FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: Bonifacy w Grudzień 18, 2018, 14:01:49 pm
-
UWAGA KONIEC ZE ZNIŻKĄ PZM dzisiaj ostatni dzień
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9fc9be97968f.png) (https://naforum.zapodaj.net/9fc9be97968f.png.html)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7987f7ba77d1.png) (https://naforum.zapodaj.net/7987f7ba77d1.png.html)
Jak macie coś do ubezpieczenia w taki sposób to koniecznie dzisiaj migiem do PZU!!
OFICJALNE INFO ze strony PZMotu
https://m.facebook.com/pzmot/posts/1979316798784323
-
No i liczba członków PZM zmniejszy się o jakieś 90-95%. Kolejna kłoda pod nogi, po zmianie wieku od którego wydają żółte blachy z 25 na 30 lat. A już się cieszyłem, że za niecałe 2 lata będzie mi się Polonez łapał...
-
Ufff, jeszcze się złapałem, w ostatniej chwili, ale najwyraźniej nie potrzebnie wykupiłem członkostwo na następny rok...
Jak widać przedostatnie zdanie z posta mp79 sprawdziło się szybciej niż można było pomyśleć...
-
Ja bym uważał z tym PZU bo to jak ostatnimi czasy likwidują szkody doprowadzi do tego ze jak poszkodowany się dowie gdzie sprawca ma OC to mu da na miejscu po mordzie.
-
Wczoraj ubezpieczyłem 9 pojazdów ze zniżką i agent nic nie wspominał o możliwości likwidacji zniżek.
-
dwóch brokerów nie ma info
agent nic nie wspominał
Wybaczcie, Panowie, ale te Wasze argumenty... <rotfl2>
https://www.pzm.pl/pojazdy-zabytkowe/pzu
<czytaj>
zgodnie z decyzją PZU z dnia 14.12.2018r., od dnia 19.12.2018r.,
ulegają zmianie zasady przyznawania zniżki na ubezpieczenie OC dla pojazdów „Zabytkowych”.
Zgodnie z tymi zasadami zniżka ma zastosowanie:
„Wyłącznie przy zawieraniu nowych i wznowionych umów ubezpieczenia, o których mowa w ust.1,
jeżeli pojazd posiada, tzw. „żółte tablice” rejestracyjne (z pięcioma znakami) oraz spełniony jest przynajmniej jeden z następujących warunków:
1) jest pojazdem zabytkowym w rozumieniu przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym – czyli pojazdem,
który na podstawie odrębnych przepisów został wpisany do rejestru zabytków lub znajduje się w wojewódzkiej ewidencji zabytków,
a także pojazdem wpisanym do inwentarza muzealiów, zgodnie z odrębnymi przepisami;
2) jest pojazdem mającym co najmniej 25 lat i uznany jest przez uprawnionego rzeczoznawcę samochodowego za
pojazd unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji.”
-
No i liczba członków PZM zmniejszy się o jakieś 90-95%. Kolejna kłoda pod nogi, po zmianie wieku od którego wydają żółte blachy z 25 na 30 lat. A już się cieszyłem, że za niecałe 2 lata będzie mi się Polonez łapał...
Niestety, ale firma PZU chyba zrobiła kalkulację ile aut będzie się powoli łapać w tą zniżkę i okazało się, że nie wychodzi to dobrze dla nich.
A teraz dla nas po zmianie :(
-
Akurat OC w PZU miało sens tylko dlatego, że była ta zniżka. Teraz stracą dużo klientów. Fakt, że powiększałaby się grupa aut dla których byłaby możliwość OC ze zniżką, to akurat plus dla PZU, bo więcej osób kupiłoby OC u nich. Fakt faktem, że do tej pory na auta młodsze niż 25 lat kupowałem w AXA i płaciłem minimalnie więcej niż zapłaciłbym w PZU przy tej zniżce ( różnice rzędu 100-150zł ) Cóż, trudno. Mam nadzieję, że pójdą po rozum do głowy i jeszcze do tego wrócą.
-
Jak masz dostawczaka < 3,5 t na firmę, to też opłaca się u nich wziąć OC, bo konkurencja (przynajmniej ta dostępna u mojej brokerki, w szerszym spektrum ubezpieczalni nie porównywałem) wlicza dodatkowe ryzyka i wychodzi sporo drożej - ale poza tym, to nie wiem, kto teraz zostanie w PZU. Ja też już zacząłem pomału ostrzyć sobie zęby na tę zniżkę, więc i mnie trochę wkurzyli tą zagrywką. Trzeba będzie mieszkanie ubezpieczyć tym razem gdzie indziej. Niech spadają. :)
-
PZU strzeliło sobie w stopę, a PZM oberwał rykoszetem. Szkoda, straszna szkoda. Wobec tego dalej się będę ubezpieczał u kogoś innego :]
-
No i liczba członków PZM zmniejszy się o jakieś 90-95%. Kolejna kłoda pod nogi, po zmianie wieku od którego wydają żółte blachy z 25 na 30 lat. A już się cieszyłem, że za niecałe 2 lata będzie mi się Polonez łapał...
500 zł na opinię i będzie się łapał :]
-
A czy rzeczoznawca ma obowiązek zaopiniować pozytywnie? ;>
-
Teoretycznie nie, jednak jak bierze taką kasę za wystawienie kilku kartek opinii i parę fotek...
Ja wczoraj rzutem na taśmę zdalnie wykupiłem OC na trucka, które kończy się w marcu. Wyszło 350PLN na rok w Warszawie - myślę, że to bardzo dobra cena.
