FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: Michu125p w Styczeń 01, 2016, 20:40:52 pm
-
Wczoraj wymieniłem resor, bo stary pękł, i pojechałem z Młodym na fotki :)
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/l/t1.0-9/9986_1025463847510542_3704428999248357105_n.jpg?oh=a08f59af44673051971690204ecd6bec&oe=5707E1E8)
-
Kupiłem calsonica i zacząłem go żenić z klimatyzacja w minusie :)
-
Pochwał się efektami na koniec
-
Na pewno wszystko opisze jak skończę jutro mam nadziene ze juz calsonik będzie na aucie niekoniecznie z Klima bo może mi niedzieli zabraknąć ale mysle ze do następnego weekendu temat będzie juz caly ogarnięty :) .
-
Auto ma długi weekend więc korzystając z okazji wyszarpałem akumulator i porządnie naładowałem...
Przy borku roboty stanęły bo przyszły mrozy a i INNE zadania otrzymały WYŻSZY priorytet...
-
Wczoraj nieco rozwierciłem kanały w głowicy.
Tak na marginesie to chyba pora zmienić rok w temacie :)
-
Dzis troche pociąłem kątówka ten daszek po starym typie ogrzewania wstawiłem calsonica i prawie połączyłem to z klimą. Po wszystkim jak będzie wszystko spasowane zdam relacje.
Jak narazie mogę powiedzieć tyle jest strasznie ciasno ze jeszcze niewiem jak ja wsadzę rury harmonijkowe te papierowo-aluminiowe. :p
-
Dziś stwierdził em zgon pompy wody watomówce. Ciekawe czy ktoś ją zmieniał bo jeśli nie to prawie 190kkm mam na blacie...
-
A mi się dziś szkoda Złombolowoza zrobiło, stoi bidak od prawie 2 tygodni na dworze, bo jeszcze do jutra włącznie ma zajęty swój garaż, to go przepaliłem i pojeździłem troszkę.
Było -15 stopni i bryka 2 tyg. nie ruszana. Zapalił dopiero za 4 razem, już czułem, że powoli aku zaczyna z padać z sił, ale odpalił. Ale chodził tak jakby chodził na 2 cylindry, ssanie na maxa, a on ledwo 1200 obrotów trzymał. Po 2-3 minutach już chodził jak należy.
To może być wina wydmuchanej uszczelki (1 cyl 12, 2 i 3 po 8, 4 12) czy czegoś innego? Po rozgrzaniu już wsio OK.
-
Naprawiłem ostatnio lewy podnośnik szyby bo silnik zamiast podnosić szybę jeździł po szynie do przodu i do tyłu :d Przy okazji rozebrałem wszystko na części pierwsze i nasmarowałem, teraz o wiele lepiej chodzi ;) Podmieniłem też rozrusznik, trzeba będzie niebawem zregenerować mój bo elektromagnes strzela fochy, ostatnio odpalił, bendiks wrócił a rozrusznik dalej kręcił...
Ogólnie to polonez w ostatnim czasie robił troszkę za dupowóz, bo przyszły mrozy i 1.9 dci odmówił współpracy mimo nowego aku <lol> A rover jak to rover, pali od strzała :P
A dziś wytoczyłem ATU z garażu co by przegląd zrobić, jak zwykle wszystko na 5, ale diagnosta zwrócił uwagę na delikatny luz na drążku środkowym więc trzeba będzie pomyśleć nad wymianą.
Oprócz tego zatankowałem PB i LPG ;)
-
a więc oficjalnie ożeniłem dziś klimę z calsoniciem w minusie :P fotki i relacja z pola bitwy za kilka dni zostanie przedstawiona w temacie o moim L98 :)
-
Odpaliłem po tygodniowym postoju na mrozie bo brak garażu. O dziwo wziął od razu, a spodziewałem się problemów. Pojechałem w miasto znalazłem pusty parking i się trochę pokręciłem. Strasznie wolno ale cały czas z kontrą. :)
-
Dziś kupiłem parę gratów i pobawiłem sie na parkingu :D .
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t34.0-12/12527735_943998282356173_1437990383_n.jpg?oh=c5f17f46d03e1cc1487a0534771f297d&oe=56908AF5)
-
Odebrałem z lakierni kolektor ssący VVC. Fabryka... ;) Prawdopodobnie w weekend go założę.
Po za tym dziś na uczelni zbadałem stan aku, rozrusznika i alternatora. Wsio igła, aku parametry po 5 latach prawie jak nowy, ładowanie 14.2-14.4V, rozrusznik igła (aczkolwiek ten test jest dyskusyjny... :P). Do tego diagnostyka Autocomem, w zasadzie brak błędów. Fajne parametry można podglądać - czasy ładowania cewek, temperatura oleju, czasy wtrysku, odchyłki prędkości obrotowej, sygnał z CPWK... :)
-
Dziś kupiłem parę gratów i pobawiłem sie na parkingu :D .
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t34.0-12/12527735_943998282356173_1437990383_n.jpg?oh=c5f17f46d03e1cc1487a0534771f297d&oe=56908AF5)
Po tym termostacie co masz na zdjęciu,to niczego dobrego się nie spodziewaj ;)
-
Wymieniłem dzisiaj nagrzewnice która ciekła i termostat :P na ten sam co kolega ma na zdjęcia powiem szczerze jak na razie widzę dużą poprawę między starym który działał mimo wszystko dobrze, jednak kurde nadal coś jest nie halo z ogrzewaniem, na nogi wieje ciepłe, u kierowcy wieje ciepłe, a u pasażera jak na złość ledwo letnie ... sprawdziłem ustawienie klap i są wyregulowane dobrze, raczej bardziej obstawiam że w lato nie będą domykać ciepłego niż w zimie zimnego. No ale jest i tak dużo lepiej.
-
Myślę że będzie lepszy od tego co jest bo powyżej 70 stopni z kartonem przed chłodnicą nie ma opcji żeby wszedł. :)
-
temperatura oleju
vvc ma czujnik?
Dziś zakończyłem temat serwisu Mazdy. Udało się kupić nową chłodnicę, stara nie nadawała się do opłacalnego remontu. Przy okazji jej montażu można było lepiej podejść go rozmontowania górnych wahaczy. po dość długiej walce udało się wymienić tuleje gumowe.
teraz cały zawias jest zreanimowany-etapowo, kazda gumka zawieszenia została wymieniona na oryginał lub poliuretan. sworznie i łaczniki też nowe. Furmana prowadzi się jak po sznurku, aż na dobrze, jak na prędkości, które osiąga:)
Dostała też opony na przód, na tyl też trzeba zamówić 4szt nowych-są rózne wzory- zimówki od wewnątrz, lato od zewnątrz bliźniaka- szkoda, że tak nie może być :)
-
Odebrałem z lakierni kolektor ssący VVC. Fabryka... ;) Prawdopodobnie w weekend go założę.
Po za tym dziś na uczelni zbadałem stan aku, rozrusznika i alternatora. Wsio igła, aku parametry po 5 latach prawie jak nowy, ładowanie 14.2-14.4V, rozrusznik igła (aczkolwiek ten test jest dyskusyjny... :P). Do tego diagnostyka Autocomem, w zasadzie brak błędów. Fajne parametry można podglądać - czasy ładowania cewek, temperatura oleju, czasy wtrysku, odchyłki prędkości obrotowej, sygnał z CPWK... :)
Jak sprawdzałeś rozrusznik ?
-
Jeśli pomiar był "dyskusyjny" to mam wrażenie, że miernik cęgowy mógł być kluczowym testerem.
Tak btw. dziś miałem chwilkę i obczaiłem dokładniej silnik, o którym już kiedyś pisałem, więc tak to wygląda:
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/83db0dcb66cd.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/83db0dcb66cd.jpg.html)
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/32d7f571a28d.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/32d7f571a28d.jpg.html)
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/02a4c8080bb7.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/02a4c8080bb7.jpg.html)
-
Testerem do układu rozruchowego/ładowania produkcji BETY bodajże. Altek zbadał ładnie, pod obciążeniem i bez, aku też wszystkie parametry, a rozrusznik jedynie "OK". :P Fakt że u kolegi w gorzej kręcącym Subaru było "w normie".
Zoltan, tak ma. W korpusie tłoka sterującego fazami. W zasadzie jest to główny element układu sterowania VVC. ;) Niestety jego odczyt widać tylko w lepszych testerach, typu właśnie Autocom, pewnie KTS, Sykes itp... Przy podstawowym kabelku typu ELM327 to po za błędami (bez klimy, absu i kodów producenta) można popatrzeć tylko na podstawowe parametry - obroty, temp. cieczy, powietrza w kolektorze, napięcia na sondach, odczyt z TPSa. A w Autocomie którego używałem było 27stron parametrów. :P Do tego bawiłem się jeszcze testami przekaźników, obrotomierza, krokowca itd.
-
Myślę że będzie lepszy od tego co jest bo powyżej 70 stopni z kartonem przed chłodnicą nie ma opcji żeby wszedł. :)
3 sztuki takie miałem,82 stopnie otwierał sie przy niecałych 70,a 87 trzymał gdzieś lekko powyzej 70,wymieniałem w sklepie je,gosc sam mi przyznał że one sa gówniane,zapytałem sie czy czegoś lepszego nie mogą załatwić na sklep,to tylko rozłozył ręce.
-
Ożywiłem kontrolkę od niezapiętych pasów.
-
Dziś pojechałem odebrać resztę klamotów do PN-a jutro może w niedziele muszę się wziąć za wymianę . ]:->
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xta1/v/t34.0-12/12516056_1018846688175304_1515830029_n.jpg?oh=4945f87fb36426912667fac2bd6d283e&oe=5691E396)
-
W Boschu: wymieniłem przepustnice, najprawdopodobniej do wymiany jest CWPK bo dalej nie pali. Poza tym doszły problemy z pozafabrycznym immobiliserem, cyklicznie pika i nie wykluczone, że wysysa akumulator. Naprawdę szczerze nie trawię wszelkiego rodzaju poza fabrycznych immobiliserów, odcięć zapłonu, alarmów ( tych nie trawię wszystkich ) czy innych zabezpieczeń antykradzieżowych bo więcej z tym problemów niż pożytku z tego...
-
Zabrałem poloneza na Motopark Toruń :d
-
Po dwóch miesiącach przerwałem sen zimowy.
Poldek zagadał bez problemu, co mnie pozytywnie zaskoczyło po tych mroźnych ostatnich czasach :)
(http://s24.postimg.org/tpe9zkaj5/DSC_0003.jpg) (http://postimg.org/image/tpe9zkaj5/)
-
Dziś pojechałem do znajomego diagnosty i ustawiłem zbieżność. ]:->
-
Wygrałem i odebrałem nagrodę. Kosmetyki samochodowe :)
(http://i65.tinypic.com/2dja003.jpg)
Zamówiłem jeszcze kilka części
-
W sobotę wymieniłem pompę wody na jakąś używkę. Jak naradzie daje radę.
-
Skorzystałem z pogody i trochę polatałem bokiem i oczywiście załapałem się na kontrolę policyjną :D, jechali za mną dobry kilometr nim mnie zatrzymali, tylko czekałem aż włączą bomby :D, sprawdzili trzeźwość i dokumenty. Miły Pan policjant zapytał jak się polonez sprawuje :D i na koniec dodał żebym dbał o uwaga cytuję "zabytek" i życzył szerokiej drogi :D oczywiście z uprzejmości również tego im życzyłem.
-
A ja dziś ... uszkodziłem Złombolowóz <do bani> <smutny>
Jechałem do garażu, wjazd do garażu to taki zawijas w prawo, lekko w dół. Do garażu wjeżdżam tyłem, więc zawijając w prawo dałem minimalnie gazu, żeby ustawić się dupą do wjazdu. A tam (na termometrze -1 ...) żywy lód ... postawiło mnie mega niekontrolowanym bokiem, dałem w palnik na maxa, ale to już za późno. Trafiłem lewym tyłem w betonową wystającą ścianę oddzielającą garaż od garażu.
Urwany zderzak, zbita lampa, pognieciony "nosek". Milimetrów zabrakło, a uszkodziłbym błotnik.
Więc niby <smutny>, ale jednak uznaję to za fart <rotfl2>
Się naprawi.
-
Dotarłem zawory,zamówiłem małe koło rozrządu do poldka i dwa zamki do zaworów bo mi spier... przy wyciąganiu zaworów... Za niedługo będe składał :d
-
kupilem wczoraj poldorovera po dzwonie na graty do mojej atowki :]
-
Kupiłem w końcu chłodnice klimatyzacji do Caro minusa <cwaniak2>
-
Zmienilem most z resorami w końcu na cichutki. 4 godziny pracy pod chmurka i gotowe
-
Dzisiaj po raz pierwszy od 10 lat wyleciałem z drogi, dla miłośników Sudetów dodam, że przed Sokołowskiem na śniegu. Na szczęście do rowu nie doleciałem :)
Jechałem Carówką
-
Co prawda nie dziś, ale w tym tygodniu licznik przekręcił się na 130000km
-
Dziś w pracy wymieniłem środkowy drążek i wszystkie 4 końcówki ;), wyregulowałem łożyska w kołach, oraz ustawiłem sobie geometrie. Nie obyło się bez diaksa :D przy wymianie końcówek ;) ale i tak myślałem że będzie gorzej, dodatkowo przeprowadziłem sobie standardowy przegląd mojego poldka ;), czyli światła, amory, hamulce i szarpaki. Jedyne co jest do zrobienia na ten moment to krzyżak tylny bo już ma luz delikatny. No i cosik mi się wydaje że mam złą analizę spalin :D bo czujniki na stacji zaczęły wariować :D
-
Wymienione amortyzatory z tylu i łożysko przód. Zawiozłem juz graty do majstra za miesiąc powinno być gotowe to się pochwalę.
-
Wymienilem pierścienie,pracownik czujnik temp cieczy ustawilem zbieżność i jeszcze kilka detali. Operacja powiodła się ciśnienie abimexa to teraz 10 ATM na 3 cylindrach na czwartym 10.5
-
W ostatnim czasie w polonezie wymienione wszystkie drążki układu kierowniczego, tj. środkowy i 4 końcówki. No i oczywiście potem ustawienie zbieżności :)
W lagunie natomiast padł rozrusznik, oddany do regeneracji. Polonez z tego powodu od prawia tygodnia stoi pod chmurką :(
-
Dziś byłem oglądać borka ale niestety jak zobaczyłem pędzlem malowaną komorę silnika i spawane podłużnicę to odpuściłem , ale za to kupiłem bagażnik dachowy który bardzo mi się przyda .
-
A ja moze nie dzisiaj a wczoraj odebrałem auto z FsoTurboGarage, z poprawionym Wydechem 2", dawno nie jezdziłem i sie zdziwiłem ze to tak w fotel moze wciskac
-
dzisiaj mialem randke z Kappa,
pompa wody zobaczyla,ze wypada przebieg na wymiane rozrzadu i zaczela popuszczac - inteligentne teraz te urzadzenia robia,
napinacze i rolki to jakies cwoki,bo nie wiedzialy,ze juz trzeba sie zepsuc
-
Przerobiłem nabę tak aby pasowała do Poldka na drobny wieloklin :)
-
Nie dzis a wczoraj wymieniłem licznik i zatrzymał mnie patrol z powodu dymionych szyb
-
i zatrzymał mnie patrol z powodu dymionych szyb
I?? pytam bo też mi się mażą takie szybencje...
-
trzeba miec przy sobie papier od firmy,ktora dymila i nie ma problemu przeciez,
to nie folia, ktora mozna kupic na alledrogo i oblozyc szyby w garazu
-
teoretycznie , praktycznie hmmm szyby z przodu (czołowa i boczne) nie mogą mieć przepuszczalności światła mniejszej niż 70%, nie ważne czy są przyciemniane folią czy piecowo dymione, pan policjant może zabrać dowód rejestracyjny, wypisać kwitek kierujący na sprawdzenie do stacji kontroli pojazdów, a tam po sprawdzeniu czujnikiem ... zostanie zrobione badanie dodatkowe z wynikiem negatywnym (z terminem na usunięcie usterki 14 dni) no chyba że zmienisz szyby nim przyjedziesz na badanie. Nie jedno już takie badanie widziałem i wykonałem :P. A dyskutowanie z diagnostą to nie jest dobry pomysł :D niestety prawo daje nam diagnostom dowolność interpretacji przepisów z dzienników ustaw itp. Czyli jak chcemy znajdziemy powód do negatywa ;). Teraz można jeszcze pojechać na inną stacje i szukać (marnować pieniądze) ale po wprowadzeniu CEPIKu 2 sytuacja się zmieni ;) bo diagnosta na innej stacji od razu będzie wiedział że ktoś był tego dajmy na to 20 minut wcześniej na innej stacji i tam dostał negatyw, nikt o zdrowych zmysłach nie podbije wtedy badania ;)
-
szyby z przodu (czołowa i boczne) nie mogą mieć przepuszczalności światła mniejszej niż 70%
A oryginalne "miody" ile mają przepuszczalności?
-
miodowe sie raczej jeszcze zlapia,ale brazowe moga miec problem,
czyli brazowe bezpieczniej wkladac do aut zarejestrowanych przed wprowadzeniem przepisow,
albo jezdzic noca - w nocy wszystkie piwa sa ciemne
-
miodowe sie raczej jeszcze zlapia,ale brazowe moga miec problem,
czyli brazowe bezpieczniej wkladac do aut zarejestrowanych przed wprowadzeniem przepisow,
albo jezdzic noca - w nocy wszystkie piwa sa ciemne
O szybach pisalem juz X razy na forum.
Brazy nie trzymaja parametrów i juz, nie ma o czym dyskutowac.
Mierzylem moje szyby kilka lat temu i tak: czolowa miala ~65%, boczne mniej ~60%.
Kgb to co piszesz o dacie rejestracji to tez bzdura. Aktualne rozporzadzenie stanowi tak a nie inaczej i tyczy sie calosci pojazdow niezaleznie od daty pierwszej rejestracji. Odpowiedz co zrobic z takimi szybami? Wymienić na spelniajace zapisy. Tyle.
I koniec OT, bo beda warny.
Polonez stoi sobie, otworzylem sezon motocyklowy :D
Wysłane z mojego A830 przy użyciu Tapatalka
-
Zatankowałem gaz do GLE. 37 litrów poszło na zrobienie 410 km. Całkiem miły wynik. :)
-
jest jeden sposób :P ale wątpię żeby ktokolwiek się zgodził się na takie coś, mianowicie pisać do starostwa od wyjątek od przepisów (nie pamiętam jak to się nazywa dokładnie) ale raczej starostwo tego nie uzna chyba że ma się znajomości ;). A co do montażu w aucie przed xxx lat to tak jak JIMO piszę niestety aktualnie nie ma tutaj pojęcia "prawo nie działa wstecz" i niestety takie auto nie przejdzie, Musi być zgodnie z ustawą/rozporządzeniem/dziennikiem ustaw itp :P. musi być 70% albo wynik badania negatywny.
-
Diagnosta u którego mój sasiad robi przeglądy chyba ślepy jest bo gościa na przednim siedzeniu ledwo widac przez boczną szybę.Przedwczoraj jeden klimatyzatorów przeszedł śpiewająco przegląd.Diagnosta stwierdził że szkoda że wszystkie samochody w takim stanie nie przyjezdzaja.
-
to zależy powiem z własnego doświadczenia jak to wygląda ... jeśli dowód zostałby zabrany przez policje z tego powodu, to domyślam się że diagnosta by się zastanowił (no chyba że nie zależy mu na pracy, zakaz pracy w zawodzie może wydać starostwo w tym przypadku jeśli się dowie). Jeśli nie ma zabranego dowodu, to diagnosta z reguły się tym nie interesuje ;) w Polsce SKP i OSKP to są firmy do zarabiania pieniędzy przynajmniej narazie, więc liczy się klient. Powiem z własnego doświadczenia, jak to wygląda: jeśli przyjeżdża klient z kwitkiem z policji bez dowodu, a ma szyby ciemne to negatyw, jeśli ma dowód przyjeżdża na badanie okresowe to wtedy są dwa kryteria czy będzie miał pozytyw :D, jeśli jest przemądrzały, chamski itp to negatyw, jeśli da się normalnie pogadać to pozytyw ;). Zapłacić i tak musi i tak musi tylko w promocji mogę mu zrobić 1zł taniej :D (negatyw). Słyszałem jeszcze o metodzie na "kalkulator" :D ale jakoś mi się ona nie widzi. Niestety jest tak w większości, jeśli klient jest chamski, wie lepiej, co to nie on achy/ochy to diagnosta naprawdę znajdzie powód żeby wystawić negatyw :D polskie prawo naprawdę daje nam bardzo duże możliwości interpretacji.
-
Zapłacić i tak musi i tak musi tylko w promocji mogę mu zrobić 1zł taniej :D (negatyw).
Hmm a z tym płaceniem to nie ma dopiero być?W Częstochowie jak nie przechodzi to wyjeżdżasz i nic nie płacisz.
-
i zatrzymał mnie patrol z powodu dymionych szyb
I?? pytam bo też mi się mażą takie szybencje...
I cały czas mi narzekał że są za ciemne ale troche z nim pogadałem i mnie ostatecznie puścił
-
teoretycznie płacić powinno się zawsze, to że nie płacisz to jest tak naprawdę dobra wola stacji :P, bo sytuacja wygląda tak że 98zł jest dla stacji (czyli utrzymanie, podatki itp), a tylko 1zł idzie do cepiku (pozytywny 99zł), teoretycznie i praktycznie usługa została wykonana, i na tą usługę wystawiamy rachunek i dokument o wyniku negatywnym, wtedy klient ma 14 dni na naprawę, jeśli zdąży w ciągu 14 dni dopłaca 21 zł za ponowne sprawdzenie pod kątem uszkodzeń jakie były ostatnio tylko (tylko na stacji na której był ostatnio nie można jechać na inną bo całe badanie wtedy jest robione i płatne), jeśli nie zdąży kolejny przegląd . W końcu szarpaki, rolki, amortyzator, itp wszystko się zużywa w tym czasie. To tak samo jak ze światłami teoretycznie jedyna rzecz jaką diagnosta może zrobić przy aucie to regulacja ciśnienia w ogumieniu, nic więcej nie może robić, a i tak większość stacji oferuje od razu regulacje świateł itp. Stacja kontroli nie może nawet ustawiać zbieżności (może ewentualnie jak ma osobne pomieszczenie do tego przeznaczone) może zrobić tylko pomiar ewentualnie. Jest dużo takich głupich przepisów które są.
Sytuacja ma się zmienić pod takim względem że teraz będzie trzeba płacić od razu jak przyjeżdżasz na badanie a nie po ... To eliminuje właśnie sytuacje tego typu że klient nie chce zapłacić, a już widzę jak będzie śmiesznie jak klient pojedzie z jednej stacji z negatywem do drugiej bo może przejdzie (teraz stacje nie mają takiego podglądu, podrzesz papierek z negatywem i tak jakbyś nigdzie nie był, archiwum ma tylko stacja w której byłeś), a na drugiej stacji od razu wbije dowód w system, a tutaj wynik negatywny 20 minut wcześniej dajmy na to i opisane co jest źle, a niestety już zapłacone :D i kolejny negatyw ;). Śmiejemy się z kolegami że z góry będziemy wiedzieć jaki jest wynik badania ;) czysty zysk
-
Kgb to co piszesz o dacie rejestracji to tez bzdura. Aktualne rozporzadzenie stanowi tak a nie inaczej i tyczy sie calosci pojazdow niezaleznie od daty pierwszej rejestracji. Odpowiedz co zrobic z takimi szybami? Wymienić na spelniajace zapisy. Tyle.
skad w Tobie tyle pewnosci w przepisy o ktorych diagnosta otwarcie pisze,ze interpretuje je jak chce,
zwlaszcza w kraju gdzie prawnicy ... malo ,doktorzy prawa ... malo , prezydenci doktorzy prawa lamia prawo bezczelnie i krzywda im sie nie dzieje,
pomijajac polityczne sympatie i obiektywnie patrzac to jednak ten ktos pozwala sobie na wlasna interpretacje przepisow napisanych jasno i klarownie (duzo powyzej przepuszczlanosci 70% ;] ) ,czym daje moralne zezwolenie na wolna amerykanke,
a tutaj mamy do czynienia nie z prostym i klarownym przepisem, tylko z pakietem przepisow wzajemnie sie wykluczajacych,
jednoczesnie straznikami tych przepisow nie sa prawnicy tylko policjanci i diagnosci (mechanicy) ,czyli ludzie prosci - w ten sposob nie otrymujemy interpretacji logicznej, ani prawej i sprawiedliwej ;] ani nawet jednolitej,
wiec zapytm jeszcze raz skad ta pewnosc w ostateczne rozstrzygniecie,skoro decyzja zalezy od widzimisie
przy okazji chcialbym wiedziec co to za przepis i kiedy zostal uchwalony,
po drugie jest mnostwo rozwiazan motoryzacyjnych, ktore na dzien dzisiejszy sa jakby "zakazane" ,a jednak stare auta przeglady przechodza na zasadach obowiazujacych w dniu ich rejestracji,
brazowe szyby to produkt fabryczny, a wiec otrzymaly homologacje, czyli sa dopuszczone do ruchu - nawet ta krzywa przednia hartowana ,
jezeli samochod wyjechal z takimi z fabryki, to ma prawo z takimi jezdzic, bo taki jest przepis nadrzedny,
jezeli przyjedzie na przeglad Akwara 88' z szybami 87 lub 88 to nie ma mozliwosci ,zeby udowodnic,ze nie wyjechal z fabryki z takimi szybami - ani psom,ani diagnostom nic do tego,
jezeli przyjedzie Caro 96 z szybami 86 ,czyli ***6 i diagnosta sie nie kapnie to spoko,ale jesli sie kapnie to niestety, ale to zupelnie inna sytuacja - nie te lata,nie te przepisy,
to samo sie tyczy brązów w japoncach i niebieskich w Kappie - slyszalem, ze jeden piesel cierpial cos do Kappy z takimi szybami,ale jakos otrzezwial, bo zabieranie dowodow bez powodu grozi nieprzyjemnosciami
a tak bardziej w temacie,a wlasciwie laczac oba tematy to dzisiaj potłukłem wszystkie brazowe szyby,ktore posiadam - z rozpaczy,ze sa nielegalne,
ktos chetny na brazowe diamenty ?
-
Niestety w ustawie jest napisane jaka powinna być przepuszczalność i nie ma od tej interpretacji wyjątku, chyba że załatwisz sobie w WK żeby wyjątek jednostkowy Ci zrobili co jak powiedziałem jest mało prawdopodobne niestety... Co do interpretacji to w ustawie jest to napisane że diagnosta ma prawo interpretować przepisy jak on je rozumie :D więc tutaj nie ma co się spierać że robi się to nielegalnie bo mamy takie prawo, jeśli starosta wzywa na dywanik żeby się wytłumaczyć to po prostu trzeba wykazać że zna się ten paragraf i że Ty go tak rozumiesz.
Homologacja homologacją ale prawo jest ponad homologacją w tym wypadku :D, w ustawie jest wiele wyjątków, ale o szybach nic nie ma :D w przypadku auta użytkowanego w celach prywatnych ;). Ot taka ciekawostka brak światła mijania to wynik badania pozytywny, brak światła pozycyjnego to wynik badania negatywny ;).
Diagnosta nawet ma prawo zabrać Ci dowód rejestracyjny jeśli są ku temu przesłanki prawne ;) i musi w ciągu 3 dni wysłać go do wydziału komunikacji (w jakim auto jest zarejestrowane).
-
ciekawe z tymi swiatlami, jakie auta nie maja swiatel mijania ?
mozna do tego podejsc na wiele sposobow np. nie badac przepuszczalnosci szyb fabrycznych,bo zrobila to juz fabryka na etapie homologacji,
mozna pojsc nie do starostwa,ale do sadu,a w sadzie kazdy wynik jest rownie prawdopodobny, jednak stan w dniu zakupu jest wazny dla ludzi niemotoryzacyjnych i biegly ma duzo do powiedzenia,
a najciekawsze to by bylo w aucie na zoltych papierach - czy po przegladzie piesel moze zabrac dowod i skierowac na przeglad auto,ktorego przeglad juz nie dotyczy ?
mysle,ze diagnosta spokojnie wybronilby sie w starostwie od zarzutu puszczenia auta z fabrycznymi szybami zaslaniajac sie ich fabrycznoscia - to nie jest wyjatek od przepisu przepuszczalnosci, to jest interpretacja w hierarchii roznych przepisow,
no i najwazniejszy czynnik - niby kto by zglosil problem ? szpiedzy do SKP Borewiczami nie jezdza
mam niebieskie szyby do Kappy (latwiej zdobyc niz zielone tzw. bezbarwne - prawdziwe bezbarwne to sie chyba w PN tylko uchowaly :p ) i chetnie bym je przewietlil,
trzeba bedzie wybrac sie z trojkacikiem w reku na pomiar
-
Co do świateł chodziło mi o sytuację gdy przepali się żarówka w mijania lub pozycyjnych, niestety ale praca diagnosty ciężką może nie jest, ale zawód jest dość niewdzieczny, słabo płatny i kryminogenny (sam znam przypadek jak z powodu pękniętego haka,urwanej przyczepy jakies ofiary były bo przyczepa w coś uderzyła i przeglądu 2 tygodnie wcześniej diagnosta dostał zakaz wykonywania zawodu i bodajże w tym wypadku zawiasy udało się tylko wypracować, bo rzekomo jest w stanie sprawdzić hak... Tylko zastanawia mnie jak skoro nie widzi jak wygląda struktura materiału itp dobra ale koniec OT bo wątek jest nie o tym
-
Homologacja homologacją ale prawo jest ponad homologacją w tym wypadku :D
A przypadkiem nadrzędną zasadą nie jest to, że prawo nie działa wstecz? Czyli tak jak pisał KGB, bo jakoś sobie nie przypominam, żeby np. wszystkie SAMy zarejestrowane przed 2013r diagności masowo wysyłali na procedurę homologacyjną do PiMOTu czy innego BOSMALa...
Co do samego OT, osobiście nie chcę togo widzieć jak trzeba będzie płacić przed wjazdem na badanie bo jak się trafi ku... nie człowiek to nawet 3 latki będą miały spory problem z wynikiem pozytywnym. A z drugiej strony, jeśli się płaci "po" przeglądzie to ma być to z korzyścią dla klienta i ze znaczną stratą dla SKP bo diagnosta robił "ął ęł" żeby nie urazić klienta... Dziwny tok rozumowania... Zastanawia mnie gdzie Ty w ogóle mieszkasz, że masz takich super kolegów po fachu, którzy na przeglądzie "puszczają" dowód nie samochód... Bo jak już wielokrotnie to pisałem i napiszę raz jeszcze u mnie w okolicy NIE MA diagnosty, który puściłby coś co ewidentnie powinno jechać na szrot, powiem więcej, czepiają się rzeczy, które kiedyś przechodziły bez większego echa (od np. w maluszku znajomy diagnosta przyssał się do spoconej przekładni kierowniczej...), za to jak byłem z atówką na przeglądzie to pomijając już fakt, że gość zbladł na samo hasło "badanie ze zmianą konstrukcyjną", ale jak zobaczył, że w aucie jest gaz to obleciał całe auto do koła w poszukiwaniu nieszczelności, to samo z resztą zrobił kobietce w jakimś seacie, która była przede mną.
Pytanie odnośnie gościa mającego przygodę z hakiem, wystąpił do sądu o analizę fraktograficzną przełomu w haku, żeby wykluczyć wadę fabryczną, czy dał sobie wmówić winę? Pytam bo ostatnio widziałem jakąś skodę po wypadku jadącą na lawecie, gdzie hak zgiął się pod kontem prostym i wbił się w zderzak, ale nie uleciał.
A żeby nie było, że całkowity OT, to do atówki kupiłem kierownicę od Kombi.
-
Nie dzis a wczoraj wymieniłem licznik i zatrzymał mnie patrol z powodu dymionych szyb
tylko że żyjesz w tym samym błędzie co i ja byłem. Masz oryginalne brązy a nie dymione ;) tylko tak dla sprostowania
-
Złożone okoliczności, które zaczęły się od tego, iż w mojej plastikowej francuskiej lali korbowód się urwał, zmusiły mnie do przeproszenia wyrobów poczciwej polskiej motoryzacji, a w ostateczności - podjęcia "przełomowej" decyzji... <lol2>
Dach bez nadbudówki:
(http://i3.fmix.pl/fmi2249/6caa72560012848456c76ff5/zdjecie.jpg)
Kabina wyraźnie była kiedyś malowana, lecz - jak się okazało - na uszczelkę oraz laminat tej owiewki też został napylony pokraczny i wyraźnie niezamierzony pasek farby. Prawdopodobnie po raz pierwszy ktokolwiek ją zdjął, skoro nawet malarzowi się nie chciało.
...albo sprawcą był ten sam malarz, który w filmie "Brunet wieczorową porą" malował fiata na biało. Nigdy nic nie wiadomo...
Z sześciu śrub tylko dwie się urwały. :)
-
Skończyłem przygotowywać felgi do malowania :d
-
Wczoraj kupiłem zf niestety standardowo bez walka i gumy grodzi a dzis zamontowałem komplet bordo krzaków
-
Też ostatnio kupiłem przekładnię ZF. Nie ma niestety wąsa, czy to jest to samo co w JKC czy różni się czymś?
-
Założyć się da, ale do ZF-a powinien byc wąs z ogranicznikiem skrętu.
-
Zapytałem się wczoraj jednej z firm w Warszawie o wycenę pewnej usługi.
Chodziło o wyciszenie Poloneza Caro.
Auto mam rozebrane do gołości w środku. Chodziło o oblepienie go matami wygłuszającymi, bez podsufitki, bez deski / ściany grodziowej i bez słupków A. Czyli zostają słupki B,C podłoga, bagażnik i drzwi. Zwykłe położenie mat wygłuszających i jakiejś izolacyjnej pianki do tego oblepienie wnęki koła bagażnika welurem samoprzylepnym.
Składam autko od nowa i chciałem ułatwić sobie pracę zlecając to komuś, bo za 9 dni rodzi mi się Syn :)
Auto dostaliby rozebrane i rozebrane bym odebrał. Wnętrze poskładam sam.
Oto odpowiedź:
"...
Koszt wyciszenia Pańskiego samochodu(w przypadku kiedy jest wnętrze rozebrane to ok.7500pln brutto.
..."
Śmiechłem <rotfl2>
-
po prostu nie chcialo im sie rzezbic w "gownie" i dowalili taka cene :P ja kiedys jak chodzilem za czesciami to odeslali mnie w jednym sklepie do muzeum... ;)
-
Zapytałem się wczoraj jednej z firm w Warszawie o wycenę pewnej usługi.
Chodziło o wyciszenie Poloneza Caro.
Auto mam rozebrane do gołości w środku. Chodziło o oblepienie go matami wygłuszającymi, bez podsufitki, bez deski / ściany grodziowej i bez słupków A. Czyli zostają słupki B,C podłoga, bagażnik i drzwi. Zwykłe położenie mat wygłuszających i jakiejś izolacyjnej pianki do tego oblepienie wnęki koła bagażnika welurem samoprzylepnym.
