FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => LPG => Wątek zaczęty przez: SILVERLC w Grudzień 19, 2004, 14:37:59 pm
-
Witam,
jakie? 2 miesi?ce temu zakupiłem sobie Poloneza Caro Plus 1.6 GSI z przebiegiem ok 66ty?. km. Na pocz?tku (oczywi?cie mówie tutaj o spalaniu) za ok 20zł (10L LPG) podczas dynamicznej jazdy auto robiło od 80-85 KM, za? jaki? czas temu co? bardzo mocno podczas ruszania strzeliło mi pod mach?, az się przestraszyłem bo my?lałem że co? wybuchło ... :D w tym momencie auto pracowało tak jak by nie chodził na jednej ?wiecy. poprostu był zamulony strasznie no więc okazalo się że opaska antywybuchowa od miksera dolotowego od Gazu zerwała się, tzn nie zerwała ale bardzo polu?niła więc zamontowałem taka wła?nej roboty (razem z ojcem bo jest mechanikiem - opaska była zrobiona z jakiejs grubej ?ci?le dopasowanej gumy) i na pocz?tku odrazu poczułem różnice, auto chodziło równo ładnie i wogole tak jak powinno, ale co najważniejsze spalanie strasznie wzrosło !!!! dosłownie w ty momencie za 20zł robiem ok 34 KM przy dobrych wiatrach.
Po jakim? czasie takiego jeżdzenia wkurzylem się delikatnie no i pojechałem do znajomego na stacje kontroli pojazdów gdzie gaz robi? (bardzo fachowy zakład) no więc go?ciu powiedział mi po pierwsze że gaz musi byc dobrze dogrzany więc wymieniłem termostat (z 82stopnie na 88stopni) i rzeczywi?cie auto normalnie już się nagrzewało, podczas njazdy ok 90stopni (temp. silnika) a wcze?niej tylko na postoju miałem tak? temperature bo normalnie podczsa jazdy to jakie? 70stopni.
No i przedewszystkim wymienił mi t? opaske, wyczy?cił mixer, i (żekomo cos w nim zrobił).
No i oczywi?cie regulacja gazu na komputerze.
Po wyjechaniu z warsztatu nie to auto dosłownie byłemw szkoku, było troszeczke słabsze to dało się poznać ale na ty mi nie zależy, i w tym momencie zrobilem tak ... zalałem za 10zł Gazu (razem z tym co zalałem posiadałem ok 6,5 L LPG) i zrobiłem UWAGA !! ok 90 kilometrów przy dynamicznej jeżdzie po mie?cie :D mam nadzieje że taka frekfencja dalej się utzyma. Będę informował dalej czy podczas dynamicznej jazdy nei będzie palił więcej .... poprostu dzisiaj znowu na praktycznie pusty bak zalałem za 10zł LPG ( 5L ) i tym razem przy normalnej spokojnej je?dzie sprawdze ile moj Polonezik będzie w stanie zrobić kilometrów)
(Przypominam że jest zima więc ona też robi swoje)
/edycja tematu - jimo#1921
-
Po strzale bral ci lewe powietrze i wtedy bedzie wiecej palil :)
U mnie po wymianie termostatu (88-> 83) spalanie 11.3 -> 15l :twisted:
Teraz swieta, troche wolnego biore sie za porzadki z autem - musi wrocic do spalania max 11l :)
A jak pali za malo to tez zle bo za uboga mieszanka - polonez pali albo gaz albo zawory :)
-
Po strzale bral ci lewe powietrze i wtedy bedzie wiecej palil :)
U mnie po wymianie termostatu (88-> 83) spalanie 11.3 -> 15l :twisted:
Teraz swieta, troche wolnego biore sie za porzadki z autem - musi wrocic do spalania max 11l :)
A jak pali za malo to tez zle bo za uboga mieszanka - polonez pali albo gaz albo zawory :)
Zgadzam się z Kowalem. Polonez po mie?cie powinien spalić swoje minimum 11l/100km w takich warunkach jakie mamy obecnie. Nie ma się co oszukiwać zim? każde auto spali dobry litr więcej aniżeli latem. Jeżeli zim? pali poniżej 11l to prawie pewne jest, że mieszanka jest zbyt uboga co w bardzo niekorzystny sposób wpłynie na trwało?ć gniazd zaworowych (po prostu się wypal?). Rzecz jasna spalanie na poziomie 15l to przegięcie w drug? stronę i jest to nie do przyjęcia no chyba, że kto? je?dzi bardzo dynamicznie po zakorkowanym mie?cie (chociaż nie bardzo wiem jak można pogodzić jedno z drugim :lol: ).
Pozdrawiam
-
dziwi mnie fakt, że tankujesz za 10zł - przecież to nawet na stację nie opłaca się wjeżdżać :D
zalałem za 10zł Gazu (razem z tym co zalałem posiadałem ok 6,5 L LPG)
a może jednak tego gazu było więcej....
skoro już tankujesz zawsze za 10zł i na tej podstawie obliczasz spalanie, to z pewno?ci? otrzymane wyniki s? bardzo niedokładne
żeby mieć jak?kolwiek orientację odno?nie spalania trzeba spalić kilka pełnych zbiorników (tankowanych do pełna) i obliczyć warto?ć ?redni?
zabiegi, które przeprowadzono w warsztacie na pewno poprawiły spalanie w samochodzie, ale czy aż do tego stopnia .... szczerze w?tpię
polonez musi swoje spalić, tymbardziej po mie?cie, w takich temperaturach
-
Po strzale bral ci lewe powietrze i wtedy bedzie wiecej palil :)
U mnie po wymianie termostatu (88-> 83) spalanie 11.3 -> 15l :twisted:
Teraz swieta, troche wolnego biore sie za porzadki z autem - musi wrocic do spalania max 11l :)
A jak pali za malo to tez zle bo za uboga mieszanka - polonez pali albo gaz albo zawory :)
A ja nie mam termostatu i nie mam kiedy go założyć. ;) (poprostu nie chce mi się)
i jak swojego zaleje za 20 zł. to robie tak ok. 70-80 km. w zależno?ci gdzie zatankuje gaz.
-
A ja za 30 zl robie po miescie przy normalnej jezdzie 100 km :( Aktualnie rozebralem glowice, bedzie pasowanie kolektorow.. polerowanie.. no i uszczelnienie dolotu.. oczywiscie czyszczenie mixera i reszty obowiazkowo.. ciekawe co to da.. no i wlasnie sie zastanawiam nad termostatem.. ile kosztuje taki 88 C????.. chyba kupie taki..
-
15zl chyba w wakacje placilem - tyle samo co na 83st
-
zabiegi, które przeprowadzono w warsztacie na pewno poprawiły spalanie w samochodzie, ale czy aż do tego stopnia .... szczerze w?tpię
Też jako? wierzyć mi się nieche , kiedy? też my?lałem ,że mi baaardzo mało spalił i okazało się ,że ?le policzyłem bo wynik się nie powtórzył
-
Wogole to dziwne rzeczy tu slysze.. z kazdym jak gadam to pytanie " ile Ci pali" ee.. 15 po miesice mi pali..ee to tak jak mi.. normalka.. no i sie dziwie ze podek 11 moze spalic po miescie.. bylbym w niebo wziety jakby tak moj sobie zaczal palic .. :twisted:
-
mój pali 12-12.5 l po mie?cie
-
Bo sa MIASTA, Miasta i miasta :twisted:
-
S? POLONEZY , Polonezy i polonezy :twisted:
-
A kolega ma GSI i instalke z kompem, a nie pisal, ze odpala wymuszajac gaz, wiec pewnie do tych 6l gazu pali ze 4 benzyny;)
-
Mój Truck po mie?cie pali ok 14, w trasie 10
Norma spełniona :D
Pozdrawiam
-
Mój Truck po mie?cie pali ok 14, w trasie 10
Norma spełniona :D
Pozdrawiam
No Trucki to bez dwóch zdań pal? więcej...
-
Moej aqwarium pali ?rednio 13l/100km(benzynka) :roll:
-
to ma apetyt :) mi w ten weekend po miescie (no moze i malo zakorkowanym) a wlasciwie to po miastach ale to jedno, zeżarł wedlug moich obliczen jakies 9,7 na 100
beci oczywisce
-
A kolega ma GSI i instalke z kompem, a nie pisal, ze odpala wymuszajac gaz, wiec pewnie do tych 6l gazu pali ze 4 benzyny;)
4l raczej nie spali :mrgreen: Moj po okolo 500m rozgrzewa sie do temp. 15st i automatycznie zapodaje na gazik...
Co do zuzycia to ja mam w miescie na poziomie 12-12.5l/100km
A z tym termostatem to trzeba pomyslec...bo ja mam chyba klasyczny i max temp. jaka mam w miescie to 70st (przy oslonie na atrape chlodnicy)...no chyba ze korexy sa no to dojdzie do 80 :smile:
-
A kolega ma GSI i instalke z kompem, a nie pisal, ze odpala wymuszajac gaz, wiec pewnie do tych 6l gazu pali ze 4 benzyny;)
4l raczej nie spali :mrgreen: Moj po okolo 500m rozgrzewa sie do temp. 15st i automatycznie zapodaje na gazik...
Co do zuzycia to ja mam w miescie na poziomie 12-12.5l/100km
A z tym termostatem to trzeba pomyslec...bo ja mam chyba klasyczny i max temp. jaka mam w miescie to 70st (przy oslonie na atrape chlodnicy)...no chyba ze korexy sa no to dojdzie do 80 :smile:
No to w takim wypadku koniecznie musisz wymienić termostat, gdyż objawy ewidentnie wskazuję na to, że jest niesprawny. Osłona na atrapę chłodnicy nie jest bynajmniej potrzebna jeżeli mamy sprawny termostat. Ja mam u mnie termostat 87 stopni i jestem zadowolony, gdyż auto bardzo szybko się nagrzewa i trzyma równo 90 stopni niezależnie czy miasto, czy trasa.
Pozdrawiam
-
Ja mam zwykly 82 st. i w trasie mam prawie 90 a w miescie (Wroclaw - korki) ponad 90:)
Jesli robi tym GSI trase 2-3 km i 1/3 z tego jedzie na benie zanim mu sie przelaczy na gaz to tyle gazu pali;)
Ale benzyny tez niemalo...
-
a moj pali 10L zupki w miwscie (warszawa) a w trrasie w lecie schodzi nawet ponizej 8L :D
-
mój po wyregulowaniu mu gaznika w sobotę zacz?ł wre?cie normalnie spalać benzynę (w normalnych ilo?ciach mniej więcej) ok.11 L /100km po mie?cie
[ Dodano: 2004-12-23, 23:18 ]
gazu dalej mi pali 12-12,5l. przy przykręconym zaworku do minimum przez co straszny muł jest
-
Ja mam zwykly 82 st. i w trasie mam prawie 90 a w miescie (Wroclaw - korki) ponad 90:)
Jesli robi tym GSI trase 2-3 km i 1/3 z tego jedzie na benie zanim mu sie przelaczy na gaz to tyle gazu pali;)
Ale benzyny tez niemalo...
Trasy na uczelnie...czyli okolo 15km...no i mam szczescie jak dojdzie mi do 70st. :mrgreen:
No to...wymienie termostacick :smile: zobaczymy czy cos to da :wink:
-
a ja dalej nie mam termostatu i ostanio omało mi się nie zagotował w mały korku
-
tez miałem ten problem co autor postu
moj smok palił mi wtedy 18l gaziku ale wystarczyło wyminić filtr gazu wyczyscić parownik i spadło do 10-11l!! i bez żadnej regulacji gazownika aha no i obowi?zkowo wyminiic swiece
-
mnie tak po mie?cie to pali hmmm chyba ze 14 litrów. ale nie powiem zeby to byla ekono jazda. Mam wymienione wszystkie filtry, ?wiece, kable. Na trasie znowu jak jade gdzie? dalej to potrafi spalić nawet ok 9-10 litrów a smigam sobie tak licznikowo 130-140. wiec to chyba nieduzo. Dodam że panweki graj? jak oszalale a zawory to klekocz? jak w diselku jakim?. Aha zapomnialbym że oprócz tego jakies 0,5 litra na 1000 km olej też we?mie. I to już mnia denerwuje a nie wiem ile by kosztowala naprawa żęby sie tego efektu pozbyć
-
dzisiaj w trasie do poznania mój się zamkn?ł w ok. 9 l. gazu , a nie jechałem wolno (całkiem w miarę wynik chyba)
-
Ja mam zwykly 82 st. i w trasie mam prawie 90 a w miescie (Wroclaw - korki) ponad 90:)
Jesli robi tym GSI trase 2-3 km i 1/3 z tego jedzie na benie zanim mu sie przelaczy na gaz to tyle gazu pali;)
Ale benzyny tez niemalo...
Trasy na uczelnie...czyli okolo 15km...no i mam szczescie jak dojdzie mi do 70st. :mrgreen:
No to...wymienie termostacick :smile: zobaczymy czy cos to da :wink:
No mój po 3km ma już około 90 stopni, więc wymiana termostatu w Twoim jest konieczna.
-
mnie tak po mie?cie to pali hmmm chyba ze 14 litrów. ale nie powiem zeby to byla ekono jazda. Mam wymienione wszystkie filtry, ?wiece, kable. Na trasie znowu jak jade gdzie? dalej to potrafi spalić nawet ok 9-10 litrów a smigam sobie tak licznikowo 130-140. wiec to chyba nieduzo. Dodam że panweki graj? jak oszalale a zawory to klekocz? jak w diselku jakim?. Aha zapomnialbym że oprócz tego jakies 0,5 litra na 1000 km olej też we?mie. I to już mnia denerwuje a nie wiem ile by kosztowala naprawa żęby sie tego efektu pozbyć
Hahahah... to jakbym opisywal swoj :) Wedlug moich wyliczen bierze 15l ale ostatnio sprawdzalem ze moj licznik oszukuje o jakies 7-8% tzn. jechalismy na 3 autka i na odcinku od szkoly do mojego domu moj licznik wskazal 19,5 km, u kumpla w matizie 21,8 a u drugiego w focusie 21,7. Dlatego spalanie jest pewnie na poziomie 14l. Oleju wpiernicza 1l/1000km. Klawiatura jest juz tak glosna ze juz cholery dostaje :) Jeszcze pewnie 30-35k km zrobie i albo zyd albo remont :D
-
1L/1000km to uszczelniacze na zaworach wymien bo ich nie ma :)
-
To sie wiaze z wizyta w warsztacie a na razie nie mam na to kasy :( Tak z ciekawosci ile mogloby to kosztowac? 100? 200? 300zl?
-
To sie wiaze z wizyta w warsztacie a na razie nie mam na to kasy :( Tak z ciekawosci ile mogloby to kosztowac? 100? 200? 300zl?
No w warsztacie za co? takiego mog? skasować z 250-300zł spokojnie...
-
Mnie w duzej stacji oblsugi powiedzieli w zeszlym roku 300zl
-
Mi też raz krzyknęli 280 zł. ale przyszedł czas na remont całego silnika i zrobili to odrazu cał? głowicę.
http://www.fso.inds.pl/viewtopic.php?t=3933
-
ehha mój polonez w czasie w miare dynamicznej jazdy po miescie spala mi 15-17 litrów gazu:( i nikt nie moze i pomóc :( bylem u kilku gazowników kazdy wzial od 40 do 150 zł i powiedział; "to wszytsko co można przy tym zrobic :( DOWIDZENIA " my?le nad zmiana bolida (po cichu mysle o jakism mowszym FSO) pozdrawiam
-
Mnie tez sie ostatnio cos stalo z autem:(:(:( nowe swiece, nowy filtr powietrza, wyregulowane zawory. Zalalem 12,5l i przejechalem na tym 60Km:(::((:( To daje spalanie 20l!!!:((( Jakies rady????
-
ja też jestem jednym z tych ,którzy próbowali wszystkiego i dupa. Pali dużo a ja nauczyłem się zwalać winę na stan silnika :D
-
Ale to sie w sumie stalo ostatnio..........wymienialem filtr powietrza, regulowalem zawory i wymienialem filtr gazu. Czy ktos mogl cos spierdzielic??
-
po 1wsze sprawd? czy dobrze podokręcałe? filtr , a po 2gie instalacja moze wymagać regulacji po wymianie obu filtrów ( a zwłaszcza gazowego )może zawory za ciasno ustawiłe? ?
-
Hmm, czy ja wiem, ustawialem tam gdzie zawsze i dawniej bylo ok. Co to filtrow, no to chyba faktycznie podjade na ta regulacje.......obawiam sie jeszcze o te membramy, da sie jakos organoleptycznie sprawdzic czy sa ok?? Teraz z telefoniczna pomoca Kowala spuscilem szlam z parownika:)) Troszek wycieklo, moze to cos da....
-
Ja tam po spuszczeniu szlamu rozkręcam zawsze i wycieram porz?dnie w ?rodku bo membrana zostaje dalej obklejona - no a przy okazji można sprawdzić membrany:
Na oko nie mog? mieć dziur i musz? być w miarę elastyczne ( 1wzego stopnia jest dosyć gruba i lubi pekać ta guba guma , 1wszego stopnia moze mieć nieszczelnosć na papierowej uszczelce dookoła - do wyjęcia tej 1wszej trzeba spu?cić płyn w większo?ci reduktorów )
-
ja też jestem jednym z tych ,którzy próbowali wszystkiego i dupa. Pali dużo a ja nauczyłem się zwalać winę na stan silnika :D
U mnie ostatnio też co? podobnie odwala, ale na stan silnika nie mogę narzekać (przebieg 83 tys km i kompresja około 11atm równo na każdym cylindrze)
-
ja też jestem jednym z tych ,którzy próbowali wszystkiego i dupa. Pali dużo a ja nauczyłem się zwalać winę na stan silnika
A spróbuj ocieplić parownik i węże z płynem.
Ja mam i mój 16letni poldek 1,5 po mie?cie pali 11 - 11,5/100km ale zawsze dokręcam go do 3tys, pod górę nawet do 4tys. Odpalam na gazie. Do pracy mam 5km. Na trasie Kielce-Kraków-Kielce w 3 osoby z bagażem spalił 8,7litra/100km - nie przekraczałem 110km/h bo noc i padało. Gaz regulowałem sam, bo po analizatorze nie mogłem zej?ć poniżej 14l/100km!!!!
-
Jeżeli spalanie przekracza normę i nie pomagaj? regulację to może czas na zestaw naprawczy szczególnie gdy regulacja jest niestabilna w czasie
Niestety reduktor-parownik zawiera gumowe zaworki które z czasem sie zużywaj? i trzeba je wymieniać, dzisiaj w kranach mamy zaworki ceramiczne a zwykłych już nikt nie chce bo z czasem ciekn? :mrgreen: .
A my?licie dlaczego ga?niki zotały zast?pione wtryskiem wła?nie z powodów małej trwało?ci i kłopotliwej regulacji a reduktor-parownik zawiera gumowe elementy wykonawcze!! ga?nik ma dysze i inne graty metalowe a jego trwało?ć okre?lana jest max 100-150ty? (przy zachowniu parametrów).
Poniżej fotka zaworka 1 stopna (używanego po 70ty? :wink: ) takie zużycie gumki powodowało konieczno?ć doregulowywania składu mieszanki w miare ubywania gazu w butli w zwi?zku z brakiem stabilizacji ci?nienia przez pierwszy stopniń, spalanie 14-15l a przy częstym doregulowywaniu składu około 12l po wymianie 10-11l a trasa góry 4osoby +bagażnik dachowy około 9l :D .
(http://www.powe.pl/allegro/lpg.jpg)
-
Polonez ATU (ABIMEX) na trasie 8l a w mie?cie od 10-12l
FSO 1800 DOHC na trasie 9l a w mie?cie od 11-15l
Pozdrawiam
MLP
-
Mi podlot pali około 16-17l na 100km ale "piłować" go musze bo sprzęgło mi się straszliwie ?lizga i tak jeżdżę na około 4500 - 5000 rpm. Jade w tygodniu zmienić sprzęgło i zobacze jak to będzie bo w lecie na trasie przy 3 osobach i prędko?ciach około 100km/h palił w granicach 9l :-)
pozdrawiam i witam wszystkich
-
Mi podlot pali około 16-17l na 100km ale "piłować" go musze bo sprzęgło mi się straszliwie ?lizga i tak jeżdżę na około 4500 - 5000 rpm. Jade w tygodniu zmienić sprzęgło i zobacze jak to będzie bo w lecie na trasie przy 3 osobach i prędko?ciach około 100km/h palił w granicach 9l :-)
pozdrawiam i witam wszystkich
Przy ?lizgaj?cym się sprzęgle taki objaw jest raczej normalny.
Pozdrawiam
-
A ja mam tak ze pali mi po miescie ok 15 litrow gazu i juz nie mam co znim robic. regulowalem to kilka razy i nic. Najmniej co udalo mi sie spalic to w cyklu mieszanym jakies 11.7. Normalnie szalu dostane. Przebieg mam 126kkm i chyba nie jest to az tak duzo. Zawory regulowalem. Do zrobienia panewki ale przez to chyba tyle nie pali. nie wiem co mam zrobic...chcialbym tak chociaz 13 po miescie....
-
Hmmm......duzo zalezy od stylu jazdy. Ja np nie mam lekkiej nogi dlatego mi zre jak smok:/ Na trasie natomiast jest ok. Jezeli na trasie spalanie masz ok a w miescie jest duze, to pewnie robisz krotkie odcinki na niedogrzanym silniku, lub spedzasz wiekszosc czasu w korkach, lub masz po prostu ciezka noge. Jezeli natomiast w trasie jest tez wyzesze przy srednich przedkosciach (np przy sredniej 100-110 masz wieksze niz 12l) to kwestia twki w autku:)
-
Witam
Wymieniłem już to sprzęgło i wyregulowałem instalacja. Nie wiem dokładnie ile mi pali w je?dzie miejskiej ale w cyklu mieszanym miasto-trasa-miasto, bior?c pod uwagę, że mam ciężk? nogę i na trasie prędkosci wachały sie w granicach 120 - 140 km/h w miescie miałem do czynienia z korkami oraz jechałem z pasażerm to chyba wynik spalania w granicach 9l / 100km przy przebuegu niemalże 120 ty? km bez remontu chyba nie jest taki zły :-)
pozdrawiam
-
Ja wyregulowalem porzanide zawory. Wymienilem olej i filtr oleju. Kable WN i teraz poldek na pelwnej butli smignal 390 km co daje spalanie 13.7 litra (butla 50 litrów) pytanie to duzo czy moze da sie wyciagnac jakos z niego jeszcze mniej. Spalanie na krotkich trasach. MAx 15 KM i golwnie po miescie.
-
zależy jak jeżdzisz :) u mnie zima też spalanko utrzymuje sie na poziomie 13.5 na podobnych trasach ,latem spada do około 12 ale na "szybko regulowanych"zaworach - wiosn? trzeba sie za to wzi??ć :lol:
-
mój pali na miejscu ok 13,5l a na trasie (120-140) da sie zej?ć do dychy.
-
Witam. To widzę, że moje spalanie nie jest tragiczne (na mie?cie) ;) Mianowicie pali mi ok 13,5 lpg na 100 km a na trasie przy prędko?ciach ok 100-120 km/h pali ok 9,5 lpg na 100 km :roll:
Pozdrawiam
-
niop ja cały czas mówie o lpg :) , nie rozpuszczam mojego benk? ,jeszcze by się zakrztusiła bestia albo chciała więcej :roll:
-
kupilem niedawno poldka (93)-dużo pali.doradzcie co? :cry:
-
a powiedz na poczatek jaki to silnik i jakie trasy. No i podstawa ile pali??
[ Dodano: 2005-02-16, 20:49 ]
Aha jak ktos mieszka w okolicach cerefere w katowicach to polecam stacyjke obok niego w rejonie tych warsztatow roznych. jest tam tylko gaz i to do tego chyba jeden z lepszych w naszym miescie. Auto jest na nim zauwazalnie mocniejsze. Zatankowalem wczoraj na BP i samochdu nie poznaje...
-
:cry: :cry: :cry: powoli dochodze do wniosku ze montujecie instalacje po to aby mozna bylo pisac o nich na forum:-DDD ja jezdze na gazie nie zaoszczedzicie za duzo i pamietajcie,chytry 2x traci hehehe pozdrawiam gazownikufff :wink: :wink:
-
Moj po miescie pali 15l - zima, 11l - lato, trasa, bez roznicy... zawsze okolo 9,5l LPG... Na benie nie probowalem bo za droga ;)
-
A jak pali za malo to tez zle bo za uboga mieszanka - polonez pali albo gaz albo zawory
-
Miałem ostatnio podobny problem co autor tego tematu. Przy ruszaniu co? strzeliło, dosyć gło?no i samochód zgasł, sam się przestraszyłem, ze co? wybuchło Od tej pory przy przyspieszaniu wydobywa się z silnika jakie? dziwne buczenie, tak furczy jakby tłumik był wypalony, jednak tłumiki s? jeszcze w nienajgorszym stanie. Poza tym gdyby to był tłumik to i na postoju by furczało, a na postoju wszystko jest ok. Poza tym jestem pewien, ze to nie ?iweca, bo silnik pracuje równo tak jak i pracował i dobrze wchodzi na obroty, oprócz tego ?wiece jak i przewody WN były wymieniane niecały miesi?c temu. Obserwuję też spalanie na gazie i w tej chwili pali mi ok 13,5 l gazu na 100 km. Czy to oby nie za dużo? Zaznaczam, ze samochód jest zytkowany w mie?cie. Czy kto? wie co to może być?
Dodam, ze instalacja jest nowa, założona 2,5 tygodnia temu, jak na razie zrobiłem na gazie ok 800 km.
Pozdrawiam
-
tankowania :
11.02 - 23,95 ltr- 160 km - 14,96/100
16.02 - 21,52 ltr - 152 km - 14,15/100
28.02 - 19,45 ltr - 140 km - 13,89/100
16.03 - 23,76 ltr - 173 km - 13,73/100
montaz kolektora GSI ,regulacje
4.04 - 20 ltr - 178 km - 11,23/100
9.04 - 23,95 ltr - 175 km - 13,68/100 -( gaz podłoga)
17.04 - 21,60 ltr - 180 km - 12/100
29.04 - 22,74 ltr - 197 km - 11,54/100
3.05 - 17,84 ltr - 166 km - 10,75/100 (spokojnie)
80-90 % jazdy po miescie
silnik 200 000 przebiegu , odczucia jak najbardziej pozytywne ,lepiej się zbiera przez co nie "dziurawię " podłogi ,jeszcze tylko muszę
z podkładem po gażnik pomyslec ,ponoć moment mozna tym jeszcze obniżyć
pozdro for all
PS. pisz?c regulacje mam na mysli tylko poczyszczenie , przejrzenie osprzętu (uszczelnienie modułu - czyszczenie),psiknięcia tu i tam konektorków (+wymiana co niektórych) oczyszczenie swiec (niedawno wymieniane NGK) ,przyspieszenie zapłonu o 2st.,skrócenie dolotu powietrza ( tylko zimne) ,przesmarowanie linek itp pierdołki
;)
-
a ja dzisiaj zatankowałem:
24,4l przejechane 289km ( przebieg samochodu 80500km) czyli 8,4l/100 i nadal jestem w szoku :), prędko?ci do 100km/h
żeby nie było - zawsze tankuję do pełna
-
ostatnio na pusty zbiornik zalalem 10l lpg, dzis pyknal ponad 110 km i jeszcze ma na czym jkezdzic. Czyzby spalanie ponizej 10l/100km ? Az nie wierze....
-
mozliwe :twisted: moj rekord to 8.4l LPG
-
ale na wtrysku, ja mam gaznikowca..... i jak to jest z wypalaniem zaworow przy takim spalaniu, prawda czy mit?
-
ale na wtrysku, ja mam gaznikowca..... i jak to jest z wypalaniem zaworow przy takim spalaniu, prawda czy mit?
Wiesz w zasadzie jazda na ubogiej mieszance jest od razu odczuwalna, gdyż auto nie ma kompletnie przyspieszenia (Polonez z OHV ogólnie nie ma przyspieszenia, ale w tym wypadku jest to podwójnie odczuwalne), szarpie, trudno odpala, czyli ogólnie nie da się takim jechać... Jeżeli Twój nie wykazuje takowych objawów to znaczy, że skład mieszanki nie jest "mocno" ubogi, czyli nie stanowi to ogromnego zagrożenia dla zaworów.
Pozdrawiam
-
jest tak jak bylo przed regulacja (przed nia palil 15-17 / 100km) przyspieszenie w normie, odpala roznie (do przezycia), ale to pewnie wina parownika ktotry juz sie konczy, troche szarpie na 2ce , ale ogolnie jest gites, jezdzi ladnie. Dzis myslalem ze sie elektro zawor zepsul i na benie jade, ale zakrecilem wielozawor i po przegazowaniu zgasl, a jak go odkrecilem spowrotem to bylo slychac syk, wiec jest OK.
Jakis poje ba ny jestem, zamiast sie cieszyc ze tak malo pali to sie martwie :mrgreen:
-
mój roveras żre 14 na mie?cie (w mairę oszczędna jazda), a ztego powodu wymieniałem parownik. Przejechałem na nim ok 500km i dalej to samo. Co zrobić? Jak dalej tak pójdzie to bede musiał zalać beny do pełna i sprawdzić ile jej pali. Oczywi?cie takie podstawy jak filtry kable, ?wiece i hamulce w porz?dku.
-
mój roveras żre 14 na mie?cie (w mairę oszczędna jazda), a ztego powodu wymieniałem parownik. Przejechałem na nim ok 500km i dalej to samo. Co zrobić? Jak dalej tak pójdzie to bede musiał zalać beny do pełna i sprawdzić ile jej pali. Oczywi?cie takie podstawy jak filtry kable, ?wiece i hamulce w porz?dku.
Sprawd? Lambde
-
po prostu wyreguluj go
-
koledzy poradzcie mi cos mianowicie mialem taki problem zalozony mialem termostat 88 st.C wsztsko bylo by ladnie pieknie gdyby nie to lato w sloneczne dni potrafil dogrzewac sie do temperatury 110st.C wentylator chodził wszystko bylo ok nie wiedzialem co i kupilem drugi termostat zalozylem i to samo w koncu nerwy nie wyrzymaly termostat do garka temometr w reke i do roboty i wszystko sie zgadza termostat zaczyna otwierac sie w przedziale ok 88st.C a pelne otwarcie ma przy 95st.C wie zalozylem 82st.C i teram mam tak że latem w sloneczne bez wietrzne dni w miescie tem wynosi ok 90st.C ale poza miastem utrzymuje mi sie 70 - 75 st.C czy to bedzie mialo jakis wplyw na spalanie gazu (oczywiscie na jego ilos) bo jak na razie nie zauwazylem zbytniej ruznicy
-
u mnie jest podobnie, wypadaloby odkamienic chlodnice. na zime trzebaby zalozyc z powrotem 88st.
-
Ja robie dokladnie tak samo - tzn lato 82 stopnie i rzeczywi?cie czasem wygl?da na to ze na liczniku jest mniej niz 80 a zim? 85 stopni i wtedy mam piękne 85-90.Nie ma rady na poldka choc tego nie rozumiem - cieplejszy termostat nie wyrabia w lecie a ten chłodniejszy w zimie to wcale nie pozwala zagrzać auta.
Na spalanie u mnie to wcale nie wpływa wiec nic z tym nie robię.Lepiej bowiem nie przegrzewać za czesto wozu - uszczelka jak nic po takich operacjach - a to juz kupa pracy.
-
ja mysle że po prostu czujnik pokazuj?cy temperaturę nie ma już prawidłowej charakterystyki i to co pokazuje ma się nijak do rzeczywisto?ci
-
Jest to wersja z 4 biegami wiec specjalnie sie nie rozpedzam i nie szaleje
Mój Wujas miał poldera 1,5 ze skrzyni? 4-k? i w 4 osoby na płaskiej prostej za Chęcinami (?więtokrzyskie) ci?ł nim 160km/h! A ja moj? przej?ciówk? tylko 150 i to z góry :)
[ Dodano: 2005-06-28, 21:56 ]
mozliwe moj rekord to 8.4l LPG
Mój rekord to 6,0l/100km !!!!!!!!!!!!!
[7,7litra na 130km], było ciepłe lato a ja jechałem sam - stały gaz na 90km/h. Na trasie Kielce-Wawa-Kielce z tankowaniem przed Radomiem i w drodze powrotnej na tej samej stacji. Silnik przy tankowaniu nagrzany. W Wawie postój 1 godzinkę. Na drugim tankowaniu miałem spalanie 8,5/100 bo miasto robi swoje.
Drugi raz już tego chyba nie powtórzę :)
-
Mój na trasie Radom-Warszawa-Wilno i powrót spalił srednio 8,9 l Lpg oczywi?cie na powrocie na Litewskim gazie 8,5l -predko?ć Litwa max.100 km/h bo za co drugim krzakiem stoj? z radarem w Polsce max.120 km/h -noc
Na pokładzie 2 i 1/2 osoby( ja zona i dziecko) no i bagaznik oczywi?cie full
-
Moj poldover pali ponizej 10l/100 w miescie, 8,8l na trasie.... ale miesiac temu wymienilem membrany i filtr gazu i regulacje wykonal mi gosc, ktory sprawia wrazenie znajacego sie na rzeczy (jak go o cos pytam to tlumaczy jasno i zrozumiale, a nie metnie, jak kazdy, ktory sie nie zna ;)....
-
Po przejechaniu 25km spalił 6l benzyny. Czy to normalne bior?c pod uwagę że jest zima i był to odcinek 3km
stary to zdecyduj sie czy to bylo 25 czy 3 KM?????????
a pewnie chodzi ci o to ze zrobiles 25 km w odcinkach po 3 km??
wynikaloby ze twoj poldek pali 24 l beny na 100. to nawet w miescie tyle nie powiinen.chyba masz dziurke w baku...
-
Kurcze.. Zatankowalem za 40 zl tj. okolo 20 litrow i przejechalem na tym 140 km.. Chyba czas cos zrobic ze spalaniem.. Tylko od czego zaczac? Regulacja jest ok wiec albo filterek wymienic albo regenracja parownika.. CO poradzicie?
-
a ja mam spoko bylo duzo - a z koniecznisci wymienilem przewody (ponoc lepsze bo niebieskie) swiece (ngk) i filterek powietrza i naprawde spalanie jest super przez pierwsze 300 km troszke mniej a teraz 300 km trasa predkosx 100 km/h i spalanie ponizej 9 l/100 km wiec super :)
-
~8.5 trasa , ~10-11 miasto (TERAZ) :)) a DF 1.5 76r. palił nam 7.8 na trasie i 10 miasto (gaz) :smile:
-
~8.5 trasa , ~10-11 miasto (TERAZ) :))
No to ladnie ale ja teraz tez nie nazekam nie wiem ile miasto? Ale sie okaze mam nadzieje ze tez w tych granicach
-
1.6 w miescie 10,87l. gazu na 100 km.
trasy bardzo krotkie w granicach do 5km. Bardzo czeste odpalanie ;)
:twisted: robie jako dostawca :mrgreen:
-
moj to duzo połyka gazu w miescie za 20 zł przejade max 75-80km i to zalezy czy stoje w korkach czy nie :cry: a gazownicy nie potrafia zmniejszyc spalania tak zeby auto nie zamuliło mocno, 2 dni tem uzmeinilem tlumik koncowy moze nowu podjade niec cos podreguluje
-
11 Lpg w miescie ;)
-
zauwazylem, ze im nizszy wiek opowiadajacego tym nizsze spalanie :roll:
a w temacie... GLI Bosch, po dlugich walkach z gazownikami i wlasna niewiedza, ustawiony
tak aby przyspieszenie bylo sensowne i jednoczesnie ekonomia nie spowodowala zapasci portfela:
lato: miasto 12-13L LPG/100, trasa do 110km/h 9-9,5L LPG/100
zima: miasto 14-15L LPG/100, trasa do 110km/h 10L LPG/100
w lecie odpalam w 90% na benzynie, a w zimie w 100%
max spalanie to 22L LPG/100 przy -25stC z walnieta sonda :mrgreen:
dolot zablokowany na zimne, termostat plynu caly rok mam zimowy
-
Ostatnio 8,9l/100km w cyklu mieszanym - Bosch LPG II generacji
Minimalnie w trasie (270km) 7,5l/100km
-
Jak kto? pisał s? MIASTA, Miasta, miasta i miasteczka... i np moge powiedziec ze jezdzac po Wrocku ( i jego obrzeżach)głownie ulicami niezakorkowanymiu o dopuszczalnej predkosci 70km/h to palił mi 10-11L i to we Wrocku hehe, ale zeby nie było kolorowo znowu musze je?dzić po centrum i najbardziej zakorkowanych miejscach gdzie 10km robi sie w 1 godzine. I w takim przypadku spalanie wraca do 14litrów. (W lecie w ogóle nie używam benzyny do odpalania i rozgrzewania) W trasie standart 8-10 litrów.
-
zauwazylem, ze im nizszy wiek opowiadajacego tym nizsze spalanie :roll:
tak masz racje , to mialem napisac moze 14 bo pali 11? jak sie jezdzi szybciej to spali 12-13 ale przy jezdzie oszczednej to 11 bierze, uwazaj sobie jak chcesz , zapewne masz mnie za małolata ktory dopadl internet i sciemnia rozne rzeczy tylko zauwaz ze jakbym chcial sie wyroznic sposrod wszystkich to napisalbym kolo 9-10 w miescie :lol:
-
Ja sei nadal trzymam wersji - 8.4 najmniejsze spalanie z 4 osobami + bagaze, jazda 90-100.
Poltek miał przejechane koło 105kkm wtedy... Gaz miał 300-400km przejechane na instalcje...
-
zauwazylem, ze im nizszy wiek opowiadajacego tym nizsze spalanie :roll:
tak masz racje , to mialem napisac moze 14 bo pali 11? jak sie jezdzi szybciej to spali 12-13 ale przy jezdzie oszczednej to 11 bierze, uwazaj sobie jak chcesz , zapewne masz mnie za małolata ktory dopadl internet i sciemnia rozne rzeczy tylko zauwaz ze jakbym chcial sie wyroznic sposrod wszystkich to napisalbym kolo 9-10 w miescie :lol:
sa rozne cuda na tym swiecie... Lepper prezydentem, powszechna zgoda w klubach FSO, Giertych popierajacy gejow i polonezy 1,6 palace w miescie ponizej 10L LPG z 15 letnim akumulatorem i minimalna kompresja rowna 15 :mrgreen: :roll:
a powazniej... w przyrodzie jest cos takiego co nazywa sie rozkladem normalnym i 99% zjawisk podlega temu rozkladowi... w duzym stopniu uogolniajac najwiecej ludzi bedzie mialo srednie spalanie i odpowiednio mniej (wg. krzywej Gaussa) b. male i b. duze spalanie... co za tym idzie "uwazam sobie", ze jest mozliwe patrzac chocby na to forum, aby kilka osob dysponowalo super dopracowanym silnikiem i instalacja gazowa pozwalajaca na oszalamiajaco ekonomiczne spalanie :mrgreen: , jednoczesnie ciesze sie, ze znalazles sie w tej grupie szczesliwych, mlodych ludzi i bardzo prosze Cie CyCu nie unos sie ponad ta krzywa bo niezdrowo nadwyrezac nature - jesli pali 11 to nie pisz nigdy, ze pali 14 8) Moj cholernik ponizej 12 w miescie NIGDY nie zszedl wiec Pan Gauss postanowil zapelnic moim poldkiem inna czesc rozkladu ;)
PS
nigdy nie mialem Cie za malolata z dopadniętym internetem :mrgreen:
ale tak przy okazji.... w jakim wieku teraz mozna dostac prawko odpowiadajace kat. B?
-
hehe spoko :) prawo jazdy dostaniesz jak zdasz egzamin ktory mozesz miec zaraz po skonczeniu 18 lat, ;)
-
oj z tym wiekiem i spalaniem to ja sie nie zgodzę :) ja mam lat 20 a w trasie przy spokojnej je?dzie (?r. 90km/h) spalanie = 11l ale benzynki :D
dla własnego spokoju nie licze kilometrów w mie?cie :)
-
Tomasz_atu_plus, ja jeszcze prawa jazdy nie mam :mrgreen: dopiero kurs koncze :roll:
-
widzisz, razem możemy obalić teorię Osfalda n.t. zależno?ci spalania od wieku ;D
-
heheeh zgadzam sie :D znam ludzi w moim wieku ktorym auto mniej pali niz normalnie albo znam tez innych ktorym srednia wychodzi 1litr na kilometr :mrgreen: :D koedze bmw 325e coupe spaliła tak :roll:
-
to czołg mniej pali :D
-
no nie wiem,ale jak byk mu wyszlo spalanie 80/80 i 14 kół :mrgreen:
-
a powazniej... w przyrodzie jest cos takiego co nazywa sie rozkladem normalnym i 99% zjawisk podlega temu rozkladowi... w duzym stopniu uogolniajac najwiecej ludzi bedzie mialo srednie spalanie i odpowiednio mniej (wg. krzywej Gaussa) b. male i b. duze spalanie... co za tym idzie "uwazam sobie", ze jest mozliwe patrzac chocby na to forum, aby kilka osob dysponowalo super dopracowanym silnikiem i instalacja gazowa pozwalajaca na oszalamiajaco ekonomiczne spalanie :mrgreen:
znaczna większo?ć użytkowników tego forum mie?ci się wła?nie w tym 1% :) i nie podlega temu "rozkładowi" bo s? to ludzie zbyt młodzi :baetsch: :twisted: :D
a tak na poważnie .. też napisałem w tym w?tku jaki? rok temu że spalił mi 8,4l - tak, zdarzyło mi się to jakie? 4 razy i nie wiem czy ma to co? wspólnego, ale muszę dodać, że 2 miesi?ce pó?niej miałem uszczelkę pod głowic? do wymiany
przy normalnej je?dzie w mie?cie w lato spala mi 12,5-13,5l, w trasie oszczędnie jad?c (do 110km/h) spala mi ok 10l a jak jadę trochę szybciej (tak do 130-140km/h) to z 11l łyknie
instalacja: niestety I generacja w gsi
-
tak, zdarzyło mi się to jakie? 4 razy i nie wiem czy ma to co? wspólnego, ale muszę dodać, że 2 miesi?ce pó?niej miałem uszczelkę pod głowic? do wymiany
i
Pewnie miało to zasadnicze znaczenie,przy zbyt ubogiej mieszance temp.spalania wzrasta a co za tym idzie moze to wpłyn?ć negatywnie na uszczelke,nie raz tez powtarzałem,ze zbyt duze "skrecenie" to względna oszczędno?ć...
A i witaj Wiciu :)
-
Pewnie miało to zasadnicze znaczenie,przy zbyt ubogiej mieszance temp.spalania wzrasta a co za tym idzie moze to wpłyn?ć negatywnie na uszczelke,nie raz tez powtarzałem,ze zbyt duze "skrecenie" to względna oszczędno?ć...