-
dwóch brokerów nie ma info
agent nic nie wspominał
Wybaczcie, Panowie, ale te Wasze argumenty... <rotfl2>
Jeżeli chodzi o mnie, to nie zakwestionowałem wchodzącej zmiany, a poinformowałem o braku informacji o zmianach od agenta.
Dziś o 5 przyszedł email z PZM.
ZMIANA ZASAD UDZIELANEJ PRZEZ PZU ZNIŻKI DLA SAMOCHODÓW STARSZYCH NIŻ 25 LAT
Szanowni Państwo
Z przykrością informujemy, że zgodnie z decyzją PZU z dnia 14.12.2018r., od dnia 19.12.2018r., ulegają zmianie zasady przyznawania zniżki na ubezpieczenie OC dla pojazdów „Zabytkowych”.
Zgodnie z tymi zasadami zniżka ma zastosowanie:
„Wyłącznie przy zawieraniu nowych i wznowionych umów ubezpieczenia, o których mowa w ust.1, jeżeli pojazd posiada, tzw. „żółte tablice” rejestracyjne (z pięcioma znakami) oraz spełniony jest przynajmniej jeden z następujących warunków:
1) jest pojazdem zabytkowym w rozumieniu przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym – czyli pojazdem, który na podstawie odrębnych przepisów został wpisany do rejestru zabytków lub znajduje się w wojewódzkiej ewidencji zabytków, a także pojazdem wpisanym do inwentarza muzealiów, zgodnie z odrębnymi przepisami;
2) jest pojazdem mającym co najmniej 25 lat i uznany jest przez uprawnionego rzeczoznawcę samochodowego za pojazd unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji.”
W celu uzyskania szczegółowych informacji bardzo prosimy o kontakt z Waszym agentem PZU.
Mając na uwadze to, że wielu członków PZM, nie posiadających samochodów określonych wyżej, a starszych niż 25 lat korzystała dotychczas z tej zniżki, będziemy proponować PZU przywrócenie dotychczas obowiązujących zasad.
-
PZU strzeliło sobie w stopę, a PZM oberwał rykoszetem. Szkoda, straszna szkoda. Wobec tego dalej się będę ubezpieczał u kogoś innego :]
Dziwnym jest, ze ubezpieczycielem PZM jest InterRisk Towarzystwo Ubezpieczeń S.A.. Może PZU focha strzeliło, co w takiej sytuacji byłoby zrozumiałe.
-
Jest za to jedna dobra informacja
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/001a36ea3f66.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/001a36ea3f66.jpg.html)
Jeśli ma się już tą zniżkę na polisie, to przy wznowieniu niezależnie od koloru tablic zostaje :]
A nowe polisy ze zniżką niestety tylko żółte blachy.
-
A nie chodzi przypadkiem o to, że dopiero jak zweryfikują twój pojazd jako zabytkowy, nie będą wymagali tych dokumentów przy kolejnym wznowieniu ze zniżką?
-
Cwaniaki, czyli widać postanowili przyjąć strategię, że prędzej czy później każdy będzie miał jakąś szkodę i sam wypadnie z tej promocji. A wtedy płać i płacz, a do póki to się nie stanie każdy taki klient będzie niejako przywiązany do PZU.
To by tłumaczyło dlaczego wznowienia Rometów przyszły już ze zniżką dla weterana szos.
Nawiasem mówiąc to poczytałem trochę komentarzy na fanpejczach PZU i PZM. Ręce załamałem, dla mniej więcej połowy "w końcu ukrócono cwaniakom", dla innych PZU strzeliło sobie w kolano, jeszcze inni potulnie zadeklarowali rozważenie przejścia na żółte blachy.
Aktualnie mam 6 polis w PZU, nie ukrywam że 4 z nich to efekt bardzo korzystnej ceny wynikającej z członkostwa w PZM i braku dodatkowych obostrzeń z tym związanych. A że nie bardzo uśmiecha się mi dzielenie z państwem swoimi własnościami, toteż nie mam zamiaru rejestrować koszmarków na zabytki. A malucha to już w ogóle, zważywszy na fakt iż póki co wciąż w pełni legalnie może siedzieć na czarnych blachach.
Do tej pory tylko o tym myślałem w sferze gdybania, ale chyba najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby założenie prywatnego muzeum motoryzacji. Pozostają tylko 3 pytania.
1. Jak wtedy wygląda sprawa OC, czy samo wpisanie samochodu na listę inwentarza wystarcza do korzystania ze zniżek?
2. Czy wpisanie na listę inwentarza wiąże się z przymusem rejestracji na żółte blachy?
3. Jak wygląda sprawa własności samochodu, czy jest on w 100% nasz, czy mimo wszystko konserwator nad nim trzyma rękę?
Dziwnym jest, ze ubezpieczycielem PZM jest InterRisk Towarzystwo Ubezpieczeń S.A.. Może PZU focha strzeliło, co w takiej sytuacji byłoby zrozumiałe.
Być może zadziałał wolny rynek i PZM zmienił TU ze względu na zaporową cenę zaproponowaną przez PZU. W takim wypadku albo było to celowe zagranie, albo głupota PZU weszła na kolejny etap ewolucji.
