FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => NA SZYBKO => Szybkie pytanie / odpowiedź => Wątek zaczęty przez: zimnylech w Wrzesień 14, 2020, 20:55:08 pm
-
Cześć, powiedzcie mi czym się różnią czarne blachy bite w latach 90' od tych tłoczonych z allegro? i czy jak oddam takie "czarne" do wydziału komunikacji to będzie przypał? Wiem że jest takie coś jak wniosek jak utracono tablice ale będzie to wymagało sporej gimnastyki. Robił ktoś już tak?
-
Jaka gimnastyka? Skladasz wniosek i koniec. Zadnej gimnasryki. A czarne blachy z epoki lat 90' roznia sie wielkoscia i ułożeniem czcionki do tych z allegro i nie wspominajac o wymiarach samej tablicy
-
rozmiar tablicy jest taki sam, ale czcionka to juz spory problem, bo oryginalne blachy mialy rozna w roznych wojewodztwach
-
Z gimnastyką chodzi o to że kupiłem bez tablic i na umowie to jest napisane że jest bez i teraz muszę do dziadka jechać żeby on złożył wniosek o utratę tablic z auta którego nie ma on w swoim posiadaniu od 2 miesięcy.
-
Mi kazali urzędniczki przynieść zaświadczenie z policji że zgubiłem lub ukradli mi tablice.
-
Ja białe dorabiałem sobie sam w dwóch autach. Nowi właściciele nie zgłaszali problemów przy rejestracji, choć moje samoróbki były na odblaskowej folii, z czcionką i oznaczeniami jak trzeba - ale jednak stalowe; i litery oraz cyfry były nie wytłoczone, lecz naklejone.
Moja rada: zrób samoróbki i oddaj. Namaluj numery na kawałkach blachy, i wszystko w temacie. Chyba musiałby mi sufit na głowę spaść, żeby zamawiać tablice, które muszę oddać.
-
Gdybym to ja je zgubił nie było by tematu, czyli muszę odwiedzić starszego Pana i kazać mu się tłuc po urzędach, jak go wirus nie wykończył to tam dopełnia resztę :P
mp79 ja już takie blachy mam bo potrzebowałem się przemieścić ze wsi do wsi bez konieczności brania lawety. Normalnie sprzedawałeś samochód z tablicami z naklejonymi literami/cyframi? Chodzi mi ogólnie o to czy jak bym oddał takie tablice to i urzędniczki by się jorgły to czy mogę mieć z tego problem, w Pszczynie to ciezko się z nimi rozmawia.
-
Te tłoczone z allegro mają trochę inny krój czcionki, dla laika jest to wogóle niezauważalne.
-
ja w wydziale komunikacji wypisywalem pismo ze nie posiadam tablic i wszystko... bez zadnych problemow
-
Tylko że ja na umowie mam że kupione bez tablic. Mi się wydaje że jak bym był przy innym okienku z inną panią urzędniczką to pewnie było by jak piszesz. Dzwoniłem przed kupnem do WK i telefonicznie wszystko było dla nich proste i jasne i że mam przyjechać i rejestrować, przyjeżdżam i klops problemy.
-
Tylko że ja na umowie mam że kupione bez tablic. Mi się wydaje że jak bym był przy innym okienku z inną panią urzędniczką to pewnie było by jak piszesz. Dzwoniłem przed kupnem do WK i telefonicznie wszystko było dla nich proste i jasne i że mam przyjechać i rejestrować, przyjeżdżam i klops problemy.
Trzeba było próbować iść do drugiego okienka :d
ja w wydziale komunikacji wypisywalem pismo ze nie posiadam tablic i wszystko... bez zadnych problemow
Ja w Katowicach tak samo
-
Jak masz na umowie, że bez tablic to oświadczenie o zaginięciu jest po stronie poprzedniego właściciela, jakbyś nie pisał głupot na umowie, to oświadczenie byłoby po twojej stronie i nie miałbyś problemów.
-
O tym żeby było na umowie gadała mi babka z infolinii i że to wystarczy, człowiek nie handluje autami to nie wie. Chociaż babka w okienku mówiła mi że jak by sie znalazły to nalezy je przywieść )czyli zapis na umowie traci sens). Wiec moge powiedzieć że je znalazłem ale w czasie 2 miesięcznego remontu uległy zniszczeniu i teraz ja wypisuje wniosek że je utraciłem. Może to przejdzie.
-
Trzeba nie bylo pisax tego na umowe.
-
To nie tak działa, odnalezione tablice trzeba oddać do WK bo wymaga tego PoRD. Natomiast z dokumentów przedstawionych do rejestracji wynika, że pojazd tablic nie posiada, więc osoba, która tablice zgubiła musi złożyć stosowane oświadczenie. Jakby się w międzyczasie tablice odnalazły to przy odrobinie złej woli urzędników mógłby rozpętać się tym jak cholera. Także lepiej już dziadka podwieźć do WK, niech podpisze kwit i procedura podjedzie dalej.