Składam autko od nowa i chciałem ułatwić sobie pracę zlecając to komuś, bo za 9 dni rodzi mi się Syn :)
Auto dostaliby rozebrane i rozebrane bym odebrał. Wnętrze poskładam sam.
Oto odpowiedź:
"...
Koszt wyciszenia Pańskiego samochodu(w przypadku kiedy jest wnętrze rozebrane to ok.7500pln brutto.
..."
Śmiechłem <rotfl2>
Tyle kosztuje profesjonalne wygłuszenie, z tym, że przywozisz auto a pozniej odbierasz wyciszone. A w ogóle kompleksowo kosztuje około 10 tys, ale w to wlicza się poprawa szczelności uszczelek i rózne detale. Każdy plasticzek jest podklejony i zabezpieczony, na pewno nic nie będzie stukać ani brzęczeć, nawet tylna półka czy parapety. Po prostu, płacisz jak za montaż wnętrza w Rollsie :)
Ja i tak bym nie ufał takiej firmie, co oni wiedzą o brzęczeniu tapicery w poldku :P lepiej wygospodarować te 2 dni i zrobić to samemu.
-
Nie dzisiaj, a wczoraj, odpalałem firmowego Trucka abimexa, ktoś go już plądrował więc oczywiście stacyjka nie chciała chodzić, musiałem pobawić się w złodzieja :D i odpalać na kable, no i oczywiście dowiedziałem się że w najbliższym czasie będę musiał zdemontować alarm w swoim... Musiałem wyciągnąć akumulator do trucka no i niestety po ponownym podłączeniu zaczął wariować, a nie bardzo chciał reagować na kluczyk w syrenie, na szczęście jakoś załapał za ok 10 próbą :D, więc pierwsza rzecz jaką teraz będę robił to wycięcie tego badziewia z auta
-
wszystkie te alarmy to elektroniczne bomby zegarowe,
moj padl na wyjzdzie jako ~5letni wiec mialem okazje wywalic dosc wczesnie
-
Kupiłem sobie dawce do Trucka - 605 2.1 td z 1991. Ogromne podziękowania dla Bryśka za logistykę tego przedsięwzięcia <spoko>
Teraz dylemat, czy wsadzić choć jedną złotówkę w niego i pojeździć do końca papierów :P
Poziom komfortu po przesiadce z Poloneza to niebo a ziemia :]
-
Szkoda jego rozbierać <uoee> 605 to piękna maszyna , a mało już się ich ostało . Nie zabijaj tylko ratuj jak jest w miarę co ;p ! No tak wiadomo , że komfort nieporównywalny , ale i klasa auta inna .
Cyknąłbyś jakąś fotkę jego ? ;)
-
605 to flagowy model, pewnie w srodku slychac diesla ,ale nie na tyle co w PN ,czyli nie powoduje oddzielenia opon mozgowych od czaszki,
wiekszy komfort resorowania ,bo wiekszy rozstaw osi i starannie dobrana charakterystyka tlumienia,
poza tym,ze ladny to taki normalny plastik klasy E,
jezeli kupiony na dawce silnika to watpie,ze jest jakikolwiek sens niepociecia - jak sie komus mocno podoba to lepiej poszukac egzemplarza w dobrym stanie i raczej bez klekota
-
Calsonic na pokładzie, zdiagnozowany problem z brakiem pracy na benzynie (wysypała się pompa), odkryłem powód bardzo słabego hamulca w tylnym prawym kole (urwana zapadka od samoregulacji), w uniesieniu artystycznym zrobiłem osłonę kolektora wydechowego i jeszcze pare głupot. Walczę z grzejącym się lewym tylnym kołem.
-
Żeby ratować tą 605tkę to trzeba być sadomasochistą.
-
żeby ratować poloneza, tym bardziej. :P
-
Zakupiłem dziś lakiery na felgi :)
-
Nie chce ratowac, bo to bez sensu. Fajne egzemplarze w de sa po 500-1000E. Kupie mu poduszke pod silnik i do konca oc poupalam tego strupa. Z ciekawostek to ma jakas elektryczna pompe hamulcowa i jakies eegulowane zawieszenie..
-
nie kupiłeś przypadkiem jakiejś cytryny, zamiast puga? :P
-
Wymieniłem dzisiaj czujnik temp do kompa w roverku, masakra :D
-
Z cyklu ,,nie miał chłop problemu - kupił sobie boscha"
Bosch znów jeździ, jako, że poprzedni silnik wyzionął ducha auto dostało OHV z abimexa z przelotem 80tyś. Całość posadzona na osprzęcie z boscha. Jeździć jeździ, ale na benzynie w ogóle a na gazie mam problemy z pokonywaniem większych wzniesień i z rozpędzeniem się do prędkości większej niż 80km/h. Jutro zabieram śmiecia do gazownika, niech nawet żre tego gazu z 14 litrów ( póki co spala 10-11 ) ale żeby chociaż jakoś jeździł...
Swoją drogą, mój najgorszy Polonez jakiego dotychczas miałem <blee>
-
Bo OHV, to porażka jest :Pa na oboszu to już w ogóle, jak osiągnie 120km/h to jest już v max tego dziadostwa. Co do tematu moje caro się spawa i maluje. Jestem w trakcie poszukiwania bardzo ładnych drzwi kierowcy, ale ich nigdzie nie można znaleźć...
-
Bo OHV, to porażka jest :Pa na oboszu to już w ogóle, jak osiągnie 120km/h to jest już v max tego dziadostwa.
A ja na boscha złego słowa nie powiem. Może mocny on nie jest, ale przynajmniej (mój egzemplarz) bezawaryjny.
-
a moj bosch wyciska 150km/h i nie protestuje - tzn. jak jezdzi bo teraz stoi w garazu rozebrany,
kolegi bosch swego czasu 170 wyciagal,ale to dawne czasy,
Bartka bosch zbieral sie dobrze,tak jak moj,
wlasciwie jedyny mulasty bosch ,ktorym jezdzilem to ten w Trucku ,zwaszcza jak na pake wrzuce 700kg ;]
Lazary mialy dwa boshe, w tym jeden minus, ktore normalnie szly - oczywiscie nie od razu,bo minus byl tak zduszony mikserem,ze ledwo zipial,
ale po zmianie miksera i regulacji odzyskal wigor
-
Mój Bosch nie ma z tym problemu. 160 sobie jechałem myślę że więcej się da. Do tych według was wygórowanych 120 przyspiesza bardzo sprawnie.
W temacie żeby nie było offtop
Zamówiłem kable.
Zaczęło się grzać koło czyli muszę zdjąć zacisk. To dobra okazja do zmiany tarcz i klocków bo i tak muszę to zrobić :)
-
Według mnie ohv to jeden z najlepszych silników pod względem bezawaryjności wiadomo mocy niema zaduzej ale niektórym nie chodzi o to tylko chodzi o to by dowiózł nasze kochane 4litery do celu.
W temacie wczoraj kupiłem gumę do zf i walek a dzis zamontowalem prawie cale wspomaganie zostalo tylko zamontować pompę.
-
Przy LPG pomógł dziś Sobek, za co podziękowania dla niego <spoko> Bosch może rakietą nie jest ale odczuwalnie lepiej się zbiera, zaliczyłem trasę Łódź - Piotrków Trybunalski - Łódź ( wyprawa po auto, kolega kupił sobie... drugiego boscha <lol2> tylko w budzie atu plusa ) Vmax- 120km/h, za to autko trochę się ,,rozjeździło" :)
-
Działamy przy roverku..., może uda się w tym roku skończyć projekt...
-
Dziś sprawdziłem przedni układ hamulcowy bo strasznie mi szybko się brudziły felgi i zapaliła się kontrolka od klocków , okazało się ze tarcze cienkie jak żyletki a klocki prawię blacha . Z racji tego ze nie chce kupować najtańszych tarcz jakie są na rynku jako, że lubię czasem pojechać na próby sprawnościowe zastanawiam się nad tarczami "MIKODA" nacinane i nawiercane ale nie wiem jakiej są jakości może ktoś zakładał wie i się wypowie ?
-
W mazdzie 323 BG mikody sprawowały mi się bardzo dobrze była duża poprawa w porównaniu do zwykłych tarcz
-
mikody sa dobre,tylko zeby Ci nie przyszlo do glowy kupowac do nich jakies dziwne klocki typu ferodo premier ,czy inne szydlo,
bo tarcze skoncza sie razem z klockami,albo i wczesniej,
do nacinanej mikody zakladaj miekkie klocki,czyli jakies zwykle
-
że lubię czasem pojechać na próby sprawnościowe
To pakuj zaciski z Marea/Bravo/Brava/Palio/Siena - wentylowane 257mm powinno do Poldka wystarczyć :P
-
Dziś doszły klocki TRW, kable sentech (te już zamontowane ale nie ma jak sprawdzić bo nie ma hamulców praktycznie). Cały czas jest oczekiwanie na tarcze Mikoda GT . :/
-
Dziś wymienilem podporę wału i krzyżak(tak niestety tylko jeden) kolejny wymienienie za tydzień. Różnica jest duza nie telepie lewarkiem nawet przy 160km/h w kolejce czekaj między innymi uszczelka pod głowice termostat itp ale z tym już zaczekam do kolejnego weekendu.
-
Strzeliłem wczoraj boschem trasę łącznie ponad 650km. Średnie spalanie około 11 litrów LPG <spoko>
-
duzo jak na taka trase,
moj sie miescil w 10l/100km ,jak na A4 trzymalem 130 ,a na zwyklych drogach 110
-
No to dziś doszła ostatnia część układanki, czyli tarcze mikoda :) Jutro jedzie do mechanika
(http://i63.tinypic.com/axy0j6.jpg)
-
Po długich i ciężkich terminach dochodzę do kresu odporności psychicznej z moją flotą FSO. <blee>
Atu po ustawieniu od nowa map gazu, wymianie filtrów i czyszczeniu wtryskiwaczy, dwa tygodnie temu (może trzy? straciłem rachubę...) zjadł wałek rozrządu. Najpierw zaczął klepać, potem klepał coraz bardziej, potem stracił pasek klinowy, zagotował się i ledwo jedzie od tego czasu. Stoi pod domem, czekając na nowy silnik.
Przesiadłem się na Caro. Potrzebuję auto, aby dojechać do pracy - 25 km.
Stwierdziłem: dobra jest, skończę Fabię, co mi garaż blokowała (remont zawieszenia i hamulców, samoregulacja , co nie chce sama samoregulować, przewody połamane w rękach etc.). W sobotę wypchnąłem podróbkę Szpachelwagena, wczoraj rozebrałem zapasowy silnik (może dwie krzywki mają ok 6 mm, pozostałe 4-3 mm - sprawa jasna i oczywista). Trzeba zawieźć do roztoczenia panewek wałka do rozmiaru nominalnego, bowiem poprzednio szlifierz zeszlofował wałek i panewki na rozmiar 0,2 mm mniejszy od nominału.
Dzisiaj Caro zaczął klepać, potem stukać, zaś po pracy już nie ruszył - wrócił na dewizce. W garażu jakoś ruszył - nie chodzi na 1 cylinder. WAŁEK???? Może jutro będę dalej grzebał, ale nie bardzo chcę go demontować, bo z trudem, ale jakoś jedzie. Największa klęska, jak ma się DWA unieruchomione samochody.
.
Teraz nawet nie mam czym zawieźć kadłuba do szlifierza, chyba że zaryzykuję jazdę traktorem Caro.
Czyżby to mój kres odporności na przywary poldków??
Tydzień temu zakupnąłem klimatyzację, nie ma sensu wsadzać do samochodu, gdzie wałek wymienia się przy okazji wymiany oleju.
Wiem, zaraz będziecie pytać, czy wałek wymieniłem wraz z nowymi popychaczami? Otóż NIE. W Atu chodzi silnik z Carówki kolegi. Jak go składałem 3 lata temu, to ustaliliśmy, że dla redukcji kosztów daję nowy wałek do starych popychaczy. Jak przejąłem fanty, to uznałem, że nie warto już dawać nowych szklanek, tylko zeszlifowałem krawędzie ostre jak brzytwa na starych szklankach.
Caro z kolei ma nakręcone 190 tyś, kiedyś się musiał skończyć, zresztą niedawno go nieopatrznie pochwaliłem, że dzielny, wiele znosi etc, to i mam za swoje.
-
gdzie wałek wymienia się przy okazji wymiany oleju.
to nie zmieniaj oleju,tylko dolewaj :D
moze powinienem sprawdzic kontrolnie walek w swoim boschu - tak padaja te walki,ze sie mogl i moj zarazic,
ale z drugiej strony jak mial sie zarazic,ja dawno nigdzie nie jezdzil,
ale dziwne,ze sie hydro rozklepalo w dwoch na raz, moze czas na blok bez hydro ;>
-
blok bez hydro
O to to :-)
Tak przy okazji, jakby chcieć zrobić konwersje silnika i pozbyć się hydro co trzeba by zrobić? Raczej wymiana samego wałka i szklanek nie przejdzie (sprężyny zaworowe z plusa raczej szybko wykończą duet starszego typu)?
-
jakie szklanki chcesz wymieniac ?
musisz zastosowac caly blok bez hydro ,bo hydroszklanki maja mniejsza srednice niz zwykle szklanki,
sprezyny w glowicy mozna wymienic,albo latwiej cala glowice - zalezy co komu potrzebne,
ale chodza tez zwykle bloki na mocniejszych sprezynach ,trudno cos dokladniej powiedziec na temat trwalosci takiego rozwiazania
-
musisz zastosowac caly blok bez hydro ,bo hydroszklanki maja mniejsza srednice niz zwykle szklanki,
A to tu jest szkopuł. Dzięki za info :)
-
Nie dało by się powiększyć otworów?
-
Nie dało by się powiększyć otworów?
Może by sie i dało, ale pamiętaj, że tam jest połączenie z magistralą olejową.
Mam 7 nowych popychaczy. Podobno pozostałe są w... Egipcie i Indiach. Za chwile jadę blok zawieźć do szlifu - jadę traktorem Caro. Trzymajcie kciuki!!!!
-
Nie dało by się powiększyć otworów?
no jak sie popiesci to sie moze zmiesci,
ale zapewne nie masz narzedzia do pieszczenia, wiec musisz to zrobic u kogos kto ma i za to zaplacic,
watpie, by bylo taniej niz kupic caly slupek OHV
Mam 7 nowych popychaczy. Podobno pozostałe są w... Egipcie i Indiach. Za chwile jadę blok zawieźć do szlifu
mierzyles moze kompresje na wytartym walku ?
-
mierzyles moze kompresje na wytartym walku ?
Jeszcze nie. Tzn w aktualnie agonalnym silniku. Zanim rozwalę silnik, oczywiście to zrobię i dam wam znać - w korelacji z uszkodzeniami wałka oczywiście.
KOmpresja w silniku, który zawiozłem do szlifu panewek wałka to 9,5; 9,0; 9,5; 9,5. Krzywki o wysokości 3-4 mm, zaś dwie z nich miały ponad 6 mm.
Kompresję mierzyłem w traktorze Caro, wyniki w kolejności cylindrów, w atmosferach:
2, 2, 11, 9. Teraz lecę do garażu wymieniać uszczelkę pod głowicą, może silnik w Caro jeszcze chwilę pojeździ.
A 9 (potrzebuję komplety na 2 co najmniej silniki) kolejnych popychaczy zamówiłem, mają być w moim zaprzyjaźnionym sklepie w centrum Polski do czwartku. Muszę jeszcze rodzinę zatrudnić do wysyłki i będę miał może w Wielkim Tygodniu.
CZy Wam też się tak zdarza, że z chwilą gdy macie ponownie wejść pod ukochane autko, TO TRAFIA JASNY SZLAG??????
-
czyli ~9bar bar przy krzywkach 3-4mm,
wiec spadek cis. nic konkretnego o walku nie powie,
tak sobie mysle,bo bosch w Trucku mulasty jakis, moze to przez wieksza mase i opor powietrza, chociaz zaczalem podejrzewac braki mocy w silniku
moje C+ bardzo malo sie psuje, wiec za kazdym razem mnie wqrza, gdy cos trzeba zrobic, zamiast tylko tankowac i jezdzic,
no ale teraz dlugo stoi rozebrany do blacharki i malowania, wiec wqrza jeszcze bardzie, bo nie jezdzi,
dziasiaj go odwiedzilem, sprawdzilem do pod plandeka sie dzieje i sama blacha nie odrosla - no nie jest to pocieszajace
-
Zaciskam zęby i idę grzebać Carówkę. Wczoraj walczyłem z kolektorem, dzisiaj chyba się dobiorę do głowicy. Ciekawe, jak będą krzywki wyglądać.
Ad. wytartego wałka, ja zawsze widzę korelację pomiędzy klepaniem zaworów, a słabością silnika nieadekwatną do stopnia otwarcia przepustnicy, tzn. na lekkim gazie jest ok, jak się dodaje gazu to nie ma wystarczającej reakcji, a z butem w podłodze - tragedia.
-
Poprawiłem trochę dolot bo się poluzował, a potem Polonez znów się popsuł. Jechałem sobie z 60km/h zapalił się check obroty spadły. Check zgasł dojechałem do celu ale chodził jakoś jak sieczkarnia. Potem odpaliłem wróciłem do domu i okazało się, że nie mam świateł mijania (nagle padły obie żarówki) i stale samoczynnie zapalały mi się przeciwmgielne. Przynajmniej już chodzi normalnie cicho czas kupić regulator napięcia :/
-
Takie tam, wyciągnąłem z atówki, więc wymieniłem na prawidłowe.
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d0a23f9e3e5b.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/d0a23f9e3e5b.jpg.html)
-
W ramach przygotowania do przeglądu udało mi się ogarnąć parę rzeczy:
- wymiana cieknącej przekładni kierowniczej,
- wymiana cylinderków i przewodów hamulcowych z tyłu,
- wymiana linki hamulca ręcznego, rozruszanie i smarowanie mechanizmu.
-
O Panie, nowa przekładnia? Gdzie takie frykasy serwują?
-
Ta przekładnia nie jest nowa. Jest po regeneracji i piaskowaniu obudowy.
-
Ta przekładnia nie jest nowa. Jest po regeneracji i piaskowaniu obudowy.
Jak regenerowałeś taką rzecz? Jakieś części?
Ile kosztowały Cię cylinderki?
-
jakie cylinderki ?
tam sa tylko 4 lozyska,slimak i walek z koleczkiem (czyli w sumie 5 lozysk jednak),
pamietam,ze kiedys byl problem z dostepnoscia jednego lozyska,bo mialo miec wyzsza bieżnie,czyli bylo takie troche specjalne
-
jakie cylinderki ?
- wymiana cylinderków i przewodów hamulcowych z tyłu,
;-|
-
Czytanie ze zrozumieniem by KGB :)
-
czytanie ze zrozumieniem by ROZUM ,
odpowiedzialem na ten post Ta przekładnia nie jest nowa. Jest po regeneracji i piaskowaniu obudowy.
Jak regenerowałeś taką rzecz? Jakieś części?
Ile kosztowały Cię cylinderki?
a nie na ktorys tam daleko - odpowiadajac pod postem nie cytuje
-
Jak regenerowałeś taką rzecz? Jakieś części?
Ile kosztowały Cię cylinderki?
Przekładnie kierowniczą kupiłem już zregenerowaną, na popularnym portalu aukcyjnym. Kosztowała mnie 270 zł
Dwa przewody hamulcowe miedziane L/P tył, zakupiłem w firmie "Przedsiębiorstwo WP PRZEWODY HAMULCOWE", w Nadarzynie. Koszt 36 zł
Mają też w ofercie tańsze, stalowe. http://www.pwpnet.pl/index.php?l=pl&s=pro&f=szp (http://www.pwpnet.pl/index.php?l=pl&s=pro&f=szp)
Dwa cylinderki L/P firmy LPR zakupione w InterCars. Koszt 46 zł komplet (rabat warsztatowy), dla detalisty 73 zł
http://e-katalog.intercars.com.pl/#/produkty/1517222221211-LPR5003-cylinderek-hamulcowy,scr_dItems.html (http://e-katalog.intercars.com.pl/#/produkty/1517222221211-LPR5003-cylinderek-hamulcowy,scr_dItems.html)
Linka hamulca ręcznego firmy LINEX (linka w teflonie). Koszt około 30 zł (rabat warsztatowy), dla detalisty 50 zł
http://e-katalog.intercars.com.pl/#/produkty/3030341830221-LIN110111-linka-hamulca-recznego,scr_dItems.html (http://e-katalog.intercars.com.pl/#/produkty/3030341830221-LIN110111-linka-hamulca-recznego,scr_dItems.html)
-
Założyłem nowe kable na przednie głośniki. Jutro biorę się za tył.
Co do przekładni to ostatnio mechanik chciał mi sprzedać za 100zł z plusa. Przelot 30tys jak chcesz mogę sie z nim skontaktować
-
Korzystając z ładnej pogody i kilku dni wolnego od pracy, wymieniłem tylne nadkola na nowe w Polonezie :)
-
Dziękuje za pełen kosztorys :)
Mnie za cylinderek proponowali 24 zł, ciekaw jestem, gdzie można taniej, ale widzę, że pewnie niespecjalnie się uda. Trochę mnie ostatnio auta kosztują, to szukam okazji.
Oczywiście wiem, jak przekładnia zbudowana :)
-
Dziękuje za pełen kosztorys :)
Mnie za cylinderek proponowali 24 zł, ciekaw jestem, gdzie można taniej, ale widzę, że pewnie niespecjalnie się uda. Trochę mnie ostatnio auta kosztują, to szukam okazji.
Oczywiście wiem, jak przekładnia zbudowana :)
No to normalna cena,ja za cylinderki trw lucas płaciłem gdzieś 36 zł za sztuke
-
Mnie za cylinderek proponowali 24 zł, ciekaw jestem, gdzie można taniej, ale widzę, że pewnie niespecjalnie się uda.
Dokładnie, jeśli w InterCars ze zniżką warsztatową wychodzi 23 zł za sztukę, to nie liczył bym, że w detalu gdzieś się kupi taniej. To musiała by być jakaś super okazja :)
-
Ja wczoraj poldka przerejstrowalem :]
Urzednik przewalił karton blach by znaleść końcówke 96 jak rok produkcji <lol>
Tak że panowie oficjalniie nowe 1.4 w rodzinie po dłuższej przerwie ]:-> ]:-> :jezyk2:
-
Czaroo_1879
czyżby jakiś ex-klubowicz powrócił na forum? :jezyk2:
-
<ok> dokładnie tak :]
Podstawe mam... znaczy autko które nie musi być użytkowane na co dzień <lol>
A co po tem sie po woli zobaczy ... bynajmniej pracy bedzie sporo ale mi sie nie spieszy i nie zamierzam jak na razie nim jeździć w zimie <co>
-
Kopę lat...
-
Kopę lat...
Siemaneczko
-
Umyłem szerokie listwy progowe które dostałem do srebrzystego '94.
-
A wiec wczoraj odpaliłem rozgrzałem podłàczyłem pendrajwa z muzyka i przestawiłem do drugiego pomieszczenia. Planuje w sobote rano mycie i sprzątanie bo w lany poniedziałek zawozi moją rodzine na święta. :jezyk2:
:]
-
Dziś zakupiłem łożysko i jutro muszę je zmienić. ]:->
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xal1/v/t1.0-9/1610042_215780082114500_8078056870480216327_n.jpg?oh=63689e3f635fceed3ebe373a5f1759ec&oe=577D4871)
-
zostaje podkładka i nakrętka reszta do koła od taczki
-
Identyczne łożysko mam w boschu, od jego montażu zrobiłem jakieś 1500km i póki co jest ok ;)
W temacie: Boschem tylko jeżdżę i leję LPG. W środę jest umówiony na spawanie wydechu bo coraz głośniej jest, wypadałoby w końcu też instalację LPG wyregulować. Caro cały czas kontynuuje jeszcze ,,zimowanie" ;)
-
U mnie jeszcze wszystko zimuje, może w święta coś wyprowadzę jak będzie znośna pogoda.
Aktualnie zbieram graty, usprawniam i wolnej chwili rozbieram i składam bo przez 4 laty trochę mi się zastój zrobił.
-
Wymieniłem olej w jednym z księżycowych.Standardowo zebranie w serwisie i debata jak to polonez z fabryczną klimatyzacja ;)
-
Bosch nawalił. po przekręceniu kluczyka zapala się podświetlenie deski itp ale w ogóle nie kręci... aku itp sprawne. Po raz kolejny zalazł mi za skórę, tak bardzo mi obrzydł już ten samochód... Mam nadzieję, że w maju nasze drogi się rozejdą bo już patrzeć na niego nie mogę <blee>
-
Pewnie kostka stacyjki zdechła.
-
kostka stacyjki w Plusach to czesty temat,
ja kiedys swoja naprawilem i dziala do dzis,
ale mozna kupic nowa za 30pln
-
Próbowałem odpalić auto na krótko - efekt identyczny jak odpalając z kluczyka czyli to raczej nie kostka stacyjki. Ten zje*any poza fabryczny immobilizer również mryga na zielono ( chyba, że już do reszty go szlak trafił )
-
na krotko,czyli jak ? dotknales bezposrednio pod maska plusem aku do styku bendiksa na rozruszniku ?
-
na krotko,czyli jak ? dotknales bezposrednio pod maska plusem aku do styku bendiksa na rozruszniku ?
To później, najpierw jeszcze próbowałem odpalić auto kabelkami kostki stacyjki. Ostatecznie samochód pojechał na lince do mechanika, dorzuciłem drugi rozrusznik, który na 90% jest winowajcą. Nie teraz mam czasu samemu się z nim bawić...
-
to rozrusznik padl,
moze wystarczy wyczyscic,a moze nie
ja wczoraj rozdziewiczylem nowy garaż, bo wykorzystalem sloneczko i rozgrzebalem parownik z Trucka do regeneracji,
dzisiaj jeszcze koncze zabawe i dobrze,ze jest slonce ,bo dachu na garazu brak :p
-
Polonez otrzymał nową sondę i akumulator :]
-
ale zaciski nie z tej strony co trzeba - kupowales nowy to trzeba bylo wybrac dobry
-
Skoro KGB jak zwykle robisz z igły widły,to pociągne temat <lol> Oryginalne ułożenie akumulatora,wynika chyba tylko z lenistwa "konstruktorów' fso,którym się nie chciało ciut wydłużyć kabli i obrócić aku,tylko zostało tak jak w 125p w którym maska się otwierała do przodu.
-
a po co mieli zmieniac,skoro producenci akumulatorow produkuja rozne ich typy,
to ,ze nie mozesz wlozyc kazdego aku z dowolnego szrota, bo bys tak chcial nie jest zadnym argumentem,
do japoncow tez masz pretensje,ze daja takie dziwne cienkie bolce i nietypowe wymiary ?
bo mi np. nie podoba sie, ze do PN nie wchodzi aku od Stara, bo jeden sie taki wala po garazu i uwazam za skandal,ze trzeba stosowac wylacznie 12v - instalacja powinna byc dostosowana tez do 6v i 24v ,bo co zrobie z takim aku jak sie trafi ?
a dlaczego z baterii 9v nie odpala silnik ?
ja zawsze kupuje akumulator pasujacy do danego samochodu,
jezeli wygodniej Ci kupowac samochod pasujacy do danego akumulatora to powodzenia
-
ale zaciski nie z tej strony co trzeba - kupowales nowy to trzeba bylo wybrac dobry
No widzisz KGB, a właśnie dla mnie są z tej strony co trzeba, więc po co mi piszesz co trzeba było zrobić? Liczyłem się z tym, że będę musiał zastosować dłuższy przewód minusowy, bo praktycznie tylko on jest troszkę za krótki (jednak starczył oryginalny). U mnie poldek stoi głównie w garażu, wyjadę nim raz na jakiś czas i to przy ładnej pogodzie, a posiadam oprócz niego trzy samochody i wszystkie mają prawy+. Jeżeli np. zdechnie akumulator w samochodzie żony, to jest się czym ratować, przełożę plug&play ten z poldka i odwrotnie.
ja zawsze kupuje akumulator pasujacy do danego samochodu,
Brawo Ty!
jezeli wygodniej Ci kupowac samochod pasujacy do danego akumulatora to powodzenia
Zaskakujące jak potrafisz popłynąć z tematem. Rozumiem żeby ktoś wrzucił foty przespawanego mocowania pod akumulator, akumulator przeniesiony do bagażnika i jakieś inne cuda, można by rozważać zasadność takiej przeróbki, ale w takiej sytuacji? ... :-)
-
kupiles po prostu akumulator nie przeznaczony do Poloneza i tyle w temacie ,
zdazalo mi sie wkladac taki akumulator do PN ,bo mialem taka potrzebe ,ale gdy kupowalem nowy aku do PN to KUPILEM PRAWIDLOWY,
Ty kupiles nieprawidlwy,wiec w temacie sklamales : "Polonez otrzymał nową sondę i akumulator"
a faktycznie nowy aku kupiles do innego auta,
moj PN stoi teraz rozebrany ,a JEGO aku uzywam do innych aut np. w Trucku ,ale to tez PN,
ale tez w Lagunie do ktorej aku PN pasuje tak jak niepolonezowski do PN ,czyli jak na twoje fotce,
ze dwa razy siedzial tez w Kappie,gdzie musialem wspomagac sie dodatkowym przewodem masowym,
tak wiec ja napisalem tylko,ze kupiles nieodpowiedni akumulator do Poloneza i wywiazala sie gównoburza,
w trakcie ktorej przyznales sie,ze sklamales w temacie,
a czy to wazne jaki aku siedzi pod maska ? niby nie ,ale troche tak - zapytaj uzytkownika, ktoremu PN zaczal sie jarac przez klemy nie z tej strony co trzeba
-
:d KGB... Zlituj się, gdzie Ty tu widzisz kłamstwo? :-)
Nigdzie nie napisałem, że zakupiłem akumulator odpowiedni do poloneza, albo odpowiedni w rozumieniu KGB. Nie odpowiadam za to jak Ty interpretujesz moje słowa.
Napisałem tylko "Polonez otrzymał nową sondę i akumulator" i załączyłem zdjęcia nowej sondy i nowego aku w polonezie.Po Twoim komentarzu jaki powinienem kupić, napisałem dlaczego taki, a nie inny wybrałem i umotywowałem skąd moja decyzja wynikała. :-)
-
mna sie nie przejmuj, ale oszukales swojego Poloneza ,ze niby dostal nowe zabawki, ale go nagle ciagniesz za kable, a zabawka jest pozyczona,
jeszcze postanowi sie zemscic w trasie i co zrobisz ? nic nie zrobisz ;p
-
a właśnie dla mnie są z tej strony co trzeba
Bo tak jest właściwie i nawet nakazuje logika,a nie z dupy strony jak oryginalnie.
KGB po przeczytaniu jednego twojego postu,dalej nie czytam bo jak zwykle lejesz wode,która do niczego nie prowadzi,poza tym,że nieskutecznie próbujesz udowodnić swoją racje i zabić swój czas klepaniem w klawiature.
A dla twojej wiadomości,odkąd mam Poloneza to niezakładałem w nim aku od innego auta bo nie miałem takiej potrzeby i raczej nie przewiduje takich rzeczy robić,ale jak zwykle wiesz o kimś więcej niż ta osoba wie o sobie. <lol>
-
mna sie nie przejmuj, ale oszukales swojego Poloneza ,ze niby dostal nowe zabawki, ale go nagle ciagniesz za kable, a zabawka jest pozyczona,
jeszcze postanowi sie zemscic w trasie i co zrobisz ? nic nie zrobisz ;p
Z moim Polonezem się dogadam, spokojna głowa ;). Zabawka jest jego i kropka. Ewentualnie, awaryjnie poratuje kolegę z garażu w potrzebie(na dzień, dwa) ale i tak zostanie mu zwrócona. ;p Te kable to mi wybaczy, bo dobrze wie ile pracy i serca w niego wkładam. :)
-
Bo tak jest właściwie i nawet nakazuje logika,a nie z dupy strony jak oryginalnie.
hahaha ,logika - w takim razie jestes na bakier z logika, poniewaz samochody,ktore maja odwrotnie klemy aku ,maja aku z lewej strony ,a PN ma z prawej,
tak jakby mieszac w to logike, to tak wyjdzie,
jednak osobiscie uwazam, ze logika to zbyt zaawansowane narzedzie do tlumaczenia kolejnosci klem - logiczne to jest to,zeby nie podlaczac + do masy ,albo ze na karoserii powinien byc - ,a nie + (kiedys roznie z tym bywalo)
ale chetnie przeczytam o jeszcze innych "logicznych" rozwiazaniach technicznych np. ze logiczne jest, ze samochody czerwone sa szybsze od bialych lub odwrotnie,
bo w koncu jakies smieszne swieta ida ,jajcarskie zdaje sie ,jakis prima aprilis czy cos na tą modłe
-
KGB, a Ty jak zwykle o wyższości A nad B :P
Bo tak jest właściwie i nawet nakazuje logika,a nie z dupy strony jak oryginalnie.
Zauważ, że w przypadku zamontowania aku z klemami "do przodu" możesz nawet spalić samochód, jeśli zajdą ku temu sprzyjające warunki, więc odpowiedni układ klem nie jest taki z czapy wzięty.
-
Ty kupiles nieprawidlwy,wiec w temacie sklamales : "Polonez otrzymał nową sondę i akumulator"
W bieżącym temacie możesz spokojnie napisać "dziś napisałem najbardziej idiotyczny tekst od jakichś trzech tysięcy moich postów"
-
Bosch wrócił od mechanika. Winowajcą okazał się dodatkowy pozafabryczny immobiliser który zaczął fiksować i unieruchomił auto. Nie trawię tego typu zabezpieczeń.
-
Wczoraj zacząłem ładować akumulatory w swoim garażu. Zacząłem od tego który miał najmniejsze napięcie spoczynkowe - była to Centra Futura bodaj z 2011 roku. Okazało się że akumulator nie przyjmuje prądu, co ciekawe gdy go doładowywałem 1,5 miesiąca temu było ok. Czyli sprawdza się moja teoria że akumulatory Centry to najgorszy szajs.
Bosch 15 letni (!!!) oraz kilka Boschów i Varty Blue Dynamic z lat 2008-2009 są w znakomitej kondycji, wszystkie po 2 miesiącach trzymały 12,4 - 12,6 V. Parafrazując słowa z reklamy wiem że dobry, droższy akumulator to "wydatek który się opłaca"
-
Wymieniony regulator ze szczotkotrzymaczem i łożyska w alternatorze. Położony nowy kabel do glosnika z tyłu bo stary był tragiczny. Umyte plastiki w środku następnie wyplakowany.
