FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: wrb#1974 w Marzec 10, 2016, 01:15:05 am
-
nadająca się do montażu, z elastycznej gumy- dającej się nacisnąć palcami, łożysko MTM, opakowanie żółte, producent- POLFARMER. "Produkcja elementów przegubów wałów napędowych i maszyn rolniczych".
02- 495 Warszawa- Ursus ul. SPISAKA 17.
tel- 022 817 58 45.
817 58 46.
ja zapłaciłem 54 zł.
-
Aż tak podrożały? W ubiegłe wakacje kupowałem je po 37 zł. Ale łożysko był Optimal jak mnie pamięć nie myli. Koniec końców w starej wymieniłem samo łożysko.
-
kilka dni temu żona kupiła podporę za 35 zł. guma twarda była jak krążek do hokeja a łożysko ledwo dawało się kręcić. odda ją dziś wracając z pracy. dobre łożysko kosztuje ponad 40 zł. reszta to trochę gumy, kawałek stalowej rury, 15 cm płaskownika i dwie nakrętki. o cenie podpory stanowi użyte łożysko.
-
Ją zaplacilem w motoryzacyjnym 65 zł za jakieś badziewie ale narazie działa
-
kilka dni temu żona kupiła podporę za 35 zł.
Troszeczkę źle się wyraziłem. Właśnie Polfarmera kupiłem za 37 zł, ale tak jak mówisz może to być kwestia użytego łożyska.
-
Aż tak podrożały? W ubiegłe wakacje kupowałem je po 37 zł. Ale łożysko był Optimal jak mnie pamięć nie myli. Koniec końców w starej wymieniłem samo łożysko.
Dostać elementy przeniesienia napędu typu podpora wału czy krzyżaki w jakości fabrycznej to chyba cud, ja bym za taką podporę nawet 2x tyle dał aby była jakości fabryki, bo przy umiejętnej jezdzie są wręcz niezniszczalne. A przecież 90% dostępnych części rozleci się nawet nie po tysiącach, ale ledwie setkach km, szkoda nawet ręce brudzić żeby takie badziewie wsadzić.
Dobrze wiedzieć wrb, dzięki.
-
To jakie kupić ,które jest naj?
Wysłane z mojego HUAWEI Y330-U01 przy użyciu Tapatalka
-
szukaj kompletnej podpory z Warszawy. ja jeszcze nie wymieniłem podpory ale dziś już nie ma w czym przebierać. ta produkowana dla FSO przejeżdżała 150 tys bez kłopotów.
-
No to łopata w ruch i odkopuje :) Ostatnio przez przypadek znalazłem na alledrogo takie coś: http://allegro.pl/land-rover-freelander-ii-2-podpora-walu-napedowego-i5777047406.html?reco_id=2264d772-dd13-11e6-9805-024ba25b25e2&ars_rule_id=201
Pytanie brzmi, czy ktokolwiek wie jakie są tego wymiary i czy są szanse zaadaptować toto do PNa?
-
nie tak dawno ktoś pisał że trzeba tuleje dotoczyć. nie pamiętam w jakim temacie- poszukaj.
-
Tylko, że tam zdaje się dyskusja tyczyła się podpory z Opla omegi a tutaj jest coś zgoła innego. Szukałem, nie znalazłem.
-
Po szybkim sprawdzeniu internetów że ta podpora z LR ma łożysko o średnicy wewnętrznej 30mm, PN natomiast 25mm
-
Witam, skorzystam z tematu, żeby nie pisać nowego.
Wymieniłem dzisiaj podporę wału i krzyżak obok podpory na nowe, a po montażu okazało się, że ma duże wibracje, na pewno większe niż przed zmianą.
Powodem zmiany była uszkodzona stara podpora, guma odkleiła się od metalowego mocowania.
Co zauważyłem-stara podpora miała miękką gumę, nowa zaś dużo twardszą-czy to może być powód wibracji?Czyżby lipna podpora?
Krzyżak niestety musiałem wycinać szlifierką, czy nowy może powodować wibracje?
Wymieniłem tylko te 2 elementy, złożone w ten sam sposób (zaznaczałem położenie elementów)
-
po tej operacji należało wał wyważyć.
-
A zaznaczyłeś wał przed rozłożeniem , tak żeby po złożeniu był ta samo złożony.
-
mareks, przecież napisał że znaczył i złożył według znaków. sam krzyżak może powodować drgania.
