego caro ale tak jak pisałem trzeba zrobić żółte tablice ponieważ jest wyrejestrowany.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Grudzień 11, 2016, 12:16:26 pm
Trochę enigmatycznie, ale ode mnie za trucka plusa DC z wybrakowaną pogiętą kabiną, bez kół, bez silnika ze skrzynką i bez skrzyni ładunkowej na jednym złomie chcieli... 900 zł. I weź tu coś kup...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Grudzień 11, 2016, 12:37:59 pm
No to się ciesz, że w ogóle chcieli C sprzedać CAŁEGO.Ja obecnie nie znam złomu, na którym można by kupić kompletne auto, obojętnie za jakie pieniądze.A raz widziałem pięknego plusa bez grama rdzy, przebieg, 95000km.Auto była jak nowe.Szkoda, że to nie usa.
A zaśpiewali Ci taką cenę chyba po to, żebyś im nie zwracał dupy.  :-)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Grudzień 11, 2016, 14:07:35 pm
Akurat ci są specyficzni, bo choć miewają auta, nie jest to stacja demontażu, lecz skup złomu. Sprzedaliby chętnie, ale częścią ich specyfiki jest też to, że sprzedawany złom przeliczają na części, a nie na kilogramy. :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Grudzień 11, 2016, 15:12:58 pm
Tak jak pisałem w innych tematach, w przypadku poloneza trzeba być niezłym poszukiwaczem, czy to części, czy serwisu aż w końcu odpowiedniego autoszrotu :) Głównym problemem jest niewiedza, zaczęło się od tego że pani powiedziała że sprzeda ale tylko przeciętego na pół. Potem stanęło że jak chce w całości to mam go zarejestrować, przynieść tablice, założyć i wtedy mogę brać (to był absurd bo gdzie przegląd itd itp), aż w końcu po moich telefonach skontaktowała się z jakimś jej "doradcą" do spraw prawnych i wyszło że potrzeba opinii rzeczoznawcy (co jest zupełną bzdurą bo według przepisów może sprzedać bez takich ceregieli, ale że opinia i tak jest potrzebna do żółtych blaszek to upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu :) ). Swoją drogą pan rzeczoznawca był wniebowzięty jak zobaczył poldka, powiedział że napisze taką opinie że 100% oryginał i w ogóle obrso kjs orciari bambino <lol2>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Grudzień 19, 2016, 22:34:01 pm
Wreszcie poldek szczęśliwie dotarł do nowego domu :) Teraz remont i na wiosne walka z paniami z WK.
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15542112_684562761705827_6086605128574600399_n.jpg?oh=b64535346f447ca983eb107ef8a2267c&oe=58F2DAF6)
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/l/t1.0-9/15590042_684562781705825_3611561860471921972_n.jpg?oh=58c376ea6973517ee58da63679d6fbd1&oe=58F3F766)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Grudzień 19, 2016, 22:55:09 pm
Cóż tu wiele pisać: GRATULACJE !! !! !!  :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Grudzień 20, 2016, 11:52:21 am
 <ok> <oklaski>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mruk1313 w Grudzień 20, 2016, 12:18:46 pm
Wreszcie poldek szczęśliwie dotarł do nowego domu :) Teraz remont i na wiosne walka z paniami z WK.
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15542112_684562761705827_6086605128574600399_n.jpg?oh=b64535346f447ca983eb107ef8a2267c&oe=58F2DAF6)
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/l/t1.0-9/15590042_684562781705825_3611561860471921972_n.jpg?oh=58c376ea6973517ee58da63679d6fbd1&oe=58F3F766)

Gratuluje, co jest konkretnego w nim do roboty?

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Grudzień 20, 2016, 13:59:21 pm
Szacunek za chęci i determinacje,gratulacje uratowania poldasa  <spoko>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Grudzień 20, 2016, 17:27:44 pm
Gratuluje, co jest konkretnego w nim do roboty?
Najgorsza jest podłużnica prawa i pas przedni przy niej (ale nic strasznego), reszta ujdzie w tłoku.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Grudzień 20, 2016, 17:50:57 pm
tylko rozwarstwila sie na zgrzewach, da sie to latwo naprawic - latwo w stosunku do wymiany calej podluznicy
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Trojan w Grudzień 20, 2016, 19:27:04 pm
tylko rozwarstwila sie na zgrzewach, da sie to latwo naprawic - latwo w stosunku do wymiany calej podluznicy
Też tak myślę że nie będzie problemów, a jeśli nawet to budżet jest, bo tak jak mówiłem cena startowa była bliska 3 cyfrowej a w gratisie dostałem wszystko co udało się upchać do środka czyli drugi komplet felg, tych rzadkich ze starych trucków, drugą chłodnice, wszelkie elementy silnika z innego 1.9 i mnóstwo innych pierdółek. Baza wręcz jak za darmo to i opłaca się podłubać :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Grudzień 20, 2016, 21:55:56 pm
Dobry rocznik, gratuluję wytrwałości !
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: LeszekR w Grudzień 21, 2016, 11:57:28 am
Dołączam się do wyrazów radości z ocalenia tego trucka było warto!
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Grudzień 21, 2016, 13:31:06 pm
w przypadku poloneza trzeba być niezłym poszukiwaczem
Trzeba mieć też miejsce na dłubaninę przy nim, tzn. garaż. Znaleźć fajnego poldka to żadna sztuka. Jeżeli o mnie chodzi, to często wręcz same stają na mojej drodze, ale nie sztuka kupić i nie mieć nawet gdzie trzymać. Wynajmowanie na ten cel garażu nie ma specjalnie sensu.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Grudzień 22, 2016, 04:40:09 am
O taak. Tylko na bieżąco mógłbym kupić kolejne dwa jakbym miał miejsce i kasę.  <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Grudzień 22, 2016, 11:24:06 am
Uwierz, że gdyby nie obowiązek płacenia kosztownego oc na każde, nawet niesprawne auto, to niejeden by kupił kilka takich poldków.Ja np. mógłbym na upartego kupić nawet 10 (pomijając brak funduszy) bo mam gdzie trzymać.No chyba, że kupić na szrocie, tylko całego i trzymać w garażu, albo jeździć tylko po polu, jak ktoś ma  :P bo tam niebiescy ci mogą naskoczyć.Gdyby nie te chore przepisy, to na złomach nie lądowało by tyle polonezów, bo była by inna alternatywa.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Varisella w Grudzień 22, 2016, 17:59:34 pm
Pamiętam że gdzieś w okolicy '95r. niemcy dawali słone dopłaty do utylizacji dwusuwów. Ile wtedy poszło Wartburgów i Trabantów na złom to głowa mała. "Dzięki" tej akcji, jakoś 70% populacji tych aut odeszło do krainy wiecznych autostrad. Dziś natomiast płaczą i płacą słone ojro za odkupienie takiego wehikułu, ratują wrośnięte szczury o ile można cokolwiek z nich uspawać. Kto wie, może niebawem będzie to samo i u nas z Polonezem?
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mareks#1181 w Grudzień 22, 2016, 18:57:54 pm
No właśnie, jakby nie te cholerne OC to też bym zakupił poldeczka, bo właśnie dostałem cynk od starszej Pani, że ma w garażu 30 letniego Poloneza, podobno w dobrym stanie i oczywiście na chodzie. Jej mąż go zakupił oddał do konserwacji i po paru miesiącach zmarł.  Chyba go obaczę jak wygląda i może skuszę się na ten zabytek, bo rzeczywiście za parę lat będzie rarytasem widok Poloneza lub Fiata na naszych autostradach nowoczesnych.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Grudzień 22, 2016, 19:05:29 pm
Uwierz, że gdyby nie obowiązek płacenia kosztownego oc na każde, nawet niesprawne auto, to niejeden by kupił kilka takich poldków.
od 3 aut możesz założyć kolekcję, porejestrować na żółte blachy i mieć nieciągłość oc. :D
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Grudzień 22, 2016, 22:07:35 pm
Chyba Tomekk opisywał procedurę zakładania takiej kolekcji (albo muzeum już nie pamiętam) i zdaje się , że po pierwsze było to dość czasochłonne, a po drugie za darmo też nie było...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Grudzień 23, 2016, 17:41:33 pm
O taak. Tylko na bieżąco mógłbym kupić kolejne dwa jakbym miał miejsce i kasę.  <lol>
No, w sumie kasa to też ważny aspekt. Nieplanowany wydatek rzędu kilkuset zł wywołuje zauważalne tąpnięcie w miesięcznym budżecie, ale gdyby był wolny garaż do wykorzystania, prawdopodobnie machnąłbym ręką. Marzenia są bezcenne. ;-)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Grudzień 25, 2016, 01:00:40 am
Teścik nowej Panamery,w której w pierwszych minutach występuje....Polonez i z którą Zachar porównuje pewne aspekty jakości wykonania:

https://www.youtube.com/watch?v=WGz5pJALYVE
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Grudzień 26, 2016, 02:12:58 am
festiwal kiczu ergonomicznego - padaka za cene dwoch mieszkan w stolcu,
po prostu nie wypada,
a porownanie do Poloneza spalone - umiejscowienie raczki podobne jak w minusach, ale filmik dal z Plusem z inna raczka w innym miejscu
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Grudzień 26, 2016, 14:27:34 pm
Pewnie w takie szczegóły jak rodzaj klamki w Plusie autor nie wchodził, użył raczej porównania pokazując sposób "trzaskania drzwiami" w Polonezie powiedzmy z Poniedziałku do nowego prosiaka za "ponad pół bańki". 
A sama Panamera wg mnie to jakaś przekombinowana padaka ergonomiczna za chore pieniądze.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Varisella w Grudzień 26, 2016, 15:27:31 pm
Ja na co dzień przemieszczam się Golfem VII GTI Performance, kupionym przeze mnie osobistycznie  :] w salonie więc jak to mówią "wiem co mam". Przez 1.5 roku zrobiłem nie całe 30kkm i powiem jedno: nigdy, ale to "kur*" NIGDY więcej niemieckiego auta. Z Polonezem nie mam problemów- zawsze wraca do swojego garażu. Z fałwejowskim syfem notoryczne akcje.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Grudzień 26, 2016, 15:28:44 pm
ale nie tylko w Polonezie trzeba czasami klepnac mocniej drzwiami,
za to pamietam,ze w BMW 745i na wypasie,tym brzydkim nowszym od e38 drzwi same sie domykaly,gdy zbyt lekko sie je pociagnelo, a cena duzo nizsza niz Panamery,
dla mnie to jest jakas padaczka ten samochod, postawiono wszystko na technike napedu i zawieszenia a olewajac cala reszte - cos co w limuzynie jest znacznie wazniejsze,
od zawsze Panamera byla brzydka, ale nie wiedzialem, ze jest rowniez beznadziejnie poukladana w srodku,
czyni to z niej samochod bezsensowny - dla wrazen jezdnych i znaczka lepiej kupic 911,
a z 4-5 miejscami lepiej kupic Tesle S i chyba nawet taniej ,gorsza ergonomicznie na pewno nie bedzie , zasieg mniejszy, ale wspolczynnik "innosci" znacznie wiekszy
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Varisella w Grudzień 26, 2016, 15:50:20 pm
BMW 745i na wypasie,tym brzydkim nowszym od e3
to model e65

drzwi same sie domykaly,gdy zbyt lekko sie je pociagnelo
bo fabrycznie mają elektroniczne dociąganie :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Macfly w Grudzień 26, 2016, 17:37:11 pm
nigdy, ale to "kur*" NIGDY więcej niemieckiego auta. Z Polonezem nie mam problemów
Jak bym słyszał swojego znajomego który od 10 roku życia lata polonezami a ma teraz 21 .  Miał ibizę w TDIku podręconą w pakiecie cupra i sam przy mnie na przeglądzie powiedział do gościa jak podbijał podlka : Mam jeszcze ibizę ale nie wygodnie mi się tym jeździ może mniej pali ale nigdy nie jestem pewien czy się nie zrąbie coś . W poldku jestem pewien że odpalę i dojadę wszędzie no chyba że się most urwie ;) (a urwał już 3 razy <Rover 1.6 16V>  ]:-> ) . Niestety auto mu rozwaliła babka na czołówce niby miał nowy dupowóz bo audi A4 po lifcie z Gazem ale odkupił od znajomego poldolota 1.4 i z swojego rozbitego przełożył sekwencje i lata dalej bo mu wygodniej się tym jeździ . Cóż powiem tak . Jedną rzecz którą mi powiedział muszę ojciec muszę się zgodzić . A wie co mówi bo w PRLu odbierał nie 1 auto z Polozbytu w wawie włącznie z fiatem 127 .Po jeździe Caro 1.8 Rovera które miałem przez jakiś  i moim ATU w plusie to  stwierdził że wszystko te usprawnienia weszły około 10 lat za późno . Ludzie za bardzo zachłysnęli się zachodem . I gdyby to było wprowadzone wcześniej a nie tłuczone ciągle tak samo i jakości taka jak była (tu trzeba pi**rdolnąć żeby się zamknęło, tu się urwało , tu wyje , tu ruda wpieprza ) to ludzie do dzisiaj by kupowali polskie auta zamiast zagranicznych . Sam twierdził że jazda polonezem to była po prostu mordęga  (ostatni jakim latał to MR 89) ...  Do dziś pamiętam jego zdziwienie jak w poldolocie z tylu butla z Gazem pełna + 40 KG cementu w workach i 3 osoby a ten na 1 ruszał z piskiem opon bo był przyzwyczajony że polonez to mułowate auto i sam nie mógł w to uwierzyć ... Tak samo jak zeswapowałem 1.4 auto dopiero zaczęło przyspieszać według niego . Z resztą wystarczy mi jak opowiadał że kiedyś za dzieciaka  pojechał z rodzicami jakoś w PRLu nad morze zobaczył gdzieś w jakimś sklepie reklamówkę z FSO z wszystkimi rodzajami nadwozia i  sam mi wspominał  o dość konkretnej barwie silników od benzyny 1.3 do Turbodiesla i nadwozi 3 drzwiowych . Szkoda że to były  takie dawne czasy bo teraz gdyby coś takiego się ostało to na pewno by zdjęcie temu się zrobiło a tak to mogę o tym tylko wspomnieć jako o ciekawostce . Niestety za taki obraz jaki jest naszej gospodarki możemy podziękować ruskom i innym krają które nas specjalnie tłamczą  bo konstruktorów i inżynierów mamy dobrych ale wszystko co wymyślą to ląduje od razu w szufladzie i się upie*rdala pomysłom paluchy , przykładowo nie pamiętam imienia gościa ale w internecie krąży gdzieś filmik o gościu z polski który wymyślił zderzaki samochodowe które absorbują całą energię uderzenia i na filmie z premedytacją wjechał maluchem w ścianę z takimi zderzakami coś chyba koło 80 KM/h jak dobrze pamiętam i auto się odbiło i ani 1 rysy na nim nie było ...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Grudzień 26, 2016, 18:06:33 pm
Niestety za taki obraz jaki jest naszej gospodarki możemy podziękować ruskom i innym krają które nas specjalnie tłamczą
proponuje jednak podziekowac swoim karirowiczom/cwaniakom i innym pislamistom


z premedytacją wjechał maluchem w ścianę z takimi zderzakami coś chyba koło 80 KM/h jak dobrze pamiętam i auto się odbiło i ani 1 rysy na nim nie było ...
20 lub 30km/h ale byles blisko  <lol2>
a zderzak Łągiewki to jest kpina,a nie wynalazek - autor nie ogarnia fizyki, a "profesory" z nim powiazane twierdza,ze to z innego swiata pochodzi,a przynajmniej jeden,
tymczasem jest to zwykla przekladnia pozwalajaca rozproszyc czesc energii zderzenia i tym samym zmniejszajaca opoznienie ,ale cudow na tym nie uzyskasz
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Macfly w Grudzień 26, 2016, 18:18:01 pm
proponuje jednak podziekowac swoim karirowiczom/cwaniakom i innym pislamistom

