FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ paliwowy i chłodzenia/nagrzewania => Wątek zaczęty przez: Vornar0 w Lipiec 10, 2014, 23:38:31 pm
-
Witam w moim Polonezie, przestał na paliwie chodzić 4 cylinder, wtrysk sprawdzałem, nawet nowy kupiłem, przemieniałem, dalej nic, nowe przewody, świece dobre, na plaku jak mu psikne aby w ogóre odpalić, chodzi na 4, prąd niby do kostki dochodzi, auto ma lpg pusty bak bo ropzebrane do blacharki i się skończył. Tak myśle, czy może gdzieś tam jest problem..., no ale z drugiej strony nie funkcjoinowałby tez dobrze 1 gar, co jeszcze przychodzi mi do głowy to regulator ciśnienia na listwie. Co o tym sądzicie?
-
Zawór, który się nie zamyka.
Sprawdzenie ciśnienia proponuję.
-
emulator (odcięcie) wtryskiwaczy na gazie musi być uszkodzony, albo jego połaczenia.
-
U mnie jak złożyłem silnik winny był zawór. Głowica co kupiłem była po strzale paska.
-
Sprawdzić kompresję (jeśli iskra i paliwo są)
-
A co jeśli na biegu jałowym kompresja na jednym cylindrze spada, a po dodaniu gazu jest ok? Sorki za wtrącenie ale w moim GSi tak jest. Mechanik sprawdzał i takie coś mi powiedział. Że auto "chodzi na 3,5 gara".
-
Kompresja na tym garze to chyba 8,5 albo 9, w każdym bądź razie na gazie chodzi równo:( więc zakładam, że to może być jednak emulator z gazu
-
A co jeśli na biegu jałowym kompresja na jednym cylindrze spada, a po dodaniu gazu jest ok? Sorki za wtrącenie ale w moim GSi tak jest. Mechanik sprawdzał i takie coś mi powiedział. Że auto "chodzi na 3,5 gara".
To znaczy, że silnik raczej trup i ma takie przedmuch na pierścieniach, że dopiero na obrotach jakoś chodzi.
-
albo na zaworze nie trzyma ,co na probie olejowej by wyszlo
A co jeśli na biegu jałowym kompresja na jednym cylindrze spada, a po dodaniu gazu jest ok? Sorki za wtrącenie ale w moim GSi tak jest. Mechanik sprawdzał i takie coś mi powiedział. Że auto "chodzi na 3,5 gara".
To znaczy, że silnik raczej trup i ma takie przedmuch na pierścieniach, że dopiero na obrotach jakoś chodzi.
albo na zaworze nie trzyma ,co na probie olejowej by wyszlo
-
A co jeśli na biegu jałowym kompresja na jednym cylindrze spada, a po dodaniu gazu jest ok? Sorki za wtrącenie ale w moim GSi tak jest. Mechanik sprawdzał i takie coś mi powiedział. Że auto "chodzi na 3,5 gara".
z tego co czytam to wynika że kupiłeś ostrą minę lub zwyczajnie złoma....
Współczuje Ci wyrzuconych pieniędzy w błoto i zbytecznego problemu....
a w temacie silnik do roboty lub szukanie sprawnego drugiego, nie opłaca się remontować....
chyba że jesteś uparty i ma blachę w luks stanie wtedy ma to jeszcze sens.
-
To jest dobitny dowód na to, że za porządne Polonezy (i nie tylko) trzeba swoje zapłacić. Za 1000-1500 się dobrego roweru nie kupi ,a co mówić sprawne auto...
-
Sprawdzałem kompresje na tym garze. 10 to chyba dość dobry wynik....kurna pomysłów brak....ciśnienie paliwa jest...chyba, że ten regulator ciśnienia na listwie bo już nie mam pomysłów, albo jakieś lewe powietrze łapie...
-
A co jeśli na biegu jałowym kompresja na jednym cylindrze spada, a po dodaniu gazu jest ok? Sorki za wtrącenie ale w moim GSi tak jest. Mechanik sprawdzał i takie coś mi powiedział. Że auto "chodzi na 3,5 gara".
z tego co czytam to wynika że kupiłeś ostrą minę lub zwyczajnie złoma....