A i witaj Wiciu :)
też tak my?lę, ale najlepsze jest to, że spalanie to spadło samoistnie, bez jakiejkolwiek regulacji i je?dziło sie tak samo dobrze jak wcze?niej
witam, witam Supertatę :) i jeszcze raz gratuluję
-
raz mojej mamusce tez wyszlo 8.4l
po zmianie membran jechala do mnie i wyszlo 8.5l ,JA wracalem i 8.8l w tym przejazd (dosc sprawny)przez wawe
wczoraj walnalem 780km
pierwsze 230km 9.5l :shock: - przejazd przez "?ledziowo" pozniej slaba trasa to tak 90-100 jechalem ,nawet audi80 mnie wyprzedzilo :P
to sobie pomyslalem ,ze skoro idzie tyle gazu ,a kiedys palil tyle samo przy 90 i 120 to sobie przycisnalem
no i tak 110 nie schodzilo ,gdzie sie dalo to 120 i wiecej , po Lublinie kawalek i spowrotem 110-120
tankuje a tu 9l
moze na pierwszej stacji jakas przezena byla ,ale juz kolejny raz potwiedza mi sie ,ze przy 110 pali mniej niz przy 90
dziwne bo juz powiekszalem mikser ,chyba bede musial jeszcze go powiekszyc ,bo powyzej 100 to strach jezdzic - jak nie gliny to fotoradary :(
-
Witam. Mój Polonez pali ?rednio w mie?cie do 11L (najczę?ciej 10L) na trasie ok 9L(przy 90km/h) 10L(autostrada prawie ci?gle 120-130km/h).
Zastanawia mnie to że najmniejsze spalanie notowałem przy zepsutej uszczelce pod głowic?. Na trasie parę razy ok 8.5L (najmniej 8.3L). Naprawiłem uszczelkę i wydaje mi się że chyba zacz?ł palić więcej. Czy to jest możliwe że w jaki? sposób zepsuta uszczelka pod głowic? może obniżyć spalanie?
Mam jeszcze jedn? sprawę. Jak kupiłem auto (pół roku temu) to sprawdzałem jak? osi?gnie Vmax i było 160km/h bo skończyła się prosta. A ostatnio bez problemu osi?gn?łem 140km/h i tak zostało. Prędko?ć obrotowa 4000obr/min. Samochód nie chciał sie dalej rozpędzać. W samochodzie było w miarę cicho i wydaje się że jeszcze dało by się przyspieszyć. Mam takie wrażenie jakby odcięło mu dopływ gazu. Nie wiem gdzie szukać przyczyny. Może kto? ma jakie? pomysły?
-
katran, sprawdz sobie na benzynie
na gazie z mikserem duza role odgrywaja membrany w parowniku - troche stwardnieja i juz przy maxymalnym otwarciu przepustnicy nie wyciagniesz tyle gazu ile trzeba
-
Witam. Mój Polonez pali ?rednio w mie?cie do 11L (najczę?ciej 10L) na trasie ok 9L(przy 90km/h) 10L(autostrada prawie ci?gle 120-130km/h).
Zastanawia mnie to że najmniejsze spalanie notowałem przy zepsutej uszczelce pod głowic?. Na trasie parę razy ok 8.5L (najmniej 8.3L). Naprawiłem uszczelkę i wydaje mi się że chyba zacz?ł palić więcej. Czy to jest możliwe że w jaki? sposób zepsuta uszczelka pod głowic? może obniżyć spalanie?
mam dokładnie takie same odczucia, mojego wyniku niskiego spalania po wymianie uszczelki nigdy nie powtórzyłem, mimo że bezpo?rednio po wymianie uszczelki nie regulowałem instalacji gazowej
-
nienarzekajcie na spalanie w poldach :) ja to sobie moge ponażerkać - ostatnio wyszło mi 13,7 w nubi :) i to jest jak dla mnie ok spalanie - bo a) nie jeżdze wolno b) czy klima sie wył?cza?? :D
-
Moj poldek 1.6 caro+ jednopunkt na trasie pali 10.5 na 100km gazu i jeżdzę z prędko?ci? 100-120 w zależno?ci od warunków na drodze wiadomo ze trzeba zwolnić do 60 albo troche powlec się za tirem 80/godz ale w mieszanym cyklu to minimum 12.5 ale jesli jeżdzę blisko(do 3 km zawie?ć i odebrać dzieciaki no i do sklepu) to nieraz wychodzi 15litrów i to dlatego że silnik nie ma odpowiedniej temperatury Ważnym czynnikiem jest styl jazdy je?li jeżdzę dynamicznie i wkręcam silnik na wysokie obroty to wtedy sytuacja wygl?da inaczej na trasie wychodzi od 12.5 Tak więc wszystko zależy od stylu jazdy i od warunków na drodze
-
Tak przypadkiem wpadłem na ten topic bo nie ?ledzę tego działu bo nie mam LPG. Ale mówicie że Wam pal? conajmniej 12 l gazu w mie?cie, 11 l benzyny w trasie... Kiedy? gadałem z facetem, miło?nikiem Polonezów, któremu gazu w trasie spalił raz 7,2 l. Ciekawe ile by spalił benzyny, bo powinien teoretycznie 10% mniej. Od razu powiem że to nie były bajki. Być może jechał 70 km/h :) ale tyle mu spalił. Poldek 1.6 GLI o (ile dobrze pamiętam), MR 96. Mojego wujka Audi A6 2.6 V6 z wtryskiem gazu czy czym? tam :P za 4800 zł pali w trasie 9-10 l a w mie?ce 11-12. Jest to samochód służbowy i sam na siebie zarabia. Benzyny pali 16 l tylko nie pamiętam czy w mie?cie czy w trasie :mrgreen: Mój 1.4 pali przy mojej je?dzie (90 km/h) pali 6,7 l benzyny bo gazu nigdy nie widział. W miastach praktycznie nie jeżdżę, tylko trasy. Ale kiedy? zrobiłem ponad 170 km za 50 zł w 5 osób z czego ponad 120 to po Warszawie. I mam most 4,55 :) To chyba dobry wynik :) Troszkę mi się zdaje że co? go hamuje ale wszyscy ogl?daj? i mówi? że wszystko ok. Klocki i szczęki podobno musz? trochę przylegać do tarcz/bębnów. Ale wiem że jak mojej cioci Poloneza rozpędzę do 60 km/h i wrzucę luz to jadę i jadę i jadę... A mój sporo szybciej zwalnia. Może jakie? opory na skrzyni albo mo?cie?
Pozdrawiam.
EDIT
A tak sobie pomy?lałem że może mi jakim? cudem sonda zubaża mieszankę :mrgreen: :roll: :P Bo zaraz z.j.e.b.y dostanę że to nie możliwe żeby tyle palił :)
-
ja w trasie na zlot+tomaszów+duperele+powrót odnotowałem 8/100 wiec jest dobrze...
-
Mój Poldek 1.5GLi na mie?cie (Lublin) pali tak od 11-13litrów LPG w zależno?ci od stylu jazdy, a na trasie tak około 9litrów przy je?dzie z prędko?ci? do 120km/h. Jak dla mnie to spalanie jest bardzo dobre jak na Poloneza 8)
-
no i przeczytałem cało?ć..... sporo tego sie nazbierało.....
chciałem się przywtać, bo nowy tu jestem i szukam odpowiedzi na moje trudne dla mnie pytania.....
poldka mam od 3lat, sporo tysięcy się nim zrobiło (prawie 70) teraz to mu już licznik zawin?łem i ci?gnie już 130tys
rocznik `91, przej?cówka, na ga?niku z przodem starego i dupci? prawie caro, gaz ma wci?nięty na parowniku lowato (nie wiem jak to się piszę)
powiem jak sprawa wygl?da...
przez 2 lata robiłem dziennie 120km z pełnym stanem (ja sam i 4laski- ehh to były "bogate" czasy) mie?ciłem się w granicach 9,5-10,5/100km przy prędko?ci do 110km i spokojnej je?dzie co uważam za dobry wynik...
na miejscu (w mie?cie) mie?ciłem się w 12l, co też dla mnie jest zadowalaj?ce....
(dla ciekawostki dodam, ze mój rekord to 7,8 na trasie rzeszów-kraków, podobn? warto?ć zawsze rejstrowałem na wycieczkowych wypadach za miasto z kobiet?... spokojna jazda do 100km na długich (150-300km) trasach zawsze mie?ciłem się w 9l)
aktualnie zauważyłem wzrost spalania o ?rednio 2-3litry na 100km- co może być tego przyczyn??
jako takich napraw czy regulowań nie było... aha, co może być ważne, czasem gubi wolne obroty, żadno, ale zdaża mu się zgasn?ć przy wyrzuceniu na bieg jałowy....
proszę o opinie na ten temat i jakie? propozycje....
-
grzechoo,
przeczysc rure z gazem i mikser ,zmian filtr gazu
i parownik do regeneracji prawdopodobnie
-
muszę się dogadać z finansami, bo ostatnio mój poldu? zaliczył spory remont, i wyczerpał już budżetowy limit.....
ale zrobie jak radzisz i będę informował o efektach....
dzieki za niezlekceważenie.... pozdro dla wszystkich
-
grzechoo, Kiedy zmieniałes filtr powietrza?? Jesli po jego zmianie nie byłes na regulacji to masz przyczyne wiekszego spalania...Wstrzymaj swe zapedy i po prostu jedz na regulacje na poczatek,obierz jakichs gazowników którzy maja pojecie i beda mogli stwierdzic na w jakim stanie jest parownik...
W prawidzie Lovato to nie Landi-renzo czy BRC ale reduktor powinien wytrzymac te 100tys km...
[ Dodano: 2006-08-18, 20:17 ]
Przygasanie przy dojazdach to wina nie obróconego dolotu,albo takze braku regulacji po wymianie filtra powietrza.A tak jak pisal KGB profilaktycznie winnes wymienic filtr gazu i spuscic syf z reduktora.
-
po wymianie filtra moze gasnac ,bo mieszanka sie zubozy
ale jakos nie widzi mi sie wiesze spalanie z tego powodu
auto gaznikowe ,wiec pewnie czesto palone na gazie - 100kkm nie da rady zrobic na parowniku w takich warunkach
wiem ,bo sam pale na gazie - po 80kkm membrana nie byla w stanie ugiac sie pod wlasnym ciezarem ,odmowila posluszenstwa juz wczesniej ,ale reanimowalem parownik na sile - nie oplaca sie oszczedzac tych 80pln
-
pali na gazie na okr?gło.... w życiu nie zmianiałem filtra....
mam w zamiarze to w czasie najbliższym zrobić, wymienić membramy też... więc syf z parownika też ucieknie.
PS. po ostatnich modyfikcjach u gaziarzy zaskoczył mnie na stacji 19toma litrami na 100.... gaziażom mówimy nie!!
-
PS. po ostatnich modyfikcjach u gaziarzy zaskoczył mnie na stacji 19toma litrami na 100.... gaziażom mówimy nie!!
To wyreguluj go sam...Zaskoczy Cie 20l albo po czasie padem jakiegos elementu głowicy,słysze takie rzeczy to mnie rusza,ale to wina "hydraulików" którzy otwieraja "monster montarzownie lpg" i nawet regulacji nie potrafia zrobic,a najgorsze ze sie do tego nie przyznaja tylko ładuja klienta na 20zł i tym sobie i innym warszatom go całkowicie odstraszaja..
-
Mnie podobnie dużo pali i mam pytanie: jeżeli na benie ustawi się powiedzmy 900obr./min a na gazie 1000obr/min to będzie dobrze? Przecież w zasadzie podł?cznie pod analizer da to samo (a może się mylę)? Jeżeli teraz mam obroty na gazie ponad 1000 (prawie 1100), to mogę zmniejszyć obroty t? ?rubk? na parowniku żebym miał około 1000 i nic nie ruszać na ga?niku?
-
na parowniku zmienisz mu mieszankę, na ga?niku ujmiesz tylko mu troche gazu....
jesli mieszanka jest ok, to zmniejsz na ga?niku......
-
jak zmniejszy wolne obroty na wezu to pozniej nie pojedzie :mrgreen:
wolne obroty reguluje sie na parowniku
-
Witam Wszystkich.. Jestem szczę?liwym użytkownikiem caro plus 1.6 GSI z 98 roku od 3ch tygodni.. Poprzedni wła?ciciel utrzymuje, że go serwisował, ale nie jest w stanie mi powiedzieć czy jakie? filtry były wymieniane.. na razie je?dzi oki ;-) na trasie schodzi poniżej 9l/100km (odcinki po 30, 40km) a po miasteczku dochodzi do 10,5.. Jak sprawdzić, czy filtry sa oki?? czasem zdarza mu się gasn?ć na biegu jałowym.. odpalam go na benzynie i jak jest zimny to po przerzuceniu na lpg (automat powyżej 2000 obrotów) potrafi mi zgasn?ć.. ponadto podczas postoju obroty wachaj? się na lpg w granicach 1k - 1.3lk, gdzie na benzynie trzyma je równo.. Być może to poprostu tak powinno być, ale nie wiem.. proszę o porady..
Pozdrawiam!!
-
instalacja do regulacji
a jako ze do GSI to najlepiej przyinwestuj w BLOSa - coprawda 350pln piechota nie chodzi ,ale to urzadzonko sprawdza sie w wielopunktach
-
na trasie schodzi poniżej 9l/100km (odcinki po 30, 40km) a po miasteczku dochodzi do 10,5..
pali Ci bardzo mało, wg mnie nic nie ruszaj
-
No i było miło ;-) To już wiem co to jest BLOS, wiem ile kosztuje, wiem, że da się to zalegalizować.. ale powiedzcie mi jak to założyć?? bo ja nie mam pojęcia, a otaczający mnie świat nieprzychylnie patrzy na moje zmiany w aucie..
-
matgolab, na dniach napisze conieco o zakladaniu i zrobie fotorelacje :)
tego nie da sie zalegalizowac.
[ Dodano: 2007-09-11, 20:22 ]
ło kurde... zalozylem BLOS-a
napisze raz i wiecej mi sie nie chce :mrgreen: (dla posiadaczy GSI)
blos-a nie da się załozyc bezposrednio w miejsce miksera (na kol. dolotowy),jego srednica jest okolo milimetra wieksza niz zewnetrzna srednica dolotu w GSI, mozna za to zalozyc go miedzy rurą a filtrem,lecz nie podejdzie pod seryjną puche (rowniez inne wymiary) ale na rure wchodzi "dobrze" :)
a teraz to o co wielu mnie męczyło :twisted: WRAZENIA :!:
wyregulowalem go na szybko,idzie lepiej niz na benzynie :shock: a sruby wcale duzo nie odkrecilem :idea: żadnej,ani najmniejszej dziurki w obrotach,w calym zakresie kreci sie jak glupi, przy dodaniu gazu od "zera" wkreca sie rzekłbym lepiej niz na benie, schodzenie z obrotow dobre
smiejcie sie lub nie,ale to ohv naprawde mnie zaskoczylo,kreci sie jak glupie,musze teraz uwazac bo tu odcinki nie ma... 6000 osiąga masakrycznie szybko,jedynka mi sie konczy za szybko, przy "szybszym" (nie strzale) puszczeniu sprzegla przy kolach 185/50 R15 na mokrym przy obrotach 2000-2500 - traci przyczepnosc gwaltownie i wkreca sie do 6000 (narazie udawalo mi sie puszczac gaz w miare szybko) , testy robione najpierw w 2 a pozniej w 3 osoby. Spalanie? jeszcze nie wiem...
-
28 litrów gazu do pustego zbiornika, 220km po mieście (plus kilka butowań takich na odcinku do 500m) i koniec gaziu.... wychodzi 12.7L /100km po mieście... czyli norma :)
W trasie:
zbiornik do pełna (45litrów) zrobione pojechałem do Radomia z przemyśla i spowrotem.
I przed domem zaczął mi się dławić
Wyszło coś koło 590km wychodzi troszke ponad 7.6L/100km... warto jeździć "do 90km/h"
-
Co Wy tam wiecie o spalaniu. Mi ostatnio po miescie - caly czas w korkach (doslownie caly czas) - 18,2 l /100 :D
-
CyCu: ponieważ minęło już trochę czasu to podziel sie informacją ile pali Ci gazu na blosie?
-
wiciu, cycek juz nie ma poldka.... :roll:
-
dokladnie :)
-
znalazłem w innym temacie, że sprzedany
poszedł z blosem?
nie wiesz ile spalał?
-
poszedl na seryjnym dolocie,blos jest na sprzedaz , spalal na konfiguracji HARD 14litrow
po skreceniu nawet 10 w miescie
-
Sprawdzone na dystansie 300-400km :)
-
Moj pali ok 14L gazu- ustawiałem sam i pedał jest non stop w podlodze(prawie)
-
Ja natomiast wyjeździłem gaz do końca i zatankowałem. Najpierw na jednej stacji do zbiornika 45l zmieściło się 47l gazu. Na drugiej stacji (firmowej) zmieściłem 44l gazu.
Wniosek: na niektórych stacjach oszukują liczniki!
-
i to oszukuja tak,ze nam rosnie spalanie
ale ty jeszcze nie znalazles swojej stacji ,znajdz sobie bardziej firmowa ,bo do butli 45l moze bezpiecznie wejsci max40l ,a wedlug homologacji to wogole 36l
-
dokladnie,zalezy tez jaki masz zbiornik bo walec łatwiej "oszukac",wystarczy ze go przesuniesz do pionu albo do poziomu (wielozawór wzgledem poziomu) i juz odpowiednio bedzie wchodzic mniej i wiecej do zbornika.
Swoja droga mam walec 45 i tankuje zawsze na Shellu,prawidlowo ustawiony zmiesci 36-37l i nie wiecej.Oczywiscie na niefirmowych potrafi wejsc i 40 ale na niefirmowych zawsze tankuje tylko jak musze i zawsze tylko tyle aby dojechac do Shella.
-
prawidlowo ustawiony zmiesci 36-37l i nie wiecej.Oczywiscie na niefirmowych potrafi wejsc i 40
Skad ja to znam? Jak mi bryka gasła z powodu braku gazu i musiałem dojechać na benie to na shellu i orlenie wchodziło maks 40-41 a jak tankowałem na niefirmowych to pomimo że miałem jeszcze trochę gazu wchodziło parę litrów więcej
-
Na orlenie nie tankuje chocbym mial pchac samochód do niefirmowej stacji.Nie tankuje bo nienawidze tych złodzieji,nie tankuje tam dla zasady...
-
orlen ma najgorszy gaz....
potrzebuje jak najszybciej dobrego gazownika w warszawie!!!!
spalanie w plusie 20l !!!!
jak macie kogoś to polećcie
-
orlen ma najgorszy gaz....
bez przesady chyba nie zatankowałeś nigdy złego gazu
to,że ma najdroższy to inna sprawa
-
najdrozsze to o ma wszystko łacznie z hot-dogami...
-
potrzebuje jak najszybciej dobrego gazownika w warszawie!!!!
spalanie w plusie 20l !!!!
jak macie kogoś to polećcie
a co masz za instalke ? ile lat parownik?
bo nie wiem czy chce mi sie paprac w brudzie :D
-
potrzebuje jak najszybciej dobrego gazownika
czytaj uwaznie!!!(nie moglem sie powstrzymac) :D
-
mastah22 dostajesz ostrzeżenie. Wypraszam sobie takie wyjazdy do ludzi na forum - od tego jest priv.
KGB, jeśli chcesz mu odpowiedzieć to nie rób tego publicznie na forum bo też dostaniesz ostrzeżenie.
-
ledwo ponad rok; BRC
-
e_gregor#1917,
a dowal mu jeszcze jedno ostrzezenie ,bo zle zacytowal i wychodzi ,ze to niby JA potrzebuje gazownika - a JA nie pozwalam nikomu grzebac w moim aucie
formalnie nie mozesz mi nic zarzucic ,bo nic nie oferowalem :P
jak Tomasz_atu_plus bedzie chcial cos konkretnego to sam sie do mnie odezwie na PW - dobrze mowie ?
Tomasz_atu_plus,
BRC - a fuj
ale napewno da sie cos z tym zrobic
-
KGB niema tametu. Jak się z Tomasz_atu_plus dogadasz to już Wasza sprawa. Po to jest forum żeby nie tylko pisać ale tez i fizycznie pomagać jesli jest taka możliwość.
-
witam serdecznie
jak chyba kazdy tez sobie po narzekam na spalanie
mam fiata 125 z instalacja I generacji i jak go kupilem palil ok 15l gazu. od 4 miesiecy jezdze nimj na codzien (ok. 50 km) i zaczeła mi ta sprawa przeszkadzac. po regulacjach doszedłem do 13-12l w cyklu mieszanym. ostatnio zająłem sie tym problemem i rezultaty sa bardzo dobre bo do 10,5l w max. i to nie kosztem ubogiej mieszanki a dzieki głownie przeróbce miksera i odcięciu 2 przepustnicy. dziwne jest to że auto nawet zrobiło sie elastyczniejsze, moc prawie bez zmian. v-max spadła o 10km/h :) dodam ze odpalam z gazu, chłodnica troche przysłonięta, parownik osłonięty od wiatru.
-
Co do gazu z Orlenu to zawsze tam tankuję. Nie uważam że jest słabej jakości. Ktoś miał problemy jakieś na tym gazie?
-
Witam ;) jestem tu nowy napewno zaraz sie przywitam w odpowiednim temacie ;), chcialem nadmienic ze moj pold 1.6 na wtrysku 95, na 9 litrach gazu robi jakies 40 kilometrów i pareset metrów, i to nie pierwszy raz takie spalanie, fakt ciagnie lepiej i to sporo lepiej an gazie niz na benzynie. Teraz moze przyda sie przykreci troche gazu na zime bo i tak kreci kołami ciagle
-
A ktoś jeszcze ma może auto z mostem 11/43?? Spala mi co prawda jakieś 12L przy dość ciężkiej nodze w trasie, ale niezależnie czy jadę sam czy 5 osób i pełen bagażnik. Jak miałem poprzednio zwykłego caro to palił dużo mniej i się zastanawiam w sumie czy to nie zasługa mostu.
-
ja mam most 43/11, z tym że mam motor 2.0 i w trasie pali mi 9,5 do prędkości 110 km/h. Przełożenie mostu ma wpływ na spalanie, ponieważ daną prędkość uzyskuje się przy wyższych lub niższych obrotach - w zależności od przełożenia mostu. Im przełożenie wyższe, np.: 4,1; 4,3; 4,55, tym wyższe obroty przy tej samej prędkości.
-
moze zdejmij kolo z dachu i zajzyj do instalacji gazowej
-
matucha, zgodze po pierwsze zdejmij to kolo z dachu bo na pewno stawia niezly opor
-
Nawet bez koła na dachu pali tyle samo. A musi być ostatnio założone, bo na 5 osób bagaż muszę wozić. Ogólnie mi to spalanie jakoś nie przeszkadza, bo w 5 osób i tak jężdżę taniej niż chociażby PKSem. Ale w Gazie to sam nie będę grzebał, a nie znam w okolicy nikogo co by się dobrze na tym znał, a jak jadę do Gazowników i mi mówią że to Polonez i musi tyle palić to się normalnie odechciewa. Chociaż ogólnie ostanio moją uwagę zwrócił komputer ( sterownik?) od gazu. Ma jakąś tam wtyczkę i kilka przewodów odciętych a dwa skręcone razem i się zastanawiam czy to poprzedni właściciel coś nie grzebał i np nie odciął sygnały z sondy lambda, bo jak kupiłem auto to nie działała.
-
a to sobie wkrec srubke na parowniku o pol obrotu i sprawdz jak jezdzi
-
A od czego jest ta śrubka wogóle?
-
od ilosci gazu ,moze masz za duzo dawke i dlatego ci duzo pali - bo 12l na trasie to jest duzo ,nawet cisnac go caly czas powinien miescic sie w 11l ,a chyba nie cisniesz caly czas
zrszta pojezdzij troche spokojnie i zobacz ile spali
spokojnie ,czyli plynna jazda tak do 120 - jak sie bedziesz miescil w 10l to jest spoko ,jak bedzie wiecej to trzeba go ustawic
-
Jak narazie nie mam za bardzo okazji tak sprawdzić, bo w trasę jeździ 5 chłopa po 100 kg no i ostatnio mieliśmy ponad 200 kg bagażu. Ale spróbuję skręcić tą śrubkę może coś to da.
-
ja mam poloneza caro z silnikiem 1.8 na abimeksie most o przełożeniu 1141 . spalanie w moim polonezie wachło sie pomiędzy 13 a 15 l100km. w sobote przeprowadzilem kilka zmian w układzie chłodzenia tak aby nagrzewał sie szybciej a zwłaszcza parownik. tylko jeszcze termostat został do wymiany bo na trasie trzyma mi jakies 80stopni. mam tylko jeden problem mianowicie często zawiesza sie na obrotach trzyma jakieś 1100 a 1300 obrotów a jak zdiagnozowałem kompa p przyjeździe z trasy to pokazał mi błędy 13 i 22 po wcześniejszym resecie
-
13 - sygnał czujnika sondy lambda
22 - niski sygnał z czujnika położenia przepustnicy
-
ale czy to oznacza ze musze wymienic sonde i czujnik położenia przepustnicy? zapomniałem wspomnieć że ja jeżdze tylko na gazie i te błędy wyskoczyły po jeździe na gazie.
-
bo 12l na trasie to jest duzo
za duzo moj spala jakies 9l. niedawno tez mialem problem z bardzo duzym spalaniem i co sie okazalo przewod przy parowniku byl nieszczelny i uciekal gaz.
-
danio-1979, a te same błędy wyskakują Ci na benzynie?
-
niewiem czy na benzynie wyskakuja te błedy bo mam niesprawną pompe paliwa. benzyny wogle nie uzywam.
-
Odnośnie czujnika przy przepustnicy to używkę za pare zł dostaniesz.
Emulator lambdy masz założony?
-
trudno mi powiedzieć czy mam emulator poniewarz go kupilem 3lata temu i byl z gazem. a w lipcu robilem adaptacje silnika od fiata132
[ Dodano: 18 Mar 2008 11:32 ]
a po jakim czasie powinno sie wymienic membramy lub cały parownik, bo mój ma 5 lat i poza syfem z parownika i wymianą filterka nic nie było robione
-
a po jakim czasie powinno sie wymienic membramy lub cały parownik, bo mój ma 5 lat i poza syfem z parownika i wymianą filterka nic nie było robione
to dla przyzwoitosci moglbys wymienic membrany ,60-80pln to nie jest duzy koszt jak na 5 lat
-
wczoraj wyniuchałem dlaczego palił mi 18100. okazało sie ze register od gazu był pęknięty. wynieniłem go oraz wyregulowałem instalke zresetowałem kompa . po przyjeździe z przejaszczki po mieście okazało sie ze już niezapala sie checkengine i po diagnozie kompa niem zadnych błędów. a wcześnie mi zawieszał sie na obrotach.
-
Można wymagać ,nawet od Caro 94.Moj również wozi mnie o kazdej porze dnia i nocy i pali 1/3 mniej.A na ile obrotów masz odkręconą śrubę na węzu? Bo do takich ustawień w GLE najlepiej dochodzić metodą prób i błędow a nie na podstawie tego co Ci nakręci jakiś gazownik na kacu. :D
-
Dokladnie ci nie powiem bo ja tego nie regulowalem. Ale moze podpowiesz jak ty masz ustawione sruby to i ja tak ustawie i wtedy przelicze jak mi pali? A tak wogóle ustawienie dysz powietrza w gazniku ma tez jakis wpływ na spalanie gazu, bo moze cos w nim tez jest nie tak?
moze jast jakies swiatelko w ciemnosci dla spalania w moim poldolocie? bo jak narazie to tylko rozkladam rece i wlewam gaz i cale g**** jezdze na nim.
-
W swoim autku przetestowałem trzy ustawienia zaworu na wężu.Na 1.5 , 2 , 2.5 obrotu.Pierwszy sposób oszczędnościowy,przy spokojnej jeżdzie potrafił spalić bardzo nie wiele 9 trasa 11-12 miasto(ale to zero przyjemności z jazdy).Druga metoda(moim zdaniem najlepsza)chociaż spalanie wzrosło o jakieś 2-2.5 litra to dynamika jazdy też znacznie lepsza.I trzecie ustawienie-jeszcze bardzo nie znaczna poprawa przyspieszenia a spalanie bardzo duże(tak że odradzam)Oczywiście dodam jeszcze,że do każdego ustawienia na wężu musisz dostosować obroty biegu jałowego na parowniku(ok.900-1000).Jeżeli chodzi o gażnik mam po regeneracji,obroty biegu jałowego na benzynie ustawione mam na ok.900.A jak kwestja sprawności,filtra gazu,reduktora u Ciebie?Może czas na wymianę i regeneracje.
-
Filtr gazu dzis wymienie dla pewnosci a filtr powietrza i cale wnetrze parownika zmienialem w listopadzie moze w grugniu a co w butli siedzi do wymiany to sam nie wiem i zabardzo sam boje sie do tego odzywac.
Dzieki za podpowiedz napewno cos bede kombinowal z ty gazem bo to przesada na 9l gazu niecale 45 km lub nawet 40km. Fakt ze robie krótkie trasy po miescie na niedogrzanym silniku ale i takie spalanie to cos nie tak.
-
w butli nic nie siedzi. jeżeli wskaźnik pokazuje prawidłowo i tankujesz właściwe dla pojemności butli ilości gazu, to nie ma potrzeby żeby do niej zaglądać. jeżeli gazu mieści się dużo mniej niż wynikałoby to z pojemności butli to padł wielozawór. miałem niedawno sytuacją, że do 40l butli wlewało się tylko 26 litrów gazu. zepsuty był wielozawór, po wymianie na nowy tankuję 34 litry gazu. wielozawór wymieniłem sam, nie ma się czego obawiać.
-
nie dziala mi wskaznik ale nawet nie probuje go robic (nie wiekm jak naprawic) bo tankuje jak skonczy sie gaz a co do wielozaworu to jest ok bo wchodzi tyle ile powinno wchodzc. W moim przypadku to regulacla lub silnik ma taki apetyt.
[ Dodano: 02 Kwi 2008 11:26 ]
Koego Meyron wlasnie ustawilem wg twoich wskazówek na optymalna opcje czyli na 2 obroty sruba na wezu i rowniez obroty ale z tym jest delikatny problem gdyz nie trzyma mi obrotow biegu jalowego na rownym poziomie tzn po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu obroty biegu jalowego potrafia byc nizsze niz te co ustawilem wczesniej. pozatym nie jest zamulony a spalanie to po nastepnym tankowanu wylicze wiec zostawiam jak jest.
Dzieki za pomoc!!! I jestem otwarty na kolejne wsazówki.
-
Potwierdzam zdanie kolegi powyżej.Krótkie trasy,niedogrzany silnik powoduje znacznie zwiększone spalanie co z resztą odczuwam przy tankowaniu jako,że również codziennie pokonuje odcinek tylko ok.4 km.
BENYHDS-jeżeli chodzi o nieco niższe obroty zaraz po odpaleniu gorącego silnika w stosunku do tych jakie były ustawione to normaln, u mnie również tak jest.Jednak po jednej,dwóch delikatnych przygazówkach powinny wskoczyć na prawidlowe.
-
To moze zostawic na 10 minut na biegu jalowym zeby sie troszke rozgrzał ? z tego co wiem to pali na luzie okolo litra na godzine pracy. i wtedy bedzie dogrzany i spali mniej ? ( u brata w passacie pali 0.6 na godzine jak cieply, 0.9 jak jest zimny to pokazuje)
-
to juz lepiej piechota isc niz grzac silnik 10min :]
3km dojazdu po miescie zajmuje 10min lub mniej ,a w 20min to piechota do szkoly chodzilem 8)
-
Zatankuj do pełna, grzej silnik przed każdym wyjazdem, podziel się wynikami.
IMHO nie odczujesz różnicy.
-
to juz lepiej piechota isc niz grzac silnik 10min :]
3km dojazdu po miescie zajmuje 10min lub mniej ,a w 20min to piechota do szkoly chodzilem 8)
Tzn Widzisz, jesli by to działało, to ja przed szkoła poszedł bym odpalic samochód potem na kibel do łazienki i w droge :D mam podwórko wiec to niebył by problem... Ale fakt faktem jak juz wsiade odpale to 2 minuty to max, niemam tyle samozaparcia by przez 100km przed jazda go rozgrzac :(
-
ja niestety tez nie mam tyle zaparcia aby go grzac 10 min ale to napewno skutkuje mniejszym spalaniem .No coż chyba jak bede mial czas to bede grzal ale zadko go ostatnio mam jak jestem juz spozniny w dane miejsce.
Dzieki za rady> zrobie tak bede go grzal przed yjazdem z pracy i sprawce jak spadnie zurzycie (mysle ze zawsze jakis litr spadnie)
-
Jeżeli chcesz by wynik pomiaru spalania gazu był korzystniejszy,możesz odpalić go np.rano na zimnym silniku z benzyny,silnik szybciej się zagrzewa i nie ciągnie gazu na postoju.Ja często tak robie dlatego zawsze w baku mam kilka literków do porannego odpalania,chociaż na gazie również odpalam z powodzeniem.
-
powiedzcie mi jedno. mam reduktor LOVAT elektronik. do czego służy w reduktorze ta śruba mosiężna z góry , jak to odpowiednio wyregulowac ile powinno byc wykrecone i na co ma wpływ
-
lowato elektronik nie ma sruby na gorze - ma jedna regulacyjna z boku przy elektrozaworze i jedna na dole spustowa
-
to w takim razie nie mam elektronika. napewno mam lovato bez podciśniena jest taki przewodzik owinięty wokol kabla pierwszego cylindra i na reduktorze jest taka mosiężna śroba
-
Na reduktorze są dwie śrubki;spustowa oleiny (od spodu) oraz ustawienia wolnych obrotów (z boku) i to by było na tyle.
-
na fotkach widze ,ze masz lovato ,ale gdzie ty tam na gorze srube mosiezna widzisz to JA nie wiem
-
zobaczcie ta fotke tam jest ta mosiężna śroba http://moto.allegro.pl/item354304409_lovato_reduktor_promocja_malopolska.html
-
tak ,rzeczywiscie czasami wystepuje baypas
mozna nim w razie potrzeby podregulowac wolne obroty
-
moja regulacja wygląda nasepująco 1.5 obrotu na wężu i 6.5 obrotu na reduktorze. dzisiaj zalalem go do pełna i zobacze ile zazu wejdzi po przejechaniu 200km. oczywiście zatankuje na tej samej stacji.
-
panowie a więc tak Polonez GSI rocznik 2000 ,założona instalka z kompem stag 150,parownik brc tecno 100 po wymianie membran około pół roku temu,spalanie w jeździe mieszanej 11.8 do12,5 byłem u gaziarza co mi kompa zakładał,i mówię że na Gsi to trochę za dużo,on na to że bym zalepił mu połowę wlotu powietrza albo założył kryze na mikser :| ale nic jade do innego warsztatu bo widzę że z nim nie za bardzo idzie się dogadać,drugi gaziarz na to że mam mikser źle dobrany,a ja na to przecież u pana kupowałem :mrgreen: pan mi dobierał!! a on na to to przyjedz pan jutro damy register ze śrubą a kompa odłączymy i gwarantuje że jak na analizator ustawie to będzie mniej palić,no to ja mu odpowiadam ,to na co ja kompa za 240zł kupowałem, a on nie wiem :roll: no normalnie kurwica bierze człowieka na tych gaziarzy,
-
A ja się powtórzę :) Miałem źle podłączone podgrzewanie parownika. Po zmianie spalanie spadło o 20% :) Może u Ciebie to samo? W międzyczasie byłem kilka razy u gaziarzy i nikt nie powiedział że źle zrobione, a instalacja fabryczna - z taką Poldek z salonu wyjechał.
-
A ja się powtórzę :) Miałem źle podłączone podgrzewanie parownika. Po zmianie spalanie spadło o 20% :) Może u Ciebie to samo? W międzyczasie byłem kilka razy u gaziarzy i nikt nie powiedział że źle zrobione, a instalacja fabryczna - z taką Poldek z salonu wyjechał.
możesz bardziej wytłumaczyć??
-
Podgrzewanie parownika. Miałem podłączone równolegle do nagrzewnicy, a dodatkowo po drodze przed parownikiem miałem redukcję na wąż 8 mm schowaną za silnikiem :| Połączyłem to wszystko szeregowo. Teraz zanim woda pójdzie w duży obieg, to parownika ręką nie jestem w stanie dotknąć. Wcześniej nawet jak już poszło na chłodnicę, to nie był gorącay, a dość ciepły, ale dotknąć szło. Auto zyskało na dynamice nieco, ale spalanie spadło znacząco.
-
no JA od siebie proponuje jeszcze ustawic kompa tak jak nalezy - stag150 to dobry komp
a parownik warto sprawdzic ,bo malo ktory gaziarz wie ,ze w Plusie mozna podlaczyc parownik szeregowo z nagrzewnica ,a w GSI to jest wrecz konieczne ,bo trojniczki do wody nalezy stosowac jedynie w ostatecznosci
-
no JA od siebie proponuje jeszcze ustawic kompa tak jak nalezy - stag150 to dobry komp
a parownik warto sprawdzic ,bo malo ktory gaziarz wie ,ze w Plusie mozna podlaczyc parownik szeregowo z nagrzewnica ,a w GSI to jest wrecz konieczne ,bo trojniczki do wody nalezy stosowac jedynie w ostatecznosci
ja mam właśnie w piętę na trójnikach węże 1,6cm,do wejścia nagrzewnicy i do wyjścia,ale działa super ,parownik w bardzo króciutkim czasie osiąga temperaturę a i ogrzewanie też idealnie działa,mam jeszcze jedno pytanie jak określić typ sądy lambda bo w instrukcji do staga pisze że trzeba to wpisać ręcznie,ta sonda która miałem oryginalnie była kaput ,drugą dostałem od kumpla, cytat z instrukcji
"UWAGA ! Typ sondy ( standard lub rezystancyjna +,- ) nie jest rozpoznawany
automatycznie .Po KONFIGURACI należy te parametry wprowadzić ręcznie w zakładce
PARAMETRY ( np. OPEL OMEGA , sonda 5V , rezystancyjna + )"
no i jak mam wpisać,jak określic ten typ sąndy,bo jutro będe miał kabelek do tego kompa i chce sam go ustawić.
-
ustaw sonde 0-1v (zalezy jak opisana ,moze byc w opcjach 1v standard)
-
ustaw sonde 0-1v (zalezy jak opisana ,moze byc w opcjach 1v standard)
na sadzie pisze tylko takie coś "AC Spark Plug Made in USA"
-
chodzi mi o opis w opcjach staga
sonde masz pewnie najpowszechniejsza 0-1v ,bo taka seryjnie idzie do polonezow i bardzo wielu aut
-
A moj gsi pali po mieście między 8,8 a 9,5 ale pb 95, gazik zaloże dopiero w przyszłym miesiącu
-
125p ME 1.5 7,6 l /100 km przy ok sredniej 100 km/h na autobahnie :), komus sie udalo mniej ?
-
Jest bardzo prosty pomysł głupowaty ale skuteczny:
Aby oszczędzić na jeździe na gazie wystarczy ocieplić silnik jeśli dojeżdżamy na dystansach do 15 km. Spalanie spadnie od razu o litr: Przed chłodnicę wkładamy piankę lub inny zasłaniacz, doł tam gdzie halogeny całe wywietrzniki zakleić czymś od środka (grube tektury, wykładzina itp.) i górny wlot do silnika na klapie również. Sprawdzamy testem: Jeśli jeździmy i wyłączymy silnik na koniec wiatrak chłodnicy powinien pracować jeszcze z pół minuty. Obserwowanie temp. silnka jest zalecane. Jeśli pracuje dłużej to stopniowo ściągamy ocieplenie bo jest za duzo. Na dłuższe dystansy i gwałtowną jazdę po mieście oraz na gorące lato oczywiście pomysł jest chybiony i nie nadaje się. Ale bez kombinowania z silnikiem można tym sposobem zmniejszyć spalanie inne rzeczy oczywiście wymagają inwestycji/regulacji drogi zapłonu czy parownika oraz techniki jazdy.
-
"mondże" - przez takie właśnie patenty polonezy mają taką a nie inną opinię.
TERMOSTAT SPRAWNY a nie jakieś kurde kartony czy styropiany.
-
Stingerek dobrze zauważył - właśnie termostat jest najważniejszy ale motor Poloneza na krótkich trasach i tak jest niedogrzany więc dla każdego coś dobrego :).
-
Tak, zasłonić całego, będzie palił o pól litra mniej czyli ogromna oszczędnośc, po przejechaniu tysiąca kilometrów kupie za zaoszczędzone pieniądze paczkę fajek.
Blok nie jest dodatkowo obwiewany, a olej się grzecznie gotuje, robi się z niego kompletna woda i silnik zużywa się 3 razy szybciej.
-
a jakie macie doświadczenia ze wszelkimi dodatkami do gazu. ostatnio kupiłem na stacji "Tezetgaz" jakiś gaz ze znaczkiem "+" droższy był o 15 groszy a zawarty w nim dodatkowy składnik, miał rzekomo czyścić instalację. żadnej różnicy w osiągach nie stwierdziłem, dopiero przy następnym tankowaniu okazało się że samochód spalił 3 litry więcej gazu na 100 km. cały zbiornik gazu zużyłem jadąc w trasie. zdarzyła wam się podobna sytuacja?
-
kupiłem na stacji "Tezetgaz" jakiś gaz ze znaczkiem "+" droższy był o 15 groszy a zawarty w nim dodatkowy składnik, miał rzekomo czyścić instalację
placebo i powód do większej marży.
-
Te dodatki do LPG nie działają, najlepsze czyszczenie jest niestety ręczne. Tak samo nie działa paliwo o wyższej liczbie oktanowej z dodatkami np. Vpower. Mapy silnika w postaci wykresów z hamowni pokazują że ani nie podnosi się moc auta ani moment obrotowy. Ale na kierowców chwyty marketingowe działają.
Wóz spala więcej jeśli gaz jest kiepskiej jakości lub gdy był nalewany do nagrzanej/zimnej butli. Im inna różnica temp. butli zbiornika - wejdzie go mniej lub więcej. Czasami stacje niefirmowe (prywatne) mają gaz firmowy np. Orlen który uważam za bardzo dobry i tani gaz.
> 125p ME 1.5 7,6 l /100 km przy ok sredniej 100 km/h na autobahnie :), komus sie udalo mniej ?
Dokładnie tyle to ja poldkiem 1.5 GLE potrafię spokojnie wykręcić na LPG na paliwożernym silniku OHV bez żadnych wtrysków na trasie przy średniej nie większej niż 80-90km/h przy użyciu podstawowych zasad hypermilingu. Więc silniki praktycznie chyba te same.
-
U mnie spalanie w mieście (w tym częste stanie w korkach) 8,7 L/100 km. O spalaniu na trasie przekonam się po wyjeździe na zlot.
-
Sposób na niskie spalanie w mieście jest następujący:
- jedynka służy wyłącznie do ruszenia
- przykręcamy gaz na głównej śrubie od węża, ustawiamy najniższe obroty z możliwych na jakich chodzi nam silnik - jak troszkę zagrzany to zaledwie ok. 500-600 obr/min
- przyspieszamy dynamicznie zmieniając biegi przy 2000-2500 obrotów/min i zawsze 70-80% depcięcia gazu, nie mniej, nie więcej. Rozpędzamy się dość szybko do prędkości jaką normalnie jedziemy i potem już wyłacznie lekki gazik. Nie pycimy więcej niż 80 km/h bo wyżej opory są zbyt silne i nieopłacalne
- redukujemy biegi zatrzymując się, nigdy na luzie (aczkolwiek starsze instalacje nie odcinają nam gazu, ale układ na benzynie i przy gaźniku napewno tak)
- jak tylko możemy nie zatrzymujemy się do zera tylko toczymy i zaraz ruszamy dalej
- przy dobrze wyregulowanych zaworach 0.15/0.20 mm jedziemy na piątce już przy 50 km/h na prostej drodze bez wzniesień. Jeździmy jak tylko się da na najwyższym biegu (bez wzniesień)
- nie jeździmy na ssaniu, nie odpalamy na ssaniu jeśli jest taka możliwość i silnik wydoli
- mocno pompujemy koła i ocieplamy silnik o ile nie powoduje przegrzewania (obserwujemy temp.), czyścimy i dbamy o instalację i elementy zapłonu.
