Szarpnąłem się ostatnio na wynalazek. Ciężko mi jednoznacznie powiedzieć cokolwiek o jego zaletach, może ciut ciszej na zewnątrz. Czy faktycznie cieplej, nie wiem i nie powiem

bo równolegle dołożyłem do oryginalnej maty na masce grubo wełny mineralnej.
Osłona nie stuka i ładnie jest spasowana. Montaż bezproblemowy polega na wywierceniu trzech otworów w osłonie (dwa pod śruby mocujące, trzeci jako odpływ w najniższym miejscu pod miską olejową - pewnie można się obejść). Z tyłu wchodzi na belkę, z przodu przykręcana razem z osłoną miski olejowej.


Jedyny problem to konieczność ściągania całości do wymiany oleju.