FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: Tales w Czerwiec 18, 2019, 21:15:43 pm
-
Czy przy okazji remontu mostu warto zmienić przełożenie z 3.9 na 4.1? Mowa o Caro MR93 1.6GLE. Wydaje mi się że byłoby to sensowne. Nie zależy mi na mnjeszym spalaniu bo to chyba mieli na myśli inżynierowie z FSO zmieniając przełożenie w moście dla wprowadzajc silnik 1.6, a zależy mi żeby auto lepiej przyspieszalo.
-
A co Ty chcesz same flaki wymieniać? Lepiej już cały most, bo to trzeba ustawić dobrze później. Jak chcesz dobre przyspieszenie, to wstaw z rovera 4.3 Miałem taki most przy silniku 1.6 CB, to asfalt zwijał. Jedyny minus, to mniejsza prędkość przelotowa przy wyższych obrotach silnika, wiec na autostrady będzie bardziej uciążliwy, ale do miasta jak znalazł. Przyspieszał na piątym biegu od 60 km/h.
-
Mój most jest w takim stanie że chyba w gorszym być nie może. Jesienno-zimową porar chce go ogarnąć w miarę możliwości. Wiem że trzeba ustawiać luz i wiem na czym to polega i jakimi przyrzadami trzeba dysponować. Gorzej niż jest na pewno nie będzie. W książce Kaima i Trzeciaka jest dość legicznie opisana naprawa mostu, choć jeszcze chętnie przeczytałem to z dwa razy.
Co do przełożenia to 4.3 wydaje mi sie że uniemożliwi jazdę autostradą. 4.1 to rozszadny kompromis.
-
Gorzej niż jest na pewno nie będzie
Już tu kiedyś chyba przeczytałem identyczne zdanie i chyba też, po całej operacji, było jednak gorzej, niż przedtem.Ktoś tu zdaje się bawił się w lekarza i pomimo udanej operacji, pacjent zmarł.
-
To zrobi jeszcze raz albo odda do zakładu remontu amerykanów.
-
4.3 sobie odpuść bo nie tyle co na autostradzie a już na drodze ekspresowej może być nieznośnie. Przy 120km/h będzie 4000rpm i duże spalanie.
VVC mi przy takiej jeździe pali 11/100 lpg i mam zamiar wstawić niebawem 3.9.
Co do samej przekładki bebechów, jeśli masz możliwości, czas i potrzebny sprzęt to działaj. I koniecznie pochwal się na forum efektem końcowym :d
-
nawet w miescie krotkie przelozenia sa do bani, mam w dajhajsu i przy ruszaniu z lekkiej gorki zaczynam z II,
w PN biegi zmienia sie przyjemnie, ale ciagle wachlowanie wajchą w koncu zaczyna irytowac,
w trucku mam rownowartosc biegow rowerka i tu sie to przydaje, zwlaszcza z 0.5 tony na pace
-
To zrobi jeszcze raz albo odda do zakładu remontu amerykanów.
W amerykanach taka konstrukcja jest standardem? Ja pytałem w zakładzie, gdzie żukowskie i lublinowskie mosty remontują. Polonezowskiego nawet oglądać nie chcieli.
-
Muszę się na nauczyć składać mosty,widzę że dobra kasa by z tego mogła być <lol2>
-
Muszę się na nauczyć składać mosty,widzę że dobra kasa by z tego mogła być <lol2>
Ucz się ucz, cała Polska będzie do Ciebie jeździć, już Ci mówiłem ]:->
Na 4.1 silnik 1.6 fajniej się będzie odpychać, sam o tym myślałem, ale dopóki most jest cichy (a ciągle jest), nie ruszam go :). W przypadku, jak Twój wyje, to faktycznie można pomyśleć o zmianie przełożenia.
-
Myślę, że zamiast się uczyć trzeba pomyśleć o przekonstruowaniu tego gówna, by zrobić jakieś nakrętki zamiast podkładek i ustawiać naciągi płynnie, bez rozpychania obudowy. DO tego wzmacniająca pokrywka na obudowę zamiast blachy, bądź jako dystans do niej.
-
To zamiast tak się bawić już bym wolał cały tylny wózek z e30/e36 compakt wstawić niż kombinować z polonezowskim mostem który i tak jest nadal z plasteliny
-
moze i tak lepiej. Gotowy zestaw do montażu dyfra ...