Co do akumulatora. No u mnie wszystko na centrach chodzi. W Polonezie jest to już 2 centra. Poprzedni Polonez (tamten taty byl) tez na centrze latał. Traktor tez chodzi na jakiejś starej centrze z tego co pamiętam
-
Dostałem dziś przekładnie ZF w stanie nie znanym :)
-
Czyli sprawdza się moja teoria że akumulatory Centry to najgorszy szajs.
a u mnie to najlepsze aku, a slyszalem ,ze bosch i varta to szajs - slyszalem od ludzi,ktorym padly
Okazało się że akumulator nie przyjmuje prądu
moze trzeba juz otworzyc cele i sprawdzic, co sie stalo z elektrolitem,
a moze twoj prostownik to jakis wynalazek, ktory nie potrafi ruszyc akumulatora - te drogie z a milion milionow czesto tak maja, bo potrafia tylko piescic sie z akumulatorami ,
tani prosty na trafo z diodkami za ~50pln sie nie patyczkuje ,bo daje na klemy 16v i od razu siarka z plyt odpada ;>
-
W tym tygodniu wymieniłem łożysko w prawej przedniej piaście , szczeki hamulcowe bo...(dam foto) , odkurzyłem wyczyściłem plakowałem środek , umyłem dokładnie karoserie ( wszystkie zakamarki i wnęki drzwi itp)
przeleciałem pastą polerską i nałożyłem warstwę wosku , no i odświeżyłem zderzaki listwy zewnętrzne . ]:->
To wyleciało z bębna jak go zdjąłem . ;-|
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/12523858_219832348375940_5483322576943575192_n.jpg?oh=3f0515a743a7380233854bb1193ea0f8&oe=578B85DF)
-
a u mnie to najlepsze aku, a slyszalem ,ze bosch i varta to szajs - slyszalem od ludzi,ktorym padly
a moze twoj prostownik to jakis wynalazek, ktory nie potrafi ruszyc akumulatora - te drogie z a milion milionow czesto tak maja, bo potrafia tylko piescic sie z akumulatorami ,
tani prosty na trafo z diodkami za ~50pln sie nie patyczkuje ,bo daje na klemy 16v i od razu siarka z plyt odpada ;>
Centra Futura to raczej wyższa linia akumulatorów tego producenta więc powinno działać lepiej i być bardziej odporne na nieregularną eksploatację.
Nie wiem z jakimi Boschami i Vartami miałeś do czynienia, publikuję tutaj tylko swoje doświadczenia a nie zasłyszane od ludzi.
Jedyne aku tej firmy które kiedyś mnie zawiodło to Bosch w przeźroczystej obudowie, podstawowa linia, z Silverami nie było żadnych problemów.
Prostowniki mam dwa - jeden jakiś z lat 90, tani, ze skalą z której nie wiadomo co wynika, drugi CTEK - kupiony ze 3 lata temu zanim jeszcze okazało się że jest dobry. Od razu pokazuje że akumulator jest wywalony i nawet ładowanie tym starym nic nie daje. Gdy "widzi" że akumulator jest zasiarczony, rozładowany ponad miarę itd. robi procedurę naprawczą, już nie raz doprowadził mi do stanu używalności nawet najbardziej zajechany (ale nie uszkodzony!) akumulator.
-
Miałem doświadczenie z dwoma akumulatorami Centry, jeden wersja Plus z 2005 roku i drugi Futura z 2011. Futura zdechła 2014, chyba 2 miesiące po gwarancji, od tak po prostu pewnego dnia auto nie odpaliło, ładowanie pomogło na 3-4 dni potem znowu nie odpaliła... w ostatniej fazie aku musiał się ładować całą noc żeby auto z rana odpaliło.
Natomiast Centra Plus z 2005 roku nadal działa, na dłuższą metę (szczególnie w zimę) raczej kiepsko, ale po 2 miesiącach od ostatniego ładowania podłączam ją do auta i odpala od kopa. Trzymam ją jako zapas, okresowo doładowując.
A ładuję prostownikiem co waży jakieś 50kg :d Ma jakieś 40 lat albo i więcej, coś podobnego do tego - http://imged.pl/prostownik-selenowy-bester-5931910.html tylko bez Woltomierza, sam Amperomierz i 2 pokrętła.
A co do tematu - ostatnio coś mi rover osłabł, zdaje się że padła sonda lambda, bo wg. moich pomiarów nie faluje, na dniach myślę że uda się podmienić :)
-
Nie wiem z jakimi Boschami i Vartami miałeś do czynienia, publikuję tutaj tylko swoje doświadczenia a nie zasłyszane od ludzi.
niemniej jednak to jest mala probka, ale jakos ciezko dorwac sie do danych statystycznych,
na wlasne doswiadczenia z boschami i vartami (to chyba ten sam producent jest) zwyczajnie mnie nie stac,
u mnie Futura spisuje sie dobrze, wiec moge ja chwalic - slyszalem,ze komus padla,
ci co narzekali wlasnie na bosche i varty byli rozgoryczeni glownie z powodu,ze kupili chwalony i markowy produkt za worek pieniedzy, ktory okazal sie zwyklym szajsem i rozumiem ich rozgoryczenie,
co innego, gdy pada Jenox ,ktorego padniecia spodziewasz sie w momencie kupna ,a co innego gdy pada bardzo droga Varta niebieska,ktora miala byc pewniakiem,
oczywiscie padnieta Futura to ta sama liga ,bo nawet kosztuja tyle samo ,ale Futura jest lepsza o cale 12 miesiecy gwarancji - i tylko to mozna uznac za pewnik,
dalsza dyskusja wymaga juz danych statystycznych padnietych egzemplarzy
oczywiscie akumulatory sa roznie traktowane, wiec i dane o uszkodzonych bylyby lekko sliskie,ale nawet tego nie mamy,
osobiscie to za jedne z najbardziej wytrzymalych na katowanie uwazam aku Banner - mam dwie sztuki, ale jeszcze o kilku wiem,ktore zaskoczyly wlascicieli,
taka zwykla wersja ,bo widze ze sa jeszcze jakies Power Bull ,kore sa tylko troche tansze od Futury czy Blue Dynamic
w sobote grzebalem w hamulcach Kappy i bardzo dziwnie wytarl sie tyl z jednej strony,
trzeba zamowic nowe tarcze,bo z tych juz nic nie bedzie,
ktos wie cos ciekawego o firmie Optimal ? jakas chinszyzna znosna,czy nie znosna ? to tylko tylne tarcze,wiec nie musza byc wyczesane,ale nie che,zeby mnie zaskoczyly jakimis niedorobkami
-
U mnie centra zamontowana jesienią 2007, wiosną 2013 nadal działała jak nowa. Auto nie było garażowane i trzy ostatnie zimy naprawdę były wtedy wyzwaniem dla tego akumulatora. Aż żal było go oddawać razem z autem.
Dodam jako ciekawostkę, że któregoś razu samochód został na wiosce i ktoś wybił w nim szybę. Alarm całkowicie rozładował akumulator.
Po jednorazowym naładowaniu kręcił później bez dyskusji, nawet po kilku latach i poniżej -20°C.
-
Powiem tak, u mnie Centra Standart od 2009 roku do dnia dzisiejszego daje radę, do Fiata założyłem w 2012 roku Boscha Silver i też daje radę.
Wcześniej miałem Duplum-niższa półka jak Centra ( podobno tłuczona w Poznaniu) wytrzymała 1,5 roku, działał , działał i w pewnym momencie padły dwie cele.
Wniosek lepiej kupić coś markowego niż marnować czas na szajs. Dodam że w VW miałem od 2001 do 2010 roku oryginał rzucany na pierwszy montaż ( akurat była to Varta), nie było problemów.
A w temacie, odpaliłem Poloneza, jest ok, wszystko działa, przebieg 59.962km, zero rdzy:) Niebawem czas odświeżyć kąpiel we fluidolach:).
-
Ja miałem w sumie cztery centry silver. pierwsza kupiona za pieniążki, bo dobra. dwie następne wymieniłem "na gwaracji", czwartą kupiłem znowu za pieniążki, bo skończyła się gwarancja na tę pierwszą. padła dwa tygodnie po gwarancji.
Generalnie teraz mam jakiegoś kagera za 160plnów i daje radę już piąty rok.
Równocześnie z kagerem wymieniłem alternator na lepszy, więc nie winię centry za padające aku, choć poprzedni altek też trzymał parametry.
-
dawno tu mnie nie było... Atu stało w garażu całą zimę. Pojeździłem trochę jak była pogoda. Założyłem na tył tarcze Mikoda 281 mm nawiercane i nacine oczywiście :) i zakupiłem auto na SWAP nie zmiana z 1.4 na 1.8 tylko SWAP. Docelowo ma być 300+ z GT30 :)
-
Założyłem na tył tarcze Mikoda 281 mm
ke ? takie wielkie 280mm to chyba od volvo
-
Wymieniłem klocki w moim Polonezie i zamienilem zimowki na letnie
-
A wiec w sobote umylem maleństwo a dziś zarezerwowałem wizyte u Pana Jana zajmującego sie resorami parabolicznymi na sobote na 7.00 celem podniesienia tyłka <lol> :jezyk2:
-
celem podniesienia tyłka
Ale to nie jest trendi... <rotfl2>
-
celem podniesienia tyłka
Ale to nie jest trendi... <rotfl2>
Może i nie jst ale mi sie tak podoba :-)
-
Moje Caro jakoś jeździ :]. Wymieniłem uszczelkę, a krzywki na wałku wahają się od 4 - 6mm <blee>.
Głowica puściła, bo musiała. Jak 2 lata temu ojciec przy wymianie świec w cylindrze umieścił śrubę, to dał głowice do regeneracji. "Fahowiec" planował ją chyba osełką do ostrzenia kosy - rysa między 1 a 2 cylindrem załatwiła uszczelkę.
Dzisiaj pozbyłem się pożyczonego od kolegi wału - wyważali go 2 razy w pewnym zakładzie w okolicach , ale jak widać sobie nie poradzili.
Caro ma problem z 4 wtryskiwaczem, na ciepło przestaje pracować, czyli trzeba jeszcze raz zdjąć kolektor i założyć inny, mam nadzieję, ze tamte wtryski chodzą jak trzeba.
Zgromadziłem już 16 nowych hydropopychaczy - ale jestem dumny <lol>. Jeszcze tylko Atu zaholowac na kanał i zacząć rozbiórkę silnika, drobiazg... .
Jak na TVN Turbo widzę samochód na podnośniku, to mną telepie, jak skacowanego na widok półlitrówki <uoee>
-
Caro ma problem z 4 wtryskiwaczem, na ciepło przestaje pracować, czyli trzeba jeszcze raz zdjąć kolektor i założyć inny
ke ?
listwe wtryskowa wyjmuje sie bez zdejmowania kolektora
-
Caro ma problem z 4 wtryskiwaczem, na ciepło przestaje pracować, czyli trzeba jeszcze raz zdjąć kolektor i założyć inny
ke ?
listwe wtryskowa wyjmuje sie bez zdejmowania kolektora
Mnie jeszcze się nie udało takiej sztuki dokonać. Inna sprawa-nie próbowałem. Odkręcić trza przepustnicę?
-
nie trzeba. dawno tego nie rozbierałem ale wystarczy odpiąć zasilający w paliwo, ciśnieniowe, zrzucić wiązkę el. bo chyba to się trzyma na jakimś uchwycie, i odkręcić listwę nie wiem czy dwie 13 czy 10. potem wyciągnąć mocno bo sieci na oringach wtryskiwaczy.
-
Boscha: poodkurzałem w środku, dotankowałem LPG i dolałem oleju, bo troszkę go wcina :P
-
Wyprowadziłem z garażu Borewicza '80 po kilku miesięcznym postoju. W międzyczasie czyściłem gaźnik i ustawiałem poziom paliwa. Ustawiłem dzisiaj zapłon na lampę i doregulowałem podczas jazdy próbnej, potem zabrałem się za regulację gaźnika. Chodzi cacy. Umyłem, odkurzyłem, nawoskowałem, nabłyszczyłem opony, nawoskowałem felgi. Potem wyciągnąłem z zimowego letargi jeszcze DF'a Akropolisa 1800 z 76 roku, oczywiście oba autka zaliczyły stosowne jazdy próbne :)
-
Korzystając z wizyty w domu do atuwki założyłem letnie kapcie i udałem się nią na działkę, w międzyczasie szukając idealnego ustawienia dla LPG. Poza tym zauważyłem, że mam pewien problem z tylnymi felgami, tzn. za mało "wchodzą" na piastę i zastanawiam się jak sobie z tym poradzić, tak żeby felgi opierały się na większej długości niż te kilka mm?
-
Zafundowałem dzisiaj (a w zasadzie to już wczoraj) mojemu LPGTi pierwsze w tym roku podwórkowe mycie i woskowanie :) Oprócz tego podmieniłem sonde lambda, ale nadal to samo... faluje w zakresie 0-0.5V, jak się mocniej doda gazu czasem skoczy pod 0.8 :/
-
Dziś pojechałem moją glebuncją na rozpoczęcie sezonu do Tczewa organizowane prze FSO Pomorze .
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfl1/t31.0-8/12719232_225126851179823_3018858087515045108_o.jpg)
-
Dziś jeśli chodzi o samochód nie zrobiłem nic bo jeszcze go nie mam, ale pochwalę się, że 2 godziny temu zdałem prawko, więc wreszcie mogę zrealizować marzenie, które towarzyszy mi od dziecka i kupić Poldka. :]
-
Ja wczoraj dzięki mocnemu wsparciu uruchomiłem ponownie Poloneza 2.0
Wszystkie zagadki rozwiązało odnalezienie w wiązce przewodu Schrodingera, który dzięki dualności swojej natury potrafił być jednocześnia masą i +12V jednocześnie, przy okazji nic nie fajcząc. Tak to jest jak się swapów zachciewa...
oczywiście przy okazji wyszło mnóstwo innych ustereczek, które przeszkadzały pojechać autem o własnych siłach <dresik>
-
W Niedzielę także byłem DOHC na rozpoczęciu w Tczewie :d :
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1400782_zpsbfjmixnc.jpg)
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1400756_zpstdothdvo.jpg)
-
ke ? takie wielkie 280mm to chyba od volvo
no od volvo :) tylu musiałem otwory przerobić.
-
Dziś jeśli chodzi o samochód nie zrobiłem nic bo jeszcze go nie mam, ale pochwalę się, że 2 godziny temu zdałem prawko, więc wreszcie mogę zrealizować marzenie, które towarzyszy mi od dziecka i kupić Poldka. :]
Gratulacje :-)
Ja w piątek odebrałem alu 13 i pogadałem ze "starym" młodym znajomym ;-)
W sobote o 6.00 poodkurzalem i poleciałem na wzmocnienie resorów. Dobrze ze sie wybralem bo sie okazało ze jedno gł9wne pi9ro było pękni3te pezy tuleji i sie rozleciało i w to miejsce poszło nowe.Operacja trwała 2 godzinki wiec miałem czas na polerowanie i nakladanie mleczka.
Po drodze powrotnej kupilem krzyźak i jak wróciłem wymieniłem go i olej w moście jak i założyłem alu zamiast stali na lato.
Polatałem jeszcze po okolicy i okzuje sie ze chyba nie bede musiał szukać mostu tak szybko gdyż ten po naprawach ucichł w bardzo duźym stopniu. Co oczywiście bardzo mnie pociesza. Potem miałem impreze urodzinową źonki więc w niedziele nie mogłem prowadzić.
Dzijestem w trasie i dopiero w sobote znowu maleństwo odpale :-(
-
Ja w piątek odebrałem alu 13
Pokaż foty :)
U mnie po zimie czas na alu 15 i oponki 195/55R15 w Kombi 1.9 TD
(http://s21.postimg.org/s5eghu4ur/IMG_20160404_183253.jpg) (http://postimg.org/image/s5eghu4ur/)(http://s21.postimg.org/kdxqja0pf/IMG_20160404_183303.jpg) (http://postimg.org/image/kdxqja0pf/)(http://s21.postimg.org/m70n7llw3/IMG_20160404_183317.jpg) (http://postimg.org/image/m70n7llw3/)(http://s21.postimg.org/yo7aurh1v/IMG_20160404_183328.jpg) (http://postimg.org/image/yo7aurh1v/)(http://s21.postimg.org/xzygbtic3/IMG_20160404_183338.jpg) (http://postimg.org/image/xzygbtic3/)
-
Sam naprawiales most? Co było zrobione?
-
W mordke misia ne moge załączyć zdjęcia z telefonu :-(
Bocian co so mostu to tylko krzyżak i olej :-)
-
W mordke misia ne moge załączyć zdjęcia z telefonu :-(
Jeśli można to
Przed
(http://s27.postimg.org/iixgr8xlr/20160402_063312.jpg) (http://postimg.org/image/iixgr8xlr/)
Po
(http://s27.postimg.org/b484yvbq7/20160403_131916.jpg) (http://postimg.org/image/b484yvbq7/)
-
Dzieki
no pierwsze zdjęcia na forum :-) ;-)
-
Fajnie wygląda :]. Strasznie wysoko stoi, z przodem też coś robiłeś?
-
Bosch znów się zepsuł... nie kręci ale z popychu odpala, od ostatniej awarii która sprawiła, że auto było unieruchomione nie przejechałem nawet 1000km ;-| <lol2> jestem już zmęczony tym samochodem i jego ciągłymi awariami, miałem potrzymać go do końca miesiąca ale jak tylko zostanie naprawiony leci od razu na olx.
Opatrzność Boża czuwa - gdyby wszystko poszło po mojej myśli w tym momencie miałem być na Ukrainie... tym właśnie samochodem, dobrze, że do tego nie doszło bo szukałbym Ukraińskiego mechanika i tłumaczył mu co jest do roboty <lol2>
-
Opatrzność Moja czuwa lepiej,bo moj sie nie psuje ;>
poprzednio tez miales rozrusznik rozwalony,bo nie pamietam ?
-
Ostatnio rozrusznik był ok, zawinił immobiliser ( niefabryczny )
-
ale odcinal zaplon,czy tez rozrusznik nie krecil ?
te dokaldane alarmy w koncu padaja, jak nie elektronika poleci, to przekaznik sie wypali - nie ma co wyzywac sie na samochodzie za to,ze ktos mu wsadzil jakies badziewie,
u mnie alarm padl dosc szybko, na szczescie tylko wyl i sterowal centralnym zamkiem ,wiec nie bylo problemu z odpaleniem auta,bo wylem kielkaset km od domu i nie mialem za bardzo gdzie rozpruwac pol deski rozdzielczej
-
Fajnie wygląda :]. Strasznie wysoko stoi, z przodem też coś robiłeś?
Z przodem nic nie robiłem orginał. Tył 3 pióro, nowe tuleje i wszysko świeże. Jeszcze osiądzie jak pojeżdze. Na razie prowadzi sie bardzo fajnie. Jutro jak wróce z Częstochowy bede leciał po twardy dowód to zdam może więcej relacji :-)
-
Z racji pięknej pogody umyty, nawoskowany i dalej czeka na koła które wciąż się malują
-
"koła które wciąż się malują"
Takie skojarzenie. Koła to one czyli robią sobie makijaż :d
-
Takie skojarzenie. Koła to one czyli robią sobie makijaż
JAk oddawałem je do lakiernika to było zbyt zimno żebym mógł je malować sam bo mam zimno w garażu. No i czekam tak już z miesiąc ale w sobotę mam zapewnione że praca ruszy. Jeśli nie to je zabieram
-
Wczoraj/dziś wymienione tulejki metalowo gumowe (tylne) w resorach, po odkręceniu od wieszaka stare wypchnąłem palcem :d
-
Wiec dzisiaj pojechałem do warszawy i z powrotem, zatankowałem 30 litrów benzyny oraz wymieniłem świece ;> <spoko>
ciekawostką jest fakt iż prędkościomierz przekłamuje o 5 km na godzine (zawyża) w stosunku do gps-a <co>
-
Wyrzeźbiłem dziś korek magnetyczny do OHV. zostało wkleić magnes na płynny metal.
Teraz jeszcze jakieś 7 tys kilometrów do kolejnej zmiany oleju (zmieniałem dokładnie 1000km temu) i bede mógł go wkręcić. Potem kolejne 8 tys i bede mógł określić czy się sprawdza :D
(https://lh4.googleusercontent.com/-PCbOzCJ7O1c/Vwp3PTY0qTI/AAAAAAAAFII/mFXbG3A0keg8A93ZSfBgtkqa9YVOJZNDQ/w928-h522-no/2016-04-10.jpg)
(https://lh4.googleusercontent.com/-hKG77QM8gzE/Vwp3JeIZLHI/AAAAAAAAFIc/Ud0Ju8iHblIBP0AsYTiJehRVHGPw7NpKg/w928-h522-no/2016-04-10.jpg)
Tak: wiem że mam w silniku filtr oleju. Ale chce sprawidzć z czystej ciekawości czy bedzie tak oblepiony opiłkami jak korek w skrzyni czy moscie :D
-
A to nie łatwiej było kupić gotowca? Tak poza tym to w swoim też mam magnetyczny korek.
-
Przegląd zdany bez problemu. Co prawda w sobotę ale nie było kiedy napisać :]
-
Wyrzeźbiłem dziś korek magnetyczny do OHV. zostało wkleić magnes na płynny metal.
Tak: wiem że mam w silniku filtr oleju. Ale chce sprawidzć z czystej ciekawości czy bedzie tak oblepiony opiłkami jak korek w skrzyni czy moscie :D
Będzie jak znalazł na wiórki z krzywek wałka rozrządu :)
Ja dzisiaj robię miejsce na nowe serce w Atusiu. Nowe serce z nowymi popychaczami, wałkiem i panewkami.
<mysli>
Jakie nowe?? W czerwcu u.r. jeszcze tam jeździło. To serce, co na 3 komory stukało <uoee>
-
zapłaciłem kolejne 400 zł za ubezpieczenie. Przez trzy lata zapłaciłem 1200zł ubezpieczenia wyjeżdżając przed garaż i spowrotem. chore.
-
Przez ostatnie prawie 3 lata mój rover w ogóle nie jeździł. Przez ostatnie 3 lata zapłaciłem łącznie za OC koło 1700zł. Zgadzam się - to jest chore. A ile rzeczy można by za tą kasę w aucie zrobić...
-
Dobrze że mnie OC kosztowało nieco ponad 1000 choć to i tak za dużo za gołe nadwozie w którym może z 5 śrub da się jeszcze odkręcić...
W temmacie bieżących robót. Podregulowałem przekładnię jkc bo już stukała, ale chyba trochę za ścisło bo pracuję prawie jak bez wspomagania... Może dziś zmieni się koła na letnie ... W końcu.
-
Ja na razie nic nie działam bo nie mam kiedy ale od przyszłego tygodnia zabieram się za deportację Rovera z pod maski :)
Ma ktoś może jakieś na miary do kolegi z forum Speed24?
-
Ja jak chciałem mieć korek magnetyczny, to przyczepiałem do niego magnes neodymowy.
-
Paździoch odpalony po zimie bez najmniejszego problemu na gazie. Niedługo zmiany w układzie paliwowym, te długo oczekiwane. NADCHODZI EFI !!!
-
Ja jak chciałem mieć korek magnetyczny, to przyczepiałem do niego magnes neodymowy.
Neodymowy średnio do zbierania opilkow z oleju. Traci właściwości magnetyczne w wysokich temperaturach.
Przyjmując że olej się nagrzewa do ponad 100 stopni lepszym wyborem jest magnes AlNiCo albo zwykły ferrytowy.
-
Ja wczoraj na mojego popatrzyłem :jezyk2:
-
na pokład wleciał Hertz HCP-4 gra to nawet nawet, jeszcze jeden dojdzie na suba. pozostanie wystroić. do tego założyłem nówkę pompę i pod nia uszczelkę .Zamiennika ( porażka) nie ma co porównywać z oryginałem.
-
Czyli w tym sezonie Atu już będzie gościć na zlotach i spotach?
-
Pomalowałem dziś ramiona wycieraczek bo już były podrdzewiałe :)
-
Przedwczoraj zmieniłem stłuczony klosz tylnej lampy w boschu. Dziś boscha umyłem, poodkurzałem, dolałem oleju ;)
-
GTi umyte i odkurzone, jutro wycieczka pod FSO ;)
-
Czyli w tym sezonie Atu już będzie gościć na zlotach i spotach?
na majowy do fso ak powinien być gotowy. jeszcze są w fazie wstępnej hemple od palio. potem przegląd po 3 latach i można jeździć . przydała by się korekta lakieru ale to muszę już komuś dać co się zna ja się za to nie biorę. do zlotu w maju marne szanse.
-
Wymieniłem pompę paliwa na "nową", ciekawe ile tym razem wytrzyma :P Przepolerowałem lakier i oczywiście przetarłem w 2 miejscach na rancie... Poprawiłem rurę wydechową bo dzwoniła o linkę od ręcznego, założyłem na tył stalowe felgi celem powolnych przygotowań do renowacji alusów i zimowego setupu (felg z trucka).Także majówka zapowiada się bardzo pracowicie :)
-
(http://i66.tinypic.com/s6hg80.jpg)
Coś się dzieje. Wczoraj oklejone czarne i pomalowana reszta. W środę odbiór i polerka :)
-
Ja dzisiaj robię miejsce na nowe serce w Atusiu. Nowe serce z nowymi popychaczami, wałkiem i panewkami.
<mysli>
Jakie nowe?? W czerwcu u.r. jeszcze tam jeździło. To serce, co na 3 komory stukało <uoee>
Serce uruchomione - wygląda na to, że nie stuka. Obstawiamy- ile pochodzi oryginalny wałek :) ? Może burza mózgów, jak poprawić jego trwałość :P ??
W silniku wyjętym: 2 popychacz ma może 2 mm skoku. Jak krzywka wygląda - nie wiem, gdyż popychacza nie idzie wyciągnąć do góry. Pewnie powiększył swoją średnice na stopce.
-
Teoretycznie można oddać do azotowania, ale uwzględniając fakt, że te wałki wykonane są z najwyższej klasy plasteliny z domieszką stali to chyba niewiele to pomoże :P
-
walki H byly azotowane, czy nawet wegloazotowane,
tylko jakas trefna seria sie trafila
-
Tutaj chyba trzeba mówić, że jako "trefną" uznaje się serię, która pracowała porządnie dłużej niż 150 tys. km :P
-
Odstawiłem chwilowo poldka na urlop ;), pojawiła się dziurka wielkości szpilki na magistrali wodnej ... Nowa już zamówiona, jutro prawdopodobnie przyjdzie, więc chwilowo jeżdżę motocyklem.
-
Zmierzyłem z ciekawości ciśnienie na cylindrach. Wyniki przerosły moje oczekiwania <lol> 8, 8, 7, 8 Po wlaniu oleju: 10, 11, 9.5 10
-
hmm ciekawe wyniki. jedyne słuszne rozwiązanie .... MARPUT!!!
-
Najdziwniejsze jest to że konsumuje bardzo mało oleju, odpala normalnie i mocy jak na ohv też mu nie brakuje. Jak silnik się skończy wtedy będę myślał co dalej robić.
-
hmm ciekawe wyniki. jedyne słuszne rozwiązanie .... MARPUT!!!
:d :d
Małe podsumowanie ubiegłego tygodnia:
W Dawidowym ATU GSi wymieniony zbiornik paliwa wraz z pompą i czujnikiem, wymieniony parownik oraz zmieniony tylny zderzak :)
A w moim delikatne poprawki spawów kolektora wydechowego, bo zaczął pierdzieć... zmieniona krańcówka w drzwiach kierowcy i poprawione mocowanie zaślepki lusterka, bo pękło się jej :]
-
Dzisiaj pomalowałem ramki :]
(http://images78.fotosik.pl/554/8d2f4dfd2002752dmed.jpg)
(http://images77.fotosik.pl/555/f9e94fbfd8b56976med.jpg)
-
Lekko zdegustowany słabym ładowaniem postanowiłem przejrzeć alternator i zrobić bajpas do akumulatora. Po złożeniu i odpaleniu silnika okazało się, że nap. ładowania wystrzeliło na ponad 17V, jako, że miałem pod ręką altek z Fiesty, który ma taki sam regulator (ba na oko 1:1 a fordowski teoretycznej wydajności 70A), zamieniłem i sukces ładowanie elegancko 14,2V. Oddałem stalusy do piaskowania i poprawiłem wskazówkę od temperatury, także już nie straszy wskazaniami :)
-
W majóweczkę poldzisław otrzymał most 3,9 na nowych łożyskach( kupiony na szrocie osłuchany na ucho i trafiony cichutki <lol> lecz nie ruszałem w nim oleju i chyba póki co nie zmienie jak jest cichy :] ) Teraz jazda 1,8 dużo przyjemniejsza w trasie , lecz w porównaniu do 4;3 mniej żwawszy <uoee> Zmienione amortyzatory tył z gazowych na olejowe duo control - i jest dużo lepiej, zmienione gumy stabilizatora oraz ogólna kosmetyka.
-
Stalówki wróciły z piaskowania, od razu zostały pomalowane. Dziś wleciały na pokład jako przejściowy setup, aż zregeneruje alusy. Trzeba przyznać, że felgi z trucka coś w sobie mają :)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f061ebb89b09.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/f061ebb89b09.jpg.html)
Po raz kolejny zapadło mi się siedzisko w grocku, po oględzinach stwierdziłem, że nie ma już do czego doszyć kolejnego kawałka skóry, żeby jakoś to podratować, tak więc celem prowizorycznej naprawy wziąłem 5 trytek szerokości 1 cm przeciągnąłem miedzy prętami napinającymi siateczkę siedziska i... chyba już wiem jakie to było uczucie siąść na nowym groklinie :d
-
Po raz kolejny zapadło mi się siedzisko w grocku
ja poświęciłem stary pas bezpieczeństwa i uszyłem sobie takie paski trochę mniej niż szerokość ramy fotela i ułożyłem w krateczkę. Potem drut na końce i naciąganie trytykami. Po kilku siadach całość się nieco uciągnęła ale myślę że wytrzyma to więcej niż fabryczna siateczka.
Przy okazji poszerzyłem sobie siedzisko groka o jakieś 2-3 cm i jest zdecydowanie przyjemniej. Niestety poducha w środku jest za wąska ale jak ktoś planuje zrobić reanimację od podstaw to naprawdę polecam szczególnie osobom "dużym".
Swoją drogą mam taką jedną siateczkę do "oddania" w nie najgorszym stanie jak ktoś koniecznie chce orydżinal...
-
Zmodziłem reczne odpalanie wentylatorów chłodnicy :)
-
Ja ostatnio poprawiłem mocowanie głośnika w drzwiach pasażera, w końcu plastiki i boczek przestały rezonować przy większym basie. Na dniach ta sama operacja w drzwiach kierowcy :)
A po za tym k16 miało dzisiaj jakiś gorszy dzień, po prawie tygodniowym postoju po odpaleniu zaczął grać symfonie któryś popychacz, trzymanie na wyższych obrotach nie pomagało... Ostatecznie po 30 minutach pracy przytrzymałem go na odcięciu z 10s i mu przeszło <lol2>
-
W Boschu: uzupełniłem olej, płyn chłodniczy. Gruntownie wysprzątałem całe wnętrze z myciem gumowych dywaników włącznie. Na sam koniec wyplakowałem <cwaniak2> Wraz z kolegą dokonaliśmy wymiany lamp, boschowe ,,ciemne" trafiły do kolegi Caro, jako, że przygotowuje się powoli do sprzedaży boscha, bo czas najwyższy wziąć się z powrotem za grzebanie przy Caro. Wczoraj założyłem mimo wszystko radio, bo jednak nie lubię jeździć bez muzyki ;) Stwierdzam też, że któryś z wydechów przepuszcza już za mocno, trzeba to będzie zrobić
-
Dzisiaj umyłem i nawoskowałem lakier :) i jeszcze szukałem gdzie jest filtr paliwa w gsi bo za niedługo będę wymieniał
-
poszukaj miedzy mostem a zbiornikiem paliwa
-
Już znalazłem. Dzięki za pomoc :]
-
Poldek wyjechał z garażu, ostatnio widzial swiat w polowie listopada. Kolko po osiedlu i po wyciagnieciu mebli ogrodowych chyc do garazu z powrotem ;)
Wysłane z mojego A830 przy użyciu Tapatalka
-
Atuwka dziś klepnęła dokładnie 1k km od remontu :) Wymieniłem bębny hamulcowe, które okazały się być przyczyną "łopotania", o które kiedyś pytałem na forum, sprawdziłem stan oleju w moście i skrzyni.
-
Ja dziś założyłem głowice gsi OHV gt. Przy okazji zapałem olej 10w40 z dodatkiem k2 militec oraz 20 gramów sproszkowane dwusiarczku molibdenu.
-
Ja wczoraj zrobiłem przegląd już bez gazu i w tygodniu zabieram się za program 500+ dla Poloneza :D
-
Stwierdzam też, że któryś z wydechów przepuszcza już za mocno, trzeba to będzie zrobić
Od słów do czynu. Polonez dostał uszczelkę pomiędzy kolektorem a katem, poza tym podspawany kolektor i ostatni wydech. Jest cisza <spoko>
-
Ja wczoraj mojegi odpaliłem wyjechałem na podwórko i schowałem ... czeka do soboty do wjazdu na kanał bede sie zastanawiał w co najlierw rece wsadzić :jezyk2:
-
Odpaliłem, zrobiłem przegląd, zmieniłem olej w skrzyni , moście, silniku.
I to na tyle. Aktualny przebieg wynosi 59,400km.
-
Mój lublin 60 tys. już przekroczył, niestety.
A co do truckła - zdjąłem nadbudówkę i próbowałem otworzyć borty
(http://i1.fmix.pl/fmi1952/5aaeebd5002aacb8573b8c26/zdjecie.jpg)
-
Wczoraj umyłem, dzisiaj nawoskowałem i posprzątałem w środku. Auto gotowe do wyjazdu na zlot.
-
Polonez żegna się dziś z silnikiem Rovera K-series na wieki wieków zaczyna nowe życie z nowym silnikiem :-)
-
Mondeo odebrane z warsztatu. Nowe amortyzatory przód i nowe przeguby. Wreszcie żadnych wibracji i jedzie po sznurku. Przyszła też paczka z nowymi ocynkowanymi progami.
Za trzy tygodnie reanimacja podłogi.
-
LPGTi umyte, nawoskowane, odkurzone itp. itd. Gotowe do jutrzejszego wyjazdu na zlot :)
-
Wymienione drążki reakcyjne z tyłu, auto umyte i nawoskowane :d
-
Dzisiaj się przeglądnełem. Nawet zaliczył... rano wydłubałem gumy stabilizatora na podłużnicach. 20 lat i 190kkm a tam jeszcze fabryka była. Ach te słabe zawieszenia w polonezie...
-
Ach te słabe zawieszenia w polonezie...
Czas zmienić na gulfa <lol>
-
Ach te słabe zawieszenia w polonezie...
W sumie to w poldku zużywają się dolne sworznie, tulejka dolnego wahacza i końcówki drążków.
-
Coś w tym jest bo mimo przebiegu górne sworznie seryjne nitowane. Amory też wyglądają na takie co pamiętają żerań a mimo wszystko 65% wypluła trzęsiawka...
