FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: banned w Marzec 29, 2017, 19:00:12 pm
-
Panowie, piszę bo zastanawiam się czy nie powinniśmy zrobić jakiegoś zmasowanego najazdu na szroty i przetrzepać magazyny części?
Nagle się okazuje że nie można kupić piast do Poloneza, kołnierzy do pompy, a ja od miesiąca nie mogę dostać drzwi pod kolor ani kierunkowskazów (nie licząc ofert z allegro gdzie za wysyłkę jednej śrubki trzeba zapłacić 20zł).
Jakie są wasze doświadczenia odnośnie aktualnego dostępu do części?
-
a ja od miesiąca nie mogę dostać drzwi pod kolor
A może jeszcze frytki do tego ? :) To już nie te czasy, teraz na szrotach dostaniesz pod kolor części do Seicento, Tico czy Matiza bo tych jest na pęczki, do Poloneza zapomnij, jedynym kryterium jest postęp korozji. Co do innych części co wymieniłeś to jeśli chodzi o nowe to nie jest niemożliwe zdobycie ale tanio nie będzie, co do używanych to nie ma z tym problemu.
-
Nie rozumiem twojego zdziwienia. To auto nie jest produkowane od 16 lat, producent nie istnieje prawie równie długo. Pomimo dość znacznej produkcji, 98% pojechało już dawno na złom.
Takie same problemy są z częsciami do innych nastoletnich samochodów, a z takimi, co producenci umarli jeszcze większy.
Z polonezem był zawsze inny problem- nikt nie robił do niego dobrych części zamiennych eksploatacyjnych, poza fabryką. Tylko śmieci. I te śmieci są teraz tylko dostępne. Ot taki problem lokalnego wozidła. pewnie do Yugo czy Łady problemy są podobne.
Ja od lat składam sobie klamoty na potem. Złożyłbym z nich ze 3 polonezy spokojnie.
-
Ot taki problem lokalnego wozidła. pewnie do Yugo czy Łady problemy są podobne.
Do Łady można kupić za 2000zł dyferencjał o ograniczonym poślizgu, nowy, robiony na zamówienie, więc podejrzewam że Rosjanie wszystko potrafią dorobić. Śmiejemy się że "ruskie kacapy", a u nas ktoś w ogóle szpery produkuje? Bo wiem na pewno że OBR w latach 80tych nie potrafił ani sam wyprodukować ani znaleźć w kraju nikogo kto by potrafił wyprodukować niezawodny dyferencjał o ograniczonym poślizgu. Mieli oryginalne szpery Colotti i nie potrafili ich skopiować mimo że półosie zamawiali w zakładach lotniczych...
Ja od lat składam sobie klamoty na potem. Złożyłbym z nich ze 3 polonezy spokojnie.
Mam chłodnicę, zapasowy dyferencjał, dwie zapasowe przekładnie główne, kompletny zapasowy tylny most, zapasową przekładnię kierowniczą... Tylko nie spodziewałem się jednak że ktoś może mieć problem ze znalezieniem zwrotnicy albo tarczy kotwicznej.
-
a co powiecie na uszczelke pod glowice do OHV ?
zapytalem w Autolandzie i nie maja zrodla,
to w IC juz nie pytalem nawet i w sumie do Artmotu nie chcialo mi sie jechac (chociaz moze by skads wzieli, kiedys facio dobral mi przewody hamulcowe gumowe do Kappy ,bo w IC drogie jak cholera i nie wiem czy byly na stanie - okazalo sie, ze pasuja przewody od Lublina)
mysle ,ze takie rzeczy to juz lekka przesada, kiedys do Szkarady 30letniej (no dobra,wtedy byla 25letnia) uszczelke mialem na drugi dzien,
kosztowala 40pln,a wiec drogo ,bo "to tylko 3 cylindry" ,ale byla,
teraz zamowilem na alledrogo OHV 1600 od razu 3szt na zapas i za 54pln bedzie spokoj w razie podbramkowej sytuacji
-
niecały rok temu, kupiłem bez problemów 3 uszczelki pod głowicę, do ohv 1500. z tego jedna była na miejscu, reszta na zamówienie, więc chyba jeszcze je produkują, albo jest spory zapas.
