FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => PTK CLASSIC => Forum klasycznych pojazdów FSO => Wątek zaczęty przez: stolar7 w Marzec 09, 2014, 11:37:27 am
-
Witam. Mam możliwość kupienia FSO Prima, czyli Poloneza Caro na holenderski rynek. Rocznik bodajże 1991, stan ogólny dobry (nie zaglądałem jeszcze pod spód). 1.5 GLXi, piękne malowanie boczne, felgi OZ, inna kierownica... Czy wart jest on wyłożenia 5 tys zł?
Tak oto się prezentuje:
(https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t31/1618071_484776801628987_1124309241_o.jpg)
(https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t31/1980445_484776854962315_195094170_o.jpg)
(https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t31/1899333_484776368295697_1110584063_o.jpg)
(https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t31/10003862_484776918295642_578117285_o.jpg)
-
to nie jest malowanie tylko naklejki.....
na pewno to jest 91 rocznik?
coś mi te chlapacze na nowsze wyglądają...
powinien mieć jeszcze gumowe z tyłu.
Drogo jak za 5 tysięcy...
ciekawe jak kondycyjnie i jak pod spodem bo z wierzchu jakiś taki matowy...
raid, grocliny, oz , 2850zł możesz oferować.... ile to ma przebiegu?
-
Właściciel lekko zakręcony, możliwe, że 92/93r. Licznik wskazuje ponad 60 tys, z tym że jest do 99 999.
Myśle, ze gdyby go wypolerować, prezentowałby się ok
-
W zachodniopomorskim takie rarytasy? ;) Nonono... Myślę że 3500 - 4000 zł to adekwatna kwota, tym bardziej że to swojego rodzaju unikat (no może bez przesady), dobry materiał na dopieszczenie i raczej nie do jazdy na co dzień. Pamiętaj, że w tych kwotach można już szukać starszego Poloneza, typu Borewicz, albo Akwarium.
-
Na rynek holenderski wtryskowce szły od 1990, na rynek Polski od 1992. Jeśli to 1991 na wtrysku to mega rarytas, zresztą samo wąskie Caro w autentycznej wersji eksportowej ( a nie domniemanej eksportowej wg. właściciela ) to naprawdę rodzynek i rarytas. Do tego bardzo fajne wyposażenie i stan. 5 tyś to za dużo ale 3500-4000 uważam warto jeśli chcesz mieć ciekawego poloneza, warto zachować taki wóz
-
Czy on na pewno jest wąski? To nie jest model przejściowy z 93 roku czasem?
-
Z pewnością
(https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/t31.0-8/1957685_484776774962323_672530515_o.jpg)
-
Jak dla mnie to żadna rewelacja (za takie pieniądze). Jakby nie patrzeć wersje eksportowe nie różniły się niczym szczególnym.
Ale w dobie lalytasów, OBRSO i tak dalej, to jest to jakiś tam rodzynek i pewnie za chwilę handlarz krzyknie 20.000zł jak go Ty nie weźmiesz <bezradny>. Niemniej starguj ile możesz, bo 5.000zł to jest lekki kosmos na dzisiaj.
-
Cała "larytaśność" polega na dwóch naklejkach na tylnej klapie, bocznych paskach i kierownicy, poza tym to zwykłe wąskie Caro z lakierem L-46 i Grockami na pokładzie, moja Polina ma jeszcze dodatkowo elektrykę i centralny od nowości i jakość nie uważam jej za coś unikatowego.
-
Blaszka nie zakryta, handlarze koneserzy już po niego jadą. :D
-
Cała "larytaśność" polega na dwóch naklejkach na tylnej klapie, bocznych paskach i kierownicy, poza tym to zwykłe wąskie Caro z lakierem L-46 i Grockami na pokładzie, moja Polina ma jeszcze dodatkowo elektrykę i centralny od nowości i jakość nie uważam jej za coś unikatowego.
No dokładnie. Ale jak lusterka chodzą po 1000zł i OZ to wielki unikat, to strach się bać co z takiej Primy można zrobić <wow> Dla "fanów" pewnie sam emblemat jest już warty z tysiąc pińcet :d
-
Nie dalej jak za dwa lata, ci sami malkontenci krytykujący dziś cenę będą pisać: "jeszcze dwa lata temu taka prima stała w ogłoszeniu za 5000 to marudziłem a teraz żałuję, bo dychy to mi szkoda. Dycha za primę z grokami i raidem i naklejkami? Ha ha ha uhaha, chyba słoneczko dogrzało, to za dużo, 8 koła to max, co bym dał."
A ja mówię, że jeśli blacha jest w dobrym stanie, to piątak nie jest ceną z kosmosu... Chyba, że ktoś szuka dailycara, to lepszy golf w tedejiq.
Polonezy nie zawsze będą kosztowały tysiącpińcet.
Syreny też kiedyś obstawiały parkingi z kartkami "sprzedam za 500zł, cena do negocjacji"...
-
Polać temu Panu, dobrze godo.
-
Liczę że masz rację, ale nadal jest to zwykłe Caro, ani nie z kierą po niewłaściwej stronie, nie wspomnę już o wersji 3d/Coupe, ot L46 z naklejką i wypłowiałym lakierem. Nie mówię że nie warto się zainteresować, ale czy za 5 tysięcy nie znajdzie się naprawdę pięknego MR'91 z OZ?
