A ja nie słyszałem żeby policja dawała zaświadczenia o tym, że coś nie jest kradzione...
Zgłasza się o zgubie w urzędzie, który wydał dokumenty i wyrabia nowe
chyba nie tak do końca, bo wtedy każdy złodziej mógłby powiedzieć,że zgubił kwity i zarejestrował by jumane auto z reichu
Napisałem - w urzędzie, który
wydał (zagubione) dokumenty.
Policja ma informacje o
zgłoszonych kradzieżach a nie o wszystkich kradzieżach i z tego co wiem to kiedyś rejestrowali tylko u siebie zgłoszenia o utracie dokumentów a potem wydawali zaświadczenia temu obywatelowi o tym, ze to zgłosił. Raczej nie wydawali nigdy poświadczeń o tym, że coś tam nie figuruje, że kradzione. Byłyby kolejki po zaświadczenia pod komisariatami, że samochód, skuter, komórka, telewizor, bransoletka, żona, puszka coli, komputer, dżinsy, komoda... :mrgreen:
Jak widać nikt nie wypowiada się z najświeższą wiedzą więc wypada udać się do urzędu i potem podzielić się nowinami z potomnymi...