-
podła zmiana musknęła swoją parchatą grabą ludzkiego państwa społeczność petekową
jednak, gdy z posiedzenia rady nadzorczej wyszli wszyscy, ktorzy zamiast mozgu maja pisuar (czyli do dzisiaj to juz pewniecala rada z prezesem wlacznie), to jakas sekretarka pokapowala sie, ze cos tu nie gra, bo kasa przestanie sie zgadzac,
przeciez dotychczas PZU i PZM zyly sobie w pelnej symbiozie :
PZM zgarnial kase za czlonkostwo, bo czlonkowie mieli wymierne korzysci w postaci najnizszej ceny w najdrozszej firmie ubezpieczeniowej,
a PZU dzieki tej znizce zgarnialo klientow w postaci posiadaczy samochodow bardzo niskiego ryzyka pod wzgledem kolizji ,bo te stare rumpy jezdza od swieta badz bardzo malo - w koncu to albo rasowe klasyki, albo stare graty
no i pewnie chytrym babom z pzu zachcialo sie doli od PZM, bo jakiez inne motywacje maja te ameby, zeby dosrac zwyklemu Polakowi,
ostatecznie ktos zrozumial, ze w takiej sytuacji tylko idiota pozostanie klientem PZU, wiec latwa kasa odplynie i pozostawil jakas trojako interpretowalna furtke,
tak sie przypadkowo zlozylo, ze w tym roku zostalem klientem PZU i PZM (a dokladniej moja matula), wiec kolejna zmiana ubezpieczyciela niestety marnotrastwo dwoch kartek A4 na wypowiedzenie - troche szkoda,
myslalem o waskim PN - troche wieksza szkoda, ze wlasnie przestalem,
zobaczymy jak w lipcu agent zinterpretuje furtkę - jezeli znizka bedzie to bedzie nawet taniej o odpadajacy koszt karty PZM, jezeli znizki nie bedzie ,to niech poszukaja sobie kogos glubszego od siebie,
500pln za opinie to slaby interes, jezeli ktos chce na jej podstawie ubezpieczac auto, bo nawet bez karty PZM bedzie sie to zwracac 4 lata ,a pozniej nikt nie wie co bedzie, bo podla zmiana postepuje w tempie geometrycznym i PZU moze nie stanowic zadnej alternatywy nawet ze znizka 98% (taka modna ostatnio, by rozdawac za darmo ziemie w stolcu)
-
Compensa ma pakiet oldtimer. Właśnie ubezpieczyłem tam swojego forda. Poj 2.0. Koszt oc to 256 zł
-
KGB, częściowo jest tak jak napisałeś, niektórzy twierdzą, że ze zniżek korzystali głównie sebixy w 25-letnich beemkach, świeżo po zdaniu prawka, rozbijający się na drzewach. Ale nie sądzę, żeby tak było, i żeby PZU bankrutował przez jakąś ilość cwaniaków postępujących w ten sposób. Być może, po prostu prezes z "nowego nadania", z kompetencjami od kieliszka popatrzył sobie - co oni tak mało płacą? I cyk likwidujemy zniżkę, będą musieli zapłacić więcej - nie zastanawiając się, że ludzie odejdą do nowego ubezpieczyciela, zamiast zostają "z przyzwyczajenia" w PZU, jak to robią często starsi ludzie (często auta, które kupowałem miały polisę z PZU, mimo chorych stawek).
Co zrobią, możemy sobie gdybać, trzeba czekać na rozwój wypadków, ja liczę, że PZM jednak się z kimś dogada, bo raczej zdają sobie sprawę ze swojego marnego położenia po wycofaniu tych zniżek. :]
-
W Automobilklubie zrzeszonym w PZM którego jestem członkiem i w którym opłacam składki, zawsze na początku stycznia przed "kasą" ustawiały się tłumy ludzi dla których jedynym celem było wpłacenie 100,00 zł składki i otrzymanie znaczka do legitymacji. Oczywiście później w okresie od mniej więcej Lutego do końca roku nikt nigdzie tych ludzi nie widział.
W sumie trudno, można się martwić bo część tych ludzi to rzeczywiście posiadacze zabytków średnio zainteresowani życiem klubu, z drugiej strony cieszyć bo pewnie część z nich to przysłowiowe Sebixy, posiadacze BMW z LPG bez butli czy coś w tym stylu. Mniejsza o to. Najgorsze jest jednak to że gros automobilklubów w Polsce w dużej części swój budżet opierała waśnie na składkach i teraz "dobra zamiana" pisiorów która rozpanoszyła się także w PZU strzeliła sobie sama w kolano, gdyż m.in brak konieczności posiadania opłaconej składki skutecznie odetnie finansowanie większości klubów zrzeszonych przy PZMOT i cienko przędzące kluby będą miały jeszcze cieniej. Ciekaw jestem swoją drogą za ile dni się pokapują i to odkręcą.
-
Potwierdza się to co wrzucił Bonifacy:
https://media.pzu.pl/pr/415581/wlasciciele-unikatowych-pojazdow-beda-mogli-nadal-korzystac-ze-znizki
Warto podkreślić, że klienci, którzy otrzymali zniżkę od PZU w poprzednich latach, utrzymają ją przy wznowieniu umowy ubezpieczenia.
-
Profil Pojazdy Zabytkowe PZM
20 godz.
Jak zapewne większość z Was wie firma PZU wycofała się promocyjnej zniżki dla pojazdów zabytkowych zrzeszonych w PZM. Od dziś zniżka 70% będzie naliczana tylko przy samochodzie lub motocyklu na tzw. żółtych tablicach.
Z naszych informacji wynika, że dziś PZU uzupełniło komunikat o taki wpis:
„Oferta wznowieniowa uwzględniająca zniżkę jest wiążąca i nie należy weryfikować statusu pojazdu zabytkowego.”