-
Znajdzie się, ale to będzie MR'91 z OZ a nie FSO Prima i niby to będzie to samo... ale jednak nie do końca. Jest jeszcze coś takiego jak wartość kolekcjonerska i oryginalność - oczywiście, na tej samej zasadzie swapowany rover jest na równi z oryginalnym, ale dla niektórych oryginał jest to coś więcej niż tylko 2 literki w VINie...
-
Liczę że masz rację, ale nadal jest to zwykłe Caro, ani nie z kierą po niewłaściwej stronie, nie wspomnę już o wersji 3d/Coupe, ot L46 z naklejką i wypłowiałym lakierem. Nie mówię że nie warto się zainteresować, ale czy za 5 tysięcy nie znajdzie się naprawdę pięknego MR'91 z OZ?
Pewnie się znajdzie. Trzeba mieć tylko: pieniądze odłożone w słoiku, szybkie auto/motocykl/śmigłowiec aby wypatrzonego rodzyna oglądać jako pierwszy a co za tym idzie pełną dyspozycyjność dla hobby, no i drobiazg: musi takie wypłynąć w ogłoszeniach...
A może to jest właśnie ten piękny MR'91? Nie jestem miłośnikiem mr'91 ale ze zdjęć wygląda nieźle, nawet malowanie ramek szyb w dużym stopniu zachowane. Dołożyć oryginalne dodatki z epoki czyli zamek, szyby i z wtryskiem przy 1.5 okaże się jedynym autem w takiej specyfikacji na zlocie fso, co też jest fajne.
p.s.
Oczywistym jest, że to nie są wartości nadrzędne dla Polonez TUNING Klub.
-
Tutaj też Prima tylko nakleki spłowiały i właściciel zmienił na normalne..
http://tablica.pl/oferta/polonez-1-5-92r-CID5-ID5e1U7.html#ee62f6424a
Mało się widzi tych eksportowych, ale nawet jeśli licząc dodatkowe wyposażenie za 2000PLN to zwykłe Caro z kilkoma naklejkami (które najprawdopodobniej zostaną zniszczone przy renowacji lakieru) dać 3000PLN? No na powyższym przykładzie widać, że za te 1500 można sobie naklejki dorobić i na zlocie nikt się nie kapnie bo połowa ludzi miłośników widziała te wszystkie ultra kolekcjonerskie egzemplarze najwyżej na zdjęciach także tyle się znają ;] (Ja sam bym pewnie uwierzył, jakbym zobaczył naklejki, ale dla mnie to tylko inne naklejkie więc luz możne sobie naklejać na własne auto co chce).
Ale kto bogatemu zabroni, jak znajdzie się chętny niech kupi! :)
-
Tutaj też Prima tylko nakleki spłowiały i właściciel zmienił na normalne..
http://tablica.pl/oferta/polonez-1-5-92r-CID5-ID5e1U7.html#ee62f6424a
Następnym razem jak ktoś podlinkuje Poldka 1.4 z orciari i klimą to wklej kontrofertę OHVki z dołami drzwi poprawionymi matą szklaną, ze złożonym wigry 3 w bagażniku i lodówką turystyczną.
Nie widzę różnicy, więc po co przepłacać?
-
Jakoś tak ładnie się trzyma ta prima nie były one lepiej zabezpieczone?
Ciekawe czy ma tę dodatkową tabliczkę pod maską.
-
"Wąskotorówki" z obserwacji wydają sie lepiej trzymać blacharsko niz mr93.
-
Znajdzie się, ale to będzie MR'91 z OZ a nie FSO Prima i niby to będzie to samo... ale jednak nie do końca. Jest jeszcze coś takiego jak wartość kolekcjonerska i oryginalność - oczywiście, na tej samej zasadzie swapowany rover jest na równi z oryginalnym, ale dla niektórych oryginał jest to coś więcej niż tylko 2 literki w VINie...
Popieram, poza tym nie ma się o co szczypać. Te kilka tysięcy to niewielka kwota. W tej chwili na złom idą auta o kilka generacji nowsze, do których części można kupić w każdym sklepie. Już samo jeżdżenie Polonezem zaczyna w tej chwili być prawie ekstrawaganckie.
Ale żeby nie było tak poważnie. Tutaj mamy ciekawą ofertę:
http://allegro.pl/radiowoz-policyjny-polonez-caro-plus-2000-i4044966052.html
Tak, za jedyne 10 tysięcy można kupić auto które cztery lata temu kosztowało 900zł, a na tylną kanapę miało oheftaną więcej razy, niż większość Polonezów w ogóle przewiozła pasażerów! Żeby jeszcze pod maską siedział tam ów słynny wybuchający 1.7OHV, o to przynajmniej byłoby coś ciekawego.
-
1,5 GLXi - na wtrysku znaczy? Auto fajne ale mimo wszystko dość drogie jak na 60 tys (niewiadome) przebiegu. Poza tym wygląda ok, widziałeś go na żywo? Ma korozję? Jeżeli to wtryskowiec '91 i nie jest skorodowany (podłużnice, progi, poszycia itp) to myślę że uczciwe 4 tys można położyć...
-
Na żywo czuć klimat. Nie wiem czy jest skorodowany, bo nie oglądałem go od spodu, ale niebawem jak bede miał okazję, to go obejrzę. Napewno jest mocno zabezpieczony, co widać na tym zdjęciu (https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/t1.0-9/1780767_1389512021271364_1829880999_n.jpg)
-
niby wąski a ma już pełne, czarne ramki drzwiowe, mój parapet ma w chromie.