Zastanawia mnie jedna rzecz. Mianowicie jaka jest różnica w poprowadzeniu odmy?
Jak wszyscy posiadacze OHV na gazie (prócz gsi) dobrze wiemy i denerwuje nas szlam zbierający się w odmie od pokrywy zaworów do filtra powietrza.
Ostatnio zmieniałem ten przewód gumowy i wsadziłem tam przy okazji łapacz płomieni (od fiata 126p - pasował

). Wsadziłem bo oryginalnie powinien tam być. Teraz zastanawiam się czy nie popełniłem błędu. Fakt faktem powinien tam być ale powoduje jeszcze większe zapchanie odmy bo szmal przez niego na pewno nie przechodzi.
I tu tkwi problem. Odpowietrzenie skrzyni korbowej musi być sprawne gdyż zbierające się tam resztki spali i opary oleju powodują zwiększone ciśnienie w całym układzie poważnie zmniejszając żywotność uszczelniaczy co owocuje znacznie zwiększonym zużyciem/wyciekiem oleju.
Fabrycznie odma jest poprowadzona do filtra powietrza. Ja do czasu aż nie założyłem tego łapacza płomieni miałem w obudowie filra mokro i często widziałem tam szlam który to z kolei dostawał się przez gardziele do komór spalania a to mnie bardzo wpieniało. Teraz tego nie ma bo łapacz uniemożliwia przedostawianie się szlamu do obudowy filtra TYM SAMYM zwiększając ciśnienie w układzie odpowietrzającym (u mnie w takim razie już nie sprawnym) skrzynię korbową.
Moje pytania brzmią następująco:
1. Czy można zatem założyć na króciec od pokrywy zaworów dłuższy przewód i poprowadzić go np. na dół ażeby cały ten szlam spływał sobie na jezdnię??
2. Czy jeśli odpowiedź na pierwsze pytanie padnie TAK, to czy usunąć wtedy całkowicie łapacz płomieni by nie ograniczać przelotu odpowietrzającego skrzynię korbową??
Jedyne co mnie zastanawia to czy zmniejszy się przy takim rozwiązaniu (jak w pytaniu 1) ilość wytwarzającego się szlamu? Sądzę że on się jednak tworzy z podowu niesprawnego układu odpowietrzającego skrzynię korbową...
P.S. Oczywiście przy takim rozwiązaniu króciec wystający od spodu obudowy filtra powietrza zostaje zaślepiony.