FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => LPG => Wątek zaczęty przez: gifek w Listopad 21, 2004, 14:33:02 pm
-
witam serdecznie mam taki problem: po zgaszeniu silnika z pod maski z okolic parownika słysze i czuje (na nos) GAZ. przez jakies 10 sekund od zgaszenia gaz ucieka niemiłosiernie... instalacja ni jest taka stara stra a silnik to 1,6 SLE (1991 rok) moze ktos co może dolegaz mojemu bolidowi pozdrawiam wszystkich POLONEZO-MANIAKÓW
-
może poszła membrana w parowniku. słuchaj sam nic nie rób tylko jed? gdzie zakładaj? gaz. z tym nie ma żartów. podczas jazdy albo odpalania może być wielkie bum :eek: jak przeskoczy iskra z przewodów w okolicy silnika. nie lekceważ tego tylko jed? jak najszybciej do nich albo zaholuj auto jak bardzo ucieka i nie możesz jechać na benzynie
:roll:
-
no Darek S., ma siweta racje, nie lekcewaz potegi gazu bo jak sie ulatnia to wystarczy jedna iskra i ulotnisz sie razem z nim
-
Wiem co ci dolega. Zaworek elektromagnetyczny ten przy którym jest filtr gazu elektrozawór prawdopodobnie niedomyka się i puszcza gaz. Tam jest taka gumowa uszczelka i jak się wygniecie to może być taki efekt. Czujesz gaz bo po wyłaczeniu silnika gaz leci sobie do gaznika i przez filtr powietrza na zewn?trz. Nie będzie to membrana bo po wył?czeniu silnika i zamknięciu dopływu gazu membrana jest wolna od ci?nienia gazu . Zgodżę się z tym , że trzeba z tym co? zrobić i to jak najszybciej. Dora?nie można zakręcać gaz na butli po każdej je?dzie.
-
ale ten gaz nie ucieka przez cały czas tylko przez jaksiej 10 sek po czy m przesje i jest cisza.... przyczyn? dopatrzenia sie tego jest iż polonez pali mi 18 litrow gazu na 100km. wyregulowałem mu obroty i mieszkane gazu - zrobiłem z niego prawidzego muła a spalanie sie nie zmniejszyło...
-
To że poskręcałe? mu ustawienia to nie znaczy że będzie mniej palił może nawet wiecej bo dłużej go musisz dusić. Często zużycie zależy od stylu jazdy. A zaworek może się zamykać ze zwłok? może masz tam wszystko zasyfione i się przycina.
-
jesli parownik nie jest dostatecznie ogrzany... lub jest uszkodzony, to moze uciekac jeszcze ten gaz ktory jest juz za elektrozaworem.
-
Objaw wskazuje jakby jak?? niesprawno?ć przy elektrozaworze. Trudno bezpo?rednio zdiagnozować co może być przyczyn?. W takiej sytuacji faktycznie należy się najlepiej udać tam gdzie gaz był zakładany i niech się tym zajm? i przy okazji ustaw sobie skład mieszanki na analizatorze spalin.
Pozdrawiam
-
Zawsze jest trochę gazu za elektrozaworem i zawsze go trochę czuć po wył?czeniu silnika jak pochyli?ż się nad wlotem powietrza do filtra . Tylko zależy jak mocno smierdzi i czy co? słychać
-
u mnie slychac tylko wtedy, gdy zamarznie mi parownik... i nawet witac te opary gazu wydostajace sie w filtra powietrza :D
-
mój kumpel założył jakię? 3 miechy temu now? instalację w poldku i też mu po wył?czeniu silnika przez jakie? 10 s. leci gaz jeszcze , był u serwisanta LPG i powiedzieli mu ze to normalne , ze gaz który w parowniku został poprostu musi wyleciec bo zawór choć zamontowany jest na parowniku odcina dopływ gazu przed parownikiem a wiec poprostu z niego gaz wylatuje i to normale jest podobno w jego modelu instalacji
-
A parownik ci dogrzewa - ja miałem ten efekt przy zasyfinym układzie chłodzenia - Płyn ledwo ledwo do parownika dochodził - skończyło sie wymian? parownika bo tak był zamulowny..... Ale to s? uroki kupowania używanych samochodów - poprzedniemu wła?cicielowi kto? wmówił że na wodzie latem lepiej chłodzi - i lał ....... KRANÓWĘ !!!!
-
to jest na pewno normalne.
zakladalem niedawno nowy parownik i z boku mam taka dziurke. i kiedys sie wystraszylem bo cos mi syczalo. nawet nie musze odpalac wystarczy ze stacyjke przekrece.to normalne wiec sie nie przejmuj. a w starszych parownikach pewnie gdzies ta dziura sczajona i nie widac a slychac:)
-
to jest na pewno normalne.
zakladalem niedawno nowy parownik i z boku mam taka dziurke. i kiedys sie wystraszylem bo cos mi syczalo. nawet nie musze odpalac wystarczy ze stacyjke przekrece.to normalne wiec sie nie przejmuj. a w starszych parownikach pewnie gdzies ta dziura sczajona i nie widac a slychac
Mi syczało i też nie było zadnych złych objawów ( na przegl?dzie sprawdził czujnikiem gazu i nic nie wykazało ) ostatnio jako? albo przestało albo przestałem zwracać uwagę.
Ale raz pamiętam że ciekło mi z membrany - gaz kropelkami wyciekał z parownika przez otwór w obudowie ale tylko przy zimnym silniku - po rozgrzaniu jakby się uszczelniało - ale walczyłem z gazownikami bo nie wierzyli mi ,że cieknie. Wkońcu wymienili na gwarancji i narazie jest spokój.
-
W instalacji gazowyej s? dwa elektrozawory jeden przy filtrze a drugi na reduktorze i w zależno?ci od typu parownika czy z rurk? podci?nieniowa czy bez gaz może uchodzić po wł?czeniu zapłonu w elektroniku lub w podci?nieniowym ponaci?nięciu guzika ssania.
Jeżeli na ciepłym reduktorze syczy gaz dłużej niż 3s to moze byc nieszczelny zawór na parowniku i uchodzi on z odcinaka przewodu między zaworami.
Łatwo to sprawdzić wystarczy poczekać aż przestanie syczeć (i ?mierdzieć gazem na wszelki wypadek :mrgreen: ) i nie wł?czaj?c zapłonu zdj?ć konektor plusowy z zaworu parownika i na sekundę doł?czyc plusa z akumulatora na zawór powinno zasyczeć 2-3sekundu a jak nie to znaczy że zawór parownika nie trzyma i wylatuje cały gaz z odcinka pomiędzy zaworami.