FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: Rafał w Listopad 22, 2011, 15:02:54 pm
-
Siemka.
Macie jakieś sposoby na falującą maskę przy prędkościach wyższych niż dozwolona autostradowa w naszym kraju ? Ostatnio przy około 170-175km/h tak bardzo zaczęła mi falować, że myślałem, że mi kutasa wyrwie i jaja ogoli... Może ktoś kombinował z jakimś innym zamkiem ? Może jakieś przerobienie maski tak, żeby były 2 zamki na rogach ?
-
Właśnie to nieciekawie wygląda już przy 100km/h, normalnie jak by klapa była niedomknięta. A może jakieś uszczelki dookoła klapy, żeby powietrze nie wpadało do środka.
-
Niestety to częste zjawisko - ten typ niestety tak ma.
Jedynie możesz się ratować regulacją odbojów przy błotnikach tak by maska była "na sztywno" po zamknięciu zamka (zero wyczuwalnego ruchu na zamkniętym zamku).
-
Albo dać takie zapinki jak w rajdówkach :D
-
Załóżcie maskę z Bad Loockiem przy 130km/h jest jakieś 1,5cm na błotnikami...
-
Najszybciej Polonezem jechałem 160 i nic nie zauważyłem.
-
Najszybciej Polonezem jechałem 160
A teoretycznie tyle jechales czy praktycznie ? Bo ja na moście 3.9 na 4 biegu doszedłem do 6000tys obr i mial ochote isc dalej, ale odpuściłem...
Albo dać takie zapinki jak w rajdówkach :D
Kiedyś mi się to podobało, ale nie chce auta szpecić i maski dziurawić.
Jedynie możesz się ratować regulacją odbojów przy błotnikach tak by maska była "na sztywno" po zamknięciu zamka
I to jest jakaś myśl, bo zmieniłem maske i zapomniałem o tych odbojach.
-
Wyregulować maskę, żeby nie było szpary pomiędzy lampami, atrapą i krawędzią.
-
ja jechałem 190 i też nie zauważyłem :D , po prostu patrzeć przed siebie, a nie na maskę, a tak na serio, to odboje mam ustawione na sztywno zawsze, więc moze dlatego nie widziałem nic złowrogiego... warto też dobrze zamek wyregulować, zarówno przedniej, jak i tylnej klapy, żeby nic nie piszczało podczas jazdy.
-
Rafał w tylnej klapie masz tyle dziurek to co Ci dwie w przedniej będą przeszkadzać. Co do falowania maski to przejedź się ze mną to zobaczysz co to jest podrywanie maski, przy większych prędkościach i mijance z tirem zamykam oczy :-). Może pomógłby spoiler taki jak miały Analogi.
-
Pęknięte spawy pomiędzy stelażem a poszyciem maski coś takiego powodują- ja mam maske na sztywno i powyżej licznikowych 140km/h nic się z nią nie dzieje.
-
ja również zauważyłem podrywanie maski po wyżej jakiejś prędkości, mijaniu ciężarówki. wielokrotnie sprawdzałem czy jest zamknięta. wydaje mi się że ta belka w której siedzi zamek jest wiotka. może wstawić między nią a dolnym pasem jakieś elementy łączące.
-
Belka pod maską na pewno nie jest wiotka. Powodem falowania jest to, że maska nie przylega szczelnie do nadwozia tylko powietrze pod nią wpływa i przy większych prędkościach ma skłonność do jej podrywania. Jakby zamiast robić dłuższą maskę panowie z FSO pokusili się o takie rozwiązanie jak w wielu zachodnich autach czyli krótka maska + nosek o odpowiednim kształcie, to by problem nie istniał. Dodatkowo zniknął by problem konieczności wymiany całej maski z powodu zardzewienia przednich narożników, oraz rdzewienia jej przedniej zagiętej części. Parę razy myślałem czy by nie dać jakiegoś uszczelnienia miedzy maskę, a reflektory i atrapę.
-
Gąbka grubości 1cm np?