W sumie to w poldku zużywają się dolne sworznie, tulejka dolnego wahacza i końcówki drążków.
I to też chyba głównie z powodu uszkodzenia osłon gumowych i dostania się wody. Druga sprawa to smarowanie w fabryce końcówek. Dwa lata temu zakładałem komplet Delphi i smaru nie dość że było jak na lekarstwo to jeszcze jakby ktoś go tam patyczkiem do lodów nałożył, że nawet nie był rozprowadzony. Dołożyłem coś od siebie a gumy co roku smaruję bitgumem na wzór patentu kolegi WRB. Nawet przewody hamulcowe po kilku latach nadal wyglądają jak nowe W miejscach gdzie bitgum odpadł.
Ale fakt auto robi 4000km rocznie więc to nie przebieg jak na dupowoza ...
-
I to też chyba głównie z powodu uszkodzenia osłon gumowych i dostania się wody.
nie bardzo,bo moze fabryczne wybily sie po 110kkm ,a gumki byly cale,
auto bardzo duza czesc tego przebiegu przejechalo po kocich lbach,
zalozylem Delphi,czy tam jeszcze Krosno i teraz mam ponad 180kkm ,gumki od kilku lat popekane,a koncowki sie trzymaja,
to byly czasy,gdy wszystko zmienialem kompletem,a wiec zupelnie niepotrzebnie zmienilem tez gorne koncowki,
za to tulejki dolnych wahaczy polecialy razem z dolnymi koncowkami,
dwa tygodnie temu zmienilem zderzak w Trucku z lepszego na gorszy,
lepszy pojdzie do Caro ,gorszy jest idealny do Trucka,zeby bez zalu przebijac sie przez trawy i krzaki
-
właśnie dziś zakupiłem elektryczne podnośniki szyb przednich wraz z zaślepkami i włącznikami za 100 zł a pojechałem na szrot tylko po zbiorniczek wyrównawczy . ]:->
-
Dzisiaj byłem w warsztacie bo miałem problem z tarciem w kole przy skręcaniu w lewo i okazało się ze były luzy w łożysku przedniego prawego koła i było czasem słychać jakieś stuki a to było powodem że rura wydechowa koło katalizatora była za blisko prawej strony i zdarzało sie że dotykała podłogi.
-
Moje 500E niespodziewanie spotkało się z młodszym braciszkiem na wiosennych zabiegach upiększających w zaprzyjaźnionym Moto Spa:
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/13248478_1223074154370629_5382010935266332217_o_zpsiaszgomp.jpg)
-
Poldek dostał nówkę lśniący kompletny wał napędowy wyrwany od dziadka za flaszeczkę :] jeszcze dziś odświeżanie ramek drzwi, listwy drzwi, i ogarnąć zaciski z brudu rdzy. :]
-
wczoraj zdjęta głowica dziś zawieziona do planowania i jutro składam . <cwaniak2>
-
Fobik, masz więcej takich dziadków to dawaj, kupię 2 wały i nie za flaszceczkę :)
-
Fobik, masz więcej takich dziadków to dawaj, kupię 2 wały i nie za flaszceczkę :)
Ha właśnie bardzo rzadko ale się zdarzają :) ostatnich 2 dziadków włożyło mi za szybę kartkę ze maja trochę gratów do fso i po odbyciu u nich wizyty sporo części zabrałem-jeszcze z karteczkami z lat 90" :) miłe takie wizyty :)
-
W weekend poskładany wydech z kwasówki :d
-
Dziś skończyłem robić głowicę i elektryczne szyby ]:->
-
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/13342120_1676181989110387_552867869_n.jpg?oh=53cfb21bf880cf8a89deec7fcc1c3427&oe=57509A4A)
158KM i 174Nm w serii. Kolektor ssący VVC, wydechowy 4-2-1, wydech 53mm z dwoma przelotowymi i jednym komorowym tłumikiem.
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/13293345_1676192089109377_1917601334_n.jpg?oh=7a9b7bbc8f377c7ae7d3b92d21393388&oe=5750A9A3)
143KM i 174Nm w serii. Kolektor ssący VVC, wydechowy 4-1, wydech Fi50 na trzech przelotowych. Moment wyszedł jak u mnie z kolektorem 4-1, do poprawki. :)
-
Zamontowalem lotke na tylną klapę i wycialem w końcu alarm z poldka, zrobiłem ścieżkę na stacji i niestety czeka mnie wymiana tulei w dolnych wahaczach
-
Atuś jest na drodze do montażu klimy - reduktor przeniosłem na lewą stronę, robiąc miejsce dla kompresora. Poza tym udało mi sie wyeliminować włączanie klaksonu przy obracaniu kierownicą.
Caro ciągle ma wystrzały, spróbuję jeszcze świece wymienić, jak to nie pomoże, to jedynie wymiana silnika zaradzi. Czuję się jak piloci Me-262, którym przy gwałtownym dodawaniu mocy zapalał się silnik ]:->
-
W sobote wymieniłem poduszke pod silnikiem od strony kolektora oraz linke ręcznego <spoko>
zajeło mi to 4 godzinki <co>
-
Nie dziś, lecz wczoraj - zrobiłem boschem trasę ponad 500km, raz udało mi się na autostradzie A2 rozpędzić do licznikowych 150km/h <spoko>
-
Dziś założyłem do ATU nowe opony - Barum Brillantis 2, a w Caro umyłem silnik, a w zasadzie jego komorę.
-
Dziś założyłem do ATU nowe opony - Barum Brillantis 2, a w Caro umyłem silnik, a w zasadzie jego komorę.
Nowe w sensie INNE chyba?
Od ponad dwóch lat sprzedawane są Brillantis 3. Nowe z serii 2 to chyba leżaki magazynowe?
-
Dziś założyłem do ATU nowe opony - Barum Brillantis 2, a w Caro umyłem silnik, a w zasadzie jego komorę.
Nowe w sensie INNE chyba?
Od ponad dwóch lat sprzedawane są Brillantis 3. Nowe z serii 2 to chyba leżaki magazynowe?
Opony kupiłem w sierpniu zeszłego roku. Ale Brillantis 2 na oponeo są z roku produkcji 2016, więc są produkowane cały czas.
-
Na oponeo cały czas można kupić nowe Brillantisy w rozmiarze 185/70R13. Jak wrażenia z jazdy na nich ? zadowolony jesteś ?
-
Opony dość dobre. Przy wyższych prędkościach samochód stabilnie się prowadzi, jeśli chodzi o głośność też jest ok. Generalnie polecam.
-
Brilantis miałem je i o ile na suchym ok to na mokrym nie było najlepiej. Co dziś zrobiłem, byłem na szrocie po tylne wahacze do omegi b i przy okazji wyrwałem za 10zł dwa siłownik tylnej klapy do poldka, skończyło się podkładanie patyka pod klapę :)
-
Używane siłowniki od klapy generalnie kupuje się zimą :d
Z drugiej strony dychacza na loterię można zaryzykować, a nuż przekorny los się uśmiechnie :P
-
Na oponeo cały czas można kupić nowe Brillantisy w rozmiarze 185/70R13. Jak wrażenia z jazdy na nich ? zadowolony jesteś ?
Kupiłem takie do swojego, może za wcześnie na opinie ale póki co mogę powiedzieć ze są ciche kierownica chodzi lekko no i 185 pasują jak powinny do poldka:) Moim zdaniem cena/jakość wybór optymalny <spoko>
-
Wymieniłem czujnik ciśnienia oleju, pojawiła się czerwona kontrolka przed uruchomieniem silnika i od razu jeździ się jakoś spokojniej :) Z ciekawości rozebrałem stary czujnik i zacząłem poważne przemyślenia czy zakupiony przeze mnie swap nie pochodził z jakiegoś topielca, bo w środku zapchany czymś jak muł po same brzegi. Atówce pyknęło 142k km.
-
Pogratulować.
Ją wczoraj chciałem sobie przerobić belkę szeroką do borostworka ale niestety ta co mam woziła w sobie sporo piachu i jest trochę podkorodowana wewnątrz wspornika łapy silnika. Dlatego szukam drugiej - szczegóły na giełdzie.
Okazuje się też że są do najmniej 4 rodzaje górnych wahaczy stosowanych przez fso z biegiem lat... mam nówki sztuki ale tych najstarszych do df-a więc chyba je pogonię w świat. Dolne pewnie też
-
Robota zespołowa się odbyła- wymiana ramek pod tablice carewiczu- dwóch ludzi, narzedzia, trytytki i drut. Od razu szybszy.
Dla potomnosci-jak hamujesz oporowo ze 120 do 0 i masz złożone siedzenia, to nie wieź w bagażniku spawarki :)
-
Przed wczoraj w czasie jazdy złamał mi się resor w boschu ( co mnie nieco dziwi bo auto prawie wcale nie było załadowane ) dziś odstawiłem do mechanika...
-
Jakiś czas temu popsuł mi się pedał gazu. Oto efekt:
https://www.youtube.com/watch?v=UTmHUUywkNM
A tak go naprawiłem: http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=48058.new#new
-
Założyłem w GLE trzecie światło STOP. Będę się czuł bezpieczniej przy hamowaniu. :)
-
Umyłem pod maską i naprawiłem podciśnienie. W sobote trzeba zrobić wydech bo puścił :/
-
Umyłem, wyglinkowałem i nawoskowałem Atu.
-
Atutututu dostało przełożenie 4.3, nowe łożyska półosi i nowy olej do mostu. Póki co, ciszej niż na wcześniejszym przełożeniu, czy to kwestia nowych łożysk czy lepszego spasowania kół zębatych, nie wiem, ale ważne że jest ciszej. Noi oczywiście teraz czuć, że ma siłę jechać :d
-
Wczoraj: wymieniłem nosek przedni, z mocno skorodowanego na nieznacznie skorodowany :P spasowanie wyszło mi mocno średnio, nie wiem, albo ten ,,nowy" jest krzywy albo nie wiem co ale w ogóle nie chciał wejść na miejsce i z jednej strony nie przykręciłem go do błotnika bo ,,nie dało się". Trudno, teraz po wymianie skorodowanych elementów przodu bosch jest o wiele ładniejszy <spoko> Wziąłem się też za odmalowywanie ramek drzwi, niestety po pomalowaniu dwóch skończył mi się spray... trzeba będzie dokończyć jutro albo we wtorek :) w każdym razie, auto zyskuje na wyglądzie :)
-
Wziąłem się też za odmalowywanie ramek drzwi, niestety po pomalowaniu dwóch skończył mi się spray...
Można wiedzieć jakim dokładnie sprayem malujesz te ramki?
-
Wziąłem się też za odmalowywanie ramek drzwi, niestety po pomalowaniu dwóch skończył mi się spray...
Można wiedzieć jakim dokładnie sprayem malujesz te ramki?
Motip czarny akryl :) Wyszło mi to nawet ok, nie wiem jak to rozwiązanie zniesie próbę czasu ale póki co jestem zadowolony
-
Hmm, ja w pistacjowym robię ramki motipem semi-gloss (półmat), wychodzi bardzo podobnie do org i starcza na 2-3 lata codziennej jazdy.
-
W takim razie kupie chyba tego semi-gloss. Wracając do tematu, to dziś wykręciłem z Caro kilka elementów i jutro zawożę do lakierowania. Przy okazji odkryłem kilka ognisk korozji <smutny>.
-
Bosch dziś sporo jeździł, jednak aluminiowa chłodnica mimo dwóch wentylatorów jest średnio wydajna. Czasami tak mam, że jak auto jest mocno nagrzane i chodzą oba wentylatory to nie mogę go odpalić, muszę czekać jak przestaną pracować a i nieraz poczekać kilka minut ;-| O co chodzi i jak się tego pozbyć ?
-
Kręci wtedy rozrusznik?
-
Dziś wymieniłem układ kierowniczy na nowy i zniwelowałem luzy na przekładni . W końcu układ kierowniczy stał się dokładny (wcześniej luz jak w ursusie <rotfl2>)
-
Kręci wtedy rozrusznik?
Kręci, tylko nie może zaskoczyć. Odczekam 5-7 minut i zapala bez problemu
-
uruchmiłem Coupe :-)
pomogła wymiana wtryskiwaczy
-
Kręci, tylko nie może zaskoczyć. Odczekam 5-7 minut i zapala bez problemu
moze aku juz zdycha,
bosch nie ma iskry,gdy napiecie na aku spada ponizej danego poziomu
-
Bosch dziś sporo jeździł, jednak aluminiowa chłodnica mimo dwóch wentylatorów jest średnio wydajna. Czasami tak mam, że jak auto jest mocno nagrzane i chodzą oba wentylatory to nie mogę go odpalić, muszę czekać jak przestaną pracować a i nieraz poczekać kilka minut ;-| O co chodzi i jak się tego pozbyć ?
. miałem ten sam problem w gsi. niestety pomogła zmiana na miedziaka i wpięcie tylko jednego wiatraka.
-
Wymieniłem skrzynię biegów, zalałem nowym olejem i muszę powiedzieć, że na prawdę skrzynia jak nówka, cichutka, biegi wchodzą bez problemów, także elegancja francja :) Zauważyłem też przyczynę wibracji przy szybszej jeździe, otóż podpora wału po posłużeniu mniej więcej 4 lat i przejechaniu ok. 35 tys. km praktycznie dokonała żywota... Na koniec coś mnie tchnęło, ażeby sprawdzić poziom oleju w moście, tragedii nie było niemniej uzupełnić wypadało.
-
miałem ten sam problem w gsi. niestety pomogła zmiana na miedziaka i wpięcie tylko jednego wiatraka.
Wczoraj zanabyłem drogą kupna w okazyjnej cenie miedzianą chłodnicę z Caro 1.9GLD razem z wentylatorami <spoko> we wtorek bosch dostanie swap chłodnicy: aluminium --> miedziana od GLD :)
-
Coprawda bez tuningu ale Borewiczowi podwyższyłem przebieg o 1200km
(http://www.lesor.waw.pl/Polonez/Żółty%20Polonez%20Borewicz.jpg)
(http://www.lesor.waw.pl/Polonez/Borewicz%20Wleń.jpg)
3 x 1981
-
to żółty czy pomarańczowy ?
-
Bursztynowy :P
-
Bursztynowy :P
3 x L-79, przy czym WND "prawie" <smutny>
-
Wymieniłem skrzynię biegów, zalałem nowym olejem i muszę powiedzieć, że na prawdę skrzynia jak nówka, cichutka, biegi wchodzą bez problemów, także elegancja francja :)
Jeżeli to ta moja, to naprawdę była bardzo ok :)
-
Klonowanie? <lol>
-
Założyłem do boscha chłodnice od GLD. Wszystko pasuje plug & play <spoko> Pojawiły się natomiast nowe problemy <blee> <lol2> Dopóki jadę - wszystko ok a nawet lepiej jak na alu chłodnicy, auto trzyma elegancko 88-90 stopni w czasie jazdy, około minuty mogę stać i temperatura nie przekracza 90 stopni. Gorzej jeśli już przekroczy i załączy wiatrak chłodnicy - wówczas, jeśli auto stoi a nie jedzie to pomimo pracującego wiatraka temperatura stale powoli rośnie aż osiąga 120 stopni ( dalej pracuje jeden wiatrak ). Co jest winą takiego stanu rzeczy ? Zapowietrzony układ ? termostat do wymiany ? Coś innego ?
-
Stary numer - wiatraki w GLD mają pomylone kable i pewnie Ci dmucha w chłodnice zamiast na silnik, podepnij czerwony do czarnego i na odwrót.
A myśmy w weekend zeswapowali sąsiadowi lekko zmęczonego gaźnika na bardzo świeże GLI na abimexie. Zapitala jak zły i właściciel zadowolony będzie go upalał na brukarstwie dalej
-
Zamontowałem nowe przewody WN Kuguar, Sentechy po trzech miesiącach miały przebicie.
-
jakie Kuguary kupiles ?
wczoraj mechanizm pochylania fotela w trucku sie rozwalil gdy oparlem sie - myslalem,ze stelaż pekl (pierwsze wrzenie) ale jednak nie,
wczesniej juz ktos majstrowal w tym miejscu,bo plastiki byly zdjete,
wiec dzisiaj wstawie sobie fotel ze srebrnego - niestety kolorystyka wnetrza na tym ucierpi
-
KGB: Gold line
-
a myslalem,ze Goldy juz dawno zeszly,bo swoje kupowalem ponad dwa lata temu,
moze by tak kupic na zapas zanim sie skoncza <mysli>
-
Poprzepinałem wiatraki w boschu tak, żeby dmuchały w tą stronę co potrzeba <spoko> Ponadto drugi wiatrak dodatkowo zyskał włącznik pstrykiem w kabinie <cwaniak2> Zrobiłem z tym rozwiązaniem już dziś pewną trasę, wrażenia z jazdy super :) Chłodnica z GLD zapewnia dużo lepsze chłodzenie w czasie jazdy, sam jeden wentylator działa w miarę sprawnie, szybko zbija temperaturę, kiedy dodatkowo włączę drugi z kabiny, schłodzenie jest jest jeszcze szybsze ;) Poza tym, poodkurzałem go w środku, powyrzucałem nagromadzone śmieci <lol2> i zakupiłem wunder bauma waniliowego :) Odkurzając, odkryłem, że nagrzewnica znów cieknie i to galancie bo pod nogami pasażera cały dywan jest mokry :(
-
Założyłem dokładkę z Lagi I :)
-
Zatankowałem GLE i stwierdziłem, że fura zużyła 10,3 litra gazu na setkę. :) Zupełnie dobry wynik biorąc po uwagę, że to na ogół bliskie wycieczki na niedogrzanym silniku i jazda po mieście. :)
-
wymieniłem łożyska na półosiach, usunąłem tonę rdzy z obudowy mostu, zalałem olej Hipol, zmieniłem hamulce z bębnowych na tarczowe, zrobiłem nowe przewody hamulcowe na moście- elastyczne też wymieniłem, wyregulowałem hamulec postojowy. wymieniłem krzyżaki wału napędowego. wymieniłem tłumik końcowy. te prace wykonałem w ciągu ostatnich trzech dni. do wymiany pozostało jeszcze serwo hamulca.
-
Wymieniłem rure wydechu i tłumnik środkowy w sobote tydzień temu a dziś zdjołem to wszystko i uszczelniłem pastą do wydechów i teraz czekam aż wyschnie co b nieszczelności znikneły :jezyk2:
-
Wyprałem przednie fotele i wymieniłem wycieraczki
-
Bosch pojechał do gazownika na ustawienie instalacji. Ponoć ma palić mniej, niestety zmuliło go to :( Cóż, coś kosztem czegoś...
-
ATU w Plusie pojechał do majstrów od klimatyzacji na podłączenie na osobnym obwodzie drugiego wentylatora, z osobnym przekaźnikiem. Poprawione zostało mocowanie sprężarki i pasek, wreszcie znajduje się on na tej części koła pasowego na której powinien :)
-
Bosch pojechał do gazownika na ustawienie instalacji. Ponoć ma palić mniej, niestety zmuliło go to :( Cóż, coś kosztem czegoś...
To jedź gdzie indziej lub ustaw sam, bo w przypadku Boscha, to na LPG jest mocniejszy niż na benzynie.
-
ATU w Plusie pojechał do majstrów od klimatyzacji na podłączenie na osobnym obwodzie drugiego wentylatora, z osobnym przekaźnikiem. Poprawione zostało mocowanie sprężarki i pasek, wreszcie znajduje się on na tej części koła pasowego na której powinien :)
Już myślałem że czerwony pojechał do speców od klimy;)
-
Bosch pojechał do gazownika na ustawienie instalacji. Ponoć ma palić mniej, niestety zmuliło go to :( Cóż, coś kosztem czegoś...
To jedź gdzie indziej lub ustaw sam, bo w przypadku Boscha, to na LPG jest mocniejszy niż na benzynie.
Nie wykluczone, że dalej jest mocniejszy niż na benzynie, nie sprawdzę tego gdyż aktualnie ten egzemplarz jeździ tylko na LPG :P Od regulacji sporo pojeździłem i zmierzyłem spalanie. Przed regulacją pobierał sobie w cyklu mieszanym 14-16 litrów LPG, teraz po regulacji wyszedł mi wynik 9,4 w cyklu mieszanym. Jestem zadowolony <spoko> Dziś go umyłem i poodkurzałem. W czasie mycia zauważyłem, że niestety na oponie która dostała niedawno bicia wyszły druty ;-| jutro doraźnie założę na to koło cokolwiek a na dniach będzie trzeba pomyśleć o parze nowych opon. Poszukałem po olx i jestem nieco zniesmaczony, ludzie za opony z 2002 roku z bieżnikiem 4mm chcą 60zł za sztukę <lol2> Szkoda, że w Polonezowym rozmiarze na rynku wyboru nie ma. Jak trafia się coś sensownego to są to Navigatory a tej opony ( jak i każdej innej wielosezonowej ) nie chcę. Jeśli nie pojawi się nic sensownego, będzie trzeba zainwestować w dwie nówki...
Poza tym, W KOŃCU powróciłem do prac przy poldoroverze :) Ściślej mówiąc blacharz powrócił. Dobrze się stało, że goła buda stała sobie kilka miesięcy, bo wyszła na jaw niedoróbka lakierników. Co prawda tu gdzie widać wszystko jest ok, ale okazało się, że panowie malując podłogę od strony kabiny nie dali podkładu w związku z czym lakier z podłogi odchodzi ;-| Trzeba będzie to wyczyścić i polakierować jeszcze raz, na szczęście i tak przykryją to wygłuszenia więc może zrobić to blacharz. Niesmak jednak pozostanie...
-
Byłem an torze i zawias sprawdza się świetnie :d i zmierzyłem Poloneza na hamowni <spoko>
-
Byłem an torze i zawias sprawdza się świetnie :d i zmierzyłem Poloneza na hamowni <spoko>
Jaki wynik?
A co do braku opon to jest prosty przepis. Zmienić rozmiar koła na normalny - 14/15".
-
Kupiłem sobie kolejnego Poloneza. <lol> <lol> <lol>
-
Problem opon rozwiązany. Wygrzebałem ze swojego składziku części 2 opony Kormoran D 168, jedna prawie nieużywana, druga nówka nigdy nieużywana z zapasu, już założone na auto <spoko>
-
Dzisiaj poprawiłem mocowanie klamki od strony kierowcy bo cała się ruszała i przy okazji ściągnięcia tapicerki naszło mnie żeby wyciszyć drzwi przednie aby poprawić audio. Tylko jeszcze nie wiem jakie maty wygłuszające były by dobre
-
Jaki wynik?
71KM przy 5212 rpm
110Nm przy 3386 rpm
-
Tylko jeszcze nie wiem jakie maty wygłuszające były by dobre
tylko butylowe, producenta dowolnego. Te wykłe bitumiczne lubią pękać od zmian temperatury.
-
Ok to będę szukał butylowe a jeszcze pytanko jaką grubość wybrać? myślałem nad 1,6mm
dokładnie taka
http://allegro.pl/mata-butylowa-wygluszajaca-akustyczna-wytlumiajaca-i6307413063.html
-
Tak 3 dni temu kupiłem Poloneza Caro 95r wczoraj założyłem alufelgi i dystanse 24 mm , Atu zostało przekazane bratu .
-
Wrzuciłem altek 120A tera ładuje jak zły :D i wymieniłem podpore wału.
-
Dobra od niedawna Poldek Stoi Sobie pod drzewkiem (w końcu i na jego czas), Pozbawiony NE-ka spod maski i sie dzieje sie, zestaw sprzęgła Valeo wlatuje na pokład, uszczelniacz wału korbowego od strony skrzyni, nowy zestaw rozrządu INA +pompa BOLZ, nowy olej (przy okazji uszczelka misy), kolorek Bloku Silnika ulegnie zmianie i przy okazji czyszczenie komory silnika pewnie będzie profilaktycznie ;p
-
14 rok z rzędu 3 weekend lipca upłynął pod znakiem FSO :D. Długodystansowe testy tempomatu wypadły mega pozytywnie. jazda 100km S-ką teraz to przyjemność... I spalanie całkiem pozytywne jak na ten samochód i ciągłą jazdę z maksymalną dopuszczalną w danej chwili prędkością...
-
Ja wczoraj również robiłem testy poloneza na długim dystansie-nowa droga Warszawa-Wrocław jest cudna. A powodem wyjazdu, był zakup nowego wozu. Iveco daily zasłania mi teraz poł podwórka, a test ujawnił, że w PN most jest już mocno głośny
-
Wymieniłem w Atu regulator napięcia. Wreszcie ładuje jak trzeba.
-
Wymieniłem w Atu regulator napięcia. Wreszcie ładuje jak trzeba.
Kruca! Co ile wymieniacie te regulatory? Ja mam wrażenie , że wymieniam je ciągle.
W Atusiu na obrotach ładuje 13,2 (bez pracy wentylatorów chłodnicy) na wolnych wcale. Znalazłem fakturę, w kwietniu wymieniałem ten regulator, ale teraz już nie pamiętam, czy w Carusiu, czy w Atusiu.
-
Wymieniłem w Atu regulator napięcia. Wreszcie ładuje jak trzeba.
Kruca! Co ile wymieniacie te regulatory? Ja mam wrażenie , że wymieniam je ciągle.
W Atusiu na obrotach ładuje 13,2 (bez pracy wentylatorów chłodnicy) na wolnych wcale. Znalazłem fakturę, w kwietniu wymieniałem ten regulator, ale teraz już nie pamiętam, czy w Carusiu, czy w Atusiu.
Wymieniałem pierwszy raz. W Caro Plusie mam jeszcze fabryczny i ładuje jak należy.
-
altowiolista
pierwszy mi padl jakos po 80kkm ,a teraz mam ponad 180kkm i jeszcze dziala,
ale jak zaczelo mi paski rwac to wymienilem kolko na altku na te starego typu (blaszane) , a ono ma wieksza srednice, wiec altek wolniej sie kreci ;p
-
Atu dostało na przód minusowe klamki, w maluchu przeczyściłem gaźnik także w końcu ma wolne obroty :)
-
Wymieniłem w Atu regulator napięcia. Wreszcie ładuje jak trzeba.
Kruca! Co ile wymieniacie te regulatory? Ja mam wrażenie , że wymieniam je ciągle.
W Atusiu na obrotach ładuje 13,2 (bez pracy wentylatorów chłodnicy) na wolnych wcale. Znalazłem fakturę, w kwietniu wymieniałem ten regulator, ale teraz już nie pamiętam, czy w Carusiu, czy w Atusiu.
Jakiej firmy?
-
Wymieniłem w Atu regulator napięcia. Wreszcie ładuje jak trzeba.
Kruca! Co ile wymieniacie te regulatory? Ja mam wrażenie , że wymieniam je ciągle.
W Atusiu na obrotach ładuje 13,2 (bez pracy wentylatorów chłodnicy) na wolnych wcale. Znalazłem fakturę, w kwietniu wymieniałem ten regulator, ale teraz już nie pamiętam, czy w Carusiu, czy w Atusiu.
Jakiej firmy?
Kupiłem z tej aukcji: http://allegro.pl/regulator-napiecia-alternatora-polonez-caro-plus-i6227111638.html . Na opakowaniu pisze Magneti Marelli.
-
Wymieniłem w Atu regulator napięcia. Wreszcie ładuje jak trzeba.
Kruca! Co ile wymieniacie te regulatory? Ja mam wrażenie , że wymieniam je ciągle.
W Atusiu na obrotach ładuje 13,2 (bez pracy wentylatorów chłodnicy) na wolnych wcale. Znalazłem fakturę, w kwietniu wymieniałem ten regulator, ale teraz już nie pamiętam, czy w Carusiu, czy w Atusiu.
Jakiej firmy?
Kupiłem z tej aukcji: http://allegro.pl/regulator-napiecia-alternatora-polonez-caro-plus-i6227111638.html . Na opakowaniu pisze Magneti Marelli.
Kupiłem jakieś APP za 21 zł w kwietniu. Teraz dałem za to samo dziadostwo 25 zł.
-
Regulatory sprawdzone przez co najmniej kilkadziesiąt tyś. i działają do czasu aż nie zetrą się szczotki:
http://www.ape.com.pl/index.php?id=22&produkt=130
http://www.jezpol.pl/index.php?page=rna-12a
-
W weekend zmienione zaciski z hebli na lucasa, wczoraj przelutowane wtyczki żarówek H4 z plastikowych na ceramiczne, dzisiaj wymienione żarówki halogenowe ze standardowych na białe :)
-
Czy przy zmianie zaciskow dorabiales nowe przewody sztywne? Tez bym chcial wykonać taka modyfikacje i szukam sprawdonych sposobów żeby łatwo i tanio poradzic sobie z różnicami w gwintach.
Elastyczne dales od Lucasa? Jakieś przejsciowki może stosowales?
-
Czy przy zmianie zaciskow dorabiales nowe przewody sztywne? Tez bym chcial wykonać taka modyfikacje i szukam sprawdonych sposobów żeby łatwo i tanio poradzic sobie z różnicami w gwintach.
Elastyczne dales od Lucasa? Jakieś przejsciowki może stosowales?
Jest kilka możliwości, można wymienić przewód na miedziany i zastosować odpowiednią końcówkę, można zrobić przejściówkę z przewodów sztywnych, zrobić przewód elastyczny na zamówienie w zakładzie gdzie zakuwają przewody, ewentualnie zarobić końcówkę na istniejących przewodach jeśli ma się do tego odpowiedni sprzęt.
-
Dzisiaj zdjąłem alternator - rzeczywiście jest tam regulator z kwietnia, nie APP lecz AS. Łożyska sobie wesoło piszczały.
Regulator chyba idzie do reklamacji. Jutro załatwię nowe łożyska i poskładam z nowym regulatorem AP, albo ze starym Elmotem, któremu zamontowałem nowe szczotki. Stare się skończyły, regulator działał jak trzeba.
Alternator przygotowany na przerzutkę nie ładuje, bo przerwało się połączenie od pierścienia do uzwojenia na wirniku.
tomeQ - dzięki za sugestie :)
Michał M - to właśnie taki regulator wytrzymał 3 miesiące:
http://allegro.pl/regulator-napiecia-alternatora-polonez-caro-plus-i6227111638.html
-
Wiem, wiem... ale tytuł brzmi "Co dzisiaj zrobiłem...".
Alternator, co nie ładował na wolnych obrotach, miał pęknięte lutowanie jednej fazy do mostka <uoee> . W tej sytuacji chyba nie będę reklamował regulatora. Łożyska wymieniłem na nowe, jutro założę i się przekonam, co z tego wyszło.
Alternator z przerwanym obwodem wzbudzenia na razie leży.
Nawiasem mówiąc, dawno już alternatora nie rozbierałem, wyszedłem z wprawy :]
-
Michał M - to właśnie taki regulator wytrzymał 3 miesiące:
http://allegro.pl/regulator-napiecia-alternatora-polonez-caro-plus-i6227111638.html
Zamontowałem taki sam w czerwcu,rok temu i sprawuje się bardzo dobrze,a robię około 2 tys km. miesiecznię,gdzie magneti marelli rozleciał się po 3 miesiącach.
-
Michał M - to właśnie taki regulator wytrzymał 3 miesiące:
http://allegro.pl/regulator-napiecia-alternatora-polonez-caro-plus-i6227111638.html
Zamontowałem taki sam w czerwcu,rok temu i sprawuje się bardzo dobrze,a robię około 2 tys km. miesiecznię,gdzie magneti marelli rozleciał się po 3 miesiącach.
Czyli kolejny dowód niweczący moją pierwotną tezę, że jest to beznadziejny regulator :)
Dochodzę do wniosku, że warto mieć w aucie woltomierz na tablicy wskaźników.
-
Wreszcie wymieniłem poduszkę pod silnikiem, bo już była rozwalona doszczętnie.
-
Czy przy zmianie zaciskow dorabiales nowe przewody sztywne? Tez bym chcial wykonać taka modyfikacje i szukam sprawdonych sposobów żeby łatwo i tanio poradzic sobie z różnicami w gwintach.
Elastyczne dales od Lucasa? Jakieś przejsciowki może stosowales?
Sztywne hebel. Elastyczne Lucas. Między sztywnym a lucasem przejeściówka :)
-
No to git.
Dziekuje.
Da rade to kupic w sieci?
-
No to git.
Dziekuje.
Da rade to kupic w sieci?
W większości sklepów motoryzacyjnych :P
-
Założyłem oryginalną atrapę i odmalowałem ją bo taki dziwnie wyblakły był ten czarny plastik, pomalowałem od razu ten plastik nad lampami bo tez mi się nei podobał. No i idąc siłą rozpędu walnąłem sobie bagażnik na czarno (plastiki i półka) :d
-
Pokaż te półki bo sam mam w planach podobny zabieg.
-
To chyba najlepsza niskobudżetowa przeróbka w poldku :] Nie wyobrażam sobie powrotu do szarej wersji :)
-
(http://i65.tinypic.com/r70k79.jpg)
Deska wygląda tak. Dziś poprawiałem jeszcze plastik bo zauważyłem sporo niedociągnięć więc jutro czeka mnie montaż i będzie w końcu prawie taki efekt jak chcę :d
-
Albo aparat wyciągnął albo trochę nie równo kolor leży.
A jak w dotyku? Bardzo się zmieniła struktura materiału...
-
Aparat nie przekłamał. Ta półka to i tak jest czasowo zrobione bo chcę tam mieć skórę. Co do struktury to materiał stał się bardzo szorstki a każde obtarcie sprawia, że wychodzi oryginalny kolor :/
-
Co do struktury to materiał stał się bardzo szorstki a każde obtarcie sprawia, że wychodzi oryginalny kolor :/
<lol2>
zmienilem dziasiaj mikser w Trucku z 37mm na 38mm - w sumie sam nie wiem po co
-
W Atusiu wymieniłem rozrusznik - poprzedni padł bez ostrzeżenia. Tzn elektromagnes pracował, rozrusznik już nie.
Alternator ładuje słabiutko, w porywach dochodzi do 13,2V bez większego obciążenia. Trzeba będzie zamontować alternator z Alfy 100A, bo zakup innego bez sensu.
Przy okazji wywaliłem na stałe jeden z wentylatorów. Jeden chyba wystarczy, skoro z klimatyzacją fabryka wypuszczała z jednym wentylatorem, nie :) ?
Może w tym tygodniu uda mi się sprawdzić szczelność klimatyzacji, jakbym dokończył instalację i zdobył osuszacz, to może by zaczęło chłodzić.
-
Blacnik, czym Ty to malowałeś że dotkniesz i kolor schodzi? :D Mam u siebie półki i plastiki na czarno już od roku i prócz szorstkiego dotyku - nic temu nie ma. Swoją drogą, kto kiedykolwiek w jakimkolwiek samochodzie dotyka tylnej półki? :o
Jakoś w środę wytargałem nagrzewnicę i dywany do suszenia, pierdolone ustrojstwo...
-
Wymieniłem wkład pompy paliwa, czeka mnie jeszcze wymiana regulatora napięcia i krzyżaków w wale
-
Zamontowałem nowe drzwi do Caro Plusa.
