FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: Marek94 w Październik 10, 2016, 13:21:13 pm

Tytuł: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Październik 10, 2016, 13:21:13 pm
Witam jest to mój pierwszy post na forum szukałem tematu z przywitaniami i nie znalazłem wiec chce się przywitać z szanownym forum tutaj.

Posiadam pornoleza rok czasu kupiłem go z przelotem 94 tysięcy od dziadka  <lol> wiem jak to brzmi ale naprawdę tak było  <rotfl2> sytuacje i sam samochód postaram się opisać w odpowiednim do tego dziale,powymieniałem to i owo wszystko to raczej części eksploatacyjne z małymi wyjątkami i byłem z mojego bolidu zadowolony.Szklanki na zimnym silniku grały od początku ale jak się nagrzał to chodził jak zegarek i tak do 114 tysięcy z hakiem teraz szklanki grają nawet na ciepłym ciszej ale jednak pyzatym silnik jest w bdb kondycji lpg pali 10 litrów czasem i mniej oleju na 12 tysięcy spalił jakieś 0,8 zimny pali ciężko ale tak było od początku myślę ze rozrusznik już swoje przeżył bo mimo nowego akumulatora kreci że tak powiem leniwie.
Olej za mojej kadencji to elf mineralny i filtry filtorna wiem ze badziewi ale innego do podiego nie mieli i tu pytanie do was jest jakiś sposób na uciszenie tych szklanek np wstępna regulacja tak jak po składaniu motoru,jakiś olej czy inne specyfiki pytam was bo mimo że mieliśmy w domu 3 poldoloty to tamte zawory regulowało się normalnie dlatego pytanie do was czy jest na to jakiś trik czy drzeć głowice i zmieniać szklanki  ewentualnie ile można pohasać na grających szklankach w polonezie ?
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Październik 10, 2016, 13:35:52 pm
Jeśli to plus to na hydro to na początek zmieniłbym olej na półsyntetyk, jeśli nie pomoże to wyregulował wstępnie zawory. Jeśli dalej by nie pomogło to szukałbym nowego wałka (nie)rządu, albo słupka w lepszym stanie.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Październik 10, 2016, 14:18:56 pm
Wow jak szybko dziękuje bardzo 
Jest to plus 200 rok na jednopunktowym boschu wiec obstawiam że ma hydraulikę tak zresztą mi powiedziano.
Słyszałem o tych wałkach ale nie spodziewałem się ze mnie to dotknie bo wszytko hula tak jak powinno ciągnie dobrze jak na poloneza oczywiście.   
Jeszcze jedno pytanie co może się poloezowi stać ja będę dalej tak popylał z tym wałkiem będzie się wycierał tracił moc czy szklanka pęknie i dupa po całości od razu ?
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Październik 10, 2016, 18:53:33 pm
Niestety wałki z gównolitu w silnikach poloneza to standard i trzeba się z tym pogodzić. Dalsza konsekwencja będzie taka, mocy będzie ubywać, spalanie będzie wzrastać. Jak dojdziesz do punktu "zero" może zacząć się przegrzewać, nie będzie się chciał w kręcić na obroty, nie będzie palił na jeden (lub kilka) cylindrów. O pękających szklankach słyszałem tylko w wersjach bez hydro, chociaż może i w hydro też się to zdarzało, ale osobiście śmiem twierdzić, że gdyby pękła Ci szklanka z samoregulacją to raczej byś o tym wiedział, bo najprawdopodobniej zapaliłaby się kontrolka ciśnienia oleju.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Sławek#1978 w Październik 19, 2016, 14:21:12 pm
Leniwe kręcenie rozrusznika to wina kostki stacyjki.
Nie zgodziłbym się z tym. Przez stacyjkę nie płynie prąd zasilający sam rozrusznik, a tylko uruchamiający automat który jest sam w sobie przekaźnikiem. Jak rozrusznik słabo kręci to sugerowałbym jego demontaż i przegląd - może go tulejki trzymają. Do tego sprawdzenie przewodów prądowych idących bezpośrednio do rozrusznika. Wypalone styki w stacyjce najczęściej powodują za słabe zasilenie elektromagnesu który nie wysuwa się całkowicie i nie zwiera styków załączających rozrusznik.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: banned w Październik 19, 2016, 20:06:40 pm
Zmień olej na półsyntetyczny.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 02, 2016, 01:30:45 am
Kupiłem płukankę do silnika wypłukałem zmieniłem filtr zalałem świeżym pół syntetykiem i jak się nagrzeje jest zdecydowana poprawa co nie zmienia faktu ze dalej je słychać ale ledwo co jak silnik jest już całkiem rozgrzany to słychać je tylko w danej partii obrotów i to o połowę ciszej niż przedtem więc dzięki za rady zastanawiam się czy na następną zmianę nie wleje  VALVOLINE MAXLIFE 5W40,lał ktoś syntetyka do poldiego ? jak to na niego wpływa przyznam się że większość moich aut jeździ na syntetyku ew na pół jak producent tak zaleca.
Jak tak poczytałem to okazuje się że dobrych wałków nie ma do tego silnika za to istnieją jakieś sportowe utwardzane ale nie pochodzą pod hydro chyba że z szklanki i popychaczami się z nimi zmieni w komplecie cena coś około 700 zł ma ktoś z tym styczność jak to się sprawuje  na dłuższa metę mam nadziej że mój poldi tego wymagał nigdy nie db ale wole mieć coś w zanadrzu bo polubiłem ta amfibie.
Mam jeszcze pytanie apropo kuł zębatych rozrządu ktoś mi mówił że w polonezach są strasznie słabe ale to zelży od rocznika wie ktoś czy w moim są te dziadowskie rok mojej anfibi to 2000 ?
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Michał M#1985 w Listopad 02, 2016, 07:32:40 am
Mam jeszcze pytanie apropo kuł zębatych rozrządu ktoś mi mówił że w polonezach są strasznie słabe ale to zelży od rocznika wie ktoś czy w moim są te dziadowskie rok mojej anfibi to 2000 ?
W plusach kół zębatych nie wymienia się, są trwałe.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Michalk77 w Listopad 02, 2016, 11:07:06 am
lał ktoś syntetyka do poldiego ?
Ja mam w swoim od sierpnia Specol Gold 5W40. Wszystko jest w porządku, silnik pracuje równo i cicho od razu po zapaleniu, więc zdecydowanie polecam. <spoko>
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 02, 2016, 12:06:51 pm
Niektórzy wyjmują szklanki, rozbierają je i odmaczają w nafcie.
Następnym razem wlej syntetyka. Jest cień szansy że puści jakiś uszczelniacz, ale to mało prawdopodobne po tym przelocie, a jak puści to po wymianie będzie ok.