Zapomniałeś też o prasie  i cholernych dziennikarzach ;) Tam gdzie prasa i oni się nie wpieprza w to przemysł sobie powolutku robi swoje i udaje im się przebić . Przykładem może być Września i dawny Tonsil  o którym ucichło w TV i nagle zaczął się odradzać i na nowo produkcje otworzyć a był podobno na skraju bankructwa . Jest więcej takich przykładów ale związanych z wojskowością ale nie będę o tym zanudzał bo musiał bym się ojca zapytać o to (jego konik to historia PL zwłaszcza od 1 wojny włącznie z możliwościami alternatywnymi i  gdybym go wypytał o takie rzeczy to mógłbym robić wykład przynajmniej na 15 stron ale na co wam głowy zawracać i ryć tym beret wystarczy że ja na co dzień muszę to w domu wytrzymywać   ;) )

20 lub 30km/h ale byles blisko 
a zderzak Łągiewki to jest kpina,a nie wynalazek - autor nie ogarnia fizyki, a "profesory" z nim powiazane twierdza,ze to z innego swiata pochodzi,a przynajmniej jeden,tymczasem jest to zwykla przekladnia pozwalajaca rozproszyc czesc energii zderzenia i tym samym zmniejszajaca opoznienie ,ale cudow na tym nie uzyskasz

Co do prędkości owszem mogłem przekręcić bo film z tym widziałem jakoś 2 lata temu  . Może i racja że cudów nie uzyskasz tym ale zawsze by mogło to zmniejszyć uszkodzenia pojazdu chodź w małym stopniu przy zderzeniu a czasem nawet kilka % może uratować życie przy dzwonie .
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Grudzień 26, 2016, 18:19:40 pm
Człowiek nazywał się Łągiewka, jako ciekawostka warta wspomnienia, to o ile sam wynalazca zrobił na swoim patencie średni interes to jego syn sprzedał technologię szejkom w Dubaiu, którzy zaadaptowali to na doki w portach tak, ażeby tankowce się nie uszkadzały w przypadku uderzenia, i gość teraz trzepie na tym hajs jak dziki :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Macfly w Grudzień 26, 2016, 18:23:01 pm
Zamiast to opatentować w PL i produkować u nas oraz PKB zwiększać i pozbywać się dziury w budżecie witamy w Polszy kraju absurdów ;) Lepiej dać pracę szmatogłowym niż swojemu rodakowi ...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Grudzień 26, 2016, 18:30:19 pm
i tak mial farta, jezeli ktos to kupil,czyli zaplacil za sam pomysl,
patenty na skale swiatowa kosztuja bardzo duzo  i Łągiewka takiego patentu nie zastrzegl, bo go zwyczajnie na to nie stac, nawet jakby obie nerki i pluca sprzedal ;>
kazdy na swiecie mogl sobie zastosowac ta listwe zebata z kolem zebatym+zamachowym gdzie tylko chce - jezeli szejki za to zaplacily, to slabi z nich biznesmeni
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Grudzień 26, 2016, 18:35:29 pm
A kto w polsze zapłaciłby mu petrodolarami za patent...

Ostatnio w pracy spotkałem człowieka który budował elektronikę i opowiadał jak tworzyly dyski optyczne jak na zachodzie jeszcze taśmy udoskonalalo... albo ichny walkman w polsce opracowany był wcześniej jako audioprzewodnik po muzeach.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: utek w Grudzień 26, 2016, 20:58:08 pm
Ja na co dzień przemieszczam się Golfem VII GTI Performance, kupionym przeze mnie osobistycznie  :] w salonie więc jak to mówią "wiem co mam". Przez 1.5 roku zrobiłem nie całe 30kkm i powiem jedno: nigdy, ale to "kur*" NIGDY więcej niemieckiego auta. Z Polonezem nie mam problemów- zawsze wraca do swojego garażu. Z fałwejowskim syfem notoryczne akcje.

Może opisz te problemy. Ciekawią mnie taki akcje.

Ja w aucie z grupy VAG z 1.8TSI przerabiałem pierścienie i poza tą sieczką, auto spokojnie dobija do 220kkm.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Luty 01, 2017, 02:14:30 am
Dziś jak myłem po tankowaniu szybki w Polonezie podszedł do mnie pan pracownik stacji i stwierdził, że mam fajne auto i że to super, że takie nadal jeżdżą zwłaszcza, że to egzemplarz jeszcze z tymi zielonymi zegarami. :) :) :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Luty 01, 2017, 18:51:04 pm
Co do aut gorszych od poloneza, przypomina mi się, jak ojcu zaczął się łamać 125p MR75 (podłużnice), i musiał zmienić auto. Był już w salonie FSO i zastanawiał się nad polonezem plusem, ale w związku z tym, że tylna klapa "ciężko się zamykała", a wszyscy znajomi mówili "kupuj każdy wóz, tylko NIE POLONEZA", wybrał matiza w wersji "joy". Zdania są podzielone, on mówi, że to faktycznie trup, ale polonez byłby jeszcze gorszy, więc się czasem kłócimy  :). Sprawa wygląda tak: wóz ma przejechane 113 tysięcy kilometrów od nowości, kupiony w salonie, z początku garażowany i "dbany". Od kilku lat stoi pod chmurką. Jedno muszę przyznać, wóz nie odmówił nagle posłuszeństwa i dowlókł się do domu oprócz kilku przypadków (niespodziewane zapalenie się lampki oleju "kur... przecież dopiero dolałem litr!", więc natychmiastowe gaszenie i jazda na stację po olej, koniec benzyny z uwagi na ciągłe awarie czujnika, holowanie, nie pamiętam dlaczego dokładnie, wtrysk się zapchał?). Oprócz tego ten samochód to dla mnie synonim gównianego auta. Blacha z puszek od piwa, mimo garażowania zaczął gnić w ekspresowym tempie, w tej chwili czekamy, aż się złamie, ja już staram się do niego nie wsiadać :). Notoryczne awarie termostatu, psują się wszystkie, dopiero vernet, którego ostatnio zamontowałem trzyma już całe 3 miesiące i jeszcze się nie zaciął w pozycji otwartej. To akurat pierdoła, następne jest gigantyczne zużycie oleju, auto po 113 tysiącach zostawia za sobą niebieską chmurę jak trabant, nie liczyłem nigdy ile pali, ale myślę, że nie przesadzę jak 2 lub więcej litrów oleju na tysiąc kilometrów. Do tego jest niesamowicie mułowaty, rozbujanie tego samochodu to katorga, tico mimo uroku równie dziadowskiego auta było jednak znacznie zrywniejsze. Jakość reflektorów: są już tak żółte od UV, że nocą światła przypominają R-dwójki z malucha.

Wnętrze beznadziejne: plastik się odbarwił (lub lakier z niego zszedł) i deska jest w wielu miejscach biała. Psuje się ostatnio wszystko, a to silniczek spryskiwaczy (żeby się do niego dostać, trzeba zdemontować błotnik!), a to skrzynia zgrzyta, a to coś się złamie, pierdółki jak zegarek oczywiście nie działają od dawna. Czasem mam wrażenie, że jednak ojciec żałuje, że nie wybrał wtedy plusa. Na pewno nie byłby aż takim trupem przy tym przebiegu.

Auto nie jeździło nigdy na budowie, nie było jakoś specjalnie katowane, ot auto do codziennej jazdy po małym mieście (Puławy). Już w 2000 roku, jak ojciec go kupił i wyprowadził mnie przed blok, żebym go zobaczył, jako ośmiolatek stwierdziłem, że jest brzydki. Nie wiedziałem wtedy, że okaże się takim kiepskim autem. Co do przyjemności z jazdy, jest ona mniej więcej taka, jak z wynoszenia śmieci. Wyjdzie się na dwór i przewietrzy, ale nic więcej. Ot, wiadomo, auto do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Najwięcej wrażeń w tym aucie dostarczył mi tylny spojler, który podczas jazdy 100km/h po obwodnicy oderwał się od auta i poleciał na samochody jadące za mną, przez co dostałem od kierowcy ze Zwolenia chyba najdłuższą wiązankę jaką słyszałem w życiu, plus groźbę wpierdolu.

Jajo dinozaura w roku 2015, jak jeszcze wyglądał lepiej, w tej chwili progów już nie ma:

(https://s24.postimg.org/xisuqe52t/Obraz_001.jpg)

Jakość plastiku:

(https://s27.postimg.org/l39bk3fk3/Obraz_434.jpg)

(https://s29.postimg.org/nck4961cn/Obraz_435.jpg)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tales w Luty 01, 2017, 19:03:13 pm
Seicento przy Matizie to Mercedes.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 01, 2017, 19:46:43 pm
Matiz nie jest przykładem nowego samochodu, a poza tym był przynajmniej tani.

pozbywać się dziury w budżecie

Choćby w Polsce była ojczyzna Mercedesa, BMW i Audi razem wziętych, to i tak by była dziura budżetowa, bo muszą być stanowiska dla wszystkich kuzynów królika, a wszystkie te firmy by zamknięto przez nieustanne kontrole skarbówki itd. Do tej pory są wypłacane odszkodowania za firmy które upadły z powodu niesłusznych spraw skarbowych, były (są?) areszty wydobywcze itd. Przeciwko mojemu koledze wszczęto postępowanie miesiąc po założeniu firmy jak jeszcze żadnej faktury nie zdążył wystawić. Jak się później okazało, bezprawnie. Tymczasem proces jego rodziców z bankiem który ich ordynarnie okradł, toczy się już trzeci rok, i przy tym od 2 lat są pewni że ktoś w sądzie mataczy, bo giną dokumenty akt, a sąd wysyła papiery na nieistniejące adresy i twierdzi że zawiadomienia były doręczone (chyba drzewom w lesie).

Polskie firmy uciekają do Czech nie dlatego że tam są dużo niższe podatki, tylko dlatego że w Polsce przy byle błędzie się trzeba tłumaczyć i płacić kary, a w Czechach skarbówka mówi tylko że jest problem taki, a taki i radzi jak go uniknąć. Tam urzędnik ma pomóc, a u nas ma ścigać żeby ściągnąć kary.
Podobno wkrótce policja ma działać tak samo.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 01, 2017, 20:08:16 pm
Jak można było kupić takie gówno, zamiast poloneza? Przecież w życiu bym się nie chciał taką puszką poruszać.Skoro ne chciał poldka, to nie lepiej było kupić np. lanosa? No, ale jak miało być tanio.  ;> A tak w ogóle, apropo gadek ludzi o polonezie, to wcale się nie dziwię, bo ludzie od zawsze srali na to auto.Póki nie było wyboru, to kupowali, ale jak już się dało sprowadzić coś innego, choćby starego gulfa, to już polonez był gównem.Moze i polonez ma mnóstwo wad, ale i zalety się znajdą, a jak ktoś jest na nie, bo nie, to go nawet kosmiczna technologia nie przekona.Gdyby polonez nosił znaczek vw, to nawet, gdyby był kropka w kropkę taki, jakim go znamy, to pewnie nie zbierał by takich batów, bo nie byl by naszej produkcji.Co najwyżej, pisali by, że niemaszkom "nie udał się ten model" i tyle.Nie było by pewnie takiego hejtu.Gdybyśmy go produkowali z porządnej, ocynkowanej blachy i po dziś dzień by nie zgnił, to i tak nadal by było, że to gówno i by gadali, że "co mi po ocynku, jak silnik się wysypuje po 100 000 i most wyje" Naszym kochanym rodakom nie dogodzi.Od dawien dawna zachwycali się tym, co nie nasze, bo jak nie nasze, to już dobrze.Nawet, jak coś zrobimy naprawdę dobrego, to i tak zawsze gadka, że albo za drogie i lepiej kupić zachodnie za tą samą cenę, bo to zachodnie, albo jeszcze jakieś inne pierdole*ie.Podejrzewam, że gdyby wtedy szwaby wzięli FSO i klepali coś w typie Octavi, ale miało by na masce znaczek FSO i napis polonez,to żaden by nie kupił, tylko by woleli "oryginalnego" vw, a nie "podrabianego" Skody kupują, bo to nie nasze i to "praktycznie" vw.Taka mentalność tego narodu, że polskiego szajsu nie kupują,  ale chiński, czy inny, to już dobry.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Luty 01, 2017, 20:20:36 pm
Ale przecież ludzie mieli już polonezów powyżej uszu. Mój tata w 1994 r. był w Belgii na jakiejś giełdzie po auto. Mówił, że był tam polonez caro idealnie się prezentujący, znacznie taniej niż gdyby kupować go w Polsce. Spekulował, że cła też może by uniknął, skoro auto produkcji polskiej... Co go powstrzymało przed kupnem? Wspomnienie czterech długich lat z "czerwonym porucznikiem Borewiczem", którego ok. tygodnia wcześniej sprzedał. Co on się miał z tym polonezem... Zacisnął zęby i powiedział nigdy więcej poloneza. Wrócił poczciwym escortem MK4 1,4 ghia i nie pożałował.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 01, 2017, 20:34:46 pm
Matiz to swietne auto w swojej klasie, czyli malego i pojemnego auta miejskiego - ma malo palic i dac sie latwo zaparkowac,
tylko tyle i az tyle,
do Poloneza nie bardzo jest jak porownac jako do konkurenta

