Z góry przepraszam że założyłem nowy temat...ale sam już nie wiem co mam zrobić, nie widziałem nic podobnego do mojego przypadku dlatego sie pytam...Mój samochód to polonez atu plus z silnikiem 2.0 dohc na gazniku od fiata argenty..
Silnik jest po remoncie wszystko jest nowe, panewki pier?cienie głowica...i mam problem tego typu...w pewnym momencie tak po prostu za którym? odpaleniem(przejechałem bez awaryjnie 1700 km od włożenia silnika..Docierałem jak należy)problem jest taki ze po odpaleniu samochod nie chcial wkrecac sie na obroty po prostu cos go muli jakby nie mial sily wkrecic sie na obroty...poszedł mi simmering na aparacie zapłonowym i po zrobieniu jego mam własnie taki objaw...Ale--
wymieniłem go, założyłem nowy palec now? kopułke nowe przewody już były a zreszta wymieniałem na inne tak tylko zeby wyeliminować że to to padło tak samo robilem z kopułk? i wszystykim po kolei ze swiecami itp. z modułem..zakładałem 2 zeby to sprawdzić....
rozebrałem cały gaznik na czesci pierwsze wszytsko po kolei zregenerowany został nowe czesci-pływak wszystkie dysze itp. uyszczelki...
rozebrałem rozrz?d sprawdzić może zawór sie zblokował no nowy silnik nie wiem wszystko juz chyba robilismy z ojcem i teraz ja nie mam pojecia co to może być..
!pomóżcie bo jestem załamany...
z góry dziękuje i pozdrawiam
Bartek