Uwaga: metody niepopularne i nie nadające się na eksplotacje auta o myśleniu o jego użytkowaniu przez kolejne 8 lat ale pozwalaja na te zupełnie podstawowe zachowania do bicia rekordów spalania
-
- przykręcamy gaz na głównej śrubie od węża, ustawiamy najniższe obroty z możliwych na jakich chodzi nam silnik - jak troszkę zagrzany to zaledwie ok. 500-600 obr/min
przy dobrze wyregulowanych zaworach 0.15/0.20 mm jedziemy na piątce już przy 50 km/h na prostej drodze bez wzniesień
Uwaga: metody niepopularne i nie nadające się na eksplotacje auta o myśleniu o jego eksplotacji przez kolejne 8 lat.
Sory, ale z takim podejściem to sprzedaj tego Poloneza, bo już mi go szkoda... kup rower jak tak sępisz na paliwie i nie radź takich głupot (te które zacytowałem) normalnym użytkownikom. Jazda na piątym biegu przy 50 km/h w OHV to przyspieszone zużycie układu korbowego. Innymi słowy panewki dostają po piździe że aż przykro.
Podobnie skręcanie mieszanki, gówno Ci da, silnik musi coś palić, jak nie gaz/benzynę to zacznie żreć zawory, w końcu powypalasz gniazda i tyle z tego będzie.
-
- redukujemy biegi zatrzymując się, nigdy na luzie (aczkolwiek starsze instalacje nie odcinają nam gazu, ale układ na benzynie i przy gaźniku napewno tak)
A tu zonkal , pierwsza generacja jak i większość II podczas hamowania silnikiem pali więcej gazu niż podczas normalnej jazdy .
U mnie spalanie w mieście (w tym częste stanie w korkach) 8,7 L/100 km
Cholera u mnie po mieście to sobie ten wynik mogę pomnożyć prawie razy 2 :cry: 13-15 w mieście to norma :evil:
-
U mnie spalanie w mieście (w tym częste stanie w korkach) 8,7 L/100 km. O spalaniu na trasie przekonam się po wyjeździe na zlot.
Silnik Rovera 1.4 jaki masz to jeden z oszczędnych silników jaki był montowany w Polonezach stąd te modele są nadal drogie w kupnie :). Prawdziwe wyniki spalania polonezów warto sprawdzić np. na www.motostat.pl . Jeśli spala Ci 8.7l/100 km LPG w mieście co jest możliwe odpowiednią jazdą jeśli 1.4 rover i wtedy nie da się tego wyniku pobić żadnym polonezem z innym silnikiem na LPG, jeśli ten wynik to benzyna to ja osobiście takim autem nie jestem zainteresowany :).
Zresztą podjeżdża znajomy starym 15 letnim klekotem Daichatsu Scharade 1.0 diesel gdzie spalanie ma 3.0l/100km ON i mamy pozamiatane ze spalaniem, nawet Tico na LPG nie podskoczy :)
-
Cholera u mnie po mieście to sobie ten wynik mogę pomnożyć prawie razy 2 :cry: 13-15 w mieście to norma :evil:
I to jest norma polenozowska po mieście.Wszystkie inne kombinacje ze zubożaniem mieszanki paliwowej ,i między innymi jazdą 50 km/h na piątym biegu,prowadzą do jednego.Przed wczesnej agonii silnika !!!!!!!!!!!!!Sory, ale z takim podejściem to sprzedaj tego Poloneza, bo już mi go szkoda... kup rower jak tak sępisz na paliwie i nie radź takich głupot (te które zacytowałem) normalnym użytkownikom. Jazda na piątym biegu przy 50 km/h w OHV to przyspieszone zużycie układu korbowego. Innymi słowy panewki dostają po piździe że aż przykro.
Podobnie skręcanie mieszanki, gówno Ci da, silnik musi coś palić, jak nie gaz/benzynę to zacznie żreć zawory, w końcu powypalasz gniazda i tyle z tego będzie.
-
Niema co tu gdybać o spalaniu, po pierwsze polonez swoją masę ma, ciągnie na tył to trochę mocy przez to mu ucieka:)...ale coś za coś przynajmniej na miejsce nie można narzekać bo jest go sporo...No ale dobra do rzeczy nie wiem jak na benzynie ale na gazie przyzwoity wynik to rozpiętość 10-12 l/100 km i nie tam jakieś oszczędzanie go i ciągnięcie się na dwupasmówce 100 km/h, chociaż na trasie powinien się mieścić w 11 l (przynajmniej mój GSi tak ma)
-
Każdego kto jest niezadowolony ze swojego spalania namawiam do regulacji instalacji LPG, czyszczeniu układu zapłonowego oraz zmiany stylu jazdy i dbaniu o kondycje auta. Ja dzięki radom na forum dotyczącym konserwacji, regulacji i naprawy poloneza oraz zmiany stylu jazdy (które znalazłem w sieci na własną rękę) zmniejszyłem spalanie o ok. 4.5 litra/100 km więc to bardzo dużo i jeszcze nie powiedziałem koniec bo idzie lato :).
-
mozliwe moj rekord to 8.4l LPG
Mój rekord to 6,0l/100km !!!!!!!!!!!!!
Czytając to przypomniało mi sie takie coś co wyczytałem na jednym portalu internetowym:
Tekst dotyczacy poloneza caro plus 97 1,4.
"Spalanie LPG w mieście 6l/100km powtórzone niejeden raz.
Spalanie LPG w trasie przy prędkościach 100kkm/h nawet poniżej 5l/100km"
Gościu pisze ze jest z Warszawy , nie wiem , chyba w tej Warszawie korków nie ma wogóle. A na trasie ciągnął go na lince holowniczej :lol:
Ludzie którzy takie bajki piszą podejrzewam cos wąhają i im się niedobrze od tego juz robi...
Moje auto spala w mieście zakorkowanym 6l/100km beznzyny ale niedośc ze benzyny a nie LPG , to poza tym to nie jest to polonez. W trasie owszem moge zejsc do 3l/100km przy prędkości koło 100km/h ale to przy delikatnym strasznie przyspieszaniu.... A tu polonez ważący niewiele poniżej 1,5T spalanie ma takie ze niejeden zachodni samochód z duzo ekonomiczniejszym silnikiem w podobnych osiaganych prędkosciach może mu pozazdrościc spalania :lol: .Nie mówie juz ze w trasie niby poniżej 5l/100km spala , czyli w wyniku spalania jest "4" z przodu juz :lol: .
To tak samo jak niektórym 2,5TDi 150KM VW T4 spala w trasie 5l/100km, a nawet niektórym poniżej 5l/100km. To samo dotyczy modelu T5 170KM z tą samą pojemnością. A jakoś nasz firmowy T5 2,5TDI 170KM jeszcze nigdy na trasie nie zszedł poniżej 7l/100km i to przy jezdzie do 100km/h :roll: .
Dlatczego moje dwa polonezy , jeden OHV , drugi plusorover takiego spalanie nigdy nie osiagneły a jezdziłem nimi najekonomiczniej jak sie dało ?? :lol:
Sorki ze tak sie wtrąciłem ale poprostu czasem jak czytam wyniki spalania to się zastanawiam czy ktos pisze to w relacji na 50km czy na 100km :lol:
-
1.6 gsi bez modyfikacji niecale 60k nalotu instalacja jednopunktowa ma ok.6 miesiecy z tym ze reduktor w dolocie 26 mm
benzyna - jezdzilem jak emeryt to ponizej 10 w miescie nie zszedklemz ebym sie zesral, a tak to 12-14 benzyny trasa 7.7-9.5
gaz niby miasto 14-17 moze i wiecej raz nawet 21 :P ale to swirowalem
dodam ze jak jezdze sam to sobie nie zaluje, z kims to juz uwazam czy aby nie przesadzam
jednym slowem jestem bardzo zadowolony, bo na gazie chcociaz wiem co to pedal w podlodze i wskazowka pod czerwone pole, za 1675 zl ( wlew pod klapka itp) jak dotadz kkm calkowicie bezproblemowej jazdy, pozdrawiam :)
-
silnik pali paliwo albo zawory, trzeciej możliwości nie ma. ja wyregulowałem metodą prób i poprawek że palił na trasie poniżej 8 litrów, efekt jest taki że po 15 kkm głowica zaczęła pękać. pęka dalej bo już kasy nie będę w nią wkładał. teraz spalanie ustawiłem na 10l/100 km. po za tym nie wyobrażam sobie jak można siedzieć w trzęsącym się samochodzie- 500 obr/min na biegu jałowym. jak to wygląda- stoi poldek pod światłami i skacze jak małpa, przechodnie patrzą- no tak, polonez!.
-
wrb: Mi też polonez skakał jak małpa przy 700-800 obr/min na biegu jałowym na skrzyżowaniu. Okazało się że miałem wyregulowane zawory na 0.20 i 0.25 i dlatego tak się działo na LPG. Wyregulowałem na 0.15 i 0.20 i auta praktycznie nie słychać na biegu jałowym i nic się nie trzęsie przy 500 obr/min. Nie przypuszczałem że taka drobna regulacja podniesie tak dużo komfort pracy motoru. Jak silnik się mocno zagrzeje to obroty chodzą do 800/min w zależności od temp bloku i przejechanego dystansu. Więc napewno masz zawory do regulacji. A przechodnie nigdy nie reagują na polonezy, jeszcze nie zauważyłeś? :)
Przykręcenie gazu na minimum wiąże się ze spadkiem mocy i momentem obrotowym a jeżdżenie 50km/h pod wzniesienia na V biegu rozerwie panewki. Jeśli V bieg i 50/60km/h na zegarze to wyłącznie prosta lub lekko w doł i piórkowy gazik. Problem w tym że w polskich miastach jeździ się za szybko (ciągle spotykają czerwone w przecznicach!) i zbyt wolno się przyspiesza (wzrost spalania i tamowanie ruchu) - dlatego stąd biorą się m.in. korki i za duże realne spalanie. A na szerokich i łagodnych łukach kierowcy hamują a w terenie zabudowanym, ciasnym, niebezpiecznym, ograniczonym znakami pycą ile fabryka dała. Notabene polecam pooglądać sobie tiry podczas przejazdów przez miasta - większość ich kierowców stosuje się do zasad kontrolowania pędu i ergonomii przejazdów.
Wiele osób niepotrzebnie kręci ze swoim spalaniem i zaniża, dlatego jeśli ktoś umie odpowiednio jeździć i wyregulował dobrze silnik i chce się wybić w tej materii to proszę pokazać statystyki www. motostat.pl lub www.autocentrum.pl/dziennik-kosztow/ albo jakiekolwiek inne. Fajne są te statystyki muszę sobie założyć.
-
Wiele osób niepotrzebnie kręci ze swoim spalaniem i zaniża, dlatego jeśli ktoś umie odpowiednio jeździć i wyregulował dobrze silnik i chce się wybić w tej materii to proszę pokazać statystyki www. motostat.pl lub www.autocentrum.pl/dziennik-kosztow/ albo jakiekolwiek inne. Fajne są te statystyki muszę sobie założyć.
Te strony to można sobie w buty wsadzić , kiedys się w to bawiłem i wrzucalem dane aby sprawdzić ile mi sprinter 2,7CDi pali , i w/g tych danych z tamtąd wychodziło spalanie mu nawet 9l/100km , co niestety prawdą nie było bo poniżej 12l/100km zeby zesral się to on nie zejdzie. A juz ewidentny przykład był jak wyjechałem paliwo do zera az zgasł ,wlałem mu z karnistra 2 litry , podjechałem kilometr dalej na stacje benzynową i celowo mu wlałem 10l do zbiornika , więc miał koło 12l , do karnistra wlałem 6l na zapas i w droge. Przejechałem dystans dokładnie 98 kilometrów i zgasł z braku paliwa. To potwierdziło kolejny raz ze w trasie pali około 12l/100km przy jezdzie do 110km/h bo szybciej raczej on nie jezdzi , a i wolniej to tez bardzo rzadko. Wrzucając dane na tą jedną z tych stron, ich kalkulator wyliczył ze spalił wtedy 10l/100km :lol: . Nie wiem co za kalkulator oni mają , chyba jakiś chinski, dlatego spalanie najdokładniej to ja sam sobie obliczam zawsze i wiem ile mi auto pali :lol: .
-
A ja się powtórzę i porę kolegę Włodka :wink: auto pali paliwo, jak mu przykręcicie to będzie jarał zawory i gniazda.
Mi 2.0 forda w Polonezie łyka w mieście 12,5 - 15 l lpg, wszystko uzaleznione od warunków.
Mój niechlubny rekord ostatniej zimy to 20 l lpg/100 km, przy temperaturach na poziomie -15 st - 22 st. C.
Rekord w trasie to 8,5 l lpg/100 km.
Normalnie 10 l lpg/100 km.
-
Mój niechlubny rekord ostatniej zimy to 20 l lpg/100 km, przy temperaturach na poziomie -15 st - 22 st. C.
A mój ostatnio to 17l LPG/100,ale to dlatego,że podwieszał mi się silniczek krokowy.Po usunięciu usterki wszystko wróciło do normy. :D
-
punisher, sam założyłeś temat o tym, że silnik się telepie pracując z prędkością 500 obr/min. i sam doszedłeś do wniosku:
wychodzi na to że wina zbyt niskich obrotów.
piszesz o precyzyjnej regulacji luzów zaworowych. dźwignie zaworowe po 20 k km są już tak wyklepane że wszelka regulacja przy użyciu szczelinomierza jest wręcz niemożliwa. ustawia się na słuch i wyczucie w palcach i osiągnięcie dokładności 0,1 mm to wyczyn. do tego dochodzi jeszcze doskonała konstrukcja przedniej panewki wałka i mamy komplet uniemożliwiający jakąkolwiek dokładność. o zmiennej jakości gazu nie wspominam bo to temat na odrębną książkę. po 40 tys km od remontu stwierdziłem, że silnik ohv zrobiony jest ze złych materiałów i liczenie na jakieś oszałamiające oszczędności jest pozbawione sensu. silnik ohv pali albo paliwo albo siebie. jeśli pali do 10 litrów na trasie przy szybkości do 130 to jest moim zdaniem ok.
-
wczoraj specjalnie probowalem jechac oszczednie-ekonomicznie...trasa bedzin-czechowice dziedzice...caly czas trasa...zatankowalem przed wyjazdem..zerowanie licznika...po powrocie od razu na stacje...wyszlo 121 km a weszlo do butli 10.26 l LPG ... czyli spalanie ok. 8.5 l LPG na trasie..staralem sie nie przekraczac 110km/h...calutki czas 80/90/100....w miescie jezdzac normalnie spala mi ok. 11/12 litrow z czego tez jestem zadowolony zakladajac ze mam pod maska wysluzonego boscha;]
-
Pewno - silnk telepał bo miał za niskie obroty 500 obr/min i do takiego wniosku doszedłem, wiec potem podkręciłem obroty do 1000/min i temat się skończył. Ale mi to nie dało spokoju więc za ileś tam czasu wyregulowałem zawory. I niedawno znów obniżyłem obroty do 500-600 obr/min i szok bo nic się nie dzieje i wozem nie trzęsie (o zdziwko), stąd wniosek - zawory były zle ustawione i były za luźne.
Rady użytkowników z forum były idealne - ustawić na ciasno 0.15mm i 0.20 mm. Mam bardzo dobrą kompresję na cylindrach więc mój sinlik nie jest zniszczony. Być może że przy zajechanych autach i zmasakrowanych silnkach w ogóle nie da się ani wyregulować poprawnie ani jechać ekonomicznie. Różnica w jeździ na poprzednio źle wyregulowanych zaworach a obecnie jest ogromna i jak pisałem wyżej nigdy bym nie przypuszczał że taka czynność tak dużo da zwłaszcza gdy są to różnice ułamka milimetra !!!!!! (tak, tak zbierałem szczękę z podłogi). Używałem zwykłego szczelinomierza, nie potrafię regulować na słuch czy macanie. Z jakością gazu zgdadzam się, każdy operator na stacji ma inną jakość LPG, raz do bani, raz dobrze + jeszcze temp. otoczenia i butli (wchodzi mniej lub wiecej gazu)
Z samego założenia silnik OHV jest paliwożerny bo stary w konstrukcji ale jak wyżej kolega zauwazyłył noga użytkownika jest dużym problemem często nie do przeskoczenia w stylu jazdy. Jednak jeśli kogos zainteresowały techniki jazdy to polecam na youtube wpisać hasło: ecodrive powinno znaleść się kilka filmików w PL, a jak się spodoba to już bardziej zaawansowane techniki na profesjonalnym forum - ponad 100 rad (mądrych a czasem śmiesznych jak to u Amerykanów) np. na http://ecomodder.com/forum/EM-hypermiling-driving-tips-ecodriving.php oraz modowanie aut z opisem efektów: http://ecomodder.com/forum/fuel-economy-mpg-modifications.php . Dobrych materiałów i testów po polsku niestety jeszcze nie ma, będą za kilka lat.
No i wiadomo że część osób z forum odpala wozy na PB a potem przełącza na LPG dlatego mają inne spalanie bo najwięcej zawsze spala w pierwszych 5 minutach, część wozi współpasażerów, koła zapasowe, 5 zestawów kluczy, cześć ludzi nie odjeżdża spomiędzy aut wiec na zimnych silnikach nie manipulują wozem w różne strony do przodu i tyłu, część nie używa lub ma automatyczne ssanie. Mój ojciec i po bułki jedzie autem do sklepu za rogiem, inni odpalą wóz 3 razy w tygodniu.
-
Z samego założenia silnik OHV jest paliwożerny bo stary w konstrukcji ale jak wyżej kolega zauwazyłył noga użytkownika jest dużym problemem często nie do przeskoczenia w stylu jazdy.
Problem ten ,w jakiś sposób,można rozwiązać po przez zainstalowanie wakuometru !!!!!!!!!.Na pewno to urządzenie przytemperuje, niepotrzebne naciskanie na pedał przyspieszenia,a tym samym spowoduje zaoszczędzenie paliwa.Osobiście nie mam takiego urządzenia,ale jak miałem kiedyś GLE 1.5 ,to do tego się przymierzałem.Jednak zrezygnowałm z tego,i zainstalowałem sobie,turbolizator pod gażnik.Efekty użycia turbolizatora nie były oszałamiające ,znaczących oszczędności nie uzyskałem.Ale ten patent mi się spodobał,i jeżdziłem z nim do końca.Teraz w swoim GSI mam zainstalowaną kontrolkę AFR,która kontroluje mi pracę sondy lambda,i na podstawie jej wskazań mam na bieżąco, podczas jazdy kotrolę na jakiej mieszance paliwowej jeżdżę.W ten sposób mogę szybko wychwycić problemy ze spalaniem.
-
Tak.Odczytu dokonuje się ze wskazań ,zainstalowanej diody,na desce rozdzielczej,która miga trzema różnymi kolorami ,podczas jazdy samochodem.Czerwonym,żółtym,zielonym.
Przykładowo; jeżeli świeci kontrolka cały czas na czerwono ,to jeżdżę na bogatej mieszance.
jeśli na żółto to jest to idealne ustawienie lambda=1{ale to zjawisko występuje dość krótko przede wszystkim na instalacji LPG}
jeśli kontrolka świeci ci się na zielono,to jeżdżę na ubogiej mieszance.
Kontrolka ta ,dedykowana jest przede wszystkim użytkownikom ,którzy posiadają instalację LPG II generacji.
Idealny skład mieszanki jest wtedy : kiedy kontrolka oscyluje kolorami na przemian co parę sekund-czerwony;na krótko żółty;zielony.Jeżeli w którymś ,momencie eksploatacji samochodu,zauważę zmianę oscylacji,lub ciągłe świecenie jednym kolorem,to wiem że jest coś nie tak ,ze składem mieszanki.
Taką kontrolkę kupiłem kilka lat temu na allegro,w dziale LPG,i naprawdę jestem z niej zadowolony.Myślę że ten facet co ją sprzedawł jest jeszcze na allegro.Koszt zakupu takiej kontrolki to chyba rzędu 50 zł z przesyłką.Dołączona jest do tego szczegółowa instrukcja montażu ,i krótki opis działąnia.
-
Kontolka AFR (działa na analizę wydechu) czy wakuometr (działa na analizę podciśnienia) mogą mieć problemy przy ocenie naszej jazdy ECOdrive ponieważ:
1. Przy powolnym rozpędzaniu się wozu od zera i potem jazdy stałej z odpowiednią prędkością auto spali dwa razy więcej niż szybkie rozpędzanie się (80% nacisku pedału gazu) pomiędzy kolejnymi biegami a potem jazda ze stałą prędkością i delikatny gazik. Dlatego jadąc oszczędnie nie rusza się powoli powoli i nie rozpędza się ślamazarnie wbrew temu co sugerują urządzenia
2. Ci którzy mają przykręconą instalację na minimum i tak mają zaburzoną proporcję mieszanki
3. Wakuometr uczy raczej używania podczas jazdy "lekkej nogi" a nie stylu jazdy.
Jednakże oba patenty są dobre dla topornych i ciemnych którzy pycą ile fabryka dała przy każdych warunkach i bardzo dobre dla stałej diagnostyki online silnika. Fajnie mardas że o nich napisałeś.
Natomiast jestem ciekaw na jakies zasadzie działają nowoczesne orientacyjne liczniki spalania online w komputerze pokładowym. Pewno na zasadzie analizy wielkości/ilości przepływu paliwa przez fragment rurki. Czy tak?
-
Kontolka AFR (działa na analizę wydechu) czy wakuometr (działa na analizę podciśnienia) mogą mieć problemy przy ocenie naszej jazdy ECOdrive ponieważ:
1. Przy powolnym rozpędzaniu się wozu od zera i potem jazdy stałej z odpowiednią prędkością auto spali dwa razy więcej niż szybkie rozpędzanie się (80% nacisku pedału gazu) pomiędzy kolejnymi biegami a potem jazda ze stałą prędkością i delikatny gazik. Dlatego jadąc oszczędnie nie rusza się powoli powoli i nie rozpędza się ślamazarnie wbrew temu co sugerują urządzenia
Moje 25 - letnie doświadczenie sugeruje co innego. :mrgreen: Zawsze łagodnie przyśpieszam (z wyjątkiem wyprzedzania itp) i moje samochody są zawsze super mało palące. :)
3. Wakuometr uczy raczej używania podczas jazdy "lekkej nogi" a nie stylu jazdy.
Jednakże oba patenty są dobre dla topornych i ciemnych którzy pycą ile fabryka dała przy każdych warunkach i bardzo dobre dla stałej diagnostyki online silnika. Fajnie mardas że o nich napisałeś.
Nie jestem ani toporny anie ciemny - wypraszam sobie. :D Wakuometr pozwala m.in. określić kiedy można minimalnie zdjąć nogę z gazu i jechać ekonomiczniej z tą samą prędkością, oraz "podpowiada" dobór przełożenia właściwego do prędkości i obciążenia.
Natomiast jestem ciekaw na jakies zasadzie działają nowoczesne orientacyjne liczniki spalania online w komputerze pokładowym. Pewno na zasadzie analizy wielkości/ilości przepływu paliwa przez fragment rurki. Czy tak?
Nowoczesne jak nowoczesne - taki bajer to można było mieć za dopłatą już ze 20 lat temu. :D Niemniej owszem - podają one chwilowy pobór paliwa przez silnik i przeliczają go na litry/100km. Chwilowe żużycie paliwa na takim wskaźniku potrafi skoczyć i do 25-40 litrów. Na szczęście na ogół potrafią one też policzyć średnie, maksymalne, minimalne, oraz na określonym odcinku drogi
-
Nie to miałem na myśli Grzech 1938.i całkowicie zgadzam się z twoją sentencją.Ale mogłeś tak myśleć.
[ Dodano: 11 Maj 2010 15:45 ]
Ja nie wiem - każde moje auto paliło tyle co w folderze reklamowym, a nawet czasem mniej... Trafiałem na jakieś wyjątkowe egzemplarze? :mrgreen:
_________________
A ja nie.Bo chyba lubię dynamikę,lubo nie umiem jeżdzić ekonomicznie :mrgreen:
-
1. Przy powolnym rozpędzaniu się wozu od zera i potem jazdy stałej z odpowiednią prędkością auto spali dwa razy więcej niż szybkie rozpędzanie się (80% nacisku pedału gazu) pomiędzy kolejnymi biegami a potem jazda ze stałą prędkością i delikatny gazik
NIE zgodze sie z tym. robilem test u siebie , tasama trasa , tesame godziny - ruch tez ten sam. i niejest tak jak mowisz. własnie rozpędzając sie ślamazarnie wciskając moze 2mm pedał gazu auto spalilo duzo mniej niz przy mocniejszych i szybszych przyspieszeniach. (tak jak napisaleś 70- 80%) moim zdaniem - co moge podeprzec moimi testami im mniej uchylona przepstnica tym mniejsze spalanie. - testowane na MBCLK Kompresor.
pozatym mam w polonezie wakuometr i daje on jako takie wskazania, mam tez wskaznikcisnenia doładowania. po ktorym tez mozna ocenic ile auto pali. tzn kiedy wiecej a kiedy mniej..;) niema spalin= niema cisneinia = niema spalania=niema spalin.;)
a wracając do tematu ile pala polonezy.. moj w trasie wzioł .. 28lpg/100km :mrgreen: ale niebylo mowy o ekonomi..;)
-
Jeśli chodzi o spalanie w moim aucie to oczywiście było 8,7L/100 km LPG. Teraz przejechałem 398 km na 36 L LPG. 36/398=9,04 ale mam opony 205/60/13 czyli na pewno są większe opory toczenia. Styl jazdy: odpalam auto i chodzi sobie na noPB aż rozgrzeje się do 50 stopni, potem ruszam i załącza się LPG. Kręce do 2500 obr./min. czasami do 3000 i zmiana biegu. W mieście na 5 biegu jadę 60-70 km/h. Jak wyjadę na ekspresówkę to jadę 90-110 km/h. Niestety jak to jest w Kacowicach trochę w korkach też stoję.
Pewnie mi nie uwierzycie, ale za pierwszym razem przejechałem 497 km na 36 L LPG, ale kręciłem wtedy do około 2100 obr./min. i zmiana biegu, w mieście niecałe 60 km/h na ekspresówce max 80 km/h bo mi sie wtedy silnik gotował.
-
nie żałuje mojemu(głownie po mieście jeżdżę) - 11,5l LPG
-
ja rowniez OHVKI nie zalowalem. 18 w mieszanym przy lekkiej nodze :|
odpalam auto i chodzi sobie na noPB aż rozgrzeje się do 50 stopni,
no to troche musisz czekac po odpaleniu az ruszysz
-
Grzech#1938
"odpalam auto i chodzi sobie na noPB aż rozgrzeje się do 50 stopni, potem ruszam i załącza się LPG"
No właśnie na postoju, w lato starczy niecałe 5 minut aby roverek sie zagrzał do 50 stopni
-
A po co na postoju, skoro silnik lepiej się nagrzewa w czasie jazdy?
-
Nigdy nie czekam aż nagrzeje się silnik, zapalam od razu jedynka i wyjazd zgodnie z zasadami które uczą w szkołach bezpiecznej jazdy i zasadach ecodrive.
Kiedyś rozmawiałem z projektantem maszyn i silników stwierdził że silniki benzynowe są gotowe do jazdy po upływie 2 sekund od zapalenia, diesle 5 sekund a turbina diesla 30 sekund. Benzynowiec rozgrzewa się najszybciej i najlepiej podczas jazdy, problem w tym, że na LPG ma zimną wodę w instalacji dlatego zziębnięta membrana parownika nie wyrabia i dlatego gaśnie. Komuś wtedy wydaje się że silnik nie gotowy, nie zagrzany ulegnie zatarciu. Wiadomo że jak zagrzany to ładnie trzyma obroty i cicho pracuje. Dla mnie marnotrawienie paliwa jak pracuje na postoju a nie wykonuje pożytecznej czynności.
-
Grzech#1938
"odpalam auto i chodzi sobie na noPB aż rozgrzeje się do 50 stopni, potem ruszam i załącza się LPG"
No właśnie na postoju, w lato starczy niecałe 5 minut aby roverek sie zagrzał do 50 stopni
Prawdę mówiąc, to ja też na ogół najpierw odpalam auto, a potem robię pozostałe czynności przedstartowe - zwłaszcza zimą. :D Zanim się oskrobie szyby, zmiecie śnieg z dachu i maski i inne tego typu rzeczy porobi to się silnik ładnie zagrzeje i potem już ogrzewanie działa, a przy okazji sporo mniej pali...
Nigdy nie czekam aż nagrzeje się silnik, zapalam od razu jedynka i wyjazd zgodnie z zasadami które uczą w szkołach bezpiecznej jazdy i zasadach ecodrive.
Nigdy nie chodziłem do takiej szkoły, a oszczędnej jazdy to się uczyłem na kartkach na benzynę. Bardzo skuteczna motywacja... :mrgreen:
-
A po co na postoju, skoro silnik lepiej się nagrzewa w czasie jazdy?
Owszem szybciej się nagrzewa podczas jazdy, ale jak zagrzeje się na postoju to silnik lepiej to znosi (patrz 11 przykazanie Sovy). Z mojej firmy jest d...ty wyjazd, zawsze o 15 kończę i jak z obu stron jedzie pełno samochodów to żeby się wcisnąć muszę dać mu buta, a nie chce zimnego silnika tak obciążać. Po za tym jak zagrzewam go na postoju to mam autentyczny przebieg na gazie :D i na tej podstawie wyliczam spalanie. (zawsze potrzebował kilometra lub dwóch zanim sie zagrzał i przełączył z noPB na LPG)
-
Panowie, aby nie być gołosłownym z nudnymi moimi wywodami poprzednimi postanowiłem zrobić test bo nadażyła się okazja.
Ta sama stacja benzynowa, ten sam gaz Orlen (u mnie jeden z najtańszych), lane dokładnie do pełna przez ten sam dystrybutor do jednego odbicia i zapisany dokładny kilometraż, jeden świadek - moja dziewczyna. W ciągu dwóch dni przejechałem zaledwie 90 km, w tym czasie dosiadałem auta kilka razy co kilka godzin. 70% autostrada (A4), 25% tereny podmiejskie (również wertepy, ostre zakręty) i 5% przejazd przez miasto. 80% całej trasy pokonałem z dwoma pasażerami, wykorzystałem zasady hypermiling jakie znam, o których pisałem lub o których wspomniałem - włącznie z wyłączaniem silnika kilka razy jeśli jechałem z pagóra a nie było aut w pobliżu czy za mną, zakrętów czy niebezpiecznych sytuacji (miejscami różnice wysokości - wóz podjeżdżał i na dwójce), sciągłem bagażnik dachowy, koła na ciśnieniu 2.7 bara (brak koła zapasowego), temp. 15-20C (jeden i drugi dzień). Godzina jazdy: 80 % trasy 14:30-17:00 czyli kiedy najwięcej w ruchu (czasem czekałem na skrzyżowaniu), reszta 20% kiedy wieczór. Sinlik jak w aktualnym podpisie: 1.5 GLE OHV, instalacja LPG nie czyszczona (kiedyś zlany tylko szlam) i nawet poprzedni właściciel nie wymieniał membrany ( to zrobię za jakiś czas), gaz skręcony na ekonomię. Żadnych pomocniczych przyrządów pomagających przy obserwacji spalania, nie przekraczana szybkość 85 km/h.
Przejechane dokładnie 90,1 km, spalone dokładnie 5,238l LPG, spalanie całkowite:
5,80 litra/100 km LPG. Wynik będzie powtarzalny do ok. plus 0.5 litra/100 km lub w dół do ok. może 0.2 l/100km jak ktoś będzie się chciał ze mną założyć. Czyli tyle co spala Daewoo Tico na LPG w mieszanej jeździe, da się taka krową paliwożerną OHV?
Moja średnia spalania w tym aucie to 9.0-10.5 l/100km LPG na wiosenne, letnie i jesienne dni. Maksymalnie ile mi spalił kiedyś raz to 24l /100km LPG przy poluzowanym rozregulowanym gazie, testowaniu silnika i pisku opon.
-
5,80 litra/100 km LPG.
uwierze jeśli się przyznasz, że połowę pchałeś/jechałeś na lince. Nie liczy się dla mnie jazda ze zgaszonym silnikiem, co z resztą bez względu na wszystko uważam za głupotę - odpalanie silnika odpowiada zużyciu przez około 100 km przejechanych normalnie.
Wolę swoje zużycie, czyli około 13 l lpg/100 km i frajdę z jazdy i zdrowie dla silnika - prawidłowa mieszanka.
-
chodzi sobie na noPB aż rozgrzeje się do 50 stopni, potem ruszam
Grzech#1938, czyli wczesniej stał...
nie wiem ile moj roverek bedzie palił. Mam nadzieje ze nieduzo bo narazie na samym PB smigam.
czy podczas hamowania silnikiem (chodzi o Roverka) oszczedza sie paliwo? oczywiscie na jezdzie na PB. I po jakim czasie odcina paliwo przy hamowaniu?
-
Spalanie takie jest możliwe, o ile jedziemy za ciężarówką na przykład ;)
Dla przykładu Skodą Octavia 1,9TDI jadąc za ciężarówką autostradą przez 20km komp wyrzucił mi średnie spalanie 2,4 litra. Chwilowe cały czas też oscylowało w tych granicach.
Bez ciężarówki wyrzucał 4,2 w tych samych warunkach.
-
U mnie w polonezie z silnikiem Rovera (śrubka na gazie) spala 9-10 l. Raz zszedłem na 8,2l, ale wtedy była bardzo lekka noga. Oczywiście cykla mieszany i poruszanie się na trasach 50km. Jak dla mnie auto ma jechać, więc jak jest potrzeba to 5 tyś na obrotomierzu będzie, a spalanie w tym wypadu mnie nie interesuje.
W zimie to raczej minuta na rozgrzanie i zeskrobanie szyb. W lecie nie czekam nawet chwili. Czytalem, że natychmiastowe ruszenie jest dla silnika lepsze, bo olej szybciej dochodzi do wymaganych części silnika. Przeważnie na benzynie lecę, aby podniosła mi się wskazówka temperatury, ale w lecie to jest 5 minut i zmieniam na gaz.
Fazi w instrukcji do tego silnika jest adnotacja, że odcina paliwo przy hamowaniu silnikiem. Oczywiście sytuacja przy sprawnych czujnikach i na benzynie. Na gazie raczej nie ma takiego zysku i pewnie spala jak na luzie. Ja hamuję silnikiem jak wiem, że za szybko lecę. Jak górka i zakręty są ok to puszczam luz i niech się toczy jak najdalej.
-
hmm takie spalanie przy jezdzie mieszanej ohv n agazie.. hmm. w trasie to moze bym uwierzyl n asłowo.. a tak to muisz mnie przekonac..;p
ale fakt za ciezarowkami si esuper jedzi ei oszczedza paliwo. wracalem raz z dublina do krakowa(2200km) bmw 1.6 i spalila mi w trasie 4.2 litra.ale caly czas na autostradzie 50cm za naczepa..;) i max 90.;) ale opłacało sie.;)
-
Nie jechałem dłużej za ciężarówką niż 5 minut z bardzo prostej przyczyny:
- tiry na A4 popieprzają wiecej niż 70-80 km/h więc jeśli mnie jakieś już wyprzedzały to wkrótce zostawiały w tyle. Niby gdzie mają te elektroniczne ograniczenia - haha brały mnie jak chciały i znikały, ale nikt nie zatrąbił ani razu - widocznie szacun do Polonezów, tak ma być :)
- jechałem do Katowic i z Katowic po A4, po S1 w godzinach szczytu gdzie o wiele więcej osobówek niż Tirów i był co jakiś czas zmieniany kierunek więc tira nie mogłem się uczepić, po drogach lokalnych przez np. część Jaworzna, Chrzanów, Trzebinię, dlatego zmieniałem kierunki, 70% trasy to autostrada, obwodnice - więc to nie jazda mieszana pół na pół!
W zawodach ecodrive stosuje się zasadę: zapalmy rozrusznikiem, potem nie używamy wogóle rozrusznika i tak było tutaj - jazdę ze zgaszonym sinlkiem wyłącznie w pewnych okolicznościach stosuje się zawsze w tej dziedzinie a wszyscy wiemy czym grozi zerwany pasek rozrządu i jak się to może stać.
To tyle w kwestii rekordów, więcej nie planuję raczej pobijać bo szkoda auta chyba że zakład i mogę coś wygrać wtedy plombujemy moją banię LPG i dostaję pasażera do kontrolowania mnie i jazda. Chciałem tylko pokazać że stosując odpowiednią technikę, zasady i dobrze zadbając o zapłon auta da się zejść do takiej wartości i oczywiście można przyczepić się do kilku rzeczy np. błąd pomiaru licznika, tankowanie. Temat wyczerpany z mojej strony chyba że ktoś chce pogadać na priv.
Fazi: Na PB zawsze odcina nam paliwo podczas hamowania motorem w każdym silniku poloneza (nawet mój na gaźniku) jak obroty nie spadną poniżej ok. 1300 /min i nie jest wciśnięty pedał gazu. Komputery pokładowe pokazują wtedy spalanie zero, w rzeczywistości jest to do ok. max 0.1 l/100km, i w rzeczywistości komputerki leciuteńko zaniżają całkowite spalanie na długim dystansie.
-
Przejechane dokładnie 90,1 km, spalone dokładnie 5,238l LPG, spalanie całkowite:
5,80 litra/100 km LPG...
To zbyt mały dystans aby mówić o jakimś sensownym wyniku.
Zbyt dużo różnych zmiennych ma wpływ na wielkość spalania. Nawet pogoda - siła i kierunek wiatru :mrgreen:
Jazda na zgaszonym silniku :roll:
I te nabite koła - może lepsze by były jakieś od rowera - mniejszy opór.
Trzeba było jeszcze wywalić tapicerkę i jeździć na czczo - byłby lepszy wynik
Nie możesz mieć 100% gwarancji, że przy każdym tankowaniu zbiornik będzie tak samo napełniony itp. - można by mnożyć i się czepiać...
A na koniec swoje obliczenia opierasz na seryjnym drogomierzu, który ma dokładność taką sobie...
A u mnie ciągle po mieście od 13 do 16 LPG pomimo niezmiennego stylu jazdy i tankowania w tych samych stacjach. I nie mogę odkryć skąd te różnice.
-
Gaz na tych stacjach pochodzi od różnych dostawców, albo dostawca jest jeden za to oszukany.
-
chodzi sobie na noPB aż rozgrzeje się do 50 stopni, potem ruszam
Grzech#1938, czyli wczesniej stał...
nie wiem ile moj roverek bedzie palił. Mam nadzieje ze nieduzo bo narazie na samym PB smigam.
czy podczas hamowania silnikiem (chodzi o Roverka) oszczedza sie paliwo? oczywiscie na jezdzie na PB. I po jakim czasie odcina paliwo przy hamowaniu?
Oczywiście że oszczędzamy paliwo. Hamując silnikiem i zjeżdżając z górki na biegu bez gazu powodujemy że silnik nie dostaje paliwa (wtryski nie cykają, odcięcie paliwa następuje natychmiast gdy puścimy gaz) i to zarówno na noPB jak i na gazie (sekwencja)
-
Dajcie Panowie spokój , 6 litrów to może kosiarka spalić a nie polonez .
-
Przejechane dokładnie 90,1 km, spalone dokładnie 5,238l LPG, spalanie całkowite:
5,80 litra/100 km LPG.
.
i obudziłeś sie bo poczułeś ze się zmoczyłeś :mrgreen:
Współczuje tylko temu Twojemu silnikowi , nie pozyje on za długo , ale wkońcu nic wieczne nie jest i czasem trzeba coś naprawić przy aucie ;).
-
Mnie tam poldek pali ok 15(dokładnie teraz nie powiem bo nie mam licznika,ale pokonuje do znudzenia jedne i te same trasy i wiem gdzie ile jest)ale takie spalanie tlumacze przewaznie krotkimi trasami(do 10 km) i tym ze po wymianie filtra powietrza jeszcze nie odwiedziłem gazownika w celu regulacji Jedno co zalwazyłem ze spalanie w polonezie jest wprost proporcjionalne to stylu jazdy przy kreceniu do 5000-6000 zbiornik gazu w oka mgnieniu. A teraz po krotce o moim stylu jazdy po nocy odpalam silnik i po upływie 1-2min ruszam na lpg przełaczam jak wskazowka temp. osiągnie 50 C i w miescie korzystam z zielonego pola wciskając dynamicznie pedal do ok 70% skoku i docelowo 2500-3000obr na mozliwie wysokim biegu(i tak zawsze jestem z przodu o 2-3 długosci przed zachodnimi furami,teraz pytanie czy te auta są jakies lipne czy ich kierowcy mają jakies uposledzenie mózgu ze ich dyma zagazowany Poldon ktory to robi bez zrywania i krecenia na darmo).Jestem ciekaw ile spali zdrowy poldon benzyny przy normalnej jezdzie i przy butowaniu( dla ciekawstki trabant 1.1 przy traktowaniu pedału gazu 0-1 palił mi do 9-10l BP 95 a przy spokojnej 7.5-8l)bo myslałem nad pozbyciem sie lpg,ale czy przy przebiegu silnika 145tys ma sens i czy instalacja z korkiem koło wlewu paliwa i ze zbiornikiem walcowym po prawej wzdłuż bagaznika jest fabryczną instalacją? Jeszcze jedna rzecz nie daje mi spokoju jak zaleje gaz na shellu jest ok a jak gdzieś indziej to zamarza mi w momęcie parownik mimo że jest conajmniej 70 C i poziom płynu jest w normie czy to kwestia tylko regulacji czy coś jeszcze może być?
-
Spalanie takie jest możliwe, o ile jedziemy za ciężarówką na przykład ;)
Dla przykładu Skodą Octavia 1,9TDI jadąc za ciężarówką autostradą przez 20km komp wyrzucił mi średnie spalanie 2,4 litra. Chwilowe cały czas też oscylowało w tych granicach.
Bez ciężarówki wyrzucał 4,2 w tych samych warunkach.
Taki wynik jak najbardziej jest normalnie do zrobienia, hypermilerzy upodobali sobie seryjne diesle Skody Octavie/Superb i Focusy bo na nich najbardziej można wyśubować rekordy spalania. przy jeszcze nowocześniejszych generacjach silnkach po np. 1000km jazdy goście mają spalanie średnie 2.5-3.0-3.5l/100km ON na zaplombowanych bakach. Da się. Przy zawodach już bardzo mocno zaawansowanych oczywiście poprawia się mapy bitowe silnika i tuninguje komputer poprawiając moment obrotowy i korygując wtryski bo fabryka ustawia default czyli duże pole do popisu aby wyjechać z parametrami w dół lub górę w zależności od potrzeb.
