FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => NA SZYBKO => Szybkie pytanie / odpowiedź => Wątek zaczęty przez: Żbiku w Styczeń 16, 2017, 16:31:18 pm
-
Jakie są objawy zużycia wałka ??? Bo u mnie stracił silnik moc na wyższych obrotach i jakoś dziwnie się wkręca powoli na benzynie na lpg to samo . Odpala w miarę dobrze na zimnym klepie hydro . Czy przez poprzez popsute hydro może zedrzeć wałek?
-
Jak schizofrenia, może mieć wiele objawów ;-|
Generalnie zależy od wielu czynników. Istotne jest, czy straciłeś krzywkę na ssaniu, czy na wydechu, czy jedną, dwie etc.
1.Stukanie/klepanie zaworów - to oczywiste.
2. Na wolnych chodzi ok. Na lekkim gazie jedzie, na średnim gazie jedzie średnio. Na max bucie tylko buuuuuczy i nie chce jechać.
3. Może strzelać gazem w dolocie, bo jak się nie chce otwierać wydechowy, to spaliny się cofają do kolektora dolotowego.
4. Nie pracuje któryś cylinder, co najlepiej widać po czystym kanale wydechowym w głowicy.
Popsute w sensie klepiące? Jeżeli klepie, raczej licz się z tym, że zgoliło krzywkę, aniżeli klepie li tylko sam popychacz.
-
A tak podpinając się do tematu,miałem silnik gsi,który z wydechu wydawał taki dźwięk podobny do boksera subaru :d po prpstu spaliny tak nierównomiernie wypływały,czy to też objaw wytartego wałka? Zawory oczywiście klepały konkretnie.
-
A tak podpinając się do tematu,miałem silnik gsi,który z wydechu wydawał taki dźwięk podobny do boksera subaru :d po prpstu spaliny tak nierównomiernie wypływały,czy to też objaw wytartego wałka? Zawory oczywiście klepały konkretnie.
A czemu nie? Trzeba by odnotować objawy, po czym rozpruć silnik. Moja lista wynika z takiej właśnie weryfikacyji.
-
Jak schizofrenia, może mieć wiele objawów ;-|
Generalnie zależy od wielu czynników. Istotne jest, czy straciłeś krzywkę na ssaniu, czy na wydechu, czy jedną, dwie etc.
1.Stukanie/klepanie zaworów - to oczywiste.
2. Na wolnych chodzi ok. Na lekkim gazie jedzie, na średnim gazie jedzie średnio. Na max bucie tylko buuuuuczy i nie chce jechać.
3. Może strzelać gazem w dolocie, bo jak się nie chce otwierać wydechowy, to spaliny się cofają do kolektora dolotowego.
4. Nie pracuje któryś cylinder, co najlepiej widać po czystym kanale wydechowym w głowicy.
Popsute w sensie klepiące? Jeżeli klepie, raczej licz się z tym, że zgoliło krzywkę, aniżeli klepie li tylko sam popychacz.
stuki na zimnym są aby ale to raczej normalne a punkt drugi się zgadza , silnik równo pracuje
-
A tak podpinając się do tematu,miałem silnik gsi,który z wydechu wydawał taki dźwięk podobny do boksera subaru :d po prpstu spaliny tak nierównomiernie wypływały,czy to też objaw wytartego wałka? Zawory oczywiście klepały konkretnie.
Może być też przestawiony rozrząd.
-
Jak schizofrenia, może mieć wiele objawów ;-|
Generalnie zależy od wielu czynników. Istotne jest, czy straciłeś krzywkę na ssaniu, czy na wydechu, czy jedną, dwie etc.
1.Stukanie/klepanie zaworów - to oczywiste.
2. Na wolnych chodzi ok. Na lekkim gazie jedzie, na średnim gazie jedzie średnio. Na max bucie tylko buuuuuczy i nie chce jechać.
3. Może strzelać gazem w dolocie, bo jak się nie chce otwierać wydechowy, to spaliny się cofają do kolektora dolotowego.
4. Nie pracuje któryś cylinder, co najlepiej widać po czystym kanale wydechowym w głowicy.
Popsute w sensie klepiące? Jeżeli klepie, raczej licz się z tym, że zgoliło krzywkę, aniżeli klepie li tylko sam popychacz.
stuki na zimnym są aby ale to raczej normalne a punkt drugi się zgadza , silnik równo pracuje
Normalne to są stuki kilka sekund po rozruchu. Potem już nie.