-
nie należało sie do tego wogóle zabierać tylko szukać w miarę dobrego wału. nie ma teraz dobrych części na których można by to złożyć, jest tylko gówno warty polfarmer i pseudo krzyżaki które nie trzymaja wymiaru z beznadziejnymi segerami. Wszystko to jest o kant ch...ja obić. szkoda czasu, roboty i pieniędzy, nie wspomnę że połowa wyważających wały nie ma o tym pojęcia bo robią to dla Fadromy, JCB , CAIS-a albo innych gównianych koparek. gdzie wały nie osiągają nigdy obrotów rzędu 3tys obr min.
-
Zawsze możesz kupić oryginalne krzyżaki z freelandera po 120 zł/szt. i udać się do jakiegoś specjalistycznego sklepu po zestaw segerów. Do kompletu dokupić wyżej wspomnianą podporę wału, dorobić tuleje. Problemem jest tutaj wyważanie, z którym faktycznie jest lipa, jednak słyszałem o pewnej firmie, w której to mają dobrze ogarniać temat.
-
Mareks, zaznaczyłem wszystko co się nadało, nawet tak samo do poduszki skrzyni przykręciłem tak samo i flanszę przy moście również, połówki wału również tymi samymi stronami, ogólnie znaków aż za dużo chyba :)
No nic, coś tam pokombinuję, mam w razie co jeszcze 2 krzyżaki w zapasie, będzie kombinacja.
Mariusz tylko ciekawe, jak znaleźć dobrą używkę?
-
Co do dyskusji o podporach - skoro polfarmer ma miękką gumę, to wystarczy wypieprzyć to łożysko co jest zamontowane i wrzucić coś lepszego ;). A krzyżaki z freelandera słyszałem, że faktycznie dają radę i można na jakiś czas zapomnieć o wymianach. Przy następnej "okazji" (jak fabryczne polecą) zamierzam je zamontować.
A co do wyważania... w Lubelskim w Garbowie facet wyważał wały, mi to zrobił dobrze, ale ktoś do niego pojechał polonezem, chyba z forum, nawrzucał mu że źle wyważył, właściciel się obraził i osobówek już nie przyjmuje <do bani>. A szkoda, bo miał dość dobre maszyny do tego, a mój wał tak wyważył, że nie było dłuugo bicia na beznadziejnych, rzemieślniczych krzyżakach...
-
Kupiłem podpore wału firmy ZMC (żółte opakowanie) ze starych zapasów (co jakiś czas trafiają się na allegro) guma mięciutka,lecz łozysko to dno. Także osobno zakupiłem łozysko fag,myśle ze taki zestaw dość długo wytrzyma. Krzyżaki z land rovera mają te same wymiary co w polonezie,nawet w jednej hurtowni motoryzacyjnej u mnie w mieście mają je wpisane w katalogu jako pasujące do poloneza :-) ,powinny poloneza przeżyć jeśli kupi sie je dobrej firmy. Nr katalogowy to GKN U050
-
a z jakiego landrovera pasują do poloneza ?
-
Napewno z freelander 1.8 16v 98-05 r z innych wersji silnikowych najprawdopodbniej tez jest to samo.
-
a zastanawiał się ktoś nad tym aby założyć wał jednoczęściowy bez podpory?
-
nikt, bo każdy kto ma trochę wiedzy na ten temat, wie, że przy tej długości wału i konstrukcji tylnego zawieszenia, nie jest to możliwe. Polonez to nie 3CX.
-
to ciekawe, chyba będę pierwszym który tego dokona, mało tego zamierzam włożyć tylny most z suzuki jimny i przerobić od razu zawieszenie na sprężyny.
-
pierwszym który tego dokona, mało tego zamierzam włożyć tylny most z suzuki jimny i przerobić od razu zawieszenie na sprężyny.
Niestety też nie będziesz pierwszym, który zepsuje samochód i wyrzuci. Poczytaj po co jest dzielony wał i jak jest przystosowana reszta elementów do takiego rozwiązania.
-
Nie będziesz pierwszy bo sprężyny ba nawet całe niezależne zawieszenia śmigają w pornolezach to samo tyczy
się mostu.Przemyśl bo pociąć łatwo gorzej skleić do kupy policzyłeś sobie przełożenia skrzyni i mostu że tak śmiało chcesz wstawiać most z tego słodkiego Japończyka ?
-
tak przełożenia w mostach takie same czyli 3.9, szerokość prawie identyko, bardziej martwi mnie to jak poldek będzie się zachowywał na tych sprężynach czy nie będzie go bujało w zakrętach no i czy zastosować panhard czy watta
-
pierwszym który tego dokona, mało tego zamierzam włożyć tylny most z suzuki jimny i przerobić od razu zawieszenie na sprężyny.