Oznacza to, że pojazdy mające już wykupione OC ze zniżką będą mogły kontynuować ubezpieczenie bez żadnej weryfikacji na dotychczasowych warunkach. Byleby mieć ciągłość. Jest to całkiem niezła opcja i na pewno wielu osobom pomoże.
Problemem są nowe ubezpieczenia.
PZM i Automobilklub Polski nadal pracują nad tym, aby w przyszłym roku zniżka na poprzednich zasadach istniała. O postępach będziemy informować.
Przypominamy, że poprzednie ustalenia zostały załatwione wiele lat temu przez członków klubów CAAR, Klubu Pojazdów Zabytkowych i Militarnych Tomasza Skrzelińskiego oraz Automobilklubu Polski. Od 2012 roku do klubów korzystających ze zniżek doszły kluby zrzeszone w PZM.
-
Całkiem zdroworozsądkowe spojrzenie na całą sytuację - https://spidersweb.pl/autoblog/koniec-znizek-oc-pzm-pzu-przyczyny/
W miarę zgadzam się z autorem <ok>
-
Myślenie płytkie jak sam sk*rwysyn...
Czemu więc klub SOS PZMot, zajmujący się usługami assistance, udaje że PZU po prostu kocha stare graty i dlatego do tej pory oferowało lukratywne rabaty Sebastianom w 25-letnich BMW E36 jeśli tylko okazali odpowiednią kartę?
Po tym tekście już miałem 100% pewność, że gość to idealny przedstawiciel NosaczaSwoieckiego...
Po pierwsze PZU samo spowodowało tą patologię, windując młodym kierowcom ceny OC pod niebiosa, bo jak słusznie jest zauważone w tym tekście, póki ceny OC były umiarkowane to PZM był raczej średnio popularną opcją. Dopiero gdy w zeszłym roku OC absurdalnie skoczyło w górę, to i członków PZMu się namnożyło.
Po drugie, promocja ta obowiązuje do pierwszego dzwona, później trzeba mieć chyba najmniej 2 lata bezszkodowej jazdy, aby móc ponownie skorzystać z tej zniżki.
Po trzecie, w Polsce jest zarejestrowanych jakieś 29 milionów samochodów, a oficjalnie ~20 milionów ma aktualne OC. Zakładając, że łączna ilość członków klubów uprawnionych do tejże zniżki oscylowała w granicach 250-300 tysięcy i każdy posiadał średnio powiedzmy 2,5 samochodu, to w najgorszym razie dałoby to 750 tys. promocyjnych polis. A z całą pewnością nie byli to jedyni klienci tej firmy, więc statystycznie rzecz biorąc nawet te 5-10% nie jest wstanie spowodować strat większych niż 90-95% pozostałych kierowców, zwłaszcza że szkodę z oczywistych względów mogli spowodować tylko jednym pojazdem.
Słowem jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. OC też jest objęte 23% VATem, a 23% ze 100 zł to nie to samo 23% co z 400 zł ;]
-
zgazdzam sie z Gomulskym, ze ten tekst to dno i kilo mułu,
najwyrazniej autor to debil o mentalnosci niedoszlego jotubera, gdzies tam sie z czyms zgadza z Tymonem ,czyli jotuberem, ktory dochodzi...
oczywiscie, to co pisze to nie prawda i jego urojenia - po prostu zwykle bzdury,
ze niby dresiarze szukaja E36 z rocznika 1991-1993 ,ktore sa juz praktycznie niedostepne,
w 2015 pewnie tez szukali 25-letnich E36, zeby miec znizki, bo proceder zawijania sie na latarni przeciez nie narodzil sie dzisiaj,
z jego strony wyszlo SAMOZAORANIE
wychodzi na to, ze moja wersja jest o rzad wielkosci bardziej prawdopodobna, mimo ze nie mam "zaufanych zrodel" (kim sa te zrodla, moze sa nimi ten paszteciarz zlomnik <rotfl2> )
update:
dobrze zalozylem,ze autorem testu jest debil, to nijaki Michał Koziar ,czyli przekliniak z Moto Biedy-umysłowej,
pomylilem sie w tym, ze to niedoszly jotuber, bo jest jednak jotuberem, ktory dochodzi...
ale maniera sie zgadza - jako jotuber dochodzacy, tryska naokoło swoim gownianym ejakulatem
-
update:
dobrze zalozylem,ze autorem testu jest debil, to nijaki Michał Koziar ,czyli przekliniak z Moto Biedy-umysłowej,
pomylilem sie w tym, ze to niedoszly jotuber, bo jest jednak jotuberem, ktory dochodzi...
ale maniera sie zgadza - jako jotuber dochodzacy, tryska naokoło swoim gownianym ejakulatem
Myślę, że takie komentarze są zbędne.
Sytuacja jest jaka jest ... każdy widzi.
Ja napisałem maila do PZU w sprawie wznowienia moich polis. Czekam na odpowiedź. Wam radzę to samo. Zasypani pytaniami mogą się przełamać i zliberalizować nowe przepisy.
-
Myślę, że takie komentarze są zbędne.
a niby dlaczego mam sie hamowac w ocenie tego co autor napisal ?
czy on choc przez chwile zawahał sie nazywajac 28tys. "nowych" czlonkow PZM Sebixami wyludzajacymi tansze OC ?
-
Bądźmy szczerzy - takie stare auta zazwyczaj są w rękach miłośników, a już na pewno osób, które reprezentują sobą jakiś poziom, przynajmniej w kwestii kultury jazdy. Ktoś tutaj zna jakiegoś szczyla, który używa "zabytkowego" samochodu do rozbijania się po latarniach i latania bokiem po rondach w mieście? Podejrzewam, że takowych można na palcach policzyć.