-
Hydro klepie w te mrozy do puki silnik nie złapie trochę temperatury. To morze być rozrząd warto zobaczyć morze i przestawiłem o ząbek przy wymianie paska bo tam kiepsko widać te znaki czy są na przeciwko
-
jeszcze jedno jak się wkręca na obroty to powoli spadają nie odrazu
-
na lpg przy 4 tysiącach wali w dolot i pierwszy zawór wydechowy mało się wciska
-
na lpg przy 4 tysiącach wali w dolot i pierwszy zawór wydechowy mało się wciska
Znasz już odpowiedź :)
-
na lpg przy 4 tysiącach wali w dolot i pierwszy zawór wydechowy mało się wciska
Znasz już odpowiedź :)
da się coś zrobić doraźnie by dalej wciskał zawór ?
-
Nic nie zrobisz. Szukaj wałka i szklanek. To tez pewnie ci chwilę zajmie <uoee>
-
chyba już mam używkę ze szklankami <ok>
-
No to jedno popołudnie i problem usunięty :]
-
samemu z wyjęciem i założeniem silnika to dwa dni <smutny>
-
a poco wyjmować silnik? unosisz trochę na poduchach podnośnikiem, wyjmujesz chłodnice i wałek wyciągasz,
-
Trzeba ściągnąć głowicę i wyciągnąć hydro, inaczej wpadną w miskę olejową po wyjęciu wałka.
Chyba, że idzie to jakoś załatwić od dołu.
-
a to, bez dwóch zdań.
-
a jak by złapać Hydro na magnesach ? Da rade ściągnąć całkiem miskę olejową?
-
Żeby ściągnąć miskę trzeba odkręcić poduszki i silnik podnieść trochę do góry, ewentualnie odkręcić belkę i stabilizator.
-
Belka nie wchodzi w grę stabilizator i poduszki to pikuś
-
W gli lepiej zdjąć głowicę, bo i można uszczelkę wymienić zapobiegawczo, ciekawe jak panewki wałka rozrządu wyglądają, bo czasami też są do wymiany i wtedy trzeba cały silnik wyciągać.
-
Wyjąć łatwo ale pużniej dodatkowe koszta z planowaniem
-
A po co planować jak jest teraz dobrze , głowicę planuje się przeważnie jak silnik został przegrzany , lub walnęła uszczelka tak że wywalało płyn przez wydech i zbiorniczek.
-
a po co zdejmowac glowice bez potrzeby ?
-
A po co planować jak jest teraz dobrze , głowicę planuje się przeważnie jak silnik został przegrzany , lub walnęła uszczelka tak że wywalało płyn przez wydech i zbiA po co planować jak jest teraz dobrze , głowicę planuje się przeważnie jak silnik został przegrzany , lub walnęła uszczelka tak że wywalało płyn przez wydech i zbiorniczek.
przy każdym zdjęciu lepiej splanować i zrobić zawory i uszczelniacze żeby puźniej problemu niebyło
-
A po co planować jak jest teraz dobrze , głowicę planuje się przeważnie jak silnik został przegrzany , lub walnęła uszczelka tak że wywalało płyn przez wydech i zbiorniczek.
Tak się tylko wydaje.
-
To lepiej wyjąć silnik, zdjąć klawiaturę, obrócić do góry nogami i można sobie wałek zmieniać.
jednak zalecałbym zrzucić głowicę, dać do sprawdzenia, planowania i ew obróbki+wymiany uszczelniaczy.
Potem się okaże, że jeszcze cylindry złom i cały motor należy posłać do huty.
-
szklanki mozna wyjac z gniazd i postawic na korpusie walka,albo podwiesic na drucie (szklanki maja otworki w sciankach)
-
Każdy musi sam dojść do tego co lepiej, co wygodniej, co taniej.
-
Ale drutowanie za 50zł nie ma sensu. Głowica prawie zawsze nieco odkształca się przy odkręcaniu. Druga sprawa, że warto ją minimalnie liznąć żeby uszczelka przylegała do rzeczywiście czystej powierzchni, bez rysek.