-
Wyciągnąłem białe Akwarium 1989 z grażu po prawie rocznym postoju. Strasznie zasyfiony bo po zmianie opon brudne łapska wulkanizatora mocno je pobudziły co w połączeniu z kurzem z klocków dało efekt czarnych felg. Dodatkowo stał w hali bez pokrowca i wygląda jak siedem nieszczęść. Umyłem felgi i komorę silnika.
Jutro detailingowe mycie nadwozia, sprzątanie i woskowanie. Dzisiaj wymieniłem w nim jedną z żarówek oraz stwierdziłem że nie działa przekaźnik od ogrzewania tylnej szyby.
-
Boschem tylko jeżdżę, dolałem oleju bo żłopie dużo... Zacząłem składać rovera, co konkretnie zostało zrobione to pochwalę się w temacie o samochodzie jak tylko uda mi się zdziałać konserwacje a nie wiem kiedy to będzie. Póki co walczę z uzbrajaniem drzwi, denerwujące zajęcie...
-
a ja zajrzalem na forum bo dlugiej nieobecności :)
stajnia sie troche rozrosła ;) ale to wszystko w czasie hehe
-
Kupiłem IG Standard na przód i udało mi sie je odebrać. W wolnej chwili pojadą do prania i montarz :♥
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Dziś dotarły do mnie kopułka zapłonowa i palec, obydwa oryginał Lucasa, niestety ale też kupiłem kable od jakże słynnego z jakości sentecha... aż takiego ch**a to się nie spodziewałem, konkretnie to były założone one w poniedziałek, dziś musiałem je zdjąć do dołożenia "druciaka" w deklu od rozrządu i jaki efekt, guma osłonowa złącza na świece zaczęła przesuwać się na kablu... Szkoda gadać. Do tego tak czy inaczej mając już zdjęty dekiel od rozrządu nie byłbym sobą, gdyby spod maski nie zawiało lekko agrotuningiem dlatego też papier ścierny poszedł w ruch i tak to teraz wygląda:
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/80d2f9946ead.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/80d2f9946ead.jpg.html)
Poza tym znalazłem chwilkę, więc wymieniłem krzyżaki w wale, który to tak zaczął bić po wymianie podpory. Jakość wykonania na najgorszą nie wyglądała, stosunkowo grube segery, wszystkie miseczki wchodziły z wyraźnie wyczuwalnym oporem. Także wygląda na to, że jakiś czas to ma szanse pochodzić, o ile to w końcu gdzieś wyważę :)
-
guma osłonowa złącza na świece zaczęła przesuwać się na kablu...
normalna sprawa na przewodach do Poloneza - to swiadczy o zakladanej koncowce gumowej, ktora jest wyzszej jakosci ,a nie jakichś zalewanych/wulkanizowanych badziewiach,
przy takich koncowkach mozna sobie poprawic jakosc wykonania przewodow, ktore nawet w Kuguarze nie grzesza dokladnoscia,
a zawulkanizowana koncowka nie pozwala ani na ingerencje, ani jnie jest trwala (wystarczy porownac kątowe koncowki np. do opli/dajewo)
-
Ok, tylko ciagnięcie za te przewdy z dużą siłą spowoduje, że prędzej końcówka zostanie na świecy, niż przyda mi się to do oceny ich stanu
-
sory ,ale kto normalny ciagnie za przewod,zeby go zdjac ze swiecy ?
-
To jak inaczej zdejmiesz przewód ze świecy w roverze, jeśli "fajka" przesuwa się po nim? Ręki w tą rurke nie wsadzisz, paluchów też nie, nawet z długimi kombinerkami jest problem ( bo żadko spotykane są aż tak długie)...
-
to jak zakladasz ten przewod, skoro sciagasz za kabel ? nie przypominam sobie jak to jest w roverze,bo za duzo aut mi sie przewija przez rece,
ale nie wyobrazam sobie nasadzania fajki popychajac przewod,wiec i nie widze potrzeby zdejmowania w tak usterkowy sposob
-
Ale gwiazdorzysz problem polega na tym, że końcówki tych przewodów łatwo wchodzą na świece, ale nie tak łatwo zeń schodzą i w tym cały problem. Jakby były nieco luźniejsze to z pewnością problemu by nie było.
W temacie to krew mnie dziś zalała bo poldek odmawia współpracy, tzn. nowy zapłon nie bangla jak należy, szarpie kicha prycha i ogólnie jedzie dopiero na wysokich obrotach 2500+. Muszę obczaić, czy sobie przypadkiem czujnika temp nie odpiąłem.
-
co robie ?
probowales kiedy zdjac fajke po jakims przebiegu przyssana do porcelany swiecy ciagnac za przewod ? ja probowalem i widzialem wielu w takiej akcji, najczesciej konczy sie to uszkodzeniem przewodu,
zawsze twierdzilem, ze K16 to jednorazowy silnik, ale zeby az tak ? chcesz rozwiazac problem to sciagnij fajki z przewodow i bedziesz wersje kabla do ciagania w dowolnym miejscu,
Sentech robi sredniej jakosci przewody, jedne w miare ,drugie badziewne ,ale po co mu zarzucac wyimaginowane wady ,zamiast skupic sie na prawdziwych
-
Nie, jak cywilizowany człowiek ciągnąłem za ten uchwyt z plastiku założony na fajkę, ale fajka zaczęła iść w górę, a przewód został na świecy, dopiero, gdy skończyła się możliwość jej dalszego ruchu w górę, co objawiało się naciągnięciem się przewodu, ten zechciał zeskoczyć ze świecy (wciąż ciągnąłem za uchwyt). Przebieg jaki zrobiłem to całe 10 km? Więc wątpie, żeby mogło się to aż tak przykleić do świecy.
-
to dlaczego od razu nie piszesz, ze nie ciagnales za przewod, tylko za fajke ? zamiast tego serwujesz opowiesci,ze nie da sie wlozyc palca,zeby chwycic za fajke,
jezeli jest tak luzno,to po prostu ustaw sobie fajke na przewodzie przy pomocy swiecy luzem ,daj ze dwie kropelki kleju zeby fajka trzymala sie na przewodzie i po sprawie,
w OHVce tego problemu nie ma,bo jest dobry dostep do swiec i cenie sobie mozliwosc przesuwania fajek,zeby dobrze je ulozyc na swiecach i cewce
-
KGB, skoro nie pamiętasz jak jest w roverze to po co dyskutujesz? Gomulsky prawidłowo pisze, niektóre kable mają tak krótkie oprawy końcówek że ciężko zdjąc, lub oprawa idzie w góre a przewód zostaje i trzeba ciągnąć za przewód. A w otówr na świece palców nie włożysz chyba że je najpierw przepuścisz przez imadło.
-
Blacnik, czym Ty to malowałeś że dotkniesz i kolor schodzi? :D Mam u siebie półki i plastiki na czarno już od roku i prócz szorstkiego dotyku - nic temu nie ma. Swoją drogą, kto kiedykolwiek w jakimkolwiek samochodzie dotyka tylnej półki? :o
Często przewożę kosiarkę która jest trochę wyższa i musze półkę wyjąć. Wtedy najczęściej wyjmuje rzucam (tak rzucam) w kat jak o coś walnie to kolor schodzi. Plastiki ładnie trzymają
Żeby nie było offtopu Wymieniałem cewkę i kable w poldasie kuzyna. Mój służył obecnie jako dekoracja podwórka :d
-
KGB, skoro nie pamiętasz jak jest w roverze to po co dyskutujesz?
bo moge ;]
no i jest cos takiego jak uniwersalne wartosci, a ciagniecie kabla do nich nie naleza (jezeli chodzi o WN oczywiscie) - juz nie robcie z tego rovera takiego silnika specjalnej troski, nawet w oplach potrafili zrobic fajki odpowiednie do konstrukcji silnika
-
polatalem wczoraj vvc, dzisiaj zatankowalem kombi i zas przywalilem o kraweznik :x
-
Wymieniłem dwa gumowe wieszaki środkowego tłumika i jeden przy katalizatorze
-
Ożywiłem klimatyzację. Na razie bez sprzężenia z ECU i ze starym osuszaczem, ale działa. Zobaczymy, jak alternator poradzi sobie z ładowaniem na dłuższej jeździe.
-
Jazda w korkach w upale to kłopot bo pracują 4 wentylatory, w trasie żaden problem
-
Wymieniłem tłumik środkowy i końcowy, założyłem nowe gumowe wieszaki.
-
Umyłem, wywoskowałem, wypachniłem, dokręciłem z 80 km i schowałem z powrotem do garażu.
-
Jakis czas temu walnelo mi kolanko w wydechu wiec wczoraj wymienione na większe od Megane 1 (45mm) teraz w końcu jakos to działa. Nie pierdzi i jak jeszcze poprawie kilka rzeczy to znów czeka go hamownia :d
-
Wywal ten stożek i wróć do serii, lub filtr z GSI i dolot z VW. Do tego kolektor z GSI. Wtedy na hamownie.
-
Tam już jest kolektor z GSI. No te pare poprawek to właśnie zakupienie puszki od VW, ale musze trochę poczekać bo wypłata za miesiąc
-
Dziś pomalowałem ramki szyb w drzwiach i wrzuciłem na samochód nowe klubowe ramki rejestracji.
-
W ciągu ostatnich 8 dni bosch zrobił trasę Łódź-Mielno-Łódź. Dokładając ile jeździłem na miejscu to zrobiłem przez te 8 dni ponad 1000km. Bezproblemowo <spoko>
-
Szykuję powolutku do sprzedaży... :)
(https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t35.0-12/14044898_2361354880593091_2071059200_o.jpg?oh=4aecf04b75561ea40987ad825bca3415&oe=57BA0B05)
-
Noo co Ty bajdurzysz :jezyk2: Jeszcze za nim będziesz tęsknił :P Jednak liściasty i 42u to chyba najfajniejsze kolorki w Plusie.
Ja kupiłem filtr powietrza i oleju.
-
Dziś próbowałem odpalić moje auto po 2 latach stania w trawie.
Nie udało się.
KuXXa mać.
-
Szykuję powolutku do sprzedaży... :)
Daj znać jak będziesz gonił
Z tylu masz slick?
-
Szykuję powolutku do sprzedaży... :)
(https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t35.0-12/14044898_2361354880593091_2071059200_o.jpg?oh=4aecf04b75561ea40987ad825bca3415&oe=57BA0B05)
Zdjęcie się nie wyświetla - podobno: "URL signature expired"...
A w temacie - z ostatnich tankowań wynika, że GLE zużywa gazu gdy się nie jeździ tylko po mieście około 9 litrów na setkę. :)
-
Dziś rano sprzedałem boscha :) Przez 10 miesięcy zrobiłem nim 11tyś km. Będę nawet miło wspominał ten wóz ;)
-
I co dalej?? Dogadałeś Polgera z Brzeźna??
-
Jeśli to ten rover w plusie to nie ;) w temacie o allegro o różnych autach gadaliśmy ;)
Mnie interesował GLD z Krakowa, dzwoniłem o niego dziś i jest zarezerwowany :( gdyby kupiec nie wziął, jestem drugi w kolejce i ma do mnie dzwonić...
-
przesiadka z boscha na klekota <lol2>
jeszcze zatesknisz za boschem, po jezdzie z gorszymi osiagami i siekaczem mózgu ;]
-
Przez krótki okres czasu miałem kiedyś diesla, siedziałem też za kierownicą trzech innych i podoba mi się jazda Polonezem z tym silnikiem :) Osiągi są wg mnie dość porównywalne z OHV w wersjach GLE/GLi. Fakt, jest głośny ale nie przeszkadza mi ten dźwięk, a jak zacznie to zawsze można nieco wygłuszyć ;) Od pewnego czasu mam ochotę na poldka w dieslu, problemem jest tylko to, że ta wersja niemalże nie występuje w przyrodzie w stanie który byłby dla mnie zadowalający ( w połączeniu z ceną która też byłaby dla mnie zadowalająca... ) Każdy diesel którego oglądałem na żywo był trupem z gnijącą podłogą i podłużnicami, nie mówiąc o elementach typu drzwi czy błotniki... Ew. względnie zdrowe przekraczały mój budżet znacząco a i tak takie prawie się nie pojawiają...
-
Wymieniłem kierownicę z czerwonym obszyciem w 1,8 GLE na czarną także skórzaną. Założyłem nowy czujnik temperatury w głowicę bo stary świrował.
-
Przedwczoraj kupiłem Poloneza :) Temat w galerii niebawem :P Szybkie pytanie - poprzedni właściciel twierdził, że radio mu rozładowywało akumulator. Wina radia, czy czegoś w aucie ? Bo zauważyłem, że np zapalniczka nie działa więc jakieś problemy z elektryką może mieć
-
Wina radia.Większość wymaga plusa po stacyjce inaczej rozładuje akumulator.
-
Skoro wina radia, bardzo mnie to cieszy :) W takim razie jutro wleci moje radio :)
-
Nie teraz, ale w ostatnich dwóch tygodniach zrobiłem kilka napraw blacharskich (podłoga przy lewarkach) wszystko zostało zabezpieczone, dodatkowo wyciszyłem podłogę, zregenerowałem wał, wymieniłem wieszak pierwszego tłumika. Jeszcze przed zimą czeka mnie wymiana progów i podciągów. Po wyciszeniu podłogi muszę przyznać że jest spora różnica, domyślam się że na tym nie koniec wyciszania. Teraz jeszcze muszę ustawić sobie geometrie i wymienić pompę wody na cito
-
Diesla: Odkurzyłem, umyłem, pojeździłem :)
-
A moje maleństwo wybudziło się ze śpiączki - dzisiaj w końcu udało mi się je odpalić. Silnik pracował pierwszy raz od bodajże dwóch lat. :)
-
Wczoraj kupiłem most.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Wczoraj kupiłem most.
Poniatowskiego czy świętokrzyski... Łazienkowskiego bym nie brał bo po spaleniu <hahaha>
A tak na poważnie 4,3 i ciche - nie wierzę...
-
Niestety 11.43 ale mam nadzieje ze bedzie cichy ;')
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Czarek wolałbym na Twoim miejscu poczekać i kupić dobre 4.3. Miałem kilka 1.4 na 3.9 i to bardzo negatywnie wpływało na przyspieszenie.
-
Trzeba od razu wsadzić 1.6 albo 1.8 i po problemie. :P
-
Na razie trafiłem ten założe go bo po ostatnim wypadzie do augustiwa jeszcze mnie boli głowa :-( nawet dzieci po raz pierwszy nie zasneły nawet na sekunde przez 3 godziny podróży ;-)
Jak trafie 4.3 zmienie a ciche mosty zawsze sie przydadzą :-)
Plan na sobote mycie czyszczenie i malowanie mostu.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Na razie trafiłem ten założe go bo po ostatnim wypadzie do augustiwa jeszcze mnie boli głowa :-( nawet dzieci po raz pierwszy nie zasneły nawet na sekunde przez 3 godziny podróży ;-)
Jak trafie 4.3 zmienie a ciche mosty zawsze sie przydadzą :-)
hehe mam to samo, w dodatku żadnych wygłuszeń także możliwa jazda z dziećmi tylko do 60-70km/h i potem w okolicy 110 km/h :-)
resztra zakresów niedowytrzymania dla maluchów i żony
-
Udało mi się wymienić pompę wody w pracy łączny czas 8h,ale pomiędzy robione jeszcze 4 zbieżności i 1 geometria więc uważam to za dobry wynik, narazie nic nie cieknie
-
Ustawiłem geometrie w pracy
-
W blekintnym Uzupełniłem olej w silniku, plyn chlodniczy, plyn spryskiwaczy, olej od wspomagania i wymieniłem plyn hamulcowy bo wymienialem go ostatnio chyba 2lata temu.
Srebrny tylko został umyty.
A tak to jestem w trakcie kończenia przygotowań do wstawienia silnika 1.8 dohc fiata do mojego blekitnego poloneza
-
W Caro Plusie wymieniłem olej.
-
Na razie trafiłem ten założe go bo po ostatnim wypadzie do augustiwa jeszcze mnie boli głowa :-( nawet dzieci po raz pierwszy nie zasneły nawet na sekunde przez 3 godziny podróży ;-)
Jak trafie 4.3 zmienie a ciche mosty zawsze sie przydadzą :-)
hehe mam to samo, w dodatku żadnych wygłuszeń także możliwa jazda z dziećmi tylko do 60-70km/h i potem w okolicy 110 km/h :-)
resztra zakresów niedowytrzymania dla maluchów i żony
Mój małolacik zazwyczaj cały czas śpi nawet jak kręcę szesnache do 7k obrotów na okrągło 😀. Jeszcze się nie zdażyło zeby miał jakieś zażalenia 😊
-
dokręciłem trzydziestoletnie ohv do czerwonego pola na drugim biegu, nic się nie wydarzyło
-
dokręciłem trzydziestoletnie ohv do czerwonego pola na drugim biegu, nic się nie wydarzyło
Brawo ty.
-
brawo ja, powiem że nawet to to jedzie
-
Zdaje się że 90km/h?
-
zalezy jakie przelozenie, jezeli to 1.5 to jakies 80km/h przy 6000rpm (bo od 6k jest czerwone pole)
-
Może i 80. Ostatni raz tak jeździłem w 2001 roku. Również nic sienie stało. Na 3 dociąga 120-130.
-
a ja 2002 bochem na II od 90km/h patrzylem juz na obrotomierz ,tak samo na III powyzej 130km/h ,
DFem 1.5 na II bylo 80km/h przy 6000rpm
-
Borewicz ma od 7000. Przy 6500 według kalkulatora 87 km/h. Skrzynia z Caro, most 4,1.
A dziś wyszorowalem felgi, chciałeś uju białe to masz...
-
Przykleiłem czerwony pasek na zderzaki i zastanawiam się czy jest ok czy nie <co>
(https://s18.postimg.org/644coxyut/DSC_0153.jpg) (https://postimg.org/image/644coxyut/) (https://s18.postimg.org/c6bzffnat/DSC_0156.jpg) (https://postimg.org/image/c6bzffnat/)
Z przodu dojdzie orciari więc jeszcze trochę będzie inaczej wyglądało.
Właśnie - ma ktoś może zdjęcia niemalowanego orciari z czerwoną listwą?
-
yglada spoko,ale z origami pasek juz moze byc slabo
-
Zatankowałem gaz. 28,5 litra zużyłem na 324 kilometry. Całkiem przyjemny wynik. <spoko>
-
Przykleiłem czerwony pasek na zderzaki i zastanawiam się czy jest ok czy nie <co>
Moje pierwsze skojarzenie - opel astra z pierwszych roczników.
-
Wczoraj Polonez dostał nowy olej. Znów Valvoline MaxLife 10w40. Nowy olej do mostu 80w90 Hipola. Kupiłem też świece NGK no i czekam na zamówione kabelki Janmor Proline. :d
-
Włożyłem most wreszcie cisza.
Przy okazji odmalowałem resory i drążki wreszcie jakoś to wygląda;-)
Bębny i most czerwone reszta czarna >:D
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Umyłem z samego rana i zatankowałem TRUCKA. Przejechałem jakieś 10 km, i wieczorem odstawiłem do garażu.
-
A ja sprzedalem poloneza. Moje pierwsze auto, ktore przez 6 lat nie zawiodło. Troche bylo mi przykro jak nim odjedzali ale na otarcie łez kupilem sobie limuzynę marki Honda 😊
-
A ja sprzedalem poloneza. Moje pierwsze auto, ktore przez 6 lat nie zawiodło. Troche bylo mi przykro jak nim odjedzali ale na otarcie łez kupilem sobie limuzynę marki Honda 😊
Źle nie będzie miał :p
fotka z pod fabryki
(https://lh3.googleusercontent.com/kq0ZAePb4VsgsxwfEFr0U4GAQeIcTOX6pwcGLI7Sk7YriQtpJpjNiO4MXF7wJ1WDANR6GMLT6FtL2H0CmCt4qETiEnvMip1Mh7Vw5yWCEbWrovaMDy0nOZEOLGnPf2aMstfYRxuwrU9J5Yb-qxJqwltgJOsGtt3-erjSjhKakQQ2JmHOFhSfLXUSWSTWZa7hinOq-yXX-2VHwmzkN--blZvZ62z-Yx3ImnBxabx8B5ywgSZtjVYuEIHAfqnF4WoJ4ApuP5-6jcwx7hoE31qxuu665tiqKYCMDQlRwc9aRrblbS3RcaGYO_Ag9uFe5hiXdsnz-xmB7ODMpOJ3z527FZwk5XTyq9LmPaIyhi3berfZTEwpa0AJyP-uArU5JVwU2xlkoryyRIR3eXodY0KQchBWI6ZE8dWz0FGTiWdYi3G6PS6xDbXddBOEfRWH_EQvIcmkJiwlfBzwpPLq1TM6zCi6BFO1FmHuNFynxFGuUcJk_Wj62pzjQ6Vs_FQCjEBHggp1bm9CGLtp1jRjBy3nlTDKpMpNZvguAqOi1GHIg6hW1e14npFPV-yBMptQY3IQkh_1DzxasQhMrDfQPhHOl74rHZQW2pp5UMo2CA7MjAATursH=w1176-h657-no)
-
Mam w kolekcji Malucha z przebiegiem 475 km. Ostatnio jeździłem nim 13 miesięcy temu. Jeździłem czyli zrobiłem wówczas 2 km. Po prostu nie lubię Maluchów, nie mam żadnego sentymentu, nigdy nie miałem Malucha, może dlatego traktuję go trochę po macoszemu i nie dbam tak jak o Polonezy :)
Ale w końcu obowiązki obowiązkami i dzisiaj poszedłem w końcu zabrać go na przejażdżkę. Chciałem wyciągnąć aku do ładowania nawet myślałem że będzie do wywalenia.
Akumulator od 13 miesięcy w aucie - kręcił ja nowy (!) - Varta Blue Dynamic. Po wlaniu benzyny odpalił od razu. Superb mojej żony który ma 12 miesięcy, z uwagi na okazjonalne użytkowanie, pracującą non-stop kamerkę Mio i krótkie trasy ostatnio odmówił współpracy - bateryjka po prostu się rozładowała.
Mimo wszystko 1:0 dla Malucha.
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/20160916_173309_zpsc4ax1c6i.jpg)
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/20160916_180551_zpsvildiecq.jpg)
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/20160916_173330_zpsttpvgrom.jpg)
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/20160916_180255_zpspbvczman.jpg)
-
Ja miałem przez kilka miesięcy Malucha 89 od Babci, ale też nie mam sentymentu do tego auta. Jeździł 120km/h, palił tyle co Polonez :). Nawet nie był zardzewiały i w tamtych czasach można było jeszcze wyrwać coś na niego :) W końcu wypas z podgrzewaną szybą, pasami bezwładnościowymi i nawiewem.
-
Akumulator od 13 miesięcy w aucie - kręcił ja nowy (!)
ciezko nie mial,bo to tylko 2cyl ,no i nic mu nie zjadlo pradu przez okres stania - maluch to chyba nawet zegarka nie ma, wiec zadnego odbiornika pradu
-
Kończę remont peugeota i ogarka :)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7120537dca99.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/7120537dca99.jpg.html)
Poldek zaczął stroić fochy, kończy się kostka przy stacyjce.
-
Nie dziś a w piątek kupiłem sobie kolejnego Poloneza :d
Tym razem Atu plus GSI 2000r z pakietem Klima Alu lpg :)
-
poka, poka
-
Nie dziś a w piątek kupiłem sobie kolejnego Poloneza :d
Tym razem Atu plus GSI 2000r z pakietem Klima Alu lpg :)
:D :D :D >:D >:D >:D
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
poka, poka
http://www.olx.pl/oferta/fso-atu-plus-1-6-gsi-1-wlasciciel-od-nowosci-klima-stan-wzorowy-CID5-IDhBsPj.html
-
Nie dziś a w piątek kupiłem sobie kolejnego Poloneza
Gratulacje <ok>
-
okropnie podlaczony parownik do wody,
na zdjeciach stan bardzo dobry,ale z tym pedantycznym zadbaniem to jakas mowa handlarska - pedantycznie wyrwany schowek ;]
-
Wczoraj zakupiony tylni nosek. Dziś skoczyłem po lakier, wyszlifowałem i położyłem podkład :d
-
Opis w ogłoszeniu trochę przesadzony ale blacharsko to naprawde piątka z minusem za przedni pas, który dziś pospawałem.
A w temacie wsadziłem groki, wymieniłem pasek od klimatyzacji, filtr powietrza i jego pokrywe, żarówki od pozycji i cieszę się z jazdy :d
-
Póki co jeszcze nie zrobiłem, ale dziś przyszły klocki na tył, tym samym skompletowałem wszystkie potrzebne części do naprawy hamulców w Dieslu. Chciałbym jeszcze wymienić pozostałe poza paskiem elementy rozrządu, bo jednak chce być spokojny o rozrząd. Tutaj pytanie, miał ktoś z Was do czynienia z pompą wody firmy Dolz ? Warto zaufać temu produktowi ?
-
W k16 takie mamy z Cytrynem i działają. Ktoś tam polecił.
-
W Oplonezie przy wymianie rozrządu postawiłem na pompę Dolza nie narzekam
-
Kumpel wypolerował nadwozie, jutro woskowanie, jest mega :D
-
Przygotowałem oryginalny bak do lutowania, bo poza macierzystym producentem, nikt w tym kraju nie potrafi niczego zrobić porządnie!
-
poka, poka
http://www.olx.pl/oferta/fso-atu-plus-1-6-gsi-1-wlasciciel-od-nowosci-klima-stan-wzorowy-CID5-IDhBsPj.html
Z opisu wynika że największy problem to olej mineralny dla szklanek popychaczy.
Motor GSI elegancko chodzi na półsyntetyku, więc to 15W40 to jakiś anachronizm właściciela.
Minerał do silnika z przebiegiem to bujda, póki panewki marsza nie grają to trzeba lać to co się lało od początku.
-
Przygotowałem oryginalny bak do lutowania, bo poza macierzystym producentem, nikt w tym kraju nie potrafi niczego zrobić porządnie!
Gadasz głupoty,nie było zapotrzebowania na dobre jakościowo baki do Poloneza to i żaden liczący się producent,tego nie produkował. A teraz wątpie czy ktoś by się podjął produkcji normalnego jakościowo baku dla garstki zapaleńców.
-
Skończyłem montaż nowej instalacji lpg stag 100 i parownik lovato rge92, narazie działa średniej trzeba wyregulować ale i tak jest lepiej niż na starym stag 2l
-
Gadasz głupoty,nie było zapotrzebowania na dobre jakościowo baki do Poloneza to i żaden liczący się producent,tego nie produkował.
Nie mówię o liczącym się producencie. Na rynku jest trochę rzemiosła, dziwi mnie że ten kto to robił, nie dał w środku ścianki i tej wanienki w której jest zanurzona pompa. Mógłby tę wanienkę brać nawet z oryginalnych zbiorników w których pogniły ścianki zewnętrzne.
A teraz wątpie czy ktoś by się podjął produkcji normalnego jakościowo baku dla garstki zapaleńców.
Dla 50 kpl. amortyzatorów fabryka w Krośnie była gotowa dwa lata temu wznowić produkcję i jeszcze zmienić charakterystykę wg. życzenia, więc przypuszczam że gdyby zamówić kilkadziesiąt zbiorników, to ktoś by się podjął.
-
Z innych rzeczy: podlewarowałem tył żeby zmienić koło, otwierają i zamykając drzwi kierowcy mogłem zobaczyć jak się w takich razach karoseria wygina
-
Spełniłem swoje marzenie i kupiłem Fiata 132 2000 Samochód z 1978 roku. Samochód miesiąc temu przyjechał ze Szwajcarii, wówczas go zakontraktowałem, 2 dni temu wreszcie mi go dostarczono. Ma 32 tys km przebiegu.
Samochód posiada wspomaganie kierownicy, elektrycznie sterowane oraz barwione szyby.
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/20160922_100528_zpsfekbk2pw.jpg)
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/20160922_174343_zps4p9iy5pk.jpg)
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/20160922_174356_zpsrfsn1log.jpg)
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/20160924_140307_zpsaunoayjw.jpg)
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/20160924_183148_zpseizck59x.jpg)
-
wczoraj zanabyłem polonaise, vel. dawcę napędu do 125p. :d
ogólnie gruz prezentuje się tak
(http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20160925_134020.jpg) (http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20160925_134032.jpg) (http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20160925_134002.jpg) (http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20160925_175659.jpg)
z racji przelatywania pełnym ogniem przez progi zwlaniające, pierwszym wymuszonym tjunem została kolektura gsi, z powodu rozpadu oryginalnej dwuwurki. <lol> poza tym, wleciał mikser palnikowy i kiera kolorystycznie korespondująca, z jakże zacnymi pokrowcami na fotelach. do tego jeszcze ustawiłem zawory, bo luzy wynosiły od 0.3 do 0.5(!)mm ;-| i umyłem dziada. niestety dalej wygląda jak polonez.
-
Zmieniłem tylny nosek. Od razu zrobiłem inspekcję stanu blachy pod zderzakiem no i jestem bardzo mile zaskoczony, Polonez jest zdrowy :d
-
wczoraj zanabyłem polonaise, vel. dawcę napędu do 125p. :d
ogólnie gruz prezentuje się tak
(http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20160925_134020.jpg) (http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20160925_134032.jpg) (http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20160925_134002.jpg) (http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20160925_175659.jpg)
z racji przelatywania pełnym ogniem przez progi zwlaniające, pierwszym wymuszonym tjunem została kolektura gsi, z powodu rozpadu oryginalnej dwuwurki. <lol> poza tym, wleciał mikser palnikowy i kiera kolorystycznie korespondująca, z jakże zacnymi pokrowcami na fotelach. do tego jeszcze ustawiłem zawory, bo luzy wynosiły od 0.3 do 0.5(!)mm ;-| i umyłem dziada. niestety dalej wygląda jak polonez.
Ładny kolor.
-
Przecież to zwykły granat L47, znany jeszcze z FSO 125p. Co do tego, czy ładny - kwestia gustu w sumie.
-
nie l47, tylko 116, metalik.
-
Tomekk, gratulację, piękna maszyna, masz fotki wnętrza ?
maciejowski, rzadki kolor, i z tego co widzę na zdjęciach jeszcze kanapowe fotele :) No i rarytas w postaci przedniej szyby z paskiem. Nie szkoda go na dawcę ( wydaje się że na zdjęciach zdrowy )
-
Przecież to zwykły granat L47, znany jeszcze z FSO 125p. Co do tego, czy ładny - kwestia gustu w sumie.
Nigdy w życiu nie spotkałem 125p w tym kolorze. A czy zwykły, czy nie, to nie wiem. Ja napisałem, że ładny. Do tego nawet w czasach produkcji nieczęsto spotykany.
-
wczoraj zanabyłem polonaise, vel. dawcę napędu do 125p. :d
ogólnie gruz prezentuje się tak
Ale chyba nie pójdzie na złom? Rzadki kolor, ładnie wygląda.
Nigdy w życiu nie spotkałem 125p w tym kolorze.
Ja dla odmiany widziałem 125p w tym kolorze, ale pierwszy raz widzę go na Polonezie
-
z tego co widzę na zdjęciach jeszcze kanapowe fotele :) No i rarytas w postaci przedniej szyby z paskiem.Nie szkoda go na dawcę ( wydaje się że na zdjęciach zdrowy )
ma kanapowce, niestety w stanie opałowym, przednią szybę planuję drogo sprzedać. <lol> nie szkoda na dawcę, podłużnice ma idealne, progi nie wiem, nie zaglądałem pod nakładki, ale błotniki i drzwi nie istnieją, podłoga i dach też dziurawe. Ale chyba nie pójdzie na złom? Rzadki kolor, ładnie wygląda.
pójdzie, to auto zostało kupione jako dawca napędu i napęd jest ok, ale cała reszta nadaje się do pieca.
-
Na oko wygląda dobrze, szkoda koloru.
ale błotniki i drzwi nie istnieją, podłoga i dach też dziurawe.
Żartujesz chyba...
Na tym forum spawamy albo rekonstruujemy podłużnice, a ty chcesz dać na złom bo części przykręcane są uszkodzone?
To daj chociaż tę budę do giełdy po cenie ze skupu.
-
jak ktoś lubi rzeźbić w gównie, to ja mu tego bronił nie będę, co najwyżej okażę dezaprobatę. :P
-
Albo wygląda jak 47, albo ten poniżej to - wbrew moim sugestiom - jednak nie jest 116.
(http://i3.fmix.pl/fmi143/f7c3295500256b9155bdbf0b/zdjecie.jpg)
-
Wymieniłem przekładnię na ZFa i nie wiem czy to szok poznawczy czy coś innego, ale odczucie jest takie jakby wspomaganie odeszło w niepamięć...
-
a pompe masz od JKC ?
-
Nie śmigałem co prawdana zf-ie ale z perspektywy innych aut jkc nie jest nawet kobiece... jest dziewczęce. Szczególnie jak ma luz.
-
Albo wygląda jak 47, albo ten poniżej to - wbrew moim sugestiom - jednak nie jest 116.
(http://i3.fmix.pl/fmi143/f7c3295500256b9155bdbf0b/zdjecie.jpg)
Maciejowskiego jest inny. Jak dla mnie to jest ten. Oznaczenia nie znam.
(http://trojanowskipawel.w.interii.pl/Zdjecie2759.jpg)
-
hmm, faktycznie coś się nie zgadza z tym kodem lakieru. ale na tabliczce jest wybite 116, a auto nawet pod maską i w bagażniku jest w tym samym kolorze.
btw. dolałem oliwy do mostu, wciąż wyje tak samo.
-
Pompa jest od rovera, ZFa pamiętam z Carorovera, ale nie pamiętam jakiej siły trzeba było użyć do obrócenia kierownicą i jak to wypada w porównaniu do JKC, na pewno w porównaniu do zwykłej przekładni było o niebo lepiej :)
przednią szybę planuję drogo sprzedać.
Jeśli cena będzie rozsądna to jestem zainteresowany.
-
przednią szybę planuję drogo sprzedać. <lol>
Nowa z pasem razem z montażem 230zł
-
Albo wygląda jak 47, albo ten poniżej to - wbrew moim sugestiom - jednak nie jest 116.
(http://i3.fmix.pl/fmi143/f7c3295500256b9155bdbf0b/zdjecie.jpg)
Maciejowskiego jest inny. Jak dla mnie to jest ten. Oznaczenia nie znam.
(http://trojanowskipawel.w.interii.pl/Zdjecie2759.jpg)
Ktoś zapodał mi zdjęcie poloneza w tym kolorze i twierdził, że jest to 117, ale...
- L-116 - niebieski morski metaliczny (1993, 1994, 1995, 1996)
- [L-117 - Zielony Capri metaliczny
gdzieś widziałem listę numerów z takimi opisami i niewykluczone, że jest dokładnie odwrotnie. Zielony nie byłby chyba nawet w FSO bardziej niebieski od niebieskiego, zwłaszcza że to sąsiednie numery.