-
I cyk likwidujemy zniżkę, będą musieli zapłacić więcej - nie zastanawiając się, że ludzie odejdą do nowego ubezpieczyciela, zamiast zostają "z przyzwyczajenia" w PZU, jak to robią często starsi ludzie (często auta, które kupowałem miały polisę z PZU, mimo chorych stawek).
Co zrobią, możemy sobie gdybać, trzeba czekać na rozwój wypadków, ja liczę, że PZM jednak się z kimś dogada, bo raczej zdają sobie sprawę ze swojego marnego położenia po wycofaniu tych zniżek. :]
Zgadzam się z Tobą Daniel. Poza tym, jeśli rzeczywiście tyle osób z tego korzystało, to PZU będzie miało kolejne straty. A ma je ponoć co roku... To, że jakiś Sebix w E36 dorwał się do tej zniżki to jest zbieg okoliczności i margines. Tego typu grupa ludzi nie szuka aut 25+, jeśli stanie się ich posiadaczami to dlatego, że akurat z tego rocznika się trafił i ,,tak wyszło". Mało który Sebix wiedział o tej zniżce a jeszcze mniej korzystało, tym bardziej, że przypomnę, to miało być 25+ lat, liczone od daty pierwszej rejestracji ! a nie produkcji ( wiem, bo kolega chciał OC na Samarę z 1992 sprowadzoną do Polski w 1997 i nie mu nie przyznali ). A ile mamy BMW E36 z lat 1991-1993 kupionych w Polsce jako nówki ? No właśnie... Wielu moich znajomych korzystało z tej zniżki, ja kiedy miałem GLD także. W 95% wykorzystywali to posiadacze aut z bloku wschodniego i to takich po których częściej właściciel jeździ szmatą po samochodzie niż samochodem po drodze. Dla ubezpieczyciela złoty interes bo duża grupa ludzi którzy płacą a praktycznie nie powodują szkód. Cóż, mam nadzieję, że po krótkim czasie się ogarną i oferta wróci.
P.S. Myślę, że akurat w tym wypadku PiS nie maczał w tym palców, przynajmniej nie bezpośrednio. PZU to specyficzna firma, mam nadzieję, że bardzo duża grupa obecnych posiadaczy zniżki na OC zrezygnuje, a jak hajs im się przestanie zgadzać to zmiękną i oferta powróci. Lub PZM dogada się z innym ubezpieczycielem to też byłoby super bo PZU ma bardzo wysokie stawki bazowe, gdyby tak PZM dogadał się z AXĄ do byłoby pięknie <cwaniak2> Kiedyś miałem epizod zawodowy z ubezpieczeniami i jest grupa ludzi, głównie starszych, która tylko do PZU ma zaufanie. Jest to bezpodstawne i dla mnie dziwne. Na szczęście dla 95% użytkowników OC ma być jak najtańsze.
-
tym bardziej, że przypomnę, to miało być 25+ lat, liczone od daty pierwszej rejestracji ! a nie produkcji ( wiem, bo kolega chciał OC na Samarę z 1992 sprowadzoną do Polski w 1997 i nie mu nie przyznali ).
To kolega dał się mocno w "ch*"a zrobić bo w marcu ubezpieczałem 80tkę rocznik 90ty z datą 1 rejestracji w 2008 roku i nie było najmniejszego problemu a robiłem to nie u agenta a w samym PZU,to samo miała mama w przypadku swojego clio gdzie autko jest z roku 92 a rejestracja 2001 <ok>
-
Cóż, to jest PZU więc jestem w stanie w to uwierzyć. Było to w zeszłym roku i odpowiedź negatywna. Co agent to obyczaj <lol2>
-
Felieton ze strony spidersweb na pewno nie jest zdroworozsądkowy , tym bardziej, jeśli autorem jest faktycznie ten "jutuber" zastępujący bluzgami przecinki w swoich "filmach" i myślący, że dzięki temu jest zabawny i zastąpi nimi brak merytoryki :] No cóż, nie święci garnki lepią, papier wszystko przyjmie.
Kurczę, same sebixy dookoła, szkoda, że mam pełno znajomych, którzy korzystają ze zniżek, i tylko jeden z nich jeździ maluchem-ruiną, ale szczęśliwie to jest taki rupieć, że boi się nim jechać dalej, niż po bułki do sklepu i do pracy z prędkością 40km/h <lol> Swoją drogą... właśnie sobie zdałem sprawę, że ze względu na taki obrót spraw został dosłownie skazany na lepienie tego dziurawego gruza z naspawaną drugą podłogą na pierwszą w nieskończoność i jeżdżenie nim już zawsze, bo chcąc zmienić auto straci zniżki (jest z rocznika 1997) <rotfl2> A miał zamiar zmienić dupowóz, takiego fajnego zdrowego wartburga 1.3 mu namierzyłem, trzeba było się pośpieszyć zamiast namyślać <lol2>
Pluję sobie jedynie w brodę, że nie zdążyłem fiata 125p robiącego rocznie całe 300km ubezpieczyć na starych zasadach, żółtymi paskudami na pewno go oszpecać nie zamierzam, więc liczę jednak na "cud" i pozytywne rozwiązanie problemu.
-
to PZU będzie miało kolejne straty. A ma je ponoć co roku...