Współczuje Ci wyrzuconych pieniędzy w błoto i zbytecznego problemu....
a w temacie silnik do roboty lub szukanie sprawnego drugiego, nie opłaca się remontować....
chyba że jesteś uparty i ma blachę w luks stanie wtedy ma to jeszcze sens.
Kupiłem go z premedytacją. Silnik owszem. Jest głośny. Kupując go już zakładałem wymianę bo remont wyjdzie podejrzewam, że drożej niż inny silnik :) Ale zdrowe progi, podłużnice i podłoga (zero rdzy no może lekkie nalociki) spowodowały, że go kupiłem. Zaskoczyła mnie tylko awaria alternatora. Silnik być może jeździłby w miarę ok. gdyby nie fakt, że samochód od dwóch lat benzyny nie widział (odłączona pompa paliwa). Odpalanie na LPG swoje zrobiło i pewnie przez to troszkę telepie na jałowym. Chodź szczerze mówiąc kto wie czy to nie wina świec i kabli. Tak czy siak wymiana silnika czeka mnie w sierpniu. Na razie jeździ i to całkiem dobrze.
-
Jazda na samym gazie nie ma żadnego wpływu na silnik, prędzej odpalanie na zimnym na gazie może zaszkodzić, ale tylko parownikowi.
-
Nie znam się na tym aż tak. W każdym razie auto jeździ. Poniżej 1200 obr/min zaczyna lekko telepać silnikiem ale tylko na zimnym. Czy to brak kompresji czy czegoś innego no nie wiem. Ciężko to stwierdzić bez rozbierania silnika.
-
Sprawdzałem kompresje na tym garze. 10 to chyba dość dobry wynik....kurna pomysłów brak....ciśnienie paliwa jest...chyba, że ten regulator ciśnienia na listwie bo już nie mam pomysłów, albo jakieś lewe powietrze łapie...
A sprawdziłeś ten emulator? odepnij wtyczkę z wtryskiwacza i wsadź tam żarówkę/diode i zobacz czy się świeci.
-
Co do mojego Poloneza. Na jednym z kabli do świec mam taką oto instalację. Czy to ona może powodować problemy z nie równą pracą zimnego silnika?
(http://iv.pl/images/35344570987921378219.jpg)
Ten kabelek idzie do parownika.
-
...zobacz w nocy lub w ciemnym miejscu czy te kable WN " nie sieja " moze kup nowe kable dobrej jakosci np.Kuguar z Elku . Moze tracic iskrę i wypada zaplon na ktoryms cylindrze . Faktycznie , teraz dopiero zauważyłem ten brazowy obizolowany wspolnie z kablem od wysokiego napiecia . Jest to kabel impulsowy do centralki LPG i tak jak Zoltan pisze wczesniej swiadczy o pracy silnika i generuje impulsy z pracujacego ukladu wysokiego napiecia do centralki LPG....
-
To kable "mówiący" instalacji gazowej, że silnik pracuje. Można to tak zostawić, albo podpiąć pod przewód sygnałowy z cewki.
-
To nie "mówiący że silnik pracuje" tylko kabelek mówiący jakie obroty ma silnik celem przełączenia na gaz przy zadanych obrotach. Normalnie to się to do obrotomierza podłącza...
-
To nie "mówiący że silnik pracuje" tylko kabelek mówiący jakie obroty ma silnik celem przełączenia na gaz przy zadanych obrotach. Normalnie to się to do obrotomierza podłącza...
to go odepnij w czasie pracy i zobaczysz co sie stanie :D
-
To ma na gaz przełączyć? U mnie na gaz przełącza nawet na zgaszonym silniku. Nie trzeba "przegazówki" robić.
-
Nie, to dokładnie mówiący, czy chodzi.
System przełączania po obrotach, może być, może nie i jest w przełaczniku, opiera się o ten kabel, ale to jest inna jego funkcja.