Dobierz syntetyk o lepkości jak w instrukcji i powinno być ok. Jest na forum trochę OHVek zalanych olejem syntetycznym i robią naprawdę duże przebiegi.

W ogóle ten silnik w wersjach z Plusa jest trwały jeżeli prawidłowo się z nim obchodzić.
Jedyny problem GLI w Boschu jest taki, że na benzynie dostaje spalania stukowego.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 02, 2016, 12:45:52 pm
trudno teraz o prawdziwe syntetyki, wiekszosc to hydrokraki,
u mnie jest 5W40 i praktycznie nie ma znaczenia dla klepiacych popychaczy, czy lalem 15W40, 10W40 czy 5W40
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Michał M#1985 w Listopad 02, 2016, 14:41:42 pm
Jedyny problem GLI w Boschu jest taki, że na benzynie dostaje spalania stukowego.
Ale w wersji komputera 002 zdaje się, że to poprawiono.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 02, 2016, 15:19:33 pm
To mój też syntetyka dostanie za 10 tysięcy w sumie jedynie gdzie cieknie to pokrywa zaworów reszta suchutka,a jak tam z tym sportowym wałkiem ktoś coś próbował ?
Mój poldi miał przehulać tylko 3 miechy a tak go polubiłem że chciałbym sobie nim jeszcze długo pośmigać tym bardziej że buda zdrowa,granie szklanek prawie milknie jak silnik już jest konkretnie nagrzany dlatego sądzę że jak dostanie syntetyka to będzie gitara na razie nie mam czasu ani ochoty ale chyba jeszcze spróbuje wstępnej regulacji zaworów.
Amfibia śmiga więcej na gzie na benzynie różnie chodzi sądzę że to wina pompki a i sam bak może nie za czysty  ,raz leciałem na Katowice 400 km na benzynie bo zapominałem przepiąć i nie zauważyłem spalania stukowego.
Dzięki panowie za rady.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 02, 2016, 15:39:25 pm
"sportowe" walki sa przeznaczone do bloku bez hydro,
troche to dziwne,bo krzywki takiego walka maja szerszy ksztalt,czyli tak jak seryjny walek hydro,ale coz - wytworca walka sportowego takie poczynil zastrzezenia,
wymiana popychaczy hydro na zwykle szklanki to nie jest prosta sprawa,bo takie szklanki nie wystepuja jako czesc zamienna,
moze daloby sie jakies dobrac, ale takie elementy to nie kolek do sciany - oprocz wymiaru glownego,musi miec jeszcze odpowiednie tolerancje,

uprzedze pytanie, czy nie pasuja ze starszego silnika - nie, nie pasuja ,bo maja inna srednice,
koszt takiej operacji zaczyna sztucznie rosnac, bo zamist bawic sie z wymiana walka i popychaczy, to lepiej kupic caly silnic bez hydro w dobrym stanie za ~400pln i na nim testowac sportowe walki
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: diodalodz w Listopad 02, 2016, 18:12:39 pm

moze daloby sie jakies dobrac,
Da się dorobić. Nie pamiętam czy rozmawiałem ze Świątkiem czy Rewarem, ale cena ok 88 zł brutto za sztukę. Wiec impreza totalnie nie opłacalna.
Wydaje mi się, że powinny pasować szklanki ze skody 105 ale o nie też ciężko. Ja znalazłem 1 sztukę w garażu bo kiedyś skodę miałem...
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 02, 2016, 22:56:03 pm
Mój poldi miał przehulać tylko 3 miechy a tak go polubiłem że chciałbym sobie nim jeszcze długo pośmigać

To tak trochę OTując, parę rad:

Kup środek do konserwacji profili zamkniętych w sprayu z wężykiem z dyszą. Powtykaj to spodu przed dziury odpływowe do progów, drzwi, od góry do progów po wykręceniu listewek progowych trzymających wykładzinę, do poprzecznic we wnęce koła przedniego (taka duża gumowa zaślepka).
Nie jest to jakieś bardzo drogie, łatwo zrobić i pomaga. Karoserię nawoskuj przed zimą woskiem twardym tak żeby kapało. Dużo łatwiej zapobiegać niż leczyć.