-
Ja też poproszę...
-
To zamiast tak się bawić już bym wolał cały tylny wózek z e30/e36 compakt wstawić niż kombinować z polonezowskim mostem który i tak jest nadal z plasteliny
I jak zamierzasz to potem zarejstrować?
-
zakupujesz element kolekcjonerski do użycia po za drogami publicznymi ...
-
zakupujesz element kolekcjonerski do użycia po za drogami publicznymi ...
Tak, a tym elementem jest i cały samochód bo nie przejdzie żadnego przeglądu.
Mniejsza z tym, patrząc na rajdowy most Escorta MkII i dyfer z E30 znalazłem chyba rozwiązanie problemu. Niektórzy pamiętają że kiedyś wymyśliłem żeby zrobić ramę która służyłaby za tylny most, a był do niej przymocowany dyfer z półosiami. Ktoś nawet wyrzeźbił coś takiego.
Teraz mam inny pomysł, choć technicznie podobny.
Otóż z dyfra E30 trzeba odkręcić te kołnierze przy wyjściach na półosie, następnie zespawać dorobione grubsze kołnierze z rurami stalowymi o grubych ściankach i odpowiedniej średnicy i długości. Z jednej strony do tych rur dospawać nasze kołnierze które zostaną przykręcone do dyferencjału, z drugiej płyty kotwiczne pod piasty, lub płyty pod zwrotnice które dadzą możliwość dowolnego regulowania zbieżności kół tylnej osi. Półosie szły by we wnętrzu naszych dospawanych rur.
Obudowa dyfra E30 wygląda na solidną, ale dla pewności należałoby zamontować wzmacniającą płytę duralową jak z rajdówek ze sztywnym mostem która znacząco wzmocniłaby naszą konstrukcję, do tego można by płyty piast połączyć drążkami z przodem dyfra dla dodatkowego uszytwnienia- są nawet otwory które można wykorzystać, lub gdyby posadzić koła na zwrotnicach, drążki mogłyby pełnić zarówno funkcję uszytniającą jak i przez zastosowanie śruby rzymskiej, regulującą.
(https://f.allegroimg.com/original/0c05bc/78649dd4422d8d97aec2bccf200f)
Po złożeniu wyglądałoby to jak zwykły sztywny most z rajdowymi wzmocnieniami.
(https://www.motorsport-tools.com/media/catalog/product/cache/1/image/820x/602f0fa2c1f0d1ba5e241f914e856ff9/S/A/SAM_0692.JPG)
-
Teraz mam inny pomysł, choć technicznie podobny.
to juz lepiej skup sie na tym symbolizowaniu ;>
-
Ktoś z Omegi całego dyfra z zabawkami nie wrzucał na forum?
-
Święty ma przekladnie ze szpera z omegi wlozona w most poloneza
-
Operacja się nie udała pacjent zmarł kumpel od niego wziął obudowę mostu do której miał to zakładać mówił że coś wymiarami jednak nie siadło .
-
Teraz mam inny pomysł, choć technicznie podobny.
to juz lepiej skup sie na tym symbolizowaniu ;>
No wiesz KGB, banned nie do końca majaczy. Podobnie do tego co zaproponował zbudowane są mosty starych alf romeo. Sam mam most tylny z AR 33 4x4 o przełożeniu 9/41. Ideałem byłby most ze spidera. Tam trafiały się nawet LSD.
(https://uploads.carandclassic.co.uk/uploads/cars/alfa_romeo/3359554.jpg)
-
to juz lepiej skup sie na tym symbolizowaniu ;>
Jeśli majaczę, to powiedz mi gdzie tu jest błąd. Założyłem zastosowanie dwóch wzmocnień których ten most z Alfy nawet nie ma.
Wiem że półoś E30 jest za gruba żeby to przeszło, dlatego rura musi być średnicę większą niż kołnierz na dyfrze, a potem trzeba zrobić zwężkę żeby mieć dostęp do śrub od zewnątrz.