Od momentu kiedy składki poszły w górę a oni zaczęli maksymalnie jak tylko się da oszukiwać na odszkodowaniach notują miliardowe zyski. Największe w historii firmy.Ustawa tworzona przez biereckiego zakazująca miedzy innymi cesji wierzytelności jest pisana jak na zamówienie PZU.
-
Wyzywanie ludzi niczego nie zmieni.
Trzeba poczekać, jeśli nic się nie wyklaruje, to wystarczy wydrukować nalepki z przekreślonym logiem PZU i nakleić na aucie...
Nic tak nie szkodzi wizerunkowi firmy jak antyreklama. Koszt jednostkowy 2 zł, więc warty ryzyka.
Wystarczyło w PZU dodać zapis, że z bonifikaty mogą korzystać osoby z 3 letnim stażem ubezpieczeniowym (bez wypadku) i tyle. Sebixy by tego już nie mogły kupić.
-
Ale weź przetłumacz twardogłowym "biznesmenom" z partii prezesa - bo aktualnie to głównie ich ludzie są udziałowcami w PZU. Dla nich oczywista jest tylko prosta kalkulacja - jeżeli dwukrotnie podniosę koszty tym, którzy mi płacą, to dwa razy więcej zarobię. Nie są w stanie ogarnąć swoimi umysłami, że to trochę inaczej działa. Gdyby dać im byle firmę do poprowadzenia, w kwartał, w porywach do pół roku, rozłożyliby ją na czynniki pierwsze, a przecież zarządzają wielomilionowym państwem. Małpa dostała brzytwę.
-
mp79 to ty idź biadolić ... a ja jednak spróbuję coś zrobić.
Zacznę od nagrania filmu na YT, który opowie o problemach naszego współczesnego świata.
-
Ten ich chyba bardzo nie lubi ;)
-
W Automobilklubie zrzeszonym w PZM którego jestem członkiem i w którym opłacam składki, zawsze na początku stycznia przed "kasą" ustawiały się tłumy ludzi dla których jedynym celem było wpłacenie 100,00 zł składki i otrzymanie znaczka do legitymacji. Oczywiście później w okresie od mniej więcej Lutego do końca roku nikt nigdzie tych ludzi nie widział.
Może to i lepiej. Klub miał zastrzyk gotówki, dzięki któremu mógł organizować jakieś zloty, imprezy okolicznościowe itd. bez uczestnictwa ludzi pokroju stereotypowego WWLu.
Czemu więc klub SOS PZMot, zajmujący się usługami assistance, udaje że PZU po prostu kocha stare graty i dlatego do tej pory oferowało lukratywne rabaty Sebastianom w 25-letnich BMW E36 jeśli tylko okazali odpowiednią kartę?
Po tym tekście już miałem 100% pewność, że gość to idealny przedstawiciel NosaczaSwoieckiego...
Tak sobie jeszcze pomyślałem, że takimi tekstami rzucają ludzie, którzy chcą sobie mniej lub bardziej nieudolnie złagodzić pieczenie dupy spowodowane faktem, że są robieni w bambuko przez władzę.
to wystarczy wydrukować nalepki z przekreślonym logiem PZU i nakleić na aucie...
Nic tak nie szkodzi wizerunkowi firmy jak antyreklama. Koszt jednostkowy 2 zł, więc warty ryzyka.
Słuszna idea, jak coś rezerwuję 10 naklejek ;]
-
Chyba coś się w temacie ruszyło i chyba jest dobrze.
MAMY BARDZO DOBRĄ WIADOMOŚĆ DLA UŻYTKOWNIKÓW
STARSZYCH SAMOCHODÓW I MOTOCYKLI!!!
Drodzy Członkowie,
Święta już za Nami, ale mamy dla Was kolejny noworoczny prezent.
Miło nam poinformować, że nasze poszukiwania nowego partnera ubezpieczeniowego przyniosły pozytywny skutek.
Naszym nowym partnerem została firma Compensa, która wprowadziła specjalne składki OC
dla samochodów i motocykli użytkowanych ponad 25 lat (zgodnie z datą pierwszej rejestracji).
W zależności od modelu i wieku auta, właściciele takich pojazdów mogą uzyskać nawet do 70% zniżki,
dzięki czemu stawki za OC są często zbliżone do poprzedniej oferty PZU.
Dodatkowo na podstawie uzyskanego przez PZM porozumienia, specjalnie dla Członków PZM,
Compensa przygotowała dedykowaną promocję – jeszcze DODATKOWE 15% ZNIŻKI!!
Zniżka ta obowiązuje wyłącznie z aktualną kartą członkowską PZM!!
ZASADY UDZIELANIA ZNIŻKI SĄ PROSTE:
- zniżka obejmuje youngtimery i oldtimery
- dotyczy pojazdów osobowych i motocykli powyżej 25 roku eksploatacji (zgodnie z datą pierwszej rejestracji)
- nie ma znaczenia, czy pojazd posiada „żółte” czy „białe” tablice rejestracyjne
- w celu zawarcia polisy należy posiadać aktywną kartę członkowską PZM
- zniżka dla członków PZM ma zastosowanie bez względu na wiek właściciela pojazdu
- promocja wchodzi w życie 7 stycznia 2019
Promocja będzie dostępna w oddziałach, filiach oraz na infolinii Compensy.
Aby zawrzeć umowę ubezpieczenia nie musicie się w ogóle ruszać z domu!!
Wystarczy skontaktować się z dowolną placówką Compensy, przekazać niezbędne dane,
a polisa ubezpieczeniowa zostanie przesłana na Wasz adres mailowy!!
