FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ paliwowy i chłodzenia/nagrzewania => Wątek zaczęty przez: Michal w Sierpień 19, 2016, 21:18:21 pm
-
Witam.
Atu plus 1,6
Chciałem odpalić mojego poldka po 2 latach stania i szczerze to byłem przekonany, że odpali od 3 zakręcenia.
Ale kicha, nie odpala.
Pompa paliwa nie daje znaków życia, czujnik bezwładności ok, bezpieczniki ok, przekaźniki ok, prąd na wtyczce do podpięcia pompy jest.
Sprawdzany miernikiem, po przekręceniu przez chwilę jakieś 12,4- 12,6
Przeczytałem, że takie mierniki mogą robić w jajo użytkownika i, że należy sprawdzić żaróweczką czy auto daje prąd na pompę, sprawdzałem żarówką- świeci.
Generalnie nie uśmiecha mi się wydawać 100 zł na pompę, bo jak mam być szczery poldek potrzebny mi jest tylko, żeby zwieść drzewo z lasu, 3-4 razy w roku.
Pytanie: Czy można rozebrać pompę, coś sprawdzić, coś przeczyścić?
Pewnie nie i pewnie muszę kupić nową?
Pozdrawiam.
-
Atu to limuzyna, nie nadaje sie do wozenia drewna z lasu,
pompe jako sam wklad mozesz rozebrac, ale watpie,zeby dalo sie zlozyc tak zeby dzialala,
moja pompa tez zastygla i ruszyc nie chce ,moczylem ja miesiac w wodzie i nie pomoglo,
moze ja ugotuje w krecie, nie do stracenia nie mam
-
Szydzisz kolego?
A widziałeś atu wyszarpujące z lasu 4 tony?
Muszę mieć pompę.
Amen.
Sprawną. Amen nr.2
-
Szydzisz kolego?
raczej jestem zażenowany
4 tony to sporo kursow,
mam Trucka,wiec wiem ile mozna naladowac, bo mierzylem workami z cementem
-
Ziomek, mój poledek już na ulicach nie pośmiga, zanim całkiem go zgasiłem szarpał naprawdę ładne ładunki bez zaspawango mechanizmu różnicowego.
Nie szydź tyloko pomóż.
-
Co do ładowności?
Mierzyłeś uciąg przyczepy?
-
a niby jak mam zmierzyc, jak nie mam duzej przyczepy,
Caro+ ciagalem taka pod 1t sumarycznej masy i problemu nie bylo
-
wszystko można rozebrać. amen. nie wszystko daje się złożyć. amen. kup pompę. amen.
-
Mierzyłeś uciąg przyczepy?
Chcesz powiedzieć że poldek wyciąga w lesie przyczepę 4T? Las jest wyasfaltowany czy wybetonowany?
Nie próbowałeś przerobić poldka na holzgaz? Pompka nie potrzebna wtedy.
-
Nawet poczciwe lpg jak auto już nigdy na drogi nie wyjedzie. Z części ze złomu zrobisz mu lpg w cenie nowej pompy...
-
Polonez ma jedną wielką zaletą jaką jest napęd na tył, jak wsadzisz słonia do bagażnika to nie zerwie przyczepności, nie potrzeba mu asfaltu w lesie.
Jeździłem nim kilka ładnych lat i dbałem jak mogłem o niego, ale fakty są takie, że przegrał ze rdzą, nie chciałem go rozdrobnić na żyletki, więc służył mi w lesie.
Ktoś coś o pompce podpowie?
-
Chyba nie wiesz ile to jest 4000kg.
-
Nie, nie wiem, bo jestem debilem, nie potrafię obliczyć ile na przyczepce mam m3 drewna i przemnożyć to przez kg <rotfl2>.
Ktoś coś o pompce podpowie?
-
ja podpowiem, kup nową.
-
bo jestem debilem <rotfl2>.
Na szczęście sam to napisałeś. Takie podsumowanie tematu o ciągnięciu polonezem przyczepki z 4 tonami w lesie. Masz fotkę tej przyczepki?
-
Polećmy klasykiem z pewnego filmu
Ręce cycki opadają.
Za chwilę pojawi się temat "Uszkodzona końcówka drążka- co robić?" I pomyśleć, że autor tego tematu sam pisze, że forum wymiera.Jak tak koniecznie chcesz uruchomić auto na "szybki numerek do lasu" to poszukaj na szrocie zdrowego zbiornika z pompą, sprawdź pompę, czy żyje, a swój zbiornik, jeśli jest zdrowy, opierdziel na forum, fejsie, czy gdzie tam chcesz, zapewne ktoś kupi, bo to fabryka, a nie dzisiejsze rzemiosło.Zakładając taki temat i pisząc o "regeneracji" pompy, tylko się ośmieszasz, bo pewnych rzeczy po prostu się nie regeneruje, tak z zasady, bo to skórka za wyprawkę.I nie dziw się reakcji kolegów tutaj, bo to jest śmieszne.A potraktowali Cię i tak łagodnie, bo bywały tu bardziej szczere reakcje.