-
Części do poldka nie szuka się w komercyjnych dużych hurtowniach, u mnie w osiedlowym sklepie mieli komplet części do starego typu bębnów, tych z pierwszych trucków, cylinderki, szczęki, sprężynki, bębny, aż byłem w szoku, część na miejscu a część na zamówienie więc jak się dobrze szuka to się wszystko znajdzie :) Uszczelki pod głowice są dostępne na miejscu więc nawet nie wiedziałem że taki z nimi problem.
-
No właśnie o tym myślę, że warto by o tym pogadać, bo nie wiadomo co zbierać i co gdzie jest dostępne...
-
Popatrzcie, ile starych sklepów z częściami do FSM, FSO i daewoo zwinęło się w ciągu ostatnich dziesięciu lat. W moim mieście to nie wiem czy na palcach policzę. Przyczyną nie był raczej rosnący popyt... W centrum Sokółki taki sklep też był z rasowym dziadkiem za ladą - lecz i on kilka lat temu się zrolował. O dziwo, w kilkakrotnie mniejszej Dąbrowie Białostockiej, sklep, w którym można jeszcze nabyć graty do rzęchów, podobno nadal działa.
-
a co powiecie na uszczelke pod glowice do OHV ?
zapytalem w Autolandzie i nie maja zrodla,
to w IC juz nie pytalem nawet
w ic jest firmy goetze
-
w ic jest firmy goetze
Chyba jak rzucą. W katalogu jest, realnie 2x probowałem coś kupić i nie było.
Do Łady można kupić za 2000zł dyferencjał o ograniczonym poślizgu, nowy, robiony na zamówienie, więc podejrzewam że Rosjanie wszystko potrafią dorobić. Śmiejemy się że "ruskie kacapy", a u nas ktoś w ogóle szpery produkuje? Bo wiem na pewno że OBR w latach 80tych nie potrafił ani sam wyprodukować ani znaleźć w kraju nikogo kto by potrafił wyprodukować niezawodny dyferencjał o ograniczonym poślizgu. Mieli oryginalne szpery Colotti i nie potrafili ich skopiować mimo że półosie zamawiali w zakładach lotniczych...
Do łady jest szpera, bo jest ona dedykowana do nivy. Rosjanie zrobili sobie autko terenowe to i szperę potrzebowali. Po co u nas szpera do poloneza? może jak by wdrożyli produkcję analoga, jednak tam skonstruowali blokadę. Dalej nie jest to problem normalnego uzytkownika.
Tak do łady można kupić wszystko, tylko problem polega na tym, że mówimy o częściach podłej jakości. Do starych Ład rwd jest problem. Mam znajomych na Ukrainie, potrzebowałem paru rzeczy i też nie było różowo. Z resztą sam widziałem na własne oczy chodząc po sklepach.
Tarcze kotwiczne-założe się, że do 80% aut nie kupisz czegoś takiego bez szukania po forach ui proszenia się. Jeszcze od Trucka :) Ich cena zbliza się do wyprodukowania nowych. I jeszcze gdyby były takie super niezbędne...
Z uszczelkami też do rovera nie jest różowo. Nie jest tak, że leżą w każdym sklepie, ale oczywiście da się wszystko kupić
Potrzebowałem paru drobiazgów do silnika z R800 to też mi trochę zajęło. i porządnie zapłaciłem...
-
Ja jak narazie to tylko miałem problem kupić przekładnie napędu prędkościomierza o przełożeniu 7/15. Byłem w mojej okolicy w pięciu sklepach i nigdzie nie mieli co najlepsze w połowie nawet nie wiedzieli o co chodzi i musiałem na zdjęciach pokazywać <uoee> Na allegro tez nie znalazłem przekładni o tym przełożeniu
-
Panowie, piszę bo zastanawiam się czy nie powinniśmy zrobić jakiegoś zmasowanego najazdu na szroty i przetrzepać magazyny części?
"Obudziłeś się z ręką w nocniku". Magazyny już dawno przetrzepane, w ostatnich latach wojsko wyprzedało swoje magazyny i obecnie pojawiają się jedynie resztówki, w sieci pojawiają się prywatne zbiory "po dziadku" - ogłoszenia wiszą do 20minut, pasjonaci z zasobniejszym portfelem gromadzą jak w PRLu, niektórzy zrobili z tego biznes i na pytanie o coś np. na fejsie - po chwili pada "mam, cena na priv" (zrealizowani Twój pomysł stając się centrami dystrybucyjnymi).