Podobno wkrótce policja ma działać tak samo.
juz tak dziala,
od lutego poprzedniego roku mamy juz więźnia/więźniów politycznego trzymanego w areszcie sledczym
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 01, 2017, 20:39:04 pm
Ale przecież ludzie mieli już polonezów powyżej uszu. Mój tata w 1994 r. był w Belgii na jakiejś giełdzie po auto. Mówił, że był tam polonez caro idealnie się prezentujący, znacznie taniej niż gdyby kupować go w Polsce. Spekulował, że cła też może by uniknął, skoro auto produkcji polskiej... Co go powstrzymało przed kupnem? Wspomnienie czterech długich lat z "czerwonym porucznikiem Borewiczem", którego ok. tygodnia wcześniej sprzedał. Co on się miał z tym polonezem... Zacisnął zęby i powiedział nigdy więcej poloneza. Wrócił poczciwym escortem MK4 1,4 ghia i nie pożałował.
Wszystko się zgadza, bo to auto odstaje na tle konkurencji itd. i trzeba by być hipokrytą, by pisać inaczej.Niemniej, niejednokrotnie ludzie to tłukli niemiłosiernie, nie zmieniali oleju itd. apotem dziw, że się rozlatywało.I tak dużo wytrzymywały.Z drugiej strony, jak się komuś trafił "gudłaj" w sensie, felerny egzemplarz, to nawet, jeśli dbał bardziej, niż o żone, to się rozlatywało i opinia szła.Dzisiaj z zachodnimi autami, wcale jest nie lepiej, w sensie, że ludzie też je dojeżdżają i robią z nich kupę złomu, ale różnica jest taka, że "nie wypada" za bardzo ujadać na te auta, bo przecież istnieje mit niezawodności i niezniszczalności wszystkiego, co nie nasze.Tyle tylko, że różnicą jest, po jakim przebiegu rozlatywał się polonez, a po jakim vag-i i inne wynalazki.Niestety, nie przeskoczymy przepaści technologicznej pomiędzy nami, a resztą, ale nie zgadzam się też na gnojenie tego wszystkiego, co wyprodukowaliśmy swojego, czy też "na licencji" Niestety, ludzie się zachłysnęli wszystkim, co nie nasze i to trwa i trwa i trwa, a w międzyczasie, jakość tego "lepszego, niepolskiego produktu" została niejako cofnięta w rozwoju, ale o tym nikt nie mówi.Wielokrotnie sami tu piszecie o awariach w nowych zabawkach i to czasem takie rzeczy, za które polonez byłby od razu sprowadzony do poziomu wozu drabiniastego, ale w tym przypadku, jest ok.Ciężko się niektórym przyznać, że kupili złom za kilkadziesiąt, lub nawet czasem kilkaset tysięcy złotych.Ciekawe, jak by to było, gdybyśmy mogli sobie produkować nadal takiego poloneza, może z lekkimi poprawkami, typu kupiony na licencji lepszy silnik, który by robił np. pół miliona, ale bylibyśmy wolni od wszelakich "ekologicznych" nacisków i moglibyśmy to auto eksportować do bardziej "zacofanych" krajów, gdzie mają w nosie normy, no i oczywiście sprzedawać u siebie.Ciekawe, czy znalazł by się chętny na takie auto, czy tez jednak woleli by zaawansowane technologicznie, ekologiczne autka, żeby zaszpanować wszystkim dookoła? Jeśli chodzi o ekologię, to można by przecież zrobić też wersję na prąd.Na dojazdy po bułki, jak znalazł.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Luty 01, 2017, 21:00:24 pm
Heh, no właśnie - to już raczej nie jest nawet kwestia tego, czy "wypada". Po prostu człowiekowi jest zwyczajnie wstyd, że za ciężko zarobione pieniądze zastawił na samego siebie sidła szalonych ponadprogramowych wydatków. Pociesza się tym, że ludzie, którzy nie znają całej prawdy, zazdroszczą mu nowego auta.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Luty 01, 2017, 21:13:08 pm
Dobrze napisane obserwuje to na przykładzie audi polaczki nadal je kupują bo ciągnie się za nimi klasa i historia 100,80 a prawda jest taka że padaki nie miłosierne.Ostatnie 1.9 kupa 2.5 jeżdżąca tragedia 2.0 to samo jak nie głowica to dwumas jak nie dwumas to pompa oleju jak nie pompa to turbo a jak nie turbo to pompowtryski ale i tak kupują mimo że widzą ze to gówno i tak się w nie pchają,jak z nimi rozmawiam czemu to odpowiadają że to da się zrobić tak to tak a tamto tak i już nie będzie siadało no kurw... co za  debile.Jest masa aut bez tych problemów to nie bo audi to marka.I za tą markę ludzie bulą kupę kasy kupują paraolimpiadę za 30 k z 05 roku zamiast dwa razy mniej awaryjnego japońca,koreańca czy innego dziada z 2010 ale co się dziwić cztery zera na atrapie a piąte za kierownicą.
Fakt były polonezy gorzej niż awaryjne ale czemu ludzie nie pamiętają jak jeszcze pare lat temu te samochody ciągały za sobą przyczepy z Władymirem a nawet c360 się zdarzyła,woziły węgiel,beton wszytko co się dało,nawet jak swojego kupowałem to gość mi złotego podkupił bo on jutro budowę zaczyna i mu potrzebny.Jedyne co mnie osobiście drażni to deska w 3 kolorach no k... nie dało się tego w jednym zrobić i wyjący most reszta jak w samochodzie z tamtej epoki i z tej klasy no może silnik mógłby mieć z 15 km więcej.
Jak nowy polonez oferował by klimę i podstawowe wygody naszego wieku oraz silnik byłby mocniejszy a most nie wył a cena oscylowała by w okolicy Dacia to byli by na niego chętni u nas jak i w mniej rozwiniętych regionach. 
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 01, 2017, 21:57:03 pm
Haha, ja widziałem kilkanaście lat temu, jak polonezem odpalali na zaciąg ciągnik.Zgasł dwa razy, ale dał radę i nawet nic nie wyrwał z tyłu.Jak to mówią, "cudze chwalicie, swego nie znacie" Niestety, polonezem, nawet nówką sztuką, to dzisiaj już większości "nie wypada" Co innego jakiś vag.Psuje się, bo się psuje, ale jak piszecie, o tym nikt nie musi wiedzieć i oficjalnie jest cacy.Auto można zawsze "cichaczem" odstawić do serwisu, żeby nikt nic nie wiedział.Większość ludzi kupuje nie auto, które oferuje jak najlepszy stosunek jakości do ceny, czytaj: jak najmniej się psuje i nie kosztuje majątku, tylko takie, jakie "wypada" kupić, bo wszyscy takie mają, albo wręcz odwrotnie, jeszcze nikt takiego nie ma.O ile na nówkę, nie każdego stać, o tyle na używkę, to już uciułają i sąsiadowi gul skoczy, a jak  :P Najlepiej paska, albo jakieś ałdi, bo to najukochańsze wśród naszych rodaków samochody.Prestiż jest, niezawodność jest, no i +10 do lansu.W miastach, to pewnie bardziej po równo się to wszystko rozkłada, ale na wsiach, to już wyraźnie widać dysproporcje w kierunku dominacji naszych zachodnich sąsiadów. Wliczam w to również seacika i kurę, bo to jeden pies  :-)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tales w Luty 01, 2017, 22:09:24 pm
Ja natomiast zauważyłem, że od jakiegoś nastąpił raczej odwrót od ciągłego narzekania na Polonezy. Kiedyś owszem, Polonez to był najbardziej gówniany samochód wg wielu ludzi. Najbardziej wkurzały mnie teksty mechaników typu: "W Polonezie to się trzeba cieszyć, że w ogóle napięcie jest." albo "To jest Polonez to inaczej nie będzie". A teraz nastąpiła zmiana opinii. Zajeżdżam kiedyś do mechanika w celu ustawienia zapłonu. Zleciało się ze trzech i zaczęły się komentarze i pytania: "Ale maszyna jeszcze" "Pierwszy właściciel?" Podobnie kiedyś ładowałem coś do bagażnika pod sklepem a że klapa opada to miałem ją na plecach. Podleciał do mnie jakiś gościu i mówi: "Ja panu pomogę. A w ogóle to chciałem się zapytać skąd pan jeszcze takiego ładnego Poloneza ma?"
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 01, 2017, 22:16:06 pm
Bo mózg wypiera złe wspomnienia :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tales w Luty 01, 2017, 22:31:01 pm
Dodam jeszcze, że mój Polonez w jakimś super stanie nie jest. No ale parchem też nie jest. Jego stan oceniam na 4-   :-)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 01, 2017, 22:32:53 pm
Bo mózg wypiera złe wspomnienia :)
Ja bym raczej powiedział,że "Mądry Polak po szkodzie" Pytają, przyglądają się, ale zaręczam, że gdyby przyszło co do czego, to zadem by nie kupił tego auta, nawet do okazyjnego poruszania się.Może ja się nie znam i mam gówniane pojęcie o motoryzacji, oraz o wygodzie i zaawansowaniu samochodów innych niż polonez, ale naprawdę, jak ktoś nie robi więcej, niż 10000 km przebiegu rocznie, to to auto w zupełności daje radę.Trzeba tylko dbać.Tu nie ma taryfy ulgowej.Moze modele inne niż plus, to trochę się wydają, przynajmniej z wyglądu, bardzo gówniane i archaiczne, ale plus, mimo drobnych, kosmetycznych zmian karoserii, jest dosyć fajnym autem i w tłumie nowocześniejszych samochodów, wcale nie wygląda tak źle.Mój wujek zjeździł plusem Włochy i nie zaliczył nigdy żadnej awarii, a nie był tam tylko raz, bo do roboty jeździł.Ma go do tej pory i ma głęboko w dupie, co ktoś sobie o nim myśli.A zaręczam, że stać go na "lepsze". Silnik GSI, 98 rok, chodzi na gazie jak zegarek.Instalacja zwykła, na krokowcu, nie żadne wodotryski.
Gomulski, a jak już się odezwałeś, to tego poldka odpalającego ciągnik na zaciąg, to widziałem u was, w Dąbrowie, na targu.Ciekawe pomysły tam macie.Ale dał radę ,skubany.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Luty 01, 2017, 22:51:55 pm
Policja już tak działa! o 2 w nocy kolega zapłacił 50 zł mandatu za przechodzenie ulicy w miejscu niedozwolonym. na ulicy pusto od "horyzontu po horyzont" a policjant stwierdził że kolega stworzył zagrożenie w ruchu drogowym. za tej straszliwej komuny na drodze mogli zatrzymać do kontroli- milicja, służba graniczna i inspekcja ruchu drogowego, w tej chwili samochód może zatrzymać 15 różnych służb.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 01, 2017, 23:23:24 pm
Wszystko się zgadza, bo to auto odstaje na tle konkurencji itd. i trzeba by być hipokrytą, by pisać inaczej.

Jakiej konkurencji?
W latach 70tych ten samochód był porównywalny do konkurencji. Pod pewnymi względami lepszy, pod pewnymi gorszy, jakość też raczej w pierwszych latach była na dobrym poziomie.

Druga połowa lat 80tych i 90tych, to wtedy rzeczywiście odstawał, ale na ówczesne czasy był to kawał dużego, wygodnego samochodu za niewielkie pieniądze. To samo z mocą.
W 78 roku auta kompaktowe miały w standardzie silniki o mocach 45-55KM, a auta segmentu D 65KM.
Polonez miał rozmiary i masę auta segmentu D =/+100kg i w standardzie był silnik 1.5 75KM, a 1.3 był opcją.
W latach 90tych jak auta urosły to kompakty też w standardzie miały 65KM. Podstawowy Polonez z gaźnikiem miał 82, z wtryskiem 72KM, a w wersjach ponad 100 konnych cena dalej sięgała połowy ceny auta zachodniego podobnej wielkości. Gdyby wszystkie OHVki były dobrze poskładane, a właściciele odpowiednio je serwisowali i odpowiednio nimi jeździli to też opinia byłaby inna.
Mój wujek miał Caro 1.6 GLI z 96 roku, wprawdzie chyba go serwisował, ale jak już wrzucił 5ty bieg to nie redukował tylko rozwalał silnik jadąc 50km/h na piątym biegu. Niemniej na pewno zrobił nim 100 tys. zanim go sprzedał i silnik nie padł.

Ojciec mojego dobrego przyjaciela miał 5 polonezów,4 Mercedesy, 3 Volskwageny, Forda, Suzuki i Hondę i mówi że jego zdaniem Polonezy były po Mercedesie W123 najlepszymi autami i były niezawodne, tylko że on po odbiorze każde auto dawał mechanikowi milicyjnemu do poprawek.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 01, 2017, 23:47:20 pm
Miałem na myśli "konkurencję" w sensie inne samochody, bardziej nam współczesne, choćby z lat 2000-nych, kiedy to plusy jeszcze wychodziły.Porównuję tak dlatego, że nadal użytkujemy te auta i na tle współczesnych, wypadają, jak wypadają.No i temat wskazuje bardziej na dyskusję w tym kierunku, bo co myśleli ludzie dawniej, to wiadomo, a co myślą dzisiaj, to co innego, choć w tym temacie niewiele się zmieniło.Gdybyśmy żyli w latach 80-tych,lub chociaż wczesnych 90-tych, to można by porównywać do aut z tamtych lat, ale trzeba równać do góry, nie? Poza tym,śmiem twierdzić, że jeśli motoryzacja nadal będzie zaliczała taki technologiczny "skok do tyłu" to polonez zacznie wyglądać, jak mega trwałe auto.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 02, 2017, 00:16:17 am
Poza tym,śmiem twierdzić, że jeśli motoryzacja nadal będzie zaliczała taki technologiczny "skok do tyłu" to polonez zacznie wyglądać, jak mega trwałe auto.
Mylisz technologię wykonania z trwałością! Technologicznie to te samochody będą dalej się rozwijać, tylko ich trwałość będzie mniej więcej taka jak telefonów komórkowych, dwa lata i nara bo albo fiknie sam telefon (w przypadku samochodu "aktywne zawieszenie", silnik etc.), albo soft dostanie kręćka i się samochód "zwiesi"czy też wywali bluescreena i przestaną działać jakieś bardziej istotne systemy... To samo tyczy się podzespołów mechanicznych, okres gwarancyjny +/- np. 3-6 miesięcy i do zobaczenia w salonie po nowy produkt... Tak to ma teraz działać, bo taki jest współczesny odbiorca, ma być tanio i modnie.