-
poszukaj stacza i pogadaj z nim czy da radę to zarejestrować. W Łodzi potrafią zdziałać cuda.
-
Opcje "odnalezienia" tablic i olania tego co w umowie podpowiedziała mi babka w urzędzie, tylko trafić na tą samą to już wolę totka puścić. Jutro jadę do dziadka, niech walnie podpis. Zobaczę czy jeszcze żyje. hehe
-
zapytaj dziadka czy zgłosił sprzedarz, jeśli nie to przepiszcie na nowo umowę, a ty zgłoś zaginięcie tablic i tyle, tylko zaczekaj z rejestracja od momentu kupna z tydzien
-
No ale auto ubezpieczone zostało w dniu 24.06 czyli z datą poprzedniej umowy, ma to znaczenie?
-
Ma. W dodatku zaplacisz kare za nie przerejstrowanie w ciagu 30 dni. Zmien treść umowy i tyle
-
Normalnie sprzedawałeś samochód z tablicami z naklejonymi literami/cyframi?
Tak.
Chodzi mi ogólnie o to czy jak bym oddał takie tablice to i urzędniczki by się jorgły to czy mogę mieć z tego problem, w Pszczynie to ciezko się z nimi rozmawia.
Baby się znają na tablicach jak świnie na gwiazdach, więc takie manewry akurat można śmiało robić. Idziesz na bezczela, oddajesz tablice i już. Ty też nie musisz się przecież znać na tablicach...
Niestety, umknęło mi, co wcześniej napisałeś - że na umowie jest zapis o braku tablic. Cóż, trzeba wiedzieć, co się pisze, a nie pisać, co się wie, chociaż szczerze, ja też najprawdopodobniej wkopałbym się tak, jak Ty z tym zapisem. Do głowy by mi nie przyszło, że urzędniczki mogą robić problemy z takiego tytułu. <glupek>
-
W związku z "pandemią" koronawirusa, termin ten został wydłużony z 30 dni do 180 dni. "W związku z sytuacją zobowiązującą do prewencji przed COVID-19 starostowie oraz wojewodowie sygnalizują, że osoby oczekujące w kolejkach, jak i pracownicy starostw narażeni są na ryzyko zarażenia tym wirusem. Należy wziąć pod uwagę te sygnały i w związku z tym proponuje się dodanie przepisów epizodycznych (…). – Dla rozwiązania tego problemu proponuje się wydłużenie do 180 dni terminów określonych (…) na zarejestrowanie pojazdu niebędącego pojazdem nowym sprowadzonym z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej albo zawiadomienie starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu "
Co do oddana blach to jedyne jakie by bezprzypałowo przeszły przynajmniej u mnie w Krakowie to takie jak ja mam do ATUwy z Manufaky Blach Tłoczonych u mnie oczywiście z nabitymi numerami z czarnych nie tak jak u mnie z białych. Z tego co zauważyłem to jedynie czym się różnią to tym że czarna fabra na tablicy jest matowa nie błyszcząca i nie posiadają na środku stępla gdzie zostały wybite tak to toćka w toćkę aluminiowe blachy z lat 90tych z taką samą czcionką i wymiarami.
(https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/p720x720/66814546_1085828424946579_7763238475117101056_o.jpg?_nc_cat=110&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=adEU1YI8PUAAX88gLxH&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&tp=6&oh=9b4c1a505c545c8c3649f8a14ed6512f&oe=5F865C41)
-
A co na to policja?
-
Póki co nic ale tylko wokół komina na nich latałem .
-
O tym żeby było na umowie gadała mi babka z infolinii i że to wystarczy, człowiek nie handluje autami to nie wie. Chociaż babka w okienku mówiła mi że jak by sie znalazły to nalezy je przywieść )czyli zapis na umowie traci sens). Wiec moge powiedzieć że je znalazłem ale w czasie 2 miesięcznego remontu uległy zniszczeniu i teraz ja wypisuje wniosek że je utraciłem. Może to przejdzie.
Urzędnicy kij wiedzą, nie znają przepisów, a nawet jak znają to często ich nie rozumieją.
A poza tym to jest wątek do tematu z Hyde Parku o okręcie pirackim łupiącym obywateli.
W UK z chwilą rejestracji auto dostaje numer dożywotnio, potrzebujesz tablice to zamawiasz w sklepie motoryzacyjnym czy w internecie tablice z numerem i po sprawie.
-
Nie zapłaci kary bo teraz z racji pandemii jest do 180dni.
Przepisać umowę i oddać byle jakie tablice
-
Czyli co, nowa umowa z datą 24.06 tylko bez pisania że brak tablic, oddać te z allegro i git?
-
Ja bym napisał umowę bez tej adnotacji a potem przy rejestracji wypisał/oddał oświadczenie w starostwie, że tablice zostały zagubione i tyle. Na stronie starostwa powinieneś znaleźć taki wzór