Więc co ja mechanicznie robię w starym Polonezie w kierunku potencjalnej szkody dla niego to goście załatwiają bezpieczną ingerencją w komputer. Gdybym mial nowoczesnego poloneza od razu kupiłbym kabel do interfejsu ECU, na hamownie, potem analiza wykresów i chipowanie i znów hamownie, czyli jak wgrywanie biosa do PC :)
-
Jak dobrze pamiętam Polonezy były w latach 80 wykorzystywane w rajdach oszczędnościowych i miały tam jakieś śmiesznie niskie spalanie typu 5,5l A a w średnie spalanie gazu typu 8,5-9l w Polonezie w normalnych warunkach trudno mi uwierzyć, bo u kuzyna w almerze 1.4 przy bardzo oszczędnej jezdzie(z uporem maniaka jezdzi V bieg i 1500obr i nawet autobusy MPK go wyprzedają)spalanie mu wychodzi 6,5-7 Shell V-power rancing a mój rekord trabantem to 6.5l(na trasie V średnia mi wyszła 120km/h a podróżna 140-150 i 3 os ze mną na pokładzie,najdziwniejsze jest to ze im szybciej jadę to mniej mi spala).
Jak już niektórzy chcą z poloneza robić ekoauto to proponuje jakieś wąskie oponki typu 155/165 i żeby w nazwie opony było eko,do tego płaskie pełne kołpaki,obniżenie zawieszenia w celu obniżenia oporu Cx,jakiś pakiet areodynamiczny,obniżenie masy np klapa z tworzywa,zamiast koła zapasowego zestaw naprawczy ,długi most np z diesla 3.72 Tym sposobem otrzymamy jakiegoś pokracznego muła ale może z litr paliwa na każdych 100km urwiemy.
-
Ja to wiem a wytłumacz to chytrusowi:)
-
i tak zawsze jestem z przodu o 2-3 długosci przed zachodnimi furami,teraz pytanie czy te auta są jakies lipne czy ich kierowcy mają jakies uposledzenie mózgu ze ich dyma zagazowany Poldon ktory to robi bez zrywania i krecenia na darmo).
Bodan.. mimo ze mam w auci ektorymjezdze na codzien sporo mocy - bardzo sporo. wiekrzosc aut ze swiatel rusza szybciej odemnie.. ja spokojnie ledwo moze 2mm pedal wcisniety...... i co.? i na nastepnych swiatlach i tak stoimy razem.. wiec poco cisnąc.? (relax take it easy..)
-
Ja tam mimo ze na mieście jezdżę do 3500obr to staram się robić wszystkie manewry sprawnie bo powolnymi manewrami tylko się robi korki,lepiej jak zdąży na zmianie świateł 15 aut a nie 10 a ludzie tego nie rozumieją i śpią za kierownicą i tylko się przez maruderów traci się niepotrzebnie paliwo czas nerwy i niszczy się auto,a o tych co pędzą lewym pasem na drodze ekspresowej 70km/h nie wspomnę bo nie chcę się denerwować
-
Napisałem chyba że cisnięcie i sprawna jazda to co innego ja się koncentruję na sprawnym opuszczaniu skrzyżowania i utrzymaniu tempa przejazdu i przewidywaniu sytułacji na drodze tak żeby nie hamować na ostatnią chwile i bez sensu się zatrzymywać jak mogę się dotoczyć.
-
Wszystkie nowoczesne zachodnie małe auta miejskie i część wypasinych/luksusowych mają zazwyczaj system stop/start engine, wystarczy wcisnąć w mieście hamulec na 5 sekund i silnik zgasi się, puszczamy hamulec i mometalnie silnik załączony gotowy do jazdy. Dodatkowo takie przyciski stop engine są w okolicach prawej ręki kierowcy zazwyczaj przy biegach. Nic lepszego nie wymyślono na oszczędzanie silnka w terenie urbanistycznym przez sporo lat + wiadomo zmiana stylu jazdy eco (obowiązkowy przedmiot na kursach prawa jazdy w krajach europejskich o najwyższym PKB na głowę mieszkańca).
Obserwuję baranów którzy cisną w miastach wpychając się na 3, 4 na skrzyżowanie jak nie ma miejsca na przejazd pod pretekstem - szybki przejazd - wiecej aut przejedzie. I dlatego późne zółte (w rzeczywistości czerwone) to jeszcze dla nich przejazd bo wóz da radę. Stąd wożę młotek pod siedzeniem gdyby taki baran miał coś do powiedzenia podczas zajechania drogi :)
A później polonezy przynoszą wstyd jak kierowcy żalą się że złopie w mieście 18l/100 km LPG i maślane oczka bo nie wie co jest grane. I dziwić się dlaczego takie ładne polonezy PLUS/ATU lądują na złomie skoro twierdzą że nie ekonomiczne.
-
Bogdan611, zgadzam się... jak jedziesz po mieście to nie na wycieczke tylko trzeba dynamicznie... patrzeć na światła kiedy zielone to ruszamy a nie włączamy jedynke... a wtedy wątpie że spotkamy się na następnych światłach... tzn. ja przejadę na następnych Ty poczekasz... jak nie za pierwszym to na drugich na pewno
śmieszne są te leszki co nakupowały BMW po 2litry silnik... wielkie Jeepy itp... szpanują zimne łokcie itp... a boją się przycisnąć bo już pieniążki z angli się pokończyły a benzyna droga... lansuje się cieć a jak siedzi z laseczką i widzi że go polonez wyprzedza a w polonezie kpiący kolo to już całkiem maskara...
dynamicznie Panowie.... dynamiczie ;)
[ Dodano: 13 Maj 2010 21:49 ]
A co do tematu... mam 50l butle gazową... przejade na tym 270km...
-
Dajcie Panowie spokój , 6 litrów to może kosiarka spalić a nie polonez .
Bogdan611,A co do tematu... mam 50l butle gazową... przejade na tym 270km...
Mój na 43-45 litrach robi w trasie 700km...
-
Mój na 43-45 litrach robi w trasie 700km...
tylko pozazdrościć... a przy normalej jeździe... wiesz szkoła, praca, zakupy itp...?
-
Racja,Ekojazda przez wielu jest mylona z zamulaniem ruchu(ileż razy oberwało mi się od instruktorów iż w momęcie rozpedzam się do przepisowych 50 a nie robie tego przez godzinę,z obowiązkową drzemką w czasie zmiany na zielone :D )a sprawne przemieszczanie ze zrywaniem,a prawda jest taka że należy sprawnie(bez zryawnia) uzyskać zakładaną prędkość i utrzywać ją w miarę możliwosci na optymalnych dla danego silnika obrotach,i wtedy jazda jest ekonomiczna bezstresowa i bezpieczna. A od kilowania mam trabanta,wtedy róznica pomiedzy mną a mośkami w calibrach,hondach,golfach jest masakryczna(kocham ich zdziwione miny jak pojazd który przeważnie wozi dziadków na ryby robi z ich dresowozów wiatrak)a Poldek służy mi do bezstresowgo raczej spokojnego przemieszczania :twisted:
-
Mam dokładne informacje o tym jak działają wskazniki spalania chwilowe/całkowite/częściowe oparte na komputerze, zatem:
"Poleganie na danych z komputera pokładowego też jest dość ułomne. Mierzy on czas otwarcia wtryskiwaczy, ale przecież przepustowość wtryskiwacza zależy od konkretnego egzemplarza a nawet jego zużycia".
Czyli jest nawet gorzej niż myślałem bo wiem z praktyki że napewno zaniżają spalanie o czym pisałem wcześniej, więc jak masz użytkowniku takiego nowego poloneza to wskaźnik tnie Cię jak psa :)
-
A od poldona nie wymagam spalania 8l wystarczy mi jak po regulacji i wymianie filtra gazu zejde z 15l na 11-12l bo RWD z niezbyt nowoczesnym silnikiem i prostą instalacją bez Blosa mósi swoje wziąść.
-
Mam wrazenie ze wiekrząsc z was piszących o szybkim i zwawymporuszaniu si epo miescie neijezdzi po duzych miastach pełnych korkow gdzie pieszy idzie szybciej przez całe miasto niz sie jedzie autem.. i pisanie ze jak szybciej rusze to p[przejade na swoalach szybciej.. hmm moze i u was tak jest bo niema wielkich korkow. ale zapraszam do krakowa w godzinach szczytu.. uwierzcie mi ze nigdy juz niebedziecie chcieli tu przyjechac autem. a o wrzuceniu 2 w miescie mozecie zapomnieć. najlepiej to by bylo zgasic i podpychac auto.
ja staram sie jezdzic tak zeby nieprzyspieszac i niechamować.. a jak juz przyspieszac to minimalnie . ajak juz chamowac to delikatnieledwo dotykajac hamulca.. i z praktyki wiem ze takjest naj oszczedniej.. rozpedzam sie wciskając gaz jakies 2mm jak juz jade to staramsi ez calkiem odpuszczonym pedalem a jak chamuje to wczesniej i powolutku. ledw o ledwo. po pierwsze tak jest mi bardz o wygodnie jezdzic a po drugie si ew tedy nie denerwuje za kierownicą a po tzrecie taniej..
a do kolegi co napisal ze wozi mlotek w aucie.. .. powodzenia.. obys nigdy nietrafil na mnei albo na takiego co ja.. bo w tedy mlotek na niewiele Ci sie zda..bo sa metody przbici awszystkich kól i inncyh rzeczy niewysiadając z auta.. itp.. ale pominmy tentemat bo po pierwsze nie otochodzi a po drugie. pisząc ze ktos wozi mlotek zeby jego racja byla wazniejsza swiadczy o poziomie kierowcy.. :evil: :!:
-
Zuczek, zgadza sie przynajmniej w moim przypadku... w moim mieście korki to... to... to może 10min stania ;) i to góra! ;> kawałek życia spędziłem w Atenach i wiem co to korki, wiadomo w takich sytuacjach dynamika raczej nie działa bo nie ma możliwości nawet... zgadzam się.
Od czasu do czasu jednak jadę przez Wrocław... i uważam że od czasu do czasu ;) jak bym nie stał za ciapą to bym zdążył przejechać na zielonym... uważam że jednak są momenty kiedy można i nawet trzeba ruszyć zdecydowanie! To moje zdanie... i Panowie na zółtym też można jechać... nie trzeba stawać! wtedy ten za Wami jest już pierwszy...
skoro Wasze auta mogą spalić 11-12l LPG to ide do mechanika na regulacje ;)
-
No na razie 1,4 pali na II generacji kapkę poniżej 12L w mieście (Warszawa, jazda dynamiczna).
Proszęzbytnio nie odbiegać od tematu tego wątku o stylu i sposobie jazdy można założyć oddzielny temat.
-
1.6 instalejszyn BRC, od zawsze 13/ 14 litrów
-
Po regulacji gazu polonez spalił mi o wiele mnniej na trasie
Do butli wchodzi 38 literków i przejechalem na tym 416 km przed regulacją srednio 330 km. Ustawioną miałem za bogatą mieszankę. Jestem zdziwiony takim wynikiem bo wychodzi, że srednie spalanie wynosiło 9,1 l gazu. Mam instalke II gen
-
Poniższą stronę pewno wielu już odwiedziło nie raz: tam macie średnie spalanie polonezów PB i LPG wygenerowane raportami dla poszczególnych silników:
http://www.autocentrum.pl/spalanie/fso/polonez/ . Dodatkowo jeśli klikniemy na typ silnika z rocznikiem dostaniemy tylko wpisy z naszego typu. Jeśłi średnia wyliczona dla np. silnka 1.6 GLI jest generowana z np. 445 użytkowników którzy obserwują swoje auta na przestrzeni kilku lat i podają te dane dobrowolnie oraz dodają komentrze do stylu jazdy i spalania to znaczy że musi to być prawda. Jeśli jakiś silnik ma np. 5 raportów to można uznać że nie jest to mocno miarodajne.
Więc jak na niższą klasę średnią spalanie polonezów jest duże co wynika z masy, przestarzałej konstrukcji i wynik można obniżyć tylko przez regulację mieszanki (zubożenie), wydajniejszy styl jazdy (zerwanie ze złymi nawykami) oraz lepsze przygotowanie wozu do jazy.
Z ciekawości policzyłem sobie koszty: Jeździmy do pracy 5 dni w tygodniu, 15 km w jedną stronę. Mamy 25 dni jazdy w miesiącu + 3 dni (dodatkowo na inne załatwianie spraw autem i wliczamy jazdę poza pracę). W przybliżeniu:
* Dla spalania małego (kiedy zacząłem myśleć na drodze):
30 km *27 dni= 810 km/miesiąc
810km * 9litrów/100 km / 100 = 72 litry/miesiąc
73l/miesiąc * 2.10PLN/l LPG (średnia cena dla całego roku) = 153 PLN/miesiąc * 12 miesięcy = 1840 PLN/rok
* Dla spalania większego (kiedy jeździłem byle jak nie zwracając na nic uwagi) :
810 km * 13litrów/100km / 100 = 105 litrów/miesiąc
105l/miesiąc * 2.10 PLN/l LPG = 221 PLN/miesiąc * 12 miesięcy = 2650 PLN/rok
Różnica pomiędzy stylem jazdy: 2650 PLN - 1840 PLN = 810 PLN/rok . Czyli co rok kupujemy np. używanego firmowego dobrego laptopa czy uż. dobry telewizor, sprzęt grający... itd. Nie ma mowy o katowniu silnika dlatego żadne remonty z tego wględu nie są poddawane pod liczenie. Zatem pytam gdzie ta oszczędność na paczkę fajek na miesiąc?
-
Akurat z powszechnym stwierdzeniem ze Polonez jest taki straszliwie cieżki do końca się nie zgadzam, bo masą 1115kg to nie jest tak tragicznie na szybko wziołem wagę Audi 80 1.6 B4 którego waga zaczyna się od 1180kg a o autach współczesnych nie mówię bo są cięższe ale mają wydajniejsze silniki,współczynik Cx poloneza też nie jest tragiczny bo 36-38(zależnie od zródła) lub 34-36 dla Caro tez nie jest zle. Jedynie przyczyn wysokiego spalania mozna szukać w przestarzałym silniku i kiepskim stanie wielu egzemplarzy i w technice jazdy tak jak słusznie Punisher załważył.Przecież Polonezy z Roverem są już ekonomiczne i spalają coś koło 8l benzyny i jak pamietam Lada 2106(1500cm skrzynia 4 i masa 1030kg i areodynamika kiosku ruchu)spalała nam 8l lub do 9l w zimie.
[ Dodano: 20 Maj 2010 13:23 ]
Ja bym zmniejszył spalanie nie zubożaniem mieszanki tylko rosądnym tuningiem mechanicznym bo mocniejszy ma lżej,temat przerabiałem przy trabancie jak po założeniu gaznika od 1.3 pali mi mniej od serii przy dużo lepszych przyspieszeniach które żeby uzyskać to nie potrzeba wciskać mocno pedału gazu.Pamiętam swojego czasu Chojnacki oferował do polonezów i fiatów przeróbkę GT,czyli usuniecie wszelakich niedociągnięć fabrycznych i poprawna regulacja co dawało nawet do 10-15% mocy przy dużo niszym spalaniu a w przypadku OHV jest duże pole do popisu jeżeli chodzi o poprawę fabryki.
-
wyniki z autocentrum to mozna sobie ... ,
jedynie usrednione wyniki bardzo wielu egzemplarzy co do najnizszego spalania mozna uznac za jakis punk odniesienia ,
za prawdziwe uznaje tylko to co sam sprawdze ,za mozliwe to co ludzie majacy przynajmniej cien pojecia zrobia ,
dlatego prowadze wpisy na portalu motostats.pl - gotowy arkusz liczacy srednia i obrazujacy wykresem to wygodny sposob ,
tylko ostatnie zmiany zaczynaja mnie przytlaczac - lubie porzadek ,ale nie bede edytowal tylu wpisow ,zeby wprowadzic udzial procentowy miedzy drogami
http://www.motostat.pl/vehicle-stats/8386
-
KGB: Właśnie to na www.motostat.pl podoba mi się że parametrów do opisywania przejazdów jest coraz więcej, więc metodyka statystyk jest coraz dokładniejsza. Obecnie wg. mnie to najlepsze bezpłatne stat.. KGB masz ładnie prowadzone realne spalanie.
Sam napisałem do nich aby uwzględnili jeszcze możliwość edycji dwóch brakujących parametrów związanych z natężeniem ruchu oraz obłożeniem pasażerów i bagażu. Co prawda można je dopisać w komentarzach (pod opcją - żółty wykrzynik) ale to uciążliwe. Standardowo nie trzeba będzie ich wypełniać będą default jak np. opony zimowe/letnie. Zobaczymy czy wprowadzą. Moje stat. są w podpisie na dole. Apropos: statystyki Autocentrum.pl ma dużo wpisów spalania ponieważ portal jest stary, motostat nowy ale lawinowo przybywa im userów.
Z innej działki: Według jednych z najbardziej profesjonalnie prowadzonych stron na świecie dotyczących spraw samochodowych przekładających się na spalanie http://ecomodder.com/ i http://www.metrompg.com zmianą stylu jazdy i obsługi samochodu można zyskać do 38% obniżenia spalania a modyfikacją elementów pojazdów do 28%. Same przeróbki u nich są bardzo zaawansowane i mocno ingerujace w konstrukcje auta ale wg. mnie można to przełożyć na mniej więcej taki sam procent obniżenia jak u nas regulacja instalacji LPG, modyfikacja gaźnika czy komputera i proste modyfikacje (ocieplenie silnika, zmiana ciśnienia w kołach, bagażnik dach, śmieci w bagażniku itd.). Wogóle ten śmieszny naród znikomomo używa paliwa ON i LPG, przede wszystkim benzyna różnooktanowa stąd należy brać poprawkę. Oczywiście materiałów dobrych porównawczych w języku PL nie ma, będą dopiero za kilka lat :( no chyba że liczymy czasem cenne i ciekawe rady dotyczace mechaniki dostępne na tym forum :).
-
radze ci wyjezdzac conajmniej 20l z tych 31l w butli ,bo inaczej wprowadzasz duzy blac do pomiarow
-
KGB: rada celna. W planach przeprowadzka w inny rejon i całkiem inna praca, dlatego auto wtedy będzie często używane. Jak na razie nie mam potrzeby jeździć tym autem i stoi. A jeżdżenie dla przyjemności jakimkolwiek autem mnie nie bawi, mam własne hobby, motoryzacja mało mnie interesuje w porównaniu innymi rzeczami. Ogólnie wiadomo że im większe odległości i rzadkie tankowania tym mniejszy błąd pomiaru no i liczy się ta sama stacja lub ten sam dostawca gazu (bo wszystkie stacje np. Orlen mają ten sam jakościowo gaz, nie zmienia się dystrybutor chodziaż są inne rozlewnie). Czas zrobi swoje.
-
u mnie jak narazie kazda stacja oznaczona jednym logiem ,to ta sama stacja ,
kazda oprocz jednej czarnej ? ,bo tankowalem w śledziowie ,
czyli mozna policzyc srednie miedzy takimi samymi stacjami ,
dodatkowo zawsze staram sie podjezdzac w to samo miejsce gdy tankuje ,zeby plywak w butli mial powtarzalne warunki :D
-
Jak jechałem całą drogę na gazie przez noc na czerwienice wyszło mi 7,5 L LPG100km :D A w jeździe na co dzień to ogólnie to ~8 L
Gaz tankuje tylko Orlenie lub Bliskiej :)
Raz zatankowałem na innej i się zamulił więc odradzam inne stacje :P
-
krzychumy4: Ładne wyniki, ćwicz ecodrive!! Takim wydajnym silnikiem Rovera 1.4 można zejść wiele niżej a i fajna moc w konikach. Masz bardzo wdzięczny silnk, wykorzystaj to.
Z ciekawości napiszę, że Twoje wyniki to ja robię paliwożerną starą nieremontowaną fabrycznie nieprzerabianą, nieczyszczoną w gaźniku i parowniku, niedoinwestowaną krową na gaźniku OHV 1.5 GLE :). Z tym że w trasie to napewno zejdę na ok. 6 -6.5 litra LPG/100 km a w nocy to niżej. Więc tym bardziej masz co pobijać.
-
Jak jechałem całą drogę na gazie przez noc na czerwienice wyszło mi 7,5 L LPG100km :D A w jeździe na co dzień to ogólnie to ~8 L
Gaz tankuje tylko Orlenie lub Bliskiej :)
Raz zatankowałem na innej i się zamulił więc odradzam inne stacje :P
Mi mój Poldorover, jak jeszcze nie miał wyciągniętego paska rozrządu oraz miał jeszcze zdrowe zawory wydechowe, na w pełni sprawnej II generacji palił po 7.5 - 8.0 litra gazu w lato/jesień i 8.5 - 9.0 zima/wiosna, a jeździłem nim do roboty codziennie z NDM do W-wy i Pruszkowa, sto i więcej km dziennie.
-
ARTUROO#1948, tylko że dzięki temu spalaniu które uzyskałeś nie będziesz musiał za krótki czas zmieniać auta/silnika, bo Ci fura zamiast paliwa żarła zawory :mrgreen:
-
Moje rekordy to 6,5-7 na benzynie i 8,2 LPG - obydwa na trasie. Ale żeby spalić tak mało, to trzeba trafić na naprawdę dobry gaz. Na oszukanym gazie na trasie to samo auto zużywało 12.
-
Ja po założeniu u siebie gazu jak bd mi palił 13 litrów to bd szczęśliwy hehe;D
-
ja jak miałem 1.5 ohv w DF na odcinku 500 km niemieckiej autostrady załadowany po dach, za to czasem za tirami osiągnąłem wynik 7.6 LPG/100 km
-
A ja powiem tak: mi polonez pali w trasie ok 11l/100km LPG przy predkościach 110-120 km/h , a w mieście ok 13-14l/100km.
Może by spalil mniej na trasie jakbym jechał te 90km/h ale mnie taka jazda nudzi i usypia moją czujnośc. Po drugie denerwują mnie kierowcy, którzy mając zamiar skrecic w lewo puszczają gaz i hamują silnikiem 100m przed skretem a w ostatniej chwili właczaja kierunek i bez stopu sobie skręca. On może zaoszczędził trochę paliwa , ale ja stracilem sporo więcej na ponowne rozpędzenie auta.
-
Słyszałem że polonez 1.6 na gaźniku pali 8 litrów gazu... Prawda?
-
Jak go połowę drogi pchasz to tak :wink:
-
8 litrów gazu OHKą jest wykonalne w trasie, mi się udało osiągnąć 8,6 l lpg w trasie dwa lata temu jak jechałem na Czerniewice :) a mam 2.0 :)
-
przy wzorcowo ustawionym silniku w idealnym stanie to do 7.5-8 w trasie zejdziesz miasto 11-13l średnią jak będziesz miał ok 9.5-11l to możesz się cieszyć i skakać do góry bo jak bardzo mało pali to znaczy że oszczędzasz na gazie ale za to palisz zawory :lol:
-
mój pali 11-12 w mieście a na trasie 10-9 ale tylko raz jechałem gdzieś dalej. Oczywiście mam instalację LPG
-
Słyszałem że polonez 1.6 na gaźniku pali 8 litrów gazu... Prawda?
Nie tylko na gaźniku. Na wtrysku też. :)
-
Mój radiowóz w mieście (przy mojej nodze) pali 11 / 100 :)
-
ARTUROO#1948, tylko że dzięki temu spalaniu które uzyskałeś nie będziesz musiał za krótki czas zmieniać auta/silnika, bo Ci fura zamiast paliwa żarła zawory
BARTEK#1925 ja swojej furze paliwa nie żałuje ma palić ile trzeba i jechać jak trzeba :lol: U mnie auto napewno nie jest okradane z paliwka taka dieta mu nie służy :)
-
BARTEK#1925 ja swojej furze paliwa nie żałuje ma palić ile trzeba i jechać jak trzeba U mnie auto napewno nie jest okradane z paliwka taka dieta mu nie służy
Dobrze powiedziane. Dietę to ja mogę sobie zastosować zeby miał mniejszy ciężar na pokładzie do wiezienia. A polonez dobrze dostaje jeść i ma jechać.
-
Mój c+ GLi pali od 8 z kawałkiem do 12l lpg, zalezy jeszcze gdzie zatankuje, jak dobry gaz to w cyklu mieszanym 9-10, jak jakis szajs to nawet na trasie 11 :evil: Najnizsze spalanie jakie uzyskałem to 8.8l wracajac z Krakowa. 3 osoby plus troche rzeczy na pokładzie i jak zatankowałem za Krakowem to dojechałem za Łódz na 24l gazu przy sredniej prędkosci 100-110km/h a gaz był zestrojony na "pałe" i raczej na bogato.
-
witam mam pytanie co zrobić gdy mój polonez spalił ostatnio za 30 zł gazu a zrobiłem może koło 50 km
[ Dodano: 25 Wrz 2010 11:28 ]
Witam mam pytanie można ustawić gaz żeby palił koło 10l na 100km i nie uszkodzić silnika?
-
Sprawdz membrany parownika. Mi jaak zaczął palić ponad 20l lpg w cyklu mieszanym to się okazało ze mam spękaną membranę i parownik był do wymiany Poprzedni właściciel nie dbał o tą kwestię i jeździł na najtańszym gazie - bo koszty. Założyłem drugi parownik z nowymi membranami i jest ok.
-
Sprawdz membrany parownika. Mi jaak zaczął palić ponad 20l lpg w cyklu mieszanym to się okazało ze mam spękaną membranę i parownik był do wymiany Poprzedni właściciel nie dbał o tą kwestię i jeździł na najtańszym gazie - bo koszty. Założyłem drugi parownik z nowymi membranami i jest ok.
Chyba się mylisz. Parownik zawsze się zużywa, a najbardziej na jego niekorzyść działa odpalanie zimnego silnika na LPG.
-
Parownik zawsze się zużywa, a najbardziej na jego niekorzyść działa odpalanie zimnego silnika na LPG.
Masz rację. Z tym ze u mnie odpala zawsze na benzynie potem przęłącza się na gaz przy 2000 rpm. u mnie parownik był totalnie zawalony oleinami z gazu i nie czyszczony chyba ze 2 lata albo i więcej. Po założeniu drugiego tankowałem tylko orlen albo shell i po roku w parowniku uzbierało się ok 1,5 cm olein z gazu więc jest róznica.
A co do gazu jaki tankował mój dziadek to wiem co to za stacja i tam był naprawdę kiepski gaz.
-
Leję byle jaki najtanszy gaz, parownik mam zużyty , membrany twarde. W tamtym roku zlałem z niego szlam, lało się chyba przez 10 minut syf. Za jakiś czas napewno rozkręcę i wyczysczę membrany. Mimo wszystko spalanie utrzymuję w normie bo są też inne ważne zasady czy rzeczy. Membrana pęka od starości, materiału i temperatury (różnic). Od 1.5 roku zapalam auta wyłącznie na gazie - nie zauważyłem aby parownik siadł/siadał. Ale OK pewno się niszczy dużo szybciej.
Kluczem do sukcesu jes również regulacja obrotów silnika i dopływu gazu. Nie wiem jak robi się to fachowo, reguluję sobie sam na słuch i czucie. Wg. mnie auto na biegu jałowym powinno mieć 700-800 obr./min jak zimny, jak ciepły to wzrośnie samo do 1000 obr/min ale to trochę za dużo jak ktoś chce robić wynik :). Rozgrzewanie silnika, wody i parownika przez jazdę na benzynie to dobry sposób i baaardzo popularny ale nie stosuję mimo że woże kilka/kilknanaście litrów PB, pewno by ściągneło spalanie w dół.
Wraz z temperaturą płynu chłodzącego rośnie temp. parownika czyli polepsza się jego sprawność. Dlatego jeśli jeździsz na krótkich trasach ale tylko 5-10 km napełnij wodą chłonicę aby zbiornik przelewowy był na minimnum. To samo zrób z olejem silnikowym. Pilnuj oba parametry i sprawdzaj co 2 tygonie i od razu natychmiast dolewaj jeśli ubędzie. Jeśli jeździsz dłuższe trasy więcej niż kilka kilometrów ta reguła nie obowiązuje.
Spalanie auta masakrycznie rośnie przez pierwsze 3-5 minut jazdy. Motor najlepiej czuje się w temp. 90 stopni. jeśli coś nas parzy w silniku i jest to metalowe to jest to dobre dla kondycji wozu ;).
-
Tak czytam o tym lpg i czytam i dalej nie wiem... Wiecie może dlaczego mój fiaton (1.5 na gaźniku) pali na trasie 9 litrów a w mieście 18? Instalację nową zakładałem parę miesięcy temu- przejechane na niej z 4 tysiące km. Znajomy mechanior co zakładał instalacje- podregulował go trochę czyli- sprawdził jak mocno jest skręcona śruba na wężu do miksera- powiedział że na 1/4 jest ustawiona i to za mało bo się robi jakieś tam podciśnienie przy wciskaniu gazu i wtedy go zamula i dużo gazu idzie. Odkręcił ją mocniej, na parowniku śrubą przykręcił wolne obroty i faktycznie- auto żwawo reaguje na dotknięcie pedału gazu. Tylko spalanie wzrosło do ponad 20 litrów w mieście. Możliwe że jest to spowodowane bardzo krótkimi odcinkami jeżdżonymi w mieście ( po 2-5km, ledwo co się zagrzeje motor to kończy się jazda) ale czy aż takie znaczenie to by miało na spalanie? Rozumiem że jak w trasie pali te 9,20 litra to w mieście niech zeżre te 12-15. Ale nie dwa razy tyle co na trasie w dodatku jazdą emeryta... Parownik mam lovato.
-
Tybek: Do regulacji instalacji gazowej masz tylko 2 śruby: na wężu od ilości gazu wchodzącego (odpowiada także za kopa) i na parowniku od obrotów jak auto stoi. Moje niepopularne rady:
- Zaznacz sobie kreskami jak masz teraz wyregulowane i sam na nowo sobie wyreguluj.
Zauważyłem w gaźnikowcach, że jeśli auto będziemie mułem będzie małe spalanie. To jest zbyt ciężkie auto aby szybko ruszało i jeździło i było w miarę ekonomiczne.
- Zmień styl jazdy na ecodrive
- ociepl silnik - wszystkie wloty powietrza z przodu do silnika pomiędzy światłami oraz tam gdzie masz halogeny pod zderzakiem szczelnie pozaklejaj - plastik, linoleum, gumy, płachty, cokolwiek najlepiej oczywiście niepalne
- Odlej wodę w chłodnicy i olej do pozimu minimum
- Napompuj koła wszystkie na stacji benzynowej do ciśnienia 2.7 bara z przodu, 2.6 bara z tyłu (sprawdzaj ciśnienie jak masz zimne opony, nie po jeździe!)
- Odłącz wyginającą się rurę która doprowadza ciepłe powietrze od kolektora wydechowego do filtra powietrza oraz ją zaślep - doprowdź do tego aby auto brało wyłącznie zimne powietrze rurką umieszczoną od przodu. Więcej zimnego powietrza - auto ma większego kopa. Ciepłe powietrze - przymula motor.
- Zmieniaj biegi: dwójka 2200 obr/min , trójka 2000 obr./min. czwórka 1800 obr/min. piątka 1700 obr/min.
- Parkuj tak aby potem natychmiast wyjechać przodem, nie ma kręcenia na zimnym silniku, cofania, wykręcania.
- Rozpędzaj się dość szybko i sprawnie, potem tylko eciutki gazik
- Spradź czy gaźnik nie bierze lewego powietrza o tym było gdzieś na forum ale nie wiem gdzie.
Jeśli wypełnisz wszystkie punkty spalanie spadnie o kilka litrów/100 km.
-
Tybek: Do regulacji instalacji gazowej masz tylko 2 śruby: na wężu od ilości gazu wchodzącego (odpowiada także za kopa) i na parowniku od obrotów jak auto stoi. Moje niepopularne rady:
- Zaznacz sobie kreskami jak masz teraz wyregulowane i sam na nowo sobie wyreguluj.
Zauważyłem w gaźnikowcach, że jeśli auto będziemie mułem będzie małe spalanie. To jest zbyt ciężkie auto aby szybko ruszało i jeździło i było w miarę ekonomiczne.
- Zmień styl jazdy na ecodrive
- ociepl silnik - wszystkie wloty powietrza z przodu do silnika pomiędzy światłami oraz tam gdzie masz halogeny pod zderzakiem szczelnie pozaklejaj - plastik, linoleum, gumy, płachty, cokolwiek najlepiej oczywiście niepalne
- Odlej wodę w chłodnicy i olej do pozimu minimum
- Napompuj koła wszystkie na stacji benzynowej do ciśnienia 2.7 bara z przodu, 2.6 bara z tyłu (sprawdzaj ciśnienie jak masz zimne opony, nie po jeździe!)
- Odłącz wyginającą się rurę która doprowadza ciepłe powietrze od kolektora wydechowego do filtra powietrza oraz ją zaślep - doprowdź do tego aby auto brało wyłącznie zimne powietrze rurką umieszczoną od przodu. Więcej zimnego powietrza - auto ma większego kopa. Ciepłe powietrze - przymula motor.
- Zmieniaj biegi: dwójka 2200 obr/min , trójka 2000 obr./min. czwórka 1800 obr/min. piątka 1700 obr/min.
- Parkuj tak aby potem natychmiast wyjechać przodem, nie ma kręcenia na zimnym silniku, cofania, wykręcania.
- Rozpędzaj się dość szybko i sprawnie, potem tylko eciutki gazik
- Spradź czy gaźnik nie bierze lewego powietrza o tym było gdzieś na forum ale nie wiem gdzie.
Jeśli wypełnisz wszystkie punkty spalanie spadnie o kilka litrów/100 km.
Ad 1. Czytałem też o bogatej i ubogiej mieszance- którą śrubą się to reguluje? Czy wystarczy zwiększyć przepływ gazu na wężu i już mamy bogatą?
Ad. 2 Jeżdżę bardzo ekonomicznie... zakres 2-3 tys. przyspieszam łagodnie, nawet baaaardzo.
Ad. 3 mam nieocieplony- normalny. seryjny.
Ad. 4 płyn chłodniczy w normie, olej pod max- często dolewam bo mi trochę wciąga, zresztą wolę mieć max niż min.
Ad. 5 Koła mam po 2.2 nadymane (albo jakoś tak, według książki w każdym razie)
Ad. 6 Rury papierowej na kolektor nie mam, więc powietrze łapie takie jakie jest w komorze silnika- zresztą to nie ma znaczenia bo na trasie łapie takie samo powietrze, a na trasie pali mało
Ad. 7 Biegi zmieniam pomiędzy 2-3 tysiące- co by panewki nie mówiły ałaaa
Ad. 8 Z parkowaniem to akurat jest gówniano- w robocie mam taki parking że na 3 razy trza kręcić, tak samo wyjazd z podwórka
Ad. 9 Rozpędzam się łagodnie bez pałowania
Ad. 10 Gaźnik jest na 100% OK.
Tak to wygląda mniej więcej. Nie powinno być chyba takiej różnicy pomiędzy miasto/trasa, tym bardziej że jeżdżę nim bardzo spokojnie... Co zatem może być nie tak?
-
Tybek: Do regulacji instalacji gazowej masz tylko 2 śruby: na wężu od ilości gazu wchodzącego (odpowiada także za kopa) i na parowniku od obrotów jak auto stoi. Moje niepopularne rady:
- Zaznacz sobie kreskami jak masz teraz wyregulowane i sam na nowo sobie wyreguluj.
Zauważyłem w gaźnikowcach, że jeśli auto będziemie mułem będzie małe spalanie. To jest zbyt ciężkie auto aby szybko ruszało i jeździło i było w miarę ekonomiczne.
- Zmień styl jazdy na ecodrive
- ociepl silnik - wszystkie wloty powietrza z przodu do silnika pomiędzy światłami oraz tam gdzie masz halogeny pod zderzakiem szczelnie pozaklejaj - plastik, linoleum, gumy, płachty, cokolwiek najlepiej oczywiście niepalne
- Odlej wodę w chłodnicy i olej do pozimu minimum
- Napompuj koła wszystkie na stacji benzynowej do ciśnienia 2.7 bara z przodu, 2.6 bara z tyłu (sprawdzaj ciśnienie jak masz zimne opony, nie po jeździe!)
- Odłącz wyginającą się rurę która doprowadza ciepłe powietrze od kolektora wydechowego do filtra powietrza oraz ją zaślep - doprowdź do tego aby auto brało wyłącznie zimne powietrze rurką umieszczoną od przodu. Więcej zimnego powietrza - auto ma większego kopa. Ciepłe powietrze - przymula motor.
- Zmieniaj biegi: dwójka 2200 obr/min , trójka 2000 obr./min. czwórka 1800 obr/min. piątka 1700 obr/min.
- Parkuj tak aby potem natychmiast wyjechać przodem, nie ma kręcenia na zimnym silniku, cofania, wykręcania.
- Rozpędzaj się dość szybko i sprawnie, potem tylko eciutki gazik
- Spradź czy gaźnik nie bierze lewego powietrza o tym było gdzieś na forum ale nie wiem gdzie.
Jeśli wypełnisz wszystkie punkty spalanie spadnie o kilka litrów/100 km.
Do tego warto dopisać jeszcze jedno:
Przed jazdą zrób dobrą kupę, bo to zawsze parę kilo mniej do wożenia.
-
piątka 1700 obr/min.
nie za niskie są te obroty na ohv? żeby przyśpieszyć trzeba troche deptać w podłoge
-
Wrzucanie IV biegu przy prędkości 1800 rpm, czy V przy 1700 rpm w przypadku silnika fiata/klasycznego Poloneza - to wręcz idealny sposób na wyprasowanie panewek głównych i korbowodowych wału silnika.
By nie załatwić panewek silnika, wyższe biegi trzeba wrzucać przy prędkości obrotowej silnika co najmniej 2500 - w przypadku silnika klasycznego i diesla, oraz jakichś 3000 rpm - w przypadku Rovera.
Inaczej raz-dwa wyprasujesz panewki, zwłaszcza w klasycznym silniku fiatowskim.
Jeśli chcesz, by samochód palił mało - to doprowadź silnik i osprzęt silnika do jak najlepszego stanu i staraj się jeździć spokojnie i bez kozaczenia - a wtedy będzie palił mało.
Ja Poldoroverem oraz Nexią 1.5 SOHC osiągam regularne zużycia LPG na poziomie 7.5 l/100 km na trasie i 8.5, maximum 9.0 l/100 w mieście. Oba silniki mają 14 i 12 lat, rover 168 kkm przebiegu, Nexia 226 kkm przebiegu, oba jeżdżą na pełnym syntetyku, nie spalają oleju ZUPEŁNIE - zero dolewek między wymianami, stan oleju utrzymuje się w obu na kresce "max". Wymieniałem go co jakieś 20 - 25 kkm w Poldoroverze i wymieniam, bo teraz nią jeżdżę, jakieś 15 kkm w Nexii. Poldorover na gazie zrobił 100 kkm i zawory wydechowe wymagały dotarcia, co uczyniłem mu niedawno, a w Nexii na gazie silnik ma jakieś 150 kkm a NIC w nim nie było ruszane, bo nie ma takiej potrzeby. Benzyny Nexia pod moją nogą w zeszył roku, na 26 tankowaniach, po zalaniu nią sumarycznie 337,15 litrami Pb95 i przejechaniu nią 5427 km (trasy mieszane) spaliła średnio 6,21 l PB/100 km. Cały osprzęt silnika 100 oryginał nie dotykany. Silnik eksploatowany pod obciążeniem w zakresie obrotów 2000 - 3500. Opony pompuję w obu na 2.2 przód/tył.
Ekonomia jazdy nie zależy od pracy silnika na ekstremalnie niskich obrotach pod obciążeniem, a na umiejętnej jeżdżeniu samochodem.
-
Wydaje mi sie ze to normalka. Mi abimex pali w trasie 9.5L jadas 110 a jedzac po Poznaniu odcinki po 5km zima to dojdzie do 16-17L tez. Przy tej pogodzie teraz 14L. I zalezy tez co kto rozumie przez "miasto". Bo jak ktos mieszka np. w Krościenku i mowi ze w miescie mu pali 12 a cale miasto ma 2km i najwiekszy korek mial 3 auta to wiesz.
-
Moja polonia z roverem 1,8 i mikserem palił 13l gazu po mieście.
-
punisher, co Ty chlopie piszesz... dlugo chyba tym Polonezem nie pojezdzisz ...
najlepiej jezdzic na "zielonym polu" i wszystko bedzie ok. A nie jakies zmiany biegów przy 1600obr. sam sie o tym przekonałem powiem szczerze, i dziwiłem sie czemu ojcu palil 10 a mi 15... przez te za niskie obrooty bo sie deptało zeby przyspieszył a nie chciał...
-
Tybek: Do regulacji instalacji gazowej masz tylko 2 śruby: na wężu od ilości gazu wchodzącego (odpowiada także za kopa) i na parowniku od obrotów jak auto stoi. Moje niepopularne rady:
- Zaznacz sobie kreskami jak masz teraz wyregulowane i sam na nowo sobie wyreguluj.
Zauważyłem w gaźnikowcach, że jeśli auto będziemie mułem będzie małe spalanie. To jest zbyt ciężkie auto aby szybko ruszało i jeździło i było w miarę ekonomiczne.
- Zmień styl jazdy na ecodrive
- ociepl silnik - wszystkie wloty powietrza z przodu do silnika pomiędzy światłami oraz tam gdzie masz halogeny pod zderzakiem szczelnie pozaklejaj - plastik, linoleum, gumy, płachty, cokolwiek najlepiej oczywiście niepalne
- Odlej wodę w chłodnicy i olej do pozimu minimum
- Napompuj koła wszystkie na stacji benzynowej do ciśnienia 2.7 bara z przodu, 2.6 bara z tyłu (sprawdzaj ciśnienie jak masz zimne opony, nie po jeździe!)
- Odłącz wyginającą się rurę która doprowadza ciepłe powietrze od kolektora wydechowego do filtra powietrza oraz ją zaślep - doprowdź do tego aby auto brało wyłącznie zimne powietrze rurką umieszczoną od przodu. Więcej zimnego powietrza - auto ma większego kopa. Ciepłe powietrze - przymula motor.
- Zmieniaj biegi: dwójka 2200 obr/min , trójka 2000 obr./min. czwórka 1800 obr/min. piątka 1700 obr/min.
- Parkuj tak aby potem natychmiast wyjechać przodem, nie ma kręcenia na zimnym silniku, cofania, wykręcania.
- Rozpędzaj się dość szybko i sprawnie, potem tylko eciutki gazik
- Spradź czy gaźnik nie bierze lewego powietrza o tym było gdzieś na forum ale nie wiem gdzie.
Jeśli wypełnisz wszystkie punkty spalanie spadnie o kilka litrów/100 km.
Do tego warto dopisać jeszcze jedno:
Przed jazdą zrób dobrą kupę, bo to zawsze parę kilo mniej do wożenia.