-
bo jestem debilem <rotfl2>.
Na szczęście sam to napisałeś. Takie podsumowanie tematu o ciągnięciu polonezem przyczepki z 4 tonami w lesie. Masz fotkę tej przyczepki?
Widzę, że kolega Utek poszedł po rozum do głowy i zrozumiał, że przełożenie 11:43 oraz 65 KM wystarczy do ruszenie z 4 tonami na haku.
Zwłaszcza jeśli na miejsce układania stosów (które staje się automatycznie miejscem ładowania przyczepki) wybierzemy miejsce chociaż lekko pochyłe.
Ale teraz kiedy kolega Utek to zrozumiał i teraz kiedy koledze Utkówi zrobiło się głupi, to teraz kolega Utek będzie z całą stanowczością twierdził, że moja przyczepka którą Utek przecież nie raz widział, by tyle nie dała rady udźwignąć/zmieścić.
Kolego Utek, że Tobie coś wydaje się nie możliwe, nie znaczy, że tak jest.
Co do kolegi Buźki, regeneruje się tańsze części niż pompy paliwa, nigdy pompy paliwa nie rozbierałem i nie wiem szczerze nawet na jakiej zasadzie działa.
Może to dla Ciebie jest śmieszne i żenujące, że ktoś pyta o regeneracji takiej części, ale wiem, że ona była 100% sprawna, więc logika mi podpowiedziała, że może tam coś zasiedziało, np. szczotka, jeśli tak owa w silniku pompki jest.
Bo chyba pompka ma silniczek prawda?
-
Pomp się nie regeneruje, na pewno nie jeden tutaj na forum ma taką pompkę na sprzedaż, wystarczy napisać ale sprawiasz wrażenie że chciałbyś dostać za darmo (no bo przecie to tylko drewnowóz) to jest takie typowo polskie, zamiast kupić nową część lub nawet używaną to grzebać w starym zepsutym, a nóż coś sie podwiesi na drucik czy trytytkę albo jakiś inny nieszczególnie udany patent :)
-
ale sprawiasz wrażenie że chciałbyś dostać za darmo
Temat generalnie nie jest "co myślisz o użytkowniku Michał".
to jest takie typowo polskie, zamiast kupić nową część lub nawet używaną
A takie super i zachodnie jest jak się wyrzuca wszystko i zaraz kupuje nowe?
Następnym razem jak złapie gumę, to oponę do kosza i kupię nową.
Myślę, że temat można zamknąć, poloneza wyrzucam na śmietnik i kupuje nowego.
-
Myślę, że temat można zamknąć, poloneza wyrzucam na śmietnik i kupuje nowego.
Sam sobie zaprzeczasz :)
-
Widzę, że kolega Utek poszedł po rozum do głowy i zrozumiał, że przełożenie 11:43 oraz 65 KM wystarczy do ruszenie z 4 tonami na haku.
Zwłaszcza jeśli na miejsce układania stosów (które staje się automatycznie miejscem ładowania przyczepki) wybierzemy miejsce chociaż lekko pochyłe.
Ale teraz kiedy kolega Utek to zrozumiał i teraz kiedy koledze Utkówi zrobiło się głupi, to teraz kolega Utek będzie z całą stanowczością twierdził, że moja przyczepka którą Utek przecież nie raz widział, by tyle nie dała rady udźwignąć/zmieścić.
Kolego Utek, że Tobie coś wydaje się nie możliwe, nie znaczy, że tak jest.
Kolega Utek ma doświadczenie w transporcie różnych ładunków, różnymi pojazdami, również ponadgabarytowymi. Kolega Utek wie ile to jest 4 tony na haku i jaką masę i moc musi mieć auto żeby to ruszyć. Kolega Utek chce tylko zobaczyć fotki przyczepki na którą wchodzą 4 tony i ciąga ją polonez po lesie.
Jest mi bardzo głupio, bo dopiero teraz zrozumiałem, że Polonezem można śmiało na asfalcie targać nawet pewnie 6 ton. Dlatego też MAN zamknął produkcję Stara bo liczyli na wznowienie produkcji poloneza z hakiem i słoniem w bagażniku.
-
Pomijając niski poziom tej dyskusji to dodam od siebie, że daaawno temu udało mi się rozebrać pompę i potem poskładać i jeszcze długo żyła. Zanim cokolwiek rozbierzesz czy wyrzucisz zacznij od mlotkopiryny i postukaj trochę w korpus pompy. Może tylko szczotka się podwiesiła...
-
Za chwilę pojawi się temat "Uszkodzona końcówka drążka- co robić?"
Dziś na fejsie widziałem mniej więcej coś takiego: "łolaboga Panowie, wymieniłem szczęki na nowe i bębna założyć nie mogę, co robić? Czy to normalne?", szczerze mówiąc to mam nadzieję, że to był żart, bo jeśli nie to warto zastanowić się czy co niektórzy słusznie śmieją się z Anglików i Amerykanów, że są debilami skoro na rodzimym podwórku mamy takich matołów, których książka parzy w ręce... I to nie jakieś harlekiny, tylko te z cyklu "Sam naprawiam swój samochód". Jak tak dalej pójdzie to ktoś zrobi biznes na aplikacji, która miałaby naprawiać samochody poprzez najechanie kamerą w smartphonie na uszkodzoną część, założę się iż pewny (spory) procent społeczeństwa, byłby przekonany, że ta aplikacja na prawdę jest skuteczna...