A co do tego poloneza palącego traktur na holu to mam nadzieje, że to nie było Caro L108 gościa handlującego artykułami wiklinowymi? Bo od jakiegoś czasu zastanawiam się nad przejęciem tegoż samochodu (a właściwie to w ogóle  jakiegoś Caro L108 najlepiej rovera, a już w ogóle bajka by była jakby do mnie wrócił mój poprzedni PN :) ) i wrzuceniu mu rovera pod maskę, w końcu co jak co, ale do "pierwszego samochodu" ma człowiek sentyment :]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 02, 2017, 00:48:08 am
Trwałość, to jedno, ale nawalenie nikomu niepotrzebnych bajerów, w celu skomplikowania całej konstrukcji i sprawienia, by ewentualne naprawy stały się średnio opłacalne, to drugie.Właśnie o tym mówię, specjalnie skomplikowali budowę elementów, żeby się częściej psuły i by upchać tam jak najwięcej drogich materiałów.
A tego poloneza, to ja widziałem dobre 10 lat temu, kiedy sam miałem ze 20-cia kilka lat, więc Ty raczej wtedy jeszcze poloneza nie miałeś  :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 02, 2017, 01:02:46 am
Swojego nie :P Ale ten gość, o którym myślę ma tego poloneza od kiedy tylko sięgam pamięcią, a po blachach patrząc to co najmniej 1998 a może i od nowości bo rocznikowo ~1994/5 :) Hehehe teraz jeszcze raz przeczytałem Twój post, mój były Caro wróciłby do mnie jakbym go wyczaił na OLXie albo coś podobnego, bo poszedł pod Lublin, także nie ma szans, żeby krążył gdzieś po najbliższej okolicy :)

Nie dziw się, że samochody mają być wyposażone w coraz to dziwniejsze systemy w czasach kiedy to ludzkość zalicza regres umysłowy (inna sprawa, że regres ten jest skutkiem właśnie takich wymyślnych wynalazków), nie tak dawno czytałem jakąś teorię, która miała udowadniać, że Ziemia jest płaska... Albo to co się często powtarza, niektórzy uważają, że filmy z żółtymi napisami na youtube "są prawdziwe" i choćby tam były totalne pierdoły serwowane odbiorcy to i tak niektórzy przyklasną i powiedzą "kur**a coś w tym jest". Ehhh szkoda strzępić ryja.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Luty 02, 2017, 06:40:35 am
Policja już tak działa! o 2 w nocy kolega zapłacił 50 zł mandatu za przechodzenie ulicy w miejscu niedozwolonym. na ulicy pusto od "horyzontu po horyzont" a policjant stwierdził że kolega stworzył zagrożenie w ruchu drogowym.
Nic nowego. Identyczny mandat dostałem 20 listopada 2005 r.
Pogratuluj koledze, że na pustej drodze nie zauważył radiowozu.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Czaroo#1879 w Luty 02, 2017, 13:39:02 pm
Bo mózg wypiera złe wspomnienia :)
Zgadza sie dokładnie a teraz raczej ludzie patrzą że Polonez był bilion razy lepszy niż Maluszek (bez obrazy oczywiście dla Maluszków) i wręcz był celelm do osiągniecia bo zdobyc go było trudno  :P

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 02, 2017, 15:09:18 pm
Nic nowego. Identyczny mandat dostałem 20 listopada 2005 r.
Pogratuluj koledze, że na pustej drodze nie zauważył radiowozu.

Właśnie zapomniałem dodać że mogli mu dać dużo więcej.
Mnie złapali w takiej sytuacji: wąska ulica w centrum starego miasta, 50m za mną i 50 m przedemną przejście dla pieszych. Samochody jadą 20-30km/h, przerwa na 30m, no to sobie przebiegłem. Do każdego wolno jadącego auta miałem z 15 metrów zapasu. A tu z tłumu po drugiej stronie wyłania się patrol pieszy. Zaproponowali mi chyba 600zł mandatu za "przechodzenie w miejscu niedozwolonym", "stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym" i cośtam jeszcze, no ale jak im powiedziałem, zresztą zgodnie z prawdą, że w poprzednim miesiącu zarobiłem tylko 300zł, (ubiór potwierdzał że raczej nie zarabiam dobrze), to się skończyło na pouczeniu.

Jak trochę przekroczyłem prędkość, i załapałem się na stawkę 100-200zł, to mi dali tylko 100zł, chyba też dlatego że samochód tani i wiekowy.
Policjanci też ludzie i serce mają, tylko niestety pewnego dnia może się okazać że przepisy i system motywacyjny zrobią z policji zupełnie nieludzką instytucję.
Ponieważ żyjemy w kraju w którym człowiek z urwaną nogą dostaje grupę inwalidzką tylko na określony czas, to każdy absurd jest możliwy.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 02, 2017, 15:32:28 pm
A propo "złych wspomnień", było ale przypomnijmy jeszcze raz:


Tutaj Anglik opisuje Poloneza który został kupiony jako używany czterolatek i jeździł przez następne cztery lata do rozbicia, sprawiając "very little trouble" czyli "bardzo niewiele kłopotów". Pisze też że sporo palił, i w prowadzeniu sprawiał trochę "rolnicze" wrażenie, ale dobrze wyglądał i miał bardzo wygodne fotele, "seats were like armchairs", czyli siedzenia były jak angielskie fotele kominkowe  :P
Z auta był na tyle zadowolony że kupił kolejnego Poloneza który był "boringly reliable" czyli "nużąco niezawodny", i miał "swoje momenty" jak np. w czasie podróży z Blackpool, gdzie na dystansie 180km uzyskał średnią prędkość 120km/h (112 mil w 90 minut). Czyli albo droga była bezkolizyjna, albo dłuższymi momentami jechał ponad 150  :P

https://www.flickr.com/photos/27742032@N02/3848518814/lightbox/

Gdyby Polonez dostał był silniki i zawieszenie z Fiata 132 to to by był bardzo szybki samochód na ówczesne czasy.

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Luty 02, 2017, 19:35:33 pm
Nie ma linka z treścią, jedynie zdjęcie ;).
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Luty 02, 2017, 21:19:20 pm
Buźka C+ plus może wygląda nowocześniej od swoich poprzedników ale zdecydowanie bardziej podobają mi się starsze wersje,w c+ widać odmładzanie wiekowej bryły na siłę dość udane zresztą ale ileż można.
Myślę że fso mogło by dużej dychać jak robiło by coś więcej niż samego poloneza a jego samego rozwineło a nie zmieniało lampy i inne pierdoły.
Policjanci też ludzie ale nie wszyscy a teraz już mało który czym młodszy tym gorszy sami służbiści i cwaniaki.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 03, 2017, 00:10:03 am
Marek94, FSO dość dobrze wiedziało co należy zrobić tylko że nie mogli przez przyczyny finansowe i polityczne.

daniel22,

https://www.flickr.com/photos/27742032@N02/3848518814/in/photostream/
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Luty 04, 2017, 23:48:03 pm
Zdecydowanie polecam najnowszy numer Classicauto. Wielostronicowy artykuł z niepublikowanymi wcześniej zdjęciami prototypów Fiata 125p MR'75 opracowanymi dla nas przez Włochów. Ponadto relacja ze zlotu 60 lecia FSO na torze i sporo innych ciekawych rzeczy do poczytania.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Luty 05, 2017, 07:04:41 am
Jak kilkanaście lat temu miałem syrenę, z początku obawiałem się napiętnowania. Jak zdechła na skrzyżowaniu i byłem sam, inni kierowcy nie trąbili, że muszą stać kolejną zmianę świateł, a w razie potrzeby chętnie pomagali zepchnąć (dwukrotnie miałem akcję tego typu). Jak zaglądałem pod maskę, od razu zjawiał się ktoś, kto pytał, czy nie potrzebuję pomocy. Zawsze żywe zainteresowanie wśród ludzi, spojrzenia, pozdrowienia... Myślę, że podobnie będzie z polonezami. Nie wiem, czy wspominałem już tutaj, że kilka tygodni temu jechałem po mieście trakiem z 1993 r. i kierowcy, mając do wyboru stanie na światłach przed dłuższą prostą za mną albo za kierowcą lepszego i nowocześniejszego auta, wybierali pierwszą opcję. :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mruk1313 w Luty 05, 2017, 11:31:50 am
Nie wiem, czy wspominałem już tutaj, że kilka tygodni temu jechałem po mieście trakiem z 1993 r. i kierowcy, mając do wyboru stanie na światłach przed dłuższą prostą za mną albo za kierowcą lepszego i nowocześniejszego auta, wybierali pierwszą opcję.

Jest coś w tym na rzeczy, bo kiedy staje się na światłach Polonezem czy 125p ludzie odwracają głowy i widać uśmiech. Nieraz ktoś otworzy szybę i zagada skąd go się wyrwało w takim stanie itp.

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mihals w Luty 05, 2017, 12:10:16 pm
To ja w jakimś zacofanym rejonie polski mieszkam,bo na światłach zazwyczaj wszyscy uciekają na inny pas,byle by nie stać za "zawalidrogą".
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 05, 2017, 13:34:57 pm
Osobiście jak mam kilka osobówek na lewym pasie, i autobus na prawym, to staję za autobusem, bo ten przeważnie rusza od razu i za nim idzie wyprzedzić kolumnę osobówek która zawsze przy starcie się zagapia.

Muszę pojeździć Polonezem i popatrzeć ale raz miałem dziwną sytuację:

Jechałem sobie drogą ekspresową Plusem z "elektrownią" i numerami startowymi , było trochę mokro i dość zimno, więc jechałem w porywach 90km/h jako że miałem na kołach stare Barumy które w takich warunkach w ogóle nie trzymały. BMW chyba E46 jechało szybciej ode mnie, wyprzedzało kolejne samochody, minęło mnie i było już z 50 metrów przedemną kiedy nagle mocno zwolniło, dało się wyprzedzić, po czym zjechało na prawy pas i jechało za mną przez kolejne dwa kilometry.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Luty 05, 2017, 13:59:29 pm
syrenę, z początku obawiałem się napiętnowania. Jak zdechła na skrzyżowaniu i byłem sam, inni kierowcy nie trąbili, że muszą stać kolejną zmianę świateł, a w razie potrzeby chętnie pomagali zepchnąć (dwukrotnie miałem akcję tego typu). Jak zaglądałem pod maskę, od razu zjawiał się ktoś, kto pytał, czy nie potrzebuję pomocy. Zawsze żywe zainteresowanie wśród ludzi, spojrzenia, pozdrowienia... Myślę, że podobnie będzie z polonezami. Nie wiem, czy wspominałem już tutaj, że kilka tygodni temu jechałem po mieście trakiem z 1993 r. i kierowcy, mając do wyboru sta

W Katowicach jest niestety inaczej, najczęściej migają światłami jak ośmielam się zjechać z prawego pasa na lewy, ale mieszkam przy głównej trasie na Sosnowieś, więc pewnie to ma spory wpływ na takie reakcje :).
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Tomsonz w Luty 05, 2017, 16:55:28 pm
u mnie w okolicy większośc kojarzy że srebrne kombi i rzadko ktoś się na światłach podstawi. może 1.6 16 to nie jakiś szatan ale skutecznie napędza to auto w ruchu miejskim a i przeważnie to ja mrugam polonezem na lewym żeby zjeżdżali. nikt mnie jeszcze nie wyśmiał o poloneza bo jest utzrymany w stanie bdb, jedynie czasem drobne docinki że karawan itd :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 05, 2017, 22:35:37 pm
Zdecydowanie polecam najnowszy numer Classicauto. Wielostronicowy artykuł z niepublikowanymi wcześniej zdjęciami prototypów Fiata 125p MR'75 opracowanymi dla nas przez Włochów. Ponadto relacja ze zlotu 60 lecia FSO na torze i sporo innych ciekawych rzeczy do poczytania.

Trochę nie ten wątek  na forum, ale skoro już tutaj się ta notka znalazła, to w styczniowym Classic Auto Świat jest wywiad z dyrektorem Edwardem Pietrzakiem, artykuł o Nysach, o Ładzie Samarze z którego dowiedziałem się że było coś takiego jak terenowa wersja Samary, no i porównanie zbiorcze "Wschód vs. zachód", gdzie auta z bloku wschodniego wygrywają!

W Katowicach jest niestety inaczej, najczęściej migają światłami jak ośmielam się zjechać z prawego pasa na lewy, ale mieszkam przy głównej trasie na Sosnowieś, więc pewnie to ma spory wpływ na takie reakcje :).