Bez urazy punisher.Ale to jest bez sensu.Ktoś kto jeżdzi np. tyle lat co ja :D To nawet nie patrzy na zegary tablicy rozdzielczej.Poprostu jeżdzi się normalnie,bo wszystko czuć pod nogą,uszach, i wszystko to ma daleko w d....pie.A spalanie :?: Jak spalanie .Adekwatne do temperamentu i upodobań kierowcy :mrgreen:
-
Cześć. Zmieniam biegi na niskich obrotach ale wiadomo jak rozpędzę auto, bo inaczej nie pojeżdżę. Kiedyś moj OHV palił mi 12.5-15.5l/100km. Silniki OHV są i mulaste i bardzo paliwożerne ze względu na przestarzałą konstrukcę. Dbam o elementy zapłonu auta, silnik jest czysty i wyregulowany, czeka mnie renowacja parownika. Moje niektóre opisane tu czynności spowodowały że auto zaczeło spalać połowę mniej. 5-7 litrów mniej na 100km gazu to bardzo dużo. Dwóch niezależnych mechaników stwierdziło ze silnik jest w napawdę dobrym stanie, nie dzwoni, nie puka, sprężanie po 12 barów na każdym cylidrze, choć co jakiś czas dolewam troszkę oleju. Auto ma już sporo lat i jest doskonałym autem ćwiczebnym na który mogę się nauczyć zasad mechaniki i sam wykonywać remonty.
-
auto zaczeło spalać połowę mniej. 5-7 litrów mniej na 100km
o Chryste. 5l na sto km LPG. Tosz to cót :shock:
-
auto zaczeło spalać połowę mniej. 5-7 litrów mniej na 100km
A potem się obudziłeś... :roll:
A jeśli to prawda, to bardzo krzywdzisz silnik taką jazdą jak opisałeś...
-
- ociepl silnik - wszystkie wloty powietrza z przodu do silnika pomiędzy światłami oraz tam gdzie masz halogeny pod zderzakiem szczelnie pozaklejaj - plastik, linoleum, gumy, płachty, cokolwiek najlepiej oczywiście niepalne
Od dbania za prawidłową temperaturę jest termostat.
Silnik zostawiony goły na środku alaski ze sprawnym układem chłodzenia będzie miał 90 stopni i ani jednego stopnia w jedną czy drugą.
- Odlej wodę w chłodnicy i olej do pozimu minimum
Nie wiem co to ma na celu.... bo chyba nie redukcję masy ?
Skoro jesteś taki dokładny to nie otwieraj okien, nie woź w aucie radia, wywal z bagaznika wszytko co sie da.
Napompuj koła wszystkie na stacji benzynowej do ciśnienia 2.7 bara z przodu, 2.6 bara z tyłu (sprawdzaj ciśnienie jak masz zimne opony, nie po jeździe!)
Dzięki czemu wszystkie elementy zawieszenia łączni z łożyskami szlag najjaśniejszy trafi po 6 miesiącach jazdy.
Zmieniaj biegi: dwójka 2200 obr/min , trójka 2000 obr./min. czwórka 1800 obr/min. piątka 1700 obr/min.
Zrób tak w Roverku.....
W OHV też należy zmieniać biegi tak aby po zmianie biegu na wyższy obroty NIE SPADŁY poniżej 2000 rpm... czyli mówiąc prościej należy oscylować obrotami w zakresie zielonego pola.
- Parkuj tak aby potem natychmiast wyjechać przodem, nie ma kręcenia na zimnym silniku, cofania, wykręcania.
- Rozpędzaj się dość szybko i sprawnie, potem tylko eciutki gazik
Z tym akurat się zgadzam.
-
Ja tam w swoim c+ na boschu zmieniam biegi zawsze przy 3.5 tys rpm i pali mi ok 10l lpg. Z tym, ze ja raczej w korkach niesotoje, a i czasem lubie pocisnąc go do 5 tys rpm. Poprzedni własciciel mojego samochodu mówił mi ze jemu pali 13l lpg i mniej niechce, a po miescie to on raczej niejezdził. Jak ja zaczołem nim jezdzic to mi palił 11-12l w cyklu mieszanym, wiec zalezy od stylu jazdy. Po wymianie parownika i strojeniu zaczoł palic 10l :wink:
-
Ja mam zbiornik chyba 45 litrow, i po prawie 150 km patrze na wskaznik od gazu a tam juz do polowy dochodzi.... Parownik elpigaz.... Wkrecic srubke od gazu czy wykrecic?
Mam bardzo podobny parownik do tego:
http://yarekshalom.wrzuta.pl/obraz/3fNmiXoPriR/reduktor_parownik_elpigaz_emmegaz
-
Spoksik, no Chryste, byla juz mowa o tych wskaznikach. O kant dupy potłuc. Pokazują w caly swiat. Nie sugeruj sie nimi. Najlepszym sposobem jest licznik dzienny.
-
Cos czytalem wlasnie... Ogolnie to bedzie pierwsza butla wyjezdzona na gazie takze nie wiem ile moge przejechac na zbiorniku;/ Mam nadzieje ze klamie ;) Wyjezdze i zobacze co wyjdzie z tego.
-
przejedz z 200km i zatankuj do pełna. Wtedy wyjdzie Ci prosty rachunek. Ile gazu weszło, tyle spalił na dany dystans który masz na liczniku dziennym :) po kazdym tankowaniu do pełna kasujesz licznik dzienny itd... :)
-
przejedz z 200km i zatankuj do pełna. Wtedy wyjdzie Ci prosty rachunek. Ile gazu weszło, tyle spalił na dany dystans który masz na liczniku dziennym po kazdym tankowaniu do pełna kasujesz licznik dzienny itd...
Ja tak cały czas jeżdżę. I robię na 30l ok 250-280km
-
Ja tak cały czas jeżdżę. I robię na 30l ok 250-280km
Mnie też tyle pali
-
A ja poniżej 15L w Poznaniu jeszcze nie zszdełem. Ale mam wąż od serwa zepsuty i troche lewego tam łapie. Mam nadzieje że przez to. A jak nie to parownik zmieniam. Bo w trasie zszedłem juz do 8,9L a w mieście prawie dwa razy tyle.
-
Dopiszę od siebie, że obecnie ujeżdżany 1.6 GLI Bosch + LPG jeszcze 2 tygodnie temu żarł od 15-17 litrów LPG na setkę. Obecnie bierze w okolicy 10 litrów. Zrobiłem niewiele: wymieniłem świece na NGK, nowe kable WN, poprawiłem dolot zimnego powietrza tak jak fabrycznie było, wymieniłem filtr powietrza i wywaliłem blachę w patelni. Tyle. Różnica w dynamice auta żadna za to przy dystrybutorze - ogromna.
-
Dodam że mój 1.6 GLI bosch+LPG pali w cyklu mieszanym (większość po mieście), w granicach 10,5-11,5 litrów. Na gazie zriobione jakieś 140 tysi.
wywaliłem blachę w patelni
EX możesz mi to jaśniej napisać :)
-
Zdejmij pokrywkę patelni, wyjmij filtr powietrza. W miejscu gdzie "dolatuje" powietrze jest pionowa blacha na jakiejś 1/4 obwodu. Ma za zadanie równomiernie rozprowadzać powietrze wokół filtra (chyba :mrgreen: ) Ją właśnie wywaliłem. Tyle, że teraz dobrze jest obrócić filtr co jakiś czas.
-
Co 1000km będzie dobrze? Muszę to u siebie w tico sprawdzić :P
-
No kolego ciekawy patent. Faktycznie jest tam blacha. I chyba też skuszę się o jej usunięcie.
-
Ciekawe co to da usuniecie tej blaszki...;)
Jeszcze nie podjechalem na stacje ale jakby wiezyc wskaznikowi to... pali mi prawie 20l/100km.... Jak natankuje to zobacze czy to prawda;)
-
No kolego ciekawy patent. Faktycznie jest tam blacha. I chyba też skuszę się o jej usunięcie.
Nie mój - jej usunięcie polecił mi misiek_staszic - czy to coś daje? Nie mam pojęcia. Wyjdzie po dłuższym przebiegu.
-
Kolejny Voodoo tak samo jak magnetyzery? Panowie smiejecie się z magnetyzerów a niektorych wiara w takie proste rzeczy jest porywająca. Czy ktoś może logicznie uzasadnić dlaczego niby auto wtedy ma mniej spalać jak się usunie tą blaszkę? Bo więcej powietrza się dostanie do gardzieli? Lepiej juz odciąć dopływ ciepłego powietrza, dać tylko zimne a auto dostanie kopa i będzie spalało tyle samo co przedtem. Przynajmniej to działa.
1. założyłem ocieplacze na miskę olejową i dodatkowo na wloty oziębiające silnik, zobaczymy co to da na jesienno-zimowe dni.
2. odkryłem że moje auto ma zapieczone hamulce, ledwo ledwo przepycham auto jako jedna osoba na prostej ubitej drodze, ciekawe że taki wynik spalania LPG udawało się do tej pory robić. Trza zrobić z tym porzadek, przeczyszczenie mechaniczne niewyciągniętych tłoczków mało co dało.
-
Czy ktoś może logicznie uzasadnić dlaczego niby auto wtedy ma mniej spalać jak się usunie tą blaszkę? Bo więcej powietrza się dostanie do gardzieli? Lepiej juz odciąć dopływ ciepłego powietrza, dać tylko zimne a auto dostanie kopa i będzie spalało tyle samo co przedtem. Przynajmniej to działa.
Kolego - nie usuwałem blachy w nadziei na mniejsze spalanie :mrgreen: Nie no, za kogo mnie masz? To po prostu jedna z modyfikacji, o której już kilka razy słyszałem, że warto ją zrobić. Przeczytaj kilka postów wyżej co konkretnie robiłem. Dowiesz się, że nie tylko wyrwałem blaszkę.
Dolot ciepłego powietrza mam zatkany już dawno. Właściwie nie zatkany a zlikwidowany całkowicie - łącznie z plastikowym pudełeczkiem ;) Na marginesie - odcięcie ciepłego powietrza nie daje odczuwalnego kopa. Przynajmniej ja go nie odczułem w najmniejszym nawet stopniu. Za to zmiana świec z Iskry na NGK to i owszem. Kultura pracy silnika poprawiła się zauważalnie.
-
O jakim oznaczeniu świece NGK?
-
NGK Vline 4 BP6E
-
No ogólnie wg. mnie to iskry nie są złe tylko jak zimno to muszą się rozgrzać trochę bo nie zawsze zapalą. Ale tak po 1-2 min już palą idealnie. Chociaż z samej ciekawości bym założył te NGK.
et22 z tego co widze to cieżko by było odróżnić te podróbki bez przyglądania się.
-
:arrow: Minął prawie miesiąc, zaobserwował ktoś jakieś zmiany po usunięciu tej blachy z patelni :?:
:arrow: Czy warto spuszczać ten syf z reduktora, nie robiłem tego przez około 40 000 km :?:
:arrow: Jak to jest z wymianą filtra gazu, wymieniałem go u gaziarzy po 120 000 km podczas regulacji gazu, panowie powiedzieli że ten filterek się wymienia co 30 tys. , natomiat inny gazownik (który zakładał mi instalacje 11 lat temu) powiedział że im rzadziej się tam zagląda tym lepiej, on w swoim BMW 7 nie wymieniał filtra 300 000 km i auto śmiga, więc warto zmieniać czy nie:?:
-
1. Ja nie wyciąłem bo w sumie zapomniałem tyle pracy mam :P
2. Spuszczenie szlamu to 3 minuty roboty (jeśli masz śrubkę spustową na dole).
3. Wymiana filterka to kolejne 3 minuty roboty. A ten gazownik to niech się w łeb pierd%lnie. Przecież tam się zbiera syf np. opiłki metalowe i jak się tego nie czyści to leci w parownik.
-
Przecież tam się zbiera syf np. opiłki metalowe
grafit
-
Excalibur#1937, czy w zimę też masz zlikwidowany dolot ciepłego powierza ?
-
Cały czas. Ostatnie zanotowane spalanie jak już mróz złapał to 10,4 LPG.
-
Jutro ide to wywalić i ustawić żeby ssał tylko zimne powietrze.
Jak ty uzyskujesz takie spalanie, rok temu po regulacji u gaziarzy palił mi w okolicach 11-11.5 LPG.
No chyba że kupiłeś poldka od dziadka i masz nową instalacje :)
Na przedostatnim baku spalił 13l i już mnie to zaniepokoiło, teraz jest w trakcie testów bo zmniejszyłem mu troche dawke gazu, wymieniłem filtr powietrza, spuściłem syf z reduktora i zobaczymy.
Domyślam się że nie mulisz auta i nie jeździsz na 5 biegu 50km/h.
-
Ocieplenie silnika zwłaszcza w zimie ma duże znaczenie i potrafi sporo zmniejszyć spalanie. Wszelkie maty ocieplajace pod miskę olejową (nawet robione) zatkanie wlotów powietrza pod zderzakiem, między światłami) powodują że silnik załapuje temp. 90 stopni i taką ją utrzymuje po kilku km a nie kilkulnastu/kilkudziesięciu. No i ssanie przez dolot wyłącznie zimnego powietrza - mocno zimnego :). Im szybciej parownik się zagrzeje tym zamiana gazu z cieczy w postać lotną będzie szybsza, jego sprawność będzie lepsza, dlatego trzeba mieć i dobry termostat.
Wg. moich badań jakość instlacji gazowej nie ma aż takiego znaczenia w spalaniu jak się ludziom wydaje. Natomiast ma wpływ ogromny na jałowe obroty ("pływanie" obrotów), gaśnięcie na skrzyżowaniach, kopa jakie auto dostało od fabryki, duszenie się silnka (zasyfiony filtr gazu, szlam w parowniku). Przykręcony LPG czyli muuł = małe spalanie, instalacja dużo popuszczona i większy kop = duże spalanie. Najlepiej ustawić na średnio i wtedy i można trochę pocisnąć i spalanie będzie w normie (jak kto lubi). Wg. mnie silnik poloneza pali najmniej w temp. ok. 90 stopni i jeździe ok. 70 km/h, nie więcej i raczej nie mniej. Innym tematem jest styl jazdy, ale tutaj się nie wypowiadam każdy jeździ jak lubi i jak go do tego sytuacja zmusza.
-
Wg. mnie silnik poloneza pali najmniej w temp. ok. 90 stopni i jeździe ok. 70 km/h,
toś Ameryki nie odkrył, wystarczy spojrzeć na tabelkę spalania w Morawskim :wink:
-
Ocieplenie silnika zwłaszcza w zimie ma duże znaczenie i potrafi sporo zmniejszyć spalanie. Wszelkie maty ocieplajace pod miskę olejową (nawet robione) zatkanie wlotów powietrza pod zderzakiem, między światłami) powodują że silnik załapuje temp. 90 stopni i taką ją utrzymuje po kilku km a nie kilkulnastu/kilkudziesięciu. No i ssanie przez dolot wyłącznie zimnego powietrza - mocno zimnego . Im szybciej parownik się zagrzeje tym zamiana gazu z cieczy w postać lotną będzie szybsza, jego sprawność będzie lepsza, dlatego trzeba mieć i dobry termostat.
Zrobiłem ten patent u siebie z zatkniem wlotów gdy nastały pierwsze mrozy-zatkałem je tekturą, fakt temp. silnika była sporo wyższa niż zawsze, podczas jazdy było wszystko w porządku tzn. utrzymywał tak 85-90 stopni non stop, ALE schody się zaczęły gdy np. postałem troche na światłach albo w jakimś korku to na wskaźniku miałem z 95 stopni ( nie wiem czy to wskaźnik na desce przekłamywał ), bałem się silnika nie przegrzać i wywaliłem to w pi.... :P
Pamiętam że w Caro- były takie płachty gumowe które sie zakładało na grill , że wtedy się silnik nie przegrzewał...
-
Jutro ide to wywalić i ustawić żeby ssał tylko zimne powietrze.
Jak ty uzyskujesz takie spalanie, rok temu po regulacji u gaziarzy palił mi w okolicach 11-11.5 LPG.
No chyba że kupiłeś poldka od dziadka i masz nową instalacje :)
Na przedostatnim baku spalił 13l i już mnie to zaniepokoiło, teraz jest w trakcie testów bo zmniejszyłem mu troche dawke gazu, wymieniłem filtr powietrza, spuściłem syf z reduktora i zobaczymy.
Domyślam się że nie mulisz auta i nie jeździsz na 5 biegu 50km/h.
No to po kolei.
Spala tyle ile chce - ja mu nie bronię - dawki mu nie ograniczam, regulacji jeszcze było odkąd go kupiłem w lipcu.
Kupiony od jegomościa, który nie wiedział chyba gdzie się wlewa oleje bo w silniku było może ze 2 litry, a skrzynia i most prawie sucha... silnik grzmoci panewkami aż wrony uciekają (żart), ogólnie jest w stanie bardzo średnim. Pomijam fakt kręconego licznika o bitą setkę tysięcy...
Mulenie auta tylko dobiłoby silnik do końca. Jeżdżę normalnie w pełnym zakresie zielonego pola. Gaz dodaję energicznie ale stopniowo, żadnego "do dechy" - no może czasem ;) Hamuję silnikiem gdzie tylko się da, rozgrzewam na benzynie, obecnie nie ruszam z miejsca póki nie ma minimum 50 stopni, wtedy też przełączam na gaz. Ciśnienie w oponach w zimie mam 2,1 jak było ciepło to 2,4. Tyle - żadnych jakiś tam kombinacji nie robię.
-
panowie mój borewicz 1.5aa skrzynia 4 pali mi gazu 15 litrów na 100(miasto normalna jazda) troszkę nie za dużo
-
panowie mój borewicz 1.5aa skrzynia 4 pali mi gazu 15 litrów na 100(miasto normalna jazda) troszkę nie za dużo
OHV tyle pali. w zime to normalne.
-
Mój atu plus 1.6 GLi Bosh spali przy normalnej jeździe 11litrów gazu /100km + jakies 1-1,5litra benzyny (zaleznie jak często sie odpala). Górna, maksymalna granica przy 3kilometrowych wycieczkach to 16,5litra lpg
-
mi w tamtym roku 1.5 OHV palił gazu 15-18l. Zalezalo od stylu jazdy. Ale to na krotkie odcinki gdzies 5km. I odpalany na gazie.
-
Carus: OHV są najbardziej paliwożerne, wiem bo mam. Jeśli chcesz aby palił mniej musisz przykręcić śrubę główną od instalacji LPG na wężu i nieco obniżyć obroty jałowe na ok. 800-1000. Przeglądnij tej wątek, tutaj koledzy podali wiele sposóbów jak można obniżyć spalanie.
Junior:: wg. mnie temp. 95 stopni jest nadal w normie. to nie woda w czajniku która się gotuje tylko silnik w który sprawność wrasta wraz z temp. Ja taką temp. czasem uzyskuję w lecie i nic sie nie dzieje z silnikiem. Ba! czasami w zimie włącza mi się wentylator aby chłodzić. Można panikować jeśli temp. będzie 125 stopni. Poza tym w mieście możesz przy 95 stopniach chłodzić silnik wrzucając na luz co jakiś czas jeśli warunki pozwalają oraz właczyć na maksa ogrzewanie w kabinie, wtedy gorąc pójdzie na nagrzewnicę kabinową i spadnie temp. na pompie wody.
Excalibur: Silnik auta rozgrzewa się najszybciej podczas ruszania i rozpędzania auta nie podczas pracy jałowej, ale widocznie lubisz ciepły silnik i kabinę od rozpoczęcia jazdy.
Jeszcze z ciekawości napiszę o temperaturze: mam pozaklejane szczeliny, auto stało tydzień nie ruszane i zmrożone, temp w nocy minus 15, dzis rano minus 8. Przyniosłem akumulator z piwnicy, wiadomo drapanie szyb, chlup wrzątkiem powoli po parowniku, auto odpaliło za 4 razem na gazie, jedynka i wyjazd. Przymroziło mi koła dlatego rozbujałem auto i wyjechałem. Po 4 km jazdy temp. wody 90 stopni. Tak się utrzymywało cały czas podczas jazdy. Dodam, że w mroźne dni warto na początku jazdy wdepnąć kilka razy silno hamulec w polonezie, tłoczki hamulcowe w zaciskach lubią się zapiekać na zamrożonym aucie i auto hamuje podczas jazdy co niekoniecznie poczujemy. No i nie ruszać, nie zaciągać hamulca ręcznego w zimie za zamrozi linkę w pancerzu.
-
no może macie racje bo mój borewicz pali bp 12-13litrów po mieście to gazu zawsze spali 2-3 litry więcej niż benzyny a tak poza tym to mamy zimę
-
Excalibur: Silnik auta rozgrzewa się najszybciej podczas ruszania i rozpędzania auta nie podczas pracy jałowej, ale widocznie lubisz ciepły silnik i kabinę od rozpoczęcia jazdy.
Również tak uważam, ale w zimie wolę mieć czyste szyby BEZ DRAPANIA ich i odrywania wycieraczek od warstwy lodu. Po to wymyślono ogrzewanie i nawiewy aby z nich korzystać, dlatego najpierw odpalam na benzynie, odśnieżam/odmrażam szyby i po 2-4 minutach wsiadam do auta, przełączam na gaz i wiem, że wszystko robię zgodnie ze sztuką. Jeśli nie mogę ze spalaniem zejść niżej niż te 10,5-11,0 LPG w zimie to trudno. Płakał nie będę a wiem, że auto (silnik konkretnie) odwdzięczy się bezawaryjną pracą.
Przykręcanie głównej śruby przyniesie więcej złego niż dobrego - silnik zwłaszcza na gazie pali albo paliwo albo zawory. Policz co jest bardziej opłacalne...
Podobnie uważam, że odpalanie na gazie w ujemnych temperaturach prędzej czy później skończy się awarią parownika.
Warto na zimno przekalkulować czy opłaca się schodzić ze spalaniem o litr lub dwa kosztem serca naszych maszyn. Ja wiem, że nie.
Tyle z mojej strony
-
Chciałbym aby ktoś z Was mający duże doświadczenie w obsludze silników uzasadnił mi kilka rzeczy jako początkującemu i obalił moje myślenie (jeśli jest złe).
1. Powiedzenie "silnik pali albo paliwo albo zawory" wydaje mi się ściemą i nieprawdą ponieważ przykręcenie śruby na parowniku LPG spowoduje palenie w cylidrach ubogiej mieszanki czyli mamy dużo powietrza i mało paliwa. Czyli wybuch mieszanki jest silniejszy, mocniejszy i dłuższy powież mamy więcej tlenu, zatem w cylidrach mamy o wiele wyższą temperaturę na gniazdach zaworowych co może wydawać się szkodliwe. Ale nie jest, bo na zbliżonej zasadzie działa turbo i tam nikt nie mówi o przepalonych zaworach. Wiadomo że rozpędzony wirnik turbosprężarki wtłacza ile sie da powietrza do komory spalania (jak najwięcej powietrza stąd - konstruuje się od dawna zmienne geometrie łopatek wirnika aby wtłoczyć go wiecej).
Może tłumaczeniem tutaj jest mocniejsza i trwalsza budowa korpusów i tłoków silników diesla ale to wynika raczej z panujących tam ciśnień sprężania jakich nie ma Pb. Gdyby w uturbionych dieslach dodawanie kolejnej ilości paliwa wraz z zwiększaniem powietrza wynikająca z obrotów sprężarki przynosiłoby efekt - wtedy nie istaniałaby turbodziura, a istnieje i w niektórych motorach czasam k...wsko duża. Więc stosuje się inne rozwiązania na wpakowanie do mieszanki max tlenu. Więc zwiększanie dawki paliwa w mieszance nie przynosi często efektu jak by się wydawało.
Wysilone silniki z turbodowawaniem (PB i ON) nie padają szybko, ale uszkodzi się bardzo szybko i napewno osprzęt do niego: wirnik w turbosprężarce (wycieki oleju z simeringów i łożysk, zatarcia itd.) i wtryskiwacze (listwa, pompa itd.). Zauważyłem że w autach na LPG przez wyższe temperatury w komorze spalania i wydechu padają właśnie szybciej tłumiki (dziury - głównie pierwszy i środkowy) niż w na PB (gdzie temp. jest niższa) i nic więcej. W najnowszych silnikach na ON tak samo szybko padają tłumiki jak na LPG bo tam komputer sterujący wtryskiem co jakiś czas wypala wysoką temp. sadze z spalania ON osadzone wewnętrz tłumików.
Jeśli komuś wydaje się że na przykręconym LPG auto psuje się bo odczuwa efekt szarpania wozem to jest w błędzie bo wówczas mamy problemy z świecami, kablami zapłonowymi, cewką zapłonową lub ustawionym zapłonem. Silnik na LPG wymaga tej elektryki w idealnym stanie (nie tylko dobrym lub dostatecznym), stąd na przykręconym na żydowsko gazie tym szybciej wyjdzie nam objaw złego prądu (zbyt słaby wchodzący na świece) i przebicia na kablach załonowych. Dlatego kompletnie nie przemawia do mnie mówienie że skręcony gaz jest zabójstwem dla silnika.
2. Traktowanie parownika powoli gorącą wodą w zimie i odpalanie na gazie wg. mnie nie powoduje psucie parownika. Robię tak 1.5 roku, poprzednik kilka lat w tym wozie. Nic nie było czyszczone za wyjątkiem zlania szlamu i nadal głupie działa bez problemu. W parowniku z czasem niszczy się główna membrana - błona od sztywności której zależy wyginanie się jej i precyzja działania. Im błona jest cieplejsza i nowsza tym lepiej się wygina i jest czulsza na dodanie gazu w aucie. Membrana jest nagrzewana przez płyn chłodniczy w tzw. małym obiegu wody więc po to się odpala na PB aby płyn szybciej zagrzał membranę od środka przepływając przez parownik.
Gorący parownik = najmniejsze spalanie (bo sprawniejsza zamiana postaci skroplonej gazu w opary) i nagrzana membrana główna i ta mniejsza druga. Zatem polewanie powoli gorącą wodą parownika przyspiesza jego zagrzanie bo ciepło rozpływa się po całości parownika. Membrana sztywnieje dlatego, że guma z niej zbudowana parcieje z czasem i pod wpływem "agresywności" płynu chłodniczego z zanieczyszczeniami i osadu mazutowego wytrącanego z LPG oraz ostrych minusowych temperatur (kurczenie się gumy). Więc nie widzę sensu mówić że odpalanie na PB jest jedyne co dobre i prawidlowe, ale powiem: najwygodniejsze.
3. Najlepsze i najnowcześniejsze k...rewsko drogie auta miejskie bijące rekordy niskiego spalania VW Bluemotion, VW Lupo itd. wbrew temu co się wydaje są banalnie przerobione i przykręcone m.in:
a. zamula się specjalnie motor ustalając żydowskie porcje paliwa w danym okresie wtrysku (auto nie ma kopa ale jedzie normalnie)
b. obroty jałowe są do minimum zaniżone
c. przełożenia skrzyni biegów są wydłużone
d. przestawiony jest termostat, silniki są lepiej ocieplone i przody na wlot powietrza mocno zabudowane, wydajniejsze chłodzenie na lato (przegrzewanie silnika)
e. polepszona elektryka zapłonowa, mocniejszy akumulator i rozrusznik (system start/stop)
f. lepsze łożyska w kołach
g. jeszcze chudsze opony o bieżniku z mniejszym stykiem
h. itd. itd o których mi się nie pisac nie chce...
Więc jak widać cudów nie ma jak niektórzy sądzą, trzeba tylko myśleć i poprawiać fabrykę FSO :) a nie gadać że się nie da bo tak muszą polonezy palić. Nowoczesne auta wcale nie mają super lepszych idealnie wydajnych silników, mają po prostu lepszy wydajniejszy osprzęt do niego i myślenie konstrukcyjne o zachowaniu pędu, energii i ciepła.
-
Krótko.
1. Na każdym forum jakie znalazłem w necie, gdzie była mowa o ubogiej mieszance gazu, zawsze prędzej czy później pojawia się temat wypalania zaworów i NIE TYLKO zaworów. Uboga mieszanka = dużo wyższa temperatura a więc powolnie wypalanie uszczelek, zaworów, uszczelniaczy zaworowych itp.
2. Jakby polewanie parownika gorącą wodą było normalną czynnością przy jeżdżeniu na LPG w zimie to producenci instalacji dodawaliby do kompletu czajnik bezprzewodowy na 12V. To oczywiście żart, miałem na myśli po prostu eksploatację zgodnie z zasadami. To sztuczne oszczędności. Nie wierzę, że tak podgrzewany parownik nie cierpi w jakiś sposób. Nie mam na to żadnych dowodów i miał nie będę. Ale takie cudowanie mnie punisher po prostu wnerwia. Poza tym - komu by się chciało wiecznie z czajnikiem gonić do auta? Nie lepiej wlać te 10 litrów benzyny do baku? Na samo odpalanie i zagrzanie układu chłodzenia to do wiosny spokojnie wystarczy.
Żeby nie było - nie chcę i nie mam zamiaru Cię obrażać tym postem - mówię po prostu co myślę.
-
A mój ostatnio spalił 24l/100km i... mam to gdzieś, po to założyłem LPG, żeby się nie martwić o spalanie :mrgreen: zaznaczam, że mam OHV, 1.6 oczywiście, nie jakieś tam paliwożerne V8 :P
-
Ja się nie obrażam, chętnie wysłucham inne opinie :).
Wszystkie VOLVO 240 domyślnie i MERCEDES-BENZ W123 tylko w wersji eksportowej europejskiej północnej lux (z automatyczną skrzynią) maja wbudowane czajniki na 12V w bloku silnika oraz dodatkowo wyjściem wtyczkowym na 220V zlokalizowany pod motorem, a dodatkowo volvo programowalny włacznik/wyłacznik czasowy podgrzania kiedy np. śpisz i wstajesz do pracy. W nowszych wersjach wprowadzono Webasto z modułem nagrzania silnika i nawiewem kabin. Niestety często w nowych autach nie ma tych rzeczy, bo zbyt mocno wpływają na cenę auta...
PS. sam podpinałem kabel pod oryginalne gniazdko 220V w W123 sedana 2.5 diesel w siarczyste mrozy którym jeździlem rano z ojcem do pracy :). Spojrzenia sąsiadów bezcenne wraz z prośbami: "Panie pomożesz Pan moją Cytrynę odpalić bo się spóźnię, mam kable zapłonowe... "
-
Mam rekord (bez szaleńst na śniegu, no może na zakrtach minimalnie) 23,5L/100km. Chyba coś mam źle ustawione :P
-
A mój ostatnio spalił 24l/100km i... mam to gdzieś, po to założyłem LPG, żeby się nie martwić o spalanie :mrgreen: zaznaczam, że mam OHV, 1.6 oczywiście, nie jakieś tam paliwożerne V8 :P
.
Rafał#1951, I to mi się podoba .Postawa godna do naśladowania.Grunt to się nie przejmować.Ale swoją drogą to Rafał#1951, te 24l to trochę przydużo.Zjedż przynajmniej do 15 l w mieście ,a to już będzie b. dobrze, jak na dobrze wyrególowaną OHV kę :wink: :wink:
-
jak sie okazuje ,a sa ludki co maja wbudowane w wydechy termopary i sprawdzali ,ze prawidlowo ustawiona mieszanka na LPG (stechiometryczna) spala sie praktycznie w tej samej temp. co mieszanka stechiometryczna benzyny ,
roznica temperatur nie dochodzi nawet do 50 K ,wiec w praktyce wzrost temp. to mit ,
mieszanka uboga niezaleznie od paliwa ma wyzsza temp. spalania ,
o ile na benzynie dosc ciezko uzyskac uboga mieszanke ,w gazniku trzeba grzebac ,we wtrysku praktycznie nie ma mozliwosci ,
o tyle na gazie I i II gen moze wystapic niechcacy,
ale mieszanka uboga na niskich i srednich obciazeniach nie przegrzewa silnika
-
Mardas#1946, wszystko jest OK, w trasie do 110km/h pali mi 9l/100km :P
te 24l to trochę przydużo
To było butowanie po parkingu i po mieście prawie ciągle bokiem i wskazówka obrotomierza w pionie albo po prawej stronie skali :P
-
Powiem tak. Mój palil w lato jak policzylem 8,6 litra gazu z odpalaniem. Możecie nie wieżyć. Teraz w zime po wywaleniu termostatu który tylko blokuje dolot wydawalo mi się ze pali jeszcze mniej.
A jeźdze na letnich i caly czas bokiem. Pilować nie musze bo szczególnie jak na ohv calkien nieźle jeździ.
Robie kilometry i a silniczek chodzi jak malina. 8)
-
z innej beczki
zatankowalem gaz na shellu zwany super gas myslalem ze nie odczuje roznic a jednak inny samochod w porownaniu do tego gazu z malej staji gdzie tankuje , dla pewnoesci porownalem jeszcze na statoilu i tez lipa , roznica 20 gr ale podczas jazdy bez porownania.........
-
Ja tankuję na shellu albo na orlenie. może to i 10-15 gr drożej niz na malej stacji, ale różnica w jeździe nieporównywalna. A i oczywiście zywotność parownika dłuższa.
-
czapla499: Witam w klubie :). Jeśli ustawiłeś dolot powietrza tylko " na zimne" będzie palił tyle samo co na na termostacie przełącznikowym zima/lata. To czy masz zimowe czy letnie opony nie ma wpływu na spalanie, na letnich w zimie na suchej i mokrej drodze szybciej zahamujesz niż na zimówkach. Na zimówkach z kolei szybciej wyjedziesz z brei błoto-śniegowej. Jeśli jeździsz po odśnieżanym mieście w zimie zakładanie zimówek nie ma sensu bo się nie przydarzą a zaszkodzą. Poza miastem na zadupiacha zimówki na nieodśniezonych drogach są potrzebne. Jedynie co ratuje dupę w zimie na białej zmrożonej powierzchni to tylko łańcuchy. Na letnich i zimówkach tak samo auto chodzi ładnie bokiem bez kontroli jak dodasz gazu przy skręcie :). Zima to dobry okres aby marnować paliwo na przyjemne drifty które zaoszczędziło sie latem.
-
szczerze mowiac wydaje mi sie ze teraz po zalozeniu opon zimowych pali mi troche więcej w mieście. Wydaje mi sie że to dletego że teraz po moim nieodśnieżonym mieście jade bokiem tylko wtedy kiedy chce, a na letnich praktycznie caly czas, przez co używalem sprzęgla o wiele żadziej. Tak mi się zdaje.
-
Poldek 1.6GLI gdy był kupowany przejechane 30tys km. stan igła palił:
PB 7-8l trasa, 10l miasto - na analizatorze spalin spełnione wszystkie normy
założony LPG i spalanie:
LPG: 9-10l trasa, 14-16l miasto - normy przekroczone, 5 razy regulowane i albo spełnione normy i brak mocy, albo normalna jazda - wygrała jazda.
Napisałem do producenta sterownika... (STAG 2L- nie polecam) otrzymałem info: tego sterownika nie da się czasami wyregulować.... szkoda że nie wiedziałem przed założeniem.
minęło 5 lat teraz ma przejechane 80tys i nic się nie zmieniło pali jak smok w mieście, autem jeździ tata ..... mówi TenTypTakMa. odpuściłem....
-
Moje Atu 1.6 GLi latem palił tak w granicach 9-10 litrów LPG.
Zimą spalanie w granicach ok. 10-11 litrów, także nie jest źle według mnie :)
Silniczek po wakacyjnym remoncie (pękł mi pierścień :?). Mam instalację Elpigazu. Nie narzekam. :)
-
Paliwo LPG posiada MNIEJSZĄ kaloryczność względem benzyny i przy założeniu, że uzyskiwana jest mieszanka stechiometryczna, czyli o tym samym stosunku powietrza do paliwa, to temperatura spalin LPG będzie niższa, niż spalin benzyny - z racji mniejszej kaloryczności pierwszego paliwa względem drugiego. A to, że gaz wypala zawory, nie wynika wcale z wyższej temperatury spalin LPG - bo NIE MOGĄ one posiadać wyższej temp. skoro paliwo jest mniej kaloryczne, a z tego, że mieszanka LPG-powietrze spala się DŁUŻEJ (i badziej "miękko", narastanie ciśnienia po zapłonie mieszanki jest wolniejsze, niż w przypadku spalania benzyny), przez co spaliny omywające przylgnie zaworów wydechowych mają wyższą temepraturę. A tak poza tym - to nie gaz niszczy zawory - a po pierwsze - BRAK CZĄSTEK STAŁYCH w spalinach LPG, które, jeśli występują (w spalinach beznyny jest sadza), SMARUJĄ przylgnie zaworowe, a po drugie - zawory niszczy SIARKA, zawarta w paliwie LPG.
Zupełnie inaczej wyglądać będą w silniku, który pracował długi czas na benzynie przylgnie zaworowe zaworów wydechowych, względem tego, który pracował na LPG. Zawory wydechowe, zniszczone przez siarkę, zawartą z LPG posiadają wyraźny żółty, twardy i trudno usuwalny nagar - są to utwalone termicznie związki siarki, azotu i innych niemetali, które właśnie powodują utratę szczelności zaworów. Np. w silnikach diesla, pracujących na oleju opałowym, czy mazucie, zawory wydechowe też się zniszczą, ale na przylgniach wtedy bądą bardzo trwałe związki węgla i azotu i innych substancji, które spalone, pozostały na przylgniach.
Niemniej jednak, paliwo LPG - względem trwałości i zużycia silnika - jest o wiele przyjaźniesze dla niego, niż benzyna. Właściwie ustawiona instalacja LPG pozwoli silnikowi dłużej zachować sprawność, niż porónywalnie ten sam silnik, pracujący na benzynie.
-
Tu mnie zaskoczyłeś swoją wypowiedzią na temat spalania LPG. :shock:
Bo ja właśnie słyszałem że gaz jest bardziej kaloryczny od beni.
-
LPG posiada względem benzyny wyższą LICZBE OKTANOWĄ (coś ponad sto), która jest wyznacznikiem odporności mieszanki paliwowej na spalanie stukowe. Nie ma to związku z kalorycznością paliwa.
LPG spala się bardziej "miękko", ale i dłużej, niż mieszanka benzyny z powietrzem. Dla tego silnik pracujący na LPG ma mniejszą moc, ale pracuje spokojniej, bardziej "miękko". Można też w silniku na LPG podciągnąć nieco mocniej stopień sprężania mieszanki, by uzyskać większe ciśnienie sprężania względem zasilania go beznyną bez obawy występowania spalania stukowego. Dla tego też silniki Rovera, posiadające stopień sprężania wyższy od 10-ciu (10,5:1) orac ciśnienie sprężania równe 1.4 MPa (14 barów) nadają się świetnie do LPG, a jedynym minustem jest to, że po jakichś paru latach i po kilkudziesięciu tysiącach km przebiegu, zawory wydechowe będą wymagały dotarcia. I to nie z powodu samego LPG, a siary, która zawarta w paliwie LPG, spala się i osadza na bardzo gorących przylgniach zaworowych, powodując utratę szczelności zaworów.
-
Muszę ci szczerze podziękować za rozwianie tej (jak dla mnie) tajemnicy.
Pewnie dlatego na LPG odczuwam tak, jakby był bardziej elastyczny. :)
Teraz już wsio wiem co i jak :)
Dzięki serdeczne :D
-
Dzięki oprawco za wyjasnienie, już nie dam sobie wciskać kitu że LPG działa inaczej i zajadę szybko swój motor na sprężaniu 12 12 12 12 i gazie.
-
Paliwo LPG posiada MNIEJSZĄ kaloryczność względem benzyny i przy założeniu, że uzyskiwana jest mieszanka stechiometryczna, czyli o tym samym stosunku powietrza do paliwa, to temperatura spalin LPG będzie niższa, niż spalin benzyny - z racji mniejszej kaloryczności pierwszego paliwa względem drugiego. A to, że gaz wypala zawory, nie wynika wcale z wyższej temperatury spalin LPG - bo NIE MOGĄ one posiadać wyższej temp. skoro paliwo jest mniej kaloryczne,
bzdury piszesz ,
juz kiedys pisalem i mozna sobie znalezc (a moze nie mozna przez ta szukajke) ,
LPG ma wieksza wartosc opalowa niz benzyna i ropa , mieszanka stechimetryczna LPG z powietrzem ma wieksza wartosc opalowa ,a wiec kalorycznosc niz analogiczna mieszanka benzyny lub ropy ,
temp. spalin mieszanki LPG nie jest nizsza - jest delikatnie wyzsza ,roznica nie dochodzi do 50*C ,
reszta mniej wiecej sie zgadza ,ze zawory dluzej przebywaja w cieplejszych spalinach (bo LPG ma wiecej oktanow i wolniej siespala) ,
ale z ta siarka to bym nie przesadzal - w LPG jest mniej siarki niz w benzynie i ropie (powinno byc mniej) ,ale w procesie spalania nie powstaje sadza ,ktora by "wchlaniala" zwiazki siarki i wylatywala rura ,
jest za to wilgotniej ,bo ze spalania gazu jest wiecej wody i to glownie przyspiesza erozje przylgni zaworow ,aczkolwiek zaobserwowanie tego zjawiska jest "trudne" - czyt. nie wplywa na trwalosc eksploatacyjna
-
zawory zawsze można wymienić :) koszt zaworów do OHV to śmiech na sali 6zł sztuka.
Co do tematu to przy drifcikach i takiej mniej spokojnej jeździe w obenych warunkach max ile spalił to 15L gaziu
-
Jakoś wszyscy straszą że gaz taki straszny i wogóle jazda na żydowsko ustawionie spalanie jest szkodą dla silnika. A jakoś motor się trzyma :)
-
No dokładnie :)
Poldki lubią gazy :P
-
Jakoś wszyscy straszą że gaz taki straszny i wogóle jazda na żydowsko ustawionie spalanie jest szkodą dla silnika. A jakoś motor się trzyma :)
a co ma sie nie trzymać :) poza tym jak Ci padnie to ceny części są tak tanie że szok jak już pisałem, z tego co tak sie rozgladalem to taniej zrobić remont niz kupić drugi silnik :P
-
moj spalił 13l/100. W tym wliczone były codziennie drifty :) i holowanie 16km jednego auta. Caly czas praktycznie na 2 biegu. To dobry wynik :)
-
Szlag mnie może trafić,wlałem za 30 zł V Power 99+ i przejechałem ok.45 km jazda po mieście raz tylko przycisłem ,auto ciepłe bo teraz trzyma zawsze 85-90 C i jeżdżę trasy 10-15 km po mieście.
-
pamiętam jak parę lat temu wchodziło do nas LPG, "eksperci" wypowiadali się, że to zabja silniki i takie tam inne szmery bajery. Nawet dzisiaj, ludzie o gazie wiedzą tylko tyle, że silnik ma mniejszą moc... Jak się okazuje paliwa gazowe mają wile zalet m.in
*duża liczba oktanowa
*łatwość mieszania się paliw gazowych z powietrzem
*NIEROZCIEŃCZANIE OLEJU SILNIKOWEGO
*mniejsza zawartość składników toksycznych w spalinach w stosunku do benzyny
Wady:
*mniejsza moc silnika
*większe zużycie paliwa
*większa temperatura w komorze spalania
Mój poldek pali po mieście 11-12.5 l gazu
-
pamiętam jak parę lat temu wchodziło do nas LPG, "eksperci" wypowiadali się, że to zabja silniki i takie tam inne szmery bajery. Nawet dzisiaj, ludzie o gazie wiedzą tylko tyle, że silnik ma mniejszą moc... Jak się okazuje paliwa gazowe mają wile zalet m.in
*duża liczba oktanowa
*łatwość mieszania się paliw gazowych z powietrzem
*NIEROZCIEŃCZANIE OLEJU SILNIKOWEGO
*mniejsza zawartość składników toksycznych w spalinach w stosunku do benzyny
Wady:
*mniejsza moc silnika
*większe zużycie paliwa
*większa temperatura w komorze spalania
Mój poldek pali po mieście 11-12.5 l gazu
Ty również masz nieaktualne dane, bo dzisiejsze instalacje nie powodują zmniejszenia mocy silnika i większego zużycia paliwa.
