FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => NA SZYBKO => Szybkie pytanie / odpowiedź => Wątek zaczęty przez: -Marcin- w Lipiec 04, 2021, 19:36:52 pm
-
Czy pierścień zaciskowy półosi w Trucku powinien po podgrzaniu sam opaść na swoje miejsce na polosce? Grzeje go tak (lutlampa na prop but) że juz zaczyna zmienić kolor na niebieski i że ta dziwna farba (ocynk?) czy to czym jest pokrywy zaczyna odpadać i nie ujjja nie wchodzi. Próbowałem go dobijać rura ale wszedł może na 3mm i dalej nie dało rady, więc go zdjalem póki jeszcze nie ostygł. Anyone? Czytałem parę postów na tem temat to w caro niby ma sam swoim ciezarem opaść prawie do końca...
-
U mnie też nie doszedł.
-
I co zrobiłeś? Napierdzielales aż wejdzie przez rurke czy prasa? Wbijac to mega ciężko to będzie szło coś mi się wydaje.
-
powieksz otwor to po rozgrzaniu bedzie wchodzil lzej, wystarczy drobny papier scierny
-
Rozgrzewać do niebieskości? Czy to za mocno?
-
kolor zalezy od materialu powloki, nie wiem jaka jest temp. gdy widzisz niebieski kolor,
temp. latwo sprawdzic pirometrem, a pierscienia nie ma sensu grzac powyzej 300*C
-
U siebie gdy zmieniałem łożysko półosi to nowy pierścień nagrzewał gość co mi pomagał temat ogarnąć do czerwoności. Wtedy pierścień wpadał na sam koniec półosi. Tylko łożysko osłoniłem aby ciepła dużo nie przyjęło. Potem wszystko hulało jak trzeba. półoś z auta nie "wyjechała" podczas jazdy...
-
A może próbujesz nabić pierścień od zwykłej półosi na półoś trucka? Z tego co pamiętam one się różnią wymiarami.
-
Napewno nie, mam zestawy naprawcze. Półoś ma 35mm a pierścień w środku o (chyba) 0.3-0.5 mm mniej.
Będę mocniej grzał pierścień a półos schlodze freezerem i zobaczymy.
-
Cytat z książki Trzeciaka "Polonez Truck":
Pierścień mocujący łożysko jest wciskany na gorąco na prasie. Temp. grzania pierścienia wynosi 300 +/-10C a nacisk prasy 60kN przez 10...15sek.
Po montażu sprawdzić czy nie zsuwa się on pod obciążeniem osiowym 20kN (2000kG)"
Ja u siebie nagrzałem na oko, co koloru niebieskiego i na to rura + duży młot i weszło do końca bez większego problemu, z tym że zawsze robiłem we dwóch, pierwszą z kolegą z pracy a drugą z teściem, jeden trzymał rurę drugi walił młotem. A na koniec 2 punktowe spawy TIG-iem dla pewności że się nie zsunie. No i ostatecznie i tak muszę powtórzyć tą operację bo w jednym z zestawów było łożysko MGK g..no warte jak się okazuje. Także tylko Timkena zakładaj.
Jest jeszcze w książce uwaga żeby stosować tulejkę ustalającą łożysko o średnicy wewnętrznej 68,35 (nr 080623) w miejsce stosowanej do 1998r tulejki o średnicy 69,00. Nowa grubsza tulejka eliminuje wycieki oleju.
-
No właśnie też to wczoraj przeczytalem w Trzeciaku tylko że od osobówki.
Jednak zdecydowałem ze nie będę się pierdzielic tylko kupiłem nową poloskie z łożyskiem timken. Bo: -moja była chyba napawana w miejscu gdzie siedzi pierścień więc może dlatego bardzo ciężko idzie; -zęby są już nagryzione dosyć mocno, więc kwestia czasu jak ja ogoli do zera(zwłaszcza z opona 225 z tyłu :d :d). Więc zdecydowałem nie reanimować trupa. Przynajmniej narazie. Jedyne co mnie martwi to to że w tej nowej półosi będzie stary już uszczelniacz i będzie puszczało. Ale. Będę trochę modyfikował to wszystko i nabijam uszczelniacz w pochwie mostu a łożysko będzie na smar a nie na olej z mostu. Pasuje 32x40 uszczelniacz. Jedyne co to trzeba trochę wypolerować miejsce styku uszczelniacza na półośce (tuż nad pierścieniem zaciskowym, tam gdzie jest gładko (ewentualnie ślady po toczeniu) i zmniejsza się średnica) i zobaczymy co to da czy nie będzie się lało 😀 zawsze to lepiej wymieniać co chwila uszczelniacz w moście jak w caro niż całe łożysko na półosi 😀
-
Ciekawy pomysł z tym uszczelniaczem. A co do polosi mozesz zdradzić gdzie kupiłeś nową i ile Cię to wyniosło?