Katowice tj. miejsce gdzie można nawet spotkać czerwone Porsche 911 Turbo w wersji kabrio z łysiejącym i siwiejącym kierowcą obok ulicy Mariackiej czyli imprezowni młodzieży. Zawsze jak na forum widzę podpis o "nieudolnej próbie przerobienia wizerunku" to przypomina mi się ten widok. Jak byłem na tyle nieostrożny żeby wyjeżdżać w godzinach szczytu, to bite 10 minut z patrzeniem na zegarek, stałem Polonezem na wyjeździe z parkingu bo korek był i nikt (!) nie chciał mnie wpuścić, chociaż i tak wszystkie wozy stały albo poruszały się w ślimaczym tempie. Dopiero jak w tej rzece nowych wozów pojawiło się stare BMW to jego kierowca dał mi drogę.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: lukasz190 w Luty 06, 2017, 19:56:49 pm
To jeszcze nic można w Katowicach w okolicach Famuru spotkać dosyć często Lamborghini Gallardo a za kierownicą młody szczyl, ahh...... mieć dzianych rodziców
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: lesor#1973 w Luty 07, 2017, 00:28:33 am
...... mieć dzianych rodziców
... i tego potem nie spier...ić...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 07, 2017, 00:57:33 am
za kierownicą młody szczyl, ahh...... mieć dzianych rodziców
a skad wiesz,ze rodzicow ?
moze ma "opiekuna" ministra ,a moze sam sie dorobil handlujac dopalaczami lub inna chemia doustna - kazda z tych opcji wystąpiła w tym kraju
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 07, 2017, 01:26:14 am
A może sprzedawał kosmetyki, jak taki jeden gówniarz?  :-) W tym kraju, to największą kasę można zrobić będąc albo politykiem (lub siedząc w tym całym bagnie) albo oszustem/złodziejem dorabiającym się na ludzkiej krzywdzie. Uczciwie, to raczej porządnej kasy zarobić się nie da.Jak głosi znane ludowe powiedzenie "Jak kraść, to miliony" Długo by o tym pisać, ale chyba każdy o tym wie.Co chwila coś gdzieś wypływa, zupełnie jak kapitał z Polski.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 07, 2017, 02:51:31 am
No pewnie bo każdy "bogol" musiał dorobić się na cudzej krzywdzie... Ktoś na pewno tak, ale patrząc na to jakie są trendy aktualnego rynku wystarczy śledzić aktualnie młody, od taki przykład, kiedy była moda na te całe pokemony ktoś znalazł na chińskim alledrogo nakładki na telefony, która miał ułatwiać latanie tych stworów, gość kupował te nakładki za grosze u kitajców, a tutaj sprzedawał po ok 10 zł i sprzedał tego naprawdę sporo. Także można powiedzieć, że dorobił się na głupocie, no ale jak to mówią "albo ty klient, albo klient Ciebie". A morał jest prosty, pieniądz rodzi pieniądz,trzeba tylko mieć coś na start i mądrze to zainteresować. A tak w ogóle to sposób, w jaki wypowiadasz się o pieniądzach, karze twierdzić,że uważasz hajs za coś złego, a to nie jest prawda, bo pieniądze jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiły, tylko ludzie innym ludziom robili ją DLA pieniędzy, a jeszcze się nie zdarzyło, żeby pieniądze zrobiły coś złego dla ludzi :p
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 07, 2017, 10:11:21 am
Nie uważam pieniędzy za coś złego, bo pieniądze są, niestety, niezbędne do życia w dzisiejszych czasach.I nie mówię tu o fanaberiach, tylko o np. jedzeniu i opłacaniu rachunków, które każdy ma.Gość od nakładek z pokemonami, to tylko przykład człowieka mającego trochę oleju w głowie i odrobinę szczęścia.Po prostu trzeba przewidywać rynek i wtedy można coś tam zarobić, ale przecież chyba milionów się na tym nie dorobił, a to właśnie o takich mówię, którzy obracają konkretnymi sumami.Zwykły człowiek, tak szybko do tego nie dojdzie.Uczciwych ludzi jest jakiś procent, ale reszta się dorabia na wszelkiego rodzaju machlojkach i ludzkiej krzywdzie.Taka prawda.Nigdy nie powiem złego słowa na kogoś, kto dorobił się uczciwie, bo miał szczęście, albo jak ten od pokemonów, wyczuł dobrze potrzeby rynku i zarobił.Na ludzkiej głupocie niejeden się dorobił, ale jeśli nie polegało to na wprowadzaniu kogoś w błąd, czy mówiąc dokładniej, oszukiwaniu, to nic do tego nie mam.Gorzej by było, gdyby gość sprzedawał towar, który nie jest zgodny z opisem, a w tym przypadku, gdyby te całe nakładki nic nie dawały, a twierdził by inaczej.Wtedy to jest oszustwo, a takich cwaniaków nie brakuje.U nas można uczciwie zarobić duże pieniądze, ale trzeba mieć trochę szczęścia, (a nawet dużo) i oleju w głowie.Niestety, spora grupa ludzi woli iść na skróty i stąd się biorą oszustwa i inne takie, na których dorabiają się cwaniaki.A ci, którzy obracają konkretnymi sumami, to już zupełnie inna liga i tam, to już chyba mało kto jest uczciwy.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 07, 2017, 11:08:48 am
Powiem Ci tak, mój były sąsiad startował od produkcji na małej tokarce dysz gazowych do kotłów C.O., potem przerzucił się na coś innego i ostatecznie wylądował w sektorze urządzeń dźwigowych, które można spotkać na chwilę obecną praktycznie na całym świecie, z tego co wiem to od jakiegoś czasu poszerzył działalność o produkcje układów sterowania elementami hydraulicznymi i instalacje elektryczne do statków/okrętów... i zdaje się wciąż się rozwija.  Czy się dorobił w 100% uczciwie nie wiem, natomiast z pewnością gość dobrze żyje i póki co nie zanosi się na to, żeby było inaczej.
A już tak nawiązując do tego czy ktoś się dorobił uczciwie czy nie:
Cytuj (zaznaczone)
Jest takie powiedzenie: "pieniądze zmieniają ludzi". No nie do końca zmieniają...
Bodo Schafer kiedyś powiedział, że pieniądze po prostu pomagają Ci się stać bardziej tym kim tak naprawdę jesteś...
Jak ktoś jest "ch*"em, to będzie większym "ch*"em z większymi pieniędzmi. Jak ktoś jest w porządku człowiekiem, to będzie w porządku człowiekiem z większymi pieniędzmi. Cała filozofia...
Coś w tym jest, naprawdę daje to do myślenia i się zgadzam z tym. Jak Twój kolega masz wrażenie, że zmienił się na gorsze pod wpływem pieniędzy, to on się nie zmienił. Był taki sam, tylko teraz jest "bardziej..."
I na dokładkę, to raczej nie nam oceniać milionerów, bo jednak patrzymy przez pryzmat maluczkich doprawionych cebulą i propagandą. Ha, nawet w takiej zdawałoby się niewinnej obyczajówce jak "Plebania", w jaki sposób przedstawiano jedynego bohatera "przy kasie" Janusza T.? Jako tego, który dorobił się na cudzej krzywdzie... I takie postrzeganie zamożnych, mniej lub bardziej świadomie pozostaje w pospólstwie, które zabrałoby temu, który ma choć złotówkę więcej bo na pewno "dorobił się" w stylu tego Ajwaja z "Opowieści wigilijnej"...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grizli w Luty 07, 2017, 11:37:57 am
Powiem Ci tak, mój były sąsiad startował od produkcji na małej tokarce dysz gazowych do kotłów C.O.
A mój były sąsiad z kolegami dorobił się na "zwrocie" VAT 980mln zł;)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 07, 2017, 11:51:03 am
Nie będę rzucał nazwiskami bo nie oto w tym chodzi, ale podejrzanym, że Buźka wie o kim napisałem, bo gość zatrudnia ludzi z naprawdę szerokiej "okolicy".
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 07, 2017, 12:20:38 pm
Akurat mogę nie wiedzieć, ale to nieistotne.Problemem jest to, czy dorobił się uczciwie i to, jak traktuje swoich pracowników.Czy ich wykorzystuje, płacąc im marne grosze, jak większość "przedsiębiorców" u nas, czy też jednak podchodzi do sprawy uczciwie.I nie pisz, że my, "malutcy" nie możemy oceniać milionerów, bo to jest ważne, żeby patrzeć wszystkim z góry na łapy i jak ktoś jest złodziejem, to należy to głośno powiedzieć.Ja znam dużo takich w okolicy, którzy się dorobili (może nie milionów) ale trochę grosza złapali, żeby żyć na normalnej stopie, jeszcze za komuny, na cwaniactwie i złodziejstwie, dlatego dzisiaj im się dobrze żyje, w tych wspaniałych czasach wszechobecnego dobrobytu.Jest jeden taki prywaciarz w okolicy, zatrudnia sporo ludzi, ale jakoś cudownie nie płaci, a obraca milionami.Zaczynał od "kombinowania" (czytaj oszukiwania) i się powoli dorobił, a dzisiaj gra uczciwego.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Mariusz# w Luty 07, 2017, 13:16:18 pm
tak czytam i czytam i wiecie co. Jebać to wszystko , aby zdrowie było.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 07, 2017, 16:50:21 pm
jak większość "przedsiębiorców" u nas

Ba... Wszyscy kojarzycie te irytujące reklamy Media Expert. Jak poczytać opinie pracowników, to wynika z tego że wymyślili sobie sposób na to żeby mieć darmowych pracowników, wszystko kosztem młodych, zaczynających pracę którzy nie spodziewają się że zaczynając pracę w znanej firmie zostaną wykorzystani i okradzeni.
Inny mi znany, zaczął od niespłacenia kredytu na kilkaset tys. i ukrywania dochodów. Z kolei mój kolega ze szkoły pracował przez chwilę w firmie od "doradztwa finansowego" której właścicielem był 25 latek mający kilka samochodów, w tym Mercedesa S. "Doradztwo" polegało na tym, że pomagali różnym biednym i naiwnym dostawać kredyty w bankach, a robili to w ten sposób że składali w ich imieniu fałszywe oświadczenia o zarobkach i wykształceniu.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 07, 2017, 18:16:14 pm
Kolejne przykłady na to, że u nas, to tylko złodzieje dobrze żyją.Nie ma dnia, żeby nie było słychać o jakichś przekrętach.Prawie jak na Ukrainie, sama mafia.Może to słowo na wyrost, ale ostatnio modne.Teraz czytałem, że zatrzymali jakiegoś tam szefa "mafii wnuczkowej" Oje*ał ludzi na 1,5 bańki.Ale już go wypuścili, bo wpłacił 300 tysięcy "kaucji" Co niektórzy nasi przedsiębiorczy rodacy, zamiast tracić czas na naukę we wszelakich uczelniach, woleli przez ten czas wymyślać sposoby na orżnięcie bliźniego, więc mogą w wieku 25-ciu lat, posiadać sobie 8 mercedesów.Raj dla bandytów i wszelkiego rodzaju przekrętów, "biznesmenów" "przedsiębiorców" i inny takich, ładnie się tytułujących.Przykład idzie z góry, więc skoro tam kradną codziennie setki tysięcy, to i taki szaraczek chce coś przytulić.Jeden polega tyko na swojej wyobraźni, oszukując innych, drugi ma "plecy" lub jest z bogatego domu, a jeszcze inny robi "międzynarodowe" interesy z "zagranicznymi biznesmenami" Nasze grupy przestępcze, też się świetnie dogadują z zagranicznymi odpowiednikami.Nawet w Kolumbii, potrafią "interesy" prowadzić  :P
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Luty 07, 2017, 23:28:24 pm
Jak ktoś ma łep na karku to zawsze się da,może nie miliony ale żyć komfortowo a nie tylko żyć .Dobry przykład ciarko w Sanoku gość zaczynał klepiąc okapy w garażu kupę ludzi szydziło a teraz on buja astonem a oni bujają u niego,jako ciekawostkę powiem że większość okapów znanych marek to tak naprawdę ciarko tylko że napis inny.Drugi przykład huta szkła w Sanoku gość działa i kasa idzie i to grubo mimo że gość już jest w podeszłym wieku to do dziś śmiga codziennie i sprawdza a w niedziele klei kartony na wyroby swojej huty.
Zaraz ktoś się odezwie że wyzyskują ludzi ale prawda jest taka że ciarko to dająca najlepiej zarobić fabryka w Sanoku,huta może jest gorsza ale kumpel pracując a nie kręcący się jak tampon z najniższej krajowej przeszedł na 2100 w przeciągu 4 miesięcy.Bawią minie też ludzie którzy mówią patrz ma bogatych rodziców i się rozbija autami a prawda jest taka że jak by mieli tyle kasy to też kupili by synowi takie auto,bogaty dzieciak to nie zawsze degenerat po jakimś czasie przychodzi mu dźwignąć dziedzictwo rodziców i wtedy okazuje się że to co robił ojciec może działać jeszcze lepiej albo paść.Problem z polakami jest taki że wolą rąbać w fabryce za parę groszy i narzekać zamiast się rozwinąć,przeprowadzić w bardziej dochodowy region,czy założyć coś swojego a jak już komuś się coś uda to  zaraz o tamten złodziej cholerny,ale to że gość zaxierdalał po nocach i kombinował jak to utrzymać nie spiąć w nocy to już idzie w zapomnienie bo przecież lepiej chodzić do fabryki na 8h nie myśleć o niczym i narzekać.A prawda jest taka że jest jakaś cześć ludzi która nie zasłużyła na to żeby mieć więcej niż ma. Od razu tłumaczę nie chce obrażać ludzi pracujących w fabrykach czy innych zakładach bo każdy wybiera swoją drogę i każdemu należny się szacunek,chodzi mi tylko o cebule które tylko narzekają nie chcąc się rozwijać ani w fabryce ani poza nią.Przykładów na uczciwych bogatych jest dużo ale lepiej mówić o tych co kradli bo zawsze można wytłumaczyć siebie.Prawdą jest to że żyjemy w kraju jakim żyjemy ale nie ma jeszcze tragedii zawsze można się przeprowadzić ale wtedy coś za coś.

Jak ktoś u góry napisał najważniejsze żeby zdrowie było a jak doda się do tego chęci to zawsze idzie zrobić coś więcej.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 07, 2017, 23:54:08 pm
Problem z polakami jest taki że wolą rąbać w fabryce za parę groszy i narzekać zamiast się rozwinąć,przeprowadzić w bardziej dochodowy region,czy założyć coś swojego a jak już komuś się coś uda to  zaraz o tamten złodziej cholerny,ale to że gość zaxierdalał po nocach i kombinował jak to utrzymać nie spiąć w nocy to już idzie w zapomnienie bo przecież lepiej chodzić do fabryki na 8h nie myśleć o niczym i narzekać.A prawda jest taka że jest jakaś cześć ludzi która nie zasłużyła na to żeby mieć więcej niż ma.
<brawo>
Jak ktoś u góry napisał najważniejsze żeby zdrowie było a jak doda się do tego chęci to zawsze idzie zrobić coś więcej.
I tutaj rodzi się zasadnicze pytanie, czy lepiej być biednym gołodupcem, który prócz zdrowia nie ma nic, czy chorowitym bogaczem, którego stać na wszystko (od lekarzy po jachty na Majorce)? Prawda jest taka, że jak jest się przy kasie (a już jak się jest tzw. rentierem) to zdrowie jest znacznie lepsze niż będąc biednym, po pierwsze dlatego, że człowiek nie żyje w bezustannym stresie czy starczy mu do pierwszego/dziesiątego itp., a po drugie (co poniekąd wynika z pierwszego) ma możliwość o siebie zadbać (dieta, sport, hobby itd.). Także, że tak skwituję temat pieniądze szczęścia nie dają tym, którzy ich nie mają.

.I nie pisz, że my, "malutcy" nie możemy oceniać milionerów, bo to jest ważne, żeby patrzeć wszystkim z góry na łapy i jak ktoś jest złodziejem, to należy to głośno powiedzieć.
Przepraszam Cię bardzo, ale czym innym jest patrzeć komuś na ręce, zwłaszcza w interesach, a czym innym jest twierdzenie, że ktoś kogo portfel nie boli przy pyle okazji, musi być krętaczem i złodziejem. Z resztą o takich kwotach o jakich piszesz to większość tutaj zebranych czytała co najwyżej w gazetach, więc nie jesteś się w stanie postawić w sytuacji tych "bogoli", a jednoznaczne zaliczanie tych ludzi do bandyckiej nacji przychodzi Ci nadzwyczaj łatwo.
Aż mi się tak przypomniała ta piosenka co to ją tak długo wałkowali w radiu, której przekład brzmi "nie jestem bogaty, ale żyję jak milioner", a to tylko usprawiedliwienie dla mas/kogokolwiek komu "nie pykło", bo tak naprawdę to większość nawet nie wie jak żyje milioner... Wszak hajs to wolność, a wolność to odpowiedzialność, a ta cecha jest coraz rzadziej spotykana w obecnym świecie...
Czy ich wykorzystuje, płacąc im marne grosze, jak większość "przedsiębiorców" u nas, czy też jednak podchodzi do sprawy uczciwie.
Jak ktoś jest lewusem i chodzi do pracy, tylko po to "byle cokolwiek robić", to ma byle jaką pensję. Z tego co wiem, to na podnoszenie kwalifikacji i pensje dla tych, nie ameb życiowych gość kasy nie szczędzi.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 08, 2017, 00:39:33 am
że jak by mieli tyle kasy to też kupili by synowi takie auto

Nie, nie kupiłbym.

przeprowadzić w bardziej dochodowy region

Mieszkam w "dochodowym" regionie i uwierz mi że nie jest tutaj wcale tak różowo. Jeżeli coś umiesz, masz na to papier i potrafisz się porozumieć w jakimś języku to dalej bardziej się opłaca uciekać na zachód, o ile nie musisz tu nikomu pomagać. Jeżeli nic nie umiesz, to tym bardziej opłaca się uciekać, bo tutaj wybrzydzają i biorą kogoś kto będzie możliwie jak najbardziej zdesperowany żeby bał się rzucić robotę czy stawiać wymagania.

złodziej cholerny,ale to że gość zaxierdalał po nocach i kombinował jak to utrzymać

Dokładnie tak. W znanej sieci sklepów okrada się pracowników. W znanym mi osobiście zakładzie produkcyjnym, założyciel zaczął od kradzieży pół miliona zł. Mój kolega pracował w firmie która zajmuje fałszowaniem dokumentacji.
Drugi kolega po miesiącu od założenia firmy miał wszczęte przeciwko sobie postępowanie w skarbówce bo jakiś urzędas się pomylił.
Rodzicom mojego kolegi bankier z BPH ukradł 170tys. zł i proces trwa już trzy lata, a tym bardziej nie jest im lekko ponieważ... pracodawca ojca ukradł pieniądze firmy i zniknął, przez ostatni rok nie wypłacając pracownikom pensji. A w międzyczasie jeszcze okradziono im dom i mieli proces z dzikimi lokatorami na działce, którzy w pewnym momencie rozlali im benzynę w ogrodzie i go podpalili.
Daleki wujek założył firmę w którą włożył 250 tys. zł i firma działa, tylko że pracownicy często próbują go kantować (zatrudnia przedstawicieli handlowych), a jeden ukradł mu kilka tys. zł bo mu na coś dał i zapomniał wziąć pokwitowania. Typ wziął i się wyparł.
Poza tym nie każdy jest tak opętany rządzą posiadania żeby pracować od rana do nocy. Jest tyle ciekawych rzeczy do robienia na świecie, że wypełnianie tabelek, szukanie pracowników, kontrahentów i kłócenie się ze skarbówką tylko po to żeby dorobić się dużej hałupy, Mercedesa i wrzodów naprawdę nie wygląda atrakcyjnie, zwłaszcza że Czesi podobno płacą już ponad 6 tys. zł pensji za rąbanie w fabryce. Kolega programista pracujący w Polsce półtora roku nie dostaje na rękę połowy tego.