-
dziś chciałem sprawdzić, czy ta maska rzeczywiście faluje... u mnie jest sztywno, może dlatego, że mam założoną teraz atrapę zimową. Za to przy 160km/h kierunkowskaz przedni powiedział "pie***ę wysiadam" no i wysiadł... :/
-
Belka pod maską na pewno nie jest wiotka. Powodem falowania jest to, że maska nie przylega szczelnie do nadwozia tylko powietrze pod nią wpływa i przy większych prędkościach ma skłonność do jej podrywania. Jakby zamiast robić dłuższą maskę panowie z FSO pokusili się o takie rozwiązanie jak w wielu zachodnich autach czyli krótka maska + nosek o odpowiednim kształcie, to by problem nie istniał. Dodatkowo zniknął by problem konieczności wymiany całej maski z powodu zardzewienia przednich narożników, oraz rdzewienia jej przedniej zagiętej części. Parę razy myślałem czy by nie dać jakiegoś uszczelnienia miedzy maskę, a reflektory i atrapę.
Panowie z FSO mieli takie rozwiązanie i stosowali w Coupe i "przejściówce".
-
mam przejściówkę i szczerze powiem że jest to jak dla mnie świetne rozwiązanie ;) nie ma takiej tendencji do rdzewienia ten nosek, a dodatkowo maska nie faluje ;) więc same plusy jak dla mnie ;)
-
Do utek - no i powinni byli je kontynuować, a nie wprowadzać to co mamy. Sporo zachodnich aut z tamtego okresu ma nosek i krótką maskę i jakoś nikomu to w niczym nie przeszkadzało. Trzy pierwsze przykłady: Ford Sierra, VW Passat i Peugeot 405
-
Mi w trucku przy 120km/h się maska otworzyła ale była spawana i szpachlowana (http://x.garnek.pl/ga9681/99cf15b055234a13950701a2/13950701.jpg) (http://www.garnek.pl/janekxd/13950701)
a nowa ani drgnie
-
Jakby zamiast robić dłuższą maskę panowie z FSO pokusili się o takie rozwiązanie jak w wielu zachodnich autach czyli krótka maska + nosek o odpowiednim kształcie, to by problem nie istniał.
Zapewniam cię że problem nie istnieje w moim Plusie który przejechał 154tyś. km, nie ma idealnie przylegającej maski ,a ostatnio nawet sobie skakał. Zagięta w dół maska ma własny spoiler ,a rozwiązanie długiej maski jest typowe właśnie dla okresu kiedy to auto powstawało. Noski to znak ostatnich lat kiedy całe przody robi się z plastiku ze względu na crash testy z pieszymi przeprowadzane przez NCAP. Zwróć uwagę że jeszcze BMW E46 miało maskę długą.
a belka w której siedzi zamek jest wiotka
Jak chcesz to nakręcę ci film w którym skaczę po tej belce i nic się jej nie dzieje (a ważę 80 kilo)
-
podczas wymiany silnika też na tej belce stawałem. sztywna jak cholera tylko dlaczego podnosi się cała maska do góry? nie podnoszą się brzegi maski tylko cała. wiele razy zatrzymywałem się żeby sprawdzić czy się nie otworzyła. przy 140 podczas mijania z wielką ciężarówką urwał się ten cycek w zamku który ją trzyma więc siły są olbrzymie. haczyk ją złapał. maska była dobrze spasowana, wręcz opierała się o lampy. wspawam jakieś łączniki między tą belką a dolną.
-
Nonsens, sam piszesz że zamek ci się zepsuł ,a chcesz spawać górną belkę do dolnej chociaż jedna z drugą jest połączona i dodatkowe kątowniki wiele tutaj nie zmienią.
Maska owszem ma tendencję do wyrywania w górę bo w komorze silnikowej panuje spore ciśnienie. Powietrze wpada dwoma wlotami i dołem ,a nie ma którędy uciec. Gdyby na masce były wyloty powietrza, jej tendencja do unoszenia byłaby znacznie mniejsza.
-
taa, z zepsutym zamkiem jeżdżę 3 lata. maska podnosiła się przed awarią zamka i po jego wymianie też się podnosi. wiadomo dlaczego się podnosi, chodzi o to aby temu zapobiec.
-
Powietrze wpada dwoma wlotami i dołem ,a nie ma którędy uciec. Gdyby na masce były wyloty powietrza, jej tendencja do unoszenia byłaby znacznie mniejsza.
To akurat jest jakby ciekawa teoria. W sumie masz rację, gdyby tak zrobić jakieś wyloty powietrza, np. tak jak ma ten Escort:
http://s1.blomedia.pl/autokult.pl/images/2011/07/Ford-Escort-RS-Cosworth-1.jpg
Może ustałoby falowanie maski i polepszyło się chłodzenie, bo cały czas byłby przewiew w komorze silnika...
