Polonez Caro Plus 1.6 GLI LPG rocznik 1998
Samochód zarówno na LPG jak i Pb bardzo powolnie się rozpędza. Ok. 20 sekund do setki i max prędkość 130km/h.
Chodzi mi głównie o jego dynamike, bo auto ma siłe holowac pryczepę i jeździć z pełnym obciążeniem.
Stan techniczny silnika i reszty auta - idealny. Przebieg 120000km.
A teraz troche opisze jak to było. Do czasu pewniej naprawy, poldzik wymiatał jak dziki. Na benzynie można było bez większych problemów osiągnąć licznikowe prawie 180km/h. Po przyspieszeniach, co niektórzy uważali, że pod maską siedzi rover - to samo wnioskowali na podstawie dźwięku silnika - tylko szum, żadnego cykania, klekotania. (w sumie dziś też tak jest).
Kiedyś, jak to w polonezie bywa, wydmuchał uszczelke pod głowicą. Jakiś czas po naprawie, gdy wsiadłem do auta i odpaliłem go, byłem w szoku. Stukało cos w silniku. Poldek znów pojechał do mechanika. Wymiana wałka rozrządu. Było coś wtedy ok. 70000km przebiegu. Od tamtego czasu poldek jest mułowaty.
I teraz pytanie. Czy to może wałek rozrządu jest dupny (ale jakoś jeździ 50000km), czy może pasek rozrządu jest źle założony o jeden ząbek? Jest wogóle taka możliwość?