FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => NA SZYBKO => Szybkie pytanie / odpowiedź => Wątek zaczęty przez: Dawid91 w Sierpień 10, 2021, 20:46:50 pm
-
Mam już naprawdę serdecznie dość. Po raz kolejny rozbieram spód od strony pasażera żeby suszyć wygłuszenia. Właściwie od czasu jak tylko złożyłem auto po remoncie, jest cały czas ten sam problem. Woda pod nogami pasażera ;-| Problem jest o tyle nietypowy, że nie występuje np podczas mycia auta lub podczas zwykłego deszczu. Występuje tylko po mocnej ulewie, lub myciu auta na karcherze. Kiedy myje go pod domem z węża zawsze jest sucho w środku i kiedy pada ,,zwykły" deszcz, też jest sucho.
Sprawdzałem przelotki w grodzi - wszystkie są i są na miejscu
Sprawdzałem węże odprowadzające wodę z podszybia, były w kształcie stożków, poobcinałem te stożki tak, że teraz mają prześwit 100% bo myślałem, że może nie nadążają z odprowadzaniem wody.
Dziś przed burzą Polonez był suchy w środku jak pieprz. Wystawiłem go z garażu, żeby umyć podłogę, Polonez stał przed garażem dziobem w dół. Wyjechałem z domu na 3 godziny, w międzyczasie była ulewa. Samochód tylko stał, nigdzie nie jeździł. Wracam - pod nogami pasażera kompletny gnój, znów do suszenia ;-|
Tracę cierpliwość i pomysły. W sumie przed remontem buda w miejscu podłogi pasażera była ponadprzeciętnie przegniła, musiałem wstawiać cały płat podłogi. Zaczynam myśleć, że może po prostu ta buda jest jakaś krzywa / trafna / wadliwa i poprzedni właściciel też miał ten sam problem, tylko gość o tym albo nie wiedział, albo olał i dlatego auto akurat tam zgniło aż tak bardzo <mysli>
-
A dołem podszybia nie ma nieszczelności? W sensie gdzie jest deska rozdzielcza lub tam gdzie zachodzi uszczelka?
Ewentualnie może leci przelotką od nagrzewnicy-tam gdzie przechodzą węże?
Górę wykluczam bo byś miał ślady na desce rozdzielczej lub podsufitce. Cóż podłogę wykluczam i tzw buty bo przecież miałeś wszystko to robione na tip top, chyba że tak jak piszesz coś nie tak jest z budą ale wtedy by pękała szyba, drzwi by się opuszczały itp.
-
Nogi pasazera powiadasz? Po tych ulewach, sztormach i nawałnicach otworz prawe drzwi i obejrzyj pionową uszczelke drzwi od wysokości lusterka bocznego, aż do samego dołu.
-
Jeden niech ładuje wodą pod ciśnieniem z zewnątrz a drugi siedzi w środku i obserwuje z kąd zaczyna lecieć,najszybsza metoda <spoko>
-
A dołem podszybia nie ma nieszczelności? W sensie gdzie jest deska rozdzielcza lub tam gdzie zachodzi uszczelka?
Ewentualnie może leci przelotką od nagrzewnicy-tam gdzie przechodzą węże?
Górę wykluczam bo byś miał ślady na desce rozdzielczej lub podsufitce. Cóż podłogę wykluczam i tzw buty bo przecież miałeś wszystko to robione na tip top, chyba że tak jak piszesz coś nie tak jest z budą ale wtedy by pękała szyba, drzwi by się opuszczały itp.
Przelotką nie ma jak, cała gródź tam jest sucha, dołu podszybia nie sprawdzałem, musiałbym deskę zrzucić i w ogóle całe wnętrze rozbebeszyć więc traktuje to jako ostateczność
Nogi pasazera powiadasz? Po tych ulewach, sztormach i nawałnicach otworz prawe drzwi i obejrzyj pionową uszczelke drzwi od wysokości lusterka bocznego, aż do samego dołu.
Poszedłem od razu do garażu i obejrzałem. Na wysokości od lusterka do dołu, uszczelka jest mokra i zgąbczała. możliwe, że wystarczy po prostu wymienić uszczelkę drzwi ? wydawało mi się, że na optykę jest git sama uszczelka
Jeden niech ładuje wodą pod ciśnieniem z zewnątrz a drugi siedzi w środku i obserwuje z kąd zaczyna lecieć,najszybsza metoda <spoko>
I chyba ku temu się będę skłaniał. Wyciągnąć fotel pasażera, wykładzinę i wsadzić kolegę i pojechać na karchera na myjnie i zobaczyć...