Na wiosnę mycie podwozia z soli, później auto warto rozebrać z plastików, osłon, i wszystkie podejrzane miejsca zeszlifować.
Jak to potem polakierować i zabezpieczyć dowiesz się z działu karoseria.
Jak się raz dobrze zrobi to będzie spokój na lata.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: mihals w Listopad 03, 2016, 18:57:34 pm
Jeszcze jedno pytanie co może się poloezowi stać ja będę dalej tak popylał z tym wałkiem będzie się wycierał tracił moc czy szklanka pęknie i dupa po całości od razu ?
Pojeździsz sporo,ja swoim w gorszym stanie zrobiłem przez 2 lata 50 tys km i poza tym,że hałasuje niemiłosiernie i nie chce sie wkręcać powyżej 4 tys obrotów,jeździ codziennie i odpala =D
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 03, 2016, 19:49:05 pm
Buda już zakonserwowana przez poprzedniego właściciela i to mega konkretnie do teraz jak się tylko ciepło zrobi to mam progi ufajdane bo wosk z drzwi się zlewa spód przeglądałem w wszystkie miejsca poprawiłem teraz zrobię to jeszcze z ściągniętym zderzakiem z tyłu kiedyś mam plan zrobić to samo z środkiem ale muszę mieć więcej czasu.
Gdzieś czytałem właśnie że komplet z szklankami i popychaczami pod hydro coś około 700 zł nawet jak całą operacje dało by rade zamknąć w tysiącu to w razie jak nie uda mi się uspokoić motoru inaczej to byłbym wstanie zainwestować i nie chodzi mi tu o przyrosty mocy bo dościgania mam inne auto tylko oto że chce mieć pewny samochód w który opłaca się w razie potrzeby lub fantazji zainwestować tym bardziej ze ostatnio znalazłem poloneza na złomie z klimą odciąłem sobie przód i jak znajdę chwile to che wrzucić do siebie AC a jak coś z motorem będzie nie tak to mi to spokoju nie da i przytrzyma przed dalszym dokładnie kasy w co innego niż silnik,Chyba że przegnie ta OHV po całości to przy odrobinie miejsca i czasu wsadzę coś innego pod maskę ale na razie chce tego uniknąć bo śmiga się fajnie i oszczędnie a jak zacznę go dłubać to zostanę z następną zabawka bez auta do normalnej jazdy tym bardziej że wiem że ten silnik ma jeździć ojciec do DE śmigał zwykłymi caro prawie 10 lat i zawsze z Niemiec wrócił to i moja OHV da rade  <spoko>.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 03, 2016, 20:10:17 pm
Gdzieś czytałem właśnie że komplet z szklankami i popychaczami pod hydro coś około 700 zł nawet jak całą operacje dało by rade zamknąć w tysiącu to w razie jak nie uda mi się uspokoić motoru inaczej to byłbym wstanie zainwestować
napisalem przeciez ,ze caly silnik kosztuje 400pln, wiec jaki sens widzisz w rzezbieniu ?
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 03, 2016, 22:27:17 pm
A taki że ojca poprzednie poldki mimo że fakt lekkiego życia nie miały to brały 1l na 1000 tu tego nie ma poza tym mam suchą sprawdzoną dobrze spisującą się jednostkę jak na razie a tak to kupuje kota w worku.
Poza tym wałek to ostatnia deska ratunku której mam nadzieje nie użyje a chce sportowy bo jak następny ma mi paść za 20 tys to skoda mojego rozbierania a śmiem sądzić że tamte byłby "twardszy" a na dodatek myślałem mylnie jak teraz widzę że mimo zastosowania tego wałka i dorabianych szklanek hydro będzie nadal a to fajny bajer  :]
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 04, 2016, 13:43:31 pm
nie ma zadnych dorabianych szklanek hydro - hydro wyjechalo z fabryki i tam dorobili te szklanki na hydro ;]
jezeli hydro ma zostac,to wymienia sie walek, na nowy,
ale najpierw trzeba zmierzyc, czy faktycznie krzywki sie wytarly
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: altowiolista w Listopad 04, 2016, 17:29:02 pm
Gdzieś czytałem właśnie że komplet z szklankami i popychaczami pod hydro coś około 700 zł nawet jak całą operacje dało by rade zamknąć w tysiącu to w razie jak nie uda mi się uspokoić motoru
400 zł, jeśli zostawiasz stare panewki.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 05, 2016, 01:00:38 am
Czym więcej śmiga na półsyntetyku tym ciszej chodzi wiec wałka nie ruszam na następną zmianę dostanie  full syntetyka i powinno być ok.Próbował ktoś utwardzać fabryczny wałek tak żeby się ponownie nie wycierał ?

