FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => NA SZYBKO => Szybkie pytanie / odpowiedź => Wątek zaczęty przez: wrb#1974 w Kwiecień 11, 2018, 22:27:06 pm

Tytuł: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Kwiecień 11, 2018, 22:27:06 pm
odpala ładnie, póki zimny pracuje dobrze ale jak się rozgrzeje to nie schodzi poniżej 1500 obrotów na gazie i na benie. dwa miesiące temu założyłem nowy czujnik temperatury i położenia przepustnicy. czyżby czujnik temp. znowu szlag trafił?
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: KGB w Kwiecień 12, 2018, 20:33:18 pm
jaki Pan, taki kram ;p

czujnik temp. latwo sprawdzisz, multimetr w dlon i zmierz rezystancje na zimno i po nagrzaniu
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: śledzik w Kwiecień 12, 2018, 20:50:50 pm
Lub linka od gazu się przycina lub też to ustrojstwo montowane na pokrywie zaworów. Zdążyły się przypadki że i pedał gazu również się przywieszal po nagrzaniu
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: mareks#1181 w Kwiecień 12, 2018, 21:10:33 pm
Miałem podobnie jak mi spadła sprężyna odciągająca pedał gazu.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Kwiecień 12, 2018, 21:11:31 pm
napęd przepustnicy działa bez oporów. wykręcanie czujnika- niech to diabli!
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: KGB w Kwiecień 12, 2018, 21:31:12 pm
a po cholere bedzesz go odkrecal, na aucie mierz
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Kwiecień 13, 2018, 00:41:05 am
jak? tam ledwo wtyczkę można wyciągnąć.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: KGB w Kwiecień 13, 2018, 00:58:24 am
wyciagnij wtyczke i zaloz kabelek pomocniczy do pomiaru - moze siegac nawet do miejsca kierowcy,jezeli chcesz sobie posiedziec na fotelu ;)
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Kwiecień 13, 2018, 02:31:43 am
odnoszę wrażenie że Ty tego miejsca z bliska nie widziałeś. tam nie ma jak ręki wsadzić a co dopiero kabelki.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Kwiecień 13, 2018, 02:42:26 am
Ale kabelki biegną przecież do komputera, z tego co pamiętam. Odłączysz wtyczkę za schowkiem i tam możesz zmierzyć, tylko trzeba zerknąć na schemat, które piny są od czujnika.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: KGB w Kwiecień 13, 2018, 10:46:56 am
odnoszę wrażenie że Ty tego miejsca z bliska nie widziałeś. tam nie ma jak ręki wsadzić a co dopiero kabelki.
w ogole nie widzialem na oczy tego czujnika wkreconego w kolektor dolotowy ;]
nie da sie tam reki wlozyc, wiec fabryka do podlaczania wtyczki po montazu silnika zatrudniala bezrękich górników (ewentualnie jednorękich bandytów)
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Maj 04, 2018, 17:17:45 pm
ostatnimi czasy polonez odbył 600 kilometrową przejażdżkę. pod koniec coś mu odbiło i poniżej 2000 obrotów nie schodził. wczoraj zaczął od 2000 a po rozgrzaniu wzniósł się na 2500 i tak został. dziś zaczął od 4000 i niżej nie chciał. założyłem nowisty silniczek krokowy a on dalej poniżej 4000 nie schodzi. czy nowy silniczek musi być w jakiś sposób skalibrowany czy wystarczy go wsadzić i komp już powinien go sam ustawić?
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: banned w Maj 04, 2018, 20:42:45 pm
Wygląda to na awarię czujnika temperatury dającego sygnał do komputera, lub kabla/wtyczki od niego.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Maj 04, 2018, 21:07:39 pm
w ciągu ostatnich dwóch lat wymieniłem 3 czujniki temperatury. dwa lata temu silniczek krokowy też, dwa czujniki położenia przepustnicy. całe szczęście, dzisiaj żona kupiła dwa silniczki, drugi zadziałał właściwie. zmierzyłem wartości czujnika temperatury na wtyczce do kompa, czujnik działa.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: Gordo#1806 w Maj 05, 2018, 22:34:41 pm
Po wymianie silniczka krokowego należy zresetować komputer (przez odpięcie klemy). Charakterystyczne bzyczenie po podłączeniu klemy, to właśnie ustawienie się silniczka do pozycji wyjściowej.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Maj 05, 2018, 23:03:02 pm
Może masz coś ostro pochrzanione z masami i stąd te dziwne problemy?
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Maj 06, 2018, 00:17:33 am
jak to sprawdzić? jestem staroświecki i uznaję tylko gaźnik. elektronika w samochodzie to wynalazek szatana.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Maj 06, 2018, 10:46:05 am
Najlepiej nie sprawdzać tylko od razu znaleźć wszystkie punkty masowe, odkręcić od nich "oczka", delikatnie przeczyścić je drobnym papierem ściernym, a potem ponownie poskładać uprzednio nieco nasmarowawszy je wazeliną techniczną.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Maj 06, 2018, 11:27:49 am
jak to sprawdzić? jestem staroświecki i uznaję tylko gaźnik. elektronika w samochodzie to wynalazek szatana.