-
ta buda byla dziurawa jak sito, wiec przy spawaniu raczej nie zostawili otworow w podszybiu,
w PN nie ma wileu potencjalnych miejsc przecieku, oprocz przelotek przewodow zostaje chyba tylko wlot powietrza i wtedy woda moze sie wlewac przez uklad wentylacji od srodka kabiny,
jezeli woda wlewa sie od bokow kabiny to od strony podszybia zostaja wlasciwie tylko przelotki przewodow,
uszczelki drzwi to jest jakis trop i latwo to sprawdzic przyklejajac wzdloz papierowa tasme - jezeli bedzie mokra na duzej wysokosci, to musi miec kontakt z woda na duzej wysokosci drzwi, czyli uszczelka
-
Uszczelki nowe z metra są na allegro. Jedyny minus jest taki, że nie pasują idealnie do kąta prostego w rogu drzwi.
Ja za namową kolegi restaurującego zabytki skorzystałem z kleju wulkanizującego firmy ataszek i mogę z ręką na sercu polecić:
https://ataszek.pl/869-klej-do-tasm-przenosnikowych-atk-901.html
Instrukcja użycia przychodzi z klejem, ja od siebie polecam odtłuszczać alkoholem izopropylowym po zmatowieniu.
Kleiłem na nadwoziu, poprzednio zabezpieczając ranty taśmą klejącą, a po wyschnięciu i zdjęciu uszczelki jeszcze raz od środka.
Najistotniejsze jest bardzo dokładne dopasowanie uszczelki, bo jeśli się zrobi po łebkach trzeba nakładać wiele warstw (klej ma konsystencję dosyć wodnistą i nie tworzy grubej powłoki za jednym pociągnięciem pędzla).
-
Poszedłem od razu do garażu i obejrzałem. Na wysokości od lusterka do dołu, uszczelka jest mokra i zgąbczała. możliwe, że wystarczy po prostu wymienić uszczelkę drzwi ? wydawało mi się, że na optykę jest git sama uszczelka
W atu plusie tak miałem,różne uszczelki montowałem, az na sam koniec załozyłem z cinquecento (jest jak polonezowa tyle ze grubsza i bardziej mięsista) nic to nie dawało. Przyjrzyj się jak z lewej strony drzwi zachodzą na uszcelke w samym rogu, a jak z prawej.
-
Chyba jednak musisz zrzucić deskę.
Miałem kiedyś podobny problem - ciekło spod szyby po jej wymianie.
Odpływ był drożny, nowa uszczelka, przylgnia bez korozji - nadal ciekło.
Pomogło ponowne założenie szyby z uszczelnieniem jakimś dekarskim siuwaksem. Nie pamiętam już czy po obwodzie szyby czy ramy.
-
Dlatego właśnie ja, podczas wymiany szyby, między uszczelkę a budę, na pionach i górnym poziomie dałem silikon, jakiego używam do uszczelniania szyb zespolonych. To już takie zboczenie po doświadczeniach z lublinem, w którym buda przeciekała od nowości i sam na mierzyłem przyczynę, którą okazała się być nieszczelność między na sucho wstawioną szybą czołową a szkieletem kabiny.
Teraz w Trupie w przedniej części podłogi też znajduję wodę i mam dylemat, ponieważ drzwi są po bardzo amatorskiej wymianie poszyć, której skutki prezentują się dość hadko.
Prawda jest taka, że dołu nie doszczelniałem, a podszybie jest wsadzone pod uszczelkę, więc może i w cholerę tamtędy woda napier....
-
U mnie lało się podobnie przez uszczelkę, o której mihals wspomina-oczywiście na pierwszy rzut oka wyglądała ok, ale jakoś kierowała wodę do środka <lol>
-
U mnie też leci tą uszczelką o której piszą koledzy. Najpierw była ori, teraz jest od Kangoo. Grubsza, bardziej mięsista ale i tak leci...
-
Mi w fiacie cieknie przez uszczelkę - woda przechodzi pod szybą. Po deszczu pojawia się wewnątrz.
Myślę że najlepsza będzie próba wody. Ktoś leje od dołu poszczególnymi strefami a Ty patrzysz skąd cieknie.
-
U mnie dzisiaj przed południem trochę popadało i mogę podzielić się osobistymi spostrzeżeniami.
Otóż... Cieknie nie drzwiami i nie szybą, lecz... otworami w grodzi, którymi odbywa się łączność między kabiną a silnikiem. Mam aktualnie wymontowane koryto pod podszybiem (jakkolwiek ono się fachowo nazywa) - i być może właśnie tu jest cała przyczyna.
-
I ja po wczorajszej ulewie w Wawie (swoją drogą naprawdę konkretne oberwanie chmury, garaż podziemny w bloku nam zalało) dołączam do grona "zalanych". Woda pojawiła się z przodu na dywaniku pasażera. O dziwo, dywan podłogi z każdej strony suchy więc wygląda jakby gdzieś spod deski. Ostatnio grzebałem przy przelotce kabli puszczając dodatkowy przewód do ecu, więc możliwe że tą drogą coś wpadło.
-
No to olkit i pomazać wszystko co się da od strony komory silnika, a i dobrze jest obejrzeć czy odpływy w łapaczu powietrza do środka są drożne odpływy, bo czasami liście ładnie to pozatykają.