altowiolista  miałeś z tym styczność ?jak tak to jak to się sprawuję ?
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 05, 2016, 01:07:35 am
Ale fabryczne wałki do hydro były podobno nawet azotowane, więc teoretycznie powinny mieć świetne właściwości w czasie pracy, niestety jak coś jest wykonane z goownolitu to żadna obróbka temu nie pomoże.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 05, 2016, 01:23:48 am
tylko trefna partia walkow sie wycierala,
gdyby wszystkie byly tak samo zrobione,to do dzis zadna OHVka nie nakrecilaby 150kkm
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: diodalodz w Listopad 05, 2016, 01:38:48 am
TO nie była wina wałków tylko szklanek. One niszczą walki, bo robią się płaskie denka i wyrywa się z nich materiał. Zaazotowanie wałka nie jest takie proste, bo trzeba go do tego finalnie przygotować, oszlifować na wysoką gładkość zaazotować i zapolerować. Wszystko brzmi fajnie ale jest trudne do wykonania. Część wałków podczas azotowania w wyniku naprężeń potrafi się powyginać. Próbowałem utwardzić nowy wałek Daewoo w łódzkiej firmie azotującej, ale oni po naradach ze światkiem stwierdzili, że przyniesie to więcej szkód niż pożytku. Poskładałem silnik na nowych szklankach i nowym wałku z dueta i tyle. Nowy wałek z daewoo na mikrotwardościomirzu wyszedł tragicznie, ale do badania utwardzanych powierzchni jest potrzebny inny sprzęt a w ŁDZ go nie ma...
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: piotrek72 w Listopad 05, 2016, 03:08:58 am
Przerabiałem ten temat -wałek był nowy tyle że na zwykłych szklankach ,na dotarciu silnik po remoncie nieszło luzów ustawić .Zawory dzwoniły po niewielkim przebiegu.Postanowiłem rozebrać silnik -masakra ,krzywki zjechane ,popychacze przytarte.Poszukałem i znalazłem następny nowy wałek i komplet popychaczy ,spreżyn  i nową głowicę przy okazji w cenie ...złomu ,na wałku i głowicy było wybite ''W''.Gość twierdził że zakupił te taile na przetargu z milicji.Wiem że były takie i owakie jakościowo cżęści do ohavek , ale jak trafił tak trafił.Złożyłem głowice na uszczelce Goetze, no i panewki wałka szlifierz dopasował i  trzyma silnik nadal bez problamów.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: mareks#1181 w Listopad 05, 2016, 06:21:50 am
A czy nie lepiej by było oddać wałek do regeneracji , np do Świątka, gdzie napawają krzywki i potem utwardzą. Myślę, że by były lepsze od fabrycznych.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: altowiolista w Listopad 05, 2016, 09:21:19 am
Wałek duet+ stare popychacze, ale wyglądające ok=15 tyś i finał, czyli dwie zniknięte par... krzywki
oryginał H+ nowe popychacze=10 tyś i na razie jest ok, olej półsyntetyczny
Kolejny silnik czeka na Święto Niepodległości na przeszczep do Karusia, z nowym wałkiem i nowymi popychadłami oraz panewkami.
Miałem dziadostwo regenerowane u Heinricha we Wrocku. Regenerowane krzywki po 40 tyś miały 4 mm wzniosu, ale za to zniknęły te oryginalne. Popychacze do regenerowanych krzywek też były "robione". Były wyższe, więc nie chciały się napełnić olejem - ustawiłem z luzem. Jak się napełniły, to podpierały zawory = kompresja 7.

KGB - mam wrażenie, że zdarzyła się raczej dobra partia wałków, skoro jakieś dojeżdżają do 150 tyś. Robiłem 3 plusy z 98/99 roku, przebiegi do śmierci wałka: 120tyś, 130 tyś, 110 tyś.