-
W Kraśniku wziąłem ostatnią za 250zl (do wąskiego mostu. Ty masz raczej już szeroki).
Wracając do uszczelnicza to najlepiej jak by wrzucić na tokarkę bo półoś ma w tym miejscu 32.5 więc trochę ciasnawo wchodzi uszczelniacz, ale może nie będzie tragedii, a ja nie mam dostępu do tokarki.
-
mosty w trucku podobno byly tej samej szerokosci przez caly okres produkcji
-
KGB napewno nie. Kupiłem zestaw na konwersję na lucasa z trucka (na 100% bo sam widziałem jak typ wyciągał i ogólnie zajmuje sie częściami tylko z trucka) i to byly/sa półosie z szerokiego mostu (nie zwróciłem uwagi że u mnie jest wąski. Nie podejrzewałem że nie jest tak jak w caro że po 95 jest szeroka zawiecha). Poza tym typ w sklepie też pytał czy krótkie półosie (wąskie zawieszenie) czy długie (szerokie)
Tak w ogóle to od razu dodam że bębny lucasa, tarcze kotwiczne itd pasują bez problemu na stary układ z bębnami i starego typu półosie. Zdejmujey stary i zakładamy nowy i już.
-
Bywały szerokie trucki, nie wiem jak z tylnym mostem. Podejrzewam, że były dokładane takie poszerzenia jak w kombi vanie.
No i słyszałem informacje, że te szerokie trucki to były zamawiane przez ponoć Turków pod sam koniec produkcji.
Szkoda, że się nie uchował ten PFS czyli ostatni ostatni truck i jedyny Polonez nie-FSO :P Tam były najnowsze rozwiązania ponoć.
-
zamawiane przez ponoć Turków pod sam koniec produkcji.
Ale bajki.
Trucki szerokie to (nie jestem pewien na 99%) ale tylko i wyłącznie 2003 rok. I to rozchodzi się o przednie zawieszenie.
-
mosty w trucku podobno byly tej samej szerokosci przez caly okres produkcji
Wg literatury jest inaczej. Stare Trucki rozstaw kół z tyłu 1312mm (i zapewne półosie 67cm do kupienia nowe od 200zł), Trucki nowe (od 1992r.?) rozstaw kół 1372mm (półosie 70cm, znaczenie droższe i słabiej dostępne).
-
Nie wiem jak w dieslu ale w benzynie nawet i w 97 jest wąskie zawieszenie i stary uklad hamulcowy (67cm półoś). Możliwe że jak ma się lucasa to już jest szerokie.
I możliwe ze w dieslu też jest szerokie zawieszenie, bo belki pod silnik (i stabilizator) są przecież inne niż w benzynie, a z tego co widzę/wiem dieslowskie belki są tylko pod szerokie zawieszenie.
I na 100% nie tylko trucki po 2003 roku miały szeroka zawiecha, tylko te wcześniejsze też. Z tego co tak mniej więcej wywnioskowalem to po 98 r roku już może być szeroka zawiecha (i lucasy)
Jakjaro, jakie Ty masz? Bo masz diesla. Bo chciałem zostawić sobie wąskie zawieszenie, bo fajne felgi wchodzą do niego z rantem, ale belkę chciałem zmienić na dieslowska i stabilizator, tylko właśnie same belki takie widzę pod szerokie zawieszenie.
A zapewne ogólnie to było tak: " Stefan, jakie dziś wkładamy zawieszenie? " A Stefan na to, że jeżeli dziś wtorek albo środa to niech będzie szerokie, ale jescze się zastanowi, bo nie wie czy będzie padało czy nie. A to też ma dla niego znaczenie. <rotfl2> <rotfl2> (w sensie uroki FSO :P)
-
Ohv i diesel mają tą samą belkę <spoko>
-
Swoją drogą to sie zastanawiam czy nie było by warto nagwintować tych półosi i zrobić zamiast pierścienia nakrętkę łożyskową. Dziwi mnie, że FSO tego nie zrobiło.
