FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: aqsquat w Sierpień 25, 2017, 11:53:35 am
-
Witam,
Mam pytanie, czy przy wymianie resorów warto je czymś malować?
Kupiliśmy używane, wydają się w lepszym stanie niż te co mamy i chcemy je zamienić.
Przy zmianie warto je czymś zakonserwować/pomalować?
dzięki za opinie
-
Chlorokauczuk da rade, nic to nie kosztuje a zawsze lepiej będzie.
-
myślę, że dużo lepiej postarać się o dobre przekładki. To znacznie wyciszy resor i wydłuży jego pracę. Przekładki muszą być w miejscach gdzie kończy się krótsze pióro i zaczyna dłuższe. tam też resor musi być gładki i nasmarowany.
-
Ja swoje malowałem polskim odpowiednikiem hammerite i też daje rade. Most też się załapał.
-
Problem z resorami jest taki że ich doczyszczenie z rdzy jest praktycznie niemożliwe, a cały czas pracują, więc wszystko odpadnie prędzej czy później, i nici z ochrony.
Polecam tak jak przedmówcy pisali, dać dobre podkładki, oraz dodatkowo pokryć wszystkie strony smarem grafitowym- smar zmniejszy tarcie pióra o pióro, a ponadto wtarty w resor z pozostałych stron będzie się go dobrze trzymał i skutecznie spowalniał postępy korozji. Kosztuje dużo mniej niż wszelkie preparaty lakiero-zabezpieczeniowe, nie będzie odpadał, a po roku jakby ktoś chciał można sobie posmarować resor ponownie- 5-10 minut roboty.
-
Ja swoje resory wypiaskowałem i pomalowałem proszkowo. Wyglądają super, ale jak z trwałością to się nie wypowiem bo auto jeszcze nie jeździ :P
-
Na takie elementy polecam farbę antykorozyjną urekor/neokor. lepiej się trzyma od chlorokauczuku, jest półmatowa, wysycha w 15minut, odporna mechanicznie-nie odpryskuje. teoretycznie to jest podkład, ale sam tez bardzo dobrze się sprawdza.