-
Ciekawe, na jak długo, bo na swojej WWW, PZM chyba jeszcze się tym oficjalnie nie chwali... ;>
-
Skoro już jest wątek o karcie PZM, nie zakładam kolejnego, lecz piszę w tym.
Pytanie dotyczy pakietu usług "assistance" - czy ktoś z tutaj zebranych miał już przyjemność bądź nieprzyjemność z nich korzystać?
-
Ja kilku krotnie na terenie Warszawy.
Coż mogę powiedzieć, dzownisz mówisz co się stało, gdzie jesteś i za 30-120min ktoś jest po Ciebie. 20km w gratisie, z tego co pytałem laweciarza można dogadać więcej na miejscu ale kolejne liczą po chorych stawkach typu 5pln/km
-
kolejne liczą po chorych stawkach typu 5pln/km
Żeby mieć jakieś porównanie zapytam, jakie są "zdrowe" stawiki z km?
-
Czyli co - wystarczy, że laweciarz zobaczy kartę - nieważne, kto jest jej posiadaczem ani czyje jest auto, np.:
Sąsiad z jakiegoś powodu za głęboko wjechał do garażu i przód mu się zrobił w harmonijkę. Pożyczam mu swoją kartę, przyjeżdża laweta, wyciąga go i za darmo wiezie do blacharza?
za 30-120min
Czas reakcji taki sobie, ale trzeba mieć świadomość, że poza pakietem, tzn. za dodatkową opłatę, laweciarz też raczej nie spadłby nagle z nieba jak superbohater.
jakie są "zdrowe" stawiki z km?
U mnie dekadę temu w obrębie miasta była to połowa tego, co napisał Tomasz#1969; poza miastem - coś koło 1,50 albo 2,00. Zresztą, od czego jest Google... W niektórych ogłoszeniach piszą, że już od poniżej 1 zł/km, ale pewnie na przynętę, i tak obwarowane, że zwykły śmiertelnik się nie załapie.
-
nie korzystałem... ale serio, mając kartę, należąc do PZMotu dzwonisz i ratują??
No tak, jest nawet apka na telefon. Wystarczy kliknać dwa razy i nie tracisz czasu na linii. Do tego sama Cię lokalizuje ;)
Czyli co - wystarczy, że laweciarz zobaczy kartę - nieważne, kto jest jej posiadaczem ani czyje jest auto, np.
No prawie, bo z takim tokiem myślenia to dawno by zlikwidowali takie assistance. Planowaliście całą wioską się zrzucić na jedną karte i załatwiać nią wszystkie potrzeby holowania w okolicy?
Karta jest imienna, oni przyjeżdżają ze zleceniem po zgłoszeniu i czasem potrafią wylegitymować osobę która jest na miejscu czy ktoś nie kombinuje (pewnie były takie przypadki)
-
U mnie dekadę temu w obrębie miasta była to połowa tego, co napisał Tomasz#1969; poza miastem - coś koło 1,50 albo 2,00. Zresztą, od czego jest Google... W niektórych ogłoszeniach piszą, że już od poniżej 1 zł/km, ale pewnie na przynętę, i tak obwarowane, że zwykły śmiertelnik się nie załapie.
To nieźle u mnie laweciarze walą w "ch*"a... Kiedyś jak szukałem transportu żeby przywieźć swap do poldorovera to jeden gościu po kosztach zaproponował mi chyba 2,50 zł/km na trasie mającej ~200 km w jedną stronę :| Innym razem sOMsiad laweciarz stwierdził, że "w obrębie miasta" biorą 50 zł za holowanie, gdzie od rogatek do rogatek jest maksymalnie 6 km, a do "centrum" z granicy miasta nie więcej niż 3 km.
-
Planowaliście całą wioską się zrzucić na jedną karte i załatwiać nią wszystkie potrzeby holowania w okolicy?
W mojej wiosce mało kto ma już poloneza, więc zainteresowanie taką zrzutką byłoby znikome. Gdyby zrzucili się na kratę bimbru, lepiej by na tym wyszli. :)
Ja nie jestem typem cwaniaka i nie lubię nadużywać swoich praw; jednakże kiedy mastera trzeba zholowywać z miasta (no, niech będzie, że z wioski, bo Warszaffka to to nie jest), to dla mnie zawsze jest kłopot, a - jak wiecie - zdarzyło się już kilkakrotnie. Podałem dość ekstremalny przykład, bo nie wiem, co jest dla nich nadużyciem; może być i tak, że zweryfikują dane w dowodzie rejestracyjnym i jeżeli nie pokrywają się z tymi na karcie i w dowodzie osobistym, zostawią mnie na pastwę hien, a kartą będę sobie mógł podłubać w... zębach. Nadal nie wiem, czy aby załapać się na darmową lawetę, muszę być zarejestrowanym właścicielem samochodu, do którego wzywam lawetę, czy wystarczy, że mam klucze do niego. Nadal też nie wiem, jak często mogę korzystać z tej usługi w ramach pakietu. Jeżeli nie częściej niż raz na dwa lata, to i tak spoko, ale przyznasz, że dobrze wiedzieć takie rzeczy.
sOMsiad laweciarz stwierdził, że "w obrębie miasta" biorą 50 zł za holowanie, gdzie od rogatek do rogatek jest maksymalnie 6 km, a do "centrum" z granicy miasta nie więcej niż 3 km.