O szrotach trafnie pisał Zoltan...
Polonez staje się autem kolekcjonerskim i jego używanie na co dzień przechodzi do historii w coraz szybszym tempie.
Kierunkowskaz? Kołnierz pompy? Czoeku!
W moim mieście, w lokalnym, bardzo popularnym sklepie z olejami nie ma już filtra oleju do Poloneza na półce! "Dopiero na 13-tą, bo to nie schodzi".
-
Dostęp do części - temat rzeka... w Łodzi praktycznie są 3 sklepy gdzie w ogóle warto podjechać i popytać, 80% rzeczy które chce kupić albo mają albo mi sprowadzą. Sklepów które ,,teoretycznie" mają części do FSO jest łącznie kilka, nawet nie wiem ile ale nie ma sensu tam jechać bo mają tylko ,,paski, filtry uszczelki ale tylko do OHV i to nie wszystkie, względnie jakieś klocki hamulcowe ale tylko Lucas i tylko Fomar..." Problem jest żeby kupić części dobrej jakości i z tym miałem problem od zawsze, trzeba się nachodzić, naszukać... Co do szrotów, szukanie części pod kolor w dzisiejszych czasach trochę mnie już śmieszy :P ( chociaż niektórym fartem się jeszcze udaje ) Apogeum złomowania Polonezów przypadało na lata 2007-2009 i wówczas można było szukać części pod kolor, bo na szrotach Polonezów było multum, różnych wersji, w różnym stanie. Szukając zdrowych drzwi do remontu Rovera pozyskałem komplet łącznie z 3 różnych aut.
Co do ,,konkurencji" Łada to inny świat, bo i Rosja to inny Świat ;) 2107 jest tam produkowana do dzisiejszego dnia ( po tym jak zaprzestali bodajże w 2012 - po paru miesiącach wznowili produkcję :) ) i do ,,siemiorki" czy Nivy można kupić wszystko, włącznie z jakimiś akcesoriami. Zresztą Łady w swojej ojczyźnie są bardzo popularne po dziś dzień. Myślę, że problem może dotyczyć Ład 2101-2103, jeśli już. Nie wiem jak z Yugo ale u nich też klepali to jeszcze do niedawna więc myślę, że można mieć wszystko, tylko jak z jakością ?
Natomiast jeśli Was to pocieszy to Wartburgowcy mają gorzej :P Wartburgów nie produkuje się od 26 lat, na szrotach trafi się jakiś gdzieś raz na pół roku albo i rzadziej... Pomimo to, auto ma swoją wierną grupę fanów, a także ludzi którzy do dzisiejszego dnia jeżdżą Wartburgami na co dzień :)
Z własnego doświadczenia, mogę powiedzieć, że na szrotach warto zabierać: Zdrowe drzwi - bo to idzie w Polonezach, cześci nie przybędzie a ceny rosną... Warto brać oryginalne zbiorniki paliwa z wybitym logo FSO a także kompletne dobre zaciski do starego układu hamulcowego. Nie muszę chyba mówić, że warto brać wszystko co FSO oferowało za dopłatą ;) :P Przy dobrych cenach skrzynie i mosty z Roverów, o ile sprawne.
Chętnie posłucham co inni mają do powiedzenia w temacie ,,co warto zabierać".
Coraz mniej osób jeździ tym autem na co dzień, ale nie oznacza to, że Polonez do jazdy na co dzień się nie nadaje. Nie nadaje się do tego, to Syrena ;) Sęk w tym, co dla kogo oznacza jazda autem na co dzień, czego się od niego wymaga, w jakich warunkach eksploatuje i od tego jakie robimy przebiegi. Co do tego ostatniego, dla mnie osobiście granica sensowności jazdy Polonezem na co dzień, jest gdzieś koło 12tyś kilometrów rocznie, tyle mniej więcej robię Polonezem w ciągu roku. Jazda nim sprawia mi tak ogromną frajdę, że ani myślę przestać :)
P.S. Fajnie by było, żebyśmy jako ,,Poloneziarze" skrzyknęli się i złożyli u istniejących producentów zamówienie na części lepszej jakości... może by zrobili jakąś serię ,,jakości ponad najniższą normę"...