Sam nie wiem, czy jakieś gooowno dolać do oleju?
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: diodalodz w Listopad 05, 2016, 10:47:29 am
Ani rewar ani światek nie chcą słyszeń nic na temat poloneza +. Hydrauliki nie regenerują ani nie produkują. Mogą zrobić wałek ale pod mechaniczny rozrząd. Sytuacja jest obecnie na rynku bez wyjścia.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: altowiolista w Listopad 05, 2016, 11:02:53 am
Może wyjściem byłoby założenie sprężyn zaworowych od starej głowicy i zmniejszenie max obrotów eksploatacyjnych.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: utek w Listopad 05, 2016, 11:23:37 am
KGB - mam wrażenie, że zdarzyła się raczej dobra partia wałków, skoro jakieś dojeżdżają do 150 tyś. Robiłem 3 plusy z 98/99 roku, przebiegi do śmierci wałka: 120tyś, 130 tyś, 110 tyś.

1997 - 280kkm silnik i wałek OK.
1998 - 60kkm silnik OK, wałek wytarty. Po wymianie wałka dobił do 180kkm i poszedł dalej. Po wymianie wałka muł, a wcześniej latał po 170kkm/h.
1998 - 160kkm silnik i wałek OK.
1999 - 180kkm silnik i wałek OK.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Listopad 05, 2016, 12:05:14 pm
a wcześniej latał po 170kkm/h.
Chyba dobrze, że się muł zrobił bo zamiast  np. do sklepu po "Marsa" zajechałbyś na Marsa <lol>
Ciekawa sprawa z tymi szklankami, bo niektóre silniki które miałem okazję rozbierać miały na szklankach jeszcze widoczne ślady obróbki, a za to wałki zjechane praktycznie na zero. Silnik, który siedział w atówce (140 kkm) przed swapem, miał już dość mocno wytarty wałek i szklanki też były lekko przytarte (tzn. ładne "lusterko" na ich denkach) i nawet jako tako to sobie jeździło (spalanie w trasie ok 8l LPG, a i do 180 km/h doszedł). Miałem przypadek ewidentnie wytartego wałka w silniku AB, ale tam to już chyba w ogóle krzywki nie było kopcił skubaniec prawie 40l LPG i wyżej jak 3,5 tys. rpm nie miał ochoty się wkręcić, jak go kiedyś rozbiorę to z chęcią podzielę się przyczyną takiego stanu rzeczy.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 06, 2016, 17:34:33 pm
To rzepa z tym straszna ojca obydwa z czym jak z czym ale z wałkami problemu nie miały,czyli na stan dzisiejszy silniki na hydraulice to loteria i tylko nieliczne dożyją 200 tyś a tym które siadają wymagają wymiany całego układu co jakiś czas masakra,sąsiad ma gsi w kombi ma jakieś 150 tysięcy i szklanek nie słychać jak będzie się zegnał z tym autem to nie wiem czy się na niego nie szarpnę bo jak by tego było mało to most też mu huczeć nie chce i z stabem jest ale na razie liczę że mój poldi dokręci te 200 u będzie śmigał dalej.
Hydraulika to fajna sprawa bo dzięki niej nie zapotrzebowanie na okresowe serwisy spada do wymiany oleju i filtrów co 15 tysięcy.Jeszcze jedno pytanie ile robicie na pasku rozrządu ? 
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Michał M#1985 w Listopad 06, 2016, 17:38:35 pm
Jeszcze jedno pytanie ile robicie na pasku rozrządu ?
6 lat lub 60 tys.km