(https://zapodaj.net/images/fad3ef6dbb6a8.png)
-
banned to co proponujesz byloby duzo ciezsze niz fabryczny most, a nie mialoby zadnych zalet,
lepiej zamontowac taka gruche tak jak przewidzial projektant, czyli sztywno do nadwozia,
a piasty zamontowac na wahaczach
-
banned to co proponujesz byloby duzo ciezsze niz fabryczny most, a nie mialoby zadnych zalet,
Płyta wzmacniająca byłaby z duralu, drążki uszytwniające na ruchu przód-tył by jakoś super dożo też nie ważyły, no owszem półosie BMW są masywniejsze, ale coś za coś.
lepiej zamontowac taka gruche tak jak przewidzial projektant, czyli sztywno do nadwozia,
a piasty zamontowac na wahaczach
Z inżynierskiego oczywiście że tak, tylko ja myślę o tym jaką mamy sytuację prawną: Nie zarejestrujesz przy obecnych przepisach Poloneza z niezależnym zawieszeniem z tyłu. Plusem przerobienia napędu z BMW na sztywny most, jest dostęp do trwałych i tanich części tylnego napędu, z LSD włącznie.
I tu myślę też w sensie ekonomicznym. Do spokojnego podróżowania niska masa nieresorowalna jest Ci niepotrzebna, a do sportu ważniejsze od paru kg więcej jest posiadanie szpery, której w moście Poloneza albo nie masz, albo kosztuje kilka razy tyle to zestaw do BMW.
Poza tym ja osobiście wolałbym rzeźbić most spawany z grubych rur, z dokręcanymi wzmocnieniami duralowymi, niż grzebać przy podłodze i ryzykować trwałe zniszczenie samochodu. Taki most można urzeźbić spawarką, szlifierką i podstawowymi w sumie narzędziami, w razie spartolenia czegoś sobie go zdemontować i poprawić. Z zepsuciem nadwozia już nie jest tak różowo.
Ale nie ukrywam że moim głównym celem tutaj było rozwiązanie spełniające bezproblemowo wymogi prawne. Jest jeszcze jeden plus takiego rozwiązania- taki most przeszedłby BK do HRSMP, a rzeźba z podłogą już nie.
-
jezeli priorytetem jest wytrzymaly sztywny most, zeby nie bylo prawnych kontrowersji, to najprosciej zaopatrzyc sie w most volvo
-
Ogólnie to strasznie to wszystko pojebane,wstawienie tylnego wózka z bmw jest złe bo ingerujemy w nadwozie ale jak ktoś leczy trupa i wstawia podłużnice jak leci z tego co jest pod ręką to już jest ok <spoko>
Mamy w Cieszynie ładę 2107 po zmianie tylnego i przedniego zawiasu na bmw i szczerze? Bezpieczniejsze i lepiej to auto jest wykonane niż co drugi polonez tutaj po blacharce przez amatora artystę
-
Ogólnie to strasznie to wszystko pojebane,wstawienie tylnego wózka z bmw jest złe bo ingerujemy w nadwozie ale jak ktoś leczy trupa i wstawia podłużnice jak leci z tego co jest pod ręką to już jest ok <spoko>
Podziękuj prawodawcom.
jezeli priorytetem jest wytrzymaly sztywny most, zeby nie bylo prawnych kontrowersji, to najprosciej zaopatrzyc sie w most volvo
Odpada w przedbiegach z powodu zbyt długich przełożeń. Jeżeli miałbym szukać gotowego mostu to zwróciłbym się w stronę Escorta MkII lub matecznika Poloneza czyli rodziny Fiata.
-
Volvo miało też mosty z 4 na początku. Tylko trzeba trafić.
-
Pytanie w kwestii mostu a dokładniej hałasów które z siebie wydaje. Tym razem chodzi o szum, głośny szum ale nie ustaje ani nie narasta przy sprawdzaniu prawa/lewa połoś tylko jednostajnie. Wycisza się przy hamowaniu tzn gdy ciężar przechodzi na przód odciążając tył
Czy to będzie któreś z tych trudno wymienialnych łożysk? Nie wiem czy jest sens tracic czas na wymianę łożysk na półosiach czy od razu przekładać most...
-
Pewnie łożysko na półosi, miałem identycznie zaczynało wyć od 70km/h a przy hamowaniu wycie znikało, Nawet wystarczyło lekko zacisnąć ręczny podczas jazdy i wycie znikało, pewnie szczęki jakoś stabilizowały półoś czy coś. Ja dorwałem całą nową półoś z łożyskiem i tylko przełożenie jej było. Nie chciałem się bawić w nabijanie nowego łożyska