Wiesz jeśli chcesz na nowo wymyślić koło to twoja sprawa, ale to nie jest nasza prywatna dyskusja tylko temat ogólnodostępny o tuningu głowicy, wiec jeśli czytam o takim rozwiązaniu to z racji złożenia tego tematu jestem zobligowany zabrać w nim dyskusję i skrytykować takie bezsensowne rozwiązanie.
świenie, komputery i inne dodatki elektroniki tuningowej stasuje się tam gdzie został zmodyfikowany silnik.
Ty w tej konfiguracji masz fabryczny silnik mg tf 135 i dla niego najlepszym rozwiązaniem jest jego własny komputer, więc nie powinno być dyskusji w tej sprawie.
Jest to rzecz oczywista.
Piszę tu w dobrej wierze chcąc ci doradzic najbardziej optymalne rozwiązanie. moja przygoda z tym silnikiem zaczeła sie jakiś rok temu, wiec nie uważam się za znawcę tego tematu. wręcz przeciwnie. codziennie dowiaduje się czegoś nowego w tej materii.
dużo informacji o tuningu tej jednostki dostałem od fanatyków z klubu rovera.
onie jednomyślnie twierdzą, ze najtańszym i najlepszym tuningiem tej jednostki to jest założenie wałków od mgtf 135 lub 2 wydechowych VVC, kolektorów ssących i wydechowych od mg zr 160 oraz sterowanie właśnie komputerem od mgtf 135. silnik wtedy ma dość wysoki moment i ponad 140 KM.
jest to sprawdzone rozwiązanie nie wymagające wyważania otwartych drzwi.
Powiem ci więcej. znam człowieka z Krakowa co w swoim mg zr 160 zamienił swoją głowice VVC na to rozwiązanie ( wyżej wymienione) i twierdzi, ze samochód mu idzie łeb w łeb z standardowym mg zr 160.
na dowód nawet załączył filmik z rozpędzania:
http://www.youtube.com/watch?v=Ja4bcWXq5UA&feature=relatedJeśli za pomocą ecumastera uzyskasz efekt ponda 140 KM w tym silniku to osobiście przyjadę ci pogratulować.
i nie odbierz mnie źle, jak najbardziej jestem za tym, aby eksperymentować i się uczyć. zwłaszcza zbieranie doświadczenia i zabawa jest bezcenna dlatego nie odciągam cię od twojego pomysłu.
Tylko nie chcę, aby w tym temacie to rozwiązanie zostało bez komentarza. zwłaszcza krytycznego