FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: Tales w Luty 05, 2019, 14:44:30 pm
-
Regenerowal ktoś gaźnik w tej firmie:
http://www.gazniki.pl/
Dzis zdzwonilem i regeneracja gaznika do poloneza na tip top kosztuje 500zl max.
-
regeneracja gaznika za 500pln kojarzy mi sie z gaznikiem, ktory zajezdzil dwa silniki, czyli zrobil 500kkm,
w gazniku jest niewiele elementow wspolpracujacych ze soba mechanicznie i nie zuzywaja sie szybko,
jaki przebieg ma auto z tym gaznikiem, ktory chcesz regenerowac ?
-
99 tys. Chciałabym zrobić silniczek na tip top.
-
Jak obroty trzyma prawidłowo, i prawidłowo się wkręca na obroty, to nawet nie myśl o regeneracji.
Po tym przebiegu powinien być ok. dasz do regeneracji jeszcze ci dobry gaźnik ukradną a odeślą spierdolonego trupa.
-
Za taką cenę to chyba dysze wkręcają ze złota :). We wrocku regeneracja była znacznie tańsza, ale jak napisali poprzednicy - jak obroty nie falują (luzy na osiach przepustnic) i dobrze się wkręca, daj sobie spokój.
-
Za taką cenę to chyba dysze wkręcają ze złota
bez przesady, prawdziwa regeneracja takiego urzadzenia jak gaznik musi swoje kosztowac, bo czesci o niego to juz towar egzotyczny, niektore trzeba dorobic, zgrac ze soba, ustawic i dac gwarancje,
czyszczenie i wymiana dysz to nie jest regeneracja i nie wydaje mi sie,zeby gaznik po 100kkm wymagal regeneracji,
mozna go rozlozyc na czesci pierwsze dokladnie wyczyscic,a nastepnie zmontowac w odwrotnej kolejnosci niz przy rozbieraniu ;>
-
kosztuje 500zl
Za taką cenę to chyba dysze wkręcają ze złota :).
Dwa lata temu wymieniałem gaźnik na regenerowany. Nie w Polonezie, ale gaźnik to gaźnik :P Niestety nie odnalazłem paragonu, ale w podobnych pieniądzach to było i mogę napisać, co warsztat wykonał za tą kwotę.
Demontaż gaźnika z auta, oględziny na stole. Pokazali mi, co jest z nim nie tak i czemu nie działa prawidłowo. Zdjęli z półki identyczny gaźnik po regeneracji - nie znam się i dla mnie wyglądał jak nowy, elementy były pogalwanizowane i tak dalej. Ten regenerowany trafił następnie do samochodu, założyli też mnóstwo nowych gumowych rurek od podciśnień i zmienili linkę gazu na swoją. Ta wyjęta z auta (nieoryginalna) była za długa / za krótka, nie pamiętam już. Odpalenie, regulacja. Potem jazda próbna, tzn. ja prowadziłem z mechanikiem na fotelu pasażera. Znów regulacja i gotowe - wszystko to potrwało jakieś 3-4 godziny w warsztacie.
Robiłem w Warszawie na ul.Szarych Szeregów http://pl-pl.facebook.com/gazniki/ Nikt mi nie polecał, ale zakład ma na koncie gaźniki do replik FSO do rajdów historycznych, co uznałem za dobrą rekomendację.