Niestety też nie będziesz pierwszym, który zepsuje samochód i wyrzuci. Poczytaj po co jest dzielony wał i jak jest przystosowana reszta elementów do takiego rozwiązania.
wiem kolego po co jest dzielony wał, i jak dla mnie rozwiązanie te ma więcej minusów niż plusów. poza tym zamierzam ten wał połączyć ze skrzynią z omegi i mostem z suzuki jimny, jak będę już na tym etapie prac to wszystko kilka razy pomierzę dla pewności i będę wiedział czy moje rozwiązanie ma wogule prawo bytu w poldku
-
jak dla mnie rozwiązanie te ma więcej minusów niż plusów
wymien kilka plusow i minusow oraz przewage jednolitego nad dzielonym
-
Odkopuję temat. Czy zna ktoś oznaczenie łożyska zastosowanego w podporze?
-
62205 2RS
-
Dzięki <ok>
-
Znajomy zregenerował podporę w Olkuszu na poliuretanie. Wygląda to tak:
(https://zapodaj.net/images/90ae30bb6b710.jpg)
Ciekaw jestem, jak to będzie się zachowywać, w dotyku poliuretan jest twardszy od gumy polfarmera, więc czy nie będzie przenosił wibracji na budę... się okaże.
-
i jak to ma pracowac, nawet nie ma ksztaltu harmonijki
-
W 125p mamy czerwoną i od 12 tyś koła się kręcą i nic nie pęka,wibruje itp.W polonezie miałem żółtą i też działało to bez problemu.W dupowozie jak mi padnie drugi raz podpora to też leci do olkusza.
-
tylko po co wysylac do Olkusza, skoro mozna wyciac pierscien ze starej opony do Stara i na jedno wyjdzie (oprocz koloru oczywiscie)
-
i jak to ma pracowac, nawet nie ma ksztaltu harmonijki
W nubirach zastępowali półpełne tuleje wahacza pełnymi, przerabianymi z czegoś przez jakiegoś rzeźbiarza z Wrocławia, a później płakali, że wahacze rozerwane.
Oczywiście, jak to zawsze bywa, niektórzy byli zadowoleni, więc biznes się kręcił.
-
tuleja wahacza pracuje inaczej, od biedy pelna guma zmniejszy ugiecia poprzeczne, calosc bedzie sztywniejsza, oczywiscie w dziurach bedzie autem bardziej trzeslo,
ale wahacz dalej pracuje w osiach tych tulei, czyli tak jak ma pracowac - sa auta gdzie wahacze sa mocowane w lozyskach, a nie gumowych tulejach,
tylko ze w takiej plaszczyznie, gdzie nie potrzebne jest tlumienie uderzen, bo wiadomo ze lozysko nie jest w stanie nic wytlumic,
podpora walu ma podatnie reagowac na ruchy walu, a takie zabetonowanie w materiale malo podatnym ogranicza jej ruchy i mozliwosc tlumienia drgan,
raczej mocowania nie rozerwie jak pekaly wahacze w nubirze (nie taki sily), ale tez nie wytlumi tego, z czym fabryczna sobie radzila
-
Odnośnie wyważania, to Ząbki pod W-wą i Białystok, polecam, robiłem wały napędowe "z rysunku" tu i tu i działa.
-
Z Ząbkami bym polenizowal chyba ze działa to działa a nie "działa" :/
-
Jak do tej pory nie zdarzyły mi się problemy :) a wały robione u nich znoszą duuużo
-
tuleja wahacza pracuje inaczej
To wiadomo, ale rzecz w tym, że półpełność tulei czy harmonijka w podporze wału, nie musi wcale wynikać z oszczędności - projektanci samochodów nie są od oszczędzania gumy i czasami jednak przyświecają im jakieś wyższe cele...
-
Do dwóch Nubir wsadziłem pełne tuleje i z wahaczami nic się nie działo. Pełne tuleje po to się wsadza żeby poprawić prowadzenie tego auto które jest jak kanapa na kołach. Do tego oferowane tuleje do Nubir są tak mizernej jakości że nie wytrzymywały nawet okresu pomiędzy wymianami oleju.
Chyba wszyscy warszawscy taksówkarze ujeżdżający to Daewoo mieli ten patent , który wymyślił mechanik bodajże z Legionowa a powielał go ten z Wrocławia i później wielu innych.
-
Ten z Wrocławia chyba sam w końcu poszedł po rozum do głowy, bo nawet na forum opisywał swoje zaskoczenie, że po podniesieniu auta, wahacz prawie w ogóle się nie ugina.
Ja zawsze chwaliłem nubirę za miękkość. To było najwygodniejsze auto, jakim jeździłem.
Dodam tylko, że dedykowane tuleje gumex - ostatnie, jakie zamontowałem w przednich wahaczach - wytrzymały u mnie 15 tys. km i jeszcze nic nie wskazywało na to, żeby w najbliższym czasie miały kwalifikować się do wymiany.