FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: petie w Kwiecień 10, 2017, 18:51:02 pm
-
Witam,
Mam problem ze zbiornikiem paliwa - wygląda jakby przeciekał http://imgur.com/a/9FZCC (http://imgur.com/a/9FZCC) Czy taki zbiornik da się jakoś zabezpieczyć czy konieczna jest wymiana? Jesli wymiana to czy nadaje się taki zbiornik: http://allegro.pl/zbiornik-paliwa-bak-polonez-caro-tasmy-duza-pompa-i6263787230.html (http://allegro.pl/zbiornik-paliwa-bak-polonez-caro-tasmy-duza-pompa-i6263787230.html) ?
Pozdrawiam
-
Z doświadczenia powiem, że jeżeli nie masz jak pospawać, to od razu odpuść sobie zabezpieczanie. Inne rozwiązania określiłbym jako doraźne. Nowy zbiornik, mądrzy ludzie radzą przed zamontowaniem obedrzeć z tej farby do gołego i zabezpieczyć porządnie przed korozją.
-
Dzięki za poradę, rozumiem że zeszlifować całą farbę lub najlepiej kupić nie malowany? A do zabezpieczenia przed korozją jakiś specjalny środek? Czy do wymiany baku potrzeba jakiś specjalnych warunków czy może wystarczą dwie kobyłki i podnośnik?
-
He he, wystarczy cokolwiek, na czym będzie Ci wygodnie robić. Niemalowanego raczej się nie kupi. Gołą blachę odtłuszczasz, malujesz dwukrotnie podkładem, bezpośrednio na blachę najlepiej antykorozyjnym, a na wierzch lakierem akrylowym z utwardzaczem. Przynajmniej ja tak robię, ale w sieci pewnie znajdziesz mnóstwo innych porad; może lepszych, kto wie...
-
Cudów nie potrzeba, starczy unieść tyłek do góry jak nie masz kanału. Zazwyczaj potrzeba nowych taśm mocujących i czasem rury wlewowej. Ja zawsze nowe taśmy smaruję smarem i wciągam w dętki rowerowe. Na zbiornik mój patent to piaskowanie - podkład epoksyd - baranek i po wyschnięciu chlorokauczuk (to niekoniecznie). Po 3 zimach nie wyszła żadna ruda kropka.
-
Nie trzeba unosić tyłu do zmiany baku.
Jak się zakłada nowe pasy, to wygodniej to na kanale robić, a jak już podnosisz bez, to obowiązkowo postaw auto na koziołkach i podłóż klocki pod koła, bo jak Ci podnośnik puści albo auto się na nim przesunie i z niego spadnie to zginiesz pod nim, a w najlepszym razie będziesz z połamanymi żebrami, dusząc się, czekał na ratunek.
-
esli wymiana to czy nadaje się taki zbiornik: http://allegro.pl/zbiornik-paliwa-bak-polonez-caro-tasmy-duza-pompa-i6263787230.html ?
Sam zbiornik jest w miarę ok jeżeli to ten co na zdjęciu, ale!
Jaki masz silnik? Szeroki kołnierz jest do GSI i do GTI. Do GLI jest wąski kołnierz.
Poza tym, w pewnym momencie zmieniono w plusach wlew paliwa i jest prosty w połowie zbiornika, a nie zagięty na końcu. Nie wiem czy w 99 był jeszcze stary typ, czy już nowy.
-
Jak się zakłada nowe pasy, to wygodniej to na kanale robić, a jak już podnosisz bez, to obowiązkowo postaw auto na koziołkach i podłóż klocki pod koła, bo jak Ci podnośnik puści albo auto się na nim przesunie i z niego spadnie to zginiesz pod nim, a w najlepszym razie będziesz z połamanymi żebrami, dusząc się, czekał na ratunek.
Dostępu do kanału nie mam ale mam koziołki i podnośnik więc jakoś dam radę.
Jaki masz silnik? Szeroki kołnierz jest do GSI i do GTI. Do GLI jest wąski kołnierz.
Poza tym, w pewnym momencie zmieniono w plusach wlew paliwa i jest prosty w połowie zbiornika, a nie zagięty na końcu. Nie wiem czy w 99 był jeszcze stary typ, czy już nowy.
Mam GLI, zobaczę jeszcze jaki mam wlew.
Czy gdzieś jest dostępny dokładny opis czynności które trzeba wykonać żeby zmienić zbiornik? Nie znalazłem nic takiego w książce Morawskiego.
-
Do GLI jest raczej wąski kołnierz 10cm. Jak zdejmiesz pokrywę w bagażniku to zobaczysz, że jest wąż gumowy nasadzony na rurkę, a w GSI i Roverach jest krociec kręcany w kołnierz.
Zobacz pod autem czy masz wlew wygięty czy prosty.
Czy gdzieś jest dostępny dokładny opis czynności które trzeba wykonać żeby zmienić zbiornik? Nie znalazłem nic takiego w książce Morawskiego.
-Kup opaski metalowe skręcane śrubę, dwie malutkie i jedną dużą do węża wlewowego. (stare mogą być przerdzewiałe).
-Kup pasy do zbiornika.
-Kup i używaj rękawiczek roboczych bo bankowo rozwalisz sobie rękę bez nich (dużo ostrych kantów i szarpania się)
-Kup nowe nakrętki standardowe pod klucz 10 i podkładki. Będą potrzebne do montażu kołnierza pompy. Nie pamiętam jakie nakrętki są do kołnierza miernika poziomu paliwa, jakieś mniejsze.