A większa temperatura, to raczej od zbyt ubogiej mieszanki.
-
Moje ostatnie spalanie przy staniu w korkach wyniosło 13 l lpg (dla 2.0).
-
A większa temperatura, to raczej od zbyt ubogiej mieszanki.
To też, jednak większa temp. to głównie od tego że gaz spala się wolniej od benzyny.
-
Ten temat to raczej wielki OFTOP i cięzko jest policzyć taką średnią naszą.
Może niech każdy napisze po dwie liczby - spalanie minimalne i maksymalne i obliczymy ile palą nasze polonezy.
Ja z powodu iż mój poldek łyknął ostatnio 15literów, doszedłem do wniosku że wina lezy we mnie, poślizgi, szybkie przyśpieszanie, jazda w mieście - w sumie to i tak mało.
Dziś zatankowałem, pojeździłem i w trybie 2/3 trasa 1/3 miasto aktualnie schodze poniżej 11litrów/100km i nadal jeździ.
Więc:
min 11
max 15
-
min 9
max 20
-
W sumie kilka/kilkanaście tysięcy użytkowników z opisami i wynikami spalania, z tego kilkaset? z polonezami:
www.motostat.pl
www.autocentrum.pl
www.motonotes.pl
Do tego w domenie .de też coś podobnego jest od kilku lat gdzie są zarejestrowane polonezy.
I jeszcze moje spalanie:
min. 6 l/100km LPG (trasa lato, jazda na wynik, radykalne przestrzeganie wszystkich zasad ecodrive, wynik powtarzalny do +0.5 l LPGjeśli znajdzie się sponsor butli gazu)
max. 21 l/100 km LPG (rozkręcona instalacja gaz, pisk opon, regulacja silnika, zaworów itd).
-
bosch:
min- 8,6
max(jak narazie) 14
oczywiscie dane dla lpg.
-
Spalanie robione w 70% po mieście.
min.10
max.13,5
-
ostatnie moje dane dla lpg - w trasie max 28l/100 min 17l/100km
w miescie neizronilem chyba nigdy 100km :mrgreen:
-
Może niech każdy napisze po dwie liczby - spalanie minimalne i maksymalne i obliczymy ile palą nasze polonezy.
średnia, co wyjdze będzie kompletnie nie reprezentatywna.
Po pierwsze, są to wyniki skrajne, po drugie nie wiadomo bliżej której wartości spalanie jest normalnie, po 3 nie wiadomo jaki silnik, co i jak.
Jest to wielki OT, ale niech ma sens.
Na podanych wcześniej stronkach, można bardzo dokładnie dowiedzieć się co i jak.
-
junior - dane "katalogowe" :wink: dla poloneza 2.0 dohc turbo na gazniku.... z poloneza;) :mrgreen:
-
Polonez bosch , trasa średnio 10 do 12-14 , miasto od 12 do 22 w zależności od nastroju kierowcy .
-
mi GSI pali w granicach 10 a śmigam głównie po trasie no i czasem bokiem :P
-
Poldon spalił mi 10 l gazu:) i to mi sie podoba:)
-
rover 1.4; II generacja; most 3,9; trasa; pojazd załadowany bagażami - 9l/100km
-
Bosch Lovato II na krokowcu, trasa 10l miasto 11l nie więcej, to mi się podoba w tym silniku :)
-
Bosch Lovato II na krokowcu, trasa 10l miasto 11l nie więcej, to mi się podoba w tym silniku :)
Wykręć krokowca jest on przewiercony lub środek wyciągnięty standardowo tak robią nic on nie daje tylko tyle żeby przegląd zrobili.
Daje właściwą mieszankę w różnych warunkach pracy i pozwala zaoszczędzić paliwo. Warunek: musi być właściwie podłączone i wyregulowane.
-
Napisałby ktoś jak przedstawia się spalanie z sekwencyjnym wtryskiem gazu w poldolocie.
1.5 GLE mr 89 - lpg 1 gen (zapłon ustawiony pod gaz) - od 9 do 11 litrów
1.6 GSI 99 r - lpg 1 gen potem 2 gen - od 11 do 17 litrów
i tak na marginesie audi A6 1.8 T (180 km) 99 r - lpg 4 gen - od 9 do 12 litrów
-
Ja sie pochwalę tym że w moim poldku wystarczyło zmienić stare przewody zapłonowe, moduł, i zielony kabel żeby zaczął spalać do 4 litrów mniej. W jeździe po mieście z 13l zrobiło się nagle około 9 :)
-
mój w mieście pali koło 11-13l na 100km a w trasie 9-10l na 100km
mam istalacje gazową tzw przejściową czyli krokowiec ze śrubą
-
Cały czas się zastanawiam, po co ta śruba przy krokowcu. Chyba tylko ściema na przegląd, że niby krokowiec jest, bo logiki tu nie widzę.
-
1.6 16V przy obecnych temperaturach -25/-15 średnie spalanie w mieście oscyluje w graniachach 13,5-14/100 l/km. Most 3,9; II generacja instalacji; przełączanie zaraz po uruchomieniu.
-
U mnie ostatnio wychodzi 14-15 przy podobnych temperaturach, niedługie odcinki w sumie, jak na 2.0 to nieźle :)
-
1.6 GLE instalka I GEN, 11,5 litra cykl mieszany, przy tych mrozach 12,5 :) Oczywiście LPG. BO benzyny, to pali chyba 100/100 :)
-
u mnie po regeneracji parownika i ustawieniu na tryb dziadkowy pali jeszcze lepiej.
trasa 7.5
miasto 10
w trybie mieszanym 9-10
-
benzyny, to pali chyba 100/100
spalanie jak w stratopolonezie, u mnie latem do 9 w trasie, 11-12 w mieście, teraz 13,5 w mieście. 1.6 Abimex na krokowym.
-
Napisałby ktoś jak przedstawia się spalanie z sekwencyjnym wtryskiem gazu w poldolocie.
Pytanie było o wtrysk sekwencyjny ,a nie o II gen.
-
W moim majonezie 1.6 GLI OVH power podczas mrozów nawet -25 , spalanie dość wzrosło, bo pali 13,5 ale to jest 90% w mieście i codziennie na odcinkach 7 km do roboty ;]
-
Napisałby ktoś jak przedstawia się spalanie z sekwencyjnym wtryskiem gazu w poldolocie.
A po co, jest temat o sekwencji w poldzie i raport spalania właściciela polda GSI z taką instalacją.
-
Rover II gen instalka - cykl bardziej trasa + domieszka miasta - 10,5l
samo miasto do 12-13l zalezy jak czesto obrotomierz idzie poza 4tys obr ;)
Ale po przeliczeniu wydatkow i spalania na dystansie 4000km 60% trasa 40% miasto spalanie 10-11l wychodzi przy moejj ciezkiej nodze i mrozach ;) nie ma źle
-
1.5 AA
miasto bez nadmiernego butowania - ok. 11/100
trasa ~90/100 km/h między 7 a 8/100
-
GSI Kombi z gazem "na śrubkę" koło 12 litrów na setkę po mieście.
-
To się ja pochwalę... przy pełnej butli gazoliny(24litry równo) robię równiutko 280km w trasie czyli jakieś 8,5l/100 Km(jazda średnio 90, 100/h) a beny to nie wiem bo jak odpalę, przejadę parę metrów i gaz... :D
-
A ja mam pytanie:
Jak bardzo miarodajne są wyliczenia spalania sposobem "zalewam do pełna, zeruje licznik, znowu zalewam i sprawdzam" ??
Wychodzą mi w miare niskie wyniki, ciekaw jestem czy ten pomiar może mieć aż tak duży błąd systematyczny. (ok 2-3 l w wyniku)
Chodzi mi o to czy zawsze w miarę krótkim odstępie czasu tankując do pełna będę miał w butli tyle samo gazu?
Koledzy rozwiejcie moje wątpliwości : )
-
ja np wyjeżdżam do zera gaz i tankuje za 30zl to mam jakies 10,90 litrów gazu i sprawdzam na ile kilometrów mi to wystarczy a mi starcza na 110km a ojcu na 130km :) nie wiem jak on to robi :P
-
A ja mam pytanie:
Jak bardzo miarodajne są wyliczenia spalania sposobem "zalewam do pełna, zeruje licznik, znowu zalewam i sprawdzam" ??
Wychodzą mi w miare niskie wyniki, ciekaw jestem czy ten pomiar może mieć aż tak duży błąd systematyczny. (ok 2-3 l w wyniku)
Chodzi mi o to czy zawsze w miarę krótkim odstępie czasu tankując do pełna będę miał w butli tyle samo gazu?
Koledzy rozwiejcie moje wątpliwości : )
jezeli zawsze tankujesz na tej samej stacji ,a wielozawor jest sprawny i dobrze odbija ,to roznica w objetosci gazu na calym zbiorniku bedzie w okolicach 0.5l,
ale masa dostarczonego paliwa ma spory rozrzut w zaleznosci od pory roku (sklad meiszanki) oraz temp. na zewnatrz jezeli zbiorniki nei sa podziemne,
dlatego niektore stacje i nei zawsze ale czasami ponizej -20C nie sprzedaja gazu ,bo za duzo by wchodzilo i mialyby mniejszy utarg na 1l
najlepiej zalozyc sobie konto na motostats i prowadzic systematyczne notatki ,to widac jak sie rozklada zuzycie paliwa i mozna wychwycic bledy grube
-
z tym tankowaniem na jednej stacji kolega ma racje. ja tankuje przeważnie na jednej stacji.
-
ja tankuję na dwóch stacjach jednego właściciela zależy w którą stronę jadę :P
-
1,6 GLI z gazem z krokowcem - obecnie 17-18l na setkę w mieście, na krótkich odcinkach, jak jest cieplej to 14-15, w trasie potrafi zmieścić się w 10l na setkę.
-
mój na gaźniku i śrubie ;) pali mi 18 :), na trasie za bardzo nie mogę się wypowiedzieć, niestety ale planuje diesla :) jakoś mnie naszło :)
-
Przy takim spalaniu opłaca wam się jeździć na LPG?
-
Ale mój niestety chyba dogorywa :), pozatym chodzi na samym lpg ;) ale ja decyduje się na diesla bo mam dojście do tańszej ropy :) z tymże narazie mam same problemy informacyjne i zbieram dane :D do swapa
-
Przy takim spalaniu opłaca wam się jeździć na LPG?
a 18l benzyny byłoby tańsze?
-
Dla mnie takie spalanie LPG jak i Pb jest poza zasięgiem. Pomyślałem, że macie coś nie tak z LPG, że tyle palą. Ale skoro na benzynie jest tak samo, to taki urok.
-
1,6 GLI z gazem z krokowcem - obecnie 17-18l na setkę w mieście, na krótkich odcinkach, jak jest cieplej to 14-15, w trasie potrafi zmieścić się w 10l na setkę.
o mamo! to mój zajechany 1,6gle pali ok. 14 przy odcinkach średnio ~10km.
-
1,6 GLI z gazem z krokowcem - obecnie 17-18l na setkę w mieście, na krótkich odcinkach, jak jest cieplej to 14-15, w trasie potrafi zmieścić się w 10l na setkę.
zdecydowanie coś jest nie tak! Jak miałem walniętą sonde spalał do 14 LPG, teraz sie mieści w 12,5
-
Poldorovery 10-11 w mieście, 6-7 trasa
-
Jak się liczy spalanie? Bo nie moge sobie przypomnieć... Litry przez km czy odwrotnie? Raz jak liczę to wychodzi 7/100 a raz 17/100 :/
-
litry przez kilometry, np 48l / 400 km. Wynik x 100 czyli 0,12 x 100 = 12 litrów/100 km
o ile nie śmigałeś po trasach, obawiam sie że troszke Ci za dużo pali :)
-
13.92l/100km. :/ 22l gazu,, trasa 158 km 97% trasa. Główna prędkość 120, wyprzedzanie 140km/h. Taka prędkość przez ok. 110 km trasy. Po Warszawie góra 80km/h. Po zjeździe z trasy Toruńskiej zaliczam 2 skrzyżowania ze światłami więc o korkach mowy nie ma..
-
oooo matko co wy macie za poldy jak tyle chlaja, ja placze ale kurde widze ze u was masakra jest:D
mi wychodzi 11.gora 13 litry, biegi zmieniane przy 5rpm, predkosci 120-140. i nie zaluje. przy emeryt stajlu w trasie jak jechalem na mazury to na 45l gazu zrobilem wtedy 490km :D przy sredniej predkosci 120. teren zabudowany 80-60
-
No coś dużo wam palą te polony :D
-
1.6 GSi na sekwencji - komputer Stag 300, wtryskiwacze OMVL Fast Reg:
-miasto 11 l/100km lato, 13 l/100km zima
-trasa 8,5 l/100km lato (spokojna jazda), 9,5 l/100km lato (ostra jazda), zima średnio o litr więcej
-mieszany (trasa 200 km, potem kilkanaście krótkich tras po ok 5 km) 10-12l.
Generalnie dość wysokie spalanie jak na sekwencje, ale dynamika jest powalająca jak na LPG - nie ma różnicy pomiędzy jazdą na benzynie a na LPG. Vmax (GPS) 160 km/h - ale szybciej już nie pójdzie, zresztą bałbym się dopierdzielać tak OHV'ce na 4 biegu do odcinki. ;)
-
To mój ma taki sam motor, czyli GSI Tylko na wzykłym gazie i mam takie same spalanie co ty... I też jest nieodczuwalna różnica na LPG czy ben :D
-
No właśnie u nas w Atu jest różnica pomiędzy LPG, a PB95. Na benzynie jak się jedzie to przy 120 km/h obroty są na poziomie 3 tys. A na gazie przy tej prędkości już 4500 obr/min. Gaz jest strasznie zamulony i auto ledwo jedzie prawdę mówiąc.
-
Ale liczniki zawyżają o 10 km/g mierzyłem w 3 poldasach. w moim pluszaku i 2 caro minusach i wszędzie wychodziło 10 km/g:D
-
Nie chodzi o przekłamanie prędkości tylko obrotów. Czy na LPG czy PB to koła kręcą się tak samo.
-
A mi obrotek na PB czy LPG obrotek posnosi się tak samo...
-
Na benzynie jak się jedzie to przy 120 km/h obroty są na poziomie 3 tys. A na gazie przy tej prędkości już 4500 obr/min.
co ty za herezje tworzysz ?
rover przy 120 na V ma 3900rpm niezaleznie czy gaz czy beznyna czy nawet na holu
-
Mówię seryjnie. Pomiędzy gazem a benzyną jest ~1000 obr/min różnicy przy takich prędkościach.
-
jezeli na V jest 3900rpm normalnie to na IV jest 4800rpm ,
jezeli na benzynie jedziesz na V ,a na gazie na IV to wlasnie takie beda wskazania,
jezlei pokazuje ci tak jak napisales to masz choinke w elektryce i obrotomierz pokazuje co mu sie podoba ,wiec nie zdziw sie jak ci pokaze 8000rpm na postoju
-
Mówię seryjnie. Pomiędzy gazem a benzyną jest ~1000 obr/min różnicy przy takich prędkościach.
O rany. Ciekawe jak to możliwe. Bez względu czy Pb czy LPG silnik ma zawsze te same obroty, różnica może być jedynie w czasie w jakim się na te obroty wkręci.
-
O rany. Ciekawe jak to możliwe.
Może kolega jeździ przy LPG na półsprzęgle? :P
Oczywiście nie ma możliwości przy zapiętym tym samym przełożeniu i tej samej prędkości aby obroty silnika były różne w odniesieniu do różnych paliw...
-
Pomocy poldek mi pali 14l gazu na krótkich odcinkach czyli około 20km, miasto też 14l trasa 400km 11l silnik po remoncie parownik robiony i wraz muli na lpg i buczy jakby był stożek nieszczelności raczej niema. Abimex 1.6
-
A ja mam podobny problem. Tylko auto normalnie pali na LPG i PB i jeździ , lecz do skali 2tyś buczy bardzo a po przekroczeniu tej skali jest OK :D
-
A ja mam podobny problem. Tylko auto normalnie pali na LPG i PB i jeździ , lecz do skali 2tyś buczy bardzo a po przekroczeniu tej skali jest OK :D
To nie diesel.
-
Nie...;/ Ale do tys. jest buczenie a potem norma;/
-
A co Ty chcesz żeby od 500obr jechał ?
-
jak trybem autobusowym jeździsz to i potrzęść musi jak w starym jelczu :) ciekawe kiedy panewki powiedzą "pier***ę wysiadam".
A w temacie II gen. w oboschu - średnie spalanie LPG 9L/100, 7-8 w trasie, 9-10 na mieście. jazda na obrotach 2,5 - 4K.
-
Nie...;/ Ale do tys. jest buczenie a potem norma;/
A nie słyszysz jak panewki krzyczą "NIEEEE...!!!"
-
Nie słyszę :D
Panewki wszystkie nowe miałem wrzucane w nowy rok
-
To za chwile będziesz robił jeszcze raz, jak dalej będziesz jeździł w takim zakresie obrotów.
-
Panewki wszystkie nowe miałem wrzucane w nowy rok
To na majówkę szykuj czas na robotę kolejnych......
Nie wolno schodzić poniżej 2000obr w silniku OHV!!
-
To teraz bede wiedział :D Ale nie jeżdzę cały czas tak bez przesady ;/
-
Przesadzacie z tymi obrotami, 2000 to już sporo.
-
To chyba tyle w 126p :D
-
Przesadzacie z tymi obrotami, 2000 to już sporo.
A nie czujesz że niżej ma przeciążenia. I cała buda zaczyna drgać.
Ten silnik woli dostać "wyższe" obroty niż zabójcze dla niego "niskie"
Nie wychodzić poniżej ani powyżej zielonego pola na obrotomierzu ot przepis na dłuższą żywotność OHV-ki :)
-
Wczoraj taką metodę zastosowałem :D
-
Właśnie gorsze jest ciągłe zbyt wysokie kręcenie niż zaniżanie obrotów.
-
Właśnie gorsze jest ciągłe zbyt wysokie kręcenie niż zaniżanie obrotów.
A to ciekawe. Później panewki do wymiany, bo taki mało trwały silnik. Wiadomo nie przesadzać w stylu 5500obr/min, ale na pewno nie niskie obroty.
W OHV recepta na żywotność, obroty na zielonym polu. Najlepiej żeby to włączeniu wyższego biegu, obroty spadły na jakieś min. 2200obr/min.
-
A jakie jest ciśnienie smarowania przy powiedzmy 1500 obrotów/min? W ogóle może by ktoś przedstawił wykres ciśnienia w funkcji obrotów.
-
A co Ci po ciśnieniu smarowania, jak przy tych obrotach wał łamie :]
-
W każdym benzyniaku jazda na obrotach poniżej 2.000 obr/min jest dla kretynizmem.
Wachy nie zaoszczędzisz, a motor w dupsko dostaje.
W dieslu można sobie jeździć w zakresie 1000 obr/min i w górę do 2,500 obr/min
W benzyniaku najlepiej od 2.000~2.200 do 4.000 obr.min
Osiągi i "ciąg" OK, a spalanie w normie. Oczywiście w tym zakresie nie wciskamy pedału gazu do podłogi, to chyba oczywiste.
-
A co Ci po ciśnieniu smarowania, jak przy tych obrotach wał łamie :]
Niby dlaczego? Wyjaśnij proszę, ja się nie znam :) Jakoś u mnie w OHV przez parę lat i jakieś 50 tys. km niczego nie złamało. Golfem 1,8 benzyna też nieraz jeżdżę poniżej 2000 obr. i jakoś przez ostatnie 173 tys. km, jakie jest u mnie, nic się silnikowi nie stało, a ma już 323 tys. + nie wiadomo jaką kto mu zrobił korektę licznika. Jakbym nie schodził poniżej 2200 to bym przez te 170 kkm ile więcej na paliwo musiał wydać. Wg mnie ciśnienie oleju gdzieś od 1,5 tys.. obr. jest już wystarczające. Jeśli jestem w błędzie to proszę o dowody - najlepiej wykres ciśnienia oleju w funkcji obrotów. Ja nie mówię żeby butować od tysiąca, nie mówię o stałej jeździe przez dłuższy czas przy np. 1500 obr./min, ale są sytuacje, gdzie jedzie się np. z górki czy lekko zwalnia gdy nie ma dużego obciążenia dla silnika i wtedy nie ma sensu trzymać go na obrotach, bo powoduje to tylko niepotrzebny wzrost spalania i... hałasu, a jak obroty za duże to i przyspiesza zużycie silnika. I tylko o tym chciałem powiedzieć. Wiadomo, że nie przyspieszamy przy 2000 obr/min pod górę - może tak to ktoś zrozumiał :-)
W OHV zielone pole jest od 2000 do 3500, czyli wg Was to aż całe 1,5 tys. użytecznych obrotów.
Zastanawiał się ktoś dlaczego silniki wysokoobrotowe mają zazwyczaj mniejszą żywotność niż niskoobrotowe?
Przesadzacie i tyle.
-
Ja tu czegoś nie rozumiem. Mówmy o jeździe czy chwilowych sytuacjach jak hamowanie i jazda z górki? Logicznie myślący wie, ze jak jedzie z górki to puszcza gaz, bo oszczędza paliwo. To samo przy hamowaniu. Hamując silnikiem, oszczędzasz paliwo. Na postoju tez nikt nie będzie trzymał 2000obr.
We wcześniejszych postach napisałeś o "kręceniu" silnika. Silnik się "kręci" podczas przyspieszania, a nie zwalniania. Szukasz na tym forum idiotów?
-
Mój szerszeń pali dyszke gazu. Jak jechałem do szczecina to spalił niecałe 9 na trasie:):) Nie jest zle
-
Szukasz na tym forum idiotów?
No teraz to pojechałeś :] Jak mamy w ten sposób rozmawiać to ja podziękuję.
Jak pewnie wiesz (a może nie?) jazda samochodem nie przebiega non stop przy tych samych obrotach (nieważne jakich), tylko ciągle się one zmieniają. Wymowa niektórych postów powyżej była mniej więcej taka, że nie wolno za nic schodzić poniżej 2000, bo panewki polecą. A ja nie do końca się z tym zgodzę i tylko tyle.
A jak ruszasz to od jakich obrotów? Może jeszcze powiesz, że zanim ruszysz to wkręcasz silnik powyżej 2000? I przypalasz sprzęgło <lol>
Przecież gdyby tak zsumować czas samego ruszania, kiedy to silnik kręci się poniżej magicznego zielonego pola, mogłoby się okazać, że jest tego całkiem sporo - zwłaszcza w ruchu miejskim - i jakoś silniki się nie sypią.
A silnik to się kręci cały czas - no chyba, że go gasisz gdy zwalniasz :P
Dobra, nieważne - Ty nie rozumiesz mnie, ja Ciebię, ale luz - nie zamierzam się kłócić :-)
-
(http://images39.fotosik.pl/1417/61984ebcb2d8beeam.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=61984ebcb2d8beea)
Przeczytaj może ten temat jeszcze raz i przemyśl przez noc.
-
Właśnie gorsze jest ciągłe zbyt wysokie kręcenie niż zaniżanie obrotów.
OHV wbrew powszechnej opinii woli wysokie obroty niż niskie. Mojej nie zaszkodziły długie jazdy przy 5 tys. obrotów (jeżdżę dużo po niemieckich autostradach). Jak ognia unikam obciążania silnika poniżej 2 tysięcy na biegach wyższych niż drugi. Samochód jest od zawsze w ten sposób traktowany i do tej pory nie miał żadnego remontu, silnik w dobrym stanie - a przebieg jego to obecnie 359 tysięcy. "Dziadkowo" traktowane silniki nie osiągają takich przebiegów.
Zasada prosta: jak zaczyna buczeć (najczęściej w okolicach 2 tysięcy obrotów) - to redukcja. Złota zasada na trwały silnik.
Jak pojemność większa, to i elastyczność i możliwość obciążania na niskich obrotach lepsze - na przykład Nubira II z 2 litrówką daje się spokojnie obciążać już od 1500 obrotów, nawet według instrukcji obroty od 1500 do 2500 (maksymalny moment obrotowy-2400) są uznawane za ekonomiczne.
Na płaskim terenie, na czwórce przy obrotach 1500 nie ma żadnych wibracji i sprzeciwów silnika. W Polonezie - aż mnie trzęsie na samą myśl takiego potraktowania silnika ;)
-
OHV wbrew powszechnej opinii woli wysokie obroty niż niskie
Dodam od siebie tylko tyle.
Jazda teoretycznie ekonomiczna. Trzymanie niższych wartości obrotowych do max 2,5 oraz szybka zmiana biegów i tak powiedzmy 5b 60 - 70 przelotowa miedzy skrzyżowaniami. Spalanie gazu śr ok 13litrów.
Deptanie i normalna jazda. Często podciąganie to 4 - 4,5 ciągniecie na biegach czasami w mieście nie używam 5b a i 4 sporadycznie wciepne. Efekt?? Spalanie gazu spada do śr 11litrów
SUMA:
SPOKOJNA MAJESTATYCZNA JAZDA - 13litrów gazu
DYNAMICZNA JAZDA ALE BEZ WARIACTWA - 11litrów gazu
-
Poczytaj ten temat, kręcenie silnika i zmiana biegu przy 2.500 na wyższy to prosta droga do pęknięcia wału i wytłuczenia się panewek w ohv...
-
jakoś moim polonezem wczesniej jezdzil ojciec i krecil go maksymalnie do 3000 obrotów i jakoś silnik jeździ bez niczego już ponad 230tys :P
ale jak to powiedział koleś w sklepie motoryzacyjnym: "dziwisz się że tyle ci przejechał, jak ty jeździsz na pożądnym oleju to sie nie ma co dziwić" :)
-
Bo dobry olej to 70% żywotności silnika
-
Bo dobry olej to 70% żywotności silnika
Wymiana w przyzwoitym terminie, bo co to/ jaki to dobry olej?
-
Ja z racji pierwszego tankowania mogę opisać spalanie:
Caro 1,6 Abimex
Przebeg 41 tys.
Stan techn. idealny
Do pracy mam 7km jazdy podmiejskiej - tak non-stop ok. 60km/h. Dwa razy mam po drodze światła.
Średnie spalanie na całym baku - 8,9 l benzyny na 100km.
-
Mnie abimex przy jeździe z plackami po mieście brał +/- 11 litrów benzyny przy dosyć dynamicznej jeździe. Roverem nie umiem jeździć ekonomicznie chyba, że w trasie po mieście za bardzo lubie dźwięk przelotu także 9-10 litrów pb przy takiej jeździe do 4.5 tys. obr jest normalką w trasie miodnie schodzi poniżej 7 litrów, nawet grubo w okolice 6 oczywiście vmax 110 kmh. Gazu nigdy nie miałem i... nie stać mnie na jego założenie <lol2>. Ten sam silnik, który miałem wcześniej pod boschem i na LPG w trasie łódz - warszawa - łódź z jazdą po mieście wziął 11l/100.
-
przebieg jego to obecnie 359 tysięcy
OHV bez remontu?? IMPONUJĄCE :D jak tam sprężanie wygląda ?
-
przebieg jego to obecnie 359 tysięcy
OHV bez remontu?? IMPONUJĄCE :D jak tam sprężanie wygląda ?
A co tu imponującego. Mam silnik który zrobił 280 tysięcy i zostawiłem go sobie jako zapasowy. Zużywał przez 10tys km tyle oleju co z 1/2 miarki do trochę mniej niż 1/4.
-
Znajomy mam Abimexa z przebiegiem bliskim 300tyś i autko nie miało żadnego remontu, raz UPG, olej pochłania w ilości okolo litra na 10tyś km, wazne żeby olej wymieniać a silnik się odwzajemni zywotnością, co do kręcenia ohf to znajomy raczej go nie oszczędza.
-
Kiedyś na allegro widziałem Atu minusa z przebiegiem ponad 800 tys. :D licznik był 6cio cyfrowy a silnik drugi, czyli wychodzi silnik na 400 tys. bo w sumie kto by kręcił licznik do przodu ;)
-
ja ostatnio obcinam spalanie jak mogę, przy załadowanym samochodzie (trzy osoby plus bagaże po dach) w trasie wawa lublin spalił mi niecałe 10l. Na pusto jak jeżdżę to tak koło 8 mi wychodzi. Co dziwne po regulacji zaworów i zapłonu całego na zregenerowanym parowniku chleje mi po mieście (70% czasu - korki) ok 10 max 11l.
Aż sam się dziwię żę tak mało bo był czas kiedy brał ponad 15.
Zamontowałem wakuometr i pojeżdżę trochę patrząc na waku i obroty tak jak mówicie. Czekam z niecierpliwością ile mi teraz wyjdzie ;)
-
OHV bez remontu?? IMPONUJĄCE :D jak tam sprężanie wygląda ?
Nie mam zielonego pojęcia. Nigdy nie sprawdzałem. Od nowości olej mineralny, zużycia brak, zmiana mniej więcej co 10 kkm. A jak to chodzi możesz zobaczyć tu: http://www.youtube.com/user/strowger79/
Silnik niczym nie różni się w dynamice od drugiego mojego GSI z przebiegiem 90 tysięcy.
-
12,5 litra a pedału gazu nie oszczędzałem, boki, 160km/h, kręcenie do ponad 5 tys itd., teraz będę sprawdzał opcję ekonomiczną.
-
Przy prędkośći jakieś 130 max w cyklu mieszanym w caro plusie wyszło nam 9litrów LPG na 100km ;-) Myślę że to nawet dobry wynik
-
Nie wiem dlaczego ale albo gaz ktory tankuje jest nie halo albo moj polonez. Dodam ze tankuje caly czas na tej samej stacji. Czesto tankuje za 50zl wiec wychodzi okolo 18-19litrow gazu. Dwa tygodnie temu zatankowalem go i zrobilem 130km!! O dziwo zatankowalem tydzien temu i za te same pieniadze na tej samej stacji zrobilem 230km. Zdazylo mi sie to juz ktorys raz aczkolwiek wiecej jest sytuacji gdzie robie do 140km na 18 litrach. Przyznam ze samochod wiecej niz 2.5k obr nie widzi a predkosc maxsymalna to 90-100km/h. Wczoraj zmienilem dostawce i specjalnie zatankowalem 10 litrow i mam nadzieje ze zrobie na tym chociaz 100km. Ktos mial taki przypadek? Tankuje sie na Bliskiej
-
Bliska ma gówniany gaz. (wracając z trasy byłem zmuszony zalać) i nie czułem takiej mocy jaka powinna być...
-
Bliska ma gówniany gaz. (wracając z trasy byłem zmuszony zalać) i nie czułem takiej mocy jaka powinna być...
wszystkie stacje maja taki sam gaz ,bo z jednego zrodla,
poza tym Bliska nalezy do Orlenu
-
wszakże według danych gaz u nas z każdym rokiem coraz lepsiejszej jakości podobnież ;) zaś paliwa tradycyjne się pogarszają :)
-
I niestety wszysytko z roku na rok drożeje ;-|
-
Bliska ma gówniany gaz. (wracając z trasy byłem zmuszony zalać) i nie czułem takiej mocy jaka powinna być...
Na forum OCP jeden koleś uważał znów, że Bliska ma lepszy gaz niż Orlen. <lol2>
-
wszystkie stacje maja taki sam gaz ,bo z jednego zrodla,
poza tym Bliska nalezy do Orlenu
Trzeba było to powiedzieć moim dwóm pompom paliwowym wymienianym w ciągu jednego dnia po jeździe na ekstrakcyjnej lub innym badziewiu udającym 95tkę z Bliskiej. Bliska to gnój i nic nie pomoże im to, że należy do orlenu, gówno dają i tyle. O gazie tylko słyszałem, że lubią auta dziwnie się zachowywać po Bliskiej, sam nie wiem bo tylko przez 3 miesiące jeździłem autem z gazem i nawet przez myśl mi nie przeszło żeby tam zatankować.
-
Mamy uwierzyć że paliwo zepsuło Ci dwie pompki paliwowe?
-
No wybacz, to że jedna padła po 15 latach ok, ale dlaczego druga zatarła się w ten sam dzień, choć nie stanęła na amen ale auto gasło?
-
Niektórzy potrafią przejechać setki kilometrów bez kropli w baku i jeszcze pompka funkcjonuje, a tobie zatarłaby się od paliwa w którym pływa trochę biododatku, w dodatku tłustego.
-
Mmm, widzę doskonale wiesz co było w tej "benzynie". Widać los tak chciał :D. Po wymianie pompki na trzecią i zalaniu prawdziwego paliwa przeszło mu i jakoś jeździ 4 rok na tej samej pompie. Biododatkiem nazywasz wodę czy ekstrakcyjną? Bo ani jedno ani drugie nie jest tłuste.
-
W takim wypadku miałeś chrzczone paliwo (wcześniej pomyślałem że stosowane dodatki na Bliskiej są niezdrowe), a takie raczej nie powinno trafić na Bliską. A jak trafiło to już pewnie ta stacja nie jest Bliską.
Nie pisz więc źle o sieci stacji (bo paliwa wyjściowo są te same co na Orlenie, a wiec i połowie innych stacji pozostałych koncernów), tylko o konkretnym przypadku, gdzie jakiś biznesmen Cię oszukał.
-
Co do paliwa to wydaje mi sie ze maja gowniane bo juz 2 raz mialem wode w baku <mysli> I o dziwo za kazdym razem wypompowalem 3 litry wody...
Wracajac do tematu macie jakies pomysly dlaczego takie roznice w spalaniu posiadam? Robie te same trasy z taka sama predkoscia.
-
Nie wiem dlaczego ale albo gaz ktory tankuje jest nie halo albo moj polonez. Dodam ze tankuje caly czas na tej samej stacji. Czesto tankuje za 50zl wiec wychodzi okolo 18-19litrow gazu. Dwa tygodnie temu zatankowalem go i zrobilem 130km!! O dziwo zatankowalem tydzien temu i za te same pieniadze na tej samej stacji zrobilem 230km. Zdazylo mi sie to juz ktorys raz aczkolwiek wiecej jest sytuacji gdzie robie do 140km na 18 litrach. Przyznam ze samochod wiecej niz 2.5k obr nie widzi a predkosc maxsymalna to 90-100km/h. Wczoraj zmienilem dostawce i specjalnie zatankowalem 10 litrow i mam nadzieje ze zrobie na tym chociaz 100km. Ktos mial taki przypadek? Tankuje sie na Bliskiej
Ja mam tak, że jak tankuję na stacji w "swoim mieście" to za 30zł zrobiłem wczoraj 40 km... żeby było śmieszniej, testowałem jazdę na emeryta
-
W zależności od dostawy masz gaz bardziej oszukany lub mniej. Stąd taki rozrzut. Np koło mnie była stacja na której gazie na trasie miałem zużycie rzędu 8,5 na setkę. Ale po mniej więcej 2 latach już było 12,5 na setkę, a silnik w ogóle nie miał mocy. Dopiero jak musiałem pod łagodne wzniesienia wrzucać trójkę albo i dwójkę to do mnie dotarło, że coś jest nie tak. Zatankowałem gdzie indziej i nagle auto zaczęło palić 2,5 litra mniej. A potem tankowałem jakiś czas na BP i osiągnąłem rekord 8,2 na setkę. A potem na BP też się popsuło i już było 9-10 na setkę (wszystko na trasie).
Do kompletu raz miałem taką przygodę że gdzieś na trasie w Polsce tankując gaz na prywatnej stacji na odludziu zatankowali mi 32 litry gazu (tak było na dystrybutorze). Zrobiłem przed tym tankowaniem jakieś 200 km od pełnego, do mojej butli wchodzi koło 35 litrów w ogóle, a silnik zaczyna chodzić nierówno jak zużyje jakieś 27-29.
-
U mnie jeszcze jak lichy gaz i jest go mało go przełącza na benzynę na dochamowaniu albo włączeniu świateł / migacza <rotfl2>. Drugim wyznacznikiem jakości jest praca silnika LPG na zimnym - kiedy jest marny gaz muszę grzać nawet do 90 żeby pracował jako tako. Dobry gaz to już od 50 stopni pięknie i równo cyka.
A dzisiaj zatankowałem w tej stacji gdzie ostatnio zrobiłem 40km za 30zł, zalałem za 35, ponad 60 wykręciłem a rezerwa gazu nie świeci. No i nie muszę redukować na 3 przy wzniesieniach.
Cholera wie jak z tym gazem jest.
-
Ja tankuje ostatnio tylko na ORLENie. I taka ciekawostka. Polonez 1.6 GLI pali od 8,9 do 9,6, Polonez 1.6 GLI II od 9 do 10, skoda 2.0 ok. 7,8, skoda 1.6 ok 9. Wszystkie używane na tych samych odcinkach, spokojnej jeździe, do 100km/h. Odcinki po 40km. Polonezy są na II generacji, skody sekwencja.
-
ja tez tankuje na Orlenie, kiedyś tankowałem na petrochemi, ale jak obliczyłem spalanie i wyszło ponad 15l to powiedziałem Nieeee....! Na orlenie miasto do 3 tyś czasem but-ok 10l 95PB
-
Zrobione 62km a wskazowka na butli juz jest na samym koncu zoltego "luku". Watpie ze dotocze sie na tym do 100km. Masz 75-80. Gazu wyszlo 10.7l. Wiec spalanie jest dosc duze albo ja mam takie wrazenie. Obnizylem troche bogatosc mieszanki na parowniku bo mialem dosc duza a samochod i tak pracowal tak samo. Jakies rady?
-
Ja ostatnio 2 razy zatankowałem na bliskiej i spalanie w moim 1.6 GLI wyszło po 11l/100km przy jeździe w większości w mieście i na odcinkach 6km do roboty. Wcześniej natomiast tankowałem na intermarche bo mają najtaniej i spalanie też bywało różne, ale to była zima i mrozy do -30, dobijałem wtedy do 14l i miałem już go dość.
-
Ostatnio po zatankowaniu na bliskiej za 30zl (11 litrow) zrobilem 110km w miescie. Po zatankowaniu za 50 (18.9l) bylo zrobione 220km wiec jest ok.
-
Zrobione 62km a wskazowka na butli juz jest na samym koncu zoltego "luku". Watpie ze dotocze sie na tym do 100km. Masz 75-80. Gazu wyszlo 10.7l. Wiec spalanie jest dosc duze albo ja mam takie wrazenie. Obnizylem troche bogatosc mieszanki na parowniku bo mialem dosc duza a samochod i tak pracowal tak samo. Jakies rady?
podczepiam sie do pytania...
-
Wydaje mi sie ze butle troche oszukuja. Ja mialem zrobione 70km i wskazowka juz lezala. Na lezacej wskazowce dotoczylem jeszcze ponad 30km
-
Oczywiście butle oszukują, jedyna rada - zatankuj na jednej stacji ze 3 razy do pełna i oblicz srednie spalanie.
-
Ehh.. tak czytam i czytam i az zazdroszcze.. po 10, 12 litrow... a u mnie ok. 17 l ... ;/ juz nie mam sily czy to zima czy to lato to na butli (40 l ) robie 220 km i nie ma mocnych czy butuje czy na emeryta ;/
-
Moj w miescie tez je z 17 litrow... O dziwo wyjade na trasie i moge zejsc ponizej 8l. Wjade w miasto i jest tragedia. Nie wazne gdzie zatankuje i czy ciagne do odcinki cz 2k obrotow i zmiana.
-
ja juz nie mam sily... trzeba sie zastanowic nad regenaracja instalacji... albo chociaz wyregulowaniem bo szlag mnie trafia, jak musze na codzien nim jezdzic, co owszem sprawia frajde, ale wyplaty bladz nie starcza ;p
-
Ciekawe co jest u mnie przyczyna tak ogromnego spalania w miescie. Na trasie wszystko jest ok. W miescie strach jezdzic
-
Ciekawe co jest u mnie przyczyna tak ogromnego spalania w miescie
Za bogata mieszanka na wolnych obrotach.
-
Ciekawe co jest u mnie przyczyna tak ogromnego spalania w miescie
Za bogata mieszanka na wolnych obrotach.
Dzis tankowalem samochod. Tankowalem jakis czas temu. Wlane 11 litrow. Zrobione 61km po miescie. Spalanie kosmiczne. Pozniej bylo wlane 11 litrow. Samochodem zrobilem po miescie 130km. Srednie spalanie to 8.4. Nagle pokretlo sie samo przestawilo? Watpie. Zobaczymy jak teraz bedzie
-
U mnie polonez po prostu jak w zegarku pali 10 i ani mniej, ani więcej nie chce. Tankuję zawsze tylko i wyłącznie na jednej stacji, zawsze do pełna, kasując dzienny licznik, więc spalanie łatwo policzyć, dosłownie wychodzi tak, że litrów tyle, jakby przesunąć przecinek w ilości kilometrów <lol>
Co do stylu jazdy - absolutnie mieszane, najczęściej albo jadę do pracy, niby trasa, ale ciągłe zwalnianie, zakręty, góry, albo jadę do Częstochowy, wtedy trochę niby jeżdżę po mieście, ale muszę 50km w jedną stronę dojechać trasą :).
-
Mój GSi pali 11 litrów gazu a lekkiej nogi nie mam :D
-
Ciekawe co jest u mnie przyczyna tak ogromnego spalania w miescie
Za bogata mieszanka na wolnych obrotach.
Dzis tankowalem samochod. Tankowalem jakis czas temu. Wlane 11 litrow. Zrobione 61km po miescie. Spalanie kosmiczne. Pozniej bylo wlane 11 litrow. Samochodem zrobilem po miescie 130km. Srednie spalanie to 8.4. Nagle pokretlo sie samo przestawilo? Watpie. Zobaczymy jak teraz bedzie
radze nauczyc sie liczyc,
(22l/191km) *100km = 11.5l/100km
-
Koledze chodziło chyba że spalanie 8.4 wyszło tylko na tych 130 km w miescie
-
Koledze chodziło chyba że spalanie 8.4 wyszło tylko na tych 130 km w miescie
Dokladnie tak. Ale niektorzy na forum pozjadali wszystkie rozumy i sa ekspertami we wszystkim co swietnie prezentuje wiekszosc osob w zyciu (duzo gadaja ale malo robia).
radze nauczyc sie liczyc,
Nie musisz z kogos drwic "mistrzu matematyki" bo w tym przypadku swietnie widac ze nie potrafiles zrozumiec mojego postu...
-
Koledze chodziło chyba że spalanie 8.4 wyszło tylko na tych 130 km w miescie
Dokladnie tak. Ale niektorzy na forum pozjadali wszystkie rozumy i sa ekspertami we wszystkim co swietnie prezentuje wiekszosc osob w zyciu (duzo gadaja ale malo robia).
radze nauczyc sie liczyc,
Nie musisz z kogos drwic "mistrzu matematyki" bo w tym przypadku swietnie widac ze nie potrafiles zrozumiec mojego postu...
O'RLY ?
podajesz jakies dane odnosnie DWÓCH tankowan i w nastepnym zdaniu piszesz o ŚREDNIEJ,
czy JA nie zrozumialem ,co napisales ,czy co chciales napisac ?
w takim razie radze nauczyc sie pisac,
od kiedy uzywa sie terminu srednia w odniesieniu do jednego pomiaru ?
-
Koledze chodziło chyba że spalanie 8.4 wyszło tylko na tych 130 km w miescie
Dokladnie tak. Ale niektorzy na forum pozjadali wszystkie rozumy i sa ekspertami we wszystkim co swietnie prezentuje wiekszosc osob w zyciu (duzo gadaja ale malo robia).
radze nauczyc sie liczyc,
Nie musisz z kogos drwic "mistrzu matematyki" bo w tym przypadku swietnie widac ze nie potrafiles zrozumiec mojego postu...