-
A ja jestem innego zdania i uważam że nie ma co popadać w paranoje. Polonezów jeździ jeszcze dużo, nawet bardzo dużo. Każdy mój wyjazd w głąb tego dzikiego kraju wiąże się z napotkaniem przynajmniej kilkanastu Polonezów po trasie. Te auta nadal jeżdżą. Utrzymanie ich w sprawności też nie jest jakimś szczególnym wyzwaniem bo typowe części eksploatacyjne są do dostania od ręki- mówię tu o elementach zawieszenia, termostat, układ hamulcowy, linki etc. Bez problemu można zrobić remont silnika czy skrzyni biegów. Nordglass robi nawet szyby w różnych konfiguracjach do Poloneza. Są nowe lampy, reperaturki nadwozia. Co nam więcej potrzeba do jazdy? Hurtowania Pol-Car ma w ofercie nadal różne duperele do naszych aut. Ostatnio kupiłem nóweczki biale tylne lampy do Caro po 40zł/szt. Takie rzeczy jak klamka, lusterko, elementy wnętrza po prostu się nie psują i dlatego nie są w produkcji. Z dostępem części do Poloneza, powiedziałbym że jest średnio z przewagą na "są". Kolega ostatnio robił remont Calibry Turbo- tutaj dopiero mieliśmy jaja. Podobnie jak w przypadku Poloneza- dostępne tylko elementy zawieszenia, hamulce. Ogółem to co pasuje z Vectry A. Sam Opel ma mocne braki na magazynach, rynek używek przetrzebiony. Natomiast- tu uwaga- niemcy produkują wszystko, ale to dosłownie WSZYSTKO to Trabanta. Mając fartuch nadkola i ścianę grodziową z numerem VIN możemy złożyć sobie całego Trabiego- wszystko jest nadal w produkcji. (np www.trabantwelt.de). Ja mając sam goły szkielet nadwozia i duroplasty, złożyłem resztę Trabanta z nowych części <cwaniak2>
Także panowie ciszmy się tym co pozostało. Auta FSO/FSM pomału wracają do łask. Są wyciągane spod strzech i przywracane do życia. Może któryś z dawnych producentów poczuje hajs i wznowi produkcję części. Osobiście jeżdżąc swoim Caro, praktycznie codziennie mam pytanie: "panie, na sprzedanie?" Także wszystko idzie w dobrym kierunku.
-
Z uszczelkami też do rovera nie jest różowo. Nie jest tak, że leżą w każdym sklepie, ale oczywiście da się wszystko kupić
Nie leżą, ale jak kilka lat temu kupowałem to wiele hurtowni oferowało kilku różnych producentów.
Oczywiście Rover jako marka również lokalna i upadła, też będzie wymierać w częściach.
No chyba że Roewe jeszcze klepie serię N, to powinno wiele rzeczy z Chin do K16 pasować.
Do łady jest szpera, bo jest ona dedykowana do nivy. Rosjanie zrobili sobie autko terenowe to i szperę potrzebowali. Po co u nas szpera do poloneza?
A po co do Moskwicza Aleko? A jest, owszem. Po prostu w Rosji są firmy które produkują takie rzeczy. Na Węgrzech także.
"?", zrobiłem ostatnio 200km po okolicy i napotkałem 3 Polonezy, jednego Fiata ME, do tego trzy Trucki.
To nie ma przełożenia na części- oryginalny bak zmieniłem po 18 latach eksploatacji, tak samo kołnierz itd. Jak to ma schodzić skoro bardzo wielu części pojedynczy samochód potrzebuje raz na kilkanaście lat?
-
No więc widzisz, w ciągu 3 godzin spotkałeś 7 pojazdów z FSO. Powiedz mi ile w tym samym czasie minąłeś Roverów, Calibr, Kadettów, Golfów II? Czyżby ani jednego? <cwaniak2>
Dążę do tego, że FSO jeszcze jest na drodze, wcale nie tak mało. A skoro są w eksploatacji to i zapotrzebowanie na części też musi być.
-
Części do Łady owszem są dostępne, ale już ponad 10 lat temu ich jakość... tzn sorki co ja piszę one nie miały żadnej jakości... <lol> Cylinderki hamulcowe wytrzymywały trzy miesiące, sworzeń zwrotnicy - miesiąc, moduły zapłonowe woziłem ze sobą co najmniej 2 zapasowe, pompy paliwa w ogóle nie udało mi się działającej kupić i w końcu auto dostało od 126p. <lol2>
A do Poloneza mam całe pomieszczenie w piwnicy części, kupuję je okazyjnie na Allegro i chomikuję na później. Poza tym jestem szczęściarzem - w najbliższej okolicy mam 3 sklepy, które nadal mają Poldka w ofercie. :) Jest też paru prywatnych sprzedawców. Jak ktoś z okolic Legionowa to polecam.