Co do samego tematu, Michale zastanów się nad tym o co pytasz, bo doj**ałeś tematem jak szwagier żartem na pogrzebie. Takich pomp się na ogół nie regeneruje bo się to nie opłaca, a nawet jakbyś się zawziął i zlecił to komuś to jedna wyniesie Cię tyle co 3 nowe. Z tego co zgłębiłem temat Syfik 5/6 1.4 ma pompę paliwa, która ma podobne parametry i powinna wyrobić w polonezie, poza tym gabarytami jest zbliżona do polonezowskiej, więc od wielkiej biedy (tak żeby nie wywalać niepotrzebnie pieniędzy w drewnowóz) przymocujesz ją drutem do kosza w baku, trytką zabezpieczysz wężyk paliwowy i polonez powinien odżyć.
-
Witam.
Rozebrałem częściowo pompę, przyczyną awarii okazała się być skorodowana linka miedziana od jednej szczotki (ta linka co biegnie w sprężynie).
O ile dobranie nowej szczotki, zeszlifowanie jej do odpowiedniego kształtu było by banalnie proste o tyle podłączenie tej linki do pokrywy pompy jak dla mnie jest nie wykonalne.
Dzięki wszystkim za sensowne uwagi.
Gomulsky: jak już mam kupić, to wolę kupić coś co pasuje bez przeróbek, ale dzięki.
Miłego dnia.
-
Proponuje iść na FSOAK i tam pisać, obstawiam że zostaniesz wyśmiany i wywalony z ostrym hukiem.
Tu jest za łagodnie bo powinni Cię zbanować z miejsca za robienie z siebie głupa.
-
Pewnie, że jestem głupkiem, bo zastanawiam się czemu coś nie działa, zamiast po prostu kupić nowe, głupi ja.
Jeszcze raz dzięki dla tych co wnieśli coś sensownego do wątku.
-
Pacz i się ucz człowieku 21 wieku: https://www.youtube.com/watch?v=yaDjGY9Mx8s
Nie sęk wydać parę groszy, sęk ogarnąć temat samemu.
No chyba, że ktoś nie lubi rzeźbić, to w takiej opcji spoko, rozumiem heiterów.
-
Bo generalnie, nie chodzi o to, żeby zamówić majstra z traktorem, generalnie chodzi aby to ogarnąć samemu.
Kumacie?
-
Nie wiem co ćpiesz, ale bierz połowę. Powiedziałeś raz i wystarczy, znałem i znam kilka osób, które najchętniej i papier toaletowy użyły by ponownie, ale to jest garstka, niekoniecznie godna do naśladowania. Nie ma sensu w takich sprawach jak pompa paliwa, którą ciężko jest rozebrać, a jeszcze ciężej poskładać bawić się w regenerację, chyba, że mowa o jakimś zabytkowym np. Datsunie lub innym białym kruku, ale nie w Polonezie, gdzie zamienników, które w Twoim przypadku powinny wytrzymać kilka ładnych lat jest całkiem sporo, albo nawet jak już pisałem można podebrać od jakiegoś innego auta, wachlarz możliwości jest spory. I nie porównuj rozrusznika do pompy paliwa, bo cytując pewien film "to zupełnie inna bajka, inna książka, inny ku*wa gatunek literacki"...
-
I tu się zgadzam z Gomulskym. Rozrusznik został zaprojektowany tak aby go rozebrać i zregenerować. Pompa paliwa nie... Ja to zrobiłem ale i tak umarła po pewnym czasie (skutek permanentnej jazdy na LPG).
-
Pacz i się ucz człowieku 21 wieku: https://www.youtube.com/watch?v=yaDjGY9Mx8s
Nie sęk wydać parę groszy, sęk ogarnąć temat samemu.
No chyba, że ktoś nie lubi rzeźbić, to w takiej opcji spoko, rozumiem heiterów.
<ok>
Normalnie mistrz świata.
-
Panowie nie chce zakładać nowego tematu, a ten spośród wielu które przeczytałem pasuje idealnie, padła mi pompa paliwa.
Pierwszy krok allegro i znalazłem:
http://allegro.pl/pompka-paliwa-polonez-gsi-mpi-1-4-1-6-gti-rover-i6151288165.html
Wszystko pięknie ładnie i cena strasznie niska, stąd moje wahania.
Czy szukać czegoś droższego, jakiś oryginał, firma, czy ta spokojnie uciągnie?
-
Wszystkie wyglądają tak samo. Nie wiem jaka jakość tego sprzętu ale grunt to mieć minimum 10 litrów paliwa w zbiorniku, bo elektryczne pompy w Polonezie są chłodzone benzyną i lubią padać z przegrzania gdy nie są nią dobrze obmywane.