-wyjmij koło zapasowe, odkręć dekiel (śruby imbusowe).
-odkręć przewód zasilający i przewód powrotu paliwa żeby Ci nie urwało przewodów jak zrzucisz zbiornik na ziemię. Przewód odpowietrzenia może na razie zostać zapięty, i tak nie ma do niego dostępu. Rozepnij wtyczkę zasilania pompy. Przewód masy wskaźnika już odkręciłeś przy demontażu dekla.
-w międzyczasie wypompuj benzynę ze zbiornika przez wlew, zakupioną wcześniej pompką ręczną. Nie wyjeżdżaj benzyny do zera bo zajedziesz pompę paliwa.
-odkręcasz pasy mocujące. Jak zbiornik spadnie na ziemię, odkręcasz rurę wlewową i wypinasz pozostałe kable.
-Zdejmujesz stare pasy z haków za tylnym mostem i zakładasz nowe.
-montujesz pompę i miernik do nowego zbiornika.
-Kolanko wlewowe posmaruj olejem. Podłuż pod auto klocki drewniane albo kanisterki po płynie do spryskiwaczy. Na tym połóż zbiornik żeby był trochę poniżej pozycji docelowej. Wepchnij rurę wlewową zbiornika do rury gumowej i zaciśnij mocno opaskę. Na pasach już się nie będzie dało tego zrobić.
-Podłuż pod zbiornik szeroką deskę- będziesz nią dźwigał zbiornik na podnośniku hydraulicznym. Rękami ciężko bo szybko osłabną, a poza tym potrzebujesz dwóch do montażu pasów. Pasy połóż na desce, na to zbiornik, pasy ułóż w rowkach zbiornika.
Przed dźwignięciem na docelową pozycję podłącz przewód odpowietrzenia i powrotny paliwa. Zasilania w paliwo na razie nie trzeba.
-Dźwigasz zbiornik na docelową pozycję (wcześniej przyklej sobie kabel pompy żeby Ci nie uciekł gdzieś na bok, bo przygnieciesz wtyczkę do podłogi i będziesz musiał opuszczać
-ściągasz pasy i układasz zbiornik (najtrudniejszy moment), przykręcasz nakrętki, najlepiej z podkładkami mocno.
-podłączasz całą resztę, odpalasz kontrolnie na odkręconym deklu i sprawdzasz czy nie sika paliwem. Ew. dokręcasz, zakładasz dekiel i gotowe.
Aha, gwinty do przykręcenia pasów też dzień przed odkręceniem oczyść i potraktuj fosforowym, a potem olejem, inaczej trzeba będzie rozcinać nakrętki.
Po namyśle stwierdzam że podnoszenie auta to niepotrzebne dokładanie sobie roboty. Po zdjęciu zbiornika będzie dobry dostęp do haków pasów mocujących. A zrzucałem zbiornik trzy razy w tym roku.
PS. Przepraszam jeżeli pisałem o rzeczach oczywistych, ale już to tak napisałem żeby ktoś kto nie miał nic do czynienia z mechaniką, miał wszystko na tacy.
-
Banned, wielkie dzięki za wyczerpujący opis, na prawdę dużo pomógł. Ale mam małe pytanie. Okazuje się że kołnierz od pompy jest 12 cm i powrotny paliwa jest zarówno na nowym baku który kupiłem jak i na kołnierzu. Czy to nie będzie problem?
Do tego zastanawiam się czy pompa też nie nadaje się do wymiany. W starym baku było mnóstwo rdzy. wygląda tak: (http://i.imgur.com/CglgzRt.jpg)
-
Pompy do jednopunktów też były na dużym deklu, więc tu nic dziwnego.Banned trochę się pospieszył z opisem.Zbiornik kupiłeś pewnie typowy do GSI/GTI, więc powrót ma we właściwym miejscu, bezpośrednio do zbiornika.Możesz go zaślepić jakimś wężykiem, lub całkowicie zlikwidować, np. zalutować, ale lepiej zrobić tak, żeby w razie czego, można tam było dać powrót.Pompa, jeśli dawała ciśnienie i auto chodziło poprawnie, to zostaw starą.Tam jest bardzo gęsta siatka na smoku i nie powinno tamtędy nic zaciągnąć do środka.
w pewnym momencie zmieniono w plusach wlew paliwa i jest prosty w połowie zbiornika, a nie zagięty na końcu. Nie wiem czy w 99 był jeszcze stary typ, czy już nowy.
Mój GSI jest z 2001-go roku i ma wlew, jak każde caro.Zbiorniki z prostą rurą na środku, to nie są aby do atu? Tam jest ten cały pochłaniacz za nadkolem.
-
Wlew na środku zbiornika jest tylko w Atu i Kombi.
-
Pompy do jednopunktów też były na dużym deklu
To od czego były pompy na małym deklu? Przecież nie od gaźnika.
Jak masz powrotny na kołnierzu i na baku to zaślep ten baku.
Zmień też przy okazji gumowe kolanko wlewu paliwa bo pewnie jest już sparciało. Wszystko musi być idealnie szczelne żeby żadne opary się nie wydostawały, bo nawet jak nie spowoduje to pożaru to wydostawanie się tego świństwa jest niebezpieczne, bo szkodliwe dla mózgu, otępiające i usypiające.
Sprawna pompa zazwyczaj wydaje ładny wysoki gwiżdżący dźwięk gdy jest w zbiorniku, a zepsuta głośno jęczy.
Po wkładzie pompy wizualnie nigdy nic nie widać, sam kołnierz jest ok jak na swoje lata, możesz go zakładać.