-
Nie zrobili z prostego powodu,na tej samej powierzchni gdzie siedzi pierścień pracuje uszczelniacz. Jeśli wstawić by tam nakrętkę to tym samym gwint by wypadał pod uszczelniaczem <spoko>
-
to mogli tam zrobić mniejszą średnicę...
-
Możliwe że jak ma się lucasa to już jest szerokie....I na 100% nie tylko trucki po 2003 roku miały szeroka zawiecha, tylko te wcześniejsze też. Z tego co tak mniej więcej wywnioskowalem to po 98 r roku już może być szeroka zawiecha (i lucasy)
tarcze Lucasa nie maja zadnej korelacji z szerokoscia zawieszenia,
a waskie przednie zawieszenie w Truckach bylo prawie do konca produkcji, w roku 2000 bylo waskie, a pozniej juz nie wiem,
przy szerokim sa podkladki 3cm miedzy gornym wahaczem a przegubem kulistym
Wg literatury jest inaczej. Stare Trucki rozstaw kół z tyłu 1312mm (i zapewne półosie 67cm do kupienia nowe od 200zł), Trucki nowe (od 1992r.?) rozstaw kół 1372mm (półosie 70cm, znaczenie droższe i słabiej dostępne).
wyglada na to, ze most poszerzyli wczesniej niz w osobowkach i stad twierdzenia, ze zawias nie zmienial sie - bo przod byl waski
-
Napewno? Zawsze mi się wydawało że diesel i rover mają ta samą belkę. Napewno stabilizator mają taki sam 😀
-
Stabilizator jest ten sam co w roverze,belka ta sama co w ohv <ok>
-
E to wujowo. Bo pewnie dostać roverowska belkę do wąskiego zawiasu to graniczy z cudem o ile takowa istnieje. Ona się różni czymś poza mocowaniami poduszki silnika?
-
Rozkmina o zawieszeniu wystarczy rozwiązać obserwacją olx, otomoto itd. ,trzeba chwile poczekać aż ktoś bedzie wystawiał trucka z końca produkcji (03) i widać różnice gołym okiem w przednim zawiasie.
-
Jakjaro, jakie Ty masz? Bo masz diesla.
U mnie są półosie 70cm. Rok 1997 ale raczej początek roku ponieważ jeszcze nie Plus.
-
E to wujowo. Bo pewnie dostać roverowska belkę do wąskiego zawiasu to graniczy z cudem o ile takowa istnieje. Ona się różni czymś poza mocowaniami poduszki silnika?
Były 3 rodzaje belek. Wąskie/szerokie ohv/diesel i szeroki rover,wąskiego nie było
-
Było
-
Bo pewnie dostać roverowska belkę do wąskiego zawiasu to graniczy z cudem o ile takowa istnieje.
K16 wychodzilo dopiero na szerokim zawiasie,
co prawda widzialem kiedys naklejke 1.4 na waskim, ale to mogla byc tylko naklejka na klapie (choc w czasach, gdy niewielu bawilo sie w zmiany naklejek)
Ona się różni czymś poza mocowaniami poduszki silnika?
belka pod K16 rozni sie od pozostalych mocowaniami silnika oraz ksztaltem pod silnikiem - roverowska jest inaczej wybrzuszona
-
Swoją drogą to sie zastanawiam czy nie było by warto nagwintować tych półosi i zrobić zamiast pierścienia nakrętkę łożyskową. Dziwi mnie, że FSO tego nie zrobiło.
Też się nad tym zastanawiałem i miałem tak zrobic z tymi polosiami starymi które mam. Ostatnio nawet pisałem o tym z kimś z grupy na FB. Ale ciekawe czy nie skręci i urwie półosi przez to że gwintem osłabiona jest półoska i może dlatego tak właśnie nie zrobili, bo doszli do tego samego wniosku. W końcu nakrętka jest zawsze na końcu półosi i za łożyskiem a nie przed (przynajmniej ja nie wiedziałem takiego rozwiązania)
Nie zrobili z prostego powodu,na tej samej powierzchni gdzie siedzi pierścień pracuje uszczelniacz. Jeśli wstawić by tam nakrętkę to tym samym gwint by wypadał pod uszczelniaczem <spoko>
W trucku nie ma uszczelniacza tak jak w caro więc nakrętka nie miała by styku z uszczelniaczem, bo go nie ma 😋 (w Trucku jest tylko uszczelniacz pomiędzy piasta a łożyskiem)
Dopiero ja trochę zmieniam i zakładam uszczelniacz. W dodatku tam gdzie będzie u mnie uszczelniacz jest mniejsza średnica niż ta na której siedzi pierścień.