-
Ten kolor jest pomiędzy plusowym 20U i 21U.
-
Od rana jeździłem po sklepach z częściami do FSO, lub ogólnomotoryzacyjnych. Zjeździłem też większość szrotów. Nigdzie nie ma części pod tytułem tylne tarcze kotwiczne Polonez/125p. Akcja naprawy hamulców nadal w toku. Wczoraj w GLD zostały podłączone tylne głośniki :)
-
Nigdzie nie ma części pod tytułem tylne tarcze kotwiczne Polonez/125p.
a czemu mialby byc takie nowe czesci w sklepach,skoro one sie nie zuzywaja,
na szrocie znajdziesz, pod warunkiem,ze ktos odstawi na szrot Poloneza na Bendixie,
ale sam sobie robisz problemu,ktorych nie potrafisz rozwiazac - czy kupiles auto bez tarczy kotwicznej ?
-
Są, ale w Dieslu są już przerdzewiałe wylot. Byłem na szrocie gdzie jest Polonez na bendixie, są tak samo przerdzewiałe jak moje - dziury na wylot, część rozleciałaby się przy próbie demontażu... Swoją drogą Polonez na szrocie, przynajmniej w Łodzi nie jest już oczywistością, na 4 szroty tylko na jednym były dwa Polonezy, z czego jeden na bendixie
-
Może i nie zużywają się, ale korozja nie wybiera. W moim traku progi przegniły na wylot, więc nic mnie już nie zdziwi.
Ja bym spawał; szkoda by mi było czasu na bezowocne szukanie.
-
Są, ale w Dieslu są już przerdzewiałe wylot. Byłem na szrocie gdzie jest Polonez na bendixie, są tak samo przerdzewiałe jak moje - dziury na wylot, część rozleciałaby się przy próbie demontażu... Swoją drogą Polonez na szrocie, przynajmniej w Łodzi nie jest już oczywistością, na 4 szroty tylko na jednym były dwa Polonezy, z czego jeden na bendixie
Tarcze kotwiczne przerdzewiałe? Może chodzi o osłony?
(http://pictures.wszystko.pl/product.ashx?id=8652&shopid=73891)
-
Tak, dokładnie te elementy mam na myśli :)
-
oslony to co innego - to pierwszy element,ktory wyrzucam, gdy rozbieram hamulce, bo oslony rdzewieja zawsze i w kazdym aucie, po czym tylko przeszkadzaja
-
I Składasz potem hamulce ot tak bez tych osłon ?
-
nie, jezdze bez hamulcow i hamuje na Flinstona ;]
Lucasy w Plusach nie maja oslon i nic sie nie dzieje (oprocz tegoze oslony nie rdzewieja) - warto brac przyklad
z tylu mam tarcze ,nawet nawiercane i frezowane - tez sobie dobrze dzialaja
-
Tak, dokładnie te elementy mam na myśli :)
Zbędny element, da się bez niego żyć. Te osłony dorobiło FSO, bo oryginalny 125 ich nie posiadał.
-
Jakiś cel w tym jednak był. Lusterka boczne też kiedyś w niektórych autach były tylko opcją. To jeszcze nie były te czasy, że obligatoryjnie instalowano w nowych samochodach jak najwięcej badziewia, które będzie mogło się psuć, po to, żeby ASO zarobiła.
-
Tak, dokładnie te elementy mam na myśli :)
Zbędny element, da się bez niego żyć. Te osłony dorobiło FSO, bo oryginalny 125 ich nie posiadał.
Bez nich błyskawicznie zużywały się w warunkach zimowych tylne klocki dlatego 125p je posiadał a włoski 125 nie.
-
Podjąłem decyzję - teraz składam bez osłon, przed zimą wlecą, ale po pewnej ,,kuracji" ;)
-
(https://c2.staticflickr.com/6/5347/9525839518_8e92567b0c_z.jpg)
Ja też myślę, że żywica z włóknem da radę. ;-)
-
Myślałem o czym innym ;) Da się to dostać nowe w internecie ale jest drogie i w związku ze wzmożonymi wydatkami obecnie na Diesla chce go jak najszybciej już złożyć i zacząć jeździć. Widzę, że już nowe mają ślady korozji więc jest to element niskiej jakości. Myślałem żeby kupić nowe, wypiaskować, ocynkować i polakierować proszkowo, wtedy trwałość powinna być lepsza <spoko>
-
Jakiś cel w tym jednak był.
Oczywiście że jakiś był cel, tak samo jak z osłoną miski olejowej. Nie zmienia to jednak faktu, że spowalniacze będą działać bez tego i jeżeli jest problem z dostępnością, to nie ma co się zastanawiać.
Lusterka boczne też kiedyś w niektórych autach były tylko opcją. To jeszcze nie były te czasy, że obligatoryjnie instalowano w nowych samochodach jak najwięcej badziewia, które będzie mogło się psuć, po to, żeby ASO zarobiła.
Tak samo jak kierunkowskazy, światła stop, pasy bezpieczeństwa, katalizatory, ABS, airbag, opony bezdętkowe, itd. Można bez tego wszystkiego jeździć, prawda?
-
Najlepsze jest to, że nawet część Lucasów te osłony ma.
Jeździć bez tego się, niemniej Polonez bez osłon hamulców jest jak Polonez bez osłony silnika... Duża część oryginalnych smaczków i zalet tego auta to właśnie dodatkowe "opancerzenie".
Z innych rzeczy: straszą tymi podwyżkami OC, a właśnie dostałem na Poloneza 418zł... Trochę drożej niż w zeszłym roku bo płaciłem chyba 360, ale nie jest źle.
Myślałem o czym innym ;) Da się to dostać nowe w internecie ale jest drogie i w związku ze wzmożonymi wydatkami obecnie na Diesla chce go jak najszybciej już złożyć i zacząć jeździć. Widzę, że już nowe mają ślady korozji więc jest to element niskiej jakości. Myślałem żeby kupić nowe, wypiaskować, ocynkować i polakierować proszkowo, wtedy trwałość powinna być lepsza <spoko>
Podeślij mi jakieś sensowne szczątki pocztą, to może uda mi się zrobić wersję laminatową.
-
No to nieźle, mi parę dni temu przyszło za kombi 636 polskich złotych...
-
Z innych rzeczy: straszą tymi podwyżkami OC, a właśnie dostałem na Poloneza 418zł... Trochę drożej niż w zeszłym roku bo płaciłem chyba 360, ale nie jest źle.
Całkiem spoko. Jedynie 15% więcej. Mogą śmiało co roku o tyle samo podnosić.
-
A ja zmieniłem ubezpieczyciela i zaoszczędziłem prawie stówkę... Warto od czasu do czasu odwiedzić "pośrednika"...
W innych tematach okołomotoryzacyjnych to zainwestowałem w niewidzialną wycieraczkę. O ile w aucie żony jakiś czas temu wypolerowałem tylko przednią i przednie boczne z zewnątrz to w czerwonej atomówce poszedłem po bandzie i zrobiłem też polerkę wewnątrz. Zobaczymy czy rosa będzie lepiej schodziła w wilgotne poranki... W opadach deszczu jeszcze nie miałem okazji śmigać ale sama szyba jest zdecydowanie bardziej śliska w dotyku...
-
A ja zmieniłem ubezpieczyciela i zaoszczędziłem prawie stówkę... Warto od czasu do czasu odwiedzić "pośrednika"...
Dokładnie :) Jako, że już jesteśmy w temacie to sam zacząłem od niedawna pracować jako taki pośrednik właśnie, więc gdyby komuś kończyło się OC to zapraszam na PW, zobaczymy co da się ugrać ;)
W temacie: Zanabyłem Borygo celem zmiany płynu w dieslu, gdyż na 99% w układzie jest zwykła woda...
-
A propos zmieniania ubezpieczalni to wiadomo na kontynuacji chcą najbardziej orżnąć.
Mi na rovera 200 vi przyszło w kontynuacji 850 zeta (w zeszłym roku było 650), wypowiedziałem i wykupiłem w axie za 550.
-
Ja odnoszę dziwne wrażenie że im większy ubezpieczyciel tym wyższe ceny.
-
Coś w tym jest, choć największym jest PZU a tam często jest atrakcyjna oferta
-
No nie, największe są Axy i tym podobne zachodnie korporacje. PZU było dla mnie swego czasu za drogie, więc jestem w TUWie, ale najgorsze składki zawsze mi wychodziły w zachodnich firmach.
-
Globalnie tak, ale patrząc z perspektywy naszego rynku PZU to wciąż potężny gracz, choć już nie rozwijający się...
Co do resztek osłon, jeśli nie powędrowały jeszcze na śmietnik to mogę przesłać :)
-
Globalnie tak, ale patrząc z perspektywy naszego rynku PZU to wciąż potężny gracz, choć już nie rozwijający się...
czyli mowisz, ze adwokat i zonka ziobrówki zżerają firme od srodka - to oczywista oczywistosc, po to oni są, po to są oni
-
Nie do końca o to chodzi ;) Po prostu ubezpieczyli wszystko co się dało i nie ma już ,,pola do popisu", a coraz to nowe firmy i atrakcyjne oferty odbijają im klientów ;)
-
pzu ma dobrą ofertę, jeśli chodzi o sam. ciężarowe.
W swoich gratach:
W Iveco pompa wtryskowa w remoncie-ciekła i się zapowietrzał. Jak to zostanie ogarnięte, furmanka bedzie tip-top, bo juz reszta zrobiona.
Volvo-stan licznika 599985. za 15km może wybuchnąć :)
Polonez -umyłem, podregulowałem gaz
-
czyli mowisz, ze adwokat i zonka ziobrówki zżerają firme od srodka - to oczywista oczywistosc, po to oni są, po to są oni
KGB, uważam że przez najbliższe 3 lata będzie lepiej, ale za 10 lat już się to zacznie walić, także doradzałbym założyć działalność w UK i tam płacić sobie na emeryturę.
-
Jako, że od jakiegoś czasu poruszam się pożyczonym od kolegi Caro 1.6 GLI - umyłem go i poodkurzałem w środku.
Poza tym, korzystając z okazji, iż diesel jest w trakcie roboty, wyjąłem z niego wykładziny i porządnie wyprałem, z efektu jestem zadowolony <spoko>
-
Wczoraj kupiłem przdnie lampy z białymi kierunkami :-)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Dzisiaj umyłem i nawoskowałem
(http://images82.fotosik.pl/49/77799ea498abefa1.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/77799ea498abefa1) (http://images84.fotosik.pl/48/868d5266c6571510.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/868d5266c6571510)
-
B. ładny, też chciałem mieć Plusa na OZtach
-
też chciałem mieć Plusa na OZtach
W Białymstoku stoi taki od dłuższego czasu na jednym parkingu, tylko że w wersji atu. Nawet kolor ten sam. No i jedną felgę ma chyba inną.
-
Wymieniłem kolumnę kierowniczą wraz z obudową na MR93.
-
W Białymstoku stoi taki od dłuższego czasu na jednym parkingu, tylko że w wersji atu. Nawet kolor ten sam. No i jedną felgę ma chyba inną.
Jak wygram w totolotka to kupię nawet 40 Polonezów. Tymczasem mnie nie stać.
-
Pojechałem na zlot ale wróciłem już na holu :/ . Pękła chłodnica i już wymieniona :d
-
Wczoraj w poldku zakonserwowałem nadkola, i profile zamknięte, zmieniłem akumulator na nowy i na koniec wymieniłem olej na liqui moly 10w40 mos2 ( dwusiarczek molibdenu ). Po zmianie oleju zostałem miło zaskoczony gdyż silnik zaczął ciszej pracować.
-
Jak po każdej wymianie oleju, nawet na ten sam.
-
Ja zmieniłem olej,to chodzi gorzej niż wcześniej,ale fakt mój silnik o już konkretny gruz.
-
A ja dałem się wczoraj przejechać bratu polonezem atu86. Widziałem po raz pierwszy ohv gsi zakręcone do 7200 obrotów na minutę. :]
-
Poległem przy próbie dostania się do palca rozdzielacza w 1.4, poza tym odkryłem że cała wiązka lewego tylnego reflektora była od pewnego czasu pod wodą. Skąd ten przeciek, nie mam pojęcia. Jakby tego było mało, wykryłem korozję pod kołem zapasowym.
-
Poległem przy próbie dostania się do palca rozdzielacza w 1.4
A co w tym takiego trudnego ? Od biedy starczy zwykły klucz płaski żeby zdjąć kopułke albo mała grzechotka, osobiście polecam taki śrubokręt:
(https://rg-narzedzia.com.pl/62597-thickbox_default/beta-wkretak-krzyzowy-katowy-dwustronny-1238b-ph1-2.jpg)
-
A co w tym takiego trudnego ?
Brak odpowiednich narzędzi.
-
Wystarczy zwykły płasko-oczkowy 7mm do fabrycznej, 8mm do współczesnej produkcji i ewentualnie bit/krótki śrubokręt gwiazdkowy. Wyjęcie kopułki to pryszcz przy wymianie któregoś z tylnych uszczelniaczy wałków w VVC. ;)
-
Korzystając z okazji, że miałem dziś dostęp do odkurzacza piorącego, w pożyczonym abimexie wyprałem wszystkie 4 boczki, efekt zadowalający <spoko>
-
Wczoraj 1,6 wyprowadzone na powietrze, umyte, wstawione do garażu na dalsze leżakowanie ;)
-
Razem z Sobkiem i jeszcze jednym kolegą, również miłośnikiem FSO cały wczorajszy wieczór walczyliśmy z dieslem. Nie polecam tłoczków firmy alu-gum, g*wno jakich mało, nawet nie da się tego zamontować do auta. Na własnej skórze przekonałem się też, że Kormoran Impulser to nie opona tylko wyrób oponopodobny. Jadąc 70-80km/h na mokrej nawierzchni nie mogłem wyhamować, Polonez jechał jak po lodzie ;-| Odporność na Aquaplanning fatalna, przyczepność na mokrym także
-
Uruchomiłem "na stole" tempomat w wersji 2.0 uproszczonej ]:->.
(http://forum.fsoptk.pl/index.php?action=dlattach;topic=48058.0;attach=4733;image)
Więcej szczegółów w stosownym temacie w dziale elektryka.
-
Na własnej skórze przekonałem się też, że Kormoran Impulser to nie opona tylko wyrób oponopodobny. Jadąc 70-80km/h na mokrej nawierzchni nie mogłem wyhamować, Polonez jechał jak po lodzie ;-| Odporność na Aquaplanning fatalna, przyczepność na mokrym także
impulser b i b2 maja klase C przyczepnosci na mokrej nawierzchni, a wiec wysoka,
te klasy nie sa przyznawane losowo, Uniroyal Rainexpert ma klase B,wiec tylko oczko wyzej,
jezeli opona klasy C wg. Ciebie w ogole nie trzyma sie nawierzchni, to polecic moge jedynie kotwice do hamowania i tory kolejowe do skrecania
-
Dunlopy SP Streetresponse na których sporo przejechałem również miały klasę B ( czyli też tylko o oczko wyżej ) i różnica była kolosalna. Nie wiem co prawda ile te opony mają lat, ale jakoś mega stare nie są a bieżnik ma jeszcze z 4-5mm. Właśnie wróciłem z jazdy po mieście w deszczu i utwierdzam się w moich odczuciach
-
date produkcji ma na sobie kazda opona, wiec wystarczy odczytac,
np. Dudopis zlapal gume na 6 letniej (tak trabili wszedzie) oponie, ktora byla wyprodukowana ... 5 lat i 3 miesiace wczesniej ;]
-
Panowie, sporo zależy od rozmiaru opony, felgi itd. Np. na innym aucie mam oponę o fabrycznym rozmiarze, ale feldze szerszej o pół cala. Samochód zachowuje się zupełnie inaczej niż na feldze fabrycznej, a przyczepność na deszczu jest bardzo na minus.
-
wymieniłem środkowy tłumok, wyregulowałem zapłon, rozruszałem zacisk i zasadziłem tjuninga
(http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20161008_170739.jpg)
:]
i moje prywatne złomowisko
(http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/20161008_172724.jpg)
-
Dziś Polonez porobił za transita i przewoził mi drewno na zimę :). Ta końcówka wydechu za dobrze nie wygląda
-
zasadziłem tjuninga
Zlituj się i nie rób wiochy.Później takie zdjęcia krążą po necie i się wyśmiewają.Wsadź lepiej jakiś silnik, do którego fabrycznie montowano podwójny wydech i to obu stronach :-)
-
nie bójcie się, będzie gorzej, mam nadzieję. :P
-
zasadziłem tjuninga
(http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20161008_170739.jpg)
To mi pachnie prowokacją :):):)
-
Zaliczyłem dziś spot z kumplami i od razu ustawiliśmy się na 1/4. O dziwo Polonez siedział na tyłku audi a4 1.8 :d .
-
Dziś zrobiłem małą trasę błękitem po swapie czyli 70km i jeszcze kilka poprawek trzeba zrobić w głównej mierzę termostat ale i tak już jest lepiej niż było :)
-
zasadziłem tjuninga
(http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/20161008_170739.jpg)
To mi pachnie prowokacją :):):)
ależ skąd.
jak obiecałem, ciąg dalszy:
(http://i1267.photobucket.com/albums/jj557/maciejowski1/polskie/pn/2016-10-10%2000.55.16.jpg) <cwaniak2>
-
Ufo przyleciało...
-
Ile byś chciał za tego granatowego Poloneza? (w stanie jeżdżącym, bez końcówki i fioletowego oświetlenia)
-
Ile byś chciał za tego granatowego Poloneza? (w stanie jeżdżącym, bez końcówki i fioletowego oświetlenia)
nie sprzedam, będę upalał. :P poza tym, potrzebuję silnik i skrzynię z niego.
-
Takie sobie włączniki sprawiłem
Nie masz może więcej? bo nigdzie ich już nie ma...
-
Takie sobie włączniki sprawiłem
Nie masz może więcej? bo nigdzie ich już nie ma...
A to nie są włączniki od ciągnika rolniczego czasem?
-
Takie sobie włączniki sprawiłem
Nie masz może więcej? bo nigdzie ich już nie ma...
A to nie są włączniki od ciągnika rolniczego czasem?
To są uniwersalne włączniki.
-
Ja tež poproszę o ile cena nie zabije... jeśli to samoróba to napisz jak to zrobić bo mi by się przydało kilka niestandardowych...
-
Pierwsza sprawa, to czy one sa podświetlane? Raczej chyba nie, bo nie było by na to miejsca.Więc jeśli chodzi o ideogramy, to można je wygrawerować, jak kiedyś tu kilku ludzi (w tym ja) wysyłało takie przełączniki jednemu koledze z forum i on to załatwiał w jakieś firmie.To były przełączniki do grzania dupy i wyszło bardzo ładnie.Jeśli więc mamy już wygrawerowany ideogram, to pozostaje "tylko" zabawa w zrobienie ze zwykłego przełącznika, przełącznika monostabilnego, działającego w obie strony, jak te fabryczne od szyb.Ja zrobiłem sobie kiedyś dwa takie przełączniki, które miałem do sterowania otwieraniem zaworu nagrzewnicy i klapek nawiewu, w jednym z moich głupich patentów.Zrobiłem je bazując na przełącznikach od świateł, bo mają najwięcej pinów i wystarczyło tylko wcisnąć brakujące (chyba jeden). Mam parę kilo (dosłownie) różnych przełączników, więc mam się z czego brać.Skompletowałem wszystkie piny, dopasowałem odpowiednie krzywki i została mi tylko zabawa w dobranie odpowiednich sprężynek, które będą na tyle mocne i na tyle słabe <co> żeby pokonać wzajemnie swój opór.Zajęło mi to sporo czasu, ale cel osiągnąłem.Mam te przełączniki do dziś i jak chcecie, to mogę to tu pokazać.Zapewniam, że działają idealnie i były projektowane tak, żeby działać jak te od szyb, czyli góra-neutralny-dół.Ale jak mówię, podstawą jest posiadanie zaplecza materiałowego, bo trzeba odpowiednio dopasować krzywki i te piny z tyłu przełącznika.To jest wszystko wymienne, więc no problem.Gdyby ktoś opracował patent na zrobienie podświetlanego ideogramu, to wtedy również idzie tam wsadzić małą diodkę i podłączyć ją pod dwa piny, jak w tych fabrycznych od szyb.Potrzeba matka wynalazku, jak to mówią.
-
Zaliczyłem dziś spot z kumplami i od razu ustawiliśmy się na 1/4. O dziwo Polonez siedział na tyłku audi a4 1.8 :d .
Czyli Bosch nie jest taki słaby. Dzięki lżejszemu nadwoziu rekompensuje min. dwukrotną różnicę w mocy.
-
Masa to 1200-1300, pewnie kolega miał trupa nie Audi.
-
wystarczy, ze slabo operuje drazkiem i pedalami
-
Masa to 1200-1300, pewnie kolega miał trupa nie Audi.
Tak kolega ma trupa a nie audi. Nie działa mu turbina prawdopodobnie bo właśnie to diagnozują. Co nie zmienia faktu, ze boschu dzielnie się trzymał choć i tak była różnica mocy :)
-
Pierwsza sprawa, to czy one sa podświetlane?
Są podświetlane.
-
Jeśli chodzi o mój sposób na wyłączniki to po prostu wycinam podświetlany symbol z innego wyłącznika i wkleam do naszego. Oczywiście wdać delikatne różnice w fakturze plastiku, ale jak na moje potrzeby jest to zupełnie wystarczające. Poniżej przycisk rolety tylnej szyby do mojego caro wykonany z wyłącznika z audi D2, jeszcze nie dokończony:
(http://images84.fotosik.pl/77/37eaf3608f6cd226med.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/37eaf3608f6cd226)
-
Pokaż jak zamontowałeś i jak tak funkcjonuje ta roleta :)
-
Wczoraj: pousuwałem wycieki chłodziwa w abimexie ( wina opasek które nie trzymały na wężach ), następnie abimexa umyłem. Do diesla zakupiłem komplet gumowych przewodów hamulcowych bo poprzednie mimo, że wyglądały ładnie były niedrożne.
-
Dziś do floty moich "zabytków" dołączył kolejny rodzynek do renowacji, dość rzadko spotykany polski jednoślad z gatunku 50cm3.
Poza tym atu dzielnie się toczy do przodu wczoraj przekraczając 145 tys. km, jednocześnie pyknęło 10 tys. km w moich rękach... Jak ja mało jeżdżę tym samochodem :)
-
Wymieniłem linkę sprzęgła w Caro Plusie.
-
Dzisiaj wywaliłem dziurawą puszke po katalizatorze i wmontowałem w to miejsce nową puszke oczywiście rzemiosło :-)
Dodatkowo wymieniłem prawą pułuś w moście bo stara była uszkodzona.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Odebrałem od Sobka GLD ( wkrótce aktualizacja tematu ) a zostawiłem abimexa, GLD pojeździłem nie mogąc się nacieszyć super działającymi hamulcami oraz zatankowałem na Orlenie ON Verva :P
-
odkurzyłem w błękitnym i w srebrnym i dolałem płynu chłodniczego również w obu poldkach tylko w błękitnym gdzieś znika płyn bo wczoraj wlałem cały zbiorniczek i dziś już niebyło nic prawie w zbiorniczku zobaczę jaki stan będzie po nocy stania
-
Wyciągnąłem skrzynie biegów.
Potrzebuje porady w sprawie głowicy, może ktoś, coś?
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=48440.msg763000#new
-
Wygłuszyłem bagażnik. Jutro po jutrze zabieram się za tunel środkowy :)
-
Umyłem ATU na myjni i się załamałem . Znajomy gadał że się spuszczał nad autem jak nad żadnym innym robił je pół roku a efekt taki że : Zalany cały bagażnik , podsufitka z lewej strony z pod lampy z pod noska zerwałem do gołego kawałek lakieru a na środku maski zrobił mi się purchel z rdzą ... Co mnie już kompletnie podłamało tym bardziej że 3 mieś temu odebrałem dopiero auto a były obietnice że 5 lat spokojnie bez rudego skurwiela aż się boje co będzie pod konserwacją pod dokładkami ...
-
Dlatego dla mnie takie grube remonty blacharskie w przypadku aut, które da się kupic ładne i nie są jakimś wielkim rarytasem są bez sensu. Poprzegrzewana cienka blacha zaraz zacznie gnić, nie doczyszczone plamki rdzy również. Silniki, zawieszenie, wnętrze można wymieniać co tydzień, ale z blacha nie ma żartów, bo potem wychodzą takie akcje. Miejmy nadzieje, ze tylko tyle spierdzielił.
-
Dlatego dla mnie takie grube remonty blacharskie w przypadku aut, które da się kupic ładne i nie są jakimś wielkim rarytasem są bez sensu. Poprzegrzewana cienka blacha zaraz zacznie gnić, nie doczyszczone plamki rdzy również. Silniki, zawieszenie, wnętrze można wymieniać co tydzień, ale z blacha nie ma żartów, bo potem wychodzą takie akcje. Miejmy nadzieje, ze tylko tyle spierdzielił.
Dokładnie ta jak piszesz. Bez sensu jest pakowanie kasy w blacharkę czy odbudowę DF-a czy PN-a bo ZAWSZE ktoś coś spieprzy. Jak nie zrobisz sam i sam nie dopilnujesz (siebie) nie będziesz miał dobrze zrobione. Samochód oryginalny jest tylko raz a odbudowywać opłaca się wg mnie rzadko występujące albo drogie auta. W przypadku Poloneza to można co najwyżej zrobić lakierowanie albo wymianę skorodowanych drzwi, żadna wymiana progów,podłogi i innych rzeczy. Jeszcze nie dzisiaj, gdy można kupić idealny samochód za 2-3 tysiące.
U nas jest jakieś dziwne przeświadczenie że da się zrobić tanio i dobrze. Śledzę kilka for motoryzacyjnych gdzie ludzie piszą o lakierowaniu auta za 3 tysiące albo inne cuda. Panowie, nie da się!!! Sam materiał dobrej klasy na samochód wielkości Poloneza to 4-5 tysięcy, nie mówiąc o przygotowaniu. A wchodzenie w blacharkę i odbudowę to zupełny nonsens. Potem możemy oglądać krzywo pospawane duże fiaty "na żółtych" ze szpachlowanymi łączeniami progów albo krzywo wspawane błotniki....."a bo to Panie duży fiat"
-
gdzie ludzie piszą o lakierowaniu auta za 3 tysiące albo inne cuda. Panowie, nie da się!!!
<mysli>
widzialem lakierowane BMW e60 ,na ten sam kolor,wiec po "niemiecku",
2 lata temu za 2000pln,
nie bylo sie do czego przyczepic,
no moze do tego,ze kolor brzydki, taki szaro-beżowy ,kobieta by powiedziala, ze to piaskowy
-
żadna wymiana progów
Polemizowałbym ;) w Polonezach to jeden z najczęściej i najszybciej korodujących elementów, często widywałem i widuję nadal Polonezy w których są: ładne zdrowe drzwi, błotniki, podłoga, w sumie wszystko poza progami. W 95% Polonezów jakie znam gniją lub zaczynają gnić miejsca na podnośniki. Plastikowe nakładki w Caro i w plusach pod którymi non stop jest wilgoć tylko wspomagają tą korozję. Progi można robić, ale trzeba to zrobić dobrze i solidnie, najlepiej zgrzewaniem punktowym, niestety większość fachowców ,,pohefta" tu i tam żeby próg się trzymał, ,,jako tako" pomaluje wychodząc z założenia, że ,,z 2-3 lata wytrzyma". Sam mam pewne doświadczenia w blacharzami i lakiernikami, robiłem progi w dwóch Polonezach i wiem, że progi można zrobić i ,,zrobić".
U nas jest jakieś dziwne przeświadczenie że da się zrobić tanio i dobrze. Śledzę kilka for motoryzacyjnych gdzie ludzie piszą o lakierowaniu auta za 3 tysiące albo inne cuda. Panowie, nie da się!!!
Tutaj muszę się zgodzić, przede wszystkim jeśli ktoś posiada umiejętności, to te umiejętności ceni, po znajomości może być mały rabat, ale nie ma nic za darmo. Trochę winni są też sami posiadacze aut, którzy chcą na siłę na wszystkim wytaniać ( nie mówię tu konkretnie o przypadku kolegi McFly który wiem, że sporo pracy i serca włożył w auto ale uogólniam ). Skądś wziął się stan rzeczy polegający np na tym, że w sklepach od ręki są tylko najtańsze części. Jak chcesz coś lepszego to trzeba czekać, bo ogół chce jak najtaniej. Nie tyczy się to tylko Poloneza... a blacharze przywykli do mentalności przeciętnego Kowalskiego który każe ,,robić po taniości". Znaleźć blacharza który podejmie się DOBRZE ZROBIĆ wóz z FSO jest bardzo ciężko a taki człowiek wówczas będzie się cenił.
-
Jeszcze nie dzisiaj, gdy można kupić idealny samochód za 2-3 tysiące.
Za takie kwoty to niestety do ideału dużo brakuje.
-
Jeszcze nie dzisiaj, gdy można kupić idealny samochód za 2-3 tysiące.
Za takie kwoty to niestety do ideału dużo brakuje.
Do ideału pewnie tak ale mając możliwość kupna za 1,5 tys. zł "srebrzystego" z 94 r w dziewiczym stanie zachowania z lekko wgniecionymi drzwiami trudno sensownym nazwać ładowanie 15 koła w blacharkę i lakier jakiegoś trupa.
-
Samochód oryginalny jest tylko raz a odbudowywać opłaca się wg mnie rzadko występujące albo drogie auta.
w końcu ktoś, kto mądrze mówi. <ok>
najbardziej śmieszą mnie ludzie, którzy zamiast kupić dobry egzemplarz za konkretne pieniądze, kupują trupa i remontują, bo będzie 'taniej'.
-
Nie chodzi o to, czy taniej, czy drożej. Jak sam zrobisz, to przynajmniej wiesz, co masz. I nie chodzi mi nawet o satysfakcję... Nieraz widziałem "nówkę z salonu", a która po roku miała już dziurę w progu.
Poza tym, jak kupujesz np. zgniłego garbusa w cenie złomu i stawiasz go na remont do ASO VW, to nic dziwnego, że troszkę za drogo wychodzi.
-
Samochód oryginalny jest tylko raz a odbudowywać opłaca się wg mnie rzadko występujące albo drogie auta.
w końcu ktoś, kto mądrze mówi. <ok>
najbardziej śmieszą mnie ludzie, którzy zamiast kupić dobry egzemplarz za konkretne pieniądze, kupują trupa i remontują, bo będzie 'taniej'.
Też popieram i jestem tego sama zdania a nie pierdol...... że za grosze się wyremontuje u Jurasa w warsztacie na klepisku i będzie jak nowy.
Z gówna wozu nie ulepisz, tym bardziej że to nie 125p z 1969 roku tylko zwykły Polonez Atu czy tam Caro plus, bez plus- których w dobrym stanie jest jeszcze trochę i można kupić w normalnych pieniądzach.
I co z tego lakier wymalowany, powstawiane elementy jak widać zrobione jest to na odwal i jedna myjka i już bezbarwny schodzi oraz rdza.
-
U jakiego Jurasa?! Jak robić, to własnoręcznie. Kogoś, kto kupuje poloneza w stanie "gorszym niż do remontu", a następnie... zleca ten remont (komukolwiek) - ja też nie jestem w stanie zrozumieć. Są tacy w ogóle? :)
-
Nie chodzi o to, czy taniej, czy drożej. Jak sam zrobisz, to przynajmniej wiesz, co masz. I nie chodzi mi nawet o satysfakcję... Nieraz widziałem "nówkę z salonu", a która po roku miała już dziurę w progu.
Poza tym, jak kupujesz np. zgniłego garbusa w cenie złomu i stawiasz go na remont do ASO VW, to nic dziwnego, że troszkę za drogo wychodzi.
Wiele polonezów przerobiłem i bardziej opłaca się kupić idealny egzemplarz za 5 czy 10 tysięcy, zakonserwować i zrobić detailing niż rzeźbić w gównie. Trup nigdy nie będzie ideałem pachnącym nowością.
-
Zmierzyłem kompresję i jest 10 10 10 8 :d. (Trzeci trochę ponad 10 wyskoczył i czwarty trochę ponad 8.) Zdejmując dywan zauważyłem, że przy spawaniu nie założyli mi wygłuszeń więc wygłuszyłem jeszcze podłogę <spoko>
-
Coś niesamowitego... Jak widzę te niektóre stwierdzenia to aż ciężko mi uwierzyć, że padają one na forum sympatyków poloneza. Mając takie wyśrubowane kryteria to spora część kiedykolwiek prezentowanych tutaj samochodów powinna zostać oddelegowana na szroty w trybie natychmiastowym, bo w końcu "jak nie oryginał znaczy, że samochód G wart". Wąskie Caro miało zrobiony remont w 2007 roku (wymiana progów etc.) fakt faktem, że na oryginalnych częściach, ale po dziś dzień progi trzymają się elegancko, a korozja postępuje w miejscach, które w owym czasie nie wymagały żadnej ingerencji. Atutututu póki co też się trzyma i ruda jeszcze nigdzie nie wyłazi, choć to pewnie zasługa tego, że auto w zimie prawie nie jeździło. Oczywiście, że brak ingerencji w "blachę" w jakiś sposób podwyższa wartość konkretnego egzemplarza, ale twierdzenie, że samochód po wymianie progów itp. już się do niczego nie nadaje jest zdecydowaną przesadą.
Blacnik, sprawdź wałek rozrządu, bo taka różnica w kompresji nie wróży nic dobrego.
-
Blacnik, sprawdź wałek rozrządu, bo taka różnica w kompresji nie wróży nic dobrego.
Jeszcze raz będę robić sobie pomiar bo za 1 razem mi jakimś cudem na 1 cylku też wyszło 8 a za 2 razem 10
-
Mierzyłeś na ciepłym, czy na zimnym silniku? Czy przyrząd do pomiaru wkręcałeś w gwint świecy czy to był ten z "kondonem" na końcu rurki, który ma uszczelniać połączenie podczas pomiaru?
-
Wczoraj i dzisiaj dużo jeździłem GLD. Spalanie w cyklu mieszanym wyszło 5,7 ON, jestem zadowolony :) Poza tym poodkurzałem go w środku, zmieniłem opony z przodu. Dębice D124 zastąpiły Dębice Frigo S-30. Pojeździłem dzisiaj trochę po szrotach, powyjmowałem trochę części, na jednym szrocie mnie wkurzyli. Za kanapowe fotele do Poloneza, w stanie dobrym ale nie bardzo dobrym, przemoczone od wody bo auto stoi z wybitą szybą chcą... 300zł ?! i twierdzą, że to się za tyle sprzeda, jak ja nie kupię - kupi kto inny <lol2>
-
Mierzyłeś na ciepłym, czy na zimnym silniku? Czy przyrząd do pomiaru wkręcałeś w gwint świecy czy to był ten z "kondonem" na końcu rurki, który ma uszczelniać połączenie podczas pomiaru?