Musi być jakieś minimum minimorum; chyba nie oczekiwałeś, że laweciarz ruszy dupsko za mniej niż 50 zł. :]
W malarni proszkowej, którą znam, nigdy niczego nie robią za mniej niż 50 zł netto. Zawieziesz jedną listewkę na kolor, na który i tak akurat malują - i tak zedrą 50 + VAT. A potem jeszcze we własnym zakresie musisz ją zabrać. :)
-
Nadal nie wiem, czy aby załapać się na darmową lawetę, muszę być zarejestrowanym właścicielem samochodu, do którego wzywam lawetę, czy wystarczy, że mam klucze do niego. Nadal też nie wiem, jak często mogę korzystać z tej usługi w ramach pakietu. Jeżeli nie częściej niż raz na dwa lata, to i tak spoko, ale przyznasz, że dobrze wiedzieć takie rzeczy.
A nie masz Assistance w ubezpieczeniu samochodu?
Swego czasu chciałem skorzystać z Assistance w TUW i okazało się że przeciwieństwie do PZU, jest to bardzo łatwe do zaaranżowania bo już po ściągnięciu dowolnej lawety współpracującej z Mondialem można było załatwić holowanie 50km za darmo, co kosztuje mnie 5zł rocznie, podczas gdy na innym aucie PZU kazał mi się wypchać.
-
Nadal nie wiem, czy aby załapać się na darmową lawetę, muszę być zarejestrowanym właścicielem samochodu, do którego wzywam lawetę, czy wystarczy, że mam klucze do niego. Nadal też nie wiem, jak często mogę korzystać z tej usługi w ramach pakietu. Jeżeli nie częściej niż raz na dwa lata, to i tak spoko, ale przyznasz, że dobrze wiedzieć takie rzeczy.
Wystarczy, że masz klucze i się nim poruszasz (nie musisz prowadzić). Właściciel w dowodzie dowolny. Ja korzystałem kilka razy do roku - chyba w warunkach nie ma limitu użyć. Jest natomiast limit kilometrów, dokładnie to 20km.
-
A nie masz Assistance w ubezpieczeniu samochodu?
Zacząłem się nad tym zastanawiać dopiero kiedy nowszy master zaniemógł. Nie zgłębiałem jednak tematu, bo samochód, choć ma wykupione AC, jest nie mój, a w leasingu; poza tym - zdechł kilometr od miejsca, gdzie miał być naprawiany i mechanik zholował go własnym sumptem. Teraz sobie sprawdziłem - na wszystkie mam w PZU pakiet "Komfort" - czyli jakby 150 km holowania... Nie wiem tylko, czy wolałbym płacić trzem pracownikom za czekanie dwie godziny na lawetę, czy po prostu sam pojechać drugim te 20 km i we własnym zakresie w ciągu godziny zholować. Tym bardziej, że z tego co udało mi się doczytać, holowanie należy się "po kolizji z innym pojazdem", a o holowaniu "po wypadku lub awarii" jest mowa tylko w przypadku OC+AC.
-
Nie jak masz komfort to holują tylko po dzwonie. Jak chcesz mieć prawdziwy assistance musisz mieć wariat super. Opcja dostępna tylko raz w okresie ubezpieczenia, czyli raz na rok. Mi to raz uratowało dupę jak atu zaniemoglo na autostradzie, koszt assistance zwrócił się właściwie 2 razy ;)
-
Nadal nie wiem, czy aby załapać się na darmową lawetę, muszę być zarejestrowanym właścicielem samochodu, do którego wzywam lawetę, czy wystarczy, że mam klucze do niego. Nadal też nie wiem, jak często mogę korzystać z tej usługi w ramach pakietu. Jeżeli nie częściej niż raz na dwa lata, to i tak spoko, ale przyznasz, że dobrze wiedzieć takie rzeczy.
Wystarczy, że masz klucze i się nim poruszasz (nie musisz prowadzić). Właściciel w dowodzie dowolny. Ja korzystałem kilka razy do roku - chyba w warunkach nie ma limitu użyć. Jest natomiast limit kilometrów, dokładnie to 20km.
20 km w podstawowym pakiecie.
Szarpnąłem najdroższy, 75km w Europie <ok> i raz na rok w PL do domu (Freude Am Fahren).
(https://pzm.pl/assistance/img/TABELA-CEN-ASSSISTANCE-2018.jpg)
-
Dzisiaj pogadałem z sympatyczną panią w PZM i stwierdziła ona, iż:
1. Z PZU współpraca była lepsza z punktu widzenia posiadaczy, bo teraz wykupienie karty nie gwarantuje zniżki, która z nawiązką zniweluje nam koszt wyrobienia karty.
2. (Tu niektórzy pewnie się zdziwią, tak jak i ja się zdziwiłem, ale) szkodowość starych aut podobno wcale nie była taka niska jak mogłoby się wydawać i wygląda na to, iż jakieś ziarno prawdy w opowieściach o Sebixach, jednak jest.
3. Lepiej wstrzymać się z wyrobieniem karty do czasu bliżej terminu wykupienia OC na kolejny rok, ponieważ planują nową ofertę, polegającą na możliwości wykupienia za 20 zł samej karty gwarantującej zniżkę, ale bez pakietów, o których mowa w tabeli (czyli taka w sumie zwykła karta rabatowa Compensy - przyp. aut.).
-
Mi też się kończy i myślę o zmianie, może to 75km holowania do domu wezmę. W przeciągu roku użyłem karty 4 razy więc się opłaciło. Miałem jedno rozczarowanie, odmówiono mi pomocy gdy wpadłem do rowu bo to nie awaria a wypadek (mimo, że nie było strat w innych autach)