O'RLY ?
podajesz jakies dane odnosnie DWÓCH tankowan i w nastepnym zdaniu piszesz o ŚREDNIEJ,
czy JA nie zrozumialem ,co napisales ,czy co chciales napisac ?
w takim razie radze nauczyc sie pisac,
od kiedy uzywa sie terminu srednia w odniesieniu do jednego pomiaru ?
Mistrzu rano przejchałem A2 z warszawy do poznania. 100km na LPG spalanie 15,5L/100 km, 100km na benzynie 6,2L/100 km. co powiesz o tym?
-
Mistrzu rano przejchałem A2 z warszawy do poznania. 100km na LPG spalanie 15,5L/100 km, 100km na benzynie 6,2L/100 km. co powiesz o tym?
z jakimi predkosciami ?
dlaczego sie wczesniej nie odzywales, jak jeszcze w Stolcu bylem ?
-
120-140km/h, nie odzywałem się bo ciągle jestem gdzieś na wyjazdach, jak nie za granicą to poznań itp. poza tym ostatnio spalanie w miescie mi do 10l sie zmniejszylo wiec nie tragizowałem, ale dzis sie przerazilem :P
-
przy takiej predkosci to 15.5l to troche za duzo ,a 6.2l to zdecydowanie za malo,
moze w jedna strone jest pod gorke ;p
w kazdym razie i tak mielismyzrobic porzadek z kolejnoscia wtryskow i trzeba ustawic na nowo instalke,
ale cos mi sie w tym kompie z 1.4 nie podoba i sprawdze przy okazji czy on wogole koryguje mieszanke po sondzie
-
zrobimy jak bedzie juz komp od 1.6, wszystko jest przygotowane, tylko nie ma czasu zeby to zrobic:/
-
borek dohc 2.0 na blosie:
trasa - normalna jazda + pare razy but - 10-11lpg/100km
miasto - zalezy duuzo od jazdy ale 12-14l lpg / 100km
oczywiscie na gazniku ;) most niestety 4.1 i tu problem ;(
-
Dzis wracalem poznan - warszawa i spalanie na odcinku ze srednia predkoscia 124km/h - 15,4l/100km, nastepny pomiar srednia predkosc 107km/h - 9,8l/100km, kolejny srednia predkosc 143 km/h - 13,7l/100km. Most 3.9, gaz sekwencja. Zauwazylem ze przy wyzszych predkosciach zeby na gazie przekroczyc 170km/h musze delikatnie puscic gaz, na benzynie natomiast but w podloge. Czyli na gazie ma za bogato czy za ubogo?
-
Moja OHV max leci 170km/h ... I ma najechane troszke ponad 100k. Co za mul :(
-
max leci 170km/h
To chyba dobrze jak na OHV.
-
max leci 170km/h
To chyba dobrze jak na OHV.
Looo myslalem ze OHV poleci ze 190 :D
-
Zauwazylem ze przy wyzszych predkosciach zeby na gazie przekroczyc 170km/h musze delikatnie puscic gaz, na benzynie natomiast but w podloge. Czyli na gazie ma za bogato czy za ubogo?
pewnie za ubogo,bo na bogato nie ustawialem,
ale swiadczy to o tym,ze sie mapa rozjechala,bo jak lekko puscisz gaz to przechodzisz w CL i wtedy podnosi czas wtrysku po sondzie,
a w OL olewa sonde
-
rozjechanie mapy moze tez skutkowac tym ze wiecej pali przy 120 niz 140km/h?
-
nie w trasie ,jezeli sonda to wylapuje ,a ECU koryguje
-
hmm, dla GSI z klimą w cyklu mieszanym gazu wychodzi mi ok. 12l. wszystko sprawne, czy nie za dużo troszeczkę? autem głównie śmigam do Krakowa i jadąc do miasta mam piórko na gazie, dopiero w mieście troszkę przycisnę
klimy nie używam, do miasta mam 15km
-
mi przy jeździe 110-130km/h + miasto gdzieś 1/4 całości dystansu spalanie gazu wychodzi do 10l na 100km ;) ale klimy nie mam
-
Mojemu sie poprawilo i lejac mu 11 litrow robie okolo 100km po miescie wiec nie jest zle. Na trasie schodzi do 8
-
ja dzisiaj dobilem do 90km za 30zł gazu, czyli wychodzi 11,5-12/100km po 100% miescie wiec znosnie ale jazda spokojna
-
moja glizda w abisexie pali 15l Lpg w mieście trasa 12 w ..uj dużo ale nieźle idzie jak na ovh
-
ehh... a moj tak sobie chodzi, a potrafi zezrec i 18 na sto... jazda raczej w miare spokojna.. 3,5k obr z reguly nie przekraczam. Gaz byl regulowany, a i tak kupa, nawet wiecej zaczal jarac ;/ II gen bingo m
-
Moze sonda
-
ja mam sonde odłaczoną, bo jak jest podłączona o chodzi jak żółw, a mam odłączoną i pali mi normalnie. granice 10l a jak sie postaram to w trasie i 8 spali. max co udało mi sie spalic to 14 l(ale dawałem w gaz troche :D)
-
Trasa wyszków - lublin 207km, spalone 22l gazu. Predkosc srednia bez postojow 68km/h maxymalna 155km/h
-
u mnie auto 30 tys przebiegu i gaz nowy i spalanie 15L .....masakra, kombinuje ciągle z regulacją mieszanki poprzez powiększanie średnicy wlotu powietrza do dolotu poprzez tą klapkę od termostatu, przestawiam ją co rusz ,ale ciemno widzę...
-
moje GSI lyka 12l po miescie i cos mi troche za duzo :/
-
Na świeżo dane z weekendu.
Trasa Kraków-Radom -> 9,03 (1L/100km), dwie osoby i pełny bagażnik, bez oszczędzania ;)
-
Mnie GLI pali 10,5 bywało, że 16 palił jak gazownik źle ustawił. Dziwne to jest, ze tak wolno łapie Ci temp. Polonezy się raczej przegrzewają niż są niedogrzane.
-
trasa zamosc - lublin - wyszków - 330km - 26l średnia prędkość bez postojów 74km/h, maxymalna 152km/h
-
ja ostatnio sprawdziłem moje gsi przy bardziej dynamicznej jeździe :D , w tym sporo w mieście mniej więcej 65/35 miasto / trasa i wyszło mi 13.8l/100km LPG
-
Trasa wyszków - lublin 207km, spalone 22l gazu. Predkosc srednia bez postojow 68km/h maxymalna 155km/h
trasa zamosc - lublin - wyszków - 330km - 26l średnia prędkość bez postojów 74km/h, maxymalna 152km/h
Masz strasznie "nierówną" nogę
-
do lublina bylo sporo wyprzedzania tirów, czyli but w podloge, a predkosc srednia mimo to gorsza niz powrotna. Poza tym tankowałem na jakiejs lichej stacji, wiec mozliwe ze w gratisie doliczyli sobie pare litrów, ale ze gaz po 2,51 to mozna wybaczyc.
-
Mi z przyczepką wyszło 14-15 gazu. Prędkość jako tako 110-120. Niemiecki gaz może i droższy, ale za to całkiem nie widzę różnicy w mocy w porównaniu z Pb.. <mysli> No, może przy odpalaniu <lol2>
-
Ja już znam przyczynę moich 15 L, w tylnym kole 1 atmosfera była, ostatni pomiar trasa 160 km- 11L/100 km
-
Zrobiłem małe doświadczenie i jak w trasie prędkość nie przekraczała 110 to wyszło według pomiaru GPS 8,3 l lpg, ale jak na tej samej trasie pozwoliłem sobie na ponad 120 to i 12 wypijał.
-
na zepsutym termostacie ok 12-13l w trasie, natomiast teraz 9-10 l (przy dosc solidnym bucie)
-
ostatnimi czasy odnotowuję cały czas spalanie 11,5-12l jazda bardzo mieszana, sam nie wiem czy w końcu szukac jakiejś przyczyny takiego spalania czy jest ok
-
Wczoraj zaliczyłem trasę wyszków-warszawa-wyszków, łącznie ze staniem w korkach o godzinie 7:00 średnie spalanie wyniosło 8,2L/100km.
-
Ja tam mało narazie wiem o polonezach ale atu 1.6 gli w trasie bez korków 9,9 wyszło na jakiś 120 km, mieszana koło 11,3
Nie wiem ile w korkach mi dziś spalił bop jechałem przez całe 3miasto prawie (gdańsk - gdynia - gdańsk) 3 godziny ....
ps. jakich obrotów się trzymacie dla ekonomi i o ile wzrasta jak się go katuje - mam takie wrażenie już przy 4 tys (że to już katowanie)
ps2. Nic jeszcze nie grzebałem przy gazie, miałem zmienic parownik na świeży po sierrze 2.9 v6 ale autobus zmienił mi plany na klepanie tylnego narożnika :P
-
mi czy to przy pelnym bucie czy jezdzie 90 w trasie i tak pali tyle samo... dwa lata temu na czerniewice niezszedl ponizej 28/100.. w jedno strone 70 -90 a w drugo i miejscami pod 200 w obie strony idealnie 28. dla porownania w miescie wychodzi kolo 13 -14.
-
ja przeważnie nie przekraczam 3,5tys ale też nie mulę poniżej 2tys czyli jak zielone pole :) . 4tys przekraczam jak mam za dużo kasy ;p
-
ja powyzej 2.5 praktycznie w kazdym aucie wychodze tylko na 5tym biegu
-
Ja tam mało narazie wiem o polonezach ale atu 1.6 gli w trasie bez korków 9,9 wyszło na jakiś 120 km, mieszana koło 11,3
Nie wiem ile w korkach mi dziś spalił bop jechałem przez całe 3miasto prawie (gdańsk - gdynia - gdańsk) 3 godziny ....
ps. jakich obrotów się trzymacie dla ekonomi i o ile wzrasta jak się go katuje - mam takie wrażenie już przy 4 tys (że to już katowanie)
ps2. Nic jeszcze nie grzebałem przy gazie, miałem zmienic parownik na świeży po sierrze 2.9 v6 ale autobus zmienił mi plany na klepanie tylnego narożnika :P
Zielone pole kluczem do sukcesu.
OHV najfajniej zachowuje się gdy zmieniasz biegi przy 3500 obr/min.
Wtedy pali najmniej, oczywiście nie depczemy gazu do oporu (jak w maluchu).
-
OHV najfajniej zachowuje się gdy zmieniasz biegi przy 3500 obr/min.
ja tez jezdze tylko w zielonym polu i mi spalanie wyhodzi 18-20 ... ;/ chyba do gaziarza pojade na analizator ;/
-
Najpierw wymień tą martwą sondę ;)
-
ale jeszcze najpierw to wyszedl ciekawy cholik dla mnie... korek od drugiego wylotu gazu z parownika mi wysadzilo ;ooo u gazownika zalozyli mi korek, ale samochod wgl nie reaguje na pedal gazu przelacza sie i od razu martwy ... mowil cos o regeneracji parownika, ale cholera miesiac temu wymienilem wszystkie membrany i uszczelki. Moze ma ktos jakis poradnik jak dobrze rozebrac i zlozyc parownik OMVL R90? Wiem, ze temat nie do konca, ten ale nie chce niepotrzebnie zakladac nowego, wiec jakby ktos cos umial doradzic to bylbym wdzieczny za kontatk najlepiej na pw ;)
-
Po kilku tankowaniach do pełna Wyliczyłem spalanie LPG w Kombi. 7,5l/100km w trasie, a w mieście 12 przy maksymalnym ogrzewaniu. Spokojna jazda w trasie nie przekraczająca praktycznie 100km/h.
-
W trakcie ostatnich mrozów w cyklu mieszanym, niedogrzany wyszło w okolicach 13 l lpg/100 km.
-
Wychodzi mi 8-9l LPG po miescie. Te angielskie wypluwacze hgfow jednak sa w miare oszczedne.
-
Wyszkow - Wronki - 7,4l/100km dodajac poznanskie korki wynik calkiem znosny.
-
Nie wiem co z moim nie tak ze za 30zł wychodzi 80 km, Wiec jakieś 14,6 l na 100km. :(
Odpalam jadę 20km i gaszę. I powrót.
Po wymianie parownika jest poprawa w dynamice ale nie oszczędności ;(
-
Nie wiem co z moim nie tak ze za 30zł wychodzi 80 km, Wiec jakieś 14,6 l na 100km. :(
Odpalam jadę 20km i gaszę. I powrót.
Po wymianie parownika jest poprawa w dynamice ale nie oszczędności ;(
Weź to wreszcie wszystko wyreguluj jak należy to będzie palił normalnie, a jak chcesz robić pomiar to zatankuj do pełna, zrób 200 km i zatankuj znowu.
W ten sposób wynik będzie bardziej miarodajny.
-
Gazownik regulował ;) wiec jest wyregulowany. A jak do pelą tankuje to mi zawór nie dobija i zawsze tankuje 45l
-
Zawor od tego jest, zeby byl sprawny, wiec najpierw tym sie zajmij, a pozniej mierz ile Ci pali.
-
Nie wiedziałem ze to ma jakieś znaczenie.
-
W spalaniu nie ma, w bezpieczenstwie owszem.
-
Moje 1.4 pali od 9L do 15L/100km LPG, a jak ma humor to ile wleje tyle spali, myślę że to zależy od Ułańskiej fantazji łącznika między pedałami a kierownicą :) A nie od zakresu ekonomicznego :)
-
Ja noge mam dosyc ciezka, wczesniej palil mi i 20/100, a teraz powyzej 11 nie udalo mi sie osiagnac, takze lacznik swoja droga, ale ktos kto sie zna i odpowiednio ustawi gazownie ma znaczenie niezwykle istotne.
-
Moj na trasie nawet schodzi do 7.6l na 100km. W miescie kolo 10 w zime po 14 lyka. Tylko tyle ze w zime krotkie trasy (4km)
-
Posprzątałem temat z niepotrzebnych informacji. Na przyszłość proszę o dyskusję na temat spalania PB i ON w nowo założonym temacie w dziale układ paliwowy:
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=39169.0
-
W piatek Wyszkow-ostrow maz-lomza-augustow-suwalki-szelment, niedziela powrot - spalanie 7.6/100km
-
U mnie ostatnio wyszło poniżej 11 l lpg/100 km, co jak na 2.0 które do oszczędnych nie należy, uważam za świetny wynik przy tak niskich temperaturach.
-
niedawne pomiary:
OHV 1.6 T - ok 11.7-12.2 l / 100km cały czas jazda po Warszawie
Np Maruti pali 5.7-6.3l Pb / 100km na tych samych trasach, czyli niemalże koszty porównywalne :)
-
Wyregulowaliśmy ostatnio C+ 1.6 GLi i pali 10,5l gazu na 100 a było 12-13 w cyklu mieszanym, czyli nawet nie najgorzej :)
-
A moja cholera spala równe 20l LPG/100... Nie ciśnięta, nie deptana jakoś specjalnie, ale ciągle miasto...
Do regulacji koniecznie :( ... Tylko najpierw muszę zrobić porządek z legalizacją butli. Ech, niech już będzie wypłata...
Aaaaa, i paliwa też pije jak szalony... Świeci mi się ciągle kontrolka silnika... Musze sprawdzić lambdę. Jeśli padła - mam wytłumaczenie spalania...
A wtedy najpierw wymiana lambdy, a potem dopiero regulacje...
Mundurowym nie robiło różnicy ile palił - wszak to z pieniędzy podatników szło...
-
dziś wyszło mi 14.5 LPG boziu silnik 1.6 GLi 2000rok bosch masakra, jeżdżony na odcinkach 5km grzany na benzynie przed jazdą(zapalam odmiatam śnieg z 2 min) wsiadam przełączam na lpg wyjeżdżam, te 5km to dwa szybkie skrzyżowania reszta 4 bieg 60 km/h i parę wyjazdów do miasta bez korków, jeżdżę raczej spokojnie na 200 km może raz na 2 biegu wyszedł za zielone pole, silnik na gazie i na benzynie ma tę samą moc gaz I generacja Lovato, nie za dużo ? samochód dopiero nabyty, chyba wiem dlaczego ktoś go sprzedał ;) wydaje mi sie że ma za bogata mieszankę na wolnych, jak stanę za autem to czuć gaz, nie wiem czy tak ma być :)
-
silnik na gazie i na benzynie ma tę samą moc gaz I generacja Lovato, nie za dużo ? samochód dopiero nabyty, chyba wiem dlaczego ktoś go sprzedał
I gen w silniku z wtryskiem to nawet na sluch nie mozna ustawic ,a analizatora nikt nie podpina,
jezeli uklad zasilania posiada sonde lambda to wg. przepisow musi byc II gen lub wyzej i akurat ten przepis ma sens
-
pomimo tego silnik pracuje bardzo ładnie obroty nie falują, przykręciłem teraz troszke na wężu doprowadzającym do miksera i zobaczymy, dopiero mam 60km ;) mój profesor również ma auto na wielopunkcie (stary citroen, z hydraulicznym zawieszeniem) i również ma jedynkę instalacje ;) też pracuje równo i mówi że przy dojazdach do pracy spala mu 9-10l (ma do szkoły 15km ciasną obwodnicą:) )
Edit. dodam tylko że nie zauważyłem zmniejszenia dynamiki, zobaczymy jak spalanie
-
No i teraz jestem zadowolony, C+ 1.6gli bosch na trasie przy prędkości 120km/h spala 8,5 lpg/ 100km jestem zadowolony i zarazem zdziwiony <lol>
-
hah, skręciłem go na wężu i teraz przy dojazdach do szkoły i jednorazowo 25km ze wsi do miasta spalił 11.2l na 100km silnik odrazu przerzucany na gaz :) niestety kolega SilverArrow#1967 który powiedział mi że regulacja nic nie wniesie nie miał całkowicie racji, wręcz przeciwnie ;) zaoszczędziłem ponad 3l na 100km ;)
-
Zauwazyles, ze jest cieplej na dworze? :)
Trasa Wyszków - Wroclaw - Wyszków średnie spalanie 7.87 L/100km srednia predkosc przejazdu 79km/h, na pokladzie 4 osoby + bagaz.
-
Ja przez ostatni tydzień zrobiłem niemal 1000km i średnie spalanie wyszło mi na poziomie 7,29 litra, seryjne 1.4. :)
Zarówno po trasie jak i po mieście w Łodzi i po Warszawie i po Krakowie.
-
Czyli na trasie pali jakieś 5,5 l LPG. Pogratulować.
-
cieplej było przez ostatnie 15-20 km :D wiec nie możliwe żeby była taka różnica :) i teoretycznie powinien spalić wiecej, z tego względu że wcześniejszy wynik był ze spalania na 200km i wiecej jeździłem po nie zatłoczonym mieście ;)
-
Chodzi o temp zewnętrzną... cieszę się Twoim szczęściem w każdym bądź razie :)
-
ja również się cieszę :) mam nadzieje że nie będziemy robić głowicy za jakiś czas :)
Ilość przejechanych kilometrów : 290
Spalone paliwo w litrach: 35,77 l
Cena litra : 2,24zł
Spalanie wynosi 12,3345 litrów na 100 kilometrów
Koszt przejechania 1 kilometra wynosi 0,2763 złotych
Koszt przejechania 100 kilometrów wynosi 27,63 złotych
jak widać szału nie ma no ale cóż ;)
Edit: dziś po podpięciu do analizatora mieszanka była jeszcze dużo za bogata o jeden obrót, w porównaniu z tym co ja już przykręciłem, efekty: dużo dynamiczniejszy, i na wolnych pracuje równiutko (odkręcona troszkę śruba plastikowa). Profesor powiedział że ten kto mi powiedział żeby nie podpinać analizatora do pierwszej generacji w samochodzie z wtryskiem nie ma wcale racji i pojęcia w tym temacie ;) pochwale się spalaniem za jakiś czas ;)
-
Zatankowałem na nowej butli z nowym filtrem gazu za 30 złotych (litr 2,49)... Przejechałem sobie trasę 90 km i do końca gazu kręciłem się na trasach 10-12km... Wyszło że na 12 litrach zrobiłem 139 km co daje poniżej 9 litrów na 100km... <lol>
-
u mnie trasa przy 140-160km\h - 9l LPG/100km
trasa 80-110km\h - 7,5-8l LPG/100km
miasto zalezy jak jeżdże 10-13l LPG/100km
Caro plus GTi 16v instalacja Nevo, wtryski hany . Wszystko ustawione tylko po zalozeniu, zobaczymy jak bedzie po regulacji na ktora sie wybieram w najblizszym tygodniu :)
-
u mnie trasa przy 140-160km\h - 9l LPG/100km
Cała trasa, czy przez 3km?
-
Cała trasa, czy przez 3km?
70% trasa taka jazda, reszta troszke miasta i okolice miasta ok 100-110, ale te 70% to 140minimum :)
-
Kurde... a mi nadal 15-17l/100km ;/ chyba pojadę na analizator, żeby ktoś mi to wreszcie porządnie ustawił...
-
Caro + 1.6Gli 12litrów gazu na instalacji 1gen , pb nie wiem ile bo tylko używam do rozruchu i czasem jak chcę sobie poszaleć :D
-
A ja się pochwalę - co prawda nie LPG, ale przy takim spalaniu to stwierdzam że LPG mi nie potrzebne. 280km trasa, z jednym małym korkiem, jazda dość spokojna, w drodze powrotnej tylko przez około 5 km był ostry but.
Silnik 1.4 gti 280km na 18l pb95 - spalanie ~6.4l/100km
-
No nie wiem czy się nie opłaca bo ty za 280km zapłaciłeś około 95zł, na gazie przy spalaniu w trasie niech będzie nawet 9.5 litra zapłacę 61zł tak więc na takim małym dystansie 30zł to dużo ;)
-
Dobra mysza ale weź pod uwagę ile ja jeżdżę :d Odkąd go kupiłem zrobiłem 6000km (już ponad 1,5 roku), nowa instalacja sekwencja to ~1800zł najbiedniej, a jakbym miał montować to tylko sekwencje. A za te 1800zł to mam paliwa które też starczyłoby na kolejne 1,5 roku :)
-
ostatnio na dystansie 960km wyzlopal mi srednio 9.2l/100km w porywach do 9.5l przy jezdzie po gorach,
oczywiscie zdecydowana przewaga trasy w tym dystansie
-
No jak Macko robi takie małe przebiegi to ja bym sobie LPG nawet nie zawracal głowy.
-
Dobra mysza ale weź pod uwagę ile ja jeżdżę :d
Robisz małe dystanse bo Cię nie stać na paliwo hehe założył byś gaz wtedy by się zmieniło...
-
Atu Plus 1.6GLI Bosch - średnio 10-11l/100km.
Typowo w trasie nie miałem okazji jeszcze przetestować spalania.
-
Silnik 1.4 gti 280km na 18l pb95 - spalanie ~6.4l/100km
Wynik niezły ;) Ale odbiję piłeczkę, abimex z ładunkiem 3 osoby o łącznej masie ok 270kg plus pełen bagażnik ciuchów żarcia i akcesoriów plażowych, na trasie W-wa- Świnoujście DK 7 i DK 10 spalił 6,65l/100km Pb a prędkość starałem się utrzymywać ok 100-105km/h żeby dojechać szybciej niż 12h :D Czyli wyprzedzanie TIRów i jakiś zamulaczy przejazdy przez wioski (zwalnianie do 60 i powrót do 100) , może z 50km zrobiłem drogą ekspresową czyli 120-130km/h
Czyli wcale to roverki nie są takie super oszczędne, bo niewiele mniej pali od archaicznej i bezużytecznej OHV ;] hehe
A abimex w turbo wciągnął ostatnio 10.3l/100km lpg jadąc ekspresówką w 90%
-
dziś wyszło mi 16l/100km w co nie uwierzę, ten dystrybutor nie wybił słynnym trrr... tylko już nie mógł dopchać aż stanął , jak zobaczyłem na butle to wskaźnik był powyżej full, czy wy jak tankujecie lpg to później na wskaźniku butli macie 1/1 ? bo mi się wydaje że zawsze jest poniżej pełnego zbiornika (80% napełnienia)
Edit: wcześniej tankował się peugeot i też patrzyłem, nie zrobił trr tylko nie mógł już dopchać, grosikami już sypał aż osoba obsługująca orlen wył. napełnianie
-
Normalnie powinno odbijać, a to, że nie było "trrr" to wina dystrybutora, który cisną ciśnienia ile wlezie w przewód, którym jest podlączony do samochodu, gdyż w samochodzie wielozawór zadziałał.
-
czyli 400km bez tankowania xD, a tak myślałem że po regulacji sprawdze ile pali, a tu po regulacji prawie 16l <lol2>
-
u mnie ostatnio spalanie przy bardzo dynamicznej jeździe 11,5-12l
-
Trasa 9 - 10 L / 100 km
Miasto 14L/100 km
Jazda oszczędna, ale dynamiczna
Instalacja wymieniana z toroidalnej na zwykłą walcową rok temu.
<spoko>
-
Miasto 14L/100 km
Jazda oszczędna, ale dynamiczna
Przy takim spalaniu to chyba raczej turysytyczno-sportowa
-
Mam pytanie, jak się ma odkręcanie tej śruby na reduktorze służącej do wolnych obrotów do spalania ? Bo na analizatorze ustawiliśmy skład mieszanki przy 3000obr/min to przykręciliśmy jeszcze o jeden obrót tę śrubę na wężu( za bogato było) ale musieliśmy wykręcić z 3 obroty tę śrubę od wolnych żeby równo pracował. i jak palił 11l przy chłodniejszych dniach tak teraz 13,5 przy dużo wyższej temperaturze, jeżdżę na tych samych trasach stale i takim samym stylem.
-
jakich wolnuch obrotow ?
od wolnych jest baypas i nie we wszystkich parownikach - jej krecenie marginalnie wplywa na zuzycie paliwa,
na kazdej srubie na parowniku jest sruba napiecia membrany i odkrecenie jej o 3 obroty w bardzo duzym stopniu moglo ci zwiekszyc zuzycie gazu,
jezeli dlawiliscie go na wysokich obrotach sruba na wezu i dla wyrownania pracy odkreciliscie srube napiecia embrany ,to przeprowadziliscie regulacje nie prawidlowo
-
Przy takim spalaniu to chyba raczej turysytyczno-sportowa
zapraszam do mnie na "miasto" to zobaczymy jakie osiagniesz spalanie :) ja wychodze miedzy 10-14l przy sekwencyjnym gazie :P
-
Abimex 1.6
Trasa 7l prędkość 90 -100
Miasto 10 - 11,5l
Pomiary letnie , zimą wiadomo wrośnie ;p Na uszkodzonej Sondzie potrafił łyknąć 17 l :P
-
dzięki KGB, Baypass był wkręcony na maksa. Teraz już trochę to kumam. Wykręciłem bay pass i silnik zaczął równiej pracować i dynamika się trochę zmieniła, co mnie zdziwiło.
-
A ja się pochwalę - co prawda nie LPG, ale przy takim spalaniu to stwierdzam że LPG mi nie potrzebne. 280km trasa, z jednym małym korkiem, jazda dość spokojna, w drodze powrotnej tylko przez około 5 km był ostry but.
Silnik 1.4 gti 280km na 18l pb95 - spalanie ~6.4l/100km
Taki dystans na LPG zapłacisz z 50 zł - Prawie 2 razy mniej niż na benzynie ;) Ale i tak dobrze jest, że tak mało spalił
-
Jeśli dobrze pamiętam aneks do instrukcji obsługi, to podaje on, że ten samochód przy prędkości 70km/h zużywa 5.6 litra.
-
ostatnia wyprawa do Pragi - ciągła jazda autostradą 120 średnio, max 150 przy wyprzedzaniu (odczyty z GPS) wyszło niecałe 10l/100 więc raczej dobry wynik (;
-
26l na 200km, jazda na dłuższych odcinakach spokojna z miejscowości do miejscowości, już nie wiem, chyba wrzuce II generacje bo już nie mam siły
-
Ja też już nie wiem co robić, instalacja ma przejechane 8tyś, wrzucona rok temu ,palil 13-14, teraz od miesiąca nie chce zejść poniżej 16L, powymieniałem filtry ,byłem na regulacji u gazownika na analizatorze i nic. Hamulce nie trzymają ,ciśnienie w ogumieniu jest ok. Sprawdzę jeszcze ile na benzynie pali. Póki co mało jeżdżę bo drogo. Jeśli nic nie poradzę to chyba czas na zmiany nadejdzie. Dla porównania 125p pali 12l w mieście. Atu na dzień dzisiejszy 16-17l tj około 10 zł różnicy na 100km
-
może szukaj nieszczelności ? mój podejrzewam że tyle pali przez to że mam jedynkę instalke, może wkrótce wrzucę Bingo
-
mi naa zlot wyszlo 18l na 100km. z tym ze duzo chodzil na wolnych na postoju i w drodze na zlot chyba cala droge czymal zacisk z tylu..
-
Atu na dzień dzisiejszy 16-17l
Albo masz gazownika do dupy albo gaz ci ucieka albo cie rąbia na stacji na ilosc, innej mozliwosci nie ma... Chyba ze parownik jest kaplica ale piszesz ze instalacja nowa, tyle ze moze parownik jest zle wpiety( w sensie ze jest niedogrzany)
-
Znalezione lewe powietrze pod puszką filtra, wyrównałem płaszczyznę puszki i dałem większe podkładki, spalanie 13,5L
-
ja tam też mam nieszczelnie, jak byście mogli to piszcie od razu generacje gazu którą macie ;) :]
-
ja mam I generację: miasto: 12,5l, trasa: 10 litrów (prędkość 120km/h)
-
no to mamy tak samo mniej wiecej
-
Sekwencja, rover 1.6, 3452km, 4 osoby, pelne baki, pelny bagaznik+ czesc bagazu wewnatrz auta, srednia predkosc 109km/h bez postojow, max predkosc 167km/h. 80% autostrady i ekspresowki, srednie spalanie 8,314l/100km.
-
wyjazd na zlot - 120km spalone okolo15litrow lpg. glownie trasa ze srdnią okolo 80km/h max 110. plus jeden korek okolo 15 minut podjezdzania na jedynce( rondo w kolbieli)
-
Już gdzieś wcześniej o tym nawoływałem :D
U mnie bodajże coś koło 10l, muszę wyjeździć cały zbiornik i wyzerować licznik.
-
moj ostatnio zaczal zuzywac paliwo tak sarkastycznie i zwrocil wynik 10,187667 +/- 0.002719 l/100km w cyklu trasa 240/373 ,
jeszcze IIgen ,1.6 bosch
-
ja nie ogarniam swojego poloneza. jazda w miarę delikatna, spalanie 15-16l/100km. jazda z butem w podłodze, spalanie 14,3. ktoś miał podobnie?
-
a na wezu sruba siedzi? i zapodaje gaziurem na bogato !
-
co autor ma na myśli?
jeśli to pytanie o typ gazowni, to tak, pierwsza generacja + at07 <ściana> + gaźnikowiec. śrubami kręciłem na wszystkie sposoby, na starym stargasie też, i w mieście zawsze spalanie miałem ~15-16l.
-
pierwsza generacja + at07 <ściana>
gorzej byc juz chyba nie moze,
bez sondy wiele nie wskorasz ,a najlepiej sterownik zapodac,
Laga na Igen palila 17l w miescie ,po czyszczeniu parownika i ustawieniu czasami udalo sie 15l osiagnac w najlepszym przypadku ,ale jak zamontowalem prosty sterownik to 13-14l jest na porzadku dziennym ,a parownik juz nie pierwszej swiezosci
-
gorzej byc juz chyba nie moze,
bez sondy wiele nie wskorasz ,a najlepiej sterownik zapodac,
Laga na Igen palila 17l w miescie ,po czyszczeniu parownika i ustawieniu czasami udalo sie 15l osiagnac w najlepszym przypadku ,ale jak zamontowalem prosty sterownik to 13-14l jest na porzadku dziennym ,a parownik juz nie pierwszej swiezosci
Ja dokładnie się nie znam na instalacjach lpg ,ale chyba nie mam sterownika, wiem ,że mam taki kabelek nawinięty na przewód WN, po jutrze jadę do gazownika niech cos działa bo ostatnie wyniki 13 trasa-18 miasto ,jak nic nie wskurają to allegro i bye bye,kurek na wężu mam już w takim punkcie przykręcony ,że jak skręce 0,5 cm po obwodzie to już go muli, albo pali 18 albo nie jedzie. Zakapior mi się trafił, może przerobić na gaźnik?? :)
-
Dziś gazownik powiedział mi ,że moje problemy ze spalaniem są spowodowane reduktorem marki tomasetto 100hp, mówił ,że jak ileś lat temu je montował to miał same reklamacje i polecił mi wymianę tego na lovatowski. Ktoś wie ile w tym jest prawdy??? jak tak to kupię nowy, poza tym powiedzial mi ,że pewnie przy odpalaniu jak mi zgaśnie to potem mam problem z ponownym odpaleniem, i to jest fakt.
-
Właśnie tak może być, że parownik już bardzo zawalony syfem i pali ile się da. Albo wymiana na inny nowy lub po porządnej regeneracji włącznie z myciem w benie. Parowniki z czasem zawalają się takim syfem, że nie idzie ich wyregulować, i wymiana membran niewiele daje, potrzeba rozebrać na czynniki pierwsze i wszystko dokładnie wymyć w benie.
-
ten parownik jest dosc slaby ,mam go w lagunie,
lovato rzeczywiscie znacznie lepszy,
ale tomasetto tez da sie uzywac i ma tani zestaw naprawczy ,wiec jak juz swoje przezyl ,to mozna sie pokusic o regeneracje
-
Mialem tomasetto 100hp w boschu i bosch mi na nim palil malo jak na ohv, a rozpedzal sie na LPG licznikowo do 170 z groszem. Wymieniane byly w nim raz membrany, po 60k km.
-
Ja przejechałem zaledwie 12tyś na gazie, instalacja jest w miarę świeża, od początku spalał troszkę więcej jak pozostałe moje auta z fso ,ale stwierdziłem ,że litr w tę czy w tamtę to ok..... ale teraz pali 17L i nic już jej nie pomaga, patrzyłem hamulce ,zbieżność, regulacje itp i zszedłem najmniej do 13L w trasie, porażka. Wcześniejsze caro też na abimexie paliło mi w mieście 14 L w zimę na instalacji BRC. Jutro się umawiam na wymianę reduktora. Jak będzie po zabiegu to się pochwalę czy to faktycznie było to.
-
sprawdź sonde najpierw... zostaw na benzynie na ciepłym na chwile, jak pojawi sie check - masz odpowiedź.
-
Na benzynie nie mam checka, na gazie się czasem zapala na minutę ,bo mam ominiętą sondę na lpg.
-
Czyli instalka I generacji? Miałem tak przez chwile (5 tysięcy km?) w jednopunkcie i sonda sie zwaliła. Przy późniejszym zakładaniu sterownika Bingo musiałem kupić nową sonde, nie wiem czy to przypadek czy nie. Jak miałem instalacje na śrubę to palił 15 litrów jakby go nie regulowali. Teraz 12-13, muszę filterek wymienić no i właśnie skorzystam z okazji i zapytam:
Czy po wymianie filtra LPG w parowniku tomasetto musze jechać na regulacje gazu? Instalacja z krokowym czyli II gen. przy Abimexie.
-
Czy po wymianie filtra LPG w parowniku tomasetto musze jechać na regulacje gazu?
nie
-
Ja póki co jestem w kropce, gościu jeszcze dodał ,że trzeba zawór odcinający do tego i zaśpiewał mi ze wszystkim prawie 500zł :), trzeba szrot odwiedzić
-
nowy lovato rg80 + filtr gazu to koszt do 250pln ,
troche przesadzil z cena robocizny,jednak zeby ja pominac,to musisz zmienic sam
-
ja zapłaciłem 500 zł 5 lat temu jak zakładali mi (dokładali) sterownik bingo z krokowym do instalacji gazowej która pierwotnie była na śrubę. Plus jakieś tam pierdoły typu zmiana miejsca wlewu gazu
P.S. pozdrawiam buraków zakładających instalacje LPG przy ul. Zuzanny (równoległa do Auchan) w Sosnowcu.
-
pozdrawiam buraków zakładających instalacje LPG przy ul. Zuzanny
Tzn. monterów, czy klientów? <lol2>
-
Raczej pseudomonterów. Hitem był fakt, że na LPG po zgaszeniu Poloneza (kluczykiem) silnik pracował kilka - kilkanaście sekund. Wg nich tak było i tak ma być w Polonezach na LPG. No i wiele innych tego typu zagadnień.
-
nowy lovato rg80 + filtr gazu to koszt do 250pln ,
troche przesadzil z cena robocizny,jednak zeby ja pominac,to musisz zmienic sam
Patrzyłem na allegro to ten model jest na podciśnienie, czyli gaźnik, to do wtrysku chyba nie pasuje?
-
do wtrysku jest 92e ,ale o ich preznaczeniu wtrysk-gaznik w glownej mierze decyduje centralka,
wiec maja gdzies w zapasie rg80 mozna go zastosowac do wtrysku ,co tez sam uczynie
-
Polonez Truck 1.6 na Boszu, instalacja z silnikiem krokowym na wężu od gazu.
Spalanie 15-16l/100km z racji braku wiatrów w jednym z cylindrów :(
Z pełnym obciążeniem to i 20/100 :(
-
Ostatni wynik 22L/100km, autko odstawione, umówione za kilka dni do gazownika na wymianę reduktora, a teraz przez kilka dni 125P jako dupowóz :)
-
Ostatnie testy wykazały ok 10l /100km w trasie :) Przy bardzo zadowalającej dynamice przy wyprzedzaniu :)
Warszawa (bez korków) 13l / 100km
-
Poldorover, spalanie mieszane 8,3l/100km.
-
Mój wrócił do normy, spalanie w trybie mieszanym jakieś 11L wychodzi, przyczyną była głowica, puszczało coś na jednym zaworze....a więc niepotrzebnie zmieniałem reduktor, będzie na zapas.
-
30 zł (~11l) - 60 km miasto, dojazd do dworca ~3km w jedną stronę, dopiero pod dworcem mam 70*C i go gaszę, powrót tak samo z tym, że też jakiś kilometr przed domem silnik robi się ciepły.
Dużo? Próbować poprawić regulacjami? Jazda ekonomiczna i wychodzi prawie 18l / 100km.
-
Może ze 2-3L zejdziesz regulacją.
-
Dzięki Zoltan, ktoś ma jeszcze jakiś pomysł czy coś uda mi się urwać jeszcze?
Regulować w zakładzie z analizatorem spalin jedynie? Jest kilka zakładów u mnie, ale tylko jeden ma analizator spalin, a reszta to chyba na węch albo wskazanie sondy ustawia.
KGB co myślisz w moim temacie?
-
KGB co myślisz w moim temacie?
no nie wiem,moj mniej pali , jaki masz sterownik ?
Nie mam Tico tylko Lupo.
no to lans :] ,ale to ani nie Polonez ,ani na LPG nie jezdzi
-
no nie wiem,moj mniej pali , jaki masz sterownik ?
Autronic AL700, ale myślę, że też parownik wymaga regeneracji. Jak to ustalić szybko?
Jak myślisz, ile powinien spalić?
-
w takim trybie 14-15l ,jezeli na benzynie nie jedziesz w ogole (i nie grzejesz silnika),
parownik ustalisz po odkreceniu dekla i sprawdzeniu membrany,
al700 to nie jest archaizm ,wiec kosztem osiagow da sie na nim utrzymac przyzwoite zuzycie nawet na slabym parowniku
-
Nie grzeję, nie jadę na benzynie, tylko od razu przełączam na podtlenek LPG:D
Czyli musiałbym parownik zdemontować i rozebrać, czyli najlepiej od razu zamówić zestaw naprawczy, co by nie robić 2x tej samej roboty?
Zazwyczaj gdy odpalam i od razu jadę to słabnie i dusi go na zimnym, ale czasami gdy odpalę i skrobię szyby tak z minutkę dwie to nie zauważam takiego przymuła jak przy jeździe od razu. :)
-
nowy czy stary ,parownik lubi miec troche ciepla ,zeby prawidlowo pracowac ,wiec po tym nie poznasz
-
Abimex - trasa, prędkości dozwolone przepisowo w tym 30% ekspresówek - jakieś 8,5 l/100km. A to przy normalnym stylu jazdy , ciekawe co wyjdzie jak zacznę stosować się do wskazań wakuometru :-)
-
Atu+ gsi, instalacja najzwyklejsza z wtryskiem w rure od filtru powietrza Elpigaz z 2003 roku.
W październiku i listopadzie spalanie w mieście max 10,5 L lpg
W grudniu po mieście 11,4 L lpg. Przy czym w grudniu głównie jazda przy minusowych temperaturach rano i wieczorem na odcinkach 4km.
-
prawie 17 litrów na 100km , o mamo, 50%miasto nocą bardziej jak trasa i 50% dojazdy do pracy 3km w jedną strone... jutro mierze kompresje bo nie ogarniam, heble nie trzymają gaz skręciłem ile sie dało, mocy nie ma a pali jak głupi...
-
ciśnienie 8,5 bara na ciepłym xD
-
Przy lataniu bokami po śniegu wyszło mi 20L/100km ,a tak normalnie to 16-17 mi pali :)
-
o jezu :)teraz stosuje jazde eko :D zmiana biegów przy 2,5tyś i wsio na eko :D
-
o jezu :)teraz stosuje jazde eko :D zmiana biegów przy 2,5tyś i wsio na eko :D
To wcale nie jest EKO. Gorzej niż jakbyś kręcił do 3.5-4tys.
-
o jezu :)teraz stosuje jazde eko :D zmiana biegów przy 2,5tyś i wsio na eko :D
Nie dość, że pali więcej to zgubisz panewki za chwilę.
-
z taką jazdą spalił 14 xD mam 6 at. na zimnym silniku, <lol2>
-
Ja ma GSI i praktycznie wszystkie zmiany biegów robie jak już ma około 3000-3500 obr/min tak żeby na wyższym biegu mieć minimum 2200-2500 obr/min.
Przed bardzo dużymi wzniesieniami to redukuje przeważnie na niższy bieg żeby przy podjeździe mieć około 3000 obr/min.
Ogólnie przyspieszanie z "butem" w podłodze jest tylko wtedy jak mam minimum 2500-3000 obr/min.
A na jazdę przy 2000 obr/min pozwalam sobie tylko jak jadę po płaskim i tylko muskam gaz żeby mieć około 60 km/h na IV biegu.
Dzieki temu myśle że panewki wytrzymaja bardzo długo.
A spalanie LPG mam na poziomie 10,5-11,5 L / 100 km.
Zmiana biegów przy 2500 obr/min w OHV to głupota bo nie dośc że niszczymy silnik to jeszcze samochód po prostu nie jedzie.
Chyba, że piszemy o dieslu to wtedy taka zmiana biegów pasuje ;)
-
Zmiana biegów przy 2500 obr/min w OHV to głupota bo nie dośc że niszczymy silnik to jeszcze samochód po prostu nie jedzie.
Tak samo w Roverze. Silnik wytwarza wtedy takie wibracje że cała buda wpada w rezonans.