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 06, 2016, 22:13:30 pm
utek powiedz mi jeszcze czy te poldki którym nic nie było po takim przebiegu nie grały wcale w senie szklanki w żadnej partii obrotów ?
myślałem że przy tak krótkim pasku interwał wymian jest częstszy a tu proszę jak w zwykłem aucie tyle że zazwyczaj to jest 5 lat dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: utek w Listopad 07, 2016, 09:01:36 am
Nie grały. Przy tym z przebiegiem 280kkm, przy ok 90kkm zaczęło stukać na wolnych obrotach, ale wymiana oleju rozwiązała problem.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: banned w Listopad 10, 2016, 02:41:39 am
Ten silnik potrafi dojechać do 500 tys. km i więcej. Skoro słabym punktem jest wałek, to wniosek jest jeden, trzeba zbierać po szrotach fabryczne wałki.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Listopad 13, 2016, 12:26:39 pm
Tylko poco jak  nie wiadomo w jakim są stanie a mordować się z wyciąganiem i potem dupa to szkoda czasu.
Hmm 500 tysięcy powiadasz to mam nadzieje że czeka długa współpraca z amfibią.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Kwiecień 02, 2017, 14:35:08 pm
Wiem że temat stary ale obserwuje ostatnio mojego pornoleza i stwierdzam że słyszalność regulatorów jest uzależniona od temp oleju jak przejadę np 4 km to nieraz są ledwo słyszalne na zimnym słychać je dość dobrze a jak zrobię więcej niż 6 km to już słychać je normalnie i teraz zastanawiam się czy to wałek się wytarł czy może regulatory coś nawalają bo jak to drugie to może wystarczy jeszcze pełnego syntetyka spróbować robił juk ktoś taki myk ? .Po przejściu z minerału  na olej GM pół syntetyczny różnica jest już bardzo odczuwalna może macie jakiś sprawdzony olej do wyciszania tego dziadostwa ?.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: statystyczny_polak w Marzec 07, 2018, 21:27:25 pm
Ja jeżdżę na oleju 0W40 Lotos Quazar. Silnik suchy, nic się nie rozszczelniło ani nie poci się w mrozy startuje jakby by był ciepły bo rozrusznik nie musi mielić w olejowym kiślu. Mam nawet wrażenie jakby silnik złapał oddechu i stał się mniej ospały. Pracuje na prawdę mega cicho od samego startu. Nie pobiera oleju. Moim zdaniem lanie w dzisiejszych czasach gówna zwanego minerałem to czyste dziadowanie i profanacja silnika. Minerałem nie nasmarowałbym zawiasów w drzwiach a co dopiero wlać to w silnik.
PS: jak odróżnić wałek rozrządu oryginalny fabryczny od rzemiosła?
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Marzec 08, 2018, 19:00:43 pm
Ja jeżdżę na oleju 0W40 Lotos Quazar. Silnik suchy, nic się nie rozszczelniło ani nie poci się w mrozy startuje jakby by był ciepły bo rozrusznik nie musi mielić w olejowym kiślu. Mam nawet wrażenie jakby silnik złapał oddechu i stał się mniej ospały. Pracuje na prawdę mega cicho od samego startu. Nie pobiera oleju. Moim zdaniem lanie w dzisiejszych czasach gówna zwanego minerałem to czyste dziadowanie i profanacja silnika.