Edit: jeszcze mi się przypomniało że znajomy emeryt zetknął się z tym że domu pomocy Caritasu kierownik okradał pensjonariuszy, za co go ojciec dyrektor wyrzucił ale co tamten ukradł to ukradł. Poza tym, nie znam w rodzinie nikogo komu by co najmniej raz nie okradziono mieszkania. Do tego wszechobecna kultura polegająca na kradzieżach samochodów, napaściach ulicznych czy uświęcony zwyczaj spieprzania z miejsca zdarzenia kiedy się komuś wjedzie w auto na parkingu.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 08, 2017, 02:05:46 am
Widzisz, a niektórzy zapominają, w jakim kraju żyją.Ja nadal uważam, że złodziei  i oszustów, jest więcej, niż tych uczciwych, ciężko pracujących.Niestety, przypadki, w których ktoś się uczciwie dorobił jakichś pieniędzy i bez wyzysku ludzi, są nadal mniejszością.Zdecydowanie częściej, jest na odwrót.Nie twierdzę i nigdy nie twierdziłem, że uczciwi nie istnieją i tacy, co dadzą ludziom uczciwie zarobić.Oczywiście nie bumelantom, którzy chcą tylko przebimbać dniówkę, jak za komuny.A o takich, którzy mają bogatych starych i którzy to starzy, mają swoje interesy, to nawet chyba nie ma co wspominać, bo pewnie mało który nadaje się do tego, żeby w przyszłości "pociągnąć" interes po rodzicach, bo zwyczajnie, przeważnie nie jest tego nauczony.Skoro swój czas spędza na zabawie itd. to raczej ma wszystko inne w dupie.Oczywiście zawsze są wyjątki, jak wszędzie.A to, że bogaci mają większą pewność, że nie zachorują ciężko, czy też mają lepsze zdrowie, to raczej kwestia mocno dyskusyjna, bo są takie przypadki, że i kasa nie pomoże.Z drugiej strony, to nie jest też powiedziane, że ludzie "biedni" częściej i poważniej chorują, bo pomimo całego swojego ciężkiego życia, to czasem jednak jest tak, że los im w zdrowiu wynagradza.Taki Kulczyk miał kasę, a i tak mu nie poszło.Ktoś powie, że to był przypadek, bo to komplikacje po operacji itd. ale jednak.Przy całej swojej kasie i tak nie dał rady się zabezpieczyć na taką ewentualność.Życie bywa przewrotne.Bogaci i bardzo bogaci, też umierają.To jedyna sprawiedliwość i przed tym się nie wykupią.Dzisiaj ogólnie czasy są gówniane, panuje bezsensowny kult pieniądza i jeden drugiego ma w dupie.Możecie pisać co chcecie, ale tak to wygląda.A gadanie, że ten się dorobił tak, czy inaczej, to nie jest żadne cebulactwo.Jak widzę złodzieja, to nazywam go złodziejem, a nie biznesmenem i nie mówię, że miał szczęście i głowę na karku.Jak to mówią, pierwszy milion trzeba ukraść, a potem, to już z górki.Jakiś kapitał początkowy trzeba mieć  :-) Ja tam co chwilę słyszę i czytam, o jakichś złodziejach i cwaniakach i to nie gangsterzy, tylko "normalni" ludzie, pracujący np. w banku, czy skarbówce.Tam też idzie podpier*olić parę groszy.A nuż się uda.
Edit: Może i głupoty, ale jakie to prawdziwe.Tak właśnie u nas jeden drugiego w ch*ja robi.
https://www.youtube.com/watch?v=eglCBvCaDgs
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 08, 2017, 11:15:29 am
Pamiętasz zdaje się aferę z firmą Optimus? Wtedy gazety też weszły skandal i złodziejstwo na podatkach, co było potem? Skarbówka stwierdziła, że zaszła pomyłka i faktycznie gość jest uczciwy, ale i tak jego firma poszła w ch...j, a
jej właściciel skończył wpasając owce w Bieszczadach... Także w te kreacje medialne bym nie wierzył. A co do Kulczyka to pewne źródła  poddają w wątpliwość to czy aby na pewno już przywitał się ze św. Piotrem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 08, 2017, 12:49:01 pm
Tego z Optimusa, to wykończyli specjalnie.Nie wiem, co ma jedno do drugiego.Przecież nawet banned podawał jawne przykłady złodziejstwa.Ja tu nie mówię o nazywaniu złodziejami bez dowodów, ale jeśli takowe są, to nie ma co lukrować.Jest jakiś tam procent uczciwych, co nawet złotówki nie ukradli, a reszta, to kombinatorzy, bo w tym kraku, jak nie kombinujesz, to nie jedziesz.I jeszcze dobrze jest, jak cię na tym nie nakryją.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 08, 2017, 19:14:34 pm
Pamiętasz zdaje się aferę z firmą Optimus?

Co przypomina mi sprawę Zaleskiego (tego od Poloneza 2000 Rally) który siedział w areszcie wydobywczym w latacch 90tych, i nic mu nie udowodnili. Jak się sprawa skończyła nie wiem, ale 2012 roku toczył się proces w sprawie grubych pieniędzy które mu skonfiskowano, bo, a jakże, pracownik sądu ukradł te pieniądze. Następnie sąd nie chciał mu oddać tych pieniędzy za argumentem że był to dowód rzeczowy którego sąd nie ma w posiadaniu, a potem stwierdzili jeszcze że nie oddadzą bo nie ma na to pieniędzy.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Luty 08, 2017, 19:41:16 pm
Oczywiście złodziej jest złodziejem ale popatrzmy na tych nie bogatych na których przymyka się oko bo kradną bogatszemu,autosan gdzie dziennie wyjeżdżał jeden autobus na lewo w plecakach itp,zakłady mięsne,opony w Dębicy gdzie mieli nawet procę do przestrzeliwania ogrodzenia i takich mogę mnożyć tak samo jak bogatych nie uczciwych.Dla mnie to taki sam złodziej jak ten bogaty chyba że robi to z głodu.A ile okrada pracodawców w taki sposób że jak się da to nie robią,nie dbają o narzędzia a wręcz niszczą.
Nie zapomniałem w jakim kraju żyje i mam możliwość stałego pewnego wyjazdu za granicę ale tego nie robię tylko trwam tu bo wieże że się da.Wujo ma warsztat pracuje żyje uczciwie zarabiając przy tym dobre pieniądze,siostry chłopaka ojciec ma zakład z meblami żyją na wysokim poziomie a nikomu nic nie ukradli w wręcz przeciwnie to pracownicy kombinują jak się da.
Nie wszystkim się udaje ale nawet jednia dziesiąta co narzeka nawet nie próbuje.
A to czy jest sens gonić za kasą to sprawa każdego człowieka i jego drogi dla jednych tak dla drugich nie ale niech ci drudzy nie plują i nie narzekają  po tych co czegoś chcą.
Zdrowia nie kupi się za żadne pieniądze i to prawda nie do oszukania  dobrym przykładem mogą być bracia koral którzy też dorobili majątku mają nawet podgrzaną drogę do swoich domów ale co z tego jak podobno jeden z nich ma ciężka nieuleczalną chorobę
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 08, 2017, 20:50:29 pm
Jeszcze raz napiszę.Złodziej jest złodziejem i jeśli nie kradnie jedzenia z głodu, czy to dla siebie, czy dla dzieci, to trzeba to napiętnować.I nie ma absolutnie znaczenia, czy to biznesmen/pracodawca, czy jego pracownik.U nas jest tak, że jak pracodawca okrada pracownika, to pracownik często nie pozostaje dłużny, ale oczywiście nie uogólniajmy, bo czasem pracodawca może być uczciwym człowiekiem, nawet w miarę uczciwie płacącym, ale trafi mu się pracownik ch*j, który będzie go rąbał jak się da, bo sobie musi odbić za złe traktowanie, czy tam co innego.Kij ma zawsze dwa końce i nie ma u nas jednego schematu, bo złodzieje są i wyżej i niżej.A pieniądze dają tylko takie szczęście, że zapewniają ich posiadaczowi poczucie stabilności życiowej, bo stać go na wszystko i może sobie np. pojeździć po świecie, zamiast w tym czasie zapier*alać przy taśmie, jak reszta.Niestety, wielu bogatych ludzi, jest tak naprawdę nieszczęśliwych, bo np. nie mają prawdziwych przyjaciół, tylko ludzi, którzy ich udają, ze względu na status materialny kolegi.Z chorobami też różnie bywa, bo jak się trafi coś naprawdę paskudnego, to tak samo zmiecie tego, który nic nie ma, jak i tego, który obraca milionami.Po prostu pewnych rzeczy się nie przeskoczy i czasem żadne pieniądze nie pomogą, bo lekarze rozkładają ręce.ja zawsze byłem zdania, że lepiej żyć biedniej, ale w zdrowi, bo wtedy człowiek zawsze sobie jakoś da radę.Pieniądze, mimo, że potrzebne, nie są najważniejsze w życiu, o czym większość ludzi chyba zapomina.Zazdrościmy sobie nawzajem i tylko patrzymy, żeby się temu bogolowi noga powinęła, albo druga strona medalu, idziemy po trupach do celu, deptając tych słabszych, byle tylko dojść do większej kasy, lepszej pozycji społecznej itd.itd. Najlepiej chyba wiedzą to ci, których nazywamy złośliwie "korpo-szczurami"  Tam to dopiero muszą sobie świnie podkładać.Świat zapomniał o tym, co jest w życiu ważne, zastępując to żądzą pieniądza.Wystarczy włączyć tv, czy radio i non stop napie*dalają nas reklamami kręcącymi się wokół tematu pieniędzy, jak nie providenty, bociany i inne, to znowu jakieś głupie konkursy, (chyba w naciąganiu ludzi) Wszędzie tylko wygraj i wygraj, spełnij marzenia itd. Cytując fragment z filmu Ryś:
Cytuj (zaznaczone)
Dobrze, jak ktoś ma dobrze i dobrze.Ale jak ktoś ma niedobrze, to niedobrze, bo w Polsce, uważam, wszyscy powinni mieć tak samo, czyli najlepiej na świecie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 08, 2017, 20:51:14 pm
Jak już jesteśmy przy temacie wynoszenia z zakładów pracy. To słyszałem kiedyś taką historię, że w czasach, w których kwitnęła "Solidarność" w jednym z większych zakładów pracy pracownicy domagali się krzyże przy bramie do zakładu. Po długich negocjacjach dyrektor się zgodził, ale pod jednym warunkiem, że jak chcą mieć symbol KK w zakładzie pracy to, mają postępować zgodnie z przykazaniami KK, co oznaczało mnie mniej nie więcej to, że jeśli krzyż stanie to nikt nic nie będzie wynosił z zakładu. Po tym warunku wszelkie dywagacje nt. krzyża ustały <lol> Takich to "wierzących praktykujących" mamy...
co z tego jak podobno jeden z nich ma ciężka nieuleczalną chorobę
Podobnie jak kilkaset milionów ludzi na świecie i jedni zdychają w bólu bo nie stać ich na leki, a drudzy żegnają się ze światem w bardziej godny sposób...
siostry chłopaka ojciec
Przez chwilę miałem zwarcie w głowie :P Bo w końcu ojciec chłopaka powinien być jednocześnie ojcem siostry chłopaka, ale się połapałem, że chodziło Ci o ojca chłopaka siostry <lol>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 08, 2017, 21:14:02 pm
Tak sobie przeglądam interie i znowu "mafia" Przytulili "tylko" 700 milionów.Na waciki.
http://biznes.interia.pl/podatki/news/siedem-osob-zatrzymanych-ws-grupy-wyludzajacej-vat-z-obrotu,2472805,4211#pst124785778
W komentarzach znowu ktoś pisze o "mafii złomowej" Co tu się w tym kraju dzieje? I wy piszecie, że złodziej nie ma dużo?
W ostatnich latach, to non stop o czymś podobnym słychać.A drugie tyle, nie ujawnili.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Michał M#1985 w Luty 08, 2017, 21:33:46 pm
Tak sobie przeglądam interie i znowu "mafia" Przytulili "tylko" 700 milionów.Na waciki.
http://biznes.interia.pl/podatki/news/siedem-osob-zatrzymanych-ws-grupy-wyludzajacej-vat-z-obrotu,2472805,4211#pst124785778
W komentarzach znowu ktoś pisze o "mafii złomowej" Co tu się w tym kraju dzieje? I wy piszecie, że złodziej nie ma dużo?
W ostatnich latach, to non stop o czymś podobnym słychać.A drugie tyle, nie ujawnili.
Ostatnio nawet można usłyszeć o sędzi, który ukradł pendrive za łączną kwotę 2 tys zł  <cwaniak2> http://wiadomosci.wp.pl/sedzia-z-wroclawia-ukradl-w-sklepie-pendrive-y-za-2-tys-zl-sprawa-zajmuje-sie-prokuratura-6088336632837249a
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 08, 2017, 21:52:40 pm
No i pewnie koledzy gówno mu zrobią, bo to kolejna mafia, po lekarzach, policjantach i innych "zorganizowanych grupach zawodowych". Co rusz się słyszy o kradnących policjantach i innych takich, którzy powinni świecić przykładem.I mówią, że w Polsce jest bieda.W takim razie, z czego ci wszyscy złodzieje się utrzymują? Przecież jak by nie było co kraść, to by nie kradli.Zachodnie firmy wyprowadzają kasę, politycy kradną, wszyscy inni kradną i dalej jest co kraść, więc chyba nie jest tak źle?  :P Ja teraz jeszcze czekam na "mafię 500+" czyi speców od wyłudzania kasy na dzieci.Była "mafia wnuczkowa" o której pierwsze słyszę, to teraz czas na inne pomysły.Jak głosi hasło, Teraz Polska.Gdyby był jakiś międzynarodowy konkurs, w którym jury oceniało by najlepsze metody na orżnięcie frajerów, to myślę,, że wrócilibyśmy z główną nagrodą.   <lol2> Takich pomysłów, jakie mają nasi rodacy, to chyba nikt nie ma.Zaraz może zaczną podrabiać ten słynny banknot 500+ bo to taka nowość, a ile można drukować setki i dwusetki? Wszystko się kiedyś znudzi  :-)
Ale tak poważnie, to już widzę ten chaos, jak ludzie zaczną latać po  sklepach z "pińcetkami" żeby ktoś gdzieś rozmienił.Banki będą mieć co robić.Dobra sprawa dla ludzi, którzy obracają (fizycznie) dużymi sumami, bo to mniej śmieci w portfelu, ale dla zwykłego człowieka, to tylko kłopot.Niektórzy będą dostawać rentę w jednym banknocie, ci od 500+ pewnie też (a ponoć brakło im 25 milionów, to sobie dodrukowali) Pamieta ktoś czasy przed ostatnią denominacją?(głupie pytanie) Wtedy też szybko przybywało zer na liczniku.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 09, 2017, 11:25:54 am
Tak a propo sądownictwa to dużo patologii umożliwiło przejście ze zszywania akt na segregatory i koszulki.
Emerytowany sędzia mi opowiadał, że kiedyś akta były zszywane i każde wyjęcie czegoś z akt wymagało rozszycia, ponownego zszycia adnotacji o zmianie i przenumerowania wszystkich stron, a jak ktoś nie zrobił adnotacji, to albo było i tak widać że akta zostały przeszyte albo że ktoś coś wyrwał. Przejście na segregatory i koszulki bardzo ułatwiło zatem mataczenie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 09, 2017, 11:32:43 am
A jak nastąpi przejście na akta elektroniczne, to dopiero będzie pole do manewru.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Luty 09, 2017, 11:48:16 am
Ale odpłynęliście  ;p.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 09, 2017, 15:56:40 pm
A jak nastąpi przejście na akta elektroniczne, to dopiero będzie pole do manewru.