Też miałem takie przeświadczenie, dopóki nie kupiłem abimexa i po prostu zacząłem jeździć polonezem, zamiast ciągle regulować i naprawiać. U Ciebie ciągle coś - a to komputer, a to czujniki, a to coś, coś coś... Ale na samym początku wymieniłem alternator (bo regulator głupiał i 55A to według mnie za mało), i wymieniłem wszystkie kable masowe na nowe, grubsze od fabrycznych, czyściłem wszystkie masy i połączenia elektryczne. Większość wtyczek to patent chyba oplowski, mają takie fajne gumki, dzięki którym cała komora może być zasyfiała, ale wtyczka wewnątrz jest czysta, więc nie trzeba ich czyścić, chyba, że kontrolnie sprawdzić, czy gumka nie jest przerwana. Reszta tak, jak napisał Gomulsky, plus - najlepiej wymiana tych oczek. W miejscu zacisku takiego konektorka/oczka miedź śniedzieje i pod zaciskiem może być wszystko totalnie skorodowane i będzie słaby styk, mimo, że samo oczko wyczyścimy na błysk. Najlepiej kupić garść konektorków (ale markowych, erko - z tanimi się nawkurzasz jak ja, dopóki nie znalazłem takich, które są jakości fabrycznych, a nie gną się na boki i wcale nie trzymają), zaciskarkę za 30-40zł do nich (kombinerkami też zrobisz, ale nie będzie tak mocno trzymać, jak fabryczny zacisk "do środka"), siąść na jeden dzień przy aucie i wszystko poczyścić, powymieniać, absolutnie każdy punkt masowy. Na przewody 35mm2 masowe do nadwozia i silnika zacisnęli mi eleganckie konektory "spawalnicze" w elektrycznym za darmo (zaciskarka do tych wielkich oczek kosztuje majątek). Do alternatora 70A dałem grubszy niż fabryczny przewód, nowe klemy (stare są zalane w ołowiu, skąd wiadomo, co się dzieje w miejscu styku przewodu z klemą?) Po tej operacji, oprócz żadnych problemów z elektryką poprawiły się mocno np. światła i ogólne napięcia w całym aucie.

Podobne cuda, oczywiście nie do tego stopnia jak Ty, miałem w dużym fiacie, jak klema masowa prawie się oderwała od zacisku oczkowego i nie było prawie tego widać. Rozrusznik ledwo kręcił i szalała cała elektryka, włącznie z przerywaczem kierunkowskazów czy spryskiwaczem. Nie może być tak, że wymieniasz wszystko po kolei i auto nie działa, a inni wożą tyłek i nic się nie dzieje, to niemożliwe.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: lesor#1973 w Maj 07, 2018, 10:26:05 am
Ja bym jeszcze odpiął wtyczkę od komputera, spryskał elektrosolem i wpiął.

A może tam się zrobiły zimne luty - w tym komputerze? Rozbieralne to jest?
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Maj 09, 2018, 04:07:06 am
wszystkie wtyczki sprawdzone, uszczelki dobre, wszystko zalane specjalnymi płynami. porządne konektory mam i używam, zaciskarkę zaciskającą "fabrycznie"  też mam. jedynie alternatora nie wymieniłem bo sprawny, szczotki i pierścienie sprawdzone- bez śladów zużycia, sam zbudowałem go kilka lat temu. wszelkie punkty masowe sprawdziłem już wiele razy, od tego zaczynałem walkę z tymi objawami. dziś do przejechania 500 km, rano zmienię układ zapłonowy. miesiąc temu polonez dostał nowy akumulator. w ciągu ostatnich dwóch tygodni zmieniłem- olej w silniku- Midland 10 W-40, świece zapłonowe( Eyquem), silniczek krokowy wtrysku, czujnik położenia przepustnicy, czujnik temperatury, łożysko na półosi- było polskie- rozsypało się, założyłem FAG-a, wszystkie części nowe. zmieniłem tylne zaciski hamulcowe na regenerowane, co było nieprawdą- zostały jedynie wyczyszczone i pomalowane, bebechy musiałem sam wymienić- sprzęgła jednokierunkowe kasowania luzów nie działały. wymieniłem lewą końcówkę długą w układzie kierowniczym. przegląd techniczny bez żadnych problemów (162 zł jak dawniej). wczoraj polonez stwierdził że zbyt długo pracuje dobrze i znów wolne obroty 1700 albo 700.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: Ciastek w Maj 09, 2018, 05:46:25 am
Gdy pierwszy raz wyciągałem OHV oniemiałem, okazało się że kolektor dolotowy był w dwóch częściach, po prostu pękł kiedyś w trakcie jazdy i trzymał się na szpilkach. Oczywiście obroty wariowały. Znajomemu w kolektorze wywaliło dziurę wielkości połowy ziarna pszenicy, też był problem z obrotami. Mało to wszystko prawdopodobne u Ciebie no ale nie zaszkodzi napisać.
Tytuł: Odp: Polonez znowu głupieje.
Wiadomość wysłana przez: banned w Maj 10, 2018, 15:51:26 pm
Nie widzę w tym opisie sprawdzenia przepustnicy. Może się po prostu zacina?