-
Cytat: Sparrow w Grudzień 02, 2011, 10:44:11
Powietrze wpada dwoma wlotami i dołem ,a nie ma którędy uciec. Gdyby na masce były wyloty powietrza, jej tendencja do unoszenia byłaby znacznie mniejsza.
To akurat jest jakby ciekawa teoria. W sumie masz rację, gdyby tak zrobić jakieś wyloty powietrza, np. tak jak ma ten Escort:
http://s1.blomedia.pl/autokult.pl/images/2011/07/Ford-Escort-RS-Cosworth-1.jpg
Może ustałoby falowanie maski i polepszyło się chłodzenie, bo cały czas byłby przewiew w komorze silnika...
Nie zdziwiłbym się gdyby te wloty to była przyklejona do blachy chińszczyzna :D
-
Już lepiej by było zamontować maskę z ''WLOTEXEM''z Caro MR91
-
Jak chcesz to nakręcę ci film w którym skaczę po tej belce i nic się jej nie dzieje (a ważę 80 kilo)
Spokojnie będzie się uginała ok 1cm.
-
Nie zdziwiłbym się gdyby te wloty to była przyklejona do blachy chińszczyzna :D
Myślę, że fabryka Forda robiąd taki kultowy model jak RS Cosworth, raczej by sobie nie pozwoliła na tandetę o jakiej piszesz.
Podałem tylko przykład, można to oczywiście inaczej rozwiązać... Ale chodzi o to żeby pod maską robił się przeciąg, żeby nie wytwarzało się ciśnienie.
-
(http://www.autogaleria.pl/tapety/img/aston_martin/aston_martin_v12_vantage_2009_01_s.jpg)
-
Tylko po takiej przeróbce należałoby się zastanowić czy oby deszcz czegoś nie zaleje... Mam natomiast jeszcze inną koncepcję. Podniesienie maski na szpilkach mocujących do zawiasów, aby uzyskać taki efekt jak tutaj:
http://farm7.staticflickr.com/6155/6176819889_fc69047946_b.jpg
http://farm3.staticflickr.com/2503/3718551061_6bc702d132_b.jpg
-
W sumie fajny pomysł <ok>
-
Fajnie to wygląda jestem jak najbardziej za <ok>
-
Tylko jak dłużej nad tym pomyśleć to te cieniutkie szpileczki mogą się szybko wyrwać jak się je nadwyręży wstawiając trochę podkładek aby oddalić maskę od zawiasu. Należałoby chyba wspawać tam jakieś solidniejsze szpilki.
-
albo w błotnikach/nadkolach wyciąć dziury, żeby powietrze uciekało jak tutaj:
http://www.przemek-docent.pl/garaz_marzen/bmw_e9_30csi.jpg (http://www.przemek-docent.pl/garaz_marzen/bmw_e9_30csi.jpg)
Ciekawe, czy zastosowanie łapacza powietrza od pierwszych caro nie zniwelowało by podrywania maski
-
Rafał#1951 trzeba by zrobić dystanse najpierw przykręcane do maski a później do zawiasów
-
A ja proponuję założyć zapinki na masce, i ma się spokój raz na zawsze z podnoszącą się maska.
-
Ciekawe, czy zastosowanie łapacza powietrza od pierwszych caro nie zniwelowało by podrywania maski
Ciekawe jak skoro zwiększyłby jeszcze bardziej ciśnienie pod maską. Chyba żeby go zainstalować tył naprzód.
-
Chyba żeby go zainstalować tył naprzód.
o tym właśnie piomyślałem i zapomniałem dopisać :)
-
Rafał#1951 trzeba by zrobić dystanse najpierw przykręcane do maski a później do zawiasów
I to jest ciekawy patent na ten pomysł... Muszę poszukać jakieś kawałki ceownika i coś wymodzę w wolnej chwili. Może akurat coś z tego będzie. W sumie za bardzo podnieść też nie można na zawiasach, bo zamek pewnie nie będzie chciał zamknąć maski...
-
A jeszcze ciekawszy patent na ciepłe powietrze i opary z wyciekającego smaru w kabinie.
-
A jeszcze ciekawszy patent na ciepłe powietrze i opary z wyciekającego smaru w kabinie.
To sobie silnik uszczelnij jak masz takie problemy i nie teoretyzuj już tyle.