Niekoniecznie. Dla hakerów tak, zwłaszcza jeżeli system będzie źle zrobiony. Ale dla przeciętnego nieudolnego oszusta może być trudniej, bo po pierwsze każdy plik ma datę modyfikacji, a można stworzyć formaty plików które przechowują wszystkie wersje jakie istniały, niezależnie od życzenia (jak np. kiedyś, nie wiem czy teraz, pliki Worda). Poza tym, jeżeli będą myśleć, to akta elektroniczne powinny tworzyć pliki typu "tylko do odczytu" zabezpieczone hasłem do którego dostęp byłby bardzo trudny i ściśle kontrolowany.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Luty 09, 2017, 16:02:14 pm
Zwykły leszcz w takie sprawy raczej nie zabłądzi a konkretna szaja z konkretnymi pieniędzmi będzie miała człowieka z tymi hasłami u siebie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 09, 2017, 17:00:52 pm
Zależy jak zostanie zorganizowany dostęp do haseł. Poza tym, porządnie zrobiony system tego typu, powinien przechowywać wszystkie wersje plików. Jestem natomiast w stanie uwierzyć że w Polsce zostanie to zrobione źle.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Luty 09, 2017, 20:03:31 pm
Jestem natomiast w stanie uwierzyć że w Polsce zostanie to zrobione źle.
ja jestem tego więcej niż pewien. śmiem nawet przypuszczać, że ktoś się specjalnie zatroszczy, o zostawienie tylnej furtki 'na wszelki wypadek'.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Sierpień 14, 2017, 02:28:54 am
Wczoraj wieczorem w ciągu 40 minut spotkałem trzech gostków z "kompleksem Poloneza".  :d
Jeden w BMW gdy stałem na światłach wyjeżdżał z prawej strony i na mój widok nagle dodał gazu w trakcie zakręcania co wywołało u niego spore problemy z opanowaniem auta.  <lol2>
 Kilkaset metrów dalej facet w średnim wieku wiozący starszą panią Golfem "koniecznie" musiał mnie wyprzedzić i zrobił to na siłę jadąc po zakreskowanej jezdni.  <lol>
 Trzeci pan (też BMW) najpierw po wjeździe ze ślimaka na most jak go mijałem natychmiast przyśpieszył i się ze mną zrównał, a potem jak go minąłem dogonił mnie, wyprzedził i zjechał przede mnie po czym w ostatniej chwili zorientował się, że jadę w prawo, a on prosto i ledwo się wyrobił na skrzyżowaniu ze zmianą pasa... :P
Natomiast na przeglądzie technicznym młody człowiek był zachwycony, że jeżdżę na co dzień Poldkiem a brak gazu wywołał u niego zachwyt. :) :) :)
Praktycznie gdzie się nie zatrzymam to ktoś zaraz podchodzi i albo pyta o rocznik, albo się chwali że też miał, albo o dostępność części i za ile takie auto można kupić.  <spoko> <ok>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Sierpień 14, 2017, 09:31:17 am
Bo ty masz jakąś starszą wersję sądząc po sygnaturze. Na Plusa nikt tak nie patrzy (w sensie żeby podejść i zapytać)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Sierpień 14, 2017, 10:04:52 am
Na Plusa nikt tak nie patrzy (w sensie żeby podejść i zapytać)
Regularnie podczas wizyt na stacji ktoś do mnie podchodzi i ogląda, pyta o auto, zachwala i ogólnie szał że polonez w takim stanie, zdarzają się też oferty kupna ;) Również na światłach kilka razy w ostatnim czasie miałem krótkie pogawędki przez szybę.

Warunek jest jeden - auto musi dobrze wyglądać i się wyróżniać.

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Sierpień 14, 2017, 10:49:43 am
Mnie też parę razy ludzie pytali i to o plusa właśnie.Więc nie jest do końca tak, że o plusy nikt nie pyta.Jak się świeci jak psu jajca, to pytają.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Sierpień 14, 2017, 11:21:26 am
Wczoraj wieczorem w ciągu 40 minut spotkałem trzech gostków z "kompleksem Poloneza".  :d

Ojjj, ja też często mam takie historie. Przykładowo jedzie jakaś p...da autem z silnikiem 2,5 litra, wlecze się 80 km/h poza terenem zabudowanym. Kij wie czemu, jedzie na oparach i benzyny więc oszczędza, jest typem emeryta lub coś jeszcze innego. Zbieram się do wyprzedzania, depczę gaz, jestem na lewym pasie - i gdy kierowca zobaczy, że polonez go wyprzedza, to uruchamia się w jego mózgu małpka, daje gaz do dechy i jedziemy przez chwilę równo, po czym wkurwiony odpuszczam. Oczywiście przez chwilę jedzie szybciej, po czym usatysfakcjonowany znowu powraca do prędkości 80 km/h i znowu wkurzony muszę go wyprzedzać... A z drugiej strony sznur samochodów, przed nim pusta droga...

W ogóle odkąd podwyższono mandaty w Polsce panuje na drogach jakiś armagedon - jeżdżący 30 km/h na 50-tce trafiają się coraz częściej, co w połączeniu z na przykład przebudowywaną trasą Jędrzejów-Radom doprowadza do białej gorączki. Parę razy nie wytrzymałem nerwowo i zdziwionego kretyna tworzącego peleton na kilkadziesiąt aut najpierw solidnie wytrąbiłem, potem wyprzedziłem na ciągłej - raz widziałem, jak mi wyma"ch*"e ręką, ujmę na honorze musiał wywołać wyprzedzający go stary "borysewicz" - kilkanaście kilometrów dalej miałem kontrolę policyjną, debil zadzwonił z zemsty, że jadę pijany. Sami policjanci mówili, że szkoda, że nie da się zidentyfikować takich żartownisiów i zrobić im drobiazgowej kontroli stanu technicznego i wyposażenia auta, oni każde takie zgłoszenie muszą sprawdzić :P.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Rysiob w Sierpień 14, 2017, 13:21:18 pm
Polonezów zaczyna ubywać, więc jak się już jaki pojawi na ulicach i jest zadbany , to ludzie się oglądają. Tak za rok, dwa będzie taki szal, jak dzis, gdy ktoś zobaczy DF-a.

Ja też jakiś czas temu miałem na światłach stojąc propozycje sprzedaży swojego. Miłe, gdy takie rzeczy się słyszy ;-) dla równowagi jednak znajomi i rodzina z pobłażaniem patrzą na Poldka, ale szczerze mam to gdzieś :-)

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Michał M#1985 w Sierpień 14, 2017, 14:10:54 pm
Polonezów zaczyna ubywać
W mojej okolicy przeciwnie. Jeździ ich znacznie więcej niż jeszcze 3-4 lata temu.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Sierpień 14, 2017, 17:17:13 pm
To już mniej-więcej wiadomo, skąd, dokąd migrują. ;)

znajomi i rodzina z pobłażaniem patrzą na Poldka
Moi też. I - co gorsza - mają rację. :(
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Sierpień 14, 2017, 19:48:19 pm
Jeśli uważasz, że mają rację, to Polonez nie jest dla ciebie... :P

Bo ty masz jakąś starszą wersję sądząc po sygnaturze. Na Plusa nikt tak nie patrzy (w sensie żeby podejść i zapytać)
A co do mojego nie-Plusa, to jak był Plusem (to jest 2001 GSI) też ludzie się interesowali. Dopieszczone stare auto robi wrażenie na ludziach zawsze. :)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Sierpień 14, 2017, 20:38:24 pm
Nie chodzi o to, co ja uważam. Jestem fanem poloneza, ale trzeba być obiektywnym.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Sierpień 14, 2017, 21:25:25 pm
pobłażanie to tolerowanie, czyli naturalny stan neutralny ,wiec o czym dyskusja,
no chyba, ze ktos glosowal wiadomo na kogo, to tolerancja jest mu obca
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Sierpień 14, 2017, 22:03:10 pm
Kontekst, w jakim kolega Rysiob użył słowa pobłażanie, nakazywał przypuszczać, iż chodzi o politowanie.
Sorry, jeśli źle zinterpretowałem.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mihals w Sierpień 14, 2017, 23:17:16 pm
Jeden w BMW gdy stałem na światłach wyjeżdżał z prawej strony i na mój widok nagle dodał gazu w trakcie zakręcania co wywołało u niego spore problemy z opanowaniem auta.   <spoko> <ok>

Też tak miałem z tydzień temu,z tym że jechałem roverem a drugi gość nowym x3,skończyło się na tym że gość w bmw musiał awaryjnie hamować w kłębach dymu,żeby nie wbić się w autobus wyjeżdzający z zatoczki-myślał że zdąży i się wciśnie na chama przedemnie ;)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Rysiob w Sierpień 15, 2017, 10:19:12 am
Kontekst, w jakim kolega Rysiob użył słowa pobłażanie, nakazywał przypuszczać, iż chodzi o politowanie.
Sorry, jeśli źle zinterpretowałem.
Tak, miałem na myśli politowanie. Nie wiem, czemu napisałem pobłażanie.

W każdym razie, auto to auto, nie przedłużenie interesu, statusu - jak tak uważam. Więc to, co myśli część moich znajomych i rodzina, lata mi koło uszu.

A Poldkiem teraz jeździ się z wyboru, nie konieczności. I tak, faktycznie ma swoje wady. Każdy z nas je zna i nie ma co zaprzeczać. No, ale ma to coś, co do niego nas przyciąga. Dla każdego to co innego: wspomnienia, sentyment, oldschool, moda etc.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: zimnylech w Sierpień 15, 2017, 11:19:17 am
No niestety tak jest, jeżdżąc często na trasie DK1-S1 moim Galantem ludzie sami zjeżdżają na prawy pas, podobnie jak jadę motorem. Podświadomość mówi im że ich 1.1, 1.4 nie da rady wiec odpuszczają. Inaczej jest gdy jadę Atu, mogę cisnąć ze 140 ale but w Golfie czy Corsie musi pokazać że on tu rządzi, ale na krótko bo nie po to kupował małe autko żeby go żyłować a komputer pokazuje spalanie 7l/100 km no nie może tak być, bo sąsiadowi się chwali że pali 4l :P a ja sobie dalej cisnę :)

Tacy typowi wyborcy opozycji, dokopać słabszemu bo na silniejszego nie dają rady, (kurde nie mogłem się powstrzymać hehe)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Sierpień 15, 2017, 12:57:15 pm
W ogóle odkąd podwyższono mandaty w Polsce panuje na drogach jakiś armagedon - jeżdżący 30 km/h na 50-tce trafiają się coraz częściej, co w połączeniu z na przykład przebudowywaną trasą Jędrzejów-Radom doprowadza do białej gorączki.

Czekam, i chyba się nie doczekam, kiedy się wezmą za ściganie głównych przyczyn wypadków drogowych, czyli nie prędkości, tylko nieuwagi, wymuszeń pierwszeństwa itd. Codziennie dojeżdżam do pracy drogą S87 i na odcinku 11 km, nie ma opcji żeby ktoś nie popełnił wykroczenia na 10+pkt. karnych, tylko że nikt tego nie kontroluje.


Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Sierpień 15, 2017, 15:19:41 pm
Przecież do odczytu z suszarki wystarczy iloraz inteligencji na poziomie stereotypowego milicjanta, a do poważniejszych spraw potrzeba kogoś bystrzejszego, z krztą polotu, więc nie wymagaj za dużo.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Sierpień 16, 2017, 05:25:13 am
Tia a jeden patrol na 50km drogi zobaczy wszystko... i mowa głównie o krajówkach...

Nie oszukujmy się. Każdy z nas jest mistrzem kierownicy a jak się zwróci uwagę to obraza majestatu. Jeszcze długo będziemy się uczyć kultury na drodze...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Sierpień 16, 2017, 10:10:24 am
Ledwie kilka postów wyżej było o wciskaniu się na chama, byle być przed polonezem, a dzisiaj jadę sobie do pracy jedną z "miejskich autostrad" i na naprzeciwko stoi polonez atu plus z zaoranym lewym przednim narożnikiem, za nim audi A6 (zapewne w TDI, chociaż nie dostrzegłem przez barierki rozdzielające jezdnię), a obok nich - kierowcy powyższych aut. Nie wyglądało to na spot, zwłaszcza że było tuż przed zjazdem na jedno z osiedli oraz giełdę rolno-towarową...
Równie dobrze mogła być wina poloneziarza, ale...  <marzyciel>
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: efson w Sierpień 16, 2017, 10:34:34 am
Ja daleka jestem od gloryfikowania kierowców polonezów, bo i jak wiadomo - w tym gronie też jest wielu ludzi, którzy jeździć po prostu nie potrafią.
Nie mniej jednak, mnie jako kobiety w polonezie bardzo irytuje łatka - słabszej, gorszej, nieumiejętnej... i długo by tak wymieniać.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Sierpień 16, 2017, 20:25:39 pm
jak się zwróci uwagę to obraza majestatu.

Tak jest ze wszystkim... Nie da się normalnie porozmawiać o czymkolwiek poza pogodą żeby się ktoś nie obraził, albo nie zaczął pouczać nie wiedząc jeszcze co właściwie rozmówca uważa na dany temat ani tym bardziej jaki jest powód dla takiego poglądu.

bo i jak wiadomo - w tym gronie też jest wielu ludzi, którzy jeździć po prostu nie potrafią.

Zwłaszcza gronie złombolowców, bo to przecież zwykła hipsteriada która na codzień robi roz%$%$ na drodze służbową Szkodą, a raz do roku wsiada w Poloneza.

Nie mniej jednak, mnie jako kobiety w polonezie bardzo irytuje łatka - słabszej, gorszej, nieumiejętnej... i długo by tak wymieniać.