-
Roverów, Calibr, Kadettów, Golfów II?
Spotkałem nawet SD1, Kadett to prawie Nexia, a Calibra ma sporo części zunifikowanych z innymi modelami. Golfy też się widuje. Rzecz w tym, że te inne wozy mogą być równie rzadkie, ale spotyka się je w całej Europie, a nawet globalnie, a FSO to marka ograniczona głównie do Polski, zwłaszcza Polonez.
Eksportowano tylko do ograniczonej ilości krajów, i zdecydowana większość tego co wyeksportowano, już dawno trafiła na złom bo nawet w latach 80tych pierwszy właściciel musiał długo czekać na nabywcę.
-
Doszło do takiej sytuacji że już nie rarytasy ale podstawowe części do Polonezów stają się trudno dostępne.
Dawno gromadzę części, na zasadzie "może się przyda" i często się przydaje. Kiedyś kupowało się części bo nie wiadomo kiedy będą, dzisiaj kupuje się bo już nie ma. Ale są wyjątki - kilka dni temu w jednym ze sklepów motoryzacyjnych w Polsce kupiłem 50 % nowych gratów do Orciari w jakiś śmiesznych cenach oraz nową sprężarkę klimy do minusa także w cenie złomu :)
-
Pan w sklepie, w którym czasami kupuję, ma za każdym razem inne części blacharskie. Ostatnio miał chyba z pięć podłóg do 126p. Nie pytałem, czy z jakichś starych zapasów, czy nadal produkowane, w co wątpię. Stwierdził, że do 12p/poloneza podłogę też można zamówić, ale cena skutecznie odstrasza.
-
Oczywiście 125p, a nie "12p" miałem na myśli. ;)
-
podłogi do lamucha są, albo jeszcze całkiem niedawno były produkowane. tylko ich jakość, jest delikatnie mówiąc, nie najlepsza.
-
W Katowicach z nie jest źle,a tutaj te auta praktycznie całkowicie wymarły, caro widuję od święta, ale większość gratów jest dostępna od ręki. Co do uszczelek pod głowice - macie przecież pełen wybór na allegro, więc nie rozumiem problemu.
-
W Katowicach z nie jest źle,a tutaj te auta praktycznie całkowicie wymarły, caro widuję od święta, ale większość gratów jest dostępna od ręki. Co do uszczelek pod głowice - macie przecież pełen wybór na allegro, więc nie rozumiem problemu.
A możesz adresy podać?
-
Ja często kupuję na Kołobrzeskiej i też na Jankego jest fajny sklep Pamiętam że kupowałem tam spinki do reflektorów). Pamiętam że dużo części było w sklepie na Karolinki w budynkach KWK Staszic, ale czy ten sklep nadal istnieje? Fajne graty można tez dostać na Cmentarnej w Chorzowie
-
Najlepsze sklepy w Katowicach to sklep na Witosa przy rondzie i na Ordona.
-
Kurde ja jakoś na ten brak części nie narzekam fakt jakoś łożysk czy innych elementów jest lipna plus taki że montaż demontaż nie licząc tylich jest łatwy :p.Poniekąd sami sobie winni jesteśmy gdy przyszła fala szrotu za niemieckiej granicy w tefy polonez stał się autem do poniewierani i na załom w sumie ogólnie wyśmiewanym,co skutkuje teraz brakiem niektórych części od lat nie było chętnych w moim sklepie w którym się zaopatruje nie mają nawet filtra oleju bo w sumie kupuje go ja iiiii ja :p.Nieraz jak pytam o coś co mniej się zużywającego pada odpowiedź wiesz pamiętam że kiedyś to na hurtowniach mieli ale ostatni raz to z 10 lat temu zamawiałem co ciekawe gdy rozwaliłem półoś przeciągając wymianę łożyska i podjechałem do nich i pytam czy nie da rady całej zamówić oczywiście na hurtowni nie ma ale z grymasem mówi szkoda że kupiłeś go sobie wcześniej bo parę lat temu na złom wywiozłem parę kompletów półosi,hamulców i innych pierdół do poloneza bo leżały już kupę lat i nawet nikt się nie zapytał.Na coraz ciężej o polda ale czasem się trafi ja nawet na takiego z klimą trafiłem <lol> wiem gdzie stoi przejściowe akwarium strasznie przód mi się z niego widzi w moim ale cena zaporowa bo za przygnitego bez papieru 3 tyś
-
Widzę, że lekka panika z częściami :) Też niedawno myślałem, że to wszystko poumierało, ale jak kupiłem Poldka we wrześniu, to jakoś sporo ich się na drodze pojawiło :) Ostatnio jadąc z Wawy do Kozienic, dokładnie między Górą Kalwarią a Kozienicami, a potem w drugą stronę, jakieś 5 sztuk spotkałem.Ba, nawet w "stolycy" nieraz jeżdżą Polonezy, śmigając do Łodzi też widuję.