-
Silnik mam szczelny ale i tak nie chciałbym oddychać powietrzem spod maski..
-
podczas wymiany silnika też na tej belce stawałem. sztywna jak cholera tylko dlaczego podnosi się cała maska do góry? nie podnoszą się brzegi maski tylko cała. wiele razy zatrzymywałem się żeby sprawdzić czy się nie otworzyła. przy 140 podczas mijania z wielką ciężarówką urwał się ten cycek w zamku który ją trzyma więc siły są olbrzymie. haczyk ją złapał. maska była dobrze spasowana, wręcz opierała się o lampy. wspawam jakieś łączniki między tą belką a dolną.
Albo zamek do regulacji (a konkretnie do odkręcenia i przesunięcia w dół), albo ucho przy masce urwane z jednej strony.
-
Silnik mam szczelny ale i tak nie chciałbym oddychać powietrzem spod maski..
Bo to z wydechu auta jadącego przed tobą jest zdrowsze ?
-
Bo to z wydechu auta jadącego przed tobą jest zdrowsze ?
Oczywiście...
Spaliny z samochodu jadącego (naście)metrów przed Tobą są rzadsze niż takie opary bezpośrednio spod maski...
-
Spaliny z samochodu jadącego (naście)metrów przed Tobą są rzadsze niż takie opary bezpośrednio spod maski... jasne....
Jak ty masz spaliny pod maską to polecam założyć kolektor wydechowy.... Tam nie ma prawa być spalin, jeżeli są... to sory.
tam jest jedynie rozgrzane powietrze....
Ile ostatnio widziałeś samochodów z katalizatorem.. sprawnym... i z filtrem cząstek stałych ?
-
Tam nie ma prawa być spalin,
Powiem tak: może i nie ma prawa, ale bierz pod uwagę, że się różne awarie zdarzają. Sparcieje i popęka uszczelka na kolektorze, zrobi Ci się dziurka w chłodnicy i będziesz wąchał opary petrygo itd.
Nie mówię, że tam cały czas jest stężenie gazów trujących na poziomie 80%, ale osobiście wolę chyba jednak żeby samochód brał zimne powietrze z zewnątrz które jednak jest pewniejsze...
-
yakuzo, a raczej kolejne multikonto kazko_kk... chciałeś być śmieszny ? ;-| znów domagasz się bana ?
Powiem tak: może i nie ma prawa, ale bierz pod uwagę, że się różne awarie zdarzają. Sparcieje i popęka uszczelka na kolektorze, zrobi Ci się dziurka w chłodnicy i będziesz wąchał opary petrygo itd. Nie mówię, że tam cały czas jest stężenie gazów trujących na poziomie 80%, ale osobiście wolę chyba jednak żeby samochód brał zimne powietrze z zewnątrz które jednak jest pewniejsze...
Powiem Ci tak...
Obecnie mam maskę fabrycznie bo nie mam czasu sobie jej przerobić, żeby była podniesiona przy zawiasach.
I obecnie mam również gdzieś nieszczelny wydech. I wiesz co ? Czuje spaliny, ale nie w czasie jazdy, tylko w czasie postoju. I nie przez wlot na podszybiu, tylko przez wlot powietrza na ścianie grodziowej, który powinien być zasłonięty plastikiem pod podszybiem.
-
(http://img545.imageshack.us/img545/936/p9100022.jpg)
-
Super to wygląda :d pokaż mi na PW jak to rozwiązałeś :P
-
pokaż mi na PW jak to rozwiązałeś :P
a nie lepiej tu? niech zobaczą tez inni...
-
Jak tylko zrobię fotki, wrzucę je.
-
Obiecane foto :]
(http://img202.imageshack.us/img202/2311/macha3i.jpg)
(http://img221.imageshack.us/img221/4940/macha1.jpg)
-
Jeździsz z tym czy auto raczej stoi ? :P Jakieś za i przeciw odkryłeś czy też poza zmianą wizualną brak innych zmian ?
-
Auto jest raczej tylko do driftu. A miało to na celu względy wizualne i poprawienie chłodzenia komory silnika. :]
-
Odkop.
Czy da się naprawić/przykleić poszycie maski do stelaża. Moja też na autostradzie chce się otworzyć... chciałbym to jakoś naprawić do czasu aż trafię maskę pod kolor w lepszym stanie.
-
Poliuretanem.