witam
Łozysko wyje juz jakis czas, stwierdzilem ze trzeba je wymienic bo robi sie nieciekawie....Ale nie dałem rady, zdjąłem jush wszystko ( poczynajac od kola, przez tarcze , zacisk, kawal zelastwa ktory trzyma klocki ) i zaczęły sie schody, potem udało mi sie jeszcze odkrecic 4 sruby z czegos w ksztalce trapezu, sciagnąłem od wewnatrz oslone, ale dalej ni cholery, ruszyc z miejsca nie moglem, podobno niezbedny jakis sciagacz.....Moze jest gdzies opisana wymiana łozyska, lub mozecie dac wskazówki, napiszcie czy da sie to zrobic we własnym zakresie, heh glupie pytanie, na pewno sie da
. Dzis skonczylo sie tylko na wymianie klockow, ale jutro mam zamiar walczyc dalej z łozyskiem, pomozcie.
pozdrawiam
Bartek Bełchatów przejsciowka