Jeśli ktoś z Warszawy i okolic, to jest sklep na ul Winnickiej (niedaleko Banacha), wszelkiej maści filtry, klocki itp. dostępne od ręki, nawet chłodnica była :) Jest jeszcze na pewno na ul.Arkuszowej, ale tam mają chyba drożej.
Natomiast, z tego co widzę, na allegro reperaturki wystawia sklep z Huty Żabiowolskiej (jakieś 20km z Wawy w stronę Katowic), jest tam opcja odbioru osobistego.
Skoro ludzie "jakoś" odbudowywują Borewicze i inne, to tym bardziej graty eksploatacyjne się znajdą.
Pozdrawiam :)
-
Ja się wypowiem na temat krakowa z moich okolicznych sklepów . Na Bronowicach był bardzo porządny sklep Familia mieli nawet w sprayu oryginalne lakiery na zaprawki FSO i to nie byle jak pierdyknięte tylko specjalny stojak z FSO , Nowe liczniki do DFa i wiele innych gratów do polskich aut . Niestety sklep po wielu latach się zwinął i jest tam teraz Żabka <blee> . W Modlnicy w sklepie Mareks wszystko co było do kupienia na miejscu zostało wykupione przez naszą ekipę z okolic . Wszystko tylko na zamówienia i to nie zawsze . Z Częściami do Rovera też jest lipa nawet takimi podstawowymi bo jak się palniesz tekstem filtr powietrza do poloneza 1.4 Mina O_O tak samo z filtrem . Dopiero po numerach katalogowych z Rovera może ci znajdą ale i to nie zawsze . Jakieś resztki się walają ale to też rzadko . W Zabierzowie jest jeszcze 1 sklep z częściami samochodowymi i tam czasem idzie jakąś drobnicę dorwać jeszcze do FSO Od ręki . Jak tylko się da sprowadzić to gościu sprowadzi prowadzi go bardzo ogarnięty Facet który na tych autach zjadł zęby i nawet pokracznie mu tłumacząc co potrzebujesz to zrozumie i może znajdzie na magazynie . Rok temu jeszcze u niego szło dostać błotniki do maluchów pasy przednie , poszycia drzwi do poloneza , reparaturki , zawias , przewody oryginalne . Co do głębszego centrum Krakowa się raczej nie zapuszczam ale z rozmów po znajomych to jeszcze Co nieco ciekawych rzeczy typu chodź by drążek środkowy do rovera od ręki idzie dostać w Auto Wandzie .
A co do reszty części czasem na złomach coś się trafi ale to jest dosłownie loteria coraz tego mniej a jak już lądują na złomach poldy to albo po porządnych dzwonach albo tak zgnite że z blachy nie ma co ratować ... Nie raz moja wyprawa na złom wygląda tak . Dobry macie jakieś polonezy / maluchy / Duże fiaty/ Rovery na placu ? . Nie ? to dziękuje dowodzenia ... To już nie te czasy gdzie tego było od zarąbania . Teraz w pizdu jest golfów 3 BMW e36 , Matizów, Tico , Cors . Więc jak już i tak ktoś znajdzie na złomie poldolota to albo już ograbiony albo zgnity że szkoda mówić . Gdybym miał więcej kasy to na 100% bym odwiedzał co jakiś czas okoliczne sklepy i kupował nawet pierdoły bo dojdzie prędzej czy później do takich paranoi że żeby swoje auto utrzymać w stanie "sprawny" to będzie trzeba kupić za chore pieniadze całe 2 auto i graty przerzucać . Pamiętam jak latałem po Krakowie jak głupi bo przerwało mi się sitko z pływaka od GLE i w każdym sklepie robili na widok tego wielkie oczy a kilka lat wstecz jak miałem 1 poldka to było tego od zarąbania ...