Silnik taki w miarę ciepły bo pojeździłem trochę po mieście (myślę, że termostat juz otwierał ale mi wskaźnik nie działa :/) Przyrząd wkręcany w gwint świecy
-
Hmmm, warto byłoby zrobić też próbę na zimnym i na dobrze dogrzanym, w tedy byłoby wiadomo coś więcej. Gaz był wciśnięty do oporu?
-
Gazu nie dotykałem nawet (jak ja mogłem o tym zapomnieć) XD. Spróbuję jutro jeszcze raz w takim razie xD
-
Co Caro Plusa wpadły nowe hamulce na przód i tył, razem z przewodami.
-
Zakonserwowałem po raz kolejny, wyjąłem akumulator, podczyściłem z kurzu i wstawiłem do leżakowania.
Inne wynalazki też już przygotowane do zimy.
Niestety miałem w środku myszę i nadgryzła mi kawałek tapicerki ech.
-
Ustawiłem w niebieskim caro zbieżność na lekko zbieżny bo się rozjechało po obniżeniu . Umylem za 4zl a wracając do domu odcialem czwórkę.
-
JAko, że tamto sprawdzenie kompresji było no błędne to sprawdziłem jeszcze raz na rozgrzanym silniku i z gazem w podłogę i na każdym cylindrze 10. 3 Cylinder trochę ponad 10 ale tak to równo :)
-
Ostatnio trochę jeżdżę poza miastem no i średnie zużycie to 8-8,5 litra na setkę. :) By było przyjemniej założyłem sobie "dywanik" pod maskę silnika i dla kierowcy fotel Recaro. - Wygodny jest. :)
-
Odpaliłem po kilkunastodniowym postoju srebrzystego. Kupiłem żarówki OSRAM Nigh Breaker. Różnica widoczna gołym okiem, świeci jasnym równym świtałem, w reflektorze widać <cwaniak2> niebieską poświatę a'la tuning z lat 90. Super <spoko>
-
Wymieniłem koła na zimowe, zatankowałem i trochę pojeździłem.
-
Dokonałem testów aplikacji środka do konserwacji Mike Sanders, moje przemyślenia tutaj:
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=47527.new#new
-
Wykryłem źródło przecieku w bagażniku- zniszczona uszczelka tylnego reflektora.
Skądinąd, przy tej ilości zakamarków, aż się prosi dołożenie z tyłu kilku albo nawet kilkunastu schowków w burtach i pod pasem tylnym.
W połączeniu z mięciutką tylną kanapą i sporą ilością miejsca, powołaniem tego samochodu są wycieczki i wyjazdy wakacyjne, zwłaszcza w jakieś lasy, jeziora, namioty.
Wymieniłem siłowniki tylnej klapy na nowe, Magneti Marelli. W porównaniu do oryginałów Krosna, każdy ma 100N mniej. Za słabe. Klapę ciężko się podnosi i nie idzie sama do góry.
-
Przez ostatnie dwa dni sporo jeździłem GLD, w tym także po trasach. Doszedłem do dwóch wniosków. Po pierwsze trzeba zregenerować most ( bo poszukiwań zdrowego, cichego wąskiego 3.7 sobie daruje... ) i trzeba wyciszyć dodatkowo kabinę, bo o ile w mieście czy tak powiedzmy do 80km/h most nie jest przesadnie głośny a silnik akceptowalny, to przy 120km/h na trasie od dźwięków wysokokręconego diesla i dźwięków które wydaje z siebie most można oszaleć ;-|
-
Walnij sobie 3.9, lepiej się zbiera w mieście a na trasie to i tak nie jest demon prędkości :)
-
Rozważam takie rozwiązanie, ale nie chce żeby na trasie z butem w podłodze wyprzedały mnie tiry ;) a póki co jego prędkością maksymalną jestem pozytywnie zaskoczony ( licznikowe 160km/h więc pewnie w rzeczywistości 145km/h ) ;)
Nawiasem mówiąc, szkoda, że FSO nie montowało tego silnika w wersji z turbiną...
-
ten silnik maks moc ma przy 4600rpm ,wiec nie bylo by tak zle przy odpowiednich oponach,bo bys prawdziwe 150km/h na moscie 3.9 robil,
nie jestem zwolennikiem skracania przelozen w dieslu, ale o sprawny most 3.7 trudno
-
Zawsze to jakieś rozwiązanie, nadrobić felgą 14 z oponą o odpowiednio wysokim profilu.
-
Zregenerwałem relax pasażera na nowych gąbkach i plastikach. po czym okazało się, że stelaż kierowcy i szyny
...wywiozłem pół roku temu na złom, a zostawiłem taboretowy. qrr.
Tak to jest jak się za dużo gromadzi i nie przyczepia metek. <smutny>
-
Odkryłem że po całonocnej ulewie plandeka z Lidla przepuściła trochę wody i auto pod nią zmokło. Zastanawiam się czy to wada, czy wszystkie plandeki tak mają.
-
raczej wszystkie,bo jeszcze nie widzialem gumowanej,
gdyby z tego samego materialu zrobic namiot,bez zaglebien,gdzie woda stoi to wtedy srodek by nie przemókł
-
Żarty sobie robicie z tymi plandekami? Nie wiem jakie plandeki są w lidlu, ale jeżeli przemakają to jaki ich sens?
-
Przecież to normalne że woda się skrapla pod taką plandeką, nic dziwnego.
-
Pozwolę sobie zabrać głos, bo w lublinie mam oplandekowaną pakę. Jedyna woda, jaka się tam dostaje, to przez (widoczną) dziurę w plandece PVC od góry (śladowe ilości; na podłodze skrzyni widać nakapane tylko centralnie pod tą dziurą), przez niedopięcie plandeki albo pod bortem. Jeszcze nigdy w żaden inny sposób woda się tam nie dostała; no chyba że plandeki w ogóle nie było. A warto wspomnieć, iż nieraz na rozciągniętej już nieco płachcie gromadzi się nawet kilkadziesiąt litrów życiodajnego płynu - nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby z tego powodu plandeka zaczęła przeciekać. Skropliny od wewnątrz się zdarzają, ale wyśmieję każdego, kto zasugeruje, że mogą się przyczynić do zmoknięcia czegoś, co się pod nią znajduje. Najczęściej wyparowują nim je w ogóle zauważę...
-
Nie jestem pewien jakie jest pochodzenie tej wody. Może to i skroplenie.
W każdym razie na aucie było trochę wilgoci i kropel tu i tam, zdecydowanie lepiej niż gdyby był bez plandeki. W instrukcji napisano że trzeba ją regularnie zdejmować.
-
Diesel testuje moją cierpliwość. Zgubił mi płyn chłodniczy w czasie jazdy, ponadto na 99% auto ma do roboty HGF'a ;-| Zawiozłem chłodnice od niego do lutowania, tymczasem cały dzień wożę się pożyczonym abimexem w LPG.
-
Popatrz na to pozytywnie - jesteś w gronie wybrańców, którzy mają od kogo pożyczyć jeżdżącego poloneza; w dodatku poczujesz prawdziwy klimat FSO, a nie jakieś tam rovery i citroeny...
-
W sumie ;) koledze jestem bardzo wdzięczny, chociaż jego abimex jest ,,pod moją kuratelą" bo właściciel wyjechał za granice na prace sezonowe ;) Znam ten klimat bardzo dobrze :P z OHV miałem Caro 1.6 GLE którym zrobiłem 30tyś kilometrów, Caro Plusa 1.6 Gli - którym zrobiłem 11tyś km, a abimexem łącznie od czasu jak jeżdżę nim ,,z doskoku" będzie też z jakieś 3tyś ;)
W temacie, wspomnianym wcześniej abimexem zaholowałem kolegi akwarium z Łodzi do Tomaszowa Mazowieckiego.
-
Tak, diesel testuje cierpliwość, naszym dużo jeździliśmy jak był dostęp do taniego ON, jednak usterkowość była większa niż w roverze. Przyjemnie się jeźdźi 1.9 TD, ale swap sporo wychodzi, więc K16+lpg opcja najlepsza.
-
Wymieniłem jedno przednie światło na nowego Zelmota oraz pojechałem na regulację która kosztowała mnie 0 złotych. :-)
-
Wczoraj odebrałem chłodnicę z lutowania, przyszedł też nowy przewód.
Dzisiaj wymieniłem przewód, włożyłem chłodnice, uzupełniłem Borygo, wszystko działa, nic nie cieknie <spoko>
Poza tym poodkurzałem i potraktowałem wszystkie plastiki w środku dressingiem Poorboysa <cwaniak2>
-
Fajnie jest jak chłodnicę można polutować zamiast kupować nową. To jest taka długa chłodnica czy taka krótka?
-
Chłodnica od 1.9 GLD , tam jest tylko jeden typ ;) nowych oryginalnych nie ma a nawet używane sa drogie. Na szczęście wyciek był do opanowania :)
-
Diesel testuje moją cierpliwość.
naszym dużo jeździliśmy jak był dostęp do taniego ON, jednak usterkowość była większa niż w roverze.
Przestańcie siać dezinformację, jeszcze ktoś nowy przeczyta i uwierzy. Przyciągnie sobie poldorovera, a potem będzie kupował w pakietach po trzy: zestawy do UPG, wszystkie czujniki i sondy, przepustnice, bagnety, cholera wie co jeszcze. I wylewał żale na FB, że w ptk-u mu doradzili "najbardziej bezobsługowy Polonez".
-
Ktoś tutaj twierdzi, że rover najbardziej bezobsługowy?! Chyba tylko ktoś, kto go sprzedaje. A francuskim dieslem też bym się jednak nie brandzlował...
-
Ja uważam. Myślę, że nie jest bardziej awaryjny niż OHV czy Diesel właśnie. Sam silnik na pewno od OHV jest o wiele trwalszy. Do osprzętu też nie mam zastrzeżeń. Po 20 latach padnięcie czujnika temperatury czy położenia wału nie jest niczym nienormalnym.
-
Rozumiem, że rozrządu nie musisz wymieniać?
-
wystarczy,ze uszczelka padnie i juz jest bardziej awaryjny niz OHV,
trwalszy to moze i jest,jak sie przy tej uszczelce jeszcze tuleje nie poluzuja, a wlasciwie mozna to ujac tak, ze obslugiwany "standardowo" nie doczeka u przecietnego wlasciciela kresu tej trwalosci,
OHVka rządzi pod wzgledem kosztow nabycia, serwisowania i eksploatacji razem i oddzielnie w kategoriach nabycia i serwisowanie-eksploatacja,
rover jest delikatniejszy, ale odwdziecza sie bardzo dobrymi parametrami,
a diesel jest ciezki,glosny i slaby ,ale malo pali i jest trwaly,
tylko co z tego,ze machnie pol miliona km ,skoro teraz ma 25lat i moze sie zaczac sypac ze starosci, a czesci drogie jak do rovera,
jak ktos nie robi 30kkm rocznie to kijem nie tykaj ,a i nawet przy takich przebiegach rover na gazie zasadzi mu kopa w ... pompę
a poza tym, to zabralem sie dzisiaj za wkladanie zamka z pilotami do alfy i bede musial jutro skonczyc,
ach te plastikowe samochody, bez sprawdzenia w necie,gdzie co upchali lepiej w ogole nie podchodzic ;]
-
Rozumiem, że rozrządu nie musisz wymieniać?
Paska w OHV też nie wymieniasz? Plastikowych kół ? Uszczelki pod głowicą pewnie też nie padają. No i zawory przecież też nie wymagają regulacji (przed Plusem). O regulacji gaźników, zielonym kabelku przy aparacie, problemach z modułami układu zapłonowego czy falowaniem obrotów w Abimexie, immo w GSi, etc. nie wspominając. Nie miałeś Rovera to nie hejtuj.
W Roverze sterowanie silnikiem jest proste jak budowa cepa i nie ma elementów typu w/w moduł zapłonowy. Prosty sterownik, pare czujników, cztery wtryskiwacze i jedna cewka. Nie bardzo ma się co popsuć.
W temacie to nic nie robię. Typowe czynności. Myję, sprzątam, wlewam paliwo i jeżdżę. ;) Szykuje się wymiana oleju za parę kilometrów.
-
Paska w OHV też nie wymieniasz?
Nie jeżdżę, to po co mam wymieniać. <lol2>
Z tym rozrządem chodziło mi o ewentualne konsekwencje niewymienienia na czas i załapania się na awarię.
-
OHV to też silnik kolizyjny więc konsekwencje strzału paska też występują. Mogą pogiąć się tylko laski, ale z reguły robią to również zawory. Owszem będzie to naprawa tańsza - zaworów mniej, tańsza uszczelka etc. Ale nadal w kwestii obsługi nie widzę różnicy. I tu i tu trzeba zmieniać. To nie M50 na łańcuchu.
-
Prosty sterownik, pare czujników, cztery wtryskiwacze i jedna cewka. Nie bardzo ma się co popsuć.
To ja jakimś pechowcem chyba jestem bo jakiś czas temu padł mi cewka, a następnie komputer...
W temacie to szykowałem atu do przeglądu, czyli wymieniłem tulejki we wsporniku drążka kierowniczego, peszle osłaniające przewodu od LPG i prawdopodobny efekt działalności jakiegoś futrzaka; wypięty przewód od klaksonu.
Na dokładkę przyuważyłem, że tuleje przedniego zawiasu po ok 9 tys. km dokonały żywota, także czas myśleć o poliuretanie na przód.
-
Prosty sterownik, pare czujników, cztery wtryskiwacze i jedna cewka. Nie bardzo ma się co popsuć.
To ja jakimś pechowcem chyba jestem bo jakiś czas temu padł mi cewka, a następnie komputer...
Komputer w jaki sposób Ci padł? Faktycznie, niemalże jak trafić 5 w lotka.
Co do cewki - zwykła cewka butelkowa, mokra, w dodatku pewnie +/- 20 letnia. Miała prawo się zepsuć. Po wymianie na nową sądzę, że przetrwa dłużej niż nadwozie.
-
Najpierw sporadycznie gasł na światłach, ciężko odpalał itp. potem jak się zagrzał do 90 stopni, to szarpał wypadały mu zapłony i ogólnie każde wciśnięcie sprzęgła kończyło się zdechnięciem silnika. W końcu doszło do tego, że silnik po osiągnięciu ok. 75 stopni zaczynał gubić zapłony, strzelać w dolot, na początek wymieniłem CPWK, ale nie pomogło potem wymieniłem cewkę bo miałem wątpliwości, czy aby na pewno była dobra, ponieważ sytuacja się tylko trochę poprawiła wymieniłem kompa i od tamtej pory względny spokój. Względny bo czasami jak jadę to mam takie wrażenie jakby od czasu do czasu wypadł mu jakiś zapłon.
-
Wymieniłem przewód elastczny hamócowy przy moście oraz kupiłem przekładnie kierowniczą górne wachacze i piasty.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
C+ wyjechało wczoraj z roverem pod maską :)
-
C+ wyjechało wczoraj z roverem pod maską :)
Gratuluje >:D
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Komputer w jaki sposób Ci padł? Faktycznie, niemalże jak trafić 5 w lotka.
Co do cewki - zwykła cewka butelkowa, mokra, w dodatku pewnie +/- 20 letnia. Miała prawo się zepsuć. Po wymianie na nową sądzę, że przetrwa dłużej niż nadwozie.
Nic jakiegoś bardzo szczególnego, bo gość, od którego kupiłem swego czasu mojego caro rovera, również wymieniał komputer, bo silnik na benzynie strasznie ciężko wchodził na obroty.Coś było ewidentnie zwalone.Mam tego kompa i sprawdzałem go raz i rzeczywiście, po wciśnięciu gazu zamiast wchodzić płynnie na obroty, to on jakoś tak przymulał i dopiero za jakąś chwilę próbował przyspieszać.Na gazie oczywiście, wszystko jest ok.Komp 103.
Jeśli chodzi o cewkę, to w roverze nawet chodzi cewka ze zwykłego gle na elektronicznym zapłonie.Testowałem swego czasu i nie zauważyłem różnicy.
-
Fakt nie miałem tych silników w poldzie ale cytrynę z identycznym silnikiem mam i tłukę drugą z pochodnym rozbabrałem bo che ja odrestaurować ale do końca śmigała,rover też stoi w garażu z ohv mam swojego ojciec maiła dwa z dziadka fiatami to będzie 5 ohv od gaźnika 1.3 po 1.6 na wtrysku. Poldy wszystkie co prawda dojechały zawsze do polski z większymi lub mniejszymi problemami tak samo jak i fiat ale silniki były rozbierane a przy końcu żywota łykały tak 1l na tysiąc z wlanymi motodoktorami (wiem że to gówno ale ojciec kupę czasu temu tego nie wiedział ) rover staną pod niemiecka granicą tylko raz ale wina była składającego alternator a nie samego pojazdu niestety uszczelkę na przestrzeni naszego użytkowania a już mamy go prawie 18 lat wypluł 4 razy a może i więcej do tego zdarzały się nieduże problemy ale tak go lubimy że jest u nas do dziś prawdą też jest że nie zawsze był fachowo naprawiany bo 99 mechanicy to rozkładali nad nim ręce że takiego auta na oczy w życiu nie widzieli dlatego śmiem twierdzić że dało by się to wypluwanie uszczelek zmniejszyć do dwóch gdyby był dobrze poskładany.
Ale do jeśli chodzi o diesla od cytryny to nie zgadzam się z wami ani 1% dostał największe baty latał ok 6 lat do de z przyczepami lawetami przy powrocie zawsze srogo przeładowany zdarzyło się nawet tak że mieliśmy zakamieniałą chłodnicę i temp podczas normalnej jazdy była minimalnie wyżej niż zwykle załadowaliśmy na niego podnośnik samochodowy i jakiś sprzęt rolniczy na lawecie nie pamiętam już co to było ale waga tego według tabliczek wynosiła jakieś 3 tony z hakiem i dopóki szedł po równej autostradzie było ok ale jak zaczęła się mega długa góra to temp skoczyła na czerwona skale bo oczywiście redukcja do 2 a na szycie do 1 opuściliśmy szyby włączyliśmy ogrzewanie i tak nieprzerwanie jakieś 10 km a temp na końcu skali na szczycie luz i chłodzenie i dojechał do polski grzejąc się dość dobrze jeszcze parę razy odkupiłem go od ojca i śmigam do dziś sam słupek przez cały okres eksploatacji u nas nigdy nie otwierany ja robiłem raz pompę paliwa i alternator i sprzęgło ale takie coś uznaje za rzeczy eksploatacyjne ojciec zmieniał oleje i rozrząd i ganiał nie pisze o rzeczach takich jak amortyzatory itp bo to nie ten pojazd dlatego śmiem twierdzić że jest najbardziej wytrzymały motor z całej gamy montowanych w polonezie.
OHV tani w zakupie i utrzymaniu i jak się go strasznie nie przeciąża jak mój ojciec i odpowiednio traktuje przy serwisie awaryjnością nie wykracza poza inne silniki w tym rovera ale jest od niego stanowczo słabszy i to od obu wersji silnikowych od dohc jak sohc i daje mniej frajdy z jazdy nadrabiając kosztami utrzymania
Rover droższy w zakupie i serwisie przy odpowiednim traktowaniu i dbaniu daje dużą frajdę z jazdy przy umiarkowanych kosztach
Diesel dorszy w zakupie jego mułowatość dobija jest najbardziej bezobsługowy z tych trzech,awaryjność przy dobrym egzemplarzu prawie na zerowym poziomie można go śmiało nazwać debilo odpornym
Szukałem taczek z majzlem pod maską tyle że musiały być 5 osobowe najlepiej wersja z 5 drzwiami
potem zostało podkupione mi złote ATU skończyło się na srebrnym obdartym C+ z którego jestem strasznie zadowolony mimo że to nie majzel i jak wtedy posiadałbym taką wiedzę taczki z OHV też wchodziłyby w grę szczerze to tego silnika się najbardziej obawiałem i przez to wybrzydzanie szukałem pldasa miesiąc dłużej.
Prawdą jest to że wszystko zależy od zadbania każdego egzemplarza i preferencji kierowcy i jego potrzeb.
Co prawda przedwczoraj ale podnosiłem na gwincie jakieś 2 cm moją czarną zabawkę i jestem mega zadowolony jednak chora gleba z trakcją mają nie wiele wspólnego.
-
Niemcy, Polonez, przyczepka 3t.
Busy na polskich tablicach systematycznie zatrzymują, a odpuścili taki zestaw?
-
Ojca busy są na niemiecki blachach tak samo jak laweta i przyczepy na polskich były Fiat,Poldki i Rover ale to czasy jeszcze zamykanych granic baltony i gaszenia świateł ten kto jeździł ten wie o czym pisze :] waga była podana z podnośnikiem który był w aucie nie na samej przyczepie co nie zmienia faktu że w de zdecydowanie lepiej jest śmigać busem na ich blachach.
-
To bus holował tą przyczepkę czy polonez?
-
Bus z silnikiem takim jak jest w polodocie jak byś uważnie przeczytał to byś zauważył :] jak bym taką krowę do C+ przypiął i gnał przez Niemcy to BAG zaraz by mnie trzepał w pl zdarzyło mi się ciągnąc parę razy dwuosiowa przyczepę i raz lawetę ale to za dużo na ohv i seryjne hamulce podliego,
-
Bus z silnikiem takim jak jest w polodocie jak byś uważnie przeczytał to byś zauważył :]
Musisz mi wybaczyć, ale słabo czytam, szczególnie zdania które są na pół strony i bez użycia znaków interpunkcyjnych.
-
a tu ci przyznam racje i obiecuje poprawę <spoko>
-
Cały dzień jazdy GLD. Łącznie dzisiaj zrobiłem nim ponad 300km. Spalanie w cyklu mieszanym poniżej 6litrów ON, natomiast doszedłem do wniosku, że chyba się starzeje, bo zachciewa mi się ciszy w samochodzie ;)
-
Cały dzień jazdy GLD. Łącznie dzisiaj zrobiłem nim ponad 300km. Spalanie w cyklu mieszanym poniżej 6litrów ON, natomiast doszedłem do wniosku, że chyba się starzeje, bo zachciewa mi się ciszy w samochodzie ;)
To chyba nie to... też od jakiegoś czasu irytuje mnie hałas w Polonezie. Mimo, że w moim jest go i tak dużo mniej niż w "seryjnym".
-
Zawsze możecie mieć huczącozgrzytający most i irytująco skrzypiące plastikowe świerszcze w samochodzie, także nie narzekajcie :P
-
Cały dzień jazdy GLD. Łącznie dzisiaj zrobiłem nim ponad 300km. Spalanie w cyklu mieszanym poniżej 6litrów ON, natomiast doszedłem do wniosku, że chyba się starzeje, bo zachciewa mi się ciszy w samochodzie ;)
Można spróbować go wyciszyć ,tylko koszt .
-
Z moich doświadczeń z różnymi autami wnioskuję, że gdyby było ,,ciut ciszej" niż w seryjnym Polonezie to byłoby idealnie :) Póki co odkładam kasę, żeby po Nowym Roku zrobić HGF'a. Chciałbym też odłożyć kasę na wiosnę, żeby w końcu ruszyć bardziej temat Rovera. Ale nie ukrywam, że najchętniej diesla też bym powygłuszał jakoś lepiej <cwaniak2> Cóż, pożyjemy zobaczymy
-
z HGFem w dieslu to bys sobie za dluzgo nie pojezdzil, wiec moze nie trafna diagnoza,
a wyciszanie GLD to jest akurat bardzo tania sprawa, bo tylko cos takiego pomoze http://www.jula.pl/catalog/odziez-i-artykuly-bhp/bhp/nauszniki-ochronne/nauszniki-ochronne/nauszniki-ochronne-906019/
-
W Vectrze B wymieniłem, amortyzatory przód, dociągając lewy zerwał się gwint, teraz amortyzatory chyba z plasteliny robią, jutro narzynka i zobaczę czy coś to da.
-
z HGFem w dieslu to bys sobie za dluzgo nie pojezdzil, wiec moze nie trafna diagnoza
Za duże ciśnienie w układzie chłodzenia - na zbiorniczku wyrównawczym jest korek od baniaka oleju, który upuszcza nadmiar ciśnienia. Po założeniu normalnego korka rozpruło dolny wąż chłodnicy i poszła chłodnica. Teraz po założeniu nowego węża i polutowaniu chłodnicy znów założyłem korek od baniaka... Poza tym zimny pracuje na 3 garach przez pierwsze 10-15 sekund, potem już normalnie. Zdarza mu się kopcić jak jest ciepły ( bo na zimno po rozruchu idzie siwy dym ) Po rozgrzaniu dymi na biało, chociaż nie zawsze.
Moje objawy z grubsza pokrywają się z opisanymi w tym temacie:
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=34248.0
W sumie wśród Polonezów to już moja mała tradycja: 1.6 GLE - robiłem HGF'a , 1.4 16V - robiłem HGF'a , 1.6 bosch - robiłem HGF'a, teraz mam 1.9 GLD i też muszę zrobić HGF'a <lol2> ;-|
Za wyjątkiem 1.6 GLE, w którym uszczelka poszła jakoś mniej więcej po przejechaniu przeze mnie 20.000, to wszystkie wywyższe auta już kupiłem z tą usterką...
W ogóle przyszedł mi dzisiaj bak do diesla, rura wlewu ma złamanie pod kątem 45 stopni, pierwszy raz coś takiego widzę, ogólnie mam pewne zastrzeżenia co do jakości tego produktu
-
że gdyby było ,,ciut ciszej" niż w seryjnym Polonezie to byłoby idealnie
Polecam wygluszenie całego wnętrza, w swoim roverze na potrzeby car audio mam wygłuszone wszystko co się dało i nawet przy 160 km/h można normalnie rozmawiać.
-
Dzisiaj paliłem gumę 😜
https://youtu.be/cKsyfotcZ4s
-
Twoja sprawa, ale nie chwalił bym się tym.Pewnie z poldkiem dłuższej przyszłości nie wiążesz, więc nic dziwnego.Jak lubisz takie zabawy, to polecam rovera i łutututu pod blokiem :P
-
Dziś byłem na przeglądzie i jest średnio <ok> Z niespodzianek to z niewiadomych przyczyn w dolnych wahaczach na mocowaniu z drążkami reakcyjnymi pojawił się luz :| A prócz tego, jak się zapytałem diagnosty, czy mógłby mi atututu podłączyć na analizator to stwierdził: "żebyś mi go zepsuł?" to się pytam czemu uważa, że analizator by poległ, a ten mi na to, że jak czujka w kanale "pika" to znaczy, że jest za bogato... W końcu dowiedziałem się też jak wypada zawieszenie z poli w stosunku do zawiasu z gumami. W zeszłym roku jak dobrze pamiętam różnice między tylnymi kołami w tłumieniu wyszły na poziomie ~10% w tym roku różnica wyniosła raptem 2%. Samo tłumienie na poziomie koło lewe 64% koło prawe 66%, także chyba nieźle :)
-
Dzisiaj paliłem gumę 😜
https://youtu.be/cKsyfotcZ4s
Zajebiste, naprawdę widać że złom to i go nie szkoda, avatarek też masz super, więc wszystko wiadomo.
Odpaliłem złoma przejściówkę, czas już go pociąć bo noga mi wyszła razem z pedałem hamulca.
-
Dzisiaj paliłem gumę 😜
https://youtu.be/cKsyfotcZ4s
Chłopie, idź już stąd, bo marnujesz się na forum miłośników tego gówna.
-
Twoja sprawa, ale nie chwalił bym się tym.Pewnie z poldkiem dłuższej przyszłości nie wiążesz, więc nic dziwnego.Jak lubisz takie zabawy, to polecam rovera i łutututu pod blokiem
Ta, żeby zaraz wystrzelił uszczelkę pod głowicą i zniszczył kolejny most 4.3.
Ja się zabezpieczyłem przed takimi: mam trzy przekładnie z tym przełożeniem na zapas, ale mostu niewyjącego to już mi nikt nie zwróci. Muszę sobie zamówić sam.
A i nie wiem czy pamiętacie, ładnych parę lat temu ktoś tu na forum opisał przypadek 1.4 którego kupił emeryt i prawie zaraz potem umarł. Auto dostał wnuczek, a po tym jak je sprzedał, kolejny właściciel relacjonował tu na forum że silnik mający 10 000km przebiegu, po rozebraniu okazał się mieć wybite sworznie tłoków- bo wnuczek jeździł na zasadzie: odpalić, do odcięcia i każdy start z piskiem opon.
Zresztą pamiętam co się u mnie pod liceum działo ze wszystkimi wozami, dlatego żadnego auta nie sprzedam nikomu poniżej 25 roku życia.
-
Do wszystkich ponuraków.Moja powyższa wypowiedź o roverze i łutututu, to była ironia.Wywnioskowaliście, że pochwalam jego zachowanie i zalecam mu zakup rovera i odcinanie jak idiota na parkingu? Nawiązując do pewnej znanej reklamy pewnej sieci elektromarketów "powinni tego zabronić" a także "nie dla idiotów". I nawiązując jeszcze do ostatniego tematu w Fotkach odnośnie złomowania polka za 6 stów, to może i z jednej strony dobrze, bo przynajmniej nie będą tym głupieć po parkingach, polach i lasach.Jak pisałem, jeszcze za wcześnie jest, żeby ceny poldków stały się zaporowe, bo pomijając totalne wraki, lub w stanie "do remontu" to idzie jeszcze kupić niestety (lub stety) ładne sztuki w niższych cenach i tu pojawiają się amatorzy wrażeń i cięcia blachy, bo przecież rozpadającym się złomem nie będzie sobie głowy zaprzątał.Jak to jest, że jeden odbuduje poldka od podstaw i zrobi z niego auto w stanie igła, a drugi kupi igłę i z robi z niego wrak? Na złomach wielu z was widywało pewnie auta w stanie fabrycznym (ja widziałem niejedno) a szroty po ulicach jeżdżą.I właśnie zamiast tych szrotów, to amatorzy wrażeń poszukują igieł i za sześć stów, żeby potem nie było za dużej straty, jak na kilogramy pójdzie, ale żeby też się nie rozleciał podczas "manewrów'.
-
Jak to jest, że jeden odbuduje poldka od podstaw i zrobi z niego auto w stanie igła, a drugi kupi igłę i z robi z niego wrak?
bo zycie to nie jest bajka. tyle.
-
Panowie, luźna guma... bo widzę że ktoś tu chyba zjadł kij od miotły i nie może wyluzować. Do wiadomości dla wszystkich sztywniaków, poloneza uratowałem przed złomowaniem, auto było bo czołowym uderzeniu w słup oraz wywrotce na bok. Całość będzie przygotowana do driftu. Obecnie auto ma świeżo złożony silnik który został STJUNINGOWANY, ma sporo mocy i tak, będzie upalane. Całość przejdzie jeszcze szereg modyfikacji które opiszę niebawem w temacie o tym aucie, ale spokojnie będzie też na nowo polakierowane. A teraz wybaczcie, jadę na garaż wyciągać skrzynie biegów 😉
-
Więc jeśli zamierzasz zrobić z nim coś ciekawego, to spoko, bo jest różnica pomiędzy bezmyślnym upalaniem i łutututu na parkingu, a czymś, co robi np. zombiepox.Twój filmik wyglądał jak inne rodem z jutuba, więc nie dziw się reakcjom, przesadzonym, czy też nie.Polonezów powoli ubywa i mimo wszystko cieszy każdy jeżdżący.Jeden utrzyma w orginale, drugi poprzerabia, ale póki nie jest to chwilowa fanaberia, tylko poważniejsza sprawa, to jestem w stanie przyklasnąć.
-
Twój filmik wyglądał jak inne rodem z jutuba
Zwłaszcza to najechanie tyłem pod koniec.
-
Korzystając z ładnej pogody umyłem, wyglinkowałem i nawoskowałem Caro Plusa. Wybór padł na wosk Collinite 476s.
-
Założyłem altek z zafiry (wreszcie porządne ładowanie :]), wpadła nowa kostka stacyjki, nowy wspornik układu kierowniczego i wreszcie założyłem oryginalne wieszaki układu wydechowego .
-
wczoraj włożyliśmy silnik (OHV) do samochodu, zamontowaliśmy alternator i rozrusznik. dziś będziemy podłączać układ paliwowy, układ chłodzenia i elektrykę. później pozakładamy wykładziny tyłu- poskręcamy pasy bezpieczeństwa a na końcu kanapę i oparcia.
-
Wczoraj przesmarowałem zamki i cięgna w drzwiach
-
Zaczynam tracić cierpliwość do tego zabytku. Czego nie chcieć kupić to: szukanie numerów, przeszukiwanie netu, zasięganie opinii który zamiennik jest mniejszym gównem od którego, jakie łożysko zamiast tego którego nie robią, czemu to ma inny kształt niż element fabryczny, a to ma fabryczny ale nie ma tego albo tamtego... Robi się z tego bezużyteczny śmietnik informacyjny w głowie.
FSO teraz nieźle żyje z wynajmu budynków i koprodukcji części. Mogliby cholera jasna wydać jakiś podręcznik, otworzyć sklep internetowy i zrobić chociaż na próbę po 100 sztuk dobrych części, ale pewnie sami by już nie potrafili ogarnąć tematu co w Polonezie powinno być, w jakich wymiarach, charakterystykach i z czego...
-
Ciekawe po co... ;)
Przepaliłem po tygodniu stania, umyty i odkurzony. Olej i filtr kupiony, na dniach wymiana.
-
FSO ma w dupie produkcję części itp. bo niby komu je mają produkować, tej garstce zapaleńców? Gdyby chcieli, to by i może robili i coś tam by się sprzedawało, ale jest, jak jest.Gdyby chociaż same blachy robili, to dużo by to dało, bo to jest najważniejsze w polonezie.Jak by się tak zastanowić, to gdyby uruchomili prasy na jeden dzień, to natłukli by tyle blach, że starczyło by na jakiś czas.I nie mówię tu tylko o klapach, maskach itp. rzeczach,które wymienia się na zasadzie odkręć/przykręć, tylko o wszystkich poszyciach i szkielecie.Są dzisiaj techniki zgrzewania blach, zamiast spawania, jak gdzieś tu ktoś pisał, więc mając pod dostatkiem elementów blacharskich, można by cuda zrobić.Nie mówię tu oczywiście o złożeniu kompletnego nadwozia od podstaw, bo to musi wymiary trzymać.
Ale oczywiście wszystko psu na budę, bo oprzyrządowania do produkcji nadwozi poldzia się przecież pozbyli.
Multec, czyżbyś odroczył "wyrok" na liściastego? Może się jeszcze rozmyślisz? Gdybym srał forsą, to bym Cię nawet przepłacił, byle go tylko kupić, a tak, to lepiej ty go trzymaj.Pomijając OC, od którego się uciec nie da, to jeść mu nie dajesz.Bardziej pić. :-)
-
A robili (na pewno!) spoilery tylne do Caro- już po zakończeniu produkcji Poloneza Plusa.
Wiem, bo mam taki spoiler produkcji FSO S.A. z datą produkcji. Kupiłem swego czasu w interparts- nie był mi potrzebny ale kosztował 30zł, to kupiłem.
