FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: pumex w Czerwiec 02, 2018, 12:48:41 pm
-
Cześć,
Mam taki problem z którym nie mogę sobie poradzić: cieknie olej z simmeringów wałków rozrządu. Poskładałem silnik praktycznie od zera na nowych gratach, głowica i górna obudowa wałków zostały ze starego silnika na którym nic nie ciekło. Zmieniałem wałki, bo silnik ma po remoncie pojemność 1,8 i z takiego silnika są włożone. Już chyba sześć razy wymieniałem simmeringi i zawsze któryś po jakimś (krótkim) czasie cieknie, co ciekawe nie w środku, tylko poci się wokół zewnętrznej części simmeringu. Kupowałem simmeringi różnych firm, próbowałem je też smarować do okoła dirko - zawsze po niewielkim przebiegu któryś z nich się rozcieknie. Nie mam już pomysłu co może to powodować - podpowiecie coś?
-
czyli nie puszcza simering, tylko cieknie w miejscu jego osadzenia w obudowie, tak ?
to nie wiesz co z tym zrobic, o silikonie nie slyszales ?
-
Smarował dookoła dirko, więc powinno trzymać teoretycznie.
Może jakiś ciut większy simering potrzeba?
-
Dokładnie tak jak mówicie, silikonem smarowałem - też myślałem żeby spróbować z ciut większym simmeringiem, ale myslalem że może podpowiecie dlaczego tak się może dziać :)
-
Jeśli cieknie na łączeniu obudowy z simmeringiem, to albo beznadziejny simering, albo obudowa się wyrobiła (?), chociaż to trochę mało realne, albo... źle montujesz coś :)
Nabijasz posmarowany olejem simmering?
-
Robiłem różnie - wkładałem przy zdjętej całkiem obudowie, przednie też nabijałem posmarowane olejem (bez ściągania obudowy). Teraz (przynajmniej póki co) cieknie tylko z simmeringu przy kopułce - zastanawiam się, czy ściągać całą obudowę (i ryzykować że pozostałe się rozciekną), czy lepiej wyjać silnik i nabić ten przy kopułce bez ściągania obudowy, chociaż to trochę głupia robota... już kończą mi się pomysły ;)
-
A może masz nieszczelne połówki głowicy przy uszczelniaczach i zawsze będzie ciekło...
-
Ale jak one mogą być nieszczelne? Jakoś wyrobione, czy pęknięte ?
-
Chodzi n o niedociągnięcie pasty uszczelniającej...
-
połówki mogą być minimalnie krzywe, czego nie uszczelni loctite czy inne anaerobowe które się tam powinno dawać. Pokrzywić się mogą np. przy niewłaściwym demontarzu
-
Chodzi n o niedociągnięcie pasty uszczelniającej...
Masz na myśli zbyt słabe skręcenie połówek?
połówki mogą być minimalnie krzywe, czego nie uszczelni loctite czy inne anaerobowe które się tam powinno dawać. Pokrzywić się mogą np. przy niewłaściwym demontarzu
Ale cieknie z simmeringów, z pozostałych miejsc nic nie leci
-
Nie chodzi o siłę a o ciągłość uszczelnienia. Na co składana głowica?
-
połówki mogą być minimalnie krzywe, czego nie uszczelni loctite czy inne anaerobowe które się tam powinno dawać. Pokrzywić się mogą np. przy niewłaściwym demontarzu
Uszczelni, do 0.25mm. A połówka fakt, może się skrzywić. Tyle, że demontaż tego jest raczej niezbyt skomplikowany, nie ma też żadnej kolejności odkręcania/przykręcania.
-
Czekaj czekaj. Czy ja dobrze zrozumiałem że tylne uszczelniacze zakładałeś przy rozpołowionej głowicy? Raz tak zrobiłem i uszczelniacz siadł krzywo...
-
Co masz na myśli mówiąc przy rozpołowionej głowicy? W sensie zakładałem mając zdjętą górną obudowę wałków, bo jak inaczej to zrobić jak silnik jest na miejscu w aucie?
-
Zdjąć podszybie i nabić uszczelniacz nasadką i małym młoteczkiem. Wsadzanie uszczelniacza przy braku górnej połówki to niemalże gwarancja, że się skosi , a efekt wiadomo...
-
Hmmm muszę na to spojrzeć jak będę przy aucie bo wydawało mi się że nie ma tam na to miejsca :)
-
Ja często montuje uszczelniacze bez górnej części. Jakoś nigdy źle nie złożyłem. Wystarczy pilnować aby się nie skosil przy dokrecaniu.
-
Stosunek przerywany to też skuteczna antykoncepcja...do czasu. da się i tak ale jest większe ryzyko to spartolić...
-
Bocian seks to marne porównanie. Biorąc pod uwagę ilość złożonych glowic w k-serii ani jednej skuchy. Trzeba wiedzieć jak to zrobić.
-
Trzeba wiedzieć jak to zrobić.
No a autor tego wątku najwidoczniej nie wie, skoro mu ciągle cieknie. Dlatego wypadałoby wytłumaczyć, zamiast się przechwalać. Wszyscy wiedzą jakim jesteś zdolnym mechanikiem ;)
-
Wszystko przychodzi z doświadczeniem. Ja próbowałem raz, nie udało się więc więcej nie próbowałem. A sex bo jakoś na szybkiego innego porównania nie znalazłem...
-
W takich sytuacjach zawsze zakładam simmerig przy zdjętej połówce głowicy lub stopce wałka, tylko nie wkładam go do końca gniazda, dobijam dopiero po skręceniu. Kilka razy miałem przypadek że simmering posmarowany olejem wypychało po odpaleniu silnika, więc albo silikon albo na sucho po odtłuszczeniu. W 1.4 kiedyś miałem pęknięta górną cześć głowicy koło gniazda simmeringu i też myślałem, że puszcza na około. Przy okazji simmeringów, jak na wałku widać ryse po simmeringu to skracam sprężynke o 2 mm.