Wszyscy łatają wszystkich... Mnie interesuje tylko dlaczego ktoś coś sądzi. Jak wiem dlaczego, to albo ma rację, albo jej nie ma. Jak ma, to trzeba popracować nad problemem. Jak nie ma, to nie ma się czym przejmować.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Sierpień 26, 2017, 16:43:23 pm
Ludzie, skąd się biorą tacy ludzie?! Byłem dziś na złomie, gdzie spotkałem Atu Plusa w boshu, nie byłoby w tym nic nie zwykłego, gdyby nie to, że... Auto było w zajebistej kondycji, niby miało 135 tys. nalotu, ale na kierownicy wciąż widać było te charakterystyczne wzorki, fotel kierowcy w bdb stanie, pasażera z resztą też. Podłoga, progi, podłużnice, sierpy IDEALNE, jak widać również dobrze zakonserwowane. Jedyne miejsca, gdzie ewidentnie była dziura, to prawe tylne nadkole przy tym "zwisie" co idzie pod zderzakiem. Zrozumiałbym to gdyby akcja działa się jeszcze 10 lat temu, gdy poloneza w dobrym stanie szło dostać za niewiele więcej niż obecnie warta jest skrzynka średniej jakości wódy, ale teraz gdy  za upudrowanego plakiem i tanim woskiem strucla wołają kilka tys. zł. Po prostu brak słów... Co do samej historii samochodu, jakieś pobliskie Sebixy kupiły go, żeby potłuc go po polach, jak można się domyśleć po niedługim czasie silnik poległ, a auto trafiło na szrot.
(https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z992/9922912/small/1.jpg) (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/Galeria/9922912/1)
 (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z992/9922912/small/2.jpg) (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/Galeria/9922912/2)
 (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z992/9922912/small/3.jpg) (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/Galeria/9922912/3)
 (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z992/9922912/small/4.jpg) (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/Galeria/9922912/4)
 (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z992/9922912/small/5.jpg) (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/Galeria/9922912/5)
 (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z992/9922912/small/6.jpg) (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/Galeria/9922912/6)
 (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z992/9922912/small/7.jpg) (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/Galeria/9922912/7)
 (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z992/9922912/small/8.jpg) (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/Galeria/9922912/8)
Swoją drogą to czy ten błotnik nie wygląda trochę jakby był ocynkowany?
 (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z992/9922912/small/9.jpg) (https://www.galerieallegro.pl/zdjecia/Galeria/9922912/9)
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Sierpień 26, 2017, 17:32:45 pm
Jak "sebixy" kupiły, to znaczy, że był na sprzedaż (kiedyś) i wtedy, gdyby zainteresował się nim ktoś normalny, to ta historia skończyła by się inaczej.W najgorszym wypadku, glebą i szerokimi felgami, ale "pacjent" by żył.Jak kiedyś wspomniałem, nie kupimy wszystkich polonezów i wszystkich nie uratujemy przed piecem hutniczym.Gdyby można sobie było legalnie kupić dowolną ilość samochodów "żeby sobie stały" i nie trzeba by było płacić oc i innych danin, to zapewne niejeden z tego forum, kupił by sobie ich ze 20, bo są tacy, których spokojnie stać.Jest też czasem tak, że ktoś sobie za dużo (według mniemania potencjalnych kupujących) zawoła i w końcu kupi ktoś przypadkowy za mniej, lub gość odda na złom, bo "nikt nie chce" Ile byście za takiego wyłożyli? Dużo tu się mówi, ale jak przychodzi co do czego, to kręcicie nosem, że drogo, a nie jest idealny.Przez takie podejście, to właśnie takie auta trafiają na złom, oddane przez "pierwszych właścicieli" albo po zakatowaniu przez jakichś obszczymurków.Albo się jest miłośnikiem marki, albo sezonowcem.Oczywiście jest też coś takiego, jak zdrowy rozsądek, lub zasobność portfela.Ja bym np. 6 tysiaków za poloneza nie wyłożył, ale nie dla tego, że tyle nie jest wart, tylko dlatego, że nie sram kasą, a mam inne wydatki, jak każdy.Natomiast za swojego plusa, uczciwie zapłaciłem połowę tej sumy i nie przepłaciłem, przynajmniej w moich oczach, bo inni ludzie, to wiadomo, jakie mają zdanie.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Sierpień 26, 2017, 18:12:03 pm
No wiesz osobiście końcem czerwca pewnemu gniotowi odroczyłem "wyrok", którego cena w sumie nie była jakaś wielka, szczerze to nie pamiętam ile dałem, ale trochę ponad 1000 cebulionów, więc mniemam, że skoro Sebastiany zakupiły to auto jako zabawkę to cena musiała być podobna, albo nawet i niższa.
Problem Atu jest taki, że nie każdy chce go ratować, bo po pierwsze ta sylwetka nie musi się podobać, a po wtóre jest on nie praktyczny, więc nawet jakby miał być tanim daily carem to niekoniecznie musiałby się sprawdzić w tej roli. Co innego np. Caro, bo ono ma o wiele bardziej "klasyczną" sylwetkę i jest bardziej praktyczne, zwłaszcza z butlą w kole.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Sierpień 26, 2017, 19:53:01 pm
na zdjeciu moze i troche wyglada jak ocynk, ale rownie dobrze moze byc to podklad galwaniczny,
miales go na wyciagniecie reki,to trzeba bylo pomacac - lepsza metoda rozpoznawcza

szkoda tego Atu, stan blacharski widac dobrym kolor fajny - bralbym ze szrotu bez papierow ;>
trzeba bedzie pomyslec o czyms takim jak oczyszcze podworko
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Sierpień 26, 2017, 21:11:06 pm
Chciałem kilka lat temu wziąć ze złomu rozkompletowanego traka z pogiętą budą (prawdopodobnie podnosili go po przewleczeniu linki pod dachem. Brak silnika oraz skrzynki biegów, brak maski oraz całego przodu, tylko zmasakrowane błotniki, brak kół oraz przedniego zawieszenia, brak drzwi, brak skrzyni ładunkowej. Chciałem odzyskać  most, a także podłogę i progi, bo nie widziałem istotnej korozji na powyższych elementach, a nie miałem czasu ani warunków, by rzeźbić na złomie.
Za powyższy egzemplarz, ciecie ze złomu zażyczyli sobie 900 zł.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Sierpień 26, 2017, 23:02:11 pm
Swoją drogą to czy ten błotnik nie wygląda trochę jakby był ocynkowany?

Imo Plusy były częściowo cynkowane, prawdopodobnie w ten sposób że blacha była cynkowana, a dopiero potem szła pod prasę która ten ocynk uszkadzała.
Mam u siebie jedno miejsce po puknięciu gdzie została goła blacha przez odpryśnięcie lakieru i to wcale nie chce korodować, podobnie jak pas przedni który częściowo oczyściłem z lakieru żeby zobaczyć jak duże są pęknięcia, a potem o nim zapomniałem... Jak zajrzałem ostatnio, to korozja jest tylko na pęknięciu blachy, część naga ale nie pęknięta, korodować nie chce.

Zastanawia jednak to, że niektóre Plusy są makabrycznie wręcz skorodowane i to w takich miejscach gdzie żaden Polonez normalnie nie rdzewieje.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Sierpień 27, 2017, 00:32:19 am
Imo Plusy były częściowo cynkowane, prawdopodobnie w ten sposób że blacha była cynkowana, a dopiero potem szła pod prasę która ten ocynk uszkadzała.
karoserie ocynkowane sa robione z blachy ocynkowanej, a nie cynkowane jako cala buda,
wiec czesci karoserii sa tloczone z blachy ocynkowanej,
jezeli zabrakloby blachy przy tloczeniu elementow Poloneza to moze jakas ocynkowana blacha z lanosa by wleciala na prase, ale to nie jest takie proste, bo pozniej trzeba ja pomalowac,a wiec polozyc podklad na ocynk,
moze gdy na nowej lakierni szly juz budy lanosa to stosowali ten sam podklad i do PN, ale kto teraz zgadnie co tam sie dzialo
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Sierpień 27, 2017, 16:27:00 pm
karoserie ocynkowane sa robione z blachy ocynkowanej, a nie cynkowane jako cala buda,

Nie?
https://www.youtube.com/watch?v=5Zv4zi7bNYQ
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Nole w Sierpień 27, 2017, 17:06:03 pm
nie!
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Ciastek w Sierpień 28, 2017, 07:08:38 am
ze swoich obserwacji dodam że dosyć często zdarza się ustrzelić fajnego poldka na złomie w wyniku nie rozwikłania spraw spadkowych, nikomu nie chce się z tym bawić. Złomiarze coraz bardziej świadomi cen produktów FSO ku własnej rozpaczy nie są w stanie kupić takich pojazdów i efekt obserwujemy.

Rzadziej można trafić jakiegoś Poldka z firmy, której właściciel amortyzował fure i po sprzedaży nie chce płacić np. 18% podatku
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: KGB w Sierpień 28, 2017, 14:20:59 pm
karoserie ocynkowane sa robione z blachy ocynkowanej, a nie cynkowane jako cala buda,

Nie?
https://www.youtube.com/watch?v=5Zv4zi7bNYQ
wjezdza karoseria w kolorze metalu,a z kapieli wychodzi bialy mat, ktory wyglada jak podklad,a nie jak ocynk,
tytul filmiku o niczym nie swiadczy, to rownie dobrze moze byc elektroforeza ,ktora jest powszechnie stosowana do malowania podkladem

Złomiarze coraz bardziej świadomi cen produktów FSO ku własnej rozpaczy nie są w stanie kupić takich pojazdów
zezlomowac auto pospadkowe mozna bez problemow,
a wiec gdy juz jest zezlomowane, to zlomiarz moze je sprzedac - problem w tym, ze jest sporo zabaway,zeby je pozniej zarejestrowac i nie kazde sie da, wiec malo kto bedzie zainteresowany autem bez papierow w sredniej cenie,bo zlomiarz za darmo (czy po cenie zlomu) przeciez nie odda
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Październik 07, 2018, 16:38:09 pm
Jakiś czas temu wspominałem na forum, że w pewnym miejscu nieopodal mojego akademika namierzyłem kolekcję bardzo ciekawych samochodów z okresu PRLu  i nie tylko (w tym Analoga). Ostatnio spostrzegłem, że część tej kolekcji zmieniła swoją lokalizację i obecnie znalazła się na terenie ogólnodostępnym, więc postanowiłem, że przejdę się do niej i pooglądam te jakże ciekawe samochody.  I się wybrałem... Podszedłem bliżej i po raz kolejny zacząłem wątpić w rozum i godność człowieka... Bo jak wcześniej samochody niszczały w krzakach tak teraz niszczeją, ale przez okolicznych kretynów. Np.: elegancko odnowiona Nysa została obsrana jakimś "ch*"owym graffiti bez sensu i celu, ten sam los spotkał strażackiego Żuka, zachowanego w całkowitym oryginale.
Kolejny w kolejce, 125p kombi-ambulans, wiadomo piękna pistacjowa tapicerka, niestety jakiś bezmózg dostał się do środka i odpalił gaśnicę przez co całe wnętrze było w proszku gaśniczym, co z niego za jakiś czas zostanie chyba nikomu nie trzeba mówić.
Inne auta zostały z odsuniętymi szybami, niektóre wręcz z otwartymi drzwiami. Kilka samochodów straciło lusterka zewnętrzne, część w środku wyglądała jakby przeszło przez nie tornado. Znalazł się też Żuk, na oko też po renowacji, który dla odmiany stracił wszystkie tylne lampki...

Czy my żyjemy w cywilizowanym kraju, czy w jakimś związku radzieckim, gdzie "własność prywatna" z definicji jest pogardzana. Czy może, jest jakaś pisana (albo nie) zasada, że jak coś stoi w jednym miejscu dużej niż kilka tygodni to można to zniszczyć i zaorać bo to niczyje?
Z drugiej strony jest właściciel tego całego majdanu (podobno jakieś muzeum), które jak mniemam to wszystko ma wpisane na listę inwentarza (więc podlega to pod konserwatora zabytków) i też ma to głęboko w dupie. Nasuwa się więc pytanie, po co trzyma tego więcej niż jest wstanie się zająć? Sądzę, że większość tych samochodów miałaby lepiej pozostając w dalszej eksploatacji niż stojąc nieużywane pod opieką tego "muzeum"...

Takie to mnie refleksje przy niedzieli naszły :/
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Październik 07, 2018, 21:20:53 pm
Z mojej okolicy dzięki Bogu większość takich troglodytów w ciągu ostatnich dwóch dekad albo wyzdychała (mało prawdopodobne), albo wyemigrowała, głównie w anglojęzyczne rewiry. W mieście ogólnie jest wyraźnie bezpieczniej niż kiedyś, nie ma takiego bandytyzmu, lecz i polonezy na parkingach stoją nieruszane przez niepowołane osoby, niejednokrotnie latami, aż do chwili odholowania. Inne polskie sprzęty zresztą też. Aktualnie przy jednej z ulic w ogólnodostępnym miejscu stoi żółty happy end, który od dłuższego czasu ma uchylone drzwi kierowcy, a mimo to nie widać, by cokolwiek niepokojącego się z nim działo.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: Dawid91 w Październik 07, 2018, 22:10:11 pm
U mnie w mieście wrosty parkingowe długo nie stoją i to niezależnie od marki. Jeśli już, to jakieś pojedyncze stoją na osiedlach gdzie jest albo spokojnie albo nie ma problemów z parkowaniem albo jedno i drugie. Co do aut ,,muzealnych" to kolejny przykład, że nie warto łapać za wiele srok za ogon. Znam sporo osób które pokupowały kilka / kilkanaście starych aut, kasy na remont choćby jednego brak i wszystkie te samochody stoją i gniją...
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: banned w Październik 18, 2018, 09:12:00 am
Wiesz, obok osiedla Gwiazdy w Katowicach jakieś jełopy zabawiają się podpalaniem stojących na parkingu Lancii.
Ja zaś jeżdżę do pracy rowerem i oczywiście jakaś menda musiała mi ukraść oświetlenie którego zapomniałem ostatnio zabrać.
Nie dość że złodziej i że przez niego jadąc po ciemku do domu, nie miałem oświetlenia, to jeszcze ten debil wyjął sobie lampki z zatrzasków, nie zamontuje tego bo mocowania zostały na rowerze. Ćwok jakiś, ukradł, bo mógł.
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Październik 18, 2018, 13:16:58 pm
Dla treningu. ;]
Tytuł: Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
Wiadomość wysłana przez: jacek2 w Październik 19, 2018, 08:16:57 am
Nie dość że złodziej i że przez niego jadąc po ciemku do domu, nie miałem oświetlenia, to jeszcze ten debil wyjął sobie lampki z zatrzasków, nie zamontuje tego bo mocowania zostały na rowerze. Ćwok jakiś, ukradł, bo mógł.
I to jest Polska właśnie. Zabierze, ukradnie bez zastanowienia czy mu się to do czegoś nada, a jak stwierdzi że nie, to wywali po 2 dniach i spokój. Samemu debilowi się to nie przyda ale innemu zajumać żeby nie miał to go już cieszy. To jest społeczeństwo które woła o pomstwę do nieba.....