Autor Wątek: o co chodzi: sonda lambda?  (Przeczytany 2265 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

o co chodzi: sonda lambda?
« dnia: Czerwiec 06, 2008, 14:31:23 pm »

marspidi

  • Gość
witam
<Mam pewien problem z jazda na benie w swoim poldku(1,6 GLI Bosch),

przerywa przy przyspieszaniu i jak odpalam go rano to obroty faluja i prawie gasnie,

No dobra: Odłączam sąde: odpalam rano i zero falowania, przyspiesza bez zacięć choć troszkę gorzej,

Moje pytanko, czy mam wymienic sondę, chyba podaje złe parametry i silnik przerywa?

gdzie moze byc problem?

wymiana sondy jest dość kosztowna , wiec musze dokładnie wiedziec że to własnie ona walneła

z góry dziekuje
pozdro

o co chodzi: sonda lambda?
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 06, 2008, 14:51:25 pm »

Offline matucha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2701
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96
    • http://www.osp.piaski-wlkp.pl
1) Używamy miernika cyfrowego, a nie analogowego, bo analogowe mają różny opór wewnętrzny.

2) Jeśli mamy sondę z jednym przewodem o jest to przewód sygnałowy, jeśli z większą ilośćią ( zazwyczaj 3 lub 4 ) to odnajdujemy przewód z sygnałem.

3) Ustawiamy zakres na najlepiej 2V, lub najmniejszy jaki mamy, ale nie mniejszy niż 2V ( zakres oczywiście dla prądu stałego). Jedną końcówką wpinamy się w przewód sondy ( ja jedną z końcówek naostrzyłem na szlifierce, żeby przebić się przez izolację i zrobić tylko małą dziurkę), drugi przewód do masy.

4) Odpalamy samochód. Póki silnik jest zimny, Sygnał na sondzie nie powinien się zmieniać o więcej niż kilka setnych części V. Zazwyczaj wynosi on od ok. 0,4 do 0,5 V na zimnym silniku.

5) Gdy sonda się rozgrzeje, to zaczyna działać i wtedy sygnał zależny jest od ilości tlenu w kolektorze. Po dodaniu gazu sygnał powinien wzrosnąć, a następnie wyrówna się, co informuje nas o ponownym dobraniu czasu otwarcia wtryskiwacza przez ECU. Jeśli sonda reaguje zmianami wartości, to znaczy się że jest sprawna. Dodam że po każdorazowym dodaniu gazu wartość może wzrosnąć w różny sposób, ale powinna ustabilizować się na podobnym poziomie. Maksymalny sygnał możliwy do nadania przez sondę to ok 0,8 V, a minimalny jest zależny od producenta, ale zazwyczaj to ok. 0,2V.

Dodam również, że nie da rady się popsuć sondy nawet jak się coś nie tak podłączy. Ew. jeśli ktoś nie wie który przewód niesie sygnał, to ustawia zakres na 20V, bo może trafić na 12V do podgrzewania sondy.

Można też sprawdzić przy okazji złączkę która łączy przewód sondy z instalacją w samochodzie. W tym celu zostawiamy zakres 2V i jeden przewód wbijamy za złączką, a jeden przed. Jeśli miernik pokazuje inną wartość niż 0,00V, to problem leży w złączce. (U mnie tak było - odkładało się na niej 60% sygnału). Złączkę zastąpiłem po prostu przewodem.

Życzę powodzenia w sprawdzaniu sondy.


Odradzam miernika analagowego jeśli ktoś nie wie, jaki on ma opór wewnętrzny. Powinien mieć bodajrze conajmniej 10 kOhm. Cyfrowy każdy spełnia te wymagania, a analogowy nie koniecznie.
Ktoś, kto zaprojektował Poloneza, wiedział, że się kiedyś urodzimy...

Polonez Caro 1,6 GLI LPG, Polonez KOMBI 1,6 MPI LPG & Dacia Sandero Stepway 1,6MPI LPG
Lublin 3 KOMBI 2,4TD & Renault KANGOO Fairway 1,5 DCI Privilege ;)

o co chodzi: sonda lambda?
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 06, 2008, 17:39:28 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Albo wywalamy sonde lambda ktora jest do niczego nie potrzebna.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

o co chodzi: sonda lambda?
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 12, 2008, 18:42:51 pm »

krzysancz

  • Gość
Jeśli masz lpg to kup sobie emulator sondy lambda ja tak zrobiłem i jest wszystko w porządku. Koszt to 50zł.