FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => LPG => Wątek zaczęty przez: jasso w Wrzesień 09, 2012, 19:10:20 pm
-
Mam następujący problem, po założeniu instalacji I gen. do mojego Caro, autko ładnie odpala na LPG, ale chodzi tylko na wolnych obrotach przy delikatnie wyciągniętym ssaniu, natomiast po wciśnięciu pedału gazu silnik gaśnie tak jakby paliwa nie dostawał. Ponadto oszrania się przewód od LPG, kawałek przed filtrem i pomiędzy filtrem, a parownikiem.
Instalacja którą założyłem, była używana wcześniej i nie było z nią problemów.
-
Parownik do sprawdzenia mogła STRZelić membrana.
Sprawdź też szczelność instalacji.
Sam mam ostatnio problemy z ustawieniem swojego.
-
instalacja szczelna. Sprawdzę ten Parownik jutro
-
A parownik nie zapowietrzony.Czyli po odpaleniu i lekkim nagrzaniu zobacz czy parownik ma jakąś ciepłotę.
-
Sprawdź czy nie ciągnie lewego powietrza. Jak ciągnie to nigdy nie ustawisz.
-
Parownik nagrzewa się elegancko, jest bardzo nisko zamontowany specjalnie żeby się nie zapowietrzał, a co do lewego powietrza to możliwe że zaciąga między gaźnikiem, a mikserem.
-
jak musisz wyciągać ssanie, to moim zdaniem ma za bogato.
-
Też o tym myślałem, ale bardziej mnie martwi to, że oszrania się ten przewód miedziany ;/
-
szron na przewodach gazowych znaczy o wycieku LPG
-
Hagar ma rację, nikt dokładnie nie przeczytał wpisu kolegi.
Masz to co ja ostatnio. Nieszczelna obudowa filtra/elektrozaworu gazowego.
U mnie skończyło się na wymianie elektrozaworu z filtrem na nowy, problem zniknął jak ręką odjął.
Możesz sobie zrobić taki prosty eksperyment: odkręcasz rurkę która wchodzi w elektrozawór od strony zbiornika i, o ile masz zapas wkręcasz prosto w parownik, bez udziału elektrozaworu z filtrem (zakładam że parownik ma swój własny elektrozawór, jeśli nie to tego nie rób).
Potem odpalasz silnik na gazie i robisz rundkę na próbę, problem pewnie się nie pojawi, ale elektrozawór trzeba wymienić.
-
Mam elektrozawór na parowniku i na butli, ale niestety mam zbyt krótki przewód ;/
-
Mi chodzi o elektrozawór z filtrem ;)
Rurka wkręcona w filtr/elektrozawór nie sięga do parownika z tego co rozumiem???
-
Parownik nagrzewa się elegancko, jest bardzo nisko zamontowany specjalnie żeby się nie zapowietrzał
Parownik musi byc wysoko zamontowany, nie nisko. Jak masz nisko to w zime caly czas bedzie Ci zamarzal. Przetestowane u siebie i u kolegi w Omedze gdzie w zime wcale nie szlo jezdzic na gazie bo parownik caly czas zamarzal.
-
Parownik nagrzewa się elegancko, jest bardzo nisko zamontowany specjalnie żeby się nie zapowietrzał
Parownik musi byc wysoko zamontowany, nie nisko. Jak masz nisko to w zime caly czas bedzie Ci zamarzal. Przetestowane u siebie i u kolegi w Omedze gdzie w zime wcale nie szlo jezdzic na gazie bo parownik caly czas zamarzal.
znowu farmazony pitolisz,
zaraz powiesz ,ze u ciebie grawitacja dziala w druga strone,bo w Australii mieszkasz (ale tam zimy nie ma <lol> )
-
Popieram KGB, bzdurne teorie i tyle.
Skoro jest tak jak mówisz, to gaz w moim Mondeo nie ma prawa działąć, bo parownik jest zamontowany do ławy silnika, czyli na wysokości misy olejowej za przednim wzmocnieniem.
Montaż nisko jest dobry, parownik nie zapowietrza się, łatwiej jest też odpowietrzyć parownik po zalaniu nowego płynu.
-
To jak wytlumaczysz to ze parownik ktory byl nisko osadzony zamarzal a po przeniesieniu go na gore przestal? Dodam ze nie porownuj mondeo do poloneza bo z tego co sie orientuje mondeo ma pod silnikiem maty. U kolegi w omedze bylo identycznie i to wlasnie jemu gazownik przeniosl pod silnik parownik i problem zniknal jak reka odjal.
-
Ani samochód, ani marka, ani silnik nie mają tutaj wpływu.
Grawitacja zawsze działa w jedną stronę ;)
-
No oczywiscie ze tak ale parownika wyzej niz zbiorniczek nie umiescisz bo masz maske wiec zawsze jest lekko ponizej zbiorniczka rowniez u mnie. Nigdzie tu nie wspomnialem zeby go na dachu montowac... Chodzi bardziej o zamarzanie a nie o grawitacje, z reszta tutaj kiedys byl poruszany temat zamarzajacych parownikow i rozwiazaniem wlasnie bylo montowanie go w okolicach szyby.
-
Parownik się nagrzewa ładnie i nie zamarza, jest zamontowany tak jak miałem we wcześniejszych polonezach i nigdy nie zamarzał ;)
Pogrzebałem dzisiaj trochę w tej instalacji i działa na wolnych obrotach bez ssania, jak włączę ssanie to obroty podnoszą się do 3tyś. ale jak dodam gazu to najpierw obroty idą elegancko w górę, a po sekundzie opadają do tysiąca i falują, a po puszczeniu gazu wracają do normy. Zamarza tylko odcinek przewodu miedzianego pod autem do filtra, ale jakieś 30cm od wejścia do bagażnika już zamarznięty nie jest.
Rurka wkręcona w filtr/elektrozawór nie sięga do parownika z tego co rozumiem?
Dokładnie tak, nie sięga do parownika.
-
jezeli ci zamarza przewod miedziany wyjsciowy (fi6 z zewnatrz) przy butli to prawdopodobnie masz uwalony wielozawor - zatkal sie lub moze elektrozawor sie nie otwiera (jezeli takowy jest na wielozaworze)
-
Wszystko się ładnie otwiera, wielozawór sprawny, okazało się że przewód jest pod autem zagięty i ledwo przepuszcza gaz.
jezeli ci zamarza przewod miedziany wyjsciowy (fi6 z zewnatrz) przy butli to prawdopodobnie masz uwalony wielozawor - zatkal sie lub moze elektrozawor sie nie otwiera (jezeli takowy jest na wielozaworze)
Zamarza tylko odcinek przewodu miedzianego pod autem do filtra, ale jakieś 30cm od wejścia do bagażnika już zamarznięty nie jest.