Gdyby FSO działało w Wielkiej Brytanii, to by produkowali ręcznie Syreny Sport, a może i 1.3 i 125p Coupe, oczywiście ze współczesną mechaniką.
-
Ja odpaliłem po 2 tygodniach szesnache, pojeździłem, zalałem do pełna oba paliwa i umyłem na bezdotykowej. Wosk trzyma elegancko który robiłem w październiku, woda ucieka aż miło, wjechałem pod wiatę i póki nie ma soli, to raz na jakiś czas będzie ruszany, a jak sól będzie, to niech stoi ;).
Zauważyłem też fest przydymianie na niebiesko, HGF robiony w sierpniu, ale uszczelniaczy nie zmieniałem, bo dobre były... Błąd w sztuce, idzie go naprawić bez ściągania głowicy, tylko wałki i od góry ? PS. Po nowym roku szukam zdrowego słupka 1.6 roverowskie, ktoś coś będzie miał ? :P
-
Korzystając z ładnej pogody, solidnie umyłem diesla :) , sprawdziłem też olej, zużycie oleju przez silnik śladowe <spoko>
-
KUPIŁEM Poloneza ATU Plusa z silnikiem 1,8 Rovera. Ma szperę, glebę, poliuretan, stabilizator i wiele innych modów. Jak ochłonę to wrzucę foty i wszystko opiszę :D
-
Ma szperę,
Ło Ty pieronie :p
-
Zmieniłem prawą lampę z ZEM Ełk na Zelmot. :)
-
Tomekk, myślałem, że interesują Cię tylko oryginały, a nie również takie wydumki.Ale zdjęcia jak najbardziej wrzuć.Zobaczymy, co w trawie piszczy.
-
Głowica VVC, bez VVC, sterownik standalone Emerald, ostrzejsze wałki. Dość ciekawa zmota. :)
-
Głowica VVC, bez VVC, sterownik standalone Emerald, ostrzejsze wałki. Dość ciekawa zmota. :)
Dość ciekawie to jeździ, dzisiaj prowadziłem loty próbne, mocy ani przyczepności nie brakuje, tył zachodzi w skręcie:D
-
No mój przy śmiesznych 156KM i 170Nm bez szperunku dość chętnie zamiata dupą i bardzo fajnie przyspiesza. A tam zdaje się będzie więcej mocy. No i szpera dość mocno pomaga w przenoszeniu tego na asfalt.
-
Tomekk załóż autu temat w galerii :)
-
Tomekk już wcześniej modził tego złotego DOHC 1.8 ;)
Ale zapowiada się ciekawie, nawet powiem szczerze po tym skromnym opisie nie kojarzę tego auta - dlatego tym chętniej się zapoznam :)
-
Wlałem jakiś "cud" w płynie zwany ceramizerem do tylnego mostu,mimo że nie wierze w cuda to mogę ewentualnie nie działanie specyfiku tłumaczyć za mało rozgrzanym olejem bo przed zapikowaniem zrobiłem tylko 6km zobaczymy co z tego wyjdzie.
-
Kupiłem parę gratów za flaszkę od dziadka co chciał wyzbyć się części na śmietnik:)
-
Ale ta szpera to szpera, czy szperą nazywacie zaspawany dyferencjał?
Bo jak zaspawany, to Tomek mógłby wypróbować jakiś wynalazek Węgierski albo Rosyjski, co by poprawić prowadzenie i powtrzymać niszczenie nadwozia przez wstrząsy idące od zaspawanego mostu przy skręcaniu.
-
Szpera szpera. Nie zaspawany dyfer. W tym aucie raczej nie było oszczędzania. Sam sterownik Emerald kosztował w okolicach 2-2,5k. Kit do pozbycia się VVC się też pewnie w komplecie coś koło tego.
-
Ciekawe co to za szpera. Colotka?
-
Wykręciłem świece. Jakieś czarne matowe plamy na denkach tłoków. Jakiś nagar, czy tłoki się wypalają?
-
Kupiłem przednią szybe, kolejną prostą rączke ręcznego silniczwk tylnej wycieraczki i pare śrubek i blaszek ;-)
PS. W roboczym dupowozie mechanik mi dzisiaj wymienił koronke abs w prawym przednim kole i moge wreszcie spokojnie zwalniać :-)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Dziś rano chciałem odpalić Caro Plusa, niestety 3 letni Bosch s3 rozładował się po tygodniu postoju. Po naładowaniu samochód odpalił, ale zawory zaczęły głośno klepać (przycięło się hydro <co> za gęsty olej <co>). Po kilku minutach pracy wszystko wróciło do normy.
-
Uszczelniłem wlew paliwa w Atu GTI. Jutro przetestuję czy skutecznie.
-
niestety 3 letni Bosch s3 rozładował się po tygodniu postoju.
Takie hece działy mi się po tym, jak nie chciało mi się odłączać akumulatora, kiedy robiłem coś przy instalacji. Chwila nieuwagi, iskra poszła i od tej pory akumulator w samochodzie przez kilka dni rozładowywał się sam. Po odpaleniu natomiast kontrolka ładowania nie gasła już sama, lecz dopiero po przygazówie.
-
Dziś zalany do pełna i dalej kreci kilometry , potrzebuje szybkiej odpowiedzi bo nie mogę nigdzie znaleźć potrzebuje wymiary amortyzatora tylnego polonez Caro dokładnie długość jak jest na maksa ściśnięty i rozciągnięty .
-
Atu nie przestaje mnie zadziwiać, dzień zacząłem z przebiegiem na cyferblacie 146632 km, a zakończyłem z 146585 km normalnie cuda, dziwy, czary, gusła i zabobony :d
-
Dziś zalany do pełna i dalej kreci kilometry , potrzebuje szybkiej odpowiedzi bo nie mogę nigdzie znaleźć potrzebuje wymiary amortyzatora tylnego polonez Caro dokładnie długość jak jest na maksa ściśnięty i rozciągnięty .
rozciagniety 536mm ,scisniety luzem 344mm i z ugietym odbojem 330mm
-
Korzystając ze świeżego śniegu i nocnego oblodzenia jakiś miły człowiek wgiął mi błotnik w Atu na wysokości wlewu paliwa. Był bardzo skromny i uprzejmy - nie kłopotał mnie zbędnymi tłumaczeniami, oszczędził mi (sobie?) również rozładowania wściekłości na jego osobie, słowem - anioł.
W Caro uruchomiłem kolejny silnik na nowym wałku i popychaczach. Po 5 min klepania popychacze się napełniły, wygląda, że będzie chodził. Wprawdzie na benzynie dalej pracuje na 3 cylindry, czyli nie jest to wina wtryskiwacza, tylko jego zasilania. Trzeba znaleźć jeszcze ładowanie w alternatorze - kwestia znalezienia kombinacji połączeń przewodów od regulatora napięcia.
Poza tym w Palio teścia udało mi się uruchomić ogrzewanie, czyli otworzyć klapę nawiewu ciepła do kabiny.
Z pracy wracałem w warunkach śnieżno - górskich, masakra. Do pracy tez jechałem w dół po gołoledzi.
-
Jako, że pod garażem jezioro, a pierwszy atak zimy oznacza już dla mnie koniec sezonu (letnie kapcie i zwyczajnie szkoda zbierać sól i błoto pośniegowe) dobrałem się do zegarów, bo nie działały kontrolki pozycji i mijania. Te zatrzaski są straszne, jeden ułamałem, ostatecznie udało się wyjąć zegary i zajrzeć do żarówek. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że kontrolki świateł mijania tam po prostu nie ma (w tym miejscu jest kontrolka świecy żarowej), w rezultacie wymieniłem tylko żarówkę kontrolki pozycyjnych, której obecność nie robi mi różnicy - Rover z września 97. :)
-
Moim zdaniem jeden z ciekawszych przykładów patologicznego środowiska, w którym było dane powstawać naszym samochodom. Przez rok z bliżej niewyjaśnionych przyczyn zapomnieli dodać w wiązce przewodu do kontrolki świateł mijania. Nie widziałem jej w żadnym plusie '97. Co ciekawe przewodzik i pin we wtyczce do kontrolki zapięcia pasów już dali, chociaż nigdy nie był wykorzystany.
-
no wiesz, Japończyki w tym czasie nie dawali kontrolki ani postojowych, ani mijania,
wiec swoje ganicie, cudzego nie znacie
-
W niektórych Plusach '97 występowały takowe kontrolki.
-
Poodkurzałem, dolałem oleju, sporo podriftowałem na śniegu, korzystając ze sprzyjającej aury :P
-
Moim zdaniem jeden z ciekawszych przykładów patologicznego środowiska, w którym było dane powstawać naszym samochodom. Przez rok z bliżej niewyjaśnionych przyczyn zapomnieli dodać w wiązce przewodu do kontrolki świateł mijania. Nie widziałem jej w żadnym plusie '97. Co ciekawe przewodzik i pin we wtyczce do kontrolki zapięcia pasów już dali, chociaż nigdy nie był wykorzystany.
Przez 16 lat nie było tej kontrolki, to i rok nie stanowił problemu.
-
Gdybym wiedział, to w ogóle bym tego nie ruszał, ale miałem taką w GSI z 2000 r., więc na logikę wydało mi się, że poza brakiem zielonego pola na obrotomierzu są to takie same zegary. Jak widać myliłem się. Jak teraz patrzę w instrukcję od GSI to układ jest identyczny poza wspomnianą kontrolką świateł mijania, w Roverze występuje dodatkowo kontrolka temperatury płynu chłodzącego, której nie ma w GSI - czy ona też tam jest bo jest czy w przypadku ewentualnego przegrzania powinna zadziałać? Czy w Roverze domyślnie działały kontrolki immobilizera oraz check engine (u mnie nie zapalają się)?
-
Jak teraz patrzę w instrukcję od GSI to układ jest identyczny poza wspomnianą kontrolką świateł mijania, w Roverze występuje dodatkowo kontrolka temperatury płynu chłodzącego, której nie ma w GSI - czy ona też tam jest bo jest czy w przypadku ewentualnego przegrzania powinna zadziałać?
ta kontrolka jest w kazdym plusie i w zadnym nie jest nigdzie podlaczona
-
Nie wiem po co miałaby działać kontrolka immobilizera, skoro ten samochód nie ma immobilizera.
-
no wiesz, Japończyki w tym czasie nie dawali kontrolki ani postojowych, ani mijania
W nubirze II też nie było tych kontrolek. Jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało - w takich , nazwijmy to, nowocześniejszych sprzętach odruchowo zwracam uwagę na pokrętło, którym się włącza światła, bo przy wrzucaniu kierunku źle przylega do palca, kiedy światła wyłączone. Kontrolki świateł nie zauważam, nawet świecącej się.
-
A mój zielony przekroczył 200 tyś. i dalej się toczy, co prawda w ostatni weekend poszła uszczelka pod głowicą, ale zrobiona i dalej śmiga.
-
poszła uszczelka pod głowicą, ale zrobiona i dalej śmiga.
He, he he :\
Dzisiaj wyjechałem na jazdę próbną carówką. Najpierw kółko na placyku - ok. Potem dalsze kółko pod hotel Sudety - ok. Wróciłem pod garaż i zamknąłem go. Ujechałem 300 m i stwierdziłem, że chyba lepiej wracać... .
Silnik umarł na czerwonym świetle. Potoczyłem się kawałek jednokierunkową pod prąd, stoczyłem się w okolice garażu i - piłowanie. Na szczęście udało się wjechać do garażu w obłoku białej pary. Płynu chłodzącego - brak.
-
Próbował ktoś ożenić przycisk elektrycznych szyb od passatab3 z silniczkami od poloneza ?
-
Próbował, żeby działały trzeba mieć instalacje na przekaźnikach.
(https://scontent-ams3-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/12571210_532726020222836_531145076_n.jpg?oh=4ca7a4c8522c10866da0de4591244103&oe=5848611A)
-
Wczoraj Polonez 1.8T VW odpalił i ruszył o własnych siłach, kilka drobnych poprawek, strojenie emu i będzie gotowy :)
-
Wczoraj Polonez 1.8T VW odpalił i ruszył o własnych siłach, kilka drobnych poprawek, strojenie emu i będzie gotowy :)
Dobry wybór silnika :)
-
Próbował, żeby działały trzeba mieć instalacje na przekaźnikach.
(https://scontent-ams3-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/12571210_532726020222836_531145076_n.jpg?oh=4ca7a4c8522c10866da0de4591244103&oe=5848611A)
A zamiast przekaźników można by dać moduł proximassm2 ?
-
Nie, muszą być przekaźniki niezależnie czy z proximą czy bez.
-
Wczoraj Polonez 1.8T VW odpalił i ruszył o własnych siłach, kilka drobnych poprawek, strojenie emu i będzie gotowy :)
Spięty ze skrzynią FSO?
Jeżeli tak, to flanszą stosowaną przez FSO?
-
dzwon z FSO podobno jest nie do odroznienia od dzwonu made by garaz Mietka
-
Wczoraj Polonez 1.8T VW odpalił i ruszył o własnych siłach, kilka drobnych poprawek, strojenie emu i będzie gotowy
zdradzisz coś więcej :)
-
dziś zarżnąłem cc700. chyba wyj....ło zawór. Nie chcemi sie w tym gównie babrać więc idzie do żyda za 1000zł. jak ktoś chętny to zapraszam. Koszt naprawy 300zł .Niewiele się zastanawiając kupiłem szczeniaka 2.0 16V. Nawet jedzie.
-
ominie Cie radocha ze swapu na 0.8 z tikacza i placanie OC za 0.7
co to jest szczeniak, pożera kase na OC ?
-
zepsute cc700 za 1k? powodzenia! <lol2>
w temacie, zmieniłem parownik, kolejny raz wyczyściłem gaźnik, dalej ma zadławienie przy ruszaniu. dysze sprawdzone z książką, płaszczyzny wyrównane, zaślepiona odma i zhs. praca na gazie znacznie się poprawiła, a na benzynie ciągle cyrk, ale jeszcze mam 2 opcje w zanadrzu :], jak nie to zmieniam gaźnik.
-
Nie, muszą być przekaźniki niezależnie czy z proximą czy bez.
A jakiś schemacik by się znalazł jak to spiąć z tymi przekaźnikami ? Byłbym wdzięczny.
-
zepsute cc700 za 1k? powodzenia! <lol2>
ten się śmieje kto się śmieje ostatni. wolny rynek. zero rdzy , zakonserwowany , zawieszenie sprawne, ma gaz do 2026 i dwa komplety kół w tym jedne na org. alusach. kto widział ten wie jak to wygląda .
PS: szczeniak to Scenic . Ubezpieczenie takiego razem z NW to 660zł
-
szczeniak to Scenic
Z deszczu pod rynnę. życzę bezawaryjności.
Spięty ze skrzynią FSO?
Jeżeli tak, to flanszą stosowaną przez FSO?
Nie to silnik 20v AGU 179 z golfa IV. skrzyni FSO nie było co pakować, bo mocy może być dużo powyżej serii.
-
Nie to silnik 20v AGU 179 z golfa IV. skrzyni FSO nie było co pakować, bo mocy może być dużo powyżej serii.
Domyślam się, bo miałem ten silnik ale w Skodzie.
-
To z czego ta skrzynia?
-
Nasłuchałem się wyzwisk od mechanika pod adresem samochodu.
-
O co poszło ?
-
O to że to jest Polonez. Chciałem żeby zrobili hamulce. Nie pomogły tłumaczenia że system Lucasa, ani że dam im części do ręki. Ręce opadają.
-
zepsute cc700 za 1k? powodzenia! <lol2>
ten się śmieje kto się śmieje ostatni. wolny rynek. zero rdzy , zakonserwowany , zawieszenie sprawne, ma gaz do 2026 i dwa komplety kół w tym jedne na org. alusach. kto widział ten wie jak to wygląda .
Kumpel z 2 tyg temu sprzedawał cc 900 bez podłogi, z przebiegiem 320 tys,wnętrze w stanie agonalnym,ogólnie auto od 10 lat służyło 2 ekipom budowlanym,poszło za 500 zł w 3 godziny ;p Także te 1000 zł są jak najbardziej realne :d
-
CC stoją lepiej od Polonezów. Nic dziwnego. Nie rdzewieją (co miało zgnić to już zgniło), mniej palą, tańsze ubezpieczenie, łatwiej naprawić, części dostępne, warsztaty biorą na robotę bez gadania.
-
to u was jakieś ceny z kosmosu. we wakacje kolega kupił 2 seje za 1800zł. jeden 1.1 z jedną dziurką w produ, drugi 900 trochę nadchrupany, oba jeżdżące, z opłatami.
że o względnie zdrowym fordzie ka za 200zł nie wspomnę.
-
Skrzynia domniemam z volvo diesla od VW <mysli>
-
O to że to jest Polonez. Chciałem żeby zrobili hamulce. Nie pomogły tłumaczenia że system Lucasa, ani że dam im części do ręki. Ręce opadają.
sam sobie zrob, pewnie bedzie lepiej niz taki Cytryn zrobi
-
Skrzynia domniemam z volvo diesla od VW <mysli>
A mi sie kojaży ze skrzynia z opla jest >:D
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
O to że to jest Polonez. Chciałem żeby zrobili hamulce. Nie pomogły tłumaczenia że system Lucasa, ani że dam im części do ręki. Ręce opadają.
Ja do swojego mechaniora chciałem lublina wstawić. Nie pamiętam dokładnie, ale chodziło o jakąś pierdółę, chyba regulacja ręcznego, bo przeglądu nie chcieli mi podbić. Lublinów nie robię - i koniec gadki. <do bani> Bez łaski; naprawiłem sam. <spadówa>
-
O to że to jest Polonez. Chciałem żeby zrobili hamulce. Nie pomogły tłumaczenia że system Lucasa, ani że dam im części do ręki. Ręce opadają.
I w czym problem?
Po namyśle to nie wiem na czym polega problem. Te dane są w Morawskim przecież, w warsztatach teraz nie umieją czytać? W porównaniu z częściami, trzymanie w aucie książki to niewielki problem.
Hamulce łatwiej naprawić niż ustawić geometrię.
-
Jeśli mechanik wyzywa samochód, tylko przez to że jest to Polonez to najlepiej z kimś takim nie dyskutować. Robić samemu, albo szukać innego mechanika.
-
CC stoją lepiej od Polonezów
Nie mogę się zgodzić ;) Regularnie przeglądam na olx tanie samochody z okolicy. W cenach 600-700zł, CC pojawiają się często i regularnie, pod maską z reguły jakieś 700, czasami 900, a nieraz nawet poniżej tysiaka trafi się seicento 1100. Jednocześnie w tych przedziałach cenowych Polonezów w okolicy prawie nie ma, jeśli już to bardzo rzadko trafi się jakiś ale w kiepskim stanie. Egzemplarze Polonezów w stanie analogicznym do tych CC za kilka stów kosztują już +/- 1500zł i... dość szybko znajdują nowych właścicieli ;)
-
Wymieniłem rozrusznik w moim aucie, udało mi się okazyjnie kupić nowy rozrusznik, stary pójdzie do regeneracji w wolnej chwili
-
Właściwie przez ostatnie 2tygodnie nic nierobilem jedynie wczoraj zamówiłem do błękita nowy zbiornik paliwa z pływakiem pod gaźnikowca a dzis kupiłem na stacji demontażu kierownice od zastavy mediteran i zamontowane ja do srebrnego troche mniejsza od oryginalnej poldkowej.
-
O to że to jest Polonez. Chciałem żeby zrobili hamulce. Nie pomogły tłumaczenia że system Lucasa, ani że dam im części do ręki. Ręce opadają.
Nie przekonały ich nawet bilsteiny b6? <lol> :P
Sorry, to było ostatni raz. <aniołek>
-
O to że to jest Polonez. Chciałem żeby zrobili hamulce. Nie pomogły tłumaczenia że system Lucasa, ani że dam im części do ręki. Ręce opadają.
Swoje Polonezy często naprawiam własnoręcznie ale mam dwóch zaufanych mechaników którym czasem powierzam prace przy autach. Nie narzekają, wręcz cieszą się że mogą coś pogrzebać w normalnym samochodzie :) Zauważyłem też że auta są atrakcją samą w sobie w warsztacie :) Jak mają takie podejście jak piszesz, radzę omijać warsztat szerokim łukiem.
-
Ja do warsztatu jeżdżę na różne brudne prace typu wymiana oleju albo jakieś męczące i czasochłonne. Mamy tu na szczęście zakład z chęcią naprawiający Polonezy. Notabene właściciel twierdzi, że ostatnio tyle osób nimi jeździ, iż musieli odkurzyć książkę "naprawa Polonezów", bo co i rusz potrzebna. <lol>
-
Warsztat jest ok. Po prostu część ekipy do Poloneza ma uraz. Choć fakt faktem, że gdyby nie moja czujność, to by mi szlag trafił silnik świeżo po ich robocie bo nie sprawdzili termostatu, ale kto by się spodziewał że nowy termostat nie będzie działać?
I tak dużo rzeczy przy aucie robię sam, po prostu wolałbym żeby czasem ktoś za mnie odwalił czarną robotę. Olej, amortyzatory, lakierowanie, czujniki, ok. ale niektóre rzeczy są zbyt męczące albo zbyt trudne bez zaplecza, no i nic fajnego szarpać się z czymś godzinami kiedy można zrobić coś innego co w zasadzie zrobić trzeba nawet pilniej.
Co do robienia przy samochodzie, to podobno zawieszenie się rozbiera dosyć wrednie. Nie wiem, osobiście nie mam porównania, robiłem tylko resory i właśnie dzisiaj kupiłem sobie klucz żeby się dobrać do drążków reakcyjnych z przodu.
Grzech, ja Poloneza na ulicy to chyba już z 3 m-ce nie widziałem.
-
W naszej okolicy jest ich sporo. Praktycznie codziennie spotykam 2-3-4 na drodze. Do kompletu mamy kilka sklepów z częściami. :)
A co do tematu, to ja ostatnio założyłem sobie tylko półkę na centralny tunel bo codziennie jeżdżę autem i nie mam czasu nic przy nim więcej podziałać. Tankuję, dolewam oleju i pomykam. Średnie zużycie LPG 9,3-10 po mieście i koło 8 litrów na trasie. Bardzo miłe wyniki. :)
-
Wymieniłem półośke w atu po strzale w krawęznik, zmieniłem w borku mechaniczny przerywacz kierunków na elektroniczny z eleganta , wkońcu mrygają i mryga też kontrolka na liczniku :D
A na dniach biore sie za swap hamulcy na lucasy i zmiane silnika w borku
-
Kupiłem niepasujący filtr oleju- katalogi w sklepach g. warte, trzeba do wszystkiego z własnymi kodami chodzić.
Klucz do filtrów Sena z marketu też dla nas nic nie warty. Za duża średnica, właściciele starych Opli będą mieli ten sam problem, bo przymierzałem. Może po wywaleniu osi sprężynki na coś się nada.
-
najlepszy klucz do filtra to taki z trzeba lapkami zaciskajacymi sie na filtrze,
ktoregos razu mialem chwile slabosci i zamowilem ,bo juz szlag mnie trafial przy tych goownach na tasme i lancuch ,a nie wszedzie podejde wielka żabą
~25pln a ile nerwow oszczedza
-
Kupiłem coś takiego:
http://tooles.pl/klucz-do-filtra-oleju-hak-carpoint-o_961.html?gclid=CIyit-OX9NACFUyLsgodzToKhw
Tylko że z Seny w Kauflandzie za 7zł. Filtr OP 580/7 chwyta na styk, ale prawidłowy filtr do Poldrovera OP 580 wg. Filtron jest już zbyt mały i ten klucz z Seny go nie chwyta.
To samo z filtrem OB 7907A, ew, W712/22, FT 4970, PP 4.7.1 i OP 570 do Opli
Choć teraz patrzę na forum że podobno OP 580/7 pasuje do PNa 1.4, choć mnie do dziwi, bo jest on nie tylko dłuższy ale i nieco grubszy wg. podanych na forum wymiarów.
Z innych ciekawych rzeczy, spuściłem z silnika Castrola GTX 10W40 który przepracował tylko 6000km i sądząc po tym co wyciekło, to albo wypłukał z silnika sporo syfu, albo ten olej się ordynarnie spalił, bo część wyglądała na przybrudzoną, a część to gęsty syf.
-
rozmiar zewnetrzy filtra jest malo wazny - liczy sie gwint, rozmiar uszczelki i ewentualnie cis. otwarcia baypasu,
tez chcialem kupic taki klucz, zeby wyprobowac, ale zabraklo mi cierpliwosci i kupilem najlepszy,zeby nie zbierac badziewia http://allegro.pl/klucz-pazurkowy-do-filtrow-oleju-69-136mm-3-8-1-2-i6393322652.html
-
Kupiłem kierunkowskazy na błotniki, odebrałem dowód rejestracyjny :)
-
Zrobiłem sobie (a raczej kupiłem konwerter i okablowałem) ostatnio interfejs do diagnozowania rovera ]:-> ]:-> ]:-> Miałem fart na maxa bo w starej wiązce z rovera miałem gotowy wtyk do złącza diagnostycznego <rotfl2> dlatego nie będzie wiochy przy podłączaniu :d
fejs taki: https://kamami.pl/konwertery-usb-uart-rs232/561382-modul-konwertera-usb-uart-rs232-ttl-z-ukladem-pl2303hx.html?search_query=USB+-+UART+&results=588
Zaciągnąłem aplikację:
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.rovermemslite&hl=pl
Zainstalowałem sobie na tablecie z obsługą OTG i śmiga
Jest też wersja płatna tej apki:
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.rovermemsfull&hl=pl
ale nie wiem jak to jest z płaceniem za apki na google. Czy jak raz zapłacę to będę mógł to instalować do woli czy jak skasuję i zechcę na nowo ją mieć to trzeba będzie płacić jeszcze raz. Może macie z tym jakieś doświadczenie.
Ogólnie polecam zajrzeć tu:
http://memsdiag.blogspot.com
-
Z mojej strony polecam płatną apke - daje możliwości regulacji kilku parametrów - m.in. kąta wyprzedzenia zapłonu czy predkości opadania brotów na bieg jałowy. Jest też możliwosć podciągnięcia prędkości biegu jałowego - u siebie ustawiłem z 850 na 950, dzięki czemu mniej przygasa latem z klimą. Jeśli raz wykupisz apke masz ją "przypisaną" do twojego maila, wiec możesz bez problemu instalować jeszcze raz na innym urządzeniu.
-
Jeśli raz wykupisz apke masz ją "przypisaną" do twojego maila, wiec możesz bez problemu instalować jeszcze raz na innym urządzeniu.
To spoko. Jeszcze tylko ogarnąć jak to się płaci i będzie OK...
-
U mnie wymieniony olej - Mobil 5W40 , filtr powietrza i oleju.
Pewnie jestem nadgorliwy ale jakoś nie daje mi to spokoju . Przed wymianą o ile się nie mylę kontrolka oleju gasła już w trakcie odpalania, a teraz np. po 1 dniowym postoju gaśnie minimalnie później - może sekundę po uruchomieniu silnika :)
Jak to jest u Was ? Jest się czym przejmować czy to normalne ? :d
-
Próbowałem odpalić zastanego Poloneza. Pompa paliwa nie bardzo zdradzała oznaki życia więc zrzuciłem zbiornik żeby ją wymieć. Po zdjęciu przewodów okazało się, że paliwo w przewodach było, czyli jakby ciśnienie za małe?
-
U mnie wymieniony olej - Mobil 5W40 , filtr powietrza i oleju.
Pewnie jestem nadgorliwy ale jakoś nie daje mi to spokoju . Przed wymianą o ile się nie mylę kontrolka oleju gasła już w trakcie odpalania, a teraz np. po 1 dniowym postoju gaśnie minimalnie później - może sekundę po uruchomieniu silnika :)
Jak to jest u Was ? Jest się czym przejmować czy to normalne ? :d
Gaśnie w czasie odpalania i zapala się chwilę po zgaszeniu silnika. Bez względu jak długo niedopalany.
-
A ja dziś wymieniłem z MarCaro hałasujące łóżysko z piastą w Legendzie, od razu się przyjemniej płynie <spoko>
-
I jak widze spać nie możesz to sie tu pokazujesz ;-)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Poloneza umyłem po dłuższym czasie nie wykonywania tej czynności ( będzie ponad 2 tygodnie ). Przejrzał :) Niestety na drzwiach kierowcy zaprawki które robił poprzedni właściciel zaczynają się rozlatywać, lakier odłazi a z pod niego rude plamy... jak się wkurzę, to na wiosnę polakieruje całe drzwi <lol2>
-
Nie mogę się oprzeć wrażeniu że coś jest z tym nie tak jak powinno.
(https://zapodaj.net/images/f6fae5167b835.jpg)
(https://zapodaj.net/images/4be2ec0e78d7c.jpg)
-
Kable dosztukowane, ale reszta wygląda, że jest ok.
-
Zalutowany i polakierowany epoksydem zbiornik paliwa pokryłem chlorokauczukiem i zamontowałem pompę.
Dziurę wywaliło w tylnej części pod pasem mocującym. Co ciekawe nie przeciekał, ale po przejechaniu szczotą wywaliło szparę podłużną o długość 1cm.
Następne pasy mocujące chyba zrobię z uszkodzonych bezpieczeństwa, nie będą rdzewieć i kaleczyć zbiornika.
-
Zalutowany i polakierowany epoksydem zbiornik paliwa pokryłem chlorokauczukiem i zamontowałem pompę.
Dziurę wywaliło w tylnej części pod pasem mocującym. Co ciekawe nie przeciekał, ale po przejechaniu szczotą wywaliło szparę podłużną o długość 1cm.
Następne pasy mocujące chyba zrobię z uszkodzonych bezpieczeństwa, nie będą rdzewieć i kaleczyć zbiornika.
Nie rób maniany tylko włóż pasy w dętkę albo coś innego gumowego :)
-
U mnie pasy od baku mam z kwasówki grubości ~3 mm a pasy właśnie w dętce i wydaje mi się, że prędzej puści wnęka koła niż one.
A w temacie dziś przypadkiem udało mi się kupić oryginalną cewkę z rovera do atówki i teoretycznie zaklepać 1,6 16V wraz z osprzętem, mam nadzieję, że uda się go wyszarpać w jednym kawałku :)
Prócz tego przedprzeglądowo przegoniłem malucha celem rozruszania.
-
Wymieniłem aparat zapłonowy w 1,8 DOHC i ustawiłem zapłon. Przestało dzwonić "górą" ale nadal ma słabe "przejście".
-
Wymieniłem aparat zapłonowy w 1,8 DOHC i ustawiłem zapłon. Przestało dzwonić "górą" ale nadal ma słabe "przejście".
Próbowałeś przyśpieszyć zapłon ? do tego stopnia że zaczną dzwonić zawory ,później delikatnie cofnąć .
-
Popełniłem błąd w sztuce- przewód paliwa do pompy przykręciłem lekko, żeby nie było problemów z odkręceniem. W efekcie trzy bary paliwa znalazły szczelinę i wywaliło koło 200 ml benzyny na zbiornik.
-
tam jest zlaczka na kolnierzu pompy, czy gladki krociec (z pogrubieniem oczywiscie,albo choinka) ?
-
Taka pusta śruba z otworami po bokach którą się przykręca przez półkolisty pierścień kończący przewód. Jak w oryginale dałem podkładkę między główkę śruby i pierścień ale poszedł przeciek przy kołnierzu.
-
to za slabo skreciles,albo cos nie tak z ta podkladka,
mozliwosc rozkrecenia takich polaczen wlasciwie nie zalezy od momentu skrecenia,bo podkladka miedziana lub aluminiowa jest plastyczna,
chyba,ze scisniesz tak,ze podkladka wyplynie calkowicie i jeszcze na hama stal do stali docisniesz,to wtedy bedzie problem z rozkreceniem
-
To nie pociekło przy podkladce, tylko przy kołnierzu pompy. Nie wydaje mi się żeby oryginalnie tam była podkładka, bo raczej bym jej nie wywalił, ale zdziwiło mnie że jej tam nie ma. Po mocniejszym skręceniu problem zanikł.
-
Zawsze jest podkładka w tego typu połączeniach.
-
A nawet dwie... Między oczko przewodu a korpus i druga między oczko a główkę śruby...
-
To dosyć oczywiste, że końcówka przewodu wymaga uszczelnienia po obu stronach. :)
Wymieniłem zużytą krótką końcówkę drążka i przymierzam się do kompletnej geometrii. W planach rozsunięcie dolnych wahaczy... :)
-
Poszerzaj, warto. i jak nie masz to od razu tulejkę wstaw PU twardą
-
Sprawdzałem alternator. :)
(https://c3.staticflickr.com/1/537/31710766370_720944b814_c.jpg) (https://flic.kr/p/QjaY4d)
-
Odkryłem dość spore ognisko korozji i to w dość newralgicznym punkcie, na styku poprzecznicy tylnej z progiem i mocowaniem przednim resora piórowego.
-
Sprawdzałem alternator. :)
(https://c3.staticflickr.com/1/537/31710766370_720944b814_c.jpg)
(https://flic.kr/p/QjaY4d)
Mało dydaktyczne to zdjęcie. :P
-
Ważne, że układ pomiarowy działa i nie muszę montować do sprawdzania alternatora w aucie. :)
-
Rozumiem, że akumulator robi w tym przypadku za mostek/rozgałęziacz?
Tylko alternator, miernik i przewody, czy coś jeszcze było niezbędne?
-
Żaróweczka i wiertarka napędzająca wirnik altka.
-
Akumulator robi za akumulator (bo przecież alternator nie może pracować bez obciążenia). :) Altek jest podłączony tak jak normalnie w aucie, żaróweczka i regulator napięcia są na swoich miejscach, a kręcę nim rzeczywiście wkrętarką i mogę sobie na bieżąco mierzyć napięcia i na wyjściu i na diodach wzbudzenia. W przyszłości chcę sobie zrobić używając silnika od pralki takie stacjonarne stanowisko, ale chwilowo jest to co jest. :)
-
Kupiłem dzisiaj dwa Polonezy :) Oba z GSi pod maską i w gazie <spoko>
-
Tylko pozazdrościć.
-
Kupiłem dzisiaj dwa Polonezy Oba z GSi pod maską i w gazie
w jakim celu aż dwa :) :)
-
Nie to żeby miał już dwa na stanie :)
Wreszcie obejrzałem i przetestowałem rowera, którego kupiłem w ciemno przez mojego przedstawiciela handlowego na rejon dolny śląsk :) Warto było, prawdziwe dobre dziadkowe '94 bez kata.
-
Panowie rok trzeba zmienić w temacie :p
-
Dlaczego aż dwa ? Bo nabyte okazyjnie, w bardzo dobrej relacji cena stan samochodu, jeden z nich po weekendzie pojawi się w dziale giełda sprzedam :P Drugi trochę później, bo nadwozia Cargo jeszcze nie miałem i chce się nim trochę nacieszyć ;)
Kleofas jest już w Tomaszowie ? Liczę, że jeszcze w tym miesiącu go sobie zobaczę <ok>