A co do spotkania poldków w Krakowie to już rzadki widok naprawdę. Większość ludu się poznaje na jakiś KKNach albo jakimś spocie bo na codzień to ciężko coś zobaczyć jak już jedzie to albo gruz budowlany dojechany tak że żal patrzeć albo jakiś grzyb katujący sprzęgło i w oddali z słyszalnym dźwiękiem wypiconych panew . W okolicy tam gdzie ja mieszkam to sam mam tylko pierdykla na polskie auta reszta chłopaków jest rozrzucona w odległościach 10-15 KM . Już nie raz sąsiedzi robili wielkie oczy jak z podwórka wylatywało po 6 poldolotów albo jak człowiek odpalał po swapie w nocy OHVKę bez wydechu :D . I teraz mnie zabijecie ale wiecie co powiem ? Może WWL robi co robi nie mnie ich oceniać ale chłopaki przynajmniej między sobą się potrafią dogadać i zgrać jak gdzieś wpadają na jakiś spot albo zlot to ich ekipa jest zgrana i w ogóle . Tak jak ostatnio Firas organizował wypad na tego spota zamiast się umówić jak ludzie w 1 miejscu i pojechać w większej kolumnie to każdy osobno jak by się ludzi wstydził czy co . 1 Typek nawet się znalazł co przyjechał na 1 miejsce spotkania z skąd mieliśmy polecieć w ekipie to stwierdził że on poza kraków nie wyjeżdża O_o posiedział 10 min i pojechał ... . A co do ludu było widać chodź by po ostatnim naszym spocie Małopolskim jedyni żeśmy przywlekli grilla tak naprawdę i tylko ludzie od nas jakoś się potrafili zintegrować przyjść piwka napić pogadać o autach o życiu co tam itd a reszta wypierniczyła gdzieś przy 1 aucie i zamiast się zintegrować czy podłączyć pod grilla czy coś stała jak widły w gnoju ... Nawet takiego czegoś nie było jak chłopaki ze śląska kilka lat temu wpadli na Czyżyny integracja była . Każdy z każdym gadał nikt się nie bał , każdy pogadał na temat aut , trochę o życiu , zjadł kiełbaskę piwko wypił z ludźmi pośmiał się itd . Nawet jak pamiętam grill paru osobą użyczałem a tu no nikt każdy tam odcięty i udaje że nie widzi ... Nie znasz spoko podejdź przywitaj się poznaj przecież nikt cię nie zje a ekipe zawsze warto powiększać .
-
Drążki to akurat nie problem. Nawet jakby ich brakło (na co się na razie nie zapowiada) to zrobimy zamówienie zbiorowe i nam to powinni wyprodukować.
-
Drążek był tylko przykładem mówię chodź by o podstawowych rzeczach do samochodu typu porządne klocki (Nie piszczące Fomary) lepsze tarcze czy gumowe przewody hamulcowe ... Wszystko to na alledrogo kupowałem niestety bo w okolicznych sklepach nic lepszego nie było . Jak miałem powiedzmy kupować klocki fomara czy zwykłe tarcze a dołożyć i kupić TRW i Mikody to chyba wybór oczywisty . Tak samo z resztą zawieszenia firmy mototechnika nic innego nie dostaniesz to założysz ale szlag cie trafi że po pół roku znowu to szlag trafi będziesz wymieniał na nowo gdzie oryginalny drążek z FSO wytrzymał tam ponad 100 tys :E
-
Tym bardziej że pamiętam przypadek, jak ktoś kupił tarcze Zameto które były fabrycznie pęknięte wokół piasty. Wymienił na inne i też były popękane.
Właśnie się zastanawiam czy nie popełniłem błędu zmieniając i zużyte i sprawne sworznie, bo te poprzednie chyba były jeszcze fabryczne- nabite, a nie przykręcane.
-
Kobiecina w sklepie powiedziała mi, że nowe rynienki drzwi tylko trakowe można dostać. Jak ktoś chce do osobowego, może takie kupić i przerobić na krótsze.