-
I co zrobiłeś? Napierdzielales aż wejdzie przez rurke czy prasa? Wbijac to mega ciężko to będzie szło coś mi się wydaje.
Pamiętam, że nie poszło tak, jak w teorii. Półosie nosiły zresztą ślady szlifierki, zaś pierścienie owe były punktowo przyspawane.
W lublinie wykonywałem podobną operację i poniekąd mylą mi się te dwa przypadki, ale z tego co pamiętam, w obu pierścień doszedł do zgrubienia, chociaż bez młotka się nie obeszło.
-
Jaki jest niezawodny sposób na rozłożenie łożyska półosi? Zwykle rozpadało mi się samo przy wbijaniu pierścienia zaciskowego, jednak tym razem kupiłem nowego Timkena na allegro, z tym że leżaka magazynowego i chciałbym zajrzeć do środka i dobrze nasmarować, no i nie jestem w stanie zdjąć tej zewnętrznej bieżni. Opukiwałem delikatnie młotkiem gumowym, bardzo delikatnie próbowałem podważyć ostrą łyżką do tapicerki z tworzywa i nic, siedzi jak zaklęte <mysli> Jest na to jakiś dobry sposób?
-
Ten pierścień który trzyma zewnętrzna bieżnie jest wklejony na klej do łożysk. Musisz cieniutkim śrubokrętem wbijać pomiędzy pierścień a bieżnie (tak bardziej w stronę bieżni zew kierować śrubokręt) i zwykłym młotkiem bez strachu i puści. Twarda stal łożyskowa więc ciężko zniszczyć. Dwa razy tak robiłem i w końcu zeszło. Niby mocno trzyma ale potem zobaczysz że tak się tylko wydaje :)
Zakładasz uszczelniacz do pochwy mostu tak jak ja że smarujesz łożysko? 😀
-
Faktycznie, dzięki za tip, tym razem uderzyłem mocniej młotkiem (ale wciąż z wyczuciem) i puściło za drugim uderzeniem :)
Będę składał jak w oryginale, bez przeróbek, z tego co zauważyłem przy nowym simmeringu i tym cienkim oringu który idzie pod kwadratową oprawkę olej nie cieknie stamtąd. Rozebrałem ponieważ kupiłem leżaka, chciałem ocenić czy rdza nie chwyciła czasem we środku.
Taka ciekawostka - przyjrzałem się pudełkom Timken, mam stare łożysko które schowałem do pudełka oryginalnego (parę lat temu wymieniłem oba - za jednym razem trafił się Timken a drugim MGK i tam gdzie włożyłem MGK to będę robił drugi raz właśnie bo dostało luzów). Te papierowe pudełka mają na "skrzydełkach" wybitą datę produkcji łożyska, łożysko które kupiłem właśnie teraz dokładnie stąd
https://allegro.pl/oferta/fso-polonez-truck-lozysko-polosi-10831901860?snapshot=MjAyMS0wNy0wMlQxMTo1ODozMS44NzlaO2J1eWVyO2JjOGUzMGMzMmQ4NDVhOGI5ZTk0MmEzY2JhNTJkMjkyNjJjNjMyNjQ2MTcwYzg4NDdmZmVkYzRhNGE0NTBkNTA%3D
ma datę produkcji 1999, 22 lata na półce, smaru w środku brak, ale roleczki i bieżnie idealne, lekkie rdzawe odbarwienia tylko na powierzchniach które nie pracują. Nałożę tam trochę smaru i będę montował, ale tym razem odwiedzę kumpla który ma prasę żeby młotem nie walić.
-
Łożyska to sie kupuje po wymiarze w sklepie z łozyskami i masz swieze, normalne bez zadnych kombinacji alpejskich ;-|