-
To drugi motor szybko się zwróci :)
moje 1.4 teraz 10,3L/100km :D warunki raczej miastowe, delikatne rozgrzanie na benzynie (może minutę) z rana. Ostatnio przez przypadek z gazu zapaliłem przy -10 i bez problemu. Dobry parownik to podstawa.
-
Koledzy, przy ilu obrotach w ohv zmieniacie biegi, by mieć niskie spalanie?
czytam o 3.5 tysiąca, ale w aucie głośno jak przy starcie odrzutowca, a mój egzemplarz przy niezbyt mocno otwartej przepustnicy niezbyt chętnie wchodzi na takie obroty.
-
zalezy od obciazenia ,jak przyspieszasz to nie nizej niz 3000rpm ,a jak wiesz ,ze bedziesz jechal rowno ,to nawet ponizej 2000rpm mozesz jechac na III ,ale IV ponizej nie ma co trzymac (60km/h)
-
U siebie by jechać 50km/h w mieście to 4ka to już za wysoki bieg... Praktycznie cały czas na 3cim biegu przez miasto jeżdżę, czasami ale dopiero około 60km/h wbijam 4kę, nie wiem jak inżynierowie projektowali te przełożenia.
-
50km/h na wskaźniku to ok 40-45 w rzeczywitości, zależy od opon i przekłamań licznika.
Wrzuć tak, żeby było dobrze i lekko jechać autu, chyba wyczujesz jaki to moment? Wiadomo w zależności od warunków, nikt nie każe pod górkę cisnąć 55km/h na IVb ...
Jak masz ponad 60km/h na blacie i wiesz, że szybciej nie chcesz jechać to dawaj na IV i delikatnie gazem, jak tylko masz chęć wcisnąć go mocniej to najpierw zredukuj bieg i przyspiesz bez problemu ;)
-
No tak, powyżej 60 km/h wyczuwam i wbijam wyższy bieg i tak jak piszesz, delikatnie gazem, by autko się samo odpychało.
Niestety, by utrzymać te 50km/h to trzeba cały czas na 3cim biegu jechać, bo inaczej auto nie chce się odpychać.
-
Jeździł 60km/h zamiast 50, hehe na przekór tej nowej kampanii społecznej ;]
-
No niestety Polonez z OHV ma ciężko jeśli chodzi o poruszanie się po mieście na wyższym niż trójka biegu, chcąc nie przekraczać 60km/h, a przy tym człowiek dowiaduje się o istnieniu wzniesień, których nigdy wcześniej nie wyczuwał... Tak samo w trasie, jadąc w 4 osoby, zbędna jest piątka, bo jak tylko się zapnie piątkę to pojawia się jakieś wzniesienie i trzeba wachlować na czwórkę.
Teraz odnośnie jazdy ekonomicznej...
Lepiej jechać na niższym biegu z wyższymi obrotami, ale minimalnym uchyleniem przepustnicy czy lepiej jechać na wyższym biegu ale więcej uchylając przepustnicę aby utrzymać tę samą prędkość ? Ja mam wrażenie, że to chyba bez różnicy, ale może sie mylę ?
-
lazar91, czyli olać to "10 mniej ratuje życie" :D
Rafał, myślę, że lepiej chyba na wyższych obrotach. Zdrowiej dla panewek i spalanie powinno być niższe.
Od strony teorii to zasada zachowania energii powinna działać, w sensie z silnika jest pobierane tyle energii ile jest potrzebne do poruszania się z daną prędkością, a przy niskich obrotach mieszanka nie musi być specjalnie wzbogacana dla uzyskania momentu obrotowego, który normalnie jest dostępny przy wyższych obrotach.
Od strony logiki, jazda na niskim biegu z małymi obrotami to bogata mieszanka.
Jazda na wyższych to już większa dawka powietrza, mniejsze podciśnienie w kolektorze niż przy zamkniętej przepustnicy- mam nadzieję, że nic nie pomyliłem.
Słyszałem gdzieś, że obroty jałowe są bardzo nie ekonomiczne, zazwyczaj jest podawana wtedy bogata mieszanka, ale nie wiem ile w tym prawdy.
Masz racje, dokładnie dowiaduję się o każdym wzniesieniu :D
-
jezeli poruszamy sie w praktycznych granicach ,to decyduje nizsze cis. w kolektorze - to jest parametr chwilowego wysilenia silnika,
nie musimy sobie rachowac wplywu cis. na predkosc obrotowa w czasie jazdy ,bo wystarczy jedynie wakuometr ,ktory pokaze nam ,na ktorym biegu lepiej jechac
-
Koledzy, przy ilu obrotach w ohv zmieniacie biegi, by mieć niskie spalanie?
czytam o 3.5 tysiąca, ale w aucie głośno jak przy starcie odrzutowca, a mój egzemplarz przy niezbyt mocno otwartej przepustnicy niezbyt chętnie wchodzi na takie obroty.
To chyba nie jeździłeś 125p :D
Do 3,5 tys obr/min to szybko sie motor wkręca więc bez przesady z tym odrzutowcem :D
Chyba że panewki Ci tak tłuczą to po prostu musisz je wymienić ;)
Ja jeżdże tak jak napisałem, ale niestety jak były mrozy prawie minus 20 stopni to spalał mi 12,2 L gazu na 100 km :/
-
Lepiej jechać na niższym biegu z wyższymi obrotami, ale minimalnym uchyleniem przepustnicy czy lepiej jechać na wyższym biegu ale więcej uchylając przepustnicę aby utrzymać tę samą prędkość ? Ja mam wrażenie, że to chyba bez różnicy, ale może sie mylę ?
To pierwsze jest bardzie ekonomiczne.
mało które auto dobrze jedzie na IV 50km/h
Do 3,5 tys obr/min to szybko sie motor wkręca więc bez przesady z tym odrzutowcem
Kolega ma boscha, to tak chodzi
-
czytam o 3.5 tysiąca, ale w aucie głośno jak przy starcie odrzutowca, a mój egzemplarz przy niezbyt mocno otwartej przepustnicy niezbyt chętnie wchodzi na takie obroty.
Też mam takie odczucia, szczególnie jak zimny jest silnik. Bardzo 'twardo' pracuje.
Dziś zalałem 20l 95 po 5.14 i będę testował jak wyjdzie spalanie jeżdżąc na wyższym biegu, tak żeby waku pokazywał jak najniższe wartości. I przy tym będę praktykował jazdę na luzie jeśli będę widział że daleko się potocze, bo hamujac silnikiem za szybko się wytraca prędkość.
Zoltan, Panda 1.1 bez problemu jedzie na 4 z 50km/h i na 5 z 60km/h, a to samo w Polonezie OHV równa się masakryczne wibracje, buczenie i jedno wielkie nic.
-
Dokładnie Rafał, piszemy o tym samym. Mój nie ma siły się wkręcać na obroty "wysokie".
Nie wiem czy to panewki, na słuch nie określę, ale coś klepie pod obciążeniem.
Myślę, że niższy bieg i wyższe obroty będą lepsze, lepsza dynamika, większa moc, mniejsze obciążenie silnika, mniej wzbogacona mieszanka - przynajmniej tak mi intuicja podpowiada.
U mnie też, 4 bieg, 50km/h to nie jest dobre zestawienie, wibruje, buczy a nie jedzie. Cały czas przez miasto 3ci bieg u mnie.
KGB, możesz powiedzieć zależność obrotów od podciśnienia w kolektorze? Rośnie czy maleje wraz z obrotami, czy przebieg funkcji podciśnienia jest zmienny?
Muszę sobie taki wakuometr sprawić chyba, czyli im mniejsze podciśnienie tym bardziej ekonomiczna jazda i mniej obciążony silnik? Dobrze rozumuję?
Zaś przy wysokim obciążeniu silnika, podciśnienie rośnie?
-
podciśnienie rośnie z obrotami i maleje w miarę otwierania przepustnicy.
czyli im mniejsze podciśnienie tym bardziej ekonomiczna jazda i mniej obciążony silnik?
im większe na wakuometrze i im mniejsze ponad przepustnicą.
-
Chyba że panewki Ci tak tłuczą to po prostu musisz je wymienić
W silniku który ma prawie 50tys km to raczej nie panewki, nie brzmi to jak panewka, panewke w poprzednim OHV słyszałem najmocniej przy 2tys obr, a w tym jest cisza przy takich obrotach. Pojawia się jakieś cykanie przy minimalnym uchyleniu przepustnicy przy około 3tys obr gdy na dwójce lub trojce jadę utrzymujac stałą prędkość. Nie wiem, może to kwestia regulacji klawiatury, żeby ten motor zaczął cichutko chodzić i nie brzmiał jakby miał się rozpaść, ale tego się nie podejmę bo to czarna magia. W K16 jest to łatwiejsze. Aczkolwiek na dynamike tej OHV nie narzekam aż tak bardzo, ostatnio na dwójce i trojce przeciagnalem do 6tys obr to się jakoś kręcił, ale dźwięki były przerażające... myślałem, że coś nie wytrzyma.
P. S. Ostatnio wyeliminowalem jedno dzwonienie występujące w czasie jazdy - poluzowana srubka dokrecajaca pokrywe filtra powietrza :-)
-
Mam to samo, błaga mnie bym go tak nie wysilał, dźwięk jakby miał się rozlecieć powyżej 3,5tysiąca :D
Musiałbym jakiegoś magika od Poldka na śląsku poznać, może by zerknął na niego :)
-
Możecie wrzucić filmik z tym waszym problemem?
-
Postaram się coś nagrać, może będzie słychać z aparatu umieszczonego we wnętrzu samochodu.
-
Tutaj conieco słychać, ktoś z forumowiczów już mi pisał, że twardo chodzi przy przegazówkach:
http://www.youtube.com/watch?v=L4JAfIKZT1E
-
Po posłuchaniu tego, nie dziwie się że masz uraz do boscha. Ewidentnie jest problem z górą silnika. On ma w ogóle hydro?
-
Samochód z połowy 97r miałby nie mieć hydro ? Przypomnij proszę jak to się sprawdzało bez rozbiórki silnika...
Jest jakiś tutorial na podregulowanie klawiatury w OHV na hydro ? Może trzeba coś pokręcić tymi śrubkami nad dźwigienkami i się uciszy.
-
U mnie jest bardzo podobnie, niestety nie mam zbytnio czym nagrać - jedynie komórka wchodzi w grę.
Postaram się coś w weekend nagrać.
-
Przypomnij proszę jak to się sprawdzało bez rozbiórki silnika...
Na wysokości wałka rozrządu pod kolektorem dolotowym powinny być śrubki na imbus. Jednak przy tym roczniku powinien mieć już na pewno hydro, mój z kwietnia '97 (czyli sam początek plusów) już posiadał to.
-
Dokładnie, musisz sprawdzić nadlewy na bloku. Hydro powinien oczywiście mieć, ale...
-
same nadlewy były od mr93, jak nie wcześniej.
przy hydro, w nadlewach są dodatkowo zaślepki.
(http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/1093592476_3.jpeg)
-
Ostatnie testy 20km po mieście i 55w trasie zrobione za 20zł po 2.64 litr, czyli 10L/100km, jest OK
-
Przed rozmontowaniem auta, jakieś 11-12l w mieście, silnik 1500. Zobaczymy, jakie spalanie wyjdzie po zamontowaniu 1600 do budy z mostem od 1500 :).
Ciekawostka: W trasie kłóciliśmy się ze znajomymi, ile spali polonez na gazie z przeładowaną przyczepą kempingową. Były też awantury odnośnie stylu jazdy polonezem (ile się wtedy nawku*wiałem). W końcu wyszło na moje, znajomy był pewien, że przy jeździe na 3 biegu 50 km/h spali mniej, niż jadąc na piątce 80-100. Teoretycznie tak powinno być, pogorszona aerodynamika, większy ciężar i te sprawy... Ja uważałem, że mimo tego, rozpędzając auto do większej prędkości, dzięki czemu łatwiej pokona wzniesienia z rozpędu, na prostej drodze również dzięki jeździe na piątce spali mniej. Wynik? Pierwszy wariant jakieś 18,5 litra, drugi wariant - 13,5, co było według mnie świetnym wynikiem :].
Najlepszy wynik, jaki uzyskałem na trasie to 9L LPG. Puste auto, jedynie trochę gratów w bagażniku :). Piąty bieg i 90km/h. Zawsze zmieniam biegi przy 3,5 tysiąca, chociaż nie jestem pewien, czy silnik dzięki temu długo pożyje. Ale niedługo zaczynam jazdę na silniku w lepszym stanie :).
-
oszukales znajomego ,bo to oczywiste ,ze jadac wolniej spali mniej ,
dodatkowo na V 80-100 z ciezkim zaglem na haku ,to zarzynanie silnika
-
oszukales znajomego ,bo to oczywiste ,ze jadac wolniej spali mniej ,
dodatkowo na V 80-100 z ciezkim zaglem na haku ,to zarzynanie silnika
Otóż to. Napewno musiałeś wtedy dość mocno wciskać pedał gazu żeby to chciało jechać, więc spalanie o którym piszesz to raczej na odwrót wyszło...
-
kombi rover cały czas pali w okolicach 11l lpg, na gsi palił z pół litra więcej
-
Mój Poldek nie schodził poniżej 10l na 100:)
Detektywi-prawnicy.pl (http://www.detektywi-prawnicy.pl)
-
wczoraj przy 200km trasce z predkoscia non stop okolo 100 -110 z jednym tylko przylozeniem do 160 ( kolumna tirow jechala i wpadlem na lewy a zamna kilka aut to zeby ich nie blokowac dolozylem ps. dziwnei sie patrzyli jak polonez im odchodzil;p) spalanie wyszlo 11 lpgów na 100km co jest rozwiązaniem nadzwyczajnie niespotykanie niespotykanym u mnie.. do tej pory niewyszlo mi nigdy mniej niz 14 w trasie.. a norma bylo kolo 20... gazior jest uregulowany na bogato - odkrecony prawie na maxa
-
1,6 mułobosch w trasie 9l/100, na podjazdach 12-13l/100 przy dość agresywnym stylu jazdy, instalacja 1gen
-
Mój Poldek nie schodził poniżej 10l na 100:)
Jak się nie umie jeździć to tak właśnie jest.
-
Zestaw jak na zdjęciu wciągnął 10.5l LPG na pusto (45min stania w korkach), z obiema przyczepami ~750kg masy spalił 14.5l na każde 100km.
Jazda do 80km/h, średnia prędkość 60km/h.
-
Raporcik z dzisiaj, 140 km głównie autostradą A2, pasażerowie : pięciu chłopa po 90kg plus cały bagażnik bagażu, prędkości rzędu 110-120 km/h, spalanie: 9,5l/100km :)
-
Rover, autostrada "w niemczech", praktycznie cały czas 160-170 i spalanie na poziomie 8,5 :)
-
Dziś wyjeździłem pierwszy zbiornik gazu w Atuwce. Na 30l, bo tyle wchodzi w zbiornik zrobiłem 254km. Wychodzi 11.8l/100km, z czego okolo 160km było w trasie, reszta w mieście.
-
Jakiś niski zbiornik Ci zamontowali? 190mm?
-
Jakiś niski zbiornik Ci zamontowali? 190mm?
Wiesz co, nie mierzyłem. Może być, że tak. Chciałem najniższy dostępny, żeby mi zbytnio podłogi w bagażniku nie podniósł. I w sumie podłoga poszła w górę nie wiele. Wczoraj jak tankowałem gaz to weszło 30.8l dokładnie, a wyjeździłem butle do całkowitej pustki.
-
U mnie raz pali 14l, raz 8l. Ile powinien normalnie palić w teraźniejszym okresie? Jestem umówiony z gazownikiem ale niestety linka sprzęgła mi strzeliła i nie mam jak dojechać za bardzo. Polonez Caro 1.6 GLE (1995r). Niestety za bardzo nie kminie jaka to instalacja. Ręcznie muszę przełączać z benzyny na LPG.
-
Ale w jakich warunkach? Jeśli w dużym mieście pali 14 litrów, a w trasie 8 to jest to wynik normalny.
-
Miasto nie jest duże, dwa ronda. Kilka skrzyżowań i jedno przejście ze światłami. Trasa do miasta z górkami sporymi, ale tak 80 to lecę spokojnie.
W tym problem że przy jednym tankowaniu przeliczyłem i wyszło mi 8l, na tej samej trasie następnym razem wyszło 14l.
Trasa: dom; 15-20km w jedną stronę; małe miasto; parking; 15-20km trasy do domu.
-
Spalanie GSI na sekwencji w trybie mieszanym 11 litrów na 100km.
-
Spalanie GSI na sekwencji w trybie mieszanym 11 litrów na 100km.
Dziwnie,ale z moich obserwacji wynika że do GSI nie ma sensu pakować sekwencji bo silnik pali więcej niż na zwykłej instalacji.
-
Spalanie GSI na sekwencji w trybie mieszanym 11 litrów na 100km.
Dziwnie,ale z moich obserwacji wynika że do GSI nie ma sensu pakować sekwencji bo silnik pali więcej niż na zwykłej instalacji.
Jakby nie patrzeć każdy silnik spali więcej gazu niż benzyny, chyba, że ktoś ustawi dawkę gazu tak, że silnik będzie spalał zawory i nie będzie miał mocy. Nawet jak Ci spali 11 gazu zamiast 7 czy 8 benzyny to jezdzisz taniej i nie wciskasz gaz wtedy kiedy chcesz, a nie delikatnie, aby tylko jak najdluzej starczylo benzyny :P
-
Mój wynik to 9,5l/100km. C+ GSi. większość z przejechanych 377km to miasto. W trasie 85km. No i ekodrajwing. W miescie w zasadzie więcej jak 60km/h nie jeżdżę bo trasa i warunki nie pozwalają. Ogolnie 100km/h nie przekraczalem i hamowanie biegami na każdych światłach, skrzyżowaniach itp. Jeżdżę jak slimak bo np. Do świateł pedał gazu pyszczam kilometr przed:p Nie długo mam egzamin Państwowy na autobus i trenuję technikę jazdy i hamowania na samochodzie. Jak widać działa bo 9,5l to chyba dobry wynik.
-
Spalanie GSI na sekwencji w trybie mieszanym 11 litrów na 100km.
Dziwnie,ale z moich obserwacji wynika że do GSI nie ma sensu pakować sekwencji bo silnik pali więcej niż na zwykłej instalacji.
Ja przerobiłem II generację na sekwencję. Byłem też trochę zmuszony zmianą instalacji bo w parowniku gumy były twarde i palił gazu 17l/100km i komputer od gazu zaczął się psuć. Za przeróbkę zapłaciłem 900 zł ale nie żałuję wydanych pieniędzy. Po tej przeróbce silnik stał się żwawszy ( bo nie ma miksera w dolocie ) i spalanie gazu spadło o 6l/100km w jeździe głównie na krótkich odcinkach ( 5 km w jedną stronę ). Ale nawet jak bym miał do GSI zakładać od nowa instalację gazową i miał bym do wyboru II generację czy sekwencję to wolał bym dopłacić te kilka stówek i wybrał bym sekwencję.
-
Spalanie GSI na sekwencji w trybie mieszanym 11 litrów na 100km.
Dziwnie,ale z moich obserwacji wynika że do GSI nie ma sensu pakować sekwencji bo silnik pali więcej niż na zwykłej instalacji.
Jakby nie patrzeć każdy silnik spali więcej gazu niż benzyny, chyba, że ktoś ustawi dawkę gazu tak, że silnik będzie spalał zawory i nie będzie miał mocy. Nawet jak Ci spali 11 gazu zamiast 7 czy 8 benzyny to jezdzisz taniej i nie wciskasz gaz wtedy kiedy chcesz, a nie delikatnie, aby tylko jak najdluzej starczylo benzyny :P
Chodzi mi o porównanie zwykłej instalacji LPG z wtryskiem w rurę filtru powietrza do sekwencji ;)
Bo porównując jak mój spala po trasie i w mieście wychodzi na jedno w porównaniu z sekwencją.
Bo jeżdżenia na benzynie polonezem na co dzień nie wyobrażam sobie ;)
-
Mój 1.6 Abimex z instalacją chyba II generacji (Bingo S4) w na trasach minimum 35km z prędkościami 90 - 120 km/h pali mi ~ 9.1L / 100km opony 175/70 13 .. jak miałem 185/60 14 to potrafił pożreć 11L na trasie
-
trasa Lublin -Karolew i z powrotem w sumie 590km zeżarł wachy za 300zł co daje 11l na 100km, obrotomierz nie schodził ponizej 3,5tys. prędkości rzędu 130-170km/h gdzie to było możliwe. autostrada, ekspresówki,obwodnice
-
Mój niedawno kupiony truck zaskakuje mnie i pali tylko 10L LPG/100km z mniej więcej połową ładunku!
-
moj truck tez mnie zaskoczyl ,bo wciagnal srednio 13l przy predkosci do 90km/h,
co za syf
-
KGB nie potrafi ogarnąć sobie gazu w aucie - to forum naprawdę upada :D
haha
-
taa ;]
jak bede ogarnial to sie przekonamy, poki co byly powazniejsze problemy do rozwiazania,
a laptop ,ktory nie mial ochoty pracowac w trucku bez problemow wystartowal na stole w domu - taka to piekna maszyna ;-|
-
U mnie Mono Amibex II Generacja i przy 185/70/R13 oraz temperaturze ok. 70' (jak nie ma upału ciut mniej) na trasach do 30km gdzie 10 to zabudowa ciągnął z 10-11l. Dłuższe trasy 8.2 - 9l.
W starym GSi Bosh chyba na sekwencji i przy temp. ~86' spalanie było niemal takie samo więc nie ma tragedii ;) Zimą na tych 30km-trówkach 11.5 - 12l a dłuższej trasy nie było.
Ogólnie nigdy mi nie spalił ani jeden ani drugi powyżej 30zł/100km :P
-
tak czytam te wasze spalania.. i tak sobie mysle.. zawsze mi sie wydawalo ze moj dohcT pali olbrzymie ilosci... (no okej przed remontem palil naprawde gigatycznie) ale czytam i czytam i piszecie ze tu 11 tu 14 tu nawet17.. hmmm mi teraz wychodzi miedzy 11 a 14 mniej wiecej... a nawet moze troche mniej bo mam dluzsze przelozenie i kola wiekrze wiec nieliczy dokldnie kilometrow. fakt jezdze raczej spokojnie..ale gaz mam ustawiony najbardziej bogato jak sie dało....I gen
-
ATU GTi na sekwencji stag 4, alaska + valteki czerwone. Jazda miejska bez oszczędzania - 12,8l/100km
No i dzisiejsza trasa Radom - Kielce - Radom, w sumie 180km zrobione za 45zł :)
Spalanie 9,3l/100km, normalna jazda, jak trzeba było to redukcja i but, ale większość czasu spokojnie, na ekspresówce kilka razy się zdarzyło i 160 a nawet 170 przy wyprzedzaniu.
-
Dzisiaj mi się spieszyło i często był 3-4 bieg na 6 -7 tysi i lewy pas . Sekwencja wzięła 18l/ stówe. :( . A to tylko zwykłe 1,4.
-
Wynik z wczoraj, 8,6l w trasie ;)
-
Cykl mieszany, 250km na trasie Radom-Sochaczew-Radom i 55km w mieście. Spalanie 9,8/100 :)
-
U mnie standartowo, trasa 11 miasto 15-17L :) i mniej się nie da... niestety auto głównie stoi, zastanawia mnie czasem fakt ,że jak zatankuję w innym mieście wtedy mam spalanie w normie czyli udało mi się ostatnio zrobić 100km w mieście za 30zł, ale teraz znów norma , wlałem za 50zł i po 70km mi już pływak w butli hałasuje, że zaraz pusto będzie.
-
Może rolują na stacji...
Zacznij tankować gdzie indziej.
Moja czerwona atomówka 1,4 z gazem na śrubkę i parownikiem do regeneracji pali 14/100. Ale jazda wygląda zazwyczaj tak: 1,5km drogi 12h przerwy 1,5km drogi 12h przerwy 1,5km drogi itditp...
-
jak zatankuję w innym mieście wtedy mam spalanie w normie czyli udało mi się ostatnio zrobić 100km w mieście za 30zł, ale teraz znów norma
sprawdz uklad pod katem wyciekow ,skoro auto w wiekszosci stoi
Moja czerwona atomówka 1,4 z gazem na śrubkę i parownikiem do regeneracji pali 14/100. Ale jazda wygląda zazwyczaj tak: 1,5km drogi 12h przerwy 1,5km drogi 12h przerwy 1,5km drogi itditp...
a ile do tego benzyny ? bo cos malo samego gazu jak na taki tryb jazdy
-
a ile do tego benzyny ? bo cos malo samego gazu jak na taki tryb jazdy
Jak sobie przypomnę że mam zatankować to zatankuję. To jest śruba więc pali praktycznie z LPG (no może kilka siknięć wtryskiwaczy jeszcze jest...).
-
To jest temat o LPG a nie PB.
-
Kurde to mój pali jak chłop szlugi :)
miasto 13L
trasa 9L (nie przekraczając 3tys. obr/min.)
1.5gli LPG II generacji
-
Normalne, prawidłowe wartości. Nie płacz.
-
Caro+ 1.6 GSI
Rozwożenie Pizzy po Rzeszowie: 11L/100 km LPG
LPG II generacji.
-
2 dni temu wyjazd pod Piaseczno, zalana butla, weszło 32litry, zrobione 330 km na tym ,połowa trasa połowa miasto, myślę,że OK :)
-
Trasa Lublin Kraków 9 l LPG na 100km a kolo domu spalanie rzędu 12litrów
-
moi GSI pali gazu w trasei krakow nowy sącz zawsze tylesamo czyli za 40zl tam i nazad.. w jedną strone 110km w tym polowa autostrada a druga jednopasmowką przez wiochy i gory i serpentyny. wynik potwierdzony kilkanascie razy. czyli spalanie wychodzi okolo 7.3litra lpg na 100km mysl ze dobry wynik.. benzyny do tego neidzie prawie wcale bo pale z gazu
-
Przeważnie zamykam się w okolicy 11-12l (II gen, jednopunkt).
-
Atu 1,8 K16.
Sekwencja
miasto - Warszawa i okolice
korki, I, II, III, stop, I, II, III stop.. itp
średnia z ostatnich 20 tankowań (sierpień 2014/dziś): 10,87L/100km
Całkiem miło.
-
nie oszukujmy siew wszystko zalezy od nogi , instalacji i regulacji, 11 na miescie jest zadowalajace,trasa tez 11:)
-
Szczecin - Szklarska Poręba - Szczecin = 9,7L lpg
-
Dobra to teraz ja się pochwale, mierzone na odcinku 24300km
Polonez Akwarium z K16 1400 pod maską i LPG na stagu i matrixach.
Jazda w trasie na odcinku 300km w trasie do 110km/h 6,88L - 7,15L (wynik powtórzony bez mała 6 razy na tej samej trasie)
Dynamiczna jazda do 150km/h na odcinkach po 25km mierzona na zbiorniku czyli 400km to 10,5L - 11,07L (wynik powtarzalny, zbierany przez jakieś 10000km)
Jazda ekonomiczna do 95km/h bez żałowania gazu ale tylko w zielonym polu (1500-3000RPM) w trybie miasto (odcinki po 8km) - 8,28L, 8,88L 8,59L (zbierane na trzech ostatnich zbiornikach czyli 1250km).
To jest powód przez który siedzi k-seria pod maską
-
masz cos nie tak z naliczaniem kilometrow, bo jakies za niskie te wyniki jak na Poloneza
-
U mnie trasa Poznań Opole Poznań Opole średnie spalanie 8.5l/100km LPG prędkość 90/110
Wysłano z LG G3
-
Do pracy mam dokładnie 7km mierzone przez mapy i tak pokazuje dzienny, dzienny zgadza się również z głównym. Trasa którą w ostatnim czasie pokonywałem sześć razy to 290km licznik pokazał 301km ale zboczyłem lekko z trasy. Grzanie silnika to maksymalnie 500 metrów (część na postoju). Do pobliskiego miasta mam dokładnie 25km i każdy inny samochód pokazuje tyle samo więc licznik kilometrów bankowo sprawny.
Jedno mogę dodać, instalacja gazowa jest naprawdę dopicowana. Mapa gaz/benzyna jest w jednej lini, dobre filtry (matrix) dobra listwa (matrix) i dobry sterownik. Tankuje też tylko na jednej stacji (w miarę możliwości) - gaz drogi ale w porównaniu do każdej innej stacji wychodzi mniej więcej 0,7L mniej na 100km.
Jeszcze inna sprawa,nie wiem co to za most, ale z 50km/h zbiera się z V biegu, dzięki czemu przejechanie 150km w trasie bez redukcji to pryszcz (jak w automacie). Następna, klocki hamulcowe mają już 25tys kilometrów i mają się świetnie - hamowanie silnikiem też robi swoje.
Odkąd wsadziłem ten silnik, doregulowałem instalację spisuje każde tankowanie do aplikacji w androidzie. Ciśnienie sprężana jest niemal identyczne niż w momencie wkładania silnika do budy (zawsze było słabsze na dwóch garkach) więc nie idzie na ubogo. Dodatkowo jak przestałem kręcić silnik powyżej 5000RPM spalanie oleju spadło do niezauważalnych wartości.
Kolejna ciekawostka, po wymianie świec na irydowe wydaje mi się, że spalanie delikatnie spadło, ale za mały przebieg zrobiłem, by móc to udowodnić.
-
tego zuzycia na pociskaniu to trudno sie doliczyc, bo pociskanie moze byc rozne,
ale zuzycie w trasie,czy w miescie,to przy dobrych wiatrach jest o jakis 1l za niskie, jak na Poloneza,czyli auto o masie wlasnej 1100kg,
mam rozne auta, to mam porownanie na biezaco i tak to wychodzi,
na jakich oponach jezdzisz ?
-
175/55 R15
Wszystko było by w porządku gdyby nie to 6x300km gdzie spalanie było powtarzalne niemal identycznie tankowane na tych samych stacjach.
Jestem zadowolony, przy tej dynamice i takim spalaniu proporcja jest więcej niż świetna.
-
Z tą wagą to też ostrożnie, piszą że waży 1125kg ale mam pusty bagażnik, brak stalowej półki z tyłu, aluminiowy roverowy blok silnika zamiast żeliwnej OHV
-
pomiar na odcinkach jest spoko, wyliczenia moga byc prawidlowe wzgledem tego co pokazuje licznik,
ale opony 175/55/15 sa jeszcze mniejsze niz 195/50/15 i niby blad wskazan powinien wynosic ~2.5% ,ale faktycznie licznik mi klamal dodatkowe 4-5% ,co skutkowalo regularnym przeklamaniem o ~0.5l,
gdy zaczalem jezdzic z GPSem i porownywac przebiegi na okreslonych odcinkach drog bez remontu (zeby nie bylo zmian w przebiegu trasy) to sam sie uswiadomilem,
na pomiar wybieralem odcinki 130-160km,
masz swapa, wiec sprawdz jaki most siedzi,bo to sie liczy przy takich kombinacjach : kola masz male, skrzynia z 1.4 pewnie ze slimakiem na 4.3 ,a most moze nie byc 4.3
-
Skrzynia, most i ślimak z rovera bez zmian. Prędkościomierz przekłamuje do 100km/h o 10km/h a później i im szybciej, tym więcej natomiast licznik kilometrów już nie. Mam drugi samochód, znacznie nowszy i na tych samych odcinkach, kilometry się mniej więcej zgadzają.
KGB_ broń boże, nie każde Ci w to bezgranicznie wierzyć. Może jest tam jakiś błąd ale jest on w każdym samochodzie. Po za tym czasem pali się kapora więc i błąd pomiarowy się wyrównuje :) Chcę tylko pokazać jaką ważną zaletę ma K-seria z dobrą sekwencją, tak nie lubiana wszem i wobec za mityczną uszczelkę pod głowicą. Dynamiką dorównuje nie jednemu staremu 1.8, bije łep na szyję wszystkie super ekonomiczne 1.4 75km pod względem ekonomiki i zdrowo odpycha poloneza '88 z aerodynamiką spadającego spadochronu co sprawia, że jest to jeden z najlepszych silników na mojej topliście.
-
FSOmr88. wbrew pozorom aerodynamika poloneza jest całkiem w porządku. Twoje wyniki są przeciętne. mój polonez GLE z wyremontowanym silnikiem OHV palił na trasie w granicach 10 l przy jeździe 110- 130, w cztery osoby. sprawdzone na trasie 2000 km. DOHC 1.6 który również wyremontowałem też palił tyle samo, mając lepszego kopa. te wyniki zostały opisane przeze mnie dużo wcześniej na tym forum. odległość i szybkość mierzone GPS- em.
-
FSOmr88, jezeli masz most 4.3 to licznik klamie, bo sam osobiscie sprawdzalem jak to jest na takich malych kolkach,
jezeli nowszy samochod pokazuje Ci tak samo,to jego licznik rowniez klamie ,co jest zreszta powszechne,
zeby sprawdzic blad, najlepiej posilkowac sie gpsem i okreslona trasa,
lizeli przy 100 licznikowych jedziesz 90 to akurat sie to zgadza z przelozeniami, malymi kolami i systematycznym bledem licznika Poloneza,
w tym samym momencie umyka rowniez 4-5% przebiegu, bo licznik pokazuje za duzo
co do samego silnika, to po parametrach patrzac jest swietny, tylko mechanicznie to gniot,
jednak to nie zmienia faktu,ze cos musi tę kupe stali napedzic, a tym czyms jest spalone paliwo, a 7l to troche za malo, jezeli chodzi o LPG
-
mój polonez GLE z wyremontowanym silnikiem OHV palił na trasie w granicach 10 l przy jeździe 110- 130, w cztery osoby.
mój gaźnikowiec bez panewek, przy takiej jeździe, tylko w 2 osoby palił 9l. :P
-
94, 1.6 GLE, 49kkm - 11l/100km w mieście ;) Odcinki po ~10km. Jeszcze nie miałem okazji w trasie ;)
-
dolacze sie jako setny czy tysieczny, wszystko zalezy od uzytkowania i instalacji , stanu itp, 8-11, a moze byc miedzy 13-17 .
-
Mułobosch 1,6, trasa 2000km, prędkość 90-110km/h spalanie 7,5l/100
-
Radom-Nieporęt-Wawa-Nieporęt-Radom, łącznie 390km.
Poszło w atmosferę 35L LPG, czyli spalanie 9/100km, przy czym na S7 prędkość nie schodziła poniżej 120, a miejscami nawet 170 :)
-
wczoraj Polonez odbył pierwszą dłuższą trasę- Lublin- Skarżysko- Lublin. po po wymianie wiązki wtrysku Abimex, po założeniu nowej wiązki instalacji LPG i po zainstalowaniu AL- 700. AL-700 wyjęty z Opla 2.0 nie regulowany bo się inter- cośtam popsuł. przy 300 km trafiła się stacja, zmieściło się 26l co daje ciut poniżej 8,5 l na sto km. więc regulował go nie będe bo 8. 5 l jest dobrze- nie trza psuć.
-
więc regulował go nie będe bo 8. 5 l jest dobrze-
Czy jest tak do końca dobrze? Hmmm...
Nie chce straszyć, ale nie był bym w 100% pewny, choć nie można i takiego przypadku wykluczyć.
Jak na razie to PEWNE jest tylko niskie spalanie LPG. Czyli albo jest faktycznie dobrze, albo może po prostu... jest mocno ubogo (zakładam że jeździsz spokojnie i braki pełnej mocy pod pedałem Ci specjalnie nie przeszkadzają)... A co jest dla silnika następstwem jazdy na ubogiej mieszance na dłuższą metę - chyba wiadomo... A przecież
nie trza psuć
- lepiej sprawdzić na wszelki wypadek :)
Odczuwasz dużą różnicę w jeździe na gazie a na benzynie? Nie grzeje się jakoś bardziej? Wizyta u pierwszego lepszego gaziarza z analizatorem by rozwiała wątpliwości.
-
nastąpiła drobna pomyłka- AL- 700 który jest w samochodzie, wyjęty został z Poloneza. mam też drugi, z Nubiry (nie z Opla) ale ten leży w schowku. silnik pracuje lepiej na gazie niż na benzynie. nie przegrzewa się, jechaliśmy w południe kiedy było około 25 stopni, trzymał równo 90 stopni. żona czasem jechała 120 bez żadnych problemów.
-
8.5l w trasie dla minusa bez wspomy i pewnie na mniejszych oponach to normalny wynik,
moj plus pali 9l ,a ma szerokie kapcie i wspome
-
Atu gsi instalacja gazowa sekwencyjna. Trasa Puławy - Ciechocinek Ciechocinek - Puławy
Prędkość do 100 km/h
Spalanie lpg 8,5L/100km
Najniższe jaki udało mi się zanotować to 7,3L/100 km
-
1.4 na Blosie w trasie (gdzie się dało starałem się trzymać 3500obr/min, czyli było niecałe 120km/h) 8,6LPG/100km
A w mieście około 10l :)
-
Michu125p - to 1.4 to w 125p ?
-
KGB - w Caro Minusie ;) Swapowane. Ale most 43 :)
-
z PN to normalka,
myslalem ,ze w DF, to by byl punk odniesienia wzgledem PN na trasie,bo nizsza masa,ale Cx gorszy
-
Wczoraj zrobione 466 km 41 liter lpg jazda w miarę przepisowo z klimą 1.8 rover blos :]
-
GSI na sekwencji w trasie 7,6 litra na setke lpg
puławy-skarżysko kamienna
-
Średnia z ostatniego miesiąca, w sumie zrobiłem 1300km: Radom-Łódź-Radom, z tego około 100km w mieście, reszta na trasie drogami krajowymi. Prędkości do 100km/h, a przy wyprzedzaniu 120/130.
9,2l lpg/100km
-
Lublin- Wołkowyja. 8,4 LPG. po Bieszczadzkich drogach 9,7 LPG/ 100 km.
-
Temat LPG, ogólny. Potrzebuje porady.
Jakie są różnice przy zamontowaniu parownika szeregowo lub równolegle w przypadku poloneza PLUSA?
Które lepsze i dlaczego?
Drugie pytanie: jak myślicie czy miało by prawo zadziałać jakby wywalić rurkę metalową od układu chłodzenia w OHV i zamiast tej rurki wpiąć szeregowo parownik?
-
jezeli masz klopoty z grzaniem prownika to wpiecie szeregowe pomoze, ale nie kazdy parownik warto wpinac szeregowo,bo niektore zdlawia przeplyw i naggrzewnica bedzie slabiej grzala,
w GLI latwiej jest wpiac sie rownolegle,czyli pod kolektor dolotowy,
w GSI rownolegle to kaszana, bo za bardzo nie ma gdzie ,wiesz szeregowe wpiecie ratuje sytuacje,
metalowa rurke mozesz zdemontowac - to tylko rurka, ktora mozesz zastapic wezem,
ale z drugiej strony rurka jest solidnie przykrecona,a gumowy waz bedzie sobie latal na boki i sie ocieral o silnik lub byde ,wiec trzeba go zabezpieczyc przed przetarciem
-
Dziękuje KGB za szybką odpowiedź.
W takim razie wepnę się zamiast tej metalowej rurki :D
-
Zadam nieco inne pytanie. Otóż, średnio w trasie poldek pali mi ~9,0-10 l LPG. Zapinając się pod lambdę na gazie woltomierzem analogowym nie widać "pływania" wskazówki, takiego jak kiedyś (kiedy benzyna jeszcze mi działała) mogłem zaobserwować. W związku z czym stwierdziłem, że trzeba działać i przy zwiedzania złomów w poszukiwaniu piasty szukałem też jakiegoś używanego kontrolera składu mieszanki do LPG, ale nic takiego nie było. Więc sprawdziłem na alledrogo i znalazłem STAG-50 lub STAG-150 jakie są różnice (prócz ceny) i w co się lepiej pchać, głównie zależy mi na korekcie samego składu. Z góry uprzedzając, póki co nie chcę się pchać w sekwencje, choć byłaby to najlepsza opcja.
-
Jeżeli masz GLI to zamiast stag 150 proponował bym stag 100. Ja w abimeksie mam właśnie 100. Różnice między sterownikami są takie: 50 - brak emulatora wtrysku; brak wskazania poziomu gazu (jedynie kontrolka rezerwy), 100 - wbudowany emulator jednego wtrysku; pełne wskazanie poziomu gazu (przy zastosowaniu odpowiedniego czujnika przy butli) cztery diody poziomu i piąta rezerwy. 150 - wbudowany emulator czterech wtrysków; pełne wskazanie poziomu gazu (tak jak w 100).
W załączniku zdjęcie przełącznika 100, 150.
Link www.ac.com.pl Instrukcja obsługi STAG-50, 100, 150 (http://www.ac.com.pl/pl-centrum-pobran-schematy?file_id=1093&ph_kontener_glowny_B_start=file)
-
GLi 16v, wczoraj jeszcze pogrzebałem w necie i stwierdziłem, że w sumie lepszy stag 150, bo nie jest dużo droższy od staga 50 a oferuje nieco więcej, choć nie wiem co ma dawać emulowanie wtrysków skoro przekaźnik odcinający 12V od wtrysków spełnia swoją rolę doskonale :)
-
Emulator po przełączeniu na LPG rozłącza każdy wtrysk, ale na przewodach idących do ecu pozostawia rezystancje zbliżona do tej jaką mają wtryskiwacze. Dzięki temu ECU nie łapie błędu odłączonych wtrysków. Nie wiem jak akurat jest w Twoim silniku. W abimeksie wystarcza przekaźnik, bo ECU nie bada rezystancji wtryskiwacza i jego odłączenie nie powoduje błędu ale w większości samochodów zapali się CheckEngine.
-
choć nie wiem co ma dawać emulowanie wtrysków
daje wygode,bo wiazka ma komplet wtyczek,ktore przepinasz z wtryskami,
dlatego 150 jest drozszy od 100 ,ale mniej niz kosztuje oddzielny emulator wtryskow
-
Się pochwalę.
LGP Abimex 2 generacja bingo M po dokładnej regulacji - wyszło 11,5L w mieście <spoko> Wcześniej na 1 generacji ok 13,5-14L w mieście. A mam bardzo ciężką nogę. Warto było :D.
-
A na autoklubie jak ci pisałem ze ohv-ka pali 10 gazu i udało mi się nawet poniżej 10 zejść w cyklu mieszanym,to mowiłeś że wypalam zawory :] latem jeszcze lepszy wynik ci się uda uzyskać,z litr przynajmniej spadnie w dół.
-
Nie no, akurat w poniżej 10L po mieście to mi ciężko uwierzyć, jeśli nie jeździsz jak emeryt. Inna sprawa, że moja jazda miejska to korek, nagłe butowanie, korek, kawałek trasy szybkiego ruchu i znowu strefa "tempo 30" (+ czasem korek). Mam wrażenie, że Częstochowa jest pod względem infrastruktury chyba lepiej zorganizowana i stąd możesz mieć niższe spalanie :]
-
A u mnie jest tak , miejska jazda to około 11 lpg, a trasa to wychodzi nawet 8,5. lpg, a benzyna książkowo.
-
Tzn w mieście obecnie to też tak pali z 11-11,5 poza miastem 10,5. W samym mieście nigdy mi się nie udało zejść poniżej 10 latem,bo to chyba fizycznie nie mozliwe,ale tak pół na pół jak najbardziej nie raz się udawało.
-
No to chyba się nie zrozumieliśmy, ja miałem na myśli jazdę typowo miejską, na trasie nie miałem problemu z zejściem poniżej 9L na jakiejkolwiek instalacji.