 <ok>
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Kwiecień 02, 2018, 19:58:39 pm
od tego czasu zmieniłem olej dwa razy gm 10w40 teraz maxlife 5w40 następna tez będzie na Valvoline tyle że 0w40,regulatory pracują cicho a czasem nie słychać ich wcale teraz zastanawiam się czy go nie wypłukać i nie zalać jeszcze jakiegoś cud płynu co wycisza ich prace
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: statystyczny_polak w Kwiecień 02, 2018, 21:14:28 pm
Idzie lato, nie ma potrzeby stosowania 0W40. 5W40 lub 5W50 będą idealne. Polecam stosować ceramizery f-my Xado, nawet totalny laik jakim jest mój ojciec stwierdził że silnik pracuje zupełnie inaczej i sporo ciszej.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: diodalodz w Kwiecień 02, 2018, 22:08:14 pm
Wlałeś Stage 1 ?
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: statystyczny_polak w Kwiecień 02, 2018, 22:44:18 pm
Nie, Maximum. Ale S1 również jest bardzo wporzo.
Tytuł: Odp: Grające szklanki 1.6 gli C+
Wiadomość wysłana przez: Marek94 w Kwiecień 03, 2018, 22:32:39 pm
0w40 ma też inne lepsze strony w porównaniu do teraźniejszego max life z którego jestem skądinąd bardzo zadowolony wogle produkty tej marki